Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:03:21,735 --> 00:03:24,738
Kodeks samuraja realizuje się w śmierci.
2
00:03:24,863 --> 00:03:28,909
Medytacja nad jej nieuchronnością
należy do codziennych obowiązków.
3
00:03:29,034 --> 00:03:30,994
Kiedy ciało i ducha ogarnia spokój,
4
00:03:31,119 --> 00:03:34,164
Należy medytować nad tym,
że można zejść z tego świata,
5
00:03:34,289 --> 00:03:37,292
Zabitym strzałą, nożem,
mieczem lub włócznią.
6
00:03:37,417 --> 00:03:42,505
Człowieka może porwać
wielka fala, spalić ogień,
7
00:03:42,631 --> 00:03:47,302
Uderzyć piorun, powalić trzęsienie ziemi.
8
00:03:47,844 --> 00:03:50,847
Może spaść ze skały,
umrzeć w wyniku choroby...
9
00:03:50,972 --> 00:03:55,018
Lub popełnić seppuku,
gdy zginie jego pan.
10
00:03:55,143 --> 00:04:00,357
Każdego dnia trzeba
myśleć o sobie jak o umarłym.
11
00:04:01,441 --> 00:04:05,528
Taka jest istota drogi samuraja.
12
00:04:34,891 --> 00:04:37,560
GHOST DOG
13
00:04:39,062 --> 00:04:42,023
DROGA SAMURAJA
14
00:10:15,523 --> 00:10:18,526
Niedobrze, kiedy z jednej
rzeczy powstają dwie.
15
00:10:18,651 --> 00:10:22,697
Nie trzeba szukać niczego
poza drogą samuraja.
16
00:10:22,822 --> 00:10:25,825
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
17
00:10:25,950 --> 00:10:29,996
Jeśli człowiek to pojmie,
pozna wszystkie inne drogi...
18
00:10:30,121 --> 00:10:35,835
I będzie coraz lepiej rozumieć tę,
która jest jego własną.
19
00:10:55,229 --> 00:10:59,776
Jutro dostaniesz resztę. Nie ma sprawy.
20
00:11:53,746 --> 00:11:54,664
Słuchaj Frank...
- Tak?
21
00:11:54,789 --> 00:11:58,835
Zasada numer jeden:
nie pieprz się z córka szefa.
22
00:11:58,960 --> 00:12:01,963
- Nie zawracaj mi dupy, wujku Joe.
- Słuchaj mnie, dupku!
23
00:12:02,088 --> 00:12:06,134
Ona bez przerwy siedzi u czubków.
24
00:12:06,259 --> 00:12:08,219
Jest naprawdę zdrowo pieprznięta!
25
00:12:08,344 --> 00:12:12,390
A teraz Vargo wpakował całą forsę
w jej fundusz powierniczy.
26
00:12:12,515 --> 00:12:15,560
- Powiedz mi coś, czego nie wiem.
- Dorwą cię, Frankie.
27
00:12:15,685 --> 00:12:17,645
Skończyłeś już wujku Joe?
28
00:12:17,770 --> 00:12:20,690
Sprzątną cię.
29
00:12:20,898 --> 00:12:24,944
Na razie żyję.
Skończmy tę cholerną gadkę.
30
00:12:25,069 --> 00:12:30,158
Czy ty mnie, kurwa, słuchasz?
Ta dziewczyna jest świrnięta.
31
00:12:30,283 --> 00:12:33,286
- Wiem.
- Vargo ma istnego świra na jej punkcie.
32
00:12:33,411 --> 00:12:35,371
I wiesz co mam na myśli kiedy mówię świra?
33
00:12:35,496 --> 00:12:38,332
Wiem, wuju.
34
00:12:55,391 --> 00:12:58,394
Przepraszam, panie Vargo.
35
00:12:58,519 --> 00:13:01,564
Louie Bonacelli czeka na zewnątrz.
Podobno kazał mu pan przyjść.
36
00:13:01,689 --> 00:13:03,649
Dzięki, Angie.
37
00:13:03,774 --> 00:13:07,445
Przepraszam. Zaraz wrócę.
38
00:13:08,988 --> 00:13:11,991
- W zeszłym tygodniu prawie wygrałem.
- Jaki numer obstawiłeś?
39
00:13:12,116 --> 00:13:15,119
Z tablicy rejestracyjnej mojego wozu.
I wiesz co?
40
00:13:15,244 --> 00:13:19,665
Wygrał numer mojego pieprzonego domu!
41
00:13:24,670 --> 00:13:28,341
Louie...
- Co jest Sonny?
42
00:13:31,969 --> 00:13:34,931
Przejdźmy się.
43
00:13:36,140 --> 00:13:38,100
Wszystko nagrane?
44
00:13:38,226 --> 00:13:44,190
Załatwimy to dziś wieczorem.
Wybrałem najlepszego z chłopaków.
45
00:13:44,482 --> 00:13:47,527
- Co z dziewczyną?
- Morini wsadził ją do autobusu...
46
00:13:47,652 --> 00:13:49,612
Nad brzegiem morza.
47
00:13:49,737 --> 00:13:51,697
Dobrze.
48
00:13:51,822 --> 00:13:53,783
Ale pomimo tego nie czuję się z tym dobrze.
49
00:13:53,908 --> 00:13:57,954
Frankie Przystojniak to niezły gość.
Dobry żołnierz.
50
00:13:58,079 --> 00:14:01,082
Czuję się trochę źle.
51
00:14:01,207 --> 00:14:07,421
Nie przejmuj się. Wszystko spieprzył.
Oddamy mu hołd na pogrzebie.
52
00:14:53,467 --> 00:14:56,470
Wypij wino, Louise.
53
00:14:56,596 --> 00:14:59,557
Mam już dość.
54
00:15:24,832 --> 00:15:26,792
Co jest, kurwa?
55
00:15:26,917 --> 00:15:29,920
Czego chcesz?
Chcesz mojego Rolexa?
56
00:15:30,046 --> 00:15:33,507
Cokolwiek ty pieprz...
57
00:15:50,941 --> 00:15:54,528
Przysłał cię mój ojciec?
58
00:16:01,369 --> 00:16:04,538
To dobra książka.
59
00:16:07,625 --> 00:16:12,505
Dawna Japonia była
całkiem dziwnym miejscem.
60
00:16:14,965 --> 00:16:18,678
Weź ją. Ja już skończyłam.
61
00:16:26,435 --> 00:16:29,438
Gdyby chcieć opisać jednym słowem,
co znaczy być samurajem,
62
00:16:29,563 --> 00:16:36,195
To najważniejszą zasadą jest całkowite
oddanie ciała i duszy swemu panu.
63
00:16:36,904 --> 00:16:41,951
Dla każdego wasala
jego pan jest najważniejszy.
64
00:17:03,055 --> 00:17:06,726
Mam złe przeczucie Vince.
65
00:17:11,397 --> 00:17:15,443
Najpierw Valerio wezwał mnie
na dywanik do samego Vargo,
66
00:17:15,568 --> 00:17:18,863
A teraz ten ptak...
67
00:17:20,823 --> 00:17:22,783
Chodź ptaszku, ptaszku.
68
00:17:22,908 --> 00:17:26,203
Chodź, skurczybyku!
69
00:17:28,122 --> 00:17:33,335
To śmieszne!
Jak mam pisać na takim małym gównie?
70
00:17:35,421 --> 00:17:39,467
Jesteś pewien, że nie można
przesłać mu tego faksem?
71
00:17:39,592 --> 00:17:42,636
To nie średniowiecze!
72
00:17:42,762 --> 00:17:45,431
Chodź tu!
73
00:17:47,975 --> 00:17:52,396
- Louie, złapałem drania!
- Świetnie.
74
00:17:57,359 --> 00:18:01,030
Spokojnie, panie Kurczak.
75
00:18:07,828 --> 00:18:14,168
- Jezu, nie możesz trzymać go mocniej!
- Nie chcę mu zrobić krzywdy.
76
00:18:18,255 --> 00:18:21,842
Leć do domu, ptaszyno...
77
00:19:17,857 --> 00:19:20,818
Co się dzieje?
78
00:20:03,777 --> 00:20:10,284
OTRZYMAŁEM WIADOMOŚĆ. MAMY DUŻY PROBLEM.
SKONTAKTUJ SIĘ ZE MNĄ. PILNE.
79
00:20:42,441 --> 00:20:46,487
Postrzeganie świata jako snu
jest dobrym punktem widzenia.
80
00:20:46,612 --> 00:20:49,615
Kiedy dręczy cię koszmar,
budzisz się i mówisz sobie,
81
00:20:49,740 --> 00:20:52,785
Że to był tylko sen.
82
00:20:52,910 --> 00:20:58,707
Podobno świat, w, którym żyjemy,
niewiele się od tego różni.
83
00:22:10,237 --> 00:22:13,240
Mamy przyjść do ciebie
na górę, gówniarzu?
84
00:22:13,365 --> 00:22:17,786
- Pieprz się!
- Doigrasz się, smarku!
85
00:22:19,621 --> 00:22:22,624
- Cholerny szczyl!
- Możesz mi pociągnąć!
86
00:22:22,750 --> 00:22:25,753
Mały lachociąg.
87
00:22:25,878 --> 00:22:27,880
Co wy wyprawiacie?
88
00:22:28,005 --> 00:22:34,928
Gówniarz jest wkurzony, bo matka poszła
do roboty i zamknęła go w mieszkaniu.
89
00:22:36,346 --> 00:22:38,307
Vargo na nas czeka.
90
00:22:38,432 --> 00:22:42,478
Smarkacz nie jest twoim
największym problemem.
91
00:22:42,603 --> 00:22:45,606
Powiedziałeś, że dziewczyna była w tym
pieprzonym autobusie.
92
00:22:45,731 --> 00:22:48,776
- Co się stało?
- Naprawdę tam była.
93
00:22:48,901 --> 00:22:54,740
Nie wiem co się stało.
Chodźmy i tak już jesteśmy spóźnieni.
94
00:23:29,650 --> 00:23:33,946
Ghost Dog, wiedza za wiedzę, stary.
95
00:24:08,313 --> 00:24:13,402
Wśród maksym na murze
Lorda Naoshigea znajdowała się ta jedna:
96
00:24:13,527 --> 00:24:16,530
"Sprawy o wielkim znaczeniu
trzeba traktować lekko".
97
00:24:16,655 --> 00:24:23,328
Mistrz Ittei dodaje: "Sprawy małej
wagi powinny być traktowane poważnie".
98
00:24:36,508 --> 00:24:39,845
Jak tam?
Co słychać?
99
00:24:45,893 --> 00:24:51,106
Wyrazy współczucia
z powodu Franka Przystojniaka.
100
00:24:52,191 --> 00:24:56,737
- Jestem z tobą, Joe.
- Czekają na was.
101
00:25:03,660 --> 00:25:06,663
Przykro mi z powodu Franka.
102
00:25:06,788 --> 00:25:09,791
Przykro mi z powodu siostrzeńca.
103
00:25:09,917 --> 00:25:12,961
Sprzątnęli go. Co zrobić?
104
00:25:13,086 --> 00:25:16,173
Tak to już bywa.
105
00:25:28,727 --> 00:25:31,730
Wejdź. Czekają na ciebie.
106
00:25:31,855 --> 00:25:34,524
Jak leci?
107
00:25:42,366 --> 00:25:48,080
Przepraszamy za spóźnienie.
Pana Bonacelli coś zatrzymało.
108
00:25:51,750 --> 00:25:54,294
Siadaj.
109
00:26:02,219 --> 00:26:05,222
Johnny, wyjdź sobie na papierosa.
110
00:26:05,347 --> 00:26:08,517
Oczywiście Sonny.
111
00:26:14,731 --> 00:26:19,820
Mamy poważny problem, Louie.
Chyba jesteś za to odpowiedzialny.
112
00:26:19,945 --> 00:26:21,947
Twój człowiek spieprzył robotę.
113
00:26:22,072 --> 00:26:25,075
Morini powiedział,
że wsadził dziewczynę...
114
00:26:25,200 --> 00:26:28,203
Znaczy córkę pana
Vargo, do autobusu.
115
00:26:28,328 --> 00:26:32,374
Owszem, ale wysiadła i poszła
do domu Franka Przystojniaka.
116
00:26:32,499 --> 00:26:38,714
Chciałeś żeby załatwić Franka
i tak się stało. Zabójca z zewnątrz.
117
00:26:39,798 --> 00:26:44,469
Zadbałem o wszystko.
Żadnych śladów, nic.
118
00:26:47,139 --> 00:26:49,099
Morini powiedział,
że dziewczyna była w autobusie.
119
00:26:49,224 --> 00:26:54,313
To znaczy, na szczęście
jej nie stuknął, prawda?
120
00:26:55,480 --> 00:27:00,027
Gdyby to zrobił,
już byś kurwa nie żył.
121
00:27:01,737 --> 00:27:05,782
- Kiepska sprawa, Louie.
- Wszystko z nią w porządku?
122
00:27:05,907 --> 00:27:12,372
Nie martw się o córkę pana Vargo.
Musimy teraz pozbyć się tego dupka.
123
00:27:13,248 --> 00:27:18,337
Frank był jednym z nas.
Jego zabójca musi przestać istnieć.
124
00:27:18,462 --> 00:27:21,465
Zniknąć z powierzchni Ziemi.
125
00:27:21,590 --> 00:27:25,635
W ciągu ostatnich czterech lat
facet zrobił 12 doskonałych zleceń.
126
00:27:25,761 --> 00:27:32,642
To zawodowiec. Pojawia się niczym duch.
Jest cenny i absolutnie nieuchwytny.
127
00:27:34,144 --> 00:27:39,232
Jestem pewien, że gdy załatwiał Franka,
nie wiedział, że jest u niego dziewczyna.
128
00:27:39,358 --> 00:27:42,402
Na pewno nie miał pojęcia,
że ona tam jest.
129
00:27:42,527 --> 00:27:45,530
Jeśli nie chcesz leżeć obok Franka,
130
00:27:45,655 --> 00:27:52,496
Lepiej powiedz nam wszystko, co wiesz
o tym nieuchwytnym, pieprzonym cynglu!
131
00:27:53,997 --> 00:27:57,042
Zastanówmy się...
132
00:27:57,167 --> 00:27:59,127
Nie płacę mu od zlecenia.
133
00:27:59,252 --> 00:28:03,298
Dostaje forsę raz do roku,
pierwszego dnia jesieni.
134
00:28:03,423 --> 00:28:04,341
Tak sobie życzy.
135
00:28:04,466 --> 00:28:11,056
Pierwszego dnia jesieni płacę mu za
wszystkie zlecenia z minionego roku.
136
00:28:13,850 --> 00:28:16,853
Pierwszy dzień jesieni...
137
00:28:16,978 --> 00:28:21,066
Darujmy sobie tę część.
Gdzie on mieszka?
138
00:28:21,191 --> 00:28:24,194
Cholera wie.
To jego kolejne dziwactwo.
139
00:28:24,319 --> 00:28:26,279
Nie mogę go wezwać.
140
00:28:26,405 --> 00:28:31,118
Kontaktuje się ze mną...
Za pomocą ptaków.
141
00:28:31,618 --> 00:28:37,749
Od czasu pierwszego zlecenia,
codziennie przylatuje do mnie ptak.
142
00:28:37,874 --> 00:28:39,835
Zaraz, zaraz.
143
00:28:39,960 --> 00:28:44,047
Czy powiedziałeś, że kontaktuje
się z tobą za pomocą pieprzonego ptaka?
144
00:28:44,172 --> 00:28:47,175
Nie przesłyszałem się?
145
00:28:47,300 --> 00:28:51,388
Jaki dokładnie gatunek...
Ptaka?
146
00:28:52,514 --> 00:28:54,474
Gołąb.
147
00:28:54,599 --> 00:28:57,602
Musi być to gołąb
pocztowy, czy jak mu tam...
148
00:28:57,727 --> 00:29:03,442
Gołąb wędrowny!
Gołębie wędrowne wyginęły w 1914-tym roku!
149
00:29:03,984 --> 00:29:08,071
Czy ja kurwa śnię czy co?
W porządku Louie.
150
00:29:08,196 --> 00:29:11,199
Zapomnij o ptaku, ok?
151
00:29:11,324 --> 00:29:15,370
Pozwól, że zadam ci pytanie.
Jak wygląda ten tajemniczy facet?
152
00:29:15,495 --> 00:29:18,498
Czy chociaż to możesz mi powiedzieć?
153
00:29:18,623 --> 00:29:22,669
Jest potężny. Potężny, czarny gość.
154
00:29:22,794 --> 00:29:26,715
- Jaki?
- Mówi, że to Murzyn!
155
00:29:28,008 --> 00:29:34,639
Pierwszy raz spotkałem go 8 lat temu.
Chłopak był w niezłych tarapatach.
156
00:29:42,647 --> 00:29:45,650
Co jest, macie jakiś problem?
157
00:29:45,775 --> 00:29:48,320
Więc...
158
00:29:48,904 --> 00:29:51,990
Zająłem się tym.
159
00:30:00,457 --> 00:30:06,588
Cztery lata później zjawił się u mnie.
Znaczy, ten czarny chłopak.
160
00:30:06,713 --> 00:30:11,801
Z pieprzonym gołębiem na ramieniu.
Nie mam pojęcia, jak mnie znalazł.
161
00:30:11,927 --> 00:30:13,887
Powiedział, że jest moim dłużnikiem.
162
00:30:14,012 --> 00:30:19,643
Potem widzieliśmy się jeszcze raz
i zawarliśmy tą umowę.
163
00:30:20,310 --> 00:30:25,398
Bardzo poruszające.
Popraw mnie, jeśli się mylę.
164
00:30:26,566 --> 00:30:29,569
Powiedziałeś, że ten pieprzony ptak
codziennie do ciebie przylatuje.
165
00:30:29,694 --> 00:30:33,740
- Dziś też był?
- Przyleciał rano.
166
00:30:33,865 --> 00:30:39,204
- Przyniósł wiadomość?
- Typową: "Zadanie wykonane".
167
00:30:41,206 --> 00:30:44,376
- Odpisałeś?
Nie.
168
00:30:49,548 --> 00:30:53,593
Wezwałeś mnie, więc zostawiłem
sprawy swojemu biegowi.
169
00:30:53,718 --> 00:30:57,764
Nigdy nie próbowałeś śledzić ptaka?
170
00:30:57,889 --> 00:31:01,935
Nie założyłeś mu pluskwy? Coś w tym stylu?
171
00:31:02,060 --> 00:31:05,313
Nie miałem powodu.
172
00:31:07,315 --> 00:31:12,404
Przyznaję, że układ, który mam z tym gościem,
jest trochę dziwny,
173
00:31:12,529 --> 00:31:16,575
Ale facet odnosi się
do mnie z szacunkiem.
174
00:31:16,700 --> 00:31:18,660
Zbliża się nowe stulecie.
175
00:31:18,785 --> 00:31:25,333
Pan Vargo chce, aby rodzina zrobiła wszystko,
by rozwalić tego dziwaka.
176
00:31:26,084 --> 00:31:31,798
To zawodowiec.
Polowanie na niego może być niebezpieczne.
177
00:31:32,382 --> 00:31:38,847
Frank Przystojniak był jednym z nas.
Musimy oskalpować tego czarnucha.
178
00:31:40,724 --> 00:31:45,145
Chyba lepiej jego niż ciebie, prawda?
179
00:31:48,023 --> 00:31:51,026
Jak on się wogóle nazywa?
180
00:31:51,151 --> 00:31:53,153
Ghost Dog.
181
00:31:53,278 --> 00:31:55,238
Co?
182
00:31:55,363 --> 00:31:58,074
Ghost Dog.
183
00:31:58,491 --> 00:32:01,536
Ghost...
Dog!?
184
00:32:01,661 --> 00:32:03,622
Powiedział, że Ghost Dog!
185
00:32:03,747 --> 00:32:06,750
Tak na siebie mówi.
186
00:32:06,875 --> 00:32:11,963
Wielu Czarnych z ulicznych gangów
wymyśla sobie podobne imiona.
187
00:32:12,088 --> 00:32:15,133
- Naprawdę?
- Jasne.
188
00:32:15,258 --> 00:32:17,218
Ma na myśli, jak raperzy.
189
00:32:17,344 --> 00:32:19,304
No wiesz raperzy.
Wszyscy mają takie ksywy:
190
00:32:19,429 --> 00:32:22,432
Snoop Doggy Dogg, Ice Cube,
Q-Tipp, Method Man.
191
00:32:22,557 --> 00:32:28,605
Najbardziej lubię Flava Flav z Public Enemy.
Ten to ma gadkę...
192
00:32:34,027 --> 00:32:35,987
- Uwielbiam faceta.
- Nic o tym nie wiem.
193
00:32:36,112 --> 00:32:39,157
Mnie to się kojarzy z Indianami.
194
00:32:39,282 --> 00:32:45,246
Tacy jak... Siedząca Chmura,
Szalony Koń, Biegnący Niedźwiedź,
195
00:32:46,581 --> 00:32:49,376
Czarny Łoś.
196
00:32:53,880 --> 00:32:55,840
Jasne!
197
00:32:55,965 --> 00:33:00,136
Czarnuch, Indianiec - jeden pies.
198
00:33:03,306 --> 00:33:05,266
Johny.
199
00:33:05,392 --> 00:33:10,480
- Słucham, panie Vargo.
- Zawołaj Sammy'ego, Joego i Angie.
200
00:33:10,605 --> 00:33:11,523
Każ im tu przyjść.
201
00:33:11,648 --> 00:33:14,567
Już się robi.
202
00:35:10,767 --> 00:35:16,356
Zapraszam do Pałacu Lodów!
Lodowe kanapki! Lodowe rożki!
203
00:35:19,108 --> 00:35:23,404
Lody są bardzo zdrowe!
Nie żartuję!
204
00:35:24,364 --> 00:35:29,828
Mówili o tym w radiu dziś rano!
Lody mają dużo wapnia!
205
00:37:14,057 --> 00:37:17,518
- To twój pies?
- Nie.
206
00:37:19,270 --> 00:37:23,358
Myślałem, że może to twój pies.
207
00:37:31,824 --> 00:37:34,369
No, co?
208
00:37:37,038 --> 00:37:42,001
- Gapi się na ciebie.
- Może chce mojego loda?
209
00:37:42,251 --> 00:37:45,004
Chyba nie.
210
00:37:56,891 --> 00:38:02,188
Jak ci przeszkadza, powiedz mu,
żeby sobie poszedł.
211
00:38:03,147 --> 00:38:05,692
Odejdź.
212
00:38:09,404 --> 00:38:14,534
Widziałam cię wcześniej.
Zawsze masz ze sobą tę teczkę.
213
00:38:14,659 --> 00:38:17,662
Mieszkasz w baraku na dachu,
niedaleko mojego domu.
214
00:38:17,787 --> 00:38:19,747
Stamtąd wylatują ptaki.
215
00:38:19,872 --> 00:38:26,045
Moja mama mówi, że nigdy z nikim nie
rozmawiasz i nie masz przyjaciół.
216
00:38:26,170 --> 00:38:30,216
- Nie znam twojej mamy.
- Czy to prawda?
217
00:38:30,341 --> 00:38:31,259
Co?
218
00:38:31,384 --> 00:38:34,429
Że z nikim nie rozmawiasz
i nie masz przyjaciół?
219
00:38:34,554 --> 00:38:39,100
Nie, przecież
rozmawiam z tobą, prawda?
220
00:38:53,322 --> 00:38:56,367
Masz lunch w tym pudełku?
221
00:38:56,492 --> 00:39:01,414
- A co ty masz w teczce?
- Spytałem pierwszy.
222
00:39:01,706 --> 00:39:06,753
Nie mam lunchu, tylko książki.
Chcesz zobaczyć?
223
00:39:06,919 --> 00:39:09,380
Jasne.
224
00:39:13,176 --> 00:39:16,179
"O czym szumią wierzby".
225
00:39:16,304 --> 00:39:17,221
Czytałem to.
226
00:39:17,346 --> 00:39:19,307
- Naprawdę?
- O tak.
227
00:39:19,432 --> 00:39:23,519
Ropuszy Dwór i takie tam. Świetne.
228
00:39:23,644 --> 00:39:27,065
Naprawdę ją czytałeś!
229
00:39:29,901 --> 00:39:33,488
"Dusze Czarnego Narodu".
230
00:39:34,072 --> 00:39:37,075
To też czytałem. Skąd ją masz?
231
00:39:37,200 --> 00:39:43,331
Od mojego nauczyciela.
Jeszcze całej nie przeczytałam, ale mam zamiar.
232
00:39:43,456 --> 00:39:46,709
Masz jeszcze czas.
233
00:39:49,754 --> 00:39:53,800
"Pielęgniarka z nocnej zmiany"?
234
00:39:56,010 --> 00:40:01,307
- Czytasz takie rzeczy?
- Spodobała mi się okładka.
235
00:40:06,437 --> 00:40:09,482
"Frankenstein".
To jest dobra książka.
236
00:40:09,607 --> 00:40:14,695
- Wiem. Nawet lepsza od filmu.
- Też tak uważasz?
237
00:40:14,821 --> 00:40:17,782
Mogę zobaczyć?
238
00:40:23,162 --> 00:40:29,252
"... Zeskoczył z okna kabiny,
na kołyszącą się przy statku krę."
239
00:40:32,588 --> 00:40:39,053
"Wkrótce fale uniosły go w dal,
aż zniknął w ciemności i przestrzeni."
240
00:40:40,972 --> 00:40:45,017
To zakończenie! Nie zdradzaj zakończenia!
241
00:40:45,143 --> 00:40:48,813
"Potwór...
Frankenstein."
242
00:41:03,953 --> 00:41:07,748
"Rashomon".
O czym to jest?
243
00:41:08,124 --> 00:41:10,585
Salim.
244
00:41:11,252 --> 00:41:13,212
Mogę ci ją pożyczyć.
245
00:41:13,337 --> 00:41:18,467
Obiecaj, że kiedy ją przeczytasz,
powiesz mi, co o niej myślisz. Dobrze?
246
00:41:18,593 --> 00:41:21,137
Dobrze.
247
00:41:23,806 --> 00:41:28,477
A więc to prawda,
że nie masz przyjaciół?
248
00:41:29,020 --> 00:41:33,566
Nie. Mój najlepszy przyjaciel jest tam.
249
00:41:34,233 --> 00:41:36,194
Chcesz go poznać?
250
00:41:36,319 --> 00:41:41,449
- Nikogo nie widzę.
- Jest tam, w budce z lodami.
251
00:41:41,574 --> 00:41:47,538
Myślisz, że jestem głupia?
Nie pójdę tam z tobą. Nie znam cię.
252
00:41:47,830 --> 00:41:50,625
Jak chcesz.
253
00:41:53,044 --> 00:41:55,004
No, dobra...
254
00:41:55,129 --> 00:42:01,052
- Salim, dokąd to się wybierasz?
- Idę na lody! Zaraz wracam!
255
00:42:14,982 --> 00:42:19,946
Chodź tu! Chodź do Lodowego Pałacu!
Zapraszam!
256
00:42:26,452 --> 00:42:32,625
To jest Raymond, mój przyjaciel.
A to jest... Pearline, zgadza się?
257
00:42:32,750 --> 00:42:36,796
Jak się masz? Widzisz tego gościa?
258
00:42:36,921 --> 00:42:42,009
To mój najlepszy kumpel.
Mój najlepszy przyjaciel!
259
00:42:42,134 --> 00:42:47,556
Smaczne lody dobrze wam zrobią.
Dla moich przyjaciół.
260
00:42:49,475 --> 00:42:53,980
- Czekoladowy, tak jak jego.
- Dzięki.
261
00:42:55,773 --> 00:43:00,569
- Czekoladowe to moje ulubione.
- Moje też.
262
00:43:00,987 --> 00:43:05,032
Błogosławiona czekolada.
Choć waniliowe są najpopularniejsze na świecie,
263
00:43:05,157 --> 00:43:09,203
To czekoladowe są i tak najlepsze.
264
00:43:09,328 --> 00:43:13,749
- Po jakiemu on mówi?
- Po francusku.
265
00:43:14,542 --> 00:43:16,544
Nie zna innego języka.
266
00:43:16,669 --> 00:43:21,882
- Rozumiesz go?
- Nie mam pojęcia, o czym on mówi.
267
00:43:26,053 --> 00:43:30,099
I to jest twój najlepszy przyjaciel?
268
00:43:30,224 --> 00:43:34,270
Ten gość to mój najlepszy kumpel.
Jest jak wielki niedźwiedź.
269
00:43:34,395 --> 00:43:37,940
Pokażę ci coś. Widzisz?
270
00:43:41,736 --> 00:43:44,655
Niedźwiedzie?
271
00:43:45,906 --> 00:43:48,909
Tu jest napisane, że...
272
00:43:49,035 --> 00:43:52,038
Niedźwiedź jest samotnikiem,
273
00:43:52,163 --> 00:43:57,251
Przystosowanym do radzenia sobie
w każdym klimacie i środowisku.
274
00:43:57,376 --> 00:44:01,422
Jest wszystkożerny. Gdy brak pokarmu,
niedźwiedzie dzielą się nim...
275
00:44:01,547 --> 00:44:05,634
Z innymi osobnikami, mimo, że nie ma
między nimi silnych więzi społecznych.
276
00:44:05,760 --> 00:44:09,805
Niedźwiedź jest groźnym przeciwnikiem,
choć nie ma instynktu drapieżnika.
277
00:44:09,930 --> 00:44:16,062
Zaskoczony lub ranny, atakuje
i jest wtedy naprawdę niebezpieczny.
278
00:44:16,187 --> 00:44:20,983
- O czym on mówi?
- Chyba o niedźwiedziach.
279
00:44:23,486 --> 00:44:27,948
Muszę iść. Mam sprawę do załatwienia.
280
00:44:30,826 --> 00:44:35,915
Nie wiem, co mówi. Chyba, musi iść,
bo ma sprawę do załatwienia.
281
00:44:36,040 --> 00:44:38,000
Zły ruch.
282
00:44:38,125 --> 00:44:40,086
To za lody.
283
00:44:40,211 --> 00:44:45,299
Nie ma mowy, przyjacielu.
Wiesz, że nigdy nie musisz tu płacić.
284
00:44:45,424 --> 00:44:50,554
Ta książka, którą ci dałem...
Przeczytaj i powiedz, co myślisz.
285
00:44:50,679 --> 00:44:53,724
- Masz.
- Trzymaj się.
286
00:44:53,849 --> 00:44:56,852
Mówisz po francusku?
287
00:44:56,977 --> 00:45:02,066
Gdyby tak było, łatwiej mógłbym
nauczyć się angielskiego.
288
00:45:02,191 --> 00:45:05,194
Chodziłem na kurs,
ale był cholernie trudny.
289
00:45:05,319 --> 00:45:08,322
Pewnie nie mam zdolności językowych.
290
00:45:08,447 --> 00:45:14,453
Chciałem nauczyć się hiszpańskiego,
ale nic z tego nie wyszło.
291
00:45:14,745 --> 00:45:17,331
Cholera!
292
00:45:18,916 --> 00:45:22,962
Nie grasz przypadkiem w szachy?
293
00:45:46,068 --> 00:45:48,863
Naładowany?
294
00:45:50,239 --> 00:45:53,701
Bierzmy się do roboty.
295
00:45:57,538 --> 00:46:00,541
- To może być on.
- Puknąć go?
296
00:46:00,666 --> 00:46:03,711
Vargo mówił, że tamten
jest czarny, nie pamiętasz?
297
00:46:03,836 --> 00:46:06,839
Co z tego? Coś ty za jeden?
Portorykańczyk?
298
00:46:06,964 --> 00:46:09,967
To jakiś Indianiec,
albo coś w tym stylu.
299
00:46:10,092 --> 00:46:13,179
Coś ty za jeden?
300
00:46:17,391 --> 00:46:19,935
Cayuga!
301
00:46:20,519 --> 00:46:22,480
Co to jest, do cholery?
302
00:46:22,605 --> 00:46:25,649
Portorykańczyk, Indianiec,
Czarnuch jedno i to samo.
303
00:46:25,774 --> 00:46:28,777
Sprzątnijmy go. Żeby być pewnym.
Dla Pana Vargo.
304
00:46:28,903 --> 00:46:35,326
Nie wiemy, czy to on. Chodźmy stąd.
Chcę dorwać właściwego sukinsyna.
305
00:46:41,415 --> 00:46:44,418
- Pieprzony, głupi białas.
- Coś powiedział?
306
00:46:44,543 --> 00:46:47,546
Powiedziałem: Pieprzony, głupi białas.
307
00:46:47,671 --> 00:46:50,716
Ty czerwonoskóry czarnuchu!
Znalazł się Siedzący Skurwysyn!
308
00:46:50,841 --> 00:46:53,844
Opanuj się. Idziemy! Wynośmy się stąd.
309
00:46:53,969 --> 00:46:55,930
Cayuga, w dupę kopany!
310
00:46:56,055 --> 00:47:02,228
Trzymaj gębę na kłódkę,
albo rozwalę ci łeb, aż ci mózg wypłynie.
311
00:48:53,088 --> 00:48:55,049
Według słów jednego z mędrców,
312
00:48:55,174 --> 00:48:59,219
Spotkanie z wrogiem na polu bitwy
jest jak atak jastrzębia.
313
00:48:59,345 --> 00:49:02,348
Choć wlatuje w wielkie stado,
314
00:49:02,473 --> 00:49:08,062
Interesuje go wyłącznie jeden,
wcześniej upatrzony ptak.
315
00:49:20,282 --> 00:49:23,952
Co jest do cholery grane?
316
00:49:29,667 --> 00:49:32,127
No co?
317
00:49:38,050 --> 00:49:40,636
Cholera.
318
00:49:41,178 --> 00:49:44,181
- To chyba nie on.
- Skąd wiesz? To mógł być on.
319
00:49:44,306 --> 00:49:46,266
Nie wiem...
Coś mi nie pasuje.
320
00:49:46,392 --> 00:49:50,437
Gość ma teraz własne skrzydła
i lata sobie z gołębiami.
321
00:49:50,562 --> 00:49:53,565
Mamy strzelać do każdego,
kto przypomina tego typa.
322
00:49:53,691 --> 00:49:55,651
Wiem, chodźmy.
323
00:49:55,776 --> 00:50:00,739
Muszę załatwić dla
Sonny'ego osobistą sprawę.
324
00:51:44,468 --> 00:51:48,889
Kurwa! Wiedziałem, że to będziesz ty.
325
00:51:57,022 --> 00:52:01,068
Zabijesz mnie? Mógłbyś to zrobić.
326
00:52:01,193 --> 00:52:06,281
Jestem twoim wasalem.
Postępuję zgodnie z kodeksem.
327
00:52:06,406 --> 00:52:12,496
- Zawsze cię szanowałem.
- Dlatego przystawiasz mi gnata do łba?
328
00:52:12,663 --> 00:52:14,623
Przepraszam.
329
00:52:14,748 --> 00:52:16,708
To nie z powodu braku szacunku.
330
00:52:16,834 --> 00:52:19,878
Jak mnie do cholery znalazłeś?
331
00:52:20,003 --> 00:52:23,841
Chciałeś się ze mną spotkać.
332
00:52:25,217 --> 00:52:29,263
Świat wokół nas się zmienia,
prawda, Louie?
333
00:52:29,388 --> 00:52:32,432
Mnie to mówisz?
334
00:52:33,559 --> 00:52:37,604
Kiedy załatwiłeś tego faceta,
czy była tam dziewczyna?
335
00:52:37,729 --> 00:52:42,192
- Nie miałem jej na liście.
- Wiem...
336
00:52:44,027 --> 00:52:47,823
Wszystko się skomplikowało.
337
00:52:51,326 --> 00:52:53,287
Chcą cię wykończyć.
338
00:52:53,412 --> 00:52:57,457
Jak cię nie znajdą, to załatwią mnie.
339
00:52:57,583 --> 00:53:00,586
- Pewnie i tak mnie stukną.
- Ray Vargo?
340
00:53:00,711 --> 00:53:04,798
- Szuka cię cała pieprzona rodzina.
- Zastępca szefa, Sonny Valerio, też?
341
00:53:04,923 --> 00:53:07,843
Oczywiście...
342
00:53:08,051 --> 00:53:13,140
Skąd do cholery tyle wiesz
o naszej organizacji?
343
00:53:13,265 --> 00:53:16,268
Kim była ta dziewczyna?
344
00:53:16,393 --> 00:53:22,524
Nieważne. Nie mogę ci powiedzieć.
Próbuję cię ostrzec. Chcą cię zabić.
345
00:53:22,649 --> 00:53:27,487
- Mnie pewnie też.
- Lepiej mnie niż ciebie.
346
00:53:28,989 --> 00:53:33,035
Obecnie muszę się z tobą zgodzić.
347
00:53:33,160 --> 00:53:38,206
Przepraszam za spóźnienie.
Przykro mi, stary...
348
00:53:44,630 --> 00:53:48,675
Zastrzeliłeś Moriniego!
To przecież szwagier Valerio!
349
00:53:48,800 --> 00:53:52,638
Miał broń. Chciał cię zabić.
350
00:53:54,056 --> 00:53:57,476
Sprawdź czy nie żyje.
351
00:54:07,611 --> 00:54:10,614
Chyba już się nie zestarzeje.
352
00:54:10,739 --> 00:54:13,450
Odwróć go.
353
00:54:22,250 --> 00:54:26,296
Teraz lepiej od razu mnie zastrzel.
354
00:54:26,421 --> 00:54:30,884
Nie ma szans, żebym to jakoś wyjaśnił.
355
00:54:32,678 --> 00:54:37,391
Pieprzony Morini! Zastrzel mnie!
No dalej!
356
00:54:40,018 --> 00:54:44,064
Jestem twoim wasalem.
Zabicie ciebie byłoby sprzeczne z kodeksem samuraja.
357
00:54:44,189 --> 00:54:50,153
Skoro jesteś moim wasalem,
to zrób co ci każę i zastrzel mnie!
358
00:54:54,616 --> 00:54:59,204
- Dlaczego to zrobiłeś?
- Bo mi kazałeś.
359
00:55:00,872 --> 00:55:02,874
To nie jest brak szacunku.
360
00:55:03,000 --> 00:55:08,588
Przynajmniej możesz powiedzieć,
że zaatakowałem was obu.
361
00:55:11,341 --> 00:55:14,344
Pilnuj swojego tyłka.
362
00:55:14,469 --> 00:55:19,307
Masz rację.
Wszystko wokół nas się zmieniło.
363
00:55:25,939 --> 00:55:29,401
Nic już nie ma sensu.
364
00:55:33,280 --> 00:55:35,991
Potrzymaj.
365
00:55:37,492 --> 00:55:43,165
Widziałem niesamowitą rzecz!
Nie uwierzysz własnym oczom.
366
00:55:45,834 --> 00:55:50,005
Od razu mi się z tobą skojarzyło.
367
00:55:51,089 --> 00:55:54,092
Biję twojego skoczka.
368
00:55:54,217 --> 00:55:56,803
Cholera!
369
00:56:06,730 --> 00:56:09,316
Chodźmy.
370
00:56:15,113 --> 00:56:19,076
Podobno lody są bardzo zdrowe.
371
00:56:19,284 --> 00:56:23,330
- Mówisz o lodach?
- Słyszałem dziś w radiu.
372
00:56:23,455 --> 00:56:27,501
Spec od żywienia powiedział,
że są tak zdrowe, jak żarcie.
373
00:56:27,626 --> 00:56:31,546
Zwykle nie chodzę po dachach.
374
00:56:32,839 --> 00:56:37,969
Któregoś dnia wlazłem tu pierwszy raz
w życiu, zobaczyć wschód słońca.
375
00:56:38,095 --> 00:56:43,642
Wtedy to odkryłem.
Pomyślałem, że to coś niesamowitego.
376
00:56:53,735 --> 00:56:56,279
Zobacz!
377
00:56:57,906 --> 00:57:00,325
Cudo!
378
00:57:01,076 --> 00:57:04,496
Kompletne szaleństwo.
379
00:57:12,546 --> 00:57:15,549
Coś wspaniałego!
380
00:57:15,674 --> 00:57:19,970
Jak on zamierza ją ściągnąć na dół?
381
00:57:21,930 --> 00:57:26,017
Ten facet to prawdziwy geniusz!
382
00:57:27,185 --> 00:57:30,021
Niesamowite.
383
00:57:31,356 --> 00:57:36,528
Ale jak on do diabła
zamierza ściągnąć ją na dół?
384
00:57:37,612 --> 00:57:40,282
Jak leci?
385
00:57:42,868 --> 00:57:49,082
Wspaniała łódź. Jak skończysz,
będziesz mógł żeglować w chmurach!
386
00:57:50,208 --> 00:57:54,546
Nie rozumiem! Muszę wracać do pracy!
387
00:58:01,678 --> 00:58:07,601
Pewnie masz sprawę do załatwienia,
bo słońce wkrótce zajdzie.
388
00:58:08,977 --> 00:58:15,066
Muszę iść. Mam sprawę do załatwienia,
a słońce wkrótce zajdzie.
389
01:00:41,546 --> 01:00:43,506
Starożytna mądrość mówi,
390
01:00:43,631 --> 01:00:48,720
Że trzeba podjąć decyzję
w ciągu 7-miu oddechów.
391
01:00:48,845 --> 01:00:55,310
Aby przejść na drugą stronę,
niezbędna jest determinacja i siła ducha.
392
01:01:36,893 --> 01:01:41,356
Jest coś, co możesz dla mnie zrobić...
393
01:02:54,220 --> 01:02:58,308
A teraz moje najnowsze odkrycie,
394
01:02:58,433 --> 01:03:02,103
Mogę zamienić diamenty...
395
01:03:02,604 --> 01:03:05,398
W...
żelki!
396
01:03:06,774 --> 01:03:10,820
Ale myślisz, że jestem szczęśliwy?
397
01:03:10,945 --> 01:03:14,616
Nie! Jestem sfrustrowany!
398
01:03:15,116 --> 01:03:17,076
Pytasz dlaczego?
399
01:03:17,202 --> 01:03:18,119
To jest kot...
400
01:03:18,244 --> 01:03:21,289
I jego podróżna torba.
401
01:03:21,414 --> 01:03:23,374
To jest magia.
402
01:03:23,500 --> 01:03:26,419
Zrobię Canoe.
403
01:03:26,628 --> 01:03:30,048
Magia i więcej magii.
404
01:03:38,097 --> 01:03:42,185
Obgadaliśmy to wczoraj.
Co z tobą?
405
01:03:42,310 --> 01:03:45,313
Chcę moją forsę. To wszystko.
406
01:03:45,438 --> 01:03:48,441
Za dużo tu ludzi.
Pogadamy kiedy indziej.
407
01:03:48,566 --> 01:03:54,614
Przychodzę tu od trzech miesięcy,
żebyście zapłacili mi czynsz.
408
01:04:07,377 --> 01:04:11,464
To nie jest dobra pora Sanchez.
Mam teraz większe problemy.
409
01:04:11,589 --> 01:04:14,592
- Rano wszystko załatwię.
- Albo jutro dostanę forsę,
410
01:04:14,717 --> 01:04:20,682
Albo klnę się na Boga, dzwonię po gliny.
Czynsz za 3 miesiące!
411
01:04:20,974 --> 01:04:25,395
Właściwie, to czym wy się zajmujecie?
412
01:05:03,808 --> 01:05:05,768
No i co?
413
01:05:05,893 --> 01:05:08,896
Szef chyba nie kupił twojej historyjki.
414
01:05:09,022 --> 01:05:13,067
Morini należał do rodziny
i był moim szwagrem.
415
01:05:13,192 --> 01:05:19,073
Przykro mi z powodu tego co się stało.
Do mnie też strzelał!
416
01:05:19,490 --> 01:05:25,663
- Myślisz, że to wymyśliłem?
- Sam nie wiem, kurwa, w co wierzyć.
417
01:05:33,046 --> 01:05:37,091
Joe! Wąż! Wyprowadźcie wozy z garażu.
418
01:05:37,216 --> 01:05:42,347
Z samego rana zawieziecie pana Vargo
i całą ekipę do jego rezydencji w lesie.
419
01:05:42,472 --> 01:05:45,475
- Teraz?
- Nie kurwa za tydzień!
420
01:05:45,600 --> 01:05:48,394
Ruszać się!
421
01:05:54,984 --> 01:05:57,987
Gołąb wędrowny!
422
01:05:58,112 --> 01:06:01,532
Niech ktoś go złapie!
423
01:06:03,368 --> 01:06:05,912
Łap go!
424
01:06:06,496 --> 01:06:08,456
Mam go!
425
01:06:08,581 --> 01:06:14,754
Zrób z nim coś, ale trzymaj go z dala ode mnie.
Znajdź wiadomość!
426
01:06:19,050 --> 01:06:21,761
Wypuść go.
427
01:06:40,988 --> 01:06:45,034
Nawet jeśli samuraj utraci głowę,...
428
01:06:45,159 --> 01:06:50,998
Powinien być jeszcze zdolny
do wykonania ostatniego zadania.
429
01:06:52,500 --> 01:06:55,420
Co to znaczy?
430
01:06:56,671 --> 01:06:58,631
To poezja.
431
01:06:58,756 --> 01:07:01,843
Poezja...
Wojny.
432
01:07:09,183 --> 01:07:13,229
Nawet jeśli samuraj utraci głowę,
433
01:07:13,354 --> 01:07:19,235
Powinien być jeszcze zdolny
do wykonania ostatniego zadania.
434
01:07:19,652 --> 01:07:22,655
Ten, kto mimo odciętej głowy,
zachowa się niczym duch zemsty...
435
01:07:22,780 --> 01:07:24,741
I okaże wielką determinację,
436
01:07:24,866 --> 01:07:30,079
Pomimo, że jego głowa będzie obcięta...
Nie umrze.
437
01:10:39,226 --> 01:10:43,564
Przepraszam!
Chodźmy do tego zaułku.
438
01:11:55,469 --> 01:11:59,557
Dobrze jest nosić przy sobie róż.
439
01:11:59,682 --> 01:12:04,770
Po nieprzespanej nocy,
skóra samuraja może wyglądać niezdrowo.
440
01:12:04,895 --> 01:12:10,693
W takiej sytuacji odrobina różu
okazuje się bardzo pomocna.
441
01:16:07,304 --> 01:16:09,848
Plan B.
442
01:16:30,286 --> 01:16:33,289
Kiedy podejmie się decyzję
o zabiciu kogoś,
443
01:16:33,414 --> 01:16:37,459
Nawet jeśli ma być bardzo
trudne by zbliżyć się blisko,
444
01:16:37,584 --> 01:16:41,672
Nie należy dążyć do celu okrężną drogą.
445
01:16:41,797 --> 01:16:44,800
Samuraj działa natychmiast...
446
01:16:44,925 --> 01:16:50,723
I najlepsze dla niego są proste
i bezpośrednie rozwiązania.
447
01:16:54,310 --> 01:16:57,313
Jestem Bob Solo
z agencji handlu nieruchomościami.
448
01:16:57,438 --> 01:17:02,568
- Mam spotkanie z panem Vargo.
- Jak pan otworzył bramę?
449
01:17:02,693 --> 01:17:06,780
Pan Valerio, dał mi kod.
To bardzo ważne spotkanie.
450
01:17:06,905 --> 01:17:11,994
- Mam kupca na tę posiadłość.
- Idź i sprawdź to, Sammy.
451
01:17:12,119 --> 01:17:15,789
Ja poczekam z panem Solo.
452
01:17:18,375 --> 01:17:24,506
- Mogę wysiąść i rozprostować nogi.
- Proszę zostać w samochodzie.
453
01:17:24,631 --> 01:17:27,634
Nie ma sprawy.
454
01:17:28,844 --> 01:17:32,765
Może dam panu moją wizytówkę.
455
01:17:39,271 --> 01:17:42,191
Ty sukinsynu!
456
01:17:49,698 --> 01:17:52,409
Sukinsyn!
457
01:18:27,319 --> 01:18:31,490
Jezu, to ten pieprzony gołębiarz!
458
01:18:54,471 --> 01:18:57,766
Czekałem na ciebie.
459
01:19:31,091 --> 01:19:33,927
To znowu ty.
460
01:19:36,305 --> 01:19:40,142
Pożyczyłeś ode mnie książkę.
461
01:20:06,585 --> 01:20:10,631
Cholera! Znowu postrzeliłeś
mnie w to samo miejsce!
462
01:20:10,756 --> 01:20:14,843
Jestem twoim wasalem.
To nie jest brak szacunku.
463
01:20:14,968 --> 01:20:19,264
Poza tym, wystarczy już tych dziur.
464
01:20:21,225 --> 01:20:24,895
Gdzie jest Sonny Valerio?
465
01:20:34,780 --> 01:20:38,283
Jeszcze się zobaczymy.
466
01:20:45,249 --> 01:20:48,669
- Vinny!
- Tu jestem!
467
01:21:28,125 --> 01:21:33,213
Zastrzeliliście cholernie
wielkiego niedźwiedzia.
468
01:21:33,338 --> 01:21:37,509
Skurczybyk ważył jakieś 130 kilo.
469
01:21:38,552 --> 01:21:43,640
Nie wiedziałem, że trwa sezon
polowań na niedźwiedzie.
470
01:21:43,765 --> 01:21:48,020
A co? Jesteś strażnikiem przyrody?
471
01:21:50,063 --> 01:21:53,734
Tak sobie tylko spytałem.
472
01:21:54,234 --> 01:21:56,194
Powiem ci coś.
473
01:21:56,320 --> 01:22:01,158
Niewiele zostało tych
czarnych skurczybyków.
474
01:22:01,533 --> 01:22:06,622
Kiedy, któryś nawinie się pod lufę,
trzeba wykorzystać okazję.
475
01:22:06,747 --> 01:22:10,042
Dlatego strzelacie?
476
01:22:10,959 --> 01:22:13,962
Bo jest ich tak mało?
477
01:22:14,087 --> 01:22:17,549
O co właściwie pytasz?
478
01:22:19,301 --> 01:22:23,347
Kręci się tu także niewielu kolorowych.
479
01:22:23,472 --> 01:22:29,394
Pakuj się do tej bryki i nie
wsadzaj nosa w nie swój interes.
480
01:22:29,728 --> 01:22:32,898
Chyba masz rację.
481
01:22:41,239 --> 01:22:44,910
Przestrzeliłeś mi kolano!
482
01:22:46,453 --> 01:22:53,126
W starożytnych kulturach uważa się,
że niedźwiedź jest równy człowiekowi.
483
01:22:53,752 --> 01:22:58,048
Ale to nie jest starożytna kultura.
484
01:22:59,007 --> 01:23:01,843
Czasem jest.
485
01:23:04,221 --> 01:23:07,224
Nasze ciała otrzymują życie z nicości.
486
01:23:07,349 --> 01:23:13,480
Słowa "Forma jest pustką" oznaczają
istnienie tam, gdzie nic nie ma.
487
01:23:13,605 --> 01:23:19,653
"Pustka jest formą" oznacza,
że wszystko zawiera się w nicości.
488
01:23:20,904 --> 01:23:26,034
Tych dwóch prawd
nie należy od siebie oddzielać.
489
01:23:41,842 --> 01:23:46,596
Z tym Ghost Dogiem
jest jedna dobra rzecz.
490
01:23:47,097 --> 01:23:49,057
Jaka?
491
01:23:49,182 --> 01:23:53,603
Posyła nas w zaświaty w stary sposób.
492
01:23:54,396 --> 01:23:58,191
Jak prawdziwych gangsterów.
493
01:23:58,567 --> 01:24:02,612
Trzymaj się, stary. Uda ci się.
494
01:24:10,078 --> 01:24:13,123
Cholera, gliny.
495
01:24:33,059 --> 01:24:35,020
Proszę nie opuszczać pojazdu!
496
01:24:35,145 --> 01:24:38,148
W mieście nie uświadczysz
ani jednego gliniarza...
497
01:24:38,273 --> 01:24:41,276
A tu jest ich wszędzie pełno.
Jak jakieś pieprzone Gestapo!
498
01:24:41,401 --> 01:24:45,071
Jakbyśmy byli za granicą.
499
01:24:47,657 --> 01:24:51,703
Mój przyjaciel źle się czuje.
Musi jechać do szpitala.
500
01:24:51,828 --> 01:24:55,874
- Co się panu stało w ramię?
- Nic, ale on musi jechać do szpitala.
501
01:24:55,999 --> 01:25:00,086
- Prawo jazdy i dowód rejestracyjny.
- Nie mamy czasu!
502
01:25:00,212 --> 01:25:06,051
Niech mnie pan nie prowokuje.
Proszę pozostać w samochodzie.
503
01:25:08,553 --> 01:25:11,139
Pięknie.
504
01:25:22,150 --> 01:25:25,862
Co się stało, proszę pana?
505
01:25:29,449 --> 01:25:32,786
Zabierajmy się stąd.
506
01:25:48,301 --> 01:25:52,347
Jezu Vin, załatwiłeś
kobietę, wiesz o tym?
507
01:25:52,472 --> 01:25:54,432
A ty wiesz co?
508
01:25:54,558 --> 01:25:57,561
Jesteś pieprzoną, męską,
szowinistyczną świnią.
509
01:25:57,686 --> 01:26:01,731
Co masz na myśli?
Ja jestem szowinistyczną świnią?
510
01:26:01,857 --> 01:26:03,817
To ty ją zabiłeś!
511
01:26:03,942 --> 01:26:04,860
Glinę.
512
01:26:04,985 --> 01:26:08,029
Zastrzeliłem gliniarza.
513
01:26:08,154 --> 01:26:12,200
Baby chcą równości, to ją mają.
514
01:26:26,923 --> 01:26:29,259
Vin?
515
01:26:31,136 --> 01:26:34,347
Żyjesz? Co z tobą?
516
01:26:35,307 --> 01:26:37,893
O nie...
517
01:26:44,691 --> 01:26:50,280
Zapraszam do Pałacu Lodów!
Lodowe kanapki! Lodowe rożki!
518
01:26:54,117 --> 01:26:58,413
Lody są bardzo zdrowe! Nie żartuję!
519
01:26:59,331 --> 01:27:03,376
Mówili o tym w radiu dziś rano!
520
01:27:04,544 --> 01:27:07,547
Lody mają dużo wapnia!
521
01:27:07,672 --> 01:27:13,261
Zapraszam do Pałacu Lodów!
Lodowe kanapki! Lodowe rożki!
522
01:27:19,184 --> 01:27:22,187
Witaj, przyjacielu!
Dawno cię nie widziałem.
523
01:27:22,312 --> 01:27:25,899
Dawno cię nie widziałem.
524
01:27:26,483 --> 01:27:30,528
Była tu ta dziewczynka.
Chyba cię szukała.
525
01:27:30,654 --> 01:27:36,785
Wiesz, ta Pearline. Zabawna!
Łazi z tym swoim pudełkiem na lunch.
526
01:27:36,910 --> 01:27:40,997
- Przypomina mi ciebie i twoją teczkę.
- Była tu Pearline?
527
01:27:41,122 --> 01:27:45,210
Chciała ci chyba oddać książkę.
Nie zrozumiałem, co mówiła.
528
01:27:45,335 --> 01:27:48,338
Nie zostawiła jej tu.
529
01:27:48,463 --> 01:27:54,302
Pewnie chciała mi oddać książkę.
Ciekawe, co o niej myśli...
530
01:27:55,762 --> 01:28:00,850
Jest trochę za duży, ale możesz
zanieść go do krawca. Dopasuje ci go.
531
01:28:00,976 --> 01:28:04,312
Super! To dla mnie?
532
01:28:05,188 --> 01:28:08,191
- Dla ciebie.
- Bomba!
533
01:28:08,316 --> 01:28:13,405
Jest trochę za duży, ale zaniosę
go do krawca, to mi go przerobi.
534
01:28:13,530 --> 01:28:17,575
W danej chwili nie istnieje
nic innego poza jednym celem.
535
01:28:17,701 --> 01:28:22,789
Całe życie to ciąg
następujących po sobie chwil.
536
01:28:22,914 --> 01:28:25,917
Jeśli człowiek w pełni
zrozumie chwilę obecną,
537
01:28:26,042 --> 01:28:32,632
Nie będzie już miał nic do zrobienia,
ani za niczym nie będzie podążał.
538
01:32:35,792 --> 01:32:39,837
Od burzy można się czegoś nauczyć.
539
01:32:39,963 --> 01:32:42,966
Zaskoczony przez nagłą ulewę,
próbujesz nie zmoknąć...
540
01:32:43,091 --> 01:32:46,094
I biegniesz szybko drogą.
541
01:32:46,219 --> 01:32:51,307
Mijasz domy, a spadająca
woda i tak cię zmoczy.
542
01:32:52,517 --> 01:32:55,520
Jeśli jednak działasz zdecydowanie,
nie będziesz czuł się zakłopotany,
543
01:32:55,645 --> 01:32:59,232
Choć zmokniesz tak samo.
544
01:32:59,816 --> 01:33:04,153
Ta wiedza obejmuje wszystkie sprawy.
545
01:37:09,565 --> 01:37:12,735
Co do cholery?
546
01:37:22,078 --> 01:37:25,081
Mówi się, że to co jest
nazywane "duchem czasów",
547
01:37:25,206 --> 01:37:28,209
Jest czymś, co już nie powróci.
548
01:37:28,334 --> 01:37:33,464
Świat zmierza ku końcowi,
a jego duch powoli zanika.
549
01:37:33,589 --> 01:37:37,635
Z tego powodu, nawet
jeśli ktoś chciałby przywrócić...
550
01:37:37,760 --> 01:37:40,763
Ducha tego świata
sprzed stu lat lub więcej,
551
01:37:40,888 --> 01:37:42,848
Nie może tego zrobić.
552
01:37:42,974 --> 01:37:44,934
Dlatego tak ważne jest,
553
01:37:45,059 --> 01:37:50,147
Aby z każdego pokolenia
wydobyć to co najlepsze.
554
01:38:21,637 --> 01:38:27,685
- Ghost Dog. Siła i równość.
- Zawsze wszystko widzieć, bracie.
555
01:39:09,727 --> 01:39:11,687
Wyglądasz na zmartwionego.
556
01:39:11,812 --> 01:39:16,525
Martwię się.
Był tu dziwny facet... Biały.
557
01:39:18,069 --> 01:39:23,366
Chciał mnie deportować, czy co?
Mam złe przeczucia.
558
01:39:24,325 --> 01:39:27,328
Gość nosi rękę na temblaku.
559
01:39:27,453 --> 01:39:31,957
Nie przejmuj się.
Wszystko w porządku.
560
01:39:32,708 --> 01:39:38,130
Mogę wejść do środka?
Wpuść mnie do swojej przyczepy.
561
01:40:01,946 --> 01:40:03,906
To nie wszystko.
562
01:40:04,031 --> 01:40:09,120
W radiu powiedzieli,
że lody wcale nie są zdrowe.
563
01:40:09,245 --> 01:40:13,666
Mają za dużo cukru,
a za mało wapnia.
564
01:40:15,501 --> 01:40:18,546
- Odwróć się.
- Co?
565
01:40:18,671 --> 01:40:22,717
- Odwróć się.
- O co ci chodzi?
566
01:40:28,055 --> 01:40:33,102
To dla bezpieczeństwa.
Muszę pilnować interesu.
567
01:40:33,269 --> 01:40:37,481
Nie wiesz, że mieszkamy w Ameryce?
568
01:40:55,249 --> 01:40:59,920
- Masz.
- Nie, dzięki. Nie jestem głodny.
569
01:41:00,463 --> 01:41:03,048
Weź to.
570
01:41:06,761 --> 01:41:09,722
Nie martw się.
571
01:41:10,931 --> 01:41:16,479
Niczym się nie przejmuj.
Nic nie dzieje się bez powodu.
572
01:41:18,230 --> 01:41:22,276
Ten facet...
Z ręką na temblaku...
573
01:41:22,401 --> 01:41:26,489
Facet z ręką na temblaku.
Co z nim?
574
01:41:26,614 --> 01:41:29,200
Znam go.
575
01:41:29,742 --> 01:41:32,745
Ma na imię Louie.
576
01:41:32,870 --> 01:41:36,207
Jestem jego wasalem.
577
01:41:37,041 --> 01:41:41,504
Dawno temu, wydostał mnie z tarapatów.
578
01:41:45,382 --> 01:41:49,345
Co jest, macie jakiś problem?
579
01:41:50,638 --> 01:41:54,183
Jestem jego dłużnikiem.
580
01:41:55,851 --> 01:42:01,816
Samuraj musi być wierny swojemu panu,
bez względu na wszystko.
581
01:42:04,193 --> 01:42:09,406
On i ja pochodzimy
z różnych starożytnych plemion.
582
01:42:11,492 --> 01:42:15,246
Jesteśmy wymierającą rasą.
583
01:42:20,918 --> 01:42:23,587
Czasem...
584
01:42:24,046 --> 01:42:27,883
Mam dość starożytnych zasad.
585
01:42:29,260 --> 01:42:32,847
Mówię o Starej Szkole...
586
01:42:34,473 --> 01:42:38,102
Jeśli mnie rozumiesz.
587
01:42:38,686 --> 01:42:42,273
Wiem, że mnie rozumiesz.
588
01:42:43,941 --> 01:42:46,902
Jest tam ktoś?
589
01:42:47,069 --> 01:42:50,906
Jak się miewa mała Pearline?
590
01:42:51,240 --> 01:42:54,910
Podwójny. Na koszt firmy.
591
01:42:55,411 --> 01:42:59,582
Nie, dziękuję. Nie jestem głodna.
592
01:43:03,794 --> 01:43:07,840
Przyniosłam twoją książkę.
Skończyłam ją kilka dni temu,
593
01:43:07,965 --> 01:43:10,968
Ale ciebie nie było.
594
01:43:11,093 --> 01:43:13,053
Co o niej myślisz?
595
01:43:13,178 --> 01:43:19,018
Podobało mi się 6 opowiadań.
Starożytna Japonia była dziwna.
596
01:43:19,435 --> 01:43:22,438
Najbardziej podobała mi się
pierwsza historia.
597
01:43:22,563 --> 01:43:28,736
Każda z opowiadających ją osób
widziała wydarzenia w inny sposób.
598
01:43:28,861 --> 01:43:31,864
- Bardzo dobre.
- "Yabu No Naka".
599
01:43:31,989 --> 01:43:34,909
Też ją lubię.
600
01:43:35,117 --> 01:43:37,077
Dziękuję, że oddałaś mi książkę.
601
01:43:37,202 --> 01:43:40,414
I dzięki za uwagi.
602
01:43:43,459 --> 01:43:47,171
- Zrób coś dla mnie.
- Co?
603
01:43:50,799 --> 01:43:55,888
Weź tę książkę...
I poczytaj ją od czasu do czasu.
604
01:43:56,013 --> 01:44:00,351
Nie musisz jej czytać całej od razu.
605
01:44:01,226 --> 01:44:04,021
Jest dobra?
606
01:44:06,440 --> 01:44:09,526
Bardzo ją lubię.
607
01:44:11,695 --> 01:44:16,033
To nie jest powieść, tylko rodzaj...
608
01:44:22,122 --> 01:44:24,583
To on.
609
01:44:25,250 --> 01:44:28,337
Idź już do domu.
610
01:44:50,317 --> 01:44:53,237
Co to, Louie?
611
01:44:54,530 --> 01:44:57,741
"W samo południe"?
612
01:44:59,785 --> 01:45:03,622
Scena finałowej strzelaniny?
613
01:45:04,999 --> 01:45:07,710
Chyba tak.
614
01:45:10,212 --> 01:45:13,507
Bardzo dramatyczna.
615
01:45:15,426 --> 01:45:17,386
Bardzo.
616
01:45:17,511 --> 01:45:22,766
Rozumiem cię.
Musisz pomścić śmierć swoich szefów.
617
01:45:23,809 --> 01:45:26,603
Zgadza się?
618
01:45:33,193 --> 01:45:36,488
Niech i tak będzie.
619
01:45:57,217 --> 01:45:59,178
- Nie strzelaj do niego!
- Nie ruszaj się!
620
01:45:59,303 --> 01:46:04,475
Jego broń nie jest nawet naładowana!
To nie fair!
621
01:46:05,559 --> 01:46:08,270
Odsuń się.
622
01:46:39,009 --> 01:46:43,806
Teraz będziesz panem
własnego rodu, prawda?
623
01:46:46,308 --> 01:46:50,354
Nikt już nie został. Mam rację?
624
01:46:52,564 --> 01:46:55,484
Nie do końca.
625
01:47:09,331 --> 01:47:12,000
Stój tam!
626
01:47:19,758 --> 01:47:24,388
Tak jak powiedziałeś,
lepiej ty, niż ja.
627
01:47:26,056 --> 01:47:29,059
Nic już nie ma sensu.
628
01:47:29,184 --> 01:47:32,396
W porządku, Louie.
629
01:47:35,440 --> 01:47:40,112
Widziałem wszystko,
co chciałem zobaczyć.
630
01:47:43,782 --> 01:47:46,827
Wyświadcz mi przysługę.
631
01:47:46,952 --> 01:47:49,913
Co mam zrobić?
632
01:47:52,166 --> 01:47:55,169
Weź tę książkę.
633
01:47:55,294 --> 01:47:58,297
Przeczytaj ją kiedyś.
634
01:47:58,422 --> 01:48:03,093
Później...
Powiesz mi, co o niej myślisz.
635
01:48:03,635 --> 01:48:06,096
Jasne.
636
01:49:09,493 --> 01:49:13,038
Jedziemy, spadamy stąd.
637
01:49:13,664 --> 01:49:15,624
To moja książka.
638
01:49:15,749 --> 01:49:20,629
Nie, panno Vargo.
Dostałem ją od Ghost Doga.
639
01:49:23,090 --> 01:49:24,007
Czy możemy jechać?
640
01:49:24,132 --> 01:49:28,595
Akcja toczy się w starożytnej Japonii.
641
01:49:31,431 --> 01:49:35,102
Powinieneś ją przeczytać.
642
01:49:51,285 --> 01:49:54,246
Możemy jechać.
643
01:50:47,674 --> 01:50:50,677
Przeszkadzasz mi, kochanie.
644
01:50:50,802 --> 01:50:55,182
Idź i poczytaj sobie w innym pokoju.
645
01:51:12,741 --> 01:51:16,870
W regionie Kamigata mają rodzaj
pudełek na drugie śniadanie,
646
01:51:16,995 --> 01:51:21,041
Których używają tylko jednego dnia,
oglądając kwiaty.
647
01:51:21,166 --> 01:51:25,962
Gdy skończą,
wyrzucają pudełka i depczą je.
648
01:51:27,422 --> 01:51:31,760
Koniec jest ważny dla każdej rzeczy.
649
01:51:41,144 --> 01:51:45,273
.:: Napisy24.pl - Wprost od tłumaczy ::.
48466
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.