All language subtitles for Lonesome.Dove.1989.S01E03.1080p.BluRay.x264.DD5.1-FGT.pl

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish Download
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:14,450 --> 00:00:16,592 NA POŁUDNIE OD BRAZOS 2 00:02:03,097 --> 00:02:04,495 CZĘŚĆ III. RÓWNINY 3 00:02:30,100 --> 00:02:32,951 Do głowy by mi nie przyszło, że zaczniecie pracować na golasa. 4 00:02:32,975 --> 00:02:35,826 Widać wszystko poszło w diabły ledwo wyjechałem. 5 00:02:35,850 --> 00:02:38,978 To głęboka rzeka, a nie mamy nadmiaru suchych ubrań. 6 00:02:39,683 --> 00:02:41,535 - Cześć Gus. - Cześć chłopaki. 7 00:02:41,599 --> 00:02:43,260 - Znalazłeś Lorie? - Jasne. 8 00:02:44,474 --> 00:02:48,583 Pewnie teraz siedzi przed namiotem i patrzy, jak ganiacie na golasa. 9 00:02:50,224 --> 00:02:52,117 Słowo daję, prawie postawiliśmy na tobie krzyżyk. 10 00:02:52,141 --> 00:02:54,759 Was też dobrze widzieć wszystkich żywych. 11 00:02:55,015 --> 00:02:56,625 Złapałeś tego bandziora? 12 00:02:56,932 --> 00:02:58,824 Wymknął się, ale dorwałem cała zgraję jego kamratów. 13 00:02:58,848 --> 00:03:00,458 Czy nic jej nie jest? 14 00:03:00,765 --> 00:03:04,200 Ma za sobą ciężkie chwile i potrzebuje trochę samotności. 15 00:03:06,515 --> 00:03:08,879 Wracajcie do stada, bo się rozproszy. 16 00:03:11,306 --> 00:03:13,670 Dobrze cię widzieć. Brakowało cię nam. 17 00:03:14,181 --> 00:03:15,561 - Mi też. - Dzięki. 18 00:03:19,931 --> 00:03:22,039 Widzę, że świnie dają sobie radę. 19 00:03:26,639 --> 00:03:29,258 - Gdzie planujesz ją zostawić? - Zostawić? 20 00:03:29,514 --> 00:03:31,303 Nie zamierzam jej zostawiać. 21 00:03:33,347 --> 00:03:35,007 Są jakieś wieści o Jake'u? 22 00:03:35,263 --> 00:03:38,820 Wściekł się i odjechał zaraz po tobie, ponoć do Fort Worth. 23 00:03:40,055 --> 00:03:43,244 Więc na stare lata zostałeś opiekunem tej dziewczyny? 24 00:03:47,721 --> 00:03:49,613 Ale nie tylko na nią się zasadzasz, co? 25 00:03:49,637 --> 00:03:50,711 Ano nie tylko. 26 00:03:52,512 --> 00:03:54,301 A co zrobisz, jak się okaże, 27 00:03:54,429 --> 00:03:57,618 że Klara jest ciągle mężatką i nawet cię nie pamięta? 28 00:04:00,179 --> 00:04:01,329 Sądzę, że to... 29 00:04:04,012 --> 00:04:05,468 złamałoby mi serce. 30 00:04:06,887 --> 00:04:08,496 Droga Brzoskwinio... 31 00:04:09,761 --> 00:04:13,196 Roscoe Brown został zabity przez strasznego bandytę. 32 00:04:14,553 --> 00:04:15,553 Joe też. 33 00:04:18,386 --> 00:04:20,813 I dziewczynka imieniem Janey też. 34 00:04:21,261 --> 00:04:23,050 Więcej o niej nie wiem. 35 00:04:24,136 --> 00:04:26,755 Roscoe mówił, że spotkał ją w lesie. 36 00:04:29,885 --> 00:04:32,185 Jadę do Ogallala, szukać Ellie. 37 00:04:33,718 --> 00:04:35,443 Nie wiem, kiedy wrócę. 38 00:05:14,925 --> 00:05:17,775 Gdybym wiedział, że świnie będą na tyle lekkomyślne... 39 00:05:17,799 --> 00:05:21,663 żeby się prowadzać za tym starym Meksem, zrobiłbym z nich bekon. 40 00:05:30,257 --> 00:05:31,407 Lorie, skarbie. 41 00:05:32,174 --> 00:05:33,174 Chodź. 42 00:05:37,923 --> 00:05:40,351 Pachniesz świeżością jak poranna rosa. 43 00:05:44,631 --> 00:05:47,821 To cud, że w takiej okolicy wciąż jesteś taka świeża. 44 00:05:49,423 --> 00:05:51,033 Powinienem się wstydzić. 45 00:05:52,298 --> 00:05:55,732 To wina Woodrowa, nie pozwolił mi zabrać w podróż krawca. 46 00:06:03,797 --> 00:06:05,407 Taki piękny poranek... 47 00:06:07,630 --> 00:06:09,866 a ty jesteś roztrzęsiona, dlaczego? 48 00:06:11,463 --> 00:06:12,463 Lorie... 49 00:06:14,338 --> 00:06:16,382 Zawsze byliśmy ze sobą szczerzy. 50 00:06:19,130 --> 00:06:20,586 Mów, co cię gryzie? 51 00:06:22,963 --> 00:06:25,071 Boję się, że już mnie nie chcesz. 52 00:06:25,838 --> 00:06:29,640 Od czasu tego wszystkiego nie zapytałeś ani razu o szturchanie. 53 00:06:34,462 --> 00:06:37,345 Możesz sobie szturchnąć, jeśli chcesz. Za darmo. 54 00:06:38,295 --> 00:06:40,787 A gdybym zechciał pięć albo sześć razy? 55 00:06:43,087 --> 00:06:44,876 Albo dziesięć czy dwanaście? 56 00:06:49,795 --> 00:06:53,168 Prawda jest taka, że wolisz na razie unikać tych rzeczy. 57 00:06:53,628 --> 00:06:54,628 To naturalne. 58 00:06:57,461 --> 00:06:59,505 Nie śpiesz się, czas robi swoje. 59 00:07:02,252 --> 00:07:03,862 Czas nic tu nie zmieni. 60 00:07:09,919 --> 00:07:10,919 Witaj Newt. 61 00:07:11,835 --> 00:07:13,062 Dzień dobry Gus. 62 00:07:13,752 --> 00:07:15,412 Dzień dobry, panno Loreno. 63 00:07:15,668 --> 00:07:18,447 Po zrobił śniadanie i prosił, żebym przywiózł. 64 00:07:19,501 --> 00:07:21,674 - Co przyrządził, robaki? - Robaki? 65 00:07:22,376 --> 00:07:25,059 Po przyrządza co mu wpadnie w rękę, no nie? 66 00:07:25,251 --> 00:07:26,251 Prawda. 67 00:07:27,168 --> 00:07:28,168 Robaki? 68 00:07:30,043 --> 00:07:32,215 Tak, na przykład smaży pasikoniki. 69 00:07:34,834 --> 00:07:37,198 Tak, proszę pani, czy to nie zabawne? 70 00:07:37,709 --> 00:07:39,817 Siadaj, napijesz się z nami kawy. 71 00:07:41,542 --> 00:07:44,033 Dzięki Gus, powinienem wracać do stada. 72 00:07:44,417 --> 00:07:46,908 - Podziękuj Po za śniadanie. - Przekażę. 73 00:07:48,250 --> 00:07:50,039 Dziękuję, że je przywiozłeś. 74 00:07:52,083 --> 00:07:54,127 Tak, proszę pani, dziękuję za... 75 00:07:54,958 --> 00:07:56,031 Dziękuję za... 76 00:07:59,749 --> 00:08:02,816 - Jedź, zanim sobie przydepniesz język. - Dziękuję. 77 00:08:25,623 --> 00:08:27,475 To stado zgarniemy bez trudu. 78 00:08:28,498 --> 00:08:30,479 Zaciągnąłem się obrabiać banki. 79 00:08:31,373 --> 00:08:33,353 Nie było mowy o kradzeniu koni. 80 00:08:36,164 --> 00:08:37,774 Masz coś przeciwko temu? 81 00:08:40,955 --> 00:08:42,565 To nie mój fach i tyle. 82 00:08:43,830 --> 00:08:45,555 Możesz się jeszcze nauczyć. 83 00:08:46,705 --> 00:08:47,705 A jak nie... 84 00:08:48,622 --> 00:08:49,556 to możemy zostawić tu... 85 00:08:49,580 --> 00:08:50,653 twojego trupa. 86 00:08:52,455 --> 00:08:54,244 Nie będę tolerował nierobów. 87 00:08:58,205 --> 00:09:00,377 - Danowi zachciewa się krwi. - Aha. 88 00:09:10,662 --> 00:09:11,662 Jedziesz? 89 00:09:12,579 --> 00:09:14,189 Patrz, to się przekonasz. 90 00:09:28,870 --> 00:09:30,020 Tędy pojechali. 91 00:09:31,744 --> 00:09:33,637 Eddie, pilnujesz koni. Przyprowadź je, jak usłyszysz strzały. 92 00:09:33,661 --> 00:09:35,450 Strzelam nie gorzej od Roya. 93 00:09:36,536 --> 00:09:37,536 Diabła tam. 94 00:09:38,452 --> 00:09:41,948 Roy nie trafiłby we własną nogę, nawet przybitą do drzewa. 95 00:09:42,286 --> 00:09:44,650 Jake pokaże nam, z czego jest sławny. 96 00:09:46,119 --> 00:09:47,119 Racja, Jake? 97 00:10:24,450 --> 00:10:25,450 Zasadzka! 98 00:10:57,032 --> 00:10:59,811 Co robisz na tyłach, Spoon? Walczyliśmy tutaj. 99 00:10:59,906 --> 00:11:01,133 Żabi Ryj dostał. 100 00:11:01,823 --> 00:11:03,484 - Ryj, jesteś ranny? - Tak. 101 00:11:12,364 --> 00:11:13,897 Gdzie się wybierasz? 102 00:11:15,239 --> 00:11:16,849 Zebrać zdobyte konie. 103 00:11:18,114 --> 00:11:19,264 Mają nam uciec? 104 00:11:20,030 --> 00:11:22,649 Siedź tutaj, chyba że jesteś kuloodporny. 105 00:11:24,822 --> 00:11:26,803 Roy, złapcie z Eddiem te konie. 106 00:11:33,446 --> 00:11:35,339 Nigdy bym nie przypuszczał, że ktoś cię dorwie, Ryju. 107 00:11:35,363 --> 00:11:36,896 Dobij go i jedziemy. 108 00:11:37,279 --> 00:11:40,837 - Mam zastrzelić Ryja? - Przecież to on oberwał, nikt inny. 109 00:11:41,113 --> 00:11:42,493 Dobij go i koniec. 110 00:11:43,029 --> 00:11:44,922 Cholernie nie mam ochoty zabijać Ryja. 111 00:11:44,946 --> 00:11:47,501 - Ty go zastrzel, Roy. - Dan kazał tobie. 112 00:11:48,779 --> 00:11:51,845 Może ty go zastrzelisz, Jake? Znałem go całe życie. 113 00:11:53,570 --> 00:11:55,180 Nie bardzo mam ochotę. 114 00:11:56,445 --> 00:11:58,338 Nikt nie chce człowiekowi pomóc. 115 00:11:58,362 --> 00:12:00,406 Niech was szlag, banda panienek. 116 00:12:06,986 --> 00:12:08,443 Jazda po ten tabun! 117 00:12:13,694 --> 00:12:15,304 Ryj miał dzisiaj pecha. 118 00:12:16,569 --> 00:12:18,869 Nie tylko on może mieć, więc uważaj. 119 00:12:47,234 --> 00:12:48,234 Kapitanie! 120 00:12:50,109 --> 00:12:51,109 Kapitanie! 121 00:12:59,692 --> 00:13:02,119 Jak Boga kocham, kto zginął tym razem? 122 00:13:15,024 --> 00:13:16,917 Myślałem, że to ktoś z naszych. 123 00:13:16,941 --> 00:13:19,720 Deets znalazł go na szlaku. Dostał dwie kule. 124 00:13:20,774 --> 00:13:22,384 - Żył jeszcze? - Umierał. 125 00:13:23,649 --> 00:13:26,076 - Coś mówił? - Że to banda koniokradów. 126 00:13:26,524 --> 00:13:28,416 Nie tylko koniokrady, ale i mordercy. 127 00:13:28,440 --> 00:13:33,208 Chlust, prowadź stado pomału na północ, wyślij kogoś przodem, niech szuka wody. 128 00:13:33,232 --> 00:13:35,467 I pochowajcie tego chłopca w lasku. 129 00:13:37,065 --> 00:13:38,790 - To Indianie? - Koniokrady. 130 00:13:39,940 --> 00:13:42,495 P. E., jedziesz z nami. Newt, ty również. 131 00:13:44,731 --> 00:13:48,104 - Deets znalazł ślady, muszę i ja jechać. - Jadę z tobą. 132 00:13:48,564 --> 00:13:51,415 Zostań w obozie. Powiem Chlustowi, żeby się tobą opiekował. 133 00:13:51,439 --> 00:13:52,439 Gus... 134 00:13:53,356 --> 00:13:57,165 Kradzieży koni nie można puścić płazem. A śmierci tego chłopca tym bardziej. 135 00:13:57,189 --> 00:13:58,189 Ale wrócisz? 136 00:13:59,105 --> 00:14:01,853 Oczywiście. Chlust, pilnuj jej dniem i nocą. 137 00:14:53,727 --> 00:14:56,155 P. E., sprawdźcie z Newtem w krzakach. 138 00:15:17,685 --> 00:15:19,294 Tu jest jeszcze jeden. 139 00:15:35,892 --> 00:15:37,502 Odjechali w tamtą stronę. 140 00:15:37,808 --> 00:15:38,808 Ilu ich jest? 141 00:15:39,725 --> 00:15:40,725 Czterech. 142 00:15:42,600 --> 00:15:45,091 Nas pięciu, mniej niż jeden na jeden... 143 00:15:45,475 --> 00:15:47,200 więc czym się tak martwisz? 144 00:15:48,350 --> 00:15:49,960 Pan Jake jest z nimi. 145 00:15:52,183 --> 00:15:53,843 Widziałem ślad jego konia. 146 00:15:55,058 --> 00:15:56,667 To koniokrady i mordercy. 147 00:15:58,891 --> 00:16:00,680 Może jego konia też ukradli. 148 00:16:01,766 --> 00:16:04,832 Znam ślad tego konia, kiedy pan Jake na nim jedzie. 149 00:16:12,307 --> 00:16:13,307 Cóż... 150 00:16:14,223 --> 00:16:17,167 - Mam nadzieję, że się mylisz, Deets. - Rozumiem. 151 00:16:18,056 --> 00:16:19,360 Ale się nie mylę. 152 00:16:40,097 --> 00:16:41,707 - Co jest? - Osadnicy. 153 00:17:11,720 --> 00:17:13,330 - Osadnicy. - Nie mówiłem? 154 00:17:16,512 --> 00:17:18,122 Zaczekajcie tu, chłopcy. 155 00:17:19,386 --> 00:17:20,460 Ty też, Spoon. 156 00:17:28,969 --> 00:17:30,579 Dan nienawidzi osadników. 157 00:17:30,886 --> 00:17:33,313 Nienawidzi ich jak niczego na świecie. 158 00:17:39,510 --> 00:17:40,510 Jak się masz. 159 00:17:51,968 --> 00:17:52,968 Cholera. 160 00:17:53,885 --> 00:17:55,801 - Dan znowu poczuł krew. - Ano. 161 00:17:58,676 --> 00:17:59,826 Mamy podjechać. 162 00:18:27,425 --> 00:18:30,044 - Co znalazłeś? - Tylko ten stary zegarek. 163 00:18:30,299 --> 00:18:31,603 Pieprzone kmioty. 164 00:18:35,091 --> 00:18:36,983 Zastrzeliłeś dwóch ludzi dla zegarka? 165 00:18:37,007 --> 00:18:38,157 Zastrzeliłem... 166 00:18:38,924 --> 00:18:40,534 a teraz ich powieszę. 167 00:18:40,841 --> 00:18:42,733 Powiesisz? Dan, ty wszystkich zakasujesz. 168 00:18:42,757 --> 00:18:45,578 Jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś wieszał trupy. 169 00:18:45,632 --> 00:18:48,379 Zastrzeliłem, teraz powieszę, a potem spalę. 170 00:18:52,340 --> 00:18:54,640 Pieprzone kmioty nie mają prawa żyć. 171 00:18:55,215 --> 00:18:58,465 Jake i ty Eddie, zaciągnijcie mi ich pod tamto drzewo. 172 00:18:59,048 --> 00:19:02,237 - Nie będę brał w tym udziału. - Do diabła, będziesz! 173 00:19:27,796 --> 00:19:29,176 Piękny widok, nie? 174 00:19:32,588 --> 00:19:33,891 Pieprzone kmioty. 175 00:19:41,212 --> 00:19:43,512 Zbierzmy konie, zanim się rozbiegną. 176 00:20:09,961 --> 00:20:10,961 Dzień dobry. 177 00:20:11,877 --> 00:20:14,821 - Kto tam? - To ja, Chlust. Przywiozłem ci obiad. 178 00:20:16,669 --> 00:20:19,288 Nie jestem głodna. Zaczekam, aż wróci Gus. 179 00:20:21,460 --> 00:20:25,269 Ale Gus może wrócić dopiero za parę dni i kazał mi się tobą opiekować. 180 00:20:25,293 --> 00:20:27,402 Nie potrzebuję opieki poza Gusem. 181 00:20:30,085 --> 00:20:31,695 Ale to on mnie prosił. 182 00:20:38,709 --> 00:20:40,498 Stawiam talerz przy wejściu. 183 00:21:00,750 --> 00:21:01,750 Co ty robisz? 184 00:21:02,666 --> 00:21:05,445 Opiekuję się tobą, tak jak Gus mi powiedział. 185 00:21:07,458 --> 00:21:09,068 Nie potrzebuję opieki. 186 00:21:09,374 --> 00:21:11,355 - Nie musisz czekać. - Mam czas. 187 00:21:22,790 --> 00:21:26,286 Jak Boga kocham, grabarz zrobiłby w tych stronach majątek. 188 00:21:28,540 --> 00:21:31,365 P. E. mógłbyś kupić szpadel i otworzyć interes. 189 00:21:31,418 --> 00:21:32,570 Nie skorzystam. 190 00:21:34,297 --> 00:21:35,832 Banda zwyrodnialców. 191 00:21:37,175 --> 00:21:39,094 Najgorszych, jakich widziałem. 192 00:21:45,811 --> 00:21:47,269 Newt, trzymasz się? 193 00:21:48,689 --> 00:21:51,184 Jake nie mógł mieć z tym nic wspólnego. 194 00:21:51,568 --> 00:21:53,180 Jake płynie z prądem. 195 00:21:53,487 --> 00:21:56,238 Pierwszy lepszy wiatr niesie go, gdzie chce. 196 00:22:01,163 --> 00:22:02,775 Pochowajmy tych biedaków. 197 00:22:13,636 --> 00:22:16,067 Są niedaleko. Obozują nad strumieniem. 198 00:22:16,515 --> 00:22:18,127 - Widziałeś ich? - Tak. 199 00:22:19,393 --> 00:22:20,775 Jest ich czterech. 200 00:22:25,150 --> 00:22:26,813 Tak. Pan Jake jest z nimi. 201 00:22:27,069 --> 00:22:28,861 Powinien był zostać z Lorie. 202 00:22:29,948 --> 00:22:31,843 Może działała mu trochę na nerwy, 203 00:22:31,867 --> 00:22:34,691 ale przy niej nie wpakowałby się w coś takiego. 204 00:22:38,583 --> 00:22:39,583 Dawaj. 205 00:22:44,340 --> 00:22:45,952 Zostaw trochę dla mnie. 206 00:22:46,259 --> 00:22:49,042 Nie zasłużyłeś. Jesteś taki sam leń jak Jake. 207 00:22:49,138 --> 00:22:51,632 Żaden z was nie odrabia swojej działki. 208 00:22:52,976 --> 00:22:54,588 Nie ruszać się, chłopcy. 209 00:22:57,773 --> 00:22:59,668 Nie strzelać, jesteśmy handlarzami koni! 210 00:22:59,692 --> 00:23:00,692 Cześć Gus. 211 00:23:02,571 --> 00:23:05,065 - Kapitanie... - Zabierz mu broń, Deets. 212 00:23:07,368 --> 00:23:10,316 Chyba nie myślisz, że mógłbym do ciebie strzelić? 213 00:23:11,206 --> 00:23:14,061 - Zdejmijcie im buty, chłopcy. - Nigdy, do cholery. 214 00:23:14,085 --> 00:23:16,387 Słyszałeś? Jesteśmy handlarzami koni. 215 00:23:17,923 --> 00:23:21,737 Bardziej przekonują nas zeznania trupów, które dopiero pochowaliśmy. Ściągaj buty. 216 00:23:21,761 --> 00:23:24,447 - Nie wiem o czym mówisz. - Łżesz jak pies. 217 00:23:25,598 --> 00:23:29,037 Spytajcie Jake'a czy to nieprawda, że kupiliśmy te konie. 218 00:23:29,436 --> 00:23:31,331 Tych trzech martwych kowbojów też kupiliście? 219 00:23:31,355 --> 00:23:35,654 I tych dwóch spalonych farmerów? P. E., Newt, weźcie linę. Związać ich. 220 00:23:43,829 --> 00:23:46,611 Newt nie musi mnie wiązać. Nikogo nie zabiłem. 221 00:23:47,667 --> 00:23:49,562 Chciałem tylko przejechać z nimi przez Terytorium 222 00:23:49,586 --> 00:23:51,761 i urwać się przy pierwszej okazji. 223 00:23:52,464 --> 00:23:55,087 Trzeba się było o nią wcześniej postarać. 224 00:23:55,343 --> 00:23:59,157 Ktoś, kto patrzy przez palce na 5 zabójstw, trochę za wolno się zbiera. 225 00:23:59,181 --> 00:24:00,181 Dalej, Newt. 226 00:24:02,059 --> 00:24:03,671 P. E.... znasz mnie. 227 00:24:05,897 --> 00:24:08,520 Nie jestem zabójcą. Deets, też mnie znasz. 228 00:24:11,654 --> 00:24:13,266 Gus, nie jestem bandytą. 229 00:24:13,573 --> 00:24:14,725 Przecież wiesz. 230 00:24:15,492 --> 00:24:18,347 To Dan wszystkich zabił, ja nikomu nic nie zrobiłem. 231 00:24:18,371 --> 00:24:19,983 Zamknij mordę, Spoon. 232 00:24:21,249 --> 00:24:22,861 Wsadźcie ich na konie. 233 00:24:27,966 --> 00:24:31,282 - Gdzie on idzie? - Znaleźć dla was odpowiednie drzewo. 234 00:24:34,682 --> 00:24:35,682 Gus, ale... 235 00:24:36,601 --> 00:24:39,456 To surowe prawo, ale kto trzyma z bandytą, ginie z bandytą. 236 00:24:39,480 --> 00:24:41,463 Żal, ale przekroczyłeś granicę. 237 00:24:44,277 --> 00:24:46,132 Nie widziałem żadnej granicy. 238 00:24:48,115 --> 00:24:50,970 Ja tylko chciałem przekroczyć granice Terytorium... 239 00:24:50,994 --> 00:24:53,169 i nie stracić skalpu, to wszystko. 240 00:24:53,872 --> 00:24:54,872 Wierzę ci. 241 00:25:00,589 --> 00:25:01,970 Jesteście tchórze. 242 00:25:02,508 --> 00:25:03,508 Wszyscy. 243 00:25:05,386 --> 00:25:07,241 Powinniście walczyć uczciwie. 244 00:25:07,305 --> 00:25:10,160 Pożegnaj się z braćmi. To chyba tobie zawdzięczają taki koniec. 245 00:25:10,184 --> 00:25:11,335 Są gówno warci. 246 00:25:13,062 --> 00:25:14,290 Tak samo jak wy. 247 00:25:14,981 --> 00:25:17,835 Swoją drogą, Suggs, takiego skurwysyna jak ty to aż miło powiesić. 248 00:25:17,859 --> 00:25:20,684 Skoro umiesz tylko blagować, idź blaguj diabłu. 249 00:25:28,414 --> 00:25:30,026 Ja powinienem być drugi. 250 00:25:30,333 --> 00:25:31,996 Mały Eddie był najmłodszy. 251 00:25:32,252 --> 00:25:36,182 Masz rację. Przykro mi. Tego drugiego konia spłoszyłem niechcący. 252 00:25:37,049 --> 00:25:38,049 Gotów? 253 00:25:38,968 --> 00:25:39,968 Tak. Chyba... 254 00:25:53,361 --> 00:25:55,983 Może chciałbyś wiedzieć, że odbiłem Lorie. 255 00:26:00,077 --> 00:26:01,077 Kogo? 256 00:26:02,956 --> 00:26:05,450 Szkoda, że właśnie my musimy to zrobić. 257 00:26:05,834 --> 00:26:08,201 Wolałbym, żeby padło na kogoś innego. 258 00:26:15,429 --> 00:26:17,041 Do diabła, chłopcy... 259 00:26:18,308 --> 00:26:21,685 Lepiej być wieszanym przez przyjaciół, niż przez obcych. 260 00:26:27,903 --> 00:26:28,903 Newt... 261 00:26:37,498 --> 00:26:38,879 Adios, chłopaki... 262 00:26:41,336 --> 00:26:44,283 Mam nadzieję, że będziecie mnie dobrze wspominać. 263 00:26:46,133 --> 00:26:48,052 Nie chciałem zrobić nic złego. 264 00:27:25,472 --> 00:27:26,472 Słowo daję... 265 00:27:36,027 --> 00:27:37,027 Umarł godnie. 266 00:27:42,743 --> 00:27:43,895 Wykopmy mu grób 267 00:27:46,581 --> 00:27:48,117 i wracajmy do stada. 268 00:28:22,083 --> 00:28:23,810 PODPALACZ LUDZI I KONIOKRAD 269 00:28:29,759 --> 00:28:31,371 Jake nie był mordercą. 270 00:28:32,637 --> 00:28:33,637 Wiesz co... 271 00:28:34,556 --> 00:28:37,178 Jake lubił żartować i nie lubił pracować. 272 00:28:38,394 --> 00:28:40,441 A ja mam dokładnie te same wady. 273 00:28:48,949 --> 00:28:49,949 Mamo! 274 00:28:50,868 --> 00:28:52,172 Mamo! Ktoś jedzie! 275 00:28:58,544 --> 00:28:59,544 Widzę. 276 00:29:00,463 --> 00:29:02,074 Senora! Ktoś nadjeżdża. 277 00:29:02,382 --> 00:29:04,876 Mama już wie. Mam zabić kurę na kolację? 278 00:29:06,219 --> 00:29:09,720 Jeszcze nie. Nie wiadomo, czy się będzie chciał zatrzymać. 279 00:29:10,057 --> 00:29:11,516 Wracajcie do pracy. 280 00:29:12,936 --> 00:29:14,548 Wóz jest jeszcze daleko. 281 00:29:15,814 --> 00:29:17,709 Czy tata coś dzisiaj powiedział? 282 00:29:17,733 --> 00:29:19,038 Nie, dzisiaj nie. 283 00:29:19,652 --> 00:29:21,264 Oczy ma ciągle otwarte? 284 00:29:22,531 --> 00:29:23,531 Tak. 285 00:29:24,450 --> 00:29:26,062 To dlaczego nic nie mówi? 286 00:29:26,369 --> 00:29:29,151 Jego głowa jest uszkodzona w środku, skarbie. 287 00:29:30,207 --> 00:29:33,061 Ty też byś nie mogła mówić, gdyby to ciebie koń kopnął. 288 00:29:33,085 --> 00:29:34,980 Dziewczynki, wracajcie do pracy. 289 00:29:35,004 --> 00:29:36,156 Prześcignę cię! 290 00:29:47,478 --> 00:29:49,716 Chciałabym, żeby nasi chłopcy żyli. 291 00:29:51,316 --> 00:29:54,067 Czy nie ma sposobu, żeby ich nam przywrócić? 292 00:30:16,263 --> 00:30:17,263 Witajcie. 293 00:30:18,182 --> 00:30:21,036 Jestem Klara Allen, to moje córki - Sally i Betsy, 294 00:30:21,060 --> 00:30:22,288 a to jest Cholo. 295 00:30:22,979 --> 00:30:24,514 Jesteśmy w Nebrasce? 296 00:30:24,898 --> 00:30:27,201 Tak. Zechce pani wysiąść i odpocząć? 297 00:30:27,777 --> 00:30:30,079 Zna pani człowieka imieniem Dee Boot? 298 00:30:30,655 --> 00:30:32,447 Jadę do Ogallala, szukać go. 299 00:30:38,331 --> 00:30:40,698 Minęła pani Ogallala o jakieś 20 mil. 300 00:30:41,210 --> 00:30:44,157 Ale będzie nam miło, jeśli zechcecie przenocować. 301 00:30:46,967 --> 00:30:48,694 Przyjechałam aż z Arkansas, 302 00:30:49,845 --> 00:30:51,457 żeby znaleźć Dee'ego. 303 00:30:52,724 --> 00:30:54,105 Pani jest w ciąży! 304 00:30:55,602 --> 00:30:58,224 Zanieście ją do domu i naciągnijcie wody. 305 00:30:59,440 --> 00:31:01,743 Szybko. Ta pani będzie miała dziecko. 306 00:31:03,278 --> 00:31:04,278 Dziecko? 307 00:31:05,197 --> 00:31:06,197 No, chodź. 308 00:31:21,508 --> 00:31:22,508 To chłopiec. 309 00:31:26,306 --> 00:31:28,352 To cud, że zdążyliście dojechać. 310 00:31:29,184 --> 00:31:32,992 Gdyby urodziła wam po drodze, wątpię, czy by to oboje przeżyli. 311 00:31:34,941 --> 00:31:37,766 - Który z was jest ojcem? - Żaden, proszę pani. 312 00:31:38,779 --> 00:31:41,562 Jej mężem jest szeryf z Fort Smith w Arkansas. 313 00:31:42,617 --> 00:31:45,304 Ale ojcem jest ten Dee Boot, którego szuka. 314 00:31:45,496 --> 00:31:47,031 Czy ona może jechać? 315 00:31:47,415 --> 00:31:48,415 Jechać? 316 00:31:49,334 --> 00:31:52,957 Przynajmniej przez tydzień nie ma mowy. Straciła wiele krwi. 317 00:31:56,050 --> 00:31:57,777 - Jest głodny. - Oczywiście. 318 00:32:01,807 --> 00:32:02,882 Wybaczcie nam. 319 00:32:16,200 --> 00:32:18,375 Na Boga, nie powinna pani wstawać. 320 00:32:37,309 --> 00:32:38,383 Co się dzieje? 321 00:32:44,025 --> 00:32:45,637 Ma pani pięknego chłopca. 322 00:32:46,904 --> 00:32:48,362 W dodatku głodnego. 323 00:32:56,498 --> 00:32:57,498 Proszę pani? 324 00:32:58,417 --> 00:33:00,912 Mamo, czy ona nie chce swojego dziecka? 325 00:33:06,093 --> 00:33:07,705 Sally, idź zagotuj mleko. 326 00:33:08,972 --> 00:33:10,277 Betsy, pomóż jej. 327 00:33:22,405 --> 00:33:24,017 Niech pani odpocznie. 328 00:33:25,283 --> 00:33:27,330 Zajmiemy się chłopcem przez noc. 329 00:33:29,121 --> 00:33:31,040 Jutro poczuje się pani lepiej. 330 00:33:44,473 --> 00:33:46,085 - Co jest? - Wyjechali. 331 00:33:57,906 --> 00:34:00,337 Czuję się okropnie wobec tego dziecka. 332 00:34:00,785 --> 00:34:02,397 Przecież nie jest twoje. 333 00:34:02,704 --> 00:34:04,431 Ellie, jesteśmy w Ogallala. 334 00:34:05,582 --> 00:34:06,582 Zimno mi. 335 00:34:07,501 --> 00:34:10,284 - Ona gorączkuje. - Cóż, nie jestem doktorem. 336 00:34:13,258 --> 00:34:14,258 Zatrzymaj. 337 00:34:17,096 --> 00:34:18,401 Ej ty! Mamy chorą. 338 00:34:19,975 --> 00:34:22,150 - Jest tu jakiś doktor? - Nie wiem. 339 00:34:23,813 --> 00:34:24,813 Co się stało? 340 00:34:26,691 --> 00:34:27,627 Ma gorączkę. 341 00:34:27,651 --> 00:34:29,546 - Gdzie jest Dee? - Kto, proszę pani? 342 00:34:29,570 --> 00:34:31,745 Dee Boot. Ona go szuka. Zna go pan? 343 00:34:32,448 --> 00:34:34,878 Nie znam. Ale wiem, gdzie się znajduje. 344 00:34:35,327 --> 00:34:36,939 Tam, w tym więzieniu. 345 00:34:57,395 --> 00:34:59,007 Wstawaj Dee. Masz gości. 346 00:35:00,273 --> 00:35:01,273 Kto tam? 347 00:35:02,192 --> 00:35:03,192 To ja, Ellie. 348 00:35:12,747 --> 00:35:14,282 Zostawiłam July'ego. 349 00:35:14,666 --> 00:35:16,521 Myślałam wciąż tylko o tobie. 350 00:35:18,504 --> 00:35:21,190 Duży Zwey i Luke przywieźli mnie na wozie. 351 00:35:22,342 --> 00:35:23,800 Chcą mnie powiesić. 352 00:35:24,261 --> 00:35:27,115 W następny piątek, o ile mnie wcześniej nie zlinczują. 353 00:35:27,139 --> 00:35:28,521 Powiesić? Dlaczego? 354 00:35:30,018 --> 00:35:31,018 Za co? 355 00:35:31,937 --> 00:35:33,165 Zabiłem chłopca. 356 00:35:34,815 --> 00:35:36,710 Ale co zrobił, zdenerwował cię? 357 00:35:36,734 --> 00:35:39,743 To był syn osadnika. Chciałem go tylko nastraszyć. 358 00:35:40,572 --> 00:35:42,184 Ranczerzy mnie wynajęli. 359 00:35:43,451 --> 00:35:46,705 A chłopak uskoczył w niewłaściwą stronę i go trafiłem. 360 00:35:47,289 --> 00:35:49,400 Co się stało, że tu przyjechałaś? 361 00:35:50,167 --> 00:35:51,549 Urodziłam dziecko. 362 00:35:52,086 --> 00:35:54,133 Porzuciłam je, żeby tu dojechać. 363 00:35:54,965 --> 00:35:56,860 Tylko o tym potrafiłam myśleć... 364 00:35:56,884 --> 00:35:58,496 żeby się tu dostać... 365 00:36:03,600 --> 00:36:04,905 Boże, ona krwawi. 366 00:36:05,519 --> 00:36:06,519 Leon! 367 00:36:25,669 --> 00:36:26,669 Witaj senor. 368 00:36:30,466 --> 00:36:32,641 Dziewczynki, przestańcie jazgotać. 369 00:36:35,264 --> 00:36:38,118 - Ona wrzuciła mi pasikonika za sukienkę. - Nie interesuje mnie to. 370 00:36:38,142 --> 00:36:41,274 Nie drzyjcie się przy domu. Macie na to całą prerię. 371 00:36:42,939 --> 00:36:44,475 Patrz! To pasikonik! 372 00:36:46,777 --> 00:36:47,777 Dogonię cię! 373 00:37:04,048 --> 00:37:05,967 Mamy kolejnego gościa, senora. 374 00:37:06,927 --> 00:37:09,781 Proszę wybaczyć to zamieszanie. Jesteśmy hałaśliwą gromadą. 375 00:37:09,805 --> 00:37:11,110 Nie zsiądzie pan? 376 00:37:11,724 --> 00:37:13,708 Nie chciałbym sprawiać kłopotu. 377 00:37:14,603 --> 00:37:18,042 Sama sobie sprawiłam już dwa. Nazywają się Sally i Betsy. 378 00:37:19,400 --> 00:37:20,859 A ja - Klara Allen. 379 00:37:21,319 --> 00:37:23,366 Jestem July Johnson, z Arkansas. 380 00:37:24,198 --> 00:37:27,023 Niech pan wejdzie. Zrobię panu coś do jedzenia. 381 00:37:42,428 --> 00:37:43,428 Przepraszam. 382 00:37:45,307 --> 00:37:46,765 Zapomniałem manier. 383 00:37:48,185 --> 00:37:49,185 W porządku. 384 00:37:50,104 --> 00:37:52,215 Miło widzieć, jak ktoś syci głód. 385 00:37:53,942 --> 00:37:56,117 Mówi więc pan, że jest z Arkansas? 386 00:37:56,821 --> 00:37:57,821 Z Fort Smith. 387 00:37:59,699 --> 00:38:00,851 Byłem szeryfem. 388 00:38:02,578 --> 00:38:04,036 Ale już nie jestem. 389 00:38:06,416 --> 00:38:07,644 Panie Johnson... 390 00:38:10,254 --> 00:38:12,876 Czy przypadkiem nie szuka pan swojej żony? 391 00:38:16,970 --> 00:38:17,970 Tak. 392 00:38:18,889 --> 00:38:20,271 Nazywa się Elmira? 393 00:38:25,606 --> 00:38:26,680 Skąd pani wie? 394 00:38:28,484 --> 00:38:33,028 Pańska żona była tu kilka tygodni temu w towarzystwie dwóch łowców bizonów. 395 00:38:39,038 --> 00:38:40,113 Ellie tu była? 396 00:38:41,917 --> 00:38:45,233 Urodziła tu dziecko i wyjechała jeszcze tej samej nocy. 397 00:39:03,026 --> 00:39:04,689 Co się dzieje z tym panem? 398 00:39:07,823 --> 00:39:09,678 Panie Johnson, pozwoli pan... 399 00:39:10,702 --> 00:39:12,493 że zostawimy pana na chwilę? 400 00:39:22,216 --> 00:39:23,674 Dlaczego on płacze? 401 00:39:26,054 --> 00:39:28,740 Zdaje się, bardzo długo szukał swojej żony. 402 00:39:29,892 --> 00:39:31,197 Ale to mężczyzna. 403 00:39:31,811 --> 00:39:34,370 Mężczyźni też mają łzy, tak samo jak ty. 404 00:39:39,487 --> 00:39:41,099 Tata też czasem płakał. 405 00:39:49,082 --> 00:39:50,977 Panie Johnson, wiem, że jest pan zmęczony... 406 00:39:51,001 --> 00:39:53,495 i zapewne pęka panu serce z powodu żony, 407 00:39:54,839 --> 00:39:57,663 ale muszę panu powiedzieć jeszcze coś trudnego. 408 00:39:59,636 --> 00:40:03,996 Kiedyś, w młodości, byłam damą, ale życie tutaj uczy bezceremonialności. 409 00:40:07,312 --> 00:40:11,119 Moim zdaniem ta kobieta nie pragnie ani pana, ani tego dziecka. 410 00:40:11,150 --> 00:40:14,773 Pojechała do Ogallala, szukać człowieka nazwiskiem Dee Boot. 411 00:40:15,948 --> 00:40:17,931 Na dziecko nawet nie spojrzała. 412 00:40:18,826 --> 00:40:20,361 Miała ciężką podróż. 413 00:40:23,624 --> 00:40:25,235 Może była po prostu... 414 00:40:26,502 --> 00:40:27,577 oszołomiona... 415 00:40:30,340 --> 00:40:32,450 Lubię małe rzeczy, panie Johnson. 416 00:40:35,135 --> 00:40:37,245 Przywiązałam się naprawdę szybko. 417 00:40:38,012 --> 00:40:40,762 Naprawdę przywiązałam się do małego Martina. 418 00:40:41,848 --> 00:40:43,460 Wiem, że nie jest mój. 419 00:40:44,726 --> 00:40:47,283 Ale już też nie należy do pańskiej żony. 420 00:40:48,562 --> 00:40:49,789 Czy chce go pan? 421 00:40:51,439 --> 00:40:53,050 Nie wiem, co mam robić. 422 00:40:57,193 --> 00:40:59,087 Od tak dawna nie zrobiłem nic tak jak trzeba, 423 00:40:59,111 --> 00:41:00,902 nawet nie pamiętam od kiedy. 424 00:41:03,906 --> 00:41:05,518 Straciłam trzech synów. 425 00:41:07,742 --> 00:41:09,354 Zmarli na zapalenie płuc. 426 00:41:11,579 --> 00:41:14,525 Wezmę Martina do siebie, o ile pan go nie zechce. 427 00:41:15,415 --> 00:41:19,957 Ale jeśli zechce pan go zabrać, proszę to zrobić zanim się zbyt zaangażuję. 428 00:41:20,210 --> 00:41:22,384 Nie zniosę utraty kolejnego synka. 429 00:41:29,800 --> 00:41:32,358 Chciałbym najpierw pojechać do Ogallala. 430 00:41:33,637 --> 00:41:34,787 Poszukać Ellie. 431 00:41:37,473 --> 00:41:39,084 Jeśli mi pani pozwoli. 432 00:41:44,186 --> 00:41:45,186 W porządku. 433 00:41:47,063 --> 00:41:48,957 Nigdy wcześniej nie byłem w Ogallala. 434 00:41:48,981 --> 00:41:51,927 Chłopaki myślą już tylko o panienkach z Ogallala. 435 00:41:54,735 --> 00:41:55,809 Ty pewnie też. 436 00:41:57,612 --> 00:41:59,147 Masz na myśli Klarę? 437 00:42:01,449 --> 00:42:05,009 A kiedy będziesz do niej jechał, zostawisz mnie w namiocie? 438 00:42:05,285 --> 00:42:07,179 Zamierzam zabrać cię ze sobą i odpowiednio przedstawić. 439 00:42:07,203 --> 00:42:10,056 Klara widuje się z kobietami pewnie raz na miesiąc. 440 00:42:10,080 --> 00:42:12,765 Ucieszy się, że ma z kim pogadać po babsku. 441 00:42:12,957 --> 00:42:14,568 Dowie się, kim jestem. 442 00:42:15,834 --> 00:42:18,965 Zobaczy po prostu, że jesteś człowiekiem, jak każdy. 443 00:42:19,670 --> 00:42:21,564 Nie musisz przed nikim kulić się ze wstydu. 444 00:42:21,588 --> 00:42:23,483 Ani przed Klarą, ani przede mną... 445 00:42:23,507 --> 00:42:24,734 ani przed nikim. 446 00:42:27,343 --> 00:42:29,133 Ona pewnie zawsze była damą. 447 00:42:31,179 --> 00:42:34,032 Dama sprawniej przegryzie człowiekowi tętnicę niż Komancz. 448 00:42:34,056 --> 00:42:35,667 Klara ma cięty język. 449 00:42:35,974 --> 00:42:38,595 Nie raz obrywałem od niej jak tomahawkiem. 450 00:42:39,810 --> 00:42:41,601 Ty będziesz podobna do niej. 451 00:42:44,605 --> 00:42:46,217 Boję się, że cię stracę. 452 00:42:46,523 --> 00:42:48,506 Boję się, ze się z nią ożenisz. 453 00:42:49,401 --> 00:42:51,383 Niepotrzebnie się tym dręczysz. 454 00:42:52,278 --> 00:42:55,408 Klara miała dwie albo i trzy szanse poślubienia mnie 455 00:42:56,114 --> 00:42:57,725 i z nich nie skorzystała. 456 00:42:58,991 --> 00:43:01,612 Ale ty chciałbyś się z nią ożenić, prawda? 457 00:43:06,663 --> 00:43:07,663 Prawda. 458 00:43:09,540 --> 00:43:10,540 Chciałbym. 459 00:43:27,762 --> 00:43:28,913 Cześć panienki. 460 00:43:29,680 --> 00:43:32,365 Podobno planujecie w Ogallala jakąś orgię. 461 00:43:35,434 --> 00:43:37,928 Łatwo ci nabijać się z nas. Masz Lorenę. 462 00:43:39,271 --> 00:43:42,124 To, co dobre dla mnie, niekoniecznie musi być dobre dla słabych na umyśle. 463 00:43:42,148 --> 00:43:44,514 Po, podobno przepowiadasz przyszłość? 464 00:43:45,025 --> 00:43:48,278 Tak, ale nie wiem, czy będę mógł przepowiedzieć tobie. 465 00:43:48,861 --> 00:43:50,395 Mi nie przepowiadaj. 466 00:43:50,779 --> 00:43:53,560 Jeszcze się okaże, że utonę w Republikańskiej. 467 00:43:53,656 --> 00:43:56,022 Brakowałoby nam cię, no nie, chłopaki? 468 00:43:58,451 --> 00:44:00,345 Nie obchodzi mnie, w której utonę. 469 00:44:00,369 --> 00:44:03,223 Ale chciałbym wiedzieć, jakie mam szanse na ożenek. 470 00:44:03,247 --> 00:44:05,100 Ile jeszcze razy będę żonaty? 471 00:44:07,083 --> 00:44:08,083 W porządku. 472 00:44:09,960 --> 00:44:10,960 Spluń na wóz. 473 00:44:32,018 --> 00:44:33,871 Nie będziesz miał więcej żon. 474 00:44:34,895 --> 00:44:36,046 Rozczarowujące. 475 00:44:36,813 --> 00:44:40,625 Jak dotąd, miałem tylko dwie i żadna nie żyła wystarczająco długo. 476 00:44:40,649 --> 00:44:42,695 Przydałaby mi się jeszcze jedna. 477 00:44:45,444 --> 00:44:46,444 Nie. 478 00:44:57,912 --> 00:44:59,369 Lepiej się czujesz? 479 00:45:03,666 --> 00:45:05,277 Jest wierny jak pies. 480 00:45:08,461 --> 00:45:10,699 Sterczy tak, odkąd przyjechaliście. 481 00:45:11,338 --> 00:45:13,832 Pytał mnie tysiąc razy, czy przeżyjesz. 482 00:45:15,174 --> 00:45:17,860 I to cud, że przeżyłaś, po takim krwotoku. 483 00:45:19,970 --> 00:45:21,504 Muszę iść na obchód. 484 00:45:21,888 --> 00:45:23,933 Zajrzę do ciebie, kiedy skończę. 485 00:46:01,208 --> 00:46:02,282 Znalazłem cię. 486 00:46:20,389 --> 00:46:23,074 Doktor powiedział, że dasz radę rozmawiać. 487 00:46:27,102 --> 00:46:29,852 Ale nie musisz odpowiadać, jeśli nie chcesz. 488 00:46:35,734 --> 00:46:37,345 Mam trochę marne wieści. 489 00:46:40,529 --> 00:46:41,529 Naprawdę złe. 490 00:46:46,283 --> 00:46:47,664 Joe został zabity. 491 00:46:50,119 --> 00:46:52,293 On i Roscoe... i pewna dziewczynka. 492 00:46:55,873 --> 00:46:57,485 Zabił ich jeden bandyta. 493 00:47:02,587 --> 00:47:04,888 Powinienem był z nimi zostać, ale... 494 00:47:16,972 --> 00:47:19,018 Z dzieckiem wszystko w porządku. 495 00:47:22,726 --> 00:47:25,028 Nawet nie wiedziałem, że jest nasze. 496 00:47:26,563 --> 00:47:28,174 Dostał na imię Martin, 497 00:47:30,399 --> 00:47:32,573 jeśli nie masz nic przeciwko temu. 498 00:47:37,112 --> 00:47:38,493 Powiesili Dee'ego. 499 00:47:39,989 --> 00:47:41,972 Widziałam go może przez minutę, 500 00:47:42,866 --> 00:47:44,247 a potem zemdlałam. 501 00:47:45,743 --> 00:47:47,355 I kiedy się obudziłam, 502 00:47:47,661 --> 00:47:48,661 już nie żył. 503 00:48:05,883 --> 00:48:07,111 Odpocznij teraz. 504 00:48:09,719 --> 00:48:11,510 Zajrzę do ciebie znowu rano. 505 00:48:55,753 --> 00:48:57,544 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 506 00:48:58,630 --> 00:49:00,868 - Przyszedłem do Ellie. - Wyjechała. 507 00:49:03,426 --> 00:49:04,426 Wyjechała? 508 00:49:05,344 --> 00:49:07,238 W nocy, ona i ten wielki facet. 509 00:49:07,262 --> 00:49:09,244 Próbowałem wybić im to z głowy. 510 00:49:11,098 --> 00:49:12,098 Dokąd? 511 00:49:13,016 --> 00:49:13,951 Do Saint Louis. 512 00:49:13,975 --> 00:49:18,210 Powiedziałem, że równie dobrze mogą zostawić skalpy tutaj, na miejscu. 513 00:49:18,770 --> 00:49:21,136 Całą armia Siouxów grasuje w okolicy. 514 00:49:23,565 --> 00:49:26,696 Trzeba być cholernym głupcem, żeby jechać na wschód. 515 00:49:27,401 --> 00:49:30,225 Ale ona się uparła, a on się nawet nie odezwał. 516 00:50:20,149 --> 00:50:21,760 - Znalazł pan żonę? - Tak. 517 00:50:23,985 --> 00:50:25,879 Chyba z nią wszystko w porządku. 518 00:50:25,903 --> 00:50:27,514 Pojechała do Saint Louis. 519 00:50:31,657 --> 00:50:32,657 A pan? 520 00:50:35,493 --> 00:50:36,721 Co pan zamierza? 521 00:50:39,329 --> 00:50:41,695 Cóż, całe życie spędziłem w Arkansas. 522 00:50:44,125 --> 00:50:46,299 Potrafi pan obchodzić się z końmi? 523 00:50:52,756 --> 00:50:55,314 Cholo pracuje teraz za siebie i za Boba. 524 00:50:57,551 --> 00:50:59,853 A tak nie może być w nieskończoność. 525 00:51:02,346 --> 00:51:05,783 Dam panu pracę, jeśli tylko zdecyduje się pan ją przyjąć. 526 00:51:07,141 --> 00:51:10,456 Nie jestem pewien, czy dość dobrze znam się na koniach. 527 00:51:11,937 --> 00:51:14,883 Nie zna się pan i nie mieszkał pan poza Arkansas? 528 00:51:15,773 --> 00:51:17,627 Ale nie jest pan chyba głupi? 529 00:51:18,650 --> 00:51:20,632 Może się pan nauczyć, czyż nie? 530 00:51:22,486 --> 00:51:24,097 Tak... Sądzę, że bym mógł. 531 00:51:30,158 --> 00:51:31,158 Jest chory? 532 00:51:33,035 --> 00:51:34,035 Nie. 533 00:51:35,913 --> 00:51:37,140 Nic mu nie jest. 534 00:51:38,790 --> 00:51:42,534 Pewnie chce pana ukarać za to, że ignorował go pan tyle czasu. 535 00:51:45,503 --> 00:51:47,869 Proszę, panie Johnson. Oto pański syn. 536 00:51:57,970 --> 00:51:59,045 To dobry znak. 537 00:51:59,889 --> 00:52:03,449 Może nawet złapałby go pan, gdyby spadł panu prosto do rąk. 538 00:52:07,561 --> 00:52:08,561 Kto wie? 539 00:52:09,479 --> 00:52:11,090 Może nawet pana polubi? 540 00:53:15,653 --> 00:53:17,762 Wyglądasz w tym fraku jak pastor. 541 00:53:21,407 --> 00:53:23,301 - Kupiłeś beczki na wodę? - Tak. Jedźmy. 542 00:53:23,325 --> 00:53:27,130 Jedźmy? Myślałem, że jak już jesteśmy w mieście to coś zjemy... 543 00:53:27,161 --> 00:53:29,655 i utniemy sobie pogawędkę filozoficzną. 544 00:53:30,038 --> 00:53:31,700 Nie znam się na filozofii. 545 00:53:31,956 --> 00:53:35,209 Nie podoba mi się, że stado zostało prawie bez opieki. 546 00:53:36,751 --> 00:53:37,751 Biorę. 547 00:53:38,670 --> 00:53:41,099 Twoją filozofią jest zamartwianie się. 548 00:53:41,547 --> 00:53:44,104 Jake by nie odmówił, aleśmy go powiesili. 549 00:53:44,424 --> 00:53:46,035 Sam był sobie winien. 550 00:53:47,301 --> 00:53:48,301 Wiem. 551 00:53:49,219 --> 00:53:52,072 Ale pamiętam, jaki był z niego świetny kompan w porze kolacji. 552 00:53:52,096 --> 00:53:54,206 - Co to, to wszystko? - Dla Lorie. 553 00:53:55,932 --> 00:53:59,554 Niech mi pan jeszcze pokaże grzebienie, szczotki i lusterka. 554 00:54:00,727 --> 00:54:03,919 Kobiety lubią wiedzieć, jak wyglądają. Może się mylę? 555 00:54:04,564 --> 00:54:07,417 A ty zawsze będziesz pod ręką, żeby im to powiedzieć. 556 00:54:07,441 --> 00:54:08,822 Jeszcze parasolka. 557 00:54:15,113 --> 00:54:16,341 Tam jest Chlust. 558 00:54:17,031 --> 00:54:18,105 Zapytamy jego. 559 00:54:18,949 --> 00:54:20,803 On będzie wiedział najlepiej. 560 00:54:29,499 --> 00:54:30,499 Chlust. 561 00:54:31,417 --> 00:54:33,143 Czołem. Dobrze się bawicie? 562 00:54:33,335 --> 00:54:36,895 Szukamy jakichś kurew, ale nie wiemy gdzie ich mamy szukać. 563 00:54:40,048 --> 00:54:41,659 Widzicie tamten saloon? 564 00:54:41,966 --> 00:54:43,501 Tam jest duży wybór. 565 00:54:43,884 --> 00:54:44,884 Dzięki. 566 00:54:53,475 --> 00:54:56,328 Co was jeszcze zatrzymuje? Chyba szukaliście właśnie kurew. 567 00:54:56,352 --> 00:54:57,809 Ile mogą kosztować? 568 00:54:58,270 --> 00:54:59,881 A to zależy na jak długo. 569 00:55:00,188 --> 00:55:01,492 Na wystarczająco. 570 00:55:02,106 --> 00:55:03,410 To ile to będzie? 571 00:55:04,024 --> 00:55:05,635 Zależy od dziewczyny. 572 00:55:06,901 --> 00:55:10,093 Poznałem nieopodal jedną nawet miłą, ma na imię Mary. 573 00:55:10,737 --> 00:55:12,655 Ma koleżankę, zwaną Bizonichą. 574 00:55:13,614 --> 00:55:14,995 W sam raz dla was. 575 00:55:15,532 --> 00:55:18,908 Za pierwszym razem nie można mieć zbyt wielkich wymagań. 576 00:55:19,369 --> 00:55:20,980 Dzień dobry, panowie. 577 00:55:21,287 --> 00:55:24,140 Jestem kapitan Weaver, a to jest Dixon, nasz tropiciel. 578 00:55:24,164 --> 00:55:25,775 Szukamy świeżych koni. 579 00:55:27,041 --> 00:55:29,864 Nasze złachały się w pogoni za Czerwoną Chmurą. 580 00:55:29,918 --> 00:55:31,812 To zwierzę tutaj wygląda całkiem przyzwoicie. 581 00:55:31,836 --> 00:55:33,447 Dziękuję. Też go lubię. 582 00:55:34,713 --> 00:55:36,607 Weźmiemy tego i jeszcze kilka. 583 00:55:36,631 --> 00:55:38,242 Nie jest na sprzedaż. 584 00:55:39,508 --> 00:55:41,299 Ja nie proszę, ja rozkazuję. 585 00:55:43,344 --> 00:55:44,956 Rekwiruję tego konia... 586 00:55:46,222 --> 00:55:47,449 w imieniu rządu. 587 00:55:48,140 --> 00:55:50,761 Powiedziałem już, że nie jest na sprzedaż. 588 00:55:51,017 --> 00:55:53,702 Stawia pan opór Armii Stanów Zjednoczonych? 589 00:55:53,894 --> 00:55:54,829 To jest zdrada. 590 00:55:54,853 --> 00:55:57,538 Możemy was, krowiarzy, powiesić za zdradę. 591 00:56:04,443 --> 00:56:06,055 Więc ile za tego wałacha? 592 00:56:08,279 --> 00:56:09,891 Nie jest na sprzedaż. 593 00:56:15,952 --> 00:56:19,328 Wy, cholerni krowiarze, zbyt przywiązujecie się do koni. 594 00:56:21,706 --> 00:56:25,020 Zsiądziesz sam, czy mam cię ściągnąć z tej kupy gnatów? 595 00:56:27,460 --> 00:56:29,071 Nie podskakuj, koguciku. 596 00:56:34,174 --> 00:56:36,068 To cię nauczy szacunku, krowiarzu. 597 00:56:36,092 --> 00:56:37,092 Bierz konia. 598 00:56:38,969 --> 00:56:42,467 Przepraszam, Chlust panu powiedział, nie jest na sprzedaż. 599 00:56:42,805 --> 00:56:45,298 Same problemy z wami, nawet szczeniak... 600 00:56:45,682 --> 00:56:47,576 - Daj mi tego konia! - Nie, proszę pana. 601 00:56:47,600 --> 00:56:49,494 Powiedziałem oddaj konia, do kurwy nędzy! 602 00:56:49,518 --> 00:56:50,518 Nie! 603 00:56:52,395 --> 00:56:53,395 Dawaj go! 604 00:56:55,272 --> 00:56:56,272 Puszczaj! 605 00:57:03,904 --> 00:57:04,904 Dawaj! 606 00:57:08,699 --> 00:57:09,699 Dawaj konia! 607 00:57:37,470 --> 00:57:38,470 On go zabije. 608 00:57:59,528 --> 00:58:00,679 Woodrow! To ja! 609 00:58:01,446 --> 00:58:02,674 To ja, Augustus! 610 00:58:05,282 --> 00:58:06,893 Niech cię szlag, Woodrow! 611 00:58:07,200 --> 00:58:08,351 Spójrz na mnie. 612 00:58:11,036 --> 00:58:12,187 Już w porządku. 613 00:58:21,586 --> 00:58:22,586 Chodź tu. 614 00:58:23,504 --> 00:58:25,115 - Jesteś ranny? - Nie. 615 00:58:26,381 --> 00:58:27,316 Tylko trochę mnie obił. 616 00:58:27,340 --> 00:58:30,025 Newt nie pozwolił im zabrać konia Chlusta. 617 00:58:33,094 --> 00:58:34,948 Jestem ci bardzo zobowiązany. 618 00:58:35,012 --> 00:58:36,086 Nie ma sprawy. 619 00:58:36,930 --> 00:58:38,849 Zabierajcie go i wynoście się. 620 00:58:41,726 --> 00:58:43,620 Nie zostało wiele do pozbierania. 621 00:58:43,644 --> 00:58:46,425 Zbierzcie to, co z niego ocalało, sierżancie. 622 00:58:50,357 --> 00:58:51,891 Przyprowadziłeś wóz? 623 00:58:52,275 --> 00:58:53,275 Tak. 624 00:59:07,620 --> 00:59:09,231 Nie cierpię chamstwa. 625 00:59:11,456 --> 00:59:13,067 Nie będę go tolerował. 626 00:59:20,087 --> 00:59:22,708 Nie igra się z gniewem Woodrowa F. Calla. 627 00:59:22,964 --> 00:59:25,745 Jeszcze nie widziałem kapitana tak wściekłego. 628 00:59:25,841 --> 00:59:28,207 - Omal go nie zabił. - A mógł, owszem. 629 00:59:28,719 --> 00:59:31,787 Odebrał to osobiście. W końcu chodziło o jego syna. 630 00:59:32,555 --> 00:59:33,555 Jego syna? 631 00:59:34,473 --> 00:59:38,285 Zasłużyliście, żeby sobie pofiglować zanim pojedziemy na północ. 632 00:59:38,309 --> 00:59:39,309 Macie. 633 00:59:48,858 --> 00:59:50,469 Panowie mile widziani. 634 00:59:51,735 --> 00:59:52,735 To o nas. 635 01:00:06,121 --> 01:00:07,121 Dotarliśmy. 636 01:00:08,039 --> 01:00:08,974 Który puka? 637 01:00:08,998 --> 01:00:10,149 Ja nie zapukam. 638 01:00:11,875 --> 01:00:14,625 Przydałoby się jeszcze jedno piwko albo dwa. 639 01:00:15,711 --> 01:00:16,711 Kurde! 640 01:00:28,179 --> 01:00:29,483 Dzień dobry pani. 641 01:00:30,097 --> 01:00:31,171 Kto tam, Bizo? 642 01:00:32,015 --> 01:00:33,869 Gromadka młodzieży, sam miód. 643 01:00:36,810 --> 01:00:39,431 Chyba dopiero co wypuścili was ze szkoły? 644 01:00:41,605 --> 01:00:43,063 Czym możemy służyć? 645 01:00:45,442 --> 01:00:47,743 Chcecie trochę pobrykać na kucykach? 646 01:00:49,278 --> 01:00:50,582 Tak, proszę pani. 647 01:00:51,196 --> 01:00:52,423 Macie pieniądze? 648 01:00:53,114 --> 01:00:54,968 Ten kucyk nie bryka za darmo. 649 01:00:55,032 --> 01:00:56,032 Wystarczy? 650 01:00:56,950 --> 01:00:59,896 Patrz, trafiła nam się gromada dzianych hodowców. 651 01:01:01,745 --> 01:01:02,745 Wchodźcie, 652 01:01:03,663 --> 01:01:05,274 ty chodź ze mną, skarbie. 653 01:01:05,581 --> 01:01:07,627 Pierwsza go zobaczyłam. Jest mój. 654 01:01:08,458 --> 01:01:09,686 Okej, jest twój. 655 01:01:10,377 --> 01:01:12,551 Ta parka z pewnością mi wystarczy. 656 01:01:15,172 --> 01:01:16,172 Jimmy, dokąd? 657 01:01:17,090 --> 01:01:18,317 Rozmyśliłem się. 658 01:01:20,926 --> 01:01:22,972 Chodź kowboju, ściągaj kalesony. 659 01:01:23,803 --> 01:01:26,627 Nie mamy całego dnia tylko dla waszych kijanek. 660 01:01:29,557 --> 01:01:31,731 Pan Johnson jest bardzo pracowity. 661 01:01:34,353 --> 01:01:36,206 I dużo się nauczył o koniach. 662 01:01:39,148 --> 01:01:43,321 Jego żona powinna była go kochać, zamiast dać się zabić przez Indian. 663 01:01:45,861 --> 01:01:48,354 W miłości "powinna" znaczy tyle co nic. 664 01:01:50,656 --> 01:01:52,267 Kochała kogoś innego. 665 01:01:53,533 --> 01:01:55,643 A ty ciągle kochasz takiego tatę? 666 01:01:57,369 --> 01:01:58,674 To nie jego wina. 667 01:02:00,247 --> 01:02:01,321 Kopnął go koń. 668 01:02:02,165 --> 01:02:04,210 Chciałabym, żeby już wyzdrowiał. 669 01:02:05,042 --> 01:02:06,042 Czy on umrze? 670 01:02:08,878 --> 01:02:11,180 Robimy dla niego wszystko co możemy. 671 01:02:15,591 --> 01:02:16,591 Ktoś jedzie. 672 01:02:21,345 --> 01:02:22,345 Ja też idę. 673 01:02:24,223 --> 01:02:26,972 Ostrożnie z Martinem. To nie kawałek drewna. 674 01:02:28,059 --> 01:02:29,912 Chodź, zobacz kto przyjechał. 675 01:02:43,403 --> 01:02:45,577 - Twoja mama ciężko pracuje? - Uhm. 676 01:02:46,280 --> 01:02:47,892 - A gdzie jest? - W domu. 677 01:02:53,953 --> 01:02:55,615 No, no, piękna jak zawsze. 678 01:03:01,625 --> 01:03:02,625 Mamo! 679 01:03:15,052 --> 01:03:17,289 Nie przedstawisz swoich przyjaciół? 680 01:03:19,847 --> 01:03:21,701 - Woodrowa już znasz. - Witam. 681 01:03:23,683 --> 01:03:25,473 A to jest panna Lorena Wood. 682 01:03:26,560 --> 01:03:28,542 Przyjechała aż z Lonesome Dove. 683 01:03:31,355 --> 01:03:34,363 Cóż, nie wiem czy pani zazdrościć czy współczuć... 684 01:03:35,191 --> 01:03:38,076 takiego szmatu drogi w towarzystwie pana McCrae. 685 01:03:39,028 --> 01:03:42,772 Jest rozrywkowy, ale takie stężenie rozrywki wykończy każdego. 686 01:03:45,741 --> 01:03:47,352 A to... To jest Newt. 687 01:03:49,577 --> 01:03:50,881 Dzień dobry pani. 688 01:03:51,495 --> 01:03:52,569 Newt, a dalej? 689 01:03:56,290 --> 01:03:57,901 Newt Dobbs, proszę pani. 690 01:03:58,208 --> 01:03:59,666 Kapitanie McCrae... 691 01:04:03,003 --> 01:04:04,154 Szeryf Johnson. 692 01:04:05,881 --> 01:04:08,310 Nie sądziłem, że się jeszcze spotkamy. 693 01:04:08,758 --> 01:04:10,868 Jak to mówią, mały jest ten świat. 694 01:04:11,635 --> 01:04:14,458 Bardzo mały. Chyba znasz już na nim wszystkich. 695 01:04:19,307 --> 01:04:22,131 Dziewczynki, złapcie trzy kury. Zrobimy piknik. 696 01:04:23,143 --> 01:04:24,143 Fajnie. 697 01:04:27,938 --> 01:04:29,550 Pani mąż handluje końmi. 698 01:04:29,857 --> 01:04:31,007 Bob leży chory. 699 01:04:32,734 --> 01:04:34,628 July, ty i Cholo pokażcie kapitanowi konie. 700 01:04:34,652 --> 01:04:37,337 Przyjdę je wycenić, kiedy już pan wybierze. 701 01:04:38,488 --> 01:04:39,488 Dobrze. 702 01:04:40,406 --> 01:04:41,406 Wejdźcie. 703 01:04:50,955 --> 01:04:54,147 To pan jest tym szeryfem, który szukał Jake'a Spoona. 704 01:04:55,751 --> 01:04:58,436 Zdaje mi się, jakby to było w innej epoce. 705 01:04:59,587 --> 01:05:00,968 Już go nie szukam. 706 01:05:01,505 --> 01:05:05,494 To dobrze, bo przyłączył się do szajki bandytów i powiesiliśmy go. 707 01:05:06,300 --> 01:05:08,665 Co się stało z żoną szeryfa Johnsona? 708 01:05:09,176 --> 01:05:10,633 Indianie ją zabili. 709 01:05:11,093 --> 01:05:13,266 Więc adoptowałaś obu, ojca i syna? 710 01:05:14,927 --> 01:05:16,538 Zawsze byłaś zaborcza. 711 01:05:16,844 --> 01:05:18,301 Tylko go posłuchaj. 712 01:05:18,761 --> 01:05:22,810 Nie widział mnie 16 lat i wciąż uważa, że ma prawo mnie krytykować. 713 01:05:23,554 --> 01:05:25,727 Nie. Potrzebowałam małego Martina. 714 01:05:27,388 --> 01:05:31,131 Z biegiem lat miałam coraz mniej pożytku z dorosłych mężczyzn. 715 01:05:31,223 --> 01:05:33,332 Ale te lata nie ujęły ci wdzięku. 716 01:05:37,933 --> 01:05:40,713 Będzie musiała nam pani wybaczyć, panno Wood. 717 01:05:41,767 --> 01:05:43,620 Bardzo się kiedyś kochaliśmy. 718 01:05:47,518 --> 01:05:49,129 Wiem. Gus mi powiedział. 719 01:06:06,690 --> 01:06:07,690 Pięknie tu. 720 01:06:08,607 --> 01:06:11,459 Prawie tak pięknie jak w Teksasie, tam gdzie jeździliśmy na pikniki. 721 01:06:11,483 --> 01:06:13,272 - Pamiętasz to? - Oczywiście. 722 01:06:15,317 --> 01:06:17,490 Po drodze zajrzałem tam na chwilę. 723 01:06:19,151 --> 01:06:20,151 Sad Klary. 724 01:06:21,068 --> 01:06:23,816 - To było nasze szczęśliwe miejsce. - O tak. 725 01:06:28,737 --> 01:06:32,908 Więc co osiągnąłeś przez te wszystkie lata, spędzone w Lonesome Dove? 726 01:06:34,488 --> 01:06:35,488 Niewiele. 727 01:06:36,405 --> 01:06:38,298 Zastrzeliłem paru meksykańskich bandytów, 728 01:06:38,322 --> 01:06:39,933 i wypiłem morze whisky. 729 01:06:41,198 --> 01:06:43,946 Tylko tyle? To samo mogłeś robić w Ogallala, 730 01:06:44,074 --> 01:06:47,203 a byłbyś przy mnie, kiedy potrzebowałam przyjaciela. 731 01:06:47,908 --> 01:06:49,519 Straciłam trzech synów. 732 01:06:50,784 --> 01:06:52,445 Potrzebowałam przyjaciela. 733 01:06:55,577 --> 01:06:58,583 Byłaś zamężna. Myślałem, że to będzie niewłaściwe. 734 01:06:59,411 --> 01:07:03,460 Nigdy nie byłam aż tak zamężna, żeby nie mieć prawa do przyjaciela. 735 01:07:04,204 --> 01:07:07,026 - Szkoda, że nie napisałaś mi o tym. - Pisałam. 736 01:07:08,038 --> 01:07:09,699 - Naprawdę? - Wielokrotnie. 737 01:07:10,914 --> 01:07:12,524 Wszystkie listy podarłam. 738 01:07:13,789 --> 01:07:15,683 Zrozumiałam, że jeśli nie przyjechałeś sam z siebie, 739 01:07:15,707 --> 01:07:17,751 to na nic byś mi się nie przydał. 740 01:07:22,417 --> 01:07:25,268 Podoba mi się ta dziewczyna. Co ona robiła w Lonesome Dove? 741 01:07:25,292 --> 01:07:28,072 Robiła co mogła. Nie osądzaj jej zbyt surowo. 742 01:07:28,168 --> 01:07:31,978 Możliwe, że robiłabym to samo, gdyby mi się życie inaczej potoczyło. 743 01:07:32,002 --> 01:07:33,002 Wątpię. 744 01:07:35,837 --> 01:07:38,843 Myślisz, że znasz się na kobietach, ale to bzdura. 745 01:07:39,671 --> 01:07:41,780 Przeceniasz się pod tym względem. 746 01:07:42,546 --> 01:07:44,440 Jak Boga kocham, jesteś impertynencka. 747 01:07:44,464 --> 01:07:45,614 Jestem szczera. 748 01:07:46,381 --> 01:07:49,161 A ty zawsze myliłeś szczerość z impertynencją. 749 01:07:50,215 --> 01:07:53,528 Ten Newt byłby rówieśnikiem mojego Jima, gdyby Jim żył. 750 01:07:55,008 --> 01:07:56,733 To dobry chłopak, naprawdę. 751 01:07:57,884 --> 01:07:59,777 Wie, że jest synem kapitana Calla? 752 01:07:59,801 --> 01:08:02,037 Tak. Powiedziałem mu o tym wczoraj. 753 01:08:05,552 --> 01:08:06,932 Ty, a nie Woodrow? 754 01:08:08,428 --> 01:08:09,578 Znasz Woodrowa. 755 01:08:10,345 --> 01:08:12,006 Tak, znam go i nie znoszę. 756 01:08:14,179 --> 01:08:15,969 Nie cierpiałam go od zawsze. 757 01:08:17,055 --> 01:08:21,533 Dobija mnie, że przez tyle lat miał cię tak dużo, podczas gdy ja tak mało. 758 01:08:24,723 --> 01:08:27,975 - A chyba miałam większe prawo. - Co mam powiedzieć... 759 01:08:32,392 --> 01:08:34,309 Cóż... zamierzałem przyjechać. 760 01:08:37,185 --> 01:08:39,965 Chciałem przyjechać już dawno temu, naprawdę. 761 01:08:52,522 --> 01:08:54,887 Powinieneś zostawić tu tą dziewczynę. 762 01:08:55,398 --> 01:08:58,082 Nie ma powodu, żebyś ciągnął ją do Montany. 763 01:08:58,273 --> 01:09:02,084 - Wątpię, czy się zgodzi. - Tak, o ile nie będziesz się w to mieszał. 764 01:09:02,108 --> 01:09:05,420 Bo umrze tam albo zestarzeje się przedwcześnie, jak ja. 765 01:09:06,900 --> 01:09:08,562 Nie zestarzałaś się wcale. 766 01:09:08,818 --> 01:09:11,502 Tak, i ty też, chociaż tego nie przyznasz. 767 01:09:12,652 --> 01:09:15,658 Im starsze skrzypce, tym słodsza muzyka. Znasz to? 768 01:09:16,486 --> 01:09:18,403 Znam. Słyszałam to wiele razy. 769 01:09:25,113 --> 01:09:27,797 Patrz na Woodrowa, kiedy ona wymienia cenę. 770 01:09:27,989 --> 01:09:29,293 - 70. - Do diabła. 771 01:09:33,740 --> 01:09:34,740 Moment. 772 01:09:35,657 --> 01:09:37,551 Woodrow trafił na równego przeciwnika. 773 01:09:37,575 --> 01:09:39,185 Ona nie spuści ani centa. 774 01:09:39,492 --> 01:09:40,492 Na pewno. 775 01:09:44,285 --> 01:09:47,168 Widzisz tego gniadego konia z gwiazdką na czole? 776 01:09:48,119 --> 01:09:49,780 Przeznaczam go dla ciebie. 777 01:09:50,036 --> 01:09:53,717 Kapitanie, widzi pan tego gniadego konia z gwiazdką na czole? 778 01:09:55,787 --> 01:09:57,014 Daję go Newtowi. 779 01:09:57,704 --> 01:09:58,704 Daje go pani? 780 01:09:59,622 --> 01:10:00,556 W prezencie. 781 01:10:00,580 --> 01:10:02,037 Odliczę go od ceny. 782 01:10:03,456 --> 01:10:07,266 Będę się lepiej czuła wiedząc, że chłopiec jedzie do Montany na porządnym koniu. 783 01:10:07,290 --> 01:10:08,901 Dziękuję pani bardzo. 784 01:10:09,207 --> 01:10:10,434 I za piknik też. 785 01:10:11,124 --> 01:10:13,904 Był wspaniały. Ja nigdy nie byłem na pikniku. 786 01:10:14,000 --> 01:10:15,611 Było nam bardzo miło. 787 01:10:15,917 --> 01:10:19,721 Jeśli nie spodoba ci się Montana, zawsze możesz do nas zawitać. 788 01:10:19,752 --> 01:10:21,285 Pracy mamy aż nadto. 789 01:10:21,669 --> 01:10:22,669 Chętnie. 790 01:10:23,586 --> 01:10:25,630 - Newt! - Pójdę pomóc kapitanowi. 791 01:10:33,171 --> 01:10:34,171 Dziękuję. 792 01:10:36,047 --> 01:10:38,604 Gdybyś mogła, adoptowałabyś cały oddział. 793 01:10:39,881 --> 01:10:42,661 Podoba mi się ten chłopiec. Sally też go lubi. 794 01:10:43,716 --> 01:10:47,949 Będzie akurat w odpowiednim wieku do małżeństwa, kiedy Sally dorośnie. 795 01:10:48,509 --> 01:10:49,736 Jak Boga kocham. 796 01:10:51,384 --> 01:10:52,384 Chodź Gus. 797 01:10:53,301 --> 01:10:56,185 Chcę, żebyś przed wyjazdem zobaczył się z Bobem. 798 01:11:02,887 --> 01:11:04,497 Dlaczego ona to zrobiła? 799 01:11:04,804 --> 01:11:05,804 Nie wiem. 800 01:11:06,721 --> 01:11:08,703 Nie chciała odpuścić ani centa, 801 01:11:09,597 --> 01:11:12,089 a potem oddała jednego darmo. Bez sensu. 802 01:11:15,348 --> 01:11:16,348 Kobiety... 803 01:11:23,976 --> 01:11:25,869 Po co przyjechałeś tu z Callem? 804 01:11:25,893 --> 01:11:28,744 Prawdę mówiąc miałem nadzieję, że zastanę cię wdową. 805 01:11:28,768 --> 01:11:30,621 No i wiele się nie pomyliłem. 806 01:11:31,644 --> 01:11:33,254 Pomyliłeś się o lata. 807 01:11:34,520 --> 01:11:36,437 Zrobiłeś na darmo kawał drogi. 808 01:11:37,396 --> 01:11:40,218 Dlaczego? Jestem szczęśliwy, że cię zobaczyłem. 809 01:11:41,230 --> 01:11:45,040 Dziwi mnie, że miałeś czelność wejść do mojego domu z inną kobietą. 810 01:11:45,064 --> 01:11:47,886 - Myślałem, że polubiłaś Lorie. - Bo polubiłam. 811 01:11:48,898 --> 01:11:50,202 Tak mi się zdaje. 812 01:11:51,774 --> 01:11:53,308 Jest piękna i młoda. 813 01:11:54,650 --> 01:11:57,901 Mówiłem ci, co się stało. To przypadek, że tu trafiła. 814 01:11:58,484 --> 01:12:03,699 Jakoś nie pamiętam, żeby takie przypadki przytrafiały ci się z brzydkimi dziewczętami. 815 01:12:04,235 --> 01:12:06,280 Może miałem szczęście. Nie wiem. 816 01:12:09,987 --> 01:12:11,597 Byłeś moim marzeniem. 817 01:12:13,821 --> 01:12:16,441 Marzyłam o tobie przez wszystkie te lata. 818 01:12:18,614 --> 01:12:21,298 Myślałam o tobie po kilka godzin dziennie. 819 01:12:21,490 --> 01:12:23,151 Szkoda, że nie wiedziałem. 820 01:12:24,365 --> 01:12:27,145 Nie chciałam cię tu widzieć. Nie tak naprawdę. 821 01:12:29,158 --> 01:12:31,715 Pamiętałam, że jesteś hulaką i włóczęgą. 822 01:12:34,910 --> 01:12:37,977 Ale miło było sobie wmawiać, że kochasz tylko mnie. 823 01:12:38,744 --> 01:12:40,597 Naprawdę kocham tylko ciebie. 824 01:12:41,620 --> 01:12:44,994 Przywiązałem się do Lorie, ale to zupełnie inne uczucie. 825 01:12:46,412 --> 01:12:47,486 Ona cię kocha. 826 01:12:50,247 --> 01:12:53,098 Nie wiesz, że zniszczyłoby ją, gdybyś został ze mną? 827 01:12:53,122 --> 01:12:54,122 Wiem. 828 01:12:56,957 --> 01:12:59,808 I zniszczyłbyś ją, gdybym poprosiła, żebyś został? 829 01:12:59,832 --> 01:13:00,832 Tak sądzę. 830 01:13:02,708 --> 01:13:05,530 - To nie jest żadna odpowiedź. - Wiesz, że tak. 831 01:13:06,542 --> 01:13:09,162 Udusiłbym Boba, a Lorie skazał na zagładę! 832 01:13:11,335 --> 01:13:12,946 - Słowa. - Zrobiłbym to. 833 01:13:13,252 --> 01:13:14,252 Nie. 834 01:13:16,128 --> 01:13:17,738 Bob umrze w swoim czasie. 835 01:13:19,962 --> 01:13:21,855 A ja pewnie musiałabym siedzieć i patrzeć 836 01:13:21,879 --> 01:13:24,885 jak na stare lata wychowujesz gromadkę dzieciaków. 837 01:13:29,548 --> 01:13:30,548 Przepraszam. 838 01:13:31,465 --> 01:13:34,317 - To przez jej urodę jestem taka złośliwa. - Uroda to nie wszystko. 839 01:13:34,341 --> 01:13:36,066 Ty też jesteś wciąż piękna. 840 01:13:36,258 --> 01:13:39,203 A ty jesteś wciąż tym samym blagierem, co zawsze. 841 01:13:42,009 --> 01:13:43,543 Za pozwoleniem, Bob. 842 01:13:46,802 --> 01:13:48,413 Chciałbym cię pocałować. 843 01:13:55,429 --> 01:13:56,429 No chodź. 844 01:13:57,346 --> 01:13:58,346 Przestań. 845 01:14:00,222 --> 01:14:05,007 Nie znam drugiej kobiety, która umiałaby tak jak ty zbić mężczyznę z pantałyku. 846 01:14:05,973 --> 01:14:07,955 Nadal chcesz się ze mną ożenić? 847 01:14:10,766 --> 01:14:12,556 Nie wiem. Naprawdę nie wiem. 848 01:14:15,559 --> 01:14:16,559 Nie. 849 01:14:18,435 --> 01:14:20,045 Nie wyjdę już za mąż. 850 01:14:29,938 --> 01:14:32,111 Mam za mało szacunku dla mężczyzn. 851 01:14:33,772 --> 01:14:36,655 Znałam wielu, ale niewielu z nich mówiło prawdę. 852 01:14:40,482 --> 01:14:42,143 A ty do nich nie należysz. 853 01:14:42,399 --> 01:14:45,466 - Mówię mniej więcej półprawdę. - To akurat prawda. 854 01:14:46,233 --> 01:14:47,233 Chodź. 855 01:14:52,943 --> 01:14:54,400 Ty przepchnij igłę. 856 01:14:56,778 --> 01:14:57,778 Patrz, Sally. 857 01:15:01,570 --> 01:15:02,874 Czas się zbierać. 858 01:15:03,488 --> 01:15:04,488 Już? 859 01:15:10,197 --> 01:15:12,242 Panno Wood, niech pani zostanie. 860 01:15:14,032 --> 01:15:16,076 Montana to nie miejsce dla damy. 861 01:15:18,825 --> 01:15:21,381 - Damy... - Właśnie. Niech pani zostanie. 862 01:15:21,700 --> 01:15:24,001 Zostań u nas. Uszyjemy nowe sukienki. 863 01:15:29,369 --> 01:15:31,989 - Czy ty tu wrócisz? - Możemy się założyć. 864 01:15:32,245 --> 01:15:36,048 Taki bawidamek jak ja nie oprze się urodzie takiej gromady dam. 865 01:15:37,996 --> 01:15:40,848 Uprzedzam, że te dziewczyny zamęczą cię na śmierć. 866 01:15:40,872 --> 01:15:43,939 Możesz jeszcze zatęsknić za obozem pełnym kowbojów. 867 01:15:48,540 --> 01:15:49,540 No dobrze. 868 01:15:51,416 --> 01:15:52,796 Więc postanowione. 869 01:15:53,333 --> 01:15:56,523 Chodźcie dziewczynki. Przygotujemy pokój pannie Wood. 870 01:16:01,002 --> 01:16:02,791 Jeśli chcesz, pojadę z tobą. 871 01:16:04,836 --> 01:16:07,903 Tu jest bardzo miło, i ona jest taka przyjacielska. 872 01:16:10,587 --> 01:16:12,248 Cieszę się, że zostaniesz. 873 01:16:12,504 --> 01:16:15,940 Spędziłaś wystarczająco dużo czasu w zakurzonym namiocie. 874 01:16:19,214 --> 01:16:22,282 Nie przyszło mi to do głowy, póki ona nie zapytała. 875 01:16:24,007 --> 01:16:25,924 Nadal chcesz się z nią ożenić? 876 01:16:30,717 --> 01:16:31,717 Nie. 877 01:16:32,634 --> 01:16:34,424 Dlaczego? Nie widzę powodów? 878 01:16:35,510 --> 01:16:36,510 Cóż... 879 01:16:37,427 --> 01:16:39,038 Czas zmienił nas oboje. 880 01:16:41,261 --> 01:16:44,145 Nie wyobrażam sobie, żeby coś cię mogło zmienić. 881 01:16:46,054 --> 01:16:47,281 Wrócisz, prawda? 882 01:16:47,971 --> 01:16:51,039 Oczywiście. Ale pewnie mnie już wtedy nie zechcesz. 883 01:16:51,806 --> 01:16:54,750 - Niby dlaczego? - Bo przez ten czas zobaczysz... 884 01:16:57,557 --> 01:16:59,602 że świat nie kończy się na mnie. 885 01:17:00,433 --> 01:17:02,043 Poznasz innych ludzi... 886 01:17:03,308 --> 01:17:05,202 którzy też cię będą dobrze traktować. 887 01:17:05,226 --> 01:17:07,845 Nie ma drugiego takiego człowieka, jak ty. 888 01:17:26,314 --> 01:17:27,464 Drogie panie... 889 01:17:29,190 --> 01:17:30,723 Czas ruszać w drogę. 890 01:17:35,900 --> 01:17:38,680 Trzy dni drogi stąd można tanio kupić ziemię. 891 01:17:38,775 --> 01:17:42,334 Po co masz jechać do Montany, jeszcze cię Indianie zabiją. 892 01:17:43,568 --> 01:17:45,025 Po to wyjechaliśmy. 893 01:17:46,444 --> 01:17:48,337 A ja i Woodrow lubimy kończyć zaczęte dzieło, 894 01:17:48,361 --> 01:17:50,918 nawet jeśli nie ma w nim odrobiny sensu. 895 01:17:51,237 --> 01:17:52,464 - Nie ma. - Wiem. 896 01:17:54,113 --> 01:17:56,006 Ale chcę zobaczyć jeszcze kawałek nie zasiedlonej ziemi 897 01:17:56,030 --> 01:17:58,266 zanim osiądę w fotelu na biegunach. 898 01:17:59,864 --> 01:18:01,525 A tu niby jest zasiedlone? 899 01:18:01,781 --> 01:18:04,910 Choćby ty tu mieszkasz, a zaraz będą tu same szkoły. 900 01:18:09,450 --> 01:18:10,677 Lorie, kochanie. 901 01:19:00,254 --> 01:19:01,979 Cholerny wiatr. Mamy pecha. 902 01:19:03,129 --> 01:19:05,022 A co zrobimy, jeśli się okaże, że Jake nas okłamał? 903 01:19:05,046 --> 01:19:08,237 Jeśli Montana to wcale nie taki znowu raj, jak mówił? 904 01:19:08,881 --> 01:19:12,562 Jeśli tam będzie jak tutaj, ani trawy, ani wody, ani niczego? 905 01:19:13,674 --> 01:19:14,674 To Deets. 906 01:19:32,845 --> 01:19:33,995 Znalazłeś wodę? 907 01:19:36,679 --> 01:19:37,679 Tak. 908 01:19:38,596 --> 01:19:39,596 Daleko? 909 01:19:42,431 --> 01:19:43,811 80 mil, kapitanie. 910 01:19:45,306 --> 01:19:46,917 Jak Boga kocham, 80 mil? 911 01:19:50,099 --> 01:19:51,099 Cóż, 912 01:19:52,016 --> 01:19:53,090 nie zawrócimy. 913 01:19:53,933 --> 01:19:56,298 Powiem chłopcom, żeby zacisnęli zęby. 914 01:19:57,768 --> 01:19:59,557 Kapitan jest zdeterminowany. 915 01:19:59,685 --> 01:20:04,654 Chciałbym zobaczyć, jak ta jego determinacja przeciągnie nas przez 80 mil pustyni. 916 01:20:05,436 --> 01:20:08,056 Co my tu robimy? To nie jest kraj dla nas. 917 01:20:10,229 --> 01:20:13,081 Woodrow postanowił, że pierwszy zagna bydło do Montany. 918 01:20:13,105 --> 01:20:15,470 I za żadne skarby nie zmieni decyzji. 919 01:20:16,939 --> 01:20:21,233 Nie powinno się opuszczać swoich stron, i jechać tak nie wiadomo gdzie. 920 01:22:44,558 --> 01:22:46,169 Niech się pan obudzi. 921 01:22:46,476 --> 01:22:47,476 Dotarliśmy. 922 01:23:34,404 --> 01:23:35,554 Cześć panienki. 923 01:23:36,321 --> 01:23:38,046 Zginęło nam dwanaście koni. 924 01:23:38,238 --> 01:23:41,490 Indianie je ukradli. Podeszli się pieszo zeszłej nocy. 925 01:23:43,031 --> 01:23:46,773 Chyba tylko miłosierdzie nie pozwoliło im zabrać całego stada. 926 01:23:46,865 --> 01:23:49,717 Wy, śpiące królewny, nawet byście nie zauważyli. 927 01:23:49,741 --> 01:23:52,686 Ci cholerni Indianie mogą wrócić i nas wykończyć. 928 01:23:53,575 --> 01:23:56,427 Uspokójcie się, bo jeszcze popuścicie w spodnie. 929 01:23:56,451 --> 01:23:59,273 Załatwili Custera, a walczył z nimi całe życie. 930 01:24:03,161 --> 01:24:05,334 Jedziemy Gus. Musimy znaleźć ślady. 931 01:24:06,037 --> 01:24:08,273 Akurat kiedy się właśnie relaksuję. 932 01:24:08,912 --> 01:24:10,523 Chlust, poprowadź stado. 933 01:24:10,829 --> 01:24:14,817 Pognajcie je w górę strumienia. Jedźcie powoli aż do Rzeki Prochu. 934 01:24:18,498 --> 01:24:21,688 - Jesteś gotów? - Do diabła, pewnie, że jestem gotów. 935 01:24:23,291 --> 01:24:24,291 Nie widać? 936 01:25:02,592 --> 01:25:05,340 Jesteś pewien, że tuzin koni jest tego wart? 937 01:25:05,468 --> 01:25:08,088 Wiesz, że nie można odpuścić koniokradom. 938 01:25:16,971 --> 01:25:19,590 Obóz jest w korycie rzeki z resztką wody. 939 01:25:19,846 --> 01:25:20,846 Ilu ich jest? 940 01:25:21,763 --> 01:25:24,383 Pewnie niewielu. Inaczej by tu nie wyżyli. 941 01:25:24,639 --> 01:25:28,750 Głównie kobiety i dzieci. Chłopców zdolnych do walki najwyżej dwóch. 942 01:25:29,432 --> 01:25:31,222 Nie za wielki upał na walkę? 943 01:25:31,349 --> 01:25:34,601 Zaczekajmy do nocy, wtedy ukradniemy konie z powrotem. 944 01:25:35,183 --> 01:25:36,794 Oni głodują, kapitanie. 945 01:25:37,101 --> 01:25:38,826 Jednego konia już zarżnęli. 946 01:25:40,935 --> 01:25:43,555 Chcesz powiedzieć, że ukradli je na mięso? 947 01:25:43,811 --> 01:25:45,114 Są bardzo biedni. 948 01:26:06,816 --> 01:26:08,542 Do diabła, normalny piknik. 949 01:26:08,733 --> 01:26:11,481 Jak nasz, tylko że do nas nikt nie strzelał. 950 01:26:11,609 --> 01:26:14,389 Chcę ich tylko nastraszyć, żeby zabrać konie. 951 01:26:14,485 --> 01:26:16,274 Zostawimy im ze dwie sztuki. 952 01:26:31,739 --> 01:26:34,929 - Ten maluch jest ślepy. Nic nie widzi. - Deets, nie. 953 01:26:48,993 --> 01:26:50,373 Cichutko, maleńki. 954 01:26:51,869 --> 01:26:53,479 Wszystko będzie dobrze. 955 01:26:53,786 --> 01:26:55,396 Deets się tobą zajmie. 956 01:26:56,662 --> 01:26:57,965 I czemu płaczesz? 957 01:26:58,579 --> 01:26:59,579 Patrz. 958 01:27:00,496 --> 01:27:01,430 Chcesz się pobawić? 959 01:27:01,454 --> 01:27:02,454 Masz. 960 01:27:03,372 --> 01:27:04,372 Pobawisz się? 961 01:27:11,999 --> 01:27:13,532 Już wszystko dobrze. 962 01:27:13,916 --> 01:27:15,809 Przestraszył się, że jest sam. 963 01:27:15,833 --> 01:27:16,833 Postaw go! 964 01:27:18,709 --> 01:27:20,602 Oni myślą, że chcesz go ukraść! 965 01:27:20,626 --> 01:27:22,519 Proszę. Weź go sobie. Ja mu tylko pomogłem... 966 01:27:22,543 --> 01:27:23,543 Deets! 967 01:27:30,212 --> 01:27:32,320 Niech pan go weźmie. Chyba upadnę. 968 01:27:35,963 --> 01:27:36,963 Spokojnie. 969 01:27:39,797 --> 01:27:41,101 Odpocznij, Deets. 970 01:27:42,673 --> 01:27:43,673 Spokojnie. 971 01:27:46,507 --> 01:27:48,041 Po prostu odpocznij. 972 01:27:49,383 --> 01:27:50,383 Spokojnie. 973 01:27:51,300 --> 01:27:52,235 Gdzie jest Newt? 974 01:27:52,259 --> 01:27:54,176 Newt nie pojechał z nami. On... 975 01:28:08,554 --> 01:28:11,499 To nasza wina. Powinniśmy byli strzelać szybciej. 976 01:28:15,264 --> 01:28:17,054 Nawet nie chcę myśleć o tym, 977 01:28:18,140 --> 01:28:21,575 cośmy powinni byli zrobić dla tego wspaniałego człowieka.72008

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.