All language subtitles for Acapulco 2021 S03E05.pl

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish Download
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:01,209 --> 00:00:04,378 Las Colinas ma ponad 80 lat, 2 00:00:04,378 --> 00:00:06,254 ale dzięki ostatnim remontom 3 00:00:06,256 --> 00:00:09,467 ośrodek wygląda świeżo i nowocześnie. 4 00:00:09,468 --> 00:00:12,512 Korzystaj z wyjątkowych przywilejów. Jako nasz stały klient 5 00:00:12,846 --> 00:00:15,098 uzyskasz dostęp do naszego słynnego bufetu. 6 00:00:16,057 --> 00:00:21,021 Wypij margaritę w uliczce butików. 7 00:00:21,896 --> 00:00:23,814 To pomyłka! 8 00:00:23,815 --> 00:00:26,734 Rezerwowałem apartament, a nie boks. 9 00:00:27,902 --> 00:00:31,239 Co to znaczy, że wszystkie pokoje nazywacie apartamentami? 10 00:00:31,239 --> 00:00:32,656 Dobrze. 11 00:00:32,658 --> 00:00:36,078 Czy meldowała się już niejaka Julia González? 12 00:00:38,579 --> 00:00:44,252 Tak, rozumiem potrzebę ochrony prywatności klientów, ale znam ją. 13 00:00:44,253 --> 00:00:49,841 Cóż, znałem. To długa historia, pełna wzlotów, upadków, 14 00:00:49,841 --> 00:00:53,802 nieporozumień oraz niezliczonych intryg. 15 00:00:53,804 --> 00:00:56,932 Ale jest w niej też wiele romansów i... 16 00:00:57,723 --> 00:00:58,725 Halo? 17 00:00:59,600 --> 00:01:00,686 Halo! 18 00:01:01,478 --> 00:01:02,895 O, mają promocje. 19 00:01:02,896 --> 00:01:08,358 Hugo, chcesz obejrzeć Legalną blondynkę albo jej niedoceniony sequel? 20 00:01:08,359 --> 00:01:09,444 Joe! 21 00:01:10,611 --> 00:01:13,156 Muszę ustalić, kiedy przyjedzie Julia. 22 00:01:13,948 --> 00:01:19,412 Możesz być prawdziwym Joe i... odrobinę przycisnąć recepcję? 23 00:01:20,079 --> 00:01:21,706 Jak sobie życzysz, szefie. 24 00:01:21,706 --> 00:01:23,707 - Jesteś moim priorytetem. - Dziękuję. 25 00:01:23,709 --> 00:01:26,751 Tylko najpierw skoczę do Mr. Tortuga's na panierowane jalapeo. 26 00:01:26,753 --> 00:01:28,045 Ale... 27 00:01:29,088 --> 00:01:31,466 To miejsce podoba ci się dużo bardziej, niż powinno. 28 00:01:34,260 --> 00:01:36,513 Wygląda na to, że zostaliśmy sami. 29 00:01:38,682 --> 00:01:42,435 Co powiesz na bajkę na dobranoc? 30 00:01:42,436 --> 00:01:45,521 Serio? Myję zęby. Nie możesz poczekać? 31 00:01:52,570 --> 00:01:53,572 O Boże. 32 00:01:54,323 --> 00:01:56,158 Co stało się z tym miejscem? 33 00:01:56,991 --> 00:01:59,243 W 1985 roku mieliśmy pewne standardy. 34 00:02:00,245 --> 00:02:03,290 A butik z sukienkami Julii był złotym standardem. 35 00:02:03,790 --> 00:02:06,125 Do wielkiego otwarcia zostało kilka dni, 36 00:02:06,126 --> 00:02:09,294 a wszyscy starali się pomóc Julii dotrzeć do mety. 37 00:02:09,294 --> 00:02:11,298 Ostatnia partia. 38 00:02:12,257 --> 00:02:15,134 Nie mogę uwierzyć, że idziemy na elegancką imprezę do Las Colinas. 39 00:02:15,134 --> 00:02:18,596 Kupiłem nawet drugi krawat. Ten nie jest brązowy. 40 00:02:18,597 --> 00:02:20,515 Ma raczej głęboki odcień khaki... 41 00:02:21,224 --> 00:02:22,682 Zaraz. 42 00:02:22,683 --> 00:02:24,268 Drugi krawat też jest brązowy? 43 00:02:24,269 --> 00:02:28,396 A ja namówiłam Sarę, by włożyła sukienkę z bierzmowania. Pięknie wygląda! 44 00:02:28,397 --> 00:02:30,691 Mamo, naprawdę muszę? 45 00:02:30,692 --> 00:02:32,817 Znalazłam w kieszeni ciało Chrystusa. 46 00:02:32,819 --> 00:02:35,864 Nie protestuj. Tej debaty nie wygrasz. 47 00:02:36,740 --> 00:02:39,700 Bardzo doceniam wszystko, co dla mnie robicie. 48 00:02:40,701 --> 00:02:44,663 - Dziękuję. - Jesteśmy z ciebie bardzo dumni, Julio. 49 00:02:44,664 --> 00:02:48,252 To najpiękniejsze na świecie sukienki dla puszczalskich! 50 00:02:49,461 --> 00:02:51,003 Chodź no tu. 51 00:03:06,061 --> 00:03:07,103 Co się stało? 52 00:03:07,104 --> 00:03:09,229 Moja mama za mocno cię ścisnęła? 53 00:03:09,230 --> 00:03:11,691 Kiedy kończyłem szkołę, prawie złamała mi żebro. 54 00:03:11,692 --> 00:03:13,860 Nie o to chodzi. Po prostu... 55 00:03:14,861 --> 00:03:19,490 Chciałabym, żeby moja rodzina była przy mnie tak jak twoja. 56 00:03:20,741 --> 00:03:24,287 Rodzice Julii mieszkali w Kolumbii, tysiące kilometrów stamtąd. 57 00:03:24,288 --> 00:03:29,334 Nie mogłem sobie wyobrazić, że mógłbym świętować taką chwilę z dala od rodziny. 58 00:03:30,043 --> 00:03:33,420 Nagle uświadomiłem sobie, że może Julia też nie będzie musiała. 59 00:03:33,421 --> 00:03:37,300 Nie martw się. Otwarcie będzie wspaniałe? 60 00:03:37,884 --> 00:03:39,885 Otwarcie będzie katastrofą. 61 00:03:39,887 --> 00:03:43,222 Alejandro Vera nie może przybyć na otwarcie butiku, 62 00:03:43,223 --> 00:03:45,098 kiedy ośrodek tak wygląda! 63 00:03:45,099 --> 00:03:46,893 „Tak”? Co masz na myśli? 64 00:03:46,894 --> 00:03:49,020 Och, Don Pablo! 65 00:03:49,021 --> 00:03:51,688 Te krzewy tak się rozrosły, że zmieniły się w żywopłoty. 66 00:03:51,689 --> 00:03:53,692 A wiesz, co myślę o żywopłotach. 67 00:03:54,359 --> 00:03:57,444 Już sobie wyobrażam, jak Alejandro wwierca się we mnie 68 00:03:57,445 --> 00:04:00,781 tymi tajemniczymi, krytycznymi oczami w kolorze kakao. 69 00:04:00,782 --> 00:04:02,074 W kolorze kakao? 70 00:04:02,074 --> 00:04:03,450 Chyba w kolorze kupy. 71 00:04:03,451 --> 00:04:04,743 Wystarczy. 72 00:04:04,745 --> 00:04:07,538 Don Pablo, przyda się każda para rąk. 73 00:04:07,538 --> 00:04:09,664 Jeśli trzeba, zatrudnij dodatkowych pracowników. 74 00:04:09,665 --> 00:04:14,378 Ale nikt nie pójdzie spać, dopóki ośrodek nie będzie lśnił! 75 00:04:16,632 --> 00:04:18,257 Mamy problem z Diane. 76 00:04:19,009 --> 00:04:21,845 DYREKTOR OPERACYJNY 77 00:04:23,430 --> 00:04:25,764 Alejandro Vera frustruje Diane. 78 00:04:25,766 --> 00:04:28,935 A sfrustrowana Diane oznacza sfrustrowanych pracowników. 79 00:04:28,935 --> 00:04:32,771 W branży hotelarskiej to początek końca. 80 00:04:32,773 --> 00:04:35,316 Zarezerwować jej kolejny masaż cuatro manos? 81 00:04:35,317 --> 00:04:37,985 Nie wystarczy nawet osiem rąk. 82 00:04:37,985 --> 00:04:39,487 To byłoby niemożliwe. 83 00:04:40,072 --> 00:04:42,281 Gdzie by się wszyscy podziali? 84 00:04:42,824 --> 00:04:45,867 Żeby pomóc Alejandro Verze stać się na powrót cichym wspólnikiem, 85 00:04:45,869 --> 00:04:48,872 potrzebujemy jakiejś karty przetargowej. 86 00:04:52,959 --> 00:04:54,502 Księga Tajemnic! 87 00:04:55,127 --> 00:04:56,922 To tylko notes. 88 00:04:59,925 --> 00:05:02,718 Ale spójrz, ile informacji mamy o Verze. 89 00:05:02,718 --> 00:05:04,262 LUBI CEVICHE. 90 00:05:04,262 --> 00:05:05,596 „Likes ceviche”? 91 00:05:06,180 --> 00:05:07,098 To wszystko? 92 00:05:07,100 --> 00:05:10,226 Pan Vera jest bardzo skrytą osobą, 93 00:05:10,726 --> 00:05:15,689 dlatego musisz się do niego zbliżyć na otwarciu butiku. 94 00:05:15,690 --> 00:05:18,651 Spróbuj znaleźć coś, co was łączy. 95 00:05:19,403 --> 00:05:23,031 Może podzieli się z tobą informacją, którą wykorzystamy w odpowiednim momencie. 96 00:05:23,990 --> 00:05:26,158 Będę jak tajny agent? 97 00:05:26,785 --> 00:05:27,826 Zdecydowanie nie. 98 00:05:27,827 --> 00:05:31,204 - Mam założyć podsłuch? - Zero podsłuchów. To delikatna materia. 99 00:05:31,206 --> 00:05:33,665 Jasne. Pójdę popracować nad przykrywką. 100 00:05:33,667 --> 00:05:36,127 Nie ma żadnej przykrywki. Jesteś Máximo Gallardo! 101 00:05:43,677 --> 00:05:45,387 Księga Tajemnic. 102 00:05:47,264 --> 00:05:49,098 Ta nazwa zaczyna mi się podobać. 103 00:05:51,643 --> 00:05:56,980 Ani się obejrzeliśmy, a już nadszedł dzień otwarcia butiku. 104 00:05:56,981 --> 00:05:58,858 To już dziś! Jak się czujesz? 105 00:05:58,858 --> 00:06:01,401 Kto ma czas cokolwiek czuć? Za kilka godzin otwarcie. 106 00:06:01,403 --> 00:06:04,613 Wszystko zaplanowałam co do sekundy, nie spodziewam się niespodzianek. 107 00:06:04,615 --> 00:06:06,533 Tak. Żadnych niespodzianek. 108 00:06:07,074 --> 00:06:09,076 - Co to było? - Co? 109 00:06:09,076 --> 00:06:10,495 Ten dziwny chichot. 110 00:06:11,329 --> 00:06:13,538 Máximo, czy ty coś planujesz? 111 00:06:13,540 --> 00:06:16,250 Jeśli tak, powiedz mi. To zły dzień na niespodzianki. 112 00:06:16,250 --> 00:06:19,461 Dobrze. Miałaś dowiedzieć się po południu, 113 00:06:19,463 --> 00:06:23,298 ale ściągnąłem twoich rodziców z Medellín. 114 00:06:23,300 --> 00:06:25,593 Dotrą tu na otwarcie butiku. 115 00:06:26,386 --> 00:06:28,678 Nie! Nie, nie! 116 00:06:28,680 --> 00:06:30,889 - To podekscytowane „nie”? - Nie! 117 00:06:30,891 --> 00:06:32,016 Okej. 118 00:06:32,016 --> 00:06:34,810 Nie mówiłaś, że chciałabyś, żeby rodzice byli przy tobie? 119 00:06:34,810 --> 00:06:38,023 Emocjonalnie, nie fizycznie. 120 00:06:38,814 --> 00:06:41,610 To dlaczego tak to ujęłaś? 121 00:06:42,735 --> 00:06:47,447 To, co zrobiłeś, jest przemiłe, ale rodzice są dyplomatami. 122 00:06:47,449 --> 00:06:49,908 Są ważni. Wpływowi. 123 00:06:49,909 --> 00:06:51,911 Są... Snobami. 124 00:06:51,911 --> 00:06:55,206 Modę uważają za coś głupiego i niepoważnego. 125 00:06:55,206 --> 00:06:58,043 Coś poniżej mojej godności. 126 00:06:59,877 --> 00:07:01,838 To idealny moment, żeby udowodnić 127 00:07:01,838 --> 00:07:05,341 twoim rodzicom, że to, co robisz, nie jest głupie. 128 00:07:05,341 --> 00:07:08,177 Spójrz na to! To niesamowite! 129 00:07:09,346 --> 00:07:13,266 Może butik pełen ręcznie szytych sukienek nie jest aż tak niepoważny. 130 00:07:13,266 --> 00:07:15,768 Wyobraź sobie ich miny, kiedy to zobaczą. 131 00:07:15,769 --> 00:07:19,312 Krok pierwszy: teatralnym gestem otwierasz drzwi. 132 00:07:19,314 --> 00:07:22,442 Krok drugi: ktoś podaje im kieliszki z naszym najlepszym szampanem. 133 00:07:22,985 --> 00:07:27,196 Krok trzeci: słuchają idealnego toastu, w którym dziękujesz im... 134 00:07:27,197 --> 00:07:31,451 Za to, że nigdy we mnie nie wierzyli, co tylko podsyciło mój entuzjazm. 135 00:07:31,994 --> 00:07:34,036 Walcie się, Raul i Veronica! 136 00:07:35,163 --> 00:07:37,874 Okej. Popracujemy nad toastem. 137 00:07:37,875 --> 00:07:40,711 To rzeczywiście plan idealny. Dziękuję. 138 00:07:42,045 --> 00:07:43,461 O Boże! 139 00:07:43,463 --> 00:07:44,713 Co? To tylko pocałunek. 140 00:07:44,715 --> 00:07:46,841 Och, chodzi ci o to? 141 00:07:48,050 --> 00:07:49,427 Odmładza moją skórę. 142 00:07:50,178 --> 00:07:52,305 To i kremy, które mam w łazience. 143 00:07:52,848 --> 00:07:55,308 I toniki. I sera. 144 00:07:55,808 --> 00:07:57,643 Wyglądasz jak Iron Man z przeceny. 145 00:07:57,644 --> 00:08:01,730 W tym gównianym hotelowym świetle przyda się każda pomoc. 146 00:08:01,732 --> 00:08:04,317 Nawet ty wyglądasz w nim na szesnastolatka. 147 00:08:05,276 --> 00:08:07,487 Dobra, przewińmy opowieść do otwarcia. 148 00:08:19,707 --> 00:08:21,709 Przyjęcie dopiero się zaczynało. 149 00:08:21,709 --> 00:08:23,877 A przynajmniej na to wyglądało. 150 00:08:23,879 --> 00:08:25,170 Przepraszam. 151 00:08:25,172 --> 00:08:26,713 Butik nie jest jeszcze czynny? 152 00:08:26,714 --> 00:08:31,009 Prawie. Może na razie poczęstuje się pani koktajlem? 153 00:08:31,011 --> 00:08:32,177 Dziękuję. 154 00:08:32,178 --> 00:08:33,846 Héctor, podawaj drinki. 155 00:08:34,681 --> 00:08:37,807 - Szybciej. - Wolałem cię jako koleżankę. 156 00:08:37,807 --> 00:08:39,644 Lorena, potrzebuję pomocy! 157 00:08:39,644 --> 00:08:41,937 Co tam, Coco Chanel? 158 00:08:41,937 --> 00:08:44,065 Moi rodzice będą tu lada chwila. 159 00:08:44,066 --> 00:08:45,857 Dasz mi znać, kiedy się zjawią? 160 00:08:45,859 --> 00:08:48,277 Chcę wznieść toast, kiedy tylko tu wejdą. 161 00:08:48,278 --> 00:08:51,072 - Co za dramaturgia. Zajmę się tym. - Dziękuję. 162 00:08:51,072 --> 00:08:53,573 Zniszczyłaś piękną sukienkę z bierzmowania... 163 00:08:53,575 --> 00:08:54,658 WIELKIE OTWARCIE 164 00:08:54,659 --> 00:08:56,869 To moja wina, że zrobiłaś sos mole na obiad? 165 00:08:56,870 --> 00:09:00,456 Nie. To twoja wina, że wkładałaś ją na kolację przez trzy dni z rzędu. 166 00:09:00,456 --> 00:09:02,125 Przez ciebie odstajemy. 167 00:09:02,625 --> 00:09:03,625 Patrzcie. 168 00:09:03,626 --> 00:09:06,169 Tak, jakbym miał w ręku maleńkie burrito. 169 00:09:06,171 --> 00:09:10,883 Albo jakbym był olbrzymem, trzymającym burrito normalnych rozmiarów. 170 00:09:10,884 --> 00:09:12,845 Pomocy! 171 00:09:14,428 --> 00:09:15,554 Przestań. 172 00:09:15,556 --> 00:09:18,599 Nie możecie zachowywać się normalnie? Tu chodzi o Julię. 173 00:09:18,600 --> 00:09:20,350 Nie chcemy zwracać na siebie uwagi. 174 00:09:20,351 --> 00:09:21,311 Noro! 175 00:09:21,312 --> 00:09:24,855 Nora ceniła swoją nową aerobikową mentorkę, 176 00:09:24,856 --> 00:09:27,692 ale nie była gotowa na ujawnienie łączącej je relacji. 177 00:09:27,692 --> 00:09:30,821 Witaj, szefowo Máximo i nic ponad to. 178 00:09:32,614 --> 00:09:33,697 No jasne! 179 00:09:33,698 --> 00:09:38,202 Miło cię widzieć, mamo Máximo i nic ponad to. 180 00:09:39,203 --> 00:09:40,288 Miło, miło. 181 00:09:40,998 --> 00:09:43,250 Jest też moją żoną. 182 00:09:52,634 --> 00:09:55,888 Akurat to Johnny Escoops robi to szybko i skutecznie. 183 00:09:57,681 --> 00:10:00,682 Julia przygotowywała się na przybycie rodziców, 184 00:10:00,683 --> 00:10:05,730 a ja musiałem skupić się na swojej misji i zaprzyjaźnić się z Alejandro Verą. 185 00:10:05,730 --> 00:10:06,813 Panie Vera! 186 00:10:06,815 --> 00:10:10,025 Musiałem tylko wymyślić coś, co nas łączyło. 187 00:10:10,027 --> 00:10:11,110 Chłopak od ceviche! 188 00:10:11,110 --> 00:10:14,989 Zacząłem od czegoś, co docenia każdy Meksykanin. 189 00:10:14,990 --> 00:10:18,201 Co pan myśli o wczorajszym meczu? Wciągający, co? 190 00:10:20,120 --> 00:10:21,413 Który mecz? 191 00:10:21,996 --> 00:10:23,248 Piłki nożnej? 192 00:10:23,749 --> 00:10:26,375 Prawdę mówiąc, odkąd sprzedaliśmy z bratem nasz klub, 193 00:10:26,375 --> 00:10:27,753 nie śledzę piłki nożnej. 194 00:10:28,669 --> 00:10:29,669 Rozumiem. 195 00:10:29,671 --> 00:10:33,006 Nie to, że miałem klub, ale sprzedałem kiedyś rower. 196 00:10:33,008 --> 00:10:34,927 Od razu przestałem patrzeć na rowery. 197 00:10:39,181 --> 00:10:41,390 Miło latem posiedzieć na werandzie, co? 198 00:10:41,892 --> 00:10:45,019 Vera-ndzie? 199 00:10:46,062 --> 00:10:47,647 To wspaniała pora roku. 200 00:10:47,648 --> 00:10:49,899 Nie znoszę lata. 201 00:10:49,899 --> 00:10:54,611 Wykańcza mi włosy. Dlatego w zeszłym tygodniu poleciałem do Austrii. 202 00:10:54,613 --> 00:10:56,990 Ale ekstra! Kocham kangury. 203 00:10:57,950 --> 00:10:58,825 Co? 204 00:10:58,826 --> 00:10:59,909 Kangury. 205 00:11:00,451 --> 00:11:01,451 Są urocze. 206 00:11:01,452 --> 00:11:02,452 Co? 207 00:11:03,705 --> 00:11:05,123 - Co? - Co? 208 00:11:06,457 --> 00:11:07,500 Co? 209 00:11:10,086 --> 00:11:12,672 Widzę Diane. Pójdę się przywitać. 210 00:11:12,673 --> 00:11:14,591 Do zobaczenia, Máximo. 211 00:11:17,260 --> 00:11:18,846 Australia, idioto. 212 00:11:19,554 --> 00:11:21,138 Máximo Gallardo. 213 00:11:21,139 --> 00:11:22,889 Wybacz, znam cię? 214 00:11:22,890 --> 00:11:25,559 Máximo! Nie poznajesz mojej siostry? 215 00:11:25,561 --> 00:11:28,479 To we mnie się podkochiwałeś, pamiętasz? 216 00:11:28,480 --> 00:11:29,813 Oczywiście! Ines! 217 00:11:29,815 --> 00:11:31,692 To jest Dulce. 218 00:11:32,942 --> 00:11:34,152 Dulce, tak. 219 00:11:36,153 --> 00:11:38,364 Uderzyłaś mnie marakasami na piętnastce Ines? 220 00:11:38,365 --> 00:11:42,033 To były marakasy Ines na piętnastce Flor. 221 00:11:42,034 --> 00:11:45,413 Nie przejmuj się. Jest nas wiele, ciężko nadążyć. 222 00:11:45,413 --> 00:11:47,914 Don Pablo zatrudnił Dulce do pomocy przy przyjęciu. 223 00:11:47,915 --> 00:11:52,003 Ja będę rozkoszował się swoją pierwszą imprezą w Las Colinas w roli gościa, 224 00:11:52,004 --> 00:11:53,837 a ona będzie zmywała naczynia. 225 00:11:53,838 --> 00:11:55,755 To też świetna zabawa, prawda? 226 00:11:55,756 --> 00:11:58,842 To lepsze niż opiekowanie się dziećmi naszych sióstr. 227 00:11:58,844 --> 00:12:01,179 Wszystko się zmieniło, kiedy znalazły noże. 228 00:12:01,679 --> 00:12:03,306 Och! No tak. 229 00:12:03,307 --> 00:12:04,390 Jesteś tą dowcipną. 230 00:12:05,017 --> 00:12:06,268 Nie, to Silvia. 231 00:12:12,691 --> 00:12:15,818 Diane, chyba wiesz, że nie możemy sprzedawać sukienek w pasażu. 232 00:12:16,986 --> 00:12:18,197 Oby te projekty były dobre. 233 00:12:18,947 --> 00:12:22,283 Wybacz, ale co ty wiesz o damskiej modzie? 234 00:12:22,283 --> 00:12:24,493 Nie liczą się sukienki na podłodze twojej sypialni. 235 00:12:24,494 --> 00:12:26,370 Wierz mi, Diane. 236 00:12:26,370 --> 00:12:28,289 Wiem co nieco o ciele kobiety. 237 00:12:31,250 --> 00:12:32,293 Och, przepraszam. 238 00:12:32,293 --> 00:12:34,711 - Dziwnie się z tym czujesz? - Niby czemu? 239 00:12:34,712 --> 00:12:38,216 Kobieta, którą kochałeś, ewidentnie flirtuje z mężczyzną, 240 00:12:38,216 --> 00:12:42,385 który jest znany na całym świecie, bogatszy i nieco wyższy od ciebie? 241 00:12:42,386 --> 00:12:44,681 Absolutnie nie jest wyższy ode mnie! 242 00:12:45,765 --> 00:12:48,017 Poza tym łączy ich czysto zawodowa relacja. 243 00:12:48,018 --> 00:12:49,644 Proszę cię. 244 00:12:49,644 --> 00:12:52,145 Widziałem dość telenowel, by wiedzieć, 245 00:12:52,147 --> 00:12:54,857 że ci dwoje chętnie zdarliby z siebie ciuchy. 246 00:12:58,195 --> 00:12:59,196 Dziękuję. 247 00:13:02,865 --> 00:13:06,409 Julio, już czas. Nie możemy sprzedawać sukienek w pasażu. 248 00:13:06,410 --> 00:13:08,703 Masz rację. 249 00:13:08,705 --> 00:13:10,331 Czy możesz sama zaprosić gości? 250 00:13:10,331 --> 00:13:13,251 Nie jestem jeszcze gotowa, by być w centrum uwagi. 251 00:13:14,253 --> 00:13:15,254 Jesteś pewna? 252 00:13:15,796 --> 00:13:17,797 Nie chciałabym skraść ci show. 253 00:13:17,798 --> 00:13:19,590 Panie i panowie, 254 00:13:19,591 --> 00:13:25,011 to ogromny zaszczyt i przywilej, móc przywitać was w butiku 255 00:13:25,013 --> 00:13:27,890 Julia G's! 256 00:13:33,062 --> 00:13:34,523 Tak, Julia! 257 00:13:39,443 --> 00:13:42,864 Choć rodzice Julii przegapili pierwszą część naszego planu, 258 00:13:42,865 --> 00:13:46,116 nie zamierzała pozwolić, by ominęły ich kolejne etapy. 259 00:13:46,118 --> 00:13:49,077 Powiedz Beto, żeby nie otwierał szampana, dopóki nie dam sygnału. 260 00:13:49,078 --> 00:13:50,453 A jaki jest sygnał? 261 00:13:50,455 --> 00:13:53,124 Krzyknę, żebyś otwierał szampana. 262 00:13:53,125 --> 00:13:55,334 - Boże, współpracuj, Héctor! - Okej. 263 00:13:55,335 --> 00:13:57,879 Ten nowy butik naprawdę cię zmienił. 264 00:14:05,303 --> 00:14:06,388 Uważaj. 265 00:14:08,432 --> 00:14:09,265 Hej. 266 00:14:09,267 --> 00:14:11,183 Dziewczyna od zupy. 267 00:14:11,184 --> 00:14:12,601 Z koncertu Go-Go's. 268 00:14:12,602 --> 00:14:13,687 Co ty tu robisz? 269 00:14:14,312 --> 00:14:17,523 - Przyszłam na imprezę znajomej. A ty? - Jestem na kolacji z rodzicami. 270 00:14:17,524 --> 00:14:19,442 Uwielbiają tutejsze ostrygi. 271 00:14:19,442 --> 00:14:21,235 Typowy piątek rozpuszczonej siksy. 272 00:14:21,820 --> 00:14:23,236 Totalnie. 273 00:14:23,238 --> 00:14:26,782 Moi bliscy uwielbiają ostrygi. Wiecznie jedzą ostrygi. 274 00:14:26,783 --> 00:14:29,952 No wiesz: „Znów muszę jeść ostrygi?”. 275 00:14:34,499 --> 00:14:37,335 - Dobra, muszę już wracać. - Chciałabym cię znów zobaczyć. 276 00:14:37,336 --> 00:14:40,713 Może kolejne spotkanie zaplanujemy, jak normalni ludzie? 277 00:14:41,840 --> 00:14:43,173 Dobrze myślisz. 278 00:14:43,174 --> 00:14:45,802 Oprócz tej części o „normalnych ludziach”. 279 00:14:46,470 --> 00:14:48,304 Podam ci swój numer. 280 00:14:52,683 --> 00:14:54,894 Zawsze nosisz przy sobie długopis? 281 00:14:54,894 --> 00:14:56,937 Cóż, ostatnio mi się przydał. 282 00:14:56,938 --> 00:14:59,691 Dzięki niemu poznałam naprawdę słodką dziewczynę. 283 00:15:08,741 --> 00:15:10,451 Wiesz co? 284 00:15:10,451 --> 00:15:12,495 Moja znajoma i tak jest zajęta. 285 00:15:12,495 --> 00:15:14,206 Pewnie nie zauważy, że mnie nie ma. 286 00:15:14,831 --> 00:15:16,582 Chcesz spędzić razem trochę czasu? 287 00:15:20,754 --> 00:15:23,298 Hors d'oeuvre? To „ciasteczko krabowe” po francusku. 288 00:15:24,048 --> 00:15:25,884 Języki nie są twoją mocną stroną, co? 289 00:15:26,592 --> 00:15:29,135 - Co masz na myśli? - Jesteś teraz kelnerem? 290 00:15:29,136 --> 00:15:31,264 - Byłeś ogrodnikiem. - Paco dał mi awans. 291 00:15:31,264 --> 00:15:33,014 Powiedział, że tak będzie lepiej dla hotelu. 292 00:15:33,015 --> 00:15:35,308 Czemu nie mówiłeś, że to takie fajne? 293 00:15:35,309 --> 00:15:37,770 To jakbyś obdarowywał każdego smakowitym uściskiem. 294 00:15:38,772 --> 00:15:40,941 - Smakowity uścisk? - Dorośnij, Chad. Dawaj. 295 00:15:41,524 --> 00:15:43,025 Zjadła wszystkie uściski. 296 00:15:45,070 --> 00:15:47,529 Połknęłaś je w całości? Wszystko dobrze? 297 00:15:47,530 --> 00:15:49,073 A wygląda na to? 298 00:15:49,575 --> 00:15:51,116 Rodzice powinni już tu być. 299 00:15:51,118 --> 00:15:53,494 Pewnie utknęli w korku. Będzie dobrze. 300 00:15:53,495 --> 00:15:55,078 - Przeżuwaj. - Sam przeżuwaj! 301 00:15:55,080 --> 00:15:56,748 Nic nie jadłam przez cały dzień. 302 00:15:59,960 --> 00:16:03,379 - Wierz mi. Przerabiałem to. - Tak? 303 00:16:03,379 --> 00:16:04,672 A co dokładnie? 304 00:16:04,673 --> 00:16:07,549 Mam za sobą parę kłótni kochanków. 305 00:16:07,551 --> 00:16:11,304 Czasem trudno odgadnąć, czy lepiej pomóc, czy tylko słuchać. 306 00:16:11,929 --> 00:16:13,722 Nie musisz mi tego tłumaczyć. 307 00:16:13,724 --> 00:16:16,808 Kobiet nie da się zrozumieć. 308 00:16:16,809 --> 00:16:19,144 Och, sam nie wiem, czy powiedziałbym... 309 00:16:19,145 --> 00:16:21,022 W połowie zdania 310 00:16:21,023 --> 00:16:24,357 uświadomiłem sobie, że to ta wspólna płaszczyzna, której szukałem. 311 00:16:24,359 --> 00:16:29,322 Mogłem nawiązać więź z panem Verą, choć musiałem trochę koloryzować. 312 00:16:29,322 --> 00:16:31,032 Kobiety, co? 313 00:16:31,033 --> 00:16:33,366 Nawet mi nie mów. Są takie... 314 00:16:33,368 --> 00:16:35,328 Ale też... Co? 315 00:16:35,995 --> 00:16:38,206 - Co? - Co? 316 00:16:38,206 --> 00:16:40,249 No właśnie. Dobrze powiedziane. 317 00:16:40,250 --> 00:16:42,793 Wiesz, czego ci trzeba? Whiskey. Chodź. 318 00:16:46,923 --> 00:16:47,966 Świetne! 319 00:16:49,634 --> 00:16:50,677 Świetne. 320 00:16:53,804 --> 00:16:54,972 Chcesz jeszcze? 321 00:16:59,227 --> 00:17:00,604 Nie mogę. Ohydne. 322 00:17:01,312 --> 00:17:03,438 Dzięki Bogu. 323 00:17:03,440 --> 00:17:05,691 Nie wiem, jak mój tata może to pić. 324 00:17:05,692 --> 00:17:07,611 Twój tata też lubi mescal? 325 00:17:08,653 --> 00:17:09,863 Wiesz... 326 00:17:12,115 --> 00:17:13,741 Mój tata nie żyje. 327 00:17:15,492 --> 00:17:17,913 O Boże. Przepraszam. 328 00:17:18,497 --> 00:17:20,289 Nie przepraszaj. Wszystko okej. 329 00:17:20,789 --> 00:17:22,334 Zmarł dawno temu. 330 00:17:23,000 --> 00:17:24,626 Chociaż wciąż za nim tęsknię. 331 00:17:27,881 --> 00:17:31,968 Powinnaś też chyba wiedzieć, że nie jestem zbyt bogata. 332 00:17:31,969 --> 00:17:32,970 Wcale nie jestem. 333 00:17:33,470 --> 00:17:36,640 Jestem tu tylko dlatego, że mój brat pracuje w ośrodku. 334 00:17:37,641 --> 00:17:39,643 Wybacz. Nie wiem, czemu ci nie powiedziałam. 335 00:17:40,602 --> 00:17:41,894 Nienawidzisz mnie? 336 00:17:42,855 --> 00:17:43,939 Nienawidzić cię? 337 00:17:45,315 --> 00:17:47,066 Nie obchodzą mnie pieniądze. 338 00:17:47,067 --> 00:17:49,819 Moi rodzice mają ich mnóstwo, a i tak są okropni. 339 00:17:51,070 --> 00:17:54,407 Ale ty jesteś inna. 340 00:17:55,075 --> 00:17:58,036 Wyglądasz jak gwiazda rocka. 341 00:17:58,619 --> 00:18:00,328 - Tak myślisz? - Tak. 342 00:18:00,329 --> 00:18:02,290 Moja mama mówi, że wyglądam jak kamerdyner. 343 00:18:03,834 --> 00:18:04,917 Seksowny kamerdyner. 344 00:18:06,627 --> 00:18:09,046 Chciałabym móc ubierać się tak jak ty. 345 00:18:09,047 --> 00:18:11,008 Ta sukienka mnie wykańcza. 346 00:18:12,675 --> 00:18:14,260 Wiesz co? 347 00:18:21,058 --> 00:18:23,060 - Co robisz? - Idę popływać. 348 00:18:23,644 --> 00:18:26,190 Musisz przyznać, że fale pięknie wyglądają. 349 00:18:26,981 --> 00:18:29,401 Ścigamy się do oceanu czy się boisz? 350 00:18:41,413 --> 00:18:44,290 Nie powinnaś pozwalać, by tak do ciebie mówił. 351 00:18:44,833 --> 00:18:46,210 Kogo masz na myśli? 352 00:18:46,710 --> 00:18:48,376 Pana Verę. 353 00:18:48,377 --> 00:18:50,337 Nie okazuje ci szacunku. 354 00:18:50,338 --> 00:18:53,673 Otwarcie z tobą flirtuje, jakbyś była jego groupie. 355 00:18:53,674 --> 00:18:55,259 A nie jesteś groupie! 356 00:18:55,844 --> 00:18:57,429 Jesteś cholerną Diane Davies. 357 00:18:59,806 --> 00:19:02,476 Jestem cholerną Diane Davies. 358 00:19:03,059 --> 00:19:05,229 Kiedyś będą stawiali ci pomniki. 359 00:19:07,314 --> 00:19:11,358 Kiedy następnym razem będzie próbował cię czarować, 360 00:19:11,359 --> 00:19:13,319 pokaż mu, kto tu rządzi. 361 00:19:15,071 --> 00:19:16,906 Masz absolutną rację, Héctorze. 362 00:19:17,406 --> 00:19:18,406 Może tak zrobię. 363 00:19:18,407 --> 00:19:19,910 Słusznie. Powinnaś. 364 00:19:21,452 --> 00:19:23,579 Zasługujesz, by traktowano cię jak królową. 365 00:19:25,665 --> 00:19:28,335 Poza tym wcale nie jest taki wysoki. 366 00:19:30,170 --> 00:19:32,337 Miłość jest skomplikowana, Máximo. 367 00:19:32,338 --> 00:19:34,258 Może być niebem albo piekłem. 368 00:19:35,092 --> 00:19:37,760 Piekłem, gdy chodzi o moją byłą żonę. 369 00:19:40,180 --> 00:19:42,516 Ale nie powtórzę już tego błędu. 370 00:19:43,016 --> 00:19:45,059 Więc skończył pan z miłością? 371 00:19:46,310 --> 00:19:47,394 Z miłością tak. 372 00:19:47,395 --> 00:19:48,646 Z kobietami nigdy. 373 00:19:49,480 --> 00:19:50,897 Proszę tak nie mówić. 374 00:19:50,898 --> 00:19:54,193 Założę się, że miłość czai się tuż za rogiem. 375 00:19:56,279 --> 00:19:58,824 Ach, być młodym i karmić się złudzeniami. 376 00:20:00,366 --> 00:20:03,287 - Pański ulubiony, panie Vera. - Dzięki. 377 00:20:03,953 --> 00:20:06,622 - Nie. - Tak, wypije. 378 00:20:06,623 --> 00:20:08,290 - Dzięki, Dulce. - Nie ma sprawy. 379 00:20:08,291 --> 00:20:10,542 Czekaj. Nie miałaś zmywać naczyń. 380 00:20:10,544 --> 00:20:13,503 Miałam. Ale jakiś güerito o imieniu Chad zjawił się w kuchni 381 00:20:13,505 --> 00:20:18,675 - i koniecznie chciał mnie zastąpić. - To pewnie część jego duchowej podróży. 382 00:20:18,676 --> 00:20:23,471 Gdyby pan czegoś potrzebował, proszę mówić. 383 00:20:23,472 --> 00:20:24,599 - Dzięki. - Nie ma za co. 384 00:20:26,018 --> 00:20:27,643 To telefon, na który pan czekał. 385 00:20:27,644 --> 00:20:30,564 - Dziękuję. - Tak jakby przybył pan z przyszłości. 386 00:20:31,480 --> 00:20:33,150 Wybacz, muszę ugasić pożar. 387 00:20:33,942 --> 00:20:35,943 Jak sytuacja z Eleną? 388 00:20:42,284 --> 00:20:45,286 Beto! Mieliście poczekać z szampanem na mój sygnał! 389 00:20:45,287 --> 00:20:46,746 Goście błagali. 390 00:20:46,747 --> 00:20:48,873 Kazać barmanowi wstrzymywać alkohol 391 00:20:48,874 --> 00:20:51,041 to jak zabraniać lekarzowi operowania chorych. 392 00:20:51,042 --> 00:20:53,126 Nie możesz go z powrotem zakorkować? 393 00:20:53,127 --> 00:20:54,961 - Julia, wszystko w porządku. - Nie! 394 00:20:54,962 --> 00:20:57,632 Miał otworzyć szampana dopiero, gdy zjawią się moi rodzice. 395 00:20:57,633 --> 00:21:00,550 - Nie podam im wygazowanego szampana. - Dobrze, dwa punkty za nami. 396 00:21:00,551 --> 00:21:02,511 Ale najważniejsza jest twoja przemowa. 397 00:21:02,512 --> 00:21:05,388 - A nikt nie zmusi cię do... - Przemowa! 398 00:21:05,390 --> 00:21:09,353 - Przemowa! - Dawaj, Julia G! Przemowa! 399 00:21:16,108 --> 00:21:18,736 Żeby rodzice Julii mogli dotrzeć na toast, 400 00:21:18,737 --> 00:21:21,989 musiała grać na zwłokę. 401 00:21:21,990 --> 00:21:23,075 No dobrze. 402 00:21:23,575 --> 00:21:24,742 Ja... 403 00:21:26,036 --> 00:21:27,663 Witam wszystkich. 404 00:21:28,163 --> 00:21:32,000 Chciałam podziękować kilku osobom, zanim zaczniemy. 405 00:21:34,086 --> 00:21:35,461 No dobrze. 406 00:21:38,382 --> 00:21:41,592 Johnny Escoops! Tu jesteś. Cieszymy się, że wróciłeś. 407 00:21:41,593 --> 00:21:43,802 Wymiatasz na skrzypcach. 408 00:21:43,804 --> 00:21:45,263 Co jeszcze? 409 00:21:49,268 --> 00:21:51,602 Pogoda jest ostatnio szalona, co? 410 00:21:51,603 --> 00:21:55,690 Słońce, chmury, słońce, chmury. Zdecydujcie się wreszcie! 411 00:21:55,691 --> 00:21:58,609 O rany. Naprawdę nie jest w tym dobra. 412 00:21:59,819 --> 00:22:01,821 Och! Przepraszam na chwilę. 413 00:22:03,155 --> 00:22:06,616 Okazało się, że rodzice Julii nie spóźnili się. 414 00:22:06,617 --> 00:22:08,036 W ogóle nie przyjechali. 415 00:22:08,662 --> 00:22:12,080 Musieli się zająć „pilnymi sprawami”, 416 00:22:12,082 --> 00:22:15,544 ale mieli nadzieję, że ich córka dobrze się bawi na „swojej imprezie”. 417 00:22:16,502 --> 00:22:18,422 Na czym... Na czym skończyłam? 418 00:22:19,298 --> 00:22:22,467 Ja... Chcę podziękować... 419 00:22:25,179 --> 00:22:27,890 Przepraszam. 420 00:22:38,733 --> 00:22:41,027 Wiesz, że kocham Elenę, ale czas się jej pozbyć. 421 00:22:41,028 --> 00:22:42,738 Mam ci to przeliterować? 422 00:22:43,363 --> 00:22:45,240 Zabierz ją na środek Pacyfiku. 423 00:22:46,365 --> 00:22:47,825 Niewiarygodne. 424 00:22:47,826 --> 00:22:51,038 Właśnie tego potrzebowałem do Księgi Tajemnic. 425 00:22:51,747 --> 00:22:53,373 Ale Julia potrzebowała mnie bardziej. 426 00:23:03,299 --> 00:23:04,759 Chodź tu. 427 00:23:08,137 --> 00:23:09,431 Ktoś może nas zobaczyć. 428 00:23:12,099 --> 00:23:14,228 W porządku. Nie musimy, jeśli nie chcesz. 429 00:23:25,404 --> 00:23:27,114 Łoo, łoo. 430 00:23:27,115 --> 00:23:28,490 Przestań. Okej? 431 00:23:28,491 --> 00:23:32,287 Możemy pominąć tę część, w której moja mama się całuje? 432 00:23:33,372 --> 00:23:35,082 Oczywiście. Wybacz. 433 00:23:35,915 --> 00:23:37,459 Dobrze, przejdźmy dalej. 434 00:23:48,761 --> 00:23:50,137 Tu jesteś. 435 00:23:51,472 --> 00:23:53,141 Oni nie przyjadą, Máximo. 436 00:23:55,519 --> 00:23:57,104 Julio, czuję się strasznie. 437 00:23:57,855 --> 00:24:00,773 Nie powinienem był ich zapraszać bez omówienia tego z tobą. 438 00:24:01,858 --> 00:24:04,193 Chciałem zrobić coś wyjątkowego na twój wielki dzień. 439 00:24:05,362 --> 00:24:06,529 Ale to było głupie. 440 00:24:08,490 --> 00:24:10,409 To nie na ciebie jestem zła. 441 00:24:11,367 --> 00:24:12,827 Jestem zła na siebie. 442 00:24:14,246 --> 00:24:16,622 Wiecznie liczę na to, że rodzice będą mnie wspierać. 443 00:24:16,623 --> 00:24:18,458 A przecież to jasne, że... 444 00:24:20,626 --> 00:24:23,462 Moje marzenie nie jest ich marzeniem. 445 00:24:25,840 --> 00:24:28,550 Ostatnio zakładali się, kiedy rzucę pracę 446 00:24:28,551 --> 00:24:31,136 i wyjdę za jednego z 15 prawników, których mi podsuwali. 447 00:24:31,137 --> 00:24:32,512 Piętnastu? 448 00:24:32,513 --> 00:24:34,766 O rany, ludzie w Kolumbii są chyba często pozywani. 449 00:24:37,894 --> 00:24:40,980 Twoi rodzice oszaleli, jeśli nie widzą tego, co ja. 450 00:24:40,980 --> 00:24:42,940 Widzi to każdy, kto tam jest. 451 00:24:42,941 --> 00:24:45,193 Słyszałeś moją przemowę? Krzyczałam na pogodę. 452 00:24:45,777 --> 00:24:48,279 Fakt, projektowanie idzie ci lepiej niż przemowy. 453 00:24:48,989 --> 00:24:50,823 Ale kiedy byliśmy tu ostatnio, 454 00:24:50,824 --> 00:24:53,867 ty byłaś zwykłą recepcjonistką ze szkicownikiem. 455 00:24:53,868 --> 00:24:55,119 Spójrz na siebie. 456 00:24:55,871 --> 00:24:58,788 Powinnaś być z siebie dumna, Julio. 457 00:24:58,789 --> 00:25:00,917 Niezależnie od tego, czy widzą to twoi rodzice. 458 00:25:04,546 --> 00:25:06,964 Jeden z tych prawników był bardzo przystojny. 459 00:25:07,465 --> 00:25:08,549 Więc uważaj. 460 00:25:14,347 --> 00:25:19,143 Julia przyjęła to, co mówiłem, ale ten dzień był dla niej słodko-gorzki. 461 00:25:19,144 --> 00:25:22,230 Dopóki nie zobaczyła pierwszej klientki. 462 00:25:22,230 --> 00:25:23,940 Doa Nora? 463 00:25:23,941 --> 00:25:25,317 Ach, Julia. 464 00:25:26,192 --> 00:25:29,028 Wyglądasz wspaniale. Butik też. Gratulacje. 465 00:25:29,028 --> 00:25:31,279 Przepraszam, wiem, że czekasz z otwarciem kasy, 466 00:25:31,280 --> 00:25:34,951 ale chciałam mieć pewność, że te sępy mnie nie uprzedzą. 467 00:25:34,951 --> 00:25:38,371 Jesteś pewna? Nie musisz niczego kupować z grzeczności. 468 00:25:38,372 --> 00:25:40,914 Nie o to chodzi. Jestem zachwycona tą sukienką. 469 00:25:40,915 --> 00:25:43,585 Mogłabym na nią tylko patrzeć. 470 00:25:44,211 --> 00:25:46,046 To dzieło sztuki. 471 00:25:46,547 --> 00:25:50,590 Julia przez cały dzień czekała na swoich rodziców 472 00:25:50,592 --> 00:25:54,886 i dopiero teraz zrozumiała, że rodzina była przy niej przez cały ten czas. 473 00:25:54,887 --> 00:25:56,306 No dobrze. 474 00:25:57,223 --> 00:26:01,269 Butik Julia G's jest oficjalnie otwarty! 475 00:26:01,269 --> 00:26:05,356 Brawo! 476 00:26:09,403 --> 00:26:11,863 Teraz, kiedy Julia miała już za sobą wymarzone otwarcie, 477 00:26:11,864 --> 00:26:14,866 musiałem dokończyć drinka z Alejandro Verą. 478 00:26:18,703 --> 00:26:19,703 Panie Vera. 479 00:26:20,663 --> 00:26:22,498 Diane. Już się za mną stęskniłaś? 480 00:26:22,499 --> 00:26:26,669 Nie. Nie będę dłużej w tym uczestniczyć. Cokolwiek to jest. 481 00:26:26,670 --> 00:26:28,587 Będzie się działo. 482 00:26:28,588 --> 00:26:31,632 Diane spławi Verę, on się odwinie, 483 00:26:31,633 --> 00:26:34,135 a potem wybuchnie zimna wojna. 484 00:26:34,677 --> 00:26:35,720 Obserwuj. 485 00:26:35,721 --> 00:26:37,888 Jestem właścicielką ośrodka, 486 00:26:37,890 --> 00:26:40,348 a nie jakąś ślicznotką, którą próbuje pan poderwać. 487 00:26:40,349 --> 00:26:45,021 Niezależnie od tego, co pan o mnie myśli, zasługuję na szacunek. 488 00:26:46,898 --> 00:26:48,066 Ty... 489 00:26:49,942 --> 00:26:52,153 Masz absolutną rację. 490 00:26:53,864 --> 00:26:55,239 - Mam? - Ma? 491 00:26:55,240 --> 00:26:58,201 Zachowywałem się niestosownie. 492 00:26:58,201 --> 00:27:01,119 Diane, zachowywałem się w taki sposób, 493 00:27:01,121 --> 00:27:04,374 bo trochę mnie onieśmielasz. 494 00:27:04,875 --> 00:27:06,625 - Onieśmielam? - Onieśmiela? 495 00:27:06,626 --> 00:27:09,377 Oczywiście. Jesteś inteligentna. Pewna siebie. 496 00:27:09,378 --> 00:27:12,215 Znasz ośrodek dużo lepiej niż ja. 497 00:27:14,134 --> 00:27:15,594 Mam nadzieję, że mi przebaczysz. 498 00:27:16,094 --> 00:27:18,096 Naprawdę mi wstyd. 499 00:27:20,265 --> 00:27:23,142 Cieszę się, że to wyjaśniliśmy. 500 00:27:23,143 --> 00:27:25,894 I muszę ci przyznać, że całkiem nieźle przepraszasz. 501 00:27:25,895 --> 00:27:28,481 O Boże. To jest... 502 00:27:29,775 --> 00:27:31,275 dużo gorsze! 503 00:27:31,276 --> 00:27:35,195 Przeszli od seksownych kłótni do bulgoczącego zrozumienia, 504 00:27:35,197 --> 00:27:37,073 które jest jeszcze bardziej zmysłowe. 505 00:27:37,074 --> 00:27:39,741 Pójdziesz ze mną na kolację? Chciałbym ci to wynagrodzić. 506 00:27:39,742 --> 00:27:42,118 Będziemy mieli szansę zacząć od nowa. 507 00:27:42,119 --> 00:27:45,705 Wyobraź sobie, jak wiele moglibyśmy osiągnąć jako wspólnicy, 508 00:27:45,707 --> 00:27:47,584 gdybyśmy byli po jednej stronie. 509 00:27:48,751 --> 00:27:51,630 Tak. Pragnę tego. 510 00:27:55,925 --> 00:27:57,802 Cholera. Straciłem szansę. 511 00:27:59,304 --> 00:28:01,890 O rany, wyglądają na zakochanych. 512 00:28:02,849 --> 00:28:04,224 Dziwnie ci z tym, Héctorze? 513 00:28:04,226 --> 00:28:07,563 Czemu ludzie ciągle mnie o to pytają? Nic mi nie jest. 514 00:28:08,438 --> 00:28:09,605 To nieprawda. 515 00:28:17,446 --> 00:28:18,824 O rany, Chad, miałem... 516 00:28:19,324 --> 00:28:20,740 - tego nie pić. - Wybacz. 517 00:28:20,741 --> 00:28:23,618 Po prostu chcę szybko skończyć. Nie znoszę zmywania naczyń. 518 00:28:23,619 --> 00:28:27,082 W mojej podróży to jedyna praca która nie doprowadziła do samorozwoju. 519 00:28:27,915 --> 00:28:30,209 To czemu zaproponowałeś Dulce, że ją zmienisz? 520 00:28:30,210 --> 00:28:33,211 Nigdy tego nie proponowałem. Nie wiem, co się wydarzyło. 521 00:28:33,212 --> 00:28:36,423 Znalazła mnie w kuchni i zastosowała jakieś mentalne jujitsu. 522 00:28:36,424 --> 00:28:40,136 Ani się obejrzałem i już szorowałem patelnię po paelli. Bum. 523 00:28:40,804 --> 00:28:42,306 To jakaś czarna magia. 524 00:28:48,228 --> 00:28:50,229 Don Pablo, dobrze, że pana widzę. 525 00:28:50,230 --> 00:28:53,941 Zbudowałem więź z panem Verą i prawie wyciągnąłem soczysty kąsek. 526 00:28:53,942 --> 00:28:55,736 Ale znam tylko połowę historii. 527 00:28:57,237 --> 00:29:00,406 Czy to możliwe, że zamierza utopić swoją byłą żonę, Elenę? 528 00:29:03,035 --> 00:29:04,785 Co pana tak bawi? 529 00:29:04,786 --> 00:29:08,038 Chyba chodzi ci o jego jacht, Elenę. 530 00:29:08,039 --> 00:29:11,876 Nie chce, żeby jego była żona, Linda, dostała go w ramach rozwodu. 531 00:29:12,376 --> 00:29:15,128 - Dlatego chce go zatopić... - Na środku Pacyfiku! 532 00:29:15,130 --> 00:29:17,298 Oczywiście. To ma dużo więcej sensu. 533 00:29:17,883 --> 00:29:20,718 Chwila. Jak pan się tego dowiedział? 534 00:29:20,719 --> 00:29:24,765 Siostra Memo słyszała, jak pan Vera rozmawiał przez telefon i mi powiedziała. 535 00:29:25,766 --> 00:29:27,349 Dulce to odkryła? 536 00:29:27,351 --> 00:29:29,435 Muszę przyznać, że mi zaimponowała. 537 00:29:30,354 --> 00:29:33,271 Właśnie takiej inicjatywy potrzebujemy u personelu. 538 00:29:33,272 --> 00:29:36,567 - Nie miała pracować tu tymczasowo? - Nie po dzisiejszym wieczorze. 539 00:29:36,567 --> 00:29:40,404 Zaproponowałem jej posadę na basenie. Ty też tam zaczynałeś. 540 00:29:41,155 --> 00:29:43,659 Zresztą przypomina mi ciebie, Máximo. 541 00:30:15,857 --> 00:30:18,818 Saro, gdzieś się podziewałaś cały wieczór? 542 00:30:25,576 --> 00:30:27,411 Czemu masz mokre włosy? 543 00:30:41,340 --> 00:30:42,593 No nie, poważnie? 544 00:31:07,326 --> 00:31:10,037 Przepraszam, czy to sama Julia G? 545 00:31:11,204 --> 00:31:14,082 Na pewno jesteś bardzo zajęta, ale proszę o jeden taniec. 546 00:31:42,568 --> 00:31:46,405 Choć żadne z nas nie dostało tego, co chciało, 547 00:31:47,281 --> 00:31:49,367 mieliśmy siebie. 548 00:31:49,867 --> 00:31:51,537 A to uczucie... 549 00:31:54,248 --> 00:31:55,289 Co znowu? 550 00:31:55,958 --> 00:31:58,500 - Dopiero cię uśpiłem. - Co do... 551 00:31:58,501 --> 00:32:00,586 Nieprawda. Nie jestem małym dzieckiem. 552 00:32:00,586 --> 00:32:03,923 Więc światło w łazience jest włączone, żebym to ja się nie bał? 553 00:32:07,635 --> 00:32:08,929 Och, Joe... 554 00:32:09,762 --> 00:32:10,846 Która jest? 555 00:32:10,847 --> 00:32:12,056 Jest późno. 556 00:32:12,057 --> 00:32:15,768 Trochę to trwało, nim zdobyłem informacje o Julii, ale uznałem, że to pilne. 557 00:32:15,769 --> 00:32:17,144 Tak. Słusznie. 558 00:32:17,144 --> 00:32:19,355 I co? Już tu jest? 559 00:32:20,523 --> 00:32:21,441 Przykro mi, szefie, 560 00:32:21,442 --> 00:32:24,277 ale przez cały tydzień nie ma rezerwacji na Julię González. 561 00:32:24,278 --> 00:32:26,445 Nie ma żadnych Julii. 562 00:32:27,154 --> 00:32:30,241 Więc... przykro mi. 563 00:32:38,625 --> 00:32:40,919 Możesz chwilę posiedzieć z Hugo? 564 00:32:42,086 --> 00:32:43,378 Muszę oczyścić głowę. 565 00:32:43,380 --> 00:32:44,631 Jasne. 566 00:32:45,214 --> 00:32:47,842 - Czy mogę... - Tak, wypożycz Legalną blondynkę. 567 00:32:47,843 --> 00:32:48,843 Ekstra! 568 00:32:49,845 --> 00:32:52,722 Hugo. Czeka cię niezła gratka. 569 00:32:54,141 --> 00:32:56,393 Hugo. Hej. 570 00:32:57,519 --> 00:32:58,686 Panierowane jalapeo? 571 00:33:10,865 --> 00:33:12,534 Nawaleni gringos. 572 00:34:52,009 --> 00:34:54,010 NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK 44020

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.