All language subtitles for Hiena
Afrikaans
Akan
Albanian
Amharic
Arabic
Armenian
Azerbaijani
Basque
Belarusian
Bemba
Bengali
Bihari
Bosnian
Breton
Bulgarian
Cambodian
Catalan
Cebuano
Cherokee
Chichewa
Chinese (Simplified)
Chinese (Traditional)
Corsican
Croatian
Czech
Danish
English
Esperanto
Estonian
Ewe
Faroese
Filipino
Finnish
French
Frisian
Ga
Galician
Georgian
German
Greek
Guarani
Gujarati
Haitian Creole
Hausa
Hawaiian
Hebrew
Hindi
Hmong
Hungarian
Icelandic
Igbo
Indonesian
Interlingua
Irish
Italian
Japanese
Javanese
Kannada
Kazakh
Kinyarwanda
Kirundi
Kongo
Korean
Krio (Sierra Leone)
Kurdish
Kurdish (Soranî)
Kyrgyz
Laothian
Latin
Latvian
Lingala
Lithuanian
Lozi
Luganda
Luo
Luxembourgish
Macedonian
Malagasy
Malay
Malayalam
Maltese
Maori
Marathi
Mauritian Creole
Moldavian
Mongolian
Myanmar (Burmese)
Montenegrin
Nepali
Nigerian Pidgin
Northern Sotho
Norwegian
Norwegian (Nynorsk)
Occitan
Oriya
Oromo
Pashto
Persian
Polish
Portuguese (Brazil)
Portuguese (Portugal)
Punjabi
Quechua
Romanian
Romansh
Runyakitara
Russian
Samoan
Scots Gaelic
Serbian
Serbo-Croatian
Sesotho
Setswana
Seychellois Creole
Shona
Sindhi
Sinhalese
Slovak
Slovenian
Somali
Spanish
Spanish (Latin American)
Sundanese
Swahili
Swedish
Tajik
Tamil
Tatar
Telugu
Thai
Tigrinya
Tonga
Tshiluba
Tumbuka
Turkish
Turkmen
Twi
Uighur
Ukrainian
Urdu
Uzbek
Vietnamese
Welsh
Wolof
Xhosa
Yiddish
Yoruba
Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
3
00:01:26,360 --> 00:01:31,150
W barakowozie mieszkał koleś.
Nikt nie pamiętał, skąd się tu wziął.
4
00:01:31,560 --> 00:01:33,836
W każdym razie nie był stąd.
5
00:01:33,880 --> 00:01:36,156
Nikt nie znał jego prawdziwego nazwiska.
6
00:01:36,400 --> 00:01:38,516
Nazywano go Bryndza.
7
00:01:46,520 --> 00:01:49,717
Mieszkał w chatce razem z dwójką dzieci.
8
00:01:50,680 --> 00:01:54,150
Chłopak miał 12 łat, dziewczynka mniej.
10
00:01:58,840 --> 00:02:01,719
Siostrą opiekował się chłopiec.
11
00:02:03,880 --> 00:02:06,633
Tato, ja przepraszam. Nie...
12
00:02:08,880 --> 00:02:10,917
Ty cholerny gówniarzu!
13
00:02:11,560 --> 00:02:13,710
Tato, przepraszam cię!
15
00:02:17,120 --> 00:02:18,633
Mówiłem ci!
16
00:02:18,920 --> 00:02:21,434
Tato, proszę! Już nie będę!
17
00:02:21,720 --> 00:02:26,317
Jak się teraz nie nauczysz, to się nigdy nie nauczysz.
18
00:02:26,920 --> 00:02:28,991
Tatusiu, proszę, nie!
19
00:02:29,760 --> 00:02:31,910
Tato...
20
00:02:35,600 --> 00:02:37,750
Wracaj! Wracaj!
21
00:02:39,120 --> 00:02:41,157
Cholera jasna!
22
00:02:42,480 --> 00:02:45,279
Wracaj! Psia krew!
23
00:02:59,000 --> 00:03:01,071
Cholera.
24
00:03:07,240 --> 00:03:09,470
Chłopak już nie wrócił.
25
00:03:21,800 --> 00:03:25,873
Syf. To bajka dla dzieci.
Miał być krwawy horror z trupami.
26
00:03:26,040 --> 00:03:27,951
A to jakiś łzawy syf.
27
00:03:28,160 --> 00:03:31,232
To prawdziwa historia.
Tata mi opowiadał.
28
00:03:31,560 --> 00:03:35,190
Narka, fajfusie.
A ty, nie posikaj się ze strachu.
33
00:04:03,280 --> 00:04:07,160
- Zjesz loda, chłopie?
- Zeros kasos, amigo.
34
00:04:07,720 --> 00:04:09,597
Zeros kasos.
35
00:04:34,560 --> 00:04:36,437
Ojciec już idzie.
36
00:04:36,840 --> 00:04:38,956
- Jak robota?
- E... tam.
37
00:04:41,200 --> 00:04:43,350
E... tam.
41
00:05:06,440 --> 00:05:11,469
- Tato, nie boisz się tu chodzić?
- Czego mam się bać?
42
00:05:11,680 --> 00:05:13,591
Duchów.
43
00:05:13,960 --> 00:05:17,191
Bać się można tyko ludzi.
A tu ich nie ma.
44
00:05:17,800 --> 00:05:20,474
- Ludzi?
- Złych ludzi.
45
00:05:23,280 --> 00:05:26,671
- Ja się czasem boję.
- Nie ma czego.
46
00:05:29,320 --> 00:05:31,516
Wolę tu chodzić z tobą.
47
00:05:35,000 --> 00:05:37,071
Musisz nauczyć się sam.
48
00:05:38,120 --> 00:05:41,431
Wolę z tobą. Chyba, że miałbym psa.
49
00:05:44,400 --> 00:05:46,755
Tato, płaczesz?
50
00:05:50,080 --> 00:05:54,278
Musisz nauczyć się i przejść tę drogę sam.
51
00:05:56,560 --> 00:05:58,676
Musisz.
52
00:06:00,120 --> 00:06:02,873
Jak przejdziesz, dostaniesz psa.
53
00:06:04,360 --> 00:06:06,636
- Spróbujesz?
- Spróbuję.
54
00:06:07,040 --> 00:06:09,031
Ale strasznie tu pusto.
55
00:06:09,960 --> 00:06:12,031
Ale kiedyś było inaczej.
56
00:06:12,160 --> 00:06:13,753
Opowiedz.
57
00:06:13,920 --> 00:06:16,753
Już ci opowiadałem tysiąc zylionów razy.
58
00:06:17,040 --> 00:06:19,111
Tylko sto zylionów razy.
59
00:06:24,760 --> 00:06:27,229
Kiedyś był tu wielki zakład.
60
00:06:27,480 --> 00:06:31,713
Tam było mnóstwo domów, w których mieszkali ludzie.
61
00:06:32,880 --> 00:06:38,637
Wszystko się kręciło.
Była praca, ludzie mieli pieniądze.
62
00:06:52,040 --> 00:06:54,793
Pięknie, mordują dzieciaki.
Teraz się zacznie.
63
00:06:55,200 --> 00:06:59,433
Nikt nie powiedział, że mordują.
Po prostu nie wróciła do domu.
64
00:06:59,720 --> 00:07:03,679
Jasne. Siedmiolatka zabalowała i zapomniała, że ma wrócić do domu.
65
00:07:03,960 --> 00:07:05,997
Zgwałcona i zabita. Albo na odwrót.
66
00:07:06,200 --> 00:07:11,957
Ojciec mi opowiadał, że kiedyś ludzie łapali dzieciaki i zabierali im krew.
67
00:07:12,240 --> 00:07:17,440
- To się nazywało „czarna wołga”.
- To bajka dla takich debili jak ty.
68
00:07:17,640 --> 00:07:19,677
Nie wiem, czy to wołga, czy inne gówno,
69
00:07:19,760 --> 00:07:24,277
ale jeździ po naszym miasteczku wóz.
Czarny i nikt nie wie, jaka to marka.
70
00:07:24,520 --> 00:07:26,477
- Podobno to karawan.
- Co?
71
00:07:26,640 --> 00:07:29,598
Samochód do przewożenia trupów, idioto.
72
00:07:29,840 --> 00:07:34,755
Słyszałem, że raz czarna limuzyna zatrzymała się koło baru.
73
00:07:35,120 --> 00:07:38,476
Bar był zamknięty, ale stał tam Cepiel.
74
00:07:40,840 --> 00:07:44,993
Z limuzyny wyszedł człowiek ubrany cały na czarno.
75
00:07:45,160 --> 00:07:48,710
Miał nawet czarny kapelusz.
I zapytał Cepiela o godzinę.
76
00:07:50,680 --> 00:07:53,672
Cepiel odpowiedział: "Dwunasta".
77
00:07:56,760 --> 00:08:00,037
- I co?
- I na następny dzień umarł.
78
00:08:00,400 --> 00:08:03,472
Cepiel był chory.
W każdej chwili mógł się przekręcić.
79
00:08:03,720 --> 00:08:05,597
Ale ciało znikło.
80
00:08:05,800 --> 00:08:08,633
- Niby czemu?
- Bo to był diabeł.
81
00:08:08,840 --> 00:08:12,993
- Dlatego nie noszę zegarka.
- Ja też nie noszę. Tak na wszelki.
82
00:08:14,160 --> 00:08:16,515
- Aty?
- Ja mam zegarek.
83
00:08:16,680 --> 00:08:21,231
To se go schowaj, jeśli nie chcesz, by twoje zwłoki zniknęły.
84
00:08:23,000 --> 00:08:25,594
Raz, dwa, trzy, cztery...
87
00:08:47,240 --> 00:08:49,356
Tato, nie boję się.
88
00:08:51,320 --> 00:08:54,631
Aleś mnie przestraszył, synek!
89
00:08:54,960 --> 00:08:57,315
Weżniesz ten list do ojca, ja?
90
00:08:57,520 --> 00:09:02,390
Nie chce mi się tam jeździć.
Pompa mi coraz słabiej piko.
91
00:09:02,600 --> 00:09:05,479
- Kiero jest godzina?
- Nie mam zegarka.
92
00:09:06,000 --> 00:09:09,072
To na kopalni.
94
00:09:38,000 --> 00:09:40,230
- Ojciec jest?
- Idź do domu.
95
00:09:40,560 --> 00:09:43,359
- Przyszedłem po tatę.
- Idź do domu!
97
00:10:46,880 --> 00:10:48,996
Tato!
98
00:10:50,760 --> 00:10:52,990
Tato!
100
00:11:17,200 --> 00:11:19,510
Ciała nie odnaleziono.
101
00:11:21,880 --> 00:11:24,110
A gdyby nawet, to...
104
00:12:12,000 --> 00:12:14,196
Jego tam nie ma.
105
00:12:16,040 --> 00:12:18,111
Cicho bądź!
106
00:12:21,440 --> 00:12:23,556
Nie ma go tam.
107
00:12:36,200 --> 00:12:38,032
Hej!
108
00:12:40,000 --> 00:12:42,071
Wal się.
113
00:14:04,160 --> 00:14:06,834
Widziałem pod naszym domem Araka.
114
00:14:10,160 --> 00:14:13,278
- Tak?
- Patrzył się w nasze okno.
115
00:14:16,600 --> 00:14:19,353
Gapił się w nasze okno.
116
00:14:22,840 --> 00:14:24,877
Gapił się w okno!
117
00:14:33,160 --> 00:14:35,197
Lepiej?
118
00:14:43,360 --> 00:14:46,910
...jeden a, dwuna, trzy na, czterna...
119
00:14:50,560 --> 00:14:53,712
...dwa trzy, dwa cztery, dwa pięć i już.
120
00:14:55,440 --> 00:14:57,556
Tato, proszę, wróć do nas.
121
00:14:57,720 --> 00:14:59,119
Ale nie w nocy.
126
00:17:23,880 --> 00:17:25,757
Tato!
127
00:17:28,400 --> 00:17:30,994
- Widziałem tatę.
- Śniło ci się. Do łóżka!
128
00:17:35,960 --> 00:17:38,031
Gówno.
129
00:17:39,880 --> 00:17:41,951
Widziałem.
130
00:17:44,600 --> 00:17:47,638
Wiecie, że koło Martwego Pola kręci się hycel?
131
00:17:48,080 --> 00:17:50,196
- Kto?
- Hycel. Taki, co zabija psy.
132
00:17:50,480 --> 00:17:52,710
Ja nic nie widziałem.
133
00:17:52,880 --> 00:17:58,319
Zabija psy i obcina im uszy.
Za jedno dostaje 50 groszy.
134
00:17:58,800 --> 00:18:00,677
- Za jedno co?
- Ucho.
135
00:18:00,880 --> 00:18:04,510
- A za drugie?
- Też. 50 groszy. Razem zeta od łba.
136
00:18:05,040 --> 00:18:06,872
Uwaga!
137
00:18:13,600 --> 00:18:16,319
Chodźcie tu, coś wam powiem.
138
00:18:16,600 --> 00:18:18,671
Chodźcie!
139
00:18:40,520 --> 00:18:45,754
- Chcę tylko pogadać. Szkoda taty.
- Puszczaj!
140
00:18:47,400 --> 00:18:49,676
- Puść go!
- Zostaw go, pojebańcu!
141
00:18:50,120 --> 00:18:52,680
Dobry chłop był.
142
00:18:57,400 --> 00:18:59,311
Co za psie gówno.
143
00:18:59,480 --> 00:19:04,270
Takie ścierwo se bezkarnie łazi.
Jak dorosnę, to go zabiję.
145
00:19:06,560 --> 00:19:10,269
Niedawno z ZOO uciekła hiena.
Słyszałem w telewizji.
146
00:19:10,400 --> 00:19:14,359
Hieny jedzą tylko padlinę.
Ale ta zabija i zakopuje,
147
00:19:14,960 --> 00:19:19,557
żeby mięso trochę zgniło i nadawało się do zjedzenia.
148
00:19:19,720 --> 00:19:25,636
A Ta hiena uciekła z ZOO i dlatego jest nienormalna. Poluje na ludzi.
149
00:19:25,800 --> 00:19:27,677
Dalej nie idziemy.
152
00:20:08,320 --> 00:20:10,516
- Co jest?
- Nic.
153
00:20:10,880 --> 00:20:14,157
- Wskakuj, podwiozę cię.
- Nie chcę.
154
00:20:15,000 --> 00:20:17,150
Twoja sprawa.
155
00:20:52,800 --> 00:20:54,837
Idź już!
156
00:20:59,160 --> 00:21:01,595
Jakby było mało, to ja...
158
00:21:51,200 --> 00:21:53,316
Bożenka!
159
00:22:33,680 --> 00:22:35,990
Dlaczego idziesz za mną?
160
00:22:36,240 --> 00:22:39,358
- Zginął ci ojciec, tak?
- Nie zginął.
161
00:22:39,560 --> 00:22:44,873
- Po prostu go nie znaleźli.
- Mój ojciec też zginął w kopalni.
162
00:22:45,120 --> 00:22:50,513
- Przecież mówię, że nie zginął.
- Możesz iść ze mną, jak chcesz.
163
00:22:56,040 --> 00:22:59,476
- Tu mieszkał kiedyś bardzo zły człowiek.
- Wiem.
164
00:22:59,680 --> 00:23:01,796
- Skąd?
- Mama mi mówiła.
166
00:23:40,280 --> 00:23:43,238
Bryndza kochał swoją córkę.
167
00:23:43,840 --> 00:23:47,037
Ludzie mówili, że stał się trochę lepszy.
168
00:23:47,200 --> 00:23:49,794
To znaczy, nie był już taki zły.
171
00:24:11,400 --> 00:24:13,789
Którejś zimowej nocy...
177
00:25:16,280 --> 00:25:19,955
I Bryndza wpadł do dołu razem z trupem córki.
178
00:25:20,160 --> 00:25:22,151
I dobrze. Koniec z nim.
Krzyżyk na drogę.
179
00:25:22,360 --> 00:25:26,752
- Nie wiecie jeszcze, co było później.
- Nie chcemy wiedzieć.
180
00:25:26,960 --> 00:25:29,952
To nie horror, to bajka, a my nie jesteśmy dziećmi.
181
00:25:30,120 --> 00:25:34,751
Jakiś psychopata morduje w Żernikach, a ty zasuwasz ©O jakimś pijaczku.
182
00:25:34,960 --> 00:25:38,669
- Przecież jeszcze nikogo nie zamordowanp.
- Naiwny.
183
00:26:19,120 --> 00:26:21,191
Czego tu? Wynocha!
184
00:26:57,160 --> 00:27:01,677
Wiedziałem, że żywa z tego nie wyjdzie.
Zgwałcona i zabita.
185
00:27:03,640 --> 00:27:06,598
- Może to zwykły wypadek.
- Przestań marzyć.
186
00:27:06,960 --> 00:27:09,395
Wczoraj wieczorem poszedłem posłuchać jak wyje.
187
00:27:09,560 --> 00:27:14,157
Usłyszałem krzyk, a później śmiech.
Mało nie zwariowałem ze strachu.
188
00:27:14,280 --> 00:27:17,193
To znaczy, że hiena zgwałciła?
189
00:27:17,560 --> 00:27:20,916
To facet, który przemienia się w hienę.
190
00:27:21,080 --> 00:27:23,196
Jest nieźle popieprzony.
191
00:27:23,320 --> 00:27:27,996
Oglądałem program o facecie, który zamieniał się w wilka.
192
00:27:29,560 --> 00:27:32,632
- Duży, chodź do mnie, pokażę ci coś.
- Co?
193
00:27:33,200 --> 00:27:36,556
- Wykopałem stary nabój.
- Leje na niego.
194
00:27:37,000 --> 00:27:40,516
- Wrzucimy go do ognia.
- Zawracanie dupy.
195
00:27:40,920 --> 00:27:45,835
- Możemy podrażnić gliniarza.
- Nie ma głupich.
196
00:27:46,000 --> 00:27:48,913
- Ja cię odprowadziłem.
- Boś głupi.
197
00:27:53,200 --> 00:27:55,396
Raz, dwa, trzy...
202
00:28:47,320 --> 00:28:49,231
Co tu robisz?
203
00:28:49,600 --> 00:28:51,432
Mieszkam.
204
00:28:52,240 --> 00:28:54,390
- Gdzie?
- W Kolonii.
205
00:28:56,400 --> 00:28:59,552
- Jak masz na imię?
- Mały.
206
00:29:01,000 --> 00:29:03,594
Nie widziałeś mnie. Kapujesz?
207
00:29:04,360 --> 00:29:07,034
Nie ma mnie tu! Rozumiesz?
208
00:29:10,760 --> 00:29:12,876
Nie boi się pan hieny?
209
00:29:14,640 --> 00:29:16,950
- Co za jeden?
- Zwierzę.
210
00:29:19,480 --> 00:29:21,517
Hiena...
211
00:29:22,160 --> 00:29:26,358
Będziesz mi przynosił żarcie. Tutaj.
212
00:29:26,800 --> 00:29:30,680
A ja cię ochronię przed hieną.
213
00:29:31,520 --> 00:29:34,797
Ale ja nie mogę rozmawiać z obcymi.
215
00:29:50,960 --> 00:29:53,031
Była tu.
216
00:29:56,320 --> 00:29:58,311
Przepędziłem ją.
217
00:29:59,320 --> 00:30:01,436
Ale może wrócić.
218
00:30:02,200 --> 00:30:04,032
Lepiej nie.
219
00:30:06,280 --> 00:30:08,351
Lepiej nie.
220
00:30:12,600 --> 00:30:15,399
Przysięgnij, że nie powiesz.
221
00:30:16,720 --> 00:30:19,792
- Przysięgaj.
- Przysięgam.
222
00:30:23,080 --> 00:30:25,117
Wróć tu jutro.
224
00:31:05,840 --> 00:31:10,437
Mamo... Słyszałaś o tej hienie, co żyje na Martwym Polu?
225
00:31:11,720 --> 00:31:13,597
Nie.
226
00:31:14,160 --> 00:31:16,754
Ona zabija ludzi. Jest zła.
227
00:31:19,160 --> 00:31:22,676
- To ludzie są źli.
- Tak mówił tato.
228
00:31:23,880 --> 00:31:28,113
Tato mówił, że mógłbym mieć psa.
Wtedy bym się nikogo nie bał.
229
00:31:28,280 --> 00:31:30,112
Hieny też.
230
00:31:31,080 --> 00:31:33,196
Nie ma żadnej hieny.
231
00:31:34,800 --> 00:31:36,757
Co to jest?
232
00:31:37,520 --> 00:31:40,558
- Upadłem.
- Chodziłeś do kopalni?
233
00:31:41,480 --> 00:31:45,235
Kłamiesz!
Mówiłam, żebyś mnie nie kłamał!
234
00:31:45,440 --> 00:31:48,398
- Nie byłem w kopalni.
- Ojcu byś nie pyskował!
235
00:31:48,560 --> 00:31:50,790
- Nie.
- Wynoś się stąd!
237
00:32:13,840 --> 00:32:16,992
Kradniemy państwową cegłę, obywatelu?
238
00:32:17,080 --> 00:32:20,118
Czepiamy się ludzi, panie dzielnicowy?
239
00:32:21,000 --> 00:32:23,310
My tu nie lubimy obcych.
240
00:32:24,160 --> 00:32:26,151
Pan też nie stąd.
241
00:32:28,920 --> 00:32:30,718
Często cię tu widzę.
242
00:32:31,800 --> 00:32:33,757
Ja tu mieszkam.
243
00:32:34,120 --> 00:32:36,031
Gdzie dokładnie?
244
00:32:36,400 --> 00:32:38,232
Tu i tam.
245
00:32:41,040 --> 00:32:44,237
Widziałeś tu coś nienormalnego?
246
00:32:44,960 --> 00:32:46,951
Wszystko.
247
00:32:47,840 --> 00:32:51,151
- Co na przykład?
- Na co nie spojrzeć.
248
00:32:54,040 --> 00:32:56,873
Znaleziono tu trupa.
Dziewczynkę.
249
00:33:00,120 --> 00:33:02,714
Widziałeś kogoś podejrzanego?
250
00:33:03,920 --> 00:33:07,197
Tylko tacy się tu kręcą.
Pana też tu widuję.
251
00:33:08,520 --> 00:33:10,397
Nie żartuj sobie, gnoju!
252
00:33:13,440 --> 00:33:16,193
Słyszałem, że jesteś z Warszawy?
253
00:33:16,720 --> 00:33:19,234
Tak. Tak mam w dowodzie.
254
00:33:20,520 --> 00:33:23,512
- Byłeś kimś.
- Sie było.
255
00:33:24,920 --> 00:33:27,434
Wyjedź stąd.
Nic tu po tobie.
256
00:33:27,720 --> 00:33:30,519
Ale mnie się tu strasznie podoba.
257
00:33:34,360 --> 00:33:37,478
Jeszcze raz cię zobaczę na Kolonii...
258
00:33:39,200 --> 00:33:41,476
Nie właź mi w drogę.
260
00:33:45,840 --> 00:33:48,229
Nie właź!
262
00:34:44,880 --> 00:34:48,396
...szesnaście, piętnaście...
264
00:35:07,640 --> 00:35:10,678
Tato, tylko mnie nie strasz.
266
00:36:14,040 --> 00:36:19,479
Jak chcesz, to cię odprowadzę.
Ojciec was zostawił - to źle.
267
00:36:19,720 --> 00:36:24,157
- Gówno ci do tego!
- Co u mamy? Powiedz, że przyjdę do was.
268
00:36:24,520 --> 00:36:26,750
Po moim trupie, świnio!
269
00:36:31,960 --> 00:36:33,837
Przyjdę do was.
271
00:38:00,680 --> 00:38:03,752
- Nie powiedziałeś nikomu?
- Nie.
272
00:38:04,160 --> 00:38:06,800
- Matce?
- Nie, proszę pana.
273
00:38:07,720 --> 00:38:09,836
Dobrze.
274
00:38:15,440 --> 00:38:17,511
- Mogę już iść?
- Nie.
275
00:38:18,240 --> 00:38:20,595
Tato będzie mnie szukał.
276
00:38:22,200 --> 00:38:24,271
Nie masz ojca.
277
00:38:43,760 --> 00:38:45,831
Talizman.
278
00:38:46,480 --> 00:38:48,790
- To przed hieną?
- Tak.
279
00:38:53,680 --> 00:38:55,830
Tego ci nie dam.
280
00:39:03,160 --> 00:39:04,992
Czy hiena tu jest?
281
00:39:06,600 --> 00:39:08,716
Przychodzi nocą.
282
00:39:09,440 --> 00:39:11,351
Po co?
283
00:39:12,000 --> 00:39:14,071
Trzeba ją karmić.
284
00:39:16,480 --> 00:39:20,360
- Czy ona zabija ludzi?
- Jak jej nie upilnować, tak.
285
00:39:21,080 --> 00:39:23,515
Czemu pan jej nie zabije?
286
00:39:24,360 --> 00:39:28,479
To pożyteczne zwierzę.
Zabija tylko słabszych.
287
00:39:29,000 --> 00:39:31,799
Jak ktoś jest chory albo słaby, albo coś.
288
00:39:33,480 --> 00:39:37,314
- A złych ludzi?
- Tych jest za dużo.
289
00:39:37,840 --> 00:39:39,831
Arak jest słaby i chory.
290
00:39:43,440 --> 00:39:45,511
Co ci zrobił?
291
00:39:45,640 --> 00:39:50,271
Mógłby pana wyśledzić.
Nikt nie żałowałby, żeby go hiena...
292
00:39:50,400 --> 00:39:52,914
Nie wiesz, o czym mówisz. Idź!
293
00:40:01,720 --> 00:40:03,677
Mamo...
294
00:40:04,680 --> 00:40:06,637
Tak?
295
00:40:07,080 --> 00:40:09,071
- Mamo...
- No?
296
00:40:09,320 --> 00:40:11,596
A nie będziesz się gniewać?
297
00:40:13,800 --> 00:40:15,757
Nie.
298
00:40:16,560 --> 00:40:18,949
Nie spotykaj się z Arakiem.
299
00:40:23,160 --> 00:40:24,992
Umyj ręce.
300
00:40:25,120 --> 00:40:27,509
Nienawidzę go.
301
00:40:27,680 --> 00:40:29,318
Umyj ręce.
302
00:40:29,480 --> 00:40:33,519
- Nie powinien tutaj przychodzić.
- Umyj ręce!
306
00:41:08,320 --> 00:41:10,436
Kto tam?
310
00:42:27,480 --> 00:42:30,518
-Ej,ty! Brudasie!
- Dźwiga wódę dla starej.
311
00:42:30,840 --> 00:42:32,956
Trafię we flaszkę.
312
00:42:38,600 --> 00:42:40,716
Z czego rżycie?
313
00:42:40,880 --> 00:42:43,998
Szkoda ci jej? Może to twoja dziewczyna?
314
00:42:44,320 --> 00:42:45,151
Uważaj.
315
00:42:45,480 --> 00:42:49,758
Ludzie mówią, że Arak kręci się koło waszego domu.
316
00:42:49,960 --> 00:42:51,837
Pewnie szuka żony.
317
00:43:01,320 --> 00:43:05,917
Ludzie gadają, że twój stary sam się zabił! Nikogo nie ratował.
318
00:43:06,080 --> 00:43:08,993
Ty pewnie jesteś tak samo jebnięty jak on!
319
00:43:09,160 --> 00:43:13,950
- Trzymaj język za zębami.
- Gówno, będę mówił co mi się podoba.
320
00:43:14,200 --> 00:43:16,555
Uważaj, bo znam kogoś kto cię załatwi.
321
00:43:16,680 --> 00:43:18,398
Możesz mnie pocałować.
322
00:43:19,320 --> 00:43:21,675
- Widziałem hienę.
- Jednak jesteś jebnięty.
323
00:43:21,800 --> 00:43:23,632
Mogę jej kazać zabić.
324
00:43:23,840 --> 00:43:27,231
Mogę iść na Martwe Pole choćby w nocy. Nic mi nie zrobi.
325
00:43:27,400 --> 00:43:29,118
- Tak?
- Tak.
326
00:43:30,360 --> 00:43:32,476
Prędko, za mną!
330
00:43:57,880 --> 00:44:00,918
Dobrze mu tak. Pokarało bydlaka.
331
00:44:02,800 --> 00:44:06,031
Pewno spadł ze ściany i łeb rozwalił.
332
00:44:06,800 --> 00:44:08,871
- Akurat!
- A co?
333
00:44:09,480 --> 00:44:11,630
To Hiena.
336
00:44:22,120 --> 00:44:24,270
Hiena.
337
00:44:29,560 --> 00:44:31,676
- To Hiena?
- Co?
338
00:44:32,680 --> 00:44:34,591
- Zabiła?
- Kogo?
339
00:44:35,240 --> 00:44:37,914
Przecież pan wie. Araka.
340
00:44:39,240 --> 00:44:41,277
Może.
341
00:44:42,440 --> 00:44:47,435
To był słaby człowiek.
Pracował kiedyś z moim tatą.
342
00:44:50,880 --> 00:44:54,316
Ja też miałem ojca.
Mieszkał w tej chacie.
343
00:44:54,920 --> 00:44:57,036
Bryndza?
344
00:45:01,120 --> 00:45:03,191
Tak.
345
00:45:05,040 --> 00:45:07,031
Gdzieś tu jest.
346
00:45:07,200 --> 00:45:09,316
- Gdzie?
347
00:45:09,680 --> 00:45:11,637
On nie żyje?
348
00:45:11,920 --> 00:45:13,831
Tak.
349
00:45:14,120 --> 00:45:15,952
A siostra?
350
00:45:16,200 --> 00:45:18,111
Też nie żyje?
351
00:45:21,680 --> 00:45:24,320
Tata opowiadał, że umarła.
352
00:45:24,720 --> 00:45:27,155
Widział pan ścianę Araka?
353
00:45:27,400 --> 00:45:29,960
- Mogę zobaczyć hienę?
- Nie.
354
00:45:31,680 --> 00:45:33,671
Musi się oswoić.
355
00:45:34,960 --> 00:45:36,871
Ona mnie widzi?
356
00:45:38,360 --> 00:45:40,271
Tak.
357
00:45:41,120 --> 00:45:44,556
Jak już się oswoi,
to będzie mnie słuchać?
358
00:46:00,720 --> 00:46:02,870
Arak się utopił.
359
00:46:12,120 --> 00:46:14,999
Widziałem, jak wyłowili trupa.
360
00:46:18,360 --> 00:46:20,397
Był już cały zgniły.
361
00:46:21,520 --> 00:46:23,591
Nie chce mi się jeść.
363
00:47:28,440 --> 00:47:32,229
Ciekawe, kto będzie następną padliną dla hieny?
364
00:47:32,360 --> 00:47:34,237
Pewnie Mały. Chodzi przez Martwe Pole.
365
00:47:34,400 --> 00:47:37,631
- Nie boisz się?
- To ona się mnie boi.
366
00:47:37,760 --> 00:47:40,752
Czemu nie chciałeś wleźć sam na Martwe Pole?
367
00:47:40,960 --> 00:47:43,600
- Ja nie chciałem”?!
- To idź tam.
368
00:47:43,840 --> 00:47:45,513
Dobra.
369
00:47:46,560 --> 00:47:50,793
Masz wleźć tak daleko, żebyśmy cię nie widzieli.
370
00:47:50,960 --> 00:47:53,554
I stać tam pięć minut.
Idź.
371
00:48:23,400 --> 00:48:25,710
Widzimy! Widzimy!
372
00:48:26,040 --> 00:48:27,917
Dalej!
374
00:48:48,840 --> 00:48:50,672
Szukałem pana.
375
00:48:50,840 --> 00:48:54,276
Nie łaź tu.
Utopisz się i cię nie znajdą.
376
00:48:54,480 --> 00:48:57,757
Już nie będę.
Przyszedłem pokazać ścianę.
377
00:48:58,240 --> 00:49:00,231
- Co?
- Pokażę.
378
00:49:18,040 --> 00:49:20,919
Wyłaź już! Wyłaż!
379
00:49:21,200 --> 00:49:23,032
Już po nim.
380
00:49:23,360 --> 00:49:27,319
Niech tam siedzi.
Jakby co, to nic nie wiemy.
381
00:49:27,480 --> 00:49:30,711
Najgorzej, że znów trzeba przejść przez ten syf.
382
00:49:38,480 --> 00:49:40,676
Właził pan tam?.
384
00:49:44,120 --> 00:49:46,111
- No.
- Na sam szczyt?
385
00:49:46,840 --> 00:49:48,956
- Tak.
- Ja nie mogę.
386
00:49:50,760 --> 00:49:52,990
- Czemu?
- Bo się boję.
387
00:49:55,480 --> 00:49:59,519
- Jak tam wejdziesz, to ci przejdzie.
- Jak to?
388
00:50:00,080 --> 00:50:04,438
Trzeba się zmusić.
Wtedy już nie będziesz się bał.
389
00:50:06,360 --> 00:50:12,595
Tata mówi, że ktoś kupi ten teren i ludzie wrócą, bo będą mieli pracę.
390
00:50:14,600 --> 00:50:16,591
- Może.
- Tak pan myśli?
391
00:50:19,120 --> 00:50:21,157
Trzeba w coś wierzyć.
394
00:50:45,520 --> 00:50:48,592
- Co tutaj robisz?
- Idę do domu.
395
00:50:49,240 --> 00:50:50,833
Nie łaż tutaj sam.
396
00:50:51,000 --> 00:50:52,957
Można tu zginąć na amen.
397
00:50:54,200 --> 00:50:56,350
Dobra.
398
00:50:57,520 --> 00:50:59,670
Podwieźć cię do domu?
399
00:51:02,800 --> 00:51:04,711
Wskakuj.
400
00:51:04,840 --> 00:51:06,478
Nie.
401
00:51:11,240 --> 00:51:13,197
Chodź.
404
00:51:33,680 --> 00:51:35,717
W samo pora, synek.
405
00:51:37,640 --> 00:51:40,359
Musiałbych do wos pedałować.
406
00:52:22,000 --> 00:52:26,153
- Trzeba go spakować.
- Jemu się już nie spieszy.
407
00:52:34,880 --> 00:52:37,952
- Zamordowali go.
- Miał słabe serce.
408
00:52:38,240 --> 00:52:42,791
Przechodzą badania okresowe.
Jak kto chory, to na rentę.
409
00:52:42,880 --> 00:52:44,996
Wykończyła go hiena.
410
00:52:45,160 --> 00:52:48,869
Pewnie, że tak.
Za dużo ludzi umiera ostatnio.
411
00:52:49,120 --> 00:52:52,590
Był stary. Coraz słabiej pedałował. Serce mu strzeliło.
412
00:52:52,880 --> 00:52:57,192
Hiena ma małe i teraz musi zdobywać więcej mięsa.
413
00:52:57,360 --> 00:53:01,069
- Był chory. Mówił, że ledwo ciągnie.
- Nie bądź głupi. To hiena i bękarty.
417
00:53:56,760 --> 00:53:58,910
- Co jest?
- Nic.
418
00:53:59,800 --> 00:54:01,791
Wiesz, co to jest?
419
00:54:03,480 --> 00:54:05,471
Kości mojego ojca.
420
00:54:07,600 --> 00:54:10,911
Trzeba go pochować na cmentarzu.
421
00:54:12,840 --> 00:54:14,797
Zginął listonosz.
422
00:54:15,880 --> 00:54:18,030
Ja już pójdę, proszę pana.
423
00:54:19,720 --> 00:54:21,836
Hiena, tak?
425
00:54:32,560 --> 00:54:36,349
To od papierosa Bryndzy spalił się barakowóz.
426
00:54:36,520 --> 00:54:40,479
On się uratował, ale spalił sobie pół gęby.
427
00:54:57,880 --> 00:55:00,394
Rana zaczęła się powiększać.
429
00:55:18,800 --> 00:55:22,031
I w końcu zajęła całą twarz.
430
00:55:31,680 --> 00:55:34,593
JĘKI
432
00:55:52,640 --> 00:55:55,109
IBryndza umarł.
435
00:56:37,840 --> 00:56:42,198
Ludzie wrzucili trupa Bryndzy gdzieś do dołu.
436
00:56:43,440 --> 00:56:46,592
Jego zły duch chodzi po Martwym Polu.
437
00:56:46,960 --> 00:56:50,351
Hiena to jego pies. Często chodzą razem.
438
00:56:50,640 --> 00:56:54,838
Bryndza z gnijącą twarzą i wiecznie głodna hiena.
439
00:56:55,000 --> 00:57:00,712
Jeśli człowiek umiera w złości jego duch wraca na ziemię mścić się.
440
00:57:00,920 --> 00:57:05,039
- Skąd znasz tę historię?
- Tata ci powiedział?
441
00:57:05,200 --> 00:57:07,430
Nie. Taki jeden.
444
00:57:47,480 --> 00:57:50,040
Nie martw się.
Pomogę wam.
445
00:57:52,120 --> 00:57:54,634
- Pomogę wam.
- Spieprzaj!
446
00:58:08,720 --> 00:58:11,030
Wszystko będzie dobrze.
447
00:58:26,360 --> 00:58:29,876
- Polowanie na brudasów!
- Ty padlino!
448
00:58:30,160 --> 00:58:32,674
- Umyjże się!
- Nie uciekaj!
449
00:58:33,480 --> 00:58:36,279
Jest! Trafiłem!
450
00:58:36,840 --> 00:58:39,150
Ty brudasie!
451
00:58:39,800 --> 00:58:41,791
Ale smrodek!
452
00:58:44,760 --> 00:58:48,196
- Co uciekasz?
- Czekaj padlino!
456
00:59:19,160 --> 00:59:21,879
Hiena musi załatwić takich dwóch.
457
00:59:22,600 --> 00:59:25,035
Nie. Nie ma żadnej hieny.
458
00:59:25,600 --> 00:59:28,911
- Jest!
- Nie ma hieny mordującej ludzi.
459
00:59:29,400 --> 00:59:32,233
- Ale widziałem...
- Nic nie widziałeś.
460
00:59:32,400 --> 00:59:34,437
- A trupy?
- To nie hiena.
461
00:59:34,680 --> 00:59:37,513
- Miała mnie słuchać.
- Spokój!
462
00:59:37,800 --> 00:59:39,598
Hiena musi jej pomóc!
463
00:59:39,960 --> 00:59:42,918
- Ty jej pomóż.
- Komu?
464
00:59:43,120 --> 00:59:45,919
- Co „komu”?
- Skąd pan wie, komu pomóc?
465
00:59:46,400 --> 00:59:49,392
- Bo powiedziałeś.
- Musi jej pomóc.
466
00:59:49,520 --> 00:59:51,909
- Nikt jej nie pomoże.
- Czemu?
467
00:59:52,080 --> 00:59:54,640
Bo słabym ludziom nikt nie pomaga. To ofiary.
468
00:59:54,840 --> 00:59:56,194
Ofiary dla hieny?
469
01:00:03,000 --> 01:00:05,640
DYSZY
470
01:00:26,440 --> 01:00:28,477
Chodź ze mną.
471
01:00:34,040 --> 01:00:35,951
Chodź!
472
01:00:48,760 --> 01:00:51,320
- Tu przychodzi hiena.
- Kto?
473
01:00:51,680 --> 01:00:54,559
- Hiena. Ona zabija.
- Wracajmy.
474
01:00:54,960 --> 01:00:59,397
W chatce mieszka mężczyzna, który jej pilnuje. Syn Bryndzy.
475
01:00:59,560 --> 01:01:01,597
To tylko taka historia.
476
01:01:02,040 --> 01:01:07,991
- Teraz ich nie ma, ale wrócą tutaj.
- Mama może zobaczyć, że mnie nie ma.
477
01:01:08,480 --> 01:01:10,676
On wyjdzie i zobaczysz.
478
01:01:24,960 --> 01:01:26,997
Hiena tam jest.
479
01:01:27,640 --> 01:01:31,679
Musisz zostać w domu kilka dni.
Potem ona sobie pójdzie.
480
01:01:31,920 --> 01:01:33,957
Będzie dobrze.
482
01:02:45,560 --> 01:02:48,279
Tato, pilnuj żebym nie spał.
484
01:03:36,760 --> 01:03:38,797
Gówniana kawa.
488
01:05:00,640 --> 01:05:02,711
Nie możesz tam iść.
489
01:05:03,360 --> 01:05:07,831
- Słyszałam psa.
- To nie pies, to hiena!
490
01:05:22,440 --> 01:05:25,114
- Coś kiepsko z tobą.
- Nie spałem.
491
01:05:25,320 --> 01:05:30,110
Nie było tej twojej brudaski.
Specjalnie sprawdzałem kogo nie ma.
492
01:05:30,280 --> 01:05:32,351
Jest chora.
493
01:05:32,520 --> 01:05:37,640
Lepiej uważaj na ukochaną.
Jest wymarzoną ofiarą dla hieny.
494
01:05:37,840 --> 01:05:41,117
- Raczej padliną.
- Zamknij się, kretynie!
495
01:05:41,280 --> 01:05:43,191
To wy jesteście następni!
496
01:06:02,840 --> 01:06:05,116
- Wynoszę się.
- Co?
497
01:06:08,280 --> 01:06:11,511
- Już czas.
- Nikomu o panu nie mówiłem.
498
01:06:11,680 --> 01:06:13,876
Wiem.
499
01:06:22,800 --> 01:06:24,632
A hiena?
500
01:06:25,120 --> 01:06:27,111
Już ci mówiłem.
501
01:06:27,720 --> 01:06:29,836
Co z hieną?
502
01:06:35,600 --> 01:06:39,514
- Zabieram ją ze sobą.
- Już tu nie wróci?
503
01:06:42,040 --> 01:06:44,395
Pan też tu już nie wróci?
504
01:07:06,000 --> 01:07:07,718
Pamiętaj.
506
01:07:51,160 --> 01:07:53,071
Bożenka!
507
01:08:03,280 --> 01:08:05,271
Już jej nie ma.
508
01:08:07,040 --> 01:08:09,998
- Była chora. Gruźlica.
- Nie.
509
01:08:11,240 --> 01:08:13,356
Nie. Nie.
512
01:08:30,840 --> 01:08:32,911
Hiena!
515
01:08:48,160 --> 01:08:50,231
Hiena!
516
01:08:52,520 --> 01:08:54,158
Wiem, kto zabija!
517
01:08:56,040 --> 01:08:58,429
Co wiesz?
518
01:08:58,680 --> 01:09:02,230
On zamienia się w hienę i zabija!
520
01:09:55,960 --> 01:09:59,271
Tam! On ucieka!
521
01:10:03,800 --> 01:10:06,360
On ucieka! Tam! Tam!
523
01:10:57,320 --> 01:11:01,029
...według opinii świadków,
524
01:11:02,680 --> 01:11:05,399
podejrzenie...
525
01:11:08,560 --> 01:11:11,552
popełnienia samobójstwa.
527
01:11:17,040 --> 01:11:19,236
Szczątki...
528
01:11:20,480 --> 01:11:23,074
zostaną przekazane...
533
01:13:19,120 --> 01:13:21,236
Chodź ze mną.
536
01:13:59,680 --> 01:14:04,516
Mały, ty masz teraz dobrze.
Nauczyciele cię nie męczą.
537
01:14:04,680 --> 01:14:07,798
Słyszeliście, że w Nowym Dworze giną dzieciaki?
538
01:14:07,920 --> 01:14:10,230
Nie zmyślaj, jak nie potrafisz.
539
01:14:10,920 --> 01:14:15,835
- Przecież tego mordercy nie złapali.
- Sam widziałem jak się palił.
540
01:14:16,640 --> 01:14:21,510
A jak zobaczył ludzi z siekierami, co go zarąbać chcieli,
541
01:14:21,680 --> 01:14:24,354
z rykiem cofnął się do ognia i tam spalił się na skwarek.
542
01:14:24,600 --> 01:14:29,959
- Ale trupów policja nie znalazła.
- Przecież on z hieną dzieciaki zjadał.
543
01:14:30,120 --> 01:14:34,591
Ale hiena została.
Może to ona w Nowym Dworze morduje?
544
01:14:34,840 --> 01:14:37,593
Ten wasz gliniarz to wporzo gość.
545
01:14:37,800 --> 01:14:41,270
Aresztowano by gnoja i wypuszczono. A tak, zimny trup.
546
01:14:41,960 --> 01:14:43,951
Ciepły trup!
547
01:14:44,480 --> 01:14:48,792
- A ty, co nic nie gadasz?
- Zabił hienę, wporzo gość.
548
01:15:52,960 --> 01:15:55,315
Proszę pana!
549
01:16:27,000 --> 01:16:30,914
...czterna, pietna, szesna...
551
01:16:53,520 --> 01:16:55,591
No, jestem.
552
01:16:56,280 --> 01:16:59,318
- Ja nie chciałem.
- Bałeś się?
553
01:16:59,640 --> 01:17:02,234
- Tak.
- Teraz też się boisz?
554
01:17:02,400 --> 01:17:05,358
- Tak.
- Mnie? Zrobiłem ci coś?
555
01:17:06,560 --> 01:17:08,517
- Ja nie chcę umierać.
- Nikt nie chce.
557
01:17:11,800 --> 01:17:14,189
- Boję się.
- Chodź ze mną.
558
01:17:14,840 --> 01:17:17,070
- Tam jest hiena.
- Chodź.
559
01:17:17,320 --> 01:17:18,913
- Nie chcę.
- Chodź!
560
01:17:19,040 --> 01:17:20,439
Tato! Pomóż mi.
562
01:17:25,040 --> 01:17:27,190
Zostań tu!
571
01:18:48,160 --> 01:18:50,197
Uciekł.
572
01:19:01,000 --> 01:19:03,116
Już nie wróci.
573
01:19:04,560 --> 01:19:07,552
Pomogłeś mi. Chciałem ci podziękować.
574
01:19:15,600 --> 01:19:17,591
Chodź, coś ci pokażę.
575
01:19:20,360 --> 01:19:21,794
Nie chcę.
577
01:19:27,160 --> 01:19:29,197
Nikomu nic...
578
01:19:29,680 --> 01:19:31,830
Rozumiesz? Nikomu!
582
01:19:41,600 --> 01:19:43,511
Zjesz loda, chłopie?
583
01:19:54,080 --> 01:19:56,356
Uważaj na siebie.
588
01:21:11,000 --> 01:21:13,389
Ty hieno!
591
01:21:51,520 --> 01:21:54,831
Zakład żyje. Tato, zakład żyje.
33526