Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:06,250 --> 00:00:07,416
[przeraźliwe glissando]
2
00:00:14,000 --> 00:00:16,000
[senna kobieca wokaliza]
3
00:00:16,083 --> 00:00:18,083
[cicha, ponura muzyka]
4
00:02:08,208 --> 00:02:10,708
- [muzyka gra dalej]
- [wokaliza rozbrzmiewa dalej]
5
00:02:10,791 --> 00:02:12,375
[kobiecy śmiech]
6
00:02:12,916 --> 00:02:16,000
[chichocze] Blady! [chichocze]
7
00:02:19,708 --> 00:02:21,291
[Mikołaj] Co on się tak cieszy?
8
00:02:22,000 --> 00:02:25,625
[Daria] Chyba cię lubi.
Czuje się przy tobie bezpiecznie.
9
00:02:26,125 --> 00:02:27,750
- [Mikołaj] Myślisz?
- [Daria] Uhm.
10
00:02:27,833 --> 00:02:28,750
[Mikołaj] A ty?
11
00:02:30,041 --> 00:02:31,166
[Daria] Co ja?
12
00:02:31,250 --> 00:02:33,041
[Mikołaj] Czujesz się
przy mnie bezpiecznie?
13
00:02:33,125 --> 00:02:36,750
[Daria] A obronisz mnie?
Przed dzikiem? [chichocze]
14
00:02:36,833 --> 00:02:38,416
[krakanie wron]
15
00:02:39,458 --> 00:02:41,458
- [Daria] A ty mnie?
- [Mikołaj] Co?
16
00:02:43,916 --> 00:02:44,791
[Daria] Lubisz?
17
00:02:46,250 --> 00:02:49,041
- [Mikołaj] Ej, Seba, uważaj!
- [Seba się śmieje]
18
00:02:55,375 --> 00:02:57,208
[Daria się śmieje, wykrzykuje]
19
00:02:57,291 --> 00:03:00,458
[śmiejąc się] Gizmo! Seba!
20
00:03:00,541 --> 00:03:02,541
- [ciche dudnienie]
- [kapanie wody]
21
00:03:07,333 --> 00:03:10,416
- [Seba] Lis!
- [Daria] Co tam, Sebek, widzisz?
22
00:03:17,250 --> 00:03:18,958
One po prostu do niego przychodzą.
23
00:03:19,750 --> 00:03:21,416
Koty, psy, lisy…
24
00:03:23,416 --> 00:03:25,791
- Może czują, że on je kocha.
- [Mikołaj prycha]
25
00:03:30,750 --> 00:03:32,500
- A ty?
- Co ja?
26
00:03:32,583 --> 00:03:33,708
[Daria chichocze]
27
00:03:34,833 --> 00:03:35,916
Kochasz mnie?
28
00:03:38,083 --> 00:03:39,375
[Daria prycha]
29
00:03:39,458 --> 00:03:41,333
Blady, lis.
30
00:03:46,166 --> 00:03:48,625
- [Daria] Sebek!
- Seba, chodź!
31
00:03:48,708 --> 00:03:49,666
[Daria] Seba!
32
00:03:51,750 --> 00:03:54,000
[odkrzykuje niezrozumiale]
33
00:03:54,083 --> 00:03:55,541
[Daria] Seba, no chodź!
34
00:03:55,625 --> 00:03:57,000
[odkrzykuje niezrozumiale]
35
00:03:57,708 --> 00:03:58,916
[Daria] Seba!
36
00:03:59,000 --> 00:04:01,000
- [sypanie ziemi]
- [łoskot]
37
00:04:05,000 --> 00:04:07,375
[psie poszczekiwanie w oddali]
38
00:04:07,458 --> 00:04:10,416
[ksiądz] Prochem jesteś
i w proch się obrócisz.
39
00:04:13,750 --> 00:04:15,083
Niech Bóg da tobie pić…
40
00:04:16,708 --> 00:04:18,625
ze źródła wody życia.
41
00:04:26,375 --> 00:04:27,791
Sebastian już nie cierpi.
42
00:04:28,583 --> 00:04:29,791
Jest w domu Ojca.
43
00:04:31,208 --> 00:04:35,166
Ta straszna tragedia,
która nas wszystkich spotkała…
44
00:04:36,500 --> 00:04:37,541
Nie rozumiemy jej.
45
00:04:38,541 --> 00:04:39,916
Rozumie ją tylko Bóg.
46
00:04:42,458 --> 00:04:44,291
Na to jest tylko jedna odpowiedź.
47
00:04:46,916 --> 00:04:47,958
Jedyny ratunek.
48
00:04:49,916 --> 00:04:51,833
Miłość. Przyjaźń.
49
00:04:54,916 --> 00:04:55,958
W niej jest Bóg.
50
00:04:58,333 --> 00:05:00,208
W miłości, która staje przeciwko złu.
51
00:05:05,416 --> 00:05:06,333
Sebastian…
52
00:05:07,708 --> 00:05:09,333
[drżącym głosem] Sebastian…
53
00:05:11,250 --> 00:05:12,333
Spoczywaj w pokoju.
54
00:05:13,625 --> 00:05:16,625
W imię Ojca i Syna,
i Ducha Świętego, amen.
55
00:05:21,250 --> 00:05:23,125
To jest takie cholernie smutne.
56
00:05:24,750 --> 00:05:26,916
To nie jest smutne. Na to nie ma słowa.
57
00:05:30,875 --> 00:05:31,750
[Justyna] Kto to?
58
00:05:33,500 --> 00:05:35,708
[Mikołaj] Jarecki. Kumpel z dawnych lat.
59
00:05:37,541 --> 00:05:39,375
[tajemnicza, senna kobieca wokaliza]
60
00:05:58,250 --> 00:06:00,125
[Tomasz] Moje najgłębsze kondolencje.
61
00:06:06,583 --> 00:06:08,583
[senna, smutna muzyka]
62
00:06:11,500 --> 00:06:14,125
[Justyna] Bardzo nam przykro.
Składamy kondolencje.
63
00:06:15,625 --> 00:06:18,250
[Mikołaj] Ja byłem kolegą Darii kiedyś.
64
00:06:18,333 --> 00:06:20,250
Aaa, to pięknie, pięknie.
65
00:06:23,833 --> 00:06:25,666
Widziałem Sebastiana przed śmiercią.
66
00:06:34,208 --> 00:06:35,958
- No widziałeś.
- [wokaliza cichnie]
67
00:06:36,041 --> 00:06:37,750
[psie poszczekiwanie w oddali]
68
00:06:37,833 --> 00:06:39,166
A teraz on nie żyje.
69
00:06:39,791 --> 00:06:43,000
- [przykra muzyka]
- [dziewczyna] No co się tak gapisz?
70
00:06:45,000 --> 00:06:46,250
Wszyscy wszystko wiedzą.
71
00:06:49,625 --> 00:06:50,958
Ja nic złego nie zrobiłem.
72
00:06:51,875 --> 00:06:52,875
[dziewczyna wzdycha]
73
00:06:54,458 --> 00:06:55,666
Słyszałaś, mamo?
74
00:06:58,500 --> 00:07:00,833
Ten pan nie zrobił nic złego.
75
00:07:02,000 --> 00:07:04,000
Tylko napisał bardzo popularną książkę.
76
00:07:04,875 --> 00:07:05,708
O nas
77
00:07:06,791 --> 00:07:07,791
i o Sebastianie.
78
00:07:09,916 --> 00:07:12,125
I nawet z nami, kurwa, nie porozmawiał.
79
00:07:14,875 --> 00:07:15,708
[prycha]
80
00:07:16,791 --> 00:07:20,125
Przychodzą na pogrzeb w piżamach
i pierdolą, jak bardzo im przykro.
81
00:07:21,916 --> 00:07:25,250
- [muzyka punkowa]
- [Jarecki] ♪ Moja siostra leży w grobie ♪
82
00:07:25,333 --> 00:07:27,916
♪ Czy ty wiesz na pewno? ♪
83
00:07:28,750 --> 00:07:31,708
♪ A co twoja siostra robi? ♪
84
00:07:31,791 --> 00:07:34,791
- [bezgłośne]
- ♪ Czy ty wiesz na pewno? ♪
85
00:07:34,875 --> 00:07:40,833
♪ Moja siostra leży w grobie
To ja wiem na pewno ♪
86
00:07:41,416 --> 00:07:43,000
♪ A co twoja sio… ♪
87
00:07:43,083 --> 00:07:46,708
[z głośnika] ♪ …stra robi?
Czy ty wiesz na pewno? ♪
88
00:07:46,791 --> 00:07:47,958
[buczenie instrumentów]
89
00:07:48,041 --> 00:07:50,625
[kobiece powrzaskiwanie]
90
00:07:50,708 --> 00:07:51,541
[męski wrzask]
91
00:07:51,625 --> 00:07:53,916
[męskie pianie z głośnika]
92
00:07:54,000 --> 00:07:54,916
[pianie się urywa]
93
00:07:56,166 --> 00:07:57,791
[sentymentalna muzyka]
94
00:08:12,250 --> 00:08:14,250
[muzyka przechodzi w niepokojącą]
95
00:08:18,250 --> 00:08:20,250
- [śpiew ptaków]
- [kukanie kukułki]
96
00:08:25,041 --> 00:08:27,416
[mężczyzna] Ale pięknie.
97
00:08:27,500 --> 00:08:29,500
[chichocze]
98
00:08:30,083 --> 00:08:31,250
[mężczyzna 2, z akcentem] Tak.
99
00:08:32,583 --> 00:08:35,291
Tylko zaraz tutaj przyjadą Niemcy
i wszystko wykupią.
100
00:08:36,041 --> 00:08:41,125
[śmieje się] Johann, a tak serio,
101
00:08:42,166 --> 00:08:45,708
to na ten teren
też można przetarg rozpisać.
102
00:08:48,041 --> 00:08:49,375
Na razie budujemy hotel.
103
00:08:50,291 --> 00:08:51,125
Okej.
104
00:08:53,916 --> 00:08:55,916
[mlaska]
105
00:08:56,000 --> 00:08:58,125
A teraz, cholera,
powiedz mi, jak to się robi,
106
00:08:58,208 --> 00:09:00,833
bo ja tylko z synem na konsoli strzelałem.
107
00:09:02,500 --> 00:09:03,333
No, przyłóż.
108
00:09:04,416 --> 00:09:05,916
- Teraz przyłóż oko.
- [kaszle]
109
00:09:06,458 --> 00:09:07,291
[Johann] Oddech.
110
00:09:07,375 --> 00:09:08,916
[spokojny wydech]
111
00:09:09,000 --> 00:09:10,833
- [Johann] Wyceluj.
- Ty, kurwa, mam.
112
00:09:11,541 --> 00:09:12,458
[Johann] Naciśnij.
113
00:09:12,541 --> 00:09:13,958
[złowieszcza muzyka]
114
00:09:14,041 --> 00:09:15,041
[wystrzał]
115
00:09:15,541 --> 00:09:17,541
[buczenie elektryczności]
116
00:09:17,625 --> 00:09:19,625
[muzyka przechodzi w ponurą]
117
00:09:20,333 --> 00:09:22,166
[mężczyzna] Filip Bernat, 62 lata.
118
00:09:23,000 --> 00:09:26,416
Wyrwane wszystkie zęby, paznokcie u rąk,
119
00:09:26,500 --> 00:09:29,000
hipotermia, skrajne odwodnienie, sepsa.
120
00:09:29,750 --> 00:09:30,833
Mam czytać wszystko?
121
00:09:33,333 --> 00:09:34,291
Przyczyna zgonu?
122
00:09:36,166 --> 00:09:37,500
Wpisałem sepsę, bo co?
123
00:09:45,833 --> 00:09:46,666
Mogę?
124
00:09:47,583 --> 00:09:48,958
No weź, no co ty?
125
00:09:52,125 --> 00:09:52,958
A te rany?
126
00:09:54,291 --> 00:09:56,875
Miał ręce i nogi związane,
no ale nie od tego umarł.
127
00:09:56,958 --> 00:10:01,125
Po piszczelach i po palcach czymś dostał,
jakimś tępym narzędziem, dość mocno.
128
00:10:01,208 --> 00:10:03,666
Ale moim zdaniem tylko po to,
żeby się przewrócić.
129
00:10:05,916 --> 00:10:08,041
W żołądku miał
trochę niestrawionego mięsa.
130
00:10:08,625 --> 00:10:10,166
Mówiłeś, że był wygłodzony.
131
00:10:10,666 --> 00:10:13,375
„Trochę”, powiedziałem.
Tyle co łyżeczka, nie więcej.
132
00:10:13,458 --> 00:10:15,250
Ale na pewno surowe i niezmielone.
133
00:10:18,166 --> 00:10:19,000
[lekarka] Hm.
134
00:10:22,166 --> 00:10:23,666
Zaniosę to komendantowi.
135
00:10:35,958 --> 00:10:36,791
Czego?
136
00:10:39,250 --> 00:10:40,125
Wygodnie ci?
137
00:10:41,416 --> 00:10:43,916
Sprawa dzierżawy Bernata
sama się rozwiązała.
138
00:10:48,958 --> 00:10:50,708
Przecież wiesz, że była dożywotnia.
139
00:10:57,041 --> 00:10:58,583
[burmistrzyni] A co ludzie myślą?
140
00:11:00,875 --> 00:11:02,000
A co cię to obchodzi?
141
00:11:04,375 --> 00:11:07,416
Jeśli ja się dowiem, że to twoja robota…
142
00:11:09,083 --> 00:11:09,916
To co?
143
00:11:11,166 --> 00:11:12,083
Co?
144
00:11:27,125 --> 00:11:29,333
Może i dzierżawa sama się odblokowała.
145
00:11:29,958 --> 00:11:31,416
Niech mu ziemia lekką będzie.
146
00:11:32,041 --> 00:11:35,166
Ale ja i tak nie mam teraz funduszy
na rozpoczęcie budowy.
147
00:11:36,750 --> 00:11:37,791
Mamy wkłady własne.
148
00:11:39,041 --> 00:11:41,166
Plus województwo się dorzuci.
149
00:11:41,750 --> 00:11:42,708
Województwo?
150
00:11:43,875 --> 00:11:44,833
Pracuję nad tym.
151
00:11:47,000 --> 00:11:49,208
Zaraz, to ty mi chcesz powiedzieć, że…
152
00:11:49,291 --> 00:11:51,958
że co, że ty odbywasz w moim imieniu
jakieś spotkania?
153
00:11:56,833 --> 00:11:57,666
Tak.
154
00:11:59,458 --> 00:12:01,541
Bardzo dobre miałem spotkanie z wojewodą.
155
00:12:02,916 --> 00:12:05,000
Johann, my musimy działać w ramach prawa.
156
00:12:05,833 --> 00:12:10,166
- [Johann] Głowa do góry. Idą dobre czasy.
- [otwarcie, zamknięcie drzwi]
157
00:12:10,250 --> 00:12:12,250
[brzdęk sztućców]
158
00:12:16,666 --> 00:12:18,375
[Agata] Pogrzeb za trzy dni,
159
00:12:18,458 --> 00:12:20,791
a Bernatowa nie może
dodzwonić się do syna.
160
00:12:21,416 --> 00:12:22,416
Masz z nim kontakt?
161
00:12:22,500 --> 00:12:24,416
[psie poszczekiwanie w oddali]
162
00:12:24,500 --> 00:12:26,333
[Mikołaj] Z 20 lat go nie widziałem.
163
00:12:29,291 --> 00:12:30,166
No właśnie.
164
00:12:31,333 --> 00:12:33,166
Pochowają go i będzie jak zawsze.
165
00:12:34,541 --> 00:12:38,000
Nikt nic nie wie, nikt nic nie słyszał,
nikt nic nie widział, kurwa.
166
00:12:40,541 --> 00:12:42,375
To, co się dzieje w tym mieście, to…
167
00:12:43,416 --> 00:12:45,291
Wszystkie media powinny o tym trąbić.
168
00:12:46,041 --> 00:12:48,750
[parska ironicznie]
A nie, wchodzisz w internet:
169
00:12:48,833 --> 00:12:52,916
celebryci, Ronaldo
gola strzelił albo nie strzelił…
170
00:12:53,000 --> 00:12:55,666
[Grzegorz śmieje się]
Chyba że Tyson Fury ma się bić.
171
00:12:55,750 --> 00:12:57,916
No, to wtedy
najważniejsza rzecz na świecie.
172
00:12:58,000 --> 00:13:00,166
Ojciec uważa, że tylko boks to jest sport.
173
00:13:00,250 --> 00:13:02,875
Grzesiu, głowa mnie od ciebie boli.
174
00:13:06,375 --> 00:13:07,208
Tak.
175
00:13:08,833 --> 00:13:12,000
Ech, cała Polska powinna się dowiedzieć,
co ta klika tutaj robi.
176
00:13:12,583 --> 00:13:13,416
[Mikołaj prycha]
177
00:13:15,000 --> 00:13:16,875
Cały świat nie jest na twoje usługi.
178
00:13:20,750 --> 00:13:24,708
Co? Co, że ona napisze ci artykuł,
bo ty sobie pstrykniesz palcami?
179
00:13:26,541 --> 00:13:27,791
A ktoś tutaj pstryka?
180
00:13:30,125 --> 00:13:31,625
Słyszałeś, żeby ktoś pstrykał?
181
00:13:39,916 --> 00:13:42,541
To wszystko… [stęka] Ta sprawa…
182
00:13:44,791 --> 00:13:47,208
Nie wiem, musiałabym tutaj dłużej zostać.
183
00:13:47,291 --> 00:13:48,666
Przyjrzeć się temu.
184
00:13:48,750 --> 00:13:50,875
[Tomasz] Możecie zostać,
jak długo chcecie.
185
00:13:50,958 --> 00:13:54,416
To, że tu jesteśmy, nie znaczy,
że będziemy grali w tym twoim cyrku.
186
00:13:54,500 --> 00:13:56,041
W którym nawet nie wiadomo, o co chodzi.
187
00:13:56,125 --> 00:13:58,375
[Tomasz] Nikt cię nie prosi o to,
żebyś w czymkolwiek grał.
188
00:13:58,458 --> 00:14:03,000
Mikołaj. Ja potrafię
sama o sobie decydować, okej?
189
00:14:04,833 --> 00:14:06,416
[Tomasz] Nikt cię o nic nie prosi.
190
00:14:06,916 --> 00:14:08,916
[narastająco przykra muzyka]
191
00:14:21,625 --> 00:14:23,166
[Tomasz] Tak, taka prawda, no.
192
00:14:25,916 --> 00:14:26,791
[Justyna wzdycha]
193
00:14:28,041 --> 00:14:29,291
[Tomasz] Jedzcie, dzieci.
194
00:14:30,666 --> 00:14:32,541
Wujek troszkę się… zdenerwował.
195
00:14:32,625 --> 00:14:33,666
Przepraszam.
196
00:14:37,208 --> 00:14:38,416
[Tomasz] Pyszny rosołek.
197
00:14:39,625 --> 00:14:41,916
[otwarcie, zamknięcie drzwi]
198
00:14:42,000 --> 00:14:43,250
[muzyka gra dalej]
199
00:14:43,333 --> 00:14:44,333
[zaciąga się]
200
00:14:45,041 --> 00:14:46,708
[psie poszczekiwanie w oddali]
201
00:14:53,916 --> 00:14:55,250
[Justyna ciężko wydycha]
202
00:14:59,291 --> 00:15:00,541
[Mikołaj wydycha sycząco]
203
00:15:02,458 --> 00:15:03,458
[Justyna] Lepiej ci?
204
00:15:04,833 --> 00:15:05,666
Nie.
205
00:15:08,500 --> 00:15:11,458
- [Justyna wzdycha]
- Pokażę ci coś.
206
00:15:12,416 --> 00:15:13,291
[Justyna wzdycha]
207
00:15:15,666 --> 00:15:16,666
[rozruch silnika]
208
00:15:23,708 --> 00:15:24,916
[muzyka gra dalej]
209
00:15:25,000 --> 00:15:26,500
- Dzień dobry.
- [kobieta] Dzień dobry.
210
00:15:26,583 --> 00:15:27,458
Dobry.
211
00:15:33,791 --> 00:15:35,083
Są wyniki Bernata.
212
00:15:36,208 --> 00:15:37,916
Później prześlę ci… raport.
213
00:15:39,875 --> 00:15:41,583
[prycha] Zagłodzony.
214
00:15:42,916 --> 00:15:43,791
Wyziębiony.
215
00:15:45,125 --> 00:15:46,375
Ktokolwiek to zrobił…
216
00:15:47,750 --> 00:15:48,666
Kawał bydlaka.
217
00:15:52,291 --> 00:15:53,125
[muzyka cichnie]
218
00:15:53,208 --> 00:15:54,333
Miał to w żołądku.
219
00:15:57,333 --> 00:15:58,916
- Co to jest?
- Mięso.
220
00:15:59,875 --> 00:16:00,708
Surowe.
221
00:16:04,791 --> 00:16:05,625
No i?
222
00:16:06,458 --> 00:16:07,291
„No i?”
223
00:16:08,875 --> 00:16:10,083
Trzeba to zbadać.
224
00:16:10,708 --> 00:16:12,416
[prycha] Ale ja nie mam podstaw.
225
00:16:12,916 --> 00:16:14,500
- Jak to: nie masz podstaw?
- No nie mam.
226
00:16:14,583 --> 00:16:18,166
Przecież go nie otruli, tylko zagłodzili.
Sama przed chwilą powiedziałaś, prawda?
227
00:16:21,000 --> 00:16:22,958
Słońce… [wzdycha]
228
00:16:24,125 --> 00:16:27,416
…ja naprawdę też świecę mordą
za każdą złotówkę.
229
00:16:27,500 --> 00:16:28,625
Tak jak ty, uwierz mi.
230
00:16:41,125 --> 00:16:43,708
[psie poszczekiwanie w oddali]
231
00:16:55,416 --> 00:16:58,166
[Justyna] Więc to jest
to słynne Wzgórze Psów.
232
00:16:58,250 --> 00:16:59,083
[Mikołaj] No.
233
00:17:11,041 --> 00:17:12,541
A wiesz, czemu tak się nazywa?
234
00:17:15,208 --> 00:17:16,041
[Justyna] Hm.
235
00:17:18,958 --> 00:17:20,375
Bo chowali tu zdechłe psy.
236
00:17:21,500 --> 00:17:23,500
- Jeszcze dziadek mi to opowiadał.
- Hmm.
237
00:17:27,125 --> 00:17:28,208
Tam jest jego dom.
238
00:17:30,208 --> 00:17:31,041
[prycha]
239
00:17:33,833 --> 00:17:35,958
Ojciec chciał to remontować dla mnie.
240
00:17:36,041 --> 00:17:38,583
- Wyobrażasz sobie? Na cmentarzysku.
- [prycha]
241
00:17:39,125 --> 00:17:42,375
[prycha] Się powinno to wszystko spalić.
242
00:17:44,041 --> 00:17:46,083
Może coś od nowa zbudować.
243
00:17:48,083 --> 00:17:50,083
[sentymentalna muzyka]
244
00:17:51,958 --> 00:17:52,958
[wyciszone]
245
00:17:54,208 --> 00:17:56,208
[smutna kobieca wokaliza]
246
00:18:09,416 --> 00:18:10,875
To nie jest twoja wina.
247
00:18:12,500 --> 00:18:13,375
Co?
248
00:18:15,541 --> 00:18:16,541
[muzyka cichnie]
249
00:18:16,625 --> 00:18:18,291
Samobójstwo tego chłopaka.
250
00:18:20,083 --> 00:18:21,291
W ogóle nie o to chodzi.
251
00:18:22,083 --> 00:18:23,000
Tak?
252
00:18:25,500 --> 00:18:26,791
Myślałam, że o to chodzi.
253
00:18:27,416 --> 00:18:31,750
- Tu się dzieją straszne rzeczy.
- Tu się zawsze działy straszne rzeczy.
254
00:18:37,000 --> 00:18:38,333
[wzdycha] To co?
255
00:18:39,958 --> 00:18:41,958
Wracamy do Warszawy. Teraz.
256
00:18:42,791 --> 00:18:43,625
Zaraz.
257
00:18:44,833 --> 00:18:47,166
Chciałem pojechać jeszcze
do tego psychiatryka.
258
00:18:48,000 --> 00:18:50,458
[prycha] Czyli zostajemy.
259
00:18:51,875 --> 00:18:53,958
Dzień, maks dwa.
260
00:19:02,875 --> 00:19:04,875
[ciężka, złowieszcza muzyka]
261
00:19:15,208 --> 00:19:17,208
[muzyka gra dalej]
262
00:19:22,333 --> 00:19:25,375
ŻYCIE SAMO JEST KRÓTKIE,
LECZ PRZEZ CIERPIENIA STAJE SIĘ DŁUŻSZE
263
00:19:25,458 --> 00:19:28,583
[pielęgniarka] Może ta pańska wizyta
to był jakiś zapalnik,
264
00:19:28,666 --> 00:19:30,208
ale on strasznie cierpiał.
265
00:19:30,291 --> 00:19:33,666
Wiedział, że zrobił coś złego.
To był główny powód.
266
00:19:33,750 --> 00:19:36,791
Cierpienie, samotność…
267
00:19:36,875 --> 00:19:41,750
Leki przeciwpsychotyczne, które dostawał,
miały efekt w postaci depresji.
268
00:19:42,416 --> 00:19:43,541
Ktoś go odwiedzał?
269
00:19:44,333 --> 00:19:45,666
[mruczy zamyślona] Ksiądz.
270
00:19:46,500 --> 00:19:48,500
Yyy… Proboszcz z Zyborka.
271
00:19:48,583 --> 00:19:49,666
Ksiądz Bernat.
272
00:19:50,291 --> 00:19:53,666
Raz w miesiącu na godzinę.
Twierdził, że go spowiadał.
273
00:19:53,750 --> 00:19:56,041
[śmiejąc się] Ja wiem,
że to brzmi dziwnie, ale…
274
00:19:56,125 --> 00:19:59,583
pozwalałam na te wizyty,
bo po nich Masłowski czuł się lepiej.
275
00:20:02,166 --> 00:20:04,416
[Mikołaj] Czy to możliwe,
żeby on przeczytał moją książkę?
276
00:20:04,500 --> 00:20:06,958
- [pielęgniarka] Niemożliwe.
- Ale wiedział, ile ma stron.
277
00:20:07,041 --> 00:20:10,291
Mówiłam już. On był w stanie katatonii.
Tacy ludzie nie czytają.
278
00:20:10,958 --> 00:20:12,750
Ale coś panu powiem. To, co zrobił,
279
00:20:12,833 --> 00:20:16,791
mam na myśli siostrę, a nie samobójstwo,
zupełnie nie pasowało do jego profilu.
280
00:20:17,458 --> 00:20:21,541
Tak jakby na tę noc
stał się zupełnie kimś innym.
281
00:20:23,750 --> 00:20:24,708
[Mikołaj] Dlaczego?
282
00:20:25,250 --> 00:20:28,958
[pielęgniarka] Nie wiem.
No może nagły napad manii, narkotyki…
283
00:20:29,541 --> 00:20:33,541
Psychiatria zna mnóstwo takich przypadków.
Wśród ludzi pozornie zdrowych również.
284
00:20:34,375 --> 00:20:38,000
Niech pan to zostawi.
Napisał pan książkę. Świetną.
285
00:20:38,583 --> 00:20:40,458
Niech pan w tym więcej nie grzebie.
286
00:20:41,541 --> 00:20:42,750
Dobrze panu radzę.
287
00:20:44,041 --> 00:20:46,041
[senna kobieca wokaliza]
288
00:20:48,583 --> 00:20:51,166
[Daria] Będziesz teraz chodził
i się upewniał?
289
00:20:57,750 --> 00:20:59,541
A może źle to zapamiętałeś?
290
00:21:04,458 --> 00:21:05,791
Chcesz wiedzieć, Blady?
291
00:21:06,708 --> 00:21:07,625
[kozie beczenie]
292
00:21:07,708 --> 00:21:09,166
[pianie koguta]
293
00:21:10,916 --> 00:21:12,500
[trąbienie klaksonu]
294
00:21:15,375 --> 00:21:16,625
[Justyna] Kto tu mieszka?
295
00:21:17,250 --> 00:21:19,416
[Tomasz] Ludzie,
którzy nikogo nie obchodzą.
296
00:21:21,333 --> 00:21:23,250
- Biedni ludzie.
- [szczekanie psa]
297
00:21:23,333 --> 00:21:26,166
Kiedyś pracowali
w zakładzie papierniczym tu niedaleko.
298
00:21:27,125 --> 00:21:29,208
Potem zakład zbankrutował, a oni zostali.
299
00:21:30,583 --> 00:21:33,875
Teren i budynek miał Bernat
w wieczystej dzierżawie od miasta.
300
00:21:33,958 --> 00:21:35,208
[zgrzyt hamulca]
301
00:21:35,291 --> 00:21:38,708
- [Justyna] Pięknie tu.
- No pięknie, pięknie.
302
00:21:39,375 --> 00:21:41,375
[gwar]
303
00:21:45,000 --> 00:21:47,375
Idealne miejsce,
żeby wybudować luksusowy hotel.
304
00:21:51,333 --> 00:21:53,000
[ptasi świergot]
305
00:21:53,958 --> 00:21:56,166
[psie poszczekiwanie]
306
00:21:59,166 --> 00:22:01,916
[pogodna piosenka z głośnika,
niezrozumiały męski wokal]
307
00:22:04,208 --> 00:22:05,083
- Proszę.
- Dziękuję.
308
00:22:05,166 --> 00:22:07,500
- [Elka] Bierzcie, bierzcie.
- [Tomasz] Proszę.
309
00:22:07,583 --> 00:22:09,875
- [wącha]
- [Tomasz] Proszę bardzo.
310
00:22:09,958 --> 00:22:12,083
[kobieta] Dziękuję.
Niech panu Bóg błogosławi.
311
00:22:12,166 --> 00:22:16,416
Pani Bogocka, za co mi pani dziękuje?
Za kawałek chleba?
312
00:22:17,083 --> 00:22:18,208
Proszę, pani.
313
00:22:20,000 --> 00:22:20,916
Kto tu jeszcze?
314
00:22:21,750 --> 00:22:23,500
Pani, pan.
315
00:22:26,375 --> 00:22:27,375
Pani Genowefa.
316
00:22:29,458 --> 00:22:32,416
Chodźcie, kochani.
Jeszcze dużo chleba zostało.
317
00:22:33,041 --> 00:22:35,208
- [Elka] Chodźcie.
- [Tomasz] Zamrozicie sobie.
318
00:22:35,291 --> 00:22:36,833
- Komu jeszcze? Proszę.
- Zanieś mamie.
319
00:22:36,916 --> 00:22:39,041
Proszę, pani jeszcze niech weźmie.
Proszę. Już, już.
320
00:22:39,125 --> 00:22:43,625
Słuchajcie! Mamy jeszcze cebulę, makaron…
321
00:22:43,708 --> 00:22:45,541
- [Elka] Ziemniaki.
- [Tomasz] …ziemniaki, mąkę.
322
00:22:45,625 --> 00:22:47,208
Zaraz będziemy rozdawać, tak?
323
00:22:47,291 --> 00:22:48,500
[Elka] Zaraz będzie.
324
00:22:49,208 --> 00:22:53,000
- [Tomasz] Masło. I sushi będzie! Sushi!
- [kobiecy śmiech]
325
00:23:01,916 --> 00:23:03,083
[dzwonek do drzwi]
326
00:23:03,166 --> 00:23:04,916
[poszczekiwanie psów w oddali]
327
00:23:05,750 --> 00:23:08,166
- [ksiądz] Chwileczkę.
- [zaciąga się sycząco]
328
00:23:08,250 --> 00:23:09,208
[ksiądz] Minuta.
329
00:23:14,958 --> 00:23:15,791
[szczęk rygla]
330
00:23:19,583 --> 00:23:21,041
Poświęciłby mi ksiądz chwilę?
331
00:23:23,416 --> 00:23:25,750
Yyym… Zapraszam, proszę.
332
00:23:30,375 --> 00:23:32,458
„Fajna książka. Wciągająca.
333
00:23:33,333 --> 00:23:35,958
Ale może napiszesz o tym,
co naprawdę się stało.
334
00:23:36,958 --> 00:23:39,166
I wtedy ty skończysz w psychiatryku.
335
00:23:39,250 --> 00:23:40,083
Sebastian”.
336
00:23:43,625 --> 00:23:44,875
A co naprawdę się stało?
337
00:23:48,916 --> 00:23:51,916
Pani doktor powiedziała,
że on nie był w stanie tego napisać.
338
00:23:53,416 --> 00:23:54,250
Wykluczone.
339
00:23:55,916 --> 00:23:57,291
Ktokolwiek to zrobił, to…
340
00:23:59,041 --> 00:24:00,500
współczuję poczucia humoru.
341
00:24:04,291 --> 00:24:07,083
Odwiedzałem wszystkich pacjentów
z mojej parafii.
342
00:24:07,666 --> 00:24:08,666
Wszystkich więźniów.
343
00:24:10,625 --> 00:24:13,291
[Mikołaj] Mówił coś?
Jakiś był z nim kontakt?
344
00:24:13,375 --> 00:24:14,291
[ksiądz] Niewiele.
345
00:24:15,875 --> 00:24:17,583
[mruczy zamyślony, wydycha ciężko]
346
00:24:17,666 --> 00:24:20,166
Takie różne strzępy,
ale raczej bez kontekstu.
347
00:24:22,333 --> 00:24:23,541
A czytał mu coś ksiądz?
348
00:24:25,083 --> 00:24:28,458
Tylko Biblię, ale taką dla dzieci,
żeby cokolwiek rozumiał.
349
00:24:29,375 --> 00:24:32,708
A, i książki o zwierzętach.
Uwielbiał zwierzęta.
350
00:24:36,083 --> 00:24:36,958
A moją książkę?
351
00:24:39,250 --> 00:24:40,708
[dzwonek telefonu]
352
00:24:46,041 --> 00:24:47,125
Yyy… Przepraszam.
353
00:24:47,208 --> 00:24:49,000
[kroki]
354
00:24:55,833 --> 00:24:58,291
- [podnoszenie słuchawki]
- [ksiądz] Szczęść Boże.
355
00:25:05,041 --> 00:25:06,250
Bóg zapłać za wszystko.
356
00:25:07,625 --> 00:25:10,750
[pogodna piosenka country z głośnika,
męski wokal po angielsku]
357
00:25:21,791 --> 00:25:22,791
[trąbienie klaksonu]
358
00:25:24,125 --> 00:25:25,333
[Mikołaj] Podrzucić cię?
359
00:25:26,333 --> 00:25:29,625
Nie, spoko. Mam mały pit stop
na mieście. Luz, naprawdę.
360
00:25:29,708 --> 00:25:31,416
No dawaj, ja mam czas. Wsiadaj.
361
00:25:39,291 --> 00:25:40,125
[Grzesiek stęka]
362
00:25:43,083 --> 00:25:44,416
[Mikołaj] Gdzie masz auto?
363
00:25:46,166 --> 00:25:50,291
A widzisz. Wiedziałem,
że o czymś zapomniałem. [prycha]
364
00:25:50,375 --> 00:25:52,458
Wiem! U Darka.
365
00:25:52,541 --> 00:25:53,625
Olej mi brał.
366
00:25:55,208 --> 00:25:57,416
A co tam u Marka? Odezwał się do matki?
367
00:25:57,500 --> 00:25:58,666
- Bernat?
- No.
368
00:25:58,750 --> 00:26:01,625
[Grzesiek] Nie ma z nim kontaktu.
Dzi… Dziwne to wszystko.
369
00:26:06,291 --> 00:26:08,750
Ty, a weź tam na Bronx pod blok podjedź.
370
00:26:08,833 --> 00:26:11,541
Yyy… Gdzie była
pralnia chemiczna, pamiętasz?
371
00:26:11,625 --> 00:26:12,833
[Mikołaj] Pamiętam.
372
00:26:19,000 --> 00:26:20,458
[Mikołaj] Masz szczęście.
373
00:26:20,541 --> 00:26:22,791
- [gaśnięcie silnika]
- Zawsze. [prycha]
374
00:26:22,875 --> 00:26:25,666
- [psie poszczekiwanie w oddali]
- [trzask drzwi auta]
375
00:26:35,208 --> 00:26:36,208
[brzdęk butelek]
376
00:26:45,750 --> 00:26:47,750
[kroki]
377
00:26:51,166 --> 00:26:53,166
[gwar w oddali]
378
00:27:02,833 --> 00:27:04,833
[senna kobieca wokaliza]
379
00:27:31,583 --> 00:27:33,583
[senna muzyka]
380
00:27:47,083 --> 00:27:49,416
- [łoskot]
- [oddycha drżąco]
381
00:27:53,583 --> 00:27:55,583
[dzwonek do drzwi]
382
00:27:56,833 --> 00:27:58,833
[Mikołaj] Siema. Jest tu mój brat?
383
00:27:59,958 --> 00:28:02,208
Jest, wchodź. Pizza jest.
384
00:28:02,291 --> 00:28:04,250
[muzyka klubowa z głośnika]
385
00:28:04,333 --> 00:28:06,875
[Grzesiek] Jestem, jestem, mordeczko.
Luzik, już idziemy.
386
00:28:07,625 --> 00:28:08,458
Sorry.
387
00:28:12,208 --> 00:28:13,125
[chłopak] Luzik?
388
00:28:16,416 --> 00:28:18,250
- [Grzesiek mruczy potakująco]
- [pyka ustami]
389
00:28:22,375 --> 00:28:23,458
Tak. Tak, tak.
390
00:28:31,708 --> 00:28:34,000
[Mikołaj] Siema, stary. To ja, Blady.
391
00:28:34,083 --> 00:28:36,541
- Pamiętasz mnie?
- [niezrozumiale] Tak, pamiętam.
392
00:28:37,958 --> 00:28:40,541
[Mikołaj] Ty, widziałem cię
na pogrzebie Gizma, nie?
393
00:28:44,708 --> 00:28:47,291
No może się jakoś ustawimy, co?
Na spokojnie pogadamy?
394
00:28:47,375 --> 00:28:48,833
Wiesz, to trzeba by było to…
395
00:28:49,625 --> 00:28:53,416
Ej. Ej, daj mu spokój.
396
00:28:53,500 --> 00:28:56,208
On jest ten… zmęczony trochę.
397
00:28:56,875 --> 00:28:58,500
Wiesz, rozpłynięty.
398
00:29:01,250 --> 00:29:03,708
- Jarecki to nieźle popłynął.
- No, popłynął.
399
00:29:05,583 --> 00:29:08,583
- Kiedyś był taki zajebisty.
- A teraz jest zajebany.
400
00:29:10,291 --> 00:29:12,750
- [Mikołaj] Chodź do domu.
- Jakiego domu? Młoda godzina jest.
401
00:29:12,833 --> 00:29:13,750
Dzwoń po Justynę.
402
00:29:14,250 --> 00:29:17,125
[piosenka synthpopowa, męski wokal]
♪ …szczęścia ♪
403
00:29:17,208 --> 00:29:21,708
♪ Tylko ty i ja ♪
404
00:29:21,791 --> 00:29:24,416
♪ Razem pod wodospadem marzeń ♪
405
00:29:24,500 --> 00:29:28,500
- Zarobione. Stawiaj.
- ♪ Ty i ja ♪
406
00:29:28,583 --> 00:29:31,333
♪ Tej nocy setki mamy wrażeń ♪
407
00:29:31,958 --> 00:29:34,458
♪ Nie możemy grzeszyć więcej ♪
408
00:29:34,541 --> 00:29:35,375
[Mikołaj] Dobry!
409
00:29:35,458 --> 00:29:38,166
♪ Twoje myśli są szalone ♪
410
00:29:39,166 --> 00:29:41,666
♪ Jak mi to wytłumaczysz ♪
411
00:29:42,250 --> 00:29:45,291
- ♪ Twoje ciało całe płonie ♪
- [Mikołaj] Cześć.
412
00:29:45,375 --> 00:29:48,291
♪ Ogniem ♪
413
00:29:48,375 --> 00:29:52,833
♪ Tylko ty i ja ♪
414
00:29:53,625 --> 00:29:57,291
Miał pusty żołądek,
ale z odrobiną niestrawionego mięsa.
415
00:29:59,333 --> 00:30:00,708
Zgłosiłaś to na policję?
416
00:30:01,875 --> 00:30:02,708
Tak.
417
00:30:03,291 --> 00:30:04,500
Ale mój mąż to olał.
418
00:30:05,000 --> 00:30:07,125
[Justyna] Znam kogoś, kto to szybko zrobi.
419
00:30:07,791 --> 00:30:09,750
[lekarka wzdycha] Nie wiem, może…
420
00:30:10,625 --> 00:30:11,791
może ja już głupieję.
421
00:30:12,833 --> 00:30:15,166
Może to nic, ale… No jak, no?
422
00:30:15,791 --> 00:30:17,250
Tu zagłodzony, a tu mięso.
423
00:30:22,791 --> 00:30:28,416
- Nie dzwońcie do Grażyny, ja jej powiem.
- Znajoma ci wyśle próbkę. Do analizy.
424
00:30:28,500 --> 00:30:31,708
Sorry, że ci zawracam tak głowę,
ale nie mam się do kogo zwrócić.
425
00:30:33,416 --> 00:30:37,041
No a sprawa jest pilna. I poufna, wiadomo.
426
00:30:38,000 --> 00:30:38,833
Całuję, pa.
427
00:30:41,208 --> 00:30:42,583
[Tomasz] Dziękuję, Justyna.
428
00:30:44,583 --> 00:30:48,208
Pójdziesz ze mną jutro do ratusza?
Na sesję? To cię może zainteresować.
429
00:30:51,666 --> 00:30:54,083
Nie wiem, czy Mikołaj
nie będzie chciał jutro wracać.
430
00:30:54,166 --> 00:30:56,208
No co ty? Chyba mi nie powiesz,
431
00:30:56,291 --> 00:30:58,541
że on ma coś do powiedzenia
w tym małżeństwie?
432
00:31:01,583 --> 00:31:02,791
[powiadomienie telefonu]
433
00:31:04,208 --> 00:31:06,416
[Justyna] Mikołaj z Grześkiem
chcą mi pokazać Underground.
434
00:31:06,500 --> 00:31:07,958
[Tomasz] No dobra, wyrzucę cię tam.
435
00:31:08,041 --> 00:31:10,125
[synthpopowa piosenka Vandal Moon – Hurt]
436
00:31:15,333 --> 00:31:17,333
[męski wokal po angielsku]
437
00:31:23,916 --> 00:31:26,875
[niesłyszalne]
438
00:31:32,250 --> 00:31:34,916
[Mikołaj] Jezus Maria. Cześć.
439
00:31:35,541 --> 00:31:38,541
- Jak twój dzień?
- No, już może się kończyć.
440
00:31:38,625 --> 00:31:39,583
Hej.
441
00:31:41,375 --> 00:31:42,791
[Mikołaj] Dzięki.
442
00:31:49,916 --> 00:31:51,083
[Justyna] Cześć, Grześ.
443
00:31:51,750 --> 00:31:55,291
Piotrek, aka Wariat, szef tego przybytku.
444
00:31:55,375 --> 00:31:57,916
I nasz radny z Zyborka do spraw kultury.
445
00:31:58,000 --> 00:32:00,333
- [Piotrek] Enchanté.
- [Justyna] Enchantée.
446
00:32:00,416 --> 00:32:03,416
- Zajęty z ciebie człowiek.
- [Piotrek] Każdy orze, jak może.
447
00:32:04,166 --> 00:32:08,041
A ty, jak przyjechałeś,
to może pomożesz bratu ze spłatą, co?
448
00:32:08,125 --> 00:32:11,791
[Grzesiek] Ej, ej, ej,
ostatnio nie miałem farta. Na spokojnie.
449
00:32:12,708 --> 00:32:16,291
Zagramy z Maciusiem w pokerka,
to se odzyskam.
450
00:32:16,375 --> 00:32:18,875
- Ta, kurwa. Niech rozum lepiej odzyska.
- [męski śmiech]
451
00:32:18,958 --> 00:32:21,625
[Justyna] Ty, pamiętam cię z kwiaciarni.
452
00:32:22,375 --> 00:32:23,208
[cmoka językiem]
453
00:32:26,458 --> 00:32:27,625
Ja ciebie też.
454
00:32:32,583 --> 00:32:33,791
Co, Grzesiu, gramy?
455
00:32:35,958 --> 00:32:38,541
- No nie, no, ja w to słaby jestem.
- Ja gram.
456
00:32:40,708 --> 00:32:43,750
- To zagraj ze mną o jego dług.
- [Piotrek się śmieje]
457
00:32:43,833 --> 00:32:44,958
[Justyna] Ile to jest?
458
00:32:45,666 --> 00:32:47,833
No, Grzesiu. No powiedz, ile to jest.
459
00:32:48,500 --> 00:32:49,916
No nie wstydź się, powiedz.
460
00:32:50,000 --> 00:32:54,416
Krępuje się przed rodziną przyznać,
ile… hajsu przepierdolił w karty.
461
00:32:57,208 --> 00:32:58,125
Wiesz co?
462
00:32:59,125 --> 00:33:01,750
Ja zagram z tobą o jego odsetki.
463
00:33:03,708 --> 00:33:05,708
[napięta muzyka]
464
00:33:25,833 --> 00:33:29,500
Skurwysyny zajebane! Bóg was pokarze!
465
00:33:29,583 --> 00:33:31,583
[dźwięki wyciszone]
466
00:33:31,666 --> 00:33:33,666
[muzyka gra dalej]
467
00:33:42,750 --> 00:33:44,500
- [dmucha]
- [muzyka się urywa]
468
00:33:44,583 --> 00:33:46,208
- [wiwatują]
- [muzyka gra dalej]
469
00:33:47,041 --> 00:33:47,875
[wiwatuje]
470
00:33:48,500 --> 00:33:50,666
Dziękuję bardzo, dziękuję bardzo.
471
00:33:50,750 --> 00:33:53,666
- [Piotrek] Masz szczęście, Grzesiu.
- [Grzesiek] Zawsze.
472
00:33:56,458 --> 00:34:00,583
- Ej, pożycz ją na chwilę. [krzyczy]
- [wiwatowanie]
473
00:34:02,250 --> 00:34:03,750
[psie poszczekiwanie w oddali]
474
00:34:14,958 --> 00:34:17,583
[bełkotliwie] Dziękuję, Justynko.
Pomogłaś mi.
475
00:34:17,666 --> 00:34:20,333
[Justyna] Po prostu
uważaj na siebie, Grzesiek, co?
476
00:34:20,416 --> 00:34:21,375
[trzask drzwi auta]
477
00:34:24,375 --> 00:34:25,291
[blokowanie drzwi]
478
00:34:26,208 --> 00:34:28,916
- [psie poszczekiwanie]
- [muzyka budująca napięcie]
479
00:34:38,458 --> 00:34:41,041
[zbliżające się kroki]
480
00:34:49,166 --> 00:34:50,250
Czyli to ktoś stąd.
481
00:34:51,875 --> 00:34:53,666
Albo ktoś chce, żebym tak myślał.
482
00:34:54,625 --> 00:34:55,541
Kurwa…
483
00:35:01,500 --> 00:35:03,750
Pokaż się! Znajdę cię, chuju!
484
00:35:05,333 --> 00:35:06,250
Mikołaj.
485
00:35:07,541 --> 00:35:08,458
Mikołaj.
486
00:35:09,583 --> 00:35:11,625
Chodź do łóżka, okej?
487
00:35:34,416 --> 00:35:35,250
[Mikołaj stęka]
488
00:35:37,541 --> 00:35:39,625
- [cmoknięcie]
- [Mikołaj] Chodź spać, co?
489
00:35:41,958 --> 00:35:43,958
- [dziecięcy gwar]
- [chlupot wody]
490
00:35:55,375 --> 00:35:56,208
[wzdycha]
491
00:35:58,583 --> 00:36:01,708
[Mikołaj] Woda jest genialna.
To był zajebisty pomysł.
492
00:36:27,833 --> 00:36:28,708
[Mikołaj stęka]
493
00:36:32,000 --> 00:36:32,833
[wzdycha]
494
00:36:34,041 --> 00:36:35,208
[Justyna] Zbieramy się?
495
00:36:36,333 --> 00:36:38,708
- No.
- Jestem z twoim ojcem umówiona w ratuszu.
496
00:36:41,541 --> 00:36:43,208
[Mikołaj] Ty naprawdę chcesz to napisać.
497
00:36:45,916 --> 00:36:48,708
A ty chcesz się dowiedzieć,
kto ci wysyła te cholerne kartki
498
00:36:48,791 --> 00:36:50,041
i o co mu chodzi.
499
00:36:50,125 --> 00:36:50,958
Może.
500
00:36:55,666 --> 00:36:56,500
[Justyna] Hm.
501
00:37:02,291 --> 00:37:03,166
To co?
502
00:37:05,708 --> 00:37:06,666
Zostajemy?
503
00:37:09,458 --> 00:37:10,416
Na tydzień.
504
00:37:12,375 --> 00:37:14,291
[prycha] Na tydzień.
505
00:37:28,666 --> 00:37:29,916
Co ty planujesz?
506
00:37:33,958 --> 00:37:36,541
Kto często działa z zaskoczenia,
ten często wygrywa.
507
00:37:37,125 --> 00:37:39,458
- [Justyna] To co, jakiś Sun Tzu?
- Nie wiem, być może.
508
00:37:39,541 --> 00:37:40,875
Przeczytałem w internecie.
509
00:37:43,000 --> 00:37:46,750
[burmistrzyni, zdecydowanie] To się nazywa
partnerstwo publiczno-prywatne.
510
00:37:46,833 --> 00:37:49,041
To jest normalna rzecz,
wszędzie stosowana.
511
00:37:49,125 --> 00:37:51,875
A co za tym idzie?
Czy to jest jakiś nasz zbytek?
512
00:37:51,958 --> 00:37:54,666
My tam będziemy mieszkać,
sami się opalać? Nie.
513
00:37:55,416 --> 00:37:57,833
To są nowe miejsca pracy w regionie.
514
00:37:57,916 --> 00:38:00,125
[z zawahaniem] To są wpływy do budżetu.
515
00:38:01,708 --> 00:38:03,791
[zdecydowanie] To jest rozwój turystyki.
516
00:38:04,708 --> 00:38:07,625
[mężczyzna] Trwają obrady Rady Miejskiej.
Proszę wyjść.
517
00:38:07,708 --> 00:38:09,666
[Tomasz] O, przepraszam, yyy… tajne są?
518
00:38:11,000 --> 00:38:14,416
Panie Głowacki, my naprawdę
nie potrzebujemy tutaj… [prycha]
519
00:38:14,500 --> 00:38:15,541
…żadnego chaosu.
520
00:38:16,583 --> 00:38:17,750
Jakiego chaosu?
521
00:38:18,541 --> 00:38:21,708
Przyszedłem się dowiedzieć, co się dzieje
w moim mieście. Jestem ciekaw.
522
00:38:21,791 --> 00:38:22,791
Mogę?
523
00:38:24,666 --> 00:38:28,250
Proszę bardzo, niech pani kontynuuje.
Proszę sobie nie przeszkadzać.
524
00:38:28,333 --> 00:38:30,458
- [niezrozumiałe]
- [Tomasz] Wpływy do budżetu.
525
00:38:30,541 --> 00:38:31,583
Miejsca pracy.
526
00:38:34,833 --> 00:38:36,791
[burmistrzyni]
Ogłaszam przerwę w obradach.
527
00:38:37,958 --> 00:38:39,708
[Tomasz] A, no to jeszcze lepiej.
528
00:38:42,625 --> 00:38:44,583
- [zaryglowanie drzwi]
- [niezrozumiałe]
529
00:38:46,750 --> 00:38:48,208
Przerwa może się odbyć tutaj.
530
00:38:48,750 --> 00:38:49,708
Prawda?
531
00:38:50,416 --> 00:38:51,833
Można zapalić przy oknie.
532
00:38:52,333 --> 00:38:56,125
No chyba że ktoś za potrzebą,
to będzie musiał troszeczkę się wstrzymać.
533
00:38:58,666 --> 00:39:00,125
Bardzo piękne projekty.
534
00:39:02,458 --> 00:39:03,291
Piękne.
535
00:39:07,875 --> 00:39:10,041
Ale tutaj macie niekompletną mapę.
536
00:39:13,666 --> 00:39:15,125
- [zdejmowanie skuwki]
- Mogę?
537
00:39:16,333 --> 00:39:18,291
- To jakoś gdzieś tu było, nie?
- [szuranie pisaka]
538
00:39:24,000 --> 00:39:27,000
O. Jakoś tak mniej więcej.
539
00:39:27,875 --> 00:39:31,791
Panie Głowacki. Ludzie z kolonii
mają być przeniesieni do lokali…
540
00:39:33,000 --> 00:39:34,541
udostępnionych przez miasto.
541
00:39:34,625 --> 00:39:36,000
Właśnie – ludzie z kolonii.
542
00:39:36,541 --> 00:39:38,666
Kto to właściwie są ci „ludzie z kolonii”?
543
00:39:40,541 --> 00:39:42,416
Ktoś ich w ogóle pytał o zdanie?
544
00:39:42,500 --> 00:39:45,666
Budynki komunalne są w strasznym stanie.
Zagrożone zawaleniem.
545
00:39:45,750 --> 00:39:47,833
Ratujemy tych ludzi przed tragedią.
546
00:39:47,916 --> 00:39:50,000
I nie musimy pytać nikogo o zdanie.
547
00:39:50,083 --> 00:39:52,041
No pięknie. Bardzo pięknie.
548
00:39:53,000 --> 00:39:54,958
A wiecie przynajmniej, kogo ratujecie?
549
00:39:58,541 --> 00:39:59,666
Ja wam powiem.
550
00:40:01,166 --> 00:40:04,291
Elżbieta Dymierska, lat 65.
551
00:40:04,375 --> 00:40:08,583
Rencistka grupy czwartej.
Nowotwór kości z przerzutami.
552
00:40:10,916 --> 00:40:13,625
Marzena Ludmilak, lat 40.
553
00:40:13,708 --> 00:40:16,083
Bezrobotna, samotna matka trójki dzieci.
554
00:40:16,583 --> 00:40:19,333
Mąż, jedyny żywiciel rodziny,
zginął w wypadku.
555
00:40:23,125 --> 00:40:24,750
Tak, ciężko się tego słucha.
556
00:40:25,541 --> 00:40:26,375
Ciężko.
557
00:40:31,541 --> 00:40:33,416
Chyba że kolki dostałeś, Malinowski.
558
00:40:34,375 --> 00:40:36,875
Moje ugrupowanie
wnosi o przełożenie obrad.
559
00:40:37,458 --> 00:40:40,958
[parska ironicznie] Co?
Jakie twoje ugrupowanie, chłopie?
560
00:40:41,708 --> 00:40:44,375
Ty z Zyborka jesteś.
Tu cię każdy z nazwiska zna.
561
00:40:46,250 --> 00:40:48,583
Janusz Madziar, lat 70.
562
00:40:48,666 --> 00:40:51,541
Były pracownik
zlikwidowanej fabryki papieru.
563
00:40:51,625 --> 00:40:55,000
Po wypadku niezdolny do pracy.
Renta inwalidzka.
564
00:40:55,083 --> 00:40:55,916
[Justyna] Tomek.
565
00:40:58,166 --> 00:41:00,166
[muzyka budująca napięcie]
566
00:41:01,750 --> 00:41:03,375
[Tomasz] Piotr Kulesza, lat 25.
567
00:41:03,458 --> 00:41:06,541
Niezdolny do pracy
z powodu postępującej wady wzroku.
568
00:41:06,625 --> 00:41:08,750
- [Justyna] Tomek, co robimy?
- Spokojnie.
569
00:41:08,833 --> 00:41:11,083
[walenie do drzwi]
570
00:41:11,833 --> 00:41:12,750
[Tomasz] Już, już.
571
00:41:12,833 --> 00:41:13,916
[walenie do drzwi]
572
00:41:14,000 --> 00:41:15,125
[odryglowanie drzwi]
573
00:41:16,250 --> 00:41:17,083
[Tomasz] Proszę.
574
00:41:18,875 --> 00:41:20,833
- Nie nagrywamy.
- Przepraszam, znam swoje prawa.
575
00:41:20,916 --> 00:41:22,500
- [komendant] Dzień dobry.
- Dzień dobry.
576
00:41:22,583 --> 00:41:25,708
- A co tu się dzieje, panie Głowacki?
- Nic, rozmawiamy sobie, przerwa jest.
577
00:41:25,791 --> 00:41:29,208
Pan Głowacki zakłóca…
Uprawia tutaj samowolkę, zakłóca obrady.
578
00:41:30,250 --> 00:41:33,791
Otóż ja nie zakłócam obrad,
ponieważ jest, yyy, przerwa,
579
00:41:33,875 --> 00:41:35,791
którą ogłosiła pani burmistrz.
580
00:41:36,583 --> 00:41:40,375
To chyba nawet jest zaprotokołowane,
prawda, panie skarżypyto?
581
00:41:40,958 --> 00:41:44,125
No chyba że pani burmistrz kłamie,
ale to jej się przecież nie zdarza.
582
00:41:44,208 --> 00:41:46,083
- Dobra, starczy tego.
- Poczekaj.
583
00:41:51,250 --> 00:41:52,333
[cicho] Weź coś zrób.
584
00:41:56,208 --> 00:41:57,708
To jest bardzo poważna sprawa.
585
00:42:00,208 --> 00:42:01,625
To nie jest remont chodnika.
586
00:42:03,333 --> 00:42:04,708
Dla mieszkańców kolonii…
587
00:42:06,708 --> 00:42:08,333
to jest kwestia życia i śmierci.
588
00:42:09,541 --> 00:42:12,166
Chciałbym, żebyście wszyscy
wzięli to sobie do serca.
589
00:42:18,041 --> 00:42:18,875
Proszę, kluczyk.
590
00:42:21,333 --> 00:42:22,416
Chodź, Justyna.
591
00:42:24,625 --> 00:42:26,625
[muzyka gra dalej]
592
00:42:32,375 --> 00:42:33,208
[zgrzyt hamulca]
593
00:42:33,916 --> 00:42:37,291
Tomasz, patrz,
do jakiego chamstwa się posuwają.
594
00:42:41,041 --> 00:42:42,375
Nie zmywajcie tego!
595
00:42:42,458 --> 00:42:44,458
Pani to zostawi. Niech widzą.
596
00:42:45,875 --> 00:42:46,708
A kto?
597
00:42:47,958 --> 00:42:48,833
Wszyscy.
598
00:42:50,458 --> 00:42:52,625
[pstryknięcie migawki]
599
00:42:52,708 --> 00:42:53,833
O szóstej u mnie!
600
00:43:02,291 --> 00:43:05,666
[policjant] Tomek, jak ty robisz
takie numery bez konsultacji z nami,
601
00:43:05,750 --> 00:43:07,833
to ja nie mogę ci zagwarantować,
że oni cię nie zamkną.
602
00:43:07,916 --> 00:43:10,041
[Elka] I tak nie możesz. Bez urazy.
603
00:43:10,625 --> 00:43:12,916
- [kobieta] Przegłosowali to!
- [mężczyzna] No, mówiłem!
604
00:43:13,000 --> 00:43:15,166
- [Tomasz] Skurwysyny.
- [Agata] Halo, Grażynka?
605
00:43:15,250 --> 00:43:19,166
Robią z nami, co chcą, Tomek.
My musimy w końcu odwołać tę burmistrzową.
606
00:43:19,250 --> 00:43:21,458
Można kogoś tak po prostu…
[zacina się] …odwołać?
607
00:43:21,541 --> 00:43:24,500
[Elka] Żeby rozpisać referendum,
potrzebujemy 1000 podpisów.
608
00:43:26,458 --> 00:43:28,166
- No i damy radę.
- [Elka] No.
609
00:43:29,583 --> 00:43:32,708
On ich zmiażdżył, zdeptał dosłownie.
Nie wyobrażasz sobie.
610
00:43:32,791 --> 00:43:33,875
Wyobrażam.
611
00:43:34,625 --> 00:43:37,000
Dzwoniła Bernatowa.
Marek przylatuje jutro rano.
612
00:43:37,083 --> 00:43:38,958
Ona się uparła,
że chce go odebrać z lotniska,
613
00:43:39,041 --> 00:43:40,625
ale jest na ostrych lekach.
614
00:43:40,708 --> 00:43:41,666
Ja ją zawiozę.
615
00:43:42,958 --> 00:43:47,500
Właśnie. Najpierw pogrzeb,
a potem rewolucja.
616
00:43:53,000 --> 00:43:55,541
- Dobra, robimy to!
- [mężczyzna] Brawo! Brawo!
617
00:44:01,333 --> 00:44:04,541
[Grażyna] On mi odpisał tylko:
„Dob”… „Dobrze, mamo”.
618
00:44:05,208 --> 00:44:08,208
Na śmierć ojca.
Tylko tyle. „Dobrze, mamo”.
619
00:44:10,625 --> 00:44:12,750
[Mikołaj] Czyli byliście pokłóceni?
620
00:44:12,833 --> 00:44:16,083
Filip nie akceptował tego,
że Marek chciał po swojemu żyć.
621
00:44:17,083 --> 00:44:19,166
Sam. Źle, ale po swojemu.
622
00:44:21,750 --> 00:44:23,291
Ale ta dziewczyna jego…
623
00:44:26,208 --> 00:44:27,833
Fakt, nieudana.
624
00:44:27,916 --> 00:44:29,125
- Nieudana?
- Nieudana.
625
00:44:31,666 --> 00:44:32,541
On potrafił…
626
00:44:33,375 --> 00:44:35,958
przyjechać z Londynu
i od razu do niej. Nam…
627
00:44:36,833 --> 00:44:38,708
Nam nawet nic nie powiedział, ale…
628
00:44:39,291 --> 00:44:40,333
od razu do niej.
629
00:44:44,416 --> 00:44:46,416
Ale ona potem do niego poleciała.
630
00:44:47,875 --> 00:44:50,000
- Czyli to była dziewczyna z Zyborka?
- No.
631
00:44:50,666 --> 00:44:51,791
Klaudia Parciakowa.
632
00:44:51,875 --> 00:44:52,875
- Klaudia?
- Klaudia.
633
00:45:01,791 --> 00:45:02,875
To chyba już wszyscy.
634
00:45:02,958 --> 00:45:03,833
Nie.
635
00:45:05,000 --> 00:45:08,000
- To jest niemożliwe, że wszyscy.
- [Mikołaj] Przepraszam.
636
00:45:08,083 --> 00:45:10,833
A sprawdziłby mi pan,
czy Marek Bernat był na pokładzie?
637
00:45:12,458 --> 00:45:14,458
[gra muzyka organowa]
638
00:45:28,125 --> 00:45:31,791
[cicho] Twój bratanek nie przyleciał.
Jadą z lotniska, będą za pięć minut.
639
00:45:32,916 --> 00:45:33,750
Dobrze.
640
00:45:41,208 --> 00:45:42,083
[Tomasz] Słuchaj.
641
00:45:44,125 --> 00:45:46,000
Chciałbym powiedzieć parę słów, okej?
642
00:45:49,791 --> 00:45:50,958
Tomasz, ale spokojnie.
643
00:46:07,916 --> 00:46:10,541
„Będziesz następny”.
644
00:46:14,875 --> 00:46:18,083
Takie zdanie
ktoś namalował na ścianie plebanii.
645
00:46:19,208 --> 00:46:20,166
Na dzień przed…
646
00:46:21,625 --> 00:46:22,833
pogrzebem księdza brata.
647
00:46:25,250 --> 00:46:26,250
Mojego przyjaciela.
648
00:46:30,916 --> 00:46:32,041
„Będziesz następny”.
649
00:46:35,375 --> 00:46:36,375
Kogo macie na myśli?
650
00:46:38,458 --> 00:46:39,291
Hmm?
651
00:46:41,333 --> 00:46:43,333
[wzruszająca muzyka]
652
00:46:46,583 --> 00:46:48,125
Mój przyjaciel… [zacina się]
653
00:46:49,791 --> 00:46:51,125
Mój przyjaciel nie żyje.
654
00:46:52,791 --> 00:46:54,125
Mój najbliższy przyjaciel.
655
00:46:57,791 --> 00:47:00,666
I teraz tego człowieka,
656
00:47:00,750 --> 00:47:03,083
tego wspaniałego, silnego…
657
00:47:06,541 --> 00:47:07,375
człowieka…
658
00:47:08,541 --> 00:47:09,375
ojca…
659
00:47:10,708 --> 00:47:11,875
yyy…
660
00:47:13,000 --> 00:47:14,000
męża…
661
00:47:17,500 --> 00:47:18,583
ktoś…
662
00:47:19,708 --> 00:47:21,833
więził w lesie i zagłodził.
663
00:47:25,083 --> 00:47:27,416
Jak psa,
którego się przywiązuje do drzewa.
664
00:47:31,250 --> 00:47:32,083
[pociąga nosem]
665
00:47:36,625 --> 00:47:37,833
To ja się pytam…
666
00:47:39,833 --> 00:47:42,875
Co to znaczy: „Będziesz następny”?
667
00:47:46,416 --> 00:47:47,958
To znaczy… Znaczy…
668
00:47:48,041 --> 00:47:49,416
kto ma być następny?
669
00:47:50,708 --> 00:47:51,666
Bo ja nie wiem.
670
00:47:52,250 --> 00:47:53,291
Może ksiądz?
671
00:47:53,375 --> 00:47:54,541
[przykra muzyka]
672
00:47:57,000 --> 00:47:57,958
A może ja?
673
00:47:58,041 --> 00:47:59,500
- [ksiądz] Tomasz.
- Poczekaj.
674
00:48:00,041 --> 00:48:01,750
Czekaj. [pociąga nosem]
675
00:48:08,583 --> 00:48:10,041
Wszystkich nas nie porwiecie.
676
00:48:11,750 --> 00:48:13,083
Nie zagłodzicie nas.
677
00:48:14,375 --> 00:48:16,958
- Tomasz, wystarczy. Wystarczy.
- Ja skończyłem już.
678
00:48:18,208 --> 00:48:20,208
[przykra muzyka narasta]
679
00:48:55,041 --> 00:48:56,041
[dzwonienie dzwonka]
680
00:49:01,458 --> 00:49:03,583
[ksiądz] W imię Ojca i Syna,
i Ducha Świętego, amen.
681
00:49:03,666 --> 00:49:05,666
[muzyka gra dalej]
682
00:49:08,625 --> 00:49:09,875
[Grażyna szlocha]
683
00:49:20,291 --> 00:49:21,125
[pociąga nosem]
684
00:49:28,541 --> 00:49:29,375
[pociąga nosem]
685
00:49:29,458 --> 00:49:31,416
- [Agata] Grażyna…
- Co?
686
00:49:31,958 --> 00:49:32,875
[Agata] Lepiej ci?
687
00:49:36,125 --> 00:49:37,291
Nie lepiej.
688
00:49:40,583 --> 00:49:41,708
[płaczliwie] Nie wiem.
689
00:49:42,500 --> 00:49:44,125
[pociąga nosem] Nie wiem…
690
00:49:46,500 --> 00:49:48,708
Przepraszam. [pociąga nosem]
691
00:49:48,791 --> 00:49:50,958
- Grażyna…
- [Grażyna] Przepraszam bardzo.
692
00:49:53,333 --> 00:49:54,791
[pociąga nosem] Przepraszam.
693
00:50:06,000 --> 00:50:08,791
I co? Nawet nie dał znaku?
Nie zadzwonił, nie napisał?
694
00:50:09,625 --> 00:50:10,458
[Grzesiek] Kto?
695
00:50:11,416 --> 00:50:17,541
Młody Bernat. Jak wracaliśmy z lotniska,
napisał do niej, że odezwie się później.
696
00:50:17,625 --> 00:50:18,458
[Grzesiek] No.
697
00:50:20,125 --> 00:50:21,708
Musiał konkretnie popłynąć.
698
00:50:23,750 --> 00:50:24,916
Ale że aż tak?
699
00:50:27,250 --> 00:50:29,458
[Mikołaj] Ja też
nie byłem na pogrzebie mamy.
700
00:50:32,916 --> 00:50:34,041
Pomyliły mi się dni.
701
00:50:38,791 --> 00:50:42,000
Nie wiem. Ktoś próbował
zlokalizować jego telefon? Gdzie on jest?
702
00:50:42,541 --> 00:50:44,250
[Grzesiek] Justynka, ale jak? Kto?
703
00:50:46,166 --> 00:50:50,333
Tutaj w weekendy to połowa ludzi
nie potrafi zlokalizować własnej chałupy.
704
00:50:50,416 --> 00:50:51,250
[Justyna prycha]
705
00:50:53,458 --> 00:50:54,750
Masz jego numer?
706
00:50:55,958 --> 00:50:58,625
[muzyka budująca napięcie]
707
00:51:10,041 --> 00:51:11,208
[Mikołaj] Cześć, Jarek.
708
00:51:14,166 --> 00:51:15,333
[Jarecki chichocze]
709
00:51:16,125 --> 00:51:18,000
[Mikołaj] Słyszałem od Grześka, że…
710
00:51:18,791 --> 00:51:19,708
że wciąż gracie.
711
00:51:20,708 --> 00:51:21,875
17 Sekund, nie?
712
00:51:22,958 --> 00:51:24,291
Dalej tak się nazywacie?
713
00:51:24,375 --> 00:51:26,208
[kroki]
714
00:51:26,291 --> 00:51:27,375
[Jarecki] Jazda Boys.
715
00:51:28,083 --> 00:51:29,708
Inny repertuar, inna nazwa.
716
00:51:32,291 --> 00:51:34,291
[gwar]
717
00:51:45,500 --> 00:51:46,916
[Tomasz] Gdzie Grażyna jest?
718
00:51:47,791 --> 00:51:50,208
[Agata] Chciała zostać sama.
Na ławce tam siedzi.
719
00:51:53,125 --> 00:51:54,125
[Tomasz odchrząkuje]
720
00:51:59,208 --> 00:52:01,875
[Mikołaj] Gizmo uwielbiał, jak grałeś.
721
00:52:03,541 --> 00:52:05,375
Jak jemu się micha cieszyła…
722
00:52:14,208 --> 00:52:16,291
- [mężczyzna] Mogę?
- [Grażyna] Tak.
723
00:52:16,375 --> 00:52:19,541
Filip to był wspaniały człowiek.
Wszystkim nam będzie go brakowało.
724
00:52:20,083 --> 00:52:23,541
[bełkotliwie] Ja wiem, że ty
się tym cały czas interesujesz, nie?
725
00:52:25,833 --> 00:52:27,166
Książkę piszesz, nie?
726
00:52:28,375 --> 00:52:30,375
Ale ja się tym nie interesuję.
727
00:52:40,291 --> 00:52:42,416
[mężczyzna] Yyy… Bo widzi pani, formalnie…
728
00:52:43,500 --> 00:52:44,625
ona wygasa.
729
00:52:44,708 --> 00:52:47,083
- Ale ja będę potrzebował jeszcze…
- Noż kurwa…
730
00:52:47,166 --> 00:52:48,000
…kilku podpisów.
731
00:52:52,500 --> 00:52:55,916
[Mikołaj] To może się zainteresujesz, co?
Spotkamy się, pogadamy.
732
00:52:57,583 --> 00:52:59,083
O czym ty chcesz ze mną gadać?
733
00:53:00,541 --> 00:53:02,000
O tym, jak masz zajebiście?
734
00:53:02,500 --> 00:53:04,375
Weź mnie, kurwa, nie rozśmieszaj.
735
00:53:17,625 --> 00:53:21,750
Co ty tu robisz, kurwa, co?
Ty masz sumienie w ogóle, chamie?
736
00:53:23,791 --> 00:53:25,375
Trzeba było w kościele od razu.
737
00:53:26,208 --> 00:53:27,375
Po co do stypy czekać?
738
00:53:27,958 --> 00:53:30,291
Albo na cmentarzu,
na świeżym grobie zatańczyć.
739
00:53:30,375 --> 00:53:33,833
- Oferowałem tylko pomoc w formalnościach.
- Pomoc? Bardzo dziękujemy!
740
00:53:34,791 --> 00:53:37,666
No to wydzwaniaj do tego swojego…
całodobowego notariusza.
741
00:53:37,750 --> 00:53:38,958
Niech tu przyjeżdża.
742
00:53:39,041 --> 00:53:41,250
Grażynka podpisze,
se weźmiecie tą dzierżawę.
743
00:53:41,333 --> 00:53:42,833
- Hieny.
- [Agata] Tomek, już.
744
00:53:43,500 --> 00:53:45,666
- Ja nic nie mówię, Agata.
- Bardzo dużo mówisz.
745
00:53:45,750 --> 00:53:48,791
[Johann] O, dzień dobry. Wszyscy są.
746
00:53:50,041 --> 00:53:51,875
Chodź, zabieraj dzieciaki, jedziemy.
747
00:53:52,541 --> 00:53:54,041
[Agata] Jula, Jasiek, do domu.
748
00:53:55,333 --> 00:53:58,583
- [Johann] Moje najszczersze kondolencje.
- [Tomasz] Chodź, Grażynko.
749
00:53:58,666 --> 00:54:00,166
Chodź, zawieziemy cię do domu.
750
00:54:01,583 --> 00:54:03,625
- Grzesiek jest?
- [Agata] Pojechał już.
751
00:54:04,208 --> 00:54:05,041
[Tomasz] Chodź.
752
00:54:05,583 --> 00:54:06,416
[Grażyna] Uhm.
753
00:54:08,250 --> 00:54:09,250
[Tomasz] Skurwysyny.
754
00:54:12,333 --> 00:54:14,083
[psie poszczekiwanie w oddali]
755
00:54:14,166 --> 00:54:16,250
- Poczekaj na mnie w aucie, dobra?
- Okej.
756
00:54:19,041 --> 00:54:19,916
[Mikołaj] Maciuś.
757
00:54:21,333 --> 00:54:22,166
Co tam?
758
00:54:24,333 --> 00:54:28,791
Ja wiem, że to…
może nie jest najlepszy moment, ale…
759
00:54:36,375 --> 00:54:37,458
Czy ktoś o tym wie?
760
00:54:39,166 --> 00:54:40,000
O czym?
761
00:54:44,291 --> 00:54:45,125
No…
762
00:54:45,208 --> 00:54:47,208
[muzyka budująca napięcie]
763
00:54:48,708 --> 00:54:49,625
No o tym.
764
00:54:53,250 --> 00:54:54,625
Co myśmy mu zrobili.
765
00:54:54,708 --> 00:54:56,708
[muzyka przechodzi w tkliwą]
766
00:54:59,166 --> 00:55:01,375
Weź spierdalaj, ćpunie jeden, co?
767
00:55:38,250 --> 00:55:39,791
[muzyka gra dalej]
768
00:55:39,875 --> 00:55:40,708
[dmucha]
769
00:55:52,166 --> 00:55:53,083
[Maciuś] Ktoś wie.
770
00:55:54,791 --> 00:55:55,625
[ksiądz] Co?
771
00:55:58,875 --> 00:56:00,250
[Maciuś, cicho] Ktoś wie.
772
00:56:03,000 --> 00:56:03,833
Myśli ksiądz,
773
00:56:04,541 --> 00:56:07,125
że zniknięcie Bernata… to przypadek?
774
00:56:07,875 --> 00:56:08,791
Hę?
775
00:56:08,875 --> 00:56:10,916
Ja nie mam siły, Maciek, na tę rozmowę.
776
00:56:12,041 --> 00:56:13,791
Miałem dzisiaj bardzo ciężki dzień.
777
00:56:26,041 --> 00:56:27,458
[wydycha drżąco] Spierdalam.
778
00:56:30,375 --> 00:56:31,791
Ksiądz też powinien.
779
00:56:32,750 --> 00:56:33,791
- Ja?
- No.
780
00:56:37,541 --> 00:56:38,875
Ja nic nie zrobiłem.
781
00:56:39,458 --> 00:56:40,458
[chichocze]
782
00:56:42,875 --> 00:56:43,708
Nie…
783
00:56:48,291 --> 00:56:49,583
Jak to się mówi?
784
00:56:51,041 --> 00:56:53,000
Myślą, mową, uczynkiem i…?
785
00:56:54,875 --> 00:56:57,000
Ale to… To nie było zaniedbanie, Maciek.
786
00:56:59,458 --> 00:57:01,333
Mnie obowiązuje tajemnica spowiedzi.
787
00:57:04,166 --> 00:57:06,166
[muzyka gra dalej]
788
00:57:21,666 --> 00:57:23,916
- [Mikołaj] Ja pierdolę.
- [Justyna] Jezu, co się stało?
789
00:57:24,000 --> 00:57:25,500
[Agata] Dom nam podpalili.
790
00:57:27,041 --> 00:57:28,000
[męski kaszel]
791
00:57:28,083 --> 00:57:31,791
Skurwysyny! Podobno wrzucili
kanister z benzyną do środka.
792
00:57:31,875 --> 00:57:34,791
[Agata] Dobrze, że Grzesiek wcześniej
wrócił, boby nam cały dom spalili.
793
00:57:35,708 --> 00:57:37,333
[Grzesiek] Dorwę was, kurwiarze!
794
00:57:37,416 --> 00:57:39,166
[strażak] Proszę się odsunąć,
może wybuchnąć.
795
00:57:39,250 --> 00:57:40,958
[strażak 2] Tomek, odsuń się stąd.
796
00:57:43,666 --> 00:57:45,750
No, patrz na to, kurwa.
797
00:57:46,791 --> 00:57:47,750
Patrz na to.
798
00:57:59,458 --> 00:58:00,333
Widzisz to?
799
00:58:00,916 --> 00:58:03,708
Widzisz, co się dzieje, kurwa?
To się dzieje naprawdę.
800
00:58:12,625 --> 00:58:14,625
[muzyka gra dalej]
801
00:58:25,375 --> 00:58:27,375
[muzyka przechodzi w mroczną]
802
00:58:56,500 --> 00:58:58,500
[muzyka cichnie]
803
00:59:00,958 --> 00:59:02,958
[spokojna, niepokojąca muzyka]
804
01:01:33,458 --> 01:01:35,458
[kobieca wokaliza]
805
01:02:10,375 --> 01:02:12,083
[muzyka cichnie]
806
01:02:12,166 --> 01:02:15,375
Napisy: Dawid Zacharyasz
55736
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.