Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:02,000 --> 00:00:04,120
Zagin臋艂a 10-latka.
2
00:00:09,120 --> 00:00:11,560
Pope艂nia pani w艂a艣nie te b艂臋dy,
3
00:00:11,720 --> 00:00:14,880
-kt贸re mia艂a ujawni膰.
-Przepytuj臋 艣wiadk贸w.
4
00:00:15,040 --> 00:00:18,680
Skoro to pani nie pasuje,
nic tu po pani.
5
00:00:21,040 --> 00:00:25,400
By艂 ochroniarz z walkie-talkie.
Pyta艂 ch艂opaka, kto jutro
6
00:00:25,560 --> 00:00:28,080
-odbierze babci臋.
-Pad艂o pytanie,
7
00:00:28,240 --> 00:00:31,160
-kto odbierze babci臋?
-Co艣 w tym rodzaju.
8
00:00:31,320 --> 00:00:35,760
By艂am z艂a, bo rozmowa
wyda艂a mi si臋 nudna.
9
00:00:35,920 --> 00:00:40,360
-To na pewno by艂 pracownik muzeum?
-Trudno by艂o go z kim艣
10
00:00:40,520 --> 00:00:43,760
pomyli膰. Mia艂 mundur
i walkie-talkie.
11
00:00:44,040 --> 00:00:49,440
My艣li pani, 偶e ochroniarz
pom贸g艂 porwa膰 Emm臋?
12
00:00:49,600 --> 00:00:53,760
-Tylko oceniam wspomnienia.
-Uwa偶a pani, 偶e tak by艂o.
13
00:00:54,040 --> 00:00:58,440
Pracownik muzeum
zszed艂 na z艂膮 drog臋,
14
00:00:58,600 --> 00:01:02,440
popad艂 w d艂ugi i nie widzia艂
innego wyj艣cia
15
00:01:02,600 --> 00:01:05,440
jak pomoc w porwaniu Emmy.
16
00:01:05,600 --> 00:01:07,200
Kto艣 z wewn膮trz.
17
00:01:07,800 --> 00:01:09,000
Tak...
18
00:01:09,880 --> 00:01:12,000
To ma sens.
19
00:01:12,160 --> 00:01:14,200
Chwila...
20
00:01:14,360 --> 00:01:17,200
Jeden z pracownik贸w jest 艣wiadkiem.
21
00:01:17,440 --> 00:01:19,680
I mamy go w naszej bazie.
22
00:01:19,840 --> 00:01:21,680
Pod innym nazwiskiem.
23
00:01:22,160 --> 00:01:25,120
-Armin Halba.
-Klan Halb贸w.
24
00:01:25,400 --> 00:01:28,080
Rozpracowuje ich oddzia艂 specjalny.
25
00:01:28,240 --> 00:01:30,880
Mieszkaj膮 g艂贸wnie w Wedding.
26
00:01:31,040 --> 00:01:34,200
Je艣li pracuje tu
pod fa艂szywym nazwiskiem,
27
00:01:34,360 --> 00:01:37,920
a ma powi膮zania ze zorganizowan膮
przest臋pczo艣ci膮...
28
00:01:49,560 --> 00:01:52,560
O艢MIORO 艢WIADK脫W
29
00:01:59,920 --> 00:02:03,520
Haruj臋 od lat dla tych ludzi!
30
00:02:03,680 --> 00:02:06,160
I to ma by膰 podzi臋kowanie?!
31
00:02:09,960 --> 00:02:11,360
Mog臋?
32
00:02:16,160 --> 00:02:18,800
Co to za idiotyzm z t膮 dziewczynk膮?
33
00:02:18,960 --> 00:02:21,360
Widziano was razem, panie Baraj.
34
00:02:21,520 --> 00:02:26,520
-A raczej, panie Halba.
EMMA ZAGIN臉艁A 04:59:59 TEMU
35
00:02:26,680 --> 00:02:31,040
-Zupe艂nie wam odbi艂o?
-Jasne. Wszyscy 艣wiadkowie k艂ami膮.
36
00:02:31,200 --> 00:02:34,880
Niekt贸rzy widzieli ich razem.
Przed wybuchem.
37
00:02:35,040 --> 00:02:38,960
-Czego pana wuj chce od Emmy?
-Wal si臋!
38
00:02:39,120 --> 00:02:40,600
Mam do艣膰!
39
00:02:41,960 --> 00:02:46,680
-Wiemy, co mu si臋 sta艂o w r臋k臋?
-Zrani艂 si臋 podczas ewakuacji.
40
00:02:46,840 --> 00:02:50,440
Niech ci z krajowej
mecz膮 si臋 z t膮 kanali膮!
41
00:02:50,600 --> 00:02:52,000
Ju偶 jad膮.
42
00:02:52,160 --> 00:02:55,080
Stworzyli dla klanu
oddzia艂 specjalny.
43
00:02:55,240 --> 00:02:58,960
W ten spos贸b nie dostanie si臋
pani do jego wspomnie艅.
44
00:02:59,120 --> 00:03:01,640
-Ma si臋 przyzna膰.
-W膮tpi臋,
45
00:03:01,800 --> 00:03:04,960
-by to zrobi艂.
-Albo zamilknie, albo sk艂amie.
46
00:03:05,120 --> 00:03:08,400
-Najwa偶niejsze, by chcia艂 m贸wi膰.
-Pani doktor?
47
00:03:08,560 --> 00:03:12,200
Niekt贸rych uda艂o nam si臋
nak艂oni膰 do m贸wienia.
48
00:03:13,040 --> 00:03:16,600
Z protoko艂u zezna艅 wynika,
偶e wsp贸艂pracowa艂.
49
00:03:17,120 --> 00:03:20,000
Mo偶e mniej policyjne
podej艣cie co艣 da.
50
00:03:20,160 --> 00:03:23,480
Kole艣 nie ma szacunku
dla pa艅stwa, policji
51
00:03:23,640 --> 00:03:28,520
-ani dla przem膮drza艂ej psycholo偶ki.
-Niech pani spr贸buje.
52
00:03:28,680 --> 00:03:31,200
P贸ki nie przyjad膮 ci z krajowej.
53
00:03:31,360 --> 00:03:34,800
Prosz臋 tylko nie m贸wi膰,
偶e pani nie ostrzega艂am.
54
00:03:46,600 --> 00:03:49,520
Dobry wiecz贸r.
Jestem Jasmin Braun.
55
00:03:50,040 --> 00:03:53,280
Je艣li pan pozwoli,
chcia艂abym porozmawia膰.
56
00:03:53,440 --> 00:03:58,000
Zosta艂am w艂膮czona do sprawy,
by oceni膰 wspomnienia 艣wiadk贸w.
57
00:03:58,160 --> 00:03:59,920
Zgadza si臋 pan?
58
00:04:01,760 --> 00:04:06,320
A zgodzi si臋 pani, 偶e powiem:
"Wali膰 ciebie i twoje pytania."?
59
00:04:06,480 --> 00:04:10,080
-Jakie? Jeszcze nie zacz臋艂am.
-O mojej rodzinie.
60
00:04:10,240 --> 00:04:13,360
Zale偶y mi na pana wspomnieniach.
O krewnych
61
00:04:13,520 --> 00:04:15,560
nie wspomn臋. Usi膮dziemy?
62
00:04:23,160 --> 00:04:26,160
Prosz臋 mi powiedzie膰,
co pan pami臋ta
63
00:04:26,320 --> 00:04:28,120
sprzed wybuchu.
64
00:04:28,600 --> 00:04:30,520
Oboj臋tnie co.
65
00:04:31,600 --> 00:04:35,640
Mo偶e by膰 te偶 艣wie偶sze wspomnienie.
Jak si臋 pan czu艂
66
00:04:35,800 --> 00:04:38,640
podczas rozmowy z pani膮 komisarz?
67
00:04:38,800 --> 00:04:42,320
A jak czuj臋 si臋 kto艣,
kogo chc膮 wrobi膰 w porwanie?
68
00:04:42,480 --> 00:04:45,760
-Nie wiem.
-Jest pani r贸wnie g艂upia co 艂adna.
69
00:04:45,920 --> 00:04:48,920
-W艣ciek艂em si臋!
-Czemu pana podejrzewaj膮?
70
00:04:49,080 --> 00:04:51,760
Do艣膰 tego! Czego pani chce?
71
00:04:51,920 --> 00:04:55,760
Nie nale偶臋 do ekipy 艣ledczej
i nie jestem z policji.
72
00:04:55,920 --> 00:04:58,400
Zajmuj臋 si臋 ocenianiem wspomnie艅.
73
00:04:58,560 --> 00:05:00,760
Prosz臋 mi to wyt艂umaczy膰.
74
00:05:01,960 --> 00:05:03,760
Niech b臋dzie.
75
00:05:05,160 --> 00:05:08,360
Podejrzewaj膮 mnie,
bo mam na nazwisko Halba.
76
00:05:08,520 --> 00:05:11,800
Wszystko na nas zwalaj膮.
Tak jest 艂atwiej.
77
00:05:11,960 --> 00:05:15,040
Gdy dok膮d艣 jad臋,
zatrzymuje mnie drog贸wka:
78
00:05:15,640 --> 00:05:17,520
"Patrzcie, Halba!".
79
00:05:17,680 --> 00:05:21,000
Przetrz膮saj膮 auto
i zabieraj膮 na komisariat.
80
00:05:21,160 --> 00:05:23,880
-Wie pani, jak mnie to wkurza?
-Tak.
81
00:05:24,040 --> 00:05:25,520
G贸wno pani wie.
82
00:05:25,680 --> 00:05:29,040
Szufladkowaniu po艣wi臋cono
wiele bada艅.
83
00:05:29,200 --> 00:05:30,240
Bada艅?
84
00:05:31,160 --> 00:05:33,280
Te偶 mi co艣. Pani szufladka
85
00:05:33,440 --> 00:05:36,760
to naiwna psycholo偶ka
ze zbyt bogatego domu.
86
00:05:36,920 --> 00:05:39,240
-Mia艂a pani szcz臋艣cie.
-Ciekawe.
87
00:05:39,520 --> 00:05:42,240
Wie pan, 偶e zdolno艣膰
88
00:05:42,400 --> 00:05:45,000
do my艣lenia kategoriami pomaga nam
89
00:05:45,160 --> 00:05:48,960
podejmowa膰 szybkie decyzje
w sytuacjach zagro偶enia.
90
00:05:49,120 --> 00:05:51,640
Ale prowadzi te偶 do uprzedze艅.
91
00:05:51,800 --> 00:05:54,280
Policja z natury jest leniwa?
92
00:05:54,440 --> 00:05:58,280
Pana m贸zg jak i ka偶dego
innego cz艂owieka przydziela
93
00:05:58,440 --> 00:06:00,400
ka偶dej rzeczy kategori臋.
94
00:06:00,560 --> 00:06:04,720
-Krajowi b臋d膮 za 8 minut.
-M贸zg postrzega osob臋 lub sytuacj臋
95
00:06:04,920 --> 00:06:09,160
i por贸wnuje z tymi ju偶 znanymi,
u艂atwiaj膮c nam my艣lenie.
96
00:06:09,320 --> 00:06:13,920
Gdyby艣my musieli analizowa膰
nowe rzeczy od podstaw,
97
00:06:14,080 --> 00:06:16,440
traciliby艣my za du偶o energii.
98
00:06:17,200 --> 00:06:20,280
A natura jest nastawiona
na efektywno艣膰.
99
00:06:20,440 --> 00:06:24,320
Odrzucenie pierwszego
wra偶enia wymaga wysi艂ku.
100
00:06:24,480 --> 00:06:25,760
Rozumiem.
101
00:06:25,920 --> 00:06:28,720
-Pani podejmuje ten wysi艂ek.
-W艂a艣nie.
102
00:06:28,880 --> 00:06:31,760
-I co dalej?
-Patrz臋 na fakty.
103
00:06:31,920 --> 00:06:35,120
Np. na ten,
偶e urodzi艂 si臋 pan w Berlinie.
104
00:06:35,280 --> 00:06:38,920
Rok przed moim urodzeniem
rodzice uciekli z Bejrutu.
105
00:06:39,080 --> 00:06:41,160
Stryj mieszka艂 w Berlinie,
106
00:06:41,320 --> 00:06:44,520
wi臋c zamieszkali
przy tej samej ulicy co on.
107
00:06:45,200 --> 00:06:48,040
Stryj nazywa si臋 Shukran Halba?
108
00:06:49,280 --> 00:06:52,280
-Tak.
-Policja twierdzi, 偶e to szef mafii.
109
00:06:52,920 --> 00:06:54,680
Oni na pewno wiedz膮.
110
00:06:54,840 --> 00:06:57,480
-Kim jest dla pana?
-Stryjem!
111
00:06:57,640 --> 00:07:00,160
Kim艣, kto za艂atwi艂 rodzicom lokum.
112
00:07:00,320 --> 00:07:03,040
I wozi艂 do szpitala w razie choroby.
113
00:07:03,200 --> 00:07:04,600
Kim艣, kto pomaga.
114
00:07:05,800 --> 00:07:07,640
Rozumiem...
115
00:07:11,800 --> 00:07:13,680
A pan mi pomo偶e?
116
00:07:14,200 --> 00:07:17,520
Pa艅skimi wspomnieniami
sprzed wybuchu.
117
00:07:17,680 --> 00:07:21,840
Nie rozmawia艂em z dziewczynk膮.
Nie wiem, sk膮d to przekonanie.
118
00:07:22,000 --> 00:07:25,680
-Chc膮 mnie wrobi膰.
-Moja ocena nie ma zwi膮zku z tym,
119
00:07:25,840 --> 00:07:28,960
-czy pan porwa艂 ma艂膮.
-Nikogo nie porwa艂em!
120
00:07:29,120 --> 00:07:32,080
-Mia艂bym wszystko ryzykowa膰?
-Co?
121
00:07:32,240 --> 00:07:35,640
-To, co tu stworzy艂em.
-A konkretnie?
122
00:07:35,800 --> 00:07:37,520
Inne 偶ycie.
123
00:07:41,760 --> 00:07:44,160
Niech pani pos艂ucha...
124
00:07:44,320 --> 00:07:48,800
Gdy mia艂em 16 lat, narozrabia艂em.
W艂ama艂em si臋 z bratem
125
00:07:48,960 --> 00:07:52,040
do Muzeum Egipskiego.
To by艂a pr贸ba odwagi.
126
00:07:52,200 --> 00:07:57,280
Mieli艣my ukra艣膰 stra偶nikowi
klucze, by m贸c wy艂膮czy膰 alarm.
127
00:07:57,440 --> 00:07:59,600
Zgarn臋li nas przy wyj艣ciu.
128
00:07:59,760 --> 00:08:03,640
Potem zadzwoni艂 dyrektor
i pu艣cili brata. Ale mnie - nie.
129
00:08:03,800 --> 00:08:09,240
Zabrali mnie do jego gabinetu.
By艂 bardzo mi艂y i chcia艂 wiedzie膰,
130
00:08:09,400 --> 00:08:13,720
co nami kierowa艂o. Wyja艣ni艂em,
偶e to by艂a pr贸ba odwagi.
131
00:08:13,880 --> 00:08:16,800
I 偶e chcia艂em zaimponowa膰 rodzinie.
132
00:08:16,960 --> 00:08:19,240
Obieca艂, 偶e nie z艂o偶y skargi,
133
00:08:19,400 --> 00:08:22,520
je艣li zostan臋 wolontariuszem
w muzeum.
134
00:08:22,680 --> 00:08:26,120
Mia艂em wyb贸r:
albo p贸jd臋 w 艣lady krewnych,
135
00:08:26,280 --> 00:08:29,960
albo w艂asn膮 drog膮. Od tamtej pory
we wszystkie 艣wi臋ta
136
00:08:30,120 --> 00:08:32,520
i podczas ka偶dej rozmowy daj膮
137
00:08:32,680 --> 00:08:37,520
mi odczu膰, 偶e nie jestem sw贸j.
Czasami ka偶膮 wyj艣膰 z pokoju.
138
00:08:37,840 --> 00:08:39,200
Zabawne, co?
139
00:08:40,160 --> 00:08:42,440
Dla wszystkich jestem Halb膮,
140
00:08:42,600 --> 00:08:44,840
tylko nie dla mojej rodziny.
141
00:08:47,520 --> 00:08:50,640
Skarbie, tylko si臋 na to
nie nabierz.
142
00:08:50,800 --> 00:08:54,280
Przepu艣cili艣my Amina przez system.
Niewiele tego.
143
00:08:54,440 --> 00:08:57,440
Nasza kole偶anka go przepytuje.
144
00:08:58,520 --> 00:09:00,600
Licz膮 si臋 z moim zdaniem.
145
00:09:01,680 --> 00:09:04,120
-No i si臋 kszta艂c臋.
-Co z tego?
146
00:09:04,640 --> 00:09:08,800
Ka偶dy gang ma cz艂onka bez kartoteki.
By m贸c pra膰 pieni膮dze.
147
00:09:08,960 --> 00:09:13,360
-Zaraz ca艂kiem omami dr Braun.
-Wszyscy bior膮 mnie pod lup臋.
148
00:09:14,120 --> 00:09:16,920
Prosz臋 wyj艣膰.
S膮 ju偶 ci z krajowej.
149
00:09:17,800 --> 00:09:19,560
Chwileczk臋.
150
00:09:19,720 --> 00:09:23,720
Wierz臋 panu.
Ale sk膮d te zeznania 艣wiadk贸w?
151
00:09:23,880 --> 00:09:26,640
Trzy osoby widzia艂y pana
152
00:09:26,800 --> 00:09:28,720
z dziewczynk膮.
153
00:09:28,880 --> 00:09:31,960
Prosz臋 mi pom贸c.
Jakkolwiek.
154
00:09:32,120 --> 00:09:35,160
-Zaraz wejd膮 tu krajowi...
-Nie wiem!
155
00:09:35,320 --> 00:09:39,400
Tu偶 przed wybuchem nie by艂o mnie
na sali. To wszystko!
156
00:09:39,560 --> 00:09:42,040
Zatem kogo widzieli 艣wiadkowie?
157
00:09:42,200 --> 00:09:44,560
Mo偶e pana krewnego, w mundurze,
158
00:09:44,720 --> 00:09:49,920
-z ciemnymi w艂osami i brod膮?
-Bo wszyscy wygl膮damy tak samo.
159
00:09:50,080 --> 00:09:53,080
-Kto potrafi nas odr贸偶ni膰?
-M贸zgowi brak
160
00:09:53,240 --> 00:09:56,800
treningu w rozpoznawaniu
szczeg贸艂贸w u innych ras.
161
00:09:56,960 --> 00:10:00,800
Przypominamy sobie tylko twarze
podobne do tych z bazy.
162
00:10:00,960 --> 00:10:03,560
艢wietne usprawiedliwienie rasizmu.
163
00:10:04,160 --> 00:10:06,760
Jest nam naprawd臋 trudno
164
00:10:06,920 --> 00:10:09,840
przyswoi膰 naraz zbyt wiele
nowych cech.
165
00:10:10,000 --> 00:10:14,160
Jak wtedy, gdy mamy zapami臋ta膰
na imprezie zbyt wiele imion.
166
00:10:14,320 --> 00:10:16,160
M贸zg podpiera si臋 wtedy
167
00:10:16,320 --> 00:10:19,160
strojem czy znakami szczeg贸lnymi.
168
00:10:19,320 --> 00:10:22,320
Mam pro艣b臋.
Niech pani zamknie oczy.
169
00:10:22,480 --> 00:10:24,880
Tylko na 20 sekund. Prosz臋...
170
00:10:26,000 --> 00:10:27,520
Dobrze.
171
00:10:29,760 --> 00:10:34,000
Niech pani wymieni moje najbardziej
widoczne znaki szczeg贸lne.
172
00:10:34,160 --> 00:10:37,920
-Poza mundurem, brod膮 i w艂osami.
-Dzi臋kujemy pani.
173
00:10:38,680 --> 00:10:41,640
Blizna przy prawym oku,
174
00:10:41,800 --> 00:10:45,320
-lewor臋czny, 偶onaty...
-Dobra pani jest.
175
00:10:45,480 --> 00:10:49,640
-艢wiadkowie byli w innej sytuacji.
-Koledzy teraz przejm膮.
176
00:10:49,800 --> 00:10:51,880
呕aden nie zobaczy艂, 偶e mam
177
00:10:52,040 --> 00:10:54,720
wi臋ksz膮 blizn臋 na czole.
Widzi pani?
178
00:10:54,880 --> 00:10:58,120
Czy to dow贸d, 偶e to nie by艂em ja?
179
00:10:58,960 --> 00:11:03,240
Mo偶e ma racj臋. Mia艂by porwa膰
dziecko na oczach wszystkich
180
00:11:03,400 --> 00:11:07,080
-i zosta膰, by si臋 tego wypiera膰?
-Ustalimy to.
181
00:11:07,760 --> 00:11:11,440
W ko艅cu zacz膮艂 si臋 otwiera膰.
Potrzebuj臋 wi臋cej czasu.
182
00:11:11,600 --> 00:11:15,120
-Po co? Halbowie zawsze k艂ami膮.
-Bardzo prosz臋!
183
00:11:15,280 --> 00:11:17,960
Glinom jest za jedno.
Ju偶 wiedz膮!
184
00:11:18,120 --> 00:11:21,640
Halba to Halba!
Kawa艂 艣miecia!
185
00:11:21,800 --> 00:11:25,920
Nie ukrywa艂 swojego nazwiska.
Dyrektor muzeum je zna艂.
186
00:11:26,840 --> 00:11:31,040
-Przybrane by艂o dla koleg贸w.
-Mo偶e nie wiedzia艂 o porwaniu.
187
00:11:31,200 --> 00:11:34,120
Ale jego rodzina jest
w to zamieszana.
188
00:11:36,400 --> 00:11:41,520
Senator w ostatnim miesi膮cu
zarz膮dzi艂 kilka ob艂aw na Halb贸w.
189
00:11:42,000 --> 00:11:45,320
Teraz porwano jego c贸rk臋. 10 minut.
190
00:11:45,480 --> 00:11:48,440
Niech pani si臋 dowie,
czy to przypadek.
191
00:11:48,600 --> 00:11:50,800
-Co to by艂o?
-Nie teraz.
192
00:11:52,000 --> 00:11:55,200
-On ni膮 manipuluje.
-Albo ona - nim.
193
00:11:58,400 --> 00:12:01,480
Specjalnie przygotowuj膮 ich
do przes艂ucha艅.
194
00:12:02,040 --> 00:12:04,840
Ona na pewno pomaga,
a nie szkodzi?
195
00:12:05,000 --> 00:12:08,160
Widz臋 dwie rozmawiaj膮ce
ze sob膮 osoby.
196
00:12:08,320 --> 00:12:10,920
-Wykorzystajmy to.
-Pan tu rz膮dzi.
197
00:12:12,720 --> 00:12:15,520
Podobno by艂y ob艂awy
na wasz膮 rodzin臋.
198
00:12:16,440 --> 00:12:19,400
To musia艂o zaszkodzi膰
im w interesach.
199
00:12:20,120 --> 00:12:23,760
Doprowadzi艂 do nich senator
Konrad, ojciec Emmy.
200
00:12:23,920 --> 00:12:26,160
To jego c贸rka.
201
00:12:26,320 --> 00:12:30,520
St膮d to wielkie halo. My艣li pani,
偶e to zemsta za ob艂awy?
202
00:12:30,920 --> 00:12:33,800
Nie jest to ca艂kiem
wzi臋te z sufitu.
203
00:12:34,480 --> 00:12:36,600
Kto艣 chcia艂 ukr贸ci膰 zap臋dy
204
00:12:36,760 --> 00:12:39,120
senatora, kt贸ry wypowiedzia艂 wojn臋
205
00:12:39,280 --> 00:12:42,480
zorganizowanej przest臋pczo艣ci.
Albo porywaj膮c
206
00:12:42,640 --> 00:12:46,000
mu c贸rk臋, zmusi膰 go
do konkretnych dzia艂a艅.
207
00:12:46,160 --> 00:12:48,160
Konrad nie zacz膮艂 wojny.
208
00:12:48,320 --> 00:12:50,400
Te ob艂awy by艂y na pokaz.
209
00:12:50,560 --> 00:12:52,840
"Prosz臋. Przywracam porz膮dek".
210
00:12:53,000 --> 00:12:56,520
Dziwne, 偶e zacz膮艂 akurat wtedy,
gdy na jego policj臋
211
00:12:56,680 --> 00:13:00,960
wyla艂a si臋 fala krytyki. Gliniarze
u偶ywaj膮cy przemocy i tacy,
212
00:13:01,120 --> 00:13:04,840
kt贸rzy w wolnym czasie spotykaj膮
si臋 z neonazistami...
213
00:13:05,000 --> 00:13:08,080
Podobno go艣膰 chce startowa膰
na burmistrza.
214
00:13:08,240 --> 00:13:11,080
Lepiej samemu dyktowa膰
kampanijne tematy.
215
00:13:11,240 --> 00:13:14,040
Idealny pow贸d do szanta偶u.
Sprawca
216
00:13:14,200 --> 00:13:17,360
zna艂 muzeum. Wiedzia艂,
jak wy艂膮czy膰 kamery.
217
00:13:17,880 --> 00:13:20,400
Nie wierz臋 w pana udzia艂,
218
00:13:20,560 --> 00:13:23,440
ale mo偶e opowiada艂 pan
w domu o pracy?
219
00:13:24,000 --> 00:13:26,440
Ka偶dy to robi. Ja te偶.
220
00:13:26,600 --> 00:13:30,400
Nie jestem naiwny.
A rodziny nie interesuje, co robi臋.
221
00:13:30,560 --> 00:13:33,960
-Ju偶 na pewno nie w muzeum.
-Wyklucza pan ich?
222
00:13:34,120 --> 00:13:36,240
Mimo 偶e mieliby motyw?
223
00:13:36,400 --> 00:13:39,600
Nie tkn臋liby dziecka.
Rodzina jest 艣wi臋ta.
224
00:13:39,760 --> 00:13:43,080
Nie chodzi o wasz膮.
Emma do niej nie nale偶y.
225
00:13:43,240 --> 00:13:45,960
-Jest c贸rk膮 wroga.
-Do艣膰 tego!
226
00:13:46,120 --> 00:13:48,600
Niech pan ich nie chroni. Przecie偶
227
00:13:48,760 --> 00:13:51,880
-panu nie ufaj膮.
-Zdradzi艂aby pani krewnego?
228
00:13:52,200 --> 00:13:54,160
Brata? Siostr臋?
229
00:13:55,920 --> 00:14:00,000
Gdy wszystko si臋 wali i potrzebuje
pani kogo艣 naprawd臋
230
00:14:00,160 --> 00:14:05,040
zaufanego, do kogo pani idzie?
Do kolegi? Do partnera?
231
00:14:05,200 --> 00:14:09,640
-Gdy chodzi o 偶ycie dziecka...
-Idzie pani do rodziny!
232
00:14:11,160 --> 00:14:13,000
Dobrze rozumiem?
233
00:14:13,160 --> 00:14:15,920
Podejrzewa pan krewnych
i milczy,
234
00:14:16,080 --> 00:14:19,320
-by ich chroni膰?
-Niech pani my艣li, co chce.
235
00:14:19,480 --> 00:14:22,520
Mo偶e nie powinno si臋
zdradza膰 rodziny.
236
00:14:22,680 --> 00:14:25,000
Ale jest pan przecie偶 艣wiadkiem
237
00:14:25,160 --> 00:14:27,960
i ka偶de pana wspomnienie
238
00:14:28,120 --> 00:14:30,640
mo偶e uratowa膰 dziewczynk臋.
239
00:14:34,120 --> 00:14:36,080
Prosz臋 wyj艣膰.
To wa偶ne!
240
00:14:36,600 --> 00:14:38,400
Zaraz wracam.
241
00:14:46,160 --> 00:14:48,360
-Co to?
-Pen z insulin膮.
242
00:14:48,520 --> 00:14:53,800
-Znaleziono go w korytarzu s艂u偶bowym.
-Nale偶y do Emmy.
243
00:14:53,960 --> 00:14:59,240
Do tych korytarzy ma dost臋p personel
albo kto艣, kto z jakiego艣 powodu zna
244
00:14:59,400 --> 00:15:02,760
-kod.
-Tamt臋dy wyprowadzono j膮 z budynku.
245
00:15:02,920 --> 00:15:04,360
Teraz to wiemy.
246
00:15:04,840 --> 00:15:07,040
A tak偶e co艣 innego.
247
00:15:08,000 --> 00:15:10,480
呕e nie ma przy sobie insuliny.
248
00:15:22,640 --> 00:15:24,280
Co si臋 dzieje?
249
00:15:24,440 --> 00:15:26,760
Co艣 posz艂o nie tak.
250
00:15:26,920 --> 00:15:30,520
I ma艂a zgubi艂a pen z insulin膮.
Ma cukrzyc臋 typu 1.
251
00:15:30,720 --> 00:15:32,320
Opiekunka poda艂a
252
00:15:32,480 --> 00:15:36,720
-jej dawk臋 przed wizyt膮 w muzeum.
-Ten typ jest gro藕ny?
253
00:15:37,600 --> 00:15:40,360
Emma mo偶e zapa艣膰 w 艣pi膮czk臋.
254
00:15:41,480 --> 00:15:42,760
I umrze膰?
255
00:15:44,800 --> 00:15:47,720
-Nie wiedzieli艣cie o tym?
-Wiedzieli艣my.
256
00:15:47,880 --> 00:15:51,200
Opiekunka powiedzia艂a o tym
zaraz po fakcie.
257
00:15:51,360 --> 00:15:54,920
Wtedy my艣lano, 偶e ma艂a si臋
zgubi艂a. No i 偶e ma pen.
258
00:15:55,080 --> 00:15:58,520
Porywacze musieli obserwowa膰
Konrad贸w. Wiedz膮
259
00:15:58,680 --> 00:16:02,520
o chorobie. Bez ma艂ej
nie maj膮 karty przetargowej.
260
00:16:02,680 --> 00:16:07,360
Emma zwykle u偶ywa pompy insulinowej,
kt贸ra akurat si臋 popsu艂a.
261
00:16:08,080 --> 00:16:09,920
Dlatego zabra艂y pen.
262
00:16:10,080 --> 00:16:14,800
-K艂amie pani, by mnie zmi臋kczy膰?
-Wcze艣niej bym tego spr贸bowa艂a.
263
00:16:15,520 --> 00:16:18,080
Przychodzi panu do g艂owy co艣,
264
00:16:18,240 --> 00:16:20,480
co mog艂oby nam pom贸c? Albo panu.
265
00:16:23,280 --> 00:16:26,960
Je艣li ma pan w膮tpliwo艣ci
co do udzia艂u pana rodziny,
266
00:16:27,120 --> 00:16:29,280
prosz臋 do nich zadzwoni膰.
267
00:16:29,440 --> 00:16:32,600
I przynajmniej im powiedzie膰,
偶e ma艂a
268
00:16:32,760 --> 00:16:35,760
-potrzebuje insuliny.
-To nie takie proste!
269
00:16:35,920 --> 00:16:38,560
Czemu mam pani uwierzy膰?
270
00:16:38,720 --> 00:16:41,480
Przecie偶 mo偶ecie pods艂uchiwa膰.
271
00:16:41,640 --> 00:16:43,640
Daj臋 panu s艂owo.
272
00:17:00,480 --> 00:17:02,480
Co to ma by膰?
273
00:17:07,800 --> 00:17:09,480
BRAK SYGNA艁U
274
00:17:17,800 --> 00:17:19,120
Pani Braun?!
275
00:17:19,280 --> 00:17:23,560
-Pani nie ma nic do stracenia.
-Jednak mam.
276
00:17:24,120 --> 00:17:25,440
Co takiego?
277
00:17:25,600 --> 00:17:29,400
Od tygodni pr贸buj臋 przeprosi膰 brata,
bo narozrabia艂am.
278
00:17:29,560 --> 00:17:33,800
Czeka艂am na w艂a艣ciwy moment.
Dzi艣 jest ostatnia okazja,
279
00:17:33,960 --> 00:17:37,560
bo za kilka godzin poleci
do Australii. Na zawsze.
280
00:17:37,720 --> 00:17:41,720
Zamiast tego tkwi臋 tu i pr贸buj臋
uratowa膰 obce mi dziecko.
281
00:17:41,880 --> 00:17:47,200
-Co pani straci bez tej rozmowy?
-Rok temu byli艣my na wakacjach.
282
00:17:47,960 --> 00:17:50,480
-Prosz臋 otworzy膰.
-Co si臋 dzieje?
283
00:17:53,880 --> 00:17:55,880
Zamkn臋艂a drzwi na klucz.
284
00:17:59,480 --> 00:18:02,160
Co to za cyrk
z drzwiami i kamerami?
285
00:18:02,320 --> 00:18:04,600
Omawiam z panem Halb膮,
286
00:18:04,760 --> 00:18:08,800
jak zadzwoni do rodziny.
Obieca艂am mu zero pods艂uchu
287
00:18:08,960 --> 00:18:11,000
czy namierzania.
288
00:18:14,160 --> 00:18:17,040
Pani kom贸rka. Jej nie pods艂uchuj膮.
289
00:18:29,400 --> 00:18:33,680
Nic pani nie osi膮gnie,
opowiadaj膮c o tym bratu.
290
00:18:33,840 --> 00:18:36,840
To pomo偶e tylko pani.
291
00:18:51,080 --> 00:18:54,240
-Pani zawiera uk艂ady?
-Nie mia艂am wyboru.
292
00:18:54,400 --> 00:18:58,400
Nie po to poszed艂em pani na r臋k臋.
No i ja tu decyduj臋.
293
00:18:58,560 --> 00:19:02,680
-Je艣li mam racj臋, ostrze偶e stryja.
-Racj臋 co do czego?
294
00:19:02,840 --> 00:19:06,560
呕e da艂a si臋 pani omami膰
naszemu gangsterowi.
295
00:19:12,960 --> 00:19:15,120
Co si臋 tu dzieje?
296
00:19:15,280 --> 00:19:18,000
Da艂am mu s艂owo.
297
00:19:18,760 --> 00:19:22,240
-艁amie pan porozumienie.
-Zawarte przez pani膮.
298
00:19:22,400 --> 00:19:24,560
Ju偶 si臋 do mnie nie odezwie.
299
00:19:24,720 --> 00:19:27,200
W moim pokoju jest pods艂uch?
300
00:19:27,360 --> 00:19:30,040
-To niedopuszczalne!
-S艂ysz臋!
301
00:19:30,200 --> 00:19:33,720
Spyta艂, czy to oni
i powiedzia艂 o insulinie.
302
00:19:33,880 --> 00:19:36,200
Bo dotrzyma艂 s艂owa!
303
00:19:36,360 --> 00:19:39,200
To mo偶e nic nie znaczy膰.
304
00:19:42,320 --> 00:19:44,080
Co jest grane?
305
00:19:45,760 --> 00:19:48,360
Namierzyli jego stryja.
306
00:20:09,360 --> 00:20:11,040
Jest pani pod艂a.
307
00:20:11,200 --> 00:20:12,880
Mnie te偶 oszukali.
308
00:20:15,760 --> 00:20:18,880
-Wie pan...?
-To nie byli Halbowie.
309
00:20:20,000 --> 00:20:23,000
Moja rodzina nie sk艂ada si臋
z kretyn贸w.
310
00:20:23,560 --> 00:20:26,880
Porwanie w muzeum
pe艂nym 艣wiadk贸w.
311
00:20:27,040 --> 00:20:31,480
Wsz臋dzie policja. Po艂膮czenia
ze wszystkimi komisariatami.
312
00:20:31,640 --> 00:20:35,640
-Jaki idiota by si臋 na to porwa艂?
-Nie mia艂 pan pewno艣ci.
313
00:20:35,800 --> 00:20:37,720
Ale ju偶 mam.
314
00:20:41,200 --> 00:20:44,440
Obawia艂 si臋 pan,
偶e oni za tym stali?
315
00:20:47,240 --> 00:20:48,320
Tak.
316
00:20:55,000 --> 00:20:57,840
Po wybuchu podesz艂a
do mnie dziewczyna.
317
00:20:59,400 --> 00:21:04,480
Szuka艂a ch艂opaka. By艂a zdenerwowana.
Czeka艂a na niego przed toalet膮.
318
00:21:04,640 --> 00:21:09,320
Wszed艂 tam, ale nie wyszed艂.
Spyta艂a, czy wiem, co si臋 sta艂o,
319
00:21:09,480 --> 00:21:12,680
bo przecie偶 widzia艂a,
偶e stamt膮d wychodz臋.
320
00:21:13,680 --> 00:21:16,200
Nie korzystam z WC dla go艣ci.
321
00:21:16,360 --> 00:21:19,560
Ten, kto wyszed艂 z toalety,
wygl膮da艂 jak ja.
322
00:22:09,800 --> 00:22:13,520
Tekst: Iwona Iwa艅ska
25376
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.