Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:57,980 --> 00:02:01,080
* NA TROPIE SOKOŁA *
2
00:04:18,620 --> 00:04:19,620
Chat!
3
00:04:20,180 --> 00:04:21,180
Tak.
4
00:04:21,780 --> 00:04:22,980
Co jest?
5
00:04:34,620 --> 00:04:36,599
Nasz strumień zniósł jajo.
6
00:04:37,300 --> 00:04:38,199
Złote jajo!
7
00:04:38,399 --> 00:04:39,199
Kurze jajo!
8
00:04:39,399 --> 00:04:40,199
Wielkie jajo!
9
00:04:45,199 --> 00:04:46,099
Nasz strumień!
10
00:04:47,500 --> 00:04:49,140
Kurze jajo, kochane jajo!
11
00:04:49,440 --> 00:04:50,440
Jajo jak kciuk!
12
00:04:54,180 --> 00:04:55,039
Masz rację.
13
00:04:55,339 --> 00:04:57,539
Żółty metal ukradł im rozum.
14
00:04:58,440 --> 00:05:00,999
Wielu Białych Ludzi przybędzie
do naszych gór.
15
00:05:01,499 --> 00:05:04,199
Ognisty koń sprowadzi ich tu
zewsząd.
16
00:05:05,099 --> 00:05:06,939
A co z naszymi obozami na zimę?
17
00:05:07,239 --> 00:05:08,939
Będziemy musieli ich bronić.
18
00:05:10,539 --> 00:05:12,739
Potrzebuję dowodu na zebranie Rady,
19
00:05:12,939 --> 00:05:14,939
gdy Tashunka-witko odwiedzi nasze namioty.
20
00:05:16,140 --> 00:05:17,240
Chodź!
21
00:05:28,240 --> 00:05:29,540
Witajcie!
22
00:05:29,840 --> 00:05:32,199
Jesteście Bystry Sokół
z namiotów Szarego Niedźwiedzia,
23
00:05:32,499 --> 00:05:33,599
jeśli się nie mylę.
24
00:05:33,999 --> 00:05:36,459
Jesteście wciąż na prerii Omam
nad rzeką Tongue?
25
00:05:36,859 --> 00:05:37,959
Wróciliśmy.
26
00:05:38,179 --> 00:05:40,979
Ale dlaczego już nie pracujecie
u Sama Blake'a, handlarza?
27
00:05:41,280 --> 00:05:42,659
Ha! Jako jego furmani?
28
00:05:42,859 --> 00:05:43,659
To się nie opłaca.
29
00:05:43,859 --> 00:05:46,759
Tylko za dobre żarcie co jakiś czas,
whisky i nową koszulę raz na rok?
30
00:05:46,960 --> 00:05:48,339
Ah, harować trzeba wszędzie.
31
00:05:48,539 --> 00:05:49,239
Ale tu...
32
00:05:49,439 --> 00:05:51,839
łut szczęścia i wytrwałość,
i do zimy zarobimy wystarczająco.
33
00:05:52,039 --> 00:05:55,080
Tyle by odkupić
całe te wasze Góry Czarne!
34
00:05:59,880 --> 00:06:02,439
Mój przyjaciel Chat lubi przesadzać.
35
00:06:03,239 --> 00:06:04,539
Kilka okruchów...
36
00:06:04,839 --> 00:06:06,039
za sporo potu.
37
00:06:06,540 --> 00:06:07,440
Co za koń!
38
00:06:07,640 --> 00:06:08,640
Zwierzę z piekła rodem,
39
00:06:08,940 --> 00:06:10,640
a drażliwe jak dziewica.
40
00:06:13,820 --> 00:06:15,979
Widzę, że twój towarzysz
jeszcze nie ma broni.
41
00:06:16,279 --> 00:06:18,479
Przyjmij to jako podarunek od gościa.
42
00:06:18,680 --> 00:06:22,560
Dostaniesz za to najlepszą
i jeszcze trzy tuziny nabojów.
43
00:06:24,400 --> 00:06:25,439
Dziękuję, wodzu!
44
00:06:25,639 --> 00:06:27,639
To mięso na cały tydzień.
45
00:06:28,039 --> 00:06:29,939
Potem i tak pojedziemy
do Tanglewood
46
00:06:30,139 --> 00:06:31,539
i przywieziemy sobie
nowe zapasy.
47
00:06:31,739 --> 00:06:33,480
Gdy zobaczycie tam handlarza
Sama Blake'a,
48
00:06:33,680 --> 00:06:35,480
powiedzcie mu, że ma przyjść
do naszych namiotów.
49
00:06:41,900 --> 00:06:43,119
Widziałeś tego konia?
50
00:06:43,319 --> 00:06:46,519
To najlepszy mustang
kiedykolwiek złapany na prerii.
51
00:06:46,819 --> 00:06:49,019
Przedtem Sokół miał jeszcze gniadego.
52
00:06:52,340 --> 00:06:56,400
Indianie przybyli do swych zimowych kwater
dwa miesiące wcześniej.
53
00:06:59,060 --> 00:07:02,200
Czort wie, co to znaczy.
54
00:08:09,560 --> 00:08:12,939
Szary Niedźwiedź stoi po stronie
wodza Czerwonej Chmury.
55
00:08:13,439 --> 00:08:16,339
Wierzy białym ludziom.
56
00:08:17,540 --> 00:08:21,559
Oby to zaufanie nie uczyniło ich
ślepymi i głuchymi.
57
00:08:23,260 --> 00:08:25,939
Nigdy nie naprzykrzaliśmy się
białym ludziom.
58
00:08:26,439 --> 00:08:28,539
Nigdy nie weszliśmy na ich ziemię.
59
00:08:29,140 --> 00:08:31,739
Lecz oni przychodzą i biorą,
co należy do nas.
60
00:08:31,940 --> 00:08:33,219
Zapomnieliście,
61
00:08:33,419 --> 00:08:35,719
że generał Custer, przywódca wszystkich złodziei,
62
00:08:36,019 --> 00:08:37,599
wtargnął do nas?
63
00:08:38,900 --> 00:08:40,159
Zapomnieliście,
64
00:08:40,359 --> 00:08:44,259
jak z wieloma Długimi Nożami wtargnął
do gór naszych ojców,
65
00:08:44,760 --> 00:08:46,559
by szukać złota?
66
00:08:46,960 --> 00:08:48,659
Wbrew każdemu prawu,
67
00:08:49,059 --> 00:08:50,859
przeciw wszystkim układom!
68
00:08:51,460 --> 00:08:53,759
Wódz Szary Niedźwiedź nie chce walczyć.
69
00:08:54,160 --> 00:08:56,499
Przy następnym wschodzie słońca
nie chce swych ludzi
70
00:08:56,800 --> 00:08:59,239
połączyć z ludźmi wszystkich Dakotów.
71
00:08:59,840 --> 00:09:02,039
Ślepo wierzy układom.
72
00:09:02,340 --> 00:09:06,439
Wysłannikowi Białego Ojca
w dalekim Waszyngtonie.
73
00:09:07,440 --> 00:09:09,679
Lecz wy, ludzie Dakota,
rozważcie to sami.
74
00:09:09,880 --> 00:09:12,619
Który ich układ z nami
kiedykolwiek zawarty
75
00:09:13,019 --> 00:09:14,919
nie został przez nich złamany?
76
00:09:15,120 --> 00:09:16,679
Ani jeden!
77
00:09:18,780 --> 00:09:21,799
Powinniśmy bezwarunkowo pozbyć się
Długich Noży.
78
00:09:22,600 --> 00:09:24,980
Tashunka-witko mówi:
"nie"!
79
00:09:31,100 --> 00:09:33,039
Jeśli nie będziemy walczyć teraz,
80
00:09:33,439 --> 00:09:36,239
zabiorą nam ziemię
kawałek po kawałku.
81
00:09:36,740 --> 00:09:40,340
I wtedy Dakotowie oraz ich kraj
będą skazane na zagładę.
82
00:09:42,320 --> 00:09:43,480
Howgh!
83
00:09:43,680 --> 00:09:45,180
Rzekłem.
84
00:10:23,060 --> 00:10:25,259
Mój brat Tashunka-witko
85
00:10:26,859 --> 00:10:29,359
powiedział słowa, które poruszają
nasze serca.
86
00:10:29,660 --> 00:10:30,979
Lecz zapomina o czymś,
87
00:10:31,279 --> 00:10:32,379
co jest ważne:
88
00:10:32,579 --> 00:10:34,479
czy popieramy wodza Czerwoną Chmurę?
89
00:10:34,779 --> 00:10:37,919
Kilka księżyców temu on i ja
wypaliliśmy fajkę.
90
00:10:38,120 --> 00:10:40,139
I wszyscy byli za.
91
00:10:40,440 --> 00:10:44,119
Wszystkim wam wiadomo, że zawarł pokój
z białymi ludźmi.
92
00:10:44,420 --> 00:10:47,219
I jego namioty są już pod ochroną
ich Biura.
93
00:10:47,520 --> 00:10:49,179
Mój brat zapomina,
94
00:10:49,380 --> 00:10:53,120
że chodzi o bezpieczeństwo
naszych kobiet i dzieci.
95
00:10:53,920 --> 00:10:56,120
To naczelna zasada.
96
00:10:56,700 --> 00:10:59,819
I rezygnujemy z bezpieczeństwa
naszych namiotów,
97
00:11:01,819 --> 00:11:05,319
jeśli nie wzniesiemy ich Czerwonej Chmurze
przy Biurze,
98
00:11:05,620 --> 00:11:08,180
lecz uczynimy to,
co mówi Tashunka-witko,
99
00:11:08,480 --> 00:11:10,380
jeśli pójdziemy za nim.
100
00:11:21,900 --> 00:11:24,540
A co na to mówi Bystry Sokół?
101
00:11:37,480 --> 00:11:40,239
W górach widziałem dwóch białych ludzi.
102
00:11:40,540 --> 00:11:42,379
Wkrótce będzie ich dwie setki
103
00:11:42,579 --> 00:11:45,579
i wiele Długich Noży przyjdzie,
by ich chronić.
104
00:11:45,880 --> 00:11:48,359
Wszyscy oni chcą żółtego metalu.
105
00:11:49,960 --> 00:11:53,139
Nie będzie pokoju w naszych górach.
106
00:11:53,440 --> 00:11:56,740
Umowa spisana na topoli
zostanie zerwana przez białych ludzi.
107
00:11:59,300 --> 00:12:01,479
Bębny wzywają do Tańca Bizona.
108
00:12:01,880 --> 00:12:03,639
Wyruszamy na łowy.
109
00:12:03,940 --> 00:12:06,320
Nasze namioty będą mieć
wystarczająco mięsa.
110
00:12:06,620 --> 00:12:09,420
Nie musimy stać jak żebracy
przed Biurem.
111
00:13:01,280 --> 00:13:02,979
Sierżancie, nie ryzykuj!
112
00:13:03,279 --> 00:13:04,539
Jak będziesz grał jeszcze godzinę,
113
00:13:04,839 --> 00:13:06,719
przepadnie Panu żołd
za dwa następne miesiące.
114
00:13:07,019 --> 00:13:09,019
Ci dwaj szanowni Panowie
potrafią to lepiej.
115
00:13:09,319 --> 00:13:10,719
A w ogóle to uczciwa gra?
116
00:13:12,220 --> 00:13:14,179
Zabieraj swoje brudne łapy!
117
00:13:14,479 --> 00:13:16,179
I spadaj już stąd!
118
00:13:16,980 --> 00:13:18,740
Już idę.
119
00:13:21,920 --> 00:13:23,920
Co za zachowanie!
120
00:13:36,380 --> 00:13:38,480
Obawiam się, Panie Bludgeon,
121
00:13:39,380 --> 00:13:41,319
obawiam się, Panie Bludgeon,
122
00:13:41,619 --> 00:13:45,119
że Dakotowie też mają coś do powiedzenia
w kwestii Pańskiej sprzedaży ziemi.
123
00:13:45,520 --> 00:13:47,879
Ależ Panowie, w tym właśnie rzecz.
124
00:13:48,280 --> 00:13:52,519
Zgodnie z decyzją rządu wszyscy czerwonoskórzy
do 31 stycznia 1876
125
00:13:52,819 --> 00:13:54,119
muszą stawić się w Biurach.
126
00:13:54,319 --> 00:13:55,819
Część z nich już tam jest.
127
00:13:56,119 --> 00:13:59,399
Ale do tego czasu może być
parę niespokojnych miesięcy.
128
00:13:59,599 --> 00:14:00,599
No pewnie!
129
00:14:00,899 --> 00:14:02,459
Brawo, Gathsworth!
130
00:14:02,759 --> 00:14:05,659
Myśli Pan do przodu.
Moi przyjaciele i ja też tak czynimy.
131
00:14:05,860 --> 00:14:07,259
W zaufaniu powiem,
132
00:14:07,559 --> 00:14:10,859
że głowiliśmy się już
od jakiegoś czasu.
133
00:14:11,059 --> 00:14:13,539
Indianie pojmą wcześniej niż im
się podoba,
134
00:14:13,739 --> 00:14:15,639
że nie mają już czego szukać
w Górach Czarnych.
135
00:14:15,839 --> 00:14:16,759
Zastrzelić!
136
00:14:16,959 --> 00:14:18,059
Racja!
137
00:14:18,960 --> 00:14:22,039
Pomysł nienowy i niezły, ale...
138
00:14:22,320 --> 00:14:25,920
dla kilku filantropów
na Wschodnim Wybrzeżu niepopularny.
139
00:14:28,320 --> 00:14:32,620
Pomysł nie jest niepopularny
lecz nieludzki.
140
00:14:34,820 --> 00:14:36,320
Panie Hille!
141
00:14:36,820 --> 00:14:40,320
Jest Pan dla mnie teraz
zbyt nieludzko sympatyczny.
142
00:14:43,820 --> 00:14:45,499
Mój bardzo dobry przyjaciel
143
00:14:45,699 --> 00:14:47,799
jest w drodze z grupą
bardzo dobrych myśliwych
144
00:14:48,200 --> 00:14:50,359
z bardzo dobrą bronią.
145
00:14:50,560 --> 00:14:53,859
Zero bizonów - zero Indian.
Prosty rachunek.
146
00:14:54,060 --> 00:14:55,739
A jeśli jednak coś pójdzie nie tak?
147
00:14:56,040 --> 00:14:58,040
Zainwestowałem w tę akcję
500 dolarów,
148
00:14:58,240 --> 00:14:59,240
a moi przyjaciele wiedzą,
149
00:14:59,440 --> 00:15:02,540
że nie wyrzucam bez sensu
mych pieniędzy przez okno.
150
00:16:01,660 --> 00:16:03,019
Mordują nasze bizony
151
00:16:03,219 --> 00:16:04,719
i dają sępom na pożarcie.
152
00:16:04,920 --> 00:16:06,379
Hmm... mamy umrzeć z głodu.
153
00:16:06,579 --> 00:16:07,859
Jeśli biali złodzieje myślą,
154
00:16:08,059 --> 00:16:10,059
że będziemy się przyglądać,
jak tchórzliwie mordują bizony,
155
00:16:10,259 --> 00:16:11,459
mylą się.
156
00:16:13,260 --> 00:16:14,859
Słyszycie ognistego konia?
157
00:16:15,059 --> 00:16:16,859
Przywozi nowych złodziei i morderców.
158
00:16:17,059 --> 00:16:20,480
Pokażemy im, co to znaczy
rzucić nam wyzwanie!
159
00:16:42,540 --> 00:16:43,479
Pani Emmerson!
160
00:16:43,679 --> 00:16:45,279
Nie powinna już Pani stać
przy otwartym oknie.
161
00:16:45,479 --> 00:16:47,179
Mogę zaproponować Pani
osłonione miejsce?
162
00:16:47,379 --> 00:16:48,859
To bardzo miłe z Pana strony,
Panie Bludgeon,
163
00:16:49,159 --> 00:16:50,239
że troszczy się Pan
o moją córkę.
164
00:16:50,439 --> 00:16:51,500
Ma rację, Catherine.
165
00:16:51,700 --> 00:16:53,100
Lepiej nie ryzykować.
166
00:16:56,000 --> 00:16:57,740
Hopla, Pani Emmerson!
167
00:16:58,040 --> 00:16:59,640
Wielkie dzięki, Panie Hille.
168
00:17:00,540 --> 00:17:02,740
Gdyby tu teraz Pana nie było...
169
00:17:04,500 --> 00:17:06,399
Może coś na odświeżenie?
170
00:17:08,000 --> 00:17:09,000
Proszę!
171
00:18:38,140 --> 00:18:39,200
Pal!
172
00:18:48,980 --> 00:18:50,040
Pal!
173
00:19:39,960 --> 00:19:43,380
W pociągu jest za dużo Długich Noży!
Musimy wycofać się!
174
00:20:12,380 --> 00:20:14,979
Nie denerwuj się!
Nic mi się nie stało, ojcze.
175
00:20:15,780 --> 00:20:17,159
Panno Catherine?
176
00:20:17,559 --> 00:20:18,959
Wszystko w porządku?
177
00:20:19,860 --> 00:20:21,639
Widzi Pani, że miałem rację?
178
00:20:22,340 --> 00:20:25,519
Przeklęta czerwonoskóra hołota
nie daje spokoju.
179
00:20:26,319 --> 00:20:27,919
Przybyliśmy z Panem,
Panie Bludgeon,
180
00:20:28,119 --> 00:20:30,819
by w Górach Czarnych
ułożyć sobie nowe życie.
181
00:20:31,020 --> 00:20:34,239
Z Indianami i wojną z nimi
nie chcemy mieć nic do czynienia.
182
00:20:34,440 --> 00:20:35,340
Hmm...
183
00:20:35,540 --> 00:20:37,119
tych paru opornych
czerwonych łajdaków,
184
00:20:37,319 --> 00:20:38,519
którzy nie przestrzegają umów,
185
00:20:38,719 --> 00:20:40,019
wkrótce załatwimy.
186
00:20:40,219 --> 00:20:41,219
Co nie, poruczniku?
187
00:20:41,419 --> 00:20:42,419
Mam rozkazy.
188
00:20:42,619 --> 00:20:45,640
Do 31 stycznia wojsko
ma pozostać w gotowości.
189
00:20:47,820 --> 00:20:49,339
Ale w razie ataków
190
00:20:49,540 --> 00:20:51,999
będę, rzecz jasna,
spokojnych obywateli amerykańskich
191
00:20:52,199 --> 00:20:55,199
chronić wszystkimi dostępnymi
mi siłami.
192
00:20:56,600 --> 00:20:58,319
Możecie być pewni, Panowie,
193
00:20:58,520 --> 00:21:00,119
Tanglewood będzie
dla nas wszystkich
194
00:21:00,419 --> 00:21:02,919
bogatą, nową ojczyzną.
195
00:21:03,620 --> 00:21:07,139
Przyznaję, na razie nie jest tu
całkiem bezpiecznie,
196
00:21:07,340 --> 00:21:10,159
ale za to ceny ziemi i udziałów
w koncesji na poszukiwanie,
197
00:21:10,459 --> 00:21:11,559
które teraz proponuję,
198
00:21:11,959 --> 00:21:13,459
śmiesznie niskie.
199
00:21:13,860 --> 00:21:15,339
Lecz po terminie,
200
00:21:15,539 --> 00:21:17,139
który podał nasz tak łaskawy
porucznik,
201
00:21:17,340 --> 00:21:19,040
ceny pójdą w górę.
202
00:21:19,440 --> 00:21:21,540
Jak termometr do mierzenia gorączki.
203
00:21:57,080 --> 00:21:58,759
Dlaczego milczysz?
204
00:21:59,959 --> 00:22:02,859
Opłakujesz swego przyjaciela
czy nieudany atak?
205
00:22:04,659 --> 00:22:07,659
Z naszą bronią ognisty rumak
jest nie do pokonania.
206
00:22:07,959 --> 00:22:10,539
W wagonach było zbyt wielu
Długich Noży.
207
00:22:10,739 --> 00:22:13,839
Z niechęcią wypowiadam imię
mego zabitego brata,
208
00:22:14,040 --> 00:22:16,579
lecz za krew Rączego Jelenia
sprawiedliwość zostanie wymierzona
209
00:22:16,879 --> 00:22:18,479
białym mordercom bizonów.
210
00:22:19,080 --> 00:22:20,499
Pojedź przodem
211
00:22:20,799 --> 00:22:22,899
i zawieź zmarłych
do naszych namiotów!
212
00:22:23,600 --> 00:22:25,680
Opowiedz, co widzieliśmy,
213
00:22:25,980 --> 00:22:27,480
i co się wydarzyło.
214
00:22:29,960 --> 00:22:32,959
Przebiegły Lis ma rację.
Potrzebujemy broni palnej.
215
00:22:33,159 --> 00:22:34,539
Ale przyrzekam wam,
216
00:22:34,939 --> 00:22:37,839
nim Słońce dwa razy zaczerwieni
niebo na wschodzie,
217
00:22:38,040 --> 00:22:40,640
każdy z was będzie miał broń.
218
00:22:56,080 --> 00:22:57,560
Co się dzieje?
219
00:22:58,761 --> 00:23:00,840
Szyny są rozerwane.
220
00:23:05,760 --> 00:23:08,800
- Dlaczego stajemy?
- Rozkaz kapitana.
221
00:23:21,060 --> 00:23:23,719
Nie rób tak zatroskanej miny,
ojcze!
222
00:23:23,919 --> 00:23:26,219
Kto mówi "A", musi powiedzieć i "B".
223
00:23:28,220 --> 00:23:30,480
Także gdy "B" znaczy Bludgeon?
224
00:23:44,320 --> 00:23:45,680
Jazda! Pośpieszcie się!
225
00:23:45,980 --> 00:23:47,380
Wyprowadzić konie!
226
00:23:54,840 --> 00:23:56,659
Porucznik Forsythe
z 7. Regimentu Dragonów
227
00:23:56,859 --> 00:23:58,559
odkomenderowany do Tanglewood
z 12 ludźmi.
228
00:23:58,759 --> 00:23:59,699
Kapitan Ronald.
229
00:23:59,899 --> 00:24:00,799
Z Siódmego?
230
00:24:00,999 --> 00:24:02,199
Jak miewa się major Reno?
231
00:24:02,499 --> 00:24:03,439
Pan długo w armii?
232
00:24:03,639 --> 00:24:06,039
Nie. Wcześniej byłem jeszcze w West Point.
233
00:24:06,239 --> 00:24:06,999
Ah tak.
234
00:24:07,199 --> 00:24:08,999
Zatem życzę Panu dużo szczęścia
na Dzikim Zachodzie.
235
00:24:09,199 --> 00:24:10,839
Kapitanie, mogę przedstawić
Pana Bludgeona?
236
00:24:11,039 --> 00:24:13,339
Joe! A to niespodzianka!
Stary brachu!
237
00:24:13,540 --> 00:24:14,579
Daj się uściskać!
238
00:24:14,779 --> 00:24:15,879
Dziwi się Pan, poruczniku.
239
00:24:16,079 --> 00:24:17,879
Wie Pan, że to mój
najstarszy przyjaciel?
240
00:24:18,180 --> 00:24:21,039
Mów, co nowego.
Wszystko się udało w Waszyngtonie?
241
00:24:21,440 --> 00:24:23,039
Czy mnie coś kiedyś
się nie udało?
242
00:24:23,339 --> 00:24:25,039
A dlaczego kazałeś wyładować transport?
243
00:24:25,239 --> 00:24:26,579
Szyny są rozerwane.
244
00:24:26,779 --> 00:24:30,279
Twój pomysł z bizonami pięknie
postawił czerwonoskórych na nogi.
245
00:24:30,679 --> 00:24:32,059
No to jesteśmy, Sam.
246
00:24:32,559 --> 00:24:34,459
Wszystko cholernie wygląda na wojnę.
247
00:24:34,759 --> 00:24:37,419
Omal poszłoby źle,
gdyby nie Zła Twarz.
248
00:24:37,620 --> 00:24:39,980
- Zajmij się przeładunkiem.
- Dobra.
249
00:24:42,960 --> 00:24:44,799
- Pan jest Samuel Blake?
- Aha.
250
00:24:44,999 --> 00:24:46,799
- McDryden, sierżant.
- Widzę.
251
00:24:47,000 --> 00:24:48,379
Razem pojedziemy
do Tanglewood.
252
00:24:48,579 --> 00:24:49,579
Możemy przeładować?
253
00:24:49,779 --> 00:24:51,119
Powiedziałeś "my", sierżancie?
254
00:24:51,319 --> 00:24:52,419
Zatem chętnie.
255
00:24:52,719 --> 00:24:53,779
Ile tego jest?
256
00:24:53,979 --> 00:24:55,379
20 skrzyń amunicji,
50 sztuk broni.
257
00:24:55,579 --> 00:24:56,660
A co z zapłatą?
258
00:24:56,960 --> 00:24:58,360
Bez problemu.
259
00:25:24,100 --> 00:25:25,519
Łapy precz!
260
00:25:26,520 --> 00:25:28,080
Rzuć broń, Bashan!
261
00:25:34,440 --> 00:25:36,499
Mój człowiek pomylił się.
262
00:25:38,300 --> 00:25:39,680
Mam taką nadzieję.
263
00:27:12,860 --> 00:27:15,199
Wygląda, że chcą przenocować
przy brodzie.
264
00:27:15,400 --> 00:27:17,639
To byłoby tylko dobre. Twój plan
by się powiódł.
265
00:27:17,940 --> 00:27:20,719
Ale z nimi jest ten cholerny...
Bludgeon.
266
00:27:20,919 --> 00:27:22,119
Wiesz, o kim mówię.
267
00:27:22,319 --> 00:27:24,119
Wszędzie zwą go Żmijowaty Joe.
268
00:27:24,319 --> 00:27:25,919
Tym razem nie może nam uciec.
269
00:27:26,320 --> 00:27:28,999
To mój śmiertelny wróg
i zabiję go.
270
00:27:29,199 --> 00:27:30,799
Ale potrzebujemy
broni palnej.
271
00:27:31,000 --> 00:27:32,980
Jest ważniejsza niż jego śmierć.
272
00:28:19,180 --> 00:28:21,580
Wczoraj odłączyłem się od Sokoła.
273
00:28:21,980 --> 00:28:23,459
I gdy jutro przybędzie,
274
00:28:23,759 --> 00:28:25,959
do naszych namiotów zawita niezgoda.
275
00:28:26,260 --> 00:28:27,779
Był przy zabitych bizonach.
276
00:28:27,979 --> 00:28:29,479
Obserwowałem go dokładnie.
277
00:28:29,779 --> 00:28:32,040
Nigdy nie przeniesie się z nami
do Biura.
278
00:28:32,440 --> 00:28:34,140
Możesz mi wierzyć.
279
00:28:42,800 --> 00:28:44,379
Chodź z nami do Człowieka Tajemnic!
280
00:28:44,679 --> 00:28:46,179
Chcemy usłyszeć,
co Wakan Tanka powiedział mu
281
00:28:46,479 --> 00:28:48,480
o wieści, którą przyniosłeś.
282
00:29:10,280 --> 00:29:13,219
Dziewczęta i kobiety Dakotów
często już czekały.
283
00:29:13,519 --> 00:29:15,619
Na swych synów, mężów i braci.
284
00:29:16,120 --> 00:29:18,719
I wkrótce znów będą
musiały czekać.
285
00:29:19,520 --> 00:29:21,559
Musimy być silne.
286
00:29:22,460 --> 00:29:23,679
Pomyśl o tym!
287
00:29:23,879 --> 00:29:26,579
Wszystkie musimy mieć
mocne i spokojne serca.
288
00:29:27,580 --> 00:29:29,220
Lecz sądzę, że pewnie łatwo jest
289
00:29:29,420 --> 00:29:30,820
troszczyć się o kogoś takiego,
290
00:29:31,020 --> 00:29:32,720
jak wódz na czas wojny, Sokół.
291
00:29:39,720 --> 00:29:42,340
Do diabła z tą cholerną wojną
z Indianami!
292
00:29:45,940 --> 00:29:48,859
Od lat robię interesy
z Indianami.
293
00:29:49,560 --> 00:29:51,139
Znają mnie,
294
00:29:51,539 --> 00:29:54,239
a że mnie potrzebują,
to zostawiają w spokoju.
295
00:29:54,940 --> 00:29:57,119
Ale gdy są na ścieżce wojennej,
296
00:29:57,419 --> 00:29:59,419
nie robią żadnego wyjątku.
297
00:29:59,620 --> 00:30:01,979
A co z uroczystymi układami
o pokoju?
298
00:30:02,379 --> 00:30:03,579
Układy o pokoju...
299
00:30:03,780 --> 00:30:04,719
Hmm...
300
00:30:05,019 --> 00:30:08,219
Zawieramy je i tylko Indianie
mają ich dotrzymywać.
301
00:30:09,120 --> 00:30:12,819
Po cóż więc wszyscy naraz
przybyliście do Gór Czarnych, co?
302
00:30:13,120 --> 00:30:16,619
Umowa gwarantuje teren Dakotom.
303
00:30:18,320 --> 00:30:20,439
Chcę wam powiedzieć dlaczego.
304
00:30:21,640 --> 00:30:26,999
Bo podczas nielegalnej wyprawy badawczej
generał Custer potwierdził odkrycia złota.
305
00:30:27,300 --> 00:30:29,139
Byłeś przy tym, sierżancie.
306
00:30:29,439 --> 00:30:31,739
Powiedz no, jak do tego doszło.
307
00:30:32,140 --> 00:30:33,759
Nie, lepiej nie.
308
00:30:35,660 --> 00:30:37,439
Będzie wojna.
309
00:30:38,039 --> 00:30:39,939
Możecie być tego pewni.
310
00:30:40,740 --> 00:30:42,599
Najpóźniej na wiosnę.
311
00:30:42,899 --> 00:30:43,899
Blake ma rację.
312
00:30:44,099 --> 00:30:46,079
Byłem z Custerem
w Górach Czarnych.
313
00:30:46,379 --> 00:30:49,879
Brałem udział w masakrze Czejenów
nad Washita.
314
00:30:50,980 --> 00:30:53,160
Czerwonoskórzy tego nie zapomną.
315
00:31:29,660 --> 00:31:31,839
Jakże piękna i spokojna noc!
316
00:31:32,139 --> 00:31:33,139
Tak.
317
00:31:33,340 --> 00:31:35,040
To piękny kraj.
318
00:31:35,340 --> 00:31:38,340
Ale wciąż jest mi
bardzo, bardzo obcy.
319
00:31:40,420 --> 00:31:42,460
Zrobi się zimno. Pozwoli Pani,
że pójdziemy.
320
00:31:46,640 --> 00:31:50,379
Tu, na Zachodzie, ckliwość jest jedną
z najgorszych chorób.
321
00:31:51,680 --> 00:31:54,619
Nalepszym argumentem jest
i pozostanie szybki kolt.
322
00:31:54,820 --> 00:31:55,620
Proszę mi wierzyć,
323
00:31:55,820 --> 00:31:59,320
w Tanglewood powinien Pan rozważyć
pomoc jednego z moich ludzi.
324
00:32:03,720 --> 00:32:05,359
Panie Emmerson, jeśli chce się Pan
udać na spoczynek,
325
00:32:05,559 --> 00:32:07,659
mój namiot jest do dyspozycji
Pana i Pańskiej córki.
326
00:32:07,859 --> 00:32:08,839
Forsythe,
327
00:32:09,039 --> 00:32:10,539
jest Pan kawalerem
ze starej szkoły.
328
00:32:10,739 --> 00:32:11,939
Niestety spóźnił się Pan.
329
00:32:12,239 --> 00:32:15,020
Pan Emmerson już zgodził się
na mój namiot.
330
00:32:38,120 --> 00:32:41,759
Indianom też sprzedajecie tę czarcią plagę?
331
00:32:42,360 --> 00:32:45,100
To nie tytoń. To końskie jabłka.
332
00:32:48,880 --> 00:32:51,179
Zostań tu, jeśli nadal chcesz
dotrzeć do Tanglewood.
333
00:32:51,479 --> 00:32:53,719
Jak to? Tu jest całkiem spokojnie.
334
00:32:53,919 --> 00:32:55,080
Ktoś tak już myślał.
335
00:32:55,280 --> 00:32:57,280
Potem sam był spokojny
na wieki.
336
00:33:10,480 --> 00:33:11,980
Położę się.
337
00:33:12,580 --> 00:33:14,480
Zmienię cię o północy.
338
00:33:18,820 --> 00:33:20,280
Jest coś?
339
00:33:20,680 --> 00:33:23,180
Dobry kawaleryjski koń
wyczuwa Indianina.
340
00:33:43,140 --> 00:33:45,240
Sierżant McDryden, do mnie!
341
00:33:55,920 --> 00:33:57,460
Zabezpieczyć drugą stronę!
342
00:34:01,860 --> 00:34:03,220
Tutaj!
343
00:34:25,160 --> 00:34:26,179
To trzecia, Dick.
344
00:34:26,479 --> 00:34:29,579
Tak, tak. Tylko się nie przelicz,
bo będzie afera.
345
00:34:33,040 --> 00:34:34,399
Powiedz no Bill,
346
00:34:34,699 --> 00:34:39,899
o czym dziś rano potajemnie gadałeś
z tymi pracusiami z Shining Stone?
347
00:34:40,500 --> 00:34:41,379
Nie twoja sprawa.
348
00:34:41,679 --> 00:34:43,279
Ale Żmijowatego Joe.
349
00:34:43,479 --> 00:34:44,979
Bardzo by go zainteresowało,
350
00:34:45,179 --> 00:34:47,679
że za jego plecami
robisz potajemnie interesy.
351
00:34:47,979 --> 00:34:51,340
Nie robię żadnych interesów
za plecami naszego szefa.
352
00:34:57,340 --> 00:34:58,359
Zrozumiałeś?
353
00:34:58,559 --> 00:35:00,559
Ja zrozumiałem, ty zrozumiałeś,
354
00:35:00,759 --> 00:35:01,999
on, ona, ono zrozumieli,
355
00:35:02,199 --> 00:35:03,999
my zrozumieliśmy.
356
00:35:04,200 --> 00:35:05,740
Szef!
357
00:36:27,960 --> 00:36:29,340
Cześć, szefie!
358
00:36:30,040 --> 00:36:31,440
Cześć, szefie!
359
00:36:35,320 --> 00:36:36,920
Cześć, Fletcher!
360
00:36:46,780 --> 00:36:48,299
Wszyscy słuchać!
361
00:36:49,200 --> 00:36:51,120
Cisza, do cholery!
362
00:36:54,720 --> 00:36:56,639
To Panna Catherine Emmerson.
363
00:36:57,440 --> 00:36:59,860
I żeby nie było
żadnych nieporozumień,
364
00:37:00,260 --> 00:37:01,860
jest moim gościem.
365
00:37:02,560 --> 00:37:04,860
Ona i jej ojciec, jasne?
366
00:37:07,100 --> 00:37:09,799
Witamy więc w naszym Tanglewood,
Panno Catherine!
367
00:37:10,000 --> 00:37:11,560
Wkrótce będzie się Panna czuła tu
jak w domu.
368
00:37:11,860 --> 00:37:13,360
Mogę prosić?
369
00:37:15,560 --> 00:37:18,100
Pokaż, proszę, teraz Państwu ich pokoje!
370
00:37:34,860 --> 00:37:36,120
Hej, Bill!
371
00:37:36,420 --> 00:37:39,520
By uczcić nasze przybycie
beczka whisky dla wszystkich!
372
00:37:57,620 --> 00:37:59,500
Cześć! Coś nowego, Bill?
373
00:37:59,700 --> 00:38:00,500
Wszystko po staremu,
szefie.
374
00:38:00,700 --> 00:38:02,000
Wszystko w porządku.
375
00:38:04,480 --> 00:38:06,860
Szefie, siądź tu przy naszym stole!
376
00:38:09,500 --> 00:38:12,120
No, chłopcy... co słychać?
377
00:38:45,520 --> 00:38:46,839
Hej, Bill, piwo!
378
00:38:47,139 --> 00:38:48,739
Joe zaprosił na whisky.
379
00:38:49,240 --> 00:38:50,680
Piwo!
380
00:38:54,980 --> 00:38:56,280
Hej!
381
00:39:06,980 --> 00:39:09,059
Byli tu twoi dawni furmani.
382
00:39:09,560 --> 00:39:13,939
Kazali powiedzieć ci, że Indianie znad potoku Shining Stone
bardzo stęsknili się za tobą i twoim prochem.
383
00:39:14,240 --> 00:39:15,600
Masz ich odwiedzić.
384
00:39:21,820 --> 00:39:23,519
Słuchaj, Peter. Jeśli masz ochotę,
385
00:39:23,819 --> 00:39:25,119
mam pracę dla ciebie.
386
00:39:25,420 --> 00:39:26,520
A może masz już inne plany?
387
00:39:26,720 --> 00:39:28,520
A cóż lepszego miałbym robić?
388
00:39:28,720 --> 00:39:31,520
Chciałem już cię zapytać,
ale nie miałem tyle odwagi.
389
00:41:04,640 --> 00:41:07,039
Panu Blake'owi nie smakuje whisky
od Joego.
390
00:41:07,339 --> 00:41:08,420
Chodź, Bill!
391
00:41:08,720 --> 00:41:11,320
Przyniesiemy mu łyka
z prywatnych zapasów Joego.
392
00:41:15,540 --> 00:41:16,900
Peter!
393
00:41:26,100 --> 00:41:27,800
Kiedy ci dwaj tu byli?
394
00:41:28,400 --> 00:41:29,600
Kto?
395
00:41:34,640 --> 00:41:36,860
Powiedzieli, ilu jest Indian?
396
00:41:44,680 --> 00:41:46,760
Ale jest i druga nowina.
397
00:41:49,740 --> 00:41:51,259
Skąd?
398
00:41:53,159 --> 00:41:54,959
Chat tym zapłacił.
399
00:41:56,060 --> 00:41:57,619
Pańska działka jest kruszconośna.
400
00:41:57,920 --> 00:41:59,880
W górze strumienia Shining Stone.
401
00:42:03,060 --> 00:42:04,960
Radosna wieść, Bill!
402
00:42:05,560 --> 00:42:08,060
Ocali ci gnaty.
403
00:42:09,980 --> 00:42:11,239
Zatem...
404
00:42:11,739 --> 00:42:13,739
w górnym Shining Stone?
405
00:42:14,140 --> 00:42:17,500
Chłopcy! W następnych dniach
będzie ciężka robota.
406
00:42:40,520 --> 00:42:42,800
Ale to się nie trzyma.
Jeszcze jeden powróz!
407
00:42:50,880 --> 00:42:52,379
Nie ruszamy za późno?
408
00:42:52,679 --> 00:42:54,479
O... moja głowa!
409
00:42:55,080 --> 00:42:56,779
I to pierwszego dnia pracy.
410
00:42:57,080 --> 00:42:59,339
Whisky u Żmijowatego Joe
nigdy nie była najlepsza.
411
00:42:59,639 --> 00:43:02,039
Ale nie martw się,
łatwo się z tym uporamy.
412
00:43:02,540 --> 00:43:04,559
Zresztą i tak musimy przenocować
w wiosce Indian.
413
00:43:04,860 --> 00:43:06,320
Tu, uważaj!
414
00:43:13,800 --> 00:43:15,640
Wydaje mi się, że będziemy mieli gości.
415
00:43:35,320 --> 00:43:37,439
Twój handel z Indianami kwitnie,
prawda, Sam?
416
00:43:37,840 --> 00:43:39,779
Szkoda, że musisz go porzucić.
417
00:43:41,880 --> 00:43:44,079
Ty masz swoje interesy, Bludgeon,
418
00:43:45,280 --> 00:43:46,779
ja mam swoje.
419
00:43:47,379 --> 00:43:48,979
Zostaw mnie w spokoju!
420
00:43:50,280 --> 00:43:51,519
Jeszcze coś,
421
00:43:51,719 --> 00:43:53,719
ci dwa złodzieje
przy strumieniu Shining Stone,
422
00:43:54,019 --> 00:43:55,419
którzy grzebią w mojej ziemi,
423
00:43:55,719 --> 00:43:57,859
to twoi kompani, co?
424
00:43:58,360 --> 00:44:01,139
Tak jak ta czerwonoskóra złodziejska hołota
tam w górze.
425
00:44:02,140 --> 00:44:03,760
Grzecznie rzucić!
426
00:44:12,020 --> 00:44:14,539
Chcę zresztą twojego dobra,
przyjacielu Indian.
427
00:44:14,739 --> 00:44:17,639
Wierzysz, że Dakotowie zostawią cię teraz
w spokoju?
428
00:44:17,940 --> 00:44:19,680
Ten czas minął.
429
00:44:23,820 --> 00:44:25,140
Hille,
430
00:44:25,640 --> 00:44:27,440
łotr ma rację.
431
00:44:31,560 --> 00:44:32,759
Cholera!
432
00:44:33,259 --> 00:44:35,159
Robi się zbyt niebezpiecznie!
433
00:44:35,560 --> 00:44:37,100
Wyładować!
434
00:44:37,900 --> 00:44:39,400
No dalej!
435
00:44:52,800 --> 00:44:53,979
Zła Twarzo!
436
00:44:54,279 --> 00:44:55,679
Gnaj, co koń wyskoczy!
437
00:44:55,979 --> 00:44:57,160
Ostrzeż Pata i Chata!
438
00:44:57,460 --> 00:44:59,160
Żmijowaty Joe jest w drodze.
439
00:45:54,200 --> 00:45:56,479
Bardzo ci się śpieszy, Zła Twarzo!
440
00:45:56,780 --> 00:46:00,599
Czy w podzięce za twe usługi
biali ludzie wypędzili cię?
441
00:46:02,500 --> 00:46:05,159
Z własnej woli żyję u Blake'a.
442
00:46:05,460 --> 00:46:08,339
I też z własnej woli jadę dla handlarza
do jego dwóch przyjaciół.
443
00:46:08,640 --> 00:46:10,399
Ale dlaczego w takim pośpiechu?
444
00:46:10,799 --> 00:46:14,399
Żmijowaty Joe, twój wróg,
znów pojawił się w osadzie.
445
00:46:14,700 --> 00:46:15,959
Chce was wypędzić.
446
00:46:16,159 --> 00:46:18,059
Dlatego zabronił Blake'owi
rozmawiać z wami.
447
00:46:18,359 --> 00:46:21,739
Teraz biały jadowity wąż udał się
do tych dwóch białych nad strumieniem.
448
00:46:22,039 --> 00:46:23,299
Muszę ich ostrzec.
449
00:46:23,599 --> 00:46:25,199
Ilu ludzi z nim jest?
450
00:46:25,500 --> 00:46:26,620
Czterech.
451
00:46:27,020 --> 00:46:28,520
Jedź z powrotem!
452
00:46:41,540 --> 00:46:43,120
Zawieź łup do naszych namiotów!
453
00:46:43,420 --> 00:46:45,020
Przyjadę później.
454
00:47:15,220 --> 00:47:16,520
Cholera!
455
00:47:17,840 --> 00:47:19,319
Wychodź, Patterson!
456
00:47:19,619 --> 00:47:20,819
Muszę z Panem pomówić.
457
00:47:21,119 --> 00:47:23,019
Odłóżcie broń!
458
00:47:23,420 --> 00:47:26,140
Ted! Uwaga!
459
00:47:33,840 --> 00:47:35,159
A ten drugi?
460
00:47:35,959 --> 00:47:37,759
Też tutaj.
461
00:47:38,660 --> 00:47:42,759
Panie, czemu zawdzięczamy zaszczyt odwiedzin
tu na naszej działce?
462
00:47:43,860 --> 00:47:45,459
Waszej działce?
463
00:47:45,959 --> 00:47:48,459
Pomyłka, kochany - mojej działce.
464
00:47:48,860 --> 00:47:53,299
Cały obszar strumienia Shining Stone
rząd zapisał mnie.
465
00:47:53,799 --> 00:47:55,779
Za dobrą sumę,
ma się rozumieć.
466
00:47:56,379 --> 00:47:58,279
Mógłbym was potraktować jak złodziei.
467
00:47:58,679 --> 00:48:01,479
Pat, on chce nas wyrolować.
468
00:48:02,080 --> 00:48:03,819
Lecz nie jestem potworem.
469
00:48:04,319 --> 00:48:06,019
Cenię waszą pracę.
470
00:48:06,420 --> 00:48:08,479
80% urobku dla mnie,
471
00:48:08,779 --> 00:48:10,079
tylko uczciwie.
472
00:48:10,479 --> 00:48:11,739
I możecie kontynuować.
473
00:48:12,139 --> 00:48:14,239
Jechał Pan zbyt długo w słońcu!
474
00:48:14,439 --> 00:48:15,539
Co na to powiesz, Pat?
475
00:48:15,939 --> 00:48:17,639
Ani uncji z naszej własności.
476
00:48:17,939 --> 00:48:20,479
Bajeczkę o rządowym zapisie
możecie serwować nowicjuszom,
477
00:48:20,679 --> 00:48:21,679
nie nam.
478
00:48:22,079 --> 00:48:24,059
A teraz pora, byś Pan znikał,
Bludgeon!
479
00:48:24,259 --> 00:48:25,459
Mamy robotę.
480
00:48:25,759 --> 00:48:27,219
Stać albo spoczniecie na wieki!
481
00:48:27,419 --> 00:48:28,419
Hog!
482
00:48:28,760 --> 00:48:31,160
Zobacz no, gdzie ci dwaj
ukryli moje złoto!
483
00:48:34,560 --> 00:48:35,880
Wracaj, bandyto!
484
00:49:24,500 --> 00:49:26,380
Słowa dotrzymałeś,
485
00:49:28,540 --> 00:49:30,979
ale co z nim,
białą żmiją?
486
00:49:31,280 --> 00:49:32,640
Żyje.
487
00:49:44,660 --> 00:49:47,200
Jego zaślepienie powiedzie go do zguby.
488
00:49:52,880 --> 00:49:55,059
Biali ludzie w osadzie dowiedzieli się,
489
00:49:55,359 --> 00:49:57,159
że działałeś wbrew naszej woli.
490
00:49:57,459 --> 00:49:59,019
Nie mieliśmy z tym nic wspólnego,
491
00:49:59,319 --> 00:50:02,420
gdy w naszych górach wykopałeś topór
wojenny przeciwko nim.
492
00:50:03,420 --> 00:50:05,579
Idźcie więc i żebrajcie u nich o pokój!
493
00:50:05,880 --> 00:50:06,979
Oszukają was!
494
00:50:07,179 --> 00:50:08,579
Chcą wojny z nami.
495
00:50:08,979 --> 00:50:11,379
Podporządkuj się i daj się zgładzić.
496
00:50:11,680 --> 00:50:14,739
Tylko walka, od której nie ma odwrotu,
oznacza zagładę.
497
00:50:15,040 --> 00:50:16,899
Nie złamię pokoju.
498
00:50:17,300 --> 00:50:19,539
To ty chciałeś rozdziału
499
00:50:19,839 --> 00:50:21,439
i ty też musisz ponieść jego skutki.
500
00:50:21,739 --> 00:50:25,339
Jeszcze przed południem opuszczę
z moim ludźmi i namiotami twój obóz.
501
00:50:25,639 --> 00:50:27,939
Możesz zostać aż do
wymarszu do Biura.
502
00:50:41,000 --> 00:50:43,120
Teraz my też jesteśmy skłóceni.
503
00:50:45,100 --> 00:50:46,819
Nie mamy innego wyjścia.
504
00:50:47,219 --> 00:50:48,819
Wielu wodzów układa się z białymi.
505
00:50:49,119 --> 00:50:51,579
Nie wierzą już w zwycięstwo w walce.
506
00:50:52,580 --> 00:50:55,959
Mamy w ich Agencji beczeć
dla strawy jak kobiety?
507
00:50:57,860 --> 00:50:58,760
Nie.
508
00:50:59,060 --> 00:51:02,939
Lepiej walczyć niż wystawić się mordercom
jak tchórz i bezradny.
509
00:51:04,840 --> 00:51:06,120
Tak, masz rację.
510
00:51:06,420 --> 00:51:08,020
Nie mamy wyboru.
511
00:51:11,200 --> 00:51:12,779
Bezczelność!
512
00:51:13,179 --> 00:51:14,579
Mamy równe prawa!
513
00:51:14,879 --> 00:51:17,279
Nie było w ogóle mowy o Indianach,
a teraz?
514
00:51:17,579 --> 00:51:19,379
Idzie o morderstwo!
515
00:51:20,080 --> 00:51:23,319
Indianie zabili obu poszukiwaczy złota
i trzech moich ludzi.
516
00:51:23,620 --> 00:51:25,159
To pięciokrotny mord!
517
00:51:25,459 --> 00:51:27,159
Chcecie być następni?
518
00:51:28,560 --> 00:51:30,059
Forsythe!
519
00:51:30,359 --> 00:51:31,359
Kazałem tu Pana przywołać,
520
00:51:31,559 --> 00:51:34,459
by ukarał Pan Indian,
by ich przyzwyczaił do porządku.
521
00:51:34,759 --> 00:51:37,719
To Pański psi obowiązek
jako amerykańskiego oficera.
522
00:51:38,120 --> 00:51:39,819
Armia myśli w szerszym kontekście.
523
00:51:40,120 --> 00:51:42,699
Wie Pan, że to ziemia Indian,
a moje rozkazy brzmią jednoznacznie.
524
00:51:42,999 --> 00:51:46,399
Do 31 stycznia Indianie na tym obszarze
mają być zostawieni w spokoju.
525
00:51:46,700 --> 00:51:48,699
Nie było mowy o ziemi Indian!
526
00:51:49,000 --> 00:51:51,119
I tym czasie mogą
spokojnych amerykańskich obywateli
527
00:51:51,419 --> 00:51:53,119
po prostu zastrzelić!
528
00:51:54,420 --> 00:51:56,919
W West Point pewnie Pan spał,
Forsythe!
529
00:51:57,320 --> 00:51:59,239
Chwila, Bludgeon!
530
00:51:59,839 --> 00:52:02,039
Czego chciałeś tam w górze
przy strumieniu?
531
00:52:02,340 --> 00:52:04,699
Na terenie Indian, jak słyszeliśmy
od niego?
532
00:52:05,300 --> 00:52:07,359
Na własną rękę zrobić porządek?
533
00:52:07,760 --> 00:52:09,399
Twój porządek oznacza tylko:
534
00:52:09,699 --> 00:52:11,299
"Do mnie należy wszystko!".
535
00:52:11,700 --> 00:52:13,199
Gdzie jest twój zapis ziemi?
536
00:52:13,499 --> 00:52:15,099
No pokaż go!
537
00:52:15,499 --> 00:52:17,939
Mnie rząd nie sprzedał żadnej ziemi!
538
00:52:19,740 --> 00:52:21,480
Ależ ludzie!
539
00:52:22,080 --> 00:52:25,780
Przecież w interesie nas wszystkich leży,
by czerwonoskórzy zniknęli.
540
00:52:46,720 --> 00:52:48,519
Słuchaj, Bludgeon!
541
00:52:48,919 --> 00:52:51,219
Twój spór z Sokołem to jedno.
542
00:52:51,619 --> 00:52:53,439
Byłem przy tym,
jak go obraziłeś.
543
00:52:53,739 --> 00:52:54,739
Ale prawa własności
544
00:52:55,039 --> 00:52:56,439
i zatarg ze wszystkimi Indianami
545
00:52:56,639 --> 00:52:57,839
to coś innego.
546
00:52:58,039 --> 00:52:59,539
O tym też mówimy!
547
00:52:59,839 --> 00:53:01,740
Racja, Joe.
Chcemy mieć spokój z Indianami,
548
00:53:02,078 --> 00:53:04,079
by na ziemi, za którą zapłaciliśmy,
549
00:53:04,379 --> 00:53:05,879
Panu zapłaciliśmy, Joe,
550
00:53:06,179 --> 00:53:07,679
także w spokoju móc pracować.
551
00:53:07,979 --> 00:53:09,539
Bludgeon!
552
00:53:09,839 --> 00:53:13,338
W Newelsburgu powiedział Pan,
że ten obszar jest wolny od Indian.
553
00:53:13,640 --> 00:53:15,039
To było kłamstwo.
554
00:53:16,540 --> 00:53:18,259
Powiedz to jeszcze raz!
555
00:53:18,659 --> 00:53:20,059
To było kłamstwo.
556
00:53:20,760 --> 00:53:22,899
Panno Emmerson, to już nie jest
rozmowa dla damy.
557
00:53:23,200 --> 00:53:24,539
Proszę ze mną.
Zaprowadzę Pannę na górę.
558
00:53:24,739 --> 00:53:27,119
Mnie też powiedziano, że ta ziemia
będzie wolna od Indian.
559
00:53:27,419 --> 00:53:30,880
Ale widzicie przecież,
czym armia się chętniej zajmuje.
560
00:53:32,980 --> 00:53:34,399
Więc działać na własną rękę!
561
00:53:34,700 --> 00:53:37,360
Pańskie działanie dotąd, Bludgeon,
nie przyniosło wiele dobrego.
562
00:53:43,340 --> 00:53:45,060
To był mord.
563
00:53:50,520 --> 00:53:52,080
Żmijowaty Joe.
564
00:53:55,580 --> 00:53:57,199
Jego ludzie.
565
00:53:58,400 --> 00:53:59,860
Chat!
566
00:54:05,120 --> 00:54:06,580
Panno Emmerson!
567
00:54:06,980 --> 00:54:08,480
Wody!
568
00:54:12,100 --> 00:54:13,499
Słyszeliście to.
569
00:54:13,799 --> 00:54:14,899
Jego ludzie.
570
00:54:15,199 --> 00:54:16,699
To mord!
571
00:54:17,299 --> 00:54:19,679
Ten Sokół to wróg nas wszystkich.
572
00:54:21,080 --> 00:54:22,500
Panie Blake,
573
00:54:23,100 --> 00:54:25,000
musimy zyskać na czasie.
574
00:54:27,840 --> 00:54:30,299
Powinniśmy z Indianami paktować.
575
00:54:31,700 --> 00:54:33,600
Zanieście go do mojego domu!
576
00:54:36,140 --> 00:54:38,639
Głupota, jeszcze i negocjować z łotrami!
577
00:54:40,240 --> 00:54:42,359
Zgoda. Paktujmy.
578
00:54:42,660 --> 00:54:44,339
Poślij swego czerwonoskórego,
Blake!
579
00:54:44,939 --> 00:54:46,039
Dobra.
580
00:54:46,740 --> 00:54:49,040
Może posłuchają Złej Twarzy.
581
00:54:51,740 --> 00:54:53,720
Będziesz mu towarzyszył,
Kyte.
582
00:55:27,040 --> 00:55:29,879
Dziś przenocujemy na polanie
przy białych skałach.
583
00:55:30,180 --> 00:55:33,279
Nasz obóz zimowy stanie
w kotlinie Piesków Preriowych.
584
00:55:33,580 --> 00:55:36,099
Miejsce jest dobre.
Dojścia łatwe do obrony.
585
00:55:38,000 --> 00:55:40,200
Już raz tam zimowaliśmy.
586
00:55:42,620 --> 00:55:46,700
Ciężko będzie zaopatrzyć nasze namioty
na długie zimowe miesiące.
587
00:56:03,340 --> 00:56:04,859
Jest jak mówiłem.
588
00:56:05,159 --> 00:56:07,299
Połowa namiotów z wioski
Szarego Niedźwiedzia
589
00:56:07,599 --> 00:56:09,399
poszła stamtąd w dół z Sokołem.
590
00:56:09,699 --> 00:56:11,099
Co mówisz?
591
00:56:11,700 --> 00:56:12,699
Dalej! Wsiadaj!
592
00:56:12,999 --> 00:56:14,799
To zmienia wszystko.
Musimy natychmiast wracać.
593
00:56:15,100 --> 00:56:15,859
Co to zmienia?
594
00:56:16,059 --> 00:56:18,059
Mamy dostarczyć wiadomość
Szaremu Niedźwiedziowi.
595
00:56:18,559 --> 00:56:20,459
Nie ma go tam na dole
w pochodzie.
596
00:56:20,860 --> 00:56:22,079
Więc pojedziemy do niego.
597
00:56:22,379 --> 00:56:24,679
Bzdura. Mówię przecież, że to już
nie jest konieczne.
598
00:56:25,980 --> 00:56:28,279
Sam Blake wysłał mnie
jako negocjatora.
599
00:56:28,580 --> 00:56:31,240
Rób, co chcesz.
Ja dostarczę wiadomość.
600
00:56:35,500 --> 00:56:36,840
Także sam.
601
00:56:37,540 --> 00:56:38,640
No dobrze.
602
00:56:39,040 --> 00:56:40,840
Jak chcesz, czerwonoskóry.
603
00:57:15,940 --> 00:57:17,059
Panno Catherine?
604
00:57:17,359 --> 00:57:18,459
Tak, proszę.
605
00:57:18,760 --> 00:57:20,179
Chyba nie przeszkadzam?
606
00:57:20,479 --> 00:57:22,379
Jak miewa się nasz pacjent?
607
00:57:23,580 --> 00:57:25,439
Jest wciąż nieprzytomny.
608
00:57:26,140 --> 00:57:28,119
Chciałbym Pani podziękować.
609
00:57:28,419 --> 00:57:29,619
Za co?
610
00:57:30,720 --> 00:57:33,459
Wczoraj na dole zachowała się Pani
wspaniale.
611
00:57:33,759 --> 00:57:35,159
Podziwiam Panią.
612
00:57:35,560 --> 00:57:38,380
Dziewczynie z pewnością nie jest łatwo
się tu zaaklimatyzować.
613
00:57:38,680 --> 00:57:40,179
Zwłaszcza na początku.
614
00:57:43,279 --> 00:57:44,679
Życie jest tu ciężkie.
615
00:57:44,980 --> 00:57:47,939
Czasem wygląda, jakby jeden drugiemu
chciał rzucić się do gardła,
616
00:57:48,240 --> 00:57:51,479
ale... to złudne, proszę mi wierzyć.
617
00:57:53,280 --> 00:57:56,920
Proszę wypić ze mną szklankę za szczęśliwy czas
w naszym pięknym Tanglewood!
618
00:58:02,540 --> 00:58:04,700
Mam nadzieję, że rozumie Pani,
gdy mówię:
619
00:58:05,200 --> 00:58:06,700
"w naszym Tanglewood".
620
00:58:11,980 --> 00:58:14,279
Zrobię dla Pani wszystko,
co w mojej mocy!
621
00:58:14,579 --> 00:58:16,279
A w tym mieście to niemało.
622
00:58:16,980 --> 00:58:18,960
Niech Pan mnie natychmiast puści,
Bludgeon!
623
00:58:19,260 --> 00:58:20,860
Rozum Pan postradał?
624
00:58:26,760 --> 00:58:28,519
Będzie Pani bardzo szczęśliwa.
625
00:58:29,920 --> 00:58:32,379
Więc Bludgeon - ani kroku dalej!
626
00:58:32,679 --> 00:58:34,239
Jest Pan w błędzie,
jeśli myśli Pan,
627
00:58:34,539 --> 00:58:36,739
że jestem z tego samego miękkiego drewna
jak mój ojciec.
628
00:58:37,239 --> 00:58:40,079
Niech Pan znika,
jeśli mogę Panu dać radę!
629
00:58:40,379 --> 00:58:41,879
Ale szybko!
630
00:58:43,380 --> 00:58:45,500
Potem chcę zapomnieć o tej kiepskiej scenie.
631
00:58:52,860 --> 00:58:54,520
Gniewna podoba mi się Pani
jeszcze bardziej.
632
00:58:54,820 --> 00:58:55,820
Ostrożnie!
633
00:58:56,220 --> 00:58:57,320
Stać!
634
00:59:05,560 --> 00:59:07,419
Mam nadzieję, że to Panu wystarczy.
635
00:59:08,219 --> 00:59:10,319
I niech Pan sobie zapamięta
raz na zawsze:
636
00:59:11,020 --> 00:59:13,960
nie lubię Pana ani trochę,
Panie Bludgeon!
637
00:59:28,620 --> 00:59:29,820
Hej, Dick!
638
00:59:30,120 --> 00:59:31,720
Powiedz swemu szefowi,
że muszę z nim rozmawiać!
639
00:59:32,120 --> 00:59:33,420
Tutaj!
640
00:59:45,940 --> 00:59:47,360
Wychodź, Bludgeon!
641
00:59:47,660 --> 00:59:50,360
Wszyscy powinni usłyszeć,
o co mam zapytać.
642
00:59:55,520 --> 00:59:57,139
Co to ma być, Blake?
643
00:59:58,140 --> 01:00:01,419
Chcę zobaczyć twój akt nadania ziemi
i twoją koncesję.
644
01:00:02,220 --> 01:00:03,679
Chcę wiedzieć, kto dał ci prawo
645
01:00:03,980 --> 01:00:06,979
rościć wyłącznie sobie
działkę nad strumieniem Shining Stone!
646
01:00:07,680 --> 01:00:08,819
Jesteś pijany?
647
01:00:09,219 --> 01:00:11,419
Pat odzyskał świadomość.
648
01:00:12,220 --> 01:00:15,219
Opowiedział mi, co naprawdę
się wydarzyło.
649
01:00:15,819 --> 01:00:17,519
Zmyślił to sobie?
650
01:00:18,220 --> 01:00:19,979
Pat ma gorączkę.
651
01:00:20,979 --> 01:00:22,579
Majaczy.
652
01:00:24,180 --> 01:00:26,920
Chodź, wypij jednego ze mną!
653
01:00:27,220 --> 01:00:29,020
Wtedy lepiej się rozmawia.
654
01:00:31,820 --> 01:00:33,360
Nie, Bludgeon!
655
01:00:34,060 --> 01:00:36,260
Tym razem
rozmawiać będziemy do końca.
656
01:00:36,660 --> 01:00:38,160
Raz na zawsze.
657
01:00:44,240 --> 01:00:44,959
Czerwony drań!
658
01:00:45,259 --> 01:00:47,859
Moderca Chata i innych
zabił naszego negocjatora!
659
01:00:48,159 --> 01:00:50,259
Ledwo samemu udało mi
się uciec!
660
01:00:51,980 --> 01:00:53,299
No i jak, Blake?
661
01:00:53,599 --> 01:00:55,499
Nadal chcesz chronić mordercę?
662
01:00:55,799 --> 01:00:57,399
Teraz dorwał jednego z twoich ludzi.
663
01:00:57,699 --> 01:00:59,199
Przeklęty łotr znów się wywinie!
664
01:00:59,460 --> 01:01:00,860
Sam, teraz to bez sensu!
665
01:01:03,780 --> 01:01:05,359
To jeszcze nie wszystko.
666
01:01:06,059 --> 01:01:08,359
Teraz czerwonoskórzy chcą też pertraktować.
667
01:01:08,659 --> 01:01:10,759
Chcą złożyć pokojową ofertę.
668
01:01:11,160 --> 01:01:12,520
Tam jadą!
669
01:01:16,700 --> 01:01:18,620
Przywitamy ich godnie.
670
01:01:19,120 --> 01:01:20,920
Dalej, ludzie!
Weźcie broń!
671
01:01:25,280 --> 01:01:26,719
Sokół odszedł.
672
01:01:27,019 --> 01:01:29,319
W wiosce jest tylko połowa Indian.
673
01:01:29,620 --> 01:01:30,979
Dobra robota, Kyte!
674
01:01:32,180 --> 01:01:36,000
Po tym, co teraz nastąpi,
tylko cud mógłby uratować Tanglewood.
675
01:01:43,320 --> 01:01:46,079
Czego chcesz od nas,
wodzu Szary Niedźwiedziu?
676
01:01:47,180 --> 01:01:49,099
Pokoju z wami, białymi ludźmi!
677
01:01:49,599 --> 01:01:51,399
Na to jest już za późno.
678
01:01:52,200 --> 01:01:54,459
Zabiliście sześciu naszych ludzi.
679
01:01:55,260 --> 01:01:57,319
Żądam wydania mordercy,
680
01:01:57,719 --> 01:01:59,719
wodza Bystrego Sokoła,
681
01:02:01,020 --> 01:02:02,959
i waszego odwrotu z gór.
682
01:02:03,259 --> 01:02:05,859
Bystry Sokół nie jest już
w moich namiotach.
683
01:02:06,159 --> 01:02:07,799
On wykopał topór wojenny,
684
01:02:08,099 --> 01:02:09,499
nie ja.
685
01:02:10,200 --> 01:02:12,920
Więc zostaniesz tu,
póki i twoi ludzie nie odejdą.
686
01:02:38,630 --> 01:02:41,460
Weźcie ich do magazynu.
Zaryglować i dobrze strzec!
687
01:02:49,920 --> 01:02:52,739
Bill, jutro rano o wschodzie Słońca
potrzebuję 30 ludzi!
688
01:02:53,039 --> 01:02:54,639
"Ludzi" - powiedziałem.
Dobrze płacę.
689
01:02:54,939 --> 01:02:57,180
A teraz jako zaliczka, jedna whisky!
690
01:03:11,740 --> 01:03:13,679
Tam na górze! Macie godzinę czasu.
691
01:03:13,979 --> 01:03:16,279
I dopilnujcie, by ani kamień
nie stoczył mi się do doliny!
692
01:03:16,580 --> 01:03:18,139
Bez obaw. Wykonam precyzyjną robotę.
693
01:03:18,439 --> 01:03:20,979
- Możliwe, że na górze stoi straż.
- Już nie żyje.
694
01:03:21,179 --> 01:03:24,359
Sygnał: dwa strzały krótko po sobie,
a potem szybko.
695
01:03:24,960 --> 01:03:27,440
- Wszystko jasne?
- Tak, zrobimy to. Tak, szefie!
696
01:03:27,740 --> 01:03:29,080
No to jazda!
697
01:10:08,820 --> 01:10:11,779
Sam, robimy tu coś,
co cholernie przypomina uchylanie się.
698
01:10:12,080 --> 01:10:14,799
Nie lubię pić piwa, którego inni nawarzyli.
699
01:10:15,300 --> 01:10:17,079
Piękny blokhauz!
700
01:10:17,380 --> 01:10:19,780
Jak wrócimy,
być może nie znajdziemy ani belki.
701
01:10:20,180 --> 01:10:22,300
Tak długo jak człowiek ma głowę i ręce,
702
01:10:22,900 --> 01:10:25,200
tak długo zawsze może zacząć od nowa.
703
01:10:31,240 --> 01:10:34,000
Miałbyś jeszcze miejsce dla dwóch ludzi
na twoim wozie, Sam?
704
01:10:40,900 --> 01:10:42,080
Ja myślę!
705
01:11:10,640 --> 01:11:12,360
Witaj, Catherine!
706
01:11:32,140 --> 01:11:34,420
Bashan, zatrzymać!
707
01:11:42,840 --> 01:11:45,180
Najwyższy czas, żebyśmy odjechali.
708
01:11:52,180 --> 01:11:53,839
Jak się Pan czuje, Pat?
709
01:11:54,139 --> 01:11:55,639
Dziękuję, dobrze, Catherine.
710
01:11:56,039 --> 01:11:57,880
Lepiej być nie mogłoby.
711
01:12:01,380 --> 01:12:03,880
Hej, hej, hej!
712
01:12:06,100 --> 01:12:08,139
Na wycieczkę, co?
713
01:12:08,540 --> 01:12:11,719
Nie wymkniesz się po cichu, Emmerson.
Panno Catherine, wysiadać!
714
01:12:12,020 --> 01:12:13,599
Niech Pani wyjdzie!
715
01:12:15,000 --> 01:12:16,280
Co powiedziałem?
716
01:12:16,680 --> 01:12:18,680
"Wysiadać" powiedziałem.
717
01:12:35,940 --> 01:12:37,400
Nie ruszaj, koleżko!
718
01:13:07,740 --> 01:13:10,380
- Konie!
- Pat już się tym zajmuje.
719
01:13:17,240 --> 01:13:18,560
Jedźmy!
720
01:14:13,380 --> 01:14:14,520
Nasze namioty!
721
01:14:14,920 --> 01:14:16,120
Ściana skalna!
722
01:14:16,420 --> 01:14:18,920
Ściana skalna spadła
na nasze namioty.
723
01:14:22,500 --> 01:14:24,540
Biali napadli na nas.
724
01:14:26,560 --> 01:14:28,679
Żmijowaty Joe był ich przywódcą.
725
01:14:30,380 --> 01:14:32,259
Wszyscy inni są martwi lub ranni.
726
01:14:32,559 --> 01:14:34,459
Co z Szarym Niedźwiedziem
i Rysim Okiem?
727
01:14:35,160 --> 01:14:37,780
Oni... oni już nie wrócili.
728
01:14:38,280 --> 01:14:41,280
Albo ich złapano,
albo też są martwi.
729
01:17:46,420 --> 01:17:49,279
Sprawdzę straże na górnym krańcu,
a ty pójdziesz do dolnego.
730
01:17:49,580 --> 01:17:50,860
W porządku!
731
01:18:25,660 --> 01:18:27,220
Głupie bydlę!
732
01:19:09,640 --> 01:19:11,939
- Wszystko w porządku?
- Z więźniami - tak.
733
01:19:12,239 --> 01:19:14,440
Ale zdawało mi się,
że ktoś przeskoczył ulicę,
734
01:19:14,740 --> 01:19:16,640
własnie gdy rżał koń.
735
01:19:19,120 --> 01:19:21,460
Wszyscy tu widzicie duchy.
736
01:19:31,760 --> 01:19:32,720
No popatrz!
737
01:19:33,020 --> 01:19:36,320
Cholerni czerwonoskórzy śpią,
a my całą noc na nogach.
738
01:19:39,520 --> 01:19:41,980
Teraz sprawdzę jeszcze posterunki,
potem wpadnę jeszcze raz.
739
01:19:42,380 --> 01:19:43,680
Dobra.
740
01:21:19,640 --> 01:21:21,820
Postaw jednego, szczurze,
albo cię pogonię!
741
01:21:22,120 --> 01:21:24,120
Spadaj, kapusiu!
Brzydzisz mnie!
742
01:21:27,680 --> 01:21:29,040
Martwcie się o coś innego!
743
01:21:37,300 --> 01:21:39,200
Nie strzelać! Nie strzelać!
744
01:21:54,500 --> 01:21:56,679
Joe, twój przyjaciel tu był.
745
01:21:58,480 --> 01:22:02,120
Jak mogli popełnić tak wielkie głupstwo
i pojmać negocjatorów?
746
01:22:04,840 --> 01:22:06,759
A potem jeszcze napaść na wioskę.
747
01:22:07,160 --> 01:22:10,259
Teraz boją się ich zemsty,
a armia ma pomóc.
748
01:22:11,860 --> 01:22:13,899
O pomoc nie proszę - ja jej żądam.
749
01:22:14,199 --> 01:22:15,799
Mam nadzieję, że wyraziłem się
wystarczająco jasno.
750
01:22:16,200 --> 01:22:17,639
Mam Pan pecha, Bludgeon!
751
01:22:17,940 --> 01:22:19,079
I Pański przyjaciel,
kapitan Ronald,
752
01:22:19,379 --> 01:22:22,179
nie mógłby w obecnej sytuacji
zrobić dla Pana więcej niż ja.
753
01:22:22,980 --> 01:22:24,499
Ah! Pan coś dla mnie robi?
754
01:22:24,799 --> 01:22:26,499
Więcej niż dopuszczają
moje rozkazy.
755
01:22:26,799 --> 01:22:29,018
McDryden, niechże Pan spróbuje
wyjaśnić to Panom!
756
01:22:29,518 --> 01:22:31,979
Zgadza się. Rzadko mieliśmy
tak jednoznaczne rozkazy.
757
01:22:32,280 --> 01:22:33,419
Żadnych starć z Indianami
758
01:22:33,719 --> 01:22:36,419
do zakończenia pertraktacji w sprawie
zakupu Gór Czarnych,
759
01:22:36,720 --> 01:22:38,620
względnie do 31 stycznia.
760
01:22:38,920 --> 01:22:40,059
Dla wykonania tych rozkazów
761
01:22:40,359 --> 01:22:43,059
osadnicy i poszukiwacze złota
mają być trzymani z dala od tego obszaru,
762
01:22:43,359 --> 01:22:44,659
w razie potrzeby z użyciem broni.
763
01:22:47,760 --> 01:22:50,119
Wspaniale wyuczone na pamięć!
764
01:22:50,919 --> 01:22:53,599
Tak, ci Panowie z armii to cwani goście.
Prawda, Kyte?
765
01:22:53,899 --> 01:22:54,749
Tak.
766
01:22:55,049 --> 01:22:57,839
Trochę słuchać rozkazów,
za które jest awans,
767
01:22:58,139 --> 01:23:00,378
ale też zyskać trochę naszej przychylności.
768
01:23:00,640 --> 01:23:02,579
Żebyśmy im zarezerwowali
ładny kawałek ziemi
769
01:23:02,879 --> 01:23:04,279
na później.
770
01:23:04,880 --> 01:23:07,759
A może chce się Pan wycofać, Forsythe?
771
01:23:08,060 --> 01:23:10,199
Niech Pan spróbuje ze swoim więźniem.
772
01:23:12,000 --> 01:23:16,560
Może Indianie za cenę swego wodza,
Szarego Niedźwiedzia, zostawią Tanglewood w spokoju.
773
01:23:24,580 --> 01:23:26,319
Zawsze to samo.
774
01:23:26,720 --> 01:23:30,499
Ci cywile myślą, że armia ma być tu,
by sprzątać po nich brudy.
775
01:23:30,849 --> 01:23:32,460
A czy tak mniej więcej nie robi?
776
01:24:16,800 --> 01:24:17,880
Halo, Joe!
777
01:24:18,280 --> 01:24:19,480
Kyte, no co tam?
778
01:24:19,880 --> 01:24:21,180
Otwieraj!
779
01:24:26,340 --> 01:24:28,559
Wodzu, chcę ci darować życie.
780
01:24:29,460 --> 01:24:32,779
Choć cholernie dobrym czynem byłoby
powiesić ciebie.
781
01:24:33,279 --> 01:24:34,979
Hej, ty! Wstawaj!
782
01:24:35,880 --> 01:24:39,699
Zażądaj od swego wodza,
by zostawił w spokoju naszą osadę!
783
01:24:40,400 --> 01:24:42,200
Ma się wycofać.
784
01:24:42,700 --> 01:24:44,400
Wtedy będziecie wolni.
785
01:26:42,220 --> 01:26:43,800
Silniejsza osłona ogniowa, Kyte!
786
01:27:43,560 --> 01:27:46,059
Bashan! Osłona dla Kyte'a!
Musimy go tu ściągnąć!
787
01:27:46,259 --> 01:27:47,359
Dalej, dalej!
788
01:27:47,859 --> 01:27:48,540
Bill!
789
01:27:48,940 --> 01:27:50,640
Dwóch ludzi z wiadrami z wodą
na dach!
790
01:28:57,400 --> 01:28:58,580
Uwaga!
791
01:30:38,400 --> 01:30:39,840
- Akcja "Tanglewood" zakończona!
- Dziękuję!
792
01:30:40,140 --> 01:30:41,640
Trębacz, sygnał!
793
01:31:18,120 --> 01:31:21,059
Co sądzisz? Strzelanina ustała.
794
01:31:21,960 --> 01:31:25,480
Dragoni rozstrzygnęli walkę.
To było wyraźnie słychać.
795
01:31:27,480 --> 01:31:30,619
Po tej napaści Indianie będą ścigani
jak wściekłe psy.
796
01:31:31,219 --> 01:31:32,619
To pewne.
797
01:31:33,120 --> 01:31:37,779
- To hańba dla Stanów, co się tu dzieje!
- Hmm...
798
01:31:38,059 --> 01:31:40,759
Powinien Pan był zobaczyć młodego wodza,
Emmerson.
799
01:31:41,159 --> 01:31:42,659
Szkoda go.
800
01:31:43,660 --> 01:31:45,760
Ale nie mają już żadnych szans.
801
01:31:46,159 --> 01:31:47,559
Żadnych.
802
01:31:48,560 --> 01:31:52,540
W każdym razie możemy wracać
do domu.
803
01:31:54,780 --> 01:31:56,039
Cugle mocniej!
804
01:31:56,439 --> 01:31:58,039
Tak dobrze. Chodź, chodź!
805
01:31:58,739 --> 01:32:00,039
Teraz skręcić!
806
01:32:01,040 --> 01:32:03,039
Obróć nim!
Tak, dobrze!
807
01:32:03,340 --> 01:32:04,359
Dalej!
808
01:32:04,759 --> 01:32:06,359
Nacisk udami!
Mocniejszy nacisk udami!
809
01:32:06,700 --> 01:32:07,800
Pięty niżej!
Tak.
810
01:32:08,100 --> 01:32:09,700
Dalej, dalej, dalej!
Tak dobrze. Dalej!
811
01:32:20,160 --> 01:32:21,579
Kieruj nim!
812
01:32:22,980 --> 01:32:24,520
Ręce niżej, Catherine!
813
01:32:24,820 --> 01:32:26,220
Tak. Tak jest dobrze.
814
01:32:34,460 --> 01:32:35,619
Czekaj, Catherine!
815
01:32:36,019 --> 01:32:37,119
Pozwól tym razem, ojcze!
816
01:32:37,519 --> 01:32:39,119
To muszę umieć sama.
817
01:32:39,720 --> 01:32:42,039
Mężczyznom też dajesz korepetycje?
818
01:32:42,340 --> 01:32:43,760
Niech Pan poczeka, Panie Hille!
819
01:32:44,060 --> 01:32:47,160
Może pewnego dnia będę musiała
brać u Pana lekcje strzelania, kto wie?
820
01:32:51,240 --> 01:32:54,180
- I co, Catherine, było przyjemnie?
- Mhm...
821
01:32:58,960 --> 01:33:01,119
Przecież ty w ogóle nie masz czasu
na dziewczynę taką jak Catherine.
822
01:33:01,319 --> 01:33:02,219
Jak to?
823
01:33:02,419 --> 01:33:03,720
Bo ciągle musisz zajmować się paskiem.
824
01:33:04,000 --> 01:33:05,201
Ględa!
825
01:33:18,220 --> 01:33:20,400
Wiąż mocniej, bo znów się podrze!
826
01:33:20,700 --> 01:33:22,700
Naprawdę powinnam ci to jeszcze mówić?
827
01:33:36,060 --> 01:33:39,799
Wszyscy jedziemy do Tashunki-witko
i Tatanki Yotanki.
828
01:33:40,600 --> 01:33:44,599
U nich, a nie w Dolinie Piesków Preriowych,
powinny stać nasze namioty.
829
01:33:45,800 --> 01:33:48,800
Na wiosnę będziemy walczyć razem.
830
01:33:49,200 --> 01:33:51,559
Bystry Sokół dobrze nam doradził.
831
01:33:51,860 --> 01:33:55,159
Choć zawsze tu żyliśmy,
opuszczamy nasze góry.
832
01:33:55,460 --> 01:33:57,239
Szykujcie się i swe namioty!
833
01:33:57,539 --> 01:33:58,939
Droga jest daleka.
834
01:33:59,339 --> 01:34:02,740
Wyruszamy przy następnym
wschodzącym słońcu.
835
01:34:05,080 --> 01:34:06,380
Howgh!
836
01:34:10,960 --> 01:34:14,540
Podążę za grupą naszych namiotów
dopiero za kilka dni.
837
01:34:14,840 --> 01:34:17,040
Biała żmija wciąż żyje.
838
01:34:22,160 --> 01:34:23,639
Pozwól mi z tobą jechać, Sokole!
839
01:34:23,939 --> 01:34:26,539
Jako twój przyjaciel,
jak kiedyś Rączy Jeleń.
840
01:34:26,840 --> 01:34:28,280
Dobrze.
841
01:36:10,720 --> 01:36:12,440
Zwiadowcy meldują o Długich Nożach!
842
01:36:13,140 --> 01:36:14,340
Jest ich bardzo dużo.
843
01:36:14,640 --> 01:36:16,240
Wkrótce tu będą.
844
01:36:43,320 --> 01:36:44,899
Zamiar Długich Noży jest jasny.
845
01:36:45,199 --> 01:36:46,999
Chcą nam zablokować drogę na prerię.
846
01:36:47,299 --> 01:36:49,699
I gdy dotrą do przełęczy,
847
01:36:50,099 --> 01:36:51,499
znajdziemy się tu w matni.
848
01:36:51,849 --> 01:36:53,719
Musimy zatrzymać ich przed przełęczą.
849
01:36:54,019 --> 01:36:55,119
Poniżej, w dolinie.
850
01:36:55,419 --> 01:36:58,079
Znasz wąską drogę przy źródle
za przełęczą.
851
01:36:58,380 --> 01:36:59,720
Tamtędy poprowadź nasze namioty!
852
01:37:00,020 --> 01:37:03,520
To nie jest łatwa droga,
ale musicie być bardzo szybcy.
853
01:37:32,300 --> 01:37:33,559
Pomysł jest dobry, Joe!
854
01:37:33,909 --> 01:37:35,159
Przełęcz to jedyna droga wyjścia.
855
01:37:35,460 --> 01:37:37,219
Jeśli ją obsadzimy,
czerwonoskórzy znajdą się w matni.
856
01:37:37,520 --> 01:37:40,299
Poruszamy się naprzód trzy razy szybciej
niż oni ze swym taborem.
857
01:37:40,600 --> 01:37:42,500
Swych kobiet i dzieci z pewnością
nie zostawią.
858
01:37:42,819 --> 01:37:43,819
Dakotowie są z tego znani.
859
01:37:44,119 --> 01:37:47,459
Za dwie godziny nie będzie już tu
żadnego Sokoła i żywego Indianina.
860
01:37:47,759 --> 01:37:49,280
Uwierz mi.
- Wiem już, czego chcesz.
861
01:37:49,580 --> 01:37:52,180
Powinniśmy potem przemianować
Góry Czarne na Góry Joe'go.
862
01:38:22,520 --> 01:38:23,659
Zwiadowcy dotarli na przełęcz.
863
01:38:23,959 --> 01:38:25,159
Wszędzie spokój.
Indian jeszcze nie widać.
864
01:38:25,459 --> 01:38:26,459
Dziękuję, McDryden.
865
01:38:26,759 --> 01:38:27,760
Więc w drogę!
866
01:38:28,060 --> 01:38:29,360
Odjazd!
867
01:39:56,860 --> 01:39:58,760
Trębacz! Sygnał!
868
01:40:06,960 --> 01:40:08,500
Z koni!
869
01:40:22,860 --> 01:40:25,000
McDryden! Konie na tyły!
870
01:40:50,200 --> 01:40:51,680
Cholerny bałagan!
871
01:40:51,980 --> 01:40:54,159
Te łotry potrafią dobrze wykonywać rozkazy.
872
01:40:54,509 --> 01:40:56,720
Dlaczego, do diabła, zwiadowcy
tego nie meldowali?
873
01:41:00,870 --> 01:41:03,179
Banda czeka w zasadzce i chce nas zaskoczyć.
874
01:41:03,479 --> 01:41:04,619
Zaproponuj Pan coś, Forsythe!
875
01:41:04,919 --> 01:41:06,069
Stąd rozwinąć z flanki!
876
01:41:06,369 --> 01:41:07,819
Zgoda. No dalej!
877
01:42:31,380 --> 01:42:32,979
Teraz są tu wszyscy nasi ludzie.
878
01:42:33,379 --> 01:42:34,679
Konie też.
879
01:42:35,880 --> 01:42:37,599
Konie Długich Noży muszą odejść.
880
01:42:37,899 --> 01:42:39,199
Na piechotę nie mogą nas śledzić.
881
01:42:39,599 --> 01:42:40,640
Czekajcie tu na mój sygnał!
882
01:42:41,040 --> 01:42:42,340
Potem przebijcie się!
883
01:43:35,580 --> 01:43:36,919
Konie!
884
01:43:39,220 --> 01:43:41,540
Ten Sokół, niech to szlag!
885
01:43:45,500 --> 01:43:46,720
Joe!
886
01:43:56,320 --> 01:43:57,370
Joe!
887
01:45:10,620 --> 01:45:12,360
Zmiana frontu!
888
01:45:56,560 --> 01:45:58,700
Psiakrew! Odeszli.
889
01:48:46,100 --> 01:48:51,200
przekład i synchro: pitsqrtfieq4
64769
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.