All language subtitles for Disenchantment S05E01

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:10,010 --> 00:00:12,929 ROZCZAROWANI 2 00:01:05,398 --> 00:01:06,733 Rany, Dagmar, 3 00:01:06,816 --> 00:01:09,652 zamordowałaś własną córkę, topiąc ją w oceanie. 4 00:01:09,736 --> 00:01:11,863 Jesteś bardziej zepsuta, niż myślałem. 5 00:01:11,946 --> 00:01:15,492 Szatanie, kochaniutki, słodkie słówka zachowaj na później. 6 00:01:16,618 --> 00:01:18,453 Dagmar zabiła Bean? 7 00:01:20,121 --> 00:01:22,165 Płaciła nasze składki zdrowotne. 8 00:01:29,923 --> 00:01:31,800 Umarłam? Jestem w niebie? 9 00:01:32,425 --> 00:01:33,259 Jeszcze nie. 10 00:01:37,680 --> 00:01:39,682 Twój plan opierał się na Bean. 11 00:01:39,766 --> 00:01:42,769 Cholerny plan poległ na dnie cholernego oceanu. 12 00:01:42,852 --> 00:01:45,438 Mogłabyś tym nie majtać? 13 00:01:45,522 --> 00:01:47,023 Zakrwawisz mi gamasze. 14 00:01:47,106 --> 00:01:50,360 Na czarcią koronę, ale z ciebie gdera. 15 00:01:50,443 --> 00:01:51,653 Nie rób takiej miny. 16 00:01:57,450 --> 00:01:59,953 Do zaklęcia potrzebna nam Bean. 17 00:02:00,036 --> 00:02:01,329 Niekoniecznie tamta. 18 00:02:01,412 --> 00:02:02,413 Chwileczkę. 19 00:02:04,833 --> 00:02:06,417 Gdzie jej przeklęte ciało? 20 00:02:07,335 --> 00:02:08,253 Ukryj ciało. 21 00:02:08,336 --> 00:02:09,629 Uważaj na głowę. 22 00:02:09,712 --> 00:02:10,713 Nieważne. 23 00:02:11,506 --> 00:02:15,051 Stuk, puk, stuk, puk… 24 00:02:16,427 --> 00:02:18,680 Wychodzą! Zmykajmy! 25 00:02:19,597 --> 00:02:20,765 Oko mi utknęło! 26 00:02:24,310 --> 00:02:27,897 Znajdziemy ciało, poskładamy je do kupy 27 00:02:27,981 --> 00:02:29,816 i wszystko będzie moje. 28 00:02:29,899 --> 00:02:31,067 Nasze. 29 00:02:34,320 --> 00:02:35,905 Nie wierzę, że nie żyje. 30 00:02:39,617 --> 00:02:41,452 No weź, Bean. 31 00:02:41,536 --> 00:02:43,872 Patrzcie! Tam jest! 32 00:02:44,789 --> 00:02:46,708 Nie, to tylko wiosło do kajaka. 33 00:02:47,375 --> 00:02:48,376 Tam jest! 34 00:02:49,627 --> 00:02:51,212 Nie, to też wiosło. 35 00:02:52,005 --> 00:02:52,922 Tam… 36 00:02:53,506 --> 00:02:56,217 Martwy mors. Ale spuchł. 37 00:02:56,301 --> 00:02:58,511 Elfo, mnie też kręciła. 38 00:02:58,595 --> 00:03:02,348 Nie tak zbereźnie jak ciebie, ale już jej nie ma, pysiu. 39 00:03:03,558 --> 00:03:05,643 Co? Krew? 40 00:03:05,727 --> 00:03:07,562 Nie. 41 00:03:07,645 --> 00:03:11,232 Nie. Nie! 42 00:03:32,253 --> 00:03:35,381 Bean! 43 00:03:41,429 --> 00:03:43,097 Pływa czy tonie? 44 00:03:43,181 --> 00:03:44,432 Poczekamy, zobaczymy. 45 00:03:50,647 --> 00:03:52,523 Tylko tyle po niej zostało. 46 00:03:52,607 --> 00:03:56,236 Jeden samotny, solidny bucior. 47 00:04:02,242 --> 00:04:03,618 Miałaś wielkie stopy. 48 00:04:09,666 --> 00:04:11,793 Nikogo przed nią nie kochałem. 49 00:04:11,876 --> 00:04:13,836 Nikogo przed nią nie nienawidziłem. 50 00:04:13,920 --> 00:04:16,589 Nikt przed nią nie pozwolił mi usiąść. 51 00:04:16,673 --> 00:04:18,758 Co jest, Bunty? Wstawaj! 52 00:04:18,841 --> 00:04:22,845 Choć raz Luci ma rację. Nie ma co tak siedzieć bezczynnie. 53 00:04:22,929 --> 00:04:24,138 Wiem, że się smucisz. 54 00:04:24,222 --> 00:04:27,016 Ja się smucę, Bunty też, Luci coś tam przeżywa. 55 00:04:27,100 --> 00:04:32,063 Ale Bean oddała życie za Dreamland, więc dokończmy jej dzieło. 56 00:04:32,146 --> 00:04:36,401 Nie wiemy dokładnie, czego chcą Dagmar i Szatan, ale klnę się 57 00:04:36,484 --> 00:04:39,529 na posklejane strąki mojego świętego mopa, 58 00:04:39,612 --> 00:04:44,367 że jedyne, co stoi między tymi draniami a nami, to my. 59 00:04:44,450 --> 00:04:46,536 Kto jest ze mną? Za Bean. 60 00:04:46,619 --> 00:04:47,620 - Za Bean! - Za Bean! 61 00:04:48,705 --> 00:04:49,580 Woda z mopa! 62 00:04:54,502 --> 00:04:57,130 Dagmar nie może znaleźć ciała Złej Bean. 63 00:04:57,213 --> 00:04:58,298 Jasne, nagi Elfo? 64 00:04:58,381 --> 00:05:01,384 Bez obaw, doskonale je ukryłam. 65 00:05:01,467 --> 00:05:04,554 Zbyt doskonale, jak na mnie. Zapomniałam gdzie. 66 00:05:05,805 --> 00:05:07,849 Idę spać, jestem wykończony. 67 00:05:08,599 --> 00:05:09,600 Rzuć mi gatki. 68 00:05:24,907 --> 00:05:26,492 Bunty! 69 00:05:26,576 --> 00:05:29,787 Staram się, Elfo. Położyłam miętówkę na poduszce. 70 00:05:29,871 --> 00:05:31,622 Nie widzę miętówki. 71 00:05:31,706 --> 00:05:34,000 Zajrzyj do szyi. Dobranoc! 72 00:05:34,667 --> 00:05:37,587 ROZDZIAŁ XLI ZAGINIONE ZWŁOKI 73 00:05:41,257 --> 00:05:44,594 Panie i panowie, chłopcy i dziewczęta. 74 00:05:44,677 --> 00:05:49,682 Przedstawiam nowiutkiego męża nowiutkiej królowej Dreamland. 75 00:05:49,766 --> 00:05:54,062 Za chwilę poznacie ostatecznego bossa i nieustraszonego lidera, 76 00:05:54,145 --> 00:05:58,483 Księcia Ciemności, Króla Bezwzględności, 77 00:05:58,566 --> 00:06:01,235 Arcyzmorę Alabamy… 78 00:06:01,319 --> 00:06:04,363 Oto on, Szatan! 79 00:06:08,117 --> 00:06:11,579 Siemanko, Steamland! 80 00:06:13,998 --> 00:06:17,710 Czołem, gamonie! Królowa powróciła. 81 00:06:21,255 --> 00:06:22,715 Nie słyszę. 82 00:06:24,967 --> 00:06:27,136 Otóż to, małe pokraki. 83 00:06:27,220 --> 00:06:28,179 „Małe pokraki”? 84 00:06:28,262 --> 00:06:29,722 Co to ma znaczyć? 85 00:06:29,806 --> 00:06:32,725 Myślisz, że Dagmar wie o Trøgu Zwiewku? 86 00:06:32,809 --> 00:06:34,602 Wie o tym czymś, 87 00:06:34,685 --> 00:06:37,688 co stoi na straży tego czegoś, co wprawia nas w paranoję. 88 00:06:37,772 --> 00:06:43,861 Moi plugawi, bojaźliwi poddani, nie musicie się mnie zbytnio obawiać. 89 00:06:43,945 --> 00:06:47,406 Jednakże ktoś z was, zapewne stojący w tym tłumie, 90 00:06:47,490 --> 00:06:49,909 buchnął mi cenną rzecz. 91 00:06:49,992 --> 00:06:51,119 Ciało bez głowy. 92 00:06:51,828 --> 00:06:54,122 Nie patrzcie na mnie. Ja zbieram same głowy. 93 00:06:54,205 --> 00:06:56,332 Ciała bierze Fred, producent psiej karmy. 94 00:06:56,415 --> 00:06:59,460 Nie patrzcie na mnie. Biorę podrzędne ludzkie podroby. 95 00:07:01,170 --> 00:07:05,716 Dość! Ktokolwiek ma to ciało, zazna istnego koszmaru, 96 00:07:05,800 --> 00:07:09,554 dopóki go nie odzyskam, a odzyskam je na pewno! 97 00:07:09,637 --> 00:07:11,013 Jakieś pytania? 98 00:07:11,097 --> 00:07:12,515 Nie krępujcie się. 99 00:07:13,141 --> 00:07:14,600 Zaraz się wkurzę! 100 00:07:14,684 --> 00:07:15,768 A teraz ochłonę. 101 00:07:16,394 --> 00:07:17,520 Ja mam pytanie. 102 00:07:17,603 --> 00:07:19,939 Jak widać, musimy czekać co najmniej rok 103 00:07:20,022 --> 00:07:22,108 na jakiś rozwój wydarzeń. 104 00:07:22,191 --> 00:07:26,821 Jak niby mamy pamiętać, co się dzieje, po tak długim opóźnieniu? 105 00:07:26,904 --> 00:07:28,739 Nawet teraz czekam… 106 00:07:30,658 --> 00:07:32,410 Więcej głupich pytań? 107 00:07:32,493 --> 00:07:35,121 Jak to, które właśnie zadałaś? 108 00:07:36,372 --> 00:07:39,125 Dobrze. Czas rozpocząć przesłuchania! 109 00:07:39,208 --> 00:07:43,421 Na początek może… 110 00:07:43,504 --> 00:07:45,673 Elfo, Luci, dziewka od mopa i Bunty. 111 00:07:47,800 --> 00:07:48,968 Do niezobaczenia! 112 00:07:49,051 --> 00:07:51,095 Z czego rżysz? Brać wieprza też! 113 00:07:52,096 --> 00:07:54,849 Moje skwarki. I odbyt. 114 00:08:12,116 --> 00:08:15,453 Wciąż nie wierzę, że istniejesz. 115 00:08:15,536 --> 00:08:17,163 Mora, jesteś prawdziwa, tak? 116 00:08:17,246 --> 00:08:22,168 Ostatnio miałam sporo snów i halucynacji, i odlotów narkotykowych… 117 00:08:22,251 --> 00:08:23,085 Super. 118 00:08:23,169 --> 00:08:24,754 I sesji z ayahuascą. 119 00:08:24,837 --> 00:08:26,506 Ale ty jesteś prawdziwa, co? 120 00:08:28,132 --> 00:08:31,469 Spociły ci się stopy. Też bym tak chciała. 121 00:08:31,552 --> 00:08:37,016 Czuję się lepiej niż chyba kiedykolwiek. 122 00:08:37,099 --> 00:08:38,559 Nie chcę wracać do domu. 123 00:08:38,643 --> 00:08:41,729 Ta podmokła jaskinia jest taka przytulna. 124 00:08:41,812 --> 00:08:43,272 To nie wracaj. 125 00:08:43,356 --> 00:08:44,273 Jasne. 126 00:08:45,691 --> 00:08:46,984 Gdzie mój drugi but? 127 00:08:47,068 --> 00:08:49,862 Mówię serio. Bean, jesteś wolna. 128 00:08:49,946 --> 00:08:53,449 Na lądzie myślą, że nie żyjesz. Nikt nie będzie cię szukał. 129 00:08:53,533 --> 00:08:56,327 - Zwiejmy stąd. - Bo ja wiem? 130 00:08:56,410 --> 00:08:59,163 Twoja mama zepchnęła cię z klifu. 131 00:08:59,247 --> 00:09:01,541 - Z balkonu. - Tym gorzej. Wiejmy. 132 00:09:01,624 --> 00:09:04,377 Chciałabym. Naprawdę. 133 00:09:04,460 --> 00:09:07,588 Ale tam są moi przyjaciele. Jestem ich królową. 134 00:09:07,672 --> 00:09:09,215 Proszę, królowo Bean. 135 00:09:09,298 --> 00:09:11,342 To nasza jedyna szansa. 136 00:09:11,425 --> 00:09:14,554 Spójrz na to jak na lukę w przeznaczeniu. 137 00:09:15,388 --> 00:09:19,267 Znam taką chatkę na plaży. Mogłybyśmy tam żyć długo i szczęśliwie. 138 00:09:19,350 --> 00:09:22,562 Kochanie, każdy dzień wyglądałby jak dzisiaj. 139 00:09:27,275 --> 00:09:28,526 AGRESYWNE PRZESŁUCHANIA 140 00:09:28,609 --> 00:09:31,279 Czekanie to najgorsza tortura. Poza samą torturą. 141 00:09:31,362 --> 00:09:32,947 Nie należysz do naszego gangu. 142 00:09:33,030 --> 00:09:35,700 Straż! Ten demon rani moje uczucia. 143 00:09:35,783 --> 00:09:37,201 Słuchajcie, pulpeciarze. 144 00:09:37,285 --> 00:09:40,788 Nic nam nie będzie, byle nikt nic nie wyklepał. 145 00:09:40,871 --> 00:09:44,250 To nie ty masz w łóżku obciążający dowód bez głowy. 146 00:09:44,333 --> 00:09:45,835 Nie chwal się, buhaju. 147 00:09:45,918 --> 00:09:47,461 Wybacz, tyci Elfo. 148 00:09:47,545 --> 00:09:50,464 Zwykle aż tak się nie spieszę, gdy ukrywam ciało. 149 00:09:50,548 --> 00:09:52,675 Nie szepcz o tym tak głośno! 150 00:09:52,758 --> 00:09:56,345 Pamiętajcie. Dajemy tę samą odpowiedź: 151 00:09:56,429 --> 00:09:58,264 „Jajco pamiętam”. 152 00:09:58,347 --> 00:10:00,474 Lub coś w podobie. 153 00:10:00,558 --> 00:10:03,060 Doskonale. Ledwo co usłyszałem. 154 00:10:03,144 --> 00:10:07,982 No proszę, odrażająca gromadka odmieńców naszej Bean. 155 00:10:08,065 --> 00:10:09,900 Demona zostaw mnie. 156 00:10:09,984 --> 00:10:12,653 Chodź, Luci. Nauczę cię chodzić przy nodze. 157 00:10:12,737 --> 00:10:13,613 Kurka! 158 00:10:14,196 --> 00:10:19,410 A ja zajmę się resztą. Zacznę od najwyższej osoby. 159 00:10:20,036 --> 00:10:21,662 Precz z rozmiaryzmem. 160 00:10:21,746 --> 00:10:23,164 To dobra rozgrzewka, 161 00:10:23,247 --> 00:10:26,542 zanim wezmę się za kmiotka o spiczastych uszach. 162 00:10:27,251 --> 00:10:29,295 Nie aż takie spiczaste jak twój stanik. 163 00:10:29,378 --> 00:10:31,088 Bunty! 164 00:10:33,174 --> 00:10:34,342 Gdzie wczoraj byłaś? 165 00:10:34,425 --> 00:10:36,302 Od 19.30 do 21 166 00:10:36,385 --> 00:10:39,221 zwisam na linie, szorując zamkowe mury, 167 00:10:39,305 --> 00:10:42,558 od 21 do 23 kopię węgiel w kopalni. 168 00:10:42,642 --> 00:10:43,601 Od 23 do oporu 169 00:10:43,684 --> 00:10:46,228 tańczę w klubie Klaunoteka Shrimpo 170 00:10:46,312 --> 00:10:49,398 i robię tak… dla pieniędzy. 171 00:10:50,941 --> 00:10:52,652 Myślisz, że coś wychlapała? 172 00:10:52,735 --> 00:10:53,653 Mało tego. 173 00:10:53,736 --> 00:10:57,740 Podała im wszystko na talerzu z sowitą porcją chili. 174 00:10:57,823 --> 00:10:59,742 Dagmar nakarmi tym nasze trupy. 175 00:10:59,825 --> 00:11:01,285 Oby z kwaśną śmietaną. 176 00:11:02,161 --> 00:11:02,995 Następny! 177 00:11:03,079 --> 00:11:06,165 Teraz łazi za mną to cholerne „bum-bum”. 178 00:11:06,248 --> 00:11:07,958 STEAMLAND – CENTRUM ROZRYWKI 179 00:11:08,042 --> 00:11:10,169 ŁÓDŹ PODWODNA WYCIECZKA NA KSIĘŻYC 180 00:11:10,252 --> 00:11:11,504 W GÓRĘ 50 CENTÓW W DÓŁ 20 $ 181 00:11:11,587 --> 00:11:12,505 UFASZ WIKLINIE? 182 00:11:12,588 --> 00:11:14,256 KRZYWE LUSTRA 183 00:11:14,340 --> 00:11:15,925 GALERIA DZIWAKÓW 184 00:11:16,008 --> 00:11:18,928 Zapraszam! Piasek w kuwetach jest świeżo przesiany, 185 00:11:19,011 --> 00:11:22,056 a dziwacy czekają na wyśmianie. 186 00:11:22,139 --> 00:11:24,225 Nie karmcie ich, nie potrzebują złudzeń. 187 00:11:24,308 --> 00:11:26,852 WALNIJ PIŁKĄ ODVALA TRÓJOKI MISTYK ZE WSCHODU! 188 00:11:26,936 --> 00:11:28,979 Sorcerio. Nienaturalne jest tylko to, 189 00:11:29,063 --> 00:11:30,231 jak za tobą tęsknię. 190 00:11:30,314 --> 00:11:31,899 Spójrz na tego smutasa. 191 00:11:32,441 --> 00:11:34,402 Nie widać, że usycham z tęsknoty? 192 00:11:34,485 --> 00:11:38,155 Hej, Liam, ile oczu ma ten gość? 193 00:11:38,239 --> 00:11:41,659 Nie wiem. Jedno, dwa… 194 00:11:45,413 --> 00:11:47,665 A ile ma piłek baseballowych? 195 00:11:47,748 --> 00:11:49,375 Jedną, dwie… 196 00:11:49,458 --> 00:11:50,793 Ej, bez takich! 197 00:11:50,876 --> 00:11:53,754 Gdybym miał tu szyszki, to byś pożałował. 198 00:11:53,838 --> 00:11:55,005 Szyszki? 199 00:11:55,089 --> 00:11:57,341 Mój słodki, kochany Jasper, to ty? 200 00:11:57,425 --> 00:12:02,263 Mama! Myślałem, że spłonęłaś na wiór! Płakałem jak głupi. 201 00:12:02,346 --> 00:12:05,349 Jasper! Pierwszy raz w życiu cieszę się, 202 00:12:05,433 --> 00:12:08,018 że jestem w klatce i jem stare bułki od hot dogów. 203 00:12:08,102 --> 00:12:09,728 PÓŁ CHŁOPIEC, PÓŁ SALAMANDRA 204 00:12:09,812 --> 00:12:13,190 Moja mama jest królową piratów i nie ma czasu piec chleba bananowego. 205 00:12:13,274 --> 00:12:15,359 Kiedyś na morzu tak ją błagałem, 206 00:12:15,443 --> 00:12:17,778 że w końcu upiekła bochenek w kambuzie, 207 00:12:17,862 --> 00:12:20,573 ale statek spłonął i straciliśmy 40-osobową załogę. 208 00:12:20,656 --> 00:12:24,785 Teraz wrzeszczy, jak wspomnę o bananach. Brakuje mi tego chlebka. 209 00:12:24,869 --> 00:12:26,495 Nienawidzę ojca. Nienawidzę cię! 210 00:12:26,579 --> 00:12:27,705 ZGROZA DOJRZEWANIA 211 00:12:27,788 --> 00:12:29,748 Masz szlaban przez kolejny rok. 212 00:12:29,832 --> 00:12:31,834 Cieszę się, że moja niania cię rzuciła. 213 00:12:31,917 --> 00:12:32,960 Mama miała rację. 214 00:12:33,043 --> 00:12:35,838 Niania Gretchen była podłą puszczalską. 215 00:12:35,921 --> 00:12:38,507 Derek, chcesz popatrzeć na kalendarz z oponami? 216 00:12:38,591 --> 00:12:39,592 OPONY GUNDERSONA 217 00:12:39,675 --> 00:12:41,302 To wypaczony wizerunek kobiet, 218 00:12:41,385 --> 00:12:44,263 ale przez nianię Gretchen sam nie wiem, co myśleć. 219 00:12:44,346 --> 00:12:45,473 Umówmy się, Petey. 220 00:12:45,556 --> 00:12:50,019 Przestań mówić o niani Gretchen, to przestanę mówić o wielkiej patelni. 221 00:12:50,102 --> 00:12:53,189 Ostatni raz pytam: gdzie jest ciało? 222 00:12:53,272 --> 00:12:54,732 Pozwól, że ja o coś zapytam. 223 00:12:54,815 --> 00:12:57,818 Czemu taka seksowna diablica używa takich tanich perfum? 224 00:12:57,902 --> 00:13:01,447 Masz niezły charakterek. Przydasz nam się. 225 00:13:01,530 --> 00:13:03,574 Przeszłabyś na ciemną stronę? 226 00:13:03,657 --> 00:13:05,910 Próbowałam na studiach. To nie dla mnie. 227 00:13:07,328 --> 00:13:08,245 Następny. 228 00:13:10,748 --> 00:13:14,126 Witaj w mojej komnacie, Elfo. Usiądź. 229 00:13:14,710 --> 00:13:16,212 Wygodnie? Świetnie. 230 00:13:16,295 --> 00:13:19,507 Masz przed sobą bogaty wybór narzędzi do tortur. 231 00:13:19,590 --> 00:13:22,051 Masz jakieś szczególne upodobanie? 232 00:13:22,134 --> 00:13:24,720 Co by tu wybrać? Jak się ten nazywa? 233 00:13:24,803 --> 00:13:25,804 Kościołup. 234 00:13:25,888 --> 00:13:27,223 - A ten? - Łamacz Języka. 235 00:13:27,306 --> 00:13:30,559 Nie to. To obok, po lewej. 236 00:13:30,643 --> 00:13:32,978 - Po drugiej lewej. Tak. - Czaszkościsk. 237 00:13:33,062 --> 00:13:35,314 - Co robi? - Ściska czaszkę. 238 00:13:36,232 --> 00:13:38,484 - Brutalnie czy pieszczotliwie? - Brutalnie. 239 00:13:38,567 --> 00:13:40,319 - A to? - Gumowe Gatki. 240 00:13:41,070 --> 00:13:42,446 Nie. A to? 241 00:13:42,530 --> 00:13:43,447 Odpalcownik. 242 00:13:44,073 --> 00:13:46,158 - To bolesne? - A jak sądzisz? 243 00:13:46,242 --> 00:13:47,493 A to? 244 00:13:47,576 --> 00:13:49,912 Smagacz przyrodzenia, cymbale! 245 00:13:49,995 --> 00:13:52,498 Trudno się zdecydować. Zróbmy przegląd od nowa. 246 00:13:52,581 --> 00:13:54,208 Masz pięć sekund. 247 00:13:54,291 --> 00:13:56,502 To jest spoko, ale tamto… 248 00:13:56,585 --> 00:13:58,837 - Dość tego! - Wybieram Gumowe Gatki! 249 00:13:58,921 --> 00:14:00,130 Za późno! 250 00:14:04,593 --> 00:14:08,889 Jak miło, że możemy pogawędzić jak demon z demonem. 251 00:14:13,269 --> 00:14:17,606 Obiecałem sobie, że nie będę ci kadził, ale tak bardzo podziwiam twoje dokonania. 252 00:14:17,690 --> 00:14:23,362 Powodzie, klęski głodu, tasiemce, skórki przy paznokciu, świece okazjonalne. 253 00:14:23,445 --> 00:14:25,698 Stary, istny geniusz z ciebie! 254 00:14:25,781 --> 00:14:28,701 Całe wieki opracowywaliśmy kolendrę. 255 00:14:29,493 --> 00:14:30,327 To widać. 256 00:14:30,995 --> 00:14:32,288 Lubię cię, Luci. 257 00:14:32,371 --> 00:14:35,124 Wręcz mnie trochę przypominasz 258 00:14:35,207 --> 00:14:39,003 i wiem, że Piekło nastawiłoby się przychylnie wobec ciebie, 259 00:14:39,086 --> 00:14:40,754 gdybyś oddał mi przysługę. 260 00:14:40,838 --> 00:14:42,590 Oddałbyś mi przysługę, Luci? 261 00:14:43,257 --> 00:14:44,258 To zależy. 262 00:14:44,341 --> 00:14:46,260 To ma związek z tym ciałem? 263 00:14:46,343 --> 00:14:48,762 Co chcecie z nim zrobić? Knujecie coś? 264 00:14:50,389 --> 00:14:51,390 Coś zbereźnego? 265 00:14:51,473 --> 00:14:54,268 Stara sztuczka z odpowiadaniem pytaniem na pytanie. 266 00:14:54,351 --> 00:14:55,811 Sam ją wynalazłem. 267 00:14:55,895 --> 00:14:57,146 Niby co? 268 00:14:57,229 --> 00:14:59,481 Nie wiesz, co tu jest grane, 269 00:14:59,565 --> 00:15:00,691 z czym się mierzysz. 270 00:15:00,774 --> 00:15:03,611 Ani ty, piąta wodo po ostrym sosie. 271 00:15:04,862 --> 00:15:11,619 Myślisz, że możesz uraczyć mnie alkoholem, cygarami i grą w nagie karty 272 00:15:11,702 --> 00:15:16,290 i podsycać mój kompleks tatusia, a ja zacznę śpiewać jak kanarek. 273 00:15:16,373 --> 00:15:18,542 „Trele-lele, trele-lulu”. 274 00:15:19,627 --> 00:15:23,589 Próżny wysiłek, Szatanie, bo ja nie mam taty. 275 00:15:23,672 --> 00:15:26,508 Nie masz? Oczywiście, że masz… 276 00:15:27,092 --> 00:15:28,093 synu. 277 00:15:30,804 --> 00:15:32,056 Chwileczkę. 278 00:15:32,139 --> 00:15:34,850 Pijemy… co to takiego? 279 00:15:36,477 --> 00:15:37,728 Szlachetna brandy, 280 00:15:37,811 --> 00:15:42,816 kapka rumu, curaçao, syrop z cukru, 281 00:15:42,900 --> 00:15:46,862 świeżo wyciśnięty sok z cytryny i granulka trutki na szczury? 282 00:15:46,946 --> 00:15:51,867 To Brandy Daisy, mój pierwszy koktajl! Miałem trzy latka. 283 00:15:51,951 --> 00:15:53,911 Nie chodziliśmy razem w tango. 284 00:15:55,955 --> 00:15:56,956 Tatuś? 285 00:15:57,039 --> 00:15:57,957 Tak. 286 00:15:58,999 --> 00:16:04,421 Tak. To może powiesz staruszkowi, gdzie jest to ciało? 287 00:16:04,505 --> 00:16:06,882 Mam ci tyle innych rzeczy do opowiedzenia! 288 00:16:06,966 --> 00:16:08,801 Przyniosę albumik z wycinkami. 289 00:16:09,802 --> 00:16:11,345 Albumik? 290 00:16:13,055 --> 00:16:16,600 Błagam, przecież mówię. Jajco pamiętam. 291 00:16:16,684 --> 00:16:18,394 Jajco pamiętam! 292 00:16:18,477 --> 00:16:20,854 Nie wyrażaj się jak wieśniak z zaścianka, 293 00:16:20,938 --> 00:16:22,398 nie dam się nabrać. 294 00:16:23,232 --> 00:16:25,192 Nie po oczach, paniusiu. 295 00:16:25,275 --> 00:16:28,278 Wiesz, czego najbardziej nie znoszę? Marnowania czasu. 296 00:16:29,738 --> 00:16:32,533 Chcesz mnie chlastać po pupci, tak? 297 00:16:33,742 --> 00:16:35,619 Dobra, Kissy… Dagmar. 298 00:16:35,703 --> 00:16:39,373 Mam na ten temat zdecydowanie mieszane uczucia. 299 00:16:39,456 --> 00:16:41,041 Myślisz, że to żart, Elfo? 300 00:16:41,125 --> 00:16:43,502 Całe życie na to czekałam. 301 00:16:43,585 --> 00:16:46,422 To coś jest ważniejsze niż ty, ja czy cokolwiek 302 00:16:46,505 --> 00:16:47,798 w tym dennym królestwie, 303 00:16:47,881 --> 00:16:53,053 więc nie popsuje mi szyków jakiś kwękający, jojczący, marudny elf. 304 00:16:53,846 --> 00:16:55,472 Znowu kwękasz! 305 00:16:56,098 --> 00:16:58,225 Bean przerastała cię o niebo! 306 00:16:59,601 --> 00:17:02,187 Za późno, by wybrać słowo bezpieczeństwa? 307 00:17:02,271 --> 00:17:05,149 Wiesz, że wiem, że wiesz, gdzie jest ciało. 308 00:17:05,232 --> 00:17:07,651 Zdziwiłabyś się, czego nie wiem. 309 00:17:07,735 --> 00:17:10,696 Jeśli go nie znajdę, zabiję cię dla rozrywki. 310 00:17:14,033 --> 00:17:16,243 Gumowe Gatki ocaliły mój zadek. 311 00:17:18,120 --> 00:17:20,748 Nie daj się, Merkimer. Wszystko w twoich racicach. 312 00:17:20,831 --> 00:17:23,876 Jak zawsze. Możesz na mnie polegać, Elmo. 313 00:17:23,959 --> 00:17:24,960 Następny! 314 00:17:25,044 --> 00:17:27,880 Pani, ofiaruję uwodzenie wielokrotnego wyboru. 315 00:17:27,963 --> 00:17:30,841 Wybierasz A: mą dozgonną adorację, 316 00:17:30,924 --> 00:17:35,679 B: frywolne akrobacje czy C: jedno i drugie? 317 00:17:37,848 --> 00:17:41,977 Zaprawdę, hoża z ciebie kobitka, moja królowo. 318 00:17:42,061 --> 00:17:43,103 Zamknij się. 319 00:17:43,187 --> 00:17:47,107 Ośmielę się zapytać: czy jesteście siostrami? 320 00:17:47,983 --> 00:17:50,611 Odcięta głowa może się przyglądać, 321 00:17:50,694 --> 00:17:56,366 gdy będziemy uprawiać miłosne ekscesy na tej brudnej podłodze. 322 00:17:56,450 --> 00:17:57,701 Mam pomysł. 323 00:17:58,869 --> 00:17:59,953 Chętnie. 324 00:18:00,037 --> 00:18:04,249 Mów, gdzie jest ciało, albo wypalę ci na grzbiecie literę L. 325 00:18:04,333 --> 00:18:05,167 Jak „lowelas”? 326 00:18:05,250 --> 00:18:06,418 Jak „lebiega”. 327 00:18:07,044 --> 00:18:10,881 Nie taki żar gorących ciał mi się marzył. 328 00:18:10,964 --> 00:18:14,635 Nie, czekaj, moja pani. Zaraz wszystko ci wykwiczę. 329 00:18:14,718 --> 00:18:17,888 Straż, przynieść mi rękawiczki do zwłok. 330 00:18:17,971 --> 00:18:19,515 Te zamszowe. 331 00:18:19,598 --> 00:18:21,433 Ciało jest w sypialni Elfo. 332 00:18:28,857 --> 00:18:31,985 Tu ja z pierwszym narzędziem tortur, jakie wynalazłem. 333 00:18:32,069 --> 00:18:33,779 Nazwałem je „banjo”. 334 00:18:35,114 --> 00:18:37,199 Tutaj wynajduję wątróbkę i cebulą. 335 00:18:37,908 --> 00:18:40,702 A tutaj podaję dzieciom wątróbkę z cebulą w piekle. 336 00:18:41,703 --> 00:18:42,538 No tak. 337 00:18:43,122 --> 00:18:45,374 Koniec imprezy! Czas odnaleźć tułów. 338 00:18:45,457 --> 00:18:46,625 Dzięki Bogu. 339 00:18:46,708 --> 00:18:49,378 Bywaj, Luci. Jesteś wolny. 340 00:18:49,461 --> 00:18:51,380 - Cześć, Luci. - Siemasz, Dagmar. 341 00:18:53,549 --> 00:18:55,676 Śmierdzisz brandy i porażką. 342 00:18:55,759 --> 00:18:56,927 Wybacz, kochana. 343 00:18:57,636 --> 00:19:01,265 Luci to profesjonalista. Daję słowo, to on torturował mnie. 344 00:19:02,057 --> 00:19:03,892 Pokazowa żonka, papciu. 345 00:19:03,976 --> 00:19:06,687 Owszem, ma swoje zalety. 346 00:19:07,980 --> 00:19:11,275 Ten ślub był spłatą długu, ale sprawy się pogmatwały. 347 00:19:12,067 --> 00:19:14,486 Dzięki Bogu. To na razie, Luci. 348 00:19:14,570 --> 00:19:16,280 Dagmar jest moją mamą? 349 00:19:16,363 --> 00:19:21,243 Nie. Twoja mama zmarła wiele tysiącleci temu. 350 00:19:21,326 --> 00:19:23,162 Smutna historia, ale wiesz… 351 00:19:23,245 --> 00:19:24,246 Może ją zastąpić. 352 00:19:24,329 --> 00:19:27,666 Uwierz, lepiej, gdybyś był teraz gdzie indziej. 353 00:19:27,749 --> 00:19:29,209 Nie, tu mi wygodnie. 354 00:19:29,293 --> 00:19:33,172 Dobrze. Wybacz, Dag, pozwól, że się tym zajmę… 355 00:19:33,255 --> 00:19:35,048 Wyskoczymy dziś na kolację. 356 00:19:35,132 --> 00:19:37,301 - Świetnie. O której? - Wyślij SMS-a. 357 00:19:38,051 --> 00:19:39,011 Nie mam jak. 358 00:19:39,094 --> 00:19:39,970 Wynajdę to. 359 00:19:41,513 --> 00:19:44,391 Chodź, Bean. Ruszajmy. 360 00:19:48,979 --> 00:19:52,441 O co się martwisz? Elfo? Poradzi sobie. 361 00:19:52,524 --> 00:19:55,444 Wiesz, że cię pragnę. A czego ty chcesz? 362 00:19:56,195 --> 00:19:58,655 Dotąd nikt mnie o to nie pytał. 363 00:20:12,586 --> 00:20:13,587 UWAGA MOKRA POSADZKA 364 00:20:14,546 --> 00:20:18,800 Dagmar już wie. Idzie do twojego pokoju. 365 00:20:18,884 --> 00:20:21,220 Nie zdążymy, bo mamy krótkie nogi, 366 00:20:21,303 --> 00:20:24,765 a Dagmar ma długie, zgrabne i aż po szyję. 367 00:20:24,848 --> 00:20:26,391 Znam tajne skróty. 368 00:20:26,475 --> 00:20:29,978 Przydają się, gdy chcę unikać ludzi, jak są… ludźmi. Chodź. 369 00:20:36,777 --> 00:20:38,612 J-7. 370 00:20:38,695 --> 00:20:41,782 Gdzie jesteś, do jasnej cholery? 371 00:20:42,407 --> 00:20:44,534 Ukatrupię cię, J-7! 372 00:20:54,294 --> 00:20:55,337 Co u… 373 00:21:16,066 --> 00:21:17,442 SŁOWNIK DREAMLAND OD AGØGGSKI DO ZØGOWY 374 00:21:17,526 --> 00:21:18,735 Strona 982. 375 00:21:23,240 --> 00:21:24,283 Przekartkuj! 376 00:21:24,950 --> 00:21:26,285 KLATKA SCHODOWA RZECZOWNIK 377 00:21:50,392 --> 00:21:52,227 Nie tak ją łap! 378 00:21:52,311 --> 00:21:56,148 Wybacz, do skradzionych zwłok nie dołączają instrukcji. 379 00:21:57,899 --> 00:22:00,402 To ona. Wszędzie rozpoznam ten stukot. 380 00:22:05,240 --> 00:22:07,242 Elfo, co się tu wyprawia? 381 00:22:07,993 --> 00:22:10,746 Pierwszy raz widzisz romantyczne obłapianie? 382 00:22:10,829 --> 00:22:12,622 Z nim? Serio? 383 00:22:12,706 --> 00:22:15,917 Dziewko od mopa, stać cię na więcej niż tego minielfa. 384 00:22:16,001 --> 00:22:19,254 „Mini” i „elf” to masło maślane. 385 00:22:22,841 --> 00:22:24,384 Jeśli się dowiem, że kłamałeś, 386 00:22:24,468 --> 00:22:27,596 to będziesz całował tylko swój tyłek na pożegnanie. 387 00:22:27,679 --> 00:22:29,014 Dobra, żegnam! 388 00:22:37,064 --> 00:22:38,857 Zgroza, co nie? 389 00:22:38,940 --> 00:22:41,777 Co? Nie. To nie przez ciebie. 390 00:22:41,860 --> 00:22:45,530 Zawsze się wzdrygam, jak ktoś mnie dotyka, więc… 391 00:22:45,614 --> 00:22:48,033 Czaję. Mówisz o Dagmar. No tak. 392 00:22:48,116 --> 00:22:51,870 Nie. No racja. Zgroza. Do kwadratu. 393 00:22:52,454 --> 00:22:55,999 To ja już pójdę i coś pomopuję albo coś. 394 00:22:56,958 --> 00:22:58,794 Jasna sprawa. Dziękuję. 395 00:22:59,586 --> 00:23:00,754 Nie mopuj zbyt ciężko! 396 00:23:02,964 --> 00:23:05,884 Co? „Nie mopuj zbyt ciężko”? Aleś palnął. 397 00:23:07,594 --> 00:23:09,221 Ale się zamotałeś. 398 00:23:11,723 --> 00:23:13,934 Bean. Mogę tak do ciebie mówić? 399 00:23:14,017 --> 00:23:17,771 Jesteś tylko tułowiem podłej wersji kogoś, kogo znałem, 400 00:23:17,854 --> 00:23:20,190 ale lepsze to niż nic. 401 00:23:21,066 --> 00:23:21,942 Lepisz się! 402 00:23:22,025 --> 00:23:24,444 Wiesz, czego nikt nie wie na temat żałoby? 403 00:23:24,528 --> 00:23:26,530 Pominąwszy zajadanie emocji. 404 00:23:26,613 --> 00:23:30,367 Tego, że najgorszy nie jest żal za utratą tego, co mieliśmy, 405 00:23:30,450 --> 00:23:32,786 ale tego, czego nie będziemy mieć. 406 00:23:33,954 --> 00:23:38,208 Zmarnowałem tyle czasu, pragnąc, byś była dla mnie czymś innym, 407 00:23:38,291 --> 00:23:40,418 że nie doceniałem tego, czym byłaś. 408 00:23:40,502 --> 00:23:42,003 Moją przyjaciółką. 409 00:23:42,087 --> 00:23:43,713 Najlepszą przyjaciółką. 410 00:23:44,631 --> 00:23:46,091 Tak mi przykro. 411 00:23:46,174 --> 00:23:49,928 Od teraz w świecie będzie dziura w twoim kształcie. 412 00:23:51,221 --> 00:23:52,222 Żegnaj, Bean. 413 00:23:58,145 --> 00:23:58,979 Elfo. 414 00:24:00,230 --> 00:24:01,064 Bean? 415 00:24:01,898 --> 00:24:02,899 Elfo! 416 00:25:01,374 --> 00:25:06,379 Napisy: Ewa Nowicka 30245

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.