Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:35,680 --> 00:00:37,560
A to jest samobój,
czy ktoś mu pomógł?
2
00:00:38,280 --> 00:00:39,720
No, zatrzymanie krążenia.
3
00:00:40,720 --> 00:00:41,960
Serduszko.
4
00:00:53,880 --> 00:00:56,360
Jeden się zachlał na śmierć, kurwa.
5
00:00:58,320 --> 00:00:59,520
A drugi spierdolił.
6
00:01:00,640 --> 00:01:02,560
Powiedział,
że robota zbyt stresująca.
7
00:01:07,840 --> 00:01:10,520
Tak, że jakbyś ten, jakiegoś
chłopaka tutaj miał do pomocy,
8
00:01:10,680 --> 00:01:12,240
to ja chętnie przyjmę do roboty.
9
00:01:12,480 --> 00:01:13,600
Dobra.
10
00:01:14,720 --> 00:01:15,760
- Dzięki!
- No.
11
00:01:16,040 --> 00:01:17,360
Czekaj, otworzę ci bramę.
12
00:01:17,800 --> 00:01:22,040
Dobry Jezu, a nasz panie
13
00:01:22,760 --> 00:01:27,040
Daj Wiecznemu złote sanie
14
00:02:15,640 --> 00:02:17,400
No, kurwa, nareszcie.
15
00:02:19,160 --> 00:02:22,440
Człowieku, ty se zdajesz sprawę,
że ty przed chwilą nie żyłeś?
16
00:02:23,640 --> 00:02:24,880
Lekarz napisał "śmierć",
17
00:02:25,040 --> 00:02:26,920
a ja mam w samochodzie
twój akt zgonu.
18
00:02:28,600 --> 00:02:30,040
Czyli to niebo?
19
00:02:31,200 --> 00:02:33,120
No nie, nie. Piekło jeszcze.
20
00:02:35,720 --> 00:02:36,920
Słuchaj.
21
00:02:37,760 --> 00:02:39,880
Ile ci tam zostało do odsiadki?
22
00:02:42,920 --> 00:02:44,240
Sześć miesięcy.
23
00:02:44,400 --> 00:02:45,440
A za co siedzisz?
24
00:02:45,720 --> 00:02:47,520
A zajebałem gachowi.
25
00:02:49,240 --> 00:02:50,680
Co mi dymał żonę.
26
00:02:51,760 --> 00:02:53,080
Posłuchaj.
27
00:02:54,800 --> 00:02:57,000
Jakbyś te swoje
sześć miesięcy odsiedział
28
00:02:57,960 --> 00:02:59,440
i nie miałbyś co robić,
29
00:03:00,080 --> 00:03:01,360
to weź zadzwoń, co?
30
00:03:03,880 --> 00:03:05,400
Znajdę jakąś robotę.
31
00:03:10,920 --> 00:03:12,160
Nareszcie w domu.
32
00:03:14,160 --> 00:03:15,960
Dzieci się za tobą mocno stęskniły.
33
00:03:16,600 --> 00:03:19,320
A mama specjalnie
na twój powrót zrobiła gołąbki.
34
00:03:31,320 --> 00:03:32,680
Kluczyki.
35
00:04:34,920 --> 00:04:39,400
Niech ten most
będzie taką symboliczną granicą,
36
00:04:40,960 --> 00:04:43,120
która rozdziela nasze tereny.
37
00:04:45,560 --> 00:04:47,760
Prowadźmy sobie spokojnie
nasze biznesy.
38
00:04:49,920 --> 00:04:52,840
Żyjmy sobie z naszymi rodzinami.
39
00:04:54,280 --> 00:04:55,600
Niech będzie pięknie.
40
00:04:58,000 --> 00:04:59,120
Podoba mi się.
41
00:05:04,360 --> 00:05:05,720
Tak właśnie będzie.
42
00:05:07,920 --> 00:05:11,880
Ale najpierw musisz zamknąć
tę swoją zasraną budę na amen.
43
00:05:12,720 --> 00:05:16,440
A potem siadasz na tej swojej
starej dupie w swoim domu
44
00:05:17,480 --> 00:05:19,560
i siedzisz tam,
jak na tego pierda przystało,
45
00:05:19,720 --> 00:05:21,080
i się modlisz, kurwa.
46
00:05:22,720 --> 00:05:24,520
Żebym cię więcej
na oczy nie widział.
47
00:05:26,520 --> 00:05:28,000
Bo, kurwa, zajebię.
48
00:05:57,280 --> 00:05:59,200
Witam! Witam człowieka sukcesu!
49
00:06:00,400 --> 00:06:03,080
- Dobry.
- I to w otoczeniu pięknych kobiet.
50
00:06:03,520 --> 00:06:06,640
No, uroczystość piękna.
O pogrzebach się mówiło.
51
00:06:06,800 --> 00:06:10,080
A takie trumny, co pan u mnie kupił,
to teraz schodzą jak świeże bułeczki.
52
00:06:10,240 --> 00:06:11,600
Zapraszam, zapraszam!
53
00:06:12,720 --> 00:06:13,880
Uwaga!
54
00:06:16,560 --> 00:06:17,880
A tylko głowę przyłożyć.
55
00:06:18,320 --> 00:06:19,480
Super!
56
00:06:20,960 --> 00:06:22,280
Kto ci to u nas kupi?
57
00:06:23,080 --> 00:06:24,800
Przecież to na wystawę tylko.
58
00:06:25,440 --> 00:06:27,120
Ludzi chcesz na ulicy straszyć?
59
00:06:27,800 --> 00:06:30,680
Ciocia, weź mu coś powiedz,
bo ja już z nim nie mogę wytrzymać.
60
00:06:31,360 --> 00:06:33,520
- Proszę bardzo.
- Te też są piękne.
61
00:06:33,680 --> 00:06:36,240
Takie jak...
takie stare klamki w zamkach.
62
00:06:36,440 --> 00:06:37,880
A to jest ekspozycja.
63
00:06:38,200 --> 00:06:40,480
Będę miał niedługo takie
prosto od producenta.
64
00:06:40,640 --> 00:06:43,600
Jak przyjadą, to puszczę tam do was
do Bożej Woli transport.
65
00:06:43,880 --> 00:06:45,320
A rabat?
66
00:06:45,760 --> 00:06:47,360
Ale robię to tylko dla pani.
67
00:06:47,760 --> 00:06:49,800
Mieciu, zamawiamy?
68
00:06:50,440 --> 00:06:52,000
Te są piękne!
69
00:06:54,360 --> 00:06:57,240
Musimy pogadać, tylko tak,
żeby Celina się nie dowiedziała.
70
00:06:57,760 --> 00:06:59,360
Nie będzie mogła w nocy spać.
71
00:07:01,960 --> 00:07:03,240
I co chcesz zrobić?
72
00:07:04,760 --> 00:07:05,840
Nie wiem.
73
00:07:07,160 --> 00:07:09,920
Przecież nie wezmę bejsbola
i nie będę się z nim tłukł.
74
00:07:10,720 --> 00:07:11,840
A szkoda.
75
00:07:12,160 --> 00:07:15,080
Przecież nie możemy siedzieć cicho,
trzeba go zmusić do rozmowy.
76
00:07:15,240 --> 00:07:17,280
Ciekawe, jak? Tak jak ty Madzię?
77
00:07:18,880 --> 00:07:20,400
Ja Madzię urabiam, okej?
78
00:07:22,120 --> 00:07:23,400
Może i tak.
79
00:07:24,640 --> 00:07:26,240
Ale Wieczny to nie Madzia.
80
00:07:26,800 --> 00:07:27,840
A "Księcia" czytałeś?
81
00:07:30,320 --> 00:07:32,080
Chodzi mi o "Księcia" Machiavellego.
82
00:07:33,320 --> 00:07:34,440
Czaisz?
83
00:07:36,840 --> 00:07:38,120
On pisał o tym,
84
00:07:38,600 --> 00:07:41,120
że książę musi być
równocześnie lisem i lwem.
85
00:07:41,920 --> 00:07:44,760
I powinien w odpowiedni sposób
umieć te dwie role zagrać.
86
00:07:47,000 --> 00:07:48,880
A skoro ty nie chcesz być lwem...
87
00:07:53,640 --> 00:07:55,120
Jacek, wróć do nas.
88
00:07:57,840 --> 00:07:59,200
Ile to jeszcze może trwać?
89
00:08:00,600 --> 00:08:03,600
Ja rozumiem, że zginęli ludzie,
że masz wyrzuty sumienia.
90
00:08:03,800 --> 00:08:06,960
Ale przecież to nie jest twoja wina.
Musimy żyć dalej.
91
00:08:09,000 --> 00:08:10,720
Wyrzuty sumienia?
92
00:08:11,160 --> 00:08:12,960
Ja nie mogę, kurwa,
na ciebie patrzeć,
93
00:08:13,120 --> 00:08:14,640
odkąd mnie zdradziłaś.
94
00:08:15,560 --> 00:08:16,720
Zdradziłam?
95
00:08:18,600 --> 00:08:21,080
Zadbałam, żeby firma działała
i ludzie mieli pracę.
96
00:08:21,280 --> 00:08:22,880
Zarobiliśmy pieniądze.
97
00:08:24,000 --> 00:08:25,320
Zasada zarobił.
98
00:08:25,640 --> 00:08:28,080
- Uczciwie się podzielił.
- Kobieto.
99
00:08:28,560 --> 00:08:30,560
Myślałem, że ty masz, kurwa,
więcej honoru.
100
00:08:30,920 --> 00:08:33,400
A ja myślałam, że masz,
kurwa, więcej rozumu.
101
00:08:39,880 --> 00:08:42,360
Wiesz, teraz, kiedy już
nie ma długów, to, ten, to...
102
00:08:42,720 --> 00:08:45,640
można by pomyśleć
o jakimś tym, kredycie?
103
00:08:46,160 --> 00:08:49,960
No, mógłbyś se jakąś
beemkę używaną kupić albo merca.
104
00:08:50,600 --> 00:08:52,840
A ty rozejrzałbyś się za czymś, co?
105
00:08:53,240 --> 00:08:56,400
A co ja mam dla ciebie samochodu
szukać, sam sobie poszukaj.
106
00:08:56,560 --> 00:09:00,040
No, wiesz, nie dla mnie. Dla nas.
107
00:09:00,560 --> 00:09:02,720
A tam, daj mi spokój z tym
"dla nas".
108
00:09:03,200 --> 00:09:04,720
Z tymi twoimi zasadami
109
00:09:04,880 --> 00:09:07,240
to prędzej czy później
znowu zbankrutujesz.
110
00:09:07,800 --> 00:09:11,600
A może dzięki tobie
byłoby inaczej, co?
111
00:09:13,080 --> 00:09:17,600
Spółka, Ignacy i Jacek Wieczni, co?
112
00:09:18,880 --> 00:09:21,520
Ojciec, tyle razy
ci już powtarzałem.
113
00:09:22,600 --> 00:09:25,720
Daj mi z tym spokój.
Najlepiej wieczny, wiesz?
114
00:09:26,040 --> 00:09:29,320
A wiesz co?
Ty to masz talent, no.
115
00:09:31,320 --> 00:09:34,640
Zakład pogrzebowy "Wieczny spokój".
116
00:09:35,480 --> 00:09:38,080
No? I co ty na to, co?
117
00:09:45,280 --> 00:09:46,920
Sprzedałeś się.
118
00:09:47,120 --> 00:09:49,560
Co, może miałem spierdolić,
tak jak ty, frajerze?
119
00:09:50,080 --> 00:09:52,320
- Jesteś zdrajca, ty.
- Zdrajca?
120
00:09:52,760 --> 00:09:55,400
- Dupa ci w głowie zawróciła?
- Jesteś tchórzem i tyle.
121
00:09:55,560 --> 00:09:57,520
- Dupa ci w głowie zawróciła?
- Cisza, kurwa!
122
00:10:01,280 --> 00:10:03,040
Nuta zrobił dobrze.
123
00:10:05,760 --> 00:10:07,200
Udawał koalicję.
124
00:10:08,280 --> 00:10:11,280
I wszystkiemu pięknie
się tutaj przyglądał.
125
00:10:16,560 --> 00:10:18,040
Lutek też zrobił dobrze.
126
00:10:20,360 --> 00:10:21,920
Bo stworzył opozycję
127
00:10:23,080 --> 00:10:26,160
i pokazał chujowi,
że mu nie będzie łatwo.
128
00:10:35,080 --> 00:10:38,760
A teraz, zanim nie znajdziemy kogoś
na miejsce pani Steni,
129
00:10:41,440 --> 00:10:43,920
ja się będę zajmował klientami.
130
00:10:48,360 --> 00:10:51,920
No. Tylko uwozajcie tam.
131
00:11:25,280 --> 00:11:27,440
Nie tą stroną, krucyfiksie, drugą!
132
00:11:27,600 --> 00:11:29,280
Nie godoj,
ześ chodził na fizykę.
133
00:11:30,080 --> 00:11:32,320
Dowoj, dowoj! Ochrona! Zdupcamy!
134
00:11:36,880 --> 00:11:39,080
Zaparkuj gdzieś
po drugiej stronie i wracaj.
135
00:11:40,000 --> 00:11:41,400
No sama nie dam rady.
136
00:11:57,040 --> 00:11:59,600
- Ciemno jak w dupie u Murzyna.
- E!
137
00:12:00,800 --> 00:12:02,400
U Afroamerykanina.
138
00:12:03,120 --> 00:12:06,640
Może będą z ciebie ludzie.
Trzymaj mi to, tylko równo.
139
00:12:07,320 --> 00:12:10,800
To co? Jestem ciągle lisem
czy może już teraz lwem?
140
00:12:11,440 --> 00:12:12,560
A jak myślisz?
141
00:12:22,600 --> 00:12:23,800
O, kurwa!
142
00:12:37,320 --> 00:12:38,560
Kurwa!
143
00:12:44,240 --> 00:12:46,080
Gdzie są moje buty, kurwa?
144
00:12:55,800 --> 00:12:57,320
Bardzo przepraszam.
145
00:13:07,560 --> 00:13:09,040
Może jeszcze wrócą?
146
00:13:10,600 --> 00:13:12,840
Zależało im, żeby odebrać
wiązankę rano,
147
00:13:13,000 --> 00:13:15,040
bo jechali na ślub aż do Warszawy.
148
00:13:18,280 --> 00:13:20,720
Przepraszam,
miałam małą katastrofę.
149
00:13:45,000 --> 00:13:46,560
Ty, kurwa, Nuta!
150
00:13:47,520 --> 00:13:49,280
Jak ja ci zdjęcie zrobię,
gnoju, kurwa,
151
00:13:49,440 --> 00:13:51,720
to naprawdę chujowo
na tym wyjdziesz, rozumiesz?
152
00:13:53,480 --> 00:13:55,080
Jak, kurwa, ta skrzynka?
153
00:13:57,240 --> 00:14:00,360
Rozjebana na amen.
Trzeba wezwać elektrownię.
154
00:14:01,160 --> 00:14:02,760
Tak, tak, ja rozumiem.
155
00:14:02,920 --> 00:14:07,760
Ale, proszę pani, jak kurwa, jutro,
jak my... mamy dzisiaj problem!
156
00:14:07,920 --> 00:14:09,960
My dzisiaj nie mamy prądu!
157
00:14:13,800 --> 00:14:15,120
Kurwa!
158
00:14:15,960 --> 00:14:17,800
Jutro będzie.
DŹWIĘK WIADOMOŚCI
159
00:14:21,480 --> 00:14:23,080
Co to, kurwa, jest?
160
00:14:23,320 --> 00:14:25,960
O cię, chuj.
Już na bank to śmiga po necie.
161
00:14:26,560 --> 00:14:27,760
Na stówkę.
162
00:14:32,280 --> 00:14:35,400
Zajebię skurwysyna!
163
00:14:37,480 --> 00:14:39,760
Szefie, chłodnia!
164
00:14:40,280 --> 00:14:42,320
No co, chłodnia?
Przecież mamy agregat.
165
00:14:42,600 --> 00:14:44,920
Ale daliśmy go do serwisu,
jak szef był w szpitalu.
166
00:14:45,080 --> 00:14:47,480
I czekają na jakąś część.
Będzie w przyszłym tygodniu.
167
00:14:47,840 --> 00:14:49,320
Nuta! Dawaj!
168
00:14:50,840 --> 00:14:52,200
Nuta, dawaj, dawaj!
169
00:15:03,560 --> 00:15:06,040
- Jesteśmy, kurwa, w poważnej dupie.
- No.
170
00:15:07,480 --> 00:15:08,640
Dzwoniłem do szpitala.
171
00:15:08,800 --> 00:15:11,200
Wszystkie lodówki mają,
kurwa, zajęte.
172
00:15:14,360 --> 00:15:16,200
No to trzeba wymyślić coś.
173
00:15:17,480 --> 00:15:18,960
Może wytrzymają, no?
174
00:15:20,240 --> 00:15:21,840
Może, kurwa, nie wytrzymają?
175
00:15:22,200 --> 00:15:23,520
Jak ciała zaczną śmierdzieć,
176
00:15:23,680 --> 00:15:25,520
będziemy mieli tutaj
pielgrzymki szczurów,
177
00:15:25,680 --> 00:15:28,320
to im możesz, kurwa, na tej swojej
trąbce zagrać najwyżej.
178
00:15:28,720 --> 00:15:31,400
- No, myśl!
- No, myślę! Ty też myśl.
179
00:15:32,280 --> 00:15:33,680
No, myślę!
180
00:15:35,360 --> 00:15:36,760
Dobra, kurwa, wiem.
181
00:15:38,520 --> 00:15:40,280
Nuta, zapierdalasz
po farbę w sprayu
182
00:15:40,440 --> 00:15:43,000
i masz tutaj to gówno
na naszym płocie zamalować.
183
00:15:45,480 --> 00:15:46,920
A my, Lutek,
184
00:15:48,440 --> 00:15:50,040
zapierdalamy do supermarketu.
185
00:15:58,280 --> 00:16:00,320
Pani kasuje,
no, jedziemy, jedziemy!
186
00:16:02,240 --> 00:16:04,680
- Wszystkie wziąłeś?
- Wszystkie. A szef wziął?
187
00:16:05,080 --> 00:16:06,640
- Wszystkie.
- A z tej drugiej?
188
00:16:18,360 --> 00:16:20,280
Mam nadzieję,
że nie była wegetarianką.
189
00:16:26,480 --> 00:16:28,200
A tego jak długo
tu będziesz trzymał?
190
00:16:28,360 --> 00:16:29,880
Nie wiem, pytaj się Wiecznego.
191
00:16:34,280 --> 00:16:35,800
Jak tam, panowie?
192
00:16:36,040 --> 00:16:37,640
Myślę, że sztywniaki wytrzymają.
193
00:16:38,560 --> 00:16:41,840
A my, Lutuś,
teraz zapierdalamy do Zasady.
194
00:16:43,480 --> 00:16:44,840
Wreszcie.
195
00:16:45,640 --> 00:16:47,000
A wziąć bejsbola?
196
00:16:47,600 --> 00:16:48,880
No, kurwa, raczej.
197
00:16:50,920 --> 00:16:51,920
Sam skończ.
198
00:17:24,200 --> 00:17:25,320
Pani Bystra,
199
00:17:25,960 --> 00:17:28,640
jak pani po Talara przyjechała,
to ja mam złą wiadomość.
200
00:17:30,240 --> 00:17:32,440
- On tu zostaje.
- Ano...
201
00:17:33,440 --> 00:17:35,840
Niech tu z kobitą spocywa.
202
00:17:37,160 --> 00:17:39,600
Jak kogo insego chcę.
203
00:17:42,880 --> 00:17:44,040
Kogo?
204
00:17:44,920 --> 00:17:46,600
Jurnego Franciska.
205
00:17:47,880 --> 00:17:50,240
Jakiego jurnego?
O czym pani do mnie gada w ogóle?
206
00:17:51,720 --> 00:17:56,800
Na tym wasym festynie
zginał i jest teraz tutaj.
207
00:17:57,120 --> 00:18:00,560
Łatwo łobacyć. Tygrysa miał.
208
00:18:02,200 --> 00:18:03,360
Daj mi go.
209
00:18:04,760 --> 00:18:06,080
Mamy takiego.
210
00:18:09,480 --> 00:18:11,080
Ale to nie jest takie proste.
211
00:18:12,800 --> 00:18:14,680
To jest człowiek,
to nie jest kiełbasa.
212
00:18:15,520 --> 00:18:18,880
Podzwonić trzeba. Pozałatwiać.
213
00:18:26,080 --> 00:18:28,080
Proszę wymienić wstążkę na zieloną.
214
00:18:29,320 --> 00:18:31,240
Z żółtym będzie
bardziej kontrastowo.
215
00:18:31,880 --> 00:18:33,280
Mama nie znosi żółtego.
216
00:18:34,160 --> 00:18:36,400
Mówię pani, że żółtym
będzie lepiej pasowało.
217
00:18:38,320 --> 00:18:39,960
Bardzo panią przepraszam,
218
00:18:40,240 --> 00:18:43,280
Oczywiście,
że zielona będzie dobra.
219
00:18:50,800 --> 00:18:52,080
Kurwa.
220
00:19:59,880 --> 00:20:03,720
Ciężkie pobicia,
rabunki, napady na tiry.
221
00:20:06,120 --> 00:20:07,840
Nawet kilka napadów na kościoły.
222
00:20:08,280 --> 00:20:10,920
Pobicie księdza
też już się zdarzyło.
223
00:20:12,680 --> 00:20:16,280
- Straszy mnie pan?
- Wszystko ma na koncie Szkatulski.
224
00:20:17,440 --> 00:20:19,280
Którego ksiądz niby pochował.
225
00:20:19,640 --> 00:20:20,680
Niby?
226
00:20:21,400 --> 00:20:23,320
Ja wiem,
że pogrzeb był sfingowany.
227
00:20:24,240 --> 00:20:27,160
On przekupił Wiecznego
i księdza w to wplątał.
228
00:20:28,240 --> 00:20:32,440
Potrzebuję zeznania księdza,
żeby wystąpić o ekshumację.
229
00:20:34,200 --> 00:20:37,160
A ja myślałem,
że tam, na tej policji,
230
00:20:38,760 --> 00:20:42,880
to wam jakieś
badania psychologiczne robią.
231
00:20:53,640 --> 00:20:54,920
Pewnie te małolaty,
232
00:20:55,080 --> 00:20:58,360
co ostatnio w monopolowym
szybę zbili, alkoholu nakradli.
233
00:20:58,880 --> 00:21:02,760
Ale panowie, przecież mogło się stać
nieszczęście.
234
00:21:03,120 --> 00:21:06,480
- Mogło, ale się nie stało.
- No właśnie.
235
00:21:06,960 --> 00:21:10,280
Dobrze,
to my przyjmiemy zgłoszenie.
236
00:21:10,760 --> 00:21:12,080
Sporządzimy notatkę.
237
00:21:12,520 --> 00:21:16,240
Jak to notatkę? Tylko notatkę?
No Mieciu, powiedz coś.
238
00:21:16,600 --> 00:21:18,960
No, ale Celinka,
no, ale co, panowie, co panowie?
239
00:21:19,320 --> 00:21:22,280
Przecież mówi ci pan policjant,
że chuligani.
240
00:21:22,560 --> 00:21:24,560
- Chuligani, ale co to znaczy...
- Celinka...
241
00:21:24,720 --> 00:21:26,560
Ja za chwileczkę
posprzątam tutaj to szkło,
242
00:21:26,720 --> 00:21:28,720
tylko odprowadzę
panów policjantów, dobrze?
243
00:21:28,880 --> 00:21:29,880
To do widzenia.
244
00:21:30,200 --> 00:21:31,760
- Do widzenia.
- Dzięki bardzo.
245
00:21:32,480 --> 00:21:34,000
Zaraz wracam, Celina.
246
00:21:41,320 --> 00:21:43,040
- Halo?
- Robi się ostro.
247
00:21:43,400 --> 00:21:45,680
Wrzucili nam cegłę do domu.
Całe okno rozbite.
248
00:21:46,320 --> 00:21:47,360
Co?
249
00:21:47,920 --> 00:21:50,480
Nic wam się nie stało?
Co z ciocią?
250
00:21:50,720 --> 00:21:53,040
Wszystko w porządku,
trochę się zdenerwowała.
251
00:21:53,200 --> 00:21:55,400
- Co robimy?
- Trzymamy ją od tego z daleka.
252
00:21:55,880 --> 00:21:58,120
W ogóle, coraz mniej
mi się to zaczyna podobać.
253
00:21:58,680 --> 00:22:00,920
Nie wiadomo,
co ten pojeb zrobi następnym razem.
254
00:22:01,080 --> 00:22:02,160
Co ma zrobić?
255
00:22:02,320 --> 00:22:04,240
Przecież to nie jest
Pablo Escobar, nie?
256
00:22:04,400 --> 00:22:06,240
Jak do niego dotrze,
że lepiej rozmawiać,
257
00:22:06,400 --> 00:22:07,800
to zacznie rozmawiać.
258
00:22:07,960 --> 00:22:09,760
Ale musi skumać też,
że my nie odpuścimy
259
00:22:09,920 --> 00:22:11,440
i że straty będą po obu stronach.
260
00:22:11,600 --> 00:22:15,360
Tylko żadnej przemocy!
Tych twoich shaolinów.
261
00:22:16,560 --> 00:22:18,800
No, co ty, wujek? Ja i przemoc?
262
00:22:51,960 --> 00:22:53,040
Ty, posrało cię?
263
00:22:53,200 --> 00:22:55,440
Jakbyś szybę wybiła,
to by mi Wieczny jajca urwał.
264
00:22:55,600 --> 00:22:57,840
- A wam to wolno, tak?
- Co wolno?
265
00:22:58,000 --> 00:22:59,880
Ja rozumiem,
przyjebać farbą w billboard,
266
00:23:00,040 --> 00:23:02,080
ale wrzucać komuś
cegłę do mieszkania w nocy?
267
00:23:02,240 --> 00:23:03,400
Przecież mogłeś kogoś zabić!
268
00:23:03,560 --> 00:23:06,040
A co ty pierdolisz znowu?
Jaką cegłę? Ja nie wiem...
269
00:23:06,200 --> 00:23:08,000
Jak już coś, to Lutek pewnie,
nie ja.
270
00:23:08,160 --> 00:23:10,640
- Ta, ta, ty nigdy nie wiesz.
- Bo nie wiem!
271
00:23:12,640 --> 00:23:14,720
Myślałem, że może
trochę się już znamy.
272
00:23:16,600 --> 00:23:19,880
Też tak myślałam przez chwilę.
Ale widocznie jestem głupia.
273
00:23:22,640 --> 00:23:24,040
Nie, nie jesteś głupia.
274
00:23:27,440 --> 00:23:30,320
Jesteś najzajebistszą laską,
jaką poznałem w życiu.
275
00:23:31,320 --> 00:23:32,880
Najzajebistszą laską?
276
00:23:33,440 --> 00:23:35,480
Jaki ty jesteś
wyrafinowany chłopak.
277
00:23:36,960 --> 00:23:38,080
No to patrz teraz.
278
00:23:45,520 --> 00:23:47,240
Nigdy nie podniosę na ciebie ręki.
279
00:23:49,880 --> 00:23:51,960
Na ciebie
i na tego twojego Zasadę.
280
00:23:55,480 --> 00:23:58,160
- I na moją ciocię.
- No, ani na ciocię.
281
00:24:00,720 --> 00:24:02,760
I na całą firmę
"Pogrzeby z zasadami".
282
00:24:06,560 --> 00:24:07,800
Przysięgnij.
283
00:24:15,360 --> 00:24:16,680
Przysięgam.
284
00:24:19,040 --> 00:24:20,120
Git?
285
00:25:00,920 --> 00:25:02,200
- Pa!
- Pa!
286
00:25:03,320 --> 00:25:04,520
Kaśka!
287
00:25:07,080 --> 00:25:10,480
Ale następnym razem
to ja przelecę ciebie.
288
00:25:12,240 --> 00:25:13,280
Ta.
289
00:25:17,200 --> 00:25:18,400
Do zobaczenia.
290
00:25:37,920 --> 00:25:39,800
- Cześć.
- Cześć, Madzia.
291
00:25:41,200 --> 00:25:42,360
Sam jesteś?.
292
00:25:42,720 --> 00:25:45,400
Celinka jest w domu,
Synek poszedł coś zjeść. Siadaj.
293
00:25:50,320 --> 00:25:51,880
No, słuchaj.
294
00:25:55,120 --> 00:25:57,920
Ja wiem, że głupio wyszło wtedy,
ale naprawdę...
295
00:26:00,520 --> 00:26:01,720
Nie mogliśmy ci pomóc.
296
00:26:03,160 --> 00:26:05,840
Ale te pogrzeby,
które będę robił u siebie w firmie,
297
00:26:06,000 --> 00:26:07,320
zawsze możemy pogadać.
298
00:26:07,480 --> 00:26:08,720
Nie pierdol, Mietek.
299
00:26:09,440 --> 00:26:13,920
Jakby ta twoja szefowa
miała atrakcyjną cenę na wiązankę...
300
00:26:18,240 --> 00:26:22,360
Mieczysław Zasada,
miejscowy listonosz...
301
00:26:41,200 --> 00:26:42,400
Rozumiem, że wolałbyś,
302
00:26:42,560 --> 00:26:44,680
żeby Celina
nie poznała tej całej historii.
303
00:26:48,200 --> 00:26:50,720
A ja wolałabym dostać
połowę wartości domu.
304
00:26:52,240 --> 00:26:54,920
A nie jakieś gówniane trzy ósme,
które mi proponujecie.
305
00:26:57,160 --> 00:27:00,000
Przekonaj do tego Synka,
a Celina się o niczym nie dowie.
306
00:27:03,120 --> 00:27:06,440
A ty będziesz mógł sobie żyć,
jak do tej pory.
307
00:27:07,160 --> 00:27:08,440
Jakby się nic nie stało.
308
00:27:28,200 --> 00:27:33,120
Czyli to Franciszek Jurny,
urodzony w Nowym Targu w 1984.
309
00:27:34,000 --> 00:27:36,720
- Syn Józefa i Ludwiki, tak?
- Tak.
310
00:27:37,040 --> 00:27:39,480
Ile pani zajmie dostarczenie
wszystkich dokumentów?
311
00:27:41,520 --> 00:27:44,880
- Będą na jutro.
- No, to moje też.
312
00:27:56,280 --> 00:27:58,200
Jak zdrowie, panie Wieczny,
już lepiej?
313
00:27:58,840 --> 00:28:00,680
Co, pan mnie o zdrowie pyta?
314
00:28:01,880 --> 00:28:03,000
Dobrze, dziękuję.
315
00:28:04,280 --> 00:28:06,120
W przyszłym tygodniu
mnie pan odwiedzi.
316
00:28:07,120 --> 00:28:09,080
Wie pan co?
Jakoś się nie wybieram.
317
00:28:10,680 --> 00:28:12,000
To ja pana zachęcę.
318
00:28:15,040 --> 00:28:16,600
Pogadamy sobie o tym wybuchu.
319
00:28:19,000 --> 00:28:21,800
- I to w jakim charakterze?
- Na razie świadka.
320
00:28:22,720 --> 00:28:24,360
Ale radzę nigdzie nie wyjeżdżać.
321
00:28:33,720 --> 00:28:34,960
No i co z tym Zasadą?
322
00:28:37,480 --> 00:28:38,520
Czekamy.
323
00:28:40,160 --> 00:28:41,680
Aż się to wszystko uspokoi.
324
00:28:41,880 --> 00:28:44,520
Lutek!
Wolisz kaczki czy kurczaki?
325
00:28:46,600 --> 00:28:48,200
No co, Zbynio dobrze gotuje.
326
00:28:48,840 --> 00:28:50,440
To szkoda, żeby się zmarnowało.
327
00:28:51,280 --> 00:28:52,480
A szef co chce?
328
00:28:57,600 --> 00:28:58,760
Ona się odczepi.
329
00:28:59,640 --> 00:29:01,560
Ty sobie spokojnie skończysz studia.
330
00:29:02,320 --> 00:29:04,240
I będziesz sobie robić to,
co zawsze chciałaś.
331
00:29:04,400 --> 00:29:06,040
Będziesz sobie jeździć po świecie.
332
00:29:07,760 --> 00:29:10,280
Przecież dobrze wiesz,
że nie należy jej się połowa.
333
00:29:10,760 --> 00:29:13,920
Tak to się możecie
szarpać za łby w nieskończoność.
334
00:29:14,680 --> 00:29:16,080
Nie szkoda ci życia?
335
00:29:17,040 --> 00:29:18,160
Zejdź ze mnie.
336
00:29:23,120 --> 00:29:25,560
To może zrób to
przez wzgląd na ojca.
337
00:29:26,440 --> 00:29:29,120
Na pewno by chciał,
żebyście się pogodziły.
338
00:29:29,920 --> 00:29:32,880
- Kochał ją, tak samo, jak ciebie.
- Co ty pierdolisz, w ogóle?
339
00:29:34,200 --> 00:29:35,440
Kochał moja matkę.
340
00:29:36,240 --> 00:29:39,240
A tę sukę poznał w szpitalu
w kwiaciarni, kiedy mama umierała.
341
00:29:41,360 --> 00:29:43,920
Tamta zobaczyła, że jest
dobrą partią, że jest wdowcem,
342
00:29:44,080 --> 00:29:45,360
i się do niego przyssała.
343
00:29:46,800 --> 00:29:47,880
Przesadzasz.
344
00:29:50,200 --> 00:29:51,320
Kochała go.
345
00:29:52,480 --> 00:29:53,800
Życie z twoim ojcem...
346
00:29:55,120 --> 00:29:57,040
Nie dam jej więcej,
niż jej się należy.
347
00:29:58,200 --> 00:29:59,200
Nigdy.
348
00:30:10,120 --> 00:30:12,720
Pan jest ze Złotowa, tak?
349
00:30:13,200 --> 00:30:14,680
No bo właśnie...
350
00:30:16,560 --> 00:30:20,520
O tym zakładzie Wiecznego
źle mówią.
351
00:30:21,440 --> 00:30:22,800
Schodzi na psy.
352
00:30:23,280 --> 00:30:26,760
A o was...
mówią bardzo dobrze.
353
00:30:26,920 --> 00:30:28,360
Dziękujemy, dziękujemy.
354
00:30:28,520 --> 00:30:30,800
Tylko problem może być, bo...
355
00:30:31,840 --> 00:30:35,360
Bo ja żonę właśnie
w Złotowie chcę pochować.
356
00:30:35,720 --> 00:30:40,280
To nie jest żaden problem.
Mąż zna proboszcza ze Złotowa.
357
00:30:41,160 --> 00:30:43,720
Chciałam panu
zaproponować takie...
358
00:30:44,360 --> 00:30:45,960
Mamy bardzo szeroki asortyment...
359
00:30:46,200 --> 00:30:47,520
Zróbcie panu ekstra cenę.
360
00:30:47,840 --> 00:30:50,240
Trochę mniej zarobimy,
ale w Złotowie się rozniesie,
361
00:30:50,400 --> 00:30:51,480
że jesteśmy tańsi.
362
00:30:53,080 --> 00:30:54,120
Rozumiem.
363
00:30:55,640 --> 00:30:59,000
- Żona jak na imię miała?
- Klementyna.
364
00:30:59,440 --> 00:31:02,560
Klementyna.
Mamy dla pana specjalny rabat.
365
00:31:04,120 --> 00:31:05,960
Pięć procent rabatu.
366
00:31:22,760 --> 00:31:24,120
A wie pani co?
367
00:31:26,080 --> 00:31:28,360
Ja dzisiaj od rana
siedziałem w kuchni.
368
00:31:29,760 --> 00:31:31,720
I czułem, że coś jest nie tak.
369
00:31:33,000 --> 00:31:36,680
Dopiero przed południem
zorientowałem się, że jej nie ma.
370
00:31:38,040 --> 00:31:41,120
I muszę sobie śniadanie zrobić sam.
371
00:31:45,280 --> 00:31:47,240
Gadałem z Synkiem,
nie zgadza się.
372
00:31:48,800 --> 00:31:51,480
- A, to już jest twój problem.
- Tak, to jest mój problem.
373
00:31:53,200 --> 00:31:54,960
Już dawno powinienem go rozwiązać.
374
00:31:57,120 --> 00:31:59,320
Ale wiesz, Madziu,
nie dam ci tej satysfakcji.
375
00:32:00,440 --> 00:32:02,360
Celinka dowie się
wszystkiego ode mnie.
376
00:32:02,560 --> 00:32:03,800
Jeszcze dzisiaj.
377
00:32:06,640 --> 00:32:08,160
Trzymasz z tą małą zdzirą?
378
00:32:09,760 --> 00:32:11,840
Po tym wszystko,
co Czesiek dla ciebie zrobił?
379
00:32:12,080 --> 00:32:13,400
No właśnie dlatego.
380
00:32:17,520 --> 00:32:19,800
Ja teraz wrócę do Celinki
i do Synka.
381
00:32:21,080 --> 00:32:22,720
Jeśli wejdziesz tam za mną,
382
00:32:23,880 --> 00:32:25,480
to cię wyrzucę na zbity pysk.
383
00:33:00,640 --> 00:33:03,080
Mieciu? Co jest z tobą?
384
00:33:04,840 --> 00:33:07,680
O czym tak myślisz,
kiedy ze mną nie rozmawiasz?
385
00:33:27,680 --> 00:33:32,560
Sto lat, sto lat
Niech żyje, żyje nam
386
00:33:32,960 --> 00:33:36,960
Sto lat, sto lat
Niech żyje, żyje nam
387
00:33:37,320 --> 00:33:39,960
Niech żyje nam!
388
00:33:40,400 --> 00:33:41,840
- A kto?
- Oluś!
389
00:33:42,040 --> 00:33:43,560
Oluś, nasz kochany, Oluś!
390
00:33:43,720 --> 00:33:45,920
Kochani, dziękuję! Zdrówko!
391
00:33:49,520 --> 00:33:51,280
Mietek! Żona do ciebie.
392
00:33:51,760 --> 00:33:53,960
- O, czekaj, bo...
- Mietek!
393
00:33:55,280 --> 00:33:57,040
- Celinka...
- Żona...
394
00:33:58,200 --> 00:33:59,280
Halo, kochanie?
395
00:34:28,960 --> 00:34:30,360
Już, już, już!
396
00:34:32,120 --> 00:34:33,880
Celinka, spokojnie!
397
00:35:10,240 --> 00:35:13,200
Pan nie chce być skazany.
Nie chce iść do więzienia.
398
00:35:14,520 --> 00:35:17,080
I nic chce, żeby żona wiedziała,
że to wszystko przez to,
399
00:35:17,240 --> 00:35:18,520
że pan wcześniej wypił.
400
00:35:19,560 --> 00:35:23,680
A ja chcę, żeby listy adresowane
do kilku ludzi z tego miasteczka
401
00:35:24,720 --> 00:35:26,280
przynosił pan najpierw do mnie.
402
00:35:30,280 --> 00:35:31,520
Kłamca.
403
00:35:37,160 --> 00:35:39,280
Zabójca naszego dziecka.
404
00:35:45,760 --> 00:35:46,920
Kapuś.
405
00:35:54,120 --> 00:35:56,200
Kim ty naprawdę jesteś, Mietek?
406
00:36:25,600 --> 00:36:28,520
Jeżeli w sprawie pracy,
to proszę przyjść jutro.
407
00:36:29,200 --> 00:36:31,240
Ja dzisiaj już jestem zajęty.
408
00:36:32,680 --> 00:36:34,320
Wie pan, jak się pozbyć wrzodu?
409
00:36:37,800 --> 00:36:39,240
Pani coś sprzedaje, tak?
410
00:36:40,000 --> 00:36:42,600
Dziękuję serdecznie,
ale ja nie jestem zainteresowany.
411
00:36:44,800 --> 00:36:48,080
A jeżeli ten wrzód nazywa się
Mieczysław Zasada?
412
00:36:54,240 --> 00:36:56,960
Tylko wie pani,
że ja nie mam całego dnia na to?
413
00:37:02,240 --> 00:37:05,360
Z listu, który przyniósł mi
listonosz Zasada
414
00:37:06,040 --> 00:37:08,800
wynikało, że przedsiębiorca
pogrzebowy ze Złotowa,
415
00:37:08,960 --> 00:37:10,400
Ignacy Wieczny,
416
00:37:10,880 --> 00:37:12,960
jednego dnia
spłacił wszystkie długi,
417
00:37:13,880 --> 00:37:17,320
i to zaraz po tym,
jak sfingował pogrzeb Szkatuły.
418
00:37:18,040 --> 00:37:20,360
A to już się układało
w jedną całość.
419
00:37:20,960 --> 00:37:24,760
Musiałem tylko zajrzeć
w jeszcze jedno miejsce.
420
00:37:27,640 --> 00:37:29,800
Panie, rany boskie,
co pan tam robisz?
421
00:37:30,120 --> 00:37:31,640
To świętokradztwo!
422
00:37:32,040 --> 00:37:34,360
- Pan oszalał?
- To się zaraz okaże.
423
00:37:42,040 --> 00:37:43,920
No, wreszcie! Gdzie pan był?
424
00:37:44,160 --> 00:37:47,480
Przecież tak nie można!
Mówiłem, że to zwariowany człowiek!
425
00:37:47,760 --> 00:37:49,280
Panie! Dogadajmy się!
426
00:37:49,640 --> 00:37:51,520
Teraz to się pan,
kurwa, nie wywiniesz!
427
00:37:55,640 --> 00:37:56,720
Co wy robicie?
428
00:38:00,080 --> 00:38:01,200
Wstawaj pan!
429
00:38:09,120 --> 00:38:11,120
Jezus Maria!
430
00:38:11,800 --> 00:38:15,040
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego!
431
00:38:17,840 --> 00:38:19,160
Panie, co...
432
00:38:20,080 --> 00:38:21,080
Co panu jest?
433
00:38:24,200 --> 00:38:26,360
- Jezu, on umiera!
- Tu, dawaj go!
434
00:38:30,840 --> 00:38:32,120
Pomocy!
435
00:38:32,720 --> 00:38:36,000
- Dobra, zabieramy go!
- Wytrzymaj pan, panie Wieczny!
436
00:38:36,360 --> 00:38:40,040
No i zobacz, człowieku,
co żeś narobił!
437
00:38:40,240 --> 00:38:41,720
No, co żeś narobił?
438
00:38:43,200 --> 00:38:46,600
A to ja sfingowałem pogrzeb?
I pozwoliłem uciec przestępcy?
439
00:38:46,960 --> 00:38:48,720
Kto sfingował? Ja sfingowałem?
440
00:38:49,800 --> 00:38:51,840
Rany boskie,
przecież ja nic nie wiem.
441
00:38:52,200 --> 00:38:54,000
Jak Boga kocham, nic nie wiem!
442
00:38:54,440 --> 00:38:56,680
Przysięgam,
na Najświętszą Panienkę!
443
00:38:58,120 --> 00:38:59,600
Boże!
444
00:39:01,520 --> 00:39:04,120
Będziesz się smażył w piekle,
człowieku.
445
00:39:04,760 --> 00:39:06,360
Oj, będziesz się smażył.
446
00:39:07,360 --> 00:39:08,920
Ale jak on wcześniej tam pójdzie,
447
00:39:09,080 --> 00:39:11,080
to obydwaj będziemy mieli
przejebane.
448
00:39:11,600 --> 00:39:12,880
Mnie może wywalą ze służby,
449
00:39:13,040 --> 00:39:14,920
ale wcześniej
tak ci się do dupy dobiorę,
450
00:39:15,080 --> 00:39:16,400
że w Watykanie usłyszą.
451
00:39:17,200 --> 00:39:19,440
Skończysz w pierdlu za współudział.
452
00:39:20,920 --> 00:39:22,800
Grób zasypałem.
453
00:39:23,520 --> 00:39:26,040
Ksiądz jest tak wystraszony,
że będzie siedział cicho.
454
00:39:26,840 --> 00:39:30,960
Ignacy Wieczny
umarł następnego dnia w szpitalu.
455
00:39:31,560 --> 00:39:32,640
No cóż.
456
00:39:33,320 --> 00:39:36,200
Chciał się bawić ze śmiercią,
to dostał to, na co zasłużył.
457
00:39:38,840 --> 00:39:41,320
Dlatego proboszcz
nie chciał pochować mojego męża.
458
00:39:43,640 --> 00:39:46,520
A kapuś Zasada przyczynił się
do śmierci pana ojca.
459
00:40:33,720 --> 00:40:36,320
- A breloka kiedyś zdejmowałeś?
- Co?
460
00:40:38,160 --> 00:40:39,720
Czy breloka zdejmowałeś?
461
00:40:40,440 --> 00:40:42,600
- Jakiego breloka?
- No, wisielca.
462
00:40:42,920 --> 00:40:44,440
Czekaj.
463
00:40:45,840 --> 00:40:48,080
- Tak, szefie?
- Lutek, słyszysz mnie?
464
00:40:49,000 --> 00:40:50,880
Za pięć minut
jesteście u Zasady.
465
00:40:51,040 --> 00:40:52,280
Zostaw to, kurwa!
466
00:40:52,440 --> 00:40:55,280
Jesteście u Zasady
i robimy mu, kurwa, Sajgon, jasne?
467
00:40:57,080 --> 00:40:58,320
Dobra.
468
00:40:59,080 --> 00:41:00,120
Dobra!
469
00:41:01,880 --> 00:41:04,320
- No i zmiana planów.
- Jaka zmiana planów?
470
00:41:04,480 --> 00:41:05,960
Jedziemy
rozjebać zakład Zasady.
471
00:41:06,120 --> 00:41:08,440
A przy okazji wpierdolimy
tej młodej, co mu pomagała.
472
00:41:08,760 --> 00:41:11,160
Dawaj, dawaj! No, dawaj!
473
00:41:14,600 --> 00:41:15,760
Lutek!
474
00:41:21,880 --> 00:41:23,240
Nie jedziesz nigdzie.
475
00:41:28,160 --> 00:41:31,360
A, to ja teraz rozumiem.
Ty zdrajco.
476
00:41:34,640 --> 00:41:37,120
Co? Zawróciła ci w głowie ta suka?
477
00:41:37,280 --> 00:41:39,000
Pobawi się tobą
i kopnie cię w dupę, ty!
478
00:41:48,680 --> 00:41:50,520
Kluczyki! Dawaj kluczyki!
479
00:43:08,560 --> 00:43:09,680
Jezu...
480
00:43:13,160 --> 00:43:14,480
O kur...
481
00:43:18,360 --> 00:43:19,560
Celinka!
482
00:43:19,960 --> 00:43:21,280
Celinka!
483
00:43:24,160 --> 00:43:25,200
Celina!
484
00:43:52,160 --> 00:43:53,320
Co jest, kurwa?
485
00:45:53,200 --> 00:45:55,400
No, nareszcie, szefie!
Bo ja tu jestem sam!
486
00:45:55,560 --> 00:45:56,680
Lutek nie odbiera.
487
00:45:58,040 --> 00:46:00,400
Nuta nie odbiera,
wszystkich gdzieś wcięło.
488
00:46:00,760 --> 00:46:05,120
A przecież zaraz ci górale
mają przyjechać po ciało...
489
00:46:12,880 --> 00:46:14,960
No teraz jesteśmy kwita,
pani Bystra.
490
00:46:16,160 --> 00:46:17,720
Tak, nie ma się co bocyć.
491
00:46:18,000 --> 00:46:21,520
Tylko tamoj u nas,
więcej się nie pokazuj.
492
00:46:25,960 --> 00:46:27,240
Nie mam zamiaru.
493
00:47:02,680 --> 00:47:03,960
No i co, skurwielu?
494
00:47:11,880 --> 00:47:13,240
Nic nie trwa wiecznie.
495
00:48:35,520 --> 00:48:36,720
Co jest, człowieku?
496
00:49:40,400 --> 00:49:41,800
O kurwa!
497
00:50:04,400 --> 00:50:05,960
Ty kurwo!
498
00:51:49,320 --> 00:51:51,680
Psysęgaliśmy sobie, Jasienku...,
499
00:51:54,040 --> 00:51:55,920
że nikt nas nie rozdzieli.
500
00:51:59,600 --> 00:52:03,040
A teraz jak tobie przysięgom,
501
00:52:05,080 --> 00:52:06,720
że wracasz do domu.
502
00:52:07,840 --> 00:52:09,160
Na wżdy.
503
00:52:17,000 --> 00:52:19,760
Tylko jesce jedno tzeba ucynić.
504
00:53:34,400 --> 00:53:36,040
Jak tylko się obudzisz, Celinka,
505
00:53:37,920 --> 00:53:40,200
to ci powiem, co było dalej.
506
00:53:42,120 --> 00:53:43,360
Wszystko ci powiem.
507
00:53:44,640 --> 00:53:46,080
Jak poszedłem do Cześka.
508
00:53:47,240 --> 00:53:48,280
Powiedziałem mu,
509
00:53:48,440 --> 00:53:51,160
że już żadnych listów do niego
nigdy nie będę przynosił.
510
00:53:55,120 --> 00:53:56,920
A ty się wtedy zapytasz:
511
00:53:57,480 --> 00:54:00,800
"A Meciu, po co ty się
w ogóle zgadzałeś od początku?".
512
00:54:07,440 --> 00:54:08,760
A co miałem zrobić?
513
00:54:13,080 --> 00:54:14,640
Miałem cię zostawić samą?
514
00:54:18,360 --> 00:54:19,600
Niesprawną?
515
00:54:20,840 --> 00:54:22,160
Bez opieki?
516
00:54:29,880 --> 00:54:31,400
Nie, Celinka.
517
00:54:33,440 --> 00:54:36,440
Nie. Ani wtedy, ani teraz,
ani nigdy.
518
00:54:39,040 --> 00:54:40,560
Nigdy cię nie zostawię.
519
00:54:42,040 --> 00:54:43,280
Nigdy.
520
00:54:47,560 --> 00:54:48,840
Gdzie...
521
00:54:49,440 --> 00:54:51,560
Gdzie ja jestem?
522
00:54:59,880 --> 00:55:01,160
A pan?
523
00:55:03,120 --> 00:55:04,640
Kim pan jest?
524
00:55:06,080 --> 00:55:07,400
Nie znam pana.
38289
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.