Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:00,431 --> 00:00:02,349
Rezydencja Wampirów
2
00:00:04,143 --> 00:00:07,354
TGIF. FML. NGL. LOL.
3
00:00:07,479 --> 00:00:10,524
Jestem kobietą pracującą
i teraz wyczekuję weekendów.
4
00:00:10,607 --> 00:00:11,692
To okazja do relaksu,
5
00:00:11,775 --> 00:00:16,488
z dala od spotkań, powiadomień
i elektronicznego posłańca.
6
00:00:17,072 --> 00:00:18,449
Co to za syf?
7
00:00:18,532 --> 00:00:20,075
Laszlo!
8
00:00:20,200 --> 00:00:23,120
Skarbie, obie te gałki oczne
wyglądają ci na piwne?
9
00:00:23,245 --> 00:00:25,581
Potwór powinien mieć oczy do pary.
10
00:00:25,706 --> 00:00:29,418
Zamieniłeś nasz dom
w śmietnik Kuby Rozpruwacza.
11
00:00:29,543 --> 00:00:32,671
Myślałam, że skończyłeś prace
nad potworem-sekslalką.
12
00:00:32,713 --> 00:00:35,507
Żeby utrzymać w dobrym stanie
potwora-sekslalkę,
13
00:00:35,591 --> 00:00:37,301
jak błędnie go nazywasz,
14
00:00:37,426 --> 00:00:40,220
muszę mieć
odpowiedni zapas części zamiennych.
15
00:00:40,346 --> 00:00:41,972
Ale co to jest?
16
00:00:42,097 --> 00:00:45,392
Serca, wątroby, śledziony, nerki.
17
00:00:45,517 --> 00:00:47,728
Koci odbyt. A to, sam nie wiem.
18
00:00:47,853 --> 00:00:49,355
Nieważne. Pozbądź się ich.
19
00:00:49,480 --> 00:00:50,898
- Dobrze.
- Ruchy.
20
00:00:51,023 --> 00:00:54,068
W tym domu nie ma miejsca
na wszystko, co muszę zrobić.
21
00:00:55,194 --> 00:00:57,404
Spokojnie, później sprzątnę.
22
00:01:25,349 --> 00:01:27,434
NA PODSTAWIE FILMU " CO ROBIMY W UKRYCIU
23
00:01:27,559 --> 00:01:32,564
CO ROBIMY W UKRYCIU
24
00:01:32,649 --> 00:01:34,067
Mam tego dość.
25
00:01:35,192 --> 00:01:38,070
Mamy aż nadto walających się po domu
worów z jajami,
26
00:01:38,153 --> 00:01:39,696
z tobą i Nandorem.
27
00:01:39,780 --> 00:01:41,865
Dodatkowe nam niepotrzebne.
28
00:01:41,949 --> 00:01:44,743
Najdroższa, mam wszystko pod kontrolą.
29
00:01:44,868 --> 00:01:46,203
- Czyżby?
- Naturalnie.
30
00:01:46,328 --> 00:01:47,871
- Więc co to jest?
- Stopy.
31
00:01:47,955 --> 00:01:51,750
Być może Laszlo chciał ci pokazać,
jak twardo stąpa po ziemi.
32
00:01:55,045 --> 00:01:56,171
Morda, Guillermo.
33
00:01:56,296 --> 00:02:00,342
Nandor, nie martwi cię,
że siedzisz na worku z nosami?
34
00:02:02,344 --> 00:02:04,179
Myślałem, że to poduszka.
35
00:02:04,972 --> 00:02:07,474
Znów wdepnęłam w krwawą stertę torsów.
36
00:02:07,599 --> 00:02:09,601
- O nie!
- Podnieś mnie.
37
00:02:09,685 --> 00:02:11,687
- Nie żartuję!
- Wyczyść mnie.
38
00:02:13,188 --> 00:02:15,482
Znajdź jakieś miejsce na ten syf.
39
00:02:15,607 --> 00:02:16,567
Dobrze, najdroższa.
40
00:02:16,650 --> 00:02:18,152
Masz jakiś pomysł?
41
00:02:18,277 --> 00:02:20,696
Miejsce pod schodami,
w którym mieszkał Guillermo.
42
00:02:20,737 --> 00:02:23,615
Nadal nie wymyśliliśmy, co z nim zrobić.
43
00:02:23,740 --> 00:02:27,035
Akurat ta przestrzeń jest już zajęta.
44
00:02:27,161 --> 00:02:30,914
Skąd, kurwa, pomysł,
że masz prawo ją zająć, Nandor?
45
00:02:31,039 --> 00:02:35,669
A: Guillermo był moim zaufanym.
B: Już to zrobiłem.
46
00:02:35,711 --> 00:02:37,379
No i się zaczęło.
47
00:02:37,504 --> 00:02:41,633
Najpierw Nandor oddał Gizmo moją szopę.
48
00:02:41,758 --> 00:02:45,804
Szopę, którą czule przekształciłem
na świątynię samomiłości,
49
00:02:45,929 --> 00:02:47,806
czy inaczej "Zagrodę Waleni”.
50
00:02:47,931 --> 00:02:48,974
Koniec z tym.
51
00:02:49,057 --> 00:02:52,186
Inaczej Nandor przejmie cały dom.
52
00:02:52,311 --> 00:02:54,354
Równia bardziej pochyła niż kurewski zad.
53
00:02:55,939 --> 00:02:57,691
Gdybyście chcieli tej przestrzeni,
54
00:02:57,733 --> 00:02:59,818
tobyście ją sobie zajęli.
55
00:02:59,943 --> 00:03:01,904
Tak się składa, że jej chcę.
56
00:03:02,029 --> 00:03:05,199
I zamierzam ją zająć. Moimi...
57
00:03:06,241 --> 00:03:09,620
- Żeby uporządkować części ciała.
- Tak.
58
00:03:09,745 --> 00:03:11,705
Hej, sorki, że przeszkadzam.
59
00:03:11,788 --> 00:03:15,000
Chciałem dać znać,
że nie macie ciepłej wody.
60
00:03:15,125 --> 00:03:17,085
Nie tak szybko, Noël Coward.
61
00:03:17,211 --> 00:03:20,506
Powiedz swojemu eksszefowi,
że ten dom nie jest dyktaturą.
62
00:03:20,589 --> 00:03:22,090
Nie chcę się wtrącać.
63
00:03:22,174 --> 00:03:23,425
Załatwcie to sami.
64
00:03:23,509 --> 00:03:25,552
Niby jak?
65
00:03:25,677 --> 00:03:27,387
Nie wiem. Głosowaniem?
66
00:03:27,513 --> 00:03:28,764
Dobry pomysł, Guillermo.
67
00:03:28,889 --> 00:03:31,141
Kochani, zagłosujmy.
68
00:03:31,266 --> 00:03:32,518
Pójdę już.
69
00:03:32,601 --> 00:03:35,771
Nandor, świetny pomysł. Zagłosujmy.
70
00:03:35,896 --> 00:03:40,817
Wszyscy za przejęciem przez Laszlo władzy
nad starym kątem Guillermo
71
00:03:40,943 --> 00:03:43,529
i zrobienie z niego
składziku na części ciała...
72
00:03:43,654 --> 00:03:45,197
I na sekszabawki.
73
00:03:46,198 --> 00:03:47,616
...okej, ręka w górę.
74
00:03:48,825 --> 00:03:53,413
Wszyscy za utrzymaniem terytorium
przez Nandora,
75
00:03:53,539 --> 00:03:57,167
jako jego prywatnej siłowni,
bez dostępu dla innych,
76
00:03:57,251 --> 00:03:58,502
ręka w górę.
77
00:03:58,627 --> 00:03:59,545
- Nie.
- Mamy to.
78
00:03:59,670 --> 00:04:00,587
Dwa do jednego.
79
00:04:02,047 --> 00:04:02,839
Peszek, Czarna Żmijo.
80
00:04:02,965 --> 00:04:03,924
Żądam reasumpcji.
81
00:04:04,007 --> 00:04:05,842
Przykro mi, lud przemówił.
82
00:04:05,968 --> 00:04:07,469
Nie szargaj dziedzictwa, Nandor.
83
00:04:07,594 --> 00:04:11,139
Posłuchaj, Nadja. Siłownia tylko dla mnie.
84
00:04:11,265 --> 00:04:12,224
Spierdalaj.
85
00:04:12,349 --> 00:04:14,935
Laszlo, może jednak?
86
00:04:15,060 --> 00:04:16,228
Ani trochę.
87
00:04:16,353 --> 00:04:17,980
Nie bądź dupkiem, Nandor.
88
00:04:18,105 --> 00:04:20,315
Cóż mogę rzec? Przegrałem.
89
00:04:20,440 --> 00:04:21,191
Dawniej...
90
00:04:21,316 --> 00:04:27,573
po prostu zająłbym terytorium,
ale zmęczyły mnie walki.
91
00:04:27,698 --> 00:04:32,578
Być może czas, by ten stary kowboj
odwiesił już kapelusz
92
00:04:32,661 --> 00:04:35,330
i poszedł się walić w dupala.
93
00:04:36,707 --> 00:04:37,833
W porządku.
94
00:04:38,333 --> 00:04:41,878
Do jutra wyciągnę stamtąd StairMastera
i gumy do pośladków.
95
00:04:41,962 --> 00:04:43,672
Dobrze. Oddaj też Laszlo jego...
96
00:04:43,755 --> 00:04:46,258
Nie jest dobrze. Ani trochę.
97
00:04:46,758 --> 00:04:52,055
Regularnie korzystam z wentylacji,
żeby szpiegować współlokatorów
98
00:04:52,139 --> 00:04:56,018
i ostatnio odkryłem niepokojące zmiany.
99
00:04:57,728 --> 00:05:02,816
A jednak ten czas nadszedł.
Zostanę wyrzucony z domu.
100
00:05:03,442 --> 00:05:06,945
Przez lata gromadziłem dane
101
00:05:07,029 --> 00:05:09,948
na temat podziału władzy w domu.
102
00:05:10,032 --> 00:05:12,492
Kto górą, kto dołem.
Na stole, pod stołem.
103
00:05:12,618 --> 00:05:15,954
Kto jest na topie, a kto w klopie.
Kto wygrywa, kto przegrywa.
104
00:05:16,079 --> 00:05:19,916
U góry mamy Nandora,
później Nadję i Laszla.
105
00:05:20,042 --> 00:05:22,961
A na dole Guillermo. Do niedawna.
106
00:05:23,045 --> 00:05:29,259
A tutaj jest wasz słodki Colin Robinson,
który właśnie spada.
107
00:05:30,052 --> 00:05:35,682
Utrzymywałem pozycję dzięki sprytowi.
108
00:05:35,766 --> 00:05:39,353
Czymś w stylu dyplomacji Kissingera.
109
00:05:39,478 --> 00:05:42,773
Nadja i Laszlo to jeden silny sojusz.
110
00:05:42,898 --> 00:05:45,525
Nandor i Guillermo to drugi.
111
00:05:45,651 --> 00:05:49,571
Status samotnego wilka
zapewnił mi pozycję władzy.
112
00:05:49,655 --> 00:05:50,739
Rozstrzygającego.
113
00:05:50,781 --> 00:05:55,619
Miałem decydujący głos.
114
00:05:55,744 --> 00:05:58,789
Ale dynamika władzy się zmieniła.
115
00:05:58,914 --> 00:06:02,876
Guillermo odszedł, a Nandor się załamał.
116
00:06:03,001 --> 00:06:05,587
Obawiam się, że to tylko kwestia czasu,
117
00:06:05,671 --> 00:06:08,215
zanim dołączy do sojuszu Nadji i Laszla,
118
00:06:08,340 --> 00:06:10,884
postanowią mnie zabić, poćwiartować
119
00:06:10,967 --> 00:06:14,262
i przerobić na makabryczne pamiątki.
120
00:06:14,388 --> 00:06:17,891
Albo jeszcze gorzej - będę musiał
znaleźć mieszkanie.
121
00:06:20,227 --> 00:06:22,104
Przestań, wiem, że chcesz.
122
00:06:22,646 --> 00:06:24,856
- Nie wrócę do domu.
- Zgoda.
123
00:06:24,940 --> 00:06:27,693
- A pogadasz chociaż z Nandorem?
- Nawet jeśli,
124
00:06:27,776 --> 00:06:29,820
to nic nie zmieni. Nie posłucha mnie.
125
00:06:29,903 --> 00:06:31,822
Nie dałeś mi dokończyć.
126
00:06:31,947 --> 00:06:35,409
Zanim mi przerwałeś, nie dając dokończyć,
127
00:06:35,534 --> 00:06:37,744
mówiłem, że jeśli pogadasz z Nandorem,
128
00:06:37,786 --> 00:06:41,164
gdybym akurat przechodził,
zobaczyłby mnie i pomyślał:
129
00:06:41,248 --> 00:06:45,293
"O, Colin Robinson.
Warto zawrzeć z nim sojusz”.
130
00:06:45,419 --> 00:06:47,129
Żeby uciec od rozmowy z tobą.
131
00:06:47,212 --> 00:06:48,422
Jasne. Dobranoc.
132
00:06:48,922 --> 00:06:51,842
Dziękuję, że włączyłeś
moją ulubioną piosenkę,
133
00:06:51,925 --> 00:06:55,345
ale to nie rozwiąże problemu.
Choć nie zaszkodzi.
134
00:07:00,559 --> 00:07:04,479
Boże! Gadaj z Nandorem albo nie,
po prostu mnie w to nie mieszaj.
135
00:07:04,604 --> 00:07:06,481
- Możesz go zahipnotyzować.
- Nie żartuj.
136
00:07:06,606 --> 00:07:09,860
Każdy wie, że nie zahipnotyzujesz wampira.
Zawsze czuwają.
137
00:07:09,985 --> 00:07:12,571
Zahipnotyzuj go, gdy będzie spał.
Ja też chcę spać.
138
00:07:13,905 --> 00:07:17,367
Hipnoza we śnie. Czy to możliwe?
139
00:07:17,451 --> 00:07:19,244
Możesz to rozważać gdzie indziej?
140
00:07:19,327 --> 00:07:21,246
Bardzo lubię ambient.
141
00:07:22,414 --> 00:07:24,416
Od początku. Trzy, dwa...
142
00:07:24,541 --> 00:07:27,419
Hipnoza we śnie. Czy to możliwe?
143
00:07:27,502 --> 00:07:29,337
Muszę się dowiedzieć.
144
00:07:45,771 --> 00:07:50,108
Nandor. Nanowski. Gnoju.
145
00:07:51,318 --> 00:07:52,819
Co tam?
146
00:07:52,861 --> 00:07:56,698
Co tam?
147
00:07:56,823 --> 00:08:00,577
Będziesz wierzył w to, co teraz usłyszysz.
148
00:08:00,702 --> 00:08:03,413
Jesteś dzielnym wojownikiem.
149
00:08:03,538 --> 00:08:06,541
Jestem dzielnym wojownikiem.
150
00:08:06,666 --> 00:08:09,503
Musisz postawić na swoim.
151
00:08:09,628 --> 00:08:12,214
Postawię na swoim.
152
00:08:12,297 --> 00:08:17,093
Twoim jedynym sojusznikiem
jest Colin Robinson.
153
00:08:17,844 --> 00:08:20,180
Jesteś pewien?
154
00:08:21,139 --> 00:08:23,391
Tak, uwielbiasz Colina Robinsona.
155
00:08:23,475 --> 00:08:26,937
Brzmi jak ściema, ale okej.
156
00:08:27,437 --> 00:08:29,064
W porządku.
157
00:08:34,861 --> 00:08:39,324
Laszlo, czy ten fotel ci potrzebny?
Zajmuje dużo miejsca.
158
00:08:39,407 --> 00:08:42,953
Gdzie bym bez niego siedział i podziwiał
moje zapasy?
159
00:08:43,078 --> 00:08:44,871
Czy to pudełko z pornografią?
160
00:08:44,996 --> 00:08:46,122
EROTYKA RÓŻNA
161
00:08:46,248 --> 00:08:47,415
To książki do anatomii.
162
00:08:47,541 --> 00:08:50,836
Dzieła zebrane doktorów Flynta i Guccione.
163
00:08:50,919 --> 00:08:53,547
Hej, widzieliście Nandora?
164
00:08:53,672 --> 00:08:54,840
Pewnie zaspał.
165
00:08:54,923 --> 00:08:57,342
Bez siłowni
nie ma wielu powodów do życia.
166
00:08:57,425 --> 00:09:03,265
W porządalku, pójdę na spacer.
Zupełnie normalny spacer.
167
00:09:03,390 --> 00:09:04,474
Spoko.
168
00:09:04,558 --> 00:09:06,309
Wiem, do czego ci ten fotel.
169
00:09:06,393 --> 00:09:09,020
Będziesz się dotykał,
czytając plugastwo.
170
00:09:09,104 --> 00:09:10,063
Być może.
171
00:09:10,188 --> 00:09:12,107
Potrzebujesz pomocnej dłoni?
172
00:09:12,190 --> 00:09:14,860
- A i owszem.
- Wybierz jakąś.
173
00:09:14,901 --> 00:09:16,319
Mamy cały worek.
174
00:09:20,115 --> 00:09:23,994
Kolego, jest 19.00. Pora wstać...
175
00:09:38,008 --> 00:09:40,927
Niektóre z nich są za długie,
żeby były całością.
176
00:09:41,011 --> 00:09:42,721
Babcia też tak mówiła.
177
00:09:42,804 --> 00:09:44,306
Wróciłem ze spaceru.
178
00:09:44,389 --> 00:09:45,765
Chuj mnie to obchodzi.
179
00:09:45,849 --> 00:09:48,643
Widziałem Nandora na korytarzu.
Zaraz tu będzie.
180
00:09:50,729 --> 00:09:51,980
Co, do licha?
181
00:09:56,610 --> 00:09:57,652
Co on, do chuja, mówi?
182
00:09:57,777 --> 00:10:00,530
Chwila. Mam apkę tłumaczeniową.
183
00:10:03,658 --> 00:10:06,244
Oficjalnie podbiłem teren pod schodami.
184
00:10:06,328 --> 00:10:07,954
Nikt niczego nie podbił.
185
00:10:08,038 --> 00:10:09,664
O czym on, do chuja, mówi?
186
00:10:10,624 --> 00:10:13,293
Nie dokonałbym podbicia
pokoju pod schodami
187
00:10:13,376 --> 00:10:17,088
bez Colina Robinsona,
mojego największego sojusznika.
188
00:10:18,882 --> 00:10:21,593
Bierzemy to, czego chcemy
i bronimy aż do śmierci.
189
00:10:23,094 --> 00:10:25,013
Słyszeliście go, lamusy.
190
00:10:25,138 --> 00:10:27,974
Teraz to nasz dom, cmoknijcie mnie w dupę.
191
00:10:30,602 --> 00:10:32,354
Ha ha. Tak, w dupę.
192
00:10:32,437 --> 00:10:36,858
Od razu widać, że z Nandorem
dzieje się coś niepokojącego.
193
00:10:37,609 --> 00:10:40,236
Jest kompetentny i asertywny.
194
00:10:40,362 --> 00:10:42,489
Nie przypomina już ciepłej kluchy.
195
00:10:45,617 --> 00:10:48,828
Nie będę wysłuchiwał tych dwóch cepów.
196
00:10:48,912 --> 00:10:51,498
Oddaję się tam ważnej nauce,
trzy razy dziennie.
197
00:10:51,581 --> 00:10:54,292
- Nandor, wypierdalaj.
- Nie, dziękuję.
198
00:10:54,376 --> 00:10:57,045
Słyszałeś panią. Spierdalaj.
199
00:10:57,170 --> 00:10:59,589
- O proszę! A któż to wkroczył?
- Wykrocz.
200
00:10:59,714 --> 00:11:02,384
Nie. Mamy tu małą scysję.
Musisz nam pomóc.
201
00:11:02,509 --> 00:11:05,261
- Podzielcie się pokojem.
- Mój mąż potrzebuje go na części!
202
00:11:05,345 --> 00:11:06,930
Już, kurwa, głosowaliśmy, idioto.
203
00:11:07,013 --> 00:11:08,431
Cisza.
204
00:11:09,015 --> 00:11:12,519
Mam propozycję sprawiedliwego rozwiązania
205
00:11:12,644 --> 00:11:13,603
Dobrze.
206
00:11:13,728 --> 00:11:15,271
Słuchamy, Tarzanie.
207
00:11:17,941 --> 00:11:20,151
Podpalił dom.
208
00:11:20,276 --> 00:11:23,279
Jego sprawiedliwe rozwiązanie brzmiało:
209
00:11:23,363 --> 00:11:26,783
"Pokój Guillermo będzie mój albo niczyj”.
210
00:11:30,161 --> 00:11:30,912
Czy coś.
211
00:11:31,037 --> 00:11:34,833
Ciężko stwierdzić, bo mój telefon
też podpalił.
212
00:11:37,168 --> 00:11:38,503
Ale namieszaliśmy.
213
00:11:38,586 --> 00:11:41,715
My? Nie ma żadnych "nas”. To twoja wina.
214
00:11:41,840 --> 00:11:44,134
Kto przekonał mnie do hipnozy we śnie? Ty.
215
00:11:44,259 --> 00:11:45,427
Co? Ja wcale nie...
216
00:11:45,552 --> 00:11:48,013
Hej, kolego. To niebezpieczne.
217
00:11:48,638 --> 00:11:51,850
Zahipnotyzuj go tak,
żeby był taki, jak wcześniej.
218
00:11:51,975 --> 00:11:54,019
Chciałbym, ale telefon mi się stopił.
219
00:11:54,144 --> 00:11:55,979
- Kup nowy.
- Boże.
220
00:11:57,147 --> 00:11:59,441
- To nic dobrego.
- Kupiłbym nowy,
221
00:11:59,524 --> 00:12:02,902
ale wolę poczekać do przyszłego roku
na nowy model.
222
00:12:02,944 --> 00:12:06,448
Potem musiałbym wykosztować się dwa razy.
223
00:12:06,573 --> 00:12:09,075
Apple niestety lubi jesienne premiery.
224
00:12:09,200 --> 00:12:10,660
Dobra, mam pomysł. Posłuchaj.
225
00:12:10,744 --> 00:12:13,538
Użyjemy mojego tłumacza, ale nic więcej.
226
00:12:13,663 --> 00:12:18,793
Dobrze. Wpisz: "Wrócisz
do wcześniejszego stanu”.
227
00:12:20,795 --> 00:12:21,921
Świetnie.
228
00:12:22,047 --> 00:12:23,298
Znów będzie taki jak dawniej.
229
00:12:23,381 --> 00:12:25,759
Czas do łóżeczka, no chodź.
230
00:12:25,884 --> 00:12:28,887
A później koniec z hipnozą przez sen!
231
00:12:29,637 --> 00:12:30,889
Pora walnąć w kimono.
232
00:12:31,473 --> 00:12:33,266
Hipnoza przez sen?
233
00:12:33,391 --> 00:12:35,268
Czy to w ogóle możliwe?
234
00:12:42,150 --> 00:12:46,613
Kiedy się zbudzisz,
będziesz bardziej schludny.
235
00:12:46,738 --> 00:12:47,489
Schludny.
236
00:12:47,614 --> 00:12:49,949
Porządny i schludny.
237
00:12:50,075 --> 00:12:53,453
Nie będziesz w stanie znieść bałaganu.
238
00:12:53,578 --> 00:12:55,455
Porządny. Schludny.
239
00:12:55,538 --> 00:12:57,332
Wszystko na swoim miejscu.
240
00:12:57,457 --> 00:12:58,792
Kocham cię, mamusiu.
241
00:13:05,215 --> 00:13:07,092
WŁĄCZ SIĘ DO GRY
242
00:13:15,892 --> 00:13:17,727
Bardzo dobrze, kochanie.
243
00:13:17,811 --> 00:13:20,355
Marmaduke, jesteś niemożliwy.
244
00:13:20,480 --> 00:13:24,400
Wiecie, że duże psy żyją krócej?
245
00:13:25,527 --> 00:13:27,862
Stary, ja to czytałem.
246
00:13:27,987 --> 00:13:29,864
Już nie czytasz. Muszę to wyprasować.
247
00:13:29,989 --> 00:13:32,742
Masz jakąś usterkę?
248
00:13:32,867 --> 00:13:34,869
Full Metal Jacket, 1987 rok.
249
00:13:34,994 --> 00:13:36,287
Troglodyta.
250
00:13:36,371 --> 00:13:38,832
Nie winniśmy być agresywni.
251
00:13:38,957 --> 00:13:45,004
Ale musimy stanowczo bronić
naszego systemu, gdy oni rozwijają swój.
252
00:13:45,088 --> 00:13:48,174
Dobrze powiedziane, nieprawdaż?
253
00:13:48,299 --> 00:13:50,135
Mnie zabrzmiało na groźbę.
254
00:13:50,218 --> 00:13:53,805
To nie groźba,
tylko przedstawienie polityki.
255
00:13:53,888 --> 00:13:55,181
Kończymy z kłótniami
256
00:13:55,265 --> 00:13:58,017
o gównianą dziuplę pod schodami, zgoda?
257
00:13:58,143 --> 00:13:59,435
Nigdy się nie poddaję.
258
00:13:59,561 --> 00:14:03,648
Ale jako prezydent muszę myśleć
przede wszystkim o Ameryce.
259
00:14:03,731 --> 00:14:05,608
O czym on, kurwa, mówi?
260
00:14:05,733 --> 00:14:11,906
Nikt nigdy nie napisze książki,
podejrzewam, o mojej matce.
261
00:14:12,031 --> 00:14:16,536
Wczoraj znów
zahipnotyzowałem Nandora przez sen.
262
00:14:16,661 --> 00:14:18,037
Miał wrócić do normalności.
263
00:14:18,121 --> 00:14:19,998
Znów będę sobą...
264
00:14:20,081 --> 00:14:22,250
Ale gdy już kombinowałem,
265
00:14:22,333 --> 00:14:25,128
pomyślałem, że ulepszę oryginał.
266
00:14:25,253 --> 00:14:28,381
- Masz być taki jak on.
- Jak on.
267
00:14:28,464 --> 00:14:32,385
Charyzmatyczny adept Realpolitik.
268
00:14:32,468 --> 00:14:35,013
Nikt nigdy nie napisze książki...
269
00:14:35,096 --> 00:14:37,432
Zdaje się, że zamieniłem Nandora
270
00:14:37,557 --> 00:14:40,310
w Richarda Nixona przez sen.
271
00:14:40,435 --> 00:14:46,065
Przez 16 lat od sprawy Hissa
doskonale się bawiliście.
272
00:14:46,191 --> 00:14:48,443
Mogliście mnie atakować.
273
00:14:48,568 --> 00:14:51,529
Ale ja nie pozostałem wam dłużny.
274
00:14:51,654 --> 00:14:56,034
Colinie Robinsonie, czy zrobiłeś coś
z mózgiem Nandora?
275
00:14:56,159 --> 00:14:58,536
Nie. Nie wydaje mi się.
276
00:15:00,163 --> 00:15:04,375
Nandor, czy Colin Robinson
zrobił coś z twoją głową?
277
00:15:07,754 --> 00:15:11,507
Ludzie mają prawo wiedzieć,
czy prezydent jest stuknięty.
278
00:15:11,633 --> 00:15:13,134
Nie jestem stuknięty.
279
00:15:18,473 --> 00:15:21,100
Nie, nie wchodź.
280
00:15:21,809 --> 00:15:23,228
Mam w nosie, co się dzieje.
281
00:15:28,650 --> 00:15:29,817
Wszystko gra?
282
00:15:30,902 --> 00:15:33,029
Chcesz o tym pogadać? Wejdź.
283
00:15:34,364 --> 00:15:35,698
Dobra. O co chodzi?
284
00:15:36,991 --> 00:15:40,161
- Wiesz, co to było.
- Co?
285
00:15:40,286 --> 00:15:45,750
Malutki cocker spaniel,
którego wysłał nam z Teksasu.
286
00:15:45,875 --> 00:15:47,210
Czarno-biały, nakrapiany.
287
00:15:47,335 --> 00:15:53,174
Nasza sześciolatka, Trisha,
nazwała go Warcaby.
288
00:15:53,299 --> 00:15:55,635
Czy to nie przemowa Nixona?
289
00:15:55,718 --> 00:15:59,222
Powiem tylko, że nasze dzieci
uwielbiają tego psa.
290
00:15:59,305 --> 00:16:04,602
Bez względu na to, co się o nim mówi,
zatrzymamy go.
291
00:16:04,727 --> 00:16:07,230
Czy Colin Robinson sprawił,
292
00:16:07,313 --> 00:16:09,983
że możesz mówić tylko jak Nixon?
293
00:16:10,108 --> 00:16:12,986
Nie będę obwiniał podwładnych.
294
00:16:13,111 --> 00:16:14,404
Czyli tak.
295
00:16:14,529 --> 00:16:16,614
Chcesz, żebym pomógł ci to odwrócić?
296
00:16:18,241 --> 00:16:19,784
Wal śmiało.
297
00:16:19,909 --> 00:16:23,871
Wrócisz do bycia dawnym Nandorem.
298
00:16:23,997 --> 00:16:26,749
Zwykłym wampirem.
299
00:16:26,833 --> 00:16:28,543
Co to?
300
00:16:28,668 --> 00:16:31,546
Hipnoza przez sen? Czy to możliwe?
301
00:16:32,255 --> 00:16:33,339
Masz brudny obiektyw.
302
00:16:38,845 --> 00:16:41,848
Paczki. Czekam na czajnik elektryczny.
303
00:16:42,515 --> 00:16:44,517
Nie. To pewnie ta.
304
00:16:45,101 --> 00:16:48,354
Wszystkie zamówił Laszlo Cravensworth.
305
00:16:48,479 --> 00:16:51,316
Dziwne. Przecież nawet nie umiał
korzystać z Amazona.
306
00:16:53,901 --> 00:16:55,153
Co...?
307
00:16:56,404 --> 00:16:57,530
Co się tutaj dzieje?
308
00:16:57,655 --> 00:17:01,784
To moje paczki z Amazona.
Dzięki za zamówienie, Colinie Robinsonie.
309
00:17:01,909 --> 00:17:03,995
Życzenie lorda jest dla mnie rozkazem.
310
00:17:04,120 --> 00:17:06,372
Chwała lordowi Laszlo.
311
00:17:06,497 --> 00:17:08,666
Rozpuszczalniki i gąbki dla wszystkich.
312
00:17:08,791 --> 00:17:10,043
Dom Barona Afanasa
313
00:17:10,168 --> 00:17:12,462
- Wygląda baron olśniewająco.
- Czaruś.
314
00:17:12,545 --> 00:17:14,922
Ale przyznam, że te małe nicponie
315
00:17:15,006 --> 00:17:17,342
nie tylko odmładzają mojego ducha.
316
00:17:17,467 --> 00:17:20,553
Wytwarzają też niezwykle kojący krem.
317
00:17:21,054 --> 00:17:22,638
Jestem już niemal w pełni normalny.
318
00:17:22,722 --> 00:17:26,184
Sire doi je co wieczór.
319
00:17:26,267 --> 00:17:30,772
Czy hipnoza we śnie jest w ogóle możliwa?
320
00:17:30,897 --> 00:17:31,939
Okazuje się, że tak.
321
00:17:32,440 --> 00:17:35,985
Żartowałem. Każdy wie, że tak.
322
00:17:36,110 --> 00:17:38,404
Dałby baron radę ich odhipnotyzować?
323
00:17:38,529 --> 00:17:42,325
Czy ja, wszechmocny nadwampir,
podołam hipnozie?
324
00:17:43,326 --> 00:17:44,827
Wiadomka.
325
00:17:44,911 --> 00:17:47,163
Podaj mi swój mały komputerek,
326
00:17:47,288 --> 00:17:49,832
żebym nagrał hipnozę,
którą im potem odtworzysz.
327
00:17:49,957 --> 00:17:55,463
Ale nie słuchaj jej,
bo na ciebie też zadziała.
328
00:17:55,588 --> 00:17:58,508
A w słuchawkach wygłuszających?
329
00:17:58,633 --> 00:18:00,927
Nagram hipnozę, kiedy założysz słuchawki.
330
00:18:01,052 --> 00:18:01,928
Dobrze.
331
00:18:04,138 --> 00:18:09,811
Zapomnisz o wszystkim i wszystkich,
których znałeś.
332
00:18:09,936 --> 00:18:12,772
Daj odsłuchać.
Zawsze brzmię dziwnie nosowo.
333
00:18:12,855 --> 00:18:13,981
Okej.
334
00:18:14,065 --> 00:18:19,362
Zapomnisz o wszystkim, co wiedziałeś.
335
00:18:19,487 --> 00:18:21,489
- Podoba się? Super.
- Tak.
336
00:18:21,614 --> 00:18:22,740
Teraz się nagram.
337
00:18:23,241 --> 00:18:24,242
Dobrze.
338
00:18:25,201 --> 00:18:30,665
Zapomnisz o wszystkim, co wiedziałeś.
339
00:18:30,790 --> 00:18:34,335
Daj odsłuchać.
Zawsze brzmię dziwnie nosowo.
340
00:18:35,002 --> 00:18:40,967
Zapomnisz o wszystkim, co wiedziałeś.
341
00:18:41,092 --> 00:18:43,094
- Poproszę telefon.
- Nie tak szybko.
342
00:18:43,219 --> 00:18:45,138
Muszę się jeszcze nagrać.
343
00:18:45,805 --> 00:18:47,223
Już wiem, co się dzieje.
344
00:18:48,766 --> 00:18:49,934
Cicho.
345
00:18:52,270 --> 00:18:53,563
Chodźcie.
346
00:18:55,857 --> 00:19:00,361
Zapomnisz o wszystkim, co wiedziałeś.
347
00:19:00,486 --> 00:19:05,491
Zapomnisz o wszystkim, co wiedziałeś.
348
00:19:14,083 --> 00:19:16,919
- Super. Już wstaliście.
- O świcie.
349
00:19:17,587 --> 00:19:20,506
Od lat się tak nie wyspałem.
350
00:19:20,590 --> 00:19:22,216
Owszem, proszę pana.
351
00:19:22,341 --> 00:19:25,803
Nandor Nieugięty, my się chyba nie znamy.
352
00:19:25,928 --> 00:19:29,932
Leslie Cravensworth.
Możesz mnie nazywać panem Cravensworthem.
353
00:19:30,057 --> 00:19:31,642
Pan Cravensworth.
354
00:19:31,726 --> 00:19:34,437
- A kim jest ten koleżka?
- Nie ma pojęcia.
355
00:19:34,562 --> 00:19:36,689
Hipnoza barona nie tylko sprawiła,
356
00:19:36,772 --> 00:19:38,941
że zapomnieli o swojej hipnozie...
357
00:19:39,066 --> 00:19:40,234
Nieugięty, mówi pan?
358
00:19:40,359 --> 00:19:42,278
- Owszem.
- Dobrze się składa.
359
00:19:42,403 --> 00:19:45,239
...ale także o tym, że się znają,
360
00:19:45,364 --> 00:19:47,074
oczywiste, prawda?
361
00:19:48,075 --> 00:19:50,286
Nadja z Antipaxos.
362
00:19:50,953 --> 00:19:54,415
- Miło mi. Nadja.
- No uszanowanko.
363
00:19:54,916 --> 00:19:58,503
Czołem. Jestem Colin Robinson.
A wy, ciamajdy?
364
00:19:58,586 --> 00:20:00,463
No uszanowanko.
365
00:20:00,546 --> 00:20:03,799
Tak, dobrze mi się tu będzie mieszkało.
366
00:20:03,883 --> 00:20:06,886
Oprócz tego, że jestem zagubiony, boję się
367
00:20:06,969 --> 00:20:08,930
i nie wiem, kim jesteście.
368
00:20:09,013 --> 00:20:10,932
Niezłe gniazdko, co?
369
00:20:11,057 --> 00:20:13,809
Tak. Jaki piękny żyrandol.
370
00:20:13,935 --> 00:20:15,978
- Utrzyma sekssiatkę.
- Sekssiatkę.
371
00:20:17,188 --> 00:20:18,981
Obczajcie ten kącik na tyłach.
372
00:20:19,106 --> 00:20:23,611
Bardzo przytulny.
Miłe miejsce na wspólne rozrywki.
373
00:20:23,694 --> 00:20:25,821
- I to rozumiem.
- To samo pomyślałem.
374
00:20:25,947 --> 00:20:29,700
Trochę przymałe.
Bardziej nada się dla jednej osoby.
375
00:20:29,825 --> 00:20:34,872
Jeśli można,
chciałbym przenieść tu rzeczy.
376
00:20:34,956 --> 00:20:36,582
Wybacz, ale nie można,
377
00:20:36,666 --> 00:20:39,794
bo ja również
chciałam przenieść tam rzeczy...
378
00:20:39,877 --> 00:20:42,922
Osobiście planowałem walić tam konia.
379
00:20:43,047 --> 00:20:46,008
Mnie marzyła się przestrzeń,
w której mógłbym stać.
380
00:20:46,509 --> 00:20:47,635
Cóż.
381
00:20:55,184 --> 00:20:57,895
Kto, kurwa, przejmie kącik pod schodami?
382
00:20:58,020 --> 00:20:59,689
- Ja.
- Kutafony z was.
383
00:20:59,814 --> 00:21:00,982
Chcę mieć strefę kobiecą...
384
00:21:01,107 --> 00:21:03,693
Cześć. Puk, puk.
385
00:21:03,818 --> 00:21:08,447
Muszę wam coś powiedzieć.
Wybaczcie, że rzadko tu zaglądam.
386
00:21:08,573 --> 00:21:12,868
Oddałam się pracy z Wampirem Jerrym,
waszym dawnym współlokatorem,
387
00:21:12,952 --> 00:21:17,039
nad całkowitym przejęciem
Ameryki Północnej.
388
00:21:17,164 --> 00:21:18,332
- Z kim?
- Daj spokój.
389
00:21:18,457 --> 00:21:21,377
Wampir Jerry, wasz dawny współlokator.
390
00:21:21,502 --> 00:21:25,047
Gość od supersjesty, wysoki.
Z okrągłą buzią.
391
00:21:25,172 --> 00:21:30,011
Nie wiem kto to ani co to,
ale ta blondyneczka mi podchodzi.
392
00:21:32,221 --> 00:21:34,557
- Hipnoza przez sen.
- Miałem ci powiedzieć.
393
00:21:34,640 --> 00:21:37,101
Tak, taka hipnoza istnieje.
394
00:21:37,226 --> 00:21:37,977
Przewodniczka
395
00:21:38,102 --> 00:21:40,688
Dowiedziałam się
na obozie letnim Rady Wampirów.
396
00:21:41,188 --> 00:21:42,815
Suki z domku dziewiątego.
397
00:21:42,940 --> 00:21:45,026
Oczarowany. Czy my się znamy?
398
00:21:45,151 --> 00:21:47,987
Nie, z pewnością bym pamiętał.
399
00:21:48,863 --> 00:21:51,824
Dość łatwo ją odczynić.
400
00:21:52,325 --> 00:21:56,203
Nigdy nie byłeś zahipnotyzowany przez sen.
401
00:21:56,287 --> 00:22:00,291
Żadne z was nie było
zahipnotyzowane przez sen.
402
00:22:00,416 --> 00:22:02,293
Przenigdy. Śpij, słodziaku.
403
00:22:02,418 --> 00:22:04,670
Załatwione.
404
00:22:10,509 --> 00:22:13,179
Miałam przedziwny sen.
405
00:22:13,679 --> 00:22:15,931
Byłeś w nim ty, Laszlo, i ty, Nandorze.
406
00:22:16,057 --> 00:22:17,475
Ale się nie znaliśmy.
407
00:22:18,392 --> 00:22:19,143
- A ja tam byłem?
- Nie.
408
00:22:20,144 --> 00:22:23,898
Puk, puk. Wybaczcie, długo pukałem,
więc w końcu wszedłem.
409
00:22:25,066 --> 00:22:27,610
- Guillermo de la Cruz.
- Szok, Geronimo.
410
00:22:27,693 --> 00:22:32,198
Super, widzieliście moje CV.
Przyszedłem na rozmowę z Nandorem.
411
00:22:32,323 --> 00:22:34,158
W sprawie ogłoszenia z Craigslist.
412
00:22:34,200 --> 00:22:37,578
Pół łóżka, bez łazienki,
do lekkich prac domowych.
413
00:22:37,703 --> 00:22:38,746
Tyle chyba udźwignę.
414
00:22:39,664 --> 00:22:45,628
Guillermo lubi słuchać podcastów do snu.
415
00:22:46,128 --> 00:22:51,300
Najwyraźniej później włączyła mu się
hipnoza barona,
416
00:22:51,384 --> 00:22:53,094
na zapętleniu,
417
00:22:53,177 --> 00:22:57,640
zamiast omówienia Żon Hollywood,
czy innego gównoszoł.
418
00:23:01,227 --> 00:23:02,895
- Guillermo, prawda?
- Tak.
419
00:23:03,020 --> 00:23:04,021
Miło cię poznać.
420
00:23:05,773 --> 00:23:07,650
Jestem Nandor. Zapraszam.
421
00:23:08,150 --> 00:23:09,318
Powodzenia.
422
00:23:10,194 --> 00:23:15,825
W Panera Bread byłem odpowiedzialny
za zamykanie i otwieranie lokalu.
423
00:23:15,950 --> 00:23:17,868
- Imponujące.
- Dziękuję.
424
00:23:18,953 --> 00:23:20,538
Czy mogę o coś zapytać?
425
00:23:20,663 --> 00:23:21,872
Jasne.
426
00:23:22,998 --> 00:23:24,083
Jesteście...
427
00:23:27,503 --> 00:23:28,838
- No wiesz.
- Nie wiem?
428
00:23:28,963 --> 00:23:32,425
Jesteście wampirami, prawda?
429
00:23:33,676 --> 00:23:34,760
Tak.
430
00:23:35,928 --> 00:23:39,640
Wiedziałem. Niesamowite.
Miałem takie przeczucie.
431
00:23:39,765 --> 00:23:41,726
Dopiero zauważyłem kły.
432
00:23:41,851 --> 00:23:43,185
Ale super.
433
00:23:43,310 --> 00:23:45,271
Nie mogłeś wspomnieć w ogłoszeniu.
434
00:23:45,354 --> 00:23:46,856
Niestety.
435
00:23:46,939 --> 00:23:49,024
Zawsze o tym marzyłem.
436
00:23:49,150 --> 00:23:50,443
O zostaniu wampirem.
437
00:23:50,943 --> 00:23:53,779
Kiedy byłem mały,
błagałem mamę o pelerynę.
438
00:23:54,488 --> 00:23:57,950
Nie miała pieniędzy,
ale jakoś mi ją uszyła.
439
00:23:58,075 --> 00:24:01,287
Zakładałem pelerynę
i fantazjowałem o tym,
440
00:24:01,871 --> 00:24:03,664
że latam po całym świecie.
441
00:24:04,165 --> 00:24:06,917
- Żadnego dokuczania. Nieśmiertelność.
- Tak.
442
00:24:08,002 --> 00:24:11,130
Byłem nieśmiałym dzieckiem,
nie miałem przyjaciół.
443
00:24:11,881 --> 00:24:14,175
Na pewno rozumiesz.
444
00:24:14,717 --> 00:24:16,594
Nie bardzo. Byłem bogatym koksem.
445
00:24:16,719 --> 00:24:18,304
Tak. Ma to sens.
446
00:24:18,387 --> 00:24:22,850
Ale wyobrażam sobie,
że było ci ciężko.
447
00:24:22,933 --> 00:24:24,059
W porządku.
448
00:24:24,935 --> 00:24:30,232
Nie chcę się narzucać,
ale chciałbym być twoim zaufanym.
449
00:24:30,858 --> 00:24:33,861
Muszę tylko o coś spytać. Gdybym ja...
450
00:24:34,361 --> 00:24:37,072
Gdyby osoba,
którą wybierzesz, to twój wybór...
451
00:24:37,156 --> 00:24:38,115
Jasne.
452
00:24:38,240 --> 00:24:39,366
...świetnie się spisała
453
00:24:39,492 --> 00:24:41,786
i robiła, co tylko zechcesz,
454
00:24:42,495 --> 00:24:44,288
- czy...
- Przemieniłbym cię?
455
00:24:46,749 --> 00:24:47,917
Tak.
456
00:24:48,042 --> 00:24:50,753
Przyznam, że nieco mnie kusi
457
00:24:50,836 --> 00:24:55,299
zachowanie Guillermo w stanie
z naszego pierwszego spotkania.
458
00:24:55,424 --> 00:24:58,177
Odhipnotyzuję go wieczorem.
459
00:24:58,219 --> 00:25:02,056
Ale na razie pozwolę mu
ostatni raz wyspać się
460
00:25:02,139 --> 00:25:04,391
w małej dziupli pod schodami.
461
00:25:09,146 --> 00:25:11,982
Zapomniałem, jak głośno oddycha.
462
00:25:26,997 --> 00:25:30,042
Ostatecznie postawiliśmy
na najlepsze rozwiązanie.
463
00:25:30,626 --> 00:25:31,836
Wspólną przestrzeń.
464
00:25:32,753 --> 00:25:35,089
- Wspólną przestrzeń.
- Wspólną przestrzeń.
465
00:26:11,417 --> 00:26:13,627
Napisy: Zuzanna Chojecka
32562
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.