Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:14,680 --> 00:00:17,760
Like a Wildfire - Sarah
Eisenfisz, Marcel Bolano, Merrick Day
2
00:01:13,800 --> 00:01:16,320
- Jak skończysz, przyjdziesz do nas?
3
00:01:17,960 --> 00:01:20,000
- Dobrze.
4
00:01:21,560 --> 00:01:24,640
Like a Wildfire - Sarah
Eisenfisz, Marcel Bolano, Merrick Day
5
00:01:49,960 --> 00:01:54,039
Sto lat, sto lat,
niech żyje, żyje nam!
6
00:01:54,920 --> 00:01:58,960
Sto lat, sto lat,
niech żyje, żyje nam!
7
00:01:59,360 --> 00:02:03,400
Jeszcze raz, jeszcze
raz, niech żyje, żyje nam!
8
00:02:03,800 --> 00:02:07,200
Niech żyje nam!
9
00:02:11,800 --> 00:02:14,520
- Jak pięknie.
- Sto lat mamuś.
10
00:02:18,480 --> 00:02:21,480
- Spóźniony narzeczony.
- Jacek.
11
00:02:23,600 --> 00:02:27,079
- Co? Was to trzeba porządnie
szturchnąć, żeby w końcu zaiskrzyło.
12
00:02:28,079 --> 00:02:30,880
- A wy tu co? Goście czekają!
13
00:02:31,280 --> 00:02:35,360
Za dużo wam płacę, czy jak? Młody
stoliki wycierać. Raz, raz, raz!
14
00:02:39,200 --> 00:02:41,280
Do góry.
15
00:02:57,960 --> 00:03:00,560
- Nie spodziewałam
się, że przyjdziesz.
16
00:03:04,040 --> 00:03:06,840
- Mam prezent dla ciebie.
17
00:03:07,720 --> 00:03:09,960
- O! Co to? Chemia?
18
00:03:11,480 --> 00:03:14,280
Jacek, to jest na
pewno prezent dla mnie?
19
00:03:16,280 --> 00:03:18,320
Co to?
20
00:03:24,280 --> 00:03:26,280
Pieniądze?
21
00:03:27,640 --> 00:03:30,079
- Pomyślałem, że ci się przydadzą.
22
00:03:39,960 --> 00:03:44,040
- Za co to?
- Mówiłaś, że masz tu dużo pieniędzy
23
00:03:44,440 --> 00:03:48,160
do spłacenia. Pomyślałem, że to
pozwoli ci się wcześniej stąd...
24
00:03:48,560 --> 00:03:52,480
wyrwać. Tylko to, nic więcej.
25
00:04:00,320 --> 00:04:02,880
Tak? Aha.
26
00:04:06,200 --> 00:04:10,240
No dobra. Dobra. Ordynator.
27
00:04:12,360 --> 00:04:14,680
Muszę wracać do szpitala.
28
00:05:05,360 --> 00:05:09,360
Politrauma. Jeszcze dwóch tu
wiozą. Awionetka padła skrzydłem
29
00:05:09,760 --> 00:05:12,920
na dźwig. Ranny pilot, trzech
pasażerów i pięciu budowlańców.
30
00:05:13,320 --> 00:05:16,120
- I wszyscy do nas jadą?
- Dwóch lżej rannych pojechało
31
00:05:16,520 --> 00:05:19,840
na Kasprzaka. Ci z awionetki
mieli jakiś wieczór kawalerski.
32
00:05:20,240 --> 00:05:23,880
Toksykologię trzeba zrobić.
- Dobra. Dajcie go na żółty.
33
00:05:26,600 --> 00:05:28,880
Czuje pan, jak dotykam?
34
00:05:29,560 --> 00:05:33,080
Na zielony. Tego też. Do poczekalni.
- Zatrzymanie!
35
00:05:33,800 --> 00:05:36,120
EKG, masaż serca.
36
00:05:37,280 --> 00:05:39,640
Wentylacja workiem ambu.
37
00:05:42,480 --> 00:05:45,080
- Co pani tu robi?
Jest pani lekarzem?
38
00:05:45,480 --> 00:05:47,520
- Przepraszam.
39
00:05:48,280 --> 00:05:50,840
- To chyba ta nowa.
- Tak, ja...
40
00:05:53,720 --> 00:05:56,120
- PA.
- Adrenalina,
41
00:05:56,520 --> 00:06:00,440
Respirator, intubacja, zestaw
do pobrania, drugie wkłucie.
42
00:06:05,800 --> 00:06:07,840
29, 30.
43
00:06:15,000 --> 00:06:17,920
A pani co tak stoi? Proszę
się zająć pacjentami.
44
00:06:29,160 --> 00:06:31,240
Beatka LUCAS.
45
00:06:40,240 --> 00:06:42,280
Dawaj.
46
00:06:44,440 --> 00:06:46,640
Mamy go. Odłapał się.
47
00:07:27,280 --> 00:07:30,760
- Wydaje mi się należy się
panu parę słów wyjaśnienia.
48
00:07:31,360 --> 00:07:35,120
Ordynator Szumski miał mnie
wprowadzić. Ja nie spodziewałam się,
49
00:07:35,520 --> 00:07:39,600
że wy od razu tak rzucicie mnie
na taką głęboką wodę i to dlatego...
50
00:08:10,280 --> 00:08:14,360
- Tu jest jeden ekspres do kawy,
ale jak widzisz, zazwyczaj są tłumy.
51
00:08:14,760 --> 00:08:18,640
- Dzień dobry.
- Polecam ten.
52
00:08:20,240 --> 00:08:22,920
No i tu możesz się
przespać, jak nie ma ruchu.
53
00:08:25,920 --> 00:08:28,600
A tu mamy wyjście na strefę zieloną.
54
00:08:29,600 --> 00:08:32,720
Stabilne przypadki.
- Jaki jest czas oczekiwania?
55
00:08:33,520 --> 00:08:36,000
- 120 minut.
- Co? Serio?
56
00:08:42,280 --> 00:08:45,720
- Dzień dobry pani Adelo.
- Dzień dobry.
57
00:08:46,120 --> 00:08:49,760
- Gdybyśmy wprowadzili kartę
stałego pacjenta, to pani Adela...
58
00:08:50,280 --> 00:08:52,520
miałaby już platynową.
59
00:08:55,320 --> 00:08:58,080
No... jak serce?
60
00:08:59,240 --> 00:09:02,160
- Nie najlepiej. Tak
jakoś ostatnio się...
61
00:09:02,560 --> 00:09:05,120
trzepocze.
- Dobrze. Podamy pani kroplówkę
62
00:09:05,520 --> 00:09:08,920
i wszystko wróci do normy.
- Przepraszam, ktoś z panią jest?
63
00:09:09,320 --> 00:09:13,400
- Jestem sama. Syn
miał być w weekend,
64
00:09:13,800 --> 00:09:17,240
ale coś mu wypadło. Doktorze.
65
00:09:18,960 --> 00:09:22,840
Mam coś dla pana. Śliwka tegoroczna.
66
00:09:25,560 --> 00:09:29,600
- Nie trzeba było. Zaraz przyjdzie
pani Beatka i zmierzy ciśnienie.
67
00:09:30,960 --> 00:09:33,560
Jeszcze przyjdę. Jakieś pytania?
68
00:09:36,280 --> 00:09:39,720
- Świetny lekarz. Świetny.
- Wiem, wiem.
69
00:10:11,640 --> 00:10:15,400
Urazowe pęknięcie
śledziony. Wstrząs krwotoczny?
70
00:10:17,640 --> 00:10:19,920
- Chyba tak.
- Co robimy?
71
00:10:21,560 --> 00:10:23,800
Pani doktor, co robimy?
72
00:10:26,080 --> 00:10:30,160
Przetaczamy płyny.
- Tak. Proszę zabezpieczyć krew.
73
00:10:32,520 --> 00:10:34,600
- Pacjent do operacji?
74
00:10:36,240 --> 00:10:39,320
- Tak i... zadzwonić po chirurgów.
75
00:10:40,600 --> 00:10:43,520
- Drugie wkłucie?
- Tak.
76
00:10:43,920 --> 00:10:46,880
O dużej średnicy Maja.
77
00:11:06,480 --> 00:11:08,520
Ciężki dzień?
78
00:11:15,400 --> 00:11:17,640
- Nie ma tu tej nowej?
79
00:11:18,960 --> 00:11:23,040
- Przed chwilą ją mijałem.
Szła w stronę gabinetu.
80
00:11:24,360 --> 00:11:28,400
- No to nie doszła. Pacjenci
się tam wściekną zaraz.
81
00:11:29,640 --> 00:11:33,680
- Dobra, zaraz przyjdę.
- No zaraz przyjdzie.
82
00:11:56,800 --> 00:12:00,400
- Różnie mówią o tej nowej.
- Nie interesuje mnie to.
83
00:12:00,800 --> 00:12:04,680
- A może powinno. Rzadko się
ktoś przenosi z prywatnej kliniki
84
00:12:05,080 --> 00:12:09,160
na najcięższy SOR w Warszawie.
Ludzie chcą się stąd wyrwać, a nie...
85
00:12:15,800 --> 00:12:18,200
a nie zgłaszają na ochotnika.
86
00:12:19,120 --> 00:12:22,360
- Nie wszyscy.
- Pan doktor akurat jest wyjątkiem.
87
00:12:22,760 --> 00:12:26,280
Ja gdybym miała takie propozycje,
jak pan, dawno by mnie tu nie było.
88
00:12:26,680 --> 00:12:30,000
- Dobra, może sprawdź
w zabiegowym na bloku.
89
00:12:54,240 --> 00:12:56,280
- Przepraszam.
90
00:12:59,200 --> 00:13:01,600
To się wszystko dzieje zbyt szybko.
91
00:13:02,520 --> 00:13:05,400
Jestem z tym wszystkim sama.
- Nie jesteś.
92
00:13:09,680 --> 00:13:13,680
Dobra, weź głęboki oddech.
Wstrzymaj, do czterech policz.
93
00:13:15,200 --> 00:13:18,960
I wypuść przez usta. Jeszcze raz.
94
00:13:20,800 --> 00:13:23,800
Raz, dwa, trzy, cztery.
95
00:13:24,760 --> 00:13:27,560
Pauza. Oddech.
96
00:13:29,520 --> 00:13:32,360
Raz, dwa, trzy, cztery.
97
00:13:37,840 --> 00:13:41,920
Lepiej?
Dasz radę pójść do pacjentów?
98
00:13:44,040 --> 00:13:46,480
Bo nas za chwilę zlinczują.
99
00:13:49,880 --> 00:13:52,840
Nie ma już lepszych, że takie
panikary nam tu przysyłają?
100
00:13:54,440 --> 00:13:56,680
- Do jutra.
- Nowa zostaje?
101
00:13:57,360 --> 00:14:00,440
- Ciekawe, jak długo wytrzyma, nie?
- Na pierwszy rzut oka
102
00:14:00,840 --> 00:14:03,440
taka typowa kujonica.
Lekarskie dziecko, co?
103
00:14:03,840 --> 00:14:07,640
- Ej, ploty to po pracy.
- Przynajmniej mamy o kim plotkować.
104
00:14:08,040 --> 00:14:11,200
Jakbyśmy o tobie chcieli, to
by się ust nie opłacało otwierać.
105
00:14:11,600 --> 00:14:15,320
- Za porządny pan jest doktorze.
- Na randkę by się pan wybrał.
106
00:14:15,720 --> 00:14:17,920
- Propozycja?
- Może.
107
00:14:18,320 --> 00:14:22,360
- Pomyślę. Na razie.
- Obiecanki cacanki.
108
00:15:30,800 --> 00:15:34,880
- No to ilu pan ich dziś
wysłał na tamten świat?
109
00:15:35,680 --> 00:15:39,560
- Dzisiaj nikogo,
ale... było blisko.
110
00:15:40,600 --> 00:15:43,440
Panie Marianie proszę sprawdzić.
- Dziękuję bardzo.
111
00:15:43,840 --> 00:15:46,640
- Czy niczego nie brakuje.
- O!
112
00:15:47,600 --> 00:15:50,400
Boże, co ja bym bez pana...
113
00:17:51,160 --> 00:17:53,240
Proszę wody.
114
00:17:58,240 --> 00:18:00,280
- Co chciał?
115
00:18:01,600 --> 00:18:03,640
- Tego, co wszyscy.
116
00:18:04,880 --> 00:18:07,160
- Mogłaś go wziąć na pokój.
117
00:18:09,160 --> 00:18:12,760
- Na pokój nie chodzę.
- No...
118
00:18:19,400 --> 00:18:22,760
- Tylko tyle za całą noc?
- Ale ile byś chciała?
119
00:18:26,560 --> 00:18:28,560
- Renia...
120
00:18:30,720 --> 00:18:34,320
- U mnie w klubie masz
wybór. Albo zostajesz tutaj
121
00:18:34,720 --> 00:18:37,880
za mniejszy hajs, albo
idziesz na pokoje za większy.
122
00:18:38,720 --> 00:18:41,240
Pamiętaj, masz 60 kafli długu.
123
00:18:47,560 --> 00:18:51,560
- Gdybym poszła na pokój,
to o ile by się zmniejszył?
124
00:18:59,040 --> 00:19:02,200
- Pięciu klientów na
zmianę razy pięć dni...
125
00:19:03,200 --> 00:19:05,280
25 000.
126
00:19:12,760 --> 00:19:14,840
- Dzięki.
127
00:19:38,960 --> 00:19:42,600
- Pirat drogowy potrącił kobietę.
20 parę lat. Spacerowała z mężem.
128
00:19:43,000 --> 00:19:45,360
Potem jeszcze przywalił w latarnię.
129
00:19:47,600 --> 00:19:50,400
- W jakim są stanie?
- Kierowca obrażenia głowy.
130
00:19:50,800 --> 00:19:53,040
Wykluczyliśmy
krwawienie śródczaszkowe.
131
00:19:53,440 --> 00:19:57,280
Mąż kobiety potłuczony. Ona w stanie
krytycznym. Reanimowali ją na miejscu
132
00:19:57,680 --> 00:20:00,240
i się odłapała. Robimy trauma scan.
133
00:20:02,200 --> 00:20:05,680
- Szybko! Pacjentka się
zatrzymała. Nowej nigdzie nie ma.
134
00:20:20,520 --> 00:20:22,600
Odsunąć się.
135
00:20:27,480 --> 00:20:29,560
Mam pomóc?
136
00:20:34,720 --> 00:20:36,720
Walcz dziewczyno.
137
00:20:48,800 --> 00:20:50,840
Odsunąć się.
138
00:20:53,880 --> 00:20:55,960
Jacek.
139
00:21:02,000 --> 00:21:04,080
Jacek.
- Jeszcze raz.
140
00:21:04,480 --> 00:21:07,800
- Jacek już pół godziny.
To nie ma sensu.
141
00:21:20,400 --> 00:21:22,640
Kończymy reanimację.
142
00:21:23,040 --> 00:21:27,120
Zgon godzina 18:30. To koniec.
143
00:21:50,000 --> 00:21:53,960
Panie doktorze, przepraszam
tutaj moją żonę przywieźli z wypadku.
144
00:22:42,800 --> 00:22:46,840
Wyniki tomografii i krwi
są dobre, ale zostawimy pana jeszcze
145
00:22:47,240 --> 00:22:50,160
na obserwację.
- Ha, ha! Słyszałeś tata?
146
00:22:55,160 --> 00:22:58,800
Ojciec pyta, czy będę miał problemy?
- Mogę panu powiedzieć co najwyżej
147
00:22:59,200 --> 00:23:02,440
o problemach zdrowotnych.
- Kurwa wie pani, że nie o to chodzi.
148
00:23:03,920 --> 00:23:07,000
Ta... lekarka. Nie wiem no.
149
00:23:07,960 --> 00:23:11,880
Młoda jakaś. Dobra, dobra. Pytam.
150
00:23:12,840 --> 00:23:15,200
Ta laska, co ją
stuknąłem, to co z nią?
151
00:23:18,240 --> 00:23:21,920
No co? Bo nie wiem. Źle?
Nie obudziła się jeszcze?
152
00:23:24,400 --> 00:23:26,400
- Już się nie obudzi.
153
00:23:31,080 --> 00:23:33,920
- Ojciec, kurwa, no przecież
słyszę. Głuchy nie jestem.
154
00:23:35,000 --> 00:23:38,920
No! No to załatw. Załatw.
Dobry prawnik się przyda. Tak.
155
00:23:40,320 --> 00:23:42,720
Nie wiem ile za to mi
grozi. Skąd mam wiedzieć?
156
00:23:43,120 --> 00:23:45,960
- Proszę odłożyć telefon.
Pielęgniarz zrobi panu zastrzyk.
157
00:23:46,360 --> 00:23:49,600
- A nie może pani chwilę poczekać?
Nie widzi pani, że rozmawiam?
158
00:25:59,320 --> 00:26:03,200
- To, co zwykle?
- Nalej mi czystej.
159
00:26:05,800 --> 00:26:09,160
- Na pewno? A nie sok pomidorowy?
160
00:26:10,120 --> 00:26:12,640
- Nalej albo zmienię lokal.
161
00:26:51,200 --> 00:26:53,960
Nie rób tego. Zabierz.
162
00:26:57,320 --> 00:26:59,520
Nie rób tego.
163
00:27:20,640 --> 00:27:23,680
Co się stało? Nidy nie
widziałam, żebyś pił.
164
00:27:24,320 --> 00:27:26,440
- Nic się nie stało.
165
00:27:29,720 --> 00:27:31,880
- Coś w szpitalu?
- Nie.
166
00:27:37,160 --> 00:27:40,840
Zobaczyłem ducha.
- Ducha?
167
00:27:53,360 --> 00:27:55,600
Zostań. Proszę.
168
00:28:43,160 --> 00:28:46,400
Proszę pana, przez przypadek to
sobie może pan w gówno wdepnąć,
169
00:28:46,800 --> 00:28:49,880
a nie usiąść na dezodorancie.
- Czekaj, a to jest ten sam,
170
00:28:50,280 --> 00:28:53,360
co z latarką w dupie przyszedł?
- No to jest ten sam.
171
00:28:53,960 --> 00:28:57,920
O! A pan doktor co tak wcześnie?
Myślałam, że na rano dopiero.
172
00:28:59,400 --> 00:29:01,480
- Spać nie mogę.
173
00:29:07,120 --> 00:29:10,560
- Mąż tej z wypadku cały
czas na korytarzu siedzi.
174
00:29:10,960 --> 00:29:14,840
Próbowałam mu o pochówku powiedzieć,
to tak na mnie spojrzał, że...
175
00:29:19,440 --> 00:29:21,520
Szkoda faceta.
176
00:29:47,240 --> 00:29:49,600
Reanimowaliśmy ją ponad godzinę.
177
00:29:52,000 --> 00:29:54,840
Zapewniam, że zrobiliśmy
wszystko, co w naszej mocy.
178
00:29:58,600 --> 00:30:00,680
- I co z tego?
179
00:30:08,600 --> 00:30:12,640
Co mi pan jeszcze
powie? Czas leczy rany?
180
00:30:15,000 --> 00:30:18,200
- Nie, ale czas...
może przynieść ulgę.
181
00:30:20,560 --> 00:30:22,720
- Co pan może o tym wiedzieć?
182
00:30:34,240 --> 00:30:36,880
- Proszę... odpocząć.
183
00:30:38,560 --> 00:30:40,800
Tutaj już pana nic nie czeka.
184
00:30:53,960 --> 00:30:57,200
- Jak noc?
- Na razie spokojnie.
185
00:30:57,600 --> 00:31:01,320
Ostatni budowlaniec na intensywnej
terapii. Masz wszystko w raporcie.
186
00:31:02,520 --> 00:31:06,200
Lubię mieć wszystko czarno na
białym, żeby niedomówień nie było.
187
00:31:06,840 --> 00:31:09,000
- A jak nasz kierowca?
188
00:31:09,680 --> 00:31:12,520
- TK, USG, morfologia w normie.
189
00:31:12,920 --> 00:31:15,600
Jest na ostatniej kroplówce
i można go wypuszczać.
190
00:31:17,800 --> 00:31:21,240
Po drodze miałam jeszcze
wizytę jego ojca z prawnikiem.
191
00:31:27,480 --> 00:31:30,720
- Wywinie się.
- Myślą, że załatwią sprawę
192
00:31:31,120 --> 00:31:34,160
odszkodowaniem. Widziałeś jej męża?
193
00:31:35,080 --> 00:31:37,760
Myślisz, że jemu takie
pieniądze cokolwiek pomogą?
194
00:31:39,480 --> 00:31:42,280
- Możesz już iść.
Ja zajdę do kierowcy.
195
00:31:42,840 --> 00:31:45,720
- Pójdę z tobą. Potem pójdę do domu.
196
00:31:53,840 --> 00:31:57,840
Proszę bardzo, tu ma pan
wypis. Proszę jeszcze poczekać.
197
00:31:58,240 --> 00:32:02,000
Pielęgniarka wyjmie panu wenflon.
Gdyby potrzebował pan jakiejkolwiek
198
00:32:02,400 --> 00:32:05,680
pomocy psychologicznej...
- Ja już raz kiedyś...
199
00:32:06,080 --> 00:32:08,920
byłem na takiej terapii
i tylko czas straciłem.
200
00:32:09,800 --> 00:32:13,600
Nieszczęśliwy wypadek
i tyle. Dam se radę.
201
00:32:14,000 --> 00:32:17,600
Świrem chyba nie jestem.
- A proszę mi powiedzieć...
202
00:32:18,000 --> 00:32:22,080
to było przekroczenie prędkości?
- Prosta droga była.
203
00:32:23,200 --> 00:32:26,640
A że ograniczenie... nie wiem, nie
wiem, nie wiem, nie mam pojęcia,
204
00:32:27,040 --> 00:32:30,640
kto je tam postawił. Zresztą wie
pan, kto powoduje najwięcej wypadków?
205
00:32:31,040 --> 00:32:33,720
- Pijani kierowcy.
- A skąd. Właśnie ci,
206
00:32:34,120 --> 00:32:38,040
co jeżdżą za wolno. Na przykład
na autostradzie. Są na to badania.
207
00:32:39,080 --> 00:32:41,640
- Widzę, że jest pan zorientowany.
- No.
208
00:32:42,080 --> 00:32:45,360
Już dwa razy mnie ciągali po
sądach. Raz mi dzieciak na rowerze
209
00:32:45,760 --> 00:32:48,400
prosto pod koła wjechał.
Gówniarz pieprzony.
210
00:32:49,280 --> 00:32:52,000
Noga złamana... czy coś.
211
00:32:52,400 --> 00:32:55,920
Obojczyk chyba. A rodzice
oczywiście chcieli kasę wyciągnąć,
212
00:32:56,320 --> 00:32:58,920
bo rzekomo tam też
było jakieś ograniczenie.
213
00:32:59,320 --> 00:33:03,320
Ja nie wiem, te ograniczenia to są
chyba tylko po to, by pały zarabiały.
214
00:33:16,400 --> 00:33:19,800
Takim typom to się zawsze upiecze.
Potem znowu wsiądzie za kółko
215
00:33:20,200 --> 00:33:22,600
i się zacznie gra w rosyjską ruletkę.
216
00:35:03,120 --> 00:35:05,440
- Przyszedłem podać panu lek.
217
00:35:06,560 --> 00:35:09,600
- Przecież ja już miałem
wychodzić. Ludzie.
218
00:35:10,560 --> 00:35:13,080
Gdzie jest ta
pielęgniarka od wenflonu?
219
00:35:23,960 --> 00:35:26,400
Dobra. Kłuj pan, tylko szybko,
220
00:35:26,800 --> 00:35:29,360
bo umówiłem się rano w warsztacie.
221
00:35:33,880 --> 00:35:37,960
- W warsztacie?
- No tak. Powiedzieli,
222
00:35:38,480 --> 00:35:42,560
że furę da się wyklepać i...
żaden ślad po stłuczce nie zostanie.
223
00:35:57,800 --> 00:35:59,800
Co się dzieje?
224
00:36:10,720 --> 00:36:12,960
- Wierzy pan w sprawiedliwość?
225
00:36:14,680 --> 00:36:16,880
Że każda zbrodnia...
226
00:36:18,560 --> 00:36:21,000
prędzej czy później będzie ukarana?
227
00:36:23,040 --> 00:36:25,200
Bo ja też nie.
228
00:36:27,920 --> 00:36:30,000
Taka historia.
229
00:36:32,400 --> 00:36:35,040
Kobieta 25 lat
230
00:36:36,840 --> 00:36:39,160
w ósmym miesiącu ciąży.
231
00:36:41,160 --> 00:36:44,240
Pusta droga. On jechał za szybko.
232
00:36:47,640 --> 00:36:49,920
To było 19 lat temu.
233
00:37:25,360 --> 00:37:27,400
Jacek!
234
00:37:29,080 --> 00:37:32,640
Chciałam ci podziękować...
za to, co zrobiłeś.
235
00:37:36,440 --> 00:37:38,760
Gdyby ktokolwiek się dowiedział...
236
00:37:42,680 --> 00:37:44,720
o tym ataku paniki.
237
00:37:46,960 --> 00:37:49,040
- O jakim ataku paniki?
238
00:37:51,680 --> 00:37:54,120
- Dzięki.
239
00:37:57,360 --> 00:38:00,560
Wszystko w porządku?
- W porządku.
240
00:38:35,080 --> 00:38:37,520
Doktorze zatrzymanie!
241
00:38:41,840 --> 00:38:45,280
Cholera no... wszystko
z nim było dobrze.
242
00:38:45,680 --> 00:38:49,720
Krew w normie, EKG.
- Brak reakcji. Kończymy.
243
00:38:51,920 --> 00:38:54,000
- Karma wraca, co?
244
00:38:55,600 --> 00:38:57,760
- Idź zapisz godzinę zgonu.
245
00:40:24,120 --> 00:40:26,120
Jacek?
246
00:42:22,680 --> 00:42:25,400
Pomocy!
247
00:42:55,360 --> 00:42:58,400
Like a Wildfire - Sarah
Eisenfisz, Marcel Bolano, Merrick Day
19783
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.