All language subtitles for Witchfinder.General.1968.1080p.BluRay.H264.AA
Afrikaans
Albanian
Amharic
Arabic
Armenian
Azerbaijani
Basque
Belarusian
Bengali
Bosnian
Bulgarian
Catalan
Cebuano
Chichewa
Chinese (Simplified)
Chinese (Traditional)
Corsican
Croatian
Czech
Danish
Dutch
English
Esperanto
Estonian
Filipino
Finnish
French
Frisian
Galician
Georgian
Greek
Gujarati
Haitian Creole
Hausa
Hawaiian
Hebrew
Hindi
Hmong
Hungarian
Icelandic
Igbo
Indonesian
Irish
Italian
Japanese
Javanese
Kannada
Kazakh
Khmer
Korean
Kurdish (Kurmanji)
Kyrgyz
Lao
Latin
Latvian
Lithuanian
Luxembourgish
Macedonian
Malagasy
Malay
Malayalam
Maltese
Maori
Marathi
Mongolian
Myanmar (Burmese)
Nepali
Norwegian
Pashto
Persian
Polish
Punjabi
Romanian
Russian
Samoan
Scots Gaelic
Serbian
Sesotho
Shona
Sindhi
Sinhala
Slovak
Slovenian
Somali
Spanish
Sundanese
Swahili
Swedish
Tajik
Tamil
Telugu
Thai
Turkish
Ukrainian
Urdu
Uzbek
Vietnamese
Welsh
Xhosa
Yiddish
Yoruba
Zulu
Odia (Oriya)
Kinyarwanda
Turkmen
Tatar
Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:37,343 --> 00:00:41,980
Potem us�ysza�em jak gdyby g�os dono�ny
2
00:00:42,145 --> 00:00:44,381
wielkiego t�umu w niebie - m�wi�cych:
3
00:00:44,588 --> 00:00:47,652
Alleluja! Zbawienie
4
00:00:47,899 --> 00:00:50,756
i chwa�a, i moc u Boga naszego,
5
00:00:51,460 --> 00:00:54,068
bo wyroki Jego prawdziwe s� i sprawiedliwe,
6
00:00:55,062 --> 00:00:56,759
bo os�dzi� Wielk� Nierz�dnic�,
7
00:01:02,017 --> 00:01:06,447
co znieprawi�a nierz�dem swym ziemi�...
8
00:01:08,641 --> 00:01:13,692
P�jd�cie, zgromad�cie si�
na wielk� uczt� Boga,
9
00:01:13,733 --> 00:01:18,577
aby po�re� trupy kr�l�w,
trupy wodz�w,
10
00:01:19,571 --> 00:01:22,468
i trupy mocarzy,
11
00:01:22,510 --> 00:01:26,443
trupy koni i tych, co ich dosiadaj�,
12
00:01:27,106 --> 00:01:30,583
trupy wszystkich - wolnych i niewolnik�w,
13
00:01:30,625 --> 00:01:33,812
ma�ych i wielkich!
14
00:01:34,102 --> 00:01:38,118
I ujrza�em Besti� i kr�l�w ziemi,
15
00:01:38,656 --> 00:01:43,624
i wojska ich zebrane po to
by stoczy� b�j
16
00:01:43,666 --> 00:01:45,322
z Siedz�cym na koniu...
17
00:01:45,818 --> 00:01:47,640
- Przynie�cie wody!
I z jego wojskiem.
18
00:01:48,178 --> 00:01:50,082
I pochwycono Besti�,
19
00:01:50,580 --> 00:01:52,939
a z ni� Fa�szywego Proroka,
20
00:01:53,395 --> 00:01:55,589
co czyni� wobec niej znaki,
21
00:01:55,837 --> 00:01:59,605
kt�rymi zwi�d� tych,
co wzi�li znami� Bestii
22
00:02:00,474 --> 00:02:02,461
i oddawali pok�on jej obrazowi.
23
00:02:02,586 --> 00:02:06,685
Oboje �ywcem wrzuceni zostali
do ognistego jeziora,
24
00:02:06,808 --> 00:02:09,292
gorej�cego siark�.
25
00:02:09,376 --> 00:02:12,067
A inni zostali zabici mieczem
Siedz�cego na koniu,
26
00:02:12,149 --> 00:02:14,178
mieczem, kt�ry wyszed� z ust jego.
27
00:02:14,427 --> 00:02:17,614
Wszystkie za� ptaki
najad�y si� cia� ich do syta.
28
00:02:52,929 --> 00:02:56,447
�OWCA CZAROWNIC
29
00:04:41,025 --> 00:04:42,681
Rok 1645.
30
00:04:43,426 --> 00:04:45,496
Anglia pogr��ona jest w
krwawej wojnie domowej.
31
00:04:46,241 --> 00:04:48,974
Z jednej strony jest partia rojalist�w,
zwolennik�w kr�la Karola,
32
00:04:49,429 --> 00:04:52,700
z drugiej parlamentarzy�ci Cromwella,
Okr�g�e G�owy.
33
00:04:53,114 --> 00:04:55,349
Nast�pi� upadek prawa i porz�dku.
34
00:04:55,598 --> 00:04:58,951
Powo�ani tak zwani magistraci
za�atwiaj�c czyje� osobiste porachunki,
35
00:04:59,076 --> 00:05:02,967
wymierzali sprawiedliwo��
i niesprawiedliwo��
36
00:05:03,049 --> 00:05:04,582
jednakowo obficie.
37
00:05:04,871 --> 00:05:09,302
W tej atmosferze rebelii,
ludzie tacy jak Matthew Hopkins,
38
00:05:09,384 --> 00:05:11,909
w pe�ni i bez skrupu��w
wykorzystywali t� sytuacj�.
39
00:05:12,158 --> 00:05:16,008
W czasach, gdy w�r�d wie�niak�w
zabobony by�y wci�� g��boko zakorzenione,
40
00:05:16,050 --> 00:05:17,581
Hopkins czerpa� z tego dochody,
41
00:05:17,664 --> 00:05:22,011
torturuj�c i zabijaj�c pod pretekstem
zwalczania czar�w.
42
00:05:22,425 --> 00:05:25,654
Robi� to za pe�nym przyzwoleniem prawa.
43
00:05:25,985 --> 00:05:30,208
Jednak jego wp�ywy ogranicza�y si� do
zachodniej cz�ci kraju.
44
00:05:30,416 --> 00:05:34,017
Zachodnia Anglia, cho�
by�a w r�kach Cromwella,
45
00:05:34,514 --> 00:05:38,158
nie ca�kiem by�a pod kontrol�
patroli Okr�g�ych G��w.
46
00:05:39,109 --> 00:05:43,622
Nadal istnia�y oddzia�y rojalist�w
47
00:05:43,746 --> 00:05:47,348
desperacko szukaj�cych �ywno�ci,
koni i zaopatrzenia.
48
00:05:49,749 --> 00:05:52,564
- Przyhamuj troch�, Richard!
- O co chodzi?
49
00:05:52,730 --> 00:05:55,421
- Czytam w twoich my�lach.
- I o czym my�l�?
50
00:05:55,586 --> 00:05:58,237
S�dz�, �e masz niezbyt pobo�ne my�li
o swojej Sarze.
51
00:05:58,402 --> 00:05:59,726
Tak, my�l� o niej,
52
00:05:59,892 --> 00:06:02,956
ale czy bezbo�nie?
Zale�y jak na to spojrze�.
53
00:06:03,328 --> 00:06:05,440
Ty, zwolennik Cromwella?
54
00:06:05,481 --> 00:06:07,054
Wy dwaj, przesta�cie tam gada�!
55
00:06:07,096 --> 00:06:08,089
Tak jest.
56
00:06:10,656 --> 00:06:13,885
Nied�ugo zatrzymajmy si�
by da� odpocz�� koniom,
57
00:06:14,051 --> 00:06:16,038
wtedy b�dziecie mieli czas na pogaduszki.
58
00:06:30,529 --> 00:06:33,386
15 minut odpoczynku i ruszamy w drog�.
59
00:06:42,203 --> 00:06:43,279
Padnij!
60
00:06:43,859 --> 00:06:45,432
To strzelcy rojalist�w.
61
00:06:45,557 --> 00:06:48,248
Prawdopodobnie tylko kilku,
chodzi im o �arcie albo konie.
62
00:06:48,414 --> 00:06:50,690
Zaraz dorwiemy tych drani.
63
00:06:51,021 --> 00:06:54,003
Marshall, zostaniesz tu dopilnowa� koni.
64
00:06:54,168 --> 00:06:56,321
Reszta za mn�. Rozwin�� szyk.
65
00:07:53,784 --> 00:07:55,317
Kapitanie, nie!
66
00:07:55,606 --> 00:07:57,511
Id�!
67
00:08:02,065 --> 00:08:03,390
Harcourt, t�dy!
68
00:08:36,303 --> 00:08:37,504
Robert?
69
00:08:44,997 --> 00:08:45,990
Kapitanie?
70
00:08:50,089 --> 00:08:51,663
Kapitanie Gordon, to pan?
71
00:08:52,201 --> 00:08:53,277
Tu jeste�my, Marshall.
72
00:08:55,347 --> 00:08:56,879
Wszystko w porz�dku.
73
00:08:58,327 --> 00:09:00,605
- Zdenerwowany?
- Troch�, sir.
74
00:09:00,771 --> 00:09:02,799
Nie trzeba, dostali�my wszystkich.
75
00:09:02,965 --> 00:09:06,773
Nie ca�kiem, sir.
Jednego tylko rani�em, uciek� mi.
76
00:09:06,939 --> 00:09:10,831
Opu��my ten las, zanim nas znajdzie.
Wci�� jest niebezpieczny.
77
00:09:10,997 --> 00:09:12,735
Swallow, pochowaj Brace'a.
78
00:09:13,232 --> 00:09:14,308
Uwaga, sir!
79
00:09:22,008 --> 00:09:23,541
Dzi�kuj�, �o�nierzu Marshall.
80
00:09:23,623 --> 00:09:25,031
On chcia� pana zabi�.
81
00:09:25,197 --> 00:09:26,852
Poj��em to, �o�nierzu.
82
00:09:27,018 --> 00:09:28,592
Szcz�liwy strza�.
83
00:09:29,130 --> 00:09:32,649
Tak, o ma�y w�os, a zako�czy�by
moj� karier� na dobre.
84
00:09:33,104 --> 00:09:34,346
Dobrze, ruszajmy w drog�.
85
00:09:34,512 --> 00:09:37,078
Swallow, do��cz do nas jak tu sko�czysz.
86
00:09:37,327 --> 00:09:40,142
Harcourt,
pom� mu przenie�� cia�o.
87
00:09:51,486 --> 00:09:54,184
Kapitanie, da� pan Richardowi przepustk�?
88
00:09:54,350 --> 00:09:56,633
- Istotnie.
- Dwa dni.
89
00:09:56,799 --> 00:09:59,082
Pewnie nie mo�esz si� ju� doczeka�,
�eby zobaczy� si� z dziewczyn�?
90
00:09:59,248 --> 00:10:02,818
Przywita ci� nazywaj�c pogromc� rojalist�w?
91
00:10:02,984 --> 00:10:05,848
Ze mn� nie musi wcale walczy�.
92
00:10:06,014 --> 00:10:07,260
Z czego si� �miejecie?
93
00:10:07,425 --> 00:10:09,708
Daj mu spok�j Robert,
jest zakochany.
94
00:10:09,874 --> 00:10:11,660
I zawstydzony.
95
00:10:11,825 --> 00:10:15,105
Wznosz� toast za urocze kobiety z Suffolk.
96
00:10:15,270 --> 00:10:18,549
I niech grzej� swoje �o�a
dla ludzi Cromwella!
97
00:10:40,467 --> 00:10:42,459
Dalej ch�opcze, prawie jeste�my.
98
00:11:36,005 --> 00:11:37,915
Witaj Marshall.
99
00:11:38,164 --> 00:11:39,991
Ufam, �e jeste� w dobrym zdrowiu, panie.
100
00:11:40,405 --> 00:11:42,357
Moje cia�o jest silne jak zawsze,
101
00:11:43,850 --> 00:11:45,179
ale trwa wojna.
102
00:11:45,345 --> 00:11:47,254
- Tak, wci�� walczymy.
- Ale dlaczego...
103
00:11:47,504 --> 00:11:50,202
Moja kompania ma nab�r.
Dosta�em dwa dni przepustki.
104
00:11:50,368 --> 00:11:52,610
- Wi�c zostaniesz u nas na obiad.
- Dzi�kuj�.
105
00:11:52,775 --> 00:11:55,681
Dla takich �o�nierzy wci��
mamy dobre jedzenie,
106
00:11:56,345 --> 00:11:57,341
i piwo.
107
00:11:57,383 --> 00:11:59,167
Napijemy si� razem.
108
00:12:08,424 --> 00:12:09,960
Po twoich do�wiadczeniach
109
00:12:10,126 --> 00:12:13,446
nasza wioska musi wydawa� ci si�
male�ka, co Richard?
110
00:12:13,613 --> 00:12:16,643
Nie tyle male�ka, ile bez perspektyw.
111
00:12:18,760 --> 00:12:21,458
W Ipswich albo Cambridge cz�owiek ma
112
00:12:21,582 --> 00:12:22,662
wi�ksze mo�liwo�ci.
113
00:12:22,828 --> 00:12:25,568
Richard, a gdyby� po�lubi� Sar�?
114
00:12:25,982 --> 00:12:27,975
To znaczy, �e daje mi pan
swoje b�ogos�awie�stwo?
115
00:12:28,058 --> 00:12:29,427
Je�li j� st�d zabierzesz.
116
00:12:29,677 --> 00:12:34,159
To dla mnie zaszczyt, ale mam tylko
ma�� farm� po ojcu i wojskowy �o�d...
117
00:12:34,368 --> 00:12:38,020
Jestem troch� zaniepokojony twoj�
nieuprawian� ziemi�
118
00:12:38,477 --> 00:12:42,130
i pieni�dzmi, kt�re zarabiasz zabijaj�c
dobrych Chrze�cijan!
119
00:12:45,450 --> 00:12:47,983
Wybacz, to by�o niesprawiedliwe.
120
00:12:48,647 --> 00:12:51,013
Do tej wioski nadchodz� k�opoty
121
00:12:51,261 --> 00:12:53,918
i chc�, by Sara by�a daleko st�d,
nim to si� stanie.
122
00:12:54,043 --> 00:12:57,156
Nied�ugo Suffolk b�dzie wolny
od armii kr�la.
123
00:12:57,986 --> 00:13:01,348
Nie tylko armia kr�lewska sieje tu �mier�.
124
00:13:01,805 --> 00:13:05,167
Panuj�cy wok� nieporz�dek zach�ca
do dziwnych pomys��w.
125
00:13:05,333 --> 00:13:07,076
Ma pan na my�li wi�cej rebeliant�w?
126
00:13:07,491 --> 00:13:10,978
Przepraszam, i tak masz do�� zmartwie�.
Ale daj mi s�owo,
127
00:13:11,269 --> 00:13:15,585
�e niebawem zabierzesz st�d Sar�,
i poprosisz j� dzisiaj o r�k�.
128
00:13:15,752 --> 00:13:17,579
Ma pan moje s�owo.
129
00:13:18,076 --> 00:13:19,321
Cieszy mnie to, Richard.
130
00:13:24,759 --> 00:13:27,707
Tak, moja droga,
oto pan Richard Marshall.
131
00:13:27,997 --> 00:13:29,616
Z farmera zmieni� si� w �o�nierza.
132
00:13:30,031 --> 00:13:31,982
Witamy z powrotem, panie Marshall.
133
00:13:32,646 --> 00:13:34,846
Rad jestem z powrotu, panno Saro.
134
00:13:35,262 --> 00:13:39,329
A przy okazji Saro...
oczekuj� posi�ku o zwyk�ej porze.
135
00:13:39,910 --> 00:13:41,446
Oczywi�cie, wuju.
136
00:13:42,857 --> 00:13:44,725
Tw�j wuj zgodzi� si� na nasz �lub.
137
00:13:59,128 --> 00:14:01,494
Takich manier nauczy�a ci� armia?
138
00:14:13,242 --> 00:14:15,650
Saro, dlaczego si� boisz?
139
00:14:17,600 --> 00:14:20,008
- Po twoim ostatnim pobycie gro�ono nam.
- Dlaczego?
140
00:14:20,173 --> 00:14:24,615
Nazywaj� nas papistami,
wypisuj� obelgi na �cianach.
141
00:14:24,782 --> 00:14:27,853
M�wi�, �e postawi� mnie pod pr�gierzem,
albo gorzej...
142
00:14:28,019 --> 00:14:31,547
- Kto m�wi takie rzeczy?
- Jeste�my obcy we w�asnej wsi.
143
00:14:35,615 --> 00:14:36,902
Spokojnie.
144
00:14:38,770 --> 00:14:40,804
Nikt ci� nie skrzywdzi,
145
00:14:41,550 --> 00:14:43,626
przysi�gam ci to.
146
00:14:49,604 --> 00:14:51,803
Ustalili�cie ju� dat� �lubu?
147
00:14:51,970 --> 00:14:55,207
Jeszcze nie, wszystko zale�y od
dzia�a� armii.
148
00:14:55,374 --> 00:14:57,283
Tylko nie zwlekajcie za bardzo.
149
00:14:57,449 --> 00:15:00,396
Jak pewne s� pa�skie obawy?
150
00:15:01,599 --> 00:15:04,381
Mo�e to tylko z�y sen starego cz�owieka.
151
00:15:04,630 --> 00:15:07,577
A staruszkowie k�ad� si� wcze�nie spa�.
152
00:15:07,743 --> 00:15:09,902
- Dobranoc, moja droga.
- Dobranoc, wuju.
153
00:15:10,400 --> 00:15:13,886
I nie zapomnij dobrze zamkn��
wszystkich drzwi.
154
00:15:14,053 --> 00:15:15,256
Tak, wuju.
155
00:15:15,506 --> 00:15:18,992
A ty, Richard,
nie trzymaj panny Sary do p�na.
156
00:15:19,158 --> 00:15:21,608
Wiejskie kobiety musz� spa� pe�ne 8 godzin,
157
00:15:21,773 --> 00:15:24,596
by by� dobrymi �onami i matkami.
158
00:15:25,467 --> 00:15:27,751
- Dobranoc.
- Dobranoc.
159
00:15:36,259 --> 00:15:39,623
Czy b�dziesz dobr� �on� i matk�, Saro?
160
00:15:40,120 --> 00:15:42,362
Musz� si� jeszcze wiele nauczy�.
161
00:15:42,528 --> 00:15:44,230
Naucz� ci�.
162
00:15:45,724 --> 00:15:48,339
Czy tw�j wuj nie powiedzia�, �e
musisz i�� wcze�nie do ��ka?
163
00:15:48,588 --> 00:15:49,377
Tak powiedzia�.
164
00:15:49,418 --> 00:15:51,908
- Czy� to nie m�dry cz�owiek?
- Tak, jest m�dry.
165
00:15:52,075 --> 00:15:53,196
Racja.
166
00:16:58,655 --> 00:17:00,524
Jak daleko jeszcze, Matthew?
167
00:17:00,689 --> 00:17:02,640
Nie nazywaj mnie tak.
168
00:17:02,806 --> 00:17:05,670
Nie jestem jednym z
twoich pijanych kompan�w
169
00:17:05,753 --> 00:17:07,995
- z kt�rymi w��czysz si� po tawernach.
- Na pewno nie.
170
00:17:08,244 --> 00:17:12,229
Pami�taj, �e jedziesz ze mn� tylko po to,
by pom�c mi w mojej pracy.
171
00:17:12,395 --> 00:17:13,390
W pracy?
172
00:17:13,433 --> 00:17:16,545
- To szlachetne, s�u�y� Bogu.
- I zyskowne.
173
00:17:16,795 --> 00:17:18,746
Dobry B�g p�aci srebrem
za ka�dego powieszonego.
174
00:17:19,243 --> 00:17:21,693
Tego ju� za wiele, Stearne.
Uwa�aj co m�wisz.
175
00:17:21,776 --> 00:17:24,059
Jestem tylko cz�owiekiem, kt�ry pomaga
w uzyskaniu zezna�.
176
00:17:24,308 --> 00:17:27,172
Zgodnie z procedur�
ustanowion� przez prawo.
177
00:17:27,421 --> 00:17:29,912
A ja jestem b�ogos�awiony, bo
robi� to wprawnie.
178
00:17:30,078 --> 00:17:32,444
Przesta� be�kota�!
Mamy robot� w Brandeston.
179
00:17:32,858 --> 00:17:33,938
Jakiego rodzaju?
180
00:17:34,104 --> 00:17:36,387
- Sprawa dotyczy ksi�dza.
- Ksi�dza?
181
00:17:36,636 --> 00:17:39,916
Wielbi Szatana i nazywa go swym Panem.
182
00:17:40,413 --> 00:17:44,855
Je�li sam ksi�dz jest czarownikiem,
to podejrzewam, �e nie jest tam jedyny.
183
00:17:45,270 --> 00:17:48,051
- Lubisz torturowa�, co Stearne?
- A ty...
184
00:17:49,836 --> 00:17:50,957
panie?
185
00:17:55,108 --> 00:17:55,855
Do widzenia.
186
00:17:56,062 --> 00:17:57,847
B�g z tob�, Richard.
187
00:17:59,673 --> 00:18:02,081
- Do widzenia, Richard.
- Do widzenia, Saro.
188
00:18:02,579 --> 00:18:04,364
Nied�ugo wr�c�.
189
00:18:47,866 --> 00:18:49,982
Kontemplujesz gwiazdy, Salter?
190
00:18:50,232 --> 00:18:53,636
Nie, panie Marshall. Czekam.
191
00:18:53,801 --> 00:18:55,296
Na co?
192
00:18:55,461 --> 00:18:57,662
Na Matthew Hopkinsa, prawnika.
193
00:18:57,827 --> 00:19:00,235
To musi by� co� wa�nego, skoro czekasz
w ciemno�ci.
194
00:19:01,190 --> 00:19:02,186
Tak.
195
00:19:03,722 --> 00:19:06,781
Je�li go spotkam, powiem mu,
�e tu czekasz.
196
00:19:40,219 --> 00:19:42,983
- Jak daleko do Brandeston, przyjacielu?
- Oko�o trzech mil.
197
00:19:43,738 --> 00:19:45,372
- Jest pan prawnikiem?
- Tak.
198
00:19:45,540 --> 00:19:47,593
- Nazywa si� pan Hopkins?
- Matthew Hopkins.
199
00:19:47,760 --> 00:19:50,819
- A to m�j asystent, John Stearne.
- Dlaczego pytacie, �o�nierzu?
200
00:19:51,322 --> 00:19:53,166
Kilku ludzi z wioski czeka na was.
201
00:19:53,333 --> 00:19:54,926
Pos�ali po nas.
202
00:19:55,094 --> 00:19:57,734
Czego w Brandeston szuka prawnik?
203
00:19:57,901 --> 00:20:01,043
Cz�owieka, kt�ry nie jest tym,
na kt�rego wygl�da.
204
00:20:01,295 --> 00:20:03,096
W drog�, Stearne.
205
00:20:19,564 --> 00:20:21,240
- Nazywa si� John Lowes.
- Z�y cz�owiek.
206
00:20:21,408 --> 00:20:23,168
- Papista.
- Kt�ry zapala �wiece.
207
00:20:23,420 --> 00:20:26,017
To nie s� �adne dowody na czary.
208
00:20:26,184 --> 00:20:27,693
Ubiera si� w szata�skie stroje.
209
00:20:27,945 --> 00:20:30,165
- I robi diabelskie znaki.
- To prawda, widzia�em.
210
00:20:30,333 --> 00:20:33,644
Odkryj� dla was prawd�, bez obaw.
211
00:21:01,005 --> 00:21:02,220
John Lowes?
212
00:21:20,992 --> 00:21:25,349
Jak mo�ecie oskar�a� mnie, ksi�dza,
o to, �e s�u�� Szatanowi?
213
00:21:25,517 --> 00:21:29,289
- Dzia�amy tylko na podstawie dowod�w.
- A tych nie brakuje, staruszku.
214
00:21:29,456 --> 00:21:31,468
Nie przyjmuj� waszych oskar�e�.
215
00:21:31,718 --> 00:21:32,766
To si� �le zapowiada.
216
00:21:32,934 --> 00:21:35,280
Zwyk�e wyznanie, tylko o to prosimy.
217
00:21:35,532 --> 00:21:39,010
Pom� nam.
Mamy tu wiele do zrobienia.
218
00:21:39,261 --> 00:21:40,518
Opu��cie m�j dom!
219
00:21:41,650 --> 00:21:45,169
- M�wi�em ci, �e to b�dzie trudne.
- Odrzucam wasze fa�szywe oskar�enia.
220
00:21:45,421 --> 00:21:46,049
Wyjd�cie...!
221
00:21:46,133 --> 00:21:48,521
Ostrzegam, odrzucasz prawdziwego Boga!
222
00:21:48,689 --> 00:21:51,916
Bierz go Stearne, i poszukaj na ciele
diabelskich znak�w.
223
00:21:52,921 --> 00:21:54,388
Wy dwaj, pom�cie mi.
224
00:22:05,869 --> 00:22:08,299
- Patrzcie, b�aga Szatana.
- R�b, co masz robi�.
225
00:22:09,682 --> 00:22:12,699
Je�li diabe� op�ta� waszego ksi�dza,
musia� bardzo starannie
226
00:22:12,950 --> 00:22:14,123
ukry� swe znaki.
227
00:22:19,445 --> 00:22:21,959
- Jaki w tym cel?
- Gdy diabe� zal�gnie si� w duszy,
228
00:22:22,253 --> 00:22:25,018
robi na ciele znak.
Wi�c mo�emy go pozna�.
229
00:22:25,269 --> 00:22:29,627
A je�li taki znak si� przebije, nie
pop�ynie krew, ani nie odczuwa si� b�lu.
230
00:22:36,122 --> 00:22:38,007
Panienko Saro!
231
00:23:10,062 --> 00:23:12,451
Wida�, �e Szatan dobrze ukry�
sw�j znak, co Matthew?
232
00:23:12,534 --> 00:23:13,623
Przego� go.
233
00:23:13,749 --> 00:23:16,557
Przegonimy go naoko�o sto�u.
Rusza� si�!
234
00:23:37,633 --> 00:23:39,142
Ty pewnie jeste� jego siostrzenic�.
235
00:23:40,190 --> 00:23:42,159
- Jak si� nazywasz, dziecko?
- Sara.
236
00:23:42,955 --> 00:23:45,091
Jestem Matthew Hopkins, �owca czarownic.
237
00:23:46,474 --> 00:23:50,958
Jeste� jego siostrzenic�, wi�c ty te�
mog�a� sprzeda� si� Szatanowi.
238
00:23:51,377 --> 00:23:54,143
Nie, nie jestem jego siostrzenic�.
239
00:23:54,645 --> 00:23:57,620
Znalaz� mnie i przygarn�� jako gosposi�.
240
00:23:57,872 --> 00:23:59,842
- M�wisz prawd�, dziecko?
- Tak, oczywi�cie.
241
00:24:00,135 --> 00:24:01,810
Kiedy ona zmar�a, zosta�am jego s�u��c�.
242
00:24:02,271 --> 00:24:05,582
- I pozosta�a� czysta, nie zarazi� ci� ten grzesznik?
- Tak panie, jestem czysta.
243
00:24:05,833 --> 00:24:08,515
- Ufam, �e znasz tego starca.
- Lepiej ni� ktokolwiek.
244
00:24:08,892 --> 00:24:12,412
Musimy rzuci� wi�cej �wiat�a na jego
niewinno�� w prywatnej rozmowie.
245
00:24:13,501 --> 00:24:14,506
Prywatnej?
246
00:24:14,591 --> 00:24:16,811
Tak, z dala od w�cibskiego t�umu.
247
00:24:17,398 --> 00:24:19,494
Mo�e w twoim pokoju, wieczorem...
248
00:24:19,535 --> 00:24:22,803
b�dziesz mog�a pom�c mi udowodni�
jego niewinno��.
249
00:24:22,887 --> 00:24:25,191
Niech go pan teraz wypu�ci.
250
00:24:26,072 --> 00:24:29,718
Wieczorem udowodni� panu, �e to
nie by�o konieczne.
251
00:24:35,165 --> 00:24:38,307
Do�o�ysz wszelkich stara� by przedstawi� mi
wszystkie fakty?
252
00:24:39,773 --> 00:24:41,575
Mo�esz przyj�� wieczorem
do mojego pokoju, panie.
253
00:24:41,701 --> 00:24:42,705
O kt�rej?
254
00:24:44,508 --> 00:24:45,598
O �smej.
255
00:24:46,561 --> 00:24:48,196
Je�li go uwolnisz...
256
00:24:48,531 --> 00:24:49,662
natychmiast.
257
00:24:50,962 --> 00:24:52,051
Dobrze.
258
00:24:53,056 --> 00:24:56,785
B�dzie spa� w wi�zieniu, a my
b�dziemy mie� spok�j.
259
00:25:10,990 --> 00:25:14,133
Wstawaj ty przekl�ty papisto!
260
00:25:17,988 --> 00:25:19,245
Czy ju� si� przyzna�?
261
00:25:19,664 --> 00:25:20,675
Nic nie rzek�.
262
00:25:21,055 --> 00:25:22,150
W takim razie przesta�cie.
263
00:25:22,276 --> 00:25:23,624
Ale przecie� si� nie przyzna�!
264
00:25:23,961 --> 00:25:27,753
Zabierzcie go do lochu,
jutro b�dziemy kontynuowa�.
265
00:25:28,175 --> 00:25:29,186
Do lochu?
266
00:25:30,492 --> 00:25:32,262
S�yszeli�cie co powiedzia�.
267
00:25:34,453 --> 00:25:36,685
Niech ci�, ty dzikusko.
268
00:25:37,275 --> 00:25:40,730
Tak Marston,
spotka�em par� ohydnych dziewczyn.
269
00:25:40,898 --> 00:25:42,836
- By�y ohydne.
- Czarownice?
270
00:25:43,047 --> 00:25:45,533
Powiesili�my je, Matthew i ja.
271
00:25:45,701 --> 00:25:47,766
Matthew, wiesz, m�j partner.
272
00:25:47,976 --> 00:25:49,957
D�ugo zaj�o ci wydobycie z nich zezna�?
273
00:25:50,167 --> 00:25:53,116
- Jedna przyzna�a si� po dw�ch dniach...
- Jeszcze piwa, panie?
274
00:25:56,951 --> 00:26:00,616
M�w dalej, a druga?
Opowiedz o niej!
275
00:26:00,995 --> 00:26:03,692
Ta by�a naprawd� osobliwa.
Po prostu to lubi�a.
276
00:26:03,817 --> 00:26:06,093
Im mocniej, tym by�a szcz�liwsza.
277
00:26:06,261 --> 00:26:07,989
Takie ju� mia�a �ycie.
278
00:26:10,137 --> 00:26:12,792
Niech pan opowiada, panie Stearne.
279
00:26:13,466 --> 00:26:14,730
Dalej!
280
00:26:35,585 --> 00:26:38,198
Saro, przyszed�em ci� przes�ucha�.
281
00:26:43,885 --> 00:26:45,950
Przyby�e� tu w okre�lonym celu, panie.
282
00:26:46,118 --> 00:26:50,289
Przyby�em, by uzyska� twoje zeznanie
w sprawie ksi�dza.
283
00:26:50,921 --> 00:26:52,901
By� dla mnie dobry.
284
00:26:53,154 --> 00:26:54,966
Mo�e mia� motyw.
285
00:26:55,977 --> 00:27:00,021
Czasami cz�owiek kieruje si�
dziwnymi motywami w tym, co robi.
286
00:27:02,718 --> 00:27:04,235
Wiem...
287
00:27:04,319 --> 00:27:09,249
Motywem mego przyj�cia tutaj
by�o odkrycie prawdy.
288
00:27:22,267 --> 00:27:23,362
Je�li chodzi o ksi�dza...
289
00:27:23,531 --> 00:27:27,070
Wkr�tce zako�czymy przes�uchanie,
nie obawiaj si� dziecko.
290
00:27:27,238 --> 00:27:28,249
By� dla mnie dobry...
291
00:27:28,461 --> 00:27:32,589
Jest czcicielem, musi si� przyzna�
i umrze z r�ki Stearne'a.
292
00:27:32,758 --> 00:27:34,906
Prosz�, nie! Nie krzywd�cie go!
293
00:27:35,075 --> 00:27:39,836
Starasz si� uchroni� czarownika
przed sprawiedliwo�ci�?
294
00:27:40,046 --> 00:27:44,006
Jest wi�niem.
Jakie z�o mo�e uczyni� w celi?
295
00:27:44,175 --> 00:27:46,661
Sprawiedliwo�ci musi sta� si� zado��,
moja droga.
296
00:27:47,083 --> 00:27:48,809
Niech pan go oszcz�dzi.
297
00:27:51,043 --> 00:27:53,107
Prosz�, Matthew.
298
00:28:01,323 --> 00:28:04,188
Ju� min�o po�udnie, ty pijaczyno.
Wstawaj!
299
00:28:09,286 --> 00:28:10,550
Z�a� ze mnie!
300
00:28:13,668 --> 00:28:15,185
Musz� wyj��.
301
00:28:33,764 --> 00:28:37,430
- Gdzie ksi�dz?
- Tam, gdzie go umie�ci�e�, w wi�zieniu.
302
00:28:45,435 --> 00:28:48,468
Wyci�gniemy go i wznowimy przes�uchanie?
303
00:28:48,763 --> 00:28:50,111
- Nie.
- Jak to?
304
00:28:50,448 --> 00:28:52,711
- Zostanie tam gdzie jest.
- Ale trzeba go przes�ucha�...
305
00:28:52,807 --> 00:28:54,745
Powiedzia�em, �e zostanie w celi.
306
00:28:56,220 --> 00:28:57,316
Dobrze.
307
00:29:01,192 --> 00:29:03,551
A co z kobietami? Zaczniemy
je przes�uchiwa�?
308
00:29:03,720 --> 00:29:06,290
W tej okolicy mo�e by� par� czarownic.
309
00:29:06,459 --> 00:29:09,702
- Kiedy b�dziesz w lepszym stanie.
- Walcz� w ka�dym stanie.
310
00:29:10,798 --> 00:29:12,526
A gdzie to by�e� ostatniej nocy, Matthew?
311
00:29:13,115 --> 00:29:17,328
- Jestem ciekaw, czy...
- Posuwasz si� za daleko!
312
00:29:47,579 --> 00:29:48,969
Starcze!
313
00:29:49,854 --> 00:29:52,086
Matthew Hopkins, poszukiwacz czarownic
314
00:29:52,339 --> 00:29:56,048
kaza� ci� tu przytrzyma�.
Do dalszych przes�ucha�.
315
00:30:17,323 --> 00:30:18,498
Dok�d to, John?
316
00:30:18,791 --> 00:30:19,882
Id� si� przej��.
317
00:30:21,014 --> 00:30:22,439
Sam.
318
00:32:48,163 --> 00:32:51,307
Gadaj!
319
00:32:58,436 --> 00:33:02,253
Przyznaj si�, wied�mo!
Wsp�y�a� z diab�em!
320
00:33:03,468 --> 00:33:06,655
Sprawi�, �e b�dziesz m�wi�!
Przyznaj si�!
321
00:33:11,101 --> 00:33:13,700
Na mi�o�� Bosk�...
322
00:33:14,288 --> 00:33:17,139
Spok�j staruszku! Ciesz si�, �e nie jeste�
na jej miejscu!
323
00:33:17,475 --> 00:33:19,823
M�w, kiedy ci� pytam!
324
00:33:22,255 --> 00:33:25,442
Nie chcesz si� przyzna�?
M�w, ale ju�!
325
00:33:28,294 --> 00:33:30,097
John, �owca czarownic...
326
00:33:30,432 --> 00:33:31,565
Idzie tu.
327
00:33:40,707 --> 00:33:43,348
Wierz�, �e stosujesz dozwolone metody?
328
00:33:44,187 --> 00:33:45,192
Naturalnie.
329
00:33:46,870 --> 00:33:48,338
Przyzna�a si�?
330
00:33:48,423 --> 00:33:50,813
Daj mi troch� czasu. Jest tu dopiero
od godziny.
331
00:33:51,064 --> 00:33:54,461
Kontynuuj przes�uchanie,
ja musz� na chwil� wyj��.
332
00:33:55,006 --> 00:33:58,277
Zawsze gdzie� wychodzisz, panie.
333
00:33:58,696 --> 00:33:59,870
Czy� nie?
334
00:34:00,039 --> 00:34:02,554
- Co insynuujesz?
- Nic.
335
00:34:04,064 --> 00:34:08,173
Zosta�em wezwany do s�siedniej wioski.
Wr�c� jutro.
336
00:34:08,677 --> 00:34:11,192
Tymczasem zast�pisz mnie tutaj.
337
00:34:11,361 --> 00:34:13,415
Czy mam zako�czy� twoj� prac�?
338
00:34:14,044 --> 00:34:15,344
W rzeczy samej.
339
00:34:16,728 --> 00:34:19,538
- A ksi�dz?
- Powiedzia�em, niech zostanie tam, gdzie jest!
340
00:34:59,208 --> 00:35:00,214
Czego chcesz?
341
00:35:03,066 --> 00:35:04,071
Ciebie.
342
00:35:04,911 --> 00:35:05,951
Gdzie pan Hopkins?
343
00:35:07,490 --> 00:35:08,487
Wyjecha�.
344
00:35:08,946 --> 00:35:11,942
Wyjecha�! Dok�d?
345
00:35:12,648 --> 00:35:15,437
Po prostu wyjecha�.
Zast�puj� go.
346
00:35:40,730 --> 00:35:43,766
Nie my�l sobie, �e nie wiem
dlaczego oszcz�dza ksi�dza.
347
00:37:02,311 --> 00:37:05,347
Stearne, zmieni�em zdanie co do ksi�dza.
348
00:37:19,783 --> 00:37:20,906
Przyznaj si�!
349
00:37:22,404 --> 00:37:23,610
Przyznaj si�...
350
00:37:29,851 --> 00:37:33,263
- W�a�nie si� przyzna�.
- Ja jeszcze nic nie s�ysza�em, panie Hopkins.
351
00:37:34,053 --> 00:37:37,131
Od�wie� mu pami��, Stearne.
352
00:37:42,789 --> 00:37:44,079
S�ysza�e�, co m�wi�.
353
00:37:47,074 --> 00:37:48,405
I ty te�?
354
00:37:49,029 --> 00:37:50,319
Tak, panie Hopkins.
355
00:37:52,357 --> 00:37:53,397
Wi�c mamy �wiadk�w.
356
00:38:04,921 --> 00:38:06,627
Wstawaj, przekl�ty czarowniku!
357
00:39:08,822 --> 00:39:11,650
Przyznali�cie si� do
oddawania czci Szatanowi.
358
00:39:11,941 --> 00:39:14,146
Jednak�e musimy przestrzega� procedur
359
00:39:14,313 --> 00:39:17,474
jakie dyktuje nam prawo.
360
00:39:17,724 --> 00:39:20,844
A prawo domaga si� zado��uczynienia.
361
00:39:21,094 --> 00:39:24,339
Zgodnie z przepisami zostaniecie zwi�zani
362
00:39:24,796 --> 00:39:26,377
i wrzuceni do kana�u.
363
00:39:26,543 --> 00:39:30,287
Je�li zatoniecie, oznacza� to b�dzie,
�e wasze wyznania by�y fa�szywe.
364
00:39:31,411 --> 00:39:33,324
Z drugiej strony,
365
00:39:34,614 --> 00:39:36,320
je�li b�dziecie p�ywa� lub unosi� si�,
366
00:39:36,694 --> 00:39:40,813
b�dzie to bez w�tpienia
dow�d waszych czar�w
367
00:39:41,353 --> 00:39:43,392
w obliczu Boga.
368
00:39:43,559 --> 00:39:46,969
Wtedy zostaniecie wyci�gni�ci z wody
369
00:39:47,136 --> 00:39:49,633
i powieszeni, dop�ki nie umrzecie.
370
00:39:49,882 --> 00:39:54,083
Nie masz prawa, jestem w ci��y!
371
00:39:54,416 --> 00:39:56,580
A kto chcia�by ci� zap�odni�, wied�mo?
372
00:40:00,074 --> 00:40:02,071
Spok�j!
Stearne, czy� co masz czyni�.
373
00:40:19,585 --> 00:40:21,458
Bo�e, pom� mi!
374
00:41:02,852 --> 00:41:05,098
Patrzcie, staruszka ju� umar�a!
375
00:41:05,472 --> 00:41:06,470
A oni p�ywaj�.
376
00:41:07,927 --> 00:41:09,591
To znak Szatana.
377
00:41:09,841 --> 00:41:12,003
Pom�cie ich wyci�gn��!
378
00:41:12,586 --> 00:41:14,042
Zostan� powieszeni.
379
00:41:30,308 --> 00:41:31,723
Ona by�a niewinna.
380
00:41:32,014 --> 00:41:33,345
Niech B�g ci wybaczy...
381
00:41:34,094 --> 00:41:35,675
Matthew Hopkins.
382
00:41:38,545 --> 00:41:39,627
Stra�nik!
383
00:41:41,582 --> 00:41:43,492
Zabierz ich pod drzewo.
384
00:42:01,551 --> 00:42:04,124
Pieni�dze od magistrata,
9 gwinei w srebrze.
385
00:42:04,332 --> 00:42:06,781
Dobrze, teraz mo�emy wyjecha�.
386
00:42:58,383 --> 00:43:00,210
- Witaj �o�nierzu.
- Dzie� dobry.
387
00:43:00,666 --> 00:43:02,451
Szukasz koni?
388
00:43:02,659 --> 00:43:05,897
- 12, dla kawalerii genera�a Cromwella na p�nocy.
- Stracili�cie je?
389
00:43:06,146 --> 00:43:08,014
Tak, w lesie Cheriton.
390
00:43:08,720 --> 00:43:10,629
Twoje kucyki maj� smutne miny.
391
00:43:11,211 --> 00:43:12,289
S� najlepsze, jakie mo�na znale��.
392
00:43:12,498 --> 00:43:13,784
B�d� musia�y wystarczy�.
393
00:43:13,951 --> 00:43:16,151
Powiedzia�e�, tuzin?
394
00:43:16,442 --> 00:43:20,344
Wkr�tce wracamy do Suffolk,
tam to maj� krzepkie konie.
395
00:43:20,593 --> 00:43:23,831
Dlaczego w�tpisz, �e te s� gorsze?
Wracam stamt�d.
396
00:43:24,038 --> 00:43:25,491
Mu�y stamt�d wcale nie s� lepsze.
397
00:43:25,658 --> 00:43:27,151
Przeje�d�a�e� mo�e przez Brandeston?
398
00:43:27,401 --> 00:43:30,639
-Tak, By�o tam niez�e poruszenie.
399
00:43:30,847 --> 00:43:32,465
Zabra�e� im konie?
400
00:43:32,548 --> 00:43:34,956
- Nie, nie o to chodzi. Powieszono kogo�.
- Kogo?
401
00:43:35,206 --> 00:43:37,405
Dwie czarownice i ksi�dza.
402
00:43:37,489 --> 00:43:38,693
Sk�d pochodzi� ksi�dz?
403
00:43:38,776 --> 00:43:40,063
Przypuszczam, �e z Brandeston.
404
00:43:40,188 --> 00:43:43,425
Wygl�da� na odwa�nego staruszka.
To tw�j przyjaciel?
405
00:43:44,048 --> 00:43:46,124
Niebawem przyb�d� tu dwaj �o�nierze.
406
00:43:46,414 --> 00:43:49,320
Niech zabior� te konie do regimentu
i zamelduj�, �e si� sp�ni�.
407
00:43:49,403 --> 00:43:51,315
Do��cz� do nich na p�nocy.
Zrozumia�e� wszystko?
408
00:43:51,354 --> 00:43:53,720
Tak, ale dok�d ty jedziesz?
409
00:44:31,996 --> 00:44:32,991
Sara!
410
00:45:12,638 --> 00:45:13,884
CZAROWNIK
411
00:45:50,873 --> 00:45:54,152
Zabi�o go dw�ch ludzi.
Powiedzieli, �e czci� Szatana.
412
00:45:54,401 --> 00:45:55,978
Wiem, s�ysza�em...
413
00:45:57,514 --> 00:45:58,884
- Saro...
- Jeden z nich...
414
00:46:00,172 --> 00:46:01,957
poszukiwacz czarownic...
415
00:46:06,440 --> 00:46:07,435
on...
416
00:46:10,923 --> 00:46:12,667
ja nie chcia�am...
417
00:46:14,992 --> 00:46:17,151
My�la�am, �e mog� go ocali�...
418
00:46:19,891 --> 00:46:22,340
My�la�am, �e si� zlituj�.
419
00:46:59,038 --> 00:47:01,695
Kl�czymy przed tob�, Panie,
420
00:47:01,902 --> 00:47:03,604
pokornie,
421
00:47:03,978 --> 00:47:06,884
by prosi�,
aby� pob�ogos�awi� nasz zwi�zek.
422
00:47:08,171 --> 00:47:11,451
Prosimy, by� odpu�ci� nam nasze grzechy
423
00:47:12,031 --> 00:47:15,560
i da� nam si��
by�my wiedli godziwe �ycie
424
00:47:16,764 --> 00:47:18,882
jako m�� i �ona.
425
00:47:21,248 --> 00:47:26,105
B�agamy tak�e by� przyj��
dusz� swego s�ugi, Johna Lowesa.
426
00:47:28,263 --> 00:47:30,298
Niech spoczywa w pokoju.
427
00:47:37,355 --> 00:47:40,054
I tu, przed Tob�, Panie,
428
00:47:40,718 --> 00:47:42,544
przysi�gam,
429
00:47:43,208 --> 00:47:46,945
�e nie spoczn� w wysi�kach,
p�ki ci mordercy
430
00:47:47,484 --> 00:47:50,017
nie stan� przed Tob�,
431
00:47:50,183 --> 00:47:53,629
i nie odpowiedz� za swoje grzechy.
432
00:48:09,445 --> 00:48:11,479
We� te pieni�dze i jed� do Lavenham.
433
00:48:11,770 --> 00:48:13,363
- B�dziesz tam bezpieczna.
- A co z tob�?
434
00:48:13,597 --> 00:48:16,628
Znajd� Logginsa i zosta� tam,
przyjad� do ciebie.
435
00:48:32,070 --> 00:48:33,772
Tak bardzo ci� kocham.
436
00:50:25,023 --> 00:50:27,347
Pasterzu, szukam dw�ch ludzi,
nazywaj� siebie �owcami czarownic.
437
00:50:27,389 --> 00:50:30,502
- Powiedziano mi, �e t�dy jechali.
- Matthew Hopkins i jego pomocnik?
438
00:50:30,710 --> 00:50:32,204
Musz� by� w Hoxne,
439
00:50:32,495 --> 00:50:36,190
to 4 mile st�d.
Ale nie wiem na pewno.
440
00:50:36,729 --> 00:50:37,933
Dzi�ki, pasterzu.
441
00:51:15,293 --> 00:51:17,494
No dalej, John, poca�uj mnie!
442
00:51:17,701 --> 00:51:19,776
Daj mi spok�j!
443
00:51:19,943 --> 00:51:22,018
Przesta�, ty �wintuchu!
444
00:51:28,619 --> 00:51:32,188
- Piwo, �o�nierzu?
- Tak, musz� przep�uka� gard�o z kurzu.
445
00:51:35,758 --> 00:51:39,329
- Jeszcze jedno?
- Tak, i troch� �wawiej ni� ostatnio.
446
00:51:39,536 --> 00:51:42,774
Szukam cz�owieka o nazwisku Hopkins.
447
00:51:42,940 --> 00:51:44,309
Matthew Hopkins?
448
00:51:44,476 --> 00:51:47,921
- Wiesz, gdzie jest tw�j przyjaciel?
- Pojecha� dzi� do Cambridge.
449
00:51:48,253 --> 00:51:51,076
Je�li chodzi o z�o�enie czyich� zezna�,
to mog� go zast�pi�.
450
00:51:51,242 --> 00:51:53,774
To ja przes�uchuj�, nie Matthew.
451
00:51:53,941 --> 00:51:57,261
To mnie szukasz, przyjacielu.
M�wi� mi John Stearne.
452
00:51:59,544 --> 00:52:01,288
Jestem m�em Sary Lowes.
453
00:52:42,343 --> 00:52:43,505
Nic ci nie jest przyjacielu?
454
00:52:44,252 --> 00:52:47,241
- Lepiej si� st�d wyno�.
- Jasne, ju� znikam!
455
00:52:58,615 --> 00:53:01,438
A ciebie �o�nierzu
zaprowadz� do magistrata.
456
00:53:01,604 --> 00:53:03,182
Naprawd�?
457
00:53:03,265 --> 00:53:04,676
Ciekawe jak.
458
00:54:56,051 --> 00:54:57,421
Szybko, Matthew!
459
00:55:13,154 --> 00:55:15,769
Na Boga, co takiego zrobi�e�? Kto to jest?
460
00:55:15,852 --> 00:55:17,347
- Richard Marshall.
- Kto?
461
00:55:17,430 --> 00:55:19,173
M�� dziewczyny, Sary.
462
00:55:19,381 --> 00:55:22,079
- Jak ci� znalaz�?
- Szuka� ciebie.
463
00:55:22,245 --> 00:55:25,234
By� w Brandeston, wie wszystko.
Lepiej si� rozdzielmy.
464
00:55:25,275 --> 00:55:28,222
Nie b�d� przed nim ucieka�.
Mamy robot� na po�udniu, w Lavenham.
465
00:55:28,388 --> 00:55:29,800
Beze mnie. On chce naszych g��w!
466
00:55:30,007 --> 00:55:32,955
Wygl�da, �e twoj� prawie dosta�.
467
00:55:33,120 --> 00:55:34,781
Nie chc� go wi�cej spotka�, rozumiesz?
468
00:55:34,864 --> 00:55:37,604
Zapominasz, �e mamy w�adz�,
on przecie� mo�e okaza� si� czarownikiem.
469
00:55:37,645 --> 00:55:39,679
On chce zabi� nas obu!
470
00:55:39,846 --> 00:55:44,619
Przysz�o mi do g�owy, �e musimy
podj�� kroki, by on umar� pierwszy.
471
00:55:44,827 --> 00:55:47,069
Chod�, jedziemy do Lavenham.
472
00:56:16,583 --> 00:56:18,078
Rozumiem wasze uczucia, chor��y,
473
00:56:18,866 --> 00:56:21,025
ale jeste�cie oficerem armii, �o�nierzem,
474
00:56:21,232 --> 00:56:23,142
a dezercja karana jest �mierci�.
475
00:56:23,641 --> 00:56:26,587
Jednak w tym przypadku
dwa fakty przemawiaj�,
476
00:56:26,754 --> 00:56:30,033
by nie postawi� ci� przed s�dem wojskowym.
477
00:56:30,241 --> 00:56:32,981
Po pierwsze: jeste�my w Naseby
478
00:56:33,188 --> 00:56:36,052
i przygotowujemy si� do g��wnego ataku
na armi� rojalist�w.
479
00:56:36,218 --> 00:56:38,460
Potrzebujemy ka�dego cz�owieka...
480
00:56:38,875 --> 00:56:41,697
a wy jeste�cie warto�ciowym �o�nierzem,
prawie zawsze.
481
00:56:41,864 --> 00:56:42,901
Dzi�kuj�, sir.
482
00:56:43,856 --> 00:56:44,851
Po drugie,
483
00:56:45,476 --> 00:56:49,211
nie m�g�bym spokojnie spa�, gdybym pos�a� na
szubienic� cz�owieka, kt�ry ocali� mi �ycie.
484
00:56:49,709 --> 00:56:51,536
Ale pami�tajcie, chor��y:
485
00:56:52,657 --> 00:56:55,230
je�li ponownie zdezerterujecie,
486
00:56:56,309 --> 00:57:00,585
b�d� zmuszony potraktowa� was
zgodnie z prawem wojskowym.
487
00:57:01,042 --> 00:57:02,619
- Czy to jasne?
- Tak jest.
488
00:57:04,114 --> 00:57:05,442
Mo�ecie odej��.
489
00:57:10,963 --> 00:57:14,325
I niech B�g pomo�e ci w poszukiwaniach,
chor��y Marshall.
490
00:57:32,549 --> 00:57:33,711
Witaj, Robert.
491
00:57:33,919 --> 00:57:36,492
Wr�ci�e�!
Co powiedzia� kapitan?
492
00:57:37,904 --> 00:57:38,899
Nic.
493
00:57:39,689 --> 00:57:43,176
S�ysza�em o Brandeston.
O Hopkinsie i Stearne'ie.
494
00:57:44,130 --> 00:57:45,750
W ko�cu ich znajd�.
495
00:57:45,916 --> 00:57:47,120
I co zrobisz?
496
00:57:47,410 --> 00:57:49,403
Masz dow�d, �e pope�nili zbrodni�?
497
00:57:49,693 --> 00:57:50,939
S�owo Sary.
498
00:57:51,395 --> 00:57:53,263
Czy to wystarczy magistratowi?
499
00:57:53,347 --> 00:57:55,878
- A kto tu m�wi o magistracie?
- Co masz na my�li.
500
00:58:01,856 --> 00:58:03,351
Porozmawiamy jeszcze p�niej.
501
00:58:03,516 --> 00:58:07,295
Musimy rusza� w drog�.
Trzeba znale�� konie do walki.
502
00:58:07,460 --> 00:58:08,498
W porz�dku.
503
00:58:24,480 --> 00:58:25,643
Parlamentarzy�ci.
504
00:58:26,140 --> 00:58:27,677
Kamraci Marshalla.
505
00:58:28,548 --> 00:58:30,043
Tam nadje�d�aj� pi�kne, popatrz!
506
00:58:31,993 --> 00:58:34,194
- Ratujmy si�...
- Uspok�j si�.
507
00:58:34,899 --> 00:58:37,805
- Je�li odkryj� kim jeste�my...
- Nie odkryj�.
508
00:58:52,500 --> 00:58:53,828
Masz �adnego konia, przyjacielu.
509
00:58:54,368 --> 00:58:57,066
- Armia takich szuka.
- Nie sprzedaj� koni!
510
00:58:57,315 --> 00:58:59,267
Dostaniesz zap�at� jak sko�czy si� wojna.
511
00:58:59,391 --> 00:59:02,587
Zdaje si�, �e nie rozumiecie,
nie sprzedaj�.
512
00:59:02,919 --> 00:59:04,538
Ale� tak, przyjacielu.
513
00:59:04,663 --> 00:59:06,115
I tego te�!
514
00:59:06,198 --> 00:59:09,102
Nie oddam mojego konia rze�nikom.
515
00:59:09,643 --> 00:59:12,879
- Sier�ancie, on nas obrazi�, s�ysza�e�.
- Tak.
516
00:59:13,294 --> 00:59:15,037
Chyba tak nie my�lisz, co przyjacielu?
517
00:59:15,327 --> 00:59:17,775
Za obraz� armii przespacerujesz si�.
518
00:59:18,231 --> 00:59:20,804
Armia szuka te� ludzi.
519
00:59:20,970 --> 00:59:22,049
Zap�acisz za to!
520
00:59:53,460 --> 00:59:55,576
Pi�kne zwierz�.
Dla ciebie chyba za drogie.
521
00:59:55,743 --> 00:59:58,357
- Ukradli�my je.
- Nie b�d� z�o�liwy.
522
00:59:58,564 --> 01:00:01,344
Nie b�dzie ci do �art�w,
jak powalczysz w armii Cromwella.
523
01:00:01,552 --> 01:00:05,660
Nie b�d� walczy� ani za kr�la, ani tym
bardziej za waszego szlachetnego Cromwella.
524
01:00:05,867 --> 01:00:07,610
Wy sobie mo�ecie.
525
01:00:07,693 --> 01:00:09,768
Ty zdrajco.
I tw�j przyjaciel te�.
526
01:00:09,934 --> 01:00:12,257
- Matthew Hopkins nie jest moim przyjacielem.
- Hopkins?
527
01:00:12,424 --> 01:00:15,079
Ten wystrojony facet, kt�ry
poigra� sobie z waszymi przyjaci�mi.
528
01:00:15,162 --> 01:00:16,905
- By�e� z nim.
- Mam swoje powody.
529
01:00:17,071 --> 01:00:18,440
- Pieni�dze?
- Jeste�my partnerami.
530
01:00:18,606 --> 01:00:21,054
- W jakim interesie?
- Eksterminacja.
531
01:00:21,220 --> 01:00:22,382
A co to znaczy...?
532
01:03:05,788 --> 01:03:07,323
A teraz,
533
01:03:08,360 --> 01:03:10,767
Matthew Hopkins.
534
01:03:11,223 --> 01:03:12,510
Sir!
535
01:03:22,012 --> 01:03:24,129
Odpowiednie, bardzo odpowiednie.
536
01:03:24,294 --> 01:03:25,622
Przygotowali�my je jak najlepiej.
537
01:03:25,705 --> 01:03:28,029
Lavenham przyj�o mnie bardzo dobrze,
panie Webb.
538
01:03:28,071 --> 01:03:30,269
Teraz ja musz� si� wam
jako� przys�u�y�.
539
01:03:30,436 --> 01:03:32,137
To kobiety, panie.
540
01:03:32,427 --> 01:03:36,411
Czy� to nie dziwne, w ile wad
wyposa�y� nasz Pan kobiet�?
541
01:03:36,618 --> 01:03:38,071
Przepraszam?
542
01:03:38,610 --> 01:03:42,262
- Kto na nie doni�s�?
- Ja, w imieniu miasta.
543
01:03:42,801 --> 01:03:44,253
- Ile ich jest?
- Trzy.
544
01:03:44,710 --> 01:03:45,704
W jakim wieku?
545
01:03:45,830 --> 01:03:48,361
Dwie s� m�ode,
Elizabeth Clarke i Mary Reynolds.
546
01:03:48,568 --> 01:03:50,229
Trzecia jest stara.
547
01:03:50,519 --> 01:03:52,552
Przyprowad�cie mi te dwie m�ode.
548
01:03:52,759 --> 01:03:53,755
A co z t� trzeci�?
549
01:03:54,129 --> 01:03:56,245
Starsi s� bardziej rozs�dni,
550
01:03:56,784 --> 01:03:59,979
a m�odych zatrzymujemy prawie zawsze.
551
01:04:00,104 --> 01:04:01,307
Rozumiem.
552
01:04:03,839 --> 01:04:04,917
- Panie?
- Tak?
553
01:04:05,000 --> 01:04:08,610
Powiedziano nam, �e
przyb�dziesz z asystentem.
554
01:04:09,108 --> 01:04:12,968
Zatrzyma�a go walka z
powod�w parlamentarnych.
555
01:04:13,839 --> 01:04:15,830
Czy do��czy do pana?
556
01:04:16,038 --> 01:04:17,200
Nie powiedzia�bym.
557
01:04:17,366 --> 01:04:19,690
- Czy poradzi pan sobie bez niego?
- Oczywi�cie.
558
01:04:19,939 --> 01:04:21,308
Prosz� wybaczy�...
559
01:04:22,469 --> 01:04:26,868
Nie tylko poradz� sobie bez niego,
ale i wypr�buj� nowy spos�b egzekucji,
560
01:04:27,075 --> 01:04:28,984
a pan, panie Webb,
561
01:04:29,191 --> 01:04:32,429
pomo�e mi to przeprowadzi�.
562
01:04:32,594 --> 01:04:33,881
Na czym to b�dzie polega�?
563
01:04:34,046 --> 01:04:35,623
Zobaczy pan.
564
01:04:36,246 --> 01:04:40,478
Jest skierowany prosto w defekt, jakim jest
bezbo�no�� wszystkich kobiet.
565
01:04:40,685 --> 01:04:41,680
Tak, panie.
566
01:04:42,761 --> 01:04:44,877
A teraz przyprowad� tu
te dwie m�ode wied�my.
567
01:05:00,520 --> 01:05:02,221
Wspania�y posi�ek, panowie!
568
01:05:05,251 --> 01:05:09,690
Nic tak nie cieszy jak dobry posi�ek
po wspania�ym zwyci�stwie,
569
01:05:09,898 --> 01:05:11,689
- Zgodzicie si� panowie?
- Ca�kowicie, generale.
570
01:05:11,765 --> 01:05:14,172
Konflikt za�egnano, gdy� zatriumfowa�a
pa�ska strategia.
571
01:05:14,877 --> 01:05:16,246
Mo�liwe.
572
01:05:16,495 --> 01:05:19,815
Ale wola�bym widzie� raczej triumf
prawdziwego chrze�cija�skiego ducha.
573
01:05:20,313 --> 01:05:23,259
I tak te� si� dzieje,
pa�skie imi� jest symbolem tego zwyci�stwa.
574
01:05:23,425 --> 01:05:25,375
Czy mi si� to podoba, czy nie,
co, kapitanie?
575
01:05:35,458 --> 01:05:38,404
To ten wspania�y oficer, o kt�rym
mi pan opowiada�?
576
01:05:38,487 --> 01:05:40,687
- Przy��czy si� do nas?
- W�a�nie tu idzie, generale Cromwell.
577
01:05:40,770 --> 01:05:41,309
Dobrze.
578
01:05:41,600 --> 01:05:45,500
Spo�r�d przyjemno�ci,
jakie daje zwyci�stwo,
579
01:05:45,707 --> 01:05:48,446
jest sposobno�� nagradzania
ludzkiej warto�ci,
580
01:05:48,820 --> 01:05:51,310
co jest prawie r�wne dobremu posi�kowi.
581
01:05:52,471 --> 01:05:53,842
Porucznik Marshall.
582
01:05:54,713 --> 01:05:56,541
Spocznij, poruczniku.
583
01:06:01,108 --> 01:06:03,475
Tw�j kapitan opowiada� mi o tobie.
584
01:06:04,264 --> 01:06:07,130
- M�wi, �e jeste� dobrym �o�nierzem.
- Dzi�kuj�, sir.
585
01:06:08,169 --> 01:06:10,453
Zarekomendowa�, bym
awansowa� ci� na kapitana.
586
01:06:10,660 --> 01:06:11,781
Dzi�kuj�... sir.
587
01:06:12,279 --> 01:06:14,978
Mam dla ciebie specjaln� misj�, kapitanie.
588
01:06:15,934 --> 01:06:18,633
We� trzech ludzi i wracajcie
na wschodnie wybrze�e.
589
01:06:19,215 --> 01:06:20,502
Kr�l nam si� wymkn��.
590
01:06:20,709 --> 01:06:23,533
Kieruje si� ku wybrze�u Norfolk.
591
01:06:23,740 --> 01:06:26,025
Zadanie dla was, to znale�� go i zatrzyma�,
592
01:06:26,107 --> 01:06:28,101
zanim zdo�a przedosta� si� na kontynent.
593
01:06:28,434 --> 01:06:29,638
To dla mnie zaszczyt, sir.
594
01:06:29,762 --> 01:06:31,714
Wybierz ludzi i ruszajcie natychmiast.
595
01:06:32,171 --> 01:06:33,417
Je�li znajdziesz kr�la,
596
01:06:33,583 --> 01:06:35,950
eskortuj go do Norwich.
597
01:06:36,282 --> 01:06:38,275
Je�li nie, do��cz do nas na zachodzie.
598
01:06:38,607 --> 01:06:40,476
Powodzenia, kapitanie.
599
01:06:50,650 --> 01:06:52,893
Zatrzymamy si� na noc, Richard?
600
01:06:53,474 --> 01:06:56,215
Mamy misj�, wi�c wykonajmy j�.
601
01:06:56,381 --> 01:06:58,042
Masz na my�li znalezienie kr�la...
602
01:06:58,374 --> 01:07:00,783
czy Hopkinsa i Stearne'a?
603
01:07:00,949 --> 01:07:02,112
Obie te rzeczy.
604
01:07:02,817 --> 01:07:05,019
Nie mo�esz znowu zdezerterowa�.
605
01:07:05,184 --> 01:07:06,514
Nie planuj� dezercji.
606
01:07:06,887 --> 01:07:09,047
Przypu��my, �e dowiesz si�, gdzie s�?
607
01:07:09,794 --> 01:07:11,148
Wezm� sobie tymczasowo przepustk�.
608
01:07:11,331 --> 01:07:14,030
Na mi�o�� Bosk�,
wiem co czujesz, Richard,
609
01:07:14,155 --> 01:07:17,933
ale zaryzykujesz s�d wojenny
by ich zabi�?
610
01:07:18,141 --> 01:07:19,802
Sam siebie powiesisz.
611
01:07:19,843 --> 01:07:21,131
Robercie...
612
01:07:21,837 --> 01:07:24,080
Da�em s�owo i nie z�ami� go.
613
01:07:24,203 --> 01:07:26,156
- To szale�stwo.
- Nie, to sprawiedliwo��!
614
01:07:27,858 --> 01:07:29,270
Moja sprawiedliwo��.
615
01:07:33,796 --> 01:07:37,244
To wszystko, co mog� panu zaproponowa�.
616
01:07:37,741 --> 01:07:40,857
Ile chcesz za tamtego?
617
01:07:41,646 --> 01:07:44,261
- Dwie gwinee i jest pa�ski.
- Jedna.
618
01:07:44,428 --> 01:07:47,044
P�tora,
za to, �e musia�em zerwa� si� tak rano.
619
01:07:47,251 --> 01:07:49,327
- Jedna gwinea.
- I �wier�?
620
01:07:49,536 --> 01:07:50,864
To ciebie mog� po�wiartowa�.
621
01:07:51,030 --> 01:07:53,397
Ci�ko si� z panem targuje.
622
01:07:53,896 --> 01:07:56,595
Dlaczego tak szybko potrzebny panu ko�?
623
01:07:56,761 --> 01:07:59,170
- Musz� odnale�� swego wsp�lnika.
- Ach, wsp�lnika?
624
01:07:59,377 --> 01:08:01,537
A z jakiej bran�y?
625
01:08:01,744 --> 01:08:03,612
Praca dla Boga:
wyszukiwanie czarownic.
626
01:08:03,821 --> 01:08:07,184
Wyszukiwanie czarownic?
To bardzo mi�e... bardzo.
627
01:08:07,350 --> 01:08:09,884
Wi�c jak b�dzie z t� �wiartk�?
628
01:08:11,212 --> 01:08:14,078
Zna pan cz�owieka imieniem Matthew Hopkins?
629
01:08:14,908 --> 01:08:18,438
- Wiesz, gdzie on jest?
- S�ysza�em, �e pojecha� bardziej na po�udnie.
630
01:08:18,646 --> 01:08:19,725
Zdaje si�, �e do Lavenham.
631
01:08:19,891 --> 01:08:21,594
A co on robi w Lavenham?
632
01:08:21,760 --> 01:08:24,169
Pewnie wyci�ga zeznania.
633
01:08:24,376 --> 01:08:26,993
Natychmiast dawaj mi konia!
634
01:08:44,517 --> 01:08:46,012
To by�o trzy dni temu,
635
01:08:46,136 --> 01:08:49,168
- dlaczego o tym nie donios�e�?
- Nie by�em �wiadomy, �e to by� sam kr�l.
636
01:08:49,417 --> 01:08:54,234
Obcy chce p�yn�� �odzi� do Francji,
a ty nic nie podejrzewasz?
637
01:08:54,442 --> 01:08:56,020
Gdy toczy si� wojna domowa?
638
01:08:56,186 --> 01:08:58,844
Nie wiem nawet, �e toczy si� jaka� wojna.
639
01:08:59,134 --> 01:09:01,750
- Jed�my, Richard. Wracajmy.
- Masz racj�.
640
01:09:02,165 --> 01:09:04,242
Jed�my przez Lavenham,
zobacz� si� z Sar�.
641
01:09:04,325 --> 01:09:06,027
- Lavenham?
- Tak, to daleko st�d?
642
01:09:06,277 --> 01:09:09,475
Dwa dni ko�mi.
Jest tam o wiele wi�ksze o�ywienie,
643
01:09:09,723 --> 01:09:12,049
- ni� w waszych miastach.
- Co masz na my�li.
644
01:09:12,257 --> 01:09:15,330
M�wili, �e pal� tam czarownice.
645
01:09:15,496 --> 01:09:16,908
S� w Lavenham!
646
01:10:00,345 --> 01:10:01,798
Elizabeth!
647
01:10:04,497 --> 01:10:05,784
Bo�e!
648
01:10:08,276 --> 01:10:10,530
- Wszystko gotowe, panie Hopkins?
- Tak.
649
01:10:11,824 --> 01:10:14,078
Rozpocznijmy egzekucj�.
650
01:10:17,667 --> 01:10:19,253
Przyprowadzi� Elizabeth Clarke.
651
01:10:20,339 --> 01:10:21,339
Ju�.
652
01:10:30,689 --> 01:10:32,358
Dalej, ty ma�a suko!
653
01:12:05,223 --> 01:12:05,933
Opu�ci� j�.
654
01:12:06,141 --> 01:12:07,936
Tylko powoli.
655
01:12:50,299 --> 01:12:53,060
- Panie Hopkins, do spalenia zosta�y jeszcze dwie.
- Tak, magistracie.
656
01:12:54,347 --> 01:12:56,767
Panie Webb, nast�pna!
657
01:13:26,818 --> 01:13:28,738
Prosz�, oto 12 srebrnych gwinei.
658
01:13:28,904 --> 01:13:31,493
Przeznacz� je na zbo�ny cel, magistracie.
659
01:13:31,659 --> 01:13:34,080
Dzi�kujemy za dobr� robot�
panie �owco czarownic.
660
01:13:34,247 --> 01:13:36,292
A ja dzi�kuj� za pa�sk� pomoc.
661
01:13:45,557 --> 01:13:46,684
�owco czarownic!
662
01:13:47,352 --> 01:13:48,187
Witaj, Stearne.
663
01:13:48,229 --> 01:13:51,067
Tylko tyle masz mi do powiedzenia po tym,
jak zostawi�e� mnie z lud�mi Cromwella?
664
01:13:51,151 --> 01:13:53,487
Obaj mieli�my okazj� do ucieczki.
665
01:13:53,738 --> 01:13:55,449
Ale to ty uciek�e�, a mnie schwytano!
666
01:13:55,700 --> 01:13:57,495
Tak to ju� jest na wojnie, Stearne...
667
01:13:58,747 --> 01:14:01,919
Wiesz, �e nie zawaham si�
ci� zabi�.
668
01:14:03,046 --> 01:14:04,715
Tak, zrobi�by� to.
669
01:14:04,881 --> 01:14:09,305
Mam g��boki szacunek do �ycia,
szczeg�lnie mego w�asnego.
670
01:14:09,473 --> 01:14:12,520
Daj spok�j, w ko�cu te� uciek�e�.
671
01:14:13,563 --> 01:14:14,482
Mo�e.
672
01:14:14,565 --> 01:14:18,822
Zachowa�em dla ciebie tw�j udzia�,
chocia� to ja wykona�em ca�� robot�.
673
01:14:18,989 --> 01:14:21,994
Wi�c b�dziesz rozs�dny,
czy mam ci� zabi�?
674
01:14:24,915 --> 01:14:27,712
A przy okazji,
wiesz jak mnie teraz nazywaj�?
675
01:14:27,878 --> 01:14:29,840
Wielki �owca Czarownic.
676
01:14:30,007 --> 01:14:33,722
Niekt�rzy twierdz�, �e powinno si� mnie
wyznaczy�, do dzia�ania na terenie ca�ej Anglii.
677
01:14:33,889 --> 01:14:36,268
Jako mianowanego przez Parlament.
678
01:14:36,977 --> 01:14:37,979
Sp�jrz.
679
01:14:40,483 --> 01:14:42,695
- Sara tu jest.
- Jeste� zadowolony, co Matthew?
680
01:14:43,071 --> 01:14:44,072
Nie, g�upcze!
681
01:14:44,198 --> 01:14:48,121
To oznacza, �e jej �o�nierz
te� musi by� gdzie� niedaleko.
682
01:14:48,288 --> 01:14:49,540
Ale oni oczekuj� na bitw�.
683
01:14:49,707 --> 01:14:52,253
Ale je�li dostanie przepustk�,
684
01:14:52,419 --> 01:14:54,381
przyjedzie si� z ni� zobaczy�.
685
01:14:54,549 --> 01:14:56,259
- Lepiej si� st�d wyno�my.
- Nie.
686
01:14:56,427 --> 01:15:00,517
Ten Marshall nie zrezygnuje,
ju� nam to udowodni�.
687
01:15:00,768 --> 01:15:02,478
Wi�c musimy przej�� inicjatyw�?
688
01:15:02,645 --> 01:15:04,691
Mamy w�adz�, by zrobi� to legalnie.
689
01:15:04,941 --> 01:15:07,487
- Udowadniaj�c mu czary?
- Dok�adnie.
690
01:15:07,737 --> 01:15:09,099
Taki jak on nigdy si� nie przyzna.
691
01:15:09,198 --> 01:15:10,492
Sam, nie.
692
01:15:11,410 --> 01:15:13,873
Ale je�li schwytamy jego i dziewczyn�...
693
01:15:14,123 --> 01:15:16,586
Tak, to przecie� siostrzenica
ksi�dza straconego za czary.
694
01:15:16,836 --> 01:15:18,631
A Marshall jest jej m�em.
695
01:15:18,714 --> 01:15:20,508
Ostrz� sobie na niego z�by.
696
01:15:20,676 --> 01:15:24,431
Wypytaj ludzi, czy go widzieli.
697
01:15:24,682 --> 01:15:29,482
Je�li nie, zaczekamy tutaj, a� przyb�dzie.
698
01:15:44,173 --> 01:15:47,345
- Kto tam?
- Saro otw�rz, to ja.
699
01:15:49,182 --> 01:15:50,387
Richard?
700
01:16:05,185 --> 01:16:08,011
S� tutaj, Hopkins i Stearne.
Widzia�am ich, nie wiedzia�am co robi�.
701
01:16:08,177 --> 01:16:10,089
Wiem, wiem.
702
01:16:17,197 --> 01:16:19,192
B�d� w tawernie, z innymi.
703
01:16:36,941 --> 01:16:38,479
On tu jest! W�a�nie przyby�.
704
01:16:38,728 --> 01:16:40,058
- Gdzie jest?
- U dziewczyny.
705
01:16:40,308 --> 01:16:42,220
- Sam?
- Tak. Pozostali s� w tawernie.
706
01:16:42,386 --> 01:16:44,256
Poszukam jeszcze jednego cz�owieka
do pomocy.
707
01:16:44,506 --> 01:16:47,166
- Gdzie ich zabierzemy?
- Do zamku.
708
01:16:47,333 --> 01:16:49,535
Tutejszy magistrat jest bardzo zobowi�zany.
709
01:16:49,702 --> 01:16:52,445
- Dlatego, �e by� z tob� przy przes�uchaniach?
- Tak.
710
01:16:52,986 --> 01:16:54,357
�piesz� teraz do niego.
711
01:17:18,049 --> 01:17:19,588
Co chcesz zrobi�?
712
01:17:20,543 --> 01:17:23,162
Powiedzia�a�, �e Hopkins przyby� tu
dwa dni temu?
713
01:17:23,328 --> 01:17:27,152
Tak, a potem widzia�am go
z tym drugim na ulicy.
714
01:17:27,693 --> 01:17:31,683
- I wci�� tu s�?
- Nie jestem pewna, mogli wyjecha�.
715
01:17:31,850 --> 01:17:34,302
Dalej! Otwiera�!
716
01:17:47,894 --> 01:17:49,141
Rzu� szabl�, �o�nierzu.
717
01:17:56,955 --> 01:17:59,200
Ten cz�owiek oskar�a ci�,
Saro Lowes,
718
01:17:59,283 --> 01:18:02,983
i ciebie, Richardzie Marshall, o
spiskowanie z diab�em, czy tak panie Webb?
719
01:18:03,066 --> 01:18:04,062
Dok�adnie, sir.
720
01:18:04,271 --> 01:18:05,975
Czy mo�e nam pan opisa� dowody?
721
01:18:06,225 --> 01:18:08,719
Widzia�em, jak rozmawiali ze zwierz�tami.
722
01:18:08,802 --> 01:18:13,125
- I robili znak Szatana.
- Jakie to by�y zwierz�ta?
723
01:18:13,208 --> 01:18:14,704
Czarny kot i kozio�, panie.
724
01:18:14,995 --> 01:18:18,569
Jest pan bardzo spostrzegawczy,
panie Webb.
725
01:18:18,861 --> 01:18:20,024
Saro,
726
01:18:20,731 --> 01:18:22,393
czy przyznajesz si�?
727
01:18:25,012 --> 01:18:27,257
A ty co powiesz, �o�nierzu?
728
01:18:30,416 --> 01:18:32,078
Zabij� ci�, Hopkins.
729
01:18:33,325 --> 01:18:35,487
Nie s�dz�, �e to b�dzie takie �atwe.
730
01:18:35,653 --> 01:18:37,399
Pami�taj, �e za mn� stoi prawo.
731
01:18:37,648 --> 01:18:40,350
A ty jeste� oskar�ony o czary!
732
01:18:41,389 --> 01:18:43,426
Trzeba ich przes�ucha�. Bierz ich Stearne.
733
01:18:59,803 --> 01:19:02,006
Najwyra�niej to rojalista.
734
01:19:02,256 --> 01:19:05,580
- Co z nim zrobimy?
- Zostaw go, p�niej zawiadomi� magistrata.
735
01:19:06,121 --> 01:19:08,241
Mamy wa�niejsz� spraw�.
736
01:19:08,822 --> 01:19:09,987
Dalej!
737
01:19:36,214 --> 01:19:38,626
Z rozkazu magistrata,
prowadzimy czarownik�w.
738
01:19:38,791 --> 01:19:40,038
Tak panie, przepraszam...
739
01:20:22,311 --> 01:20:24,348
S�ysza�em ich...
740
01:20:24,805 --> 01:20:26,546
Dok�d ich zabrali?
741
01:20:27,209 --> 01:20:29,488
Do zamku, na przes�uchanie.
742
01:20:29,654 --> 01:20:31,147
Przes�uchanie?
743
01:20:31,934 --> 01:20:34,131
S� oskar�eni...
744
01:20:34,877 --> 01:20:36,369
o czary.
745
01:20:36,617 --> 01:20:37,944
Harcourt, idziesz ze mn�.
746
01:20:38,110 --> 01:20:40,886
- Mam si� nim zaj��?
- Tak, znajd� lekarza.
747
01:20:41,053 --> 01:20:43,995
Znam metody przes�ucha� Hopkinsa.
748
01:20:44,161 --> 01:20:45,363
Idziemy.
749
01:21:03,185 --> 01:21:04,387
Mo�esz zaczyna�, Stearne.
750
01:21:35,140 --> 01:21:38,581
A wi�c, kapitanie Marshall,
czy teraz si� pan przyzna?
751
01:21:42,021 --> 01:21:44,341
Stearne, kontynuuj sw� prac�
w s�u�bie Pana.
752
01:21:57,936 --> 01:21:59,304
Przynie� j� tutaj.
753
01:21:59,553 --> 01:22:01,417
Niech mu pan pomo�e, panie Webb.
754
01:22:21,354 --> 01:22:23,385
Czy pan Hopkins
i jego pomocnik Stearne tu s�?
755
01:22:23,550 --> 01:22:25,209
- Tak.
- Wi�c nas przepu��.
756
01:22:25,374 --> 01:22:26,824
Przyszli�cie pom�c �owcy czarownic?
757
01:22:27,073 --> 01:22:28,192
Tak, szukamy go.
758
01:22:28,359 --> 01:22:29,436
Macie przepustki?
759
01:22:38,223 --> 01:22:40,750
Naznacz� twoje plecy tym �elazem.
760
01:22:41,622 --> 01:22:43,321
Czy b�dziesz krzycze�, czy zemdlejesz,
761
01:22:43,569 --> 01:22:46,636
b�dzie to tylko znaczy�,
�e niechybnie Szatan zaingerowa�
762
01:22:46,803 --> 01:22:48,833
by� unikn�a m�czarni.
763
01:22:49,330 --> 01:22:52,398
Jednak�e m�g�bym okaza�
mi�osierdzie, je�li...
764
01:22:53,848 --> 01:22:57,454
je�li kapitan Marshall
pierwszy przyzna si� do czar�w!
765
01:22:57,951 --> 01:22:59,162
Co pan na to?
766
01:23:00,832 --> 01:23:02,460
Zabij� ci�.
767
01:23:02,710 --> 01:23:05,424
- Wi�c nie macie zezwolenia?
- Jakiego?
768
01:23:05,591 --> 01:23:06,969
Od magistrata.
769
01:23:07,219 --> 01:23:10,350
- Nie, nie mamy.
- Wr�cimy i przyniesiemy je.
770
01:23:10,517 --> 01:23:12,604
W porz�dku, wtedy was przepuszcz�.
771
01:23:18,198 --> 01:23:21,706
- Panie Webb, niech pan sprawdzi co tam si� dzieje.
- Tak, panie Hopkins.
772
01:23:23,931 --> 01:23:27,440
- Co robimy, Matthew?
- To, czego wymaga od nas B�g.
773
01:23:27,782 --> 01:23:29,580
Daj tu kapitana Marshalla.
774
01:23:29,835 --> 01:23:32,274
Powinien bli�ej przyjrze� si�
cierpieniom �ony.
775
01:23:32,531 --> 01:23:33,643
- Ale...
- Zr�b to!
776
01:24:23,445 --> 01:24:24,470
Bo�e!
777
01:24:42,056 --> 01:24:44,110
Zabrali�cie mi go...
778
01:24:46,420 --> 01:24:50,313
Zabrali�cie mi go!
779
01:25:05,716 --> 01:25:07,684
Niech B�g si� nad nami zlituje.
60992