All language subtitles for Better Call Saul S02E02 Cobbler (1080p x265 10bit Joy)

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soran卯)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:00,000 --> 00:00:30,000 Napisy pobrane z https://kickasssubtitles.com 2 00:02:12,599 --> 00:02:15,800 - Howard. - Dobry, dostawa dla McGilla. 3 00:02:15,800 --> 00:02:18,300 - Co ty tutaj robisz? - Kop臋 lat, co? 4 00:02:18,400 --> 00:02:21,000 Pomy艣la艂em, 偶e wpadn臋. Czy偶bym s艂ysza艂 muzyk臋? 5 00:02:21,199 --> 00:02:26,599 Nie, ja tylko... Wezm臋 to od ciebie. 6 00:02:31,800 --> 00:02:34,000 - Mi艂o ci臋 widzie膰, Howard. - Wzajemnie. 7 00:02:34,199 --> 00:02:38,900 Cholernie za tob膮 t臋sknimy. Nie odbierz tylko tego jako nacisk. 8 00:02:39,000 --> 00:02:44,599 My艣l臋 o tym, by w nast臋pnym tygodniu wpa艣膰 do was na godzink臋 lub dwie. 9 00:02:44,599 --> 00:02:46,599 Ale to jeszcze nic pewnego. 10 00:02:46,599 --> 00:02:49,199 Je艣li masz na to ochot臋. 11 00:02:49,300 --> 00:02:54,800 Z przyjemno艣ci膮 ci臋 przyjmiemy, nawet na te kilka chwil. 12 00:02:54,800 --> 00:02:59,000 Okre艣l臋 si臋 dok艂adniej, a Ernesto przeka偶e szczeg贸艂y. 13 00:02:59,000 --> 00:03:00,199 Bajerancko. 14 00:03:04,000 --> 00:03:07,599 - Jak sprawuje si臋 Ernie? - Og贸lnie dobrze. 15 00:03:08,300 --> 00:03:11,599 - No i fajnie. - Wszystko gra w sprawie Sandpiper? 16 00:03:12,800 --> 00:03:15,599 Powoli do przodu. 17 00:03:16,000 --> 00:03:19,599 Davis & Main s膮 pomocni. 18 00:03:20,500 --> 00:03:23,900 W ko艅cu to z艂o偶ona sprawa. 19 00:03:24,400 --> 00:03:28,000 Na pewno to nie sprawa dla dw贸ch os贸b. 20 00:03:29,000 --> 00:03:31,000 Jakie艣 wie艣ci od Jimmy'ego? 21 00:03:31,500 --> 00:03:33,599 Tak, rozmawiali艣my. 22 00:03:34,400 --> 00:03:37,000 - I co u niego? - Dobrze. 23 00:03:37,800 --> 00:03:40,599 Radzi sobie. 24 00:03:42,500 --> 00:03:46,599 A skoro o tym mowa... Mam wie艣ci. 25 00:03:47,300 --> 00:03:49,300 Pracuje dla Davis & Main. 26 00:03:52,000 --> 00:03:53,800 Ale jako kto? 27 00:03:56,400 --> 00:03:58,599 Jako adwokat? 28 00:04:04,599 --> 00:04:08,300 Clifford Main zatrudni艂 Jimmy'ego? 29 00:04:09,000 --> 00:04:13,400 M贸wi膮c szczerze, mia艂 w膮tpliwo艣ci, ale postanowi艂 da膰 mu szans臋. 30 00:04:13,500 --> 00:04:15,199 Jego ludzie kontaktowali si臋 z innymi lud藕mi, 31 00:04:15,199 --> 00:04:17,600 ale ilekro膰 trafili na mieszka艅ca Sandpiper, 32 00:04:17,600 --> 00:04:22,399 chcieli tylko Jimmy'ego. 33 00:04:23,100 --> 00:04:24,500 - Staruszkowie... - Go kochaj膮. 34 00:04:24,500 --> 00:04:31,000 Dok艂adnie, plus Cliff uzna艂, 偶e to dobry pomys艂, 35 00:04:31,000 --> 00:04:37,800 by sprawa zachowa艂a... ci膮g艂o艣膰. 36 00:04:39,800 --> 00:04:43,000 - Jimmy ma podej艣cie do ludzi. - Fakt. 37 00:04:45,600 --> 00:04:48,399 Maj膮 艣wiadomo艣膰 jego przesz艂o艣ci? 38 00:04:48,399 --> 00:04:54,100 - Edukacji? - Rozmawiali艣my przed podj臋ciem decyzji. 39 00:04:55,300 --> 00:05:00,800 Niczego nie ukrywa艂em. Stara艂em si臋 by膰 obiektywny. 40 00:05:01,000 --> 00:05:04,500 - Ale te偶 nie zniech臋ca艂em. - Jasne. 41 00:05:05,199 --> 00:05:06,500 Bo niby czemu. 42 00:05:07,199 --> 00:05:09,199 Prawd臋 powiedziawszy... 43 00:05:10,100 --> 00:05:19,100 to Kim Wexler mocno na nich naciska艂a. A ja nie przeszkadza艂em. 44 00:05:19,100 --> 00:05:25,199 - Ma szanse na partnerstwo? - Raczej... 45 00:05:25,199 --> 00:05:28,800 Chyba tak. 46 00:05:31,800 --> 00:05:34,399 I 艣wietnie. 47 00:05:35,000 --> 00:05:39,199 - Dobra jego. - Charlie Cwaniak, co? 48 00:05:43,000 --> 00:05:44,800 Dobra, d艂u偶ej nie przeszkadzam. 49 00:05:45,000 --> 00:05:49,199 - Doda膰 co艣 do listy Erniego? - Nie, wszystko jest jak trzeba. 50 00:05:50,000 --> 00:05:53,500 - Dzi臋ki za wizyt臋. - Nie ma za co, t臋sknimy. 51 00:05:54,100 --> 00:05:55,100 Ale bez ci艣nienia. 52 00:06:32,500 --> 00:06:35,500 .::GrupaHatak.pl::. facebook.com/GrupaHatak 53 00:06:36,600 --> 00:06:41,300 Better Call Saul 2x02 /Cobbler 54 00:06:41,800 --> 00:06:45,500 T艂umaczenie: j贸zek i michnik 55 00:07:31,600 --> 00:07:35,000 /Przegl膮d dokument贸w /to dzia艂ka HHM. 56 00:07:35,000 --> 00:07:42,000 Zwr贸cili艣my si臋 do Sandpiper z pro艣b膮 o nast臋puj膮ce dokumenty: 57 00:07:42,199 --> 00:07:45,199 Jeden - umowy najmu; tera藕niejsze i przesz艂e, 58 00:07:45,199 --> 00:07:50,399 ze wszystkich o艣rodk贸w. Dwa - dokumentacj臋 transakcji 59 00:07:50,399 --> 00:07:55,699 wszystkich dostawc贸w Sandpiper. Trzy - lista przesz艂ych i tera藕niejszych 60 00:07:55,899 --> 00:08:01,500 dostawc贸w Sandpiper. Cztery - wszystkie umowy i kontrakty 61 00:08:01,500 --> 00:08:04,500 zawarte mi臋dzy Sandpiper a dostawcami. 62 00:08:04,500 --> 00:08:09,000 Pi臋膰 - za艣wiadczenia wyp艂at z ubezpiecze艅 spo艂ecznych. 63 00:08:09,000 --> 00:08:12,800 Sze艣膰 - rachunki z zasi艂k贸w. 64 00:08:12,800 --> 00:08:16,000 Siedem - rachunki nie zwi膮zane z... 65 00:08:18,000 --> 00:08:22,000 Niez艂y wygl膮d. Jak w Santa Fe? 66 00:08:22,199 --> 00:08:26,699 Powiem ci, 偶e... 67 00:08:26,699 --> 00:08:29,899 A nie m贸wi艂am? 68 00:08:29,899 --> 00:08:31,899 A jak mieszkanie? 69 00:08:31,899 --> 00:08:35,000 Najlepsze s艂u偶bowe, jakie mo偶na wymarzy膰. 70 00:08:36,000 --> 00:08:37,899 Musz臋 je zobaczy膰. 71 00:08:38,500 --> 00:08:42,600 Mo偶e odejd臋 z HHM? Za艂api臋 si臋 na ten wypasiony poci膮g D&M. 72 00:08:42,600 --> 00:08:45,600 Bo taki jest. 73 00:08:45,600 --> 00:08:47,600 Niesamowite. 74 00:08:50,100 --> 00:08:52,399 Jimmy... 75 00:08:52,399 --> 00:08:54,899 Ciesz臋 si臋 twoim szcz臋艣ciem. 76 00:08:55,000 --> 00:08:59,600 Dzi臋ki. Nie藕le mi si臋 wiedzie. 77 00:08:59,600 --> 00:09:01,600 My艣l臋 nawet o tym, 偶eby zacz膮膰 rozgl膮da膰 si臋 78 00:09:01,600 --> 00:09:03,899 za domem do kupienia. 79 00:09:04,000 --> 00:09:06,899 - W Santa Fe? - Jeszcze nie wiem. 80 00:09:06,899 --> 00:09:13,399 Mo偶e co艣 bli偶ej Albuquerque, skoro tak cz臋sto podr贸偶uj臋. 81 00:09:13,399 --> 00:09:16,200 W po艂owie drogi. 82 00:09:16,200 --> 00:09:19,200 - Tak, my艣la艂em o... - Co powiesz na Corrales? 83 00:09:19,200 --> 00:09:22,600 Ma艂y bungalow albo niekoniecznie ma艂y. 84 00:09:22,600 --> 00:09:27,100 - Ma艂o 艣cian. - 呕eby nie zaburza艂y mojego chi. 85 00:09:27,200 --> 00:09:32,399 Ale na pewno chc臋 du偶o przestrzeni. Potrzebuj臋 kontaktu z natur膮. 86 00:09:32,399 --> 00:09:36,600 Konie. Powiniene艣 je kupi膰. 87 00:09:36,600 --> 00:09:41,200 - To by艂oby niesamowite. - Za drogo. Jedz膮 owies, nie? 88 00:09:41,200 --> 00:09:44,600 - Nieustannie jedz膮 owies. No i podkowy. - Ale warto. 89 00:09:44,600 --> 00:09:47,600 Musisz sko艂owa膰 im podkowy i przybija膰 m艂otem. 90 00:09:47,600 --> 00:09:50,200 I tak warto. D艂uga przeja偶d偶ka, 91 00:09:50,200 --> 00:09:55,000 a potem kielich wina na patio o zachodzie s艂o艅ca. 92 00:09:57,500 --> 00:10:01,000 No i trzeba kupi膰 grilla. Ca艂e dnie by艣my przy nim siedzieli. 93 00:10:01,000 --> 00:10:06,000 Na bank trzeba kupi膰 grilla. 94 00:10:13,799 --> 00:10:16,200 No dobra... 95 00:10:16,200 --> 00:10:20,799 Zbieram si臋 do salonu. Dostarczyli m贸j s艂u偶bowy w贸z. 96 00:10:21,100 --> 00:10:24,399 - M贸wisz serio? - No co? 97 00:10:25,200 --> 00:10:28,000 "A gdzie moja z艂ota fura? 98 00:10:28,100 --> 00:10:31,399 - Nie, nie ten. To tamten". - Zazdro艣nica. 99 00:10:32,500 --> 00:10:34,000 A jak. 100 00:10:35,600 --> 00:10:37,600 Zapomnia艂abym. Mam prezent. 101 00:10:51,200 --> 00:10:54,100 Pi臋knie zapakowany. A偶 偶al otwiera膰. 102 00:10:54,100 --> 00:10:55,600 To prezent, oka偶 wdzi臋czno艣膰. 103 00:10:59,200 --> 00:11:02,100 /Drugi prawnik na 艣wiecie! - 呕eby by艂a jasno艣膰. 104 00:11:03,899 --> 00:11:08,899 Daj spok贸j, drugi to i tak nie藕le. 105 00:11:09,000 --> 00:11:10,500 Spoko. 106 00:11:18,000 --> 00:11:20,899 Dzi臋ki. Do wieczora? 107 00:11:21,600 --> 00:11:25,100 Mo偶e. Je艣li dobrze to rozegrasz. 108 00:11:56,000 --> 00:11:58,000 Siema, pi臋kna. 109 00:12:01,600 --> 00:12:03,000 I co wy na to, panie? 110 00:12:05,000 --> 00:12:08,200 Prawda? W 艣rodku sk贸ra, 111 00:12:08,200 --> 00:12:11,600 ogrzewane siedzenia na mro藕ne pustynne poranki. 112 00:12:11,799 --> 00:12:14,500 Tak musi by膰 w niebie. 113 00:12:24,600 --> 00:12:27,200 Przytulas na po偶egnanie? 114 00:12:27,200 --> 00:12:32,600 Nie? No dobra. Pies z 艂zami i "do nast臋pnego". 115 00:13:08,500 --> 00:13:11,000 Pewno metryczny. 116 00:14:18,100 --> 00:14:20,600 Co ty tutaj robisz? 117 00:14:21,000 --> 00:14:22,600 Pracuj臋 tu. 118 00:14:22,600 --> 00:14:25,399 Jaki ten 艣wiat ma艂y. 119 00:14:25,399 --> 00:14:30,200 To parking policyjny? 120 00:14:30,799 --> 00:14:34,200 - Tak. - A zwracaj膮 koszt postoju? 121 00:14:36,399 --> 00:14:42,200 Zajed藕 tu z boku, mamy do pogadania. 122 00:15:00,899 --> 00:15:03,200 Po co tu przyjecha艂e艣? 123 00:15:03,200 --> 00:15:08,100 - Mam spraw臋 do policji. - I jaka偶 to sprawa? 124 00:15:08,600 --> 00:15:12,100 Skoro chcesz wiedzie膰, to mnie okradziono. 125 00:15:12,200 --> 00:15:15,000 Kto艣 w艂ama艂 si臋 do mnie i ukrad艂 moje rzeczy. 126 00:15:15,000 --> 00:15:19,100 - Narkotyki. - Ale tego glinom nie powiedzia艂em. 127 00:15:19,100 --> 00:15:23,500 - Nie jestem g艂upi. - Rozmawia艂e艣 ju偶 z nimi? 128 00:15:23,600 --> 00:15:25,799 Dw贸ch z nich by艂o u mnie w domu. 129 00:15:25,899 --> 00:15:28,200 Ale mam gdzie艣 narkotyki. 130 00:15:28,399 --> 00:15:32,899 Znaczy mo偶e troch臋. Chc臋 odzyska膰 moje karty z baseballistami. 131 00:15:34,899 --> 00:15:37,799 - Karty? - No. 132 00:15:37,799 --> 00:15:41,000 Mam cenn膮 kolekcj臋 kart z baseballistami, 133 00:15:41,000 --> 00:15:46,000 - kt贸r膮 kto艣 ukrad艂. - Nie powinienem ci tego m贸wi膰, 134 00:15:46,000 --> 00:15:48,200 ale to kiepski pomys艂, 135 00:15:48,200 --> 00:15:51,600 by gada膰 z policj膮, b臋d膮c przest臋pc膮. 136 00:15:51,799 --> 00:15:54,200 Nie jestem tu w charakterze przest臋pcy. 137 00:15:54,200 --> 00:16:01,500 Jestem ofiar膮 kradzie偶y. A 偶e okazyjnie sprzeda艂em kilka farmaceutyk贸w, 138 00:16:01,500 --> 00:16:04,899 to nie nale偶y mi si臋 ochrona przez przest臋pstwem? 139 00:16:04,899 --> 00:16:07,899 By艂em ostro偶ny podczas rozmowy z nimi. 140 00:16:07,899 --> 00:16:11,899 Nie maj膮 poj臋cia o mojej innej aktywno艣ci. 141 00:16:13,500 --> 00:16:16,799 - Skoro spisali raport, co tu robisz? - Wezwali mnie. 142 00:16:17,000 --> 00:16:21,799 Maj膮 jakie艣 pytania. Bardzo chc膮 uj膮膰 z艂odzieja. 143 00:16:23,000 --> 00:16:27,000 Jeste艣 艣wie偶ak, zatem dam ci rad臋. 144 00:16:27,000 --> 00:16:32,200 - Zaprosili ci臋 na po艂贸w. - A co to takiego? 145 00:16:32,600 --> 00:16:36,200 Nie maj膮 interesu w tym, by pom贸c ci odzyska膰 karty. 146 00:16:36,200 --> 00:16:38,399 Najwyra藕niej jeste艣 podejrzanym. 147 00:16:38,500 --> 00:16:40,600 Ale przecie偶 nic nie mogli tam znale藕膰. 148 00:16:40,799 --> 00:16:43,500 Wracam do naszej wcze艣niejszej rozmowy 149 00:16:43,600 --> 00:16:47,600 o tym oczojebnym wozie krzycz膮cym "wo偶臋 dilera". 150 00:16:47,600 --> 00:16:51,600 Podejrzewaj膮 ci臋. Udaj膮c twoich przyjaci贸艂, 151 00:16:51,799 --> 00:16:55,000 wzbudz膮 w tobie poczucie bezpiecze艅stwa, 152 00:16:55,000 --> 00:16:57,799 a wtedy dobior膮 si臋 do ciebie. 153 00:16:57,899 --> 00:17:01,899 - I p臋kniesz. - Nie... 154 00:17:02,000 --> 00:17:06,900 - Nie zgadzam si臋. - Bez dyskusji. Jed藕 do domu. 155 00:17:07,000 --> 00:17:09,799 - Ale jestem um贸wiony. - Olej to. 156 00:17:09,900 --> 00:17:12,500 Jak b臋d膮 dzwonili, nie odbieraj telefonu. 157 00:17:12,799 --> 00:17:15,900 - A moje karty? - Wrzu膰 je w koszta. 158 00:17:16,000 --> 00:17:19,500 Nie! Odzyskam je i koniec! 159 00:17:19,500 --> 00:17:22,900 - Zaryzykuj臋. - Nie. 160 00:17:23,000 --> 00:17:25,900 Bo wtedy i ja b臋d臋 w niebezpiecze艅stwie. 161 00:17:26,000 --> 00:17:30,599 Ale musz臋! 162 00:17:30,599 --> 00:17:33,599 Te karty... 163 00:17:33,599 --> 00:17:37,299 Niekt贸re nale偶a艂y do mojego ojca. 164 00:17:37,299 --> 00:17:42,400 Odzyskam je i basta. 165 00:17:53,299 --> 00:17:55,799 Znajd臋 te twoje karty. 166 00:18:00,400 --> 00:18:02,299 Zrobi艂by艣 to? 167 00:18:04,200 --> 00:18:08,200 Ale艣 ty hojny. 168 00:18:08,299 --> 00:18:10,400 To b臋dzie kosztowa膰. 169 00:18:17,400 --> 00:18:23,400 Finansowy aspekt sprawy om贸wimy, kiedy... 170 00:18:28,799 --> 00:18:32,099 No dobra. Jezu. 171 00:20:05,099 --> 00:20:08,400 - Wskakuj. - Nie chc臋 przeszkadza膰. 172 00:20:08,400 --> 00:20:10,599 Nie przeszkadzasz. Spuszczam troch臋 pary. 173 00:20:10,799 --> 00:20:13,599 - Nie藕le grasz. - Dzi臋ki. 174 00:20:13,599 --> 00:20:17,099 - To oczyszcza g艂ow臋. Grasz na czym艣? - Pr贸bowa艂em w liceum, 175 00:20:17,200 --> 00:20:21,099 ale uzna艂em, 偶e s膮 艂atwiejsze sposoby na podryw. 176 00:20:21,200 --> 00:20:24,099 Mam nadziej臋, 偶e masz swoje sposoby na luz. Ka偶dy musi mie膰. 177 00:20:24,599 --> 00:20:27,299 - Jak ci tu? - 艢wietnie. 178 00:20:27,299 --> 00:20:31,400 To niez艂y awans. 179 00:20:31,400 --> 00:20:33,299 Fajnie mie膰 ci臋 w艣r贸d nas. 180 00:20:33,400 --> 00:20:37,000 Daj zna膰, je艣li czego艣 ci brak. 181 00:20:37,400 --> 00:20:41,299 Dzi臋ki, Cliff. 艢wietnie mi u was. 182 00:20:41,799 --> 00:20:44,299 Super. 183 00:20:44,299 --> 00:20:48,200 - Dobra, wracam do pracy. - Ja te偶. 184 00:20:48,200 --> 00:20:55,000 Chyba co艣 znalaz艂em w otrzymanych dokumentach. 185 00:20:55,099 --> 00:20:57,599 Schweikart i Cokely odnosz膮 si臋 186 00:20:57,599 --> 00:21:01,599 do "opcjonalnego programu zasi艂k贸w", ale sprawdzi艂em kontrakty mieszka艅c贸w 187 00:21:01,599 --> 00:21:07,000 i nikt z tego nie zrezygnowa艂, wi臋c to chyba opcja obowi膮zkowa. 188 00:21:07,099 --> 00:21:10,400 My艣lisz, 偶e to podpada pod zatajenie informacji? 189 00:21:10,400 --> 00:21:14,400 Powtarzaj膮, 偶e to opcjonalne, czyli dobrowolne. Mo偶emy za艂o偶y膰, 190 00:21:14,400 --> 00:21:18,400 偶e podstawowym warunkiem przyj臋cia jest optowanie za, 191 00:21:18,400 --> 00:21:22,099 wi臋c ich twierdzenie, 偶e to dobrowolne nie trzyma si臋 kupy. 192 00:21:24,400 --> 00:21:26,799 To mo偶e by膰 co艣. 193 00:21:26,900 --> 00:21:29,799 Nie藕le, Jimmy. 194 00:21:50,599 --> 00:21:55,000 - Witam, w czym pom贸c? - Chcia艂em dokona膰 wyceny. 195 00:21:55,099 --> 00:21:58,400 Mi samoch贸d. Mi coche. Robicie to? 196 00:21:58,400 --> 00:22:00,900 Tak, samochody. Todo el tiempo. 197 00:22:01,000 --> 00:22:03,599 Chcia艂bym odnowi膰 tapicerk臋. 198 00:22:06,200 --> 00:22:09,299 Rzucisz pan okiem? 199 00:22:51,200 --> 00:22:56,799 My艣l臋 o odnowieniu. Chc臋 da膰 starej pani now膮 mi艂o艣膰. 200 00:22:57,200 --> 00:23:03,599 Fajnie, 偶e szykuje si臋 robota, ale lepiej by kupi艂 se nowy. 201 00:23:04,099 --> 00:23:06,599 Powiedzia艂, 偶e powinien pan oszcz臋dzi膰 i kupi膰 se nowy. 202 00:23:06,599 --> 00:23:09,900 Ten ma warto艣膰 sentymentaln膮. 203 00:23:14,299 --> 00:23:16,599 Klasyczna bryka. 204 00:23:18,900 --> 00:23:20,099 Jaki chce? 205 00:23:21,000 --> 00:23:26,200 - Jaki materia艂? - Sk贸ra. 206 00:23:27,799 --> 00:23:29,299 Mo偶e aligator. 207 00:23:32,799 --> 00:23:35,400 Za du偶o kasy. 208 00:23:35,400 --> 00:23:38,299 Ju偶 m贸wi艂em, 偶e ma warto艣膰 sentymentaln膮. 209 00:23:44,400 --> 00:23:48,299 Egzotyczna sk贸ra gryz艂aby si臋 z wozem. 210 00:23:48,400 --> 00:23:52,200 Mo偶e co艣, co bardziej pasuje do wozu. 211 00:23:52,900 --> 00:23:54,200 Przekonaj go. 212 00:23:54,400 --> 00:23:56,599 Sk贸ra aligatora b臋dzie wygl膮da艂a tandetnie. 213 00:23:57,900 --> 00:24:00,200 Taniej b臋dzie lepiej. 214 00:24:00,200 --> 00:24:03,599 To co by pan wybra艂? 215 00:24:08,099 --> 00:24:10,400 Przepraszam. 216 00:24:10,400 --> 00:24:13,400 M贸j syn panu pomo偶e. 217 00:24:15,000 --> 00:24:16,799 Pom贸偶 mu. 218 00:24:17,799 --> 00:24:20,299 I postaraj si臋 go nie wkurzy膰. 219 00:24:43,200 --> 00:24:44,799 Jak mnie znalaz艂e艣? 220 00:24:51,400 --> 00:24:53,799 - Czego tu chcesz? - Kart z graczami. 221 00:24:55,200 --> 00:24:59,299 My艣l臋 se tak. Zobaczy艂e艣 w贸z symbolizuj膮cy kryzys wieku 222 00:24:59,299 --> 00:25:01,299 i postanowi艂e艣 odci膮膰 wi臋zy z cz艂owiekiem. 223 00:25:01,299 --> 00:25:05,299 Nie dziwi臋 si臋, bo zrobi艂em to samo. A potem go okrad艂e艣. 224 00:25:05,299 --> 00:25:09,900 Te karty to na pewno spos贸b, by dorobi膰 na boku 225 00:25:10,000 --> 00:25:12,599 i da膰 durniowi nauczk臋. 226 00:25:12,599 --> 00:25:16,599 Nie wzi膮艂e艣 jednak pod uwag臋, z jak wielkim durniem masz do czynienia. 227 00:25:16,599 --> 00:25:19,799 Wprost przeciwnie. 228 00:25:19,900 --> 00:25:22,900 Wi臋c nie doceni艂e艣 wi臋zi, jak膮 ten cz艂owiek ma z kartami. 229 00:25:23,000 --> 00:25:27,400 A jest taka, 偶e wezwa艂 policj臋 i zg艂osi艂 kradzie偶. 230 00:25:27,400 --> 00:25:29,200 Teraz gliny w臋sz膮. 231 00:25:31,000 --> 00:25:33,799 No to masz problem. 232 00:25:33,799 --> 00:25:35,900 Raczej mamy. 233 00:25:36,000 --> 00:25:38,099 Ja jednak zaryzykuj臋. 234 00:25:38,200 --> 00:25:42,099 - Ale powodzenia. - My艣la艂em, 偶e dostrze偶esz dylemat 235 00:25:42,099 --> 00:25:45,400 i zrobisz, co trzeba. Widz臋 jednak, 偶e mamy do czynienia 236 00:25:45,599 --> 00:25:48,400 z zasad膮 kija i marchewki. 237 00:25:48,900 --> 00:25:53,099 Tak? I to jest ten kij? 238 00:25:55,400 --> 00:25:58,400 Przychodzisz tu i grozisz mojej rodzinie? 239 00:25:59,799 --> 00:26:02,400 Potrzebny ci wi臋kszy kij, starcze. 240 00:26:07,599 --> 00:26:10,900 Nie przyszed艂em tu, by grozi膰 twojej rodzinie. 241 00:26:11,900 --> 00:26:15,599 A kij nazywa si臋 Tuco Salamanca. 242 00:26:17,400 --> 00:26:24,400 Je艣li nie b臋dziesz wsp贸艂pracowa艂, Tuco dowie si臋 o interesie na boku. 243 00:26:24,400 --> 00:26:26,900 Taki kij mo偶e by膰? 244 00:26:29,099 --> 00:26:34,799 Ja jednak wola艂bym marchewk臋. Ty chyba te偶. 245 00:26:37,099 --> 00:26:38,900 A dok艂adnie? 246 00:26:40,400 --> 00:26:42,900 Oddasz mi karty, 247 00:26:42,900 --> 00:26:45,099 10 tysi臋cy w got贸wce, 248 00:26:45,099 --> 00:26:51,400 a zarobisz na czysto jakie艣 60 ko艂a. 249 00:26:54,599 --> 00:26:58,000 I jak to mia艂oby wygl膮da膰? 250 00:27:46,000 --> 00:27:47,400 /Ernesto? 251 00:27:58,400 --> 00:28:01,299 - Wybiera si臋 pan gdzie艣? - A i owszem. 252 00:28:03,099 --> 00:28:06,400 Na zakr臋tach troch臋 j膮 ponosi. 253 00:28:07,900 --> 00:28:10,400 I musi lata膰 na wysokooktanowej. 254 00:28:10,599 --> 00:28:15,000 Brzmi jak przekr臋t, ale r贸偶nica jest odczuwalna. 255 00:28:15,000 --> 00:28:19,400 No i my艂bym j膮 co najmniej raz w tygodniu. Nie 偶a艂ujcie te偶 wosku. 256 00:28:19,400 --> 00:28:23,599 To zawsze dodatkowa warstwa ochronna. 257 00:28:26,599 --> 00:28:28,400 Zas艂uguje na najlepsze. 258 00:28:29,599 --> 00:28:33,000 Dopilnuj臋, by ch艂opaki w dziupli obeszli si臋 z ni膮 delikatnie. 259 00:28:37,200 --> 00:28:40,799 Dlaczego? Nie... 260 00:28:42,099 --> 00:28:44,599 My艣lisz, 偶e b臋d臋 tym je藕dzi艂? 261 00:28:44,799 --> 00:28:46,900 Wygl膮da jak autobus dla sze艣cioletnich alfons贸w. 262 00:28:46,900 --> 00:28:49,599 Jedziemy z tym koksem? 263 00:29:21,900 --> 00:29:23,299 Aaron... 264 00:29:25,299 --> 00:29:26,900 Jest te偶 Jeter. 265 00:29:37,900 --> 00:29:41,299 - Mantle! Jest! - Wszystko gra? 266 00:29:42,000 --> 00:29:47,099 Tak, chyba s膮 wszyscy. Mam komplet. 267 00:29:53,599 --> 00:29:55,400 A teraz ta druga rzecz. 268 00:30:12,599 --> 00:30:17,200 Na tym ko艅czymy wsp贸lne interesy. 269 00:31:03,599 --> 00:31:08,400 S膮dz臋, 偶e powinien mnie jeszcze przeprosi膰. 270 00:31:10,299 --> 00:31:12,099 To znowu policja. 271 00:31:15,799 --> 00:31:18,599 Sandpiper nie odpowiedzia艂 na nasze pro艣by. 272 00:31:18,599 --> 00:31:22,900 Zakopali nas w papierach, ale nie ma tam niczego istotnego. 273 00:31:22,900 --> 00:31:27,599 呕adna niespodzianka. B臋dziemy musieli zdoby膰 ich wyci膮gi bankowe. 274 00:31:27,799 --> 00:31:32,900 - Jimmy, a co z klientami? - Czekaj膮c na te wyci膮gi, 275 00:31:33,000 --> 00:31:36,599 powinni艣my wypyta膰 te偶 o to samych klient贸w. 276 00:31:36,599 --> 00:31:42,099 Wi臋kszo艣膰 z nich ma jeszcze papiery z czas贸w Eisenhowera. 277 00:31:42,099 --> 00:31:48,000 Cho膰 bior膮c pod uwag臋 ich brak organizacji, 278 00:31:48,099 --> 00:31:49,900 b臋dzie z tym troch臋 roboty. 279 00:31:51,599 --> 00:31:55,299 - Przepraszam, 偶e przeszkadzam. - Ta jedna kobieta... 280 00:31:55,299 --> 00:32:00,900 S艂odka, ale g艂ucha jak pie艅, trzyma wszystkie dokumenty w... 281 00:32:01,299 --> 00:32:03,599 - Trzyma je... - Przepraszam ci臋. 282 00:32:03,599 --> 00:32:07,599 Poprosz臋 wszystkie telefony i urz膮dzenia elektroniczne. 283 00:32:40,599 --> 00:32:44,400 Witaj, Chuck. Usi膮d藕. 284 00:32:45,299 --> 00:32:48,799 Nie zwracajcie na mnie uwagi. Witam wszystkich. 285 00:32:56,000 --> 00:32:59,299 Przepraszam, 偶e przerwa艂em. Udawajcie, 偶e mnie tu nie ma. 286 00:32:59,299 --> 00:33:01,299 Fajnie, 偶e wpad艂e艣. 287 00:33:02,400 --> 00:33:04,200 Na czym stan臋li艣my? 288 00:33:07,099 --> 00:33:08,599 M贸wi艂em... 289 00:33:15,200 --> 00:33:19,299 Wyci膮gni臋cie dokument贸w od niekt贸rych klient贸w... 290 00:33:23,200 --> 00:33:26,400 Mamy tam kilku zbieraczy. Niech ich B贸g b艂ogos艂awi. 291 00:33:26,599 --> 00:33:30,900 Odwiedza艂em pani膮 Gusdorff z Santa Fe, 292 00:33:31,299 --> 00:33:36,599 sp臋dzi艂em ca艂e popo艂udnie, przegl膮daj膮c stos przepis贸w 293 00:33:36,599 --> 00:33:40,400 i kupon贸w z loterii. Ale teraz mamy kopie 294 00:33:40,400 --> 00:33:45,200 jej miesi臋cznych wydatk贸w od marca 1997 roku. 295 00:33:46,099 --> 00:33:51,900 Mo偶e to by膰 nieco wyczerpuj膮ce, ale klienci zawsze b臋d膮 najlepszym 藕r贸d艂em. 296 00:33:51,900 --> 00:33:54,400 A do tego maj膮 s艂odycze. 297 00:34:07,000 --> 00:34:08,300 Halo? 298 00:34:16,000 --> 00:34:20,000 - Co ty tu robisz? - Moje nazwisko widnieje na budynku. 299 00:34:21,400 --> 00:34:25,400 Dobrze, 偶e wpad艂e艣. W razie czego jestem u siebie. 300 00:34:32,300 --> 00:34:34,400 Dlaczego tu jeste艣? 301 00:34:36,099 --> 00:34:39,599 By by膰 艣wiadkiem. 302 00:34:50,000 --> 00:34:51,400 James McGill. 303 00:34:51,400 --> 00:34:52,900 Tu Ehrmantraut. 304 00:34:53,800 --> 00:34:55,900 Kompas moralny wci膮偶 nawala? 305 00:34:56,900 --> 00:34:59,699 Je艣li tak, mog臋 mie膰 robot臋. 306 00:35:01,400 --> 00:35:02,900 Gdzie i kiedy? 307 00:35:11,000 --> 00:35:13,000 Prosz臋 usi膮艣膰. 308 00:35:15,900 --> 00:35:19,400 Dzi臋kujemy, 偶e pan przyszed艂, panie Wormald. 309 00:35:19,400 --> 00:35:23,599 - Oczywi艣cie. - Przygl膮dali艣my si臋 raportowi policyjnemu. 310 00:35:23,599 --> 00:35:26,300 Mamy kilka pyta艅. 311 00:35:26,300 --> 00:35:30,400 Przepraszamy za zawracanie g艂owy. To standardowe rzeczy, prawnik jest zb臋dny. 312 00:35:30,599 --> 00:35:33,000 Jestem tu bardziej w roli doradcy. 313 00:35:33,199 --> 00:35:36,400 Dan chcia艂 mie膰 przy sobie jak膮艣 przyjazn膮 twarz. 314 00:35:36,400 --> 00:35:38,199 Wszyscy jeste艣my przyja藕ni. 315 00:35:38,699 --> 00:35:42,000 No prosz臋! Czw贸rka przyjaci贸艂. 316 00:35:42,000 --> 00:35:46,800 Chcemy tylko wyja艣ni膰 pewne kwestie, by pom贸c panu w odzyskaniu mienia. 317 00:35:46,800 --> 00:35:51,199 Wiecie, nie szkodzi. Nie ma potrzeby... 318 00:35:51,599 --> 00:35:53,400 To standardowa procedura. 319 00:35:53,599 --> 00:35:57,599 Policjanci nie zawsze spisuj膮 w raportach wszystkie informacje. 320 00:35:57,699 --> 00:36:00,400 Chcemy znale藕膰 go艣ci, kt贸rzy ukradli panu karty. 321 00:36:00,400 --> 00:36:03,000 Ale to... 322 00:36:03,000 --> 00:36:08,699 M贸j wujek mia艂 kart臋 Ty'a Cobba. Trzyma艂 j膮 za grubym szk艂em. 323 00:36:09,000 --> 00:36:12,400 - Jakby to by艂a Mona Lisa. - Ty Cobb? 324 00:36:12,599 --> 00:36:14,000 Niech uwa偶a ze 艣wiat艂em. 325 00:36:14,000 --> 00:36:19,300 Nawet sztuczne o艣wietlenie ma pewn膮 dawk臋 promieniowania ultrafioletowego, 326 00:36:19,300 --> 00:36:23,000 kt贸ra mo偶e... Po d艂ugim czasie... 327 00:36:23,900 --> 00:36:28,599 Mo偶e nam pan przypomnie膰, gdzie trzyma艂 pan karty? 328 00:36:29,400 --> 00:36:33,699 Jak usi艂owa艂em ju偶 powiedzie膰, sprawa jest nieaktualna. 329 00:36:33,800 --> 00:36:35,199 Znalaz艂em je. 330 00:36:36,300 --> 00:36:39,300 - Znalaz艂 pan karty? - Tak. 331 00:36:39,400 --> 00:36:45,400 - Chcia艂em powiedzie膰 wam o tym osobi艣cie. - Znalaz艂 je pan? 332 00:36:46,300 --> 00:36:51,699 - Gdzie? W domu? - Nie, zatrudni艂em prywatnego detektywa. 333 00:36:51,800 --> 00:36:53,699 Wy艣ledzi艂 je. 334 00:36:54,599 --> 00:36:57,699 Serio? I gdzie by艂y? 335 00:36:58,199 --> 00:37:01,000 Sprawa zamkni臋ta. Naprawd臋. 336 00:37:01,199 --> 00:37:05,699 Nie chc臋 zawraca膰 panom g艂owy. Zmarnowali艣cie na to do艣膰 czasu. 337 00:37:05,699 --> 00:37:09,300 Nic nie szkodzi. To nasza praca. 338 00:37:09,300 --> 00:37:13,400 Chcemy tylko zna膰 wszystkie fakty, by m贸c zamkn膮膰 spraw臋. 339 00:37:13,400 --> 00:37:17,599 Ju偶 po wszystkim. Sprawa zamkni臋ta. 340 00:37:18,000 --> 00:37:21,400 Wiem, ile macie roboty. 341 00:37:22,400 --> 00:37:29,000 - Mordercy, rabusie, gangi... - Mo偶e wyjdziesz na powietrze? 342 00:37:29,000 --> 00:37:32,000 Napij si臋 kawy, a ja tu sko艅cz臋. 343 00:37:40,400 --> 00:37:43,599 Przejd藕my do rzeczy. 344 00:37:43,900 --> 00:37:48,900 Koledzy w mundurach znale藕li skrytk臋 pana Wormalda, 345 00:37:49,000 --> 00:37:53,900 dlatego tak bardzo chcecie mu "pom贸c". Rozumiem to. 346 00:37:54,599 --> 00:37:58,000 Skrytka za listw膮 pod艂ogow膮? Ka偶dy by艂by podejrzliwy. 347 00:37:58,199 --> 00:38:02,199 Zapewniam jednak, 偶e nie dzieje si臋 tu nic nielegalnego. 348 00:38:02,199 --> 00:38:06,400 - To dlaczego tak si臋 denerwuje? - To troch臋 podejrzane. 349 00:38:06,400 --> 00:38:12,000 Wszyscy mamy swoje tajemnice, czy偶 nie? Kto z nas jest bez grzechu? 350 00:38:12,199 --> 00:38:18,400 Jednak nie wszystkie grzechy to przest臋pstwa. A ju偶 na pewno nie te pana Wormalda. 351 00:38:18,400 --> 00:38:22,599 - S膮 jednak spraw膮 prywatn膮. - Prywatn膮 jak handel narkotykami? 352 00:38:22,699 --> 00:38:27,199 Nie. Wykr臋ca si臋 od odpowiedzi, bo to wra偶liwy temat. 353 00:38:27,199 --> 00:38:31,199 Delikatna sprawa, kt贸ra nie powinna pan贸w interesowa膰. 354 00:38:31,199 --> 00:38:36,400 Chcieliby艣my uwierzy膰 panu na s艂owo, ale to nam nie wystarczy. 355 00:38:37,300 --> 00:38:45,199 Wszystko sprowadza si臋 do nieporozumienia mi臋dzy panem Wormaldem 356 00:38:46,900 --> 00:38:49,900 i jego mecenasem sztuki. 357 00:38:50,900 --> 00:38:52,300 - Mecenasem sztuki? - Dok艂adnie. 358 00:38:52,300 --> 00:38:58,000 M贸j klient ma umow臋 z zamo偶nym jegomo艣ciem, 359 00:38:58,000 --> 00:39:03,800 kt贸remu to pan Wormald dostarcza sztuk臋 360 00:39:03,900 --> 00:39:10,400 w zamian za hojny... Nazwijmy to patronat. 361 00:39:11,300 --> 00:39:16,300 - Sztuk臋 w sensie obrazy? - Bardziej media cyfrowe. 362 00:39:17,199 --> 00:39:21,300 - Cyfrowe? - Nagrywa dla niego filmy. 363 00:39:21,400 --> 00:39:25,800 - Jakiego rodzaju filmy? - Prywatne. Artystyczne. 364 00:39:25,900 --> 00:39:30,000 To by艂o w skrytce. Do tego ona s艂u偶y. 365 00:39:32,199 --> 00:39:36,800 Ten mecenas sztuki ukrad艂 nagrania i karty? 366 00:39:37,300 --> 00:39:40,000 To by艂o nieporozumienie. 367 00:39:40,000 --> 00:39:43,900 Nazwijmy to r贸偶nic膮 zda艅. Arty艣ci to niestabilne istoty. 368 00:39:45,699 --> 00:39:50,300 Wszystko sprowadza si臋 do k艂贸tni kochank贸w. 369 00:39:50,400 --> 00:39:55,400 Dw贸ch doros艂ych m臋偶czyzn pok艂贸ci艂o si臋. Normalka. 370 00:39:55,400 --> 00:40:01,199 Mecenas ukrad艂 nagrania i karty, by da膰 nauczk臋. 371 00:40:01,300 --> 00:40:04,400 Najwa偶niejsze, 偶e wszystko zosta艂o ju偶 rozwi膮zane. 372 00:40:04,400 --> 00:40:09,400 Pogodzili si臋 i pan Wormald nie zamierza wnosi膰 zarzut贸w. 373 00:40:09,400 --> 00:40:11,400 Co by艂o na tych nagraniach? 374 00:40:13,000 --> 00:40:15,900 - By艂y prywatne. - Ju偶 pan to m贸wi艂. 375 00:40:17,400 --> 00:40:23,900 By艂y to nagrania 艂echtaj膮ce zmys艂y. 376 00:40:24,599 --> 00:40:27,199 - Czyli pornosy? - Nie... 377 00:40:27,300 --> 00:40:28,900 Nie do ko艅ca. 378 00:40:29,000 --> 00:40:34,000 Pr臋dzej filmy dla fetyszyst贸w. Ale to nic nielegalnego. 379 00:40:34,000 --> 00:40:39,400 Jedynie m臋偶czyzna w ubraniu, sam na sam ze sob膮. 380 00:40:40,199 --> 00:40:43,699 Pan Wormald w ubraniu. 381 00:40:49,599 --> 00:40:54,000 Pan Wormald w ubraniu? Sam? 382 00:40:55,000 --> 00:40:58,000 - I co robi艂? - No w艂a艣nie. 383 00:40:59,900 --> 00:41:02,000 Przysiad w cie艣cie. 384 00:41:04,199 --> 00:41:08,400 - A co to jest? - Przysiad w cie艣cie, przecie偶 wiecie. 385 00:41:08,400 --> 00:41:11,800 - Nie wiem. - Ja te偶 nie. Co to? 386 00:41:13,000 --> 00:41:17,300 I wy jeste艣cie z policji? Przysiad w cie艣cie z Hoboken? 387 00:41:18,699 --> 00:41:23,699 Ksi臋偶ycowe Oreo? Bosto艅ski plusk 艣mietany? 388 00:41:25,000 --> 00:41:29,000 Serio? Murzynek w rowie? 389 00:41:29,000 --> 00:41:31,000 Dupna szarlota? Panowie! 390 00:41:31,000 --> 00:41:34,400 - Czy ja m贸wi臋 w obcym j臋zyku? - Co to, kurna, przysiad w cie艣cie? 391 00:41:34,599 --> 00:41:37,400 Kiedy m臋偶czyzna siada w ciasto. 392 00:41:37,400 --> 00:41:40,400 Siada w nie... 393 00:41:42,000 --> 00:41:44,800 i potrz膮sa. 394 00:41:45,000 --> 00:41:50,300 Mo偶e znacie to jako majonez Hellmann's, 395 00:41:50,300 --> 00:41:54,800 ale on robi przysiady p艂aczu, wi臋c dochodz膮 do tego 艂zy. 396 00:41:54,900 --> 00:41:58,000 To ju偶 wy偶sza szko艂a. Nie wszyscy z nich p艂acz膮. 397 00:41:58,000 --> 00:41:59,699 Powiem wam jedno. 398 00:41:59,699 --> 00:42:04,000 Ten go艣膰 to prawdziwa Julianne Moore, kiedy ju偶 oczy mu zajd膮 艂zami. 399 00:42:04,000 --> 00:42:07,000 Ciasta? 呕e niby jab艂ecznik? 400 00:42:07,199 --> 00:42:11,400 Nie ja to nagrywam. Ale chyba z bananowym kremem, 401 00:42:11,400 --> 00:42:13,300 mo偶e z brzoskwini膮? 402 00:42:13,300 --> 00:42:16,400 No i dochodzi jeszcze kostium. 403 00:42:19,800 --> 00:42:21,900 Chyba zalewasz. 404 00:42:21,900 --> 00:42:24,400 Bo zmy艣li艂bym co艣 takiego? 405 00:42:26,000 --> 00:42:29,900 艢wiat to zadziwiaj膮ce miejsce. 406 00:42:31,199 --> 00:42:35,400 Wierzcie mi, nie chcecie tego ogl膮da膰. 407 00:42:43,300 --> 00:42:46,699 - I wszystko gra? - Tak. 408 00:42:48,800 --> 00:42:51,800 Pozosta艂a jeszcze tylko jedna kwestia. 409 00:42:51,900 --> 00:42:55,400 - Jaka? - Musisz nagra膰 film. 410 00:43:20,199 --> 00:43:24,000 Moment, to on siada w cie艣cie, czy je zjada? 411 00:43:24,199 --> 00:43:26,699 Jedno i drugie. Co tylko zechcesz. 412 00:43:26,699 --> 00:43:30,900 - A co jest najpierw? - Ty decydujesz. 413 00:43:31,000 --> 00:43:34,699 - To dlatego p艂acze? - Mo偶na tak za艂o偶y膰. 414 00:43:36,199 --> 00:43:41,699 Jak ty na to wpad艂e艣? Za milion lat bym tego nie wymy艣li艂a. 415 00:43:41,699 --> 00:43:46,300 Muza przemawia przez moj膮 osob臋, jestem jedynie skromnym naczyniem. 416 00:43:46,300 --> 00:43:48,900 - I kupili to? - Ano. 417 00:43:49,000 --> 00:43:52,400 S艂ysza艂am o r贸偶nych 艣ciemach, ale to prawdziwa wisienka na torcie. 418 00:43:52,599 --> 00:43:54,800 Kim! 419 00:43:55,000 --> 00:43:57,300 Wisienka na cie艣cie. Przepraszam. 420 00:43:57,300 --> 00:44:01,800 - Powinnam teraz skoczy膰 z dachu. - Wstyd藕 si臋. 421 00:44:01,800 --> 00:44:04,599 Jezu, ty to bajki wymy艣lasz. 422 00:44:05,300 --> 00:44:10,900 - Ale to nagranie przypiecz臋towa艂o spraw臋. - Jakie nagranie? 423 00:44:11,599 --> 00:44:17,000 - Moment, nakr臋cili艣cie film? - Pod koniec Dan si臋 naprawd臋 wczu艂. 424 00:44:17,199 --> 00:44:19,900 Uwierzy艂em w jego 艂zy. 425 00:44:20,900 --> 00:44:24,400 To niewykorzystane rekwizyty. 426 00:44:24,400 --> 00:44:28,800 Nie wiedzia艂em, ile b臋dzie uj臋膰, wi臋c kupi艂em wi臋cej. 427 00:44:28,800 --> 00:44:32,900 Daj臋 ci s艂owo, ludzki po艣ladek ich nie tyka艂. 428 00:44:32,900 --> 00:44:36,599 - Sfabrykowa艂e艣 dow贸d? - Nakr臋ci艂em film. 429 00:44:36,699 --> 00:44:40,400 - 呕aden dow贸d. - Oczy艣ci艂e艣 nim klienta. 430 00:44:40,400 --> 00:44:46,199 - Wykorzysta艂e艣 sfabrykowany dow贸d. - Dzielisz w艂os na czworo. 431 00:44:46,199 --> 00:44:47,699 Nic nie dziel臋. 432 00:44:47,699 --> 00:44:51,199 A gdyby w Davis & Main si臋 o tym dowiedzieli? 433 00:44:51,300 --> 00:44:55,800 To nie by艂 ich klient. To by艂a ma艂a sprawa pro bono. 434 00:44:55,800 --> 00:44:59,400 - W swoim czasie. Moja sprawa. - Dlaczego? 435 00:45:01,000 --> 00:45:05,800 Dlaczego ryzykujesz najlepsz膮 prac臋, jak膮 mia艂e艣, dla sprawy pro bono? 436 00:45:05,800 --> 00:45:10,599 - Wy艣wiadcza艂em przyjacielowi przys艂ug臋. - Mog艂e艣 straci膰 uprawnienia. Niez艂y przyjaciel. 437 00:45:10,599 --> 00:45:13,400 Nic si臋 nie sta艂o. Uda艂o si臋. 438 00:45:13,400 --> 00:45:17,599 - W Davis & Main nic nie wiedz膮. - Igrasz z ogniem. 439 00:45:17,699 --> 00:45:23,000 Nie narzeka艂a艣, kiedy Ken zap艂aci艂 nasz rachunek w barze. 440 00:45:23,300 --> 00:45:28,199 To te偶 by艂o z艂amanie zasad, ale podoba艂o ci si臋. 441 00:45:28,300 --> 00:45:31,400 - Bardzo. - To zupe艂nie inna sprawa. 442 00:45:31,599 --> 00:45:34,900 - Niby dlaczego? - Tamto nie mia艂o zwi膮zku z prac膮. 443 00:45:34,900 --> 00:45:41,400 Po prostu si臋 wyg艂upiali艣my. Ty sfabrykowa艂e艣 dow贸d. 444 00:45:41,599 --> 00:45:45,699 To ci mo偶e zaszkodzi膰. Gdyby si臋 dowiedzieli albo ci臋 przy艂apali... 445 00:45:45,800 --> 00:45:50,000 - Nigdy si臋 nie dowiedz膮. - M贸wisz jak ka偶dy kretyn z kartotek膮. 446 00:45:50,000 --> 00:45:53,000 R贸b tak dalej, a si臋 dowiedz膮. 447 00:45:54,000 --> 00:45:56,000 I po co to? 448 00:45:58,800 --> 00:46:01,000 Jaki w tym sens? 449 00:46:17,000 --> 00:46:22,400 Nie chc臋 s艂ysze膰 o takich rzeczach. Nigdy wi臋cej. 450 00:46:27,400 --> 00:46:29,000 Powa偶nie m贸wi臋. 451 00:46:32,000 --> 00:46:34,400 Nie us艂yszysz. 452 00:46:40,400 --> 00:46:42,900 W cie艣cie tapla艂 si臋: j贸zek Kamer臋 trzyma艂: michnik 453 00:46:44,900 --> 00:46:47,900 .:: Napisy24.pl - Wprost od t艂umaczy ::.33874

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.