Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:16,599 --> 00:00:20,519
Zastanawialiście się, dlaczego pająkinie łapią się w swoją pajęczynę?
2
00:00:21,479 --> 00:00:23,109
Ginny, życie to gra.
3
00:00:23,189 --> 00:00:26,399
Jeśli nie grasz,bardzo możliwe, że ktoś ogrywa ciebie.
4
00:00:28,778 --> 00:00:32,068
Jeśli życie to gra,zawsze graliśmy według zasad Georgii.
5
00:00:38,371 --> 00:00:39,211
Hej, mała.
6
00:00:39,706 --> 00:00:40,536
Cześć.
7
00:00:41,374 --> 00:00:42,584
Muszę umyć zęby.
8
00:00:43,585 --> 00:00:45,165
- Daj powąchać.
- Zostaw.
9
00:00:45,253 --> 00:00:47,883
- No weź. Daj powąchać.
- Fu, ohyda.
10
00:00:47,964 --> 00:00:48,974
Co? Nie.
11
00:00:49,049 --> 00:00:51,299
- Odbiło ci?
- Nie.
12
00:00:52,093 --> 00:00:53,093
Nie obudź mamy.
13
00:00:54,679 --> 00:00:55,559
Mówiłam.
14
00:00:57,599 --> 00:00:59,229
Nie jest tak źle. Chodź tu.
15
00:01:06,858 --> 00:01:08,528
Lubię się przy tobie budzić.
16
00:01:08,610 --> 00:01:11,990
- Bo masz obsesję na moim punkcie?
- Faktycznie, mam.
17
00:01:13,490 --> 00:01:14,910
Nie każ mi dziś iść.
18
00:01:14,991 --> 00:01:16,491
Dobra, nie idź.
19
00:01:16,576 --> 00:01:17,696
Ale muszę.
20
00:01:18,286 --> 00:01:20,576
To pierwszy dzień po tym wszystkim.
21
00:01:20,663 --> 00:01:22,673
Odkąd wszyscy… mnie nienawidzą.
22
00:01:22,749 --> 00:01:23,749
Ja nie.
23
00:01:24,542 --> 00:01:25,592
- Nie?
- Nie.
24
00:01:26,086 --> 00:01:27,836
- OK.
- O Boże.
25
00:01:27,921 --> 00:01:29,301
- O mój Boże.
- Zostań.
26
00:01:30,465 --> 00:01:31,295
Musisz.
27
00:01:32,133 --> 00:01:33,933
O Boże.
28
00:01:36,930 --> 00:01:38,930
Szósta. Twoja mama by mnie zabiła.
29
00:01:40,475 --> 00:01:41,305
Tak.
30
00:01:42,769 --> 00:01:43,689
To wszystko?
31
00:01:45,188 --> 00:01:46,308
Co?
32
00:01:46,397 --> 00:01:47,227
Szkoła.
33
00:01:48,024 --> 00:01:49,284
Powrót do wszystkich.
34
00:01:50,026 --> 00:01:51,566
Tylko tym się denerwujesz?
35
00:01:52,904 --> 00:01:53,784
Tak.
36
00:01:56,950 --> 00:01:58,200
No dobra, kruszynko.
37
00:01:58,284 --> 00:01:59,664
Na mnie pora. Tak.
38
00:02:03,832 --> 00:02:06,042
Mam dziś też pierwszą terapię.
39
00:02:06,126 --> 00:02:08,456
To dobrze. Napraw tę głowinkę.
40
00:02:14,092 --> 00:02:16,392
Ginny, wstałaś?
41
00:02:16,469 --> 00:02:17,429
Szkoła.
42
00:02:17,512 --> 00:02:19,602
Georgia traktuje ludzi jak pionki.
43
00:02:19,681 --> 00:02:21,181
Rozstawia nas po kątach.
44
00:02:23,143 --> 00:02:23,983
Wstajesz?
45
00:02:24,060 --> 00:02:26,310
Miałyśmy być my dwie przeciwko światu,
46
00:02:26,396 --> 00:02:27,806
ale to nie była prawda.
47
00:02:27,897 --> 00:02:28,857
Co nie?
48
00:02:30,525 --> 00:02:32,185
Ja też byłam pionkiem.
49
00:02:40,535 --> 00:02:43,655
Jak chłopak z bractwa
po nocy pełnej wrażeń.
50
00:02:43,746 --> 00:02:45,956
Cały ja. Bractwo ponad wszystko.
51
00:02:46,040 --> 00:02:50,590
Słuchaj, muszę skoczyć do domu
i przebrać się do pracy, więc…
52
00:02:50,670 --> 00:02:51,880
A gdybyś tak…
53
00:02:53,214 --> 00:02:55,344
mógł przebrać się tutaj?
54
00:02:55,842 --> 00:02:58,972
Czyżby zrobiła pani dla mnie
miejsce w szafie?
55
00:02:59,053 --> 00:03:00,723
W rzeczy samej, burmistrzu.
56
00:03:01,681 --> 00:03:03,221
Mów tak do mnie jeszcze.
57
00:03:03,808 --> 00:03:07,398
Ja szaleńczo kocham
58
00:03:07,937 --> 00:03:09,187
moją szafę.
59
00:03:12,567 --> 00:03:16,237
Już czas, żeby się pan wprowadził,
zadomowił, panie burmistrzu.
60
00:03:18,823 --> 00:03:19,663
No co?
61
00:03:19,741 --> 00:03:22,951
Myślisz, że to dobry pomysł,
biorąc pod uwagę dzieci?
62
00:03:23,453 --> 00:03:27,253
Czy myślę, że dobrym pomysłem
jest wprowadzenie się narzeczonego,
63
00:03:27,332 --> 00:03:29,252
wzoru do naśladowania? Tak.
64
00:03:29,334 --> 00:03:31,884
Mówię tylko, że mam jeszcze swój dom.
65
00:03:31,961 --> 00:03:34,131
Nie musimy ich ponaglać.
66
00:03:34,214 --> 00:03:35,424
Paul, bierzemy ślub.
67
00:03:35,506 --> 00:03:38,126
Nie będziesz mieszkał sam.
Nic im nie będzie.
68
00:03:38,760 --> 00:03:41,640
Poza tym
nie jest to taka wielka przeprowadzka.
69
00:03:41,721 --> 00:03:44,521
To miniprzeprowadzka.
70
00:03:44,599 --> 00:03:45,429
Mini?
71
00:03:45,516 --> 00:03:47,936
Spędzasz tu noce. To praktyczna decyzja.
72
00:03:48,019 --> 00:03:52,649
Czyli to czysto praktyczna
miniprzeprowadzka?
73
00:03:52,732 --> 00:03:53,572
Dokładnie.
74
00:03:54,275 --> 00:03:56,395
Przywieź parę rzeczy, powieś tu coś.
75
00:03:56,486 --> 00:03:58,946
Nie te dziwne bojówki. Planuję je spalić.
76
00:03:59,030 --> 00:04:00,070
W życiu.
77
00:04:00,156 --> 00:04:03,656
Potem pogadamy z nimi
i oficjalnie ogłosimy twoją przeprowadzkę.
78
00:04:03,743 --> 00:04:07,213
Może znów uciekną,
puszczą dom z dymem, coś ukradną.
79
00:04:07,288 --> 00:04:08,668
I zrobimy to razem?
80
00:04:08,748 --> 00:04:09,708
Jako zespół.
81
00:04:10,833 --> 00:04:14,303
Lepiej wypełnij tę szafę,
zanim zmienię zdanie, do cholery.
82
00:04:26,391 --> 00:04:28,771
Kupiłam ci tę twoją pastę z węglem.
83
00:04:30,812 --> 00:04:33,982
Wciąż nie rozumiem,
po co pokrywać zęby węglem,
84
00:04:34,065 --> 00:04:35,565
ale co tam.
85
00:04:36,150 --> 00:04:38,030
TikTok musi mieć rację.
86
00:04:39,862 --> 00:04:41,412
I to drogie masło shea.
87
00:04:41,990 --> 00:04:44,530
Wybuliłam 40 dolców. Totalny kant.
88
00:04:47,245 --> 00:04:49,155
Już się do mnie nie odezwiesz?
89
00:04:53,167 --> 00:04:54,337
Paul się wprowadza.
90
00:04:58,840 --> 00:05:00,050
Gratulacje.
91
00:05:01,342 --> 00:05:02,302
Dzięki, dzięk…
92
00:05:03,511 --> 00:05:05,391
Czegoś tu nie rozumiem.
93
00:05:05,471 --> 00:05:08,731
To ta czysto praktyczna,
nieogłaszana miniprzeprowadzka?
94
00:05:08,808 --> 00:05:12,398
Czy może wielka przeprowadzka,
którą mieliśmy z nimi obgadać
95
00:05:12,478 --> 00:05:15,568
i ogłosić im razem jako zespół?
96
00:05:17,775 --> 00:05:18,645
OK.
97
00:05:28,828 --> 00:05:31,998
No jest… bardzo miło, wiecie?
98
00:05:32,999 --> 00:05:36,249
Zwykle jem śniadanie w biegu,
ale usiąść tak razem…
99
00:05:36,336 --> 00:05:38,046
Zwykle to jajka, kawa i…
100
00:05:38,129 --> 00:05:41,219
- Ale to jest…
- To tylko gofry.
101
00:05:41,299 --> 00:05:45,009
Tak, to prawda, ale są pyszne.
102
00:05:45,595 --> 00:05:46,925
Gofry są super.
103
00:05:47,638 --> 00:05:49,638
Mamo, napisz mi usprawiedliwienie.
104
00:05:50,808 --> 00:05:54,018
- I co napiszemy? Ugryzienie aligatora?
- Mamo.
105
00:05:54,103 --> 00:05:55,863
Nagła konsultacja w FBI?
106
00:05:55,938 --> 00:05:56,808
Mamo!
107
00:06:00,693 --> 00:06:01,783
Miałeś grypę.
108
00:06:02,362 --> 00:06:03,612
To im da nauczkę.
109
00:06:03,696 --> 00:06:04,736
Accio borówki.
110
00:06:06,199 --> 00:06:07,829
- Ginny, napisać ci?
- Nie.
111
00:06:07,909 --> 00:06:09,239
- Accio syrop.
- Nie?
112
00:06:09,327 --> 00:06:10,157
Nie.
113
00:06:10,661 --> 00:06:14,671
Pojawisz się po tygodniu tajemnicza,
jakby nigdy nic, bez wyjaśnienia?
114
00:06:14,749 --> 00:06:15,709
Jak Cher?
115
00:06:16,959 --> 00:06:18,669
- Napiszę ci.
- Nie trzeba.
116
00:06:18,753 --> 00:06:20,763
Cześć, Austin. Cześć, Paul.
117
00:06:21,339 --> 00:06:23,669
Cześć, kochanie! Też życzę miłego dnia!
118
00:06:26,010 --> 00:06:27,720
Mamo, nie marnuj gofrów.
119
00:06:30,681 --> 00:06:32,061
Lepiej się nie wtrącać.
120
00:06:35,728 --> 00:06:37,808
Austin, pogadamy chwilkę?
121
00:06:37,897 --> 00:06:40,187
W zeszłym tygodniu miałem grypę.
122
00:06:40,274 --> 00:06:43,824
Nie. To znaczy tak. Bardzo dobrze.
Ale chcę pogadać o Paulu.
123
00:06:43,903 --> 00:06:45,453
Co o nim sądzisz?
124
00:06:45,530 --> 00:06:46,990
Lubimy go, prawda?
125
00:06:47,073 --> 00:06:49,743
- Lubię grać z nim w piłkę.
- Ja też to lubię.
126
00:06:51,202 --> 00:06:53,202
Mamo, nie jestem głupi.
127
00:06:53,788 --> 00:06:56,118
Wiem, co się kroi. Paul się wprowadza.
128
00:06:56,749 --> 00:06:57,579
No…
129
00:06:58,334 --> 00:06:59,174
tak.
130
00:06:59,252 --> 00:07:01,252
Jak kiedy zamieszkaliśmy z Kennym.
131
00:07:01,754 --> 00:07:03,594
Nie. Nie jak z Kennym.
132
00:07:03,673 --> 00:07:05,593
Kenny… nie grał w piłkę.
133
00:07:05,675 --> 00:07:08,175
- Podoba mi się tutaj.
- Mnie też.
134
00:07:08,261 --> 00:07:11,011
Jak zerwiecie, to znów się przeprowadzimy.
135
00:07:11,097 --> 00:07:12,767
Nie ma mowy.
136
00:07:13,349 --> 00:07:15,349
Paul bardzo mnie uszczęśliwia.
137
00:07:15,435 --> 00:07:17,265
Ciebie też uszczęśliwia, co nie?
138
00:07:17,353 --> 00:07:19,193
No dobrze. Może się wprowadzić.
139
00:07:19,272 --> 00:07:20,772
Dziękuję ci bardzo.
140
00:07:21,983 --> 00:07:22,823
Mamo?
141
00:07:24,485 --> 00:07:27,105
Czemu nie wysłałaś moich listów do taty?
142
00:07:34,370 --> 00:07:36,040
Bardzo cię przepraszam.
143
00:07:38,082 --> 00:07:39,422
Wybaczysz mi?
144
00:07:44,422 --> 00:07:45,762
Ale Ginny jest zła.
145
00:07:45,840 --> 00:07:46,800
Tak.
146
00:07:47,508 --> 00:07:48,798
Ale nie dlatego.
147
00:07:48,885 --> 00:07:49,715
Po prostu…
148
00:07:49,802 --> 00:07:50,892
ją przeproś.
149
00:07:51,387 --> 00:07:53,927
- Wyraź uczucia słowami.
- Dobra, wystarczy.
150
00:07:54,015 --> 00:07:55,055
Leć.
151
00:07:55,141 --> 00:07:57,271
Zakasłaj, żeby było przekonująco.
152
00:08:06,569 --> 00:08:09,569
No dobrze. Miłego dnia. Pa, słonko.
153
00:08:09,655 --> 00:08:12,115
Cześć. Jak… Jak Cynthia?
154
00:08:12,200 --> 00:08:13,830
W zupełnej rozsypce.
155
00:08:14,410 --> 00:08:18,330
Jest u nich pielęgniarka z hospicjum,
więc nie potrwa to długo.
156
00:08:18,414 --> 00:08:19,964
Boże, Tom jest taki młody.
157
00:08:20,041 --> 00:08:21,791
No właśnie. Biedny Zach.
158
00:08:29,133 --> 00:08:31,093
LICEUM W WELLSBURY
159
00:08:31,677 --> 00:08:33,717
Zwymiotuję, eksploduję, umrę,
160
00:08:33,804 --> 00:08:36,184
powrócę jako zombie, a potem znowu umrę.
161
00:08:37,183 --> 00:08:40,903
- Dziś przesłuchania do musicalu zimowego.
- Aha. Nie pytałem.
162
00:08:41,771 --> 00:08:44,361
Godzina śmierci: 8.15.
163
00:08:47,026 --> 00:08:49,646
Według TribuneSing Sing to podróbka Chicago.
164
00:08:49,737 --> 00:08:51,357
Nie, przepraszam. Napisali,
165
00:08:51,447 --> 00:08:54,827
że spodziewali się
totalnej podróbki Chicago,
166
00:08:54,909 --> 00:08:58,369
ale nie było to jak Chicago
i byli tym zupełnie zawiedzeni.
167
00:08:58,454 --> 00:09:01,544
„Byłoby super,
gdybyśmy się nie spodziewali Chicago”.
168
00:09:01,624 --> 00:09:03,634
A sami sobie to Chicago wymyślili.
169
00:09:03,709 --> 00:09:05,749
To żadna filozofia. Byłaś super.
170
00:09:05,836 --> 00:09:06,956
Serio?
171
00:09:07,046 --> 00:09:08,836
Tak, to właśnie mówię.
172
00:09:08,923 --> 00:09:11,683
Ale „super” nie jest pomocne.
Zbyt ogólnikowe.
173
00:09:11,759 --> 00:09:14,259
- Co konkretnie było super?
- Olśniłaś nas.
174
00:09:14,345 --> 00:09:16,465
- Twój tyłek wyglądał dobrze.
- Tak.
175
00:09:16,973 --> 00:09:18,183
Co to za musical?
176
00:09:18,266 --> 00:09:20,806
Jest ekstra.
Nikt nie powie, że to podróbka.
177
00:09:20,893 --> 00:09:23,233
Kostiumowy, czasy angielskiej regencji.
178
00:09:23,312 --> 00:09:26,772
O bogatej arystokracji
wydającej córki debiutantki za mąż.
179
00:09:26,857 --> 00:09:28,527
- Wellington.
- Wellington?
180
00:09:28,609 --> 00:09:30,319
- Jak danie z wołowiny?
- Nie.
181
00:09:30,403 --> 00:09:33,573
- Hej, fryzurko po zerwaniu.
- Dobra, o czym gadamy?
182
00:09:33,656 --> 00:09:37,406
Chicago nie przypomina Sing Sing.
Tylko debile mogą tak myśleć.
183
00:09:38,160 --> 00:09:40,370
Aha. Ale dupcia wyglądała ci nieźle.
184
00:09:40,454 --> 00:09:43,174
- Co nie? Właśnie.
- Nie uprzedmiotowiaj jej.
185
00:09:43,249 --> 00:09:45,959
Uprzedmiotowiaj. Poprawiasz mi humor.
186
00:09:46,043 --> 00:09:48,213
- Ja cię uprzedmiotowię.
- Ty nie.
187
00:09:49,046 --> 00:09:49,916
Fuj.
188
00:09:57,680 --> 00:09:58,760
Ani słowa.
189
00:09:58,848 --> 00:10:01,018
Hej, Ginny. Miło cię widzieć.
190
00:10:01,100 --> 00:10:02,350
Przymknij się.
191
00:10:02,893 --> 00:10:05,273
Hunter, spójrz na mnie. Śmiejemy się.
192
00:10:09,233 --> 00:10:11,113
Boże, ale jesteście okrutni.
193
00:10:34,216 --> 00:10:37,636
- No hej. Gdzie byłaś?
- U taty w Bostonie.
194
00:10:37,720 --> 00:10:39,430
Fajnie. Spóźnimy się. Pa.
195
00:10:39,513 --> 00:10:40,683
- Na razie.
- OK.
196
00:11:05,247 --> 00:11:07,207
- Chcesz o tym porozmawiać?
- Nie.
197
00:11:10,711 --> 00:11:14,471
- Już jest! To jest coś.
- Można tak powiedzieć.
198
00:11:14,548 --> 00:11:16,628
- Skąd to się wzięło?
- Z Internetu.
199
00:11:16,717 --> 00:11:18,087
Właśnie widać.
200
00:11:18,177 --> 00:11:20,297
Wysyłasz fotkę i robią z niej obraz.
201
00:11:20,388 --> 00:11:23,058
- Ogromny.
- Uznałam, że po co się ograniczać.
202
00:11:23,140 --> 00:11:25,020
Pierwsza decyzja burmistrzowej.
203
00:11:25,101 --> 00:11:26,141
Burmistrzowej?
204
00:11:27,186 --> 00:11:28,436
Aha, ty tak poważnie.
205
00:11:28,521 --> 00:11:31,191
Nie ma czegoś takiego.
Skąd ta burmistrzowa?
206
00:11:31,899 --> 00:11:34,819
Wyguglowałam „żonę burmistrza”.
Pani burmistrzowa.
207
00:11:34,902 --> 00:11:37,952
W dawnej Anglii z Downton Abbey?
208
00:11:38,030 --> 00:11:38,910
Podoba mi się.
209
00:11:38,989 --> 00:11:41,489
Aha. Przesunęłaś biurko bliżej Paula.
210
00:11:42,076 --> 00:11:42,906
Logiczne.
211
00:11:42,993 --> 00:11:45,663
Nie, nie. Nic tutaj nie jest logiczne.
212
00:11:46,330 --> 00:11:47,420
Nick…
213
00:11:47,498 --> 00:11:48,618
masz jakiś problem?
214
00:11:48,708 --> 00:11:50,078
Wiesz jaki.
215
00:11:50,167 --> 00:11:52,997
Naraziłaś nas wszystkich.
Nie powinno cię tu być.
216
00:11:53,087 --> 00:11:53,917
Przestań.
217
00:11:55,589 --> 00:11:57,049
Gotowi na zebranie?
218
00:11:57,133 --> 00:11:58,383
Już idziemy.
219
00:12:01,262 --> 00:12:02,222
„Już idziemy”.
220
00:12:06,058 --> 00:12:09,898
Chcę pokazać, że realizujemy plan reform,
dzięki któremu wygrałem,
221
00:12:09,979 --> 00:12:13,319
ale nie zrobimy wszystkiego na raz.
Ważne są priorytety.
222
00:12:13,399 --> 00:12:16,399
Dla wszystkich
istotna jest ochrona zabytków.
223
00:12:16,485 --> 00:12:17,985
Absolutnie się zgadzam.
224
00:12:18,070 --> 00:12:22,030
À propos ochrony zabytków…
Co się stało ze starym obrazem ratusza
225
00:12:22,116 --> 00:12:24,536
zamówionym w 1890 roku, który tu wisiał,
226
00:12:24,618 --> 00:12:28,248
zanim jego miejsce zajął
ten przepiękny internetowy portret?
227
00:12:28,330 --> 00:12:31,630
- Kwietniki przy ścieżce rowerowej.
- To twoja strategia?
228
00:12:31,709 --> 00:12:33,089
- Kwietniki?
- Tak.
229
00:12:33,169 --> 00:12:33,999
No dobrze.
230
00:12:34,754 --> 00:12:35,804
Co się tu dzieje?
231
00:12:35,880 --> 00:12:38,090
Ja nie wiem. Zapytaj burmistrzową.
232
00:12:38,174 --> 00:12:39,434
Burmistrzową?
233
00:12:39,508 --> 00:12:41,428
- Jest coś takiego?
- Fajna sprawa.
234
00:12:41,510 --> 00:12:42,470
Bardzo fajna.
235
00:12:42,553 --> 00:12:44,683
- Świetnie się bawimy.
- Tak. Ja tak.
236
00:12:44,764 --> 00:12:48,684
Fajniej byłoby zauważyć,
że jako absolwent politologii na Cornellu
237
00:12:48,768 --> 00:12:51,398
mogę mieć pojęcie o tym,
co jest priorytetem.
238
00:12:51,479 --> 00:12:53,359
Dobra, Cornell. Świetnie.
239
00:12:53,439 --> 00:12:56,979
To wy się naradźcie,
a ja idę na rozmowę w klubie sąsiedzkim.
240
00:12:57,067 --> 00:12:58,107
W klubie?
241
00:12:58,694 --> 00:13:01,324
Po co ci ten klub? Jest bezcelowy.
242
00:13:01,405 --> 00:13:04,325
- Tenis i imprezy towarzyskie.
- To klub mieszkańców.
243
00:13:04,408 --> 00:13:08,408
A ja jestem dumną mieszkanką,
ergo powinnam być w tym klubie.
244
00:13:08,496 --> 00:13:09,746
Ergo.
245
00:13:09,830 --> 00:13:14,540
Miło by było móc coś u nich zorganizować
bez konieczności proszenia o to Cynthii.
246
00:13:14,627 --> 00:13:17,587
Na członkostwo czeka się
od trzech do czterech lat.
247
00:13:17,671 --> 00:13:20,341
Dołączasz,
jak ktoś się wyprowadza lub umiera.
248
00:13:20,424 --> 00:13:23,054
Sam jestem na tej liście od… trzech lat.
249
00:13:23,135 --> 00:13:25,135
Aha. Ale ja jestem burmistrzową.
250
00:13:29,099 --> 00:13:30,389
Dobrze.
251
00:13:35,397 --> 00:13:36,687
Chcesz o tym pogadać?
252
00:13:39,276 --> 00:13:40,106
Nie.
253
00:13:43,197 --> 00:13:44,697
Proszę na słowo.
254
00:13:46,283 --> 00:13:48,043
Jak Święto Dziękczynienia?
255
00:13:48,118 --> 00:13:48,948
Dobrze.
256
00:13:49,036 --> 00:13:50,996
- Dużo nieobecności.
- Miałam grypę.
257
00:13:51,080 --> 00:13:52,540
Masz usprawiedliwienie?
258
00:13:55,626 --> 00:13:57,546
Musisz nadrobić zaległości.
259
00:13:59,755 --> 00:14:03,295
Hunter, jesteś dobrym uczniem,
który nie opuszcza lekcji.
260
00:14:03,384 --> 00:14:05,554
Na pewno robisz szczegółowe notatki.
261
00:14:06,303 --> 00:14:09,563
- Nie do końca. Są trochę chaotyczne.
- Wątpię.
262
00:14:09,640 --> 00:14:12,560
Pożyczysz Ginny notatki
z ostatnich dwóch tygodni?
263
00:14:14,061 --> 00:14:15,401
Nie musisz.
264
00:14:15,479 --> 00:14:16,359
Nie ma sprawy.
265
00:14:19,775 --> 00:14:23,065
Hunter, pamiętasz,
jak ta niesamowita, seksowna modelka
266
00:14:23,153 --> 00:14:26,123
odezwała się do ciebie na Instagramie?
Fajnie, nie?
267
00:14:27,032 --> 00:14:28,492
LUNCH „KSIĄŻKI I BAJGLE”
268
00:14:33,080 --> 00:14:34,160
Jak miło.
269
00:14:34,248 --> 00:14:35,328
Prawda?
270
00:14:35,416 --> 00:14:37,916
Brunch „Książki i bajgle”.
Dwa razy w roku.
271
00:14:38,002 --> 00:14:39,212
Dobra zabawa.
272
00:14:39,753 --> 00:14:42,723
Coś wspaniałego.
Członkowie mogą zarezerwować klub.
273
00:14:42,798 --> 00:14:44,168
Grasz w tenisa?
274
00:14:44,258 --> 00:14:46,218
Pewnie, uwielbiam tenisa.
275
00:14:46,302 --> 00:14:48,302
Mamy trzy korty ziemne
276
00:14:48,387 --> 00:14:52,807
i staramy się o pozwolenie
na kort do pickleball, ale…
277
00:14:52,892 --> 00:14:54,562
Ja mogłabym się tym zająć.
278
00:14:55,311 --> 00:14:57,861
Mamy też dwutorową kręgielnię candlepin.
279
00:14:57,938 --> 00:15:00,398
- Twoje dzieci lubią kręgle?
- Uwielbiają.
280
00:15:00,482 --> 00:15:02,692
Wspaniała z was para. Kiedy ślub?
281
00:15:02,776 --> 00:15:04,276
Niedługo. W lutym.
282
00:15:04,361 --> 00:15:05,571
Za trzy miesiące.
283
00:15:05,654 --> 00:15:09,534
- Po co czekać na coś dobrego?
- Ślub zimą? Coś pięknego.
284
00:15:09,617 --> 00:15:12,237
Czy Brockowie nie brali ślubu zimą
w The Mount?
285
00:15:12,328 --> 00:15:14,408
- Tak.
- Stowarzyszenie Edith Wharton?
286
00:15:14,496 --> 00:15:16,706
Zgadza się. I ta rzeźba w lodzie.
287
00:15:16,790 --> 00:15:17,710
- Tak.
- Piękna.
288
00:15:17,791 --> 00:15:19,041
Ale ten Jerry…
289
00:15:19,126 --> 00:15:21,046
- Rety, Jerry.
- Pijany w sztok.
290
00:15:21,128 --> 00:15:22,458
Zupełna katastrofa.
291
00:15:22,546 --> 00:15:23,706
Jego syn…
292
00:15:23,797 --> 00:15:25,087
Wybacz.
293
00:15:25,174 --> 00:15:26,384
- Tak.
- Nie szkodzi.
294
00:15:26,467 --> 00:15:28,467
- Chcesz się rozejrzeć?
- Pewnie.
295
00:15:29,053 --> 00:15:31,473
Uwielbiamy wszystko związane z Wellsbury.
296
00:15:31,555 --> 00:15:34,885
Eksponaty wypożyczamy
z towarzystwa historycznego.
297
00:15:34,975 --> 00:15:37,385
Pod koniec miesiąca zmieniamy ekspozycję.
298
00:15:37,978 --> 00:15:40,308
To nasz najnowszy eksponat.
299
00:15:44,234 --> 00:15:45,364
Prawda?
300
00:15:45,444 --> 00:15:47,574
Drugi tomik wierszy Emily Dickinson.
301
00:15:47,655 --> 00:15:51,195
Wypożyczony z fundacji dickinsonowskiej
na cały listopad.
302
00:15:51,283 --> 00:15:53,123
Ekscytujące.
303
00:15:54,954 --> 00:15:57,504
Kto przedstawi twoją kandydaturę?
304
00:15:58,165 --> 00:16:02,375
- Przedstawi?
- Członek klubu musi cię zarekomendować.
305
00:16:03,629 --> 00:16:06,419
Znasz jakichś obecnych członków?
306
00:16:13,764 --> 00:16:15,854
- Georgia?
- Cynthia.
307
00:16:15,933 --> 00:16:17,353
Co ty tu robisz?
308
00:16:17,434 --> 00:16:20,984
Wiem, że źle zaczęłyśmy,
ale kiedy zmarł mój mąż Kenny…
309
00:16:21,063 --> 00:16:22,063
Tom nie umarł.
310
00:16:22,147 --> 00:16:24,267
Pamiętam, jaka samotna się czułam.
311
00:16:24,358 --> 00:16:26,858
Nie wyobrażam sobie,
przez co przechodzisz.
312
00:16:27,695 --> 00:16:31,655
Widziałam, jak Bev odprowadza Zacha.
Mimo naszych sporów
313
00:16:31,740 --> 00:16:34,660
chciałam tu zajrzeć
i przynieść coś do jedzenia.
314
00:16:34,743 --> 00:16:36,873
Mam brownie oraz…
315
00:16:40,541 --> 00:16:41,381
Dobra.
316
00:16:49,174 --> 00:16:50,844
Muszę lecieć. Spóźnię się.
317
00:16:50,926 --> 00:16:53,386
Nie możesz po prostu przeczytać kwestii?
318
00:16:53,470 --> 00:16:54,970
Dobra. „Najdroższa…”
319
00:16:55,055 --> 00:16:59,135
Bogu dzięki. Przejmij pałeczkę.
Spóźnię się. Muszę iść na taniec.
320
00:16:59,226 --> 00:17:02,516
Jesteś niesamowita.
Totalnie wymiatasz. Dasz radę.
321
00:17:02,604 --> 00:17:03,444
Pa.
322
00:17:04,440 --> 00:17:08,030
Mogłabyś?
Dziś przesłuchanie. Chcę mówić z pamięci.
323
00:17:08,110 --> 00:17:08,990
Pewnie.
324
00:17:14,783 --> 00:17:19,873
Czy książę myśli, że w trzech halkach,
pantalonach i gorsecie go nie wyprzedzę?
325
00:17:19,955 --> 00:17:23,325
Czy boi się książę,
że słońce splami mą porcelanową skórę?
326
00:17:27,713 --> 00:17:31,843
Uprzedzam, że prześcigałam moich braci
i księcia też prześcignę.
327
00:17:34,053 --> 00:17:38,313
„Najdroższa Josephine, obraziłem cię.
Bóg mi świadkiem, że nie chciałem”.
328
00:17:38,390 --> 00:17:41,940
Bóg był świadkiem wielu
niechlubnych zdarzeń w życiu księcia.
329
00:17:42,019 --> 00:17:43,019
Znam te historie.
330
00:17:43,103 --> 00:17:45,023
„Doprawdy? Spodobały się?”
331
00:17:45,105 --> 00:17:46,765
Słucham?
332
00:17:46,857 --> 00:17:48,317
Książę się zapomina.
333
00:17:48,400 --> 00:17:51,650
Jestem Josephine Margot Wellington.
334
00:17:51,737 --> 00:17:53,487
„Sama mówiłaś o pantalonach.
335
00:17:53,572 --> 00:17:56,992
A teraz, Josephine Margot Wellington,
rumienisz się”.
336
00:17:57,076 --> 00:17:59,156
No i zaczynam śpiewać.
337
00:18:00,079 --> 00:18:03,039
Jak kochać mam osobę
338
00:18:03,123 --> 00:18:06,043
Co flirtuje i mnie zapomina
339
00:18:06,126 --> 00:18:08,916
Której dusza mnie zaklina?
340
00:18:09,004 --> 00:18:11,344
Mój umysł uwagi się dopomina
341
00:18:11,423 --> 00:18:13,553
Oszalałam
342
00:18:13,634 --> 00:18:15,054
Żartujesz sobie?
343
00:18:15,135 --> 00:18:16,715
Jesteś fantastyczna.
344
00:18:16,804 --> 00:18:17,854
Dziękuję.
345
00:18:18,555 --> 00:18:21,845
- Ale nie obsadzą mnie w roli Josephine.
- Co? Dlaczego?
346
00:18:23,644 --> 00:18:25,024
„Mą porcelanową skórę”?
347
00:18:26,563 --> 00:18:28,693
Średnio, ale nie można tego zmienić?
348
00:18:29,942 --> 00:18:33,032
Jest taka inna postać. Element komediowy.
349
00:18:33,112 --> 00:18:34,152
Lady Blair.
350
00:18:34,738 --> 00:18:37,988
Brzydka, zła, stara wiedźma,
która mieszka po sąsiedzku.
351
00:18:38,492 --> 00:18:42,412
Jeśli obsadzą mnie w roli Lady Blair,
słowo daję, że…
352
00:18:45,374 --> 00:18:46,714
Z kim piszesz?
353
00:18:48,210 --> 00:18:49,170
Z Marcusem.
354
00:18:49,253 --> 00:18:50,553
Z Marcusem Bakerem?
355
00:18:50,629 --> 00:18:52,509
O Boże, spotykacie się?
356
00:18:52,589 --> 00:18:53,509
Gadamy ze sobą.
357
00:18:54,133 --> 00:18:56,393
Ale ostatnio trzy razy u mnie nocował.
358
00:18:56,468 --> 00:18:58,178
Rozumiem.
359
00:18:58,262 --> 00:19:00,352
To nie tak, tylko spaliśmy.
360
00:19:00,430 --> 00:19:02,520
Ale słodko się zarumieniłaś.
361
00:19:02,599 --> 00:19:05,599
- On plami mą porcelanową skórę.
- Kochana, pa.
362
00:19:06,562 --> 00:19:08,192
Cześć, Bracia. Ginny.
363
00:19:08,772 --> 00:19:09,902
Cześć.
364
00:19:09,982 --> 00:19:10,982
Co robicie?
365
00:19:13,443 --> 00:19:15,953
Pomagam jej
przed przesłuchaniem do sztuki.
366
00:19:16,029 --> 00:19:16,909
O, fajnie.
367
00:19:16,989 --> 00:19:18,449
Super. Na razie.
368
00:19:21,493 --> 00:19:24,293
- Co to miało być?
- Boże, to był Bryon.
369
00:19:25,038 --> 00:19:25,958
Kim jest Bryon?
370
00:19:26,039 --> 00:19:28,629
Nie nazywaj go tak, bo usłyszy.
371
00:19:28,709 --> 00:19:31,039
Potrzebujemy kryptonimu. Niech będzie…
372
00:19:31,128 --> 00:19:32,338
BER.
373
00:19:33,130 --> 00:19:35,590
- BER?
- „Bryon z escape roomu”.
374
00:19:36,175 --> 00:19:39,465
W ósmej klasie
poszliśmy razem do escape roomu.
375
00:19:40,387 --> 00:19:42,887
A skąd BER wiedział, jak się nazywam?
376
00:19:42,973 --> 00:19:48,273
Wie, jak nazywa się każdy,
bo jest najmilszy na świecie, popularny.
377
00:19:48,353 --> 00:19:50,863
I nie wierzę, że powiedziałaś mu o sztuce.
378
00:19:50,939 --> 00:19:53,859
- Co? No ale w niej grasz.
- Wiem, ale to… sztuka.
379
00:19:53,942 --> 00:19:54,782
Fu.
380
00:20:00,199 --> 00:20:01,369
Tata?
381
00:20:01,450 --> 00:20:03,740
Tata? OK.
382
00:20:03,827 --> 00:20:05,197
- Nie rób tego.
- Czego?
383
00:20:05,287 --> 00:20:07,407
Nie patrz na niego jak na BER-a.
384
00:20:07,497 --> 00:20:09,037
- Hej.
- Hej.
385
00:20:09,625 --> 00:20:10,535
To Bracia.
386
00:20:11,126 --> 00:20:12,376
Miło cię poznać.
387
00:20:12,461 --> 00:20:13,801
Dzień dobry.
388
00:20:14,338 --> 00:20:15,838
Gotowa?
389
00:20:17,883 --> 00:20:19,553
Mogę jechać sama.
390
00:20:19,635 --> 00:20:21,755
Wiem, Gumisiu, ale daj mi to zrobić.
391
00:20:25,015 --> 00:20:27,515
W następnym życiu chcę brzydkich rodziców.
392
00:20:28,101 --> 00:20:31,901
Moja mama mówiła, że czego whisky
nie wyleczy, nic nie wyleczy.
393
00:20:31,980 --> 00:20:33,150
Próbowała valium?
394
00:20:33,232 --> 00:20:34,572
Próbowała wszystkiego.
395
00:20:42,866 --> 00:20:43,866
Jak się trzymasz?
396
00:20:44,910 --> 00:20:48,040
Pamiętam, jak to jest. Jak obuchem w łeb.
397
00:20:48,121 --> 00:20:50,581
Czujesz się samotna, przytłoczona.
398
00:20:51,083 --> 00:20:53,093
A do tego jeszcze dzieci.
399
00:20:53,168 --> 00:20:56,628
Musisz się nimi zajmować,
mimo że ledwo zajmujesz się sobą.
400
00:20:58,757 --> 00:21:01,337
Nikt nie zrozumie, jakie to uczucie.
401
00:21:02,469 --> 00:21:05,429
Od wielu dni nie brałam prysznica.
402
00:21:06,098 --> 00:21:07,218
Straciłam rachubę.
403
00:21:07,808 --> 00:21:10,518
- Miałam nic nie mówić, ale…
- Cicho bądź.
404
00:21:10,602 --> 00:21:11,522
Po prostu…
405
00:21:12,604 --> 00:21:15,234
najdrobniejsze rzeczy są trudne.
Na przykład…
406
00:21:16,316 --> 00:21:17,356
te formalności.
407
00:21:17,442 --> 00:21:19,992
Tyle tych formalności. Do tego finanse…
408
00:21:20,070 --> 00:21:22,990
I tak bardzo martwię się o Zacha.
409
00:21:23,073 --> 00:21:25,783
Czeka go całe życie bez ojca.
410
00:21:26,368 --> 00:21:27,288
Rozumiem.
411
00:21:27,869 --> 00:21:29,119
Jest taki smutny.
412
00:21:30,247 --> 00:21:32,957
Kocha tatę, a ja nie wiem, jak mu pomóc.
413
00:21:33,041 --> 00:21:35,881
Gdybyśmy mogły,
przejęłybyśmy ból naszych dzieci.
414
00:21:36,461 --> 00:21:38,421
Nie żeby to doceniły.
415
00:21:39,006 --> 00:21:40,966
I będę teraz samotną matką.
416
00:21:41,049 --> 00:21:43,219
Nie wyobrażam sobie tego.
417
00:21:44,761 --> 00:21:47,011
Jestem żoną Toma od 28 roku życia.
418
00:21:49,808 --> 00:21:52,308
Nie chcę nie być jego żoną.
419
00:21:56,273 --> 00:21:57,523
Po co tu przyszłaś?
420
00:21:58,108 --> 00:22:00,438
Zarekomenduj mnie do klubu sąsiedzkiego.
421
00:22:06,783 --> 00:22:09,873
Ja cię kręcę. Ale z ciebie suka.
422
00:22:09,953 --> 00:22:11,753
Przeżywałam to po Kennym.
423
00:22:11,830 --> 00:22:15,460
Jego była zakwestionowała testament.
Nowy dom, brak pieniędzy.
424
00:22:15,542 --> 00:22:17,592
Bardzo się bałam. Strasznie.
425
00:22:17,669 --> 00:22:21,299
Ale ja i tak nie ukradłabym pieniędzy.
Powinni cię zwolnić.
426
00:22:21,381 --> 00:22:26,391
Gdy tata Austina trafił do więzienia,
zastanawiałam się, co on zrobi bez ojca.
427
00:22:26,470 --> 00:22:27,640
Czułam się samotna.
428
00:22:28,305 --> 00:22:31,265
Przeprowadzka tutaj,
bycie częścią społeczności…
429
00:22:32,768 --> 00:22:35,148
Ja nigdy nie miałam w życiu stabilności,
430
00:22:36,021 --> 00:22:39,231
a bardzo jej pragnęłam.
431
00:22:40,442 --> 00:22:42,862
Dobrze wiem, że się nie przyjaźnimy,
432
00:22:42,944 --> 00:22:44,404
ale nie bądźmy wrogami.
433
00:22:44,488 --> 00:22:46,618
Chcę ci pomóc. Wiem, jak to jest.
434
00:22:47,199 --> 00:22:50,909
Żona burmistrza będzie ci winna przysługę
albo kilka przysług.
435
00:22:52,120 --> 00:22:54,210
Dobrze mieć mnie po swojej stronie.
436
00:22:55,248 --> 00:22:57,248
Nie musisz czuć się taka samotna.
437
00:23:01,671 --> 00:23:02,671
Dolej mi.
438
00:23:21,900 --> 00:23:23,110
Mam po prostu mówić?
439
00:23:23,860 --> 00:23:25,610
Tak, po prostu mów.
440
00:23:27,823 --> 00:23:28,953
Od czego tu zacząć?
441
00:23:29,491 --> 00:23:30,531
Od czego chcesz.
442
00:23:30,617 --> 00:23:33,497
To bezpieczna przestrzeń tylko dla ciebie.
443
00:23:34,538 --> 00:23:37,248
Może najpierw
opowiedz mi o swoim dzieciństwie.
444
00:23:45,090 --> 00:23:46,840
Wychowała mnie samotna matka.
445
00:23:48,552 --> 00:23:50,052
Byłyśmy bardzo biedne.
446
00:23:50,887 --> 00:23:53,057
Parę razy musiałyśmy spać w aucie.
447
00:23:53,140 --> 00:23:54,100
Było ci trudno?
448
00:23:55,016 --> 00:23:56,556
Moja mama…
449
00:23:58,603 --> 00:24:02,523
jest dobra w ukrywaniu różnych rzeczy,
450
00:24:03,650 --> 00:24:05,490
więc nie wydawało się to złe.
451
00:24:06,987 --> 00:24:09,067
Nazwała to kempingiem samochodowym.
452
00:24:09,156 --> 00:24:11,616
Jadłyśmy pianki prosto z paczki.
453
00:24:12,951 --> 00:24:17,501
Stało się to normalne,
bo ciągle się przeprowadzałyśmy.
454
00:24:18,081 --> 00:24:18,961
Często.
455
00:24:19,040 --> 00:24:21,170
Jak to było tak często się przeprowadzać?
456
00:24:21,793 --> 00:24:23,043
Nie wiem, do dupy.
457
00:24:23,628 --> 00:24:26,168
- Mogę mówić „do dupy”?
- Możesz.
458
00:24:26,923 --> 00:24:28,723
Tak. Było do dupy.
459
00:24:31,011 --> 00:24:33,851
Kiedy miałam jakieś 11 czy 12 lat,
460
00:24:35,307 --> 00:24:37,227
poznałam taką Mackenzie,
461
00:24:38,393 --> 00:24:41,483
która zaprosiła mnie
na przyjęcie urodzinowe.
462
00:24:41,563 --> 00:24:43,273
Nigdy nie byłam na przyjęciu.
463
00:24:43,773 --> 00:24:46,653
Za często się przeprowadzałam,
żeby kogoś poznać.
464
00:24:47,194 --> 00:24:48,824
Strasznie się denerwowałam.
465
00:24:49,696 --> 00:24:51,866
Ze cztery razy zmieniałam strój.
466
00:24:52,449 --> 00:24:53,579
I jak było?
467
00:24:54,075 --> 00:24:55,155
Nie poszłam.
468
00:24:55,243 --> 00:24:57,083
Mama zarządziła przeprowadzkę.
469
00:24:57,162 --> 00:24:59,042
Jak się czułaś, gdy to zrobiła?
470
00:24:59,956 --> 00:25:00,786
Źle.
471
00:25:01,625 --> 00:25:02,455
Do dupy.
472
00:25:03,043 --> 00:25:04,093
Bardzo do dupy.
473
00:25:04,169 --> 00:25:08,509
Dużo będziemy rozmawiać o tym,
co myślisz i czujesz,
474
00:25:08,590 --> 00:25:10,840
bo ma to wpływ na to, co robisz.
475
00:25:11,468 --> 00:25:14,178
Twój tata mówił, że robisz sobie krzywdę.
476
00:25:15,430 --> 00:25:16,850
Nie wspominałaś o tym.
477
00:25:19,351 --> 00:25:20,641
Porozmawiajmy o tym.
478
00:25:22,479 --> 00:25:23,309
Cholera.
479
00:25:25,398 --> 00:25:28,438
Tak, dobrze. No to zaczynamy.
480
00:25:28,527 --> 00:25:30,357
- Nie musimy.
- Nie.
481
00:25:31,404 --> 00:25:33,534
To ma sens. Dlatego tu jestem.
482
00:25:35,992 --> 00:25:39,702
Po prostu dziwnie jest
siedzieć w pokoju na kanapie
483
00:25:39,788 --> 00:25:41,328
i o tym z panią rozmawiać.
484
00:25:47,963 --> 00:25:50,473
Kiedy pierwszy raz zrobiłaś sobie krzywdę?
485
00:25:52,259 --> 00:25:55,299
Kiedy pierwszy raz to zrobiłam,
miałam 12 lat.
486
00:25:55,971 --> 00:25:58,721
Pamiętasz, jak się wtedy czułaś?
487
00:26:00,475 --> 00:26:01,805
Pamiętam
488
00:26:03,103 --> 00:26:06,983
takie niesamowite nagromadzenie napięcia
489
00:26:08,191 --> 00:26:10,321
i potrzebę odczuwania bólu.
490
00:26:12,279 --> 00:26:16,779
Czułam to już wcześniej,
ale nigdy nic nie zrobiłam.
491
00:26:18,994 --> 00:26:21,504
Wiedziałam, gdzie mama trzyma zapalniczkę.
492
00:26:22,789 --> 00:26:23,789
Wzięłam ją.
493
00:26:25,292 --> 00:26:27,962
Wiedziałam, że nie powinnam,
że to coś złego.
494
00:26:28,503 --> 00:26:32,303
Nigdy nie chciałam się zabić
ani nic takiego. To nie tak, tylko…
495
00:26:32,382 --> 00:26:33,632
Po prostu…
496
00:26:35,594 --> 00:26:38,314
czułam potrzebę, żeby to zrobić…
497
00:26:39,347 --> 00:26:40,177
i to zrobiłam.
498
00:26:40,265 --> 00:26:42,675
Jak tylko to zrobiłam,
499
00:26:42,767 --> 00:26:45,477
wiedziałam, że zrobię to ponownie.
500
00:26:47,105 --> 00:26:51,065
I… było mi wstyd.
501
00:26:53,153 --> 00:26:56,573
Wciąż jest mi wstyd. I tak.
502
00:26:57,616 --> 00:27:00,076
Czasem kiedy odczuwamy stres,
503
00:27:00,160 --> 00:27:02,580
radzimy sobie z nim w niezdrowy sposób
504
00:27:02,662 --> 00:27:04,252
zamiast zdrowego.
505
00:27:05,081 --> 00:27:06,961
Nad tym będziemy pracować.
506
00:27:07,834 --> 00:27:11,554
Pamiętasz, co się wtedy
w twoim życiu działo?
507
00:27:15,342 --> 00:27:18,352
To było chyba właśnie
po tej przeprowadzce,
508
00:27:19,888 --> 00:27:21,508
po przyjęciu Mackenzie.
509
00:27:21,598 --> 00:27:22,638
Co czułaś?
510
00:27:28,021 --> 00:27:29,861
Że nad niczym nie panuję.
511
00:27:35,070 --> 00:27:36,150
- Cześć.
- Cześć.
512
00:27:36,237 --> 00:27:38,487
- Dostałaś mojego maila?
- Tak.
513
00:27:38,573 --> 00:27:39,573
Co to znaczy?
514
00:27:39,658 --> 00:27:43,408
Że przed Kennym
była żoną Anthony’ego Greena,
515
00:27:43,495 --> 00:27:45,615
ale on zniknął.
516
00:27:46,206 --> 00:27:47,916
Jezu, co za kobieta.
517
00:27:48,833 --> 00:27:51,293
Zadzwoń na policję.
518
00:27:51,378 --> 00:27:54,958
Zabiła Kenny’ego.
Tego Anthony’ego pewnie też.
519
00:27:55,048 --> 00:27:56,168
Powinna siedzieć.
520
00:27:56,257 --> 00:28:00,467
Za morderstwo twojego byłego męża
jej nie posadzimy. Nie mamy dowodów.
521
00:28:00,553 --> 00:28:04,603
Za Anthony’ego Greena też nie.Nie mamy nawet ciała.
522
00:28:04,683 --> 00:28:06,273
Myślisz, że on może żyje?
523
00:28:06,351 --> 00:28:08,691
Nie. Nie sądzę.
524
00:28:08,770 --> 00:28:10,310
Myślę, że Kenny i Anthony
525
00:28:10,397 --> 00:28:13,567
mieli wielkiego pecha,
żeniąc się z Georgią Miller.
526
00:28:13,650 --> 00:28:15,360
Jasna cholera.
527
00:28:15,443 --> 00:28:17,283
Wiedziałam, że to zła osoba.
528
00:28:17,362 --> 00:28:18,492
Wiedziałam to.
529
00:28:18,571 --> 00:28:20,571
Mówiłam Kenny’emu. Ostrzegałam go.
530
00:28:21,074 --> 00:28:22,664
O mój Boże.
531
00:28:22,742 --> 00:28:25,872
Amber Lynn, muszę wiedzieć,
czy mam kontynuować.
532
00:28:26,538 --> 00:28:29,788
Za Kenny’ego jej nie dorwiemy,
ale temu Greenowi
533
00:28:29,874 --> 00:28:31,754
może warto się przyjrzeć.
534
00:28:32,502 --> 00:28:35,762
Chcę, żebyś znalazł wszystko, co się da.
535
00:28:36,339 --> 00:28:37,259
Dobra.
536
00:28:45,724 --> 00:28:48,064
Czy jest może coś, czym byś się chciała
537
00:28:48,143 --> 00:28:51,353
ze mną podzielić,
o czym byś chciała opowiedzieć?
538
00:28:51,438 --> 00:28:55,148
Za terapię tylko płacisz.
Nie będziesz wiedział, co się tam dzieje.
539
00:28:55,233 --> 00:28:57,403
Nie pytam, o czym rozmawiałyście,
540
00:28:57,485 --> 00:29:00,275
ale czy odpowiada ci terapeutka,
czy jest miła.
541
00:29:00,989 --> 00:29:02,069
Jest miła.
542
00:29:02,574 --> 00:29:03,454
Cieszę się.
543
00:29:05,201 --> 00:29:07,291
Siemka, graba, strzała.
544
00:29:13,334 --> 00:29:14,544
Gdzie wy byliście?
545
00:29:15,211 --> 00:29:19,011
- Nie bądź dla niej surowa.
- Miło by było wiedzieć, co się dzieje.
546
00:29:32,187 --> 00:29:33,437
Co to ma być?
547
00:29:33,938 --> 00:29:36,978
- Stadionowe krzesełka Paula.
- I co one tu robią?
548
00:29:38,067 --> 00:29:39,437
Nie chcę o tym gadać.
549
00:29:40,612 --> 00:29:42,822
Co robiliście z tatą całe popołudnie?
550
00:29:42,906 --> 00:29:44,236
Nie chcę o tym gadać.
551
00:29:45,158 --> 00:29:47,368
- Super. Obiad.
- Nie jestem głodna.
552
00:29:47,869 --> 00:29:50,079
- Ale ja upiekłam łososia.
- Nie chcę.
553
00:29:50,163 --> 00:29:52,873
- Jeśli go nie zjesz, nie zjesz nic.
- Dobra.
554
00:30:00,673 --> 00:30:03,683
A jak tobie minął dzień?
Powiedz mi coś pozytywnego.
555
00:30:03,760 --> 00:30:07,970
Tiffany Griffin dostała krwotoku z nosa,
więc nie skończyliśmy matmy.
556
00:30:09,891 --> 00:30:11,731
Zach wciąż ci dokucza?
557
00:30:11,810 --> 00:30:12,640
Nie.
558
00:30:13,353 --> 00:30:14,943
Był dziś bardzo smutny.
559
00:30:15,021 --> 00:30:16,901
Jego ojciec jest bardzo chory.
560
00:30:19,859 --> 00:30:21,109
Umrze?
561
00:30:22,362 --> 00:30:23,202
Aha.
562
00:30:28,201 --> 00:30:29,451
Ginny wciąż jest zła.
563
00:30:31,454 --> 00:30:32,374
Tak.
564
00:30:54,769 --> 00:30:55,599
PRZYJDZIESZ?
565
00:31:20,712 --> 00:31:23,722
Nie pokochałabym osoby
566
00:31:23,798 --> 00:31:27,008
Co flirtuje i mnie zapomina
567
00:31:27,510 --> 00:31:30,560
Której dusza mnie zaklina
568
00:31:30,638 --> 00:31:33,018
Mój umysł uwagi się dopomina
569
00:31:33,099 --> 00:31:36,099
Oszalałam
570
00:32:28,237 --> 00:32:30,407
Nie chcesz jeść, to nie jedz.
571
00:33:21,582 --> 00:33:22,922
Wyrzuciłam.
572
00:33:28,840 --> 00:33:30,590
- Wszystko?
- Chcesz jeść?
573
00:33:30,675 --> 00:33:31,835
Znajdź sobie pracę.
574
00:33:31,926 --> 00:33:34,176
- Ja mam, więc jem.
- Mam pracę.
575
00:33:34,262 --> 00:33:35,302
Na pewno?
576
00:33:35,388 --> 00:33:39,228
Po rzuceniu pracy na dwa tygodnie
zwykle już się jej nie ma.
577
00:33:39,726 --> 00:33:42,396
Wiedziałabyś,
gdybyś na cokolwiek zapracowała.
578
00:33:46,941 --> 00:33:48,941
Obyś zostawiła bajgla dla Austina.
579
00:34:09,505 --> 00:34:11,125
Co ty tu jeszcze robisz?
580
00:34:12,133 --> 00:34:15,343
Zostawił ją,
ożenił się ze mną i zostawił mi pieniądze.
581
00:34:15,428 --> 00:34:16,848
Niech się z tym pogodzi.
582
00:34:16,929 --> 00:34:20,269
Wiem, że to twoja praca,
ale ona ci płaci za nękanie.
583
00:34:21,059 --> 00:34:22,639
Powinnam pójść na policję.
584
00:34:23,352 --> 00:34:24,602
Proszę bardzo.
585
00:34:25,438 --> 00:34:28,648
Nick mówił coś niepokojącego
o brakujących pieniądzach.
586
00:34:28,733 --> 00:34:31,363
Nie mieszaj w to Nicka. Mówię poważnie.
587
00:34:31,444 --> 00:34:36,204
Możesz za mną łazić z lupą i wzwodem,
ale nie mieszaj w to Nicka.
588
00:34:36,282 --> 00:34:37,952
Albo powiem mu, kim jesteś.
589
00:34:38,659 --> 00:34:40,999
Oboje wiemy, że tego nie zrobisz.
590
00:34:41,704 --> 00:34:43,874
Na pewno byś nie chciała,
591
00:34:43,956 --> 00:34:47,626
żeby coś zbrukało
ten twój idealny wizerunek.
592
00:34:48,336 --> 00:34:50,506
Żeby wszyscy zobaczyli
593
00:34:51,422 --> 00:34:53,052
tę paskudną przestępczynię.
594
00:34:56,844 --> 00:34:58,764
I nic się nie martw.
595
00:34:58,846 --> 00:35:00,306
Rzeczywiście wyjeżdżam.
596
00:35:00,848 --> 00:35:02,928
Na kilka dni do Nowego Orleanu.
597
00:35:03,017 --> 00:35:04,727
Mieszkałaś tam, prawda?
598
00:35:04,811 --> 00:35:07,311
Ze swoim pierwszym mężem,
Anthonym Greenem.
599
00:35:19,867 --> 00:35:21,117
Cześć, panienko.
600
00:35:21,202 --> 00:35:22,872
Cześć, grubasie.
601
00:35:39,470 --> 00:35:40,720
Hej, mała.
602
00:35:41,222 --> 00:35:43,682
Nie chciałam. Naprawdę nie chciałam.
603
00:35:44,267 --> 00:35:45,307
Gość był pszczołą?
604
00:35:47,145 --> 00:35:47,975
No…
605
00:35:49,856 --> 00:35:51,646
- Niezupełnie.
- Mała, słuchaj.
606
00:35:52,400 --> 00:35:56,320
Dla twojego zdrowia psychicznego
uznajmy, że był pszczołą, OK?
607
00:35:56,404 --> 00:35:57,824
Powiedz to razem ze mną.
608
00:36:03,452 --> 00:36:04,412
Był pszczołą.
609
00:36:10,168 --> 00:36:12,708
- Był pszczołą.
- A co robimy z pszczołami?
610
00:36:18,050 --> 00:36:19,180
Przepraszam bardzo.
611
00:36:24,599 --> 00:36:27,939
Masz mi coś do powiedzenia?
Jestem dziś gotowa na wszystko.
612
00:36:28,019 --> 00:36:29,149
Wiem, co zrobiłaś.
613
00:36:30,354 --> 00:36:32,154
Nie brakowało pieniędzy…
614
00:36:32,231 --> 00:36:33,231
Nawet nie próbuj.
615
00:36:33,316 --> 00:36:37,146
Nie wpłacono kilku czeków,
a z rana ktoś akurat wpłacił pieniądze.
616
00:36:37,236 --> 00:36:40,656
Co by powiedział Paul
na wieść o malwersacjach narzeczonej?
617
00:36:40,740 --> 00:36:44,240
Jeśli to się wyda, zniszczy mu to karierę,
a ja mam go chronić.
618
00:36:44,327 --> 00:36:46,327
Stałaś się ciężarem.
619
00:36:46,412 --> 00:36:48,002
Nie powinno cię tu być.
620
00:36:48,080 --> 00:36:49,620
Masz stąd odejść.
621
00:36:52,084 --> 00:36:53,174
Skąd ten uśmiech?
622
00:36:53,252 --> 00:36:54,302
Powiedz Paulowi.
623
00:36:54,795 --> 00:36:56,165
Co cię powstrzymuje?
624
00:36:57,340 --> 00:37:00,890
- Co?
- Dlaczego mu jeszcze nie powiedziałeś?
625
00:37:02,220 --> 00:37:05,770
Bo wiesz, że jeśli pogrążysz mnie,
pogrążysz nas wszystkich.
626
00:37:05,848 --> 00:37:07,888
- To groźba?
- To fakt.
627
00:37:07,975 --> 00:37:10,595
Powiesz mu i już się tego nie wyprze.
628
00:37:10,686 --> 00:37:12,896
A to jego jedyny środek prawny.
629
00:37:13,814 --> 00:37:17,364
Skąd ty wiesz o środkach prawnych?
Kto cię uczy tych słów?
630
00:37:18,736 --> 00:37:20,236
Ale to nie wszystko.
631
00:37:20,738 --> 00:37:23,698
Masz rację.
Twoim obowiązkiem jest chronić Paula.
632
00:37:23,783 --> 00:37:25,163
Ale tego nie zrobiłeś.
633
00:37:26,077 --> 00:37:27,447
Jestem twoją podwładną.
634
00:37:27,536 --> 00:37:30,706
Mam lekkie podejście do księgowości
tuż pod twoim nosem?
635
00:37:31,374 --> 00:37:32,964
Jak to świadczy o tobie?
636
00:37:35,503 --> 00:37:39,303
Przepraszam za spóźnienie.
Spotkanie strasznie się przeciągnęło.
637
00:37:43,094 --> 00:37:45,354
A co one robią w moim biurze?
638
00:37:45,429 --> 00:37:47,349
Uznałam, że lepiej pasują tutaj.
639
00:37:49,517 --> 00:37:50,347
Dobra.
640
00:38:08,411 --> 00:38:09,291
Co?
641
00:38:22,758 --> 00:38:23,628
Sophie.
642
00:38:24,927 --> 00:38:26,967
- Hej.
- Hej, Max.
643
00:38:33,185 --> 00:38:34,015
Co słychać?
644
00:38:34,729 --> 00:38:37,319
No wszystko dobrze. Świetnie.
645
00:38:37,815 --> 00:38:38,765
To dobrze.
646
00:38:39,483 --> 00:38:40,743
Wyglądasz wspaniale.
647
00:38:40,818 --> 00:38:41,778
Jak zwykle.
648
00:38:43,195 --> 00:38:47,115
Nie możesz dostać trądziku torbielowatego
i zrobić byłej przysługę?
649
00:38:50,786 --> 00:38:51,946
No dobrze, pa, Max.
650
00:38:52,455 --> 00:38:55,035
Pa, Sophie.
651
00:38:57,001 --> 00:38:58,421
Dlaczego ja taka jestem?
652
00:39:05,718 --> 00:39:06,588
Przepraszam.
653
00:39:08,220 --> 00:39:09,180
Przepraszam.
654
00:39:10,514 --> 00:39:11,604
OBSADA
655
00:39:16,437 --> 00:39:17,517
Zła wiedźma.
656
00:39:17,605 --> 00:39:19,145
Idealnie.
657
00:39:21,525 --> 00:39:22,355
Ginny!
658
00:39:22,902 --> 00:39:23,822
- Boże!
- Co?
659
00:39:23,903 --> 00:39:25,283
Mój Boże!
660
00:39:25,863 --> 00:39:27,743
- O mój Boże!
- No co?
661
00:39:27,823 --> 00:39:30,663
- Jestem Josephine.
- Boże, to niesamowite.
662
00:39:30,743 --> 00:39:32,953
- Nie wierzę.
- No coś ty.
663
00:39:33,037 --> 00:39:35,407
Bracia, no proszę, moja Josephine.
664
00:39:37,750 --> 00:39:39,590
- Dzięki.
- Jestem księciem.
665
00:39:40,211 --> 00:39:41,091
Co?
666
00:39:41,921 --> 00:39:44,421
- Jak to?
- Byłem wczoraj na przesłuchaniu.
667
00:39:44,507 --> 00:39:45,337
Hej, Ginny.
668
00:39:48,511 --> 00:39:50,471
Do zobaczenia na próbach, milady.
669
00:39:52,056 --> 00:39:53,846
- BER jest księciem.
- Cholera.
670
00:40:09,407 --> 00:40:11,987
Nie. O nie.
671
00:40:12,076 --> 00:40:14,326
To już się nie powtórzy. Obiecuję.
672
00:40:14,829 --> 00:40:15,959
Dobra, spoko.
673
00:40:16,038 --> 00:40:16,868
Naprawdę?
674
00:40:17,623 --> 00:40:18,463
Nie.
675
00:40:18,958 --> 00:40:23,168
Zostawiłaś mnie na Święto Dziękczynienia.
Wielki ruch. Zero uprzedzenia.
676
00:40:23,254 --> 00:40:25,264
Wiem, wykorzystałam cię.
677
00:40:25,339 --> 00:40:26,839
Żebyś wiedziała.
678
00:40:26,924 --> 00:40:28,264
Miałam dużo na głowie.
679
00:40:29,427 --> 00:40:31,507
- Wszyscy mamy.
- Nie zwalniaj mnie.
680
00:40:31,595 --> 00:40:36,175
Ta praca to jedyna rzecz w moim życiu,
która jest moja. To wszystko, co mam.
681
00:40:36,267 --> 00:40:38,977
Ginny, to jest moje życie.
682
00:40:39,061 --> 00:40:40,981
To wszystko jest dla mnie ważne.
683
00:40:41,480 --> 00:40:43,480
Nie możesz ot tak tu sobie wpadać…
684
00:40:43,566 --> 00:40:46,276
- Chyba zepsułam to coś do kawy.
- Ekspres.
685
00:40:46,360 --> 00:40:48,280
Może odejmij mi to z wypłaty.
686
00:40:48,362 --> 00:40:51,162
- 4000 dolarów.
- Nie odejmuj mi tego z wypłaty.
687
00:40:51,907 --> 00:40:54,117
- Zajmiesz się dziewiątką?
- Tak.
688
00:40:55,119 --> 00:40:56,289
- Hej.
- Hej.
689
00:41:00,166 --> 00:41:01,576
Tak, pewnie.
690
00:41:02,126 --> 00:41:04,296
Nie próbuj robić smutnej minki. Nie.
691
00:41:05,129 --> 00:41:09,509
Chociaż udawaj, że mnie szanujesz.
OK? Ja tu się staram prowadzić interes.
692
00:41:09,592 --> 00:41:12,762
- Tak jest. Bardzo cię szanuję.
- Tak, jasne.
693
00:41:17,141 --> 00:41:18,351
Dziękuję, że jesteś.
694
00:41:18,434 --> 00:41:20,024
Byłaś w naszych myślach.
695
00:41:20,102 --> 00:41:21,102
Dzięki, Deno.
696
00:41:21,604 --> 00:41:24,444
Chciałam powiedzieć kilka słów
o Georgii Miller
697
00:41:24,523 --> 00:41:25,983
w ramach rekomendacji.
698
00:41:26,901 --> 00:41:28,571
Dorastałam w tej okolicy.
699
00:41:28,652 --> 00:41:32,662
W tym klubie moja rodzina
wyprawiła wiele przyjęć urodzinowych.
700
00:41:33,157 --> 00:41:37,747
Organizowaliśmy tu przyjęcia świąteczne,
mecze tenisowe, wieczory z kręglami…
701
00:41:37,828 --> 00:41:41,368
Te ściany były świadkami ważnych chwil
702
00:41:42,124 --> 00:41:43,334
spędzonych z Tomem.
703
00:41:44,210 --> 00:41:45,880
To wyjątkowe miejsce
704
00:41:46,587 --> 00:41:48,837
dla mojej rodziny i naszych wspomnień.
705
00:41:50,049 --> 00:41:52,049
Dlatego właśnie
706
00:41:52,134 --> 00:41:55,014
nie mogę poprzeć
członkostwa Georgii Miller.
707
00:41:55,638 --> 00:41:59,348
Jest tu nowa i może kiedyś
zasłuży sobie na miejsce w klubie,
708
00:41:59,433 --> 00:42:03,103
ale Georgia Miller
nie podziela wartości tej okolicy.
709
00:42:03,687 --> 00:42:05,477
Ma w domu broń.
710
00:42:06,065 --> 00:42:07,775
Nie skończyła liceum.
711
00:42:07,858 --> 00:42:11,778
Jej syn
brutalnie dźgnął Zacha w rękę ołówkiem.
712
00:42:11,862 --> 00:42:14,992
Znacie mnie i wiecie,
że nie śpieszę się z osądami,
713
00:42:15,074 --> 00:42:20,704
ale Georgia Miller jest niewykształcona,
niemoralna i nie mogę jej poprzeć!
714
00:42:23,123 --> 00:42:25,003
W takim razie decyzja podjęta.
715
00:42:25,709 --> 00:42:30,379
Na chwilę obecną
nie zaprosimy Georgii Miller do klubu.
716
00:42:30,464 --> 00:42:31,634
Słuszna decyzja.
717
00:42:36,720 --> 00:42:37,890
- Mogę?
- Pewnie.
718
00:42:39,181 --> 00:42:41,391
Proszę, żebyście dziś zamknęły.
719
00:42:41,475 --> 00:42:43,265
- Dlaczego?
- Jak to dlaczego?
720
00:42:43,352 --> 00:42:44,522
O Boże.
721
00:42:44,603 --> 00:42:45,603
Masz randkę?
722
00:42:46,188 --> 00:42:48,188
- Nie twoja sprawa.
- Masz.
723
00:42:48,274 --> 00:42:50,824
- Masz randkę.
- No co? Chodzę na randki.
724
00:42:50,901 --> 00:42:52,191
OK? Mam swoje życie.
725
00:42:54,905 --> 00:42:56,155
Czy Joe jest sexy?
726
00:42:56,240 --> 00:42:58,330
Jest jak zabawny starszy brat.
727
00:42:58,409 --> 00:43:00,199
Totalnie takie klimaty.
728
00:43:01,161 --> 00:43:02,871
Joe, ładnie wyglądasz.
729
00:43:02,955 --> 00:43:03,825
Dziękuję.
730
00:43:08,085 --> 00:43:09,875
- Hej.
- Hej.
731
00:43:09,962 --> 00:43:11,132
Hej.
732
00:43:12,214 --> 00:43:14,554
Padma. Nie wiedziałam, że tu pracujesz.
733
00:43:15,134 --> 00:43:16,514
Ginny, cześć.
734
00:43:20,889 --> 00:43:25,139
Nie znam szczegółów, ale wiem,
że to, co tu się dzieje, to twoja wina.
735
00:43:25,227 --> 00:43:26,057
Mamo…
736
00:43:26,562 --> 00:43:29,022
Dobra, moje panie. Dajcie mu popalić, co?
737
00:43:29,106 --> 00:43:32,816
- Napadnijcie na niego.
- No to ja poczekam w samochodzie.
738
00:43:35,237 --> 00:43:36,567
Poproszę espresso.
739
00:43:37,406 --> 00:43:39,196
Ekspres nie działa.
740
00:43:49,209 --> 00:43:50,749
Kto to się pojawił w domu?
741
00:43:52,796 --> 00:43:53,626
Tak?
742
00:43:53,714 --> 00:43:57,474
Gdzie byłaś? A może nie mogę wiedzieć,
gdzie jesteś i co robisz?
743
00:43:58,135 --> 00:43:59,135
Byłam w pracy.
744
00:43:59,219 --> 00:44:01,599
Nie dostałam się do klubu sąsiedzkiego.
745
00:44:05,309 --> 00:44:06,559
Zadowolona?
746
00:44:07,144 --> 00:44:08,154
Zadowolona?
747
00:44:09,813 --> 00:44:11,773
Nie, mamo, nie jestem zadowolona.
748
00:44:31,251 --> 00:44:33,211
Umarłam z głodu, idź sobie.
749
00:44:34,922 --> 00:44:37,972
To nie mama. To tylko… ja, Paul.
750
00:44:40,052 --> 00:44:41,182
Możemy porozmawiać?
751
00:44:41,261 --> 00:44:42,101
Pewnie.
752
00:44:42,680 --> 00:44:44,390
Po prostu…
753
00:44:44,473 --> 00:44:45,523
Czy mogę usiąść?
754
00:44:46,600 --> 00:44:47,940
Czuj się jak u siebie.
755
00:44:48,018 --> 00:44:49,848
A może nawet… wprowadź się.
756
00:44:49,937 --> 00:44:50,767
Zabawne.
757
00:44:51,980 --> 00:44:52,820
À propos…
758
00:44:52,898 --> 00:44:56,988
Powinienem chyba zacząć od tego,
że bardzo przepraszam za to,
759
00:44:57,069 --> 00:44:59,699
jak dowiedziałaś się
o mojej przeprowadzce.
760
00:44:59,780 --> 00:45:02,570
Nie tak to zaplanowaliśmy.
761
00:45:02,658 --> 00:45:04,788
Tak. Mama zrobiła to po swojemu.
762
00:45:05,619 --> 00:45:06,699
Witaj w rodzinie.
763
00:45:06,787 --> 00:45:10,617
Wiem, że coś się dzieje
między tobą i twoją mamą.
764
00:45:10,708 --> 00:45:15,168
Chcę, żebyś wiedziała,
że nie będę się w to wtrącał.
765
00:45:15,254 --> 00:45:18,384
Austin mnie przed tym ostrzegał
i go posłucham.
766
00:45:19,007 --> 00:45:22,467
Ale jeśli chodzi o ciebie i o mnie,
767
00:45:22,553 --> 00:45:24,183
zdaję sobie sprawę z tego,
768
00:45:24,263 --> 00:45:27,603
że masz wspaniałego tatę,
na którego możesz liczyć.
769
00:45:27,683 --> 00:45:31,103
Zupełnie nie chcę stawać między wami
770
00:45:31,186 --> 00:45:32,806
w absolutnie żaden sposób.
771
00:45:33,647 --> 00:45:34,727
Ale z Austinem…
772
00:45:36,191 --> 00:45:37,571
Ta sprawa z jego tatą…
773
00:45:37,651 --> 00:45:40,861
Zakładanie kart kredytowych
w jego imieniu…
774
00:45:40,946 --> 00:45:42,026
Kart kredytowych?
775
00:45:42,656 --> 00:45:45,526
Tak. Mama mi o tym wszystkim powiedziała
776
00:45:45,617 --> 00:45:48,577
i tak mi przykro,
że musiałaś przez to przechodzić.
777
00:45:48,662 --> 00:45:51,502
Ale Austin nas potrzebuje i…
778
00:45:51,582 --> 00:45:55,042
chcę przy nim być.
779
00:45:55,127 --> 00:45:59,507
Przy tobie też,
ale wiem, że jesteś młodą kobietą,
780
00:45:59,590 --> 00:46:02,180
a więc od ciebie zależy,
781
00:46:02,259 --> 00:46:07,259
w jakim stopniu chcesz, potrzebujesz
albo nie chcesz, żebym przy tobie był.
782
00:46:11,685 --> 00:46:12,515
Ginny?
783
00:46:15,230 --> 00:46:16,230
Tak.
784
00:46:16,315 --> 00:46:17,265
Dzięki, Paul.
785
00:46:18,525 --> 00:46:20,235
Muszę dokończyć pracę domową.
786
00:46:20,319 --> 00:46:23,569
No dobrze. To dzięki za pogawędkę.
787
00:46:24,156 --> 00:46:25,236
No to…
788
00:46:26,033 --> 00:46:26,873
To tutaj.
789
00:46:27,451 --> 00:46:29,041
No i… OK.
790
00:46:39,213 --> 00:46:41,473
JAK SPRAWDZIĆ ZDOLNOŚĆ KREDYTOWĄ
791
00:46:48,222 --> 00:46:49,142
POKAŻ
792
00:46:52,684 --> 00:46:53,524
NISKA
793
00:47:24,633 --> 00:47:25,473
Hej.
794
00:47:33,809 --> 00:47:35,769
Dlaczego wczoraj nie przyszedłeś?
795
00:47:37,646 --> 00:47:38,726
Zasnąłem.
796
00:47:39,439 --> 00:47:40,269
To wszystko?
797
00:47:42,109 --> 00:47:44,899
- Tak.
- Nie zaprosiłeś mnie do czerwonej strefy.
798
00:47:46,154 --> 00:47:47,244
Kiedy?
799
00:47:47,322 --> 00:47:48,322
Wczoraj.
800
00:47:48,407 --> 00:47:51,487
- Albo dzisiaj. Nieważne.
- Możesz po prostu podejść.
801
00:47:52,077 --> 00:47:53,157
Nie mogę.
802
00:47:53,871 --> 00:47:54,791
Dlaczego?
803
00:47:57,207 --> 00:47:58,287
Nie wiem.
804
00:47:58,375 --> 00:47:59,495
To głupie.
805
00:48:00,794 --> 00:48:01,714
Co się dzieje?
806
00:48:01,795 --> 00:48:03,045
Nic, wszystko gra.
807
00:48:06,049 --> 00:48:08,259
- Nie patrz tak na mnie.
- Jak?
808
00:48:08,343 --> 00:48:10,643
Jakbyś nie wierzył, że wszystko gra.
809
00:48:11,555 --> 00:48:12,715
Bo nie wierzę.
810
00:48:18,979 --> 00:48:21,229
Ale nie naciskam, żebyś mi powiedziała.
811
00:48:28,906 --> 00:48:30,276
Przyszłam tu, żeby…
812
00:48:31,116 --> 00:48:32,656
nie zrobić sobie krzywdy.
813
00:48:35,662 --> 00:48:38,422
OK. Cieszę się, że przyszłaś.
814
00:48:40,667 --> 00:48:44,417
Jestem bardzo zestresowana,
a powinnam rozpoznawać stres, więc…
815
00:48:47,090 --> 00:48:50,050
Opowiedz mi dowcip.
Nie chcę myśleć o niczym poważnym.
816
00:48:53,263 --> 00:48:57,233
Czy wiesz, że kiedy odkurzasz odkurzacz,
817
00:48:58,435 --> 00:49:00,265
stajesz się odkurzaczem?
818
00:49:11,448 --> 00:49:12,818
Czy to… ja?
819
00:49:12,908 --> 00:49:13,738
Nie.
820
00:49:14,743 --> 00:49:16,873
Kiedy to narysowałeś?
821
00:49:17,371 --> 00:49:18,751
Kiedy byłaś u taty.
822
00:49:18,830 --> 00:49:20,000
Dlaczego?
823
00:49:21,124 --> 00:49:22,084
Bo tęskniłem.
824
00:49:25,963 --> 00:49:27,303
Naprawdę masz obsesję.
825
00:49:27,381 --> 00:49:30,511
Tak, zdecydowanie mam obsesję
na twoim punkcie.
826
00:49:36,390 --> 00:49:37,680
Nie rozumiem.
827
00:49:38,767 --> 00:49:43,147
Dlaczego wszystko
musi wiecznie być takie okropne?
828
00:49:43,230 --> 00:49:45,820
Teoria wolnej woli
w spektrum teologicznym.
829
00:49:46,525 --> 00:49:50,025
Według buddyzmu cierpimy,
by wiedzieć, czym jest szczęście.
830
00:49:50,112 --> 00:49:51,612
No i ludzie to dupki.
831
00:50:47,127 --> 00:50:47,957
Tutaj.
832
00:50:51,006 --> 00:50:52,296
- Tu.
- Tu?
833
00:50:52,382 --> 00:50:53,262
Tak.
834
00:50:54,051 --> 00:50:55,011
Tak?
835
00:50:56,553 --> 00:50:57,513
Trochę wyżej.
836
00:51:04,686 --> 00:51:05,556
Tak.
837
00:51:31,088 --> 00:51:31,918
Szybciej.
838
00:52:27,727 --> 00:52:29,477
Uznałem, że lepiej pasuje…
839
00:52:29,563 --> 00:52:30,403
tutaj.
840
00:52:32,440 --> 00:52:33,400
To ci się udało.
841
00:52:44,035 --> 00:52:47,615
Przychodzi taki czas,że masz już dość czyichś gierek.
842
00:52:47,706 --> 00:52:49,366
Co się tak szczerzysz?
843
00:52:49,457 --> 00:52:50,917
Ginny robi mi śniadanie.
844
00:52:51,001 --> 00:52:52,461
Naprawdę?
845
00:53:03,054 --> 00:53:05,434
Mam dość tego, że nad niczym nie panuję,
846
00:53:05,515 --> 00:53:08,265
niewiedzy, bycia pionkiem.
847
00:53:22,157 --> 00:53:23,527
Szach mat, mamo.
848
00:54:45,949 --> 00:54:48,369
Napisy: Katarzyna Puścian
57011
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.