Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:04:53,160 --> 00:04:55,120
Diabli by cię.
2
00:04:57,879 --> 00:04:59,800
I tak są ci niepotrzebne.
3
00:05:03,879 --> 00:05:05,759
Umrzeć musisz, rozumiesz?
4
00:05:07,040 --> 00:05:09,360
Do wieczora mamy was zakopać.
5
00:05:30,639 --> 00:05:33,680
- Bier go! No, czego się gapisz?!
- Jucha z niego ciecze.
6
00:05:34,040 --> 00:05:38,000
- Przecie je porąbany jak tamte.
- Tamte są sztywne, a ten, widzisz...
7
00:05:38,399 --> 00:05:42,079
- Noga mu się zgina.
- Pracujecie czy was nahajem pogłaskać?
8
00:05:42,160 --> 00:05:44,920
On pewnikiem żyje, no
jak takiego do dołu?
9
00:06:57,319 --> 00:06:59,360
Jezu!
10
00:07:42,680 --> 00:07:45,079
Jezusie Nazareński!
11
00:07:45,879 --> 00:07:49,000
Wczoraj dwie chałupy przez was spaliły!
12
00:07:49,079 --> 00:07:55,040
Bodaj was piekło pochłonęło za te
nieszczęścia, co na nas sprowadzacie!
13
00:07:55,120 --> 00:07:58,240
Ludzie! Ludzie!
14
00:07:58,319 --> 00:08:03,319
Ludzie, powstaniec!
15
00:08:03,399 --> 00:08:08,480
Powstaniec!
Znowu będą chałupy palić!
16
00:08:58,559 --> 00:09:00,759
Hej ty! Coś za jeden?
17
00:09:02,159 --> 00:09:04,720
Odpowiadaj, kiedy się pytam!
Nie słyszysz?
18
00:09:05,320 --> 00:09:07,120
Człowiek jak i wy.
19
00:09:08,039 --> 00:09:09,960
Widzicie żem ranny.
20
00:09:10,039 --> 00:09:12,039
A kaj cię tak poranili?
21
00:09:13,080 --> 00:09:14,840
W lesie.
22
00:09:15,320 --> 00:09:17,159
Bitwa tam była.
23
00:09:18,240 --> 00:09:21,679
Aaa, bitwa. Toś ty powstaniec?
24
00:09:22,279 --> 00:09:25,279
Powstaniec. Od Langiewicza.
25
00:09:26,759 --> 00:09:30,840
- Swój jestem.
- Buntownik jesteś! Żaden swój.
26
00:09:36,600 --> 00:09:39,200
Na postronek mamy takich i pod klucz.
27
00:09:39,519 --> 00:09:42,279
Za co mnie chcecie pod klucz?
28
00:09:43,840 --> 00:09:45,600
Nie nasza sprawa.
29
00:09:46,159 --> 00:09:47,919
Prikaz jest.
30
00:09:48,000 --> 00:09:50,519
Ja tu sołtys i władzy słuchać muszę.
31
00:09:51,200 --> 00:09:52,799
Ludzie!
32
00:09:53,720 --> 00:09:55,600
Ja za wasze dobro...
33
00:09:56,759 --> 00:10:00,600
Za waszą wolność biłem się.
34
00:10:01,039 --> 00:10:03,399
Własną krwią przypłaciłem!
35
00:10:03,919 --> 00:10:06,399
Takie gadanie to dobre dla was, panów.
36
00:10:06,919 --> 00:10:09,960
My mamy was wiązać.
A nie - to chałupy nam palą.
37
00:10:10,279 --> 00:10:12,080
Pójdź po dobrowoli.
38
00:10:12,159 --> 00:10:15,000
Na sianie cię ułożymy i rano
odwieziemy do miasta.
39
00:10:15,840 --> 00:10:17,679
I tak ledwie zipiesz.
40
00:10:18,080 --> 00:10:20,840
Takiego wieźć to ino kunia szkoda.
41
00:10:21,159 --> 00:10:24,799
- Juchą wóz popaprze.
- Jezus, boso toto lizie.
42
00:10:25,600 --> 00:10:29,000
Kaj żeś buty zgubił, ty?
43
00:10:29,080 --> 00:10:31,000
Wolność!
44
00:10:32,440 --> 00:10:34,879
Nie gadać chłopy. Trza go wiązać.
45
00:10:35,480 --> 00:10:37,320
Takiego wiązać?
46
00:10:37,799 --> 00:10:40,759
- Postronka szkoda.
- Sam zemrze.
47
00:10:40,840 --> 00:10:44,919
Puścić toto, lepiej jak
go zamróz uśmierci.
48
00:10:45,000 --> 00:10:49,120
- Pewnie. Niech lezie, skąd przyszedł.
- Takie ciaciarstwo wiązać?
49
00:10:49,200 --> 00:10:51,034
Chcesz żeby Kozuny przyszły po śladach?
50
00:10:51,230 --> 00:10:53,863
Zobaczą żeśmy go mieli.
Pilno ci na stryk!
51
00:10:54,799 --> 00:10:58,279
Ja to nie władza. Ale postronka ni ma.
52
00:11:08,440 --> 00:11:11,200
Precz! Precz chamy!
53
00:11:40,639 --> 00:11:43,559
No i co? Sam chciał! Widzieliśta!
54
00:11:46,279 --> 00:11:48,279
We wsi nikomu ani słowa.
55
00:12:57,078 --> 00:12:58,278
Won!
56
00:12:58,610 --> 00:13:00,582
Ino patrzeć, jak przyjdą po śladach.
57
00:13:01,480 --> 00:13:04,080
Całą drogę upaprałeś juchą.
58
00:13:06,279 --> 00:13:09,840
Ja się ogrzeję i idę.
59
00:13:10,159 --> 00:13:13,279
Won, bo przez łeb zdzielę.
60
00:13:14,600 --> 00:13:18,440
Ja... tak... już idę...
61
00:13:21,279 --> 00:13:24,080
Stodoły i obory już popaliły.
62
00:13:24,159 --> 00:13:26,679
Jak cię znajdą i nam nie przepuszczą.
63
00:14:28,399 --> 00:14:30,159
Musisz już iść.
64
00:14:38,639 --> 00:14:40,840
Idź tam prosto, bez folwark.
65
00:14:41,240 --> 00:14:43,440
Tam za spalonymi stajniami jest las.
66
00:14:47,919 --> 00:14:49,519
No...
67
00:15:03,960 --> 00:15:07,120
"Powstanie... Polska...
68
00:15:07,600 --> 00:15:12,399
z naszych... ran..."
69
00:15:13,360 --> 00:15:14,960
"Wzleci...
70
00:15:15,320 --> 00:15:16,919
biały...
71
00:15:17,279 --> 00:15:19,080
orzeł...
72
00:15:19,840 --> 00:15:22,679
nad ojczysty...
73
00:15:23,200 --> 00:15:25,440
łan".
Co to jest łan?
74
00:15:25,919 --> 00:15:29,120
Łan to zboże.
Pole, na którym rośnie zboże.
75
00:15:29,200 --> 00:15:31,759
Ale panna Salomea jest mądra.
76
00:15:32,960 --> 00:15:37,159
Nikt na świecie nie zna takie ładne
słowo jak panna Salomea... Łan!
77
00:15:43,879 --> 00:15:45,759
To Dominik.
78
00:15:47,960 --> 00:15:51,360
Niech panna Salcia nie
wygląda! Ja się boję!
79
00:15:53,639 --> 00:15:55,440
Panna Salcia tam nie idzie!
80
00:15:56,240 --> 00:15:58,799
- Nie chodźmy tam!
- Zostaw mnie.
81
00:16:07,720 --> 00:16:11,080
- Pomóż mi.
- Nie... nie...
82
00:16:11,480 --> 00:16:13,759
- Ryfka!
- Nie!
83
00:16:18,080 --> 00:16:20,759
Nie, nie... Dwór spalą!
84
00:16:29,519 --> 00:16:34,360
- Gdzie pana tak poranili?
- Pod Małogoszczą. Oddział rozbili.
85
00:16:38,759 --> 00:16:42,480
- Widział kto pana?
- Tak, w kuchni. Stary.
86
00:16:42,720 --> 00:16:46,840
- To Szczepan, swój.
- Chłopi nad rzeką.
87
00:16:46,919 --> 00:16:48,919
Ja muszę wyjrzeć, czy ktoś
się nie kręci w pobliżu.
88
00:16:49,009 --> 00:16:50,702
Niech pan wytrzyma
jeszcze chwilę.
89
00:17:10,319 --> 00:17:12,000
Spal to!
90
00:17:12,079 --> 00:17:14,599
Spal... Już one nas spalą!
91
00:17:14,680 --> 00:17:17,400
Przez tego diabła czerwonego.
92
00:17:17,480 --> 00:17:20,920
Pospiesz się. Szarpi trzeba narwać.
93
00:17:23,640 --> 00:17:26,319
Diabli tam, to mokre jak...
94
00:17:26,400 --> 00:17:28,160
To zakop to.
95
00:17:36,759 --> 00:17:39,559
Już, już... Cicho...
96
00:17:54,880 --> 00:17:58,279
Kwiczy, kwiczy. Matko Przenajświętsza,
już we wsi go słychać.
97
00:17:58,359 --> 00:18:00,079
- Puść!
- Przytrzymaj ręce.
98
00:18:00,160 --> 00:18:01,839
Zostaw!
99
00:19:14,880 --> 00:19:18,400
Tu się zatrzymamy. Konie
bardzo zmęczone.
100
00:19:18,960 --> 00:19:21,400
A rannych trzeba odwieźć do miasta.
101
00:19:21,920 --> 00:19:24,680
Czterech pierwszych za mną!
102
00:19:36,119 --> 00:19:39,400
Przeszukać obejście, po
dwóch z każdej strony.
103
00:19:45,839 --> 00:19:48,519
Chryste Panie, Kozuny!
104
00:19:55,079 --> 00:19:57,839
Z koni!
105
00:20:02,640 --> 00:20:05,200
Wasza wysokość, długo tu będziemy?
106
00:20:34,240 --> 00:20:38,880
To od kosy Wasza Wysokość, tamci
mają to na sztorc osadzone.
107
00:20:42,680 --> 00:20:45,720
Wasza Wysokość, w karczmie
szykują jedzenie.
108
00:20:46,039 --> 00:20:50,960
Weźcie tego z twarzą i
połóżcie go oddzielnie.
109
00:20:51,480 --> 00:20:54,319
- Był szlachcicem.
- Tak jest.
110
00:20:54,839 --> 00:20:59,200
Jeszcze jedne sanie, słyszałeś?
111
00:20:59,799 --> 00:21:01,599
Tak jest!
112
00:21:06,480 --> 00:21:09,119
Icek, co ty mi robisz kłopot?
113
00:21:09,200 --> 00:21:11,720
Panowie oficerowie
też lubią muzykę.
114
00:21:11,799 --> 00:21:14,880
- Ale je nie umiem grać po rusku.
- Ale co masz nie umieć.
115
00:21:14,960 --> 00:21:18,559
"Boh cara chrani", to też ruskie.
No graj, graj.
116
00:21:19,880 --> 00:21:21,519
Sam cymes!
117
00:21:21,599 --> 00:21:24,000
Tylko dla panów
oficerów chowam.
118
00:21:24,079 --> 00:21:27,319
Śliwowica, ale jaka stara.
119
00:21:32,440 --> 00:21:34,440
Widzieliście te sanie?
120
00:21:34,960 --> 00:21:36,880
Dziewiętnastu zabitych.
121
00:21:38,680 --> 00:21:41,920
Biliśmy razem Czeczeńców i
Kabardyńców na Kaukazie...
122
00:21:42,799 --> 00:21:45,160
Stary, doświadczony żołnierz...
123
00:21:45,559 --> 00:21:48,720
A zginął z rąk młokosów z kosami.
124
00:21:54,880 --> 00:21:59,079
Skąd u nich taka siła? Wiesnicyn?
125
00:21:59,839 --> 00:22:01,599
Ty tu jesteś dłużej.
126
00:22:02,400 --> 00:22:04,640
To taki naród jak na Kaukazie.
127
00:22:05,119 --> 00:22:07,559
Chce być wolny, panie majorze.
128
00:22:27,440 --> 00:22:29,440
Zagrać coś polskiego.
129
00:22:30,799 --> 00:22:34,519
On nie umie polskiego, tylko
takie chłopskie granie.
130
00:22:46,200 --> 00:22:48,680
Wolność, wolność...
131
00:22:50,000 --> 00:22:53,440
Winogradow też lubił to
słowo, a dziś zginął.
132
00:22:53,519 --> 00:22:57,119
Rozsiekli go aż do samego gardła.
133
00:23:06,400 --> 00:23:08,519
Jak prostego żołnierza.
134
00:23:09,160 --> 00:23:11,720
Rosyjski buntownik...
135
00:23:11,799 --> 00:23:14,599
padł od kosy polskiego buntownika.
136
00:23:18,599 --> 00:23:22,480
Chłopi nie przyłączyli się
do buntu, pozostali wierni.
137
00:23:25,680 --> 00:23:28,319
- Ej, wy tam!
- My?
138
00:23:28,400 --> 00:23:30,279
Chodźcie tu!
139
00:23:34,319 --> 00:23:36,640
Uśmiechnijcie się do pana porucznika.
140
00:23:38,119 --> 00:23:39,880
No uśmiechać się!
141
00:23:41,319 --> 00:23:45,400
Wybijają sobie zęby, żeby
ładunków nie mogli gryźć.
142
00:23:47,400 --> 00:23:49,200
Do wojska już nie pójdą.
143
00:23:49,680 --> 00:23:52,920
Niewdzięczne bydło.
144
00:23:53,279 --> 00:23:54,920
Oto ich wierność.
145
00:23:59,960 --> 00:24:04,640
Zakopywaliśmy tych buntowników pod
lasem, według prikazu pana oficera.
146
00:24:05,079 --> 00:24:07,480
Wszystkich by was należało...
147
00:24:08,240 --> 00:24:10,759
Jaśnie panów ta wojaczka, nie nasza.
148
00:24:10,839 --> 00:24:13,400
A ci z kosami to kto? Jaśnie panowie?
149
00:24:13,480 --> 00:24:15,000
Wynosić się!
150
00:24:16,440 --> 00:24:21,000
- Pozbieraliście wszystkich?
- Wszystkich.
151
00:24:21,839 --> 00:24:24,079
Wszystkich osiemnastu.
152
00:24:25,559 --> 00:24:27,519
Dziewiętnastu.
153
00:24:28,279 --> 00:24:30,519
Wasza wysokość, osiemnastu.
154
00:24:31,559 --> 00:24:34,599
Trzy razy liczyliśmy.
155
00:24:37,519 --> 00:24:40,799
Ty graj razem z Ickiem, te oficery
są dzisiaj bardzo złe.
156
00:24:42,920 --> 00:24:45,880
Zatrzymać sołtysa. I tych chłopów też.
157
00:24:46,920 --> 00:24:49,119
- Dajcie tu Ostapa.
- Słyszeliście?
158
00:24:50,039 --> 00:24:51,239
Ruszaj się!
159
00:24:54,680 --> 00:24:56,880
Zakopaliście buntowników?
160
00:24:56,960 --> 00:24:59,440
Wszystko było jak trzeba,
Wasza wysokość.
161
00:24:59,519 --> 00:25:01,279
Kozaki widzieli.
162
00:25:01,359 --> 00:25:02,799
Ilu ich było?
163
00:25:02,880 --> 00:25:05,759
Ano... osiemnastu.
164
00:25:06,720 --> 00:25:11,799
Dziewiętnastu! Sam widziałem,
psie! Gdzie dziewiętnasty?
165
00:25:11,880 --> 00:25:15,799
Wszystko było jak trza.
Zakopaliśmy wszystkich.
166
00:25:17,319 --> 00:25:19,160
Zajmij się nimi.
167
00:25:27,880 --> 00:25:30,559
To chyba będzie ten, co do wody...
168
00:25:31,319 --> 00:25:32,759
Do jakiej wody?
169
00:25:35,000 --> 00:25:39,440
Do rzeki wleciał. Cały juchą zalany.
170
00:25:39,519 --> 00:25:42,359
- Ledwo zipiał.
- Wystarczy.
171
00:25:42,440 --> 00:25:45,839
Utopił się, nie mógł się
już prawie ruszać.
172
00:25:45,920 --> 00:25:48,000
Bez życia go woda poniosła.
173
00:25:48,079 --> 00:25:50,519
Kazałem wszystkich do dołu!
174
00:25:50,599 --> 00:25:53,160
Nie wypełniłeś, sam będziesz
dziewiętnasty!
175
00:25:56,680 --> 00:25:59,000
Kto to był? Jak wyglądał?
176
00:26:00,200 --> 00:26:02,960
Nie miał oka. Dostał szablą przez łeb.
177
00:26:21,640 --> 00:26:24,799
- Kazałem powiesić sołtysa.
- Prawidłowo.
178
00:26:25,079 --> 00:26:27,079
Smacznego, panie majorze.
179
00:26:30,000 --> 00:26:33,079
Mówią, że rannego wrzucili do rzeki.
180
00:26:36,079 --> 00:26:38,599
Niedaleko stąd jest dworek.
181
00:26:39,000 --> 00:26:42,480
- Może pojadę tam i sprawdzę.
- Wszyscy pojedziemy.
182
00:26:42,559 --> 00:26:45,680
Na nocleg.
Żołnierze są zmęczeni.
183
00:27:01,640 --> 00:27:04,240
Zaniesiesz kożuch do mojego pokoju.
184
00:27:04,319 --> 00:27:06,079
A po co to?
185
00:27:06,759 --> 00:27:08,519
Zanieś, mówię ci.
186
00:27:50,592 --> 00:27:52,192
Szczepan.
187
00:27:54,400 --> 00:27:55,880
Szczepan!
188
00:27:55,960 --> 00:27:59,119
- Przecie jestem.
- Prosiłam cię, żebyś nie milczał.
189
00:27:59,200 --> 00:28:03,160
Zlecieli się trzej krukowie
190
00:28:04,440 --> 00:28:07,680
Trzej krukowie, trzej carowie
191
00:28:07,759 --> 00:28:10,440
Trzej carowie
192
00:28:10,759 --> 00:28:13,480
Trzej katowie
193
00:28:14,319 --> 00:28:17,160
Trzej katowie
194
00:28:18,240 --> 00:28:24,200
Na krzyżu Polskę przybili
195
00:28:24,880 --> 00:28:28,680
Święte ciało umęczyli
196
00:28:29,000 --> 00:28:31,519
Umęczyli
197
00:28:33,000 --> 00:28:35,519
Pohańbili
198
00:28:38,799 --> 00:28:42,480
Oj, do rana nie pociągnie.
Nie ma życia w oczach.
199
00:28:45,200 --> 00:28:49,960
Przybili trzema gwoździami
200
00:28:50,880 --> 00:28:54,200
Ukłuwali koronami
201
00:28:54,279 --> 00:28:56,880
Koronami
202
00:28:59,960 --> 00:29:01,559
Przestało krwawić.
203
00:29:02,440 --> 00:29:04,039
Od kuli?
204
00:29:04,359 --> 00:29:06,839
- Bagnetem.
- Nie wolno panu ruszać głową.
205
00:29:12,079 --> 00:29:13,839
Pan jest z tych stron?
206
00:29:15,759 --> 00:29:17,240
Może zawiadomić kogoś?
207
00:29:17,319 --> 00:29:19,279
Rodzinę? Krewnych?
208
00:29:21,599 --> 00:29:24,839
Nie trzeba.
209
00:29:36,119 --> 00:29:38,319
Muszę go słyszeć za ścianą.
210
00:29:41,559 --> 00:29:43,720
W tym domu straszy.
211
00:29:44,839 --> 00:29:46,559
Gdzie ja jestem?
212
00:29:47,799 --> 00:29:50,759
W Niezdołach.
Mój tatko był tutaj rządcą.
213
00:29:52,000 --> 00:29:54,039
Już trzy miesiące, jak go nie ma.
214
00:29:54,480 --> 00:29:57,359
Poszedł do powstania, jak wszyscy.
215
00:30:06,720 --> 00:30:09,359
Ludzie, mnie wiązać? Za co?
216
00:30:10,880 --> 00:30:13,160
Ja za waszą...
217
00:30:14,160 --> 00:30:15,680
wolność.
218
00:30:18,839 --> 00:30:21,279
To dragoni!
219
00:30:22,000 --> 00:30:25,599
Ognia!
Ginie... ginie...
220
00:30:50,799 --> 00:30:54,440
Panna Salcia!
221
00:30:55,400 --> 00:30:57,559
Panna Salcia, szybciej!
222
00:31:01,079 --> 00:31:03,519
Niech panna Salcia ucieka!
Jadą tu! Dużo ich.
223
00:31:03,599 --> 00:31:06,319
- Kto jedzie?
- Kozaki. Powiesili sołtysa.
224
00:31:06,599 --> 00:31:09,200
- Oni szukają jakiegoś poranionego.
- Wracaj do domu!
225
00:31:09,599 --> 00:31:11,759
Niech panna Salcia ucieka!
226
00:31:28,200 --> 00:31:32,079
Po co buty?
Nie ma czasu, panienko.
227
00:31:33,359 --> 00:31:35,119
Nie ma czasu.
228
00:31:56,920 --> 00:32:00,039
- Otoczyć dwór!
- Tak jest!
229
00:32:16,880 --> 00:32:18,599
Otwierać!
230
00:32:37,079 --> 00:32:40,559
- Kim panienka jest?
- Krewna gospodarzy domu.
231
00:32:40,640 --> 00:32:44,799
- A gospodarze gdzie?
- Pana Rudeckiego zabrali dragoni.
232
00:32:45,480 --> 00:32:48,079
Żona pojechała starać
się o jego zwolnienie.
233
00:32:48,160 --> 00:32:52,759
- Kto tu jeszcze jest poza panią?
- Tylko stary służący. Gotuje tutaj.
234
00:32:54,240 --> 00:32:57,279
Powiedziano nam, że ukrywacie
tutaj powstańca.
235
00:32:58,359 --> 00:33:00,039
Gdzie jest?
236
00:33:00,519 --> 00:33:03,480
We dworze poza mną i kucharzem
nie ma nikogo.
237
00:33:04,319 --> 00:33:07,599
Radzę pokazać, gdzie się ukrywa.
238
00:33:07,799 --> 00:33:10,519
Jestem stary i nie lubię karać bez winy.
239
00:33:34,440 --> 00:33:37,119
Przeszukać wszystko dokładnie.
240
00:33:37,200 --> 00:33:39,640
On był ranny, szukajcie śladów krwi.
241
00:33:44,519 --> 00:33:47,039
Tu są jakieś drzwi!
242
00:33:47,799 --> 00:33:51,240
- Kupą, chłopy!
- Zostawcie. To tylko drugie wejście.
243
00:33:51,319 --> 00:33:53,920
Widzę, że zna pan ten dom.
244
00:33:54,480 --> 00:33:57,200
Miesiąc temu, moi dragoni spalili
okoliczne zabudowania.
245
00:33:57,279 --> 00:33:59,519
Ale dwór zostawili.
246
00:34:00,640 --> 00:34:04,359
Teraz rozumiem czemu moi Kozacy
muszą zastąpić waszych dragonów.
247
00:34:05,640 --> 00:34:08,079
Znalazłem go przed domem.
248
00:34:10,079 --> 00:34:13,800
- Ktoś ty?
- Ja przy panience. Gotuję.
249
00:34:14,199 --> 00:34:16,119
A gdzie ten ranny buntownik?
250
00:34:18,719 --> 00:34:20,079
No?
251
00:34:20,360 --> 00:34:23,760
Mówiłam już. We dworze, poza
nami, nikogo nie ma.
252
00:34:23,840 --> 00:34:28,039
Skoro pani tak chętnie odpowiada,
to i ja popytam.
253
00:34:30,960 --> 00:34:33,239
A za te ozdóbki
254
00:34:35,159 --> 00:34:36,840
za koniem popędzimy.
255
00:34:36,920 --> 00:34:38,920
- Otwieraj!
- Nie mam klucza.
256
00:34:39,000 --> 00:34:41,000
Tam już
od lat nikt nie mieszka.
257
00:34:41,079 --> 00:34:43,760
Nieboszczyk nie lubi, jak
mu spokój zakłócać.
258
00:34:43,840 --> 00:34:47,039
- Straszy potem po nocach.
- Żartowniś z ciebie.
259
00:34:47,119 --> 00:34:49,679
- Ja nie żartuję!
- Pożartujemy sobie z tobą.
260
00:35:14,199 --> 00:35:15,880
A to co?
261
00:35:16,760 --> 00:35:18,320
Ściereczka do kurzu.
262
00:35:18,400 --> 00:35:21,159
Ładna ściereczka,
263
00:35:21,920 --> 00:35:23,719
z wyszytym monogramem...
264
00:35:32,000 --> 00:35:34,760
Musiał być mocno ranny,
265
00:35:37,360 --> 00:35:39,320
skoro tyle prześcieradła poszło na bandaże.
266
00:35:42,199 --> 00:35:43,800
Co jest za tymi drzwiami?
267
00:35:43,880 --> 00:35:47,480
Powiedziałem, nieboszczyk, pan Dominik.
268
00:36:42,039 --> 00:36:45,679
Wasza wysokość, porucznik
Bykow coś znalazł.
269
00:37:01,360 --> 00:37:03,840
Jak pani to wyjaśni?
270
00:37:05,960 --> 00:37:07,760
Pan major panią pyta, co to?
271
00:37:11,400 --> 00:37:13,679
- To jest krew.
- Czyja krew?
272
00:37:16,280 --> 00:37:17,920
Moja.
273
00:37:25,440 --> 00:37:29,800
Postawcie tu wartę, panience
nie wolno stąd wychodzić.
274
00:37:36,800 --> 00:37:38,360
Dureń!
275
00:37:39,119 --> 00:37:42,119
Kapitanie Wiesnicyn, pan mnie obraża.
276
00:37:42,199 --> 00:37:43,840
Dureń!
277
00:37:45,400 --> 00:37:48,519
A to miała przypięte do sukienki.
278
00:37:48,599 --> 00:37:52,599
Za takie coś major niejedną
kazał pędzić za koniem.
279
00:37:53,199 --> 00:37:55,079
Sam mu to dam.
280
00:37:56,039 --> 00:38:00,400
Rozsiodłać konie i przygotować nocleg.
Mają tu dużo siana.
281
00:38:33,159 --> 00:38:34,760
Umiesz czytać?
282
00:38:35,760 --> 00:38:37,920
Ja zwykły, ciemny chłop.
283
00:38:38,920 --> 00:38:40,920
Wiesz, co tu jest napisane?
284
00:38:43,840 --> 00:38:45,760
Pan kapitan uczony,
285
00:38:45,840 --> 00:38:47,960
sam sobie może przeczytać.
286
00:38:49,119 --> 00:38:51,400
Niby ciemny, a rangi rozróżnia.
287
00:38:52,679 --> 00:38:55,519
11 lat na Kaukazie służyłem.
288
00:38:55,960 --> 00:38:58,079
To czemu nie odpowiadasz po rosyjsku?
289
00:39:01,480 --> 00:39:03,519
Zesłali mnie w sołdaty.
290
00:39:04,320 --> 00:39:07,079
Za powstanie w trzydziestym pierwszym.
291
00:39:09,880 --> 00:39:11,440
Wracaj!
292
00:39:36,519 --> 00:39:38,199
- Wyjdź.
- Ale ja...
293
00:39:38,280 --> 00:39:39,960
Won, bałwanie!
294
00:39:56,679 --> 00:39:58,480
Na pewno jest pani zmęczona.
295
00:40:00,159 --> 00:40:01,760
Proszę się położyć.
296
00:40:03,199 --> 00:40:05,960
Czy aresztowanej wolno poruszać
się po swoim pokoju?
297
00:40:06,960 --> 00:40:08,760
Chciałabym wziąć szal. Zimno mi.
298
00:40:17,480 --> 00:40:19,079
Proszę.
299
00:41:12,199 --> 00:41:14,639
Szczepan, na litość boską, schodź!
300
00:41:15,239 --> 00:41:18,480
- Oni są już daleko.
- Znam ja ich sztuczki.
301
00:41:19,239 --> 00:41:21,360
Niby odjadą, a zaraz wrócą...
302
00:41:21,920 --> 00:41:24,920
- Żeby nas chwycić na gorącym.
- Dziś nie wrócą.
303
00:41:25,000 --> 00:41:27,039
On tam zamarznie.
304
00:41:27,119 --> 00:41:31,159
Lepiej by mu było zamarznąć, niż
w łapy Kozunów się dostać.
305
00:41:31,719 --> 00:41:33,960
Znów się panu nie powiodło.
306
00:41:36,639 --> 00:41:38,920
Ani buntownika, ani dobrego noclegu.
307
00:41:39,679 --> 00:41:41,239
Jeśli pan pozwoli,
308
00:41:42,400 --> 00:41:44,840
zostanę z oddziałem Kozaków,
309
00:41:45,719 --> 00:41:48,639
- a potem wrócę tam raz jeszcze.
- Proszę bardzo.
310
00:41:48,719 --> 00:41:51,599
Swoją drogą, ta Polka ma piękne oczy,
311
00:41:51,679 --> 00:41:55,199
ale ja stary, nie dam się na to nabrać.
312
00:42:13,079 --> 00:42:14,679
Żyje?
313
00:42:17,800 --> 00:42:19,920
Zimny, kiej lód.
314
00:42:28,199 --> 00:42:30,599
Trza odsypać kaszy na jutro.
315
00:42:30,679 --> 00:42:33,960
Jak możesz teraz myśleć o jedzeniu.
Może on już nie żyje.
316
00:42:34,039 --> 00:42:37,519
Żyje, nie żyje, a jeść trza.
317
00:42:56,480 --> 00:42:58,079
Ja potrzymam.
318
00:43:05,000 --> 00:43:06,599
Możesz puścić.
319
00:43:41,280 --> 00:43:43,000
Kozuny!
320
00:43:51,639 --> 00:43:53,840
Teraz przyjechałem z własnej woli.
321
00:44:13,527 --> 00:44:17,726
- Na litość boską, Szczepan, nie!
- Z radością przyjechałem do pani.
322
00:44:18,760 --> 00:44:21,840
Proszę się nie zbliżać.
Niech pan się nie zbliża.
323
00:44:25,000 --> 00:44:28,559
Jeśli pan ośmieli się mnie
dotknąć - zastrzelę.
324
00:44:30,800 --> 00:44:33,400
Jak pani mogła pomyśleć, że ja...
325
00:44:35,519 --> 00:44:37,800
byłbym do tego zdolny.
326
00:44:49,400 --> 00:44:51,679
Mniej by bolało, gdyby pani strzeliła.
327
00:45:02,480 --> 00:45:04,039
Boże!
328
00:45:04,960 --> 00:45:06,880
Przecież mogłam go naprawdę zabić.
329
00:45:08,000 --> 00:45:10,039
Trzeba się go pozbyć, panienko.
330
00:45:11,320 --> 00:45:13,119
One tu jeszcze wrócą.
331
00:45:13,639 --> 00:45:17,280
Kozaki nikogo ze swoich
łap nie wypuszczą.
332
00:45:41,320 --> 00:45:43,039
Na litość boską,
333
00:45:44,719 --> 00:45:46,079
poradźże, co robić?
334
00:45:47,679 --> 00:45:49,760
Lepiej było go tam zostawić.
335
00:45:50,880 --> 00:45:52,760
Zasnąłby spokojnie.
336
00:45:53,800 --> 00:45:56,119
Z zimna lekka śmierć.
337
00:45:56,400 --> 00:45:57,840
Szczepan!
338
00:48:07,239 --> 00:48:09,880
Zostało już tylko ze trzy funty
kaszy.
339
00:48:09,960 --> 00:48:11,840
Do soboty nie starczy.
340
00:48:13,000 --> 00:48:15,360
Szczepan, to nie ta.
341
00:48:46,760 --> 00:48:48,400
Ja sam...
342
00:49:04,159 --> 00:49:06,480
Musi się pani tak patrzeć?
343
00:49:06,840 --> 00:49:08,440
Przepraszam.
344
00:50:05,440 --> 00:50:07,880
- A pani?
- Ja już jadłam.
345
00:50:14,039 --> 00:50:15,639
To zje pan później.
346
00:50:20,159 --> 00:50:21,639
Przepraszam,
347
00:50:22,719 --> 00:50:24,719
zachowałem
się niegrzecznie.
348
00:50:25,039 --> 00:50:27,000
Nazywam się Odrowąż.
349
00:50:28,159 --> 00:50:30,079
Józef Odrowąż.
350
00:50:30,400 --> 00:50:32,239
Brynicka Salomea.
351
00:50:34,360 --> 00:50:36,280
A dla Ryfki jestem nawet Salcia.
352
00:50:37,280 --> 00:50:38,880
Salice...
353
00:50:39,239 --> 00:50:41,039
jest pani aniołem!
354
00:50:41,679 --> 00:50:43,320
Moja Salice...
355
00:50:45,000 --> 00:50:46,719
Piękne drzewo.
356
00:50:48,039 --> 00:50:49,440
Salice.
357
00:51:14,679 --> 00:51:16,320
Uciekajmy stąd, panienko.
358
00:51:18,159 --> 00:51:20,360
Mam szwagra
w guberni piotrkowskiej.
359
00:51:20,440 --> 00:51:23,960
Jest leśnikiem w książęcych lasach.
Spokojnie tam, cicho.
360
00:51:24,760 --> 00:51:27,320
Jakże to? A tatko? A Rudeccy?
361
00:51:29,199 --> 00:51:31,599
Przecież ktoś musi ich czekać.
Tu jest ich dom.
362
00:51:32,320 --> 00:51:33,760
Co to za dom?
363
00:51:34,719 --> 00:51:36,920
Ani dnia,
ani nocy spokojnej.
364
00:51:37,480 --> 00:51:40,480
- Żarcia też ino na parę dni.
- Szczepan!
365
00:51:41,639 --> 00:51:43,440
Ty mnie nie opuścisz?
366
00:51:45,880 --> 00:51:47,440
Nie zostawisz mnie?
367
00:51:49,119 --> 00:51:50,599
Szczepan?
368
00:52:18,760 --> 00:52:22,599
Z nakazu pana uczastkowego
369
00:52:23,159 --> 00:52:25,119
ogłasza się,
370
00:52:27,519 --> 00:52:31,519
że do czasu mianowania
nowego sołtysa...
371
00:52:32,199 --> 00:52:35,840
nagrodę 20 rubli za schwytanie
buntownika
372
00:52:35,920 --> 00:52:37,920
lub wskazanie kto takiego
ukrywa...
373
00:52:38,000 --> 00:52:39,679
Ona znów przyszła.
374
00:52:39,760 --> 00:52:43,440
Ten wziął pół kwaterki
wódki i nie płaci. Pilnuj go!
375
00:52:45,239 --> 00:52:47,119
Dzień dobry, Aron.
376
00:52:47,480 --> 00:52:49,719
Panienka widziała tego na drzewie?
377
00:52:49,800 --> 00:52:51,920
Dla niego na pewno nie jest dobry.
378
00:52:52,800 --> 00:52:55,079
A pani myśli, że dla mnie jest lepszy?
379
00:52:55,159 --> 00:52:58,159
Chłopy chcą pić, a nie chcą płacić.
380
00:52:58,239 --> 00:53:01,599
- A z czego ja mam żyć?
- Skończyła nam się kasza.
381
00:53:01,880 --> 00:53:03,719
Nie mamy już co jeść.
382
00:53:03,960 --> 00:53:06,400
Może trochę ziemniaków? Mąki?
383
00:53:07,239 --> 00:53:10,559
Mąka! A jak wygląda mąka?
384
00:53:11,079 --> 00:53:12,840
Ja już dawno zapomniał.
385
00:53:13,320 --> 00:53:17,039
A ile coś takiego może
kosztować? Panienka wi?
386
00:53:17,119 --> 00:53:19,719
Jak wróci tatko, albo państwo
Rudeccy, zapłacą wszystko.
387
00:53:20,119 --> 00:53:24,159
Kto dzisiaj wie, że do domu wróci?
Sołtys wczoraj był, a dziś go ni ma.
388
00:53:24,239 --> 00:53:27,000
Trzy ruble był mi winien.
Kto mi teraz odda?
389
00:53:27,239 --> 00:53:29,800
- Kozaki?
- Mam pół rubla.
390
00:53:30,280 --> 00:53:32,360
Taki piękny dwór!
391
00:53:32,440 --> 00:53:34,480
A ja tam
nieraz widział dużo srebra.
392
00:53:34,559 --> 00:53:37,920
Ostatni świecznik, jaki ocalał
oddałam już Aronowi.
393
00:53:38,360 --> 00:53:42,280
Pan Brynicki nie był taki głupi, żeby
iść na tę wojnę i niczego nie schować.
394
00:53:42,360 --> 00:53:44,840
On znał swe chłopy jak własną kieszeń.
395
00:53:44,920 --> 00:53:47,280
Ty mi zaraz idź stąd do kuchni.
396
00:53:48,159 --> 00:53:52,199
A panna Salomea, niech mi
wierszów Ryfki nie uczy.
397
00:53:52,280 --> 00:53:56,239
Ona prosta Żydówka, wystarczy,
że umie liczyć do dwudziestu.
398
00:54:03,199 --> 00:54:06,119
Jaką panna Salomea ma ładną chustkę.
399
00:54:08,920 --> 00:54:10,800
Ja bym taką chustkę...
400
00:54:11,679 --> 00:54:13,440
chciała mieć.
401
00:54:21,920 --> 00:54:23,679
Masz?
402
00:54:25,000 --> 00:54:28,880
Panienka przykazała oka
z was nie spuszczać.
403
00:54:30,079 --> 00:54:33,239
Chcesz żeby dwór z dymem, a ją na Sybir?
404
00:54:39,639 --> 00:54:41,239
Pomóż mi.
405
00:54:42,199 --> 00:54:45,239
Ja o niczym nie wiem. Idę po drwa.
406
00:54:52,400 --> 00:54:54,400
Nie miejcie do mnie żalu.
407
00:54:55,199 --> 00:54:57,280
Jej ojcu przysięgałem.
408
00:54:57,360 --> 00:54:58,800
Jest sama.
409
00:55:02,920 --> 00:55:05,159
Niech was Bóg prowadzi.
410
00:56:26,639 --> 00:56:29,880
Na litość boską, proszę
zawracać natychmiast!
411
00:56:30,599 --> 00:56:32,559
Dlaczego pan opuścił dom?
412
00:57:16,559 --> 00:57:18,159
Nie ruszaj się!
413
00:57:43,280 --> 00:57:45,280
Zostaw! To nie twoje!
414
00:57:46,480 --> 00:57:49,440
- Kto tu mieszka?
- Ino ja i panienka.
415
00:57:49,519 --> 00:57:51,800
- Jaka panienka?
- Panienka i tyle.
416
00:57:51,880 --> 00:57:53,960
Łeb ci rozwalę, jeżeli skłamałeś!
417
00:58:39,920 --> 00:58:43,039
Dać rannych do pokoju
obok, tam jest łóżko.
418
00:58:54,480 --> 00:58:56,760
Ślepy, ślepy czy widzisz?
419
00:58:57,440 --> 00:58:59,280
Nie, nie widzę.
420
00:59:01,760 --> 00:59:05,360
Niech ni dragon, ni Kozak nie
zobaczy nas tu pochowanych.
421
00:59:09,880 --> 00:59:12,159
Głuchy, głuchy czy słyszysz?
422
00:59:12,440 --> 00:59:14,920
Nie, nie słyszę.
423
00:59:17,360 --> 00:59:20,440
Niech ni Kozak, ni dragon nie
usłyszy nas tu pochowanych.
424
00:59:24,000 --> 00:59:25,920
Chromy, chromy czy dojdziesz?
425
00:59:26,000 --> 00:59:28,440
Nie, nie dojdę.
426
00:59:29,880 --> 00:59:34,039
Niech ni dragon, ni Kozak
nie dojdzie nas tu pochowanych.
427
00:59:35,800 --> 00:59:37,360
On ma kaszę.
428
00:59:37,440 --> 00:59:39,639
- Nie mam kaszy.
- Widziałem jak gotował.
429
00:59:39,719 --> 00:59:42,639
- Dawaj byle co, musimy iść dalej.
- Zabijcie mnie, a nie dam.
430
00:59:42,719 --> 00:59:44,840
Dla panienki ledwie co zostało.
431
00:59:45,719 --> 00:59:47,639
Sami znajdziemy.
432
00:59:49,519 --> 00:59:53,480
Chamie jeden! Chamie! Jesteśmy
głodni, rozumiesz?
433
00:59:53,559 --> 00:59:55,360
Nie dam!
434
00:59:58,079 --> 00:59:59,960
Kasza!
435
01:00:19,400 --> 01:00:20,840
Jezus Maria,
436
01:00:20,920 --> 01:00:23,639
Kozacy są we wsi!
Niedługo tu będą.
437
01:00:23,960 --> 01:00:26,000
- Dużo ich?
- Z pół sotni.
438
01:00:34,519 --> 01:00:38,239
Patrol kozacki jest we wsi.
Tylko patrzeć jak tu przyjdą.
439
01:00:38,320 --> 01:00:42,639
- Panna zauważyła, kto nimi dowodzi?
- Kapitan dragonów. Był tu już dwa razy.
440
01:00:42,920 --> 01:00:45,480
Od samego Wiechowa depcze
nam po piętach. Daj to rannym.
441
01:00:57,679 --> 01:01:00,519
- Zostawcie choć trochę dla niego.
- Kto to?
442
01:01:00,599 --> 01:01:03,284
- Powstaniec, jak i wy.
- O nas tak nikt się nie stara.
443
01:01:03,346 --> 01:01:04,306
Gdzie jest kasza?
444
01:01:04,364 --> 01:01:06,338
W domu nie ma żadnej kaszy.
Nic już nie ma.
445
01:01:07,199 --> 01:01:08,800
- Kasza!
- Nie!
446
01:01:09,360 --> 01:01:12,599
- Zostaw go!
- No, gdzie jest kasza?
447
01:01:14,280 --> 01:01:15,639
Są ziemniaki.
448
01:01:16,800 --> 01:01:18,840
Zrobię wam,
tylko go zostawcie.
449
01:01:19,840 --> 01:01:22,599
No to chodźmy.
Zaraz się ściemni, a musimy iść dalej.
450
01:01:39,360 --> 01:01:42,480
- Panie dowódco...
- Nie mamy dowódcy.
451
01:01:44,360 --> 01:01:47,400
Zginął rano na bagnach.
To tylko czapka po nim.
452
01:01:54,639 --> 01:01:56,679
Weźcie mnie z sobą.
453
01:01:56,760 --> 01:01:58,679
Lada chwila nas dopadną.
454
01:01:58,920 --> 01:02:02,559
Wiesz co Kozacy robią z tymi,
co nie nadążają za oddziałem.
455
01:02:02,639 --> 01:02:06,159
Porzucicie mnie gdzieś w polu.
Ja tutaj nie mogę zostać.
456
01:02:06,960 --> 01:02:10,079
Ich czeka śmierć, jak mnie tu znajdą.
457
01:02:12,800 --> 01:02:14,760
Gdzie cię tak pokiereszowali?
458
01:02:14,840 --> 01:02:17,360
Pod Małogoszczą. Ja od Langiewicza.
459
01:02:25,760 --> 01:02:27,679
Pomóż go podnieść.
460
01:02:32,679 --> 01:02:34,519
Dajcie mi spokój.
461
01:02:36,159 --> 01:02:38,079
Zobacz co mu jest.
462
01:02:39,159 --> 01:02:42,039
- To na biodrze.
- Rozbierzcie go.
463
01:03:05,360 --> 01:03:07,719
Zostawcie. I tak nie nadążę za wami.
464
01:03:09,760 --> 01:03:12,440
Uspokój się, ludzie chcą odpocząć.
465
01:03:18,679 --> 01:03:20,599
Kula tkwi przy samej kości.
466
01:03:21,480 --> 01:03:23,599
Trzeba ciąć i to natychmiast.
467
01:03:24,679 --> 01:03:26,360
Zaraz zacznie się gangrena.
468
01:03:28,480 --> 01:03:31,599
Na co pan czeka, doktorze?
Niech pan tnie.
469
01:03:32,599 --> 01:03:35,679
Jaki tam ze mnie doktor?
Dwa lata weterynarii.
470
01:03:40,920 --> 01:03:42,960
Też nie miał kto ciąć.
471
01:05:34,000 --> 01:05:35,320
Wio!
472
01:05:46,440 --> 01:05:47,800
Matko!
473
01:06:27,119 --> 01:06:28,559
Cicho!
474
01:06:28,639 --> 01:06:30,719
Czerwony diable!
475
01:06:30,800 --> 01:06:32,639
Zabijesz nas tymi wrzaskami.
476
01:07:03,559 --> 01:07:06,239
Zabij mnie... Zabij mnie...
477
01:07:06,320 --> 01:07:09,199
Znajdź jakiś pistolet...
478
01:07:40,079 --> 01:07:42,039
Paulina wie, co ma powiedzieć.
479
01:07:47,280 --> 01:07:49,760
No czego tak wali? Już idę, idę!
480
01:07:49,840 --> 01:07:52,360
- Ja do doktora Kulewskiego.
- Nie ma go w domu.
481
01:07:52,447 --> 01:07:55,047
Mówiłam, że go nie ma w domu!
Wyjechał do chorego. No gdzie idzie?
482
01:07:56,719 --> 01:07:58,360
Panie doktorze...
483
01:07:58,440 --> 01:08:01,000
- Proszę wyjść, jest już noc.
- Chodzi o życie człowieka.
484
01:08:01,079 --> 01:08:02,318
- Panna Brynicka.
485
01:08:02,536 --> 01:08:04,822
Każda minuta jest droga.
Rannemu grozi gangrena.
486
01:08:04,880 --> 01:08:07,000
Trzeba natychmiast wyjąć kulę.
487
01:08:07,320 --> 01:08:08,532
Kulę?
488
01:08:10,519 --> 01:08:12,840
Niech Paulina wraca do kuchni.
489
01:08:14,360 --> 01:08:16,800
Ranny... A więc znów powstaniec.
490
01:08:17,560 --> 01:08:19,479
Panna jest chyba szalona.
491
01:08:19,560 --> 01:08:23,000
Ja mam iść na Sybir z powodu
któregoś z tych obłąkańców,
492
01:08:23,079 --> 01:08:26,194
którzy z kosami porywają się na mocarstwo?
493
01:08:26,351 --> 01:08:27,551
Nie, proszę pani.
494
01:08:27,654 --> 01:08:29,596
Ja jestem jedynym lekarzem
w tym miasteczku.
495
01:08:29,747 --> 01:08:31,837
Ja mam obowiązki wobec obywateli.
496
01:08:31,880 --> 01:08:33,920
W każdej chwili mogę być potrzebny.
497
01:08:34,000 --> 01:08:35,980
W tej chwili nikt tak
nie potrzebuje pana jak on!
498
01:08:36,063 --> 01:08:38,382
On zginie bez pana pomocy.
Błagam!
499
01:08:39,640 --> 01:08:41,199
To pani narzeczony?
500
01:08:41,640 --> 01:08:45,119
Doczołgał się do moich drzwi. To
mógł być każdy inny polski dom.
501
01:08:51,000 --> 01:08:52,600
Proszę spocząć,
502
01:08:53,760 --> 01:08:56,199
spakuję co potrzeba.
O, przepraszam...
503
01:09:21,279 --> 01:09:22,554
- Niech wypije te ziółka.
504
01:09:22,639 --> 01:09:24,462
Już powiedziałem Paulinie,
żeby do kuchni.
505
01:09:24,520 --> 01:09:27,239
- Bo znowu zapomni, jak wczoraj.
- Do kuchni!
506
01:09:29,520 --> 01:09:31,479
Jeżeli to nikt najbliższy,
507
01:09:32,520 --> 01:09:34,560
to kto mi zapłaci za mój trud?
508
01:09:36,000 --> 01:09:38,239
Ja nie mam pieniędzy, panie doktorze.
509
01:09:39,039 --> 01:09:41,239
Pani jest śliczna.
510
01:09:42,560 --> 01:09:45,119
Śliczna... panno Salomeo.
511
01:09:46,000 --> 01:09:48,760
Ja pomogę temu rannemu, ale...
512
01:09:51,239 --> 01:09:53,680
Honorarium określę sam.
513
01:09:56,760 --> 01:09:58,560
Jedźmy, panie doktorze.
514
01:10:48,159 --> 01:10:49,840
Podnieś mnie.
515
01:10:50,720 --> 01:10:52,720
Miałem tylko przynieść pistolet.
516
01:10:53,159 --> 01:10:55,399
Pasek, znajdź pasek.
517
01:10:56,720 --> 01:10:58,800
Weź co tam znajdziesz...
518
01:10:59,640 --> 01:11:01,119
Za wasz trud...
519
01:11:01,960 --> 01:11:03,960
Za wszystko co wy dla mnie...
520
01:11:18,880 --> 01:11:21,640
Panie, bądź miłościw grzesznej
duszy mojej...
521
01:12:06,359 --> 01:12:09,119
Niech pan na tym zaciśnie zęby.
522
01:12:09,199 --> 01:12:11,119
Wytrzymam, panie doktorze.
523
01:12:12,319 --> 01:12:14,119
I proszę nas zostawić samych.
524
01:12:24,119 --> 01:12:26,359
Wyjdź przed dom, zobacz
czy się ktoś nie kręci.
525
01:12:29,119 --> 01:12:31,319
To nie będzie widok dla młodych kobiet.
526
01:12:34,920 --> 01:12:36,800
Możemy zaczynać, doktorze.
527
01:12:41,119 --> 01:12:43,359
Ostrzegam, że przerwę natychmiast,
528
01:12:43,439 --> 01:12:45,640
jeżeli ranny będzie mi przeszkadzał.
529
01:13:27,960 --> 01:13:30,319
Ciszej, do diaska!
530
01:13:31,479 --> 01:13:34,800
Nie chcę już! Zostawcie!
531
01:13:35,760 --> 01:13:37,760
Już nie mogę!
532
01:13:57,520 --> 01:13:59,399
Doktorze, on się nie rusza.
533
01:14:04,319 --> 01:14:06,039
Będzie przez chwilę spokój.
534
01:15:03,224 --> 01:15:05,720
Panią też powinienem opatrzeć.
535
01:15:11,439 --> 01:15:13,520
Uprzedziłem, że honorarium
536
01:15:14,880 --> 01:15:16,680
określę sobie sam.
537
01:15:17,880 --> 01:15:21,159
Czy tak, panno Salomeo?
538
01:15:47,800 --> 01:15:50,159
Ten stary mnie odwiezie.
539
01:18:00,279 --> 01:18:01,880
Gdzie są ci...
540
01:18:02,520 --> 01:18:04,337
z lasu?
541
01:18:04,439 --> 01:18:05,920
Odeszli tamtej nocy.
542
01:18:07,840 --> 01:18:10,760
- Kiedy?
- Jakiś miesiąc temu.
543
01:18:14,840 --> 01:18:17,840
Panu nie wolno jeszcze wstawać.
Pan jest osłabiony.
544
01:18:18,840 --> 01:18:20,920
Zawołaj tego starego.
545
01:18:43,319 --> 01:18:46,319
- Gdzieś dał to ubranie?
- Panienka schowała.
546
01:18:46,399 --> 01:18:49,199
- Nie moja rzecz.
- A gdzie panienka?
547
01:18:49,760 --> 01:18:52,520
Pierze. Nic, tylko haruje.
548
01:18:54,399 --> 01:18:56,359
Jak to? To ona tam pierze?
549
01:18:59,199 --> 01:19:00,840
Ogolisz mnie.
550
01:19:00,920 --> 01:19:03,159
Masz przecież
jakąś brzytwę.
551
01:19:26,520 --> 01:19:28,039
Drapiesz.
552
01:19:30,920 --> 01:19:33,000
No, nie gap się. Naostrz brzytwę.
553
01:19:40,760 --> 01:19:42,680
Ja już pana gdzieś widziałem.
554
01:19:42,760 --> 01:19:45,039
Pleciesz, nigdy mnie w
tych stronach nie było.
555
01:19:46,079 --> 01:19:47,720
Gdzie masz to pismo?
556
01:19:49,640 --> 01:19:52,600
Mówiłem ci, jest w moim
pasku. Miałeś wyciągnąć.
557
01:19:56,680 --> 01:19:59,199
Nie w głowie nam, panie, wasze pismo.
558
01:20:00,039 --> 01:20:01,960
To źle, zrobisz to bezzwłocznie.
559
01:20:07,680 --> 01:20:09,399
Oszalałeś?
560
01:20:11,159 --> 01:20:12,800
Chcesz mnie zarżnąć?
561
01:20:13,199 --> 01:20:16,600
Zarżnąłbym cię, panie!
Dawno bym to zrobił,
562
01:20:16,680 --> 01:20:21,079
gdyby ona nie warowała jak pies
przy twoim łóżku w dzień i w nocy.
563
01:20:21,159 --> 01:20:24,279
Nie po to przysięgałem jej ojcu, żeby
patrzeć jak...
564
01:20:24,359 --> 01:20:27,119
wasze brudy pierze,
jak po was wynosi.
565
01:20:28,279 --> 01:20:32,039
Łatwo wam przychodzi
z ludzi służbę robić.
566
01:20:32,119 --> 01:20:33,640
Wyjdź stąd.
567
01:20:35,399 --> 01:20:37,600
Zapytajcie jej, czy dzisiaj coś jadła?
568
01:20:39,840 --> 01:20:42,479
Błagam panią o przebaczenie.
569
01:20:44,359 --> 01:20:47,720
- W kuchni było ciemno.
- Proszę wrócić do łóżka.
570
01:20:48,439 --> 01:20:50,920
- Zrobię panu opatrunek.
- Panno Salomeo...
571
01:20:52,800 --> 01:20:55,199
Nie wrócę już do łóżka.
572
01:20:55,560 --> 01:20:57,319
Proszę jakieś ubranie.
573
01:20:58,359 --> 01:21:00,319
Przecież pan jest jeszcze osłabiony.
574
01:21:00,800 --> 01:21:03,800
Nie na tyle, żeby nie wejść na wóz.
575
01:21:04,479 --> 01:21:07,039
Ten stary wynajmie jakiś we wsi.
576
01:21:07,800 --> 01:21:09,840
We wsi od dawna nie ma żadnych koni.
577
01:21:11,079 --> 01:21:14,439
Znajdzie więc w karczmie.
Jest chyba jakaś w pobliżu?
578
01:21:15,279 --> 01:21:18,439
Aron donosi Kozakom. Nie
odjedzie pan daleko.
579
01:21:18,960 --> 01:21:23,880
Jestem żołnierzem, moją powinnością
jest wrócić do partii. Oni tam walczą.
580
01:21:25,600 --> 01:21:27,680
Partia Langiewicza już nie istnieje.
581
01:21:28,319 --> 01:21:30,640
Dyktator uciekł za kordon.
582
01:21:33,000 --> 01:21:35,039
Pana oddział został rozbity.
583
01:21:35,920 --> 01:21:37,800
Ludzie poszli w rozsypkę.
584
01:21:43,439 --> 01:21:45,680
Ja powiem, kiedy pan będzie mógł odejść.
585
01:21:57,926 --> 01:21:59,560
Szczepan!
586
01:21:59,960 --> 01:22:02,600
Nikt poza mną nie może
zbliżać się do niego. Rozumiesz?
587
01:22:03,000 --> 01:22:05,279
Przecież chciał, żeby go ogolić.
588
01:22:05,359 --> 01:22:07,520
W tym domu tylko ja wydaję polecenia.
589
01:25:35,365 --> 01:25:38,686
- Kozacy?
- Dlaczego zaraz Kozacy? Ryfka przyszła.
590
01:25:38,760 --> 01:25:40,960
Nie mogę cię teraz wpuścić.
Jestem bardzo zajęta.
591
01:25:41,039 --> 01:25:44,439
- To może ja jutro, co?
- Jutro też nie.
592
01:25:44,920 --> 01:25:49,680
- Panna Salcia już nie kocha Ryfki.
- Ależ lubię cię, Ryfka...
593
01:25:51,359 --> 01:25:53,359
Ryfka...
594
01:27:40,920 --> 01:27:43,039
Czego beczysz, głupia?
595
01:27:43,119 --> 01:27:46,479
Panna Salcia mnie już nie lubi.
Ona mnie już nie chce widzieć.
596
01:27:49,159 --> 01:27:51,920
Chodzi jak omamiona.
597
01:27:52,760 --> 01:27:54,720
Ja też jej przeszkadzam.
598
01:27:55,680 --> 01:27:57,399
Zaczekaj.
599
01:28:03,399 --> 01:28:05,600
Tylko nikomu ani słowa.
600
01:28:07,199 --> 01:28:08,640
Co to jest?
601
01:28:08,720 --> 01:28:11,359
Tam coś stoi napisane.
Przeczytaj to.
602
01:28:13,239 --> 01:28:14,960
"Miłościwy...
603
01:28:16,119 --> 01:28:18,319
człowieku...
604
01:28:20,159 --> 01:28:21,760
jeśliś...
605
01:28:22,600 --> 01:28:24,199
znalazł...
606
01:28:25,079 --> 01:28:27,840
moje szczątki..."
607
01:28:28,199 --> 01:28:31,279
- Ojej, ja się boję!
- Czytaj, czytaj, głupia.
608
01:28:31,520 --> 01:28:33,800
Na wojnie i na to trzeba być gotowym.
609
01:28:33,880 --> 01:28:35,479
"Zatrzymaj...
610
01:28:36,039 --> 01:28:39,159
przy sobie...
611
01:28:39,359 --> 01:28:41,199
ruble...
612
01:28:41,960 --> 01:28:43,560
ale...
613
01:28:43,960 --> 01:28:45,560
pochowaj...
614
01:28:45,800 --> 01:28:48,479
po chrześcijańsku."
615
01:28:49,199 --> 01:28:52,760
Może mnie tego nie wolno
czytać. Tato mnie wybije.
616
01:28:53,039 --> 01:28:56,239
Mówiłem, ani słowa nikomu, ojcu też.
617
01:28:56,800 --> 01:28:58,520
No, czytaj.
618
01:28:58,600 --> 01:29:00,520
"Napisz na...
619
01:29:00,920 --> 01:29:02,680
krzyżu:
620
01:29:03,199 --> 01:29:05,960
Józef Odrowąż."
621
01:29:07,039 --> 01:29:08,960
Odrowąż...
622
01:29:09,800 --> 01:29:12,039
To bez tę brodę
go nie poznałem.
623
01:29:12,479 --> 01:29:14,840
To dobrze czy źle dla panny Salomei?
624
01:29:15,960 --> 01:29:18,439
Bardzo źle jeśli się wygadasz.
625
01:29:19,000 --> 01:29:22,079
Pamiętaj, ani słowa. Nikomu.
626
01:30:10,539 --> 01:30:13,340
Nie powinniście tak pokazywać
się ludziom.
627
01:30:15,368 --> 01:30:16,568
Nie twoja rzecz.
628
01:30:19,119 --> 01:30:20,800
Przewróciłem się.
629
01:30:21,199 --> 01:30:23,479
Pewnikiem wypadliście z sań.
630
01:30:26,520 --> 01:30:29,840
To szpieg. Idzie za mną
od samej karczmy.
631
01:30:39,359 --> 01:30:41,079
Wyszliście ze dworu,
632
01:30:42,680 --> 01:30:46,000
to pewnie znacie panienkę Brynicką?
633
01:30:48,079 --> 01:30:50,079
Nie wierzycie chłopu.
634
01:30:57,560 --> 01:30:59,600
To po jej ojcu.
635
01:31:01,079 --> 01:31:03,600
Pomarł w mojej
chałupie trzy dni temu.
636
01:31:07,079 --> 01:31:08,760
Nie zostawił żadnego listu?
637
01:31:08,840 --> 01:31:13,119
Panie, szablami był tak pocięty,
że i ołówka by nie utrzymał.
638
01:31:18,880 --> 01:31:22,119
A z jakiej to byli partii
ci, co go zostawili?
639
01:31:22,199 --> 01:31:24,199
Zaprowadzisz mnie do nich?
Wynagrodzę cię.
640
01:31:24,279 --> 01:31:25,920
Wynagrodzicie!
641
01:31:27,039 --> 01:31:29,119
Wy pewnie od Langiewicza.
642
01:31:30,840 --> 01:31:32,680
Próżno ich szukać.
643
01:31:33,319 --> 01:31:37,079
Kozaki dopadli ich jeszcze
tego samego wieczora.
644
01:31:39,600 --> 01:31:43,760
Pan Brynicki to chociaż skonał jak
człowiek, z gromnicą w ręku.
645
01:31:47,760 --> 01:31:50,479
- Lepiej poczekać.
- Będzie tam stał,
646
01:31:50,560 --> 01:31:52,920
dopóki któryś z nas nie wyjdzie.
647
01:31:55,560 --> 01:31:58,159
Oddajcie to panience Brynickiej.
648
01:31:58,359 --> 01:32:00,680
Przyda się te parę rubelków, sierocie.
649
01:32:01,119 --> 01:32:03,079
Tera ona sama.
650
01:32:32,960 --> 01:32:34,560
Szczepan!
651
01:32:36,720 --> 01:32:38,319
Szczepan?
652
01:32:42,079 --> 01:32:43,680
Szczepan!
653
01:32:59,880 --> 01:33:01,600
Nie będziesz sama.
654
01:33:02,920 --> 01:33:05,199
Nigdy już nie będziesz sama.
655
01:33:46,920 --> 01:33:49,880
- Co to za pies?
- To jest Ryfka.
656
01:33:51,439 --> 01:33:53,800
Znaczy się suka, nie pies.
657
01:33:55,560 --> 01:33:58,920
Będzie nas teraz przez
Kozunami przestrzegać,
658
01:33:59,000 --> 01:34:01,600
bo ta prawdziwa Ryfka
to już tu nie przyjdzie.
659
01:34:05,479 --> 01:34:08,479
Chyba nie powiesz, że Aron dał
ci to wszystko na kredyt.
660
01:34:10,239 --> 01:34:11,800
Ten kutwa...
661
01:34:12,359 --> 01:34:13,920
i na kredyt?
662
01:34:22,720 --> 01:34:26,640
- Skąd to masz?
- Od tego tam... połamańca.
663
01:34:27,199 --> 01:34:29,239
Zapłacił za gościnę.
664
01:34:30,359 --> 01:34:33,039
A jakże, to przecie pan całą gębą.
665
01:34:34,319 --> 01:34:36,079
Kłamiesz.
666
01:34:37,119 --> 01:34:39,199
Przecież on nie mógł tak postąpić.
667
01:34:42,119 --> 01:34:44,000
Nie lubisz go.
668
01:34:48,640 --> 01:34:50,439
Szczepan...
669
01:34:50,760 --> 01:34:55,199
Niech mnie Bóg pokaże, jeżeli
ja kiedy przeciw panience...
670
01:34:56,239 --> 01:34:58,279
To wielki pan.
671
01:34:58,359 --> 01:35:00,760
Nie z takich,
co to z kosami uganiają.
672
01:35:11,479 --> 01:35:14,359
Józef Odrowąż.
Mówił, że się tak nazywa.
673
01:35:14,920 --> 01:35:18,199
A to, że jest księciem,
to też panience mówił?
674
01:35:25,600 --> 01:35:29,920
Widziałem go kiedyś z bliska, na
polowaniu. Chodziłem z nagonką.
675
01:35:30,000 --> 01:35:32,960
Młody książę w Italii
w szkołach przebywał.
676
01:35:33,039 --> 01:35:35,479
Na święta do pałacu zjeżdżał.
677
01:35:36,239 --> 01:35:38,760
A jakie tam bogactwo, panienko!
678
01:35:38,840 --> 01:35:41,399
Powozy, służba w białych rękawiczkach,
679
01:35:41,479 --> 01:35:44,399
kuligi, zabawy...
680
01:36:00,800 --> 01:36:02,640
Idziemy, jaśnie panie.
681
01:36:03,800 --> 01:36:05,640
Co za głupstwa wygadujesz?
682
01:36:07,239 --> 01:36:08,920
Czytałeś.
683
01:36:09,479 --> 01:36:12,760
- Ja niegramotny, panie.
- Wrzuć to do ognia.
684
01:36:12,840 --> 01:36:16,000
I żebyś mi więcej
nie wyjeżdżał z tym "jaśnie panem".
685
01:36:38,239 --> 01:36:41,399
To jest reszta z zapłaty
za noclegi i wyżywienie.
686
01:36:42,680 --> 01:36:45,359
Gdyby czegoś było potrzeba,
proszę zawołać.
687
01:36:45,439 --> 01:36:47,800
- Służący będzie w pobliżu.
- Salomeo!
688
01:36:48,640 --> 01:36:50,319
Salomeo!
689
01:36:52,039 --> 01:36:54,640
- Wracajcie, panie.
- Zejdź mi z drogi.
690
01:36:55,600 --> 01:37:00,000
Zaklinam was, jaśnie panie.
Zostawcie ją w spokoju.
691
01:37:00,800 --> 01:37:03,439
Dopóki pan Brynicki z powstania
nie wróci,
692
01:37:03,960 --> 01:37:05,960
ja jej za ojca.
693
01:37:10,279 --> 01:37:12,199
Jej ojciec nie żyje.
694
01:37:22,600 --> 01:37:24,039
Poległ.
695
01:37:25,039 --> 01:37:26,720
Trzy dni temu.
696
01:37:27,960 --> 01:37:29,680
Jezus Maria.
697
01:37:38,920 --> 01:37:40,600
Muszę być przy niej.
698
01:37:43,039 --> 01:37:44,680
Puść mnie, człowieku.
699
01:37:44,760 --> 01:37:48,960
Jeśli ona choć raz
przez was zapłacze...
700
01:37:50,800 --> 01:37:52,399
Zabiję!
701
01:40:30,920 --> 01:40:32,680
Myła
702
01:40:34,600 --> 01:40:38,600
Wierna rzeka rany myła
703
01:40:39,520 --> 01:40:42,439
Rany myła
704
01:40:44,159 --> 01:40:46,880
Ocaliła
705
01:40:48,920 --> 01:40:50,680
Ocaliła
706
01:41:11,039 --> 01:41:12,680
Otwórz!
707
01:41:14,000 --> 01:41:15,560
Panienko,
708
01:41:15,920 --> 01:41:18,359
zaklinam cię
na pamięć twojej matki!
709
01:41:18,960 --> 01:41:22,800
- Otwórz!
- Opamiętaj się! On cię zgubi.
710
01:41:24,239 --> 01:41:25,840
Jak śmiesz?
711
01:41:26,359 --> 01:41:29,880
Kto ci dał prawo wtrącania
się do moich spraw?
712
01:41:31,560 --> 01:41:34,000
Twoje miejsce jest w kuchni, rozumiesz?
713
01:41:35,560 --> 01:41:37,079
Klucz!
714
01:41:39,520 --> 01:41:41,199
Nie dam, panienko.
715
01:41:43,119 --> 01:41:44,399
Nie dam.
716
01:41:52,840 --> 01:41:54,680
Przebacz mi.
717
01:41:55,000 --> 01:41:56,960
Dlaczego?
718
01:41:57,439 --> 01:42:01,720
Dlaczego to wszystko spadło na mnie?
719
01:42:03,479 --> 01:42:05,640
Wcale tego nie chciałam.
720
01:42:07,119 --> 01:42:08,720
Szczepan...
721
01:42:10,760 --> 01:42:12,479
Pomóż mi!
722
01:42:14,399 --> 01:42:16,199
Obroń mnie!
723
01:42:53,439 --> 01:42:55,039
Hej wy!
724
01:42:56,279 --> 01:42:59,720
Wara od okna,
bo poczęstuję kulą!
725
01:43:00,640 --> 01:43:02,359
Czy to dwór w Niezdołach?
726
01:43:02,439 --> 01:43:04,279
Czego chcecie?
727
01:43:04,359 --> 01:43:06,720
W imieniu Rządu Narodowego występujemy.
728
01:43:06,800 --> 01:43:08,880
Prosimy o nocleg i wieczerzę.
729
01:43:19,239 --> 01:43:21,000
Jeden niech podejdzie.
730
01:43:22,600 --> 01:43:24,199
Ino bez sztuczek.
731
01:43:25,039 --> 01:43:27,199
Wybaczy pani, że się nie przedstawimy.
732
01:43:27,520 --> 01:43:31,239
Proszę nas traktować jak zwykłych
podróżnych. Rano odjedziemy nieznani.
733
01:43:31,600 --> 01:43:33,760
Tak będzie bezpieczniej dla wszystkich.
734
01:43:33,840 --> 01:43:35,439
Proszę.
735
01:43:36,920 --> 01:43:40,119
- Odjeżdżaj!
- Jest tu jakieś drugie wyjście?
736
01:43:40,199 --> 01:43:42,880
- Jest, bez kuchnię.
- Zaprowadź mnie tam.
737
01:43:44,680 --> 01:43:47,319
Dla drugiego z panów Szczepan
przygotuje siennik.
738
01:43:47,920 --> 01:43:49,760
Serdeczne Bóg zapłać.
739
01:43:50,199 --> 01:43:53,640
My aby przeczekać parę godzin.
O świcie przyjadą po nas.
740
01:44:00,119 --> 01:44:01,680
Kozacy?
741
01:44:02,439 --> 01:44:05,720
Nie, to strzelby powstańcze.
Teraz Kozacy.
742
01:44:06,960 --> 01:44:08,840
Przygotuję coś do zjedzenia.
743
01:44:09,600 --> 01:44:12,039
Dokładnie co jest za tym
oknem?
744
01:44:12,119 --> 01:44:15,199
- Droga? Wieś?
- Przecie powiedziałem.
745
01:44:15,279 --> 01:44:18,800
Łąka dworska,
rzeka, a za rzeką las.
746
01:44:21,920 --> 01:44:24,399
Strzelają, co wieczór tak strzelają.
747
01:44:29,520 --> 01:44:31,319
A tam co jest?
748
01:44:31,680 --> 01:44:33,199
Tam nic nie ma.
749
01:44:33,680 --> 01:44:37,439
- Otwieraj.
- Panienka nie pozwala.
750
01:44:37,640 --> 01:44:41,800
W imieniu Rządu Narodowego ci
rozkazuję, kpie jeden!
751
01:44:43,800 --> 01:44:47,039
I radzę ci, żebyś sobie
to dobrze zapamiętał.
752
01:44:47,680 --> 01:44:51,239
Jedne nahajem duszą, drugie
kosę do gardła przystawiają.
753
01:44:51,720 --> 01:44:54,520
A wszystkie w imieniu rządu.
Tyle ino pamiętam.
754
01:44:54,880 --> 01:44:56,760
Za dużo gadasz.
755
01:45:04,199 --> 01:45:05,840
Kim pan jest?
756
01:45:05,920 --> 01:45:08,960
Opuść waszą broń.
Nie zwykłem rozmawiać pod lufą.
757
01:45:10,039 --> 01:45:13,000
Jestem komisarzem pełnomocnym rządu na
powiat.
758
01:45:13,079 --> 01:45:15,079
Nazywam się Wacław Bednarski.
759
01:45:15,560 --> 01:45:19,199
Józef Odrowąż, porucznik jazdy
z partii Langiewicza.
760
01:45:20,960 --> 01:45:23,439
Langiewicz już dawno za kordonem.
761
01:45:24,560 --> 01:45:27,000
Coś pan porucznik słabo konia popędzał.
762
01:45:29,239 --> 01:45:31,680
Sprawdzimy. Ruszajcie.
763
01:45:33,960 --> 01:45:36,960
Jeśli was nasłano, powiesimy.
764
01:45:39,800 --> 01:45:42,239
Zapomnieliście swojej broni, poruczniku.
765
01:46:16,159 --> 01:46:17,680
Szczepan,
766
01:46:19,279 --> 01:46:20,960
oddaj mi to.
767
01:46:31,680 --> 01:46:34,159
Tak będzie najlepiej, panienko.
768
01:46:44,960 --> 01:46:47,159
Zapakujesz mu coś na drogę.
769
01:46:54,079 --> 01:46:56,159
Mówi, że jest od Langiewicza.
770
01:47:03,479 --> 01:47:10,359
"Pompei, meorum prime fodalium.
Cum quo morantem faepe diem mero
771
01:47:10,720 --> 01:47:14,880
- Freli...
- Fregi, coronatus nitentes...“
772
01:47:15,800 --> 01:47:19,960
Nie udało mi się wpoić w ciebie
szacunku dla Horacjusza.
773
01:47:20,039 --> 01:47:22,880
- Ranili cię?
- Drobne skaleczenie.
774
01:47:23,319 --> 01:47:26,399
Szukałem pana, próbowałem
odnaleźć w Paryżu.
775
01:47:26,487 --> 01:47:27,927
Ja w Paryżu byłem tylko parę godzin,
776
01:47:28,016 --> 01:47:30,791
wyjeżdżałem z polecenia Rządu
Narodowego do Liège po broń.
777
01:47:31,560 --> 01:47:34,840
Chciałem przeprosić pana. Za matkę.
778
01:47:37,039 --> 01:47:39,159
Księżna matka miała rację.
779
01:47:39,239 --> 01:47:42,760
Nie nadawałem się na guwernera
dla jej jedynego syna.
780
01:47:43,760 --> 01:47:46,960
Ale nie martw się.
Dostałem wysoką odprawę.
781
01:47:47,880 --> 01:47:50,199
Nie tak uczył mnie pan
przyjmować zniewagi.
782
01:47:52,079 --> 01:47:53,720
Dlatego właśnie musiałem odejść.
783
01:47:56,172 --> 01:47:58,817
Mojego Mierosławskiego nie da się
pogodzić z twoim Langiewiczem.
784
01:48:00,520 --> 01:48:02,279
Mamy na sztandarach tę samą wolność.
785
01:48:02,359 --> 01:48:06,239
Ponosimy te same klęski, a więc
mamy nawet tę samą równość.
786
01:48:07,439 --> 01:48:10,279
Jedynie do niepodległości
mamy drogi różne.
787
01:48:31,479 --> 01:48:33,880
Czekać do świtu. Dam rozkaz.
788
01:48:36,880 --> 01:48:39,600
Powstanie nie może być zbrojną
demonstracją,
789
01:48:39,680 --> 01:48:43,199
mającą poruszyć łaskę
monarchów i dworów zachodnich.
790
01:48:43,279 --> 01:48:46,800
Sumienie Europy to wymysł
waszego stronnictwa.
791
01:48:46,880 --> 01:48:49,399
Jedynie połączone siły wszystkich
obywateli,
792
01:48:49,479 --> 01:48:54,199
łącznie z wolnym chłopem i
rzemieślnikiem miejskim, wyzwolą Polskę.
793
01:48:54,279 --> 01:48:55,840
Poniesiecie klęskę,
794
01:48:55,920 --> 01:48:58,479
bo rewolucja
opiera się jedynie o własne siły.
795
01:48:58,880 --> 01:49:03,279
Powstanie bez oparcia o Europę
Zachodnią to szaleństwo,
796
01:49:03,760 --> 01:49:06,119
rzeź, dzika i nierówna.
797
01:49:07,239 --> 01:49:08,840
Zabijanie jeńców,
798
01:49:09,680 --> 01:49:11,199
dobijanie rannych
799
01:49:11,279 --> 01:49:14,840
i podburzanie chłopów,
donosicielstwo na bliskich.
800
01:49:16,000 --> 01:49:18,840
Oczekiwaliście walki w łopocie
sztandarów i biciu w kotły.
801
01:49:18,920 --> 01:49:22,279
Oczekiwaliśmy zespolenia wszystkich
wokół świętej sprawy.
802
01:49:22,720 --> 01:49:25,199
Daliśmy z siebie wszystko. I my, i wy.
803
01:49:25,279 --> 01:49:28,000
Nie potrafiliśmy tylko zespolić się
razem.
804
01:50:18,033 --> 01:50:22,872
Panienko Przenajświętsza, zlituj się
nad biedną sierotą bez matki i ojca.
805
01:50:23,199 --> 01:50:24,840
Błogosław ten...
806
01:50:27,520 --> 01:50:30,319
Kozacy! Bez piwnicę!
807
01:50:30,720 --> 01:50:32,720
- On tamtędy nie przejdzie!
- Panienko!
808
01:50:34,760 --> 01:50:36,680
Kozacy!
809
01:50:37,720 --> 01:50:39,560
Za mną!
810
01:50:53,560 --> 01:50:56,800
Uciekaj przez łąki! Za rzeką
jest las. Ja odciągnę pościg!
811
01:51:38,720 --> 01:51:41,000
Potrzebny jest żywy!
812
01:51:50,760 --> 01:51:53,560
Stać! Zaczekać!
813
01:51:55,399 --> 01:51:57,079
Rzuć broń!
814
01:51:57,159 --> 01:52:01,000
- Daruję ci życie.
- Darujesz mi życie? W niewoli?
815
01:52:56,680 --> 01:52:58,359
Z konia!
816
01:53:02,119 --> 01:53:04,479
Bałwanie! Kazałem brać go żywcem!
817
01:53:07,079 --> 01:53:09,479
Szukać torby w rzece. 20 rubli nagrody.
818
01:53:50,640 --> 01:53:53,640
Szybciej! 20 rubli nagrody!
819
01:53:54,680 --> 01:53:57,239
Dalej, szybciej!
820
01:53:58,039 --> 01:54:02,359
Szukajcie!
Wieczorem się rozgrzejemy.
821
01:54:31,760 --> 01:54:34,600
Nigdzie ich nie ma,
ani dziewczyny, ani starego.
822
01:54:36,399 --> 01:54:39,319
- Wszystko gotowe?
- Tak jest, panie kapitanie.
823
01:54:40,800 --> 01:54:44,640
- Wychodzę, zbieraj ludzi.
- A to znaleźliśmy w kuchni.
824
01:56:01,479 --> 01:56:04,680
- Kim jesteś?
- Jestem rannym powstańcem.
825
01:56:05,479 --> 01:56:09,279
- Kto cię tu ukrył?
- Nikt. Ja sam.
826
01:56:09,359 --> 01:56:11,760
- Wyłaź!
- Po co?
827
01:56:12,560 --> 01:56:15,760
- Zastrzel mnie tutaj.
- Jesteś szlachcicem?
828
01:56:17,079 --> 01:56:20,399
- Jestem żołnierzem.
- Chcesz zdechnąć jak szczur?
829
01:56:43,520 --> 01:56:45,199
Strzelaj.
830
01:56:46,880 --> 01:56:49,119
To ona cię tu ukryła...
831
01:57:05,880 --> 01:57:07,720
Matko Przenajświętsza,
832
01:57:07,800 --> 01:57:10,359
słomę noszą
do dworu. Nocować tam będą.
833
01:57:10,439 --> 01:57:13,359
Nie na spanie oni to noszą.
834
01:57:13,960 --> 01:57:15,600
Nie!
835
01:57:17,520 --> 01:57:19,600
Na litość boską, panienko, cicho...
836
01:57:19,680 --> 01:57:21,640
- Puść mnie!
- Nie krzycz!
837
01:57:21,720 --> 01:57:23,960
Trzeba samemu życie ratować.
838
01:57:24,039 --> 01:57:26,000
- Puść mnie!
- Nie idź tam!
839
01:57:26,079 --> 01:57:28,600
- Puszczaj!
- Zatrzymaj się, na Boga, dziewczyno!
840
01:57:34,119 --> 01:57:35,760
Proś o litość,
841
01:57:38,239 --> 01:57:40,000
a będziesz żyć.
842
01:57:53,600 --> 01:57:54,920
Strzelaj.
843
01:57:56,399 --> 01:57:58,199
Gdybym miał broń,
zastrzeliłbym cię jak psa.
844
01:58:07,560 --> 01:58:09,359
Strzelaj.
845
01:58:35,119 --> 01:58:37,439
Co innego w walce...
846
01:58:41,600 --> 01:58:43,720
Umierać to wy, Polacy, umiecie,
847
01:58:45,800 --> 01:58:48,399
ale w walce ktoś musi i zabijać.
848
01:58:54,720 --> 01:58:56,319
Nie!
849
01:59:13,520 --> 01:59:16,000
Panie kapitanie, tego drugiego nie udało
się złapać.
850
01:59:16,079 --> 01:59:18,359
Uciekał, musieliśmy strzelać.
851
01:59:19,399 --> 01:59:22,000
- Na koń!
- Ale pożar przygotowany.
852
01:59:22,079 --> 01:59:26,600
- Powiedziałem - na koń!
- Tak jest! Na koń!
853
01:59:30,199 --> 01:59:34,140
W drogę!
854
02:00:39,279 --> 02:00:41,000
Szczepan!
855
02:00:43,039 --> 02:00:45,000
Przemarznięta, nie dam rady.
856
02:00:46,439 --> 02:00:48,039
Pomóż mi!
857
02:00:49,720 --> 02:00:51,439
Co to za jeden?
858
02:00:51,520 --> 02:00:54,119
Z Rządu Narodowego. Ważny człowiek.
859
02:00:56,680 --> 02:00:58,880
To znaczy co? Co robił?
860
02:00:59,239 --> 02:01:03,079
Za granicę jeździł, broń
skupywał, odezwy pisał.
861
02:01:03,840 --> 02:01:05,560
Uczony...
862
02:01:08,520 --> 02:01:10,239
Na pewno bogaty.
863
02:01:12,439 --> 02:01:15,439
Miał żonę, dom...
864
02:01:17,119 --> 02:01:20,680
- Skąd wiesz, że miał żonę?
- Przecie ma obrączkę na palcu.
865
02:01:22,000 --> 02:01:24,840
Trza zdjąć, chłopi widzieli,
przyjdą wykopać.
866
02:01:25,880 --> 02:01:27,399
Przestań.
867
02:01:30,600 --> 02:01:32,319
Po lasach łażą,
868
02:01:32,399 --> 02:01:34,199
łapy im odmarzają,
869
02:01:34,720 --> 02:01:38,159
na piki ich nadziewają, wieszają...
I po co im to?
870
02:01:39,000 --> 02:01:42,640
- Chcą żyć jak wolni ludzie.
- No przecie są wolni, mają co jeść.
871
02:01:43,319 --> 02:01:45,640
Pańszczyzny nie odrabiają.
872
02:01:45,920 --> 02:01:48,960
To jest inna, ważniejsza wolność.
873
02:01:49,920 --> 02:01:53,279
Inna dla chłopów, inna dla panów.
874
02:01:53,920 --> 02:01:57,560
Zostawta to ścierwo,
prikaz był, żeby nie ruszać.
875
02:01:57,640 --> 02:02:00,359
Chceta, żeby Kozuny znów zajechały?
876
02:02:01,119 --> 02:02:03,960
Mało to bez was nieszczęścia?
877
02:02:04,960 --> 02:02:07,560
Zostawta go i niech zgnije!
878
02:02:11,960 --> 02:02:13,600
Nie ruszać!
879
02:02:49,520 --> 02:02:50,880
Szczepan!
880
02:02:50,960 --> 02:02:52,319
Szczepan!
881
02:03:30,119 --> 02:03:32,479
Boję się! Szczepan...
882
02:03:32,760 --> 02:03:34,960
Wołam go. Nie przyszedł. Uciekł.
883
02:03:35,039 --> 02:03:36,920
Jak to uciekł? Poszedł tylko do wsi.
884
02:03:37,000 --> 02:03:40,680
Nieprawda. Dawno chciał to zrobić.
Miał spakowany kufer.
885
02:03:41,079 --> 02:03:42,479
Nie bój się,
886
02:03:43,720 --> 02:03:45,399
jestem z tobą.
887
02:03:46,319 --> 02:03:48,039
Damy sobie radę.
888
02:03:54,840 --> 02:03:57,560
Znów straszy... Dominik!
889
02:03:59,159 --> 02:04:01,000
Słyszałam, jak chodził.
890
02:04:02,720 --> 02:04:04,720
Nie ma żadnego Dominika.
891
02:04:07,600 --> 02:04:10,119
Jest, słyszę go...
892
02:04:10,439 --> 02:04:13,079
Słyszę, jak potrąca beczki.
893
02:04:13,279 --> 02:04:14,880
Zdawało ci się.
894
02:04:16,760 --> 02:04:18,960
Jest, gwiżdże.
895
02:04:20,960 --> 02:04:23,119
W tej starej komnacie.
896
02:04:23,199 --> 02:04:24,800
To wiatr.
897
02:04:26,560 --> 02:04:28,239
Wiatr gwiżdże...
898
02:04:29,600 --> 02:04:32,199
przez wybite okiennice.
899
02:04:34,920 --> 02:04:36,680
A beczki się rozsychają...
900
02:04:38,800 --> 02:04:41,239
I stąd ten trzask...
901
02:04:43,880 --> 02:04:46,319
Nie wierz w żadnego Dominika.
902
02:04:47,079 --> 02:04:49,159
Nie ma strachów.
903
02:04:49,239 --> 02:04:51,239
Nie ma żadnych duchów.
904
02:04:58,319 --> 02:04:59,920
Nie ma.
905
02:05:43,920 --> 02:05:45,600
Mia Salice...
906
02:05:46,319 --> 02:05:48,119
Co to znaczy "salice"?
907
02:05:48,800 --> 02:05:50,640
Po polsku - wierzba.
908
02:05:52,239 --> 02:05:54,159
Mówiłeś tak w gorączce.
909
02:05:59,119 --> 02:06:02,920
A niebo we Włoszech naprawdę
jest takie piękne?
910
02:06:05,359 --> 02:06:07,039
Takie samo jak u nas.
911
02:06:09,000 --> 02:06:11,239
A na Via Venetto byłeś?
912
02:06:11,319 --> 02:06:13,039
Nie ma w Rzymie Via Venetto.
913
02:06:13,800 --> 02:06:15,079
Jest.
914
02:06:15,159 --> 02:06:17,800
W Ibramowicach na pensji wisiał
taki obraz.
915
02:06:18,000 --> 02:06:19,880
"Niedziela na Via Venetto".
916
02:06:20,640 --> 02:06:22,479
Taka szeroka aleja,
917
02:06:22,560 --> 02:06:24,119
eleganckie karety.
918
02:06:25,359 --> 02:06:27,079
Panowie w cylindrach
919
02:06:27,800 --> 02:06:30,000
chodzą z paniami pod rękę.
920
02:06:30,720 --> 02:06:33,119
A panie mają białe parasolki.
921
02:07:03,479 --> 02:07:05,760
Moje uszanowanie pani baronowej.
922
02:07:06,399 --> 02:07:08,880
To była baronowa von Rittenberg.
923
02:07:08,960 --> 02:07:12,279
Bardzo lubi spacery tutaj,
po Via Venetto.
924
02:07:13,920 --> 02:07:16,079
Uważaj, nadchodzą Montecattini.
925
02:07:16,159 --> 02:07:18,520
Są bardzo uczuleni na ukłony.
926
02:07:18,880 --> 02:07:21,119
Uwaga! Trzy, cztery...
927
02:07:23,600 --> 02:07:26,319
Chyba przesadziliśmy, on
jest zwykłym szambelanem.
928
02:07:26,399 --> 02:07:28,840
A szambelan to coś gorzej niż baron?
929
02:07:28,920 --> 02:07:31,520
Tytuł szambelana papieskiego
można sobie kupić.
930
02:07:32,239 --> 02:07:34,239
Moje uszanowanie, panie hrabio.
931
02:07:34,960 --> 02:07:37,000
To hrabia Raczyński z Komarówki.
932
02:07:37,079 --> 02:07:40,880
Ależ Salice, to nie ty, lecz
tobie mają składać ukłony.
933
02:07:42,720 --> 02:07:45,560
Ty jedynie przyzwalasz na ukłony.
934
02:07:46,720 --> 02:07:48,760
Gorące spojrzenia panów,
935
02:07:49,479 --> 02:07:51,840
zazdrosne westchnienia pań.
936
02:07:56,479 --> 02:07:59,039
Spokojnie, nie odwracajmy się.
937
02:08:10,359 --> 02:08:12,600
Jaśnie pani! Zatrzymaj się!
938
02:08:15,800 --> 02:08:17,640
Dlaczego się zatrzymujemy?
939
02:08:17,720 --> 02:08:20,159
- Czy to już te Niezdoły?
- Mama!
940
02:08:24,159 --> 02:08:27,159
Synku!
941
02:08:32,640 --> 02:08:36,479
Pokaż się.
Moje dziecko.
942
02:08:38,319 --> 02:08:40,079
Tyle objechałam dworów.
943
02:08:40,840 --> 02:08:44,039
Tyle zajazdów, tyle pobojowisk.
944
02:08:45,800 --> 02:08:49,079
Wszystkich rozpytywałam.
945
02:08:49,680 --> 02:08:51,600
Obejrzałam tyle grobów.
946
02:08:52,439 --> 02:08:54,279
Och, synku...
947
02:08:57,319 --> 02:08:58,680
Mamo...
948
02:09:00,319 --> 02:09:03,520
To jej zawdzięczasz,
że stoję przed tobą żywy.
949
02:09:08,920 --> 02:09:10,920
Nigdy ci tego nie zapomnę.
950
02:09:12,479 --> 02:09:14,119
Moje dziecko.
951
02:09:14,640 --> 02:09:16,439
Pójdę przygotować pokój.
952
02:09:20,760 --> 02:09:23,159
Zaczekaj, weź ten neseser.
953
02:09:23,840 --> 02:09:26,960
Tylko ostrożnie, to są przybory
toaletowe jaśnie pana.
954
02:09:29,199 --> 02:09:32,000
Czujesz wdzięczność dla niej,
to zrozumiałe, chéri.
955
02:09:32,079 --> 02:09:34,920
Wdzięczność? Maman!
956
02:09:35,000 --> 02:09:38,399
Oj, jak zwykle gorące serce
i rozwichrzona głowa.
957
02:09:39,199 --> 02:09:43,079
Jak mogłeś pójść do powstania bez
mojego błogosławieństwa?
958
02:09:43,960 --> 02:09:45,840
Przecież byś mi nie pozwoliła.
959
02:09:45,920 --> 02:09:47,680
I miałabym rację.
960
02:09:47,760 --> 02:09:49,359
Rzuciłeś studia,
961
02:09:50,920 --> 02:09:52,560
wróciłeś do kraju potajemnie.
962
02:09:53,319 --> 02:09:57,760
Nie mogłem pozostać we Włoszech, kiedy
tu ważą się losy naszego narodu.
963
02:09:57,960 --> 02:10:00,319
Dla Polaków wybiła godzina nadziei.
964
02:10:02,880 --> 02:10:04,680
Zbliż się, moje dziecko.
965
02:10:11,640 --> 02:10:14,000
Wiem dobrze, ile ci zawdzięczamy.
966
02:10:14,079 --> 02:10:16,239
Uratowałaś życie mojemu synowi.
967
02:10:16,720 --> 02:10:18,560
Okazałaś mu tyle serca.
968
02:10:19,319 --> 02:10:21,159
Ty go kochasz?
969
02:10:22,439 --> 02:10:24,079
A on?
970
02:10:25,600 --> 02:10:27,319
Mówił, że cię kocha?
971
02:10:28,760 --> 02:10:31,119
Obiecywał, że się z tobą ożeni?
972
02:10:34,199 --> 02:10:35,640
Czy...
973
02:10:36,479 --> 02:10:38,439
Czy byliście ze sobą razem?
974
02:10:40,840 --> 02:10:42,960
Rozumiesz, co mam na myśli?
975
02:10:46,199 --> 02:10:48,600
Zrobiłaś to dlatego, żeby
się z tobą ożenił.
976
02:10:49,399 --> 02:10:51,000
Ja go kocham.
977
02:10:59,920 --> 02:11:01,479
Kochasz go...
978
02:11:01,560 --> 02:11:04,800
A więc nie chcesz żeby wrócił do
zgniłych barłogów,
979
02:11:04,880 --> 02:11:07,079
żeby chował się jak
zwierz w lesie,
980
02:11:07,479 --> 02:11:11,319
żeby schwytano go na
powróz i pędzono na katorgę,
981
02:11:11,720 --> 02:11:15,039
- żeby go powieszono na szubienicy!
- Nie chcę.
982
02:11:15,119 --> 02:11:17,439
Ja także tego nie chcę.
983
02:11:17,720 --> 02:11:22,520
I dlatego musimy odsunąć go od tego
niebezpieczeństwa, które mu grozi.
984
02:11:23,000 --> 02:11:24,840
I to jak najszybciej.
985
02:11:24,920 --> 02:11:27,640
On musi
koniecznie wyjechać do Włoch.
986
02:11:29,279 --> 02:11:30,960
Natychmiast.
987
02:11:31,039 --> 02:11:34,239
Tylko wtedy wyleczy rany i będzie
mógł skończyć studia.
988
02:11:39,560 --> 02:11:40,760
A ja?
989
02:11:43,720 --> 02:11:45,199
Co... ty?
990
02:11:50,000 --> 02:11:51,560
Chciałabyś...
991
02:11:51,640 --> 02:11:53,680
nam towarzyszyć
w tej podróży?
992
02:11:55,239 --> 02:11:56,560
W jakim charakterze?
993
02:11:57,840 --> 02:11:59,840
Jestem mu potrzebna.
994
02:12:01,600 --> 02:12:03,159
Będę robiła wszystko.
995
02:12:05,239 --> 02:12:07,199
Ja nie żądam niczego w zamian.
996
02:12:09,600 --> 02:12:11,199
Mogę być służącą.
997
02:12:12,199 --> 02:12:13,613
Nie, to niemożliwe!
Ja bym nie mogła
998
02:12:13,680 --> 02:12:15,855
Ja bym nie mogła się nigdy zgodzić
na takie poniżenie.
999
02:12:16,199 --> 02:12:18,324
Po tym wszystkim, co
dla niego zrobiłaś, należy ci się
1000
02:12:18,440 --> 02:12:21,422
pełny szacunek i wdzięczność.
1001
02:12:22,119 --> 02:12:25,600
Mogłabyś towarzyszyć mu tylko
jako jego żona, ale...
1002
02:12:26,359 --> 02:12:28,439
Ale przecież sama rozumiesz,
że to jest niemożliwe.
1003
02:12:31,640 --> 02:12:34,199
Rozumiesz, prawda?
1004
02:12:36,079 --> 02:12:37,680
Rozumiem.
1005
02:12:38,520 --> 02:12:40,119
Rozumiem.
1006
02:12:45,520 --> 02:12:49,880
Jaśnie pan schudł o jakieś trzy dziurki.
1007
02:12:50,279 --> 02:12:53,279
O dwie, Dominiku. Dwie, i to spore.
1008
02:12:53,359 --> 02:12:56,680
Spójrz, nad okiem, druga na biodrze.
1009
02:12:58,000 --> 02:13:00,279
Czy wiesz Dominiku, że twój imiennik
1010
02:13:00,359 --> 02:13:02,760
zastrzelił się tu za ścianą i teraz
straszy?
1011
02:13:04,199 --> 02:13:06,800
Przywiązał sobie strzelbę i pach!
1012
02:13:08,319 --> 02:13:10,239
Wypalił sobie w łeb.
1013
02:13:11,800 --> 02:13:15,920
Ten dom od razu wydawał mi
się ponury, jaśnie panie.
1014
02:13:19,680 --> 02:13:21,600
Nie mogę, nie!
1015
02:13:22,920 --> 02:13:25,079
Musisz to zrobić, musisz!
1016
02:13:25,159 --> 02:13:27,840
Kocha cię, więc nie powróci do oddziału.
1017
02:13:27,920 --> 02:13:31,079
On nigdy nie odstąpi
od powstania, nigdy!
1018
02:13:31,159 --> 02:13:33,399
Powiemy mu, że to jest rozkaz dowódcy.
1019
02:13:33,479 --> 02:13:37,199
Tylko kłamstwem możemy ocalić go od
straszliwego losu, Salomeo.
1020
02:13:37,279 --> 02:13:40,119
Błaga cię matka, jego matka.
1021
02:13:40,359 --> 02:13:43,520
To miłość dyktuje mi ten wybieg.
Miłość do niego.
1022
02:13:43,600 --> 02:13:47,199
Kiedyś zrozumiesz, że nie można inaczej.
Nie można inaczej! Błagam cię!
1023
02:13:47,720 --> 02:13:50,439
Pomóż mi! Błagam!
1024
02:13:51,840 --> 02:13:53,520
Wszystko ci oddam,
1025
02:13:53,600 --> 02:13:56,359
podzielę się z tobą całym majątkiem,
kiedy wrócę do domu.
1026
02:13:56,439 --> 02:13:59,880
Zobaczysz, przekonasz się.
1027
02:14:01,520 --> 02:14:03,880
A teraz, proszę cię,
1028
02:14:04,479 --> 02:14:06,479
przyjmij to.
1029
02:14:06,560 --> 02:14:08,159
Proszę...
1030
02:14:15,199 --> 02:14:17,119
Józefie, zostań!
1031
02:14:17,199 --> 02:14:19,439
Mamo, co to ma znaczyć?
1032
02:14:20,039 --> 02:14:21,520
Ona płakała.
1033
02:14:21,600 --> 02:14:25,479
Ja także płaczę. Taki już
los polskich kobiet.
1034
02:14:25,560 --> 02:14:28,600
Mamo, nie odpowiedziałaś mi.
Dlaczego ona płakała?
1035
02:14:29,159 --> 02:14:30,760
Coś ty jej powiedziała?
1036
02:14:30,840 --> 02:14:32,840
To dzielna i wspaniała dziewczyna.
1037
02:14:32,920 --> 02:14:35,199
Dzieli mój niepokój o ciebie. Józefie,
1038
02:14:35,920 --> 02:14:39,119
był u mnie emisariusz z Krakowa.
1039
02:14:39,880 --> 02:14:42,119
Masz się zgłosić u Langiewicza.
1040
02:14:43,520 --> 02:14:45,000
To tchórz i zdrajca!
1041
02:14:45,079 --> 02:14:47,159
To podłe oszczerstwa czerwonych.
1042
02:14:47,239 --> 02:14:49,640
Ratował ludzi przekraczając kordon.
1043
02:14:49,720 --> 02:14:52,680
Dopiero teraz będzie mógł zorganizować
prawdziwą armię
1044
02:14:52,760 --> 02:14:55,800
z dobrze wyszkolonych i
uzbrojonych żołnierzy.
1045
02:14:56,560 --> 02:14:58,560
Ja zostaję tutaj.
1046
02:14:58,960 --> 02:15:01,159
Synu... To jest rozkaz.
1047
02:15:02,265 --> 02:15:04,305
Dołączę do każdej
partii, która zechce mnie przyjąć.
1048
02:15:05,168 --> 02:15:06,447
Choćby za prostego kosyniera.
1049
02:15:06,880 --> 02:15:10,039
Nie będą ci ufać. Wielu teraz
ginie z rąk swoich.
1050
02:15:10,520 --> 02:15:12,720
Wszędzie szerzy się zdrada i zwątpienie.
1051
02:15:20,600 --> 02:15:24,199
Nie jesteś jeszcze wyleczony, ale
możesz kupować broń zagranicą.
1052
02:15:24,279 --> 02:15:26,439
Masz już doświadczenie, robiłeś to.
1053
02:15:26,520 --> 02:15:29,119
A bez broni powstanie upadnie,
sam wiesz najlepiej.
1054
02:15:30,880 --> 02:15:33,119
Przysięgnij mi, że się nią zaopiekujesz.
1055
02:15:34,039 --> 02:15:35,800
Że okażesz jej swą miłość.
1056
02:15:36,159 --> 02:15:37,800
Możesz mi zaufać.
1057
02:15:39,800 --> 02:15:41,239
Mamo...
1058
02:15:42,960 --> 02:15:44,560
Ja ją kocham.
1059
02:15:45,439 --> 02:15:47,079
I dobrze mi tutaj.
1060
02:15:53,359 --> 02:15:55,079
Synku, musimy się zbierać.
1061
02:15:55,920 --> 02:15:58,880
Jutro wieczorem będzie czekał na
ciebie przewodnik na granicy.
1062
02:15:58,960 --> 02:16:00,840
A pojutrze będziesz już w Krakowie.
1063
02:16:11,039 --> 02:16:12,720
Gdzie Salomea?
1064
02:16:13,079 --> 02:16:14,680
Wyszła.
1065
02:16:16,159 --> 02:16:17,680
Dokąd?
1066
02:16:18,640 --> 02:16:20,239
Nic nie mówiła?
1067
02:16:21,079 --> 02:16:22,680
Powiedziała,
1068
02:16:23,319 --> 02:16:25,640
żeby pan jej więcej nie szukał.
1069
02:16:37,280 --> 02:16:38,920
Powinniśmy już ruszyć, jaśnie pani.
1070
02:16:39,000 --> 02:16:40,680
Przed zachodem musimy stanąć w
miasteczku.
1071
02:16:40,760 --> 02:16:42,440
Po nocy niebezpiecznie.
72485
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.