All language subtitles for Ultraviolet.2017.S01E01.NF.WEB-DL.Polish-WWW.MY-SUBS.CO

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian Download
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:00,000 --> 00:00:04,162 WWW.MY-SUBS.COM 1 00:00:12,400 --> 00:00:14,840 Halo, proszę pani? Klienci czekają. 2 00:00:42,520 --> 00:00:44,480 No I fajnie. 3 00:00:48,480 --> 00:00:50,040 Okej. 4 00:01:03,920 --> 00:01:05,520 Kurwa, kurwa. 5 00:01:10,280 --> 00:01:11,680 Fajne autko. 6 00:01:13,040 --> 00:01:17,280 - Bardziej czerwonych nie było? - Musisz zapytać moją mamę. 7 00:01:18,600 --> 00:01:20,320 Serafina? 8 00:01:24,400 --> 00:01:28,320 Przygody syrenki Serafiny! Tadam! 9 00:01:30,920 --> 00:01:32,280 O, Londyn. 10 00:01:32,480 --> 00:01:34,080 Mieszkałaś tam? 11 00:01:37,320 --> 00:01:41,360 To jak to z tobą jest? Bardziej Serafin czy Łozińska? 12 00:01:41,440 --> 00:01:44,160 - A co? - Ja o niczym innym nie marzę, 13 00:01:44,320 --> 00:01:47,120 tylko żeby stąd uciec zaraz po studiach, a ty tu wracasz? 14 00:01:47,240 --> 00:01:49,120 Bo wychowałam się tutaj. 15 00:01:50,557 --> 00:01:52,032 A prawdziwy powód? 16 00:01:54,600 --> 00:01:57,627 - Podgłośnisz? - Pewnie. 17 00:02:03,533 --> 00:02:04,658 Dzięki. 18 00:02:19,880 --> 00:02:20,920 Co? 19 00:02:39,482 --> 00:02:41,920 Światła, człowieku. 20 00:03:20,120 --> 00:03:21,920 - Halo? - Pogotowie, słucham? 21 00:03:22,000 --> 00:03:24,413 Chciałam zgłosić wypadek pod wiaduktem 22 00:03:24,840 --> 00:03:28,920 - koło dworca. Kierowca uciekł. - Czy są poszkodowani? 23 00:03:29,000 --> 00:03:31,280 Nie wiem. To jest kobieta. 24 00:03:32,840 --> 00:03:37,120 Rozumiem. Jeśli nie ma zagrożenia, to proszę podejść do poszkodowanej 25 00:03:37,200 --> 00:03:40,320 I sprawdzić tętno na nadgarstku albo tętnicy szyjnej. 26 00:03:47,240 --> 00:03:50,560 - Proszę się odezwać. Halo? - Ona nie żyje. 27 00:03:50,720 --> 00:03:52,760 Dobrze, sprawdziła pani puls? 28 00:03:53,320 --> 00:03:56,240 Jest wyczuwalny? Halo? 29 00:03:57,360 --> 00:03:58,600 Ha... 30 00:05:04,040 --> 00:05:07,080 Reasumując. Widziała ją pani na wiadukcie, tak? 31 00:05:07,520 --> 00:05:10,440 Nie. Mówię, że widziałam kogoś. 32 00:05:11,040 --> 00:05:15,294 Koleś, bo to był chyba koleś, był na wiadukcie obok samochodu 33 00:05:15,444 --> 00:05:18,320 - I zniknął. - A coś więcej? Jaki to był samochód? 34 00:05:20,520 --> 00:05:24,507 Duży, czarny. Pan pewnie by znał rocznik I przebieg, 35 00:05:25,040 --> 00:05:27,480 ale zrobiłam za to foty temu, kto we mnie wjechał. 36 00:05:28,939 --> 00:05:32,240 Świetnie zdjęcie. Wszystko widać, szkoda, że tablicy rejestracyjnej nie. 37 00:05:32,440 --> 00:05:36,880 - Czyli widziała pani, jak skoczyła, tak? - Jak skoczyła - nie. Jak spadała - tak. 38 00:05:37,217 --> 00:05:39,160 Ale kierowca, który za panią jechał, 39 00:05:39,640 --> 00:05:42,720 - twierdzi, że skoczyła. - Mówił, że nic nie widział. 40 00:05:42,800 --> 00:05:44,954 - Z jaką prędkością pani jechała? - Nie wiem. 41 00:05:45,029 --> 00:05:50,040 Z dozwoloną. Ktoś był na wiadukcie. Dlaczego nie zszedł I nie pomógł? 42 00:05:50,160 --> 00:05:53,077 - A jak ją popchnął albo zabił? - Dużo pani wypiła? 43 00:05:53,960 --> 00:05:56,240 Nic jeszcze, ale nie będę się oszczędzać dzisiaj. 44 00:05:56,400 --> 00:05:59,040 A jakieś leki? Czy coś brane było? 45 00:05:59,280 --> 00:06:01,720 - Pani żartuje? - A wyglądam, jakbym żartowała? 46 00:06:04,160 --> 00:06:07,640 Wzięłam jedną tabletkę... 47 00:06:08,360 --> 00:06:10,200 - retinolu. - Retinolu? 48 00:06:10,440 --> 00:06:13,680 Tak, ale to przecież nie zmienia faktu tego, co widziałam. 49 00:06:13,760 --> 00:06:16,680 I tym pozytywnym akcentem... Idziemy. 50 00:06:16,760 --> 00:06:18,200 Ludzie! Tam ktoś stał. 51 00:06:18,320 --> 00:06:20,720 - Przecież nie wymyśliłam tego! - Spokojnie. 52 00:06:20,920 --> 00:06:23,080 Czy pan mi wierzy? 53 00:06:24,520 --> 00:06:25,840 Miłego dnia. 54 00:06:29,880 --> 00:06:32,600 Według ustaleń policji kobieta poniosła śmierć na miejscu, 55 00:06:32,680 --> 00:06:36,000 po tym jak skoczyła z wiaduktu. Policja bada 56 00:06:36,080 --> 00:06:40,400 - okoliczności samobójstwa. - Ja ci rzeczywiście powiedziałam 57 00:06:40,560 --> 00:06:44,400 przed wyjazdem do Londynu, że możesz wpadać, kiedy chcesz, 58 00:06:44,560 --> 00:06:47,680 ale nie myślałam, że ty moje słowa potraktujesz tak dosłownie. 59 00:06:48,560 --> 00:06:50,600 No ale dobrze. 60 00:06:51,160 --> 00:06:54,160 Może razem się jakoś pozbieramy. 61 00:06:54,860 --> 00:06:57,220 Jak to boli, widzisz? Mówili, że po tygodniu będę chodzić, 62 00:06:57,440 --> 00:07:01,640 po dwóch tygodniach biegać, a tu trzeci miesiąc i... 63 00:07:02,360 --> 00:07:06,607 Kto by pomyślał, że moje biodro I twoje życie połączą nas znowu. 64 00:07:13,732 --> 00:07:17,800 - Nie słuchasz mnie. - Nie, myślę o tej dziewczynie. 65 00:07:17,960 --> 00:07:20,161 Nie myśl. Nie ma z tego nic dobrego. 66 00:07:21,120 --> 00:07:22,640 Dziękuję ci bardzo. 67 00:07:24,400 --> 00:07:25,920 Tego właśnie uczysz swoich studentów? 68 00:07:26,160 --> 00:07:29,760 - Zostaw to policji. - Im, na pewno. 69 00:07:30,360 --> 00:07:33,320 Jakie to ma znaczenie, co się tam wydarzyło? 70 00:07:33,480 --> 00:07:36,920 - Jak to jakie? - Znasz tę dziewczynę? Wiesz, kto to był? 71 00:07:37,200 --> 00:07:38,040 Ale... 72 00:07:40,680 --> 00:07:43,240 - Co ja powinnam zrobić twoim zdaniem? - Ola. 73 00:07:43,320 --> 00:07:45,200 Powiedz mi, co powinnam zrobić. 74 00:07:45,760 --> 00:07:49,400 Co, mam udawać, że mnie tam nie było? Że tego nie widziałam? 75 00:07:49,880 --> 00:07:51,960 A w ogóle nie przypomina ci ta sytuacja czegoś? 76 00:07:52,920 --> 00:07:57,840 Oczywiście najlepiej udawać, że się nic nie stało. 77 00:07:58,120 --> 00:08:02,680 Nic się nie stało, tak jak z Maćkiem. Nie ma sprawy w ogóle. Kompletny luz. 78 00:08:03,480 --> 00:08:05,600 Maciek nie żyje I nic tego nie zmieni. 79 00:08:06,760 --> 00:08:10,400 Ja się do tego przyzwyczaiłam. Może ty powinnaś zrobić to samo. 80 00:08:11,200 --> 00:08:12,600 Nie, ja zwariuję. 81 00:08:15,280 --> 00:08:18,120 Ja zwariuję po prostu. Ona się przyzwyczaiła. 82 00:08:18,920 --> 00:08:22,000 Siedzisz okutana kocem, z domu nie wychodzisz... 83 00:08:22,080 --> 00:08:24,000 - Nie nakręcaj się. - I ona się przyzwyczaiła! 84 00:08:24,240 --> 00:08:27,040 Jej syn dostał parę kulek w łeb I ona jest przyzwyczajona... 85 00:08:27,440 --> 00:08:29,360 Nie drzyj się. Przestań wrzeszczeć. 86 00:08:29,520 --> 00:08:32,760 - Będę się darła! - Nic dziwnego, że policja 87 00:08:32,920 --> 00:08:36,800 - mówi o tobie „wariatka”. - Nie jestem wariatką! 88 00:08:37,000 --> 00:08:38,320 Wiem, co widziałam! 89 00:08:46,320 --> 00:08:47,960 Drzwiami trzaśnij! 90 00:09:45,200 --> 00:09:47,720 Nazywamy się UV, Ultrafiolet. 91 00:09:48,160 --> 00:09:51,160 Ultrafiolet? Czyli co? 92 00:09:52,480 --> 00:09:57,080 Skuteczna organizacja. Bo fioletowi widzą więcej niż niebiescy. 93 00:09:57,760 --> 00:09:59,960 Aha, że niebiescy to policja. 94 00:10:01,320 --> 00:10:04,720 W całym kraju jest ponad 20 tysięcy nierozwiązanych spraw. 95 00:10:05,200 --> 00:10:07,240 A my rozwiązaliśmy już ponad 100. 96 00:10:09,400 --> 00:10:13,480 Ja sam osobiście ponad 20. Masz to wszystko na stronie. 97 00:10:13,560 --> 00:10:15,160 Okej. 98 00:10:15,240 --> 00:10:18,480 Widzę. „Jesteśmy skuteczni. 99 00:10:18,680 --> 00:10:23,520 Jest nas wielu. Każdy, kto ma to coś, może do nas dołączyć”. 100 00:10:23,800 --> 00:10:25,600 Dokładnie. 101 00:10:25,800 --> 00:10:28,000 No, powiem ci, dobre hasło, nośne. 102 00:10:32,600 --> 00:10:35,360 My razem tworzymy jakby ogromny mózg. 103 00:10:35,640 --> 00:10:39,720 - Każdy z nas coś do tego wnosi. - Jak w Spice Girls? 104 00:10:39,840 --> 00:10:42,600 A jaki jest twój? 105 00:10:43,040 --> 00:10:44,560 Ja? Ja nie odpuszczam. 106 00:10:46,000 --> 00:10:48,120 Miałem 16 lat, gdy w moim rodzinnym miasteczku 107 00:10:48,280 --> 00:10:50,120 natknąłem się na ciało dziewczyny. 108 00:10:51,840 --> 00:10:54,200 Wszyscy twierdzili, że popełniła samobójstwo. 109 00:10:55,280 --> 00:10:58,240 Nikt nawet nie wiedział, jak ma na imię. 110 00:11:00,200 --> 00:11:02,640 Nazywali ją nawet „panna z jeziora”. 111 00:11:02,920 --> 00:11:05,960 A ja niezbyt wierzę w wersję o samobójstwie I obiecałem sobie, 112 00:11:06,200 --> 00:11:11,560 że rozwiążę tę sprawę I że przynajmniej odzyska swoje prawdziwe imię. 113 00:11:13,880 --> 00:11:15,560 Czekaj. To jesteś ty? 114 00:11:15,760 --> 00:11:18,280 No. Zabójczo przystojny, co? 115 00:11:19,120 --> 00:11:22,600 Wyglądam trochę inaczej, ale ciągle walczę o jej sprawę. 116 00:11:22,800 --> 00:11:25,360 No I poznałem mnóstwo ludzi w necie takich jak ja. 117 00:11:25,480 --> 00:11:28,240 Część z nich należy teraz do Ultrafioletu. 118 00:11:29,680 --> 00:11:31,360 Tomek, proszę cię. 119 00:11:31,520 --> 00:11:33,800 Mam owulację. 120 00:11:34,720 --> 00:11:36,680 Jesteśmy zawaleni sprawami, które przysyłają nam ludzie. 121 00:11:36,762 --> 00:11:40,562 - Nie wszystko bierzemy. - A moja panna z wiaduktu? 122 00:12:08,000 --> 00:12:10,720 Hejka, kochani. Witam na moim kanale. 123 00:12:10,800 --> 00:12:14,120 Super, że jesteście ze mną. Dziś przychodzę do was z odpowiedzią 124 00:12:14,272 --> 00:12:17,360 na pytanie, które bardzo często zadajecie: co trzeba mieć przy sobie, 125 00:12:17,480 --> 00:12:20,440 żeby zawsze zajebiście wyglądać? Odpowiedź jest bardzo prosta. 126 00:12:20,520 --> 00:12:23,200 Taka zwykła łyżeczka. Każdy ma ją w swojej kuchni. 127 00:12:23,960 --> 00:12:27,080 Jak można użyć takiej łyżeczki do makijażu? 128 00:12:27,160 --> 00:12:30,760 Możemy pomalować rzęsy używając takiej łyżeczki. 129 00:12:31,280 --> 00:12:35,040 Trzymamy ją wtedy w ten sposób I malujemy. Zobaczcie. 130 00:12:35,120 --> 00:12:37,000 W ten sposób tusz się nie rozmaże 131 00:12:37,160 --> 00:12:39,400 I nie będziemy wyglądały jak dzikie pandy. 132 00:12:39,560 --> 00:12:41,280 Jest jeszcze jeden tip. 133 00:12:42,600 --> 00:12:44,440 Fuck, a taki dobry dubel był. 134 00:12:44,520 --> 00:12:46,200 - To jest wszystko ściema. - Teraz co? 135 00:12:46,320 --> 00:12:49,960 Przecież my to wrzuciłyśmy już pół roku temu. Kolejny tip: 136 00:12:50,040 --> 00:12:52,280 możemy sobie tę łyżeczkę wsadzić w dupę. 137 00:12:52,360 --> 00:12:55,200 Spoko. Przecież mamy 25% więcej followersów. 138 00:12:55,280 --> 00:12:57,760 Dla nich to będzie nowość. 139 00:12:58,200 --> 00:13:02,120 Gdzie to cholerstwo? Mam. 140 00:13:06,520 --> 00:13:08,720 Ciało dziewczyny wylądowało pod wiaduktem. 141 00:13:08,840 --> 00:13:10,840 Policja uważa, że to było samobójstwo, 142 00:13:10,920 --> 00:13:13,160 ale dziewczyna, która to wrzuciła, twierdzi inaczej. 143 00:13:13,520 --> 00:13:16,760 - Chce wiedzieć, kim była ofiara. - Są jakieś foty? 144 00:13:16,880 --> 00:13:20,920 - Są, popatrz. - Widzisz? Ta koszulka... 145 00:13:21,080 --> 00:13:24,520 Była taka limitowana seria dla sieci siłowni. Pamiętasz? 146 00:13:24,880 --> 00:13:26,080 Całkiem spoko wzory. 147 00:13:27,160 --> 00:13:29,880 - Ale jakościowo to chyba shit był. - No. 148 00:13:31,360 --> 00:13:34,720 Ty pamiętasz, jak ta sieć się nazywała? 149 00:14:13,000 --> 00:14:15,240 Witaj, panno z wiaduktu. 150 00:14:21,080 --> 00:14:23,280 - Na razie. - Do jutra, inspektorze. 151 00:14:25,600 --> 00:14:28,520 Został pan inspektorem? Trudno uwierzyć. 152 00:14:30,520 --> 00:14:32,800 Panią również miło widzieć. Co tym razem? 153 00:14:33,560 --> 00:14:35,840 Takie tam. Zamiatacie sprawy pod dywan. 154 00:14:35,920 --> 00:14:37,440 Po staremu, nie? 155 00:14:46,840 --> 00:14:49,800 Halo? 156 00:14:51,800 --> 00:14:54,000 - Coś do podpisu? - Zidentyfikowaliście pannę 157 00:14:54,080 --> 00:14:55,280 z wiaduktu? 158 00:14:59,600 --> 00:15:01,760 - Co? - Dzięki. 159 00:15:03,200 --> 00:15:04,840 Możesz mi poświęcić chwilę? 160 00:15:06,680 --> 00:15:09,880 Nazywa się Monika Bielas, prawda? 161 00:15:13,160 --> 00:15:16,360 - Skąd wiedziałaś? - Po koszulce, którą miała na sobie, 162 00:15:16,600 --> 00:15:19,240 ale nie ja, tylko Ultrafiolet. 163 00:15:19,840 --> 00:15:22,480 Ta banda idiotów z Internetu? Nie rób nic więcej, dobra? 164 00:15:22,800 --> 00:15:25,720 Wyszukałam ją. Chyba mnie za to nie wsadzisz, co? 165 00:15:26,080 --> 00:15:30,200 - Artykuł 239. Kto udaremnia... - Pochodzi z Pabianic. 166 00:15:30,320 --> 00:15:32,360 Od roku studiowała na Politechnice, ale jej konto na profilu 167 00:15:32,520 --> 00:15:36,240 jest prywatne. Może jej znajomi odpowiedzą. 168 00:15:36,400 --> 00:15:39,120 Pani Aleksandro, żeby była jasność, my nie chcemy takiej pomocy. 169 00:15:39,840 --> 00:15:44,040 Jeżeli będziemy potrzebować, załatwimy nakaz I odblokujemy profil. 170 00:15:44,120 --> 00:15:46,200 - Dobra, a ile to potrwa? - Miesiąc. 171 00:15:46,360 --> 00:15:50,120 To chyba lepiej poczekać kilka godzin, aż ktoś odpowie na zaproszenie. 172 00:15:50,320 --> 00:15:52,840 Czy ty mi wierzysz, że ja widziałam kogoś na tym wiadukcie? 173 00:15:53,880 --> 00:15:55,560 Byłoby prościej, gdybyś... 174 00:15:56,720 --> 00:15:58,120 Gdybyś była trzeźwa tej nocy. 175 00:16:02,160 --> 00:16:07,200 Proszę. Było 40 tabletek, są 32. Cztery lata, osiem tabletek. 176 00:16:07,280 --> 00:16:09,360 - Nie jestem lekomanką. - Serafin? 177 00:16:10,360 --> 00:16:13,520 - Jesteś mężatką? - Jestem w separacji. 178 00:16:14,240 --> 00:16:17,880 Poza tym te tabletki kupił mój brat, jak przyjechał do mnie do Londynu. 179 00:16:18,520 --> 00:16:21,400 Dwudziestego dziewiątego września będą dwa lata, jak zginął. 180 00:16:21,520 --> 00:16:24,320 Znam sprawę. Kraszewski to prowadził. 181 00:16:24,840 --> 00:16:27,200 Zabójstwo w obronie koniecznej. 182 00:16:28,600 --> 00:16:32,840 Przepraszam bardzo, przerwa mi się kończy. Chińczyk czeka. 183 00:16:56,160 --> 00:16:57,812 Czy ty wiesz w ogóle, o czym ty mówisz, człowieku? 184 00:16:57,962 --> 00:17:00,800 W jakiej „obronie własnej”?! 185 00:17:01,040 --> 00:17:03,880 Stała metr od niego. Oddała pięć strzałów! 186 00:17:04,000 --> 00:17:07,040 - Możesz ciszej? Tu są ludzie. - A Kraszewski prawie od razu 187 00:17:07,120 --> 00:17:10,240 - zamknął tę sprawę! - Kraszewski robił, co mógł. 188 00:17:10,960 --> 00:17:13,680 A poza tym, z tego, co pamiętam, z akt wynika, 189 00:17:14,280 --> 00:17:17,600 że twój brat I jego żona nie mieli kolorowego życia. 190 00:17:17,680 --> 00:17:20,320 Dobra, okej. Może między nimi wrzało, 191 00:17:20,440 --> 00:17:23,160 ale Maciek nigdy jej nie uderzył. 192 00:17:23,480 --> 00:17:25,932 Rozwiodła się z nim, bo poznała innego faceta. Zabiła go, 193 00:17:26,040 --> 00:17:29,080 bo chciała kasę z odszkodowania, I dostała ją, 194 00:17:29,200 --> 00:17:31,920 - a Kraszewski nie zrobił nic. - Bo nie miał podstaw. 195 00:17:32,040 --> 00:17:34,080 Jezus... 196 00:17:36,520 --> 00:17:39,400 Posłuchaj, nie interesują mnie twoje prywatne brudy. 197 00:17:40,560 --> 00:17:42,520 Ja rozumiem, dobra, to jest twój brat. Okej. 198 00:17:42,880 --> 00:17:45,480 Ale Kraszewski zachował się w tej sprawie profesjonalnie. 199 00:17:45,600 --> 00:17:48,360 Fakt, był po prostu zimnym profesjonalistą, 200 00:17:48,440 --> 00:17:51,040 jak rzucił przez drzwi, że Maciek nie żyje. 201 00:17:51,120 --> 00:17:55,960 Mógł dodać, że jest mu przykro, że to trudne. Kurwa, cokolwiek. Naprawdę. 202 00:17:56,040 --> 00:18:00,160 - Takie rozmowy nigdy nie są łatwe. - Ale wy pomagacie ludziom. 203 00:18:00,320 --> 00:18:04,600 To może powinniście umieć z nimi rozmawiać. To chyba powołanie. 204 00:18:04,880 --> 00:18:07,400 - Powołanie? - Panie Michał, warzywa. 205 00:18:07,680 --> 00:18:10,800 - Już idę. Ty wierzysz w powołanie? - Tak, wierzę. 206 00:18:13,960 --> 00:18:18,120 Moi starzy na przykład uważają, że jestem powołany do bycia stomatologiem. 207 00:18:26,720 --> 00:18:28,560 Dzięki. 208 00:18:38,000 --> 00:18:40,120 Znaleźliście auto, które we mnie wjechało? 209 00:18:40,280 --> 00:18:43,440 - Nie. - Dlaczego? Dałam wam zdjęcia. 210 00:18:43,680 --> 00:18:45,680 Na których nic nie widać. 211 00:18:45,920 --> 00:18:49,680 Widać jedynie, że to jest BMW serii 3, rocznik 2000. 212 00:18:49,840 --> 00:18:52,240 Wiesz, ile jest takich samochodów w Łodzi? 213 00:18:55,440 --> 00:18:56,440 O! 214 00:18:57,880 --> 00:19:00,160 Leśne Runo mnie właśnie przyjęło do znajomych. 215 00:19:00,240 --> 00:19:01,680 Fantastycznie. 216 00:19:07,880 --> 00:19:09,240 Zobacz. 217 00:19:10,120 --> 00:19:13,640 Ostatni post zamieściła o 1.05. 218 00:19:16,040 --> 00:19:17,760 Czyli 20 minut przed wypadkiem. 219 00:19:19,920 --> 00:19:20,760 Tak. 220 00:19:22,880 --> 00:19:25,640 „Boże, wybacz mi. Nie mogę... 221 00:19:26,400 --> 00:19:30,040 Nie chcę dalej żyć”. I dziewięć kotków. 222 00:19:30,280 --> 00:19:31,520 Czyli samobójstwo. 223 00:19:35,200 --> 00:19:37,080 Samobójstwo I dziewięć kotków? 224 00:19:44,120 --> 00:19:46,640 Przejrzałem korespondencję ofiary. Nigdy nie używała emotek. 225 00:19:46,720 --> 00:19:50,440 W lipcu napisała, że jak ktoś ją oznaczy w poście z emotką, 226 00:19:50,520 --> 00:19:53,840 - to go wyrzuci ze znajomych. - Cześć. Jestem Ola, a ty? 227 00:19:54,160 --> 00:19:55,920 Piast. Piast Kołodziej. 228 00:19:56,400 --> 00:19:58,920 Tak się zastanawiam nad tą ostatnią wiadomością. 229 00:19:59,080 --> 00:20:00,960 - Hej, Olo! - Idę! 230 00:20:02,360 --> 00:20:04,480 Rozkmiń te emotki, bo to w ogóle się nie trzyma kupy. 231 00:20:04,560 --> 00:20:06,960 Chyba że to nie ona wstawiła tego posta. 232 00:20:27,160 --> 00:20:28,840 - Hej! - Cześć. 233 00:20:29,000 --> 00:20:31,640 Patrz. Za ostatnie ciężko zarobione pieniądze. 234 00:20:32,360 --> 00:20:34,080 Czyli jednak jestem coś dla ciebie wart. 235 00:20:34,320 --> 00:20:35,720 No ba, Henryk. 236 00:20:38,440 --> 00:20:39,960 Wchodź. 237 00:20:43,080 --> 00:20:46,440 Naprawdę doceniam fakt, że wpadłaś zaraz po przyjeździe z Londynu. 238 00:20:46,680 --> 00:20:49,400 Wiesz, ile miałam tu spraw do załatwienia? 239 00:20:49,560 --> 00:20:51,977 Musiałam się ogarnąć jakoś na nowo, a poza tym myślałam, 240 00:20:52,040 --> 00:20:54,120 - że do nas przyjdziesz. - Przychodziłem, 241 00:20:54,200 --> 00:20:57,080 ale nie jestem z tych, co pchają się bez zaproszenia. 242 00:20:59,880 --> 00:21:01,680 Jak mama po operacji? 243 00:21:05,280 --> 00:21:07,760 Czeka, aż ktoś ją zaprosi na tańce. 244 00:21:12,760 --> 00:21:14,040 No, a co u ciebie? 245 00:21:19,640 --> 00:21:22,800 Chodź. Niech cię uściskam. 246 00:21:23,920 --> 00:21:25,520 - Cześć. - Hej. 247 00:21:30,920 --> 00:21:34,160 - Co się stało z czerwonym rumakiem? - Jak to mama mówi: 248 00:21:34,240 --> 00:21:37,000 „rozpieprzyłam”. 249 00:21:38,200 --> 00:21:40,560 I co, znowu zadzierasz z policją? 250 00:21:41,640 --> 00:21:43,120 Słuchaj. 251 00:21:43,240 --> 00:21:45,400 Wiesz, co powiedzieli jej rodzicom? 252 00:21:46,320 --> 00:21:48,280 Że ona popełniła samobójstwo. 253 00:21:50,680 --> 00:21:53,520 - Chcesz pomóc temu policjantowi? - Daj łyka. 254 00:21:54,400 --> 00:21:56,800 Trzeba najpierw znaleźć samochód, na który spadła. 255 00:21:57,040 --> 00:21:59,840 Wgniecenia na masce mogą nam dużo powiedzieć. 256 00:22:01,560 --> 00:22:04,720 Wiesz, ile jest takich fur w samej Łodzi? W cholerę. 257 00:22:05,120 --> 00:22:07,760 Pytanie, ilu właścicieli jest trochę na bakier z prawem, 258 00:22:08,280 --> 00:22:11,280 żeby uciekać z miejsca wypadku. 259 00:22:23,520 --> 00:22:25,960 - O nie. - Spokojnie. 260 00:22:26,560 --> 00:22:29,640 Luz. Słuchaj, ta beemka, co we mnie wjechała... 261 00:22:29,800 --> 00:22:32,200 Kierowca uciekł z miejsca wypadku. Dlaczego? 262 00:22:32,440 --> 00:22:35,680 Nie wiem. Może miał za dużo punktów. 263 00:22:35,920 --> 00:22:39,040 Właśnie. Słuchaj, jak znajdziemy kierowcę tego samochodu 264 00:22:39,280 --> 00:22:42,560 I ten samochód z wgniecioną maską, to dowiemy się, jak zginęła. 265 00:22:42,720 --> 00:22:45,160 Te punkty zawężają nam listę podejrzanych. 266 00:22:47,000 --> 00:22:49,280 Tyle że sprawa już jest zamknięta. 267 00:22:50,000 --> 00:22:53,880 - Decyzja Kraszewskiego. - Dobra. Zróbmy tak. 268 00:22:53,960 --> 00:22:58,680 Ty mi dasz adres tego kierowcy, a ja z ciebie zdejmę wyrzuty sumienia. 269 00:23:00,160 --> 00:23:03,600 Bo wiesz, wyrzuty sumienia, że sobie teraz na przykład 270 00:23:03,680 --> 00:23:06,560 nie siedzisz w swoim gabinecie I nie borujesz komuś siódemki. 271 00:23:14,040 --> 00:23:17,280 - Nie wierzę, że dał ci adres. - Nie wiem. 272 00:23:17,600 --> 00:23:20,360 - Może miał mnie dość. - No co ty? 273 00:23:25,080 --> 00:23:27,960 - Jest samochód. - Poczekaj. 274 00:23:30,600 --> 00:23:31,560 Idziemy. 275 00:23:56,160 --> 00:23:58,600 Nie ma wgniecionej maski. To by było na tyle. 276 00:24:00,680 --> 00:24:05,240 Nie ma, bo już wymienił, ale kolor się nie zgadza. Widzisz? 277 00:24:27,240 --> 00:24:29,840 - Mówi ci to coś? - To pierwsze niewiele, 278 00:24:30,000 --> 00:24:33,080 ale to już znacznie więcej. Dobra, rób zdjęcia. 279 00:24:34,040 --> 00:24:36,440 Dzwonimy po twojego niedoszłego dentystę. 280 00:24:36,640 --> 00:24:38,640 - W czymś pomóc? - Co? 281 00:24:38,800 --> 00:24:42,640 - Jakiś problem? - To jest taka gra terenowa, 282 00:24:42,720 --> 00:24:44,160 a my pomyliliśmy podwórka I idziemy. 283 00:24:44,360 --> 00:24:47,160 Weź narzeczonego I idź się bawić gdzie indziej. 284 00:24:47,320 --> 00:24:49,000 - No. - Do widzenia. 285 00:24:52,760 --> 00:24:54,640 - Jesteś moim narzeczonym. - Co? 286 00:25:00,680 --> 00:25:05,322 Henryk Bąk. Pracowałem jako rzeczoznawca w PZMocie. 287 00:25:06,240 --> 00:25:08,280 Teraz praktykujący bezrobotny. 288 00:25:11,160 --> 00:25:14,000 - Michał Holender. - Z policją też współpracowałem. 289 00:25:14,640 --> 00:25:18,520 Konsultowałem na przykład sprawę wypadku autobusu z ciężarówką 290 00:25:18,600 --> 00:25:20,640 pod Walicami w 1997 roku. 291 00:25:22,040 --> 00:25:23,520 Był pan już wtedy gliną? 292 00:25:27,120 --> 00:25:28,160 Piwko? 293 00:25:29,760 --> 00:25:32,440 Wino, wódka, whisky? 294 00:25:32,920 --> 00:25:35,320 - Może pan coś zje? - Z dwóch minut została jedna. 295 00:25:35,560 --> 00:25:38,160 - No to małe piwko. - Będziemy sobie tak żartować? 296 00:25:39,640 --> 00:25:42,520 Mam dwa trupy I gwałt na głowie. Słucham. 297 00:25:45,280 --> 00:25:47,280 Gdyby to był skok, 298 00:25:47,440 --> 00:25:50,760 na masce mielibyśmy tylko jedno wgniecenie. 299 00:25:52,480 --> 00:25:54,560 Bo jeśli ktoś skacze albo zostaje zrzucony, 300 00:25:54,720 --> 00:25:55,720 to przybiera taką pozycję, 301 00:25:55,995 --> 00:25:58,315 żeby maksymalnie zmniejszyć powierzchnię uderzenia. 302 00:25:58,920 --> 00:26:02,480 To odruch bezwarunkowy. Maska ma dwa wgniecenia. 303 00:26:04,880 --> 00:26:08,680 Wniosek. Ofiara spadała bezwolnie. Czyli w momencie upadku na maskę 304 00:26:09,600 --> 00:26:11,720 albo już nie żyła, albo była nieprzytomna. 305 00:26:16,680 --> 00:26:19,040 Minuta minęła. 306 00:26:20,280 --> 00:26:21,360 Co ty na to? 307 00:26:28,880 --> 00:26:31,040 Policja nie wznowi tej sprawy. Nie ma szans. 308 00:26:35,800 --> 00:26:39,280 Musimy sami ustalić, co robiła parę godzin przed śmiercią. 309 00:26:41,160 --> 00:26:44,840 Pod koniec czerwca Monika rozstała się z chłopakiem, 310 00:26:45,400 --> 00:26:47,760 - Piotrkiem Walczakiem. - Chyba nieźle ją to podłamało. 311 00:26:48,280 --> 00:26:50,680 Bez przesady. Chyba zostali przyjaciółmi. 312 00:26:50,920 --> 00:26:53,640 Proszę ściągnąć buty. Take off your shoes. 313 00:26:54,120 --> 00:26:57,360 Macie tutaj nagranie z wyborów Miss Politechniki. 314 00:26:57,600 --> 00:27:00,880 - Startowała? - Nie, raczej obserwowała. 315 00:27:03,000 --> 00:27:04,240 Za rok kolej na mnie. 316 00:27:05,440 --> 00:27:07,840 - Ty, nawet spoko laska. - Proszę cię. 317 00:27:08,080 --> 00:27:12,120 Ty, a ten jej chłopak był tam z nią tej nocy, kiedy zginęła? 318 00:27:12,200 --> 00:27:15,160 Piast, sprawdziłeś jego konto? Udało ci się odblokować? 319 00:27:15,600 --> 00:27:18,400 Co się miało nie udać? Chłopaka z nią nie było. 320 00:27:18,560 --> 00:27:20,800 Był u mamy w Skierniewicach przez cały weekend. 321 00:27:20,880 --> 00:27:24,960 - Posty zamieszczał stamtąd. - Co robiła wieczorem? 322 00:27:25,040 --> 00:27:28,200 - Tomku, proszę cię, wyłącz. - Już idę. 323 00:27:28,760 --> 00:27:31,400 Sprawdziłam wszystko z tagami „miss politechniki”, 324 00:27:31,560 --> 00:27:34,360 „miss politechnika łódzka”, „miss...” 325 00:27:38,000 --> 00:27:39,960 Chyba ją znalazłam. Grubo. 326 00:27:41,000 --> 00:27:44,840 No, niezły melanżyk był. Taki bardziej po studencku, co? 327 00:27:46,080 --> 00:27:48,320 Prawdziwego melanżu nie widzieliście nigdy. 328 00:27:52,960 --> 00:27:54,720 Fuck, ja znam tę dziewczynę. 329 00:28:06,200 --> 00:28:08,720 - Heniu, zostań. - Tutaj? 330 00:28:13,987 --> 00:28:14,880 Mogę? 331 00:28:19,240 --> 00:28:20,360 Dzięki. 332 00:28:24,320 --> 00:28:25,960 Długo ją znasz? 333 00:28:27,400 --> 00:28:29,272 Poznałem ją, jak miała 13 lat. 334 00:28:31,240 --> 00:28:34,360 Jej ojciec zginął wtedy w wypadku samochodowym. 335 00:28:35,840 --> 00:28:37,222 Konsultowałem tę sprawę. 336 00:28:40,040 --> 00:28:42,320 Potem zostałem przyjacielem rodziny. 337 00:28:43,400 --> 00:28:45,840 W pewnym sensie chyba... 338 00:28:46,520 --> 00:28:47,676 Zastąpiłem jej ojca. 339 00:28:49,880 --> 00:28:52,126 Czyli brat I ojciec nie żyją? 340 00:28:54,520 --> 00:28:57,040 - Dziewczyna ma moc przyciągania... - Ona jest mężatką? 341 00:28:57,720 --> 00:28:59,000 W separacji. 342 00:29:00,200 --> 00:29:02,520 A ten odseparowany przeżył? 343 00:29:04,040 --> 00:29:04,920 Odseparowany? 344 00:29:06,360 --> 00:29:09,160 Przeżył. Miał fart. 345 00:29:25,880 --> 00:29:27,000 Przepraszam. 346 00:29:29,200 --> 00:29:31,640 Czy ja ciebie nie wiozłam parę nocy temu? 347 00:29:31,880 --> 00:29:34,040 Luzer z Londynu. 348 00:29:34,280 --> 00:29:36,760 Pamiętam. Fajna kurtka. 349 00:29:37,240 --> 00:29:40,000 - Werka, zgadamy się później. - Gdzie będziecie? 350 00:29:40,160 --> 00:29:43,080 - Napiszę ci. - Słuchaj, mogłybyśmy pogadać chwilę? 351 00:29:44,360 --> 00:29:47,920 Był melanż po wyborach Miss Politechniki. 352 00:29:49,160 --> 00:29:53,080 Byłaś tam? Zginęła wtedy dziewczyna. 353 00:29:54,400 --> 00:29:57,320 - Monia Bielas. - Znasz ją? 354 00:29:58,760 --> 00:30:02,440 Trochę, inny wydział. Sorry. 355 00:30:02,600 --> 00:30:04,680 Gadałyście tamtej nocy? 356 00:30:07,160 --> 00:30:09,640 Pomagam jej byłemu facetowi. On jest załamany 357 00:30:09,840 --> 00:30:11,440 I po prostu obwinia się za to wszystko. 358 00:30:12,760 --> 00:30:15,360 Dobra. Mówiła, że zerwała z facetem, 359 00:30:15,440 --> 00:30:19,520 ale nie może się doczekać nowego etapu. No I wyszli razem. 360 00:30:20,000 --> 00:30:21,480 Kto to był? 361 00:30:27,640 --> 00:30:31,120 Monika Bielas przed śmiercią poderwała na imprezie, 362 00:30:31,240 --> 00:30:33,920 albo on poderwał ją, uwaga... 363 00:30:34,080 --> 00:30:35,800 Wojtka Kraszewskiego. 364 00:30:39,320 --> 00:30:43,520 - Syna Kraszewskiego? - Dlatego zamknął tę sprawę. 365 00:30:49,440 --> 00:30:52,240 Henryk, to logiczne. Wojtek ją zabił, spanikował, 366 00:30:52,320 --> 00:30:54,720 zadzwonił do tatusia I on to posprzątał. 367 00:30:54,880 --> 00:30:56,960 Dokąd poszli po wyjściu z imprezy? 368 00:30:59,520 --> 00:31:01,880 Zaraz się dowiemy. 369 00:31:03,240 --> 00:31:05,920 - Ostatni wpis Wojtka... - Poczekaj, Piast. 370 00:31:06,760 --> 00:31:09,280 - No. - Ostatni post Wojtka, cytuję. 371 00:31:09,600 --> 00:31:12,080 „Jest dobrze, dajemy dalej”. 372 00:31:12,200 --> 00:31:17,720 Był wtedy w parku Piłsudskiego, na polanie przy pomniku. 373 00:31:18,880 --> 00:31:21,000 Dwadzieścia minut później spadła z wiaduktu, 374 00:31:21,160 --> 00:31:23,017 czyli 20 minut na doniesienie ciała na parking 375 00:31:23,117 --> 00:31:27,360 - I dojazd do wiaduktu. - Według nawigacji to jakieś 25 minut. 376 00:31:28,600 --> 00:31:32,160 Gdyby przycisnął w środku nocy pustymi ulicami, kto wie... 377 00:31:33,080 --> 00:31:35,240 - Przyszła tu z nim I ją zabił. - Po co? 378 00:31:35,520 --> 00:31:37,920 Nie wiem. Był pijany... 379 00:31:38,680 --> 00:31:40,880 Po takim czasie mu tego nie udowodnimy. 380 00:31:41,440 --> 00:31:44,920 Dobra, powiedzmy, że spanikował. Wrzuca szybkiego posta, 381 00:31:45,080 --> 00:31:47,840 ładuje ciało do samochodu, jedzie na wiadukt i... 382 00:31:48,440 --> 00:31:51,120 Ciekawe, jak długo idzie się stąd na parking. 383 00:31:52,160 --> 00:31:54,680 W sensie, no wiesz, z ciałem. 384 00:31:56,880 --> 00:31:58,760 - No? - Co? 385 00:32:01,120 --> 00:32:02,360 Dobra, łap mnie. 386 00:32:02,600 --> 00:32:04,720 Szybki jesteś? 387 00:32:05,400 --> 00:32:06,880 - Nie wiem. - Gotowa? 388 00:32:06,960 --> 00:32:08,800 - Tak. - Dobra. Start. 389 00:32:09,040 --> 00:32:11,240 - No biegnij. - Bieg! 390 00:32:12,440 --> 00:32:14,240 Stop! 391 00:32:14,400 --> 00:32:16,400 Co „stop”? 392 00:32:16,720 --> 00:32:18,360 Co tak słabo? 393 00:32:19,320 --> 00:32:20,800 Co? 394 00:32:25,400 --> 00:32:27,400 - Tędy? Nie, tędy. - Gdzie? 395 00:32:27,880 --> 00:32:29,000 Tu! 396 00:32:33,200 --> 00:32:34,760 Co jest? 397 00:32:52,760 --> 00:32:55,240 - I co? - Za wolny jesteś. 398 00:32:56,480 --> 00:32:59,120 - Chyba ty za ciężka. - Ha, ha, ha. 399 00:32:59,280 --> 00:33:01,120 - I co? - Osiem minut. 400 00:33:02,040 --> 00:33:04,400 - Dobrze się bawisz? - Przestań! Dobrze? 401 00:33:07,760 --> 00:33:10,600 Nikt by nie dał rady dojechać do wiaduktu w 12 minut. 402 00:33:10,800 --> 00:33:14,480 - Na bank jej nie zabił. - Ja dam radę. Robię to zawodowo. 403 00:33:14,600 --> 00:33:16,360 - Od miesiąca. - I co? 404 00:33:16,520 --> 00:33:19,480 - Nic. - Fatalny z ciebie kierowca. 405 00:33:19,640 --> 00:33:22,640 Znam skrót. Wojtek widział ją żywą jako ostatni. 406 00:33:22,800 --> 00:33:25,400 - Jeżeli on jej nie zabił, to kto? - Nie wiem. 407 00:33:25,560 --> 00:33:28,920 Przejrzałem zdjęcia z tamtej nocy 408 00:33:29,080 --> 00:33:30,880 I Monika przemazuje się przez wiele z nich. 409 00:33:31,960 --> 00:33:35,600 Patrząc na nie, można dokładnie odtworzyć, co wtedy robiła. 410 00:33:35,840 --> 00:33:39,880 Świetnie, a możemy ustalić, czy Wojtek podrywał ją, czy ona Wojtka? 411 00:33:40,080 --> 00:33:42,480 Wiesz co, ułożyłem zdjęcia w chronologiczny ciąg. 412 00:33:42,680 --> 00:33:46,560 Coś w rodzaju filmiku. Możemy zobaczyć dokładnie, 413 00:33:46,800 --> 00:33:48,360 gdzie była oraz z kim. 414 00:33:53,320 --> 00:33:54,880 Piast, zatrzymaj. 415 00:33:56,160 --> 00:33:59,560 A to, kto to jest? Puść jeszcze raz. 416 00:34:06,360 --> 00:34:08,120 Facet się nazywa Paweł Porkut. 417 00:34:08,600 --> 00:34:11,560 Wejdźcie sobie na jego profil. Znajdziecie zdjęcia Moniki. 418 00:34:12,600 --> 00:34:14,400 Ale co ciekawe, 419 00:34:15,680 --> 00:34:20,200 nie ma innych dziewczyn. Koleś ewidentnie na nią leciał. 420 00:34:21,200 --> 00:34:24,400 A ona wybrała innego. Też bym się wkurzył. 421 00:34:24,480 --> 00:34:26,840 - Co nie, kochanie? - Tomek, kończ już. 422 00:34:27,080 --> 00:34:28,183 I jest jeszcze jedno. 423 00:34:28,780 --> 00:34:30,840 Pomiędzy zdjęcia Moniki 424 00:34:31,640 --> 00:34:36,240 koleś nawtykał prawie dziesięć zdjęć swojej własnej fury. 425 00:34:36,400 --> 00:34:38,240 Duży, czarny SUV? 426 00:34:39,560 --> 00:34:41,200 Internet przemówił. 427 00:34:43,720 --> 00:34:44,760 Przemówił. 428 00:34:52,320 --> 00:34:55,680 - Dobra, na razie. Trzymajcie się. - Ale... Co teraz? 429 00:34:58,880 --> 00:35:02,840 - Uważajcie na siebie. - To było „dzięki”? 430 00:35:09,240 --> 00:35:12,480 Ktokolwiek ją zabił, musiał zawieźć ciało na wiadukt. 431 00:35:13,280 --> 00:35:15,720 A ciało musiało zostawić jakieś ślady. 432 00:35:16,160 --> 00:35:18,160 - Sprawdzę samochód Porkuta. - A ja sprawdzę, 433 00:35:18,440 --> 00:35:21,760 ile faktycznie zajmuje przejechanie tej trasy. 434 00:35:21,880 --> 00:35:23,360 Jasne, trzymaj się. 435 00:35:30,720 --> 00:35:34,000 Dobra, jeśli uda mi się tam dotrzeć w 12 minut, to jest po tobie. 436 00:35:37,120 --> 00:35:38,640 Dobra. 437 00:36:37,760 --> 00:36:38,800 Fuck. 438 00:37:17,880 --> 00:37:20,360 Chce mi pani wsadzić syna do więzienia? 439 00:37:23,200 --> 00:37:25,120 Przespałem się z nią tej nocy. 440 00:37:26,520 --> 00:37:29,920 - A ona tego chciała? - Tak. 441 00:37:31,040 --> 00:37:34,640 Co z tego? I tak mi nikt nie uwierzy. 442 00:37:37,080 --> 00:37:38,480 Mój ojciec wie? 443 00:37:42,080 --> 00:37:43,320 Kurwa. 444 00:37:43,600 --> 00:37:46,360 Mój brat był dla mnie tak samo ważny, jak syn dla pana. 445 00:37:46,640 --> 00:37:49,880 Zamknąłem to śledztwo, bo dochodzenie zostało zakończone. 446 00:37:50,040 --> 00:37:52,160 To było zabójstwo. Jego żona to zaplanowała, 447 00:37:52,280 --> 00:37:54,320 - a pan uwierzył w jej wersję. - Każdy sąd 448 00:37:54,400 --> 00:37:57,421 - wywaliłby te dowody. - Jak pan mógł to zamknąć? 449 00:37:57,571 --> 00:37:58,865 Dzisiaj bym zrobił to samo! 450 00:38:18,480 --> 00:38:20,480 Kiedy ją ostatni raz widziałeś? 451 00:38:21,600 --> 00:38:24,090 Wyszła po wszystkim. Poszła sobie. 452 00:38:25,080 --> 00:38:27,883 - A ty? - Wróciłem do parku, do znajomych. 453 00:38:28,840 --> 00:38:32,280 - O której to było? - Nie wiem. Telefon mi padł. 454 00:38:35,400 --> 00:38:39,062 - A znajomi to potwierdzą? - A dlaczego mieliby nie? 455 00:38:47,280 --> 00:38:48,725 Dobre masz alibi. 456 00:38:51,000 --> 00:38:54,560 - Waldemar zrozumie. - Nie masz pojęcia, jaki on potrafi być. 457 00:38:54,640 --> 00:38:55,480 Jaki? 458 00:38:58,160 --> 00:39:00,600 Wyobrażasz sobie całe życie spędzić na komendzie? 459 00:39:00,880 --> 00:39:02,600 - Żyję na komendzie. - Nie, kurwa. 460 00:39:02,680 --> 00:39:08,320 Ja z nim żyję na komendzie każdego dnia. Wszystko według określonych zasad I reguł. 461 00:39:08,440 --> 00:39:12,210 Nie mieści się w nich sypianie z dziewczynami, które później 462 00:39:12,685 --> 00:39:14,652 skaczą z wiaduktu, I wszystko inne, co robiłem tej nocy. 463 00:39:18,920 --> 00:39:21,680 - Ćpanie? - Jak mi każe zrobić testy krwi, 464 00:39:21,800 --> 00:39:23,200 to cię zajebię. 465 00:39:27,960 --> 00:39:31,720 Co pan teraz czuje, jako rodzic? 466 00:39:33,360 --> 00:39:35,280 Mój dzieciak jest niewinny. 467 00:39:37,000 --> 00:39:38,560 Udowodnię to. 468 00:39:47,261 --> 00:39:48,440 Proszę. 469 00:39:51,400 --> 00:39:54,842 - Co to jest? - To, czego nigdy nie dostałabym od pana. 470 00:39:55,600 --> 00:39:58,152 Dowód, że Wojtek tego nie zrobił. Nie zdążyłby. 471 00:40:05,775 --> 00:40:06,935 Porkut. 472 00:40:35,470 --> 00:40:37,347 Co pan tutaj, kurwa, robi? 473 00:40:57,960 --> 00:41:00,160 - Co jej zrobiłeś? - Nie mogę oddychać. 474 00:41:00,240 --> 00:41:05,160 A teraz możesz? Byłeś z nią tuż przed jej śmiercią. 475 00:41:09,240 --> 00:41:12,040 Z kim była? Z Wojtkiem Kraszewskim? 476 00:41:14,560 --> 00:41:16,240 Z nikim. Sama. 477 00:41:18,920 --> 00:41:21,560 - Porozmawialiśmy. - Porozmawialiście? 478 00:41:21,880 --> 00:41:24,760 Taka kulturalna rozmowa w środku nocy, tak?! 479 00:41:25,840 --> 00:41:27,120 O czym? 480 00:41:29,000 --> 00:41:30,760 To był wypadek. 481 00:41:36,840 --> 00:41:40,960 Chwyciłem ją, ona się wyrwała. Upadła głową na krawężnik. 482 00:41:41,160 --> 00:41:44,960 - Ale ja jej nie zabiłem. - Nie chciałeś, nie zabiłeś, 483 00:41:45,200 --> 00:41:47,262 ale zawiozłeś ją na wiadukt 484 00:41:48,120 --> 00:41:50,762 I rąbnąłeś jej ciałem z sześciu metrów 485 00:41:51,640 --> 00:41:55,347 o maskę pędzącego auta, tak? 486 00:41:59,080 --> 00:42:00,960 Wszystko mi jedno. 487 00:42:03,360 --> 00:42:04,932 A jej nie było wszystko jedno. 488 00:42:07,320 --> 00:42:09,560 W samą porę. 489 00:42:13,000 --> 00:42:14,400 Proszę bardzo. 490 00:42:19,957 --> 00:42:21,840 - W porządku? - Nie widać? 491 00:42:22,640 --> 00:42:23,840 Drugą rękę daj! 492 00:42:39,840 --> 00:42:42,520 Ciekawe, jak Porkut wszedł na jej konto na portal... 493 00:42:43,080 --> 00:42:45,560 - Zabij mnie. No, zabij mnie! - Jak? 494 00:42:45,680 --> 00:42:47,640 - Po prostu, byle jak. - No, dobra. 495 00:42:47,960 --> 00:42:50,200 - Paf. - Weź mój palec 496 00:42:50,320 --> 00:42:52,600 - I przyłóż go do telefonu. - No I co? 497 00:42:53,200 --> 00:42:56,280 Tak odblokował telefon I napisał ten pożegnalny tekst. 498 00:42:56,440 --> 00:42:59,040 Wstawił te durne emotki I zrzucił ją z wiaduktu. 499 00:42:59,240 --> 00:43:01,600 - Bardzo śmieszne. - Przepraszam, co teraz będzie? 500 00:43:02,880 --> 00:43:05,120 To, co zwykle. Prokurator. 501 00:43:05,400 --> 00:43:07,920 Porkut siedzi w areszcie. Rano mu przedstawią zarzuty. 502 00:43:08,160 --> 00:43:10,742 Rodzice Moniki Bielas. Przynajmniej znają prawdę. 503 00:43:16,400 --> 00:43:17,647 Jak się czujesz? 504 00:43:19,520 --> 00:43:20,640 Lepiej. 505 00:43:21,640 --> 00:43:23,120 - Pani Aleksandro... - Tak? 506 00:43:27,960 --> 00:43:30,962 Mam nadzieję, że na tym incydencie... 507 00:43:32,640 --> 00:43:34,760 kończy się pani detektywistyczna kariera. 508 00:43:35,030 --> 00:43:37,360 O nie, tego nie mogę panu obiecać, panie Michale, 509 00:43:37,595 --> 00:43:39,048 bo spodobało mi się. 510 00:43:40,320 --> 00:43:43,520 No, chyba że wy będziecie skuteczniejsi, to się może jakoś dogadamy. 511 00:43:46,520 --> 00:43:50,560 Rozumiem, czyli sama jest pani w stanie zrobić więcej 512 00:43:50,640 --> 00:43:52,840 - niż cała policja. - Ale ja nie jestem sama. 513 00:43:56,520 --> 00:43:58,880 Koledzy? 41662

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.