Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:14,450 --> 00:00:16,592
NA POŁUDNIE OD BRAZOS
2
00:02:03,097 --> 00:02:04,495
CZĘŚĆ III. RÓWNINY
3
00:02:30,100 --> 00:02:32,951
Do głowy by mi nie przyszło,
że zaczniecie pracować na golasa.
4
00:02:32,975 --> 00:02:35,826
Widać wszystko poszło w diabły
ledwo wyjechałem.
5
00:02:35,850 --> 00:02:38,978
To głęboka rzeka,
a nie mamy nadmiaru suchych ubrań.
6
00:02:39,683 --> 00:02:41,535
- Cześć Gus.
- Cześć chłopaki.
7
00:02:41,599 --> 00:02:43,260
- Znalazłeś Lorie?
- Jasne.
8
00:02:44,474 --> 00:02:48,583
Pewnie teraz siedzi przed namiotem
i patrzy, jak ganiacie na golasa.
9
00:02:50,224 --> 00:02:52,117
Słowo daję, prawie postawiliśmy
na tobie krzyżyk.
10
00:02:52,141 --> 00:02:54,759
Was też dobrze widzieć wszystkich żywych.
11
00:02:55,015 --> 00:02:56,625
Złapałeś tego bandziora?
12
00:02:56,932 --> 00:02:58,824
Wymknął się, ale dorwałem
cała zgraję jego kamratów.
13
00:02:58,848 --> 00:03:00,458
Czy nic jej nie jest?
14
00:03:00,765 --> 00:03:04,200
Ma za sobą ciężkie chwile i potrzebuje
trochę samotności.
15
00:03:06,515 --> 00:03:08,879
Wracajcie do stada, bo się rozproszy.
16
00:03:11,306 --> 00:03:13,670
Dobrze cię widzieć.
Brakowało cię nam.
17
00:03:14,181 --> 00:03:15,561
- Mi też.
- Dzięki.
18
00:03:19,931 --> 00:03:22,039
Widzę, że świnie dają sobie radę.
19
00:03:26,639 --> 00:03:29,258
- Gdzie planujesz ją zostawić?
- Zostawić?
20
00:03:29,514 --> 00:03:31,303
Nie zamierzam jej zostawiać.
21
00:03:33,347 --> 00:03:35,007
Są jakieś wieści o Jake'u?
22
00:03:35,263 --> 00:03:38,820
Wściekł się i odjechał zaraz po tobie,
ponoć do Fort Worth.
23
00:03:40,055 --> 00:03:43,244
Więc na stare lata zostałeś
opiekunem tej dziewczyny?
24
00:03:47,721 --> 00:03:49,613
Ale nie tylko na nią się zasadzasz, co?
25
00:03:49,637 --> 00:03:50,711
Ano nie tylko.
26
00:03:52,512 --> 00:03:54,301
A co zrobisz, jak się okaże,
27
00:03:54,429 --> 00:03:57,618
że Klara jest ciągle mężatką
i nawet cię nie pamięta?
28
00:04:00,179 --> 00:04:01,329
Sądzę, że to...
29
00:04:04,012 --> 00:04:05,468
złamałoby mi serce.
30
00:04:06,887 --> 00:04:08,496
Droga Brzoskwinio...
31
00:04:09,761 --> 00:04:13,196
Roscoe Brown został zabity przez
strasznego bandytę.
32
00:04:14,553 --> 00:04:15,553
Joe też.
33
00:04:18,386 --> 00:04:20,813
I dziewczynka imieniem Janey też.
34
00:04:21,261 --> 00:04:23,050
Więcej o niej nie wiem.
35
00:04:24,136 --> 00:04:26,755
Roscoe mówił, że spotkał ją w lesie.
36
00:04:29,885 --> 00:04:32,185
Jadę do Ogallala, szukać Ellie.
37
00:04:33,718 --> 00:04:35,443
Nie wiem, kiedy wrócę.
38
00:05:14,925 --> 00:05:17,775
Gdybym wiedział,
że świnie będą na tyle lekkomyślne...
39
00:05:17,799 --> 00:05:21,663
żeby się prowadzać za tym starym Meksem,
zrobiłbym z nich bekon.
40
00:05:30,257 --> 00:05:31,407
Lorie, skarbie.
41
00:05:32,174 --> 00:05:33,174
Chodź.
42
00:05:37,923 --> 00:05:40,351
Pachniesz świeżością jak poranna rosa.
43
00:05:44,631 --> 00:05:47,821
To cud, że w takiej okolicy
wciąż jesteś taka świeża.
44
00:05:49,423 --> 00:05:51,033
Powinienem się wstydzić.
45
00:05:52,298 --> 00:05:55,732
To wina Woodrowa, nie pozwolił mi
zabrać w podróż krawca.
46
00:06:03,797 --> 00:06:05,407
Taki piękny poranek...
47
00:06:07,630 --> 00:06:09,866
a ty jesteś roztrzęsiona, dlaczego?
48
00:06:11,463 --> 00:06:12,463
Lorie...
49
00:06:14,338 --> 00:06:16,382
Zawsze byliśmy ze sobą szczerzy.
50
00:06:19,130 --> 00:06:20,586
Mów, co cię gryzie?
51
00:06:22,963 --> 00:06:25,071
Boję się, że już mnie nie chcesz.
52
00:06:25,838 --> 00:06:29,640
Od czasu tego wszystkiego
nie zapytałeś ani razu o szturchanie.
53
00:06:34,462 --> 00:06:37,345
Możesz sobie szturchnąć, jeśli chcesz.
Za darmo.
54
00:06:38,295 --> 00:06:40,787
A gdybym zechciał pięć albo sześć razy?
55
00:06:43,087 --> 00:06:44,876
Albo dziesięć czy dwanaście?
56
00:06:49,795 --> 00:06:53,168
Prawda jest taka, że wolisz
na razie unikać tych rzeczy.
57
00:06:53,628 --> 00:06:54,628
To naturalne.
58
00:06:57,461 --> 00:06:59,505
Nie śpiesz się, czas robi swoje.
59
00:07:02,252 --> 00:07:03,862
Czas nic tu nie zmieni.
60
00:07:09,919 --> 00:07:10,919
Witaj Newt.
61
00:07:11,835 --> 00:07:13,062
Dzień dobry Gus.
62
00:07:13,752 --> 00:07:15,412
Dzień dobry, panno Loreno.
63
00:07:15,668 --> 00:07:18,447
Po zrobił śniadanie i prosił,
żebym przywiózł.
64
00:07:19,501 --> 00:07:21,674
- Co przyrządził, robaki?
- Robaki?
65
00:07:22,376 --> 00:07:25,059
Po przyrządza co mu wpadnie w rękę,
no nie?
66
00:07:25,251 --> 00:07:26,251
Prawda.
67
00:07:27,168 --> 00:07:28,168
Robaki?
68
00:07:30,043 --> 00:07:32,215
Tak, na przykład smaży pasikoniki.
69
00:07:34,834 --> 00:07:37,198
Tak, proszę pani, czy to nie zabawne?
70
00:07:37,709 --> 00:07:39,817
Siadaj, napijesz się z nami kawy.
71
00:07:41,542 --> 00:07:44,033
Dzięki Gus, powinienem wracać do stada.
72
00:07:44,417 --> 00:07:46,908
- Podziękuj Po za śniadanie.
- Przekażę.
73
00:07:48,250 --> 00:07:50,039
Dziękuję, że je przywiozłeś.
74
00:07:52,083 --> 00:07:54,127
Tak, proszę pani, dziękuję za...
75
00:07:54,958 --> 00:07:56,031
Dziękuję za...
76
00:07:59,749 --> 00:08:02,816
- Jedź, zanim sobie przydepniesz język.
- Dziękuję.
77
00:08:25,623 --> 00:08:27,475
To stado zgarniemy bez trudu.
78
00:08:28,498 --> 00:08:30,479
Zaciągnąłem się obrabiać banki.
79
00:08:31,373 --> 00:08:33,353
Nie było mowy o kradzeniu koni.
80
00:08:36,164 --> 00:08:37,774
Masz coś przeciwko temu?
81
00:08:40,955 --> 00:08:42,565
To nie mój fach i tyle.
82
00:08:43,830 --> 00:08:45,555
Możesz się jeszcze nauczyć.
83
00:08:46,705 --> 00:08:47,705
A jak nie...
84
00:08:48,622 --> 00:08:49,556
to możemy zostawić tu...
85
00:08:49,580 --> 00:08:50,653
twojego trupa.
86
00:08:52,455 --> 00:08:54,244
Nie będę tolerował nierobów.
87
00:08:58,205 --> 00:09:00,377
- Danowi zachciewa się krwi.
- Aha.
88
00:09:10,662 --> 00:09:11,662
Jedziesz?
89
00:09:12,579 --> 00:09:14,189
Patrz, to się przekonasz.
90
00:09:28,870 --> 00:09:30,020
Tędy pojechali.
91
00:09:31,744 --> 00:09:33,637
Eddie, pilnujesz koni.
Przyprowadź je, jak usłyszysz strzały.
92
00:09:33,661 --> 00:09:35,450
Strzelam nie gorzej od Roya.
93
00:09:36,536 --> 00:09:37,536
Diabła tam.
94
00:09:38,452 --> 00:09:41,948
Roy nie trafiłby we własną nogę,
nawet przybitą do drzewa.
95
00:09:42,286 --> 00:09:44,650
Jake pokaże nam, z czego jest sławny.
96
00:09:46,119 --> 00:09:47,119
Racja, Jake?
97
00:10:24,450 --> 00:10:25,450
Zasadzka!
98
00:10:57,032 --> 00:10:59,811
Co robisz na tyłach, Spoon?
Walczyliśmy tutaj.
99
00:10:59,906 --> 00:11:01,133
Żabi Ryj dostał.
100
00:11:01,823 --> 00:11:03,484
- Ryj, jesteś ranny?
- Tak.
101
00:11:12,364 --> 00:11:13,897
Gdzie się wybierasz?
102
00:11:15,239 --> 00:11:16,849
Zebrać zdobyte konie.
103
00:11:18,114 --> 00:11:19,264
Mają nam uciec?
104
00:11:20,030 --> 00:11:22,649
Siedź tutaj, chyba że jesteś kuloodporny.
105
00:11:24,822 --> 00:11:26,803
Roy, złapcie z Eddiem te konie.
106
00:11:33,446 --> 00:11:35,339
Nigdy bym nie przypuszczał,
że ktoś cię dorwie, Ryju.
107
00:11:35,363 --> 00:11:36,896
Dobij go i jedziemy.
108
00:11:37,279 --> 00:11:40,837
- Mam zastrzelić Ryja?
- Przecież to on oberwał, nikt inny.
109
00:11:41,113 --> 00:11:42,493
Dobij go i koniec.
110
00:11:43,029 --> 00:11:44,922
Cholernie nie mam ochoty zabijać Ryja.
111
00:11:44,946 --> 00:11:47,501
- Ty go zastrzel, Roy.
- Dan kazał tobie.
112
00:11:48,779 --> 00:11:51,845
Może ty go zastrzelisz, Jake?
Znałem go całe życie.
113
00:11:53,570 --> 00:11:55,180
Nie bardzo mam ochotę.
114
00:11:56,445 --> 00:11:58,338
Nikt nie chce człowiekowi pomóc.
115
00:11:58,362 --> 00:12:00,406
Niech was szlag, banda panienek.
116
00:12:06,986 --> 00:12:08,443
Jazda po ten tabun!
117
00:12:13,694 --> 00:12:15,304
Ryj miał dzisiaj pecha.
118
00:12:16,569 --> 00:12:18,869
Nie tylko on może mieć, więc uważaj.
119
00:12:47,234 --> 00:12:48,234
Kapitanie!
120
00:12:50,109 --> 00:12:51,109
Kapitanie!
121
00:12:59,692 --> 00:13:02,119
Jak Boga kocham, kto zginął tym razem?
122
00:13:15,024 --> 00:13:16,917
Myślałem, że to ktoś z naszych.
123
00:13:16,941 --> 00:13:19,720
Deets znalazł go na szlaku.
Dostał dwie kule.
124
00:13:20,774 --> 00:13:22,384
- Żył jeszcze?
- Umierał.
125
00:13:23,649 --> 00:13:26,076
- Coś mówił?
- Że to banda koniokradów.
126
00:13:26,524 --> 00:13:28,416
Nie tylko koniokrady, ale i mordercy.
127
00:13:28,440 --> 00:13:33,208
Chlust, prowadź stado pomału na północ,
wyślij kogoś przodem, niech szuka wody.
128
00:13:33,232 --> 00:13:35,467
I pochowajcie tego chłopca w lasku.
129
00:13:37,065 --> 00:13:38,790
- To Indianie?
- Koniokrady.
130
00:13:39,940 --> 00:13:42,495
P. E., jedziesz z nami.
Newt, ty również.
131
00:13:44,731 --> 00:13:48,104
- Deets znalazł ślady, muszę i ja jechać.
- Jadę z tobą.
132
00:13:48,564 --> 00:13:51,415
Zostań w obozie.
Powiem Chlustowi, żeby się tobą opiekował.
133
00:13:51,439 --> 00:13:52,439
Gus...
134
00:13:53,356 --> 00:13:57,165
Kradzieży koni nie można puścić płazem.
A śmierci tego chłopca tym bardziej.
135
00:13:57,189 --> 00:13:58,189
Ale wrócisz?
136
00:13:59,105 --> 00:14:01,853
Oczywiście.
Chlust, pilnuj jej dniem i nocą.
137
00:14:53,727 --> 00:14:56,155
P. E., sprawdźcie z Newtem w krzakach.
138
00:15:17,685 --> 00:15:19,294
Tu jest jeszcze jeden.
139
00:15:35,892 --> 00:15:37,502
Odjechali w tamtą stronę.
140
00:15:37,808 --> 00:15:38,808
Ilu ich jest?
141
00:15:39,725 --> 00:15:40,725
Czterech.
142
00:15:42,600 --> 00:15:45,091
Nas pięciu, mniej niż jeden na jeden...
143
00:15:45,475 --> 00:15:47,200
więc czym się tak martwisz?
144
00:15:48,350 --> 00:15:49,960
Pan Jake jest z nimi.
145
00:15:52,183 --> 00:15:53,843
Widziałem ślad jego konia.
146
00:15:55,058 --> 00:15:56,667
To koniokrady i mordercy.
147
00:15:58,891 --> 00:16:00,680
Może jego konia też ukradli.
148
00:16:01,766 --> 00:16:04,832
Znam ślad tego konia,
kiedy pan Jake na nim jedzie.
149
00:16:12,307 --> 00:16:13,307
Cóż...
150
00:16:14,223 --> 00:16:17,167
- Mam nadzieję, że się mylisz, Deets.
- Rozumiem.
151
00:16:18,056 --> 00:16:19,360
Ale się nie mylę.
152
00:16:40,097 --> 00:16:41,707
- Co jest?
- Osadnicy.
153
00:17:11,720 --> 00:17:13,330
- Osadnicy.
- Nie mówiłem?
154
00:17:16,512 --> 00:17:18,122
Zaczekajcie tu, chłopcy.
155
00:17:19,386 --> 00:17:20,460
Ty też, Spoon.
156
00:17:28,969 --> 00:17:30,579
Dan nienawidzi osadników.
157
00:17:30,886 --> 00:17:33,313
Nienawidzi ich jak niczego na świecie.
158
00:17:39,510 --> 00:17:40,510
Jak się masz.
159
00:17:51,968 --> 00:17:52,968
Cholera.
160
00:17:53,885 --> 00:17:55,801
- Dan znowu poczuł krew.
- Ano.
161
00:17:58,676 --> 00:17:59,826
Mamy podjechać.
162
00:18:27,425 --> 00:18:30,044
- Co znalazłeś?
- Tylko ten stary zegarek.
163
00:18:30,299 --> 00:18:31,603
Pieprzone kmioty.
164
00:18:35,091 --> 00:18:36,983
Zastrzeliłeś dwóch ludzi dla zegarka?
165
00:18:37,007 --> 00:18:38,157
Zastrzeliłem...
166
00:18:38,924 --> 00:18:40,534
a teraz ich powieszę.
167
00:18:40,841 --> 00:18:42,733
Powiesisz?
Dan, ty wszystkich zakasujesz.
168
00:18:42,757 --> 00:18:45,578
Jeszcze nie słyszałem,
żeby ktoś wieszał trupy.
169
00:18:45,632 --> 00:18:48,379
Zastrzeliłem, teraz powieszę,
a potem spalę.
170
00:18:52,340 --> 00:18:54,640
Pieprzone kmioty nie mają prawa żyć.
171
00:18:55,215 --> 00:18:58,465
Jake i ty Eddie,
zaciągnijcie mi ich pod tamto drzewo.
172
00:18:59,048 --> 00:19:02,237
- Nie będę brał w tym udziału.
- Do diabła, będziesz!
173
00:19:27,796 --> 00:19:29,176
Piękny widok, nie?
174
00:19:32,588 --> 00:19:33,891
Pieprzone kmioty.
175
00:19:41,212 --> 00:19:43,512
Zbierzmy konie, zanim się rozbiegną.
176
00:20:09,961 --> 00:20:10,961
Dzień dobry.
177
00:20:11,877 --> 00:20:14,821
- Kto tam?
- To ja, Chlust. Przywiozłem ci obiad.
178
00:20:16,669 --> 00:20:19,288
Nie jestem głodna.
Zaczekam, aż wróci Gus.
179
00:20:21,460 --> 00:20:25,269
Ale Gus może wrócić dopiero za parę dni
i kazał mi się tobą opiekować.
180
00:20:25,293 --> 00:20:27,402
Nie potrzebuję opieki poza Gusem.
181
00:20:30,085 --> 00:20:31,695
Ale to on mnie prosił.
182
00:20:38,709 --> 00:20:40,498
Stawiam talerz przy wejściu.
183
00:21:00,750 --> 00:21:01,750
Co ty robisz?
184
00:21:02,666 --> 00:21:05,445
Opiekuję się tobą,
tak jak Gus mi powiedział.
185
00:21:07,458 --> 00:21:09,068
Nie potrzebuję opieki.
186
00:21:09,374 --> 00:21:11,355
- Nie musisz czekać.
- Mam czas.
187
00:21:22,790 --> 00:21:26,286
Jak Boga kocham,
grabarz zrobiłby w tych stronach majątek.
188
00:21:28,540 --> 00:21:31,365
P. E. mógłbyś kupić szpadel
i otworzyć interes.
189
00:21:31,418 --> 00:21:32,570
Nie skorzystam.
190
00:21:34,297 --> 00:21:35,832
Banda zwyrodnialców.
191
00:21:37,175 --> 00:21:39,094
Najgorszych, jakich widziałem.
192
00:21:45,811 --> 00:21:47,269
Newt, trzymasz się?
193
00:21:48,689 --> 00:21:51,184
Jake nie mógł mieć z tym nic wspólnego.
194
00:21:51,568 --> 00:21:53,180
Jake płynie z prądem.
195
00:21:53,487 --> 00:21:56,238
Pierwszy lepszy wiatr niesie go,
gdzie chce.
196
00:22:01,163 --> 00:22:02,775
Pochowajmy tych biedaków.
197
00:22:13,636 --> 00:22:16,067
Są niedaleko. Obozują nad strumieniem.
198
00:22:16,515 --> 00:22:18,127
- Widziałeś ich?
- Tak.
199
00:22:19,393 --> 00:22:20,775
Jest ich czterech.
200
00:22:25,150 --> 00:22:26,813
Tak. Pan Jake jest z nimi.
201
00:22:27,069 --> 00:22:28,861
Powinien był zostać z Lorie.
202
00:22:29,948 --> 00:22:31,843
Może działała mu trochę na nerwy,
203
00:22:31,867 --> 00:22:34,691
ale przy niej nie wpakowałby się
w coś takiego.
204
00:22:38,583 --> 00:22:39,583
Dawaj.
205
00:22:44,340 --> 00:22:45,952
Zostaw trochę dla mnie.
206
00:22:46,259 --> 00:22:49,042
Nie zasłużyłeś.
Jesteś taki sam leń jak Jake.
207
00:22:49,138 --> 00:22:51,632
Żaden z was nie odrabia swojej działki.
208
00:22:52,976 --> 00:22:54,588
Nie ruszać się, chłopcy.
209
00:22:57,773 --> 00:22:59,668
Nie strzelać, jesteśmy handlarzami koni!
210
00:22:59,692 --> 00:23:00,692
Cześć Gus.
211
00:23:02,571 --> 00:23:05,065
- Kapitanie...
- Zabierz mu broń, Deets.
212
00:23:07,368 --> 00:23:10,316
Chyba nie myślisz,
że mógłbym do ciebie strzelić?
213
00:23:11,206 --> 00:23:14,061
- Zdejmijcie im buty, chłopcy.
- Nigdy, do cholery.
214
00:23:14,085 --> 00:23:16,387
Słyszałeś?
Jesteśmy handlarzami koni.
215
00:23:17,923 --> 00:23:21,737
Bardziej przekonują nas zeznania trupów,
które dopiero pochowaliśmy. Ściągaj buty.
216
00:23:21,761 --> 00:23:24,447
- Nie wiem o czym mówisz.
- Łżesz jak pies.
217
00:23:25,598 --> 00:23:29,037
Spytajcie Jake'a czy to nieprawda,
że kupiliśmy te konie.
218
00:23:29,436 --> 00:23:31,331
Tych trzech martwych kowbojów
też kupiliście?
219
00:23:31,355 --> 00:23:35,654
I tych dwóch spalonych farmerów?
P. E., Newt, weźcie linę. Związać ich.
220
00:23:43,829 --> 00:23:46,611
Newt nie musi mnie wiązać.
Nikogo nie zabiłem.
221
00:23:47,667 --> 00:23:49,562
Chciałem tylko przejechać z nimi przez
Terytorium
222
00:23:49,586 --> 00:23:51,761
i urwać się przy pierwszej okazji.
223
00:23:52,464 --> 00:23:55,087
Trzeba się było o nią wcześniej postarać.
224
00:23:55,343 --> 00:23:59,157
Ktoś, kto patrzy przez palce na
5 zabójstw, trochę za wolno się zbiera.
225
00:23:59,181 --> 00:24:00,181
Dalej, Newt.
226
00:24:02,059 --> 00:24:03,671
P. E.... znasz mnie.
227
00:24:05,897 --> 00:24:08,520
Nie jestem zabójcą.
Deets, też mnie znasz.
228
00:24:11,654 --> 00:24:13,266
Gus, nie jestem bandytą.
229
00:24:13,573 --> 00:24:14,725
Przecież wiesz.
230
00:24:15,492 --> 00:24:18,347
To Dan wszystkich zabił,
ja nikomu nic nie zrobiłem.
231
00:24:18,371 --> 00:24:19,983
Zamknij mordę, Spoon.
232
00:24:21,249 --> 00:24:22,861
Wsadźcie ich na konie.
233
00:24:27,966 --> 00:24:31,282
- Gdzie on idzie?
- Znaleźć dla was odpowiednie drzewo.
234
00:24:34,682 --> 00:24:35,682
Gus, ale...
235
00:24:36,601 --> 00:24:39,456
To surowe prawo, ale
kto trzyma z bandytą, ginie z bandytą.
236
00:24:39,480 --> 00:24:41,463
Żal, ale przekroczyłeś granicę.
237
00:24:44,277 --> 00:24:46,132
Nie widziałem żadnej granicy.
238
00:24:48,115 --> 00:24:50,970
Ja tylko chciałem
przekroczyć granice Terytorium...
239
00:24:50,994 --> 00:24:53,169
i nie stracić skalpu, to wszystko.
240
00:24:53,872 --> 00:24:54,872
Wierzę ci.
241
00:25:00,589 --> 00:25:01,970
Jesteście tchórze.
242
00:25:02,508 --> 00:25:03,508
Wszyscy.
243
00:25:05,386 --> 00:25:07,241
Powinniście walczyć uczciwie.
244
00:25:07,305 --> 00:25:10,160
Pożegnaj się z braćmi.
To chyba tobie zawdzięczają taki koniec.
245
00:25:10,184 --> 00:25:11,335
Są gówno warci.
246
00:25:13,062 --> 00:25:14,290
Tak samo jak wy.
247
00:25:14,981 --> 00:25:17,835
Swoją drogą, Suggs, takiego skurwysyna
jak ty to aż miło powiesić.
248
00:25:17,859 --> 00:25:20,684
Skoro umiesz tylko blagować,
idź blaguj diabłu.
249
00:25:28,414 --> 00:25:30,026
Ja powinienem być drugi.
250
00:25:30,333 --> 00:25:31,996
Mały Eddie był najmłodszy.
251
00:25:32,252 --> 00:25:36,182
Masz rację. Przykro mi.
Tego drugiego konia spłoszyłem niechcący.
252
00:25:37,049 --> 00:25:38,049
Gotów?
253
00:25:38,968 --> 00:25:39,968
Tak. Chyba...
254
00:25:53,361 --> 00:25:55,983
Może chciałbyś wiedzieć,
że odbiłem Lorie.
255
00:26:00,077 --> 00:26:01,077
Kogo?
256
00:26:02,956 --> 00:26:05,450
Szkoda, że właśnie my musimy to zrobić.
257
00:26:05,834 --> 00:26:08,201
Wolałbym, żeby padło na kogoś innego.
258
00:26:15,429 --> 00:26:17,041
Do diabła, chłopcy...
259
00:26:18,308 --> 00:26:21,685
Lepiej być wieszanym przez przyjaciół,
niż przez obcych.
260
00:26:27,903 --> 00:26:28,903
Newt...
261
00:26:37,498 --> 00:26:38,879
Adios, chłopaki...
262
00:26:41,336 --> 00:26:44,283
Mam nadzieję,
że będziecie mnie dobrze wspominać.
263
00:26:46,133 --> 00:26:48,052
Nie chciałem zrobić nic złego.
264
00:27:25,472 --> 00:27:26,472
Słowo daję...
265
00:27:36,027 --> 00:27:37,027
Umarł godnie.
266
00:27:42,743 --> 00:27:43,895
Wykopmy mu grób
267
00:27:46,581 --> 00:27:48,117
i wracajmy do stada.
268
00:28:22,083 --> 00:28:23,810
PODPALACZ LUDZI I KONIOKRAD
269
00:28:29,759 --> 00:28:31,371
Jake nie był mordercą.
270
00:28:32,637 --> 00:28:33,637
Wiesz co...
271
00:28:34,556 --> 00:28:37,178
Jake lubił żartować i nie lubił pracować.
272
00:28:38,394 --> 00:28:40,441
A ja mam dokładnie te same wady.
273
00:28:48,949 --> 00:28:49,949
Mamo!
274
00:28:50,868 --> 00:28:52,172
Mamo! Ktoś jedzie!
275
00:28:58,544 --> 00:28:59,544
Widzę.
276
00:29:00,463 --> 00:29:02,074
Senora! Ktoś nadjeżdża.
277
00:29:02,382 --> 00:29:04,876
Mama już wie.
Mam zabić kurę na kolację?
278
00:29:06,219 --> 00:29:09,720
Jeszcze nie. Nie wiadomo,
czy się będzie chciał zatrzymać.
279
00:29:10,057 --> 00:29:11,516
Wracajcie do pracy.
280
00:29:12,936 --> 00:29:14,548
Wóz jest jeszcze daleko.
281
00:29:15,814 --> 00:29:17,709
Czy tata coś dzisiaj powiedział?
282
00:29:17,733 --> 00:29:19,038
Nie, dzisiaj nie.
283
00:29:19,652 --> 00:29:21,264
Oczy ma ciągle otwarte?
284
00:29:22,531 --> 00:29:23,531
Tak.
285
00:29:24,450 --> 00:29:26,062
To dlaczego nic nie mówi?
286
00:29:26,369 --> 00:29:29,151
Jego głowa jest uszkodzona w środku,
skarbie.
287
00:29:30,207 --> 00:29:33,061
Ty też byś nie mogła mówić,
gdyby to ciebie koń kopnął.
288
00:29:33,085 --> 00:29:34,980
Dziewczynki, wracajcie do pracy.
289
00:29:35,004 --> 00:29:36,156
Prześcignę cię!
290
00:29:47,478 --> 00:29:49,716
Chciałabym, żeby nasi chłopcy żyli.
291
00:29:51,316 --> 00:29:54,067
Czy nie ma sposobu,
żeby ich nam przywrócić?
292
00:30:16,263 --> 00:30:17,263
Witajcie.
293
00:30:18,182 --> 00:30:21,036
Jestem Klara Allen,
to moje córki - Sally i Betsy,
294
00:30:21,060 --> 00:30:22,288
a to jest Cholo.
295
00:30:22,979 --> 00:30:24,514
Jesteśmy w Nebrasce?
296
00:30:24,898 --> 00:30:27,201
Tak. Zechce pani wysiąść i odpocząć?
297
00:30:27,777 --> 00:30:30,079
Zna pani człowieka
imieniem Dee Boot?
298
00:30:30,655 --> 00:30:32,447
Jadę do Ogallala, szukać go.
299
00:30:38,331 --> 00:30:40,698
Minęła pani Ogallala o jakieś 20 mil.
300
00:30:41,210 --> 00:30:44,157
Ale będzie nam miło,
jeśli zechcecie przenocować.
301
00:30:46,967 --> 00:30:48,694
Przyjechałam aż z Arkansas,
302
00:30:49,845 --> 00:30:51,457
żeby znaleźć Dee'ego.
303
00:30:52,724 --> 00:30:54,105
Pani jest w ciąży!
304
00:30:55,602 --> 00:30:58,224
Zanieście ją do domu i naciągnijcie wody.
305
00:30:59,440 --> 00:31:01,743
Szybko.
Ta pani będzie miała dziecko.
306
00:31:03,278 --> 00:31:04,278
Dziecko?
307
00:31:05,197 --> 00:31:06,197
No, chodź.
308
00:31:21,508 --> 00:31:22,508
To chłopiec.
309
00:31:26,306 --> 00:31:28,352
To cud, że zdążyliście dojechać.
310
00:31:29,184 --> 00:31:32,992
Gdyby urodziła wam po drodze,
wątpię, czy by to oboje przeżyli.
311
00:31:34,941 --> 00:31:37,766
- Który z was jest ojcem?
- Żaden, proszę pani.
312
00:31:38,779 --> 00:31:41,562
Jej mężem jest szeryf
z Fort Smith w Arkansas.
313
00:31:42,617 --> 00:31:45,304
Ale ojcem jest ten Dee Boot,
którego szuka.
314
00:31:45,496 --> 00:31:47,031
Czy ona może jechać?
315
00:31:47,415 --> 00:31:48,415
Jechać?
316
00:31:49,334 --> 00:31:52,957
Przynajmniej przez tydzień nie ma mowy.
Straciła wiele krwi.
317
00:31:56,050 --> 00:31:57,777
- Jest głodny.
- Oczywiście.
318
00:32:01,807 --> 00:32:02,882
Wybaczcie nam.
319
00:32:16,200 --> 00:32:18,375
Na Boga, nie powinna pani wstawać.
320
00:32:37,309 --> 00:32:38,383
Co się dzieje?
321
00:32:44,025 --> 00:32:45,637
Ma pani pięknego chłopca.
322
00:32:46,904 --> 00:32:48,362
W dodatku głodnego.
323
00:32:56,498 --> 00:32:57,498
Proszę pani?
324
00:32:58,417 --> 00:33:00,912
Mamo, czy ona nie chce swojego dziecka?
325
00:33:06,093 --> 00:33:07,705
Sally, idź zagotuj mleko.
326
00:33:08,972 --> 00:33:10,277
Betsy, pomóż jej.
327
00:33:22,405 --> 00:33:24,017
Niech pani odpocznie.
328
00:33:25,283 --> 00:33:27,330
Zajmiemy się chłopcem przez noc.
329
00:33:29,121 --> 00:33:31,040
Jutro poczuje się pani lepiej.
330
00:33:44,473 --> 00:33:46,085
- Co jest?
- Wyjechali.
331
00:33:57,906 --> 00:34:00,337
Czuję się okropnie wobec tego dziecka.
332
00:34:00,785 --> 00:34:02,397
Przecież nie jest twoje.
333
00:34:02,704 --> 00:34:04,431
Ellie, jesteśmy w Ogallala.
334
00:34:05,582 --> 00:34:06,582
Zimno mi.
335
00:34:07,501 --> 00:34:10,284
- Ona gorączkuje.
- Cóż, nie jestem doktorem.
336
00:34:13,258 --> 00:34:14,258
Zatrzymaj.
337
00:34:17,096 --> 00:34:18,401
Ej ty! Mamy chorą.
338
00:34:19,975 --> 00:34:22,150
- Jest tu jakiś doktor?
- Nie wiem.
339
00:34:23,813 --> 00:34:24,813
Co się stało?
340
00:34:26,691 --> 00:34:27,627
Ma gorączkę.
341
00:34:27,651 --> 00:34:29,546
- Gdzie jest Dee?
- Kto, proszę pani?
342
00:34:29,570 --> 00:34:31,745
Dee Boot. Ona go szuka.
Zna go pan?
343
00:34:32,448 --> 00:34:34,878
Nie znam.
Ale wiem, gdzie się znajduje.
344
00:34:35,327 --> 00:34:36,939
Tam, w tym więzieniu.
345
00:34:57,395 --> 00:34:59,007
Wstawaj Dee. Masz gości.
346
00:35:00,273 --> 00:35:01,273
Kto tam?
347
00:35:02,192 --> 00:35:03,192
To ja, Ellie.
348
00:35:12,747 --> 00:35:14,282
Zostawiłam July'ego.
349
00:35:14,666 --> 00:35:16,521
Myślałam wciąż tylko o tobie.
350
00:35:18,504 --> 00:35:21,190
Duży Zwey i Luke przywieźli mnie na wozie.
351
00:35:22,342 --> 00:35:23,800
Chcą mnie powiesić.
352
00:35:24,261 --> 00:35:27,115
W następny piątek,
o ile mnie wcześniej nie zlinczują.
353
00:35:27,139 --> 00:35:28,521
Powiesić? Dlaczego?
354
00:35:30,018 --> 00:35:31,018
Za co?
355
00:35:31,937 --> 00:35:33,165
Zabiłem chłopca.
356
00:35:34,815 --> 00:35:36,710
Ale co zrobił, zdenerwował cię?
357
00:35:36,734 --> 00:35:39,743
To był syn osadnika.
Chciałem go tylko nastraszyć.
358
00:35:40,572 --> 00:35:42,184
Ranczerzy mnie wynajęli.
359
00:35:43,451 --> 00:35:46,705
A chłopak uskoczył w niewłaściwą stronę
i go trafiłem.
360
00:35:47,289 --> 00:35:49,400
Co się stało, że tu przyjechałaś?
361
00:35:50,167 --> 00:35:51,549
Urodziłam dziecko.
362
00:35:52,086 --> 00:35:54,133
Porzuciłam je, żeby tu dojechać.
363
00:35:54,965 --> 00:35:56,860
Tylko o tym potrafiłam myśleć...
364
00:35:56,884 --> 00:35:58,496
żeby się tu dostać...
365
00:36:03,600 --> 00:36:04,905
Boże, ona krwawi.
366
00:36:05,519 --> 00:36:06,519
Leon!
367
00:36:25,669 --> 00:36:26,669
Witaj senor.
368
00:36:30,466 --> 00:36:32,641
Dziewczynki, przestańcie jazgotać.
369
00:36:35,264 --> 00:36:38,118
- Ona wrzuciła mi pasikonika za sukienkę.
- Nie interesuje mnie to.
370
00:36:38,142 --> 00:36:41,274
Nie drzyjcie się przy domu.
Macie na to całą prerię.
371
00:36:42,939 --> 00:36:44,475
Patrz! To pasikonik!
372
00:36:46,777 --> 00:36:47,777
Dogonię cię!
373
00:37:04,048 --> 00:37:05,967
Mamy kolejnego gościa, senora.
374
00:37:06,927 --> 00:37:09,781
Proszę wybaczyć to zamieszanie.
Jesteśmy hałaśliwą gromadą.
375
00:37:09,805 --> 00:37:11,110
Nie zsiądzie pan?
376
00:37:11,724 --> 00:37:13,708
Nie chciałbym sprawiać kłopotu.
377
00:37:14,603 --> 00:37:18,042
Sama sobie sprawiłam już dwa.
Nazywają się Sally i Betsy.
378
00:37:19,400 --> 00:37:20,859
A ja - Klara Allen.
379
00:37:21,319 --> 00:37:23,366
Jestem July Johnson, z Arkansas.
380
00:37:24,198 --> 00:37:27,023
Niech pan wejdzie.
Zrobię panu coś do jedzenia.
381
00:37:42,428 --> 00:37:43,428
Przepraszam.
382
00:37:45,307 --> 00:37:46,765
Zapomniałem manier.
383
00:37:48,185 --> 00:37:49,185
W porządku.
384
00:37:50,104 --> 00:37:52,215
Miło widzieć, jak ktoś syci głód.
385
00:37:53,942 --> 00:37:56,117
Mówi więc pan, że jest z Arkansas?
386
00:37:56,821 --> 00:37:57,821
Z Fort Smith.
387
00:37:59,699 --> 00:38:00,851
Byłem szeryfem.
388
00:38:02,578 --> 00:38:04,036
Ale już nie jestem.
389
00:38:06,416 --> 00:38:07,644
Panie Johnson...
390
00:38:10,254 --> 00:38:12,876
Czy przypadkiem nie szuka pan
swojej żony?
391
00:38:16,970 --> 00:38:17,970
Tak.
392
00:38:18,889 --> 00:38:20,271
Nazywa się Elmira?
393
00:38:25,606 --> 00:38:26,680
Skąd pani wie?
394
00:38:28,484 --> 00:38:33,028
Pańska żona była tu kilka tygodni temu
w towarzystwie dwóch łowców bizonów.
395
00:38:39,038 --> 00:38:40,113
Ellie tu była?
396
00:38:41,917 --> 00:38:45,233
Urodziła tu dziecko
i wyjechała jeszcze tej samej nocy.
397
00:39:03,026 --> 00:39:04,689
Co się dzieje z tym panem?
398
00:39:07,823 --> 00:39:09,678
Panie Johnson, pozwoli pan...
399
00:39:10,702 --> 00:39:12,493
że zostawimy pana na chwilę?
400
00:39:22,216 --> 00:39:23,674
Dlaczego on płacze?
401
00:39:26,054 --> 00:39:28,740
Zdaje się, bardzo długo szukał
swojej żony.
402
00:39:29,892 --> 00:39:31,197
Ale to mężczyzna.
403
00:39:31,811 --> 00:39:34,370
Mężczyźni też mają łzy, tak samo jak ty.
404
00:39:39,487 --> 00:39:41,099
Tata też czasem płakał.
405
00:39:49,082 --> 00:39:50,977
Panie Johnson,
wiem, że jest pan zmęczony...
406
00:39:51,001 --> 00:39:53,495
i zapewne pęka panu serce
z powodu żony,
407
00:39:54,839 --> 00:39:57,663
ale muszę panu powiedzieć
jeszcze coś trudnego.
408
00:39:59,636 --> 00:40:03,996
Kiedyś, w młodości, byłam damą,
ale życie tutaj uczy bezceremonialności.
409
00:40:07,312 --> 00:40:11,119
Moim zdaniem ta kobieta nie pragnie
ani pana, ani tego dziecka.
410
00:40:11,150 --> 00:40:14,773
Pojechała do Ogallala,
szukać człowieka nazwiskiem Dee Boot.
411
00:40:15,948 --> 00:40:17,931
Na dziecko nawet nie spojrzała.
412
00:40:18,826 --> 00:40:20,361
Miała ciężką podróż.
413
00:40:23,624 --> 00:40:25,235
Może była po prostu...
414
00:40:26,502 --> 00:40:27,577
oszołomiona...
415
00:40:30,340 --> 00:40:32,450
Lubię małe rzeczy, panie Johnson.
416
00:40:35,135 --> 00:40:37,245
Przywiązałam się naprawdę szybko.
417
00:40:38,012 --> 00:40:40,762
Naprawdę przywiązałam się
do małego Martina.
418
00:40:41,848 --> 00:40:43,460
Wiem, że nie jest mój.
419
00:40:44,726 --> 00:40:47,283
Ale już też nie należy do pańskiej żony.
420
00:40:48,562 --> 00:40:49,789
Czy chce go pan?
421
00:40:51,439 --> 00:40:53,050
Nie wiem, co mam robić.
422
00:40:57,193 --> 00:40:59,087
Od tak dawna nie zrobiłem nic
tak jak trzeba,
423
00:40:59,111 --> 00:41:00,902
nawet nie pamiętam od kiedy.
424
00:41:03,906 --> 00:41:05,518
Straciłam trzech synów.
425
00:41:07,742 --> 00:41:09,354
Zmarli na zapalenie płuc.
426
00:41:11,579 --> 00:41:14,525
Wezmę Martina do siebie,
o ile pan go nie zechce.
427
00:41:15,415 --> 00:41:19,957
Ale jeśli zechce pan go zabrać, proszę
to zrobić zanim się zbyt zaangażuję.
428
00:41:20,210 --> 00:41:22,384
Nie zniosę utraty kolejnego synka.
429
00:41:29,800 --> 00:41:32,358
Chciałbym najpierw pojechać do Ogallala.
430
00:41:33,637 --> 00:41:34,787
Poszukać Ellie.
431
00:41:37,473 --> 00:41:39,084
Jeśli mi pani pozwoli.
432
00:41:44,186 --> 00:41:45,186
W porządku.
433
00:41:47,063 --> 00:41:48,957
Nigdy wcześniej nie byłem w Ogallala.
434
00:41:48,981 --> 00:41:51,927
Chłopaki myślą już tylko o panienkach
z Ogallala.
435
00:41:54,735 --> 00:41:55,809
Ty pewnie też.
436
00:41:57,612 --> 00:41:59,147
Masz na myśli Klarę?
437
00:42:01,449 --> 00:42:05,009
A kiedy będziesz do niej jechał,
zostawisz mnie w namiocie?
438
00:42:05,285 --> 00:42:07,179
Zamierzam zabrać cię ze sobą
i odpowiednio przedstawić.
439
00:42:07,203 --> 00:42:10,056
Klara widuje się z kobietami pewnie
raz na miesiąc.
440
00:42:10,080 --> 00:42:12,765
Ucieszy się, że ma z kim pogadać
po babsku.
441
00:42:12,957 --> 00:42:14,568
Dowie się, kim jestem.
442
00:42:15,834 --> 00:42:18,965
Zobaczy po prostu,
że jesteś człowiekiem, jak każdy.
443
00:42:19,670 --> 00:42:21,564
Nie musisz przed nikim kulić się
ze wstydu.
444
00:42:21,588 --> 00:42:23,483
Ani przed Klarą, ani przede mną...
445
00:42:23,507 --> 00:42:24,734
ani przed nikim.
446
00:42:27,343 --> 00:42:29,133
Ona pewnie zawsze była damą.
447
00:42:31,179 --> 00:42:34,032
Dama sprawniej przegryzie
człowiekowi tętnicę niż Komancz.
448
00:42:34,056 --> 00:42:35,667
Klara ma cięty język.
449
00:42:35,974 --> 00:42:38,595
Nie raz obrywałem od niej
jak tomahawkiem.
450
00:42:39,810 --> 00:42:41,601
Ty będziesz podobna do niej.
451
00:42:44,605 --> 00:42:46,217
Boję się, że cię stracę.
452
00:42:46,523 --> 00:42:48,506
Boję się, ze się z nią ożenisz.
453
00:42:49,401 --> 00:42:51,383
Niepotrzebnie się tym dręczysz.
454
00:42:52,278 --> 00:42:55,408
Klara miała dwie albo i trzy szanse
poślubienia mnie
455
00:42:56,114 --> 00:42:57,725
i z nich nie skorzystała.
456
00:42:58,991 --> 00:43:01,612
Ale ty chciałbyś się z nią ożenić,
prawda?
457
00:43:06,663 --> 00:43:07,663
Prawda.
458
00:43:09,540 --> 00:43:10,540
Chciałbym.
459
00:43:27,762 --> 00:43:28,913
Cześć panienki.
460
00:43:29,680 --> 00:43:32,365
Podobno planujecie w Ogallala jakąś orgię.
461
00:43:35,434 --> 00:43:37,928
Łatwo ci nabijać się z nas.
Masz Lorenę.
462
00:43:39,271 --> 00:43:42,124
To, co dobre dla mnie, niekoniecznie
musi być dobre dla słabych na umyśle.
463
00:43:42,148 --> 00:43:44,514
Po, podobno przepowiadasz przyszłość?
464
00:43:45,025 --> 00:43:48,278
Tak, ale nie wiem, czy będę mógł
przepowiedzieć tobie.
465
00:43:48,861 --> 00:43:50,395
Mi nie przepowiadaj.
466
00:43:50,779 --> 00:43:53,560
Jeszcze się okaże,
że utonę w Republikańskiej.
467
00:43:53,656 --> 00:43:56,022
Brakowałoby nam cię,
no nie, chłopaki?
468
00:43:58,451 --> 00:44:00,345
Nie obchodzi mnie, w której utonę.
469
00:44:00,369 --> 00:44:03,223
Ale chciałbym wiedzieć,
jakie mam szanse na ożenek.
470
00:44:03,247 --> 00:44:05,100
Ile jeszcze razy będę żonaty?
471
00:44:07,083 --> 00:44:08,083
W porządku.
472
00:44:09,960 --> 00:44:10,960
Spluń na wóz.
473
00:44:32,018 --> 00:44:33,871
Nie będziesz miał więcej żon.
474
00:44:34,895 --> 00:44:36,046
Rozczarowujące.
475
00:44:36,813 --> 00:44:40,625
Jak dotąd, miałem tylko dwie
i żadna nie żyła wystarczająco długo.
476
00:44:40,649 --> 00:44:42,695
Przydałaby mi się jeszcze jedna.
477
00:44:45,444 --> 00:44:46,444
Nie.
478
00:44:57,912 --> 00:44:59,369
Lepiej się czujesz?
479
00:45:03,666 --> 00:45:05,277
Jest wierny jak pies.
480
00:45:08,461 --> 00:45:10,699
Sterczy tak, odkąd przyjechaliście.
481
00:45:11,338 --> 00:45:13,832
Pytał mnie tysiąc razy, czy przeżyjesz.
482
00:45:15,174 --> 00:45:17,860
I to cud, że przeżyłaś, po takim krwotoku.
483
00:45:19,970 --> 00:45:21,504
Muszę iść na obchód.
484
00:45:21,888 --> 00:45:23,933
Zajrzę do ciebie, kiedy skończę.
485
00:46:01,208 --> 00:46:02,282
Znalazłem cię.
486
00:46:20,389 --> 00:46:23,074
Doktor powiedział, że dasz radę rozmawiać.
487
00:46:27,102 --> 00:46:29,852
Ale nie musisz odpowiadać,
jeśli nie chcesz.
488
00:46:35,734 --> 00:46:37,345
Mam trochę marne wieści.
489
00:46:40,529 --> 00:46:41,529
Naprawdę złe.
490
00:46:46,283 --> 00:46:47,664
Joe został zabity.
491
00:46:50,119 --> 00:46:52,293
On i Roscoe...
i pewna dziewczynka.
492
00:46:55,873 --> 00:46:57,485
Zabił ich jeden bandyta.
493
00:47:02,587 --> 00:47:04,888
Powinienem był z nimi zostać, ale...
494
00:47:16,972 --> 00:47:19,018
Z dzieckiem wszystko w porządku.
495
00:47:22,726 --> 00:47:25,028
Nawet nie wiedziałem, że jest nasze.
496
00:47:26,563 --> 00:47:28,174
Dostał na imię Martin,
497
00:47:30,399 --> 00:47:32,573
jeśli nie masz nic przeciwko temu.
498
00:47:37,112 --> 00:47:38,493
Powiesili Dee'ego.
499
00:47:39,989 --> 00:47:41,972
Widziałam go może przez minutę,
500
00:47:42,866 --> 00:47:44,247
a potem zemdlałam.
501
00:47:45,743 --> 00:47:47,355
I kiedy się obudziłam,
502
00:47:47,661 --> 00:47:48,661
już nie żył.
503
00:48:05,883 --> 00:48:07,111
Odpocznij teraz.
504
00:48:09,719 --> 00:48:11,510
Zajrzę do ciebie znowu rano.
505
00:48:55,753 --> 00:48:57,544
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
506
00:48:58,630 --> 00:49:00,868
- Przyszedłem do Ellie.
- Wyjechała.
507
00:49:03,426 --> 00:49:04,426
Wyjechała?
508
00:49:05,344 --> 00:49:07,238
W nocy, ona i ten wielki facet.
509
00:49:07,262 --> 00:49:09,244
Próbowałem wybić im to z głowy.
510
00:49:11,098 --> 00:49:12,098
Dokąd?
511
00:49:13,016 --> 00:49:13,951
Do Saint Louis.
512
00:49:13,975 --> 00:49:18,210
Powiedziałem, że równie dobrze
mogą zostawić skalpy tutaj, na miejscu.
513
00:49:18,770 --> 00:49:21,136
Całą armia Siouxów grasuje w okolicy.
514
00:49:23,565 --> 00:49:26,696
Trzeba być cholernym głupcem,
żeby jechać na wschód.
515
00:49:27,401 --> 00:49:30,225
Ale ona się uparła,
a on się nawet nie odezwał.
516
00:50:20,149 --> 00:50:21,760
- Znalazł pan żonę?
- Tak.
517
00:50:23,985 --> 00:50:25,879
Chyba z nią wszystko w porządku.
518
00:50:25,903 --> 00:50:27,514
Pojechała do Saint Louis.
519
00:50:31,657 --> 00:50:32,657
A pan?
520
00:50:35,493 --> 00:50:36,721
Co pan zamierza?
521
00:50:39,329 --> 00:50:41,695
Cóż, całe życie spędziłem w Arkansas.
522
00:50:44,125 --> 00:50:46,299
Potrafi pan obchodzić się z końmi?
523
00:50:52,756 --> 00:50:55,314
Cholo pracuje teraz za siebie i za Boba.
524
00:50:57,551 --> 00:50:59,853
A tak nie może być w nieskończoność.
525
00:51:02,346 --> 00:51:05,783
Dam panu pracę,
jeśli tylko zdecyduje się pan ją przyjąć.
526
00:51:07,141 --> 00:51:10,456
Nie jestem pewien,
czy dość dobrze znam się na koniach.
527
00:51:11,937 --> 00:51:14,883
Nie zna się pan
i nie mieszkał pan poza Arkansas?
528
00:51:15,773 --> 00:51:17,627
Ale nie jest pan chyba głupi?
529
00:51:18,650 --> 00:51:20,632
Może się pan nauczyć, czyż nie?
530
00:51:22,486 --> 00:51:24,097
Tak... Sądzę, że bym mógł.
531
00:51:30,158 --> 00:51:31,158
Jest chory?
532
00:51:33,035 --> 00:51:34,035
Nie.
533
00:51:35,913 --> 00:51:37,140
Nic mu nie jest.
534
00:51:38,790 --> 00:51:42,534
Pewnie chce pana ukarać za to,
że ignorował go pan tyle czasu.
535
00:51:45,503 --> 00:51:47,869
Proszę, panie Johnson.
Oto pański syn.
536
00:51:57,970 --> 00:51:59,045
To dobry znak.
537
00:51:59,889 --> 00:52:03,449
Może nawet złapałby go pan,
gdyby spadł panu prosto do rąk.
538
00:52:07,561 --> 00:52:08,561
Kto wie?
539
00:52:09,479 --> 00:52:11,090
Może nawet pana polubi?
540
00:53:15,653 --> 00:53:17,762
Wyglądasz w tym fraku jak pastor.
541
00:53:21,407 --> 00:53:23,301
- Kupiłeś beczki na wodę?
- Tak. Jedźmy.
542
00:53:23,325 --> 00:53:27,130
Jedźmy? Myślałem, że jak
już jesteśmy w mieście to coś zjemy...
543
00:53:27,161 --> 00:53:29,655
i utniemy sobie pogawędkę filozoficzną.
544
00:53:30,038 --> 00:53:31,700
Nie znam się na filozofii.
545
00:53:31,956 --> 00:53:35,209
Nie podoba mi się,
że stado zostało prawie bez opieki.
546
00:53:36,751 --> 00:53:37,751
Biorę.
547
00:53:38,670 --> 00:53:41,099
Twoją filozofią jest zamartwianie się.
548
00:53:41,547 --> 00:53:44,104
Jake by nie odmówił,
aleśmy go powiesili.
549
00:53:44,424 --> 00:53:46,035
Sam był sobie winien.
550
00:53:47,301 --> 00:53:48,301
Wiem.
551
00:53:49,219 --> 00:53:52,072
Ale pamiętam, jaki był z niego
świetny kompan w porze kolacji.
552
00:53:52,096 --> 00:53:54,206
- Co to, to wszystko?
- Dla Lorie.
553
00:53:55,932 --> 00:53:59,554
Niech mi pan jeszcze pokaże
grzebienie, szczotki i lusterka.
554
00:54:00,727 --> 00:54:03,919
Kobiety lubią wiedzieć, jak wyglądają.
Może się mylę?
555
00:54:04,564 --> 00:54:07,417
A ty zawsze będziesz pod ręką,
żeby im to powiedzieć.
556
00:54:07,441 --> 00:54:08,822
Jeszcze parasolka.
557
00:54:15,113 --> 00:54:16,341
Tam jest Chlust.
558
00:54:17,031 --> 00:54:18,105
Zapytamy jego.
559
00:54:18,949 --> 00:54:20,803
On będzie wiedział najlepiej.
560
00:54:29,499 --> 00:54:30,499
Chlust.
561
00:54:31,417 --> 00:54:33,143
Czołem. Dobrze się bawicie?
562
00:54:33,335 --> 00:54:36,895
Szukamy jakichś kurew,
ale nie wiemy gdzie ich mamy szukać.
563
00:54:40,048 --> 00:54:41,659
Widzicie tamten saloon?
564
00:54:41,966 --> 00:54:43,501
Tam jest duży wybór.
565
00:54:43,884 --> 00:54:44,884
Dzięki.
566
00:54:53,475 --> 00:54:56,328
Co was jeszcze zatrzymuje?
Chyba szukaliście właśnie kurew.
567
00:54:56,352 --> 00:54:57,809
Ile mogą kosztować?
568
00:54:58,270 --> 00:54:59,881
A to zależy na jak długo.
569
00:55:00,188 --> 00:55:01,492
Na wystarczająco.
570
00:55:02,106 --> 00:55:03,410
To ile to będzie?
571
00:55:04,024 --> 00:55:05,635
Zależy od dziewczyny.
572
00:55:06,901 --> 00:55:10,093
Poznałem nieopodal jedną nawet miłą,
ma na imię Mary.
573
00:55:10,737 --> 00:55:12,655
Ma koleżankę, zwaną Bizonichą.
574
00:55:13,614 --> 00:55:14,995
W sam raz dla was.
575
00:55:15,532 --> 00:55:18,908
Za pierwszym razem nie można mieć
zbyt wielkich wymagań.
576
00:55:19,369 --> 00:55:20,980
Dzień dobry, panowie.
577
00:55:21,287 --> 00:55:24,140
Jestem kapitan Weaver,
a to jest Dixon, nasz tropiciel.
578
00:55:24,164 --> 00:55:25,775
Szukamy świeżych koni.
579
00:55:27,041 --> 00:55:29,864
Nasze złachały się w pogoni
za Czerwoną Chmurą.
580
00:55:29,918 --> 00:55:31,812
To zwierzę tutaj wygląda
całkiem przyzwoicie.
581
00:55:31,836 --> 00:55:33,447
Dziękuję. Też go lubię.
582
00:55:34,713 --> 00:55:36,607
Weźmiemy tego i jeszcze kilka.
583
00:55:36,631 --> 00:55:38,242
Nie jest na sprzedaż.
584
00:55:39,508 --> 00:55:41,299
Ja nie proszę, ja rozkazuję.
585
00:55:43,344 --> 00:55:44,956
Rekwiruję tego konia...
586
00:55:46,222 --> 00:55:47,449
w imieniu rządu.
587
00:55:48,140 --> 00:55:50,761
Powiedziałem już,
że nie jest na sprzedaż.
588
00:55:51,017 --> 00:55:53,702
Stawia pan opór
Armii Stanów Zjednoczonych?
589
00:55:53,894 --> 00:55:54,829
To jest zdrada.
590
00:55:54,853 --> 00:55:57,538
Możemy was, krowiarzy, powiesić za zdradę.
591
00:56:04,443 --> 00:56:06,055
Więc ile za tego wałacha?
592
00:56:08,279 --> 00:56:09,891
Nie jest na sprzedaż.
593
00:56:15,952 --> 00:56:19,328
Wy, cholerni krowiarze,
zbyt przywiązujecie się do koni.
594
00:56:21,706 --> 00:56:25,020
Zsiądziesz sam, czy mam cię ściągnąć
z tej kupy gnatów?
595
00:56:27,460 --> 00:56:29,071
Nie podskakuj, koguciku.
596
00:56:34,174 --> 00:56:36,068
To cię nauczy szacunku, krowiarzu.
597
00:56:36,092 --> 00:56:37,092
Bierz konia.
598
00:56:38,969 --> 00:56:42,467
Przepraszam, Chlust panu powiedział,
nie jest na sprzedaż.
599
00:56:42,805 --> 00:56:45,298
Same problemy z wami,
nawet szczeniak...
600
00:56:45,682 --> 00:56:47,576
- Daj mi tego konia!
- Nie, proszę pana.
601
00:56:47,600 --> 00:56:49,494
Powiedziałem oddaj konia, do kurwy nędzy!
602
00:56:49,518 --> 00:56:50,518
Nie!
603
00:56:52,395 --> 00:56:53,395
Dawaj go!
604
00:56:55,272 --> 00:56:56,272
Puszczaj!
605
00:57:03,904 --> 00:57:04,904
Dawaj!
606
00:57:08,699 --> 00:57:09,699
Dawaj konia!
607
00:57:37,470 --> 00:57:38,470
On go zabije.
608
00:57:59,528 --> 00:58:00,679
Woodrow! To ja!
609
00:58:01,446 --> 00:58:02,674
To ja, Augustus!
610
00:58:05,282 --> 00:58:06,893
Niech cię szlag, Woodrow!
611
00:58:07,200 --> 00:58:08,351
Spójrz na mnie.
612
00:58:11,036 --> 00:58:12,187
Już w porządku.
613
00:58:21,586 --> 00:58:22,586
Chodź tu.
614
00:58:23,504 --> 00:58:25,115
- Jesteś ranny?
- Nie.
615
00:58:26,381 --> 00:58:27,316
Tylko trochę mnie obił.
616
00:58:27,340 --> 00:58:30,025
Newt nie pozwolił im zabrać konia Chlusta.
617
00:58:33,094 --> 00:58:34,948
Jestem ci bardzo zobowiązany.
618
00:58:35,012 --> 00:58:36,086
Nie ma sprawy.
619
00:58:36,930 --> 00:58:38,849
Zabierajcie go i wynoście się.
620
00:58:41,726 --> 00:58:43,620
Nie zostało wiele do pozbierania.
621
00:58:43,644 --> 00:58:46,425
Zbierzcie to, co z niego ocalało,
sierżancie.
622
00:58:50,357 --> 00:58:51,891
Przyprowadziłeś wóz?
623
00:58:52,275 --> 00:58:53,275
Tak.
624
00:59:07,620 --> 00:59:09,231
Nie cierpię chamstwa.
625
00:59:11,456 --> 00:59:13,067
Nie będę go tolerował.
626
00:59:20,087 --> 00:59:22,708
Nie igra się z gniewem Woodrowa F. Calla.
627
00:59:22,964 --> 00:59:25,745
Jeszcze nie widziałem kapitana
tak wściekłego.
628
00:59:25,841 --> 00:59:28,207
- Omal go nie zabił.
- A mógł, owszem.
629
00:59:28,719 --> 00:59:31,787
Odebrał to osobiście.
W końcu chodziło o jego syna.
630
00:59:32,555 --> 00:59:33,555
Jego syna?
631
00:59:34,473 --> 00:59:38,285
Zasłużyliście, żeby sobie pofiglować
zanim pojedziemy na północ.
632
00:59:38,309 --> 00:59:39,309
Macie.
633
00:59:48,858 --> 00:59:50,469
Panowie mile widziani.
634
00:59:51,735 --> 00:59:52,735
To o nas.
635
01:00:06,121 --> 01:00:07,121
Dotarliśmy.
636
01:00:08,039 --> 01:00:08,974
Który puka?
637
01:00:08,998 --> 01:00:10,149
Ja nie zapukam.
638
01:00:11,875 --> 01:00:14,625
Przydałoby się jeszcze jedno piwko
albo dwa.
639
01:00:15,711 --> 01:00:16,711
Kurde!
640
01:00:28,179 --> 01:00:29,483
Dzień dobry pani.
641
01:00:30,097 --> 01:00:31,171
Kto tam, Bizo?
642
01:00:32,015 --> 01:00:33,869
Gromadka młodzieży, sam miód.
643
01:00:36,810 --> 01:00:39,431
Chyba dopiero co wypuścili was ze szkoły?
644
01:00:41,605 --> 01:00:43,063
Czym możemy służyć?
645
01:00:45,442 --> 01:00:47,743
Chcecie trochę pobrykać na kucykach?
646
01:00:49,278 --> 01:00:50,582
Tak, proszę pani.
647
01:00:51,196 --> 01:00:52,423
Macie pieniądze?
648
01:00:53,114 --> 01:00:54,968
Ten kucyk nie bryka za darmo.
649
01:00:55,032 --> 01:00:56,032
Wystarczy?
650
01:00:56,950 --> 01:00:59,896
Patrz, trafiła nam się
gromada dzianych hodowców.
651
01:01:01,745 --> 01:01:02,745
Wchodźcie,
652
01:01:03,663 --> 01:01:05,274
ty chodź ze mną, skarbie.
653
01:01:05,581 --> 01:01:07,627
Pierwsza go zobaczyłam.
Jest mój.
654
01:01:08,458 --> 01:01:09,686
Okej, jest twój.
655
01:01:10,377 --> 01:01:12,551
Ta parka z pewnością mi wystarczy.
656
01:01:15,172 --> 01:01:16,172
Jimmy, dokąd?
657
01:01:17,090 --> 01:01:18,317
Rozmyśliłem się.
658
01:01:20,926 --> 01:01:22,972
Chodź kowboju, ściągaj kalesony.
659
01:01:23,803 --> 01:01:26,627
Nie mamy całego dnia
tylko dla waszych kijanek.
660
01:01:29,557 --> 01:01:31,731
Pan Johnson jest bardzo pracowity.
661
01:01:34,353 --> 01:01:36,206
I dużo się nauczył o koniach.
662
01:01:39,148 --> 01:01:43,321
Jego żona powinna była go kochać,
zamiast dać się zabić przez Indian.
663
01:01:45,861 --> 01:01:48,354
W miłości "powinna" znaczy tyle co nic.
664
01:01:50,656 --> 01:01:52,267
Kochała kogoś innego.
665
01:01:53,533 --> 01:01:55,643
A ty ciągle kochasz takiego tatę?
666
01:01:57,369 --> 01:01:58,674
To nie jego wina.
667
01:02:00,247 --> 01:02:01,321
Kopnął go koń.
668
01:02:02,165 --> 01:02:04,210
Chciałabym, żeby już wyzdrowiał.
669
01:02:05,042 --> 01:02:06,042
Czy on umrze?
670
01:02:08,878 --> 01:02:11,180
Robimy dla niego wszystko co możemy.
671
01:02:15,591 --> 01:02:16,591
Ktoś jedzie.
672
01:02:21,345 --> 01:02:22,345
Ja też idę.
673
01:02:24,223 --> 01:02:26,972
Ostrożnie z Martinem.
To nie kawałek drewna.
674
01:02:28,059 --> 01:02:29,912
Chodź, zobacz kto przyjechał.
675
01:02:43,403 --> 01:02:45,577
- Twoja mama ciężko pracuje?
- Uhm.
676
01:02:46,280 --> 01:02:47,892
- A gdzie jest?
- W domu.
677
01:02:53,953 --> 01:02:55,615
No, no, piękna jak zawsze.
678
01:03:01,625 --> 01:03:02,625
Mamo!
679
01:03:15,052 --> 01:03:17,289
Nie przedstawisz swoich przyjaciół?
680
01:03:19,847 --> 01:03:21,701
- Woodrowa już znasz.
- Witam.
681
01:03:23,683 --> 01:03:25,473
A to jest panna Lorena Wood.
682
01:03:26,560 --> 01:03:28,542
Przyjechała aż z Lonesome Dove.
683
01:03:31,355 --> 01:03:34,363
Cóż, nie wiem
czy pani zazdrościć czy współczuć...
684
01:03:35,191 --> 01:03:38,076
takiego szmatu drogi w towarzystwie
pana McCrae.
685
01:03:39,028 --> 01:03:42,772
Jest rozrywkowy, ale takie
stężenie rozrywki wykończy każdego.
686
01:03:45,741 --> 01:03:47,352
A to... To jest Newt.
687
01:03:49,577 --> 01:03:50,881
Dzień dobry pani.
688
01:03:51,495 --> 01:03:52,569
Newt, a dalej?
689
01:03:56,290 --> 01:03:57,901
Newt Dobbs, proszę pani.
690
01:03:58,208 --> 01:03:59,666
Kapitanie McCrae...
691
01:04:03,003 --> 01:04:04,154
Szeryf Johnson.
692
01:04:05,881 --> 01:04:08,310
Nie sądziłem, że się jeszcze spotkamy.
693
01:04:08,758 --> 01:04:10,868
Jak to mówią,
mały jest ten świat.
694
01:04:11,635 --> 01:04:14,458
Bardzo mały.
Chyba znasz już na nim wszystkich.
695
01:04:19,307 --> 01:04:22,131
Dziewczynki, złapcie trzy kury.
Zrobimy piknik.
696
01:04:23,143 --> 01:04:24,143
Fajnie.
697
01:04:27,938 --> 01:04:29,550
Pani mąż handluje końmi.
698
01:04:29,857 --> 01:04:31,007
Bob leży chory.
699
01:04:32,734 --> 01:04:34,628
July, ty i Cholo
pokażcie kapitanowi konie.
700
01:04:34,652 --> 01:04:37,337
Przyjdę je wycenić,
kiedy już pan wybierze.
701
01:04:38,488 --> 01:04:39,488
Dobrze.
702
01:04:40,406 --> 01:04:41,406
Wejdźcie.
703
01:04:50,955 --> 01:04:54,147
To pan jest tym szeryfem,
który szukał Jake'a Spoona.
704
01:04:55,751 --> 01:04:58,436
Zdaje mi się, jakby to było w innej epoce.
705
01:04:59,587 --> 01:05:00,968
Już go nie szukam.
706
01:05:01,505 --> 01:05:05,494
To dobrze, bo przyłączył się
do szajki bandytów i powiesiliśmy go.
707
01:05:06,300 --> 01:05:08,665
Co się stało z żoną szeryfa Johnsona?
708
01:05:09,176 --> 01:05:10,633
Indianie ją zabili.
709
01:05:11,093 --> 01:05:13,266
Więc adoptowałaś obu, ojca i syna?
710
01:05:14,927 --> 01:05:16,538
Zawsze byłaś zaborcza.
711
01:05:16,844 --> 01:05:18,301
Tylko go posłuchaj.
712
01:05:18,761 --> 01:05:22,810
Nie widział mnie 16 lat i wciąż uważa,
że ma prawo mnie krytykować.
713
01:05:23,554 --> 01:05:25,727
Nie. Potrzebowałam małego Martina.
714
01:05:27,388 --> 01:05:31,131
Z biegiem lat miałam coraz mniej pożytku
z dorosłych mężczyzn.
715
01:05:31,223 --> 01:05:33,332
Ale te lata nie ujęły ci wdzięku.
716
01:05:37,933 --> 01:05:40,713
Będzie musiała nam pani wybaczyć,
panno Wood.
717
01:05:41,767 --> 01:05:43,620
Bardzo się kiedyś kochaliśmy.
718
01:05:47,518 --> 01:05:49,129
Wiem. Gus mi powiedział.
719
01:06:06,690 --> 01:06:07,690
Pięknie tu.
720
01:06:08,607 --> 01:06:11,459
Prawie tak pięknie jak w Teksasie,
tam gdzie jeździliśmy na pikniki.
721
01:06:11,483 --> 01:06:13,272
- Pamiętasz to?
- Oczywiście.
722
01:06:15,317 --> 01:06:17,490
Po drodze zajrzałem tam na chwilę.
723
01:06:19,151 --> 01:06:20,151
Sad Klary.
724
01:06:21,068 --> 01:06:23,816
- To było nasze szczęśliwe miejsce.
- O tak.
725
01:06:28,737 --> 01:06:32,908
Więc co osiągnąłeś przez te wszystkie lata,
spędzone w Lonesome Dove?
726
01:06:34,488 --> 01:06:35,488
Niewiele.
727
01:06:36,405 --> 01:06:38,298
Zastrzeliłem paru meksykańskich bandytów,
728
01:06:38,322 --> 01:06:39,933
i wypiłem morze whisky.
729
01:06:41,198 --> 01:06:43,946
Tylko tyle?
To samo mogłeś robić w Ogallala,
730
01:06:44,074 --> 01:06:47,203
a byłbyś przy mnie,
kiedy potrzebowałam przyjaciela.
731
01:06:47,908 --> 01:06:49,519
Straciłam trzech synów.
732
01:06:50,784 --> 01:06:52,445
Potrzebowałam przyjaciela.
733
01:06:55,577 --> 01:06:58,583
Byłaś zamężna.
Myślałem, że to będzie niewłaściwe.
734
01:06:59,411 --> 01:07:03,460
Nigdy nie byłam aż tak zamężna,
żeby nie mieć prawa do przyjaciela.
735
01:07:04,204 --> 01:07:07,026
- Szkoda, że nie napisałaś mi o tym.
- Pisałam.
736
01:07:08,038 --> 01:07:09,699
- Naprawdę?
- Wielokrotnie.
737
01:07:10,914 --> 01:07:12,524
Wszystkie listy podarłam.
738
01:07:13,789 --> 01:07:15,683
Zrozumiałam, że jeśli nie przyjechałeś
sam z siebie,
739
01:07:15,707 --> 01:07:17,751
to na nic byś mi się nie przydał.
740
01:07:22,417 --> 01:07:25,268
Podoba mi się ta dziewczyna.
Co ona robiła w Lonesome Dove?
741
01:07:25,292 --> 01:07:28,072
Robiła co mogła.
Nie osądzaj jej zbyt surowo.
742
01:07:28,168 --> 01:07:31,978
Możliwe, że robiłabym to samo,
gdyby mi się życie inaczej potoczyło.
743
01:07:32,002 --> 01:07:33,002
Wątpię.
744
01:07:35,837 --> 01:07:38,843
Myślisz, że znasz się na kobietach,
ale to bzdura.
745
01:07:39,671 --> 01:07:41,780
Przeceniasz się pod tym względem.
746
01:07:42,546 --> 01:07:44,440
Jak Boga kocham, jesteś impertynencka.
747
01:07:44,464 --> 01:07:45,614
Jestem szczera.
748
01:07:46,381 --> 01:07:49,161
A ty zawsze myliłeś
szczerość z impertynencją.
749
01:07:50,215 --> 01:07:53,528
Ten Newt byłby rówieśnikiem mojego Jima,
gdyby Jim żył.
750
01:07:55,008 --> 01:07:56,733
To dobry chłopak, naprawdę.
751
01:07:57,884 --> 01:07:59,777
Wie, że jest synem kapitana Calla?
752
01:07:59,801 --> 01:08:02,037
Tak. Powiedziałem mu o tym wczoraj.
753
01:08:05,552 --> 01:08:06,932
Ty, a nie Woodrow?
754
01:08:08,428 --> 01:08:09,578
Znasz Woodrowa.
755
01:08:10,345 --> 01:08:12,006
Tak, znam go i nie znoszę.
756
01:08:14,179 --> 01:08:15,969
Nie cierpiałam go od zawsze.
757
01:08:17,055 --> 01:08:21,533
Dobija mnie, że przez tyle lat miał cię
tak dużo, podczas gdy ja tak mało.
758
01:08:24,723 --> 01:08:27,975
- A chyba miałam większe prawo.
- Co mam powiedzieć...
759
01:08:32,392 --> 01:08:34,309
Cóż... zamierzałem przyjechać.
760
01:08:37,185 --> 01:08:39,965
Chciałem przyjechać już dawno temu,
naprawdę.
761
01:08:52,522 --> 01:08:54,887
Powinieneś zostawić tu tą dziewczynę.
762
01:08:55,398 --> 01:08:58,082
Nie ma powodu,
żebyś ciągnął ją do Montany.
763
01:08:58,273 --> 01:09:02,084
- Wątpię, czy się zgodzi.
- Tak, o ile nie będziesz się w to mieszał.
764
01:09:02,108 --> 01:09:05,420
Bo umrze tam albo
zestarzeje się przedwcześnie, jak ja.
765
01:09:06,900 --> 01:09:08,562
Nie zestarzałaś się wcale.
766
01:09:08,818 --> 01:09:11,502
Tak, i ty też, chociaż tego nie przyznasz.
767
01:09:12,652 --> 01:09:15,658
Im starsze skrzypce, tym słodsza muzyka.
Znasz to?
768
01:09:16,486 --> 01:09:18,403
Znam. Słyszałam to wiele razy.
769
01:09:25,113 --> 01:09:27,797
Patrz na Woodrowa,
kiedy ona wymienia cenę.
770
01:09:27,989 --> 01:09:29,293
- 70.
- Do diabła.
771
01:09:33,740 --> 01:09:34,740
Moment.
772
01:09:35,657 --> 01:09:37,551
Woodrow trafił na równego przeciwnika.
773
01:09:37,575 --> 01:09:39,185
Ona nie spuści ani centa.
774
01:09:39,492 --> 01:09:40,492
Na pewno.
775
01:09:44,285 --> 01:09:47,168
Widzisz tego gniadego konia
z gwiazdką na czole?
776
01:09:48,119 --> 01:09:49,780
Przeznaczam go dla ciebie.
777
01:09:50,036 --> 01:09:53,717
Kapitanie, widzi pan tego gniadego konia
z gwiazdką na czole?
778
01:09:55,787 --> 01:09:57,014
Daję go Newtowi.
779
01:09:57,704 --> 01:09:58,704
Daje go pani?
780
01:09:59,622 --> 01:10:00,556
W prezencie.
781
01:10:00,580 --> 01:10:02,037
Odliczę go od ceny.
782
01:10:03,456 --> 01:10:07,266
Będę się lepiej czuła wiedząc, że chłopiec
jedzie do Montany na porządnym koniu.
783
01:10:07,290 --> 01:10:08,901
Dziękuję pani bardzo.
784
01:10:09,207 --> 01:10:10,434
I za piknik też.
785
01:10:11,124 --> 01:10:13,904
Był wspaniały.
Ja nigdy nie byłem na pikniku.
786
01:10:14,000 --> 01:10:15,611
Było nam bardzo miło.
787
01:10:15,917 --> 01:10:19,721
Jeśli nie spodoba ci się Montana,
zawsze możesz do nas zawitać.
788
01:10:19,752 --> 01:10:21,285
Pracy mamy aż nadto.
789
01:10:21,669 --> 01:10:22,669
Chętnie.
790
01:10:23,586 --> 01:10:25,630
- Newt!
- Pójdę pomóc kapitanowi.
791
01:10:33,171 --> 01:10:34,171
Dziękuję.
792
01:10:36,047 --> 01:10:38,604
Gdybyś mogła,
adoptowałabyś cały oddział.
793
01:10:39,881 --> 01:10:42,661
Podoba mi się ten chłopiec.
Sally też go lubi.
794
01:10:43,716 --> 01:10:47,949
Będzie akurat w odpowiednim wieku
do małżeństwa, kiedy Sally dorośnie.
795
01:10:48,509 --> 01:10:49,736
Jak Boga kocham.
796
01:10:51,384 --> 01:10:52,384
Chodź Gus.
797
01:10:53,301 --> 01:10:56,185
Chcę, żebyś przed wyjazdem
zobaczył się z Bobem.
798
01:11:02,887 --> 01:11:04,497
Dlaczego ona to zrobiła?
799
01:11:04,804 --> 01:11:05,804
Nie wiem.
800
01:11:06,721 --> 01:11:08,703
Nie chciała odpuścić ani centa,
801
01:11:09,597 --> 01:11:12,089
a potem oddała jednego darmo.
Bez sensu.
802
01:11:15,348 --> 01:11:16,348
Kobiety...
803
01:11:23,976 --> 01:11:25,869
Po co przyjechałeś tu z Callem?
804
01:11:25,893 --> 01:11:28,744
Prawdę mówiąc miałem nadzieję,
że zastanę cię wdową.
805
01:11:28,768 --> 01:11:30,621
No i wiele się nie pomyliłem.
806
01:11:31,644 --> 01:11:33,254
Pomyliłeś się o lata.
807
01:11:34,520 --> 01:11:36,437
Zrobiłeś na darmo kawał drogi.
808
01:11:37,396 --> 01:11:40,218
Dlaczego?
Jestem szczęśliwy, że cię zobaczyłem.
809
01:11:41,230 --> 01:11:45,040
Dziwi mnie, że miałeś czelność wejść
do mojego domu z inną kobietą.
810
01:11:45,064 --> 01:11:47,886
- Myślałem, że polubiłaś Lorie.
- Bo polubiłam.
811
01:11:48,898 --> 01:11:50,202
Tak mi się zdaje.
812
01:11:51,774 --> 01:11:53,308
Jest piękna i młoda.
813
01:11:54,650 --> 01:11:57,901
Mówiłem ci, co się stało.
To przypadek, że tu trafiła.
814
01:11:58,484 --> 01:12:03,699
Jakoś nie pamiętam, żeby takie przypadki
przytrafiały ci się z brzydkimi dziewczętami.
815
01:12:04,235 --> 01:12:06,280
Może miałem szczęście. Nie wiem.
816
01:12:09,987 --> 01:12:11,597
Byłeś moim marzeniem.
817
01:12:13,821 --> 01:12:16,441
Marzyłam o tobie przez wszystkie te lata.
818
01:12:18,614 --> 01:12:21,298
Myślałam o tobie po kilka godzin dziennie.
819
01:12:21,490 --> 01:12:23,151
Szkoda, że nie wiedziałem.
820
01:12:24,365 --> 01:12:27,145
Nie chciałam cię tu widzieć.
Nie tak naprawdę.
821
01:12:29,158 --> 01:12:31,715
Pamiętałam, że jesteś hulaką i włóczęgą.
822
01:12:34,910 --> 01:12:37,977
Ale miło było sobie wmawiać,
że kochasz tylko mnie.
823
01:12:38,744 --> 01:12:40,597
Naprawdę kocham tylko ciebie.
824
01:12:41,620 --> 01:12:44,994
Przywiązałem się do Lorie,
ale to zupełnie inne uczucie.
825
01:12:46,412 --> 01:12:47,486
Ona cię kocha.
826
01:12:50,247 --> 01:12:53,098
Nie wiesz, że zniszczyłoby ją,
gdybyś został ze mną?
827
01:12:53,122 --> 01:12:54,122
Wiem.
828
01:12:56,957 --> 01:12:59,808
I zniszczyłbyś ją, gdybym poprosiła,
żebyś został?
829
01:12:59,832 --> 01:13:00,832
Tak sądzę.
830
01:13:02,708 --> 01:13:05,530
- To nie jest żadna odpowiedź.
- Wiesz, że tak.
831
01:13:06,542 --> 01:13:09,162
Udusiłbym Boba,
a Lorie skazał na zagładę!
832
01:13:11,335 --> 01:13:12,946
- Słowa.
- Zrobiłbym to.
833
01:13:13,252 --> 01:13:14,252
Nie.
834
01:13:16,128 --> 01:13:17,738
Bob umrze w swoim czasie.
835
01:13:19,962 --> 01:13:21,855
A ja pewnie musiałabym
siedzieć i patrzeć
836
01:13:21,879 --> 01:13:24,885
jak na stare lata wychowujesz
gromadkę dzieciaków.
837
01:13:29,548 --> 01:13:30,548
Przepraszam.
838
01:13:31,465 --> 01:13:34,317
- To przez jej urodę jestem taka złośliwa.
- Uroda to nie wszystko.
839
01:13:34,341 --> 01:13:36,066
Ty też jesteś wciąż piękna.
840
01:13:36,258 --> 01:13:39,203
A ty jesteś wciąż tym samym blagierem,
co zawsze.
841
01:13:42,009 --> 01:13:43,543
Za pozwoleniem, Bob.
842
01:13:46,802 --> 01:13:48,413
Chciałbym cię pocałować.
843
01:13:55,429 --> 01:13:56,429
No chodź.
844
01:13:57,346 --> 01:13:58,346
Przestań.
845
01:14:00,222 --> 01:14:05,007
Nie znam drugiej kobiety, która umiałaby
tak jak ty zbić mężczyznę z pantałyku.
846
01:14:05,973 --> 01:14:07,955
Nadal chcesz się ze mną ożenić?
847
01:14:10,766 --> 01:14:12,556
Nie wiem. Naprawdę nie wiem.
848
01:14:15,559 --> 01:14:16,559
Nie.
849
01:14:18,435 --> 01:14:20,045
Nie wyjdę już za mąż.
850
01:14:29,938 --> 01:14:32,111
Mam za mało szacunku dla mężczyzn.
851
01:14:33,772 --> 01:14:36,655
Znałam wielu,
ale niewielu z nich mówiło prawdę.
852
01:14:40,482 --> 01:14:42,143
A ty do nich nie należysz.
853
01:14:42,399 --> 01:14:45,466
- Mówię mniej więcej półprawdę.
- To akurat prawda.
854
01:14:46,233 --> 01:14:47,233
Chodź.
855
01:14:52,943 --> 01:14:54,400
Ty przepchnij igłę.
856
01:14:56,778 --> 01:14:57,778
Patrz, Sally.
857
01:15:01,570 --> 01:15:02,874
Czas się zbierać.
858
01:15:03,488 --> 01:15:04,488
Już?
859
01:15:10,197 --> 01:15:12,242
Panno Wood, niech pani zostanie.
860
01:15:14,032 --> 01:15:16,076
Montana to nie miejsce dla damy.
861
01:15:18,825 --> 01:15:21,381
- Damy...
- Właśnie. Niech pani zostanie.
862
01:15:21,700 --> 01:15:24,001
Zostań u nas.
Uszyjemy nowe sukienki.
863
01:15:29,369 --> 01:15:31,989
- Czy ty tu wrócisz?
- Możemy się założyć.
864
01:15:32,245 --> 01:15:36,048
Taki bawidamek jak ja nie oprze się
urodzie takiej gromady dam.
865
01:15:37,996 --> 01:15:40,848
Uprzedzam, że te dziewczyny
zamęczą cię na śmierć.
866
01:15:40,872 --> 01:15:43,939
Możesz jeszcze zatęsknić za obozem
pełnym kowbojów.
867
01:15:48,540 --> 01:15:49,540
No dobrze.
868
01:15:51,416 --> 01:15:52,796
Więc postanowione.
869
01:15:53,333 --> 01:15:56,523
Chodźcie dziewczynki.
Przygotujemy pokój pannie Wood.
870
01:16:01,002 --> 01:16:02,791
Jeśli chcesz, pojadę z tobą.
871
01:16:04,836 --> 01:16:07,903
Tu jest bardzo miło,
i ona jest taka przyjacielska.
872
01:16:10,587 --> 01:16:12,248
Cieszę się, że zostaniesz.
873
01:16:12,504 --> 01:16:15,940
Spędziłaś wystarczająco dużo czasu
w zakurzonym namiocie.
874
01:16:19,214 --> 01:16:22,282
Nie przyszło mi to do głowy,
póki ona nie zapytała.
875
01:16:24,007 --> 01:16:25,924
Nadal chcesz się z nią ożenić?
876
01:16:30,717 --> 01:16:31,717
Nie.
877
01:16:32,634 --> 01:16:34,424
Dlaczego? Nie widzę powodów?
878
01:16:35,510 --> 01:16:36,510
Cóż...
879
01:16:37,427 --> 01:16:39,038
Czas zmienił nas oboje.
880
01:16:41,261 --> 01:16:44,145
Nie wyobrażam sobie,
żeby coś cię mogło zmienić.
881
01:16:46,054 --> 01:16:47,281
Wrócisz, prawda?
882
01:16:47,971 --> 01:16:51,039
Oczywiście.
Ale pewnie mnie już wtedy nie zechcesz.
883
01:16:51,806 --> 01:16:54,750
- Niby dlaczego?
- Bo przez ten czas zobaczysz...
884
01:16:57,557 --> 01:16:59,602
że świat nie kończy się na mnie.
885
01:17:00,433 --> 01:17:02,043
Poznasz innych ludzi...
886
01:17:03,308 --> 01:17:05,202
którzy też cię będą dobrze traktować.
887
01:17:05,226 --> 01:17:07,845
Nie ma drugiego takiego człowieka,
jak ty.
888
01:17:26,314 --> 01:17:27,464
Drogie panie...
889
01:17:29,190 --> 01:17:30,723
Czas ruszać w drogę.
890
01:17:35,900 --> 01:17:38,680
Trzy dni drogi stąd
można tanio kupić ziemię.
891
01:17:38,775 --> 01:17:42,334
Po co masz jechać do Montany,
jeszcze cię Indianie zabiją.
892
01:17:43,568 --> 01:17:45,025
Po to wyjechaliśmy.
893
01:17:46,444 --> 01:17:48,337
A ja i Woodrow lubimy kończyć
zaczęte dzieło,
894
01:17:48,361 --> 01:17:50,918
nawet jeśli nie ma w nim odrobiny sensu.
895
01:17:51,237 --> 01:17:52,464
- Nie ma.
- Wiem.
896
01:17:54,113 --> 01:17:56,006
Ale chcę zobaczyć jeszcze kawałek
nie zasiedlonej ziemi
897
01:17:56,030 --> 01:17:58,266
zanim osiądę w fotelu na biegunach.
898
01:17:59,864 --> 01:18:01,525
A tu niby jest zasiedlone?
899
01:18:01,781 --> 01:18:04,910
Choćby ty tu mieszkasz,
a zaraz będą tu same szkoły.
900
01:18:09,450 --> 01:18:10,677
Lorie, kochanie.
901
01:19:00,254 --> 01:19:01,979
Cholerny wiatr. Mamy pecha.
902
01:19:03,129 --> 01:19:05,022
A co zrobimy, jeśli się okaże,
że Jake nas okłamał?
903
01:19:05,046 --> 01:19:08,237
Jeśli Montana to wcale nie taki znowu raj,
jak mówił?
904
01:19:08,881 --> 01:19:12,562
Jeśli tam będzie jak tutaj,
ani trawy, ani wody, ani niczego?
905
01:19:13,674 --> 01:19:14,674
To Deets.
906
01:19:32,845 --> 01:19:33,995
Znalazłeś wodę?
907
01:19:36,679 --> 01:19:37,679
Tak.
908
01:19:38,596 --> 01:19:39,596
Daleko?
909
01:19:42,431 --> 01:19:43,811
80 mil, kapitanie.
910
01:19:45,306 --> 01:19:46,917
Jak Boga kocham, 80 mil?
911
01:19:50,099 --> 01:19:51,099
Cóż,
912
01:19:52,016 --> 01:19:53,090
nie zawrócimy.
913
01:19:53,933 --> 01:19:56,298
Powiem chłopcom, żeby zacisnęli zęby.
914
01:19:57,768 --> 01:19:59,557
Kapitan jest zdeterminowany.
915
01:19:59,685 --> 01:20:04,654
Chciałbym zobaczyć, jak ta jego determinacja
przeciągnie nas przez 80 mil pustyni.
916
01:20:05,436 --> 01:20:08,056
Co my tu robimy?
To nie jest kraj dla nas.
917
01:20:10,229 --> 01:20:13,081
Woodrow postanowił,
że pierwszy zagna bydło do Montany.
918
01:20:13,105 --> 01:20:15,470
I za żadne skarby nie zmieni decyzji.
919
01:20:16,939 --> 01:20:21,233
Nie powinno się opuszczać swoich stron,
i jechać tak nie wiadomo gdzie.
920
01:22:44,558 --> 01:22:46,169
Niech się pan obudzi.
921
01:22:46,476 --> 01:22:47,476
Dotarliśmy.
922
01:23:34,404 --> 01:23:35,554
Cześć panienki.
923
01:23:36,321 --> 01:23:38,046
Zginęło nam dwanaście koni.
924
01:23:38,238 --> 01:23:41,490
Indianie je ukradli.
Podeszli się pieszo zeszłej nocy.
925
01:23:43,031 --> 01:23:46,773
Chyba tylko miłosierdzie
nie pozwoliło im zabrać całego stada.
926
01:23:46,865 --> 01:23:49,717
Wy, śpiące królewny,
nawet byście nie zauważyli.
927
01:23:49,741 --> 01:23:52,686
Ci cholerni Indianie mogą wrócić
i nas wykończyć.
928
01:23:53,575 --> 01:23:56,427
Uspokójcie się,
bo jeszcze popuścicie w spodnie.
929
01:23:56,451 --> 01:23:59,273
Załatwili Custera,
a walczył z nimi całe życie.
930
01:24:03,161 --> 01:24:05,334
Jedziemy Gus.
Musimy znaleźć ślady.
931
01:24:06,037 --> 01:24:08,273
Akurat kiedy się właśnie relaksuję.
932
01:24:08,912 --> 01:24:10,523
Chlust, poprowadź stado.
933
01:24:10,829 --> 01:24:14,817
Pognajcie je w górę strumienia.
Jedźcie powoli aż do Rzeki Prochu.
934
01:24:18,498 --> 01:24:21,688
- Jesteś gotów?
- Do diabła, pewnie, że jestem gotów.
935
01:24:23,291 --> 01:24:24,291
Nie widać?
936
01:25:02,592 --> 01:25:05,340
Jesteś pewien, że tuzin koni
jest tego wart?
937
01:25:05,468 --> 01:25:08,088
Wiesz, że nie można odpuścić koniokradom.
938
01:25:16,971 --> 01:25:19,590
Obóz jest w korycie rzeki z resztką wody.
939
01:25:19,846 --> 01:25:20,846
Ilu ich jest?
940
01:25:21,763 --> 01:25:24,383
Pewnie niewielu.
Inaczej by tu nie wyżyli.
941
01:25:24,639 --> 01:25:28,750
Głównie kobiety i dzieci.
Chłopców zdolnych do walki najwyżej dwóch.
942
01:25:29,432 --> 01:25:31,222
Nie za wielki upał na walkę?
943
01:25:31,349 --> 01:25:34,601
Zaczekajmy do nocy,
wtedy ukradniemy konie z powrotem.
944
01:25:35,183 --> 01:25:36,794
Oni głodują, kapitanie.
945
01:25:37,101 --> 01:25:38,826
Jednego konia już zarżnęli.
946
01:25:40,935 --> 01:25:43,555
Chcesz powiedzieć,
że ukradli je na mięso?
947
01:25:43,811 --> 01:25:45,114
Są bardzo biedni.
948
01:26:06,816 --> 01:26:08,542
Do diabła, normalny piknik.
949
01:26:08,733 --> 01:26:11,481
Jak nasz, tylko że do nas
nikt nie strzelał.
950
01:26:11,609 --> 01:26:14,389
Chcę ich tylko nastraszyć,
żeby zabrać konie.
951
01:26:14,485 --> 01:26:16,274
Zostawimy im ze dwie sztuki.
952
01:26:31,739 --> 01:26:34,929
- Ten maluch jest ślepy. Nic nie widzi.
- Deets, nie.
953
01:26:48,993 --> 01:26:50,373
Cichutko, maleńki.
954
01:26:51,869 --> 01:26:53,479
Wszystko będzie dobrze.
955
01:26:53,786 --> 01:26:55,396
Deets się tobą zajmie.
956
01:26:56,662 --> 01:26:57,965
I czemu płaczesz?
957
01:26:58,579 --> 01:26:59,579
Patrz.
958
01:27:00,496 --> 01:27:01,430
Chcesz się pobawić?
959
01:27:01,454 --> 01:27:02,454
Masz.
960
01:27:03,372 --> 01:27:04,372
Pobawisz się?
961
01:27:11,999 --> 01:27:13,532
Już wszystko dobrze.
962
01:27:13,916 --> 01:27:15,809
Przestraszył się, że jest sam.
963
01:27:15,833 --> 01:27:16,833
Postaw go!
964
01:27:18,709 --> 01:27:20,602
Oni myślą, że chcesz go ukraść!
965
01:27:20,626 --> 01:27:22,519
Proszę. Weź go sobie.
Ja mu tylko pomogłem...
966
01:27:22,543 --> 01:27:23,543
Deets!
967
01:27:30,212 --> 01:27:32,320
Niech pan go weźmie.
Chyba upadnę.
968
01:27:35,963 --> 01:27:36,963
Spokojnie.
969
01:27:39,797 --> 01:27:41,101
Odpocznij, Deets.
970
01:27:42,673 --> 01:27:43,673
Spokojnie.
971
01:27:46,507 --> 01:27:48,041
Po prostu odpocznij.
972
01:27:49,383 --> 01:27:50,383
Spokojnie.
973
01:27:51,300 --> 01:27:52,235
Gdzie jest Newt?
974
01:27:52,259 --> 01:27:54,176
Newt nie pojechał z nami. On...
975
01:28:08,554 --> 01:28:11,499
To nasza wina.
Powinniśmy byli strzelać szybciej.
976
01:28:15,264 --> 01:28:17,054
Nawet nie chcę myśleć o tym,
977
01:28:18,140 --> 01:28:21,575
cośmy powinni byli zrobić
dla tego wspaniałego człowieka.72008
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.