Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:33,520 --> 00:00:40,720
"NIE MA MITU BEZ KITU"
2
00:00:51,720 --> 00:00:53,719
Dobry wiecz贸r.
3
00:00:53,720 --> 00:01:00,200
G. K. Chesterton
kiedy艣 powiedzia艂:
4
00:01:03,720 --> 00:01:04,799
"Szale艅stwa..."
5
00:01:04,800 --> 00:01:07,599
"Szale艅stwa mojej m艂odo艣ci..."
6
00:01:07,600 --> 00:01:09,599
"...ludzkiej m艂odo艣ci..."
7
00:01:09,600 --> 00:01:10,799
"...ludzkiej m艂odo艣ci..."
8
00:01:10,800 --> 00:01:13,719
"...s膮 w pi臋knej
retrospektywie..."
9
00:01:13,720 --> 00:01:17,719
"...s膮, w retrospektywie,
pi臋kne..."/
10
00:01:17,720 --> 00:01:20,319
Tak wi臋c nasza historia...
11
00:01:20,320 --> 00:01:22,799
Nie!
"S膮, w retrospektywie, pi臋kne..."/
12
00:01:22,800 --> 00:01:24,599
Nasza historia,
w retrospektywie...
13
00:01:24,600 --> 00:01:29,520
Nie!
"S膮, w retrospektywie, pi臋kne..."/
14
00:01:29,800 --> 00:01:33,599
"S膮, w retrospektywie,
pi臋kne..."
15
00:01:33,600 --> 00:01:36,719
"...w por贸wnaniu do..."/
16
00:01:36,720 --> 00:01:38,999
"...w por贸wnaniu...
17
00:01:39,000 --> 00:01:42,199
...w telewizyjnej
adaptacji Eddiego Waringa."
18
00:01:42,200 --> 00:01:43,919
"...w por贸wnaniu do..."/
19
00:01:43,920 --> 00:01:46,719
"...w por贸wnaniu..."
20
00:01:46,720 --> 00:01:50,119
"Szale艅stwa ludzkiej m艂odo艣ci s膮,
w retrospektywie, pi臋kne,/
21
00:01:50,120 --> 00:01:52,919
w por贸wnaniu do..."/
22
00:01:52,920 --> 00:01:54,999
"...do..."
23
00:01:55,000 --> 00:01:57,399
"...w por贸wnaniu
do szale艅stw staro艣ci."/
24
00:01:57,400 --> 00:02:02,400
"...w por贸wnaniu do szale艅stw
staro艣ci."
25
00:02:02,720 --> 00:02:03,919
Nasza sherry...
26
00:02:03,920 --> 00:02:06,319
Nie, nie!
G. K. Chesterton kiedy艣 powiedzia艂:/
27
00:02:06,320 --> 00:02:08,919
"Szale艅stwa m艂odo艣ci s膮,
w retrospektywie, pi臋kne,/
28
00:02:08,920 --> 00:02:10,919
w por贸wnaniu
z szale艅stwami staro艣ci."/
29
00:02:10,920 --> 00:02:13,599
Tak wi臋c nasza dzisiejsza historia
opowiada o m艂odzie艅cu,/
30
00:02:13,600 --> 00:02:16,999
kt贸ry staje twarz膮 w twarz zar贸wno
z szale艅stwami m艂odo艣ci, jak i staro艣ci./
31
00:02:17,000 --> 00:02:18,719
To jest to.
32
00:02:18,720 --> 00:02:22,399
- Dobrze by艂o?
- Doskonale.
33
00:02:22,400 --> 00:02:25,999
To by艂o dobre.
34
00:02:26,000 --> 00:02:29,799
"SZKOLNE LATA TOMKINSONA"
35
00:02:29,800 --> 00:02:33,799
Wed艂ug opowiadania
"Szkolne lata Atkinsona"
36
00:02:33,800 --> 00:02:39,599
opartego na historii Robinsona "Moje szkolne
lata", opowiedzianej Blenkinsopowi,
37
00:02:39,600 --> 00:02:45,599
na podstawie pomys艂u Jenkinsona, Gorringa,
Pottera, Venablesa, Simpsona, Tookey'a i Timmsa
38
00:02:45,600 --> 00:02:49,599
Ze szwedzkiego prze艂o偶yli,
do zielonej teczki w艂o偶yli i do BBC wys艂ali:
39
00:02:49,600 --> 00:02:52,320
MICHAEL PALIN i TERRY JONES
40
00:02:53,600 --> 00:02:56,199
By艂em w Graybridge
ju偶 dwa tygodnie./
41
00:02:56,200 --> 00:02:58,199
To ponure, z艂owrogie miejsce/
42
00:02:58,200 --> 00:03:01,599
wywo艂ywa艂o w mojej duszy bole艣膰,
a w sercu strach,/
43
00:03:01,600 --> 00:03:06,400
jakiego jeszcze
偶yciu nie zazna艂em./
44
00:03:08,200 --> 00:03:11,799
A wszystko po to,
by zdruzgota膰 dusz臋,/
45
00:03:11,800 --> 00:03:17,200
i z艂ama膰 resztki dumy,
jaka mi pozosta艂a./
46
00:03:18,120 --> 00:03:20,599
Dzi臋ki, Foster.
47
00:03:20,600 --> 00:03:21,599
Nast臋pny, prosz臋.
48
00:03:21,600 --> 00:03:24,999
Ch艂ostanie dyrektora
by艂o jedn膮 z koszmarnych/
49
00:03:25,000 --> 00:03:31,199
i najbardziej przygn臋biaj膮cych
obowi膮zkowych czynno艣ci./
50
00:03:31,200 --> 00:03:32,719
No, od razu lepiej!
51
00:03:32,720 --> 00:03:35,599
By艂y te偶 zapasy z grizzlym,/
52
00:03:35,600 --> 00:03:40,120
kt贸re musieli zaliczy膰
wszyscy nowi studenci./
53
00:03:52,200 --> 00:03:55,399
Potem dzie艅 艣wi臋tego Wacka,
w kt贸rym, wedle starej tradycji,/
54
00:03:55,400 --> 00:03:58,199
wszyscy ci, kt贸rzy byli
w szkole kr贸cej ni偶 dwa lata,/
55
00:03:58,200 --> 00:04:03,320
mogli by膰 przybici do muru
przez uczni贸w starszych klas./
56
00:04:13,120 --> 00:04:15,599
Ka偶dy dzie艅 zaczyna艂 si臋
tak samo./
57
00:04:15,600 --> 00:04:18,319
O 3:30 budzili nas
szczuj膮c psami/
58
00:04:18,320 --> 00:04:23,599
i po dw贸ch futbolowych meczach
zbierali艣my si臋 w auli na porannej modlitwie./
59
00:04:23,600 --> 00:04:26,399
O Panie, przyjmij nasze serdeczne
i pokorne podzi臋kowania
60
00:04:26,400 --> 00:04:28,399
za dar dyscypliny,
kt贸rym nas obdarzy艂e艣,
61
00:04:28,400 --> 00:04:31,919
wiedz膮c, 偶e tylko pod presj膮 innych,
mo偶emy lepiej pozna膰 samych siebie
62
00:04:31,920 --> 00:04:35,719
i poprzez prawdziwe cierpienie
znale藕膰 szczere zadowolenie.
63
00:04:35,720 --> 00:04:37,399
A zw艂aszcza dzi艣
prosimy Ci臋, Panie,
64
00:04:37,400 --> 00:04:40,799
aby艣 pami臋ta艂 o w艂a艣cicielu, trenerze,
i d偶okeju Doncaster Boy'a
65
00:04:40,800 --> 00:04:42,999
dzi艣 o 4:15 w Chepstow.
66
00:04:43,000 --> 00:04:48,119
A niech ogie艅 Tw贸j
i gniew spadnie...
67
00:04:48,120 --> 00:04:51,919
na Biggsa, Normantona,
Pottera juniora i Tookey'a.
68
00:04:51,920 --> 00:04:55,600
Amen, amen.
69
00:04:57,600 --> 00:05:00,599
Zosta艂em poinformowany,
偶e pewni ch艂opcy
70
00:05:00,600 --> 00:05:03,799
pomogli w ucieczce
nauczycielom.
71
00:05:03,800 --> 00:05:07,919
W podr臋czniku historii do sz贸stej klasy
znaleziono kilka element贸w do szybowca.
72
00:05:07,920 --> 00:05:11,800
To si臋 nie mo偶e
nigdy powt贸rzy膰.
73
00:05:12,600 --> 00:05:15,999
Jak偶e marzy艂em o tym, abym m贸g艂
kica膰 tak jak studenci drugiego roku/
74
00:05:16,000 --> 00:05:20,319
i nie musia艂 o 10:30 prosi膰
o przerw臋 na z艂apanie oddechu./
75
00:05:20,320 --> 00:05:26,320
Najbardziej si臋 bali艣my wpa艣膰
na Graysona, szkolnego tyrana./
76
00:05:26,600 --> 00:05:29,199
By艂 dwukrotnym zwyci臋zc膮
Pucharu Szkolnych Tyran贸w,/
77
00:05:29,200 --> 00:05:32,799
a w zesz艂ym roku pokona艂
Krwawego Akroyda z Chesterhouse/
78
00:05:32,800 --> 00:05:36,599
w konkurencji kopania "m艂odych"
w Hurlingham Club./
79
00:05:36,600 --> 00:05:39,319
Ja... Przepraszam,
panie Grayson.
80
00:05:39,320 --> 00:05:42,199
M贸w mi: "szkolny tyranie",
81
00:05:42,200 --> 00:05:46,600
ty n臋dzny, ma艂y robaku.
82
00:05:58,800 --> 00:06:00,999
Pi臋膰 tygodni
po rozpocz臋ciu roku szkolnego/
83
00:06:01,000 --> 00:06:04,199
niespodziewanie u艣miechn膮艂
si臋 do mnie los./
84
00:06:04,200 --> 00:06:06,199
Zosta艂em przypadkowo
postrzelony w brzuch/
85
00:06:06,200 --> 00:06:10,520
przez pana Lapointena podczas
t艂umaczenia z francuskiego./
86
00:06:10,600 --> 00:06:15,200
I tak znalaz艂em si臋
w szkolnym sanatorium./
87
00:06:17,600 --> 00:06:20,599
Teraz czeka艂em,
a偶 odwiedz膮 mnie moi rodzice,/
88
00:06:20,600 --> 00:06:23,119
a ja opowiem im,
jaki horror tu prze偶y艂em./
89
00:06:23,120 --> 00:06:28,120
By艂em pewien,
偶e mnie zrozumiej膮./
90
00:06:29,920 --> 00:06:33,600
Cze艣膰, mamo.
91
00:06:34,120 --> 00:06:38,520
Dzie艅 dobry, Tomkinson.
92
00:06:38,600 --> 00:06:41,919
- Jak tam rana?
- Nienajgorzej.
93
00:06:41,920 --> 00:06:46,400
Zobacz,
co ci przynios艂am.
94
00:06:46,600 --> 00:06:47,799
Co to jest?
95
00:06:47,800 --> 00:06:50,599
Prawid艂a do but贸w,
kochanie.
96
00:06:50,600 --> 00:06:54,199
艢wietnie.
Gdzie tata?
97
00:06:54,200 --> 00:06:56,199
Zn贸w na biegunie po艂udniowym,
kochanie.
98
00:06:56,200 --> 00:06:58,599
Ach, ten szcz臋艣ciarz.
Gdybym tak i ja...
99
00:06:58,600 --> 00:07:01,599
- Tomkinson.
- Tak, mamo?
100
00:07:01,600 --> 00:07:04,599
On z tego bieguna
ju偶 nie wr贸ci.
101
00:07:04,600 --> 00:07:09,199
- Jak to?
- Tak, on ma tam kobiet臋.
102
00:07:09,200 --> 00:07:11,199
Inn膮 kobiet臋, mamo?
Opr贸cz ciebie?
103
00:07:11,200 --> 00:07:14,999
Obawiam si臋, 偶e tak.
Ci膮gle tam wraca.
104
00:07:15,000 --> 00:07:18,719
To ju偶 jego
146-ta ekspedycja.
105
00:07:18,720 --> 00:07:20,599
To mi nie przysz艂o do g艂owy,
my艣la艂em...
106
00:07:20,600 --> 00:07:23,399
呕e mierzy roczny ruch
polarnych szelf贸w.
107
00:07:23,400 --> 00:07:26,999
- Tak wszyscy my艣leli艣my.
- Mo偶e powinienem wr贸ci膰 do domu.
108
00:07:27,000 --> 00:07:30,599
Nie.
Musisz tu zosta膰, Tomkinson.
109
00:07:30,600 --> 00:07:34,599
Jeden mi艂y pan przyrzek艂 mi, 偶e b臋dzie
p艂aci艂 czesne przez nast臋pne 4 lata,
110
00:07:34,600 --> 00:07:38,599
a dyrektor zgodzi艂 si臋, 偶eby艣 m贸g艂
tu zosta膰 na wakacje i to darmo.
111
00:07:38,600 --> 00:07:39,599
Ale偶 mamo...
112
00:07:39,600 --> 00:07:42,599
My艣l臋, 偶e to jedyne wyj艣cie,
Tomkinson.
113
00:07:42,600 --> 00:07:45,199
Oczywi艣cie nadal b臋d臋
ci przysy艂a膰 ciasta.
114
00:07:45,200 --> 00:07:48,199
- Mamo, prosz臋...
- Musz臋 ju偶 i艣膰, skarbie.
115
00:07:48,200 --> 00:07:50,319
Mam nadziej臋,
偶e rany si臋 zagoj膮.
116
00:07:50,320 --> 00:07:52,599
To niewa偶ne, mamo.
Chc臋 wr贸ci膰 do domu.
117
00:07:52,600 --> 00:07:56,399
- Idziesz, Elspeth?
- Tak, panie Rogers.
118
00:07:56,400 --> 00:07:59,799
Do widzenia, Tomkinson.
119
00:07:59,800 --> 00:08:01,199
Do widzenia, mamo.
120
00:08:01,200 --> 00:08:03,119
By艂em wstrz膮艣ni臋ty./
121
00:08:03,120 --> 00:08:06,799
Nie mog艂em uwierzy膰, 偶e m贸j ojciec
m贸g艂 uciec z inn膮 kobiet膮./
122
00:08:06,800 --> 00:08:09,399
By艂 przecie偶
homoseksualist膮./
123
00:08:09,400 --> 00:08:12,799
Od tej chwili postanowi艂em
do艂o偶y膰 wszelkich stara艅/
124
00:08:12,800 --> 00:08:16,599
i przy najbli偶szej okazji
uciec z Graybridge./
125
00:08:16,600 --> 00:08:20,800
Graybridge, do boju!
126
00:08:29,600 --> 00:08:33,520
Bierz go! Bierz go!
127
00:08:42,620 --> 00:08:43,599
Wspaniale!
128
00:08:43,600 --> 00:08:46,199
Dobrze, Tomkinson!
129
00:08:46,200 --> 00:08:49,119
To jest to, Tomkinson!
Biegnij, Tomkinson!/
130
00:08:49,120 --> 00:08:52,599
Biegnij, biegnij!/
131
00:08:52,600 --> 00:08:54,999
To jest to, ch艂opcze,
tak trzyma膰!
132
00:08:55,000 --> 00:08:57,599
Graj, Tomkin...
133
00:08:57,600 --> 00:08:59,800
Tomkinson?
134
00:09:00,000 --> 00:09:02,599
Tomkinson!
135
00:09:02,600 --> 00:09:04,599
Tomkinson!
136
00:09:04,600 --> 00:09:06,599
Tomkinson!!!
137
00:09:06,600 --> 00:09:08,799
By艂em ju偶 17 mil
od Graybridge,/
138
00:09:08,800 --> 00:09:12,320
gdy dopad艂 mnie
szkolny lampart./
139
00:09:17,400 --> 00:09:22,400
Po dw贸ch tygodniach pr贸bowa艂em
uciec przebrany za kobiet臋./
140
00:09:22,435 --> 00:09:25,200
Dzie艅 dobry, kapelanie.
141
00:09:28,200 --> 00:09:32,400
Ale dopad艂 mnie pan Moodie,
nauczyciel hiszpa艅skiego./
142
00:09:34,600 --> 00:09:38,400
Nie, nie chc臋!
143
00:09:38,920 --> 00:09:39,919
Tomkinson!
144
00:09:39,920 --> 00:09:41,599
MODELARNIA
145
00:09:41,600 --> 00:09:48,000
Od tej pory mog臋 bra膰 udzia艂
tylko w zaj臋ciach w budynku./
146
00:09:48,400 --> 00:09:50,399
No, pi臋knie.
Bardzo 艂adnie.
147
00:09:50,400 --> 00:09:52,919
Co tu robicie, ch艂opcy?
Poka偶cie.
148
00:09:52,920 --> 00:09:57,199
To jest bardzo 艂adne.
149
00:09:57,200 --> 00:10:01,200
A to co takiego?
150
00:10:03,600 --> 00:10:07,400
Co to ma by膰, Tomkinson?
151
00:10:08,000 --> 00:10:10,199
To jest model lodo艂amacza,
prosz臋 pana.
152
00:10:10,200 --> 00:10:12,199
Nie za du偶y ten model?
153
00:10:12,200 --> 00:10:14,799
To model naturalnej wielko艣ci,
prosz臋 pana.
154
00:10:14,800 --> 00:10:17,799
Skoro jest naturalnej wielko艣ci,
to nie jest to model.
155
00:10:17,800 --> 00:10:19,399
To jest lodo艂amacz.
156
00:10:19,400 --> 00:10:22,599
Tak, prosz臋 pana. Niez艂y, co?
Ma trzy silniki, ogromny...
157
00:10:22,600 --> 00:10:27,319
Nie w tym rzecz.
To nie jest model.
158
00:10:27,320 --> 00:10:30,599
Jak masz zamiar przedstawi膰 go
na szkolnej akademii?
159
00:10:30,600 --> 00:10:34,919
To by艂 g艂upi pomys艂, by budowa膰
taki lodo艂amacz, Tomkinson.
160
00:10:34,920 --> 00:10:36,599
Tak, prosz臋 pana.
161
00:10:36,600 --> 00:10:38,199
Nic nie powiem
dyrektorowi szko艂y,
162
00:10:38,200 --> 00:10:41,199
a ty zmniejszysz go
do wielko艣ci czterech st贸p.
163
00:10:41,200 --> 00:10:44,599
Ale prosz臋 pana,
jest w tym 1500 ton stali.
164
00:10:44,600 --> 00:10:46,199
Chcesz i艣膰 ze mn膮
do dyrektora?
165
00:10:46,200 --> 00:10:48,199
- Nie, prosz臋 pana.
- Tak wi臋c, do roboty!
166
00:10:48,200 --> 00:10:52,200
Tak jest.
Przepraszam.
167
00:10:57,200 --> 00:11:00,599
Wygl膮da艂o na to, 偶e nie ma sposobu
na wydostanie si臋 z tego wi臋zienia./
168
00:11:00,600 --> 00:11:03,319
Z dnia na dzie艅
wzrasta艂o zniech臋cenie,/
169
00:11:03,320 --> 00:11:07,199
a偶 pewnego dnia
na szkolnej tablicy informacyjnej/
170
00:11:07,200 --> 00:11:12,120
mi臋dzy r贸偶nymi og艂oszeniami
wpad艂o mi w oko co艣 takiego./
171
00:11:13,200 --> 00:11:18,719
STRZELANIE:
CI STUDENCI ZOSTALI ZASTRZELENI
172
00:11:18,720 --> 00:11:21,719
"12-tego czerwca
w auli szko艂y/
173
00:11:21,720 --> 00:11:27,399
badacz polarny,
wiceadmira艂 Vincent Smythe-Obleson,
174
00:11:27,400 --> 00:11:30,519
wyg艂osi wyk艂ad."/
175
00:11:30,520 --> 00:11:33,599
Od razu pomy艣la艂em:
"Mo偶e to moja szansa?"/
176
00:11:33,600 --> 00:11:37,919
Jeste艣my szcz臋艣liwi, 偶e uda艂o si臋 nam
zaprosi膰 w tym roku szkolnym
177
00:11:37,920 --> 00:11:41,999
na wyk艂ad jednego z naszych
najs艂awniejszych absolwent贸w,
178
00:11:42,000 --> 00:11:43,799
badacza polarnego,
179
00:11:43,800 --> 00:11:46,599
wiceadmira艂a Vincenta
Smythe-Oblesona.
180
00:11:46,600 --> 00:11:50,600
Oklaski! Oklaski!
181
00:11:56,120 --> 00:11:57,919
Dzie艅 dobry, ch艂opcy!
182
00:11:57,920 --> 00:12:00,919
- Ciesz臋 si臋, 偶e jestem tu z wami...
- G艂o艣niej!
183
00:12:00,920 --> 00:12:01,919
Kt贸ry to powiedzia艂?
184
00:12:01,920 --> 00:12:04,399
- Chcia艂bym powiedzie膰...
- Zamknij si臋!
185
00:12:04,400 --> 00:12:06,559
Kt贸ry to?
186
00:12:06,594 --> 00:12:08,719
Jak chcecie.
187
00:12:08,720 --> 00:12:12,799
Trzy ostatnie rz臋dy b臋d膮
dzi艣 wieczorem mnie ch艂osta膰!
188
00:12:12,800 --> 00:12:13,799
Prosz臋 kontynuowa膰.
189
00:12:13,800 --> 00:12:16,599
W艂a艣nie wr贸ci艂em z wyprawy,
na kt贸rej bada艂em
190
00:12:16,600 --> 00:12:20,599
jeden z niezmiernie
interesuj膮cych lodowc贸w.
191
00:12:20,600 --> 00:12:24,799
Bada艂em go trzy miesi膮ce,
po osiem godzin dziennie.
192
00:12:24,800 --> 00:12:28,599
Wstawa艂em o 9:00
i bada艂em do 18:00
193
00:12:28,600 --> 00:12:32,600
z jedn膮 godzinn膮
przerw膮 na obiad.
194
00:12:32,720 --> 00:12:35,519
I mog臋 艣mia艂o powiedzie膰,
偶e w tym czasie
195
00:12:35,520 --> 00:12:38,199
zbada艂em w imieniu
Jego Wysoko艣ci
196
00:12:38,200 --> 00:12:42,919
obszar wielko艣ci
hrabstwa Yorkshire.
197
00:12:42,920 --> 00:12:45,599
- Ten obszar...
- Do艣膰!
198
00:12:45,600 --> 00:12:49,199
Je艣li sta膰 was tylko na taki
spontaniczny wyraz uznania,
199
00:12:49,200 --> 00:12:51,599
b臋d臋 zmuszony wyk艂ad
natychmiast zako艅czy膰
200
00:12:51,600 --> 00:12:53,319
i wyrzuci膰 wybranych
ch艂opc贸w!
201
00:12:53,320 --> 00:12:57,800
- Ten obszar...
- Cicho!
202
00:12:58,000 --> 00:13:01,720
Czy to jasne?
203
00:13:02,120 --> 00:13:04,119
Dobrze.
Mo偶na kontynuowa膰.
204
00:13:04,120 --> 00:13:11,520
Ten obszar lodowca
nazwa艂em Graybridgeland.
205
00:13:11,600 --> 00:13:14,999
Na t膮 chwil臋
w艂a艣nie czeka艂em./
206
00:13:15,000 --> 00:13:17,399
Wiecie ch艂opcy,
nie ma nic gorszego,
207
00:13:17,400 --> 00:13:19,799
ni偶 patrze膰 na wykorzystane
ludzkie cia艂o.
208
00:13:19,800 --> 00:13:20,919
Bzdury!
209
00:13:20,920 --> 00:13:22,399
Kt贸ry to powiedzia艂?
210
00:13:22,400 --> 00:13:23,719
Pan Ryan, prosz臋 pana.
211
00:13:23,720 --> 00:13:26,719
Ach tak. Przepraszam.
My艣la艂em, 偶e to kt贸ry艣 z ch艂opc贸w.
212
00:13:26,720 --> 00:13:28,599
Prosz臋 kontynuowa膰.
213
00:13:28,600 --> 00:13:35,200
...a przysz艂o艣膰 naszych dzieci,
oraz dzieci naszych dzieci.../
214
00:13:41,920 --> 00:13:45,919
Wsta艅my i za艣piewajmy
hymn szko艂y.
215
00:13:45,920 --> 00:13:50,565
Szko艂o moja, szko艂o moja.../
216
00:13:50,600 --> 00:13:55,119
Prelekcja si臋 zako艅czy艂a,
a ja poczu艂em, jak podnosz膮 kufer./
217
00:13:55,120 --> 00:13:56,599
Uda艂o si臋.
218
00:13:56,600 --> 00:14:01,400
Nareszcie opuszcz臋
Graybridge./
219
00:14:02,800 --> 00:14:04,799
Z wra偶enia wstrzyma艂em
oddech./
220
00:14:04,800 --> 00:14:09,599
Rozejrza艂em si臋
po nowym otoczeniu./
221
00:14:09,600 --> 00:14:12,319
To by艂o dobre, Ellis.
Naprawd臋 dobre.
222
00:14:12,320 --> 00:14:14,719
- Dzi臋kuj臋, panie dyrektorze.
- Masz tu swoj膮 dzia艂k臋.
223
00:14:14,720 --> 00:14:18,399
Tylko co mia艂 znaczy膰 ten
hymn szko艂y?
224
00:14:18,400 --> 00:14:21,599
Pomy艣la艂em, 偶e to 艣wietny pomys艂
na zako艅czenie wyk艂adu.
225
00:14:21,600 --> 00:14:23,999
Na przysz艂o艣膰
trzymaj si臋 scenariusza, Ellis.
226
00:14:24,000 --> 00:14:26,000
O, nie.
227
00:14:28,600 --> 00:14:32,319
Po tej przygodzie z kufrem
nadesz艂y ci臋偶kie dni./
228
00:14:32,320 --> 00:14:35,999
Zaszyli mi uszy
i dosta艂em trzy tygodnie kary/
229
00:14:36,000 --> 00:14:40,000
w worku na szkolnym
kompostowniku./
230
00:14:43,000 --> 00:14:47,399
Za to po raz pierwszy znalaz艂em si臋
w centrum uwagi ca艂ej szko艂y/
231
00:14:47,400 --> 00:14:50,999
oraz zn贸w stan膮艂em przed obliczem
Graysona, szkolnego tyrana./
232
00:14:51,000 --> 00:14:53,120
Wej艣膰!
233
00:14:53,800 --> 00:14:56,319
Poniewa偶 Grayson obieca艂
nie bi膰 偶adnego z nauczycieli,/
234
00:14:56,320 --> 00:14:58,999
dyrektor zezwoli艂 mu
na pewne przywileje./
235
00:14:59,000 --> 00:15:01,919
Mog艂y mu towarzyszy膰 w pokoju
filipi艅skie panienki,/
236
00:15:01,920 --> 00:15:05,799
wolno mu by艂o pali膰 opium
i chodzi膰 do sauny zamiast na modlitwy./
237
00:15:05,800 --> 00:15:08,399
W艂a艣nie wr贸ci艂 z semestralnej
wyprawy do Ameryki Po艂udniowej/
238
00:15:08,400 --> 00:15:10,199
i wygl膮da艂
na bardzo wypocz臋tego./
239
00:15:10,200 --> 00:15:12,399
Ach, Tomkinson.
240
00:15:12,400 --> 00:15:14,319
Ty wstr臋tny, ma艂y robaku.
241
00:15:14,320 --> 00:15:17,719
Jeste艣 naprawd臋
najobrzydliwszym robalem,
242
00:15:17,720 --> 00:15:20,599
jakiego mia艂em
nieszcz臋艣cie spotka膰.
243
00:15:20,600 --> 00:15:22,399
Odetchn膮艂em z ulg膮./
244
00:15:22,400 --> 00:15:24,399
Chyba mnie polubi艂./
245
00:15:24,400 --> 00:15:26,399
Kilka wrednych mend
z m艂odszych klas
246
00:15:26,400 --> 00:15:28,599
opowiedzia艂o mi
o twoich ucieczkach.
247
00:15:28,600 --> 00:15:31,799
- To prawda...
- Nie przerywaj mi, prymitywie!
248
00:15:31,800 --> 00:15:33,799
Przepraszam.
249
00:15:33,800 --> 00:15:38,799
Nie wiesz, 偶e wszystkie drogi ucieczki
s膮 pod kontrol膮 moj膮 i kapelana?
250
00:15:38,800 --> 00:15:39,799
Nie.
251
00:15:39,800 --> 00:15:44,199
A jak my艣lisz, dlaczego kapelan
ci膮gle k艂adzie rury i kopie kana艂y?
252
00:15:44,200 --> 00:15:47,199
- My艣la艂em, 偶e tak lubi.
- Zamknij si臋! Teraz ja m贸wi臋!
253
00:15:47,200 --> 00:15:49,199
Jasne, 偶e go to nie bawi.
254
00:15:49,200 --> 00:15:50,519
Robi to,
bo mu tak kaza艂em,
255
00:15:50,520 --> 00:15:54,799
i dlatego, 偶e tylko ja mog臋 mu pom贸c
dosta膰 si臋 do arcybiskupstwa.
256
00:15:54,800 --> 00:15:58,999
- Pan Hoskins zostanie arcybiskupem?
- Jak tylko sko艅czy kopa膰.
257
00:15:59,000 --> 00:16:01,999
Niestety on my艣li,
偶e b臋dzie w Yorku albo w Canterbury.
258
00:16:02,000 --> 00:16:03,599
To jest smutne.
259
00:16:03,600 --> 00:16:07,519
- A gdzie nim zostanie?
- W Soligorsku. Na Ukrainie.
260
00:16:07,520 --> 00:16:10,799
Tam jest strasznie zimno.
I maj膮 beznadziejne 偶arcie.
261
00:16:10,800 --> 00:16:15,999
Problem w tym, 偶e kapelan wykopa艂
ju偶 sie膰 tuneli d艂ugo艣ci 12-tu mil.
262
00:16:16,000 --> 00:16:21,800
Nie chcieliby艣my,
aby taki pryszczaty neptek...
263
00:16:22,320 --> 00:16:26,320
Szkolny tyran.
264
00:16:28,600 --> 00:16:31,599
W艂a艣nie o tobie
rozmawiali艣my.
265
00:16:31,600 --> 00:16:36,399
Co? Nie, nie...
Niestety, jeszcze nie.
266
00:16:36,400 --> 00:16:40,199
Co? Nie, nie, nie...
Jeszcze nie dotar艂a.
267
00:16:40,200 --> 00:16:44,319
Pyta o czapk臋.
Czapk臋 arcybiskupa.
268
00:16:44,320 --> 00:16:48,719
Przykro mi, nie mo偶esz
zacz膮膰 ju偶 w ten weekend.
269
00:16:48,720 --> 00:16:53,599
Dlaczego?
Bo najpierw ten stary musi umrze膰.
270
00:16:53,600 --> 00:16:56,119
Nie,
ja w tym nie pomog臋.
271
00:16:56,120 --> 00:16:58,199
Po co ten po艣piech?
272
00:16:58,200 --> 00:17:01,199
Co?
Tylko nie to!
273
00:17:01,200 --> 00:17:04,800
Ty idioto!
274
00:17:05,200 --> 00:17:07,999
Tomkinson. Tak...
275
00:17:08,000 --> 00:17:10,319
A wi臋c bardzo chcesz
st膮d uciec, prawda?
276
00:17:10,320 --> 00:17:12,399
No pewnie.
277
00:17:12,400 --> 00:17:14,399
Podnie艣cie go.
278
00:17:14,400 --> 00:17:18,199
Cho膰 obrzydzenie mnie bierze,
gdy patrz臋 na twoj膮 ohydn膮 twarz,
279
00:17:18,200 --> 00:17:21,199
jestem got贸w pozwoli膰,
aby艣 by艂 pierwszym,
280
00:17:21,200 --> 00:17:22,999
kt贸ry wypr贸buje
nowe tunele kapelana.
281
00:17:23,000 --> 00:17:24,999
Dzi臋kuj臋.
Dzi臋kuj臋, tyranie.
282
00:17:25,000 --> 00:17:27,199
Lubisz dziewczyny?
283
00:17:27,200 --> 00:17:28,799
Co?
Suki...
284
00:17:28,800 --> 00:17:30,399
Tak,
szkolny tyranie?
285
00:17:30,400 --> 00:17:35,799
Mo偶e ty by艣 pokaza艂a Tomkinsonowi
tunele i dotrzyma艂a mu towarzystwa.
286
00:17:35,800 --> 00:17:37,799
O rety!
287
00:17:37,800 --> 00:17:38,799
Papierosa?
288
00:17:38,800 --> 00:17:40,999
I tak cztery godziny p贸藕niej,/
289
00:17:41,000 --> 00:17:43,999
po wypaleniu dwustu papieros贸w,
kompletnie pijany,/
290
00:17:44,000 --> 00:17:46,919
wraz z p贸艂nag膮 Filipink膮/
291
00:17:46,920 --> 00:17:51,320
wyl膮dowa艂em pod biurkiem
w gabinecie dyrektora./
292
00:17:53,600 --> 00:17:55,199
Kapelan, ju偶 74-letni,/
293
00:17:55,200 --> 00:17:57,799
nie mog膮c si臋 doczeka膰,
kiedy wreszcie zostanie arcybiskupem,/
294
00:17:57,800 --> 00:18:03,200
sko艅czy艂 kopa膰 tunel
o 100 jard贸w za wcze艣nie./
295
00:18:04,200 --> 00:18:08,399
Zosta艂em uznany winnym palenia,
picia, k艂amstwa, kradzie偶y,/
296
00:18:08,400 --> 00:18:12,719
po艂amania biurka dyrektora
i ucieczki bez pozwolenia,/
297
00:18:12,720 --> 00:18:16,119
oraz skazany na najstraszniejsz膮 kar臋,
jak膮 szko艂a stosowa艂a:/
298
00:18:16,120 --> 00:18:19,799
zawody w kicaniu na 30 mil
przeciwko szkole w Saint Anthony./
299
00:18:19,800 --> 00:18:24,600
Treningi kicania by艂y prawdziwym,
nocnym koszmarem./
300
00:18:32,600 --> 00:18:38,319
Ale po trzech tygodniach udr臋ki
nasza dru偶yna nie mia艂a sobie r贸wnych./
301
00:18:38,320 --> 00:18:40,719
Dnia zawod贸w
nigdy nie zapomn臋./
302
00:18:40,720 --> 00:18:44,399
Ca艂膮 szko艂臋 opanowa艂a gor膮czka,
g艂贸wnie dyzenterii i beri-beri,/
303
00:18:44,400 --> 00:18:48,199
par臋 przypadk贸w malarii i szkorbutu
w艣r贸d starszych ch艂opc贸w./
304
00:18:48,200 --> 00:18:52,399
Nasi przeciwnicy z buddyjskiej
szko艂y publicznej w Yorkshire,/
305
00:18:52,400 --> 00:18:54,519
byli w kicaniu ju偶
legendarni./
306
00:18:54,520 --> 00:18:56,119
Stali艣my na linii startowej,/
307
00:18:56,120 --> 00:18:58,599
a pan Graffit,
kt贸ry mia艂 w tym dniu dy偶ur,/
308
00:18:58,600 --> 00:19:02,600
udzieli艂 ka偶demu z nas
tradycyjnego "st臋paka"./
309
00:19:03,800 --> 00:19:08,320
Ch艂opczyku,
przyjmij st臋paka - 艁up!
310
00:19:09,600 --> 00:19:14,799
Wysoki ch艂opczyku,
przyjmij st臋paka - 艁up!
311
00:19:14,800 --> 00:19:19,920
Ch艂opczyku,
przyjmij st臋paka - 艁up!
312
00:19:20,600 --> 00:19:25,599
Wielki ch艂opcze,
przyjmij wielkiego st臋paka - 艁up!
313
00:19:25,600 --> 00:19:26,799
Dzi臋kujemy.
314
00:19:26,800 --> 00:19:29,600
Graybridge, powodzenia!
315
00:19:33,000 --> 00:19:36,719
Ch艂opcy z Saint Anthony
i ch艂opcy z Graybridge!
316
00:19:36,720 --> 00:19:42,200
Kicajcie, kicajcie dzi艣,
jak tylko mo偶ecie!
317
00:19:43,320 --> 00:19:45,199
Do startu!
318
00:19:45,200 --> 00:19:48,720
Gotowi!
319
00:19:50,600 --> 00:19:53,600
Kicaj, kicaj, Graybridge!
320
00:19:58,600 --> 00:20:03,319
Walczyli艣my ze wszystkich si艂,
ale byli艣my wyczerpani treningami,/
321
00:20:03,320 --> 00:20:05,919
a z ch艂opcami z Saint Anthony
nie mogli艣my si臋 r贸wna膰./
322
00:20:05,920 --> 00:20:09,920
Wielu z nich kica艂o
na mi臋dzynarodowym poziomie./
323
00:20:14,800 --> 00:20:17,599
Gdy zacz膮艂 si臋 teren g贸rzysty,
skutki by艂y katastrofalne/
324
00:20:17,600 --> 00:20:24,600
dla naszych m艂odych cia艂 udr臋czonych
trzecim stadium grzybicy st贸p./
325
00:20:27,720 --> 00:20:29,919
Po 12 i p贸艂 mili
zobaczy艂em,/
326
00:20:29,920 --> 00:20:35,800
jak Venner z 5-tej A
upad艂 i zmar艂 z wyczerpania./
327
00:20:37,320 --> 00:20:39,599
A po 17-stu milach
padli r贸wnie偶:/
328
00:20:39,600 --> 00:20:46,200
Apsley, Credworth, P. E. Spitwell,
Emerson i Zappa starszy./
329
00:20:49,600 --> 00:20:53,719
Zda艂em sobie spraw臋,
偶e i m贸j koniec jest bliski./
330
00:20:53,720 --> 00:20:57,319
Na 21-szej mili
ciemno zrobi艂o mi si臋 przed oczami./
331
00:20:57,320 --> 00:21:02,520
Ju偶 dalej nie mog艂em.
To by艂 koniec./
332
00:21:09,320 --> 00:21:12,399
Jak leci,
p艂aczliwa, ma艂a mendo?
333
00:21:12,400 --> 00:21:15,119
Dzie艅 dobry,
szkolny tyranie.
334
00:21:15,120 --> 00:21:18,599
Pos艂uchaj, gadzino, bardzo mi przykro,
偶e znalaz艂e艣 si臋 w tej sytuacji.
335
00:21:18,600 --> 00:21:22,599
Chodzi o kicanie...
B臋dzie dobrze...
336
00:21:22,600 --> 00:21:24,719
Niekoniecznie,
ty 偶a艂osny p臋taku.
337
00:21:24,720 --> 00:21:26,199
Nie uko艅czysz tego biegu.
338
00:21:26,200 --> 00:21:28,999
Jeszcze nikomu z Graybridge
to si臋 nie uda艂o./
339
00:21:29,000 --> 00:21:33,319
Ale mam co艣,
co by ci mog艂o pom贸c.
340
00:21:33,320 --> 00:21:36,999
No, trzeba tylko
wci膮gn膮膰 nosem...
341
00:21:37,000 --> 00:21:38,199
Co to?
342
00:21:38,200 --> 00:21:43,600
No, to jest...
co艣 jak sole trze藕wi膮ce.
343
00:21:44,800 --> 00:21:47,599
I ja... mam tylko...?
344
00:21:47,600 --> 00:21:51,600
Tak... Wci膮gnij.
345
00:21:57,520 --> 00:22:00,999
Ja piernicz臋!
346
00:22:01,000 --> 00:22:02,799
To jest to.
347
00:22:02,800 --> 00:22:06,119
To ci臋 postawi na nogi.
348
00:22:06,120 --> 00:22:07,599
Powodzenia,
349
00:22:07,600 --> 00:22:12,200
ty beznadziejna, ma艂a mendo.
350
00:22:32,600 --> 00:22:34,799
Nie wiem,
co mi Grayson da艂,/
351
00:22:34,800 --> 00:22:37,319
ale g贸ry tego dnia
wygl膮da艂y pi臋knie./
352
00:22:37,320 --> 00:22:43,319
Ogromne szaro-zielone potwory si艂uj膮ce si臋
z czarnymi demonami na urwiskach./
353
00:22:43,320 --> 00:22:46,799
Rozumia艂em mow臋 owiec
i s艂ysza艂em, jak trawy recytuj膮 wiersze./
354
00:22:46,800 --> 00:22:49,599
Ojciec zawsze mi m贸wi艂,
偶e co艣 takiego musia艂 bra膰 Nansen,/
355
00:22:49,600 --> 00:22:50,919
kiedy bada艂 Grenlandi臋./
356
00:22:50,920 --> 00:22:52,999
Teraz go zrozumia艂em./
357
00:22:53,000 --> 00:22:58,520
Poczu艂em, 偶e mog臋 dokica膰
na koniec 艣wiata./
358
00:23:05,120 --> 00:23:07,599
Moja matka... Jest w domu?
Musz臋 si臋 z ni膮 zobaczy膰.
359
00:23:07,600 --> 00:23:09,399
Obawiam si臋, 偶e jest zaj臋ta,
prosz臋 pana.
360
00:23:09,400 --> 00:23:12,919
- Niewa偶ne. Chc臋 si臋 z ni膮 widzie膰.
- No, ona... gra w tenisa.
361
00:23:12,920 --> 00:23:13,999
Dzi臋ki.
362
00:23:14,000 --> 00:23:15,599
Mo偶e ja mog艂abym...
363
00:23:15,600 --> 00:23:18,720
Nie, dzi臋kuj臋.
364
00:23:41,000 --> 00:23:43,320
Mamo!
365
00:23:44,520 --> 00:23:46,199
Tomkinson!
366
00:23:46,200 --> 00:23:51,520
Bo偶e m贸j, panie Bradman!
Co za serwis!
367
00:23:52,200 --> 00:23:55,199
T臋skni臋 za domem.
368
00:23:55,200 --> 00:23:57,999
Nie mo偶esz rzuci膰 szko艂y,
Tomkinson.
369
00:23:58,000 --> 00:24:00,399
Jeste艣 to winny mnie
i swojemu ojcu.
370
00:24:00,400 --> 00:24:03,799
- Nie wr贸c臋 do tego wi臋zienia!
- Nie b膮d藕 g艂upi, skarbie.
371
00:24:03,800 --> 00:24:07,399
Nie wiesz, jak tam jest.
Torturuj膮 nas, bij膮 i poni偶aj膮.
372
00:24:07,400 --> 00:24:10,400
No, brzmi nie藕le,
skarbie.
373
00:24:12,200 --> 00:24:14,119
Mamo,
ja tam nigdy nie wr贸c臋!
374
00:24:14,120 --> 00:24:17,800
Pos艂uchaj...
375
00:24:19,000 --> 00:24:23,719
Gdy tw贸j ojciec wyjecha艂
na t膮 fataln膮 polarn膮 ekspedycj臋,
376
00:24:23,720 --> 00:24:28,999
przyrzek艂am sobie, 偶e zrobi臋 wszystko,
aby艣 zosta艂 w szkole.
377
00:24:29,000 --> 00:24:31,719
Pojad臋 do niego, porozmawiam.
On to zrozumie.
378
00:24:31,720 --> 00:24:33,319
Nie wyg艂upiaj si臋.
379
00:24:33,320 --> 00:24:34,999
Jest na drugim ko艅cu
kuli ziemskiej,
380
00:24:35,000 --> 00:24:38,799
otoczony 5 milionami mil kwadratowych
niezbadanego lodowca.
381
00:24:38,800 --> 00:24:40,719
Jak chcesz go znale藕膰?
382
00:24:40,720 --> 00:24:42,799
Masz jego adres.
383
00:24:42,800 --> 00:24:46,399
- Tak, ale nie mog臋 ci go da膰.
- Mamo, ja...
384
00:24:46,400 --> 00:24:47,319
Obieca艂am mu,
385
00:24:47,320 --> 00:24:50,319
偶e w 偶adnym wypadku nie zdradz臋
jego miejsca pobytu prasie.
386
00:24:50,320 --> 00:24:53,599
- Ale ja nie...
- Nie. Musisz wr贸ci膰 do Graybridge.
387
00:24:53,600 --> 00:24:55,719
Tego chcia艂by ojciec.
388
00:24:55,720 --> 00:24:59,719
Ja mam teraz du偶o pracy
w ogr贸dku.
389
00:24:59,720 --> 00:25:04,799
- Ale...
- Masz tu troch臋 rabarbaru na drog臋.
390
00:25:04,800 --> 00:25:06,319
Do widzenia, Thomson.
391
00:25:06,320 --> 00:25:07,999
Tomkinson.
392
00:25:08,000 --> 00:25:11,319
Oczywi艣cie, Tomkinson.
393
00:25:11,320 --> 00:25:14,400
Do widzenia, mamo.
394
00:25:17,000 --> 00:25:18,399
- Kto to?
- Kto?
395
00:25:18,400 --> 00:25:20,919
- Ten pan.
- Jaki pan?
396
00:25:20,920 --> 00:25:23,519
Dobry Bo偶e! Wyno艣 si臋!
397
00:25:23,520 --> 00:25:26,599
Tak, precz z 艂apami
od mojej matki!
398
00:25:26,600 --> 00:25:28,719
Tomkinson!
399
00:25:28,720 --> 00:25:32,000
Tata!
400
00:25:35,800 --> 00:25:37,919
Wej艣膰.
401
00:25:37,920 --> 00:25:41,319
Przepraszam za sp贸藕nienie.
Zesz艂o mi przy modlitwie.
402
00:25:41,320 --> 00:25:44,399
S艂ysza艂e艣 nowiny?
Tomkinson wygra艂 zawody.
403
00:25:44,400 --> 00:25:46,719
Tak... Tak... 艢wietnie.
404
00:25:46,720 --> 00:25:48,599
Tak. To naprawd臋...
405
00:25:48,600 --> 00:25:51,719
...艣wietnie.
406
00:25:51,720 --> 00:25:53,399
Wyje偶d偶asz gdzie艣,
tyranie?
407
00:25:53,400 --> 00:25:55,719
Tak.
Dosta艂em prac臋 w Eton.
408
00:25:55,720 --> 00:25:57,799
- W Eton?
- Tak, w Eton.
409
00:25:57,800 --> 00:26:00,519
Chyba wiesz, gdzie to jest,
ty g艂upi, ma艂y dyrektorku.
410
00:26:00,520 --> 00:26:02,799
O tak, oczywi艣cie,
tyranie.
411
00:26:02,800 --> 00:26:05,999
Ich szkolny tyran
dosta艂 posad臋 w rz膮dzie.
412
00:26:06,000 --> 00:26:09,119
Zwolni艂o si臋 jego miejsce.
413
00:26:09,120 --> 00:26:10,799
Tysi膮c funt贸w rocznie,
414
00:26:10,800 --> 00:26:13,999
jedzenie przysy艂ane z Londynu,
domek wypoczynkowy we Francji
415
00:26:14,000 --> 00:26:16,799
i ubezpieczenie
na wszystkie urazy ch艂opc贸w.
416
00:26:16,800 --> 00:26:19,199
Pos艂uchaj, tyranie,
nie mo偶esz tak odej艣膰.
417
00:26:19,200 --> 00:26:23,119
Rodzice posy艂ali tu swe dzieci
my艣l膮c, 偶e b臋d膮 gn臋bione przez ciebie.
418
00:26:23,120 --> 00:26:25,519
To ju偶 tw贸j problem,
ty oble艣na kreaturo.
419
00:26:25,520 --> 00:26:27,999
Ale偶, Grayson.
Bez po艣piechu, przemy艣l to jeszcze.
420
00:26:28,000 --> 00:26:30,399
Graybridge jest znany
z wyj膮tkowego terroru.
421
00:26:30,400 --> 00:26:32,799
Przyjmij kogo艣
na moje miejsce.
422
00:26:32,800 --> 00:26:34,599
Nie r贸b mi tego.
423
00:26:34,600 --> 00:26:37,719
Wiesz przecie偶, 偶e nie ma
w ca艂ej szkole nikogo z twoj膮 si艂膮,
424
00:26:37,720 --> 00:26:39,799
wrodzon膮,
prawie nadludzk膮...
425
00:26:39,800 --> 00:26:41,599
A Tomkinson?
426
00:26:41,600 --> 00:26:43,199
Chcia艂em go mianowa膰
wicedyrektorem.
427
00:26:43,200 --> 00:26:46,119
Daj spok贸j.
On zas艂uguje na co艣 wi臋cej.
428
00:26:46,120 --> 00:26:49,599
W ko艅cu to jedyny cz艂owiek,
kt贸ry dokica艂 do mety.
429
00:26:49,600 --> 00:26:50,919
呕egnaj, Suki.
430
00:26:50,920 --> 00:26:54,799
Tak, wygra艂 zawody...
ale tyran...
431
00:26:54,800 --> 00:26:56,799
tyranizowanie...
432
00:26:56,800 --> 00:26:59,999
to jednak co艣 innego...
433
00:27:00,000 --> 00:27:02,600
My艣lisz, 偶e da rad臋?
434
00:27:05,400 --> 00:27:09,519
Kiedy wraca艂em zalesion膮,
wiejsk膮 drog膮 do Graybridge,/
435
00:27:09,520 --> 00:27:12,599
cisn臋艂y mi si臋 do g艂owy
tysi膮ce wspomnie艅,/
436
00:27:12,600 --> 00:27:18,399
jakie okropno艣ci niszczy艂y moje 偶ycie
i wielu moich przyjaci贸艂./
437
00:27:18,400 --> 00:27:21,719
I co mnie czeka
przez trzy nast臋pne lata./
438
00:27:21,720 --> 00:27:24,519
Jak ten system zmieni膰?/
439
00:27:24,520 --> 00:27:27,800
Nie mia艂em
ju偶 偶adnej nadziei./
440
00:27:43,000 --> 00:27:46,200
TOMKINSON
NASZ NOWY TYRAN
441
00:27:48,220 --> 00:27:49,199
Jedzie!
442
00:27:49,200 --> 00:27:52,119
No, ch艂opcy,
st贸jcie prosto.
443
00:27:52,120 --> 00:27:54,200
Mamy go.
444
00:28:00,800 --> 00:28:05,400
GRAYBRIDGE WITA
TOMKINSONA
445
00:28:07,720 --> 00:28:13,200
Z pocz膮tku nie wiedzia艂em,
co si臋 dzieje./
446
00:28:15,000 --> 00:28:17,319
Ale p贸藕niej zacz膮艂em
wszystko rozumie膰./
447
00:28:17,320 --> 00:28:20,199
Mo偶e to by艂a szansa,
by zmieni膰 Graybridge./
448
00:28:20,200 --> 00:28:23,319
Tomkinsonowi po trzykro膰 "hura"!
Hip, hip...
449
00:28:23,320 --> 00:28:24,999
Hura!
450
00:28:25,000 --> 00:28:25,999
Hip, hip...
451
00:28:26,000 --> 00:28:28,319
- Hura!
- Hip, hip...
452
00:28:28,320 --> 00:28:33,319
I nie wiadomo dlaczego
przypad艂o to mnie./
453
00:28:33,320 --> 00:28:37,800
艢wietny pokaz, Tomkinson.
454
00:28:38,800 --> 00:28:43,319
By艂o te偶 jasne, 偶e trzeba
do tego doj艣膰 ma艂ymi kroczkami./
455
00:28:43,320 --> 00:28:48,800
M贸w mi "szkolny tyranie",
ty pod艂y gadzie!
456
00:28:53,320 --> 00:28:54,919
Dobry jest, co nie?
457
00:28:54,920 --> 00:28:56,919
Wiedzia艂em,
偶e dasz rad臋, Thomson.
458
00:28:56,920 --> 00:29:01,319
"Tomkinson",
ty kapu艣ciany 艂bie!
459
00:29:01,320 --> 00:29:04,119
Ach wybacz,
szkolny tyranie.
460
00:29:04,120 --> 00:29:06,999
Za艣piewajmy
nasz hymn szko艂y!
461
00:29:07,000 --> 00:29:12,000
Szko艂o moja, szko艂o moja.../
462
00:29:24,320 --> 00:29:28,119
"SZKOLNE LATA TOMKINSONA"
463
00:29:28,120 --> 00:29:31,199
WYST膭PILI:
464
00:29:31,200 --> 00:29:35,319
T艂umaczenie: Materiusz
465
00:29:35,320 --> 00:29:39,800
Korekta i synchronizacja:
Julius Caligo
35338
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.