All language subtitles for Upright.S02E06.1080p.AMZN.WEB-DL.DDP2.0.H.264-KHEZU

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:05,033 --> 00:00:07,118 Poprzednio w serialu... 2 00:00:07,402 --> 00:00:09,086 Podnieście mu ręce. 3 00:00:11,751 --> 00:00:13,727 Jestem w ciąży. 4 00:00:13,818 --> 00:00:16,563 Dlatego chcesz zobaczyć się z mamą? 5 00:00:18,649 --> 00:00:22,749 Wróciła i prawie cię zabiła. 6 00:00:22,751 --> 00:00:24,877 Nie rozumiem, dlaczego chcesz ją zobaczyć... 7 00:00:24,878 --> 00:00:27,421 Pieprzę ją! Niech spotka się ze mną. 8 00:00:27,422 --> 00:00:31,218 Jej syn nie żyje, a ja... jestem cholernie zmęczona. 9 00:00:31,514 --> 00:00:36,575 Żal mi Billie, bo jej prawdziwy ojciec jest takim żałosnym gnojkiem. 10 00:00:36,924 --> 00:00:38,292 Lucky, obudź się. 11 00:00:39,352 --> 00:00:41,200 Też to widzisz, prawda? 12 00:01:11,263 --> 00:01:12,434 Lucky? 13 00:01:22,304 --> 00:01:23,515 W porządku? 14 00:01:25,237 --> 00:01:26,310 Wstawaj. 15 00:01:29,227 --> 00:01:30,480 Idziemy. 16 00:01:45,131 --> 00:01:47,376 WSTĘP WZBRONIONY 17 00:01:51,654 --> 00:01:53,434 Gdzie one się podziały? 18 00:01:53,626 --> 00:01:55,262 WŁASNOŚĆ PRYWATNA 19 00:01:55,700 --> 00:01:58,959 Chcą zatrzymać ludzi wewnątrz czy na zewnątrz? 20 00:02:02,699 --> 00:02:04,366 Dobrze się czujesz? 21 00:02:04,464 --> 00:02:05,882 Tak. 22 00:02:06,086 --> 00:02:07,178 Hej! 23 00:02:08,795 --> 00:02:10,742 Jak się tam dostałeś? 24 00:02:11,086 --> 00:02:13,625 - Hej. Wróć! - Cześć, dzieciaki. 25 00:02:13,627 --> 00:02:15,963 Zawołacie tu dorosłych? 26 00:02:15,965 --> 00:02:17,133 Proszę! 27 00:02:20,599 --> 00:02:21,859 Szlag. 28 00:02:25,649 --> 00:02:28,117 - Posłuchaj... - Tak? 29 00:02:29,120 --> 00:02:33,718 To, co powiedziałam w nocy na łodzi... nie powinnam była. 30 00:02:33,720 --> 00:02:36,467 - Nie... - Plotłam bzdury i próbowałam... 31 00:02:36,468 --> 00:02:40,229 Nic się nie stało, spłynęło po mnie jak woda po kaczce. 32 00:02:40,583 --> 00:02:43,383 - Halo? - Cześć. 33 00:02:43,433 --> 00:02:44,559 Cholera. 34 00:02:44,601 --> 00:02:46,044 Chodź, Lucky, wstań. 35 00:02:46,046 --> 00:02:48,733 Przykro mi, ale to własność prywatna. 36 00:02:48,735 --> 00:02:52,399 - Tak, zauważyliśmy. - Wyraźnie... oznakowane. 37 00:02:52,401 --> 00:02:54,840 Mój wujek jest ranny, potrzebuje pomocy. 38 00:02:54,842 --> 00:02:56,947 - Tak, bardzo cierpię. - Proszę. 39 00:02:56,949 --> 00:02:59,200 Nie mamy tu środków przeciwbólowych. 40 00:02:59,202 --> 00:03:01,867 W Lyeryong jest lekarz, godzinę w górę rzeki. 41 00:03:01,884 --> 00:03:03,849 Chwila... to poważne. 42 00:03:03,851 --> 00:03:06,127 Nie potrzebujemy środków przeciwbólowych, 43 00:03:06,129 --> 00:03:08,170 wystarczą antyseptyczne i woda. 44 00:03:08,993 --> 00:03:10,103 Cuchnie. 45 00:03:10,635 --> 00:03:12,861 Co? Źle wygląda? 46 00:03:13,496 --> 00:03:15,084 Niezbyt pięknie. 47 00:03:15,172 --> 00:03:16,297 Co się stało? 48 00:03:16,299 --> 00:03:19,300 - Cóż... - Byliśmy na biwaku i upadł na śledzia. 49 00:03:19,302 --> 00:03:20,196 Śledzia? 50 00:03:20,198 --> 00:03:22,605 Tak, nie rybę, tylko kołek do namiotu. 51 00:03:22,608 --> 00:03:23,578 Kołek? 52 00:03:23,580 --> 00:03:27,704 Potknął się o pompkę do materaca i upadł na kołek. 53 00:03:27,717 --> 00:03:30,012 Przeszedł prosto przez jego cycek. 54 00:03:30,021 --> 00:03:32,453 Przez cycek, a potem nasza łódź... 55 00:03:32,455 --> 00:03:36,193 Tak, nasz silnik zgasł. Dryfowaliśmy... od wielu godzin. 56 00:03:36,194 --> 00:03:39,778 - A potem zobaczyliśmy dzieci... - Byłyście poza ogrodzeniem? 57 00:03:39,780 --> 00:03:42,865 Nie na zewnątrz. Pewnie mi się zdawało. 58 00:03:43,176 --> 00:03:46,786 Jaśmin, Hiacynt, Jęczmień - marsz na kontemplację! 59 00:03:47,187 --> 00:03:49,247 Szybko, bo zawołam Ojca. 60 00:03:53,716 --> 00:03:55,747 Wiecie, co to za miejsce? 61 00:03:56,593 --> 00:03:59,103 - Nie. - Chyba... obóz karate? 62 00:03:59,105 --> 00:04:01,719 - Ustronie artystyczne lub... - Może klasztor? 63 00:04:01,727 --> 00:04:03,604 Farma typu Z Pola Na Stół? 64 00:04:07,214 --> 00:04:08,417 Możesz podejść? 65 00:04:09,941 --> 00:04:12,930 Uderzyłem się też dość mocno w tył głowy, 66 00:04:12,932 --> 00:04:14,934 jeśli to coś zmieni. 67 00:04:15,536 --> 00:04:16,621 Szlag! 68 00:04:16,835 --> 00:04:18,627 Proszę, muszę... 69 00:04:30,359 --> 00:04:34,588 DO PIONU s02e06 "Eskimos Jonestown" 70 00:04:34,820 --> 00:04:38,419 tłumaczenie: nkate 71 00:04:49,675 --> 00:04:52,282 Dlaczego wszyscy tak się na nas gapią? 72 00:04:52,985 --> 00:04:54,794 Może chcą naszych butów. 73 00:04:57,162 --> 00:04:58,167 Hej. 74 00:04:58,887 --> 00:05:00,856 - Co by się nie stało... - Tak? 75 00:05:00,858 --> 00:05:02,064 Będę... 76 00:05:04,617 --> 00:05:05,847 Tylko... 77 00:05:07,064 --> 00:05:09,848 daruj sobie sarkazm i żarty, dobrze? 78 00:05:09,850 --> 00:05:10,935 Proszę. 79 00:05:10,937 --> 00:05:12,688 O co ci chodzi? 80 00:05:14,300 --> 00:05:15,432 Dobra. 81 00:05:19,675 --> 00:05:21,182 Witamy w Centru... 82 00:05:25,341 --> 00:05:27,051 Centrum Uzdrawiania. 83 00:05:32,669 --> 00:05:35,117 Paskudny kaszel. Czy to... 84 00:05:35,574 --> 00:05:38,690 - ...grypa czy alergia? - U nas nie ma grypy. 85 00:05:38,692 --> 00:05:42,033 Kiedy jego duch będzie gotowy, kaszel ustanie. 86 00:05:43,169 --> 00:05:46,787 Jasne, mam nadzieję, że wkrótce. 87 00:05:47,789 --> 00:05:49,145 Bardzo irytujące... 88 00:05:51,275 --> 00:05:52,425 ...dla was. 89 00:05:54,935 --> 00:05:56,306 Jak masz na imię? 90 00:05:56,308 --> 00:05:58,153 - Bacopa. - Bacopa? 91 00:05:58,155 --> 00:06:00,769 Możesz zwracać się do niej „siostro”. 92 00:06:01,039 --> 00:06:03,692 - Jestem Meg, a to jest... - Nie jesteś Meg. 93 00:06:03,695 --> 00:06:07,376 - Meg, jestem pewna. - Zostawiamy mroczne imiona przy bramie. 94 00:06:07,378 --> 00:06:10,274 To pierwszy krok w naszej podróży do Błogostanu. 95 00:06:10,276 --> 00:06:12,475 Błogostan, miłe. 96 00:06:12,837 --> 00:06:15,988 Podoba mi się. Mogłabym... otrzymać tutejsze imię? 97 00:06:15,990 --> 00:06:18,732 Kiedy siostra skończy, odejdziecie. 98 00:06:18,735 --> 00:06:20,665 Ale on musi odpocząć. 99 00:06:21,715 --> 00:06:24,566 Chętnie zmienię imię. 100 00:06:24,982 --> 00:06:27,615 Mogę mieć imię... od jakiejś rośliny. 101 00:06:28,090 --> 00:06:30,051 Bacopa to roślina, prawda? 102 00:06:30,053 --> 00:06:32,581 Tak. Myślę, że byłabym „Lantaną”. 103 00:06:33,625 --> 00:06:35,585 Dlaczego akurat „Lantaną”? 104 00:06:35,593 --> 00:06:38,279 Możesz wybrać cokolwiek, kurwa, chcesz. 105 00:06:39,067 --> 00:06:41,920 Ty możesz być „Fiołkiem”. Albo „Burakiem”. 106 00:06:41,922 --> 00:06:43,218 Odpieprz się. 107 00:06:43,220 --> 00:06:44,939 - Proszę. - Przepraszam. 108 00:06:46,353 --> 00:06:50,894 Hej... Nie przypuszczam, byś miała do tego ładowarkę? 109 00:06:50,896 --> 00:06:52,048 Mogę? 110 00:06:52,050 --> 00:06:53,837 - Nie, wybacz. - Dziękuję. 111 00:06:53,839 --> 00:06:55,994 - Potrzebuję go. - To pułapka. 112 00:06:55,996 --> 00:06:58,127 - To iPhone. - Dziękuję, siostro. 113 00:06:58,129 --> 00:07:01,124 OK, rozumiem. Naprawdę. Rzecz w tym, że ja... 114 00:07:01,141 --> 00:07:03,587 muszę pilnie zadzwonić do brata. 115 00:07:03,589 --> 00:07:06,111 Jeden telefon i zaraz go wam oddam. 116 00:07:06,112 --> 00:07:07,155 Proszę? 117 00:07:07,157 --> 00:07:10,160 Nie wyzdrowiejesz będąc przywiązanym do technologii. 118 00:07:10,162 --> 00:07:12,147 Na pewno widzisz, co z tobą robi. 119 00:07:12,149 --> 00:07:14,118 Telefon mi tego nie zrobił. 120 00:07:14,120 --> 00:07:17,074 Jestem funkcjonującym alkoholikiem i nie śpię. 121 00:07:17,076 --> 00:07:22,261 Moja wątroba bardzo ciężko pracuje, żeby rozłożyć środek uspokajający dla koni. 122 00:07:23,460 --> 00:07:25,232 Jejku, jakie to piękne. 123 00:07:26,914 --> 00:07:28,252 Kto to zrobił? 124 00:07:28,272 --> 00:07:30,652 - Siostra Wierzba. - Wierzba? 125 00:07:31,811 --> 00:07:33,356 Sprytne, prawda? 126 00:07:33,848 --> 00:07:35,678 Ludziom się podobają. 127 00:07:36,599 --> 00:07:38,175 Od dawna tu jest? 128 00:07:40,130 --> 00:07:44,286 Rada po namyśle zdecydowała, że z powodu twoich obrażeń... 129 00:07:45,180 --> 00:07:47,756 możecie zostać na noc i odpocząć. 130 00:07:47,758 --> 00:07:49,489 Bardzo dziękuję. 131 00:07:50,439 --> 00:07:51,627 Siostro... 132 00:07:52,036 --> 00:07:54,957 dokończ i przygotuj ich na Odarcie Ze Skóry. 133 00:07:56,453 --> 00:07:58,645 Co to ma znaczyć? 134 00:07:59,294 --> 00:08:02,094 Myślę, że to jak... 135 00:08:02,502 --> 00:08:03,886 szorowanie. 136 00:08:03,889 --> 00:08:05,150 Szorowanie? 137 00:08:10,002 --> 00:08:11,587 To się pani podoba? 138 00:08:11,589 --> 00:08:14,655 Tak, to moja ulubiona praca. 139 00:08:15,383 --> 00:08:17,135 Im brudniej, tym lepiej. 140 00:08:18,903 --> 00:08:20,070 Chryste! 141 00:08:20,072 --> 00:08:22,112 Przestań być takim mięczakiem. 142 00:08:22,114 --> 00:08:26,119 - A ciebie też szorują szrubrem? - Co? Nie. 143 00:08:26,689 --> 00:08:29,112 Musisz być bardziej skażony ode mnie. 144 00:08:29,114 --> 00:08:31,110 Mam nadzieję, że to dlatego. 145 00:08:33,426 --> 00:08:34,486 Wyżej. 146 00:08:36,616 --> 00:08:37,965 Gorące! 147 00:08:38,088 --> 00:08:40,507 Nie bądź taką płaksą, kolego. 148 00:08:42,871 --> 00:08:44,939 Jak długo funkcjonuje to miejsce? 149 00:08:44,941 --> 00:08:46,214 Osiem lat. 150 00:08:47,074 --> 00:08:50,463 Ojciec miał objawienie w swoje 33. urodziny. 151 00:08:50,565 --> 00:08:53,773 Znalazł to miejsce i sprowadził tu swoich wyznawców. 152 00:08:53,775 --> 00:08:55,073 Poznamy go? 153 00:08:55,938 --> 00:08:59,428 Ojciec właśnie rozpoczął tygodniową, milczącą medytację. 154 00:08:59,431 --> 00:09:01,796 Kiedy skończy, was już tu nie będzie. 155 00:09:01,798 --> 00:09:05,272 A Wierzbę? Brzmi fajnie. Możemy spotkać... Wierzbę? 156 00:09:05,274 --> 00:09:07,212 Skąd znacie siostrę Wierzbę? 157 00:09:07,214 --> 00:09:09,234 Nie, po prostu Bapoca... 158 00:09:09,236 --> 00:09:10,321 Bacopa. 159 00:09:10,516 --> 00:09:12,022 - Bapoc... - Bacopa. 160 00:09:12,024 --> 00:09:14,208 - ...Copa mówiła... - Siostra. 161 00:09:14,435 --> 00:09:18,187 Rozmawialiśmy o tych sprytnych wietrznych rzeczach. 162 00:09:25,557 --> 00:09:29,823 Macie tam paskudne chwasty. Odrobina RoundUp łatwo to naprawi. 163 00:09:30,494 --> 00:09:32,454 Dzięki Bogu za Monsanto, co? 164 00:09:34,529 --> 00:09:36,698 To był tylko mały żart. 165 00:09:36,982 --> 00:09:39,498 Tak, zauważyłam twoją Fosę. 166 00:09:39,688 --> 00:09:41,059 Moją... co? 167 00:09:41,100 --> 00:09:45,228 Trzeci tom „Rozmyślań” definiuje „Fosę” jako rów, który kopiemy, 168 00:09:45,229 --> 00:09:47,766 by uniemożliwić innym dotarcie do nas. 169 00:09:47,768 --> 00:09:49,601 Twoją Fosą są żarty. 170 00:09:50,204 --> 00:09:51,387 Lubię żarty. 171 00:09:51,660 --> 00:09:53,403 Kiedyś lubiłam heroinę. 172 00:09:54,114 --> 00:09:56,116 Heroina też jest niezła... 173 00:09:58,918 --> 00:10:00,200 Tak słyszałem. 174 00:10:30,748 --> 00:10:33,640 W tej świętej Deimienizacji, 175 00:10:33,642 --> 00:10:38,149 uwalniamy się z pułapki imion, w którą zapędzono nas przy urodzeniu. 176 00:10:41,127 --> 00:10:44,226 Przelewamy na papier nasze mroczne imiona, 177 00:10:44,228 --> 00:10:46,311 by oddać je płomieniom. 178 00:10:46,597 --> 00:10:48,676 Uwolnij nas, duchu ognia. 179 00:10:49,078 --> 00:10:51,900 W drodze do Błogostanu. 180 00:10:59,833 --> 00:11:02,365 Kiedy wypalamy nasz mrok, 181 00:11:02,588 --> 00:11:06,676 zobowiązujemy się pozostawić za sobą nasze ego, 182 00:11:06,928 --> 00:11:10,697 naszą obsesję na punkcie wizerunku i rywalizacji... 183 00:11:11,015 --> 00:11:14,914 kapitalistyczne struktury, które pozbawiały nas... 184 00:11:19,323 --> 00:11:21,271 Kapitalistyczne struktury... 185 00:11:29,006 --> 00:11:30,228 Wierzba? 186 00:11:31,367 --> 00:11:32,468 Ma... 187 00:11:34,966 --> 00:11:37,898 Proszę wszystkich o opuszczenie świątyni. 188 00:11:44,178 --> 00:11:45,467 Ojcze, odbiór. 189 00:11:45,745 --> 00:11:46,719 Co jest? 190 00:11:46,722 --> 00:11:49,640 Przykro mi, ojcze, ale mamy czarny kod. 191 00:11:49,642 --> 00:11:51,813 Wiesz, co robić. 192 00:11:52,856 --> 00:11:56,995 Siostro, idź do Centrum Uzdrawiania i przynieś rzeczy obcych. 193 00:11:57,272 --> 00:11:59,160 Szałwio, przyjdź do świątyni. 194 00:11:59,162 --> 00:12:01,601 Tylko się wysikam i zaraz przyjdę. 195 00:12:01,603 --> 00:12:02,768 Chryste! 196 00:12:03,897 --> 00:12:04,931 Zabierz ich. 197 00:12:05,758 --> 00:12:07,013 Poczekajcie... 198 00:12:08,913 --> 00:12:10,260 Spokojnie. 199 00:12:12,862 --> 00:12:14,754 Wybaczcie niedogodności. 200 00:12:14,756 --> 00:12:18,175 Szkoda, że jesteście skażeni, wydajecie się mili. 201 00:12:18,177 --> 00:12:19,636 Oto jest Szopa. 202 00:12:19,638 --> 00:12:21,593 Nazywamy to Szopą, bo... 203 00:12:22,017 --> 00:12:23,550 Jasne, że to szopa. 204 00:12:23,552 --> 00:12:27,478 Dokładnie sprawdziłam obecność pająków, i tak, są wszędzie. 205 00:12:27,480 --> 00:12:32,396 Myślę, że jeśli będziecie dla nich mili nie będą zbytnio gryźć. 206 00:12:32,398 --> 00:12:34,765 - Proszę posłuchać, lady... - Szałwia. 207 00:12:34,767 --> 00:12:38,257 Może spokojnie porozmawiamy na świeżym powietrzu. 208 00:12:38,260 --> 00:12:41,458 Zdecydowanie, świeże powietrze jest takie lecznicze. 209 00:12:41,460 --> 00:12:45,326 W mojej chacie nie mam nawet drzwi. Jest cudownie o poranku. 210 00:12:46,319 --> 00:12:47,445 Wskakujcie. 211 00:12:47,447 --> 00:12:50,840 Naprawdę zamkniecie nas w pieprzonej szopie? 212 00:13:09,101 --> 00:13:10,232 Siostro... 213 00:13:12,267 --> 00:13:14,729 Tak mi przykro, siostro. 214 00:13:14,730 --> 00:13:17,443 Misa po prostu wyślizgnęła mi się z rąk. 215 00:13:17,446 --> 00:13:20,199 Siostro... spójrz na mnie. 216 00:13:22,315 --> 00:13:23,464 Wierzbo. 217 00:13:31,735 --> 00:13:35,205 Nie rób tego. Dotarłaś tak daleko. 218 00:13:36,813 --> 00:13:40,423 Powiedz, kim oni są, i zastanowimy się, co zrobić. 219 00:13:40,464 --> 00:13:42,273 I wszystko się ułoży. 220 00:13:43,175 --> 00:13:44,302 I tak... 221 00:13:46,887 --> 00:13:50,016 kim jest Eskimos Jonestown? 222 00:13:54,103 --> 00:13:55,563 Meg Adams? 223 00:13:56,649 --> 00:13:59,483 Nie wiem, jakiś dzieciak. 224 00:14:00,556 --> 00:14:03,616 Siostro, przyniosłam ich skażone ubrania. 225 00:14:05,609 --> 00:14:06,694 Pójdziemy? 226 00:14:16,251 --> 00:14:18,820 „Uwolnij się od kapitalizmu”. 227 00:14:18,822 --> 00:14:21,533 350 dolarów za dwa dni. 228 00:14:24,764 --> 00:14:27,774 „Ezoteryczny, uzdrawiający masaż piersi”. 229 00:14:28,561 --> 00:14:30,228 Brzmi w pełni legalnie. 230 00:14:30,807 --> 00:14:34,719 Tylko nie rozumiem, dlaczego nie dołączyli opinii klientów. 231 00:14:37,472 --> 00:14:38,682 Meg... 232 00:14:40,455 --> 00:14:42,124 - Meg... - Co? 233 00:14:43,373 --> 00:14:45,195 - Hej... - Szlag. 234 00:14:47,825 --> 00:14:49,160 Ona żyje... 235 00:14:51,069 --> 00:14:52,612 i jest trzeźwa. 236 00:14:53,828 --> 00:14:55,371 Tak to nazywasz? 237 00:14:58,534 --> 00:15:01,906 „Mam nadzieję, że Matty i Meg mają się dobrze”. 238 00:15:03,376 --> 00:15:04,894 Kiedy to wysłałaś? 239 00:15:07,009 --> 00:15:09,474 Jak mogłaś po prostu tam stać? 240 00:15:09,712 --> 00:15:12,487 Zaprosiłaś obcych do naszego... 241 00:15:13,187 --> 00:15:15,648 Wyobrażasz sobie, co powie Ojciec? 242 00:15:16,107 --> 00:15:18,198 Siostro, aktualizacja. 243 00:15:18,200 --> 00:15:21,616 Zostali odizolowani, ale facet wygląda trochę mizernie, 244 00:15:21,618 --> 00:15:23,712 a dziewczyna jest naprawdę smutna. 245 00:15:23,714 --> 00:15:26,070 Szkoda, bo to taki piękny dzień. 246 00:15:26,072 --> 00:15:28,794 - Dziękuję, Szałwio. - OK, spoko. 247 00:15:33,660 --> 00:15:38,756 Siostro, dajmy "Lindzie" odetchnąć. 248 00:15:39,241 --> 00:15:41,642 Pójdę i skonsultuję się z Ojcem. 249 00:15:41,645 --> 00:15:44,419 Twój los jest w jego rękach. 250 00:15:46,465 --> 00:15:47,488 Szlag! 251 00:16:02,043 --> 00:16:03,533 Można ich zrozumieć. 252 00:16:03,535 --> 00:16:07,305 Nie mam na myśli tego upiornego „masażu antyrakowego”, 253 00:16:07,307 --> 00:16:09,195 i zamknięcia nas w szopie. 254 00:16:09,196 --> 00:16:12,699 Ale wiesz... las i joga. 255 00:16:14,587 --> 00:16:16,462 Biegające samopas dzieci. 256 00:16:16,947 --> 00:16:18,830 Własne jedzenie. 257 00:16:20,019 --> 00:16:22,261 Żadnych telefonów, żadnych... 258 00:16:24,575 --> 00:16:25,687 Tylko... 259 00:16:26,797 --> 00:16:28,132 wycofanie się. 260 00:16:29,537 --> 00:16:30,779 Rozumiem. 261 00:16:31,708 --> 00:16:34,186 Zwłaszcza, jeśli miałeś ciężkie życie. 262 00:16:34,188 --> 00:16:36,899 Co było takiego trudnego w jej życiu? 263 00:16:37,389 --> 00:16:39,469 Karingunna nie jest taka zła. 264 00:16:39,471 --> 00:16:41,168 Mój tata jest miły. 265 00:16:41,182 --> 00:16:43,111 Miała mnie i Matty'ego. 266 00:16:43,537 --> 00:16:45,851 Ale zachorowała, kochanie. 267 00:16:46,745 --> 00:16:48,080 Zdarza się. 268 00:16:50,996 --> 00:16:53,456 To nie jest wina Karingunny. 269 00:16:53,458 --> 00:16:57,076 To nie wina twojego taty, ani tym bardziej twoja. 270 00:16:57,077 --> 00:16:59,927 Źle się poczuła i nie mogła wyzdrowieć. 271 00:17:03,834 --> 00:17:05,653 Może tutaj jej lepiej. 272 00:17:06,708 --> 00:17:08,637 Ale widziałeś jej twarz. 273 00:17:11,467 --> 00:17:13,259 Była w szoku. 274 00:17:13,698 --> 00:17:15,139 I przestraszona. 275 00:17:15,851 --> 00:17:18,260 Jakby... znalazła się w pułapce. 276 00:17:27,762 --> 00:17:30,401 Nic jej nie będzie, kiedy się dowie. 277 00:17:34,597 --> 00:17:35,753 Billie. 278 00:17:37,967 --> 00:17:42,047 Oczywiście powinieneś był powiedzieć jej lata temu, więc... 279 00:17:42,392 --> 00:17:45,141 To będzie strasznym szokiem, ale... 280 00:17:47,053 --> 00:17:48,583 Ma szczęście... 281 00:17:49,822 --> 00:17:51,573 że ma takiego tatę. 282 00:18:07,545 --> 00:18:08,851 - Chodź. - Co? 283 00:18:08,853 --> 00:18:10,155 Podnieśmy to. 284 00:18:15,661 --> 00:18:16,657 Hej? 285 00:18:17,271 --> 00:18:19,034 - Cześć. - Cześć. 286 00:18:19,076 --> 00:18:20,380 Co tam robicie? 287 00:18:20,561 --> 00:18:21,968 Kontemplujemy. 288 00:18:24,288 --> 00:18:26,169 To jest ta kontemplacja? 289 00:18:26,171 --> 00:18:29,217 Wymknęliśmy się na zewnątrz. A wy co zrobiliście? 290 00:18:29,229 --> 00:18:31,600 - Nic... - Nie. My tylko... 291 00:18:31,602 --> 00:18:34,641 Zamknęliśmy się tu przez przypadek. 292 00:18:34,643 --> 00:18:35,852 Tak, przypadkiem. 293 00:18:35,854 --> 00:18:38,130 - Tak. Przyszliśmy... - My... 294 00:18:38,132 --> 00:18:40,263 - Po broszury. - ...by zdobyć łopatę. 295 00:18:40,264 --> 00:18:43,900 - A potem wiatr zamknął drzwi. - Wiatr po prostu nas zamknął. 296 00:18:43,902 --> 00:18:45,405 Tak więc... 297 00:18:46,082 --> 00:18:48,356 Jesteśmy tu zamknięci z wami. 298 00:18:48,784 --> 00:18:50,500 Nie jesteśmy zamknięci. 299 00:18:52,693 --> 00:18:56,883 To super, bo właśnie rozmawialiśmy o tym, jak jesteśmy... 300 00:18:56,885 --> 00:18:58,663 - ...spragnieni... - głodni. 301 00:18:58,665 --> 00:19:00,484 Umieramy z pragnienia. 302 00:19:00,485 --> 00:19:04,358 Nie wiecie przypadkiem jak się stąd wydostać? 303 00:19:04,856 --> 00:19:07,763 - Skarbie, nie trzeba. - Poczekaj, my... 304 00:19:13,057 --> 00:19:14,974 Jak ty... 305 00:19:16,424 --> 00:19:17,635 Jestem sprytny. 306 00:19:29,217 --> 00:19:33,469 Posłuchaj, gramy w grę, w której najbardziej cwany wygrywa. 307 00:19:33,471 --> 00:19:34,775 Zagrasz z nami? 308 00:19:36,163 --> 00:19:40,165 Najpierw pomożesz mi dostać się niepostrzeżenie 309 00:19:40,166 --> 00:19:42,513 do tego szklanego budynku. 310 00:19:42,803 --> 00:19:45,826 A potem musimy znaleźć Wierzbę. Znasz ją? 311 00:19:46,232 --> 00:19:50,608 Tak, jest moją mamą, ale nie powinienem jej tak nazywać. 312 00:19:52,523 --> 00:19:53,799 Jest twoją mamą? 313 00:19:53,801 --> 00:19:56,135 Ale wszyscy mówimy do niej „siostra”. 314 00:19:56,137 --> 00:20:00,290 Nazywam się Jęczmień, ale nie powinniście tak mnie nazywać. 315 00:20:02,043 --> 00:20:03,294 Jestem Meg. 316 00:20:04,806 --> 00:20:07,744 OK, ale muszę mówić do ciebie „siostro”. 317 00:20:08,341 --> 00:20:12,130 To dobrze. Możesz mówić do mnie „siostro”. 318 00:20:17,975 --> 00:20:20,989 - W porządku? - Tak. A ty? 319 00:20:21,031 --> 00:20:25,696 Tak. Znajdź swój telefon, naładuj, a potem spotkamy się tutaj. 320 00:20:25,698 --> 00:20:26,801 Jaki masz plan? 321 00:20:26,803 --> 00:20:29,484 Nie mam planu, ale... Doszliśmy tak daleko. 322 00:20:29,485 --> 00:20:32,057 Nie odejdę dopóki nie porozmawiam z mamą. 323 00:20:32,059 --> 00:20:33,145 OK? 324 00:20:33,147 --> 00:20:34,823 Jęczmień, prowadź. 325 00:21:22,195 --> 00:21:23,779 Mamo, mogę wyjaśnić. 326 00:21:23,781 --> 00:21:26,404 Wkradliśmy się, ale w dobrym celu. 327 00:21:26,406 --> 00:21:29,974 Tak, widzę. Powinieneś być na kontemplacji. 328 00:21:30,151 --> 00:21:34,136 Wracaj, przyjdę po ciebie, gdy uznam, że zrobiłeś to właściwie. 329 00:21:34,138 --> 00:21:35,311 Idź. 330 00:21:36,539 --> 00:21:37,539 Tak. 331 00:21:38,587 --> 00:21:42,945 To niesamowite jakie gry wymyślają dzieci, gdy nie ma telewizora... 332 00:21:43,092 --> 00:21:44,261 lub telefonów. 333 00:21:46,209 --> 00:21:48,127 On to po prostu uwielbia. 334 00:21:51,910 --> 00:21:53,163 Witaj, Meg. 335 00:21:54,824 --> 00:21:56,017 Cześć, Linda. 336 00:21:59,629 --> 00:22:01,213 Chodźmy stąd... 337 00:22:01,467 --> 00:22:04,156 Znajdziemy bezpieczne miejsce dla rozmowy. 338 00:22:05,410 --> 00:22:08,138 Połączenie ziemi i nieba. 339 00:22:12,166 --> 00:22:13,286 Cholera! 340 00:22:24,847 --> 00:22:27,653 Klucze. Gdzie są te pieprzone klucze? 341 00:22:29,752 --> 00:22:31,003 Szlag. 342 00:22:39,844 --> 00:22:41,047 Klucze. 343 00:22:41,264 --> 00:22:42,266 Dobra... 344 00:22:49,739 --> 00:22:51,832 Tak! Ty pieprzony... 345 00:22:54,700 --> 00:22:55,993 Ładowarka. 346 00:23:00,853 --> 00:23:01,945 OK. 347 00:23:13,591 --> 00:23:16,961 Kurcze, koleś! Teraz to nie kaszlesz? 348 00:23:16,963 --> 00:23:19,897 - Nie powinieneś tu być. - Czekaj, Bapoca, Bacopa. 349 00:23:19,899 --> 00:23:25,562 Proszę, mam córkę w Perth i ma przybyć do Sydney za dwa dni, 350 00:23:25,564 --> 00:23:26,798 ale jej tata... 351 00:23:26,800 --> 00:23:31,274 jej drugi tata nie pozwoli jej przylecieć, jeśli nie zadzwonię. 352 00:23:31,276 --> 00:23:33,974 Bracie, jesteśmy daleko od Sydney. 353 00:23:34,015 --> 00:23:35,225 Wiem. 354 00:23:35,227 --> 00:23:39,995 Staram się. Ja... Potrzebuję jedynie... 355 00:23:51,285 --> 00:23:52,752 Mam twoje łokcie. 356 00:23:54,440 --> 00:23:56,507 Obie mamy spiczaste łokcie. 357 00:23:58,684 --> 00:24:01,293 Nigdy nie zauważyłam, że są spiczaste. 358 00:24:01,806 --> 00:24:03,349 Rzeczywiście są takie. 359 00:24:10,255 --> 00:24:11,777 To twój dom? 360 00:24:29,736 --> 00:24:31,622 Dobra robota, siostro. 361 00:24:36,992 --> 00:24:39,387 Przerwaliśmy medytację Ojca. 362 00:24:39,969 --> 00:24:41,721 Nie marnujmy jego czasu. 363 00:25:11,527 --> 00:25:13,207 Jak nas znalazłaś? 364 00:25:14,115 --> 00:25:15,831 Czy to ma znaczenie? 365 00:25:15,996 --> 00:25:17,438 Nie. 366 00:25:18,549 --> 00:25:20,208 Ale jestem ciekawy. 367 00:25:24,899 --> 00:25:28,027 Ty też jesteś ciekawa. 368 00:25:28,655 --> 00:25:32,840 Jesteś o wiele większa niż miejsce, w którym jesteś uwięziona... 369 00:25:33,013 --> 00:25:34,855 I to cię frustruje. 370 00:25:35,851 --> 00:25:37,606 Też jesteś stoikiem. 371 00:25:38,506 --> 00:25:39,688 Silnym. 372 00:25:41,300 --> 00:25:43,118 Przeszłaś tak wiele. 373 00:25:46,068 --> 00:25:51,527 Wierzymy, że kiedy doświadczamy bólu, kiedy wpadamy w ogień... 374 00:25:52,169 --> 00:25:55,949 przechodzimy na drugą stronę, by odnaleźć nadzieję. 375 00:25:56,286 --> 00:25:59,186 A czasami, kiedy doświadczamy bólu... 376 00:26:00,095 --> 00:26:02,507 Co czeka nas po drugiej stronie? 377 00:26:02,644 --> 00:26:04,271 Jeszcze więcej bólu. 378 00:26:06,531 --> 00:26:08,283 Usiądź, moje dziecko. 379 00:26:09,569 --> 00:26:11,695 Nie jestem twoim dzieckiem. 380 00:26:12,294 --> 00:26:14,446 Podoba mi się twoja szczerość. 381 00:26:14,449 --> 00:26:17,118 Pozwól, że też będę z tobą szczery. 382 00:26:17,257 --> 00:26:21,511 Zbudowaliśmy tu społeczność, która potrzebuje silnej ochrony. 383 00:26:22,576 --> 00:26:26,956 Zbudowaliśmy rodzinę, która jest zarówno silna, jak i krucha. 384 00:26:29,741 --> 00:26:30,867 Kto to? 385 00:26:30,869 --> 00:26:33,762 Ojcze, to jest pan Jonestown. 386 00:26:34,943 --> 00:26:37,663 Jest skażony, otoczony Fosami. 387 00:26:37,666 --> 00:26:41,443 Ma infekcję, potrzebuje leków, ty uśmiechnięta szajbusko! 388 00:26:41,445 --> 00:26:45,303 Na litość boską, czy ktoś mu przyniesie trochę wody? 389 00:26:46,045 --> 00:26:47,276 Mój synu... 390 00:26:51,306 --> 00:26:53,993 jesteś daleko od domu, prawda? 391 00:26:56,020 --> 00:26:57,105 Chubba? 392 00:26:57,107 --> 00:26:58,400 Lock? 393 00:27:01,996 --> 00:27:03,662 Kpisz sobie ze mnie? 394 00:27:06,954 --> 00:27:09,753 tłumaczenie: nkate 27825

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.