All language subtitles for Dexter (2006) - S06E12 - This is the Way the World Ends (1080p BluRay x265 ImE)
Afrikaans
Akan
Albanian
Amharic
Arabic
Armenian
Azerbaijani
Basque
Belarusian
Bemba
Bengali
Bihari
Bosnian
Breton
Bulgarian
Cambodian
Catalan
Cebuano
Cherokee
Chichewa
Chinese (Simplified)
Chinese (Traditional)
Corsican
Croatian
Czech
Danish
Dutch
Esperanto
Estonian
Ewe
Faroese
Filipino
Finnish
French
Frisian
Ga
Galician
Georgian
German
Greek
Guarani
Gujarati
Haitian Creole
Hausa
Hawaiian
Hebrew
Hindi
Hmong
Hungarian
Icelandic
Igbo
Indonesian
Interlingua
Irish
Italian
Japanese
Javanese
Kannada
Kazakh
Kinyarwanda
Kirundi
Kongo
Korean
Krio (Sierra Leone)
Kurdish
Kurdish (Soran卯)
Kyrgyz
Laothian
Latin
Latvian
Lingala
Lithuanian
Lozi
Luganda
Luo
Luxembourgish
Macedonian
Malagasy
Malay
Malayalam
Maltese
Maori
Marathi
Mauritian Creole
Moldavian
Mongolian
Myanmar (Burmese)
Montenegrin
Nepali
Nigerian Pidgin
Northern Sotho
Norwegian
Norwegian (Nynorsk)
Occitan
Oriya
Oromo
Pashto
Persian
Polish
Portuguese (Brazil)
Portuguese (Portugal)
Punjabi
Quechua
Romanian
Romansh
Runyakitara
Russian
Samoan
Scots Gaelic
Serbian
Serbo-Croatian
Sesotho
Setswana
Seychellois Creole
Shona
Sindhi
Sinhalese
Slovak
Slovenian
Somali
Spanish
Spanish (Latin American)
Sundanese
Swahili
Swedish
Tajik
Tamil
Tatar
Telugu
Thai
Tigrinya
Tonga
Tshiluba
Tumbuka
Turkish
Turkmen
Twi
Uighur
Ukrainian
Urdu
Vietnamese
Welsh
Wolof
Xhosa
Yiddish
Yoruba
Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:00,000 --> 00:00:30,000
Napisy pobrane z https://kickasssubtitles.com
2
00:00:30,899 --> 00:00:32,500
Nie!
3
00:00:32,700 --> 00:00:34,700
Ekspert od "Apokalipsy", James Gellar.
4
00:00:34,899 --> 00:00:36,500
Profesor na Uniwersytecie Tallahassee.
5
00:00:36,700 --> 00:00:40,700
Gellar znikn膮艂 trzy lata temu,
po tym, jak go wylali.
6
00:00:43,000 --> 00:00:45,700
/Travis Marshall.
7
00:00:45,799 --> 00:00:49,100
Czyli to B贸g kaza艂 ci
zabija膰 niewinnych ludzi.
8
00:00:49,299 --> 00:00:52,100
B贸g przemawia do profesora.
9
00:00:52,299 --> 00:00:53,799
Powiedzia艂e艣, 偶e to Gellar zabija.
10
00:00:54,100 --> 00:00:56,799
Jest du偶o silniejszy ode mnie.
11
00:00:57,100 --> 00:00:59,899
/Gellar.
/Nie 偶yje od dawna.
12
00:01:00,100 --> 00:01:03,899
Travis, to ty zabi艂e艣 Gellara.
13
00:01:04,099 --> 00:01:05,599
Wydzia艂 zab贸jstw policji Miami.
14
00:01:05,900 --> 00:01:10,599
B贸g chce, 偶eby艣my tam
ukazali wielk膮 gwiazd臋.
15
00:01:12,200 --> 00:01:13,900
Dex, uratowa艂e艣 dzi艣 wielu ludzi.
16
00:01:14,000 --> 00:01:15,500
Uratowa艂e艣 mnie.
17
00:01:15,700 --> 00:01:18,000
Zawsze gdy wszystko zaczyna si臋 pieprzy膰,
uciekam do niego.
18
00:01:18,200 --> 00:01:19,500
Jest twoj膮 bezpieczn膮 przystani膮.
19
00:01:19,700 --> 00:01:23,200
M贸wisz to tak,
jakbym chcia艂a z nim by膰, czy co艣.
20
00:01:23,299 --> 00:01:24,799
A chcesz?
21
00:01:25,000 --> 00:01:26,799
W tej pracy zaufanie to podstawa
22
00:01:27,000 --> 00:01:29,299
i nie mog臋 mie膰 partnera,
kt贸remu nie ufam.
23
00:01:29,500 --> 00:01:32,099
Bestia idzie po ciebie.
24
00:01:32,299 --> 00:01:37,000
Chyba nie s膮dzi艂e艣, 偶e mo偶esz
pokrzy偶owa膰 plany samego Boga?
25
00:03:33,000 --> 00:03:38,599
/"This is the way the world ends"
/("W ten oto spos贸b ko艅czy si臋 艣wiat")
26
00:04:04,000 --> 00:04:08,599
/Ciekawie wysz艂o: sko艅czy艂em tam,
/gdzie pozostawi艂em tylu innych.
27
00:04:29,600 --> 00:04:34,600
/Zastanawiam si臋 tylko,
/czy 艣wiat beze mnie b臋dzie lepszym miejscem.
28
00:05:01,500 --> 00:05:05,000
/To, co ludzie m贸wi膮 o umieraniu,
/nie jest prawd膮.
29
00:05:05,199 --> 00:05:08,300
/Moje 偶ycie nie przewija
/mi si臋 przed oczami,
30
00:05:08,500 --> 00:05:11,300
/偶ycia, kt贸re odebra艂em,
/r贸wnie偶 nie.
31
00:05:11,500 --> 00:05:14,500
/My艣l臋 o 偶yciu,
/kt贸rego nie prze偶yj臋.
32
00:05:14,699 --> 00:05:19,500
/Harrison...
/Nie zobacz臋, jak m贸j syn dorasta.
33
00:05:47,600 --> 00:05:50,600
Nic ci nie jest?
34
00:05:51,500 --> 00:05:53,899
Masz du偶o szcz臋艣cia.
35
00:05:54,100 --> 00:05:57,300
B贸g czuwa nad tob膮.
36
00:06:22,399 --> 00:06:24,800
Gdzie my jeste艣my?
37
00:06:25,000 --> 00:06:28,600
Floryda,
8 km od wybrze偶a.
38
00:06:30,199 --> 00:06:33,500
Wkr贸tce tam b臋dziemy.
39
00:06:34,600 --> 00:06:36,899
Mo偶e.
40
00:06:47,300 --> 00:06:48,899
/Okrada nas,
41
00:06:49,100 --> 00:06:52,500
/a ja nie mam nic dla niego.
42
00:07:03,300 --> 00:07:06,500
/Mog臋 mu da膰 艣mier膰.
43
00:07:17,600 --> 00:07:20,899
Jeste艣cie bezpieczni.
44
00:07:22,199 --> 00:07:25,300
Wkr贸tce dop艂yniemy.
45
00:07:41,899 --> 00:07:44,300
Floryda!
46
00:08:14,000 --> 00:08:15,000
/"Dokona艂o si臋".
47
00:08:15,199 --> 00:08:17,500
/To by艂y ostatnie s艂owa Travisa,
/skierowane do mnie.
48
00:08:17,699 --> 00:08:21,000
/I mia艂 racj臋,
/teraz ju偶 nie da si臋 go znale藕膰.
49
00:08:21,199 --> 00:08:24,600
/Wracam do domu, do syna.
50
00:08:24,800 --> 00:08:26,899
Przepraszam.
51
00:08:27,100 --> 00:08:28,800
Mo偶ecie mi po偶yczy膰 telefon?
52
00:08:29,000 --> 00:08:30,500
Jasne.
53
00:08:34,399 --> 00:08:37,600
/Za膰mienie S艂o艅ca
/nast膮pi dzisiaj, o 15:28.
54
00:08:37,799 --> 00:08:41,799
/To 艣wietna okazja, by zach臋ci膰 dzieci
/do drobnego eksperymentu naukowego.
55
00:08:42,000 --> 00:08:45,700
/Dr Nehler nauczy was,
/jak zbudowa膰 prosty aparat,
56
00:08:45,899 --> 00:08:48,600
/przez kt贸ry bezpiecznie
/obejrzycie za膰mienie.
57
00:08:48,799 --> 00:08:52,299
/Lecz najpierw komunikat.
58
00:08:52,799 --> 00:08:56,000
Gapcie si臋 w s艂o艅ce, idioci.
59
00:08:56,200 --> 00:09:01,299
Lepiej o艣lepn膮膰, ni偶 ujrze膰 koszmar,
kt贸ry was czeka.
60
00:09:11,600 --> 00:09:17,100
Nie b臋d臋 m贸g艂 zosta膰 tu d艂u偶ej,
je艣li dalej b臋dziecie tak 艣mierdzie膰.
61
00:09:22,200 --> 00:09:24,299
Tatu艣.
62
00:09:25,600 --> 00:09:30,399
Nie do wiary, 偶e wypad艂e艣 z 艂odzi
i dop艂yn膮艂e艣 do brzegu.
63
00:09:30,600 --> 00:09:31,799
Musisz by膰 wyko艅czony.
64
00:09:32,000 --> 00:09:34,899
Przede wszystkim g艂upio mi.
65
00:09:35,100 --> 00:09:38,100
Nic mi nie b臋dzie.
66
00:09:38,299 --> 00:09:41,299
Wracajmy do domu.
67
00:09:48,299 --> 00:09:51,799
Straci艂em klucze, portfel, telefon.
68
00:09:52,000 --> 00:09:54,299
Tak, jasne.
69
00:10:15,899 --> 00:10:18,500
Nic ci nie jest?
70
00:10:18,700 --> 00:10:21,200
Nic, po prostu...
71
00:10:21,399 --> 00:10:24,000
Chce mi si臋 pi膰 i je艣膰.
72
00:10:24,200 --> 00:10:26,399
Nie wiem, co by艣my zrobili
bez ciebie, Dexter.
73
00:10:26,600 --> 00:10:29,799
Mia艂e艣 du偶o szcz臋艣cia.
74
00:10:30,000 --> 00:10:32,100
Tak.
75
00:10:32,299 --> 00:10:34,899
Szcz臋艣cie.
76
00:10:38,700 --> 00:10:41,399
Jak mog臋 ci pom贸c?
77
00:10:41,600 --> 00:10:44,700
Poradzimy sobie do rana.
78
00:10:44,899 --> 00:10:46,700
Nie zapomnij o przedstawieniu.
79
00:10:46,899 --> 00:10:49,399
Przyjd臋.
80
00:10:50,700 --> 00:10:54,299
- Dzi臋ki.
- Nie ma sprawy.
81
00:11:23,299 --> 00:11:28,799
Je艣li to B贸g lub jaka艣 inna si艂a
uratowa艂a mnie dzisiaj,
82
00:11:30,100 --> 00:11:34,399
to na pewno dla ciebie,
a nie dla mnie.
83
00:12:37,000 --> 00:12:40,100
To jest ten dzie艅.
84
00:12:58,000 --> 00:13:00,200
Dex!
85
00:13:05,299 --> 00:13:07,799
Dosta艂am raport, 偶e twoj膮 艂贸d藕
wyrzuci艂o na brzeg.
86
00:13:08,000 --> 00:13:09,399
Nic mi nie jest,
nic mi nie jest.
87
00:13:09,600 --> 00:13:12,500
Dzwoni艂am, nikt nie odbiera艂.
88
00:13:12,700 --> 00:13:15,600
Nie mo偶esz mi tego robi膰!
89
00:13:15,799 --> 00:13:20,000
O ma艂o co dwa razy ci臋 nie straci艂am.
90
00:13:21,899 --> 00:13:25,700
- Kocham ci臋.
- Ja ciebie te偶.
91
00:13:27,399 --> 00:13:29,600
Tak?
92
00:13:30,200 --> 00:13:32,899
Oczywi艣cie.
93
00:13:33,200 --> 00:13:37,799
Chyba nigdy wcze艣niej
tego nie powiedzia艂e艣.
94
00:13:52,799 --> 00:13:54,000
Podw贸jne morderstwo.
95
00:13:54,200 --> 00:13:56,799
Jest krew.
96
00:13:57,600 --> 00:13:59,600
Zapiszesz mi adres?
97
00:13:59,799 --> 00:14:00,899
Pojedziesz tam?
98
00:14:01,100 --> 00:14:04,399
Tak, nic mi nie jest.
99
00:14:22,899 --> 00:14:25,500
- Weszli艣cie do 艣rodka?
- Nie.
100
00:14:25,700 --> 00:14:29,000
Czekali艣my na ciebie.
101
00:15:01,500 --> 00:15:04,100
/To by艂 Travis.
102
00:15:04,299 --> 00:15:07,600
/On zabi艂 tych ludzi,
103
00:15:07,799 --> 00:15:11,700
/poniewa偶 potrzebowa艂 kryj贸wki.
104
00:15:19,100 --> 00:15:21,799
/Zajmiemy si臋 tym.
105
00:15:24,899 --> 00:15:26,000
No, kurwa, nareszcie.
106
00:15:26,200 --> 00:15:28,899
Musia艂em zatankowa膰.
107
00:15:31,899 --> 00:15:33,299
Nigdy do tego nie przywykn臋.
108
00:15:33,500 --> 00:15:36,399
Cudowny zapach siarkowodoru,
dwutlenku w臋gla i metanu,
109
00:15:36,600 --> 00:15:39,200
skraplaj膮cych si臋 do postaci pianki.
110
00:15:39,399 --> 00:15:42,299
Gdzie jest Dex?
111
00:15:52,100 --> 00:15:53,100
Ja pierdol臋.
112
00:15:53,299 --> 00:15:56,000
Jebany Travis Marshall tu by艂.
113
00:15:56,200 --> 00:15:58,000
Na to wygl膮da.
114
00:15:58,200 --> 00:15:59,799
Co jest na tym obrazie?
115
00:16:00,000 --> 00:16:03,600
Bestia wrzucana w jezioro ognia,
ostatnie tableau.
116
00:16:03,799 --> 00:16:06,500
Dlaczego rozwali艂 temu twarz?
117
00:16:06,700 --> 00:16:09,399
Ci臋偶ko mi to sobie wyobrazi膰.
118
00:16:09,600 --> 00:16:11,799
Lepiej sfotografuj臋 zw艂oki.
119
00:16:12,000 --> 00:16:15,500
Ja zajm臋 si臋 tym pokojem.
120
00:16:20,500 --> 00:16:21,700
Co tu si臋 mog艂o sta膰?
121
00:16:21,899 --> 00:16:23,799
Nie wiem.
122
00:16:24,000 --> 00:16:27,899
W ka偶dym razie, by艂o to okropne.
123
00:16:41,600 --> 00:16:44,000
Oboje zgin臋li od cios贸w w g艂ow臋.
124
00:16:44,200 --> 00:16:46,899
Ona od jednego,
on od wielu.
125
00:16:47,100 --> 00:16:48,100
T臋pe narz臋dzie.
126
00:16:48,299 --> 00:16:51,600
Najprawdopodobniej ta patelnia.
127
00:16:51,799 --> 00:16:53,299
Kiedy?
128
00:16:53,500 --> 00:16:57,100
Co najmniej 48 godzin temu.
129
00:16:59,600 --> 00:17:01,500
Dziwnie na mnie patrzysz.
130
00:17:01,700 --> 00:17:04,000
- Tak?
- A nie?
131
00:17:04,200 --> 00:17:07,900
Deb, ja tylko robi臋 zdj臋cia.
132
00:17:11,099 --> 00:17:13,500
No dobra.
133
00:17:13,700 --> 00:17:15,599
Skupmy si臋 na pracy, dobrze?
134
00:17:15,799 --> 00:17:18,200
Dobrze.
135
00:17:21,099 --> 00:17:24,400
Gdzie ten jebany Travis Marshall?
136
00:17:24,599 --> 00:17:27,200
Mo偶e by膰 wsz臋dzie.
137
00:17:27,400 --> 00:17:29,099
My艣lisz, 偶e ju偶 przedstawi艂 jezioro ognia?
138
00:17:29,299 --> 00:17:30,700
Nie wiem.
139
00:17:30,900 --> 00:17:32,099
Mo偶e gdzie艣 si臋 ukrywa膰.
140
00:17:32,299 --> 00:17:35,400
Odpoczywa sobie, z piwkiem w r臋ku
i czeka na za膰mienie.
141
00:17:35,599 --> 00:17:39,000
To bardzo mo偶liwe, Deb.
142
00:17:42,599 --> 00:17:45,099
No dobra.
143
00:17:46,500 --> 00:17:47,299
Wracam do biura,
144
00:17:47,500 --> 00:17:50,500
musz臋 znale藕膰 spos贸b
na z艂apanie tego skurwiela.
145
00:17:50,700 --> 00:17:51,900
Spotkamy si臋 tam.
146
00:17:52,099 --> 00:17:53,000
Dobra.
147
00:17:53,200 --> 00:17:55,200
Wybacz.
148
00:18:15,900 --> 00:18:19,900
/Mimo tego, co m贸wi艂 Travis,
/mo偶e jeszcze si臋 nie dokona艂o.
149
00:18:20,099 --> 00:18:23,599
/Moj膮 przewag膮 jest to,
/偶e uwa偶a mnie za martwego.
150
00:18:45,500 --> 00:18:48,299
I gdzie mam teraz pod膮偶a膰?
151
00:18:49,900 --> 00:18:51,799
Bo偶e, prosz臋.
152
00:18:52,000 --> 00:18:55,900
Uczyni艂em wszystko, co chcia艂e艣.
153
00:19:25,099 --> 00:19:27,000
Dzi臋kuj臋.
154
00:19:31,599 --> 00:19:35,599
Wkr贸tce b臋dzie m贸j ostatni dzie艅 tutaj.
155
00:19:35,799 --> 00:19:38,299
Zaiste mroczny to dzie艅.
156
00:19:38,500 --> 00:19:42,000
B臋dziemy za tob膮 t臋skni膰.
157
00:19:46,000 --> 00:19:49,200
Zastanawia艂em si臋...
158
00:19:49,500 --> 00:19:52,700
Mo偶e m贸g艂bym zosta膰 tu na sta艂e?
159
00:19:52,900 --> 00:19:54,200
Mo偶e jako asystent?
160
00:19:54,400 --> 00:19:56,799
A co z twoimi grami?
161
00:19:57,000 --> 00:19:58,799
Tak...
162
00:19:59,000 --> 00:20:01,700
One nie s膮 ju偶 dla mnie wa偶ne.
163
00:20:01,900 --> 00:20:06,299
Louis, policja Miami
to doborowa ekipa, rozumiesz?
164
00:20:06,500 --> 00:20:09,700
Co z tego, 偶e wspaniale
podajesz pi艂ki i kije,
165
00:20:09,900 --> 00:20:14,700
skoro nic by艣 nie zdzia艂a艂
w grze przeciw Jankesom.
166
00:20:14,900 --> 00:20:17,799
Innymi s艂owy...
167
00:20:18,500 --> 00:20:21,200
Trening sko艅czy膰 musisz wpierw.
168
00:20:21,400 --> 00:20:24,500
Ci to pomo偶e, Luke.
169
00:20:27,900 --> 00:20:31,500
Dorzuc臋 ci troch臋 ekspertyz,
偶eby tw贸j kutas nie obesch艂.
170
00:20:31,700 --> 00:20:34,299
By艂bym wdzi臋czny.
171
00:20:36,099 --> 00:20:37,000
Oto jezioro ognia.
172
00:20:37,200 --> 00:20:40,099
Ostatni z siedmiu kluczy,
kt贸ry ma sprowadzi膰 koniec 艣wiata.
173
00:20:40,299 --> 00:20:42,400
To ostatnie tableau Travisa.
174
00:20:42,599 --> 00:20:45,400
Zdj臋cie zrobione ostatniej nocy,
jakie艣 11 km od wybrze偶a.
175
00:20:45,599 --> 00:20:48,799
Jaki艣 kole艣 w awionetce zobaczy艂 to
i zrobi艂 zdj臋cie telefonem kom贸rkowym.
176
00:20:49,000 --> 00:20:50,400
Na podstawie tego s膮dz臋,
177
00:20:50,599 --> 00:20:53,000
偶e Travis ju偶 uko艅czy艂
tableau numer siedem.
178
00:20:53,200 --> 00:20:55,299
- Kto艣 ma inne zdanie?
- Chyba wszyscy si臋 zgadzamy.
179
00:20:55,500 --> 00:20:58,299
Stra偶 przybrze偶na tam pop艂yn臋艂a
poszuka膰 艣lad贸w wraku albo cia艂a,
180
00:20:58,500 --> 00:20:59,400
ale na razie nic.
181
00:20:59,599 --> 00:21:00,599
/Bo ja siedz臋 tutaj.
182
00:21:00,799 --> 00:21:03,200
Wi臋c Travis sko艅czy艂 swoj膮 prac臋.
Co teraz?
183
00:21:03,400 --> 00:21:05,900
Teraz Travis b臋dzie tylko siedzia艂
i czeka艂 na koniec 艣wiata.
184
00:21:06,099 --> 00:21:08,500
- Czyli mo偶e by膰 wsz臋dzie.
- A mo偶e nie.
185
00:21:08,700 --> 00:21:10,500
Mo偶e jest w jakim艣 konkretnym miejscu.
186
00:21:10,700 --> 00:21:14,700
Gdzie艣, gdzie mo偶emy dorwa膰 tego 艣wira.
Zobaczcie.
187
00:21:20,500 --> 00:21:22,599
To ostatni rysunek Gellara.
188
00:21:22,799 --> 00:21:25,200
- Dw贸ch 艣wiadk贸w.
- Tak.
189
00:21:25,400 --> 00:21:26,400
I ich pies!
190
00:21:26,599 --> 00:21:29,000
Reksio pewnie te偶 chcia艂
zobaczy膰 koniec 艣wiata.
191
00:21:29,200 --> 00:21:31,599
Je艣li Travis post臋puje
wed艂ug rysunk贸w Gellara,
192
00:21:31,799 --> 00:21:33,599
to ten wskazuje,
gdzie teraz si臋 pojawi?
193
00:21:33,799 --> 00:21:35,400
I o kt贸rej godzinie.
194
00:21:35,599 --> 00:21:39,000
Ca艂y ten szajs zacznie si臋 dzia膰
podczas za膰mienia.
195
00:21:39,200 --> 00:21:40,599
Czyli za cztery godziny.
196
00:21:40,799 --> 00:21:42,400
Gdzie ogl膮da si臋 za膰mienie?
197
00:21:42,599 --> 00:21:46,299
Tam, gdzie jest dobry widok.
Nic nie zas艂ania.
198
00:21:46,500 --> 00:21:47,099
Gdzie艣 wysoko.
199
00:21:47,299 --> 00:21:48,900
Tak, oni tutaj stoj膮
na szczycie g贸ry.
200
00:21:49,099 --> 00:21:52,400
Mog臋 si臋 myli膰, ale w Miami
chyba nie ma 偶adnych g贸r.
201
00:21:52,599 --> 00:21:54,799
Chyba 偶e znajdziesz co艣 podobnego.
202
00:21:55,000 --> 00:21:56,500
- W dziesi膮tk臋.
- Drapacze chmur.
203
00:21:56,700 --> 00:21:58,900
Wykurwi艣cie wysokie drapacze chmur.
204
00:21:59,099 --> 00:22:01,200
- To ma sens.
- Co nie?
205
00:22:01,400 --> 00:22:02,200
Dzwoni臋 do LaGuerty.
206
00:22:02,400 --> 00:22:05,000
Chc臋 funkcjonariuszy na szczycie
najwy偶szych budynk贸w Miami.
207
00:22:05,200 --> 00:22:06,700
W Miami jest wiele wysokich budynk贸w.
208
00:22:06,900 --> 00:22:08,299
To b臋dzie wymaga艂o wielu ludzi.
209
00:22:08,500 --> 00:22:09,400
A co mnie to obchodzi?
210
00:22:09,599 --> 00:22:13,299
Je艣li Travis si臋 wymknie,
to przepadnie na dobre.
211
00:22:17,799 --> 00:22:21,400
/Travis ponownie namalowa艂
/to samo wczoraj,
212
00:22:21,599 --> 00:22:25,000
/i wygl膮da艂o to inaczej.
213
00:22:28,599 --> 00:22:31,299
/My艣la艂em, 偶e to g贸ra,
/ale mo偶e to jest budynek.
214
00:22:31,500 --> 00:22:33,700
/Co ostatnio powiedzia艂 mi Travis?
215
00:22:33,900 --> 00:22:38,200
/呕e b臋dzie sta艂
/na szczycie s艂upa 艣wiat艂a.
216
00:22:39,900 --> 00:22:42,500
/("drapacze chmur Miami")
217
00:23:05,200 --> 00:23:07,000
/"Budynek Transcorp,
/zasilany energi膮 s艂oneczn膮,
218
00:23:07,200 --> 00:23:09,500
/"zosta艂 zaprojektowany,
/by chwyta膰 i odbija膰 s艂o艅ce
219
00:23:09,700 --> 00:23:14,000
/"przemieszczaj膮ce si臋 po niebie Miami".
220
00:23:14,200 --> 00:23:17,000
/S艂up 艣wiat艂a.
221
00:23:21,299 --> 00:23:23,700
Cze艣膰.
222
00:23:24,400 --> 00:23:27,799
Ten opuszczony ko艣ci贸艂,
gdzie urz臋dowali Travis i Gellar...
223
00:23:28,000 --> 00:23:30,299
Co z nim?
224
00:23:30,500 --> 00:23:35,099
Chc臋, 偶eby艣 jeszcze raz
przeczesa艂 to miejsce, 偶eby艣my byli pewni.
225
00:23:35,299 --> 00:23:39,900
Po po艂udniu id臋 na przedstawienie
Harrisona "Arka Noego".
226
00:23:40,099 --> 00:23:42,099
Obieca艂em mu.
227
00:23:42,299 --> 00:23:44,500
A wi臋c potem.
228
00:23:44,700 --> 00:23:46,599
Zrozumiano.
229
00:23:46,799 --> 00:23:49,500
Pos艂uchaj...
230
00:23:51,900 --> 00:23:54,099
Co?
231
00:23:54,299 --> 00:23:57,700
Czy musimy porozmawia膰?
232
00:23:58,599 --> 00:24:02,400
Nie wiem, a o czym mieliby艣my?
233
00:24:05,099 --> 00:24:07,700
Wiesz, prawie zgin膮艂e艣.
234
00:24:07,900 --> 00:24:11,200
Pomy艣la艂am, 偶e mo偶e...
235
00:24:11,700 --> 00:24:15,700
...chcia艂by艣 si臋 wygada膰, czy co艣.
236
00:24:16,299 --> 00:24:20,200
Ze mn膮 dobrze,
ale dzi臋kuj臋, siostrzyczko.
237
00:24:20,400 --> 00:24:22,599
Spoko.
238
00:24:22,799 --> 00:24:26,900
- Nie zapomnij o ko艣ciele.
- Jasne.
239
00:24:27,500 --> 00:24:30,099
/Mam plany wzgl臋dem tego ko艣cio艂a.
240
00:24:38,500 --> 00:24:40,700
Cokolwiek to jest,
to nie ja!
241
00:24:40,900 --> 00:24:44,400
W艂a艣nie dlatego to robi臋.
Niczego nie bierzesz na powa偶nie.
242
00:24:44,599 --> 00:24:45,700
Ale co robisz?
243
00:24:45,900 --> 00:24:48,200
Chc臋 ci臋 uprzedzi膰 o twoim przeniesieniu.
244
00:24:48,400 --> 00:24:51,099
呕e kurwa co?
Nie prosi艂em o 偶adne przeniesienie.
245
00:24:51,299 --> 00:24:52,400
Poprosi艂em o nie za ciebie.
246
00:24:52,599 --> 00:24:54,599
- Pierdolisz.
- Nie.
247
00:24:54,799 --> 00:24:59,099
Zawala艂e艣 przez ostatnie par臋 miesi臋cy.
248
00:25:00,299 --> 00:25:02,799
- Kiedy ma艂o nie zgin膮艂em...
- My艣la艂em, 偶e mamy to ju偶 za sob膮.
249
00:25:03,000 --> 00:25:03,500
Bo mamy.
250
00:25:03,700 --> 00:25:06,099
Ale jako sier偶ant nie mog臋 nara偶a膰
251
00:25:06,299 --> 00:25:10,099
na ryzyko siebie
i innych z wydzia艂u zab贸jstw.
252
00:25:14,400 --> 00:25:16,200
Niez艂a gadka, sier偶ancie.
253
00:25:16,400 --> 00:25:18,200
Nawet je艣li Travis Marshall zabi艂 Gellara,
254
00:25:18,400 --> 00:25:20,099
w jakim艣 momencie czasu,
nie wiemy w jakim,
255
00:25:20,299 --> 00:25:22,299
nadal odtwarza obrazy
ze szkicownika Gellara,
256
00:25:22,500 --> 00:25:23,400
a to jest ostatni.
257
00:25:23,599 --> 00:25:26,400
Dw贸ch 艣wiadk贸w obserwuj膮cych
za膰mienie ze szczytu wzg贸rza.
258
00:25:26,599 --> 00:25:29,700
A drapacze chmur
robi膮 w Miami za g贸ry.
259
00:25:29,900 --> 00:25:34,200
S膮dzisz, 偶e Travis Marshall
b臋dzie ogl膮da艂 za膰mienie z drapacza chmur.
260
00:25:34,400 --> 00:25:35,799
Czy mo偶esz okre艣li膰, z kt贸rego?
261
00:25:36,000 --> 00:25:38,400
Four Seasons Hotel
to najwy偶szy budynek w Miami,
262
00:25:38,599 --> 00:25:40,200
ale nie wiemy na pewno,
gdzie si臋 pojawi.
263
00:25:40,400 --> 00:25:42,000
Dlatego chc臋 funkcjonariuszy
264
00:25:42,200 --> 00:25:47,299
na szczycie ka偶dego budynku
wy偶szego ni偶 100 metr贸w.
265
00:25:48,700 --> 00:25:51,200
- Zr贸b to.
- Zgadza si臋 pani ze mn膮?
266
00:25:51,400 --> 00:25:53,900
Je艣li uwa偶asz to za najlepszy spos贸b
wykorzystania zasob贸w,
267
00:25:54,099 --> 00:25:55,599
to ufam twojemu os膮dowi.
268
00:25:55,799 --> 00:26:00,799
A je艣li wybuchnie mi to w twarz,
to wywali mnie pani na zbity pysk.
269
00:26:01,000 --> 00:26:05,099
Wiem, 偶e masz mnie za bezduszn膮 suk臋,
i czasem musz臋 taka by膰.
270
00:26:05,299 --> 00:26:08,700
Ale to, co robi臋, jest zawsze
w interesie policji Miami.
271
00:26:08,900 --> 00:26:10,299
Matthews m贸g艂by si臋 z tym nie zgodzi膰.
272
00:26:10,500 --> 00:26:12,500
Matthews bardziej ceni艂
swojego kutasa ni偶 sw贸j wydzia艂.
273
00:26:12,700 --> 00:26:14,500
A pani mu go odci臋艂a.
274
00:26:14,700 --> 00:26:16,700
Nie waha艂a si臋 pani
wykorzysta膰 sytuacj臋.
275
00:26:16,900 --> 00:26:18,799
Czy to rzeczywi艣cie by艂o
najlepsze dla policji Miami?
276
00:26:19,000 --> 00:26:22,599
Morgan, musimy z艂apa膰 Travisa Marshalla.
277
00:26:22,799 --> 00:26:25,099
Chc臋 tylko wiedzie膰,
czy ten plan zadzia艂a.
278
00:26:25,299 --> 00:26:25,900
Tak.
279
00:26:26,099 --> 00:26:31,299
W takim razie dostaniesz tylu ludzi,
ilu potrzebujesz.
280
00:28:25,700 --> 00:28:28,299
/Szuka艂e艣 pod 艂贸偶kiem?
281
00:28:29,099 --> 00:28:32,400
/Mo偶e tam jest kocyk.
282
00:28:47,099 --> 00:28:48,900
Sp贸藕nimy si臋...
283
00:28:52,500 --> 00:28:55,200
Tutaj jest.
284
00:28:59,299 --> 00:29:01,299
Dexter...
285
00:29:10,200 --> 00:29:12,700
Idziemy!
286
00:29:58,599 --> 00:30:01,799
Wi臋c bestia ma syna.
287
00:30:19,299 --> 00:30:21,500
/("Arka Noego - przedstawienie")
288
00:30:30,700 --> 00:30:32,500
W sam膮 por臋 na potop.
289
00:30:32,700 --> 00:30:33,599
Wybacz sp贸藕nienie.
290
00:30:33,799 --> 00:30:36,700
Ba艂am si臋, 偶e 艣wiat b臋dzie musia艂
sobie radzi膰 z tylko jednym lwem.
291
00:30:36,900 --> 00:30:39,200
Za kilka minut zaczynamy.
292
00:30:39,400 --> 00:30:41,799
Z艂amcie nog臋!
293
00:30:42,000 --> 00:30:42,799
No dobra, kolego.
294
00:30:43,000 --> 00:30:46,400
Pami臋tasz, co m贸wi lew?
295
00:30:49,700 --> 00:30:51,000
Przepraszam.
296
00:30:51,200 --> 00:30:52,000
W porz膮dku.
297
00:30:52,200 --> 00:30:56,000
Jeste艣my lwami,
tak robi膮 lwy.
298
00:30:57,700 --> 00:30:59,799
A tam jest Arka,
do kt贸rej musimy wsi膮艣膰.
299
00:31:00,000 --> 00:31:02,200
Jest tam miejsce dla wszystkich zwierz膮t,
300
00:31:02,400 --> 00:31:07,000
nie tylko dla owiec i zebr,
ale te偶 dla lw贸w.
301
00:31:07,200 --> 00:31:09,200
B臋d臋 zaraz przy tobie.
302
00:31:09,400 --> 00:31:11,599
Za艂贸偶my mask臋.
303
00:31:13,799 --> 00:31:18,500
Zwierz臋ta parami wesz艂y na Ark臋.
304
00:31:19,099 --> 00:31:22,700
Kr贸liki, tygrysy,
305
00:31:23,700 --> 00:31:26,299
nawet lwy.
306
00:31:26,500 --> 00:31:29,700
Wszystkie Bo偶e stworzenia.
307
00:31:29,900 --> 00:31:33,400
Noe powita艂 je wszystkie na swojej 艂odzi.
308
00:31:36,099 --> 00:31:41,599
A deszcz pada艂 przez
czterdzie艣ci dni i czterdzie艣ci nocy,
309
00:31:42,099 --> 00:31:45,900
a偶 ca艂y 艣wiat zalany by艂 wod膮.
310
00:31:50,299 --> 00:31:53,200
Najwy偶szy budynek w Miami
to Four Seasons,
311
00:31:53,400 --> 00:31:55,799
s膮dzimy, 偶e tam b臋dzie Travis Marshall.
312
00:31:56,000 --> 00:31:57,700
Sier偶ant Batista i detektyw Quinn
313
00:31:57,900 --> 00:32:01,299
b臋d膮 towarzyszy膰 funkcjonariuszom
tam ulokowanym.
314
00:32:01,500 --> 00:32:04,099
Je艣li zobaczycie Travisa Marshalla
albo nawi膮偶ecie z nim kontakt,
315
00:32:04,299 --> 00:32:06,299
natychmiast wezwijcie wsparcie.
316
00:32:06,500 --> 00:32:09,700
Jest nieobliczalny
i wysoce niebezpieczny.
317
00:32:09,900 --> 00:32:13,299
Dorwijmy tego skurwiela.
318
00:32:14,000 --> 00:32:16,599
Raport co 15 minut,
chc臋 wiedzie膰, co si臋 dzieje.
319
00:32:16,799 --> 00:32:18,900
Rozmawia艂em z przedstawicielem zwi膮zku.
320
00:32:19,099 --> 00:32:21,599
Uznali艣my,
偶e mam problem z alkoholem
321
00:32:21,799 --> 00:32:26,500
i dop贸ki przyznaj臋 to i szukam pomocy,
nie mo偶na mnie przenie艣膰 czy zwolni膰.
322
00:32:26,700 --> 00:32:27,400
To choroba.
323
00:32:27,599 --> 00:32:29,500
Jaja sobie robisz?
324
00:32:29,700 --> 00:32:31,700
To przepis dla ludzi,
kt贸rzy naprawd臋 maj膮 problem.
325
00:32:31,900 --> 00:32:35,000
Ty nie jeste艣 alkoholikiem,
tylko zwyk艂膮 艂ajz膮.
326
00:32:35,200 --> 00:32:37,000
Powiedzia艂e艣, 偶ebym wzi膮艂 si臋 w gar艣膰.
327
00:32:37,200 --> 00:32:39,500
To w艂a艣nie pr贸buj臋 zrobi膰, kapujesz?
328
00:32:39,700 --> 00:32:40,900
Podoba mi si臋 wydzia艂 zab贸jstw.
329
00:32:41,099 --> 00:32:42,599
Chc臋 zosta膰 tu na d艂ugo.
330
00:32:42,799 --> 00:32:47,200
Czemu nie mo偶esz si臋 tak przyk艂ada膰
do policyjnej roboty?
331
00:32:49,900 --> 00:32:52,299
/Przypominamy, 偶eby nie spogl膮da膰
/bezpo艣rednio na s艂o艅ce.
332
00:32:52,500 --> 00:32:53,700
Za膰mienie nast膮pi za godzin臋.
333
00:32:53,900 --> 00:32:56,099
Dw贸ch 艣wiadk贸w
b臋dzie ogl膮da膰 koniec 艣wiata,
334
00:32:56,299 --> 00:32:59,299
razem ze swoim psem.
Nadal nie kapuj臋, o co z nim chodzi.
335
00:32:59,500 --> 00:33:00,799
Po co brali ze sob膮 psa?
336
00:33:01,000 --> 00:33:02,599
Czy to na pewno pies?
337
00:33:02,799 --> 00:33:04,299
A co innego?
338
00:33:04,500 --> 00:33:07,000
Owca, baranek.
339
00:33:07,200 --> 00:33:08,000
Baranek Bo偶y?
340
00:33:08,200 --> 00:33:09,700
Baranek!
Widzieli艣my ju偶 co艣 takiego.
341
00:33:09,900 --> 00:33:12,000
Ta niez艂a laska,
kt贸r膮 dupczy艂 Quinn.
342
00:33:12,200 --> 00:33:13,400
Racja, Carissa Porter, jasne.
343
00:33:13,599 --> 00:33:16,200
By艂a w tableau Gellara,
kt贸re wystawiono na Uniwersytecie Tallahassee.
344
00:33:16,400 --> 00:33:17,599
Zarzyna艂a baranka.
345
00:33:17,799 --> 00:33:21,900
Gazetka uczelniana przys艂a艂a zdj臋cia,
mam je tutaj.
346
00:33:23,599 --> 00:33:26,799
Baranek ma tylko
Omeg臋 na czole, nie Alf臋.
347
00:33:27,000 --> 00:33:29,400
Omega, koniec.
348
00:33:29,599 --> 00:33:32,400
Zabicie baranka oznacza koniec.
Ja pierdol臋.
349
00:33:32,599 --> 00:33:35,599
Co, je艣li Travis
nie sko艅czy艂 z zabijaniem?
350
00:33:41,700 --> 00:33:42,200
Deb?
351
00:33:42,400 --> 00:33:45,599
My艣l臋, 偶e Travis zabije ponownie.
352
00:33:45,799 --> 00:33:46,599
/Kiedy?
353
00:33:46,799 --> 00:33:49,799
Przed za膰mieniem.
354
00:33:50,700 --> 00:33:51,700
To za godzin臋.
355
00:33:51,900 --> 00:33:57,099
/Wiem, ale s膮dz臋,
/偶e chce z艂o偶y膰 ofiar臋 swojemu Bogu.
356
00:33:58,599 --> 00:34:00,599
/To ma sens, prawda?
357
00:34:00,799 --> 00:34:03,000
Rozlanie krwi,
by pob艂ogos艂awi膰 nowy 艣wiat.
358
00:34:03,200 --> 00:34:04,700
Nie jestem pewna, ale...
359
00:34:04,900 --> 00:34:08,500
Na ostatnim rysunku w zeszycie Gellara
jeden ze 艣wiadk贸w ma miecz,
360
00:34:08,699 --> 00:34:11,500
- a zwierz臋 przy nich to...
/- Baranek.
361
00:34:11,699 --> 00:34:14,500
/To tableau, kt贸re Gellar przedstawi艂
/par臋 lat temu w kampusie,
362
00:34:14,699 --> 00:34:15,900
zar偶ni臋cie baranka...
363
00:34:16,099 --> 00:34:17,900
Nie wiem, co ten 艣wir
rozumie przez "baranek".
364
00:34:18,099 --> 00:34:19,199
To mo偶e by膰 prawdziwy baranek,
365
00:34:19,400 --> 00:34:20,900
to mo偶e by膰 kto艣 niewinny,
366
00:34:21,099 --> 00:34:25,099
/ale s膮dz臋, 偶e to b臋dzie
/jego kolejne zab贸jstwo.
367
00:34:25,300 --> 00:34:27,800
Musz臋 ko艅czy膰.
368
00:34:32,300 --> 00:34:35,000
Przepraszam, siostro.
Widzia艂a siostra Harrisona?
369
00:34:35,199 --> 00:34:36,599
Tak, w艂a艣nie wyszed艂.
370
00:34:36,800 --> 00:34:37,800
Wyszed艂?
371
00:34:38,000 --> 00:34:41,199
Z m臋偶czyzn膮 w masce lwa,
my艣la艂am, 偶e to pan.
372
00:34:41,400 --> 00:34:43,000
Dok膮d poszli?
373
00:34:54,199 --> 00:34:58,300
Nadszed艂 ju偶 czas i 艣wiat zniknie ca艂y,
374
00:34:58,500 --> 00:35:02,699
czas, by dzieci Bo偶e wszystkie s艂ucha艂y
375
00:35:02,900 --> 00:35:07,300
Jego s艂贸w, 偶e 艣wiat si臋 sko艅czy,
376
00:35:08,199 --> 00:35:12,800
g贸ra upadnie, a On do nas do艂膮czy.
377
00:35:26,900 --> 00:35:28,099
Hej!
Ch艂opczyku!
378
00:35:28,300 --> 00:35:30,900
Wracaj tu!
379
00:35:50,599 --> 00:35:53,099
/Jest 15:26.
/Przygotujcie si臋 na za膰mienie.
380
00:35:53,300 --> 00:35:56,000
- Wszyscy powinni by膰 na miejscach.
- Tak.
381
00:35:56,199 --> 00:35:58,699
Four Seasons, tu porucznik Morgan.
382
00:35:58,900 --> 00:35:59,900
/U nas czysto.
383
00:36:00,099 --> 00:36:02,800
/Brak 艣lad贸w Travisa
/czy jakiegokolwiek baranka.
384
00:36:03,000 --> 00:36:03,800
Zrozumiano.
385
00:36:04,000 --> 00:36:07,099
Miami Tower,
tu porucznik Morgan, czysto?
386
00:36:07,300 --> 00:36:08,599
/Czysto.
387
00:36:08,800 --> 00:36:10,099
Zrozumiano.
388
00:36:10,300 --> 00:36:14,599
Transcorp, tu porucznik Morgan.
Czysto?
389
00:36:16,599 --> 00:36:19,099
Transcorp.
390
00:36:20,000 --> 00:36:22,000
/Transcorp?
391
00:36:23,500 --> 00:36:25,900
Czysto.
392
00:36:36,199 --> 00:36:40,500
Wi臋c skocz ku Niebu,
偶a艂uj za grzechy,
393
00:36:42,199 --> 00:36:45,300
biegnij ku Zbawcy,
394
00:36:47,199 --> 00:36:50,500
a b臋dziesz uratowany.
395
00:36:53,000 --> 00:36:55,000
Sta艂o si臋.
396
00:36:58,000 --> 00:37:01,099
Jam Alfa i Omega.
397
00:37:04,800 --> 00:37:07,599
Pocz膮tek i Koniec.
398
00:37:07,800 --> 00:37:10,400
Czyni臋 wszystko na nowo.
399
00:37:10,599 --> 00:37:12,800
Nie!
400
00:37:13,300 --> 00:37:15,000
Przesta艅!
401
00:37:15,199 --> 00:37:16,699
Co?
402
00:37:16,900 --> 00:37:17,500
Zostaw go!
403
00:37:17,699 --> 00:37:20,099
Zabi艂em ci臋!
Nie podchod藕!
404
00:37:20,300 --> 00:37:22,000
Mia艂e艣 nie 偶y膰.
405
00:37:22,199 --> 00:37:25,400
Jak 艣wiat ma si臋 sko艅czy膰,
je艣li Bestia nadal 偶yje?
406
00:37:25,599 --> 00:37:26,599
Nie sko艅czy si臋.
407
00:37:26,800 --> 00:37:31,599
P贸ki 偶yje Bestia,
ofiara b臋dzie bez znaczenia.
408
00:37:32,000 --> 00:37:33,599
Czas ucieka, Travis.
409
00:37:33,800 --> 00:37:35,199
Wiem!
410
00:37:35,400 --> 00:37:37,300
St贸j tam!
411
00:37:37,500 --> 00:37:39,500
We藕 mnie, a zostaw mojego syna.
412
00:37:39,699 --> 00:37:42,500
Potrzebujesz mnie, nie jego.
413
00:37:42,699 --> 00:37:44,400
Wypu艣膰 go, zaprowad藕 do windy.
414
00:37:44,599 --> 00:37:48,000
Masz przy sobie te swoje ig艂y?
415
00:37:48,199 --> 00:37:49,400
Tak.
416
00:37:49,599 --> 00:37:51,699
Poka偶 je.
417
00:37:51,900 --> 00:37:54,300
Poka偶!
418
00:37:59,500 --> 00:38:01,900
Wstrzyknij to sobie.
419
00:38:02,099 --> 00:38:05,099
Najpierw go pu艣膰.
420
00:38:15,400 --> 00:38:18,300
Ju偶 dobrze, kolego.
421
00:38:26,599 --> 00:38:27,500
St贸j!
422
00:38:27,699 --> 00:38:30,699
Nie zbli偶aj si臋!
423
00:38:37,400 --> 00:38:41,599
Wstrzyknij to sobie,
albo go zabij臋.
424
00:38:42,400 --> 00:38:44,900
Zr贸b to!
425
00:39:17,900 --> 00:39:20,199
Oto za膰mienie, Travis.
426
00:39:29,400 --> 00:39:32,300
Tatu艣 jest przy tobie.
427
00:39:44,699 --> 00:39:47,699
/Ksi臋偶yc w艂a艣nie przesta艂 zas艂ania膰 S艂o艅ce.
428
00:39:47,900 --> 00:39:50,500
/Pani porucznik, tu Four Seasons.
/Czysto.
429
00:39:50,699 --> 00:39:52,800
/Miami Tower, czysto.
430
00:39:53,000 --> 00:39:54,699
/Marquis, czysto.
431
00:39:54,900 --> 00:39:57,000
/50 Biscayne, czysto.
432
00:39:57,199 --> 00:39:58,900
Za膰mienie si臋 sko艅czy艂o,
nic si臋 nie wydarzy艂o.
433
00:39:59,099 --> 00:40:00,599
/Marinablue, czysto.
434
00:40:00,800 --> 00:40:02,199
/400 Main, czysto.
435
00:40:02,400 --> 00:40:06,000
Transcorp si臋 nie zg艂osi艂.
436
00:40:08,300 --> 00:40:11,800
Transcorp, tu porucznik Morgan,
jeste艣cie tam?
437
00:40:12,000 --> 00:40:13,400
Jeste艣cie tam?
438
00:40:13,599 --> 00:40:16,300
Transcorp, s艂yszycie mnie?
439
00:40:17,699 --> 00:40:20,199
Ja pierdol臋!
440
00:40:24,500 --> 00:40:25,300
10-1, 10-1.
441
00:40:25,500 --> 00:40:27,800
Ranny funkcjonariusz
na dachu Transcorp.
442
00:40:28,000 --> 00:40:29,599
Przy艣lijcie sanitariuszy.
443
00:40:29,800 --> 00:40:31,699
Przeszuka膰 ka偶dy centymetr
tego pierdolonego dachu!
444
00:40:31,900 --> 00:40:36,000
/- Tak jest.
/- Pierwszy sektor czysty!
445
00:40:37,500 --> 00:40:38,300
/Wsz臋dzie czysto!
446
00:40:38,500 --> 00:40:40,400
Brak 艣lad贸w Marshalla!
447
00:40:40,599 --> 00:40:43,500
Pani porucznik!
448
00:40:49,199 --> 00:40:50,599
Co to ma by膰, kurwa?
449
00:40:50,800 --> 00:40:53,400
Co艣 w rodzaju o艂tarza.
450
00:40:53,599 --> 00:40:57,500
Mo偶e funkcjonariusz by艂 ofiar膮?
451
00:41:03,400 --> 00:41:05,099
Deb, co si臋 sta艂o?
452
00:41:05,300 --> 00:41:06,300
Uciek艂.
453
00:41:06,500 --> 00:41:09,300
/Pani porucznik, funkcjonariusz nie 偶yje.
454
00:41:11,500 --> 00:41:12,900
Deb, nic ci nie jest?
455
00:41:13,099 --> 00:41:15,099
A czy to wa偶ne?
456
00:41:15,300 --> 00:41:17,500
Czy to ma jakiekolwiek
pierdolone znaczenie?
457
00:41:17,699 --> 00:41:19,900
Kurde!
458
00:41:25,199 --> 00:41:27,000
Gdzie jest Morgan?
459
00:41:27,199 --> 00:41:29,800
Potrzebuje chwili spokoju.
460
00:41:30,000 --> 00:41:32,500
Jest tam.
461
00:41:37,699 --> 00:41:40,599
O kurwa.
Kurwa!
462
00:41:43,199 --> 00:41:45,900
Nie.
Dobrze?
463
00:41:46,400 --> 00:41:50,000
Podj臋艂a艣 w艂a艣ciw膮 decyzj臋.
464
00:41:50,900 --> 00:41:54,400
Co ma by膰,
okazujesz zrozumienie?
465
00:41:54,599 --> 00:41:56,900
Pragmatyzm.
466
00:41:57,099 --> 00:42:02,599
Poganiaj konia w trakcie wy艣cigu,
nie po jego zako艅czeniu.
467
00:42:04,099 --> 00:42:06,900
Travis Marshall by艂 tutaj.
468
00:42:07,099 --> 00:42:08,800
Tak, a funkcjonariusz nie 偶yje.
469
00:42:09,000 --> 00:42:10,800
Zrobi艂 to Travis Marshall.
470
00:42:11,000 --> 00:42:12,599
Kt贸ry nadal jest na wolno艣ci.
471
00:42:12,800 --> 00:42:14,800
Co znowu zrobi?
Jest zdolny do wszystkiego.
472
00:42:15,000 --> 00:42:19,000
Je艣li przepadnie w kurw臋,
sprawa pozostanie otwarta na zawsze.
473
00:42:19,199 --> 00:42:22,000
B臋dziesz mi to mog艂a ci膮gle wypomina膰.
474
00:42:22,199 --> 00:42:23,500
Nie zrobi臋 tego.
475
00:42:23,699 --> 00:42:26,000
Bo co, to nie b臋dzie dobre
dla policji Miami?
476
00:42:26,199 --> 00:42:29,599
Poniewa偶 go znajdziesz.
477
00:42:30,500 --> 00:42:35,099
Masz potencja艂 do bycia
dobrym porucznikiem,
478
00:42:35,300 --> 00:42:37,900
ale musisz ustawi膰 sobie priorytety.
479
00:42:38,099 --> 00:42:42,199
Pozwalasz, by rz膮dzi艂y tob膮 emocje.
480
00:42:45,199 --> 00:42:46,900
Wiesz, co mi pomog艂o?
481
00:42:47,099 --> 00:42:50,599
Uczyni艂am z pracy sedno swojego 偶ycia.
482
00:42:50,800 --> 00:42:55,800
To stawia reszt臋 w dalszej perspektywie,
poniewa偶 ja mam pe艂n膮 kontrol臋.
483
00:42:56,000 --> 00:42:58,300
Ty te偶 musisz tak zrobi膰, Deb.
484
00:42:58,500 --> 00:43:01,500
Przej膮膰 kontrol臋.
485
00:43:28,500 --> 00:43:34,199
/W jedno wierz臋 na pewno:
/moc 艣rodk贸w nasennych dla zwierz膮t.
486
00:43:34,400 --> 00:43:37,599
Czy to moja koszula?
487
00:43:48,800 --> 00:43:51,400
Kr贸lowie wr贸cili!
488
00:43:51,599 --> 00:43:53,699
Tam na zewn膮trz jest d偶ungla.
489
00:43:53,900 --> 00:43:54,800
Po艂o偶臋 go spa膰.
490
00:43:55,000 --> 00:43:58,699
Ja to zrobi臋,
musz臋 zaraz wyj艣膰.
491
00:43:58,900 --> 00:43:59,800
Nocka?
492
00:44:00,000 --> 00:44:01,500
Mo偶e nie do tak p贸藕na.
493
00:44:01,699 --> 00:44:05,900
Deb chce, bym wr贸ci艂 na miejsce zbrodni,
zebra艂 dodatkowe dowody.
494
00:44:06,099 --> 00:44:07,199
Dobra.
495
00:44:07,400 --> 00:44:11,099
Poka偶 艂apki.
Poka偶 mi 艂apki.
496
00:44:13,300 --> 00:44:16,900
Ciesz臋 si臋, 偶e nic ci nie jest.
497
00:44:18,599 --> 00:44:23,900
Czy jeste艣 lwem, czy barankiem,
zawsze b臋d臋 ci臋 kocha艂.
498
00:44:29,199 --> 00:44:33,199
/Mo偶e tylko to musz臋 ci przekaza膰.
499
00:44:49,900 --> 00:44:50,699
Mia艂a艣 racj臋.
500
00:44:50,900 --> 00:44:55,000
- Debra, mo偶emy si臋 um贸wi膰...
- Powiedzia艂am mu.
501
00:44:55,199 --> 00:44:57,500
Kurwa, powiedzia艂am mojemu bratu,
偶e go kocham,
502
00:44:57,699 --> 00:45:00,199
a on w odpowiedzi te偶 powiedzia艂,
偶e mnie kocha.
503
00:45:00,400 --> 00:45:03,000
Nie "ja te偶", czy co艣 takiego.
504
00:45:03,199 --> 00:45:06,099
Powiedzia艂: "kocham ci臋".
505
00:45:06,300 --> 00:45:07,400
To co艣 istotnego, prawda?
506
00:45:07,599 --> 00:45:09,900
Chyba nie zrozumia艂,
偶e kocham si臋 w nim,
507
00:45:10,099 --> 00:45:13,599
ale powiedzia艂 to,
508
00:45:13,800 --> 00:45:15,599
po raz pierwszy.
509
00:45:15,800 --> 00:45:17,300
Jak s膮dzisz, co to znaczy?
510
00:45:17,500 --> 00:45:22,199
Nie mam pierdolonego poj臋cia,
co to znaczy, dlatego tu jestem.
511
00:45:23,599 --> 00:45:26,800
To jest po prostu...
512
00:45:28,199 --> 00:45:31,500
...cholernie niew艂a艣ciwe.
513
00:45:31,699 --> 00:45:33,099
Czujesz, 偶e to niew艂a艣ciwe?
514
00:45:33,300 --> 00:45:37,300
Sprawia, 偶e ca艂e moje 偶ycie...
515
00:45:41,900 --> 00:45:45,599
Wszyscy m臋偶czy藕ni, kt贸rych kocha艂am...
Teraz to ma sens.
516
00:45:45,800 --> 00:45:48,900
Zawsze szuka艂am kogo艣 takiego jak Dexter,
517
00:45:49,099 --> 00:45:51,599
albo kogo艣,
kto jest przeciwie艅stwem Dextera,
518
00:45:51,800 --> 00:45:56,500
偶eby unikn膮膰 tego,
偶e jestem w nim zakochana.
519
00:45:57,400 --> 00:46:00,599
Teraz jest to dla mnie jasne
520
00:46:00,800 --> 00:46:03,800
i chc臋, 偶eby by艂o jasne dla niego.
521
00:46:04,000 --> 00:46:05,599
Chc臋, 偶eby to zrozumia艂.
522
00:46:05,800 --> 00:46:08,300
W porz膮dku.
523
00:46:08,500 --> 00:46:12,500
Przeka偶 mu to, co czujesz
w taki spos贸b, 偶eby ci臋 wys艂ucha艂.
524
00:46:12,699 --> 00:46:14,900
Tak.
525
00:46:19,000 --> 00:46:23,599
Wi臋c to tak jest
kontrolowa膰 swoje emocje?
526
00:46:23,800 --> 00:46:26,800
Ale nie mo偶esz kontrolowa膰 jego.
527
00:46:27,000 --> 00:46:30,500
Nie wiesz, jak zareaguje.
528
00:46:47,800 --> 00:46:50,099
Witaj, Jezu!
529
00:46:52,900 --> 00:46:54,599
Witaj, Travis.
530
00:46:54,800 --> 00:46:57,000
Co?
531
00:46:57,400 --> 00:46:58,800
Co si臋 dzieje?
532
00:46:59,000 --> 00:47:03,000
W ten oto spos贸b ko艅czy si臋 艣wiat.
533
00:47:03,800 --> 00:47:05,599
- A przynajmniej tw贸j.
- Nie!
534
00:47:05,800 --> 00:47:06,699
Nie, nie!
535
00:47:06,900 --> 00:47:09,000
Musz臋 sko艅czy膰 inscenizacj臋
siedmiu kluczy!
536
00:47:09,199 --> 00:47:10,199
Przykro mi.
537
00:47:10,400 --> 00:47:11,900
Ale ja zosta艂em wybrany!
538
00:47:12,099 --> 00:47:14,699
Zosta艂em wybrany,
by sprowadzi膰 nowy 艣wiat!
539
00:47:14,900 --> 00:47:16,599
Wybrany, by zabija膰 niewinnych ludzi?
540
00:47:16,800 --> 00:47:17,900
Nikt nie jest niewinny!
541
00:47:18,099 --> 00:47:19,699
M贸j syn jest,
a ty pr贸bowa艂e艣 go zabi膰.
542
00:47:19,900 --> 00:47:22,699
B贸g pozwoli艂, by Jego syn zgin膮艂!
543
00:47:22,900 --> 00:47:24,500
Jak ty mo偶esz wierzy膰 w co艣 takiego?
544
00:47:24,699 --> 00:47:27,500
Poniewa偶 pod膮偶am 艣cie偶k膮 prawo艣ci!
545
00:47:27,699 --> 00:47:30,400
Zna艂em ludzi, kt贸rzy wierzyli w Boga.
546
00:47:30,599 --> 00:47:36,400
Nigdy nie u偶yliby swojej wiary
jako wym贸wki do zabicia dziesi臋ciu ludzi.
547
00:47:36,599 --> 00:47:39,400
Ty u偶y艂e艣 Boga.
548
00:47:39,599 --> 00:47:42,400
Nie odwrotnie.
549
00:47:42,800 --> 00:47:45,099
Ty...
550
00:47:45,400 --> 00:47:51,199
Jeste艣 idealnym przyk艂adem,
jak bardzo ludzie stali si臋 zepsuci.
551
00:47:52,699 --> 00:47:55,500
Jestem ojcem.
552
00:47:56,699 --> 00:47:59,099
Synem.
553
00:47:59,699 --> 00:48:02,699
Seryjnym zab贸jc膮.
554
00:48:04,199 --> 00:48:06,900
Sp艂oniesz w piekle.
555
00:48:07,099 --> 00:48:11,400
Nie, s膮dz臋, 偶e nale偶臋 do tego miejsca.
556
00:48:15,300 --> 00:48:20,099
Bo chyba jest dla mnie
miejsce na tym 艣wiecie.
557
00:48:21,699 --> 00:48:25,300
Dla takiego, jakim jestem.
558
00:48:26,599 --> 00:48:30,900
艢wiat艂o nie mo偶e istnie膰 bez ciemno艣ci.
559
00:48:31,199 --> 00:48:34,699
Ka偶de z nich ma sw贸j cel.
560
00:48:36,000 --> 00:48:39,000
I je艣li jest jaki艣 cel w moim mroku,
561
00:48:39,199 --> 00:48:43,000
to mo偶e jest nim
sprowadzenie odrobiny...
562
00:48:43,199 --> 00:48:46,900
...r贸wnowagi do tego 艣wiata.
563
00:48:54,300 --> 00:48:59,300
Poniewa偶, powiedzmy sobie szczerze,
艣wiat b臋dzie lepszy bez ciebie.
564
00:49:01,000 --> 00:49:03,199
艢wiat si臋 sko艅czy.
565
00:49:03,400 --> 00:49:07,300
A kiedy to nast膮pi,
b臋d臋 sta艂 u boku Pana.
566
00:49:07,500 --> 00:49:09,900
- Jeste艣 pewien?
- Tak.
567
00:49:10,099 --> 00:49:13,199
Tym lepiej dla ciebie.
568
00:49:13,400 --> 00:49:15,000
Dra偶nisz si臋 ze mn膮.
569
00:49:15,199 --> 00:49:17,599
Nie, niemal ci zazdroszcz臋.
570
00:49:17,800 --> 00:49:21,800
To musi by膰 mi艂o
by膰 czego艣 a偶 tak pewnym.
571
00:49:22,000 --> 00:49:27,099
Mylisz si臋 co do wszystkiego,
poniewa偶 nie wierzysz w Boga,
572
00:49:27,300 --> 00:49:28,599
ale ja mam wiar臋!
573
00:49:28,800 --> 00:49:31,000
Wierz臋 w Boski plan.
574
00:49:31,199 --> 00:49:32,099
Powa偶nie?
575
00:49:32,300 --> 00:49:37,400
Wi臋c B贸g musia艂 zaplanowa膰,
偶e le偶ysz na moim stole.
576
00:49:39,300 --> 00:49:42,900
S膮dzisz, 偶e B贸g chcia艂,
偶ebym ci臋 za chwil臋 zabi艂?
577
00:49:43,099 --> 00:49:45,500
B贸g nie ma z tym nic wsp贸lnego!
578
00:49:45,699 --> 00:49:50,599
Zapakowano ci臋 w foli臋,
poniewa偶 ja chc臋 ci臋 zabi膰.
579
00:49:54,300 --> 00:49:57,699
To nie tak mia艂o by膰!
580
00:49:57,900 --> 00:50:01,599
Mo偶e mia艂o dok艂adnie tak by膰?
581
00:50:04,599 --> 00:50:09,599
Mo偶e wszystko jest dok艂adnie tak,
jak by膰 powinno?
582
00:50:19,800 --> 00:50:21,599
O Bo偶e.39551