All language subtitles for Time.Bandits.S01E04.1080p.WEB.H264-EDITH

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic Download
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian Download
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan Download
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional) Download
co Corsican
hr Croatian Download
cs Czech
da Danish
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French Download
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian Download
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean Download
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian Download
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal) Download
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian Download
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian Download
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese Download
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:34,034 --> 00:00:39,498 BANDYCI CZASU 2 00:00:46,088 --> 00:00:48,799 JAPONIA, 1200 R. N.E. 3 00:01:00,269 --> 00:01:02,729 Jasny gwint! Kim ty jesteś? 4 00:01:02,813 --> 00:01:04,690 Wróg jest blisko. 5 00:01:05,983 --> 00:01:08,485 W tym lesie trzeba uważać. 6 00:01:09,069 --> 00:01:10,571 To japoński? 7 00:01:10,654 --> 00:01:13,448 Koleżanka nauczyła mnie liczyć do pięciu. 8 00:01:17,870 --> 00:01:18,912 Pięć. 9 00:01:20,330 --> 00:01:22,291 Dobra, to idziemy. 10 00:01:23,375 --> 00:01:25,502 A przy okazji, widziałaś tego nerda? 11 00:01:26,670 --> 00:01:28,380 Skrzywdził cię? 12 00:01:28,463 --> 00:01:30,132 Tak, to mój brat. 13 00:01:30,215 --> 00:01:32,759 Tak? Skrzywdził cię? 14 00:01:32,843 --> 00:01:34,261 Brat, tak. 15 00:01:36,388 --> 00:01:38,807 Ja cię sunę. Niezła jesteś. 16 00:01:40,225 --> 00:01:44,646 Mój brat ma na imię Kevin i ma taki marudny głos: „Cześć, rodzice”. 17 00:01:45,189 --> 00:01:47,524 W zasadzie bardziej: „Cześć, rodzice”. 18 00:01:48,525 --> 00:01:49,610 Cześć, rodzice. 19 00:01:49,693 --> 00:01:50,819 Nie panikujcie… 20 00:01:50,903 --> 00:01:51,737 ANGLIA, 700 R. N.E. 21 00:01:51,820 --> 00:01:55,908 …ale wciąż jestem z gangiem złodziei, którzy mówią o sobie: Bandyci czasu. 22 00:01:56,408 --> 00:01:59,369 Mamo, zakazałaś mi zadawania się z gangami. 23 00:01:59,870 --> 00:02:01,580 Muszę cię przeprosić. 24 00:02:02,206 --> 00:02:05,542 Tato, ty powiedziałeś: „Kevin? Nigdy nie trafi do gangu. 25 00:02:05,626 --> 00:02:06,960 Widziałaś go?”. 26 00:02:08,753 --> 00:02:11,507 A teraz proszę: należę do gangu. 27 00:02:12,090 --> 00:02:13,300 Tragedia. 28 00:02:13,383 --> 00:02:16,386 Nie ma tu żadnych skarbów. Same stare książki. 29 00:02:16,470 --> 00:02:18,138 Hej, a to? 30 00:02:18,222 --> 00:02:21,934 To miód pitny. Średniowieczny trunek na bazie miodu. 31 00:02:22,017 --> 00:02:25,103 Bezwartościowy. Musimy się stąd wydostać. 32 00:02:26,563 --> 00:02:28,190 Nie jesteśmy najtwardsi. 33 00:02:30,025 --> 00:02:31,443 Ani najfajniejsi. 34 00:02:33,070 --> 00:02:34,613 Ani najgroźniejsi, 35 00:02:35,572 --> 00:02:39,159 ani najodważniejsi, ani najlepiej skoordynowani. 36 00:02:42,371 --> 00:02:44,164 Nie jesteśmy najmądrzejsi, 37 00:02:44,248 --> 00:02:46,166 najlepsi w negocjacjach, 38 00:02:46,250 --> 00:02:49,753 ani uzgadnianiu, komu wolno mówić „Idziemy”. 39 00:02:49,837 --> 00:02:50,671 Idziemy! 40 00:02:52,756 --> 00:02:55,843 Nie jesteśmy najlepsi w skradaniu się i chowaniu. 41 00:02:59,179 --> 00:03:04,101 Ani w kradnięciu czy innych gangowych sprawach. 42 00:03:05,477 --> 00:03:06,687 Chwyć za rączkę. 43 00:03:07,229 --> 00:03:08,438 Ale jesteśmy gangiem. 44 00:03:09,022 --> 00:03:11,233 Tam jest. Ruszajmy. 45 00:03:11,316 --> 00:03:14,236 I podróżujemy w czasie, aby was znaleźć 46 00:03:14,319 --> 00:03:17,531 i uratować przed zamianą w węgielki, 47 00:03:17,614 --> 00:03:20,534 co mogło być moją winą. Przepraszam. 48 00:03:31,670 --> 00:03:33,797 Z tym portalem jest coś nie tak. 49 00:03:33,881 --> 00:03:34,965 Zacina się. 50 00:03:35,048 --> 00:03:36,967 Nie możemy go na razie użyć. 51 00:03:37,050 --> 00:03:38,594 Dobrze, zakryj go. 52 00:03:38,677 --> 00:03:40,012 Bittelig, pomożesz. 53 00:03:41,471 --> 00:03:42,848 Otwórz, Zręczny. 54 00:03:42,931 --> 00:03:44,224 Ktoś przyszedł. 55 00:03:44,308 --> 00:03:45,934 Kryć się. 56 00:03:50,272 --> 00:03:52,774 Zręczny, ale z ciebie niezdara. 57 00:03:55,527 --> 00:03:57,154 Może się zrobić gorąco. 58 00:03:59,072 --> 00:04:00,532 Może się zrobić gorąco. 59 00:04:01,992 --> 00:04:03,744 Idź sprawdzić jak bardzo. 60 00:04:03,827 --> 00:04:05,954 Dziękuję. No dalej. 61 00:04:07,122 --> 00:04:11,585 Czasami Penelope przydziela mi zadania, jak ocena ryzyka. 62 00:04:11,668 --> 00:04:13,712 Póki czegoś nie zepsujesz. 63 00:04:13,795 --> 00:04:14,963 - Kto ma kasę? - Larry. 64 00:04:15,047 --> 00:04:16,757 Spóźnialski Larry? 65 00:04:16,839 --> 00:04:20,886 Dałeś kasę Larry'emu? Przecież on się wiecznie spóźnia. 66 00:04:21,512 --> 00:04:23,639 Tu spotykamy się z drugim gangiem. 67 00:04:24,473 --> 00:04:25,557 To nie byle co. 68 00:04:25,641 --> 00:04:28,894 Ponoć są niebezpieczni, więc zachowaj spokój, jasne? 69 00:04:28,977 --> 00:04:30,145 - Jasne. - Dobrze. 70 00:04:31,396 --> 00:04:32,898 Larry, spóźniłeś się. 71 00:04:32,981 --> 00:04:34,024 Chodźcie. 72 00:04:39,404 --> 00:04:40,822 Wybacz spóźnienie. 73 00:04:40,906 --> 00:04:44,243 Widzę gości ubranych i mówiących jak gangsterzy. 74 00:04:44,326 --> 00:04:47,663 - Ktoś coś mówi. - Po gangstersku? 75 00:04:51,542 --> 00:04:53,252 Udawajmy, że nas nie ma. 76 00:04:53,335 --> 00:04:55,379 Udawajcie, że was tu nie ma. 77 00:04:57,881 --> 00:05:00,384 Szefie, są za tymi skrzyniami. 78 00:05:00,467 --> 00:05:02,219 Co robią za tymi skrzyniami? 79 00:05:02,845 --> 00:05:05,222 Nie wiem. Zastygli o tak. 80 00:05:05,305 --> 00:05:07,140 O tak? 81 00:05:07,224 --> 00:05:08,350 O tak. 82 00:05:08,433 --> 00:05:12,312 Halo? Wy wyjdziecie do nas czy my mamy przyjść do was? 83 00:05:12,396 --> 00:05:13,730 Wychodźcie. 84 00:05:13,814 --> 00:05:15,691 Zdołali nas znaleźć. 85 00:05:15,774 --> 00:05:18,277 Co oni, do diabła, kombinują? 86 00:05:18,360 --> 00:05:21,989 - Nigdy kogoś takiego nie widziałem. - Ja też, w życiu. 87 00:05:22,072 --> 00:05:23,240 Jesteście gangiem? 88 00:05:23,323 --> 00:05:25,534 Nie odpowiadajcie jednoznacznie. 89 00:05:28,328 --> 00:05:30,539 - Mamy kasę. - Jesteśmy gangiem. 90 00:05:30,622 --> 00:05:33,834 Świetnie. My jesteśmy tym drugim gangiem. 91 00:05:35,961 --> 00:05:39,256 Zgadnijcie co? Spotkaliśmy inny gang. 92 00:05:39,339 --> 00:05:41,008 Gdzie gorzałka? Mamy kasę. 93 00:05:41,592 --> 00:05:42,885 Gorzałka? 94 00:05:44,178 --> 00:05:45,596 Gorzałka. 95 00:05:45,679 --> 00:05:48,932 Kasa dla nas w zamian za gorzałkę. 96 00:05:49,016 --> 00:05:50,726 - Daj im ją. - To miód pitny. 97 00:05:50,809 --> 00:05:51,977 Mamy ją. 98 00:05:52,060 --> 00:05:53,687 Miód pitny? Znasz to? 99 00:05:53,770 --> 00:05:55,397 - Nie. - Nie słyszeliśmy o nim. 100 00:05:55,480 --> 00:05:56,773 Złapałem. 101 00:05:56,857 --> 00:05:58,150 Ostrożnie, Zręczny. 102 00:05:58,233 --> 00:06:00,611 To starożytny napitek na bazie miodu. 103 00:06:00,694 --> 00:06:04,072 Daj no mi spróbować. Zręczny, ani drgnij. 104 00:06:09,870 --> 00:06:12,372 Dobry ten miód pitny. Macie więcej? 105 00:06:12,456 --> 00:06:15,584 Tak, mamy więcej. Ludziska. 106 00:06:16,835 --> 00:06:20,797 Penelope sprzedała im gorzałkę skradzioną VIII-wiecznym mnichom. 107 00:06:20,881 --> 00:06:24,092 Jej zdaniem mnisi i tak nie powinni handlować trunkami. 108 00:06:24,176 --> 00:06:25,177 Efektywne. 109 00:06:25,260 --> 00:06:28,430 Nasz gang bardzo ceni sobie efektywność i punktualność. 110 00:06:28,514 --> 00:06:30,140 Słyszałeś, Larry? 111 00:06:30,224 --> 00:06:32,434 Zakładasz organizację i czego jej brakuje? 112 00:06:32,518 --> 00:06:35,187 - Organizacji. - Właśnie. 113 00:06:35,270 --> 00:06:36,480 Niełatwo być szefem. 114 00:06:36,563 --> 00:06:38,774 My technicznie nie mamy szefa. 115 00:06:40,526 --> 00:06:43,612 Gang bez szefa? Pierwsze słyszę. 116 00:06:43,695 --> 00:06:46,782 Jesteśmy raczej egalitarnym kolektywem. 117 00:06:46,865 --> 00:06:50,536 Wszyscy decydujemy, głosując. Liczy się zdanie każdego. 118 00:06:50,619 --> 00:06:52,204 - Wcale nie. - Wcale tak. 119 00:06:52,287 --> 00:06:53,539 Bo tak zarządziłam. 120 00:06:53,622 --> 00:06:55,666 Możemy chwilkę porozmawiać? 121 00:06:56,834 --> 00:06:59,628 Podoba mi się idea gangu bez szefa. 122 00:06:59,711 --> 00:07:01,755 Ta presja mnie wykańcza. 123 00:07:01,839 --> 00:07:02,840 No właśnie. 124 00:07:02,923 --> 00:07:05,342 A jak podejmę złą decyzję i kogoś kropną? 125 00:07:05,425 --> 00:07:06,844 - Tak. - Tak się nie da żyć. 126 00:07:06,927 --> 00:07:08,804 - Nie. - Musiałaś kogoś kropnąć? 127 00:07:08,887 --> 00:07:10,472 Niestety tak. 128 00:07:10,556 --> 00:07:13,308 Oberwał w tyłek, bo odpędzałam komara. 129 00:07:13,392 --> 00:07:15,018 O Boże, upuścił… 130 00:07:15,102 --> 00:07:18,480 Zręczny, zostaw to. 131 00:07:18,564 --> 00:07:19,815 Współczuję. 132 00:07:19,898 --> 00:07:22,943 - Macie dzieciaka w gangu? - Od niedawna. 133 00:07:23,026 --> 00:07:24,278 - Uszanowanie. - Co? 134 00:07:24,361 --> 00:07:25,445 On tak mówi. 135 00:07:26,446 --> 00:07:28,991 No dobra, zmywajmy się. 136 00:07:31,285 --> 00:07:33,078 Wpadnijcie na zabawę czynszową. 137 00:07:33,161 --> 00:07:35,497 - Wiem, że będziecie na czas. - No ba. 138 00:07:35,581 --> 00:07:39,668 Penelope uważa, że docenili jej zdolności przywódcze. 139 00:07:40,961 --> 00:07:41,962 Zręczny! 140 00:07:42,045 --> 00:07:44,089 Traktowali ją z szacunkiem. 141 00:07:44,173 --> 00:07:45,340 Idziemy, Larry. 142 00:07:45,424 --> 00:07:46,717 To na pewno była ona? 143 00:07:46,800 --> 00:07:48,677 Pewnie, że to Madame Queenie. 144 00:07:48,760 --> 00:07:50,679 Inaczej ją sobie wyobrażałem. 145 00:07:50,762 --> 00:07:53,557 Bo tworzy wokół siebie aurę tajemniczości. 146 00:07:54,433 --> 00:07:58,103 - Szefie, jeden z nich to dzieciak. - To był Baby Face. 147 00:07:58,187 --> 00:08:00,397 Którego wszyscy się tak boją? 148 00:08:01,023 --> 00:08:02,608 Tak, ten Baby Face. 149 00:08:02,691 --> 00:08:05,277 Ten mały Brytyjczyk, który mówi „uszanowanie”? 150 00:08:05,360 --> 00:08:08,572 Widziałeś kiedyś bardziej dziecięcą twarz niż jego? 151 00:08:10,157 --> 00:08:11,575 To była Madame Queenie? 152 00:08:11,658 --> 00:08:13,911 Larry, spóźniłeś się na tę rozmowę. 153 00:08:14,912 --> 00:08:16,580 Obejrzyjmy sobie tę kasę. 154 00:08:16,663 --> 00:08:18,582 Co to ma być? 155 00:08:18,665 --> 00:08:21,293 To tylko obrazki z jakimiś starcami. 156 00:08:21,376 --> 00:08:23,712 Nabrali nas. Nawet nie są unikalne. 157 00:08:23,795 --> 00:08:26,507 - Wiedziałem, żeby im nie ufać. - Jak mogli. 158 00:08:27,216 --> 00:08:32,304 Nie. Nikomu nie ujdzie na sucho wciskanie nam obrazków ze starcami. 159 00:08:32,386 --> 00:08:34,056 Możecie je wykorzystać. 160 00:08:34,139 --> 00:08:37,100 I co? Założyć galerię sztuki obrazków ze starcami? 161 00:08:37,183 --> 00:08:38,477 To gotówka, pieniądze. 162 00:08:38,559 --> 00:08:41,270 W tych czasach nazywają je „kasą” lub „szmalem”. 163 00:08:41,355 --> 00:08:44,900 Szmal. Super. Coś mi się nie wydaje. 164 00:08:44,983 --> 00:08:46,527 Ale to wiarygodna bajeczka. 165 00:08:46,610 --> 00:08:47,444 Idziemy. 166 00:08:51,031 --> 00:08:52,282 Zgadnijcie! 167 00:08:52,366 --> 00:08:54,493 Sprawdźmy, gdzie jesteśmy. 168 00:08:54,576 --> 00:08:59,414 Jesteśmy w 1929 roku w Nowym Jorku. 169 00:08:59,498 --> 00:09:01,792 Zawsze chcieliście zwiedzić to miasto. 170 00:09:02,334 --> 00:09:04,920 Szkoda, że akurat teraz, 171 00:09:05,003 --> 00:09:10,008 gdy jesteście dwiema bryłkami węgla, które noszę w nerce. 172 00:09:10,092 --> 00:09:14,888 Słuchajcie: „Dziś jest ta noc. Zabawcie się jak nigdy dotąd”. 173 00:09:14,972 --> 00:09:18,642 My się nigdy nie bawimy. Wstęp wynosi 35 centów. 174 00:09:18,725 --> 00:09:20,102 Co to są centy? 175 00:09:20,185 --> 00:09:22,145 Szmal. Już go mamy. 176 00:09:22,229 --> 00:09:25,899 Ale miejcie się na baczności. Imprezy bywają niebezpieczne. 177 00:09:25,983 --> 00:09:29,319 Kuzyn Hammeda urządził jedną pod nieobecność rodziców. 178 00:09:29,403 --> 00:09:31,947 Ktoś wrzucił głośnik Bluetooth do toalety, 179 00:09:32,030 --> 00:09:35,242 bo nie podobała mu się muzyka, a on się zapalił. 180 00:09:35,325 --> 00:09:37,828 Jakim cudem, skoro wpadł do toalety? 181 00:09:37,911 --> 00:09:39,705 Nie wiem, nie byłem zaproszony. 182 00:09:39,788 --> 00:09:42,374 Na tą jesteś i idziemy tam razem. 183 00:09:42,457 --> 00:09:43,625 No nie wiem. 184 00:09:43,709 --> 00:09:45,961 Nie możesz tylko czytać o wydarzeniach. 185 00:09:46,044 --> 00:09:49,298 Musisz też sprawiać, by się wydarzały. Korzystać z życia. 186 00:09:49,381 --> 00:09:52,301 - Może trochę. - No. 187 00:09:54,636 --> 00:09:55,762 Jesteśmy spóźnieni. 188 00:09:55,846 --> 00:09:58,765 W Nowym Jorku kwadrans spóźnienia to bycie na czas. 189 00:10:06,648 --> 00:10:08,025 Nikogo tu nie ma. 190 00:10:11,904 --> 00:10:13,071 Co to jest? 191 00:10:16,074 --> 00:10:17,034 Alkohol. 192 00:10:18,535 --> 00:10:19,828 Smakuje jak miód. 193 00:10:19,912 --> 00:10:22,164 Ktoś wtargnął na teren Madame Queenie? 194 00:10:23,040 --> 00:10:24,291 Oby nie. 195 00:10:24,791 --> 00:10:26,251 Tego się nie robi. 196 00:10:26,335 --> 00:10:27,920 Oj, nie. 197 00:10:28,921 --> 00:10:32,674 Jesteśmy w Harlemie w trakcie renesansu harlemskiego. 198 00:10:32,758 --> 00:10:38,013 Właśnie teraz powstaje tu wiele dzieł sztuki, tekstów i muzyki. 199 00:10:38,514 --> 00:10:42,851 Nie wierzę, że czytam o tym czasie, będąc tu w tym właśnie czasie. 200 00:10:42,935 --> 00:10:44,561 Tak, niesamowite. 201 00:10:44,645 --> 00:10:47,481 Zobaczmy, co można dostać za te tzw. pieniądze. 202 00:11:04,623 --> 00:11:09,086 Obowiązuje prohibicja. To znaczy, że alkohol jest zakazany. 203 00:11:09,169 --> 00:11:11,630 Jak wtedy, gdy mama zakazała piwa tacie 204 00:11:11,713 --> 00:11:15,300 po tym, jak się upił na festynie i flirtował z panią Broadrib. 205 00:11:19,721 --> 00:11:24,726 Choć to zabronione, ludzie i tak go piją. Tyle tylko, że płacą za niego więcej. 206 00:11:31,191 --> 00:11:33,318 Polubilibyście ten drugi gang. 207 00:11:33,402 --> 00:11:34,903 Jesteście. Zapraszam… 208 00:11:34,987 --> 00:11:38,949 Bumpy Johnson szefuje ich organizacji. 209 00:11:39,032 --> 00:11:40,826 Tak jak Penelope naszej. 210 00:11:41,910 --> 00:11:46,415 Jest też Spóźnialski Larry. Nazwali go tak, bo zawsze się spóźnia. 211 00:11:46,498 --> 00:11:48,083 I ma na imię Larry. 212 00:11:48,166 --> 00:11:50,627 Jakim cudem się spóźni… Był tuż za mną. 213 00:11:50,711 --> 00:11:51,962 Jakim cudem? 214 00:11:52,045 --> 00:11:53,839 No i Zręczny Ernie. 215 00:11:53,922 --> 00:11:56,592 Nazwali go tak, bo jest niezdarny. 216 00:11:58,135 --> 00:12:02,222 To ironiczna ksywka. Jak wtedy, gdy Saffron nazywa mnie „Stylowym”. 217 00:12:02,306 --> 00:12:03,182 Uszanowanie. 218 00:12:03,265 --> 00:12:04,683 Ale by się zdziwiła! 219 00:12:04,766 --> 00:12:06,602 Rozgośćcie się i bawcie dobrze. 220 00:12:06,685 --> 00:12:07,978 Napijcie się czegoś. 221 00:12:08,061 --> 00:12:12,983 Wizyta w nielegalnym barze. To moje pierwsze przestępstwo. 222 00:12:13,066 --> 00:12:16,320 Chyba że wliczamy skserowanie strony z książki 223 00:12:16,403 --> 00:12:18,739 bez wyraźniej zgody wydawcy. 224 00:12:18,822 --> 00:12:19,948 Jak tu wspaniale! 225 00:12:20,032 --> 00:12:21,783 Fascynujące zgromadzenie. 226 00:12:21,867 --> 00:12:25,120 To jest życie, bandyci. Nareszcie pniemy się w górę. 227 00:12:25,204 --> 00:12:28,540 Mam migrenę i kręci się tu zbyt wielu obcych. 228 00:12:28,624 --> 00:12:31,168 Zbyt wiele osób, którym nie można ufać. 229 00:12:31,251 --> 00:12:32,669 Staraj się dobrze bawić. 230 00:12:32,753 --> 00:12:34,296 Wolę nie. 231 00:12:34,379 --> 00:12:35,631 Widzisz tę kobietę? 232 00:12:35,714 --> 00:12:37,549 Ona zarządza ich organizacją. 233 00:12:37,633 --> 00:12:39,593 - To ona? - I jej gang. 234 00:12:39,676 --> 00:12:42,721 Dostarcza ten miodowy trunek. Twarde sztuki, kolego. 235 00:12:42,804 --> 00:12:44,181 Twarde sztuki? 236 00:12:44,264 --> 00:12:45,307 Bardzo twarde. 237 00:12:56,318 --> 00:12:58,529 - A to Baby Face. - Ten dzieciak? 238 00:12:58,612 --> 00:13:00,572 - Sam spójrz. - Bobas w garniturze. 239 00:13:17,589 --> 00:13:19,800 Ni w ząb nie rozumiem, o czym śpiewa. 240 00:13:20,759 --> 00:13:24,596 Jestem zaintrygowany, skołowany. Czuję się świetnie, cierpię. 241 00:13:26,014 --> 00:13:28,183 Przepraszam, co to za muzyka? 242 00:13:28,267 --> 00:13:29,726 Jazz, słonko. 243 00:13:30,310 --> 00:13:32,062 Jazz słonko? 244 00:13:32,145 --> 00:13:33,564 Jazz. 245 00:13:33,647 --> 00:13:34,815 Jazz. 246 00:13:34,898 --> 00:13:39,278 Zastanawiam się nad wprowadzeniem twojego stylu zarządzania gangiem. 247 00:13:39,361 --> 00:13:43,907 - Kropienie jest zbyt stresujące. - Też już nie daję rady. 248 00:13:43,991 --> 00:13:47,119 Ich wyraz twarzy jest nie do zniesienia. 249 00:13:47,202 --> 00:13:48,161 Właśnie! 250 00:13:48,245 --> 00:13:50,998 Ta zaskoczona mina, w stylu… 251 00:13:52,499 --> 00:13:53,834 Nie, bardziej tak… 252 00:13:54,543 --> 00:13:59,214 Zdarzało mi się usłyszeć pełne pretensji „hej!”. 253 00:13:59,298 --> 00:14:02,718 Raczej: „Nie krzywdź mnie. Oddam ci wszystko. 254 00:14:02,801 --> 00:14:05,262 Nie rób tego. O Boże”. 255 00:14:05,345 --> 00:14:11,268 Co? Nie. To bardziej: „Zostaw mój tyłek w spokoju!”. 256 00:14:12,269 --> 00:14:13,645 - Tyłek? - Tak. 257 00:14:13,729 --> 00:14:15,731 Zdaje się, że mamy różne podejścia. 258 00:14:21,445 --> 00:14:22,738 Pozwolisz? 259 00:14:22,821 --> 00:14:24,406 - Na co? - Na taniec. 260 00:14:25,407 --> 00:14:26,825 - Po co? - Dla zabawy. 261 00:14:34,875 --> 00:14:36,084 Czuję się nieswojo. 262 00:14:36,168 --> 00:14:38,253 Nie tylko ty. Możecie się przenieść? 263 00:14:50,182 --> 00:14:51,683 Uwaga, idzie. 264 00:14:53,727 --> 00:14:56,605 Dzięki. Poproszę piwo imbirowe. 265 00:14:56,688 --> 00:14:58,732 Piwo imbirowe na koszt firmy. 266 00:15:01,318 --> 00:15:03,987 Będziemy podejmować decyzje poprzez głosowanie. 267 00:15:04,071 --> 00:15:07,783 Tak jest lepiej, bo wtedy wszyscy mają głos. 268 00:15:07,866 --> 00:15:09,993 - Prawda? Zgódź się. - Zgadzam się. 269 00:15:10,077 --> 00:15:12,329 Madame Queenie, jesteś inspiracją. 270 00:15:13,372 --> 00:15:14,289 Dziękuję. 271 00:15:14,373 --> 00:15:17,459 Ale nie musisz mnie nazywać ani madame, ani królową. 272 00:15:17,543 --> 00:15:19,920 Jak sobie życzysz. 273 00:15:23,048 --> 00:15:24,675 Ile ty tego wypiłeś? 274 00:15:26,176 --> 00:15:27,594 Co mogę powiedzieć? 275 00:15:27,678 --> 00:15:31,890 Nazywała się Alana Mortimer. Najpiękniejsza dziewczyna pod słońcem. 276 00:15:31,974 --> 00:15:34,017 I co się stało? 277 00:15:34,101 --> 00:15:37,646 Pewnego wieczoru Riley pocałował ją przed sklepem. 278 00:15:38,689 --> 00:15:39,690 Łajdak. 279 00:15:39,773 --> 00:15:42,651 A potem zapadł się pod ziemię. 280 00:15:43,569 --> 00:15:45,112 Pozbyłeś się go? 281 00:15:45,195 --> 00:15:46,488 Wyjechał do Preston. 282 00:15:47,573 --> 00:15:48,866 Do Preston? 283 00:15:48,949 --> 00:15:50,075 Aż mam ciarki. 284 00:15:50,158 --> 00:15:52,160 Tak, jest tam całkiem zimno. 285 00:15:52,911 --> 00:15:55,873 Ludzie wydają się przy mnie nerwowi. 286 00:15:56,540 --> 00:15:59,626 Chyba dowiedzieli się o tej kserówce. 287 00:16:03,213 --> 00:16:04,256 Dobrze się czujesz? 288 00:16:04,339 --> 00:16:07,676 Myślałem o Susan. Nie rozmawiamy o niej. 289 00:16:07,759 --> 00:16:11,346 Mówimy o niej dość często. Może nawet zbyt często. 290 00:16:11,430 --> 00:16:14,683 Im więcej piję, tym bardziej chcę o niej rozmawiać. 291 00:16:14,766 --> 00:16:16,185 W porządku. 292 00:16:19,146 --> 00:16:21,148 - Wystarczy? - Tak, mam dość. 293 00:16:22,441 --> 00:16:25,110 - Bardzo dziękuję. - Milady. 294 00:16:25,194 --> 00:16:28,197 Pozwolę sobie na zwięzłe i szczere „O raju!”. 295 00:16:28,280 --> 00:16:29,448 Dziękuję. 296 00:16:30,115 --> 00:16:32,367 Mogę zapytać, co oznacza „szubi-dubi”? 297 00:16:33,118 --> 00:16:35,412 Scatowałam, improwizowałam do muzyki. 298 00:16:35,495 --> 00:16:38,540 Głosu można używać również jako instrumentu. 299 00:16:39,458 --> 00:16:40,292 Rozumiem. 300 00:16:40,375 --> 00:16:44,880 W ostatniej piosence padło: „zaza-zu-łał”. Co to znaczy? 301 00:16:46,673 --> 00:16:51,136 To znaczy, że była zdumiona, zwalona z nóg, zatkało ją z wrażenia. 302 00:16:51,762 --> 00:16:52,638 Znam to uczucie. 303 00:16:52,721 --> 00:16:55,349 - Tak? - Tak. Kocham słowa. 304 00:16:56,850 --> 00:16:58,060 Jestem aktorem. 305 00:16:58,143 --> 00:17:02,564 Nie lubię wspominać, że jestem aktorem. 306 00:17:03,899 --> 00:17:04,942 Ale jestem aktorem. 307 00:17:05,025 --> 00:17:07,402 Grasz w burleskach? 308 00:17:07,486 --> 00:17:10,571 W burleskach. W bonżurkach. We wszystkim. 309 00:17:11,156 --> 00:17:16,078 - Odprowadzisz mnie do domu? - Z chęcią, ale nie wiem, gdzie mieszkasz. 310 00:17:20,082 --> 00:17:22,917 Płonąca toaleta może się schować. 311 00:17:23,001 --> 00:17:25,420 Pęknij z zazdrości, kuzynie Hammeda. 312 00:17:26,672 --> 00:17:29,132 Charlie? Mówi Madame Queenie. 313 00:17:29,216 --> 00:17:32,010 Rozprowadźcie ulotki edukujące o prawach wyborczych. 314 00:17:32,094 --> 00:17:33,512 Czy to mądre? 315 00:17:33,595 --> 00:17:35,514 - Jesteś pewna? - To ważne. 316 00:17:35,597 --> 00:17:36,431 Tak jest. 317 00:17:36,515 --> 00:17:39,852 A potem rozbij okna w nowej siedzibie Dutcha Schultza. 318 00:17:39,935 --> 00:17:43,188 Madame Queenie się go nie boi. Zabiję go! Harlem jest mój! 319 00:17:43,272 --> 00:17:44,273 Madame Queenie? 320 00:17:46,400 --> 00:17:50,070 Przekaż darowiznę na czytelnictwo. Dzieci muszą czytać. 321 00:17:50,153 --> 00:17:51,071 Dobrze, szefowo. 322 00:17:51,154 --> 00:17:53,615 - Już się robi. - Do usłyszenia. 323 00:17:54,533 --> 00:17:57,077 Madame Queenie, ktoś wtargnął na twój teren. 324 00:18:02,165 --> 00:18:03,333 Gdzie mają siedzibę? 325 00:18:03,417 --> 00:18:04,960 Szkopuł w tym, 326 00:18:05,043 --> 00:18:07,921 że obrali za siedzibę jeden z twoich magazynów. 327 00:18:08,839 --> 00:18:09,840 To wtargnięcie. 328 00:18:09,923 --> 00:18:11,341 Tak powiedzieliśmy. 329 00:18:11,967 --> 00:18:13,218 Wtargnęli. 330 00:18:13,302 --> 00:18:15,512 Pomyśleliśmy, że złożymy im wizytę. 331 00:18:15,596 --> 00:18:18,849 - Tak. - Wizytę? 332 00:18:21,351 --> 00:18:23,604 Macie ich nastraszyć. 333 00:18:25,564 --> 00:18:27,816 To miałem na myśli, mówiąc o złożeniu wizyty. 334 00:18:27,900 --> 00:18:29,359 To mów wprost. 335 00:18:29,443 --> 00:18:32,070 Nikt cię nie rozumie, gdy tak mówisz. 336 00:18:46,293 --> 00:18:49,254 Mamo, tato. Nadal planuję was uratować. 337 00:18:49,338 --> 00:18:51,882 Sorki, że się nie odzywałem. 338 00:18:51,965 --> 00:18:54,343 W Nowym Jorku sporo się dzieje. 339 00:18:54,968 --> 00:18:56,136 Wypiłem oranżadę! 340 00:18:56,762 --> 00:19:00,557 Zawsze powtarzaliście, żebym pilnował młodszej siostry. 341 00:19:01,183 --> 00:19:02,851 Zapomniałem, przepraszam. 342 00:19:02,935 --> 00:19:07,606 Ale Saffron na pewno jest w domu i nie grozi jej żadne niebezpieczeństwo. 343 00:19:45,811 --> 00:19:47,187 Kogoś tu zwęgliło. 344 00:19:48,355 --> 00:19:50,566 Zemdliło? Zwymiotował? 345 00:19:50,649 --> 00:19:53,235 Nie, zwęgliło. Zamienił się w węgiel. 346 00:19:53,318 --> 00:19:56,238 To niedobrze. Dla nich. Mnie nie przeszkadza. 347 00:19:56,321 --> 00:19:57,322 Tam. 348 00:19:58,156 --> 00:20:01,159 Wydostała się ze skały. Nie potrafiła otworzyć drzwi. 349 00:20:01,243 --> 00:20:03,370 Jest powolna, fizycznie i umysłowo. 350 00:20:03,453 --> 00:20:05,038 Długo siedziała w skale. 351 00:20:05,914 --> 00:20:09,084 Ktokolwiek tu był, odwrócił się i go zwęgliło. 352 00:20:10,419 --> 00:20:13,380 Potem powoli weszła po schodach. 353 00:20:14,590 --> 00:20:15,757 Powoli? 354 00:20:16,425 --> 00:20:18,260 Jest powolna. Siedziała w skale. 355 00:20:19,219 --> 00:20:21,054 Powtarza pani „ona”. 356 00:20:21,722 --> 00:20:22,973 Tak. 357 00:20:23,056 --> 00:20:27,311 Jeśli się nie mylę i to ona, ktoś jest w wielkim niebezpieczeństwie. 358 00:20:27,394 --> 00:20:29,938 Ona ściga Bandytów czasu, tak? 359 00:20:30,022 --> 00:20:31,231 Tak, zgadza się. 360 00:20:31,315 --> 00:20:32,900 I dlatego tu jesteśmy? 361 00:20:32,983 --> 00:20:35,402 Aby ich odnaleźć dla Najwyższej Istoty? 362 00:20:35,485 --> 00:20:37,863 - Wiem. - Brzmiało, jakby pani zapomniała. 363 00:20:37,946 --> 00:20:39,698 Tak, tak brzmiało. 364 00:20:41,617 --> 00:20:43,869 Nic dziwnego, że tędy przeszli. 365 00:20:44,786 --> 00:20:45,954 Wyczuwasz moc? 366 00:20:47,539 --> 00:20:48,457 Nie. 367 00:20:49,082 --> 00:20:50,083 Nie, a pani? 368 00:20:50,167 --> 00:20:51,084 Tak. 369 00:20:51,710 --> 00:20:54,379 Przebywał tu ktoś o ogromnej mocy. 370 00:20:55,464 --> 00:20:57,049 Lubi pani swoją pracę? 371 00:20:57,633 --> 00:21:00,802 Służba Najwyższej Istocie to powołanie. Nie praca. 372 00:21:00,886 --> 00:21:04,598 Nawet kiedy bywa trudny, apodyktyczny i kontrolujący? 373 00:21:04,681 --> 00:21:06,558 Ciąży na nim wielka presja. 374 00:21:06,642 --> 00:21:09,311 Bandyci nie mają pojęcia, co rozpoczęli. 375 00:21:09,394 --> 00:21:10,812 Mapa jest aż tak potężna? 376 00:21:10,896 --> 00:21:11,980 Mapa. 377 00:21:13,148 --> 00:21:14,149 I chłopak. 378 00:21:15,275 --> 00:21:19,321 Mamo, tato, działam w prawdziwej grupie przestępczej. 379 00:21:20,113 --> 00:21:23,408 Bandyci zajęli się fałszerstwem, 380 00:21:23,492 --> 00:21:26,328 które było bardzo popularne w latach 20. XX wieku. 381 00:21:26,411 --> 00:21:29,164 Ale ich podróbki wymagają dopracowania. 382 00:21:29,248 --> 00:21:30,249 Zrobiłem nutkę. 383 00:21:30,332 --> 00:21:31,834 A ja zylion dolarów. 384 00:21:31,917 --> 00:21:35,045 Mój ma wartość twojej samooceny. Dla każdego inną. 385 00:21:35,128 --> 00:21:37,464 Dużo lepsze niż oryginały. Spójrzcie. 386 00:21:39,258 --> 00:21:41,468 Alto poznał artystkę, 387 00:21:41,552 --> 00:21:43,887 która uczy go mówić po jazzowemu. 388 00:21:44,513 --> 00:21:49,601 - Masz ochotę na… kanapkę? - Tak. 389 00:21:49,685 --> 00:21:54,523 Bandyci nadal kradną mnisią gorzałkę i wymieniają ją na szmal. 390 00:21:55,107 --> 00:21:58,318 Zgadza się, to nielegalne. Tak, wiem. 391 00:21:58,402 --> 00:22:00,153 Pośpieszcie się. 392 00:22:00,237 --> 00:22:02,573 Ale pojawił się problem. 393 00:22:02,656 --> 00:22:04,324 Stać! Złodziej! 394 00:22:05,784 --> 00:22:08,745 Szybko! O nie! 395 00:22:11,748 --> 00:22:14,626 O nie. 396 00:22:14,710 --> 00:22:17,921 Trochę potrwa, zanim do was wrócę. 397 00:22:18,005 --> 00:22:20,674 Bittelig i Judy są tam uwięzieni? 398 00:22:20,757 --> 00:22:23,886 Tak, zgadza się. Portal jest bardzo niestabilny. 399 00:22:23,969 --> 00:22:26,597 - Mówiłem wam. - Wybrali bardzo zły moment. 400 00:22:26,680 --> 00:22:27,973 Halo, halo. 401 00:22:28,056 --> 00:22:29,391 Nie teraz. 402 00:22:29,474 --> 00:22:32,186 - Musimy ich wydostać. - Nie gadaj. 403 00:22:32,269 --> 00:22:33,478 Pracuję nad tym. 404 00:22:33,562 --> 00:22:36,023 Nieźle się tu urządziliście. 405 00:22:36,106 --> 00:22:37,900 Byłaby szkoda to stracić. 406 00:22:39,568 --> 00:22:41,195 Tak, byłaby szkoda. 407 00:22:42,154 --> 00:22:44,573 Nie skończyłem. Chciałem powiedzieć więcej. 408 00:22:44,656 --> 00:22:46,950 - Spróbuj to rozgryźć. - Jak? 409 00:22:47,034 --> 00:22:48,785 Ty się znasz na matmie. 410 00:22:51,496 --> 00:22:55,292 - Jakie z nas niezdary. - Straszne niezdary. 411 00:22:56,126 --> 00:22:58,337 Nie szkodzi. Ja też mam dziurawe ręce. 412 00:22:59,129 --> 00:23:02,090 - Ja podobnie. - Tak, jest bardzo niezdarny. 413 00:23:05,302 --> 00:23:07,387 Wspaniale się bawiłem, Emmie. 414 00:23:07,471 --> 00:23:08,430 Ja również. 415 00:23:08,514 --> 00:23:12,142 Tak miło się ciebie słucha i spaceruje obok ciebie. 416 00:23:12,226 --> 00:23:15,479 Tak. Martwię się o ciebie, Alto. 417 00:23:15,562 --> 00:23:17,564 Bo praca aktora nie jest stabilna? 418 00:23:17,648 --> 00:23:20,776 Nie! Gangsterzy chcą dorwać ciebie i twoich znajomych. 419 00:23:20,859 --> 00:23:21,902 Co? 420 00:23:21,985 --> 00:23:25,489 Wszyscy w Harlemie o tym mówią. Madame Queenie wyznaczyła nagrodę. 421 00:23:25,572 --> 00:23:29,576 A jej zbiry? Mogą was zabić za naruszenie jej terenu. 422 00:23:29,660 --> 00:23:32,996 Chcielibyśmy was zabrać na przejażdżkę nad wodę. 423 00:23:33,080 --> 00:23:36,750 Rozumiem. Wiecie co? Przyda nam się trochę relaksu. 424 00:23:36,834 --> 00:23:37,876 Zróbmy to. 425 00:23:37,960 --> 00:23:40,963 Penelope, oni nie mówią literalnie. 426 00:23:41,046 --> 00:23:43,549 Nie wszyscy są molami książkowymi. 427 00:23:46,510 --> 00:23:48,554 Witam przyjaznych gości. 428 00:23:49,221 --> 00:23:51,473 Emmie mówi, że ścigają nas gangsterzy 429 00:23:51,557 --> 00:23:55,060 i musimy… Czy to futerał na skrzypce? 430 00:23:56,103 --> 00:23:57,312 Grasz jazz? 431 00:23:57,396 --> 00:23:58,522 Grasz jazz? 432 00:23:58,605 --> 00:24:01,358 Nie, nie gram jazzu. 433 00:24:01,441 --> 00:24:02,734 Pokaż, na czym grasz. 434 00:24:06,572 --> 00:24:07,573 Pistolet maszynowy. 435 00:24:07,656 --> 00:24:08,949 - W nogi? - Tak. 436 00:24:10,367 --> 00:24:11,618 Gdzie są wszyscy? 437 00:24:11,702 --> 00:24:12,828 Za nimi. 438 00:24:13,954 --> 00:24:15,455 Zagrożenie. 439 00:24:15,539 --> 00:24:16,748 Musimy wiać. 440 00:24:16,832 --> 00:24:19,293 - Zagrożenie. - Gazu! 441 00:24:23,463 --> 00:24:24,798 Szybko. 442 00:24:24,882 --> 00:24:26,133 Szybko. 443 00:24:26,216 --> 00:24:27,843 Gdzie macie kryjówkę? 444 00:24:27,926 --> 00:24:29,219 Skręć w prawo. 445 00:24:31,722 --> 00:24:32,723 I w prawo. 446 00:24:33,473 --> 00:24:35,017 Są tuż za nami. 447 00:24:35,684 --> 00:24:37,269 I potem w prawo. 448 00:24:38,020 --> 00:24:41,064 Jadą w kółko? Nikt nie jest aż tak głupi. 449 00:24:41,148 --> 00:24:42,482 I teraz w prawo. 450 00:24:47,487 --> 00:24:49,823 Co, do diabla? 451 00:24:51,033 --> 00:24:54,745 Co to ma być, do jasnej ciasnej? 452 00:24:56,622 --> 00:24:59,958 Tak wyglądam z profilu? 453 00:25:03,587 --> 00:25:04,671 I w prawo. 454 00:25:04,755 --> 00:25:07,508 Chwileczkę. Wracamy tam, skąd ruszyliśmy? 455 00:25:07,591 --> 00:25:09,218 Tak. Dzięki, byłoby super. 456 00:25:09,301 --> 00:25:12,221 - Zginiemy. - Dopiero co zacząłem żyć. 457 00:25:13,805 --> 00:25:14,806 I prawo. 458 00:25:14,890 --> 00:25:17,559 Tam jedzie Madame Queenie. 459 00:25:17,643 --> 00:25:20,729 To jakiś bardzo powolny pościg. 460 00:25:20,812 --> 00:25:22,189 Mieszamy się w to? 461 00:25:25,817 --> 00:25:26,652 Portal! 462 00:25:27,319 --> 00:25:28,862 Stać! 463 00:25:28,946 --> 00:25:30,822 - Leć, Judy! - Nie pozwól im… 464 00:25:30,906 --> 00:25:33,534 Szybko! Zanim się zamknie! 465 00:25:33,617 --> 00:25:35,160 Skacz, Judy! 466 00:25:36,119 --> 00:25:38,539 Baliśmy się, że utkniemy tam na zawsze. 467 00:25:38,622 --> 00:25:40,624 Odkryłem nowe wyjście. 468 00:25:40,707 --> 00:25:43,085 Chodźcie, uciekamy stąd. 469 00:25:43,168 --> 00:25:44,461 Zgubiłem ich. 470 00:25:45,504 --> 00:25:47,965 Jak, skoro jechali w kółko? 471 00:25:50,467 --> 00:25:53,387 Stój! To reszta ich gangu. 472 00:25:53,470 --> 00:25:55,889 Zabierzmy ich na przejażdżkę. 473 00:26:00,894 --> 00:26:02,729 Mają Judy, Bitteliga i Widgita. 474 00:26:02,813 --> 00:26:04,106 Jedź za nimi. 475 00:26:04,189 --> 00:26:07,776 Mam jechać za gangsterami, którym próbujemy uciec? 476 00:26:07,860 --> 00:26:10,445 Tak. Bardzo dobrze. 477 00:26:11,530 --> 00:26:12,531 Nie. 478 00:26:13,448 --> 00:26:17,619 Patrzcie, prowadzę automobil. 479 00:26:17,703 --> 00:26:19,538 To nie takie trudne… 480 00:26:19,621 --> 00:26:21,957 - Uważaj. - Dobra. 481 00:26:25,210 --> 00:26:27,087 „Dziesięć zylionów dolarów”. 482 00:26:28,046 --> 00:26:30,340 „Wartość wyzbycia się strachu”. 483 00:26:30,424 --> 00:26:31,466 To Judy. 484 00:26:31,550 --> 00:26:32,801 Oznaczają drogę. 485 00:26:32,885 --> 00:26:35,637 - Podążaj za forsą. - Alto, uważaj! 486 00:26:45,063 --> 00:26:46,523 Tutaj są. 487 00:26:46,607 --> 00:26:48,108 Wypuśćcie ich. 488 00:26:48,192 --> 00:26:50,777 Tak, wypuśćcie ich. Przepraszam, ty mów. 489 00:26:50,861 --> 00:26:52,654 Cześć, Penelope, Alto, Kevin. 490 00:26:52,738 --> 00:26:55,115 To nasi przyjaciele, o których mówiliśmy. 491 00:26:55,199 --> 00:26:57,784 A to nasi nowi przyjaciele. 492 00:26:57,868 --> 00:27:01,663 - Nie jesteśmy przyjaciółmi. - Co? Mieliśmy pooglądać rybki. 493 00:27:01,747 --> 00:27:05,334 Pływać z rybkami. To groźba. 494 00:27:05,417 --> 00:27:07,211 - Tak? - Serio? 495 00:27:07,294 --> 00:27:09,880 To dlaczego daliście mi nowe buty? 496 00:27:10,464 --> 00:27:12,049 Betonowe. 497 00:27:12,132 --> 00:27:13,842 Żebyś poszedł na dno. 498 00:27:14,635 --> 00:27:18,096 Naprawdę powinniście wyraźniej formułować swoje groźby. 499 00:27:18,889 --> 00:27:20,057 Ta jest wyraźna. 500 00:27:20,140 --> 00:27:25,479 Przestańcie. Puśćcie ich. Nie wiecie, z kim zadzieracie. 501 00:27:25,562 --> 00:27:28,649 Jeśli podążycie tą drogą, napotkacie konsekwencje, 502 00:27:28,732 --> 00:27:30,692 z których się nie wyplączecie. 503 00:27:30,776 --> 00:27:31,735 A wy to kto? 504 00:27:31,818 --> 00:27:32,903 Nieważne. 505 00:27:32,986 --> 00:27:34,696 Ważne, kim ona jest. 506 00:27:34,780 --> 00:27:37,241 Jedną z czołowych gangsterek tego miasta. 507 00:27:37,324 --> 00:27:39,826 Dobra, trochę przesadziłeś. 508 00:27:39,910 --> 00:27:41,370 To Madame Queenie. 509 00:27:41,870 --> 00:27:44,915 - Nasza szefowa to Madame Queenie. - Co? 510 00:27:46,583 --> 00:27:47,459 Przepraszam. 511 00:27:49,294 --> 00:27:51,004 Jesteś szefową tego gangu? 512 00:27:51,088 --> 00:27:53,715 Tak. Przedstawicielką kolektywu. 513 00:27:53,799 --> 00:27:56,051 - Tego gangu. - Czterdziestu złodziei? 514 00:27:57,094 --> 00:27:58,762 - Nie. - Bandytów czasu. 515 00:27:58,846 --> 00:28:00,097 Bandytów czasu. 516 00:28:00,180 --> 00:28:01,139 Bandytów czasu? 517 00:28:02,975 --> 00:28:03,809 Stać! 518 00:28:03,892 --> 00:28:06,019 - To Madame Queenie. - Nie teraz, Larry. 519 00:28:06,103 --> 00:28:08,814 Gdzieś ty parkował to auto? W Connecticut? 520 00:28:09,773 --> 00:28:11,859 - Nie jesteś Madame Queenie? - Nie. 521 00:28:11,942 --> 00:28:14,027 - Z gangu Czterdziestu złodziei? - Nie. 522 00:28:14,111 --> 00:28:18,740 Madame Queenie to nasza szefowa. Ci tutaj wdarli się na nasz teren. 523 00:28:18,824 --> 00:28:22,619 Ale to jest Baby Face. Najgroźniejszy gangster Manhattanu. 524 00:28:22,703 --> 00:28:24,371 Ja jestem Baby Face. 525 00:28:27,791 --> 00:28:30,460 Poważnie? Widziałeś się w lustrze? 526 00:28:32,337 --> 00:28:34,882 - Mam dziecięcą twarz. - Co? 527 00:28:34,965 --> 00:28:36,049 Zastrzel ich. 528 00:28:39,887 --> 00:28:41,805 Nie chciałem cię urazić. 529 00:28:41,889 --> 00:28:44,641 Jeśli wsmarujesz trochę kremu, wygładzi… 530 00:28:49,313 --> 00:28:50,856 Co tu się dzieje? 531 00:28:52,733 --> 00:28:54,359 Zamierzam ich zabić, Madame. 532 00:28:54,443 --> 00:28:55,569 Madame Queenie? 533 00:28:55,652 --> 00:28:56,737 Tak, to ja. 534 00:28:57,821 --> 00:28:59,198 Pomyliłeś mnie z nią? 535 00:28:59,281 --> 00:29:00,324 Tak. 536 00:29:00,407 --> 00:29:01,491 Myślałeś, że to ja? 537 00:29:01,575 --> 00:29:04,453 Bo zobaczyłeś kobietę w magazynie z gorzałką? 538 00:29:04,536 --> 00:29:07,456 - I gangiem. - I gangiem? I założyłeś, że to ja? 539 00:29:07,539 --> 00:29:10,459 Wypiłem trochę miodu i to przez to. 540 00:29:10,542 --> 00:29:11,960 To obraża nas obie. 541 00:29:12,044 --> 00:29:14,171 Bycie szefową jest takie trudne. 542 00:29:14,254 --> 00:29:15,839 - Nie dla mnie. - I mnie. 543 00:29:15,923 --> 00:29:17,132 Każdemu jest trudno. 544 00:29:17,216 --> 00:29:18,091 Kim jesteś? 545 00:29:18,175 --> 00:29:19,718 Jestem Bumpy Johnson. 546 00:29:19,801 --> 00:29:21,261 Miałeś przynieść kasę. 547 00:29:21,345 --> 00:29:22,804 Za twoją gorzałkę. 548 00:29:22,888 --> 00:29:24,640 Teraz to się składa. 549 00:29:24,723 --> 00:29:27,851 Powinniśmy się zmywać. Gdybyś mógł opuścić broń. 550 00:29:42,783 --> 00:29:44,910 Dziękuję. Kończymy z handlem miodem. 551 00:29:44,993 --> 00:29:48,372 Rozwiążcie ich i już nas nie ma. 552 00:29:48,455 --> 00:29:51,542 - Dokąd musimy pójść? - Na pole niedaleko Jersey Shore. 553 00:29:53,001 --> 00:29:55,921 Wiem gdzie to. Kropnąłem tam sporo osób. 554 00:29:56,004 --> 00:30:00,092 Znaczy, kiedyś kropiłem tam sporo osób. 555 00:30:00,175 --> 00:30:02,678 Ja też tam kropię ludzi. 556 00:30:02,761 --> 00:30:05,347 Zaraz wrócimy, by rozpocząć współpracę. 557 00:30:05,430 --> 00:30:06,306 Byle na czas. 558 00:30:07,099 --> 00:30:10,143 Możecie ich rozwiązać i wypuścić? 559 00:30:11,353 --> 00:30:16,191 Mamo i tato, zrobiłem coś, do czego zawsze mnie namawialiście. 560 00:30:16,275 --> 00:30:20,529 Znalazłem przyjaciół. I coś, czego mi zabranialiście. 561 00:30:20,612 --> 00:30:22,656 Bratałem się z gangsterami. 562 00:30:22,739 --> 00:30:25,367 Ale to ci sami ludzie, więc się wyrównuje. 563 00:30:25,450 --> 00:30:26,410 - Zgadnij. - Co? 564 00:30:26,493 --> 00:30:28,370 Zabieram swoich ludzi na wakacje. 565 00:30:29,663 --> 00:30:32,958 O nie. Czyli im grozisz? 566 00:30:33,041 --> 00:30:36,503 - Dwutygodniowe. - Czyli prawdziwe wakacje. 567 00:30:36,587 --> 00:30:39,339 - Właśnie. - Co za ulga. 568 00:30:39,423 --> 00:30:41,008 Większość wybrała Meksyk. 569 00:30:41,091 --> 00:30:43,760 Nadszedł czas na czułe pożegnania. 570 00:30:46,096 --> 00:30:48,515 Może pojedziesz ze mną? 571 00:30:48,599 --> 00:30:50,225 I niezręczne rozstania. 572 00:30:50,309 --> 00:30:51,935 Nie mogę. 573 00:30:52,019 --> 00:30:53,478 Bo jestem bandytą? 574 00:30:53,562 --> 00:30:54,521 Nie. 575 00:30:55,022 --> 00:30:57,524 - Bo nie potrafię prowadzić? - Nie. 576 00:30:57,608 --> 00:31:00,319 Bo jestem aktorem 577 00:31:00,402 --> 00:31:03,280 i nigdy nie wiesz, czy rozmawiasz z prawdziwym mną? 578 00:31:07,075 --> 00:31:12,206 Nie, tak naprawdę cię nie znam i to dopiero nasza czwarta rozmowa. 579 00:31:12,289 --> 00:31:14,416 No tak, to ma sens. 580 00:31:15,542 --> 00:31:19,087 Judy, oni przeżywają intymną chwilę. 581 00:31:22,674 --> 00:31:25,677 Mam nadzieję, że Nowy Jork was nie rozczarował. 582 00:31:28,347 --> 00:31:30,641 Cieszę się, że to ja was tu zabrałem. 583 00:31:31,225 --> 00:31:35,229 Może kiedyś tu wrócimy, kiedy nie będziecie węgielkami. 584 00:31:38,607 --> 00:31:39,650 Kocham was. 585 00:31:43,529 --> 00:31:44,571 Ruszamy. 586 00:31:45,197 --> 00:31:46,198 Pa, pa. 587 00:31:46,281 --> 00:31:48,659 Dokąd oni się wybierają? 588 00:31:48,742 --> 00:31:50,744 Opowiedzieć wam coś o mieście? 589 00:31:50,827 --> 00:31:52,704 - Nie. - Nie, mądralo. 590 00:31:52,788 --> 00:31:54,331 Nawija tylko o historii. 591 00:31:54,414 --> 00:31:58,001 „Bla-bla-bla, historia to, bla-bla-bla, historia tamto”. 592 00:31:58,085 --> 00:32:00,671 Chłopak mówił: „Bla-bla-bla”. 593 00:32:00,754 --> 00:32:02,214 To Kevin. Gdzie? 594 00:32:02,297 --> 00:32:06,134 Poszli tam, gdzie rzeka łączy się z górą i zniknęli we mgle. 595 00:32:06,218 --> 00:32:07,886 Zabiorę cię tam. 596 00:32:12,683 --> 00:32:14,059 Demon! 597 00:32:19,481 --> 00:32:20,524 Szybko! 598 00:32:47,801 --> 00:32:48,844 Nie jesteś nim. 599 00:32:51,930 --> 00:32:53,557 Nie znasz moich zaimków! 600 00:33:04,026 --> 00:33:05,068 To był demon. 601 00:33:05,152 --> 00:33:07,779 Gdyby zjawiła się w Bingley, zwołałabym ekipę. 602 00:33:07,863 --> 00:33:09,531 Nie miałaby z nami szans! 603 00:33:09,615 --> 00:33:11,783 Tak, to cud, że przeżyłyśmy. 604 00:33:11,867 --> 00:33:13,076 Właśnie. 605 00:33:26,298 --> 00:33:28,717 - Patrzcie i podziwiajcie. - Rajuńciu. 606 00:33:28,800 --> 00:33:30,052 Tak, rajuńciu. 607 00:33:30,677 --> 00:33:31,887 Co to jest? 608 00:33:31,970 --> 00:33:34,223 Co to jest? Już wam mówię. 609 00:33:34,806 --> 00:33:37,476 Oto Ziemia Dwa. 610 00:33:37,559 --> 00:33:38,435 Co? 611 00:33:38,519 --> 00:33:41,522 Wiem, co myślicie: „Władza namieszała mu w głowie. 612 00:33:41,605 --> 00:33:45,901 Co planuje? Dlaczego to robi? Co mu nie pasuje w obecnej Ziemi?”. 613 00:33:45,984 --> 00:33:48,028 Oryginał nigdy mnie nie zadowalał. 614 00:33:48,111 --> 00:33:50,572 Kiedy ją tworzyłem, byłem młody i beztroski. 615 00:33:50,656 --> 00:33:53,909 Skleciłem to wszystko na chybił trafił. 616 00:33:53,992 --> 00:33:57,663 Mówię to tylko między nami: popełniłem kilka błędów. 617 00:33:57,746 --> 00:34:01,041 Wyłączając dinozaury. Były idealne, prawda? 618 00:34:01,124 --> 00:34:02,793 - Super. - Tak, super. 619 00:34:02,876 --> 00:34:04,795 - Twój ulubiony? - Stegozaur. 620 00:34:04,878 --> 00:34:05,879 A twój? 621 00:34:05,963 --> 00:34:08,632 - Pterodaktyl. - A mój? Niepopularna opinia. 622 00:34:09,632 --> 00:34:11,927 - Triceratops. - Rzeczywiście. 623 00:34:12,010 --> 00:34:14,429 Bo miał trzy Ceratopsy. 624 00:34:15,848 --> 00:34:19,016 No dobra, przejdźmy zylion lat później. 625 00:34:19,101 --> 00:34:22,145 Do teraz. Ziemia Dwa. Sequel. 626 00:34:22,228 --> 00:34:24,231 Tworzysz nową planetę, panie? 627 00:34:24,313 --> 00:34:26,358 Nie, to by zbyt długo zajęło. 628 00:34:26,440 --> 00:34:28,694 Mam na myśli wielki reset. 629 00:34:28,777 --> 00:34:29,945 Wymażę ją. 630 00:34:30,027 --> 00:34:32,739 Pozbędę się całej historii i reszty nudów. 631 00:34:32,822 --> 00:34:35,659 Paru rzeczy, których się wstydzę, jak ludzi. 632 00:34:35,742 --> 00:34:38,704 Pozbędę się tego i zacznę od nowa. 633 00:34:38,786 --> 00:34:41,748 Nie sądzisz, że to ich trochę zdenerwuje? 634 00:34:41,831 --> 00:34:44,751 Kogo? Ludzi, których wymażę? 635 00:34:44,835 --> 00:34:47,545 - Tak. - Mam dość ludzi. 636 00:34:47,629 --> 00:34:49,965 Zbyt wiele wojen. Zbyt wiele sporów. 637 00:34:50,465 --> 00:34:52,967 Rozpocznę wielkie wymarcie. 638 00:34:53,886 --> 00:34:56,638 Ale nie zrobię tego bez mapy. 639 00:34:57,472 --> 00:35:01,518 Co więcej, ona nie może wpaść w niepowołane ręce. 640 00:35:01,602 --> 00:35:02,936 To byłaby katastrofa. 641 00:35:03,020 --> 00:35:04,771 I czyje ręce mam na myśli? 642 00:35:04,855 --> 00:35:07,191 Tak jest. Ręce sami-wiecie-kogo. 643 00:35:07,274 --> 00:35:09,193 - Barnaby. - Barnaby? 644 00:35:09,276 --> 00:35:11,278 - Nie Barnaby. - Czystego Zła. 645 00:35:11,361 --> 00:35:14,489 Nie wymawiaj… Budowałem napięcie. 646 00:35:14,573 --> 00:35:15,616 Przepraszam. 647 00:35:15,699 --> 00:35:16,825 Tak, jego. 648 00:35:16,909 --> 00:35:22,915 Jeśli położy swoje pazury na mapie… Mam ciarki na samą myśl. 649 00:35:36,303 --> 00:35:37,221 CZĘŚCIOWO OPARTE NA POSTACIACH 650 00:35:37,304 --> 00:35:38,263 STWORZONYCH PRZEZ TERRY'EGO GILLIAMA I MICHAELA PALINA 651 00:35:44,311 --> 00:35:45,771 NA PODSTAWIE FILMU „TIME BANDITS” 652 00:36:49,293 --> 00:36:51,295 Napisy: Daria Okoniewska43897

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.