All language subtitles for Desperate.Housewives.S04E11.720p.WEB-DL.Rus.Eng

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch Download
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:00,370 --> 00:00:02,250 W poprzednich odcinkach: 2 00:00:02,790 --> 00:00:03,920 Bree się wprowadziła. 3 00:00:04,000 --> 00:00:05,920 Możecie zostać tak długo, jak chcecie. 4 00:00:06,000 --> 00:00:07,040 Mike poszedł na odwyk. 5 00:00:07,130 --> 00:00:08,920 Naprawię to. 6 00:00:09,000 --> 00:00:10,920 Carlos stanął w obliczu trwałej choroby. 7 00:00:11,010 --> 00:00:12,880 Ona cię nie zostawi, dlatego, że straciłeś wzrok. 8 00:00:13,010 --> 00:00:14,510 Nie zna pan Gaby. 9 00:00:14,590 --> 00:00:16,850 Dylan miała pytania dotyczące jej ojca. 10 00:00:16,930 --> 00:00:19,390 Jedyne, co musisz wiedzieć o tym mężczyźnie, to, że był potworem. 11 00:00:19,430 --> 00:00:21,600 Dlaczego mi o tym nie mówiłaś? 12 00:00:21,810 --> 00:00:24,270 A Adam odkrył sekret... 13 00:00:24,560 --> 00:00:26,310 Powiedziałaś mi, że to wszystko była jego wina. 14 00:00:26,350 --> 00:00:28,690 A teraz dowiedziałem się, że to była twoja. 15 00:00:28,770 --> 00:00:30,360 ...którego pewna osoba... 16 00:00:30,440 --> 00:00:33,530 wolałaby, żeby nie odkrył. 17 00:00:38,030 --> 00:00:43,660 Katherine Mayfair nie była taką kobietą, która lubiła ponownie przeżywać przeszłość. 18 00:00:43,790 --> 00:00:49,380 Ale kiedy jej mąż, Adam ją zostawił, życie Katherine zaczęło się rozplątywać. 19 00:00:49,590 --> 00:00:54,380 A błędy jej młodości zaczęły przebłyskiwać przez jej myśli. 20 00:00:54,630 --> 00:00:57,890 Myślała o Wayne'ie Davisie, pierwszym mężczyźnie, którego poślubiła. 21 00:00:58,550 --> 00:00:59,760 I o pierwszym razie... 22 00:01:00,100 --> 00:01:01,680 kiedy ją uderzył. 23 00:01:01,970 --> 00:01:05,350 Myślała o tym, jak szczerze przepraszał. 24 00:01:05,640 --> 00:01:06,900 I jak nic nieznaczące... 25 00:01:07,150 --> 00:01:08,690 były jego przeprosiny. 26 00:01:08,770 --> 00:01:11,020 I jak w końcu się zdecydowała... 27 00:01:11,190 --> 00:01:12,980 żeby mu oddać. 28 00:01:13,440 --> 00:01:17,070 To były myśli, które przebiegały przez umysł Katherine, 29 00:01:17,280 --> 00:01:21,120 kiedy przyszły jej przyjaciółki i sąsiadki, 30 00:01:21,620 --> 00:01:23,830 przynosząc dary. 31 00:01:24,080 --> 00:01:26,830 Witam. Po co to wszystko? 32 00:01:26,920 --> 00:01:30,420 - Przyniosłyśmy ci bułeczki. - I dżem! 33 00:01:30,540 --> 00:01:32,880 Dobrze... A co to za okazja? 34 00:01:32,960 --> 00:01:35,220 Cóż, słyszałyśmy, że przeżywasz trudne chwile. 35 00:01:35,300 --> 00:01:38,640 Więc chciałyśmy, żebyś wiedziała, że możesz na nas liczyć. 36 00:01:38,760 --> 00:01:43,850 Czyli wydało się, że Adam mnie zostawił, i pomyślałyście, że bułeczki i dżem... 37 00:01:43,930 --> 00:01:46,480 pomogą mi się pozbierać. 38 00:01:48,190 --> 00:01:49,810 - Ten dżem to był pomysł Bree. - Susan! 39 00:01:49,850 --> 00:01:51,650 Ja chciałam przynieść kwiaty, ale zostałam odrzucona. 40 00:01:51,690 --> 00:01:52,650 To wszystko, co chciałam powiedzieć. 41 00:01:52,690 --> 00:01:54,610 Katherine, nie przyszłyśmy, żeby cię denerwować. 42 00:01:54,690 --> 00:01:57,320 Nie, pomyślałyśmy, że może potrzebujesz z kimś porozmawiać. 43 00:01:57,400 --> 00:01:59,410 Nie, pomyślałyście po prostu, że usłyszycie pikantne szczegóły. 44 00:01:59,490 --> 00:02:01,780 Nie! Przyszłyśmy, bo chciałyśmy ci pomóc. 45 00:02:01,870 --> 00:02:05,200 Zrobić lunch albo posprzątać dom. 46 00:02:08,370 --> 00:02:12,210 Albo zaoferować ci nasze domy do sprzątania, jeśli tak dobrze ci to idzie. 47 00:02:12,290 --> 00:02:14,090 Czuję się dobrze. Naprawdę. 48 00:02:14,130 --> 00:02:17,090 I doceniam waszą troskę, ale... 49 00:02:17,380 --> 00:02:19,470 No wiecie... 50 00:02:22,180 --> 00:02:25,390 - Mówiłam im, że nie lubisz dżemu. - Susan! 51 00:02:27,560 --> 00:02:30,810 Słuchaj, nie chcę się wtrącać, ale biorąc pod uwagę to, co wiem o tobie i Adamie, 52 00:02:30,900 --> 00:02:34,320 jestem zaskoczona, że to on cię zostawił. 53 00:02:34,480 --> 00:02:38,110 Cóż, Bree, prawda jest taka... 54 00:02:39,240 --> 00:02:42,320 że naprawdę nie chcę o tym mówić. 55 00:02:42,570 --> 00:02:43,910 Rozumiem. 56 00:02:43,990 --> 00:02:47,250 Ale cokolwiek będzie się działo, nie duś w sobie uczuć. 57 00:02:47,370 --> 00:02:49,710 Musisz je uwolnić. 58 00:02:50,750 --> 00:02:52,920 Tak zrobię. 59 00:03:14,610 --> 00:03:20,740 Tak, Katherine Mayfair nie była kobietą, która lubiła ponownie przeżywać przeszłość. 60 00:03:20,860 --> 00:03:24,870 Ale ostatnio jej życie zaczęło się rozplątywać. 61 00:03:24,990 --> 00:03:30,120 I nie mogła przestać myśleć o wszystkich błędach, które popełniła. 62 00:03:30,580 --> 00:03:32,500 A szczególnie... 63 00:03:32,710 --> 00:03:34,750 o tym, który pogrzebała. 65 00:03:38,550 --> 00:03:42,720 Tłumaczenie i synchro: ParanojaA 66 00:03:46,600 --> 00:03:51,520 To zdarzało się raz w tygodniu na Wisteria Lane, jak w zegarku. 67 00:03:52,140 --> 00:03:56,560 Wierni wychodzili ze swoich domów w swych niedzielnych ubraniach. 68 00:03:56,770 --> 00:03:59,530 Ze swoimi rodzinnymi Bibliami, 69 00:04:00,190 --> 00:04:02,900 i swoimi różańcami. 70 00:04:03,860 --> 00:04:07,530 I zmierzali do swoich różnych domów modlitw. 71 00:04:07,620 --> 00:04:10,240 Przejeżdżając obok pewnej niewierzącej, 72 00:04:10,370 --> 00:04:14,080 która nigdy nie interesowała się ich rytuałem. 73 00:04:18,250 --> 00:04:20,050 Ale tego dnia, 74 00:04:20,130 --> 00:04:23,760 Lynette Scavo, po raz pierwszy w życiu, 75 00:04:23,880 --> 00:04:26,930 została czymś porażona. 76 00:04:27,260 --> 00:04:29,720 Czymś, o czym później będzie myślała, 77 00:04:29,810 --> 00:04:33,310 jak o duchowej inspiracji. 78 00:04:33,930 --> 00:04:35,690 Powinniśmy pójść do kościoła. 79 00:04:35,730 --> 00:04:36,730 Gdzie? 80 00:04:36,810 --> 00:04:38,770 Dlaczego? Co takiego zrobiliśmy? 81 00:04:38,860 --> 00:04:41,190 Po prostu... 82 00:04:43,400 --> 00:04:46,860 Ostatnio przez wiele przeszliśmy i za wiele możemy być wdzięczni. 83 00:04:46,950 --> 00:04:50,490 Nie uważasz, że jesteśmy winni temu wielkiemu gościowi małe spotkanie? 84 00:04:50,580 --> 00:04:53,370 W porządku. Pójdziemy do kościoła. 85 00:04:53,450 --> 00:04:55,330 Za tydzień. 86 00:04:56,960 --> 00:04:57,960 Mówię poważnie. 87 00:04:58,040 --> 00:05:00,460 Po co ten pośpiech? Bóg nadal tam będzie w następną niedzielę. 88 00:05:00,540 --> 00:05:01,800 A Pistonsi, z drugiej strony, 89 00:05:01,840 --> 00:05:04,720 jeśli dzisiaj przegrają, to znikną na dobre. 90 00:05:04,880 --> 00:05:05,930 Więc, żebym miała jasność: 91 00:05:05,970 --> 00:05:08,430 Nie można ci zawracać głowy zbawieniem twojej wiecznej duszy, 92 00:05:08,470 --> 00:05:11,180 bo Pistonsi nie mają obrony? 93 00:05:11,220 --> 00:05:12,930 Dobra, słuchaj. 94 00:05:13,060 --> 00:05:15,770 Nie dorastałaś chodząc do kościoła. A ja tak. 95 00:05:15,850 --> 00:05:18,770 Moi rodzice zaciągali mnie do kościoła Świętego Anthony'ego w każdą niedzielę. 96 00:05:18,850 --> 00:05:20,560 Ja już odrobiłem swój czas. 97 00:05:20,650 --> 00:05:21,900 A ja nie. 98 00:05:21,940 --> 00:05:24,900 Mam pewne pytania, na które chciałabym poznać odpowiedzi. 99 00:05:24,990 --> 00:05:27,660 I nie wiem nic o Bogu, ani o Jezusie. 100 00:05:27,780 --> 00:05:29,200 I nasze dzieci też nie wiedzą. 101 00:05:29,240 --> 00:05:31,200 Nie musisz chodzić do kościoła, żeby nauczyć się o tych rzeczach. 102 00:05:31,280 --> 00:05:34,160 Tak. Ja wiem kto to jest Jezus. 103 00:05:34,250 --> 00:05:36,120 Widzisz? 104 00:05:36,710 --> 00:05:40,420 To ten facet, który pomaga Świętemu Mikołajowi. 105 00:05:43,420 --> 00:05:47,260 Ubierajcie się, dzieciaki! Idziemy do kościoła. 106 00:05:55,100 --> 00:05:56,230 Orson! 107 00:05:56,270 --> 00:05:57,810 Nie chcę się spóźnić. 108 00:05:57,850 --> 00:05:59,810 Msze nie zaczynają się przed 10.30. 109 00:05:59,850 --> 00:06:02,150 Tak, ale jestem pewna, że Edna Fletcher jest tam od dziewiątej, 110 00:06:02,190 --> 00:06:03,480 i podlizuje się wielebnemu Sykesowi. 111 00:06:03,520 --> 00:06:05,110 Znowu chodzi o Koło Pomocy Pań? 112 00:06:05,150 --> 00:06:07,490 - A żebyś wiedział, do cholery. - Bree, proszę, takie słowa w niedzielę? 113 00:06:07,530 --> 00:06:10,530 Przepraszam, ale muszę się upewnić, że nie zrobi z niej przewodniczącej. 114 00:06:10,610 --> 00:06:12,700 Jakby mógł? Planujesz każde śniadania z naleśnikami, 115 00:06:12,740 --> 00:06:14,330 organizujesz każdą sprzedaż wypieków. 116 00:06:14,370 --> 00:06:16,660 Byłabyś świetą, gdyby nasz kościół wierzył w takie bzdury. 117 00:06:16,750 --> 00:06:20,000 Właśnie, a gdzie wtedy była Edna? Wylegiwała się w Zimbabwe. 118 00:06:20,120 --> 00:06:22,330 W korpusie pokoju. I nikomu nie pozwoli o tym zapomnieć. 119 00:06:22,420 --> 00:06:27,300 Nie martwiłbym się opowieściami Edny o leczeniu wiosek z czerwonki. 120 00:06:27,340 --> 00:06:29,800 Już dawno przestały być sensacją. 121 00:06:30,260 --> 00:06:33,220 O, Lynette, cześć. Ładnie wyglądasz. Po co się tak wystroiłaś? 122 00:06:33,350 --> 00:06:36,720 Cóż, postanowiłam, że powinnam iść dzisiaj do kościoła. 123 00:06:37,520 --> 00:06:39,020 Tak, Tom powiedział to samo. 124 00:06:39,100 --> 00:06:41,850 W każdym razie, skoro jesteś najbardziej religijną osobą, jaką znam, 125 00:06:41,940 --> 00:06:44,400 zastanawiałam się, czy zabrałabyś nas do swojego kościoła? 126 00:06:44,480 --> 00:06:46,980 Z przyjemnością. Właśnie wyjeżdżamy. Możecie jechać za nami. 127 00:06:47,110 --> 00:06:50,280 Świetnie! Poczekajcie tylko, aż przedstawię ten pomysł Tomowi. 128 00:06:50,360 --> 00:06:52,570 Wiecie, on był wychowywany jako katolik. 129 00:06:52,660 --> 00:06:56,660 Nie decyduj się na to. Całe to wstawanie, klękanie i oddawanie cześci... 130 00:06:56,790 --> 00:06:58,910 Chodzę tam na modlitwę, a nie na ćwiczenia. 131 00:06:59,000 --> 00:07:01,960 Nie wspominając o kadzidle. Które na początku pachnie ładnie, 132 00:07:02,000 --> 00:07:05,090 ale po pewnym czasie czujesz, że śniadanie podchodzi ci do gardła. 133 00:07:05,590 --> 00:07:07,050 Dobrze. 134 00:07:07,130 --> 00:07:08,590 Zaraz wrócę. 135 00:07:08,670 --> 00:07:12,510 To takie ekscytujące! Idę do kościoła. 136 00:07:14,850 --> 00:07:16,390 Przy okazji, kim teraz jestem? 137 00:07:16,470 --> 00:07:18,770 Prezbiterianką! 138 00:07:18,890 --> 00:07:20,770 Właśnie. 139 00:07:23,050 --> 00:07:24,260 Dziękuję. 140 00:07:24,430 --> 00:07:26,350 Dziękuję za przybycie. 141 00:07:30,230 --> 00:07:31,440 Ojej. 142 00:07:31,520 --> 00:07:33,060 Przegapiłam mszę? 143 00:07:33,150 --> 00:07:34,270 Była o dziewiątej? 144 00:07:34,360 --> 00:07:38,320 Tak, Gabrielle, msza o dziewiątej nadal jest o dziewiątej. 145 00:07:38,940 --> 00:07:40,780 Dobrze wiedzieć. 146 00:07:40,860 --> 00:07:42,410 Ojcze, możemy porozmawiać? 147 00:07:42,490 --> 00:07:46,370 Oczywiście. Właściwie to spodziewałem się, że wpadniesz. 148 00:07:46,620 --> 00:07:47,950 Dlaczego? 149 00:07:48,040 --> 00:07:51,920 Pomyślałem, że możesz potrzebować pocieszenia po śmierci męża. 150 00:07:52,040 --> 00:07:55,840 A, to. Tak. Byłam trochę zdołowana. 151 00:07:55,920 --> 00:07:57,960 Ale dobra wiadomość jest taka, że już się podniosłam. 152 00:07:58,050 --> 00:07:59,420 - Naprawdę? - W porządku... 153 00:07:59,510 --> 00:08:02,390 To może być dla księdza mały szok... 154 00:08:02,470 --> 00:08:05,970 ale niech ksiądz zgadnie, kto znowu wychodzi za mąż. 155 00:08:06,760 --> 00:08:11,310 I pomyślałam, że może mógłby ksiądz przeprowadzić ceremonię. 156 00:08:13,850 --> 00:08:16,070 Wtorek księdzu pasuje? 157 00:08:16,980 --> 00:08:20,150 Victor nie żyje dopiero od dwóch tygodni. 158 00:08:20,240 --> 00:08:22,860 Tak. Wiem. Ale nie radzę sobie sama. 159 00:08:22,950 --> 00:08:24,910 Szczerze mówiąc, nie wiem jak księdzu się to udaje. 160 00:08:25,030 --> 00:08:27,200 Kim jest ten mężczyzna? Dopiero go poznałaś? 161 00:08:27,280 --> 00:08:29,120 Nie! Nie, nie, nie. To Carlos. 162 00:08:29,200 --> 00:08:30,330 Carlos? 163 00:08:30,370 --> 00:08:32,460 Nie wiedziałem, że w ogóle ze sobą rozmawiacie. 164 00:08:32,540 --> 00:08:35,080 Tak. Wpadliśmy na siebie kilka miesięcy temu, 165 00:08:35,130 --> 00:08:38,170 i znowu się w sobie zakochaliśmy. 166 00:08:38,250 --> 00:08:40,170 Kilka miesięcy temu? 167 00:08:40,260 --> 00:08:43,680 Ale ty wyszłaś za mąż sześć miesięcy temu. 168 00:08:43,760 --> 00:08:46,470 Rany, za wszelką cenę chce ksiądz sprawić, żeby to było niezręczne, tak? 169 00:08:46,510 --> 00:08:48,350 - Gabrielle. - Dobrze. Niech ksiądz posłucha. 170 00:08:48,430 --> 00:08:51,930 W oczach kościoła Carlos i ja nigdy się nie rozwiedliśmy. 171 00:08:52,020 --> 00:08:54,600 Technicznie rzecz biorąc, romans miałam z Victorem. 172 00:08:54,690 --> 00:08:56,560 I Bóg go wykopał. 173 00:08:56,650 --> 00:08:58,610 Więc jest dobrze. 174 00:09:00,480 --> 00:09:02,990 W porządku, tak, byłam złą katoliczką. 175 00:09:03,070 --> 00:09:06,660 Dość obwiniania. Da nam ksiądz ślub czy nie? 176 00:09:06,740 --> 00:09:12,200 W porządku. Jeśli obiecasz pozostać żoną Carlosa do końca swojego życia. 177 00:09:12,290 --> 00:09:14,500 Absolutnie. 178 00:09:16,420 --> 00:09:20,170 Ale jeśli mi się nie uda, to obiecuję księdzu, że zmienię religię. 179 00:09:20,300 --> 00:09:22,550 Dziękuję. 180 00:09:32,480 --> 00:09:33,400 Przepraszam. 181 00:09:33,440 --> 00:09:34,900 Nie, to dobrze. 182 00:09:34,940 --> 00:09:37,320 Księgowi zawsze doceniają, kiedy ludzie poświęcają swój czas, 183 00:09:37,360 --> 00:09:39,820 by stworzyć wyszukany system segregowania dokumentów. 184 00:09:39,860 --> 00:09:41,860 Zawsze jesteś taki sarkastyczny wobec swoich klientów? 185 00:09:41,990 --> 00:09:44,240 Nie, tylko wobec mojej ulubionej kuzynki. 186 00:09:44,320 --> 00:09:46,530 Bardzo doceniam to, że nam pomagasz. 187 00:09:46,620 --> 00:09:49,160 Mike rozliczyłby nasze podatki, ale wyjechał... 188 00:09:49,240 --> 00:09:50,950 I zdrowieje. 189 00:09:51,210 --> 00:09:52,370 Mama mi powiedziała. 190 00:09:52,410 --> 00:09:54,290 Poza tym, cieszy mnie, że mam coś do roboty. 191 00:09:54,370 --> 00:09:57,380 Tak, było mi przykro, kiedy dowiedziałam się o twojej pracy. 192 00:09:57,460 --> 00:09:58,960 Wiesz, od czasu N.A.F.T.Y., 193 00:09:59,000 --> 00:10:03,260 zespołowy outsourcing jest zmorą dla amerykańskich pracowników. 194 00:10:05,010 --> 00:10:05,970 Zgadza się? 195 00:10:06,010 --> 00:10:09,470 Słyszałam, jak ktoś to powiedział w NPR, i ciągle to powtarzam ludziom. 196 00:10:09,560 --> 00:10:12,270 Właściwie to chciałbym obwiniać N.A.F.T.Ę. za utratę pracy. 197 00:10:12,350 --> 00:10:16,150 Ale tak naprawdę, to miało więcej wspólnego z Chloe. 198 00:10:16,560 --> 00:10:17,860 Córką mojego szefa. 199 00:10:17,940 --> 00:10:19,270 Tim. 200 00:10:19,360 --> 00:10:22,950 Nie wiem dlaczego się tak wkurzył. Przecież miała 18 lat. 201 00:10:23,030 --> 00:10:24,570 W porządku, więc wracając do tych rachunków... 202 00:10:24,660 --> 00:10:27,990 Co takiego jest w dziewczynie w stroju cheerleaderki? 203 00:10:28,160 --> 00:10:31,500 Koniec wspominania. Teraz już tylko księgowanie. 204 00:10:31,580 --> 00:10:33,460 Daj spokój, Susan. zachowujesz się, jakbym był jakimś dziwakiem. 205 00:10:33,500 --> 00:10:35,040 Nie. Wiem, że nie jesteś. 206 00:10:35,080 --> 00:10:37,460 Przecież 18 lat to już legalne. 207 00:10:38,750 --> 00:10:41,960 Poradziłem się prawnika, zanim cokolwiek zrobiłem. 208 00:10:42,050 --> 00:10:45,970 Te rachunki są oczywiste. Nie wiem nawet, po co tu jestem. 209 00:10:50,060 --> 00:10:52,430 To jest pokarm, jakiego wymaga każda dusza, 210 00:10:52,470 --> 00:10:54,520 by przejść od żołędzia do dębu. 211 00:10:54,850 --> 00:10:57,730 I jest to coś, co powinno wprowadzać pokój do naszych serc. 212 00:10:57,810 --> 00:11:00,400 Błogosławiona wiedza, że miłość Boga do nas 213 00:11:00,440 --> 00:11:02,650 jest tak pewna, jak światło słoneczne, 214 00:11:02,730 --> 00:11:06,610 I że zawsze świeci. Musimy tylko ją dostrzec. 215 00:11:06,740 --> 00:11:07,910 - Amen? - Amen. 216 00:11:07,950 --> 00:11:09,950 A teraz proszę wyjąć śpiewniki. 217 00:11:10,030 --> 00:11:13,120 I otworzyć na stronie 335. 218 00:11:16,080 --> 00:11:17,580 Co robisz? 219 00:11:17,620 --> 00:11:19,170 Mam pytanie co do jego kazania. 220 00:11:19,210 --> 00:11:21,800 Co? Nie. Opuść rękę. 221 00:11:21,840 --> 00:11:25,050 - To zajmie tylko chwilę. - Lynette, proszę, nie robimy tu tego. 222 00:11:25,670 --> 00:11:27,630 Tak, mogę w czymś pomóc? 223 00:11:27,720 --> 00:11:29,220 Witam. 224 00:11:29,390 --> 00:11:32,140 Jestem Lynette Scavo. Jestem przyjaciółką Bree Hodge. 225 00:11:32,180 --> 00:11:35,140 A pańskie kazanie było urocze. 226 00:11:35,270 --> 00:11:37,770 Szczególnie ta część o drzewach. 227 00:11:37,850 --> 00:11:39,060 Dziękuję. 228 00:11:39,150 --> 00:11:40,730 Ale przy tym się pogubiłam: 229 00:11:40,770 --> 00:11:44,440 "Miłość Boga jest tak pewna, jak światło słoneczne". 230 00:11:44,570 --> 00:11:45,940 Tak, absolutnie. 231 00:11:46,030 --> 00:11:49,070 Proszę. Masz odpowiedź. A teraz siadaj. 232 00:11:49,280 --> 00:11:52,700 Powodem, dla którego pytam, jest to, że na całym świecie są wojny, 233 00:11:52,780 --> 00:11:54,950 i wydaje się, że każdego miesiąca, 234 00:11:55,000 --> 00:11:58,210 jakiś dupek wchodzi do szkoły i zaczyna strzelać do dzieci. 235 00:11:58,290 --> 00:12:01,340 Więc, myślę sobie: "miłość Boga"? 236 00:12:01,460 --> 00:12:03,420 Nie jestem taka pewna. 237 00:12:03,500 --> 00:12:06,340 Czy ona powiedziała "dupek"? 238 00:12:06,630 --> 00:12:08,590 Odwieczne pytanie... 239 00:12:08,680 --> 00:12:11,680 "Dlaczego złe rzeczy przydarzają się dobrym ludziom?" 240 00:12:11,760 --> 00:12:15,810 Musicie pamiętać o tym, że Bóg dał nam wolną wolę. 241 00:12:15,890 --> 00:12:20,690 Większość zła na tym świecie wywołuje sam człowiek. 242 00:12:21,690 --> 00:12:23,070 Boże drogi. 243 00:12:23,150 --> 00:12:24,270 Tak, Lynette? 244 00:12:24,360 --> 00:12:26,280 W porządku, przyznaję tu rację. 245 00:12:26,360 --> 00:12:28,150 Ale co z tornadem, które niedawno przeszło? 246 00:12:28,200 --> 00:12:30,110 Nie można za to winić człowieka. 247 00:12:30,200 --> 00:12:32,370 Przygotuj kluczyki. Wymkniemy się tylnym wyjściem. 248 00:12:32,450 --> 00:12:34,530 Poruszyłaś wielki teologiczny problem, 249 00:12:34,580 --> 00:12:37,160 który zasługuje na dużo więcej czasu do analizowania. 250 00:12:37,250 --> 00:12:39,670 Może przyjdziesz na nasze wtorkowe czytanie Biblii? 251 00:12:39,750 --> 00:12:41,670 Możemy to wtedy przedyskutować. 252 00:12:41,750 --> 00:12:43,130 Jasne. 253 00:12:43,210 --> 00:12:45,710 Łatwo mnie przekonać. Dziękuję. 254 00:12:54,030 --> 00:12:56,030 Katherine, Dylan, cześć. Co jest? 255 00:12:56,120 --> 00:12:58,200 Julie i ja umówiłyśmy się na naukę. 256 00:12:58,280 --> 00:13:01,290 A moja mama chce przeprosić za to, że była nieuprzejma. 257 00:13:01,370 --> 00:13:03,460 Znowu. 258 00:13:03,620 --> 00:13:04,870 Chodzi o wczoraj? 259 00:13:04,920 --> 00:13:08,420 Tak. Próbowałyście tylko pomóc i... 260 00:13:08,750 --> 00:13:10,960 nie powinnam była tak zareagować. 261 00:13:11,050 --> 00:13:12,130 Proszę. 262 00:13:12,210 --> 00:13:15,930 Po tym, przez co przeszłaś, nikt cię nie osądza. Wejdźcie. 263 00:13:16,010 --> 00:13:17,340 Zrobię kawę. 264 00:13:18,350 --> 00:13:21,600 To jest mój kuzyn, Tim. Tim, to moje sąsiadki. 265 00:13:21,640 --> 00:13:23,390 Pani Davis? 266 00:13:23,480 --> 00:13:26,440 Davis? Nikt mnie tak nie nazywał od lat. 267 00:13:26,520 --> 00:13:28,440 My się znamy? 268 00:13:28,520 --> 00:13:31,440 Oczywiście, że się znacie. Racja! 269 00:13:31,530 --> 00:13:33,780 To jest mój kuzyn, Timmy. 270 00:13:34,450 --> 00:13:37,530 Mieszkał u nas tego lata, kiedy był na obozie. 271 00:13:38,950 --> 00:13:41,040 Tak. Pamiętam. 272 00:13:41,120 --> 00:13:44,040 Boże, ale wyrosłeś. Miło cię znowu widzieć. 273 00:13:44,120 --> 00:13:45,870 Panią też. 274 00:13:45,920 --> 00:13:47,830 Zaraz, czy to jest mała Dylan? 275 00:13:47,880 --> 00:13:49,170 Uwierzysz? 276 00:13:49,250 --> 00:13:53,840 Rany! Ostatnim razem, kiedy cię widziałem, ciagnęłaś wagonik. 277 00:13:54,470 --> 00:13:55,760 Ile masz teraz lat? 278 00:13:55,800 --> 00:13:57,890 W następnym tygodniu skończę 18. 279 00:13:57,970 --> 00:14:00,260 Naprawdę? 280 00:14:00,760 --> 00:14:03,220 18? 281 00:14:05,390 --> 00:14:08,980 Julie, przyszła Dylan! Czas na naukę! 282 00:14:10,520 --> 00:14:14,780 Przepraszam. To pewnie wyszło trochę głośniej niż miało. 283 00:14:21,740 --> 00:14:23,870 Edie, to ty? 284 00:14:24,200 --> 00:14:25,700 O mój Boże. 285 00:14:25,790 --> 00:14:28,370 Poznałeś, że to ja po dźwięku moich kroków? 286 00:14:28,790 --> 00:14:30,330 Nie. Po zapachu twoich perfum. 287 00:14:30,380 --> 00:14:33,340 Wyczułem je już w chwili, w której wjeżdżałaś na parking. 288 00:14:33,420 --> 00:14:36,010 Słuchaj, nie masz powodu, żeby się wkurzać. 289 00:14:36,090 --> 00:14:38,300 Przyszłam tu, żeby zrobić coś miłego. 290 00:14:38,380 --> 00:14:39,130 Naprawdę? 291 00:14:39,180 --> 00:14:43,430 Źle się czuję z powodu stracenia wszystkich twoich pieniędzy. 292 00:14:43,470 --> 00:14:47,100 Chociaż wiemy, że tornado oczywiście nie było moją winą. 293 00:14:49,190 --> 00:14:52,480 W każdym razie, pomyślałam, że może to... 294 00:14:52,560 --> 00:14:55,110 pomoże. 295 00:14:58,650 --> 00:15:00,490 To ta diamentowa bransoletka, którą mi dałeś. 296 00:15:00,570 --> 00:15:03,530 Musi być warta tysiące dolarów. 297 00:15:03,660 --> 00:15:06,000 Myślisz, że nadal masz za nią rachunek? 298 00:15:06,830 --> 00:15:08,960 Chyba go wyrzuciłem. 299 00:15:09,960 --> 00:15:14,710 Mówiłeś, że to od Cartiera, prawda? Jestem pewna, że prowadzą jakąś ewidencję. 300 00:15:17,090 --> 00:15:17,970 Carlos? 301 00:15:18,050 --> 00:15:21,010 Właściwie to pudełko było od Cartiera. 302 00:15:21,090 --> 00:15:22,680 Bransoletka jest... 303 00:15:22,800 --> 00:15:25,350 z pchlego targu. 304 00:15:26,970 --> 00:15:28,310 Czekaj. 305 00:15:28,390 --> 00:15:30,230 Czy ty mówisz, 306 00:15:30,270 --> 00:15:33,440 że te diamenty to sześcienne cyrkonie? 307 00:15:33,520 --> 00:15:36,230 Jeśli mamy szczęście. 308 00:15:36,650 --> 00:15:38,440 Ty sukinsynu. 309 00:15:38,530 --> 00:15:40,530 Dałam ci moje serce, 310 00:15:40,570 --> 00:15:43,030 a wszystko co ty mogłeś mi dać to sztuczna biżuteria? 311 00:15:43,120 --> 00:15:44,240 Edie... 312 00:15:44,280 --> 00:15:48,000 Przepraszam. Nigdy nie myślałem, że się dowiesz. 313 00:15:48,950 --> 00:15:51,670 Właśnie naplułam na jedną z twoich kwadratowych galaretek. 314 00:15:51,750 --> 00:15:54,460 Szczęśliwych łowów. 315 00:16:00,550 --> 00:16:02,010 Hej, ty. 316 00:16:02,050 --> 00:16:04,600 Wiesz, jak długo potrwa, zanim Carlos odzyska wzrok? 317 00:16:04,680 --> 00:16:06,850 Bo chciałabym mu powiedzieć zdanie złożone z dwóch słów, 318 00:16:06,930 --> 00:16:09,220 i jest do niego dołączony pewien gest ręką. 319 00:16:09,310 --> 00:16:13,560 Nie wiem. Stan pana Solisa jest bardzo poważny. 320 00:16:13,730 --> 00:16:14,860 Poważny? Co się dzieje? 321 00:16:14,940 --> 00:16:16,900 Cóż... 322 00:16:16,980 --> 00:16:19,440 Wie pani, powinna pani porozmawiać o tym z lekarzem. 323 00:16:19,490 --> 00:16:22,450 Chyba nawet jego dziewczyna nie wie. 324 00:16:23,820 --> 00:16:26,330 Masz na myśli Gaby? 325 00:16:26,410 --> 00:16:30,160 Przepraszam. I tak już powiedziałam za dużo. 326 00:16:32,330 --> 00:16:35,210 Proszę, nie mów mi, że to twój lunch. 327 00:16:35,330 --> 00:16:37,800 Tak. Muszę oszczędzać. 328 00:16:38,050 --> 00:16:39,420 Nie, nie, nie. 329 00:16:39,460 --> 00:16:42,840 Jeśli masz zapewnić dobrą opiekę, będziesz potrzebowała dobrego jedzenia. 330 00:16:42,880 --> 00:16:45,590 Znam pewne świetne, małe, francuskie bistro. 331 00:16:45,640 --> 00:16:48,390 To idealne miejsce na lunch. 332 00:16:48,970 --> 00:16:51,270 I rozmowę. 333 00:16:52,580 --> 00:16:54,870 "Twój ojciec został zamordowany". 334 00:16:55,000 --> 00:16:56,580 O rany. 335 00:16:56,790 --> 00:16:58,870 Wiem. 336 00:16:58,960 --> 00:17:01,540 Jesteś pewna, że twoja ciocia wiedziała co pisze? 337 00:17:01,630 --> 00:17:03,000 Była dość chora. 338 00:17:03,050 --> 00:17:07,380 Nie, była przy zdrowych zmysłach. Nawet ostatniego dnia. 339 00:17:07,430 --> 00:17:09,680 Pamiętam, że ciocia Lily bardzo chciała mi coś powiedzieć, 340 00:17:09,720 --> 00:17:12,470 i wtedy przyszła moja mama i ją powstrzymała. 341 00:17:12,560 --> 00:17:15,390 - Twoja mama wie, że to znalazłaś? - Nie. 342 00:17:15,520 --> 00:17:16,890 I nie powiem jej. 343 00:17:16,930 --> 00:17:20,940 Po co dawać jej kolejną szansę na okłamywanie mnie? 344 00:17:22,110 --> 00:17:23,900 Właśnie dlatego pójdę do Adama. 345 00:17:24,110 --> 00:17:27,190 Mogę mu ufać, że powie mi prawdę. 346 00:17:27,320 --> 00:17:29,110 Po prostu tego nie rozumiem. 347 00:17:29,200 --> 00:17:29,740 To znaczy, 348 00:17:29,780 --> 00:17:32,660 czemu twoja mama miałaby kłamać na temat tego, że twój tata został zamordowany? 349 00:17:32,700 --> 00:17:35,450 Mówisz poważnie? 350 00:17:37,330 --> 00:17:38,540 Julie. 351 00:17:38,620 --> 00:17:42,130 To ona go zabiła. 352 00:17:51,890 --> 00:17:53,390 Cześć, skarbie. 353 00:17:53,470 --> 00:17:56,390 Mam zamiar zrobić coś, co cię bardzo uszczęśliwi. 354 00:17:56,480 --> 00:17:59,600 Świetnie, ale najpierw zasuń zasłonę. Ostatnio pielęgniarka prawie weszła, kiedy miałaś... 355 00:17:59,650 --> 00:18:02,650 Carlos! Jest ze mną ksiądz. 356 00:18:02,730 --> 00:18:04,530 Ksiądz? 357 00:18:04,570 --> 00:18:06,570 Co, czy jest coś, czego lekarze mi nie mówią? 358 00:18:06,610 --> 00:18:07,900 Nie, nie, nie. 359 00:18:07,950 --> 00:18:10,530 Chciałam, żeby to była niespodzianka, ale... 360 00:18:10,700 --> 00:18:13,410 pobieramy się! 361 00:18:15,580 --> 00:18:17,120 Ojcze, proszę zaczynać. 362 00:18:17,210 --> 00:18:20,380 Moi drodzy, zebraliśmy się tutaj, w obecności... 363 00:18:20,630 --> 00:18:21,710 Zaraz, zaraz. 364 00:18:21,790 --> 00:18:24,500 Gaby, skąd ten pośpiech? 365 00:18:24,590 --> 00:18:25,630 Nie wiem. 366 00:18:25,670 --> 00:18:29,300 Po prostu, po wszystkim, przez co przeszliśmy, teraz już nic nie stoi nam na drodze. 367 00:18:29,380 --> 00:18:31,550 W końcu możemy być razem. 368 00:18:31,600 --> 00:18:33,970 I bardzo tego potrzebuję. 369 00:18:35,140 --> 00:18:38,100 Potrzebuję szczęśliwego zakończenia, Carlos. 370 00:18:38,180 --> 00:18:42,110 Więc, co powiesz? Ożenisz się ze mną? 371 00:18:45,320 --> 00:18:47,530 W porządku. 372 00:18:48,740 --> 00:18:50,820 Święty węzeł małżeński. Zróbmy to. 373 00:18:50,910 --> 00:18:55,200 Gaby, zanim zaczniemy, muszę ci coś powiedzieć. 374 00:18:55,950 --> 00:18:58,500 Na osobności. 375 00:19:04,380 --> 00:19:06,050 W porządku. Już poszedł. Co jest? 376 00:19:06,090 --> 00:19:10,970 Słuchaj, nie byłem z tobą całkowicie szczery co do stopnia moich obrażeń. 377 00:19:11,130 --> 00:19:12,300 W porządku. 378 00:19:12,550 --> 00:19:14,890 Lekarz mówi... 379 00:19:15,100 --> 00:19:18,390 że mogę nie odzyskać wzroku. 380 00:19:18,680 --> 00:19:21,600 Przez trzy miesiące. Góra cztery. 381 00:19:21,690 --> 00:19:25,730 Chciałem tylko mieć pewność, że sobie z tym poradzisz. 382 00:19:25,900 --> 00:19:27,480 O rany. 383 00:19:27,570 --> 00:19:31,070 To bardzo dużo czasu. 384 00:19:34,280 --> 00:19:37,660 Ale "na dobre i złe", racja? 385 00:19:37,910 --> 00:19:40,250 Racja. 386 00:19:41,830 --> 00:19:44,420 Dobrze, ojcze. 387 00:19:44,750 --> 00:19:47,380 Jesteśmy gotowi. Przyjmijmy to od samej góry. 388 00:19:47,420 --> 00:19:50,170 Moi drodzy, zebraliśmy się tutaj, przed obliczem Boga, 389 00:19:50,220 --> 00:19:55,140 by połączyć tego mężczyznę i tą kobietę świętym sakramentem małżeństwa. 390 00:19:59,770 --> 00:20:02,350 Skończyło ci się mleko. Chcesz, żebym skoczył do sklepu? 391 00:20:02,440 --> 00:20:03,980 Nie, nie ma sprawy. To może poczekać. 392 00:20:04,060 --> 00:20:07,020 Nie mam nic przeciwko. Przyda mi się trochę świeżego powietrza. 393 00:20:25,420 --> 00:20:26,580 Tim! 394 00:20:26,630 --> 00:20:28,670 Gdzie to mleko? 395 00:20:28,800 --> 00:20:30,000 Myślałem, że go nie chcesz... 396 00:20:30,090 --> 00:20:31,800 Będę miała dziecko! 397 00:20:31,880 --> 00:20:35,680 Nie mogę rodzić z kruchymi kościami. Idź! 398 00:20:37,510 --> 00:20:39,350 Pa! 399 00:20:44,350 --> 00:20:47,560 Hej, kumpelo z kościoła. Zobacz co mam. 400 00:20:47,650 --> 00:20:49,400 Ojej, kupiłaś Biblię. 401 00:20:49,480 --> 00:20:52,940 Tak, i rozprawię się z nią dzisiaj. 402 00:20:53,030 --> 00:20:55,200 Nie ma to jak zapach nowej Biblii. 403 00:20:55,320 --> 00:20:57,820 Więc idziesz na czytanie Biblii. 404 00:20:58,160 --> 00:21:00,330 Tak, i mam nadzieję, że wielebny jest gotowy, 405 00:21:00,370 --> 00:21:03,910 bo mam do niego około zyliona pytań. 406 00:21:04,210 --> 00:21:07,380 Lynette, zdaję sobie sprawę, że nie masz za dużego doświadczenia z kościołami, 407 00:21:07,420 --> 00:21:09,210 więc to naprawdę nie jest twoja wina. 408 00:21:09,290 --> 00:21:10,840 Co nie jest moją winą? 409 00:21:10,920 --> 00:21:15,300 Zeszłej niedzieli, kiedy ciągle podnosiłaś rękę... 410 00:21:15,430 --> 00:21:17,260 My tego nie robimy. 411 00:21:17,340 --> 00:21:21,180 Kościół nie jest miejscem na pytania. Jest miejscem na odpowiedzi. 412 00:21:21,350 --> 00:21:22,560 Tak... 413 00:21:22,600 --> 00:21:26,140 Ale jak można dostać odpowiedzi, jeśli nie zadaje się pytań? 414 00:21:26,230 --> 00:21:28,350 Zazwyczaj siedzimy tam i pozwalamy księdzu głosić kazanie, 415 00:21:28,440 --> 00:21:30,860 i w końcu dostajemy odpowiedzi na nasze pytania, 416 00:21:30,940 --> 00:21:33,530 i nikt nie zostaje upokorzony. 417 00:21:33,610 --> 00:21:36,150 Przepraszam. Zawstydziłam cię w niedzielę? 418 00:21:36,200 --> 00:21:38,700 Po prostu w naszym kościele, 419 00:21:38,780 --> 00:21:41,660 ludzie nie mówią do księdza. 420 00:21:41,740 --> 00:21:45,580 A co jeśli potrzebuję? Co jeśli szukam właśnie takiego kościoła? 421 00:21:45,620 --> 00:21:48,250 Więc może powinnaś wypróbować inne opcje. 422 00:21:48,330 --> 00:21:51,710 To znaczy, jeśli naprawdę lubisz mówić do ambony, 423 00:21:51,800 --> 00:21:56,760 to może spróbujesz tego kościoła gospel, przy lotnisku? 424 00:21:57,840 --> 00:21:59,840 W porządku. 425 00:22:00,140 --> 00:22:02,010 Albo unitarianów. 426 00:22:02,060 --> 00:22:05,890 Z tego, co słyszałam, oni są zdolni do wszystkiego. 427 00:22:18,510 --> 00:22:20,220 Hej, Adam. Tu Dylan. 428 00:22:20,340 --> 00:22:23,260 Czekałam w twoim hotelu przez cały dzień, ale nie wróciłeś. 429 00:22:23,340 --> 00:22:26,050 Musisz do mnie zadzwonić. Znalazłam liścik, który napisała ciocia Lily. 430 00:22:26,140 --> 00:22:29,100 Mama wrzuciła go do kominka, ale wyłowiłam go, 431 00:22:29,180 --> 00:22:31,270 i muszę z tobą porozmawiać. 432 00:22:31,350 --> 00:22:33,850 Zadzwoń do mnie na komórkę, nie do domu, bo... 433 00:22:35,770 --> 00:22:38,690 Ona nic nie wie. Słyszę to w jej głosie. 434 00:22:38,780 --> 00:22:40,530 Ale ma ten liścik. 435 00:22:40,570 --> 00:22:42,450 Może kilka spalonych kawałków. 436 00:22:42,490 --> 00:22:44,610 Wierz mi, ma tylko pytania. 437 00:22:44,660 --> 00:22:46,240 Mógłbym... 438 00:22:46,280 --> 00:22:48,330 nie zgodzić się z nią spotkać. 439 00:22:48,450 --> 00:22:51,750 Tak, bo to nie zaostrzyłoby jej podejrzeń. 440 00:22:51,830 --> 00:22:53,670 Nie. 441 00:22:53,790 --> 00:22:56,290 Poprosisz ją, żeby tu przyszła, 442 00:22:56,330 --> 00:23:00,920 i wtedy dowiesz się, co dokładnie wie, a czego nie. 443 00:23:01,090 --> 00:23:05,010 Po tych wszystkich latach, może byłoby łatwiej po prostu w końcu powiedzieć jej prawdę. 444 00:23:05,050 --> 00:23:07,600 I po prostu pomachałbyś na do widzenia, kiedy wsadzaliby mnie do więzienia? 445 00:23:07,640 --> 00:23:10,310 Nie zadzwoniłaby na policję. 446 00:23:10,470 --> 00:23:14,230 Serio, myślę, że wy dwie macie wspaniały związek. 447 00:23:14,520 --> 00:23:17,730 To znaczy, że nie zwracałeś uwagi. 448 00:23:17,810 --> 00:23:21,570 Daj mi czas na dojechanie do domu, potem zadzwoń do niej i umów się na spotkanie. 449 00:23:21,650 --> 00:23:23,900 W porządku. 450 00:23:25,950 --> 00:23:28,490 Wiesz... 451 00:23:29,410 --> 00:23:32,250 Kiedy zadzwoniłeś do mnie dzisiaj, 452 00:23:32,330 --> 00:23:35,920 w połowie miałam nadzieję, że za mną tęsknisz. 453 00:23:36,080 --> 00:23:38,420 Naprawdę? 454 00:23:40,170 --> 00:23:42,760 Ja za tobą tęsknię. 455 00:23:44,470 --> 00:23:47,590 Jestem tak straszliwie samotna. 456 00:23:48,470 --> 00:23:52,270 Wiesz, że nie radzę sobie dobrze sama. 457 00:23:54,520 --> 00:23:57,060 Czy jest jakaś szansa, że moglibyśmy... 458 00:23:57,100 --> 00:24:01,530 zapomnieć o tym, i mógłbyś wrócić do domu? 459 00:24:03,280 --> 00:24:05,650 Porozmawiam z Dylan. 460 00:24:05,780 --> 00:24:09,490 Zapewnię ci jedno, ostatnie alibi. 461 00:24:10,280 --> 00:24:13,330 Po tym, to koniec z mojej strony. 462 00:24:33,680 --> 00:24:34,640 Wychodzicie? 463 00:24:34,680 --> 00:24:36,190 Tak, załatwię kilka spraw, 464 00:24:36,270 --> 00:24:38,190 a Orson zabierze Benjamina do parku. 465 00:24:38,270 --> 00:24:40,320 Właściwie to pomyślałem, że zabiorę go do muzeum. 466 00:24:40,400 --> 00:24:42,980 Wiesz jak Benjamin uwielbia Matisse'a. 467 00:24:43,070 --> 00:24:45,490 Benjamin nie uwielbia Matisse'a. Uwielbia fioletowy kolor. 468 00:24:45,610 --> 00:24:50,080 Proszę przestań próbować zmieniać naszego syna w intelektualistę. 469 00:24:52,950 --> 00:24:55,290 Gdybyś widział na co wyrosła dwójka jej pierwszych dzieci, 470 00:24:55,370 --> 00:25:00,590 zrozumiałbyś, jak ważna jest dla mnie walka z genami Van De Kampów. 471 00:25:17,060 --> 00:25:21,190 Hej, tu Tim. Świetnie było cię zobaczyć wczoraj. 472 00:25:21,400 --> 00:25:24,530 Tak, ja też nie mogę przestać o tobie myśleć. 473 00:25:24,570 --> 00:25:26,240 Więc, słuchaj... 474 00:25:26,650 --> 00:25:29,280 Mam cały dom dla siebie. 475 00:25:29,360 --> 00:25:30,530 Chcesz wpaść? 476 00:25:33,080 --> 00:25:34,160 Hej, Gaby. 477 00:25:34,240 --> 00:25:37,460 Słyszałam, że ty i Carlos pobraliście się wczoraj. 478 00:25:37,500 --> 00:25:39,170 To chyba znaczy, że wygrałaś. 479 00:25:39,250 --> 00:25:42,290 Edie, to nie były zawody. 480 00:25:42,630 --> 00:25:44,460 Ale tak, chyba wygrałam. 481 00:25:44,550 --> 00:25:45,800 Tak. 482 00:25:45,840 --> 00:25:47,590 Ale myślę, że to wyszło na dobre. 483 00:25:47,630 --> 00:25:52,470 To znaczy, mimo wszystko, ja nigdy bym nie mogła być taką bohaterką, jaką ty będziesz. 484 00:25:52,680 --> 00:25:54,970 Bohaterką? Dlaczego jestem bohaterką? 485 00:25:55,060 --> 00:25:57,770 Poświęcanie swojego życia dla mężczyzny, który jest ślepy? 486 00:25:57,850 --> 00:26:00,060 Mój Boże, będziesz musiała robić za niego wszystko. 487 00:26:00,150 --> 00:26:02,150 Ubierać go, golić go, prowadzić go do łazienki. 488 00:26:02,190 --> 00:26:04,190 Modlić się, żeby chociaż w połowie trafiał do muszli. 489 00:26:04,230 --> 00:26:05,440 To nic wielkiego. 490 00:26:05,570 --> 00:26:07,650 Carlos odzyska wzrok za trzy miesiące. 491 00:26:07,740 --> 00:26:08,820 Góra cztery. 492 00:26:08,900 --> 00:26:10,780 Tak ci powiedział? 493 00:26:10,910 --> 00:26:14,410 Ty biedna, głupia naiwniaczko. 494 00:26:15,950 --> 00:26:17,410 O czym ty mówisz? 495 00:26:17,500 --> 00:26:19,830 Nie chcę być tą, która ci to powie, 496 00:26:19,910 --> 00:26:24,000 ale rozmawiałam z pielęgniarką, i powiedziała, że jego stan jest... 497 00:26:24,090 --> 00:26:25,670 Jakie to było słowo... 498 00:26:25,750 --> 00:26:27,050 A, tak. 499 00:26:27,380 --> 00:26:29,590 Trwały. 500 00:26:29,630 --> 00:26:32,010 - Nie wierzę ci. - Zadzwoń do lekarza, jeśli chcesz. 501 00:26:32,090 --> 00:26:36,510 A wygląda na to, że on błagał Carlosa, żeby ci powiedział. 502 00:26:36,760 --> 00:26:39,600 Nie. Nie, nie, nie. To nie może być prawda. 503 00:26:39,680 --> 00:26:40,810 Spójrz na jasną stronę. 504 00:26:40,890 --> 00:26:42,400 Kobiety, które są żonami ślepych facetów 505 00:26:42,440 --> 00:26:46,900 nie muszą się martwić o makijaż, ani o to, że przytyją. 506 00:26:47,980 --> 00:26:51,450 Czy ty na pewno o tym nie wiedziałaś? 507 00:26:51,570 --> 00:26:54,410 Dobra, dzwonię do doktora Dunlapa. 508 00:26:54,490 --> 00:26:55,870 Zrób to. 509 00:26:55,950 --> 00:26:57,950 I przy okazji... 510 00:26:57,990 --> 00:27:01,250 Gratuluję twojej wielkiej wygranej. 511 00:27:05,920 --> 00:27:08,250 Więc jak idzie twoja terapia zawodowa? 512 00:27:08,340 --> 00:27:10,550 Nadal każą ci szorować garnki w kuchni? 513 00:27:10,630 --> 00:27:12,930 Nie, nie. Kiedy się dowiedzieli, że jestem profesjonalnym hydraulikiem, 514 00:27:12,970 --> 00:27:15,350 zostałem awansowany do szorowania toalet. 515 00:27:15,430 --> 00:27:18,310 Może mógłbyś trochę poszorować, kiedy wrócisz do domu za tydzień. 516 00:27:18,390 --> 00:27:20,060 Właściwie, lekarze trochę krzywo na to patrzą. 517 00:27:20,100 --> 00:27:22,480 Zachęcają nas do zostawienia tych rzeczy za sobą. 518 00:27:22,600 --> 00:27:25,440 To nie muszą być toalety. To znaczy, to mogą być zlewy, wanny. 519 00:27:25,480 --> 00:27:28,400 Sprawiasz, że chcę coś wziąć, Susan. 520 00:27:28,480 --> 00:27:30,400 To bycie ćpunem jest super. 521 00:27:30,530 --> 00:27:31,610 Zapomniałam. 522 00:27:31,650 --> 00:27:34,660 Tim ma kilka pytań o podatki. Mógłbyś z nim pogadać? 523 00:27:34,700 --> 00:27:36,030 Mógłbym. 524 00:27:36,070 --> 00:27:37,660 Chociaż nie mogę uwierzyć, że ma jakiś problem 525 00:27:37,700 --> 00:27:40,950 z twoim systemem układania dokumentów w puszcze po ciasteczkach. 526 00:27:44,370 --> 00:27:45,290 Halo? 527 00:27:45,330 --> 00:27:48,210 Hej, Tim, Mike tu jest. Chcesz z nim porozmawiać? 528 00:27:48,340 --> 00:27:52,720 Mogę to zrobić później? Zdrzemnąłem się. 529 00:27:56,390 --> 00:27:57,890 Co to było? Ktoś tam jest? 530 00:27:57,930 --> 00:27:58,970 Co? 531 00:27:59,010 --> 00:28:01,470 Nie, nie. Nikogo tu nie ma. 532 00:28:01,520 --> 00:28:03,310 Naprawdę? Bo to brzmiało jak dziewczyna. 533 00:28:03,390 --> 00:28:06,270 Nie, to tylko telewizor. 534 00:28:06,400 --> 00:28:08,980 Myślałam, że zrobiłeś sobie drzemkę. 535 00:28:09,190 --> 00:28:11,320 Telewizor pomaga mi zasnąć. 536 00:28:11,400 --> 00:28:14,360 Powiedz Mike'owi, że zadzwonię do niego później. 537 00:28:16,990 --> 00:28:18,490 Muszę iść. 538 00:28:18,580 --> 00:28:20,290 Co? Dopiero przyjechałaś. 539 00:28:20,370 --> 00:28:23,370 Wiem, ale ta wizyta była bardziej dla Julie. 540 00:28:23,450 --> 00:28:25,000 - Dla mnie? - Tak. 541 00:28:25,040 --> 00:28:28,540 Niedługo idziesz na studia, i chcę, żeby Mike opowiedział ci o niebezpieczeństwie narkotyków. 542 00:28:28,590 --> 00:28:31,500 Wystrasz ją na dobre, Mike. 543 00:28:34,630 --> 00:28:36,260 Skarbie, jesteś na dole? 544 00:28:36,340 --> 00:28:38,090 Tak, kochanie. 545 00:28:38,220 --> 00:28:41,140 Jestem w kuchni i robię obiad. 546 00:28:41,470 --> 00:28:42,930 Ładnie pachnie. 547 00:28:43,020 --> 00:28:45,770 To nowy przepis na duszoną wołowinę. 548 00:28:45,850 --> 00:28:48,650 Myślę, że ci posmakuje. 549 00:28:48,730 --> 00:28:50,020 Może pozwolimy mu wykipieć? 550 00:28:50,110 --> 00:28:53,320 Podczas drzemki, miałem niegrzeczny sen. 551 00:28:53,400 --> 00:28:55,700 Miałem nadzieję, że może moglibyśmy... 552 00:28:55,780 --> 00:28:57,700 Przejść od razu do deseru? 553 00:28:57,780 --> 00:28:59,370 Tak. 554 00:28:59,450 --> 00:29:01,410 Co na to powiesz? 555 00:29:01,620 --> 00:29:04,660 Powiem, że jestem już o krok przed tobą. 556 00:29:04,750 --> 00:29:07,670 Wślizgnęłam się już w moją różową, koronkową bieliznę, 557 00:29:07,710 --> 00:29:10,250 i mam na sobie te dziwkarskie, lakierowane buty, które uwielbiasz. 558 00:29:10,290 --> 00:29:12,960 Podoba mi się to wyobrażenie. Gdzie jesteś? 559 00:29:13,050 --> 00:29:16,010 Tutaj, skarbie. 560 00:29:19,760 --> 00:29:23,430 Przepraszam. Zapomniałam, że to jest otwarte. 561 00:29:24,180 --> 00:29:26,930 Zróbmy to tutaj, na stole. 562 00:29:26,980 --> 00:29:28,560 Możesz mi pomóc? 563 00:29:28,650 --> 00:29:30,650 Nie mogę. Mam nogi w powietrzu. 564 00:29:30,730 --> 00:29:33,360 Idź za dźwiękiem mojego głosu. 565 00:29:33,480 --> 00:29:35,320 Tak dobrze. 566 00:29:35,440 --> 00:29:37,490 Tu jestem, słodziutki. 567 00:29:39,030 --> 00:29:40,820 Sukinsyn! 568 00:29:40,910 --> 00:29:42,990 Miałam to przesunąć. 569 00:29:43,120 --> 00:29:47,370 Poczekaj. Podciągnę tylko majteczki i już ci pomogę. 570 00:29:49,210 --> 00:29:51,460 W porządku. Proszę. 571 00:29:51,500 --> 00:29:54,050 Chodź, zrobimy to tutaj. 572 00:29:55,300 --> 00:29:57,630 Niech to szlag! Co się dzieje, do cholery?! 573 00:29:57,720 --> 00:29:59,090 Powiem ci, co się dzieje. 574 00:29:59,180 --> 00:30:02,680 "Za trzy miesiące. Góra cztery". 575 00:30:04,220 --> 00:30:06,600 Racja, ty ślepy draniu! 576 00:30:07,600 --> 00:30:09,140 W porządku, przepraszam. Nie powinienem był kłamać. 577 00:30:09,190 --> 00:30:11,730 Nie, nie. Myślę, że to był fantastyczny plan. 578 00:30:11,770 --> 00:30:14,900 Przecież, nie ma mowy, żebym kiedykolwiek wpadła na to, 579 00:30:14,980 --> 00:30:18,530 że poślubiłam trwale ślepego faceta! 580 00:30:19,820 --> 00:30:22,950 Dobra, po prostu pomyślałem, że kiedy już byś to zrobiła, 581 00:30:23,030 --> 00:30:24,910 to z czasem przywykłabyś do tej myśli, 582 00:30:24,990 --> 00:30:28,120 i może wtedy byś mnie nie zostawiła. 583 00:30:28,200 --> 00:30:29,910 Zostawiła cię? 584 00:30:30,000 --> 00:30:33,920 Naprawdę myślisz, że jestem aż tak płytka? 585 00:30:35,000 --> 00:30:38,090 Gaby, jestem biedny i ślepy. 586 00:30:38,130 --> 00:30:39,470 A spójrzmy prawdzie w oczy. 587 00:30:39,550 --> 00:30:42,550 Nic z tego nie jest w twoim typie. 588 00:30:42,640 --> 00:30:46,600 Rany, dzięki za wotum zaufania. 589 00:30:47,220 --> 00:30:49,600 Tak, prawda by mnie przeraziła, 590 00:30:49,640 --> 00:30:52,310 ale przyzwyczaiłabym się. 591 00:30:53,060 --> 00:30:56,020 Gdybyś chociaż trochę we mnie wierzył, 592 00:30:56,110 --> 00:30:58,150 mogłabym ci udowodnić, że podołam temu wyzwaniu, 593 00:30:58,190 --> 00:30:59,820 ale ty pozbawiłeś mnie tej szansy. 594 00:30:59,860 --> 00:31:01,280 Przykro mi. 595 00:31:01,320 --> 00:31:03,570 I dobrze. 596 00:31:05,030 --> 00:31:07,830 Żeby uniknąć przyszłych nieporozumień: kocham cię. 597 00:31:07,910 --> 00:31:11,910 I chcę spędzić z tobą resztę mojego życia. 598 00:31:13,670 --> 00:31:17,420 Gaby, to nie będzie łatwe. 599 00:31:18,960 --> 00:31:22,050 Wiem, ale tak jak powiedziałam: 600 00:31:22,430 --> 00:31:25,430 "na dobre i złe". 601 00:31:30,310 --> 00:31:32,730 Myślisz, że możesz mi wybaczyć? 602 00:31:32,810 --> 00:31:35,480 Popracuję nad tym. 603 00:31:35,690 --> 00:31:39,940 A kiedy będziesz nad tym pracowała, mogę dobrać się do tej duszonej wołowiny? 604 00:31:44,530 --> 00:31:46,030 Jasne. 605 00:31:56,130 --> 00:31:59,050 Natychmiast złaź z tej biednej dziewczyny! 606 00:32:03,590 --> 00:32:06,640 Już skończyłem twoje podatki. 607 00:32:12,860 --> 00:32:14,490 Co tu się dzieje, do cholery? 608 00:32:14,610 --> 00:32:16,370 Susan, bardzo cię przepraszam. 609 00:32:16,450 --> 00:32:17,280 Nie, Katherine. 610 00:32:17,330 --> 00:32:20,830 Wiem, przez co przechodziłaś emocjonalnie, więc nie musisz przepraszać. 611 00:32:20,870 --> 00:32:23,500 I przy okazji, wyszedł ci cycek. 612 00:32:24,330 --> 00:32:25,540 A ty, z drugiej strony... 613 00:32:25,580 --> 00:32:26,420 Wiem, wiem. 614 00:32:26,460 --> 00:32:28,590 Nie rozumiem cię. Czy ty tak po prostu masz? 615 00:32:28,710 --> 00:32:30,460 Wkradasz się do sąsiedztwa 616 00:32:30,550 --> 00:32:32,800 z obietnicą darmowego przygotowania rozliczeń podatkowych, 617 00:32:32,880 --> 00:32:35,510 a potem rzucasz się na najbliższą rozwódkę w średnim wieku? 618 00:32:35,550 --> 00:32:36,550 - Hej! - To nie tak. 619 00:32:36,590 --> 00:32:40,720 Przyszła na kilka drinków, i zaczęliśmy rozmawiać i wspominać, 620 00:32:40,770 --> 00:32:42,850 i nagle powróciły wszystkie dawne uczucia. 621 00:32:42,890 --> 00:32:46,230 Niezła próba, Timmy. Jakbym miała w to uwierzyć. 622 00:32:46,310 --> 00:32:49,940 Wstydź się. Po prostu się wstydź! 623 00:32:54,360 --> 00:32:57,320 Jak to "dawne uczucia"? 624 00:32:59,030 --> 00:33:01,580 Naprawdę musimy się w to zagłębiać? 625 00:33:01,700 --> 00:33:03,710 Co takiego macie do wspominania? 626 00:33:03,790 --> 00:33:06,000 On był tu przez tydzień, kiedy miał 16 lat. 627 00:33:06,040 --> 00:33:08,330 Co wy dwoje mogliście w ogóle... 628 00:33:08,630 --> 00:33:10,460 O mój Boże, spaliście ze sobą. 629 00:33:10,500 --> 00:33:12,670 W porządku, zanim stworzysz sobie w głowie jakiś nieczysty obraz... 630 00:33:12,710 --> 00:33:14,090 Odebrała mi dziewictwo. 631 00:33:14,170 --> 00:33:15,590 Musisz to mówić w ten sposób? 632 00:33:15,680 --> 00:33:18,140 Właśnie tak o tym mówiłem każdemu samotnemu chłopakowi na obozie. 633 00:33:18,220 --> 00:33:20,310 Wstydź się! 634 00:33:20,390 --> 00:33:23,100 Jego matka zaufała mi, że się nim zaopiekuję, a ty wskoczyłaś, 635 00:33:23,140 --> 00:33:25,940 jak jakaś skacząca, żądna seksu... 636 00:33:25,980 --> 00:33:28,520 Na miłość boską, Tim! Podciągnij kołdrę! 637 00:33:28,560 --> 00:33:31,360 Nie możesz winić za to Katherine. Dokładnie wiedziałem co robię. 638 00:33:31,400 --> 00:33:33,820 Nie chcę tego słuchać. Skończyłam z wami. 639 00:33:33,940 --> 00:33:36,280 Gdyby ktoś mnie potrzebował, będę w centrum handlowym. 640 00:33:36,360 --> 00:33:38,910 I będę kupowała pościel. 641 00:33:39,570 --> 00:33:41,780 Dzień dobry. Zobaczymy się po mszy. 642 00:33:43,040 --> 00:33:44,120 Dzień dobry, wielebny. 643 00:33:44,160 --> 00:33:46,580 Przyniosłam pańskie ulubione babeczki z borówkami. 644 00:33:46,660 --> 00:33:48,290 Dziękuję, Bree. 645 00:33:48,370 --> 00:33:52,170 Przy okazji, przepraszam, że tak długo mi zajęło podjęcie decyzji w sprawie Koła Pomocy Pań. 646 00:33:52,210 --> 00:33:55,300 To już teraz? Całkiem o tym zapomniałam. 647 00:33:55,380 --> 00:33:59,390 Przyjdzie twoja zachwycająca sąsiadka? Ta z tymi pytaniami? 648 00:33:59,510 --> 00:34:01,970 Zachwycacąca? Myślałam, że irytowała księdza. 649 00:34:02,060 --> 00:34:04,560 Nie, była odświeżająca. 650 00:34:04,640 --> 00:34:06,270 To jest tak, jak zawsze mówię. 651 00:34:06,310 --> 00:34:10,940 Kościół nie jest miejscem na odpowiedzi. Jest miejscem na pytania. 652 00:34:11,020 --> 00:34:12,230 Nie mówił ksiądz tak. 653 00:34:12,320 --> 00:34:14,820 Nigdy nie słyszałam, żeby ksiądz tak mówił. Ani razu. 654 00:34:14,860 --> 00:34:16,030 Tak, cóż, w każdym razie, 655 00:34:16,070 --> 00:34:18,200 chcę ci podziękować za przejęcie inicjatywy. 656 00:34:18,280 --> 00:34:20,320 Nowi członkowie są bardzo ważni dla zdrowia tego kościoła. 657 00:34:20,410 --> 00:34:22,490 Nie zapomnę, że ich przyprowadziłaś. 658 00:34:22,620 --> 00:34:23,580 Ani, że przyniosłaś to. 659 00:34:23,620 --> 00:34:27,790 Dziękuję, wielebny, i jestem pewna, że Scavowie niedługo tu będą. 660 00:34:29,580 --> 00:34:32,170 Dlaczego to powiedziałaś? Wiesz, że poszli do kościoła katolickiego. 661 00:34:32,210 --> 00:34:36,210 Który jest w dole ulicy. Zaraz wrócę. 662 00:34:46,100 --> 00:34:48,600 Nie siostra. 663 00:34:49,890 --> 00:34:52,060 Lynette. 664 00:34:52,190 --> 00:34:53,110 Co tu robisz? 665 00:34:53,230 --> 00:34:54,650 Miałam cię zapytać o to samo. 666 00:34:54,690 --> 00:34:56,690 Dlaczego jesteście w katolickim kościele? 667 00:34:56,780 --> 00:34:59,110 - Bo jesteśmy katolikami. - Oj, proszę. 668 00:34:59,200 --> 00:35:02,820 Koszenie trawnika w bluzie ze zdjęciem katedry Notre Dame nie robi z ciebie katolika. 669 00:35:03,030 --> 00:35:04,830 Teraz jesteście prezbiterianami. 670 00:35:04,910 --> 00:35:06,790 Chodźcie. Idziemy. 671 00:35:06,870 --> 00:35:10,870 Czy to nie ty mówiłaś, że powinnam wypróbować inne kościoły? 672 00:35:10,920 --> 00:35:13,500 Miałam na myśli małą próbkę, jak w bufecie. 673 00:35:13,590 --> 00:35:16,630 Bierzesz po małym talerzyku wszystkiego, a potem siadasz do głównego dania. 674 00:35:16,710 --> 00:35:19,220 Które jest po drugiej stronie ulicy w kościele prezbiteriańskim. 675 00:35:19,380 --> 00:35:20,300 Nie. 676 00:35:20,340 --> 00:35:23,680 Właśnie dałam 10 dolców na ofiarę, i odbiorę wartość tych pieniędzy. 677 00:35:23,720 --> 00:35:24,680 Jakiś problem? 678 00:35:24,720 --> 00:35:28,350 Nie, nie ma problemu. Tylko rozmawiam z przyjaciółką. 679 00:35:28,390 --> 00:35:30,270 Próbuje ją nawrócić na inną wiarę. 680 00:35:30,310 --> 00:35:32,730 Wcale nie! 681 00:35:33,190 --> 00:35:36,020 Moja przyjaciółka się trochę pogubiła. Zapomniała, że jest prezbiterianką, 682 00:35:36,110 --> 00:35:37,900 i zawędrowała do złego kościoła. 683 00:35:37,940 --> 00:35:39,360 Nie jestem prezbiterianką. 684 00:35:39,400 --> 00:35:40,570 Jestem wolnym strzelcem. 685 00:35:40,650 --> 00:35:45,160 I jeśli jesteście otwarci na pytania i odpowiedzi, to mnie macie. 686 00:35:45,910 --> 00:35:47,290 Lynette, proszę. 687 00:35:47,370 --> 00:35:51,040 Możemy wyjść na zewnątrz i porozmawiać przez chwilę? 688 00:35:54,210 --> 00:35:55,590 Dobrze, o co chodzi? 689 00:35:55,670 --> 00:35:57,380 Byłam dziś rano na mszy, 690 00:35:57,420 --> 00:36:00,340 i bez ciebie to nie jest to samo. 691 00:36:00,380 --> 00:36:01,920 Bree. 692 00:36:01,970 --> 00:36:03,090 I ja... 693 00:36:03,130 --> 00:36:05,600 startuję w wyborach na przewodniczącą Koła Pomocy, 694 00:36:05,640 --> 00:36:10,520 i wielebny Sykes był pod wrażeniem, że wprowadziłam nową rodzinę do kościoła, więc... 695 00:36:10,770 --> 00:36:12,520 Jeśli nie wrócicie, to... 696 00:36:12,940 --> 00:36:14,690 To nie dostaniesz tego, czego chcesz? 697 00:36:14,730 --> 00:36:16,230 Cóż, tak. 698 00:36:16,270 --> 00:36:18,230 Cóż, zapomnij. 699 00:36:18,320 --> 00:36:20,280 Niech ktoś inny pomaga ci w twojej pogoni za władzą. 700 00:36:20,360 --> 00:36:21,360 Lynette! 701 00:36:21,440 --> 00:36:23,950 To ty do mnie przyszłaś. To ty mnie odszukałaś. 702 00:36:24,070 --> 00:36:26,200 Tak, a wiesz dlaczego? 703 00:36:26,280 --> 00:36:30,290 Ponieważ ze wszystkich moich przyjaciół, ty jesteś tą, która ma prawdziwą wiarę. 704 00:36:30,330 --> 00:36:33,790 Masz prawdziwy związek z Bogiem. 705 00:36:33,870 --> 00:36:35,460 A przynajmniej tak myślałam. 706 00:36:35,500 --> 00:36:35,920 Lynette... 707 00:36:35,960 --> 00:36:40,340 Bo ja miałam kilka trudnych miesięcy, wiesz? 708 00:36:40,420 --> 00:36:44,130 Ale wiem, że ty też miałaś ciężkie chwile, i zawsze zakładałam, że twoja wiara 709 00:36:44,180 --> 00:36:46,640 pomagała ci przez nie przejść. 710 00:36:46,760 --> 00:36:49,930 Zazdrościłam ci tego, szczerze mówiąc. 711 00:36:49,970 --> 00:36:53,140 Bo tak było. Pomagała mi. 712 00:36:54,270 --> 00:36:56,730 Naprawdę? 713 00:36:57,150 --> 00:37:00,270 Dobrze. Jak? 714 00:37:01,940 --> 00:37:03,110 Po prostu pomagała. 715 00:37:03,190 --> 00:37:04,700 To nie jest dobra odpowiedź. 716 00:37:04,780 --> 00:37:06,660 Przetrwałam raka i tornado, 717 00:37:06,700 --> 00:37:10,450 i nie wiem, dlaczego ja przeżyłam, a tak wiele innych osób nie. 718 00:37:11,580 --> 00:37:15,540 Nie rozumiem tego, a muszę to zrozumieć. 719 00:37:15,620 --> 00:37:17,420 Lynette, dlaczego mi nie powiedziałaś? 720 00:37:17,460 --> 00:37:20,460 Dlaczego nie spytałaś? 721 00:37:23,090 --> 00:37:27,550 A, racja. Ty nie lubisz zadawania pytań. 722 00:37:42,690 --> 00:37:44,520 Hej, Lynette. 723 00:37:44,600 --> 00:37:46,480 Cześć. 724 00:37:47,690 --> 00:37:49,900 Chciałam ci tylko powiedzieć, 725 00:37:49,940 --> 00:37:53,030 że zrezygnowałam z kandydowania na przewodniczącą Koła Pomocy. 726 00:37:53,110 --> 00:37:57,160 Powiedziałam wielebnemu Sykesowi, żeby dał tą funkcję Ednie Fletcher. 727 00:37:57,240 --> 00:37:59,120 Ona była w korpusie pokoju, wiesz. 728 00:37:59,950 --> 00:38:01,410 To miło z twojej strony. 729 00:38:01,460 --> 00:38:05,880 Chyba tak. Chciałam tylko, żebyś wiedziała. 730 00:38:06,210 --> 00:38:09,000 I chciałam też przeprosić. 731 00:38:09,090 --> 00:38:10,920 Nie musisz tego robić. 732 00:38:11,010 --> 00:38:14,090 Tak, muszę. Miałaś rację. Wiara nie powinna być ślepa. 733 00:38:14,180 --> 00:38:16,720 Nie zagraża się jej przez zadawanie pytań. 734 00:38:16,800 --> 00:38:20,720 Umacnia się ją, a ja tego nie dostrzegałam. 735 00:38:20,810 --> 00:38:22,230 Cóż, może trochę. 736 00:38:22,310 --> 00:38:26,860 I to wiele znaczyło, że przyszłaś do mnie po wskazówki, i... 737 00:38:26,940 --> 00:38:29,860 Przepraszam, że nie mogłaś na mnie liczyć. 738 00:38:31,070 --> 00:38:35,570 Chcę, żebyś wierzyła we mnie i w naszą przyjaźń. 739 00:38:37,320 --> 00:38:38,780 Cóż... 740 00:38:38,870 --> 00:38:43,370 Są rzeczy, w które jest łatwo uwierzyć. 741 00:38:45,790 --> 00:38:48,590 Jak idzie katolicyzm, przy okazji? 742 00:38:51,090 --> 00:38:53,630 Gdybyś jeszcze kiedyś chciała nas wypróbować... 743 00:38:53,720 --> 00:38:56,590 Czuję się dość dobrze z katolikami. 744 00:38:56,680 --> 00:39:00,180 Tylko oni mnie nie osądzają za posiadanie tylu dzieci. 745 00:39:04,270 --> 00:39:07,100 - Hej. - Hej. 746 00:39:09,820 --> 00:39:10,980 Dobrze, muszę zapytać. 747 00:39:11,020 --> 00:39:14,440 To, co stało się między tobą, a Katherine 12 lat temu... 748 00:39:14,690 --> 00:39:16,490 To był trwający romans? 749 00:39:16,570 --> 00:39:17,700 Nie. 750 00:39:17,740 --> 00:39:20,030 Nie, to był tylko jeden raz. 751 00:39:20,160 --> 00:39:22,330 I myślę, że potem czuła się bardzo winna. 752 00:39:22,370 --> 00:39:25,500 Powiedziała mi, żebym więcej nie przychodził. 753 00:39:26,120 --> 00:39:28,960 Więc nie wróciłeś? 754 00:39:29,960 --> 00:39:32,170 To dziwne. Próbowałem. 755 00:39:33,000 --> 00:39:35,050 To była ostatnia noc mojego pobytu. 756 00:39:35,130 --> 00:39:39,720 Pomyślałem, że jeśli przyniosę jej kwiaty, to może coś z tego będzie, wiesz? 757 00:39:39,930 --> 00:39:41,680 Ale kiedy podszedłem do frontowych drzwi, 758 00:39:41,720 --> 00:39:42,970 usłyszałem te krzyki... 759 00:39:43,010 --> 00:39:44,890 - Chcę powiedzieć córce dobranoc. - Ona śpi. Wynoś się. 760 00:39:44,930 --> 00:39:48,020 Podszedłem do okna, żeby zobaczyć, co się dzieje... 761 00:39:48,060 --> 00:39:49,730 To moja córka! Jestem jej ojcem! 762 00:39:49,810 --> 00:39:52,770 I zobaczyłem, że ona się z kimś kłóci. 763 00:39:52,820 --> 00:39:54,230 Chciałem tam wbiec i jej pomóc, 764 00:39:54,280 --> 00:39:57,650 kiedy zobaczyłem, jak Katherine podnosi świecznik, 765 00:39:57,700 --> 00:40:00,160 i uderza go nim. 766 00:40:00,280 --> 00:40:02,490 Upadł na ziemię. 767 00:40:02,580 --> 00:40:04,870 Katherine po prostu stała nad nim, 768 00:40:04,910 --> 00:40:09,040 z tym spojrzeniem w oczach, które mnie strasznie przerażało. 769 00:40:10,170 --> 00:40:12,250 Więc się stamtąd zmyłem. 770 00:40:13,210 --> 00:40:17,380 Wyjechałem następnego ranka, i nigdy już nie rozmawiałem z Katherine. 771 00:40:18,840 --> 00:40:20,340 Więc... 772 00:40:20,470 --> 00:40:23,050 Ten mężczyzna... Kto to był według ciebie? 773 00:40:23,140 --> 00:40:24,560 Nie wiem. 774 00:40:24,640 --> 00:40:27,680 Odniosłem wrażenie, że to był jej były mąż. 775 00:40:27,810 --> 00:40:29,350 Czy ona kiedykolwiek o nim mówi? 776 00:40:29,390 --> 00:40:31,770 Raczej nie. 777 00:40:32,150 --> 00:40:34,860 Widujesz go ostatnio? 778 00:40:35,570 --> 00:40:37,650 Nie. 779 00:40:42,160 --> 00:40:45,580 Odkąd tylko pamiętam, miałam to uczucie, 780 00:40:45,740 --> 00:40:48,870 że coś nie jest w porządku. 781 00:40:49,500 --> 00:40:53,420 Dziwne sny, które w ogóle nie wyglądały jak sny. 782 00:40:53,920 --> 00:40:56,130 Ludzie mówiący mi, że zapomniałam rzeczy, 783 00:40:56,170 --> 00:40:59,590 które wiem, że bym pamiętała. 784 00:41:03,010 --> 00:41:05,010 A teraz w końcu, 785 00:41:05,060 --> 00:41:08,140 znalazłam zdanie na kartce papieru, 786 00:41:08,220 --> 00:41:11,100 które mogłoby to wszystko wytłumaczyć. 787 00:41:11,190 --> 00:41:14,560 I udowodnić, że nie zwariowałam. 788 00:41:15,860 --> 00:41:18,570 I najlepsze, co potrafisz wymyślić, 789 00:41:18,900 --> 00:41:24,910 to, że ciocia Lily traciła zmysły, i nie wiedziała co pisze? 790 00:41:27,950 --> 00:41:31,160 Muszę znać prawdę, Adam. 791 00:41:31,670 --> 00:41:33,500 Proszę. 792 00:41:33,750 --> 00:41:36,250 Proszę. 793 00:41:37,590 --> 00:41:40,260 Prawda, Dylan... 794 00:41:40,670 --> 00:41:43,300 jest taka... 795 00:41:44,930 --> 00:41:48,720 Twoja matka nie zabiła twojego ojca. 796 00:41:49,850 --> 00:41:54,230 I kocha cię bardziej niż jesteś sobie w stanie wyobrazić. 797 00:42:02,860 --> 00:42:07,620 Wiara jest przekonaniem o czymś, czego nie można udowodnić. 798 00:42:09,370 --> 00:42:14,370 Więc ufamy słowom jedynego ojca, jakiego kiedykolwiek znaliśmy. 799 00:42:16,710 --> 00:42:21,670 Wierzymy obietnicom kobiety, która dzieli z nami łóżko. 800 00:42:24,470 --> 00:42:27,720 Polegamy na przykładach kochanych przyjaciół, 801 00:42:27,800 --> 00:42:31,390 którzy pomagają nam być lepszymi ludźmi. 802 00:42:33,850 --> 00:42:38,610 Tak, wszyscy chcemy wierzyć w tych, którzy są nam najbliżsi. 803 00:42:39,570 --> 00:42:41,860 Ale tam, gdzie są wątpliwości, 804 00:42:41,940 --> 00:42:45,490 nasza wiara zaczyna znikać. 805 00:42:46,110 --> 00:42:49,780 I wkrada się strach, by zająć jej miejsce. 63326

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.