Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:00,041 --> 00:00:02,085
.:: www.ALLPlayer.org ::.
2
00:00:27,736 --> 00:00:32,782
WIECZÓR KUGLARZY
3
00:00:33,992 --> 00:00:39,622
Ingmara Bergmana filmowy obrazek za 3 grosze
4
00:05:57,482 --> 00:05:59,859
Jutro spotykasz się z żoną i dziećmi.
5
00:06:00,110 --> 00:06:01,778
Przeżywasz to?
6
00:06:01,986 --> 00:06:03,780
Minęły już 3 lata...
7
00:06:05,073 --> 00:06:09,452
Słyszałeś co się przydarzyło kiedyś Frostowi i Almie?
Paskudna historia...
8
00:06:09,703 --> 00:06:11,746
Pracowali wtedy u Wegera...
9
00:06:11,996 --> 00:06:13,331
W tym mieście?
10
00:06:13,540 --> 00:06:17,043
Tak, byłem tam i wszystko widziałem.
11
00:06:19,587 --> 00:06:21,297
Opowiedz jeśli masz ochotę.
12
00:06:22,924 --> 00:06:25,218
Biedny Frost...
13
00:06:27,721 --> 00:06:32,142
To było jakieś siedem lat temu.
14
00:06:32,851 --> 00:06:36,271
Pułk ćwiczył strzelanie nad zatoką.
15
00:06:36,604 --> 00:06:40,025
Oficerowie leżeli w trawie i nudzili się.
16
00:06:40,358 --> 00:06:43,945
Pili wódkę.
17
00:06:44,404 --> 00:06:47,157
A żołnierze harowali w kamieniołomach
18
00:06:47,365 --> 00:06:50,285
i przeklinali bo było cholernie gorąco!
19
00:06:50,910 --> 00:06:52,871
I wtedy nadeszła Alma.
20
00:06:53,079 --> 00:06:57,375
Była naprawdę urodziwa,
wyglądała jak królowa...
21
00:06:58,043 --> 00:07:00,712
chociaż już nieco przywiędła.
22
00:09:05,295 --> 00:09:09,799
Pułkownik kazał powiedzieć,
23
00:09:10,008 --> 00:09:11,092
że pańska żona Alma...
24
00:09:11,343 --> 00:09:14,929
Że co... moja żona?
25
00:09:15,180 --> 00:09:17,891
Kąpie się nago z całym pułkiem!
26
00:09:20,852 --> 00:09:22,228
Pokaż, że jesteś mężczyną!
27
00:09:22,479 --> 00:09:24,022
Zabierz babę do domu i zabij ją!
28
00:09:24,230 --> 00:09:27,901
Pomożemy ci, stary,
złoić tyłek tej starej rozpustnicy!
29
00:13:02,949 --> 00:13:05,243
Załadować!
30
00:14:47,554 --> 00:14:52,434
Alma zaczęła płakać i krzyczeć,
że to my wykończyliśmy jej męża.
31
00:14:52,767 --> 00:14:56,438
Więc szlag nas trafił i powiedzieliśmy jej,
że to przez nią leży na ziemi.
32
00:14:57,272 --> 00:15:00,066
Podnieśliśmy go i zabraliśmy do cyrku.
33
00:15:43,610 --> 00:15:45,904
Ach, te baby...
34
00:19:25,290 --> 00:19:30,337
Nikt do tej pory nie dostał zapłaty
i z jedzeniem kiepsko.
35
00:19:31,254 --> 00:19:34,758
W Askaret musieliśmy zostawić połowę kostiumów.
36
00:19:34,966 --> 00:19:38,386
Niektórzy nie mają w czym występować.
37
00:19:39,929 --> 00:19:42,766
Rozumiemy, że masz kłopoty.
38
00:19:42,974 --> 00:19:44,934
To nie twoja wina, że jest taka pogoda.
39
00:19:44,976 --> 00:19:47,020
Przecież za pogodę nie odpowiadasz, Albercie.
40
00:19:47,062 --> 00:19:50,607
Wszystkie dzieci mają robaki.
41
00:19:51,149 --> 00:19:55,236
W Herjunga oblazły nas pchły.
42
00:19:55,945 --> 00:19:58,490
Zastanawiam się czy nie założyć własnej menażerii!
43
00:20:00,283 --> 00:20:02,827
Podobno szynka z niedźwiedzia jest pyszna.
44
00:20:03,078 --> 00:20:06,998
Może byśmy go zabili zanim sam zdechnie?
45
00:20:07,248 --> 00:20:11,169
Zamknij się, bo ciebie zabijemy!
46
00:20:11,503 --> 00:20:14,130
Już wolę sama się zabić.
47
00:20:14,839 --> 00:20:19,636
Co ty na to, Albercie?
Siedzisz i nic nie mówisz.
48
00:20:21,346 --> 00:20:23,640
Człowiek stara się kombinować jak może...
49
00:20:23,973 --> 00:20:26,518
a potem wszystko okazuje się śmieszne.
50
00:20:27,394 --> 00:20:30,814
- Chociaż w Ameryce...
- Nie jesteśmy w Ameryce!
51
00:20:31,147 --> 00:20:34,651
W Ameryce cyrkowcy na wozach objeżdżają miasto,
52
00:20:35,068 --> 00:20:37,821
gra orkiestra, ryczą słonie,
53
00:20:38,029 --> 00:20:40,240
i wszyscy się pięknie uśmiechają.
54
00:20:40,907 --> 00:20:44,244
Ludzie stoją na ulicach i krzyczą:
"Hura!".
55
00:20:44,619 --> 00:20:47,580
A potem ogłasza się wieczorny program.
56
00:20:49,207 --> 00:20:53,920
Moglibyśmy wziąć duży wóz
i perszerony, założyć najlepsze kostiumy...
57
00:20:54,504 --> 00:20:56,464
Te które zostawiliśmy w Askaret?
58
00:20:56,673 --> 00:20:59,134
Nie, założyły, te które mamy
i wymalujemy afisz.
59
00:20:59,426 --> 00:21:03,304
Ekbergowie zagrają na swoich instrumentach,
a piękny Anton odczyta program.
60
00:21:03,346 --> 00:21:05,640
Niegłupi pomysł!
61
00:21:06,141 --> 00:21:08,685
Włożę moją zieloną suknię z piórami!
62
00:21:09,102 --> 00:21:11,187
Jeśli ten karzeł też tam pójdzie,
to ja zostaję!
63
00:21:11,229 --> 00:21:14,816
Pójdę przodem i będę wołał:
"Oto Cirkus Alberti!".
64
00:21:17,485 --> 00:21:19,946
Słuchajcie, mam jeszcze inny pomysł...
65
00:21:19,988 --> 00:21:22,532
Podobno jest tu na gościnnych występach trupa Sjuberga.
66
00:21:22,574 --> 00:21:25,410
Pójdę do niego
i poproszę o wypożyczenie kostiumów
67
00:21:25,618 --> 00:21:28,079
żebyśmy mogli urządzić
dziś wieczorem wielką galę!
68
00:21:28,288 --> 00:21:32,542
A potem dyrekcja zaprasza na kolację
z wódką,
69
00:21:32,792 --> 00:21:37,589
befsztykami, Chateaubriand
70
00:21:38,089 --> 00:21:39,674
i kawiorem!
71
00:21:54,522 --> 00:21:56,900
Przejaśnia się!
Włóż tę żółtą suknię!
72
00:21:58,443 --> 00:22:01,696
Ufryzuj włosy i pięknie się umaluj...
73
00:22:01,946 --> 00:22:04,240
Idziemy z wizytą!
74
00:22:04,491 --> 00:22:07,243
- Do burmistrza?
- Do Sjuberga.
75
00:22:07,452 --> 00:22:09,746
Dyrektora teatru? Zwariowałeś!
76
00:22:18,171 --> 00:22:20,465
Umyj sobie uszy stary brudasie!
77
00:22:21,466 --> 00:22:23,176
Nigdy mnie nie rzucisz, prawda?
78
00:22:25,303 --> 00:22:26,221
O co ci chodzi?
79
00:22:26,429 --> 00:22:28,473
Jeśli cyrk diabli wezmą...
80
00:22:33,436 --> 00:22:34,896
Coś się wymyśli.
81
00:22:35,105 --> 00:22:37,899
Ale nigdy mnie nie rzucisz?
Przyrzekłeś!
82
00:22:38,108 --> 00:22:40,068
Nie myśl o tym, Anno.
83
00:22:40,694 --> 00:22:42,112
Spotkasz się dzisiaj z żoną...
84
00:22:42,320 --> 00:22:45,448
Tak i z moimi synami,
3 lata ich nie widziałem.
85
00:22:46,991 --> 00:22:49,119
Boję się, chyba do nich nie wrócisz?
86
00:22:50,078 --> 00:22:52,122
Nie martw się, kochanie.
87
00:23:00,463 --> 00:23:02,173
Daj mi się ogolić.
88
00:23:05,844 --> 00:23:07,637
Teraz musi się udać.
89
00:23:07,971 --> 00:23:09,222
Wierzysz w to?
90
00:23:09,681 --> 00:23:12,517
Jasne!
Niektórzy dyrektorzy cyrków są bogaczami,
91
00:23:12,726 --> 00:23:15,020
mają domy, diamenty,
92
00:23:15,478 --> 00:23:17,522
samochody...
93
00:23:20,066 --> 00:23:21,651
Ale tak jest oczywiście...
94
00:23:22,485 --> 00:23:24,237
w Ameryce.
95
00:24:00,148 --> 00:24:02,984
Ten kostium nie został w Askaret?!
96
00:24:03,193 --> 00:24:05,653
I ten parasol też nie!
97
00:25:00,083 --> 00:25:01,167
Co ci jest, kochany?
98
00:25:01,376 --> 00:25:03,420
A co miałoby być? Nic...
99
00:25:03,670 --> 00:25:05,046
Jesteś taki niespokojny.
100
00:25:05,255 --> 00:25:06,965
Niespokojny?
101
00:25:07,215 --> 00:25:09,592
Pamiętaj, mówił będę ja.
102
00:25:09,884 --> 00:25:13,304
Ty siedź cicho,
słuchaj i uśmiechaj się czarująco.
103
00:25:13,513 --> 00:25:16,349
Sjuberg bardo lubi ładne dziewczyny.
104
00:25:16,558 --> 00:25:19,978
Oddychaj głęboko,
wypnij biust.
105
00:25:20,603 --> 00:25:23,606
Nie protestuj jeśli będzie chciał
przyjrzeć się twoim nogom.
106
00:25:23,857 --> 00:25:25,650
Przecież cię nie zostawię.
107
00:25:25,900 --> 00:25:29,112
Gdyby ci robił nieprzyzwoite propozycje
dam mu po gębie.
108
00:25:35,243 --> 00:25:39,456
{y:i}Cnota jest najpiękniejszą ozdobą kobiety
109
00:25:39,748 --> 00:25:43,168
{y:i}pomaga jej pokonać wszelkie żądze.
110
00:25:44,044 --> 00:25:46,254
{y:i}Zapewniam cię, ojcze,
111
00:25:46,504 --> 00:25:50,008
{y:i}że nigdy nie zapomnę
{y:i}o twoich przestrogach.
112
00:25:50,216 --> 00:25:53,803
Pani, twoja matka...
for Mister your father…
113
00:25:54,137 --> 00:25:56,348
Mister my husband!
114
00:26:09,694 --> 00:26:11,738
- Kogo szukacie?
- Dyrektora.
115
00:26:11,946 --> 00:26:13,531
Chyba widzi pan, że jest próba.
116
00:26:13,740 --> 00:26:14,908
Można poczekać?
117
00:26:15,158 --> 00:26:17,452
Nie warto.
Dyrektor jest piekielnie zajęty.
118
00:26:18,620 --> 00:26:21,873
Blom, z kim ty
u diabła gadasz podczas próby?
119
00:26:22,832 --> 00:26:25,752
Jacyś państwo szukają pana dyrektora,
ale powiedziałem...
120
00:26:25,960 --> 00:26:28,505
Powiedz żeby sobie poszli do diabła!
121
00:26:29,214 --> 00:26:32,258
A zresztą... dawaj ich tutaj!
122
00:26:33,176 --> 00:26:35,720
Chodźcie!
Dyrektor chce z wami rozmawiać.
123
00:26:35,929 --> 00:26:40,058
To tylko... to nic ważnego...
możemy przyjść innym razem.
124
00:26:52,696 --> 00:26:54,823
Dzień dobry, panie Sjuberg.
125
00:26:55,782 --> 00:26:57,742
Piękną mamy pogodę!
126
00:27:00,328 --> 00:27:02,789
Nazywam się Albert Johansson,
127
00:27:03,373 --> 00:27:07,377
jestem właścicielem cyrku Alberti,
który dziś przyjechał do miasta.
128
00:27:08,044 --> 00:27:11,131
A to moja żona, Anna.
129
00:27:11,506 --> 00:27:13,550
Ukłoń się, Anno.
130
00:27:17,762 --> 00:27:19,723
Czym mogę służyć?
131
00:27:20,056 --> 00:27:22,517
My... my...
132
00:27:22,767 --> 00:27:25,395
Blom! Krzesło dla madam!
133
00:27:25,603 --> 00:27:27,313
Łaskawa pani pozwoli...
134
00:27:31,651 --> 00:27:33,945
Słucham pana, dyrektorze Alberti.
135
00:27:34,195 --> 00:27:37,240
Otóż chodzi o to... mieliśmy pecha...
136
00:27:37,615 --> 00:27:39,242
połowa naszych kostiumów...
137
00:27:39,951 --> 00:27:42,495
uległa zniszczeniu w Askaret.
138
00:27:42,871 --> 00:27:46,791
Więc pomyślałem,
że pan dyrektor wybawi nas z opresji
139
00:27:47,375 --> 00:27:51,629
i pożyczy kilka
płaszczy, kapeluszy, jedwabnych spodni...
140
00:27:52,630 --> 00:27:53,965
taka koleżeńska przysługa...
141
00:27:54,174 --> 00:27:58,011
- A jeśli nasze kostiumy oblezie robactwo?
- Ależ panie dyrektorze!
142
00:27:58,053 --> 00:28:01,389
Parchy, pchły, dziwne choroby...
143
00:28:01,598 --> 00:28:03,975
diabli wiedzą co jeszcze.
Nigdy nie zadawałem się z cyrkiem...
144
00:28:04,267 --> 00:28:06,102
mogą się zdarzyć najgorsze niepodzianki...
145
00:28:06,311 --> 00:28:08,688
Panie dyrektorze, zapewniam pana...
146
00:28:08,938 --> 00:28:11,232
Ile możecie zapłacić?
147
00:28:13,109 --> 00:28:17,030
Myślałem... sądziliśmy...
148
00:28:18,239 --> 00:28:21,117
- Ile pan sobie życzy?
- Prawdopodobnie nie stać was na to.
149
00:28:21,326 --> 00:28:22,494
Pan mnie obraża...
150
00:28:23,661 --> 00:28:24,662
Tak.
151
00:28:25,121 --> 00:28:28,625
Bo należymy do tej samej hołoty,
do tej samej nędznej zgrai...
152
00:28:29,042 --> 00:28:32,545
dlaczego nie miałbym pana obrażać?
153
00:28:34,005 --> 00:28:37,842
Gardzimy wami bo mieszkacie w wozach
a my w brudnych hotelach...
154
00:28:38,051 --> 00:28:40,679
My uprawiamy sztukę,
a wy swoje sztuczki.
155
00:28:40,887 --> 00:28:45,350
Najgłupszy i najmniej zdolny z nas
może napluć na najlepszego z was.
156
00:28:45,558 --> 00:28:47,435
Dlaczego? Bo wy gracie swoje życie...
157
00:28:47,644 --> 00:28:49,354
A my naszą próżność.
158
00:28:49,604 --> 00:28:52,941
Śmiesznie pan wygląda w tym smokingu,
159
00:28:53,274 --> 00:28:57,904
a pańska dama byłaby znacznie ładniejsza
bez tych jaskrawych ciuchów.
160
00:28:58,947 --> 00:29:03,785
Gdyby zdobył się pan na odwagę, uznałby pan nas za jeszcze śmieszniejszych, z naszą pseudoelegancją,
161
00:29:03,827 --> 00:29:06,621
z naszymi umalowanymi twarzami
i wystudiowanymi głosami.
162
00:29:07,831 --> 00:29:10,125
Dlaczegóż więc nie miałbym pana obrażać?
163
00:29:10,500 --> 00:29:12,377
Przepraszam panie dyrektorze,
ale nie rozumiem.
164
00:29:12,627 --> 00:29:13,878
To pańska siła.
165
00:29:14,129 --> 00:29:15,839
Jeśli chodzi o kostiumy?
166
00:29:16,089 --> 00:29:18,550
Mogę je wam pożyczyć,
bierzcie co wam potrzeba.
167
00:29:18,883 --> 00:29:20,844
A co z zapłatą?
168
00:29:21,094 --> 00:29:23,388
Możecie zaprosić nas na wieczór do cyrku.
169
00:29:23,930 --> 00:29:26,558
- Zbyt wielki to zaszczyt!
- Ma pan rację.
170
00:29:26,808 --> 00:29:29,477
Blom pokaże wam garderobę na strychu.
Do widzenia.
171
00:29:35,775 --> 00:29:38,403
Wracamy do próby.
Ta sama scena.
172
00:30:31,664 --> 00:30:33,625
A więc przyszłaś do mnie!
173
00:30:34,584 --> 00:30:36,378
Oszalałem przez ciebie!
174
00:30:37,045 --> 00:30:38,630
Chcesz za mnie wyjść?
175
00:30:39,130 --> 00:30:41,800
Nie możesz wyjechać stąd z tym starym głupcem!
176
00:30:43,093 --> 00:30:45,220
Sypiasz z nim?
177
00:30:46,179 --> 00:30:50,016
Tulisz się do niego?
Szepczesz czułe słówka do ucha?
178
00:30:50,934 --> 00:30:54,437
Chodź ze mną! Musisz!
Nie możesz mnie dłużej dręczyć!
179
00:30:54,813 --> 00:30:56,356
Kocham cię!
180
00:30:57,524 --> 00:30:59,317
Muszę cię mieć natychmiast!
181
00:31:01,027 --> 00:31:03,697
Chodź, zanim zgwałcę cię na oczach,
182
00:31:03,905 --> 00:31:06,783
tego śmiesznego dyrektora cyrku!
183
00:31:06,991 --> 00:31:08,159
Puść mnie! Idą tu! Puszczaj!
184
00:31:08,201 --> 00:31:10,245
Nie puszczę, niech się dzieje co chce!
185
00:31:10,453 --> 00:31:12,414
Nie puszczę!
186
00:31:14,249 --> 00:31:15,500
Nie zrobisz tego!
187
00:31:15,750 --> 00:31:19,254
Nie mów tak o moim mężu!
188
00:31:19,504 --> 00:31:22,924
Nie będziesz dotykał mnie swoimi łapami, ty...
189
00:31:24,050 --> 00:31:27,303
Gdybyśmy byli sami, stłukłbym cię,
zgniótłbym twój opór
190
00:31:27,595 --> 00:31:29,723
jak brudny świstek papieru!
191
00:31:32,684 --> 00:31:34,811
Z jakiej sztuki to wziąłeś?
Nie bądź śmieszny!
192
00:31:35,145 --> 00:31:39,399
Nie stój tak i nie sap tak jak oszalały buchaj.
Nie jestem twoją krową.
193
00:31:39,774 --> 00:31:44,571
Weź sobie lepiej jedną
z tych płaskich chudzielców ze sceny!
194
00:31:47,198 --> 00:31:48,908
A więc, ile chcesz panienko?
195
00:31:49,409 --> 00:31:52,829
Nie jestem całkiem spłukany.
Przepraszam za nietakt.
196
00:31:53,329 --> 00:31:55,707
Powinienem od razu zapytać o cenę.
197
00:31:57,042 --> 00:32:01,046
Jesteś za ładny biedaczku.
Mógłbyś być dziewczyną.
198
00:32:05,425 --> 00:32:07,093
Wiesz co myślę...
199
00:32:07,510 --> 00:32:09,971
Że jeszcze nigdy nie udało ci się zaspokoić kobiety!
200
00:32:10,221 --> 00:32:13,725
Uważaj co mówisz, ścierwo!
201
00:32:14,309 --> 00:32:17,228
Uszy ci się zaczerwieniły,
już nie jesteś taki śliczny.
202
00:32:17,437 --> 00:32:19,898
Spróbuj mnie dotknąć a pogryzę ci wargi...
203
00:32:21,232 --> 00:32:24,486
Na krwawą miazgę!
204
00:32:28,990 --> 00:32:32,577
Może ja nie jestem śliczny,
ale za to ty jesteś jeszcze piękniejsza.
205
00:32:32,827 --> 00:32:35,205
Zapomnij o tym co powiedziałem!
206
00:32:35,705 --> 00:32:39,042
Wybacz mi!
Musisz mnie pokochać!
207
00:32:39,292 --> 00:32:41,670
Proszę cię!
208
00:32:44,422 --> 00:32:45,882
Padnij na kolana!
209
00:32:49,302 --> 00:32:51,262
I uderz głową o podłogę!
210
00:32:52,681 --> 00:32:54,974
Rób co mówię!
211
00:33:05,068 --> 00:33:09,280
Pocałuję cię tylko jeden jedyny raz.
212
00:33:17,664 --> 00:33:22,293
Idź już! Zmęczyłeś mnie!
213
00:33:36,391 --> 00:33:38,435
Co za kostiumy! Jakie szykowne!
214
00:33:38,727 --> 00:33:42,981
Cyrk Alberti da dziś wieczorem wielki spektakl galowy!
215
00:33:44,774 --> 00:33:48,987
Blom się z nami zaprzyjaźnił, Anno!
Nawet poczęstował mnie wódką!
216
00:33:51,239 --> 00:33:52,699
Mogę panią poczęstować?
217
00:34:18,892 --> 00:34:22,395
Szanowni państwo, uwaga,
słuchajcie, podziwiajcie!!!
218
00:34:22,937 --> 00:34:26,858
Mimo niesłychanych kosztów,
nakładu czasu i sił
219
00:34:27,108 --> 00:34:30,028
Cyrk Alberti postanowił odwiedzić wasze miasto
220
00:34:30,236 --> 00:34:37,994
i wieczorem uszczęśliwić mieszkańców
wspaniałym przedstawieniem jakiego jeszcze nie widzieliście!
221
00:34:40,497 --> 00:34:43,041
Piękno i groza proszę państwa!
222
00:34:43,291 --> 00:34:46,503
A do tego śmiech jak nigdy w życiu!
223
00:34:52,467 --> 00:34:54,928
Wystawne dekoracje!
224
00:34:55,178 --> 00:34:58,181
Piękne kostiumy!
225
00:34:58,431 --> 00:35:04,437
Światowej sławy artyści!
226
00:35:07,607 --> 00:35:10,402
Spokój, słyszycie! Spokój, mówię!
227
00:35:11,361 --> 00:35:14,698
Co to za wybryki?
Nie wiecie, że to zabronione?
228
00:35:14,989 --> 00:35:16,449
Tylko zapowiadamy...
229
00:35:16,658 --> 00:35:19,411
Prosiliście o pozwolenie?
230
00:35:19,619 --> 00:35:21,079
Myśleliśmy...
231
00:35:21,329 --> 00:35:22,914
Myśleliście!
232
00:35:23,123 --> 00:35:27,043
Złaźcie z wozu i wracajcie na jarmark
233
00:35:27,377 --> 00:35:29,212
gdzie będziecie odgrywać swoje numery!
234
00:35:30,422 --> 00:35:33,591
Chcesz po łbie cyrkowy błaźnie?!
235
00:35:33,800 --> 00:35:36,970
Przeczytać ci królewskie rozporządzenie
i wbić ci je do mózgownicy?!
236
00:35:37,178 --> 00:35:40,765
No już, złazić! Wszyscy!
237
00:35:43,560 --> 00:35:45,270
Gliniarz świniarz!
238
00:36:00,869 --> 00:36:02,579
Wyprzęgać konie!
239
00:36:06,124 --> 00:36:08,585
Rekwirujemy je do jutra do waszego wyjazdu.
240
00:36:09,085 --> 00:36:11,755
To właściwa kara za waszą bezczelność.
241
00:36:12,464 --> 00:36:13,715
No, jazda!
242
00:36:20,805 --> 00:36:22,182
Cholerni kuglarze!
243
00:37:31,251 --> 00:37:32,752
Zwykle nie dbasz o moje buty.
244
00:37:32,961 --> 00:37:35,088
Ona nie powinna zauważyć,
że są brudne!
245
00:37:35,672 --> 00:37:38,842
A zresztą, co mnie obchodzą twoje buty,
niech sobie gada co chce!
246
00:37:40,760 --> 00:37:42,470
Nie powinnaś pić z rana.
247
00:37:42,762 --> 00:37:44,973
- Kiedy wrócisz?
- Co ci do tego!
248
00:37:45,223 --> 00:37:47,684
Może jeszcze będziesz tam nocował!
Miło by było, co?
249
00:37:47,726 --> 00:37:50,854
Chyba mi nie zabronisz spotkania z moimi synami!
Nie widziałem ich trzy lata.
250
00:37:51,062 --> 00:37:52,647
A więc nie ma się czym przejmować...
251
00:37:52,856 --> 00:37:54,649
Nie rozumiesz tego.
252
00:37:54,983 --> 00:37:57,694
Rozumiem tylko, że ona tam siedzi
253
00:37:57,902 --> 00:37:59,863
i czeka aż do niej wrócisz.
254
00:38:00,113 --> 00:38:03,033
Że zostaniesz w jej sklepiku
i będziesz się kłaniał klientom!
255
00:38:03,074 --> 00:38:05,118
- O to jej chodzi...
- Uspokój się.
256
00:38:05,410 --> 00:38:07,203
Nie zaprzeczasz,
257
00:38:07,412 --> 00:38:09,622
bo tęsknisz za spoczynkiem.
258
00:38:10,248 --> 00:38:14,294
Ty ofermo!
Zaczynasz niedołężnieć, boisz się!
259
00:38:15,795 --> 00:38:18,006
Wrócę na spektakl.
260
00:38:19,841 --> 00:38:21,426
- Nie odchodź!
- Dlaczego!
261
00:38:21,509 --> 00:38:22,677
Nie odchodź!
262
00:38:23,136 --> 00:38:24,971
Proszę cię!
263
00:38:38,818 --> 00:38:40,570
- Płaczesz?
- Nie płaczę.
264
00:38:40,779 --> 00:38:43,615
- Jesteś zazdrosna?
- Dziwisz się?
265
00:38:43,823 --> 00:38:45,867
Idziesz sobie i może już nie wrócisz.
266
00:38:46,076 --> 00:38:49,412
Bo jesteś zmęczony,
masz dość cyrku, mnie i wszystkich.
267
00:38:49,954 --> 00:38:52,707
Ale co ja zrobię bez ciebie?
Powiedz!
268
00:38:54,250 --> 00:38:55,669
Przecież cię kocham!
269
00:38:56,628 --> 00:39:01,007
Nie, nie kochasz mnie.
Bo gdybyś kochał nie wybierałbyś się do swojej żony.
270
00:39:01,966 --> 00:39:03,426
Naprawdę cię kocham.
271
00:39:03,718 --> 00:39:07,138
- Wcale nie!
- No to cię nie kocham, do cholery!
272
00:39:09,891 --> 00:39:13,019
Jak wrócisz już mnie tu nie będzie,
słyszysz co mówię?
273
00:39:13,978 --> 00:39:15,522
A dokąd pójdziesz?
274
00:39:15,730 --> 00:39:17,691
W każdym razie, tu mnie nie zastaniesz.
275
00:39:20,985 --> 00:39:22,779
Będziesz sama sobie winna.
276
00:40:04,279 --> 00:40:05,905
Czego pan sobie życzy?
277
00:40:07,782 --> 00:40:11,453
Dzień dobry.
Chciałem... nie poznajesz mnie?
278
00:40:12,037 --> 00:40:13,204
Nie.
279
00:40:14,914 --> 00:40:16,708
Czym mogę panu służyć?
280
00:40:17,000 --> 00:40:19,544
- Mama jest w domu?
- Tak.
281
00:40:19,794 --> 00:40:22,672
- Można z nią porozmawiać?
- Je śniadanie.
282
00:40:25,508 --> 00:40:27,802
Mogę usiąść i poczekać?
283
00:40:41,358 --> 00:40:42,692
Piękna pogoda.
284
00:40:42,942 --> 00:40:44,319
To ty jesteś tata?
285
00:40:46,112 --> 00:40:47,280
Tak.
286
00:40:51,368 --> 00:40:53,536
- Jak się masz?
- Dziękuję, dobrze.
287
00:40:53,703 --> 00:40:54,537
A Albercik?
288
00:40:54,829 --> 00:40:56,956
Wczoraj wypadł mu ząb.
289
00:40:57,791 --> 00:40:59,834
- Pomagasz mamie w sklepie?
- Tak.
290
00:41:00,043 --> 00:41:02,003
Brawo... chciałem powiedzieć... to dobrze.
291
00:41:03,713 --> 00:41:06,716
Ile masz lat?
292
00:41:07,175 --> 00:41:08,093
Dziewięć.
293
00:41:08,510 --> 00:41:12,430
Wyrosłeś na dużego chłopca!
Nie chciałbyś spróbować u mnie w cyrku?
294
00:41:12,555 --> 00:41:13,640
Nie.
295
00:41:14,099 --> 00:41:15,350
Mama idzie.
296
00:41:22,232 --> 00:41:23,608
Dzień dobry, Agdo.
297
00:41:24,526 --> 00:41:28,780
Przyjechaliśmy do miasta i pomyślałem,
że wpadnę spytać co u was słychać.
298
00:41:29,614 --> 00:41:30,532
Zjesz coś?
299
00:41:31,366 --> 00:41:32,283
Wyglądam na głodnego?
300
00:41:33,118 --> 00:41:34,285
Nie o to mi chodziło.
301
00:41:35,662 --> 00:41:37,414
- Chętnie coś zjem.
- Wejdź.
302
00:41:43,253 --> 00:41:45,046
Dopilnuj sklepu.
303
00:41:58,268 --> 00:42:01,521
Mam tylko naleśniki, ale może zjesz...
304
00:42:01,771 --> 00:42:03,273
No, może...
305
00:42:12,073 --> 00:42:14,117
Widzę, że lepiej ci się powodzi.
306
00:42:15,326 --> 00:42:17,787
Tak, przejęłam trafikę Forsella
307
00:42:18,580 --> 00:42:22,625
i teraz tylko my sprzedajemy
tytoń w mieście. A to się opłaca.
308
00:42:23,335 --> 00:42:25,128
Zatrzymałaś stary sklep?
309
00:42:25,879 --> 00:42:27,505
A co myślałeś!
310
00:42:30,091 --> 00:42:31,676
Jak ci gorąco to się rozbierz.
311
00:42:31,885 --> 00:42:33,928
Nie, tak jest dobrze.
312
00:42:34,262 --> 00:42:36,890
Rozbierz się to przyszyję ci guzik.
313
00:42:43,438 --> 00:42:46,649
Albercie, co ty masz za koszulę!
Nie ma ci kto...
314
00:42:46,858 --> 00:42:48,401
To nie twoja sprawa!
315
00:42:49,486 --> 00:42:51,154
Mógłbyś przynajmniej sobie kupić...
316
00:42:51,196 --> 00:42:52,739
Nie mam za co!
317
00:42:52,947 --> 00:42:55,241
- Nie wrzeszcz.
- Bo ty zawsze musisz...
318
00:42:55,450 --> 00:42:57,494
Jeżeli mamy się kłócić,
to lepiej od razu sobie idź.
319
00:43:01,456 --> 00:43:03,917
Jak chcesz mogę ci pożyczyć...
320
00:43:04,209 --> 00:43:05,710
Wstydziłabyś się!
321
00:43:06,086 --> 00:43:07,003
Co to za mowa?
322
00:43:07,212 --> 00:43:10,632
Co za mowa?!
Nie wtrącaj się do moich spraw!
323
00:43:10,840 --> 00:43:13,927
Pięknie dziękuję za twoją szlachetność!
Nie chcę, rozumiesz?
324
00:43:13,968 --> 00:43:18,014
Jesteś taki przewrażliwiony,
spróbuj tym razem spojrzeć prawdzie w oczy...
325
00:43:18,473 --> 00:43:20,517
dlaczego nie miałbyś pożyczyć ode mnie?
326
00:43:21,351 --> 00:43:24,229
Teraz ty masz przewagę! Mścisz się!
327
00:43:24,479 --> 00:43:25,563
Mszczę się?
328
00:43:25,814 --> 00:43:28,191
Nie udawaj, bo ci to nie wychodzi!
329
00:43:30,026 --> 00:43:31,986
Za to, że mnie rzuciłeś? O to ci chodzi?
330
00:43:32,529 --> 00:43:35,740
Nie rozumiesz, że jestem ci wdzięczna?
Jestem ci wdzięczna. Zrozum...
331
00:43:35,824 --> 00:43:36,574
Co?
332
00:43:36,658 --> 00:43:38,702
Kiedy odszedłeś odnalazłam spokój,
333
00:43:39,994 --> 00:43:43,415
żyję na własny rachunek.
334
00:43:43,998 --> 00:43:45,792
Uwolniłam się od tego potwornego cyrku,
335
00:43:46,835 --> 00:43:50,922
którego nie cierpiałam i zawsze się go bałam.
336
00:43:51,631 --> 00:43:56,052
Tych brudnych i wrzaskliwych ludzi,
tłuczenia się po drogach,
337
00:43:56,261 --> 00:43:59,097
nędzy, wszy, chorób i sama nie wiem czego!
338
00:44:00,640 --> 00:44:05,520
Nie, teraz jestem zadowolona... i wdzięczna.
339
00:44:08,064 --> 00:44:09,941
Przejdziemy do drugiego pokoju?
340
00:44:29,544 --> 00:44:31,921
Jesteś bardzo dzielna, Agdo.
341
00:44:32,130 --> 00:44:33,715
Cieszę się, że ci się tu podoba.
342
00:44:37,385 --> 00:44:40,055
- Kiedy byliśmy razem też było dobrze.
- Co takiego?
343
00:44:40,263 --> 00:44:44,267
Myślę o tym kiedy byłaś z nami w cyrku
zanim odziedziczyłaś sklep.
344
00:44:44,893 --> 00:44:46,936
Nie podobało mi się, że trenowałeś chłopców.
345
00:44:47,187 --> 00:44:49,564
Ciągle drżałam ze strachu.
346
00:44:49,814 --> 00:44:52,192
To były ciężkie lata, Albercie.
347
00:44:52,400 --> 00:44:54,778
- To dlaczego byłaś ze mną?
- Byłam zakochana.
348
00:44:54,986 --> 00:44:56,571
I to minęło?
349
00:44:56,780 --> 00:44:58,907
Musimy o tym rozmawiać?
350
00:44:59,157 --> 00:45:01,368
Chyba nie.
351
00:45:02,327 --> 00:45:05,538
Najpierw byłam w tobie zakochana
352
00:45:05,997 --> 00:45:10,627
ale kiedy ode mnie odszedłeś,
wszystko wygasło w jedną noc.
353
00:45:11,461 --> 00:45:12,629
To było bardzo dziwne.
354
00:45:12,837 --> 00:45:14,798
Nie odszedłem od ciebie.
355
00:45:15,006 --> 00:45:17,717
Ty zajęłaś się sklepem a ja jeździłem dalej.
356
00:45:17,926 --> 00:45:19,636
Mieliśmy o tym nie rozmawiać.
357
00:45:21,680 --> 00:45:24,307
U ciebie wszystko się układa,
358
00:45:24,516 --> 00:45:26,226
a u mnie wszystko się gmatwa.
359
00:45:27,268 --> 00:45:30,605
Macie kłopoty? Myślę o pieniądzach...
360
00:45:31,064 --> 00:45:32,816
Musisz o to pytać?
361
00:45:34,484 --> 00:45:36,277
Twoje zdrowie, Albercie!
362
00:45:37,404 --> 00:45:39,614
Twoje zdrowie! Dziękuję za gościnę.
363
00:45:50,959 --> 00:45:52,585
Jak tu cicho, zawsze tak samo...
364
00:45:53,628 --> 00:45:56,631
Latem, zimą...
365
00:45:58,925 --> 00:46:00,969
Tak, to spokojna ulica.
366
00:46:02,095 --> 00:46:06,474
Rok po roku, wszystko stoi w miejscu.
367
00:46:07,142 --> 00:46:08,727
Dla mnie to spełnienie.
368
00:46:12,480 --> 00:46:14,190
A dla mnie pustka.
369
00:46:32,751 --> 00:46:34,961
{y:i}Ja, biedny kuglarz
370
00:46:35,170 --> 00:46:38,048
{y:i}w tej błazeńskiej grze mrocznych oparów.
371
00:46:44,888 --> 00:46:48,725
{y:i}Jej zdradziecki duch, jej słabość,
372
00:46:49,059 --> 00:46:52,479
{y:i}jej irytująca obojętność przeobrażają mój świat
373
00:46:52,687 --> 00:46:57,901
{y:i}z dnia na dzień, z godziny na godzinę.
374
00:46:59,069 --> 00:47:03,490
{y:i}I pytam sam siebie,
{y:i}czy jesteś hrabią Badrincourt de Chamball?
375
00:47:03,907 --> 00:47:06,993
{y:i}Czy najnędzniejszym z nędzników?
376
00:47:10,789 --> 00:47:15,043
{y:i}O sztylecie!
377
00:47:15,627 --> 00:47:20,840
{y:i}Opuść twą kryjówkę i traf w to miejsce
{y:i}gdzie możesz ugasić swoją złaknioną żądzę!
378
00:47:22,467 --> 00:47:26,930
{y:i}Z jakąż radością witam cię!
{y:i}Witam jak kochankę,
379
00:47:27,180 --> 00:47:30,016
{y:i}którą przytulam do mojej piersi.
380
00:47:31,810 --> 00:47:37,649
{y:i}Uczcijmy naszą miłosną noc razem,
{y:i}w tym cichym parku...
381
00:47:38,316 --> 00:47:41,569
{y:i}gdzie moja okrutna bogini
382
00:47:41,778 --> 00:47:44,572
{y:i}po raz pierwszy obdarzyła mnie swoimi łaskami.
383
00:47:51,788 --> 00:47:53,915
{y:i}Żegnaj, świecie!
384
00:47:56,334 --> 00:47:58,878
{y:i}Żegnaj, moja królowo!
385
00:48:01,131 --> 00:48:05,260
{y:i}Niechaj twoje łzy spłyną na mój marny grób.
386
00:48:08,054 --> 00:48:09,764
{y:i}Umieram. Umieram.
387
00:48:43,048 --> 00:48:44,549
Kurtyna w górę!
388
00:48:46,259 --> 00:48:48,553
Wszyscy na scenę!
389
00:48:52,265 --> 00:48:54,559
Panie i panowie, próba skończona.
390
00:48:54,809 --> 00:48:58,021
Było fatalnie. Spodziewam się, że jutro będzie lepiej.
391
00:48:58,855 --> 00:49:00,523
Blom, jesteś idiotą.
392
00:49:00,732 --> 00:49:02,317
Dziękuję, wiem o tym.
393
00:50:38,413 --> 00:50:40,540
Nie chcę zostać w cyrku.
394
00:50:42,834 --> 00:50:44,627
Śmiejesz się ze mnie.
395
00:50:45,670 --> 00:50:49,090
Uważam, że jesteś śliczna
i dlatego się uśmiecham.
396
00:50:50,884 --> 00:50:54,304
Wcale nie musisz się ze mną ożenić,
ale chyba możesz się mną zająć...
397
00:51:10,862 --> 00:51:15,408
Czy wiesz, że czuć cię stajnią,
kiepskimi perfumami i potem?
398
00:51:16,701 --> 00:51:19,245
Wiesz, że mógłbym cię wytresować jak psa?
399
00:51:20,830 --> 00:51:24,334
Jak ty się nie potrafisz malować.
Chodź nauczę cię.
400
00:51:32,676 --> 00:51:33,843
Pocałuj mnie.
401
00:51:34,052 --> 00:51:37,472
- Czuć mnie potem?
- Powiedziałem tak żeby cię rozdrażnić.
402
00:51:37,847 --> 00:51:40,058
To prawda, że moje perfumy nie są eleganckie.
403
00:51:40,558 --> 00:51:42,936
Dam ci. Patrz...
404
00:51:44,020 --> 00:51:45,647
Masz takie ładne dłonie.
405
00:51:57,992 --> 00:52:00,120
Jak pięknie pachną. Muszą być drogie!
406
00:52:00,370 --> 00:52:01,746
To dla ciebie.
407
00:52:03,331 --> 00:52:05,542
Nic na to nie poradzę,
że suknię czuć stajnią.
408
00:52:06,292 --> 00:52:08,503
Wszystko w naszym wozie czuć stajnią.
409
00:52:10,547 --> 00:52:12,173
Umalujesz mnie teraz?
410
00:52:14,050 --> 00:52:15,468
Na co ci szminka.
411
00:52:17,595 --> 00:52:19,806
- Od kogo to dostałeś
- Uważaj, to mi przynosi szczęście!
412
00:52:20,015 --> 00:52:21,516
Dostałeś go od kobiety!
413
00:52:24,394 --> 00:52:26,521
Kiedy wróci, już mnie tam nie będzie!
414
00:52:26,896 --> 00:52:29,983
Nie będzie już Hiszpanki
ujeżdżającej jego kulawe konie!
415
00:52:30,358 --> 00:52:34,446
Ani młodej damy w trykotach,
którą przepiłowuje na wpół pijany magik!
416
00:52:34,988 --> 00:52:36,698
Po prostu mnie nie będzie!
417
00:52:37,032 --> 00:52:38,450
A kiedy mnie będziesz miała dość?
418
00:52:38,658 --> 00:52:41,286
To cię zabiję, oczywiście.
419
00:52:41,745 --> 00:52:43,705
O ile ja nie zabiję pierwszy ciebie.
420
00:52:44,039 --> 00:52:47,375
O, jestem silna! Zobacz jaka jestem silna!
421
00:52:48,668 --> 00:52:49,669
Strasznie!
422
00:52:49,878 --> 00:52:51,671
Mogę też zębami łupać orzechy.
423
00:52:51,921 --> 00:52:53,256
Prawie się ciebie boję!
424
00:52:53,590 --> 00:52:57,177
Potrafię bez siodła jechać okrakiem na wielkim wałachu
425
00:52:57,719 --> 00:52:59,429
i trzymać się tylko udami.
426
00:52:59,804 --> 00:53:01,389
Umiałbyś to zrobić?
427
00:53:03,308 --> 00:53:04,934
Nie sądzę.
428
00:53:05,352 --> 00:53:07,312
Na pewno jesteś słaby.
429
00:53:09,814 --> 00:53:13,735
Masz ładne ciało ale za mało ćwiczysz,
jesteś trochę za tłusty.
430
00:53:13,985 --> 00:53:15,070
Wstydziłabyś się!
431
00:53:16,196 --> 00:53:19,449
Zmierzymy się na ręce?
Założę się, że jestem silniejsza!
432
00:53:19,699 --> 00:53:21,534
Za dużo jesz.
433
00:53:55,193 --> 00:53:59,489
Zostaw mnie! Puść mnie!
Nie chcę!
434
00:53:59,948 --> 00:54:01,825
Mam cię wypuścić?
435
00:54:03,201 --> 00:54:08,081
Nie mogę już! Nie chcę!
Możesz mnie wypuścić?
436
00:54:26,057 --> 00:54:27,434
Daj mi klucz.
437
00:54:27,934 --> 00:54:31,938
Możesz mi powiedzieć jak wy to robicie w cyrku,
że niedźwiedzie tańczą na rozkaz?
438
00:54:32,939 --> 00:54:34,983
Podobno używacie rozpalonych prętów.
439
00:54:35,191 --> 00:54:36,693
Daj mi klucz!
440
00:54:37,152 --> 00:54:38,069
Nienawidzisz mnie, Anno?
441
00:54:38,278 --> 00:54:39,779
Daj mi klucz! Klucz, klucz, klucz!
442
00:54:39,988 --> 00:54:43,742
Tak, nienawidzisz mnie.
Bardziej cię lubię kiedy jesteś potulna.
443
00:54:43,950 --> 00:54:45,326
Daj mi klucz!
444
00:54:46,161 --> 00:54:48,455
Dostaniesz, ale potem...
445
00:54:49,789 --> 00:54:50,874
Daj mi klucz!
446
00:54:51,374 --> 00:54:53,668
Najpierw skończymy tę grę, zgoda?
447
00:54:55,920 --> 00:54:59,424
Widzisz ten amulet? Jest cenny?
448
00:54:59,924 --> 00:55:03,553
Dostałem go kiedyś od pewnej damy,
która chciała mi okazać swoją wdzięczność.
449
00:55:03,887 --> 00:55:07,057
Jeżeli będziesz grzeczna
i przestaniesz się awanturować, to go dostaniesz.
450
00:55:07,098 --> 00:55:10,769
Będziesz mogła sobie kupić piękne suknie
i żyć przez cały rok bez kłopotu.
451
00:55:11,686 --> 00:55:13,897
Nie będziesz musiała włóczyć się z cyrkiem.
452
00:55:14,147 --> 00:55:16,191
Ten amulet przyniesie ci szczęście.
453
00:55:16,775 --> 00:55:20,362
Po południu pójdziesz do jubilera za rogiem i sprzedasz go.
454
00:55:21,196 --> 00:55:23,073
Mówisz, że mogę za to żyć?
455
00:55:23,365 --> 00:55:27,827
Co najmniej rok. To prawdziwe perły. Zobacz.
456
00:55:30,830 --> 00:55:34,084
A potem będę mogła pójść?
Słowo, że dasz mi klucz?
457
00:55:35,168 --> 00:55:36,544
Słowo.
458
00:55:37,462 --> 00:55:39,172
I nikomu nie powiesz?
459
00:55:39,673 --> 00:55:41,716
Nie powiem.
460
00:56:12,372 --> 00:56:16,292
Poprawiłam to jak mogłam ale powinieneś...
461
00:56:17,335 --> 00:56:18,837
Dziękuję, miła jesteś.
462
00:56:39,274 --> 00:56:40,358
Dzień dobry.
463
00:56:41,234 --> 00:56:42,402
Czego chcesz?
464
00:56:43,153 --> 00:56:46,239
Mamo,
taki śmieszny pan gra na katarynce przed teatrem.
465
00:56:46,448 --> 00:56:49,868
A małpka robi sztuczki jak się jej da 5 groszy.
466
00:56:50,118 --> 00:56:53,288
To za drogo. 5 groszy to dużo pieniędzy.
467
00:56:53,496 --> 00:56:55,707
Nie dasz mi, mamo?
468
00:56:55,999 --> 00:56:58,209
Ja ci dam.
469
00:57:13,641 --> 00:57:15,101
- Podziękuj grzecznie.
- Dziękuję.
470
00:57:16,770 --> 00:57:18,646
A teraz zmykaj.
471
00:57:25,737 --> 00:57:27,113
Jesteś zmęczony?
472
00:57:27,322 --> 00:57:29,366
To przez ten koniak i śniadanie...
473
00:57:31,159 --> 00:57:32,535
Agdo...
474
00:57:34,412 --> 00:57:38,166
Nie wiem jak to powiedzieć...
475
00:57:38,375 --> 00:57:40,126
To nie mów.
476
00:57:40,335 --> 00:57:41,503
Nie gniewaj się.
477
00:57:41,753 --> 00:57:43,380
Nie mogę ci tego obiecać.
478
00:57:43,588 --> 00:57:45,965
No dobrze, obiecuję.
479
00:57:48,051 --> 00:57:50,428
Chciałbym tu zostać,
chciałbym skończyć z cyrkiem,
480
00:57:50,470 --> 00:57:54,474
zestarzałem się, nie mogę już.
Nie chcę.
481
00:57:56,810 --> 00:57:59,354
Chcę zostać tutaj.
482
00:57:59,562 --> 00:58:01,773
Patrzeć jak dorastają moi synowie.
483
00:58:03,858 --> 00:58:06,528
Pomógłbym ci w interesach.
484
00:58:06,736 --> 00:58:10,657
Potrafię się znaleźć jak się postaram.
Przecież wiesz!
485
00:58:13,410 --> 00:58:16,496
Powiedz, że mogę zostać!
Nie będziesz żałowała!
486
00:58:16,705 --> 00:58:18,498
Przyrzekam, że już nigdy cię nie zdradzę!
487
00:58:18,748 --> 00:58:20,875
Nie stój jak żebrak!
488
00:58:23,128 --> 00:58:24,754
Przecież jestem żebrakiem.
489
00:58:25,505 --> 00:58:28,842
Ale jeżeli sądzisz, że chcę zostać
bo nie mam pieniędzy, to się mylisz.
490
00:58:28,883 --> 00:58:31,886
Mógłbym sprzedać namiot, resztę kostiumów
491
00:58:32,137 --> 00:58:34,514
i kilka koni, które do mnie należą.
492
00:58:34,806 --> 00:58:37,017
I wszystko mógłbym włożyć w twój interes.
493
00:58:37,225 --> 00:58:38,643
Co ty pleciesz.
494
00:58:39,144 --> 00:58:40,770
To ty nic nie mówisz.
495
00:58:41,021 --> 00:58:42,981
A co mam powiedzieć?
496
00:58:44,649 --> 00:58:45,984
Że mogę tu zostać.
497
00:58:50,363 --> 00:58:53,283
Nie, nie możesz tu zostać.
498
00:58:54,826 --> 00:58:58,163
- Masz kogoś?
- A jeśli nawet? Czy ma to jakieś znaczenie?
499
00:58:59,205 --> 00:59:02,292
Nie jestem stworzona do tego
by przeżyć resztę życia sama.
500
00:59:03,126 --> 00:59:05,795
Ale nikt nie odbierze mi spokoju
501
00:59:06,087 --> 00:59:07,672
i życia osobistego.
502
00:59:08,298 --> 00:59:10,425
Słyszysz? Nikt!
503
01:02:18,238 --> 01:02:21,658
- Gdzie byłaś?
- Dlaczego pytasz?
504
01:02:22,283 --> 01:02:24,327
Nie mogę zapytać gdzie byłaś?
505
01:02:24,577 --> 01:02:26,413
- Masz dziwny głos.
- Wcale nie.
506
01:02:27,789 --> 01:02:29,666
Chodziłam po mieście.
507
01:02:30,709 --> 01:02:33,253
- Sama?
- I co z tego?
508
01:02:34,212 --> 01:02:35,463
Nic.
509
01:02:35,714 --> 01:02:37,132
A coś ty robił?
510
01:02:37,340 --> 01:02:40,051
Co cię to obchodzi! Zresztą wiesz.
511
01:02:41,511 --> 01:02:44,139
Nie wiem co robiłeś z żoną całe popołudnie.
512
01:02:45,056 --> 01:02:46,307
Teraz mówimy o tobie.
513
01:02:46,558 --> 01:02:48,768
- Masz coś na sumieniu?
- Nie, ale myślę, że ty masz.
514
01:02:48,977 --> 01:02:50,228
Co takiego?
515
01:02:50,437 --> 01:02:53,106
Nie mogę sobie spacerować i oglądać wystaw?
516
01:02:57,485 --> 01:02:59,863
Jubilerskich...
517
01:03:02,032 --> 01:03:03,116
Śledziłeś mnie?
518
01:03:03,324 --> 01:03:06,995
Nie. Ale przypadkiem widziałem jak wyszłaś z teatru
519
01:03:07,203 --> 01:03:09,164
i wstąpiłaś do jubilera.
520
01:03:09,414 --> 01:03:10,749
No to co?
521
01:03:12,167 --> 01:03:13,668
Co robiłaś w teatrze?
522
01:03:13,877 --> 01:03:17,630
Przyglądałem się próbie.
Czy to powód do awantury?
523
01:03:18,173 --> 01:03:19,424
Kto tam był?
524
01:03:19,674 --> 01:03:21,718
Wszyscy, nie znam ich.
525
01:03:21,968 --> 01:03:24,596
- A Frans był?
- Może.
526
01:03:24,971 --> 01:03:26,681
- Rozmawiałaś z nim?
- Nie.
527
01:03:28,391 --> 01:03:31,478
- Na pewno?
- Nie mówiliśmy do siebie ani słowa.
528
01:03:31,728 --> 01:03:34,814
Dlaczego byłaś taka potargana
jak wychodziłaś z teatru?
529
01:03:35,148 --> 01:03:37,025
Spadłam ze schodów i potłukłam się.
530
01:03:37,233 --> 01:03:39,194
Co to za przesłuchanie?!
531
01:03:42,447 --> 01:03:43,698
Zdradziłaś mnie?
532
01:03:43,907 --> 01:03:46,701
Zwariowałeś? Co ty wygadujesz?
Nie masz prawa!
533
01:03:59,547 --> 01:04:02,425
- Dlaczego jesteś taka przestraszona?
- Wydawało mi się, że chcesz mnie zbić.
534
01:04:02,634 --> 01:04:04,761
Nie zbiję jeśli mi powiesz prawdę.
535
01:04:05,053 --> 01:04:06,930
Rozmawiałam chwilę z Fransem, to prawda.
536
01:04:07,138 --> 01:04:09,683
- W jego garderobie?
- Weszłam tylko na trochę.
537
01:04:09,849 --> 01:04:12,477
- Spałaś z nim?
- Nie! Przysięgam!
538
01:04:13,978 --> 01:04:18,066
Mów prawdę bo dostaniesz po gębie!
539
01:04:18,358 --> 01:04:20,318
Zmuszasz mnie żebym coś zmyśliła!
540
01:04:20,527 --> 01:04:24,114
Zmuszam cię do mówienia prawdy,
bo po twoich oczach poznaję, że kłamiesz.
541
01:04:24,698 --> 01:04:26,366
Byłam w jego garderobie!
542
01:04:26,408 --> 01:04:31,287
Dał mi amulet mówiąc żebym go sprzedała!
Dlatego poszłam do jubilera!
543
01:04:31,329 --> 01:04:34,499
- Masz ten amulet?
- Był fałszywy! Nie wart nawet korony.
544
01:04:34,708 --> 01:04:36,918
- Spałaś z nim w zamian za amulet!
- Nie.
545
01:04:37,544 --> 01:04:39,379
- Widzę, że kłamiesz!
- Nie! Nie! Nie!
546
01:04:39,796 --> 01:04:43,717
Nie krzycz. Nikt ci nie przyjdzie z pomocą.
547
01:04:44,217 --> 01:04:47,470
Nie zdradziłam cię! Nie zdradziłam!
548
01:04:51,099 --> 01:04:55,395
Mógłbym cię zabić ale mi się nie chce.
549
01:04:56,104 --> 01:04:57,897
Kłam sobie dalej jeśli cię to bawi!
550
01:05:12,704 --> 01:05:18,335
Spałam z Fransem bo prawie mnie zgwałcił.
551
01:05:19,502 --> 01:05:22,047
Zamknął mnie w swojej garderobie
i nie chciał wypuścić.
552
01:05:22,839 --> 01:05:25,592
Bałam się, że nie zdążę na przedstawienie.
553
01:05:27,886 --> 01:05:30,096
Potem dał mi tę biżuterię.
554
01:05:31,639 --> 01:05:35,393
Nie śmiałam... bałam się go...
nie śmiałam mu odmówić.
555
01:05:38,104 --> 01:05:39,564
Powiesz coś.
556
01:05:41,149 --> 01:05:43,526
Mam ci powiedzieć, że kłamiesz?
557
01:05:45,111 --> 01:05:49,032
Że słyszałem waszą rozmowę dziś rano
kiedy ci się oświadczał!
558
01:05:50,200 --> 01:05:52,035
Chcesz wiedzieć co myślę?
559
01:05:53,036 --> 01:05:55,246
Myślę, że poszłaś do niego
560
01:05:55,663 --> 01:05:57,874
bo masz dość, i cyrku i mnie.
561
01:05:58,208 --> 01:06:00,502
Tak samo jak ja mam dosyć, i cyrku i ciebie.
562
01:06:11,096 --> 01:06:12,597
Nie śmiej się tak!
563
01:06:16,226 --> 01:06:21,815
Ugrzęźliśmy, Anno, kompletnie!
564
01:06:22,315 --> 01:06:30,115
Wieczorne przedstawienie będzie sensacją!
To będzie wspaniałe przedstawienie!
565
01:06:34,536 --> 01:06:38,039
Z orkiestrą dętą dla rogatego bydła!
566
01:06:38,331 --> 01:06:42,419
Z orkiestrą dętą dla rogatego bydła!
567
01:07:36,264 --> 01:07:37,766
Zdrowie!
568
01:07:37,807 --> 01:07:41,478
Twoje zdrowie, bracie!
569
01:07:41,561 --> 01:07:42,812
Zdrowie.
570
01:07:50,779 --> 01:07:52,572
Jak się teraz zastanowię,
571
01:07:53,782 --> 01:07:56,326
to nie czuję do nikogo nienawiści.
572
01:07:57,410 --> 01:08:00,413
Nawet do tego policjanta dziś rano.
573
01:08:01,623 --> 01:08:06,169
Nawet nie mogę nienawidzić Anny,
chociaż mnie zdradziła.
574
01:08:07,796 --> 01:08:09,839
Gardzisz mną, Frost.
575
01:08:10,340 --> 01:08:12,967
Bo ty gardzisz wszystkim ludźmi,
a najbardziej sobą!
576
01:08:13,218 --> 01:08:15,679
Ale ja kocham ludzi! Lubię ich!
577
01:08:15,970 --> 01:08:20,225
Chętnie bym ich wszystkich wycałował.
Nie boję się ich.
578
01:08:22,811 --> 01:08:27,524
Nie chcę już jak idiota
jeździć po drogach z zawszawionym cyrkiem.
579
01:08:29,109 --> 01:08:32,362
Chcę z tym skończyć!
Zostać porządnym obywatelem
580
01:08:32,654 --> 01:08:34,948
z kontem w banku
581
01:08:35,824 --> 01:08:37,784
i przyzwoitą żoną.
582
01:08:42,664 --> 01:08:47,961
Anno, ty nigdy nie będziesz przyzwoitą żoną.
Tylko tyle ci powiem.
583
01:08:48,086 --> 01:08:50,547
I nigdy się z tobą nie ożenię
584
01:08:50,880 --> 01:08:52,757
bo mnie zdradziłaś,
585
01:08:53,883 --> 01:08:55,844
biedna idiotko!
586
01:08:56,302 --> 01:09:01,016
To piękne być tak sentymentalnym, prawda?
587
01:09:03,018 --> 01:09:06,062
Biedna Anna, biedna Agda...
588
01:09:06,938 --> 01:09:08,982
biedni moi chłopcy!
589
01:09:09,315 --> 01:09:13,695
I ty kretynie, i biedna twoja żona!
590
01:09:15,280 --> 01:09:21,536
Wszyscy jesteśmy biedni! Wszyscy ludzie,
591
01:09:21,578 --> 01:09:28,752
którzy żyją na ziemi tak bardzo się boją,
że aż strach!
592
01:09:29,085 --> 01:09:30,962
To wstyd!
593
01:09:32,505 --> 01:09:34,883
Tak! Wstyd być Albertem!
Wstyd!
594
01:09:34,924 --> 01:09:37,385
Wstyd być Albertem!
595
01:09:44,851 --> 01:09:47,228
Ale teraz zrobię coś
596
01:09:48,104 --> 01:09:50,482
godnego mężczyzny.
597
01:09:50,690 --> 01:09:52,484
Podniesiesz na siebie rękę?
598
01:09:52,692 --> 01:09:54,277
Tego nie powiedziałem.
599
01:10:06,456 --> 01:10:10,126
Odziedziczyłem go po Timbie,
pogromcy tygrysów.
600
01:10:10,335 --> 01:10:13,421
Mógłbyś zastrzelić niedźwiedzia...
601
01:10:13,630 --> 01:10:15,757
ledwo żyje.
602
01:10:19,177 --> 01:10:20,845
Mógłbym zastrzelić niedźwiedzia...
603
01:10:20,887 --> 01:10:24,933
Tylko nie zapomnij za jednym razem zastrzelić Almy.
604
01:10:25,183 --> 01:10:28,061
Z litości.
605
01:10:31,106 --> 01:10:34,234
Należałoby powystrzelać wszystkich biednych ludzi.
606
01:10:35,151 --> 01:10:37,362
Pięciu czy sześciu, co najmniej.
607
01:10:39,698 --> 01:10:42,450
Ciebie też powinienem zastrzelić, Frost.
608
01:10:43,159 --> 01:10:46,496
Muszę się opiekować moim biednym ojcem!
609
01:10:47,455 --> 01:10:48,373
Wystraszyłeś się?
610
01:10:48,581 --> 01:10:50,875
Nie... tak...
611
01:10:51,918 --> 01:10:53,753
Boisz się śmierci?
612
01:10:53,962 --> 01:10:55,130
Tak.
613
01:11:02,721 --> 01:11:04,764
Ja się nie boję.
614
01:11:04,973 --> 01:11:06,850
- Więc się zabijesz...
- Nie!
615
01:11:09,060 --> 01:11:11,604
Gorąco tu, wyjdę!
616
01:11:11,938 --> 01:11:14,065
Tak, wyjdź, otwórz drzwi.
617
01:11:24,200 --> 01:11:28,413
Co za życie!
Co za życie nam podarowano Frost!
618
01:11:31,916 --> 01:11:34,836
Kocham je! Kocham!
619
01:12:24,052 --> 01:12:28,682
I po co wydusiłem z niej prawdę?
Po co?!
620
01:12:29,099 --> 01:12:32,185
Zdrada się nie liczy jeśli się o niej nie wie!
621
01:12:32,435 --> 01:12:34,479
Jesteś zazdrosny jak Otello.
622
01:12:35,772 --> 01:12:37,607
Zgniótłbym ją własnymi rękami!
623
01:12:38,191 --> 01:12:39,859
Prosił o przebaczenie.
624
01:12:40,110 --> 01:12:43,446
I żeby mi o wszystkim opowiedziała.
625
01:12:44,614 --> 01:12:49,953
Czyżbym oszalał?
Chciałbym aby mi dokładnie opowiedziała co robili.
Ze szczegółami. To idiotyzm!
626
01:12:49,994 --> 01:12:51,162
Rozumiesz to Frost?
627
01:12:51,371 --> 01:12:53,498
Tak, ale mam to gdzieś.
628
01:12:55,333 --> 01:13:00,714
Anno! Kochanie!
Mordeczko! Dziecinko!
629
01:13:02,257 --> 01:13:05,260
Czemu ta przeklęta zdzira musiała mnie rzucić?!
630
01:13:06,011 --> 01:13:07,095
Też tak zrobię!
631
01:13:07,345 --> 01:13:08,763
Wyrzygałeś się już?
632
01:13:08,972 --> 01:13:11,349
Jesteś zimny jak sopel lodu.
633
01:13:11,599 --> 01:13:13,476
Wstajemy?
634
01:13:38,001 --> 01:13:41,087
Pośpieszcie się!
Przygotujcie się do przedstawienia!
635
01:13:52,015 --> 01:13:55,435
Zaczyna się za godzinę!
Pośpieszcie się!
636
01:14:04,319 --> 01:14:06,529
No, robaczku, wywalę cię
637
01:14:06,780 --> 01:14:09,741
albo zatłukę na miejscu!
638
01:14:11,159 --> 01:14:15,163
Uciekaj i bądź zabawny!
Zaczynamy za godzinę!
639
01:14:15,955 --> 01:14:22,796
Tylko bez żadnych świństw!
Jesteśmy w przyzwoitym mieście! Pamiętaj!
640
01:14:29,177 --> 01:14:30,720
Musimy zakończyć ten numer.
641
01:15:17,851 --> 01:15:20,061
Wszystkiego najlepszego!
642
01:15:32,574 --> 01:15:36,327
Już wam wystarczy tej zabawy!
643
01:17:23,184 --> 01:17:28,273
Silencium! Panie i panowie!
Oto wielki numer dzisiejszego wieczoru,
644
01:17:28,314 --> 01:17:32,986
ognista Hiszpanka ujarzmia dzikiego rumaka.
Konia andaluzyjskiego czystej krwi.
645
01:17:33,028 --> 01:17:36,281
Takiego widowiska nie zapomnicie nigdy!
646
01:17:47,834 --> 01:17:51,338
Dobry wieczór, kochanie!
Jak samopoczucie po naszej małej przygodzie?
647
01:18:13,151 --> 01:18:14,694
Dzisiaj też pocwałujemy?
648
01:19:47,912 --> 01:19:50,707
Proszę państwa, sprawa jest jasne,
649
01:19:50,915 --> 01:19:53,043
ci panowie nawzajem się obrazili!
650
01:19:53,251 --> 01:19:57,088
Będziemy sędziami i świadkami pojedynku,
który zaraz nastąpi.
651
01:19:57,422 --> 01:19:59,716
Panie dyrektorze, zechce pan odłożyć bicz.
652
01:20:02,052 --> 01:20:05,388
Tabakierki i noże są oczywiście
wśród dżentelmenów zabronione.
653
01:20:05,638 --> 01:20:06,723
Zaczynajcie panowie!
654
01:21:03,905 --> 01:21:06,032
Nie daj się Albert! Nie daj! Nie bój się!
655
01:22:08,678 --> 01:22:10,138
Ja mu pokażę!
656
01:22:24,361 --> 01:22:26,029
Gdzie on jest!
657
01:22:28,031 --> 01:22:29,199
Ja mu pokażę!
658
01:22:48,301 --> 01:22:51,596
Panie i panowie!
659
01:22:51,638 --> 01:22:53,723
Spektakl skończony.
660
01:22:55,183 --> 01:22:58,311
Dziękuję.
661
01:25:01,559 --> 01:25:03,186
Otwórz drzwi, Albercie.
662
01:25:04,896 --> 01:25:06,773
Albert, pozwól mi wejść!
663
01:26:38,156 --> 01:26:40,200
Otwórz drzwi! Umarłeś?
664
01:26:40,658 --> 01:26:41,576
Nie!
665
01:26:41,951 --> 01:26:44,412
Nie chcesz otworzyć?
666
01:26:44,788 --> 01:26:47,248
Odczep się! Daj mi spokój!
667
01:27:03,056 --> 01:27:05,433
Nie! Albercie, nie!
668
01:27:39,551 --> 01:27:40,635
Zwijamy namiot?
669
01:27:40,677 --> 01:27:42,595
Róbcie co chcecie, mnie to już nie obchodzi!
670
01:27:42,637 --> 01:27:43,805
Zysk był całkiem niezły...
671
01:27:44,055 --> 01:27:45,932
Podzielcie się i zamknijcie gęby!
672
01:29:16,606 --> 01:29:19,943
Jens! Lewa przednia Księcia się obluzowała.
Uważaj jak ruszymy w drogę
673
01:29:19,984 --> 01:29:22,696
- Więc jednak jedziemy?
- No pewnie.
674
01:29:55,353 --> 01:29:59,399
Dziś po południu śniło mi się,
675
01:30:00,608 --> 01:30:03,945
że przyszła do mnie Alma i powiedziała:
676
01:30:04,404 --> 01:30:08,324
"Mój biedaku, tak smutno wyglądasz, chyba jesteś zmęczony,
677
01:30:08,533 --> 01:30:11,244
powinieneś trochę wypocząć."
678
01:30:11,453 --> 01:30:13,329
To prawda, odpowiedziałem.
A ona na to:
679
01:30:13,788 --> 01:30:18,335
"Zrobię cię takim małym jak płód,
680
01:30:18,543 --> 01:30:24,799
wpełzniesz do mojego brzucha
i będziesz sobie mógł spać do woli."
681
01:30:26,259 --> 01:30:30,972
Tak też zrobiłem.
682
01:30:31,222 --> 01:30:34,893
Usadowiłem się w jej brzuchu i zasnąłem.
683
01:30:34,934 --> 01:30:37,729
Czułem się wspaniale,
jakby ktoś mnie kołysał w kolebce.
684
01:30:38,813 --> 01:30:41,358
A potem zacząłem się stawać
coraz mniejszy i mniejszy...
685
01:30:41,441 --> 01:30:46,696
wreszcie byłem jak ziarenko...
a potem zupełnie zniknąłem.
686
01:30:47,197 --> 01:30:49,574
Grouille! Co tam robisz? Chodź spać!
687
01:30:51,534 --> 01:30:55,538
Nie może zasnąć jeśli nie leżę obok niej.
688
01:30:59,626 --> 01:31:00,794
- Dobranoc.
- Dobranoc.
49708
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.