All language subtitles for The.Witnesses.S01E03.pl

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soran卯)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal) Download
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:02,000 --> 00:00:04,120 Zagin臋艂a 10-latka. 2 00:00:09,120 --> 00:00:11,560 Pope艂nia pani w艂a艣nie te b艂臋dy, 3 00:00:11,720 --> 00:00:14,880 -kt贸re mia艂a ujawni膰. -Przepytuj臋 艣wiadk贸w. 4 00:00:15,040 --> 00:00:18,680 Skoro to pani nie pasuje, nic tu po pani. 5 00:00:21,040 --> 00:00:25,400 By艂 ochroniarz z walkie-talkie. Pyta艂 ch艂opaka, kto jutro 6 00:00:25,560 --> 00:00:28,080 -odbierze babci臋. -Pad艂o pytanie, 7 00:00:28,240 --> 00:00:31,160 -kto odbierze babci臋? -Co艣 w tym rodzaju. 8 00:00:31,320 --> 00:00:35,760 By艂am z艂a, bo rozmowa wyda艂a mi si臋 nudna. 9 00:00:35,920 --> 00:00:40,360 -To na pewno by艂 pracownik muzeum? -Trudno by艂o go z kim艣 10 00:00:40,520 --> 00:00:43,760 pomyli膰. Mia艂 mundur i walkie-talkie. 11 00:00:44,040 --> 00:00:49,440 My艣li pani, 偶e ochroniarz pom贸g艂 porwa膰 Emm臋? 12 00:00:49,600 --> 00:00:53,760 -Tylko oceniam wspomnienia. -Uwa偶a pani, 偶e tak by艂o. 13 00:00:54,040 --> 00:00:58,440 Pracownik muzeum zszed艂 na z艂膮 drog臋, 14 00:00:58,600 --> 00:01:02,440 popad艂 w d艂ugi i nie widzia艂 innego wyj艣cia 15 00:01:02,600 --> 00:01:05,440 jak pomoc w porwaniu Emmy. 16 00:01:05,600 --> 00:01:07,200 Kto艣 z wewn膮trz. 17 00:01:07,800 --> 00:01:09,000 Tak... 18 00:01:09,880 --> 00:01:12,000 To ma sens. 19 00:01:12,160 --> 00:01:14,200 Chwila... 20 00:01:14,360 --> 00:01:17,200 Jeden z pracownik贸w jest 艣wiadkiem. 21 00:01:17,440 --> 00:01:19,680 I mamy go w naszej bazie. 22 00:01:19,840 --> 00:01:21,680 Pod innym nazwiskiem. 23 00:01:22,160 --> 00:01:25,120 -Armin Halba. -Klan Halb贸w. 24 00:01:25,400 --> 00:01:28,080 Rozpracowuje ich oddzia艂 specjalny. 25 00:01:28,240 --> 00:01:30,880 Mieszkaj膮 g艂贸wnie w Wedding. 26 00:01:31,040 --> 00:01:34,200 Je艣li pracuje tu pod fa艂szywym nazwiskiem, 27 00:01:34,360 --> 00:01:37,920 a ma powi膮zania ze zorganizowan膮 przest臋pczo艣ci膮... 28 00:01:49,560 --> 00:01:52,560 O艢MIORO 艢WIADK脫W 29 00:01:59,920 --> 00:02:03,520 Haruj臋 od lat dla tych ludzi! 30 00:02:03,680 --> 00:02:06,160 I to ma by膰 podzi臋kowanie?! 31 00:02:09,960 --> 00:02:11,360 Mog臋? 32 00:02:16,160 --> 00:02:18,800 Co to za idiotyzm z t膮 dziewczynk膮? 33 00:02:18,960 --> 00:02:21,360 Widziano was razem, panie Baraj. 34 00:02:21,520 --> 00:02:26,520 -A raczej, panie Halba. EMMA ZAGIN臉艁A 04:59:59 TEMU 35 00:02:26,680 --> 00:02:31,040 -Zupe艂nie wam odbi艂o? -Jasne. Wszyscy 艣wiadkowie k艂ami膮. 36 00:02:31,200 --> 00:02:34,880 Niekt贸rzy widzieli ich razem. Przed wybuchem. 37 00:02:35,040 --> 00:02:38,960 -Czego pana wuj chce od Emmy? -Wal si臋! 38 00:02:39,120 --> 00:02:40,600 Mam do艣膰! 39 00:02:41,960 --> 00:02:46,680 -Wiemy, co mu si臋 sta艂o w r臋k臋? -Zrani艂 si臋 podczas ewakuacji. 40 00:02:46,840 --> 00:02:50,440 Niech ci z krajowej mecz膮 si臋 z t膮 kanali膮! 41 00:02:50,600 --> 00:02:52,000 Ju偶 jad膮. 42 00:02:52,160 --> 00:02:55,080 Stworzyli dla klanu oddzia艂 specjalny. 43 00:02:55,240 --> 00:02:58,960 W ten spos贸b nie dostanie si臋 pani do jego wspomnie艅. 44 00:02:59,120 --> 00:03:01,640 -Ma si臋 przyzna膰. -W膮tpi臋, 45 00:03:01,800 --> 00:03:04,960 -by to zrobi艂. -Albo zamilknie, albo sk艂amie. 46 00:03:05,120 --> 00:03:08,400 -Najwa偶niejsze, by chcia艂 m贸wi膰. -Pani doktor? 47 00:03:08,560 --> 00:03:12,200 Niekt贸rych uda艂o nam si臋 nak艂oni膰 do m贸wienia. 48 00:03:13,040 --> 00:03:16,600 Z protoko艂u zezna艅 wynika, 偶e wsp贸艂pracowa艂. 49 00:03:17,120 --> 00:03:20,000 Mo偶e mniej policyjne podej艣cie co艣 da. 50 00:03:20,160 --> 00:03:23,480 Kole艣 nie ma szacunku dla pa艅stwa, policji 51 00:03:23,640 --> 00:03:28,520 -ani dla przem膮drza艂ej psycholo偶ki. -Niech pani spr贸buje. 52 00:03:28,680 --> 00:03:31,200 P贸ki nie przyjad膮 ci z krajowej. 53 00:03:31,360 --> 00:03:34,800 Prosz臋 tylko nie m贸wi膰, 偶e pani nie ostrzega艂am. 54 00:03:46,600 --> 00:03:49,520 Dobry wiecz贸r. Jestem Jasmin Braun. 55 00:03:50,040 --> 00:03:53,280 Je艣li pan pozwoli, chcia艂abym porozmawia膰. 56 00:03:53,440 --> 00:03:58,000 Zosta艂am w艂膮czona do sprawy, by oceni膰 wspomnienia 艣wiadk贸w. 57 00:03:58,160 --> 00:03:59,920 Zgadza si臋 pan? 58 00:04:01,760 --> 00:04:06,320 A zgodzi si臋 pani, 偶e powiem: "Wali膰 ciebie i twoje pytania."? 59 00:04:06,480 --> 00:04:10,080 -Jakie? Jeszcze nie zacz臋艂am. -O mojej rodzinie. 60 00:04:10,240 --> 00:04:13,360 Zale偶y mi na pana wspomnieniach. O krewnych 61 00:04:13,520 --> 00:04:15,560 nie wspomn臋. Usi膮dziemy? 62 00:04:23,160 --> 00:04:26,160 Prosz臋 mi powiedzie膰, co pan pami臋ta 63 00:04:26,320 --> 00:04:28,120 sprzed wybuchu. 64 00:04:28,600 --> 00:04:30,520 Oboj臋tnie co. 65 00:04:31,600 --> 00:04:35,640 Mo偶e by膰 te偶 艣wie偶sze wspomnienie. Jak si臋 pan czu艂 66 00:04:35,800 --> 00:04:38,640 podczas rozmowy z pani膮 komisarz? 67 00:04:38,800 --> 00:04:42,320 A jak czuj臋 si臋 kto艣, kogo chc膮 wrobi膰 w porwanie? 68 00:04:42,480 --> 00:04:45,760 -Nie wiem. -Jest pani r贸wnie g艂upia co 艂adna. 69 00:04:45,920 --> 00:04:48,920 -W艣ciek艂em si臋! -Czemu pana podejrzewaj膮? 70 00:04:49,080 --> 00:04:51,760 Do艣膰 tego! Czego pani chce? 71 00:04:51,920 --> 00:04:55,760 Nie nale偶臋 do ekipy 艣ledczej i nie jestem z policji. 72 00:04:55,920 --> 00:04:58,400 Zajmuj臋 si臋 ocenianiem wspomnie艅. 73 00:04:58,560 --> 00:05:00,760 Prosz臋 mi to wyt艂umaczy膰. 74 00:05:01,960 --> 00:05:03,760 Niech b臋dzie. 75 00:05:05,160 --> 00:05:08,360 Podejrzewaj膮 mnie, bo mam na nazwisko Halba. 76 00:05:08,520 --> 00:05:11,800 Wszystko na nas zwalaj膮. Tak jest 艂atwiej. 77 00:05:11,960 --> 00:05:15,040 Gdy dok膮d艣 jad臋, zatrzymuje mnie drog贸wka: 78 00:05:15,640 --> 00:05:17,520 "Patrzcie, Halba!". 79 00:05:17,680 --> 00:05:21,000 Przetrz膮saj膮 auto i zabieraj膮 na komisariat. 80 00:05:21,160 --> 00:05:23,880 -Wie pani, jak mnie to wkurza? -Tak. 81 00:05:24,040 --> 00:05:25,520 G贸wno pani wie. 82 00:05:25,680 --> 00:05:29,040 Szufladkowaniu po艣wi臋cono wiele bada艅. 83 00:05:29,200 --> 00:05:30,240 Bada艅? 84 00:05:31,160 --> 00:05:33,280 Te偶 mi co艣. Pani szufladka 85 00:05:33,440 --> 00:05:36,760 to naiwna psycholo偶ka ze zbyt bogatego domu. 86 00:05:36,920 --> 00:05:39,240 -Mia艂a pani szcz臋艣cie. -Ciekawe. 87 00:05:39,520 --> 00:05:42,240 Wie pan, 偶e zdolno艣膰 88 00:05:42,400 --> 00:05:45,000 do my艣lenia kategoriami pomaga nam 89 00:05:45,160 --> 00:05:48,960 podejmowa膰 szybkie decyzje w sytuacjach zagro偶enia. 90 00:05:49,120 --> 00:05:51,640 Ale prowadzi te偶 do uprzedze艅. 91 00:05:51,800 --> 00:05:54,280 Policja z natury jest leniwa? 92 00:05:54,440 --> 00:05:58,280 Pana m贸zg jak i ka偶dego innego cz艂owieka przydziela 93 00:05:58,440 --> 00:06:00,400 ka偶dej rzeczy kategori臋. 94 00:06:00,560 --> 00:06:04,720 -Krajowi b臋d膮 za 8 minut. -M贸zg postrzega osob臋 lub sytuacj臋 95 00:06:04,920 --> 00:06:09,160 i por贸wnuje z tymi ju偶 znanymi, u艂atwiaj膮c nam my艣lenie. 96 00:06:09,320 --> 00:06:13,920 Gdyby艣my musieli analizowa膰 nowe rzeczy od podstaw, 97 00:06:14,080 --> 00:06:16,440 traciliby艣my za du偶o energii. 98 00:06:17,200 --> 00:06:20,280 A natura jest nastawiona na efektywno艣膰. 99 00:06:20,440 --> 00:06:24,320 Odrzucenie pierwszego wra偶enia wymaga wysi艂ku. 100 00:06:24,480 --> 00:06:25,760 Rozumiem. 101 00:06:25,920 --> 00:06:28,720 -Pani podejmuje ten wysi艂ek. -W艂a艣nie. 102 00:06:28,880 --> 00:06:31,760 -I co dalej? -Patrz臋 na fakty. 103 00:06:31,920 --> 00:06:35,120 Np. na ten, 偶e urodzi艂 si臋 pan w Berlinie. 104 00:06:35,280 --> 00:06:38,920 Rok przed moim urodzeniem rodzice uciekli z Bejrutu. 105 00:06:39,080 --> 00:06:41,160 Stryj mieszka艂 w Berlinie, 106 00:06:41,320 --> 00:06:44,520 wi臋c zamieszkali przy tej samej ulicy co on. 107 00:06:45,200 --> 00:06:48,040 Stryj nazywa si臋 Shukran Halba? 108 00:06:49,280 --> 00:06:52,280 -Tak. -Policja twierdzi, 偶e to szef mafii. 109 00:06:52,920 --> 00:06:54,680 Oni na pewno wiedz膮. 110 00:06:54,840 --> 00:06:57,480 -Kim jest dla pana? -Stryjem! 111 00:06:57,640 --> 00:07:00,160 Kim艣, kto za艂atwi艂 rodzicom lokum. 112 00:07:00,320 --> 00:07:03,040 I wozi艂 do szpitala w razie choroby. 113 00:07:03,200 --> 00:07:04,600 Kim艣, kto pomaga. 114 00:07:05,800 --> 00:07:07,640 Rozumiem... 115 00:07:11,800 --> 00:07:13,680 A pan mi pomo偶e? 116 00:07:14,200 --> 00:07:17,520 Pa艅skimi wspomnieniami sprzed wybuchu. 117 00:07:17,680 --> 00:07:21,840 Nie rozmawia艂em z dziewczynk膮. Nie wiem, sk膮d to przekonanie. 118 00:07:22,000 --> 00:07:25,680 -Chc膮 mnie wrobi膰. -Moja ocena nie ma zwi膮zku z tym, 119 00:07:25,840 --> 00:07:28,960 -czy pan porwa艂 ma艂膮. -Nikogo nie porwa艂em! 120 00:07:29,120 --> 00:07:32,080 -Mia艂bym wszystko ryzykowa膰? -Co? 121 00:07:32,240 --> 00:07:35,640 -To, co tu stworzy艂em. -A konkretnie? 122 00:07:35,800 --> 00:07:37,520 Inne 偶ycie. 123 00:07:41,760 --> 00:07:44,160 Niech pani pos艂ucha... 124 00:07:44,320 --> 00:07:48,800 Gdy mia艂em 16 lat, narozrabia艂em. W艂ama艂em si臋 z bratem 125 00:07:48,960 --> 00:07:52,040 do Muzeum Egipskiego. To by艂a pr贸ba odwagi. 126 00:07:52,200 --> 00:07:57,280 Mieli艣my ukra艣膰 stra偶nikowi klucze, by m贸c wy艂膮czy膰 alarm. 127 00:07:57,440 --> 00:07:59,600 Zgarn臋li nas przy wyj艣ciu. 128 00:07:59,760 --> 00:08:03,640 Potem zadzwoni艂 dyrektor i pu艣cili brata. Ale mnie - nie. 129 00:08:03,800 --> 00:08:09,240 Zabrali mnie do jego gabinetu. By艂 bardzo mi艂y i chcia艂 wiedzie膰, 130 00:08:09,400 --> 00:08:13,720 co nami kierowa艂o. Wyja艣ni艂em, 偶e to by艂a pr贸ba odwagi. 131 00:08:13,880 --> 00:08:16,800 I 偶e chcia艂em zaimponowa膰 rodzinie. 132 00:08:16,960 --> 00:08:19,240 Obieca艂, 偶e nie z艂o偶y skargi, 133 00:08:19,400 --> 00:08:22,520 je艣li zostan臋 wolontariuszem w muzeum. 134 00:08:22,680 --> 00:08:26,120 Mia艂em wyb贸r: albo p贸jd臋 w 艣lady krewnych, 135 00:08:26,280 --> 00:08:29,960 albo w艂asn膮 drog膮. Od tamtej pory we wszystkie 艣wi臋ta 136 00:08:30,120 --> 00:08:32,520 i podczas ka偶dej rozmowy daj膮 137 00:08:32,680 --> 00:08:37,520 mi odczu膰, 偶e nie jestem sw贸j. Czasami ka偶膮 wyj艣膰 z pokoju. 138 00:08:37,840 --> 00:08:39,200 Zabawne, co? 139 00:08:40,160 --> 00:08:42,440 Dla wszystkich jestem Halb膮, 140 00:08:42,600 --> 00:08:44,840 tylko nie dla mojej rodziny. 141 00:08:47,520 --> 00:08:50,640 Skarbie, tylko si臋 na to nie nabierz. 142 00:08:50,800 --> 00:08:54,280 Przepu艣cili艣my Amina przez system. Niewiele tego. 143 00:08:54,440 --> 00:08:57,440 Nasza kole偶anka go przepytuje. 144 00:08:58,520 --> 00:09:00,600 Licz膮 si臋 z moim zdaniem. 145 00:09:01,680 --> 00:09:04,120 -No i si臋 kszta艂c臋. -Co z tego? 146 00:09:04,640 --> 00:09:08,800 Ka偶dy gang ma cz艂onka bez kartoteki. By m贸c pra膰 pieni膮dze. 147 00:09:08,960 --> 00:09:13,360 -Zaraz ca艂kiem omami dr Braun. -Wszyscy bior膮 mnie pod lup臋. 148 00:09:14,120 --> 00:09:16,920 Prosz臋 wyj艣膰. S膮 ju偶 ci z krajowej. 149 00:09:17,800 --> 00:09:19,560 Chwileczk臋. 150 00:09:19,720 --> 00:09:23,720 Wierz臋 panu. Ale sk膮d te zeznania 艣wiadk贸w? 151 00:09:23,880 --> 00:09:26,640 Trzy osoby widzia艂y pana 152 00:09:26,800 --> 00:09:28,720 z dziewczynk膮. 153 00:09:28,880 --> 00:09:31,960 Prosz臋 mi pom贸c. Jakkolwiek. 154 00:09:32,120 --> 00:09:35,160 -Zaraz wejd膮 tu krajowi... -Nie wiem! 155 00:09:35,320 --> 00:09:39,400 Tu偶 przed wybuchem nie by艂o mnie na sali. To wszystko! 156 00:09:39,560 --> 00:09:42,040 Zatem kogo widzieli 艣wiadkowie? 157 00:09:42,200 --> 00:09:44,560 Mo偶e pana krewnego, w mundurze, 158 00:09:44,720 --> 00:09:49,920 -z ciemnymi w艂osami i brod膮? -Bo wszyscy wygl膮damy tak samo. 159 00:09:50,080 --> 00:09:53,080 -Kto potrafi nas odr贸偶ni膰? -M贸zgowi brak 160 00:09:53,240 --> 00:09:56,800 treningu w rozpoznawaniu szczeg贸艂贸w u innych ras. 161 00:09:56,960 --> 00:10:00,800 Przypominamy sobie tylko twarze podobne do tych z bazy. 162 00:10:00,960 --> 00:10:03,560 艢wietne usprawiedliwienie rasizmu. 163 00:10:04,160 --> 00:10:06,760 Jest nam naprawd臋 trudno 164 00:10:06,920 --> 00:10:09,840 przyswoi膰 naraz zbyt wiele nowych cech. 165 00:10:10,000 --> 00:10:14,160 Jak wtedy, gdy mamy zapami臋ta膰 na imprezie zbyt wiele imion. 166 00:10:14,320 --> 00:10:16,160 M贸zg podpiera si臋 wtedy 167 00:10:16,320 --> 00:10:19,160 strojem czy znakami szczeg贸lnymi. 168 00:10:19,320 --> 00:10:22,320 Mam pro艣b臋. Niech pani zamknie oczy. 169 00:10:22,480 --> 00:10:24,880 Tylko na 20 sekund. Prosz臋... 170 00:10:26,000 --> 00:10:27,520 Dobrze. 171 00:10:29,760 --> 00:10:34,000 Niech pani wymieni moje najbardziej widoczne znaki szczeg贸lne. 172 00:10:34,160 --> 00:10:37,920 -Poza mundurem, brod膮 i w艂osami. -Dzi臋kujemy pani. 173 00:10:38,680 --> 00:10:41,640 Blizna przy prawym oku, 174 00:10:41,800 --> 00:10:45,320 -lewor臋czny, 偶onaty... -Dobra pani jest. 175 00:10:45,480 --> 00:10:49,640 -艢wiadkowie byli w innej sytuacji. -Koledzy teraz przejm膮. 176 00:10:49,800 --> 00:10:51,880 呕aden nie zobaczy艂, 偶e mam 177 00:10:52,040 --> 00:10:54,720 wi臋ksz膮 blizn臋 na czole. Widzi pani? 178 00:10:54,880 --> 00:10:58,120 Czy to dow贸d, 偶e to nie by艂em ja? 179 00:10:58,960 --> 00:11:03,240 Mo偶e ma racj臋. Mia艂by porwa膰 dziecko na oczach wszystkich 180 00:11:03,400 --> 00:11:07,080 -i zosta膰, by si臋 tego wypiera膰? -Ustalimy to. 181 00:11:07,760 --> 00:11:11,440 W ko艅cu zacz膮艂 si臋 otwiera膰. Potrzebuj臋 wi臋cej czasu. 182 00:11:11,600 --> 00:11:15,120 -Po co? Halbowie zawsze k艂ami膮. -Bardzo prosz臋! 183 00:11:15,280 --> 00:11:17,960 Glinom jest za jedno. Ju偶 wiedz膮! 184 00:11:18,120 --> 00:11:21,640 Halba to Halba! Kawa艂 艣miecia! 185 00:11:21,800 --> 00:11:25,920 Nie ukrywa艂 swojego nazwiska. Dyrektor muzeum je zna艂. 186 00:11:26,840 --> 00:11:31,040 -Przybrane by艂o dla koleg贸w. -Mo偶e nie wiedzia艂 o porwaniu. 187 00:11:31,200 --> 00:11:34,120 Ale jego rodzina jest w to zamieszana. 188 00:11:36,400 --> 00:11:41,520 Senator w ostatnim miesi膮cu zarz膮dzi艂 kilka ob艂aw na Halb贸w. 189 00:11:42,000 --> 00:11:45,320 Teraz porwano jego c贸rk臋. 10 minut. 190 00:11:45,480 --> 00:11:48,440 Niech pani si臋 dowie, czy to przypadek. 191 00:11:48,600 --> 00:11:50,800 -Co to by艂o? -Nie teraz. 192 00:11:52,000 --> 00:11:55,200 -On ni膮 manipuluje. -Albo ona - nim. 193 00:11:58,400 --> 00:12:01,480 Specjalnie przygotowuj膮 ich do przes艂ucha艅. 194 00:12:02,040 --> 00:12:04,840 Ona na pewno pomaga, a nie szkodzi? 195 00:12:05,000 --> 00:12:08,160 Widz臋 dwie rozmawiaj膮ce ze sob膮 osoby. 196 00:12:08,320 --> 00:12:10,920 -Wykorzystajmy to. -Pan tu rz膮dzi. 197 00:12:12,720 --> 00:12:15,520 Podobno by艂y ob艂awy na wasz膮 rodzin臋. 198 00:12:16,440 --> 00:12:19,400 To musia艂o zaszkodzi膰 im w interesach. 199 00:12:20,120 --> 00:12:23,760 Doprowadzi艂 do nich senator Konrad, ojciec Emmy. 200 00:12:23,920 --> 00:12:26,160 To jego c贸rka. 201 00:12:26,320 --> 00:12:30,520 St膮d to wielkie halo. My艣li pani, 偶e to zemsta za ob艂awy? 202 00:12:30,920 --> 00:12:33,800 Nie jest to ca艂kiem wzi臋te z sufitu. 203 00:12:34,480 --> 00:12:36,600 Kto艣 chcia艂 ukr贸ci膰 zap臋dy 204 00:12:36,760 --> 00:12:39,120 senatora, kt贸ry wypowiedzia艂 wojn臋 205 00:12:39,280 --> 00:12:42,480 zorganizowanej przest臋pczo艣ci. Albo porywaj膮c 206 00:12:42,640 --> 00:12:46,000 mu c贸rk臋, zmusi膰 go do konkretnych dzia艂a艅. 207 00:12:46,160 --> 00:12:48,160 Konrad nie zacz膮艂 wojny. 208 00:12:48,320 --> 00:12:50,400 Te ob艂awy by艂y na pokaz. 209 00:12:50,560 --> 00:12:52,840 "Prosz臋. Przywracam porz膮dek". 210 00:12:53,000 --> 00:12:56,520 Dziwne, 偶e zacz膮艂 akurat wtedy, gdy na jego policj臋 211 00:12:56,680 --> 00:13:00,960 wyla艂a si臋 fala krytyki. Gliniarze u偶ywaj膮cy przemocy i tacy, 212 00:13:01,120 --> 00:13:04,840 kt贸rzy w wolnym czasie spotykaj膮 si臋 z neonazistami... 213 00:13:05,000 --> 00:13:08,080 Podobno go艣膰 chce startowa膰 na burmistrza. 214 00:13:08,240 --> 00:13:11,080 Lepiej samemu dyktowa膰 kampanijne tematy. 215 00:13:11,240 --> 00:13:14,040 Idealny pow贸d do szanta偶u. Sprawca 216 00:13:14,200 --> 00:13:17,360 zna艂 muzeum. Wiedzia艂, jak wy艂膮czy膰 kamery. 217 00:13:17,880 --> 00:13:20,400 Nie wierz臋 w pana udzia艂, 218 00:13:20,560 --> 00:13:23,440 ale mo偶e opowiada艂 pan w domu o pracy? 219 00:13:24,000 --> 00:13:26,440 Ka偶dy to robi. Ja te偶. 220 00:13:26,600 --> 00:13:30,400 Nie jestem naiwny. A rodziny nie interesuje, co robi臋. 221 00:13:30,560 --> 00:13:33,960 -Ju偶 na pewno nie w muzeum. -Wyklucza pan ich? 222 00:13:34,120 --> 00:13:36,240 Mimo 偶e mieliby motyw? 223 00:13:36,400 --> 00:13:39,600 Nie tkn臋liby dziecka. Rodzina jest 艣wi臋ta. 224 00:13:39,760 --> 00:13:43,080 Nie chodzi o wasz膮. Emma do niej nie nale偶y. 225 00:13:43,240 --> 00:13:45,960 -Jest c贸rk膮 wroga. -Do艣膰 tego! 226 00:13:46,120 --> 00:13:48,600 Niech pan ich nie chroni. Przecie偶 227 00:13:48,760 --> 00:13:51,880 -panu nie ufaj膮. -Zdradzi艂aby pani krewnego? 228 00:13:52,200 --> 00:13:54,160 Brata? Siostr臋? 229 00:13:55,920 --> 00:14:00,000 Gdy wszystko si臋 wali i potrzebuje pani kogo艣 naprawd臋 230 00:14:00,160 --> 00:14:05,040 zaufanego, do kogo pani idzie? Do kolegi? Do partnera? 231 00:14:05,200 --> 00:14:09,640 -Gdy chodzi o 偶ycie dziecka... -Idzie pani do rodziny! 232 00:14:11,160 --> 00:14:13,000 Dobrze rozumiem? 233 00:14:13,160 --> 00:14:15,920 Podejrzewa pan krewnych i milczy, 234 00:14:16,080 --> 00:14:19,320 -by ich chroni膰? -Niech pani my艣li, co chce. 235 00:14:19,480 --> 00:14:22,520 Mo偶e nie powinno si臋 zdradza膰 rodziny. 236 00:14:22,680 --> 00:14:25,000 Ale jest pan przecie偶 艣wiadkiem 237 00:14:25,160 --> 00:14:27,960 i ka偶de pana wspomnienie 238 00:14:28,120 --> 00:14:30,640 mo偶e uratowa膰 dziewczynk臋. 239 00:14:34,120 --> 00:14:36,080 Prosz臋 wyj艣膰. To wa偶ne! 240 00:14:36,600 --> 00:14:38,400 Zaraz wracam. 241 00:14:46,160 --> 00:14:48,360 -Co to? -Pen z insulin膮. 242 00:14:48,520 --> 00:14:53,800 -Znaleziono go w korytarzu s艂u偶bowym. -Nale偶y do Emmy. 243 00:14:53,960 --> 00:14:59,240 Do tych korytarzy ma dost臋p personel albo kto艣, kto z jakiego艣 powodu zna 244 00:14:59,400 --> 00:15:02,760 -kod. -Tamt臋dy wyprowadzono j膮 z budynku. 245 00:15:02,920 --> 00:15:04,360 Teraz to wiemy. 246 00:15:04,840 --> 00:15:07,040 A tak偶e co艣 innego. 247 00:15:08,000 --> 00:15:10,480 呕e nie ma przy sobie insuliny. 248 00:15:22,640 --> 00:15:24,280 Co si臋 dzieje? 249 00:15:24,440 --> 00:15:26,760 Co艣 posz艂o nie tak. 250 00:15:26,920 --> 00:15:30,520 I ma艂a zgubi艂a pen z insulin膮. Ma cukrzyc臋 typu 1. 251 00:15:30,720 --> 00:15:32,320 Opiekunka poda艂a 252 00:15:32,480 --> 00:15:36,720 -jej dawk臋 przed wizyt膮 w muzeum. -Ten typ jest gro藕ny? 253 00:15:37,600 --> 00:15:40,360 Emma mo偶e zapa艣膰 w 艣pi膮czk臋. 254 00:15:41,480 --> 00:15:42,760 I umrze膰? 255 00:15:44,800 --> 00:15:47,720 -Nie wiedzieli艣cie o tym? -Wiedzieli艣my. 256 00:15:47,880 --> 00:15:51,200 Opiekunka powiedzia艂a o tym zaraz po fakcie. 257 00:15:51,360 --> 00:15:54,920 Wtedy my艣lano, 偶e ma艂a si臋 zgubi艂a. No i 偶e ma pen. 258 00:15:55,080 --> 00:15:58,520 Porywacze musieli obserwowa膰 Konrad贸w. Wiedz膮 259 00:15:58,680 --> 00:16:02,520 o chorobie. Bez ma艂ej nie maj膮 karty przetargowej. 260 00:16:02,680 --> 00:16:07,360 Emma zwykle u偶ywa pompy insulinowej, kt贸ra akurat si臋 popsu艂a. 261 00:16:08,080 --> 00:16:09,920 Dlatego zabra艂y pen. 262 00:16:10,080 --> 00:16:14,800 -K艂amie pani, by mnie zmi臋kczy膰? -Wcze艣niej bym tego spr贸bowa艂a. 263 00:16:15,520 --> 00:16:18,080 Przychodzi panu do g艂owy co艣, 264 00:16:18,240 --> 00:16:20,480 co mog艂oby nam pom贸c? Albo panu. 265 00:16:23,280 --> 00:16:26,960 Je艣li ma pan w膮tpliwo艣ci co do udzia艂u pana rodziny, 266 00:16:27,120 --> 00:16:29,280 prosz臋 do nich zadzwoni膰. 267 00:16:29,440 --> 00:16:32,600 I przynajmniej im powiedzie膰, 偶e ma艂a 268 00:16:32,760 --> 00:16:35,760 -potrzebuje insuliny. -To nie takie proste! 269 00:16:35,920 --> 00:16:38,560 Czemu mam pani uwierzy膰? 270 00:16:38,720 --> 00:16:41,480 Przecie偶 mo偶ecie pods艂uchiwa膰. 271 00:16:41,640 --> 00:16:43,640 Daj臋 panu s艂owo. 272 00:17:00,480 --> 00:17:02,480 Co to ma by膰? 273 00:17:07,800 --> 00:17:09,480 BRAK SYGNA艁U 274 00:17:17,800 --> 00:17:19,120 Pani Braun?! 275 00:17:19,280 --> 00:17:23,560 -Pani nie ma nic do stracenia. -Jednak mam. 276 00:17:24,120 --> 00:17:25,440 Co takiego? 277 00:17:25,600 --> 00:17:29,400 Od tygodni pr贸buj臋 przeprosi膰 brata, bo narozrabia艂am. 278 00:17:29,560 --> 00:17:33,800 Czeka艂am na w艂a艣ciwy moment. Dzi艣 jest ostatnia okazja, 279 00:17:33,960 --> 00:17:37,560 bo za kilka godzin poleci do Australii. Na zawsze. 280 00:17:37,720 --> 00:17:41,720 Zamiast tego tkwi臋 tu i pr贸buj臋 uratowa膰 obce mi dziecko. 281 00:17:41,880 --> 00:17:47,200 -Co pani straci bez tej rozmowy? -Rok temu byli艣my na wakacjach. 282 00:17:47,960 --> 00:17:50,480 -Prosz臋 otworzy膰. -Co si臋 dzieje? 283 00:17:53,880 --> 00:17:55,880 Zamkn臋艂a drzwi na klucz. 284 00:17:59,480 --> 00:18:02,160 Co to za cyrk z drzwiami i kamerami? 285 00:18:02,320 --> 00:18:04,600 Omawiam z panem Halb膮, 286 00:18:04,760 --> 00:18:08,800 jak zadzwoni do rodziny. Obieca艂am mu zero pods艂uchu 287 00:18:08,960 --> 00:18:11,000 czy namierzania. 288 00:18:14,160 --> 00:18:17,040 Pani kom贸rka. Jej nie pods艂uchuj膮. 289 00:18:29,400 --> 00:18:33,680 Nic pani nie osi膮gnie, opowiadaj膮c o tym bratu. 290 00:18:33,840 --> 00:18:36,840 To pomo偶e tylko pani. 291 00:18:51,080 --> 00:18:54,240 -Pani zawiera uk艂ady? -Nie mia艂am wyboru. 292 00:18:54,400 --> 00:18:58,400 Nie po to poszed艂em pani na r臋k臋. No i ja tu decyduj臋. 293 00:18:58,560 --> 00:19:02,680 -Je艣li mam racj臋, ostrze偶e stryja. -Racj臋 co do czego? 294 00:19:02,840 --> 00:19:06,560 呕e da艂a si臋 pani omami膰 naszemu gangsterowi. 295 00:19:12,960 --> 00:19:15,120 Co si臋 tu dzieje? 296 00:19:15,280 --> 00:19:18,000 Da艂am mu s艂owo. 297 00:19:18,760 --> 00:19:22,240 -艁amie pan porozumienie. -Zawarte przez pani膮. 298 00:19:22,400 --> 00:19:24,560 Ju偶 si臋 do mnie nie odezwie. 299 00:19:24,720 --> 00:19:27,200 W moim pokoju jest pods艂uch? 300 00:19:27,360 --> 00:19:30,040 -To niedopuszczalne! -S艂ysz臋! 301 00:19:30,200 --> 00:19:33,720 Spyta艂, czy to oni i powiedzia艂 o insulinie. 302 00:19:33,880 --> 00:19:36,200 Bo dotrzyma艂 s艂owa! 303 00:19:36,360 --> 00:19:39,200 To mo偶e nic nie znaczy膰. 304 00:19:42,320 --> 00:19:44,080 Co jest grane? 305 00:19:45,760 --> 00:19:48,360 Namierzyli jego stryja. 306 00:20:09,360 --> 00:20:11,040 Jest pani pod艂a. 307 00:20:11,200 --> 00:20:12,880 Mnie te偶 oszukali. 308 00:20:15,760 --> 00:20:18,880 -Wie pan...? -To nie byli Halbowie. 309 00:20:20,000 --> 00:20:23,000 Moja rodzina nie sk艂ada si臋 z kretyn贸w. 310 00:20:23,560 --> 00:20:26,880 Porwanie w muzeum pe艂nym 艣wiadk贸w. 311 00:20:27,040 --> 00:20:31,480 Wsz臋dzie policja. Po艂膮czenia ze wszystkimi komisariatami. 312 00:20:31,640 --> 00:20:35,640 -Jaki idiota by si臋 na to porwa艂? -Nie mia艂 pan pewno艣ci. 313 00:20:35,800 --> 00:20:37,720 Ale ju偶 mam. 314 00:20:41,200 --> 00:20:44,440 Obawia艂 si臋 pan, 偶e oni za tym stali? 315 00:20:47,240 --> 00:20:48,320 Tak. 316 00:20:55,000 --> 00:20:57,840 Po wybuchu podesz艂a do mnie dziewczyna. 317 00:20:59,400 --> 00:21:04,480 Szuka艂a ch艂opaka. By艂a zdenerwowana. Czeka艂a na niego przed toalet膮. 318 00:21:04,640 --> 00:21:09,320 Wszed艂 tam, ale nie wyszed艂. Spyta艂a, czy wiem, co si臋 sta艂o, 319 00:21:09,480 --> 00:21:12,680 bo przecie偶 widzia艂a, 偶e stamt膮d wychodz臋. 320 00:21:13,680 --> 00:21:16,200 Nie korzystam z WC dla go艣ci. 321 00:21:16,360 --> 00:21:19,560 Ten, kto wyszed艂 z toalety, wygl膮da艂 jak ja. 322 00:22:09,800 --> 00:22:13,520 Tekst: Iwona Iwa艅ska 25376

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.