All language subtitles for Winnetou.The.Red.Gentleman.1964.1080p.BluRay.x264.DTS-FGT [POLSUB]

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech Download
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew Download
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian Download
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:31,907 --> 00:00:36,495 Śmierć ojca stała się punktem zwrotnym w życiu Winnetou. 2 00:00:36,703 --> 00:00:40,457 Teraz był wodzem odpowiedzialnym za wszystkich Apaczów 3 00:00:40,666 --> 00:00:44,837 zamieszkujących tereny łowieckie od Teksasu po Nowy Meksyk. 4 00:00:45,045 --> 00:00:52,344 Biali zdobywcy parli bezwzględnie naprzód, co groziło wybuchem nowej, okrutnej wojny. 5 00:00:52,761 --> 00:00:56,932 Młody wódz uznał, że jego zadaniem jest zapobiec nieszczęściu, 6 00:00:57,140 --> 00:01:01,728 które mogłoby oznaczać zagładę wszystkich Indian. 7 00:02:44,312 --> 00:02:47,018 Apacze słabo rozumieją mowę Assinibojnów. 8 00:02:47,947 --> 00:02:51,220 Czy córka Leśnego Niedźwiedzia mówi językiem białego człowieka? 9 00:02:52,422 --> 00:02:58,303 Assinibojnowie walczą z bladymi twarzami, ale wielu z nas uczyło się ich języka. 10 00:02:59,633 --> 00:03:02,474 - Jak się nazywasz? - Ribana. 11 00:03:03,628 --> 00:03:05,811 Ja jestem Winnetou. 12 00:03:11,354 --> 00:03:14,370 - Ribana jest ranna, mój koń zawiezie ją do domu. - Ribana nie czuje bólu. 13 00:03:16,180 --> 00:03:20,617 Assinibojnowie muszą być wielkimi wojownikami skoro ich kobiety są tak dzielne. 14 00:03:22,287 --> 00:03:26,054 - Ribana może iść sama. - Nie. 15 00:03:31,823 --> 00:03:33,755 To wojownicy z mojego szczepu. 16 00:03:53,944 --> 00:03:57,675 Apacze nie znają naszego języka, ale on mówi językiem białego człowieka. 17 00:03:58,075 --> 00:04:01,389 Pytam więc wodza Apaczów, czego szuka na terenach łowieckich Assinibojnów? 18 00:04:02,288 --> 00:04:05,010 Jadę do Tascha-Tungi, waszego wodza. 19 00:07:09,335 --> 00:07:14,393 Wódz Apaczów uratował życie Ribany, gdy jej kula zaledwie drasnęła niedźwiedzia. 20 00:07:17,328 --> 00:07:18,635 Tascha-Tunga dziękuje. 21 00:07:19,502 --> 00:07:21,924 Jego jedyne dziecko wiele dla niego znaczy. 22 00:07:22,895 --> 00:07:25,863 Jeżeli Winnetou ma jakieś życzenie, niech je wypowie. 23 00:07:30,677 --> 00:07:32,732 Darujcie życie i wolność tym białym ludziom. 24 00:07:38,404 --> 00:07:40,523 Czy biali ludzie są twoimi przyjaciółmi? 25 00:07:40,968 --> 00:07:44,879 Nie. Proszę o darowanie życia białych ludzi w imię pokoju. 26 00:07:45,627 --> 00:07:49,219 Niech Winnetou pójdzie ze mną. 27 00:07:59,953 --> 00:08:03,817 Słyszeliście? Winnetou może nam pomóc. Może jest jakaś nadzieja. 28 00:08:04,971 --> 00:08:10,282 Biali osadnicy wtargnęli na nasze tereny łowieckie. Nie możemy tego tolerować. 29 00:08:10,801 --> 00:08:16,211 Przysięgliśmy zabić każdą bladą twarz, która wpadnie w nasze ręce. 30 00:08:16,992 --> 00:08:19,194 Wódz Apaczów mówi o pokoju. 31 00:08:19,639 --> 00:08:21,752 Czy nasz naród go naruszył? 32 00:08:22,103 --> 00:08:24,224 Czy to my złamaliśmy pokój? 33 00:08:25,836 --> 00:08:28,055 Po obu stronach stało się wiele krzywd. 34 00:08:28,548 --> 00:08:30,101 Rozlano dosyć krwi. 35 00:08:30,500 --> 00:08:34,666 Lepiej umrzeć z godnością niż żyć w niewoli. 36 00:08:34,947 --> 00:08:36,516 Możemy walczyć. 37 00:08:36,881 --> 00:08:44,586 Ale co się stanie z kobietami, dziećmi, starcami, gdy nie będzie nikogo kto by ich żywił? 38 00:08:45,274 --> 00:08:50,531 Manitou stworzył nas, abyśmy żyli, a nie ginęli. 39 00:08:51,216 --> 00:08:54,076 Wojna oznacza śmierć, pokój - życie. 40 00:08:54,687 --> 00:08:58,455 Słowa Winnetou trafiają celniej, niż jego strzały. Czego żąda? 41 00:08:58,997 --> 00:09:00,958 Szczepy z południa chcą pokoju. 42 00:09:01,583 --> 00:09:08,465 Winnetou pchnął posłańców aż do Wielkich Jezior aby pozyskać szczepy z północy dla tej sprawy. 43 00:09:09,231 --> 00:09:14,582 Winnetou spotka się ze swym bratem Old Shatterhandem, którego słowo bardzo się liczy u bladych twarzy. 44 00:09:15,110 --> 00:09:20,418 Wraz z nim i Tascha-Tungą pojadą do Fortu Nobarra. 45 00:09:20,810 --> 00:09:29,319 Spróbujemy wspólnie ze wszystkimi wodzami i przedstawicielami białych naradzić się, jak położyć kres rozlewowi krwi. 46 00:09:34,078 --> 00:09:38,704 Winnetou nie tylko rozwiał wszelkie wątpliwości w sercu Tascha-Tungi. 47 00:09:39,295 --> 00:09:41,415 Uratował też życie jego córki. 48 00:09:41,623 --> 00:09:45,794 Winnetou przynosi nam pokój. To więcej niż życie dziewczyny. 49 00:09:46,342 --> 00:09:51,231 Niech mój ojciec podejmie decyzję nie oglądając się na nic: wojna czy pokój? 50 00:09:52,616 --> 00:09:58,932 Długo to trwa. Co to wszystko może znaczyć? - Nie wiem. Już idą! 51 00:10:17,645 --> 00:10:21,663 Wiecie, co was czeka? - Tak. 52 00:10:26,144 --> 00:10:29,285 Kim jesteście? - Porucznik Merril z Fortu Nobarra. 53 00:10:29,731 --> 00:10:33,133 Czy to imię człowieka tej części kraju reprezentującego białego ojca z Waszyngtonu? 54 00:10:33,914 --> 00:10:38,138 Pułkownik John Frederick Meril. Tak. to mój ojciec. 55 00:10:38,743 --> 00:10:43,769 Jesteście wolni. Niech pan powie swojemu ojcu, że wraz z pełnią księżyca do Fortu Nobarra 56 00:10:43,977 --> 00:10:48,565 przybędą wodzowie wszystkich plemion na naradę, jak ocalić pokój. 57 00:11:12,237 --> 00:11:14,424 Dziękuję. 58 00:11:16,726 --> 00:11:19,927 Teraz pora, aby Winnetou spełnił naszą prośbę. 59 00:11:20,281 --> 00:11:27,354 Niech będzie naszym gościem do czasu, aż razem wyruszymy do Fortu Nobarra. 60 00:11:58,751 --> 00:12:01,555 Bob! Ronnie! 61 00:12:02,529 --> 00:12:05,332 Spójrzcie. - Dokąd oni jadą? - Nie wiem. 62 00:12:05,764 --> 00:12:09,897 Dziwne to. Niedaleko znajduje się wioska Indian Ponków. 63 00:13:17,275 --> 00:13:21,863 - Przybywamy w pokoju. Jesteśmy przyjaciółmi. - Czego blade twarze szukają w wiosce Ponków. 64 00:13:22,479 --> 00:13:24,805 Jedziemy do Błękitnego Jeziora Zabłądziliśmy. 65 00:13:25,389 --> 00:13:26,655 Niech blade twarze się zatrzymają. 66 00:13:27,154 --> 00:13:30,394 Może moglibyście nam pomóc? 67 00:13:30,463 --> 00:13:32,120 Nie zbliżajcie się! 68 00:13:32,891 --> 00:13:33,659 Przyjaciele! 69 00:13:33,684 --> 00:13:38,150 Dostaniecie beczułkę wody ognistej jeśli wskażecie nam drogę. 70 00:15:06,380 --> 00:15:09,868 Mordercy! Odpowiecie za to! 71 00:15:10,909 --> 00:15:13,830 Oszaleliście? Co ci Indianie wam zrobili? 72 00:15:14,474 --> 00:15:19,476 - Dobry Indianin to martwy Indianin. - Tacy zbrodniarze jak wy zasługują na szubienicę. 73 00:15:19,831 --> 00:15:21,937 Już was tu nie ma. 74 00:15:21,996 --> 00:15:25,131 Powiedziałem wynocha! 75 00:15:25,595 --> 00:15:30,312 - Jeszcze dziś złożę na was meldunek. - Dobry pomysł. Tylko nie zapomnijcie. 76 00:15:30,574 --> 00:15:32,962 Jedź za nimi. - O' key. 77 00:15:34,248 --> 00:15:38,419 Bill! Joe! Matt! Do mnie! 78 00:17:08,262 --> 00:17:16,604 Gdy wujek Gunstick strzeli, bandyci nie są weseli. Beczą jak barany, nad losem swym opłakanym. 79 00:17:17,339 --> 00:17:21,875 - To nic poważnego. - Od kiedy to kawaleria porusza się na granicy bez broni. 80 00:17:22,339 --> 00:17:25,838 - Od chwili, gdy wpadliśmy w ręce Indian. - Ponków? 81 00:17:26,076 --> 00:17:29,309 Nie. Assinibojnów. Gdyby nie wódz Apaczów... 82 00:17:29,646 --> 00:17:33,487 - Winnetou? - To tylko draśnięcie, opatrz go. 83 00:17:33,892 --> 00:17:38,980 Tak, Winnetou. Gdyby nie ten apacz, stracilibyśmy nie tylko broń. 84 00:17:39,393 --> 00:17:43,463 To prawda. Wiecie kim sąi napastnicy? - Nie mam pojęcia. 85 00:17:43,609 --> 00:17:47,301 Wraz z 40 innymi napadli dziś rano na wioskę Ponków. 86 00:17:47,722 --> 00:17:49,743 - Dlaczego? - Nie wiem. 87 00:17:49,820 --> 00:17:53,574 Winnetou wysłał mnie do pułkownika Merilla z misją pokojową. 88 00:17:53,825 --> 00:18:00,247 Jak długo jednak istnieć będą przestępcy mordujący kobiety i dzieci - ten kraj nie zazna spokoju. 89 00:18:00,751 --> 00:18:04,209 - Niestety, było nas za mało. - Zostawcie to mnie. 90 00:18:04,460 --> 00:18:08,505 Mój towarzysz będzie was eskortował do fortu. Nie macie broni, a to prawdziwy zwiadowca. 91 00:18:08,589 --> 00:18:16,305 Za pozwoleniem, wujek Gunstick stoi przed wami. Pśta prerii wieloma wsławiony czynami. 92 00:18:16,513 --> 00:18:21,935 Dziękuję. Proszę mi powiedzieć, komu zawdzięczam ocalenie? 93 00:18:22,235 --> 00:18:25,272 Nazywają mnie Old Shatterhand. 94 00:18:34,292 --> 00:18:39,058 Wszystkie strzały w miejscu wielkości dłoni. Dlaczego wódz nie chwali Ribany? 95 00:18:40,327 --> 00:18:43,832 Winnetou niechętnie patrzy na broń w ręku dziewczyny. 96 00:18:44,041 --> 00:18:47,586 Ribana już jako dziecko nauczyła się z nią obchodzić. 97 00:18:48,166 --> 00:18:51,724 Próbuję zastąpić mojemu ojcu syna, którego los mu poskąpił. 98 00:18:52,948 --> 00:18:53,661 Ribana. 99 00:18:57,395 --> 00:18:58,813 Winnetou o tym nie wiedział. 100 00:18:59,040 --> 00:19:02,601 Ribana bardzo kocha swojego ojca. 101 00:19:02,809 --> 00:19:05,729 O tym Winnetou wie. 102 00:19:05,938 --> 00:19:10,071 Dlaczego Ribana przemilczała, że jest córką wodza? 103 00:19:10,649 --> 00:19:14,533 Assinibojnowie mówią, że kobiety, których mowa jest jak nieustanny plusk źródła... 104 00:19:15,041 --> 00:19:18,242 kradną mężczyźnie spokój. 105 00:19:20,689 --> 00:19:25,749 Ale milczące, kradną mu serce. 106 00:20:40,444 --> 00:20:43,926 Ta grota jest ostatnim schronieniem dla kobiet i dzieci w chwili zagrożenia. 107 00:20:44,124 --> 00:20:46,865 Stanowi wielką tajemnicę Assinibojnów. 108 00:20:47,683 --> 00:20:49,935 Winnetou jest jedynym obcym, który o niej wie. 109 00:20:50,312 --> 00:20:52,149 Czy Winnetou jest naprawdę obcy? 110 00:20:52,553 --> 00:20:58,871 Jeśli Winnetou zechce poczekać, Ribana odpowie na jego pytanie. 111 00:21:08,560 --> 00:21:17,944 Usta Ribany mówią cicho, ale Winnetou może ją usłyszeć, gdyż nie jest już obcy. 112 00:21:19,629 --> 00:21:24,241 Również usta Winnetou mówią cicho, za to głośno mówi jego serce. 113 00:21:24,780 --> 00:21:30,879 - Co mówi jego serce? - Ribana. 114 00:21:34,293 --> 00:21:36,002 Winnetou. 115 00:21:49,756 --> 00:21:52,980 Ręce do góry! 116 00:21:55,690 --> 00:21:59,027 Znowu się zaczyna. 117 00:22:00,158 --> 00:22:02,702 - Przecież to Castlepool! - Old Shatterhand! 118 00:22:02,727 --> 00:22:06,266 - Skąd pan się tu wziął? - Prosto ze Szkocji. 119 00:22:06,555 --> 00:22:10,446 - I tym razem łowi pan motyle? - Tym razem nie. 120 00:22:11,110 --> 00:22:15,701 Od chwili, gdy schwytałem czerwonego Papillo Polimnestor, mój zbiór jest kompletny. 121 00:22:16,130 --> 00:22:20,283 - Owładnęła mną jednak nowa namiętność. - Co pan teraz kolekcjonuje? 122 00:22:20,580 --> 00:22:25,967 - Postanowiłem zbierać przygody. - Ma pan ambitne plany. 123 00:22:26,498 --> 00:22:28,533 - Mam nadzieję, że dopisze panu szczęście. - Już mi dopisało. 124 00:22:28,627 --> 00:22:32,583 Spotkałem pana, a gdzie jest pan zawsze dużo się dzieje. Zabierze mnie pan ze sobą? 125 00:22:32,732 --> 00:22:38,564 Chętnie, ale ścigam dwóch niebezpiecznych osobników. Pojechali w tym kierunku. 126 00:22:39,212 --> 00:22:46,366 To pomyłka. Zatarli ślady i pojechali tędy. Obserwowałem ich. 127 00:22:46,776 --> 00:22:52,243 - Już mi pan pomógł. - Chodź Heraklesie, pojedziemy z tym panem. 128 00:22:52,555 --> 00:23:00,563 Dobrze, ale muszę pana ostrzec. Ludzie, których szukam należą do groźnej bandy. 129 00:23:00,782 --> 00:23:04,718 To wspaniale! Przygoda się zaczyna. 130 00:23:30,866 --> 00:23:34,827 - Szefie! - Wiem. Luka wszystko mi opowiedział. 131 00:23:35,179 --> 00:23:38,308 - Załatwiliście tych wojskowych? - Nie szefie, wpadliśmy w pułapkę. 132 00:23:38,504 --> 00:23:43,619 Pozwoliliście im uciec? Wiecie, co to znaczy? 133 00:23:43,900 --> 00:23:47,371 Było tam ze 20 ludzi. Mieliśmy szczęście. 134 00:23:47,707 --> 00:23:53,200 Luka, weź10 ludzi. Dowiedz się, co zamierzają w forcie. 135 00:23:53,473 --> 00:23:57,021 Chcę każdy skrawek informacj o wszystkim co się tam dzieje 136 00:23:57,491 --> 00:24:04,216 - Czy ktoś was śledził? - Nie szefie. Zatarliśmy ślady. 137 00:24:04,778 --> 00:24:06,446 Dobrze. Zobaczymy. 138 00:24:25,170 --> 00:24:29,386 Dwaj obcy. 139 00:24:50,461 --> 00:24:54,494 Co się gapicie! Wracać do pracy! 140 00:24:54,861 --> 00:25:01,710 Ty psie! Chcesz, żeby wybuchł pożar? Mówiłem, że tu nie wolno palić! 141 00:25:08,474 --> 00:25:09,474 Hej! 142 00:25:10,032 --> 00:25:14,746 - Czego tu chcecie! Z kąd jesteście! - Ze wschodu. 143 00:25:15,043 --> 00:25:17,583 - Jedziecie na zachód, tak? - Zgadł pan. 144 00:25:17,927 --> 00:25:23,607 - Nie lubię żartownisiów! - Przestań Carter. 145 00:25:24,835 --> 00:25:28,667 - Mamy ważnych gości. - Pan jest tu szefem? 146 00:25:29,002 --> 00:25:32,196 Tak. I nie lubię, gdy obcy kręcą się po moich polach naftowych. 147 00:25:32,372 --> 00:25:33,172 Czego chcecie? 148 00:25:33,373 --> 00:25:36,412 - Nafty. - Nafty? 149 00:25:36,677 --> 00:25:41,784 Niech mi będzie wolno zwrócić panom uwagę, że cała tutejsza nafta należy do mnie. 150 00:25:41,910 --> 00:25:46,749 Potrzeba mi troszkę do lampki. Po ciemku czyta się dużo lepiej. 151 00:25:46,964 --> 00:25:49,029 - To ma być żart? - Nie. 152 00:25:49,334 --> 00:25:52,584 Przejechaliśmy kawał drogi i chcemy uzupełnić zapasy. 153 00:25:53,021 --> 00:25:57,844 Tu nic nie możecie kupić, ale wymienić - tak. 154 00:25:58,125 --> 00:26:00,840 - Podoba mi się ten koń. - Mnie też. 155 00:26:01,097 --> 00:26:01,989 Oto moja oferta. 156 00:26:04,094 --> 00:26:09,847 Dostanę tego konia w zamian za $100.00 które wydacie na zakupy w moim sklepie. 157 00:26:10,136 --> 00:26:12,905 - Nie, panie Forester. - Dobrze, więc 200 dolarów. 158 00:26:13,412 --> 00:26:16,355 Razem z siodłem i obiema strzelbami. 159 00:26:16,856 --> 00:26:20,379 Szkoda pańskich starań. Koń nie jest na sprzedaż 160 00:26:20,754 --> 00:26:25,398 300 dolarów za oba konie z wszytkim co na nich jest. 161 00:26:26,008 --> 00:26:30,969 - Chyba posuwa się pan za daleko. - Mnie się nie odmawia. 162 00:26:33,985 --> 00:26:35,762 Lepiej weźmijcie moją ofertę 163 00:26:36,908 --> 00:26:40,824 Forester zawsze dostaje to, czego chce. 164 00:26:41,815 --> 00:26:46,253 - Panowie, tylu przeciwko dwóm? To nie fair. - Spokojnie Castlepool. 165 00:26:48,390 --> 00:26:49,645 Proszę. 166 00:26:51,348 --> 00:26:52,595 Niech pan spróbuje 167 00:27:00,990 --> 00:27:05,375 Nie strzelać! 168 00:27:09,630 --> 00:27:13,284 Słyszeliście? Atatitla! To może być tylko Old Shatterhand! 169 00:27:13,846 --> 00:27:14,656 Przykro mi. 170 00:27:15,621 --> 00:27:17,037 Mój koń pana nie lubi. 171 00:27:17,621 --> 00:27:26,230 Zabierzcie broń do magazynu, a konie zamknijcie w szopie. Klucz do mnie! 172 00:27:28,703 --> 00:27:33,582 - Co tu tak śmierdzi? - Nic nie czuję. 173 00:27:33,731 --> 00:27:36,038 Chyba potrzebne panu nowe spodnie. 174 00:27:36,841 --> 00:27:40,291 Zaraz ci zdejmę ten uśmiech z twarzy. 175 00:27:40,674 --> 00:27:44,037 Dość tego! Powiedziałem dosyć. Nie slyszycie? 176 00:27:45,815 --> 00:27:49,017 - Lepiej się ich pozbyć. - Najpierw znajdziemy powód. 177 00:27:49,254 --> 00:27:51,563 Mimo wszystko to biali, nie indianie 178 00:27:51,741 --> 00:27:54,284 Znajdziemy powód. Nie wyjadą z tąd żywi. 179 00:27:54,589 --> 00:27:56,735 To może zaczekać do jutra 180 00:27:56,813 --> 00:27:58,893 Old Shatterhand. 181 00:28:01,811 --> 00:28:06,457 Niech pan przyjdzie do sklepu. Muszę z panem pomówić. 182 00:28:22,730 --> 00:28:25,873 Uwaga na góre! 183 00:28:30,210 --> 00:28:33,162 Zatrudniono nas w Tacomie. Forester costarcza tam rope. 184 00:28:33,364 --> 00:28:38,236 Obiecał udział w zyskach i dobre zarobki. Złamał słowo. Ten człowiek to oszust 185 00:28:38,765 --> 00:28:41,601 Twierdzi że ma koncesję na całą dolinę. 186 00:28:41,953 --> 00:28:46,554 Forester ma akt własności na indiańskie terytorium? - Tak. 187 00:28:46,871 --> 00:28:51,570 Ponka mieli się przeprowadzić do Dakoty. Jak dotąd, żaden z nich nie wyjechał. 188 00:28:51,696 --> 00:28:56,459 A Forester ze swoją bandą zrównał ich wioskę z ziemią. 189 00:28:56,774 --> 00:28:59,072 Teraz wszystko rozumię. 190 00:28:59,345 --> 00:29:01,848 Forester to morderca. 191 00:29:02,287 --> 00:29:05,339 - Ilu was jest? - Ponad 60. Wielu chętnych do walki, tylko że.. 192 00:29:05,364 --> 00:29:10,535 Forester odebrał nam broń. Dwuch ludzi pilnuje jej dzień i noc. 193 00:29:10,560 --> 00:29:15,454 Macie kontakt z ludżmi od wydobycia ropy? - To on. - Dobrze. 194 00:29:16,263 --> 00:29:19,157 Ja się tylko ściemni spróbujemy zabrać broń. 195 00:29:19,349 --> 00:29:22,082 Z odrobiną szczęścia, załatwimy to dzisiaj. 196 00:29:22,467 --> 00:29:29,686 Dziś w nocy? W takim razie wezmę jeszcze te dwa. Proszę doliczyć. 197 00:29:37,750 --> 00:29:47,628 Wujek Gunstick się żegna i zawraca w busz. Słońce coraz niżej, pora na mnie już. 198 00:29:51,697 --> 00:29:53,138 O! Są wreszcie. 199 00:29:53,797 --> 00:29:56,687 Witaj Bruce. Dobrze cię widzieć 200 00:29:57,964 --> 00:29:59,964 Mówiono że złapali was indianie 201 00:30:00,253 --> 00:30:07,895 - Było już prawie po nas - Pański ojciec martwił się. Jedźmy. 202 00:30:23,376 --> 00:30:25,938 - Pułkownik u siebie? - Tak jest. 203 00:30:30,886 --> 00:30:35,085 Porucznik Merill melduje powrót z patrolu. Wszyscy obeci, Sir! 204 00:30:35,398 --> 00:30:38,076 Dziękuję poruczniku. Rano oczekuję raportu. 205 00:30:38,647 --> 00:30:40,314 Dobrze cię widzieć, synu. 206 00:30:43,039 --> 00:30:44,732 Ojcze. 207 00:30:45,535 --> 00:30:48,700 Nie mogliśmy się doczekać. 208 00:30:49,184 --> 00:30:52,427 - Susan! - Wróciłeś! 209 00:30:55,333 --> 00:30:58,074 - Tak się martwiłam! - Szczęśliwie wrócił. 210 00:30:58,099 --> 00:31:02,713 Twój brat powrócił, Susan Już nie płacz. 211 00:31:03,857 --> 00:31:07,006 Schwytali nas Assiniboinowie. Chcieli nas spalić przy palu. 212 00:31:07,791 --> 00:31:09,044 Na szczęście pojawił się Winnetou. 213 00:31:09,086 --> 00:31:12,745 - Wódz Apaczów? - Uratował nas. Zawdzięczamy mu życie. 214 00:31:12,770 --> 00:31:18,967 Obiecałem mu, przywieźć ci wiadomość Winnetou przekonał wszystkie plemiona 215 00:31:19,220 --> 00:31:21,075 aby spotkać się z tobą i porozmawiać o pokoju 216 00:31:21,192 --> 00:31:24,563 Nasze wypady odwetowe przynoszą rezultaty - Mylisz się ojcze. 217 00:31:24,926 --> 00:31:32,464 Przynoszą tylko cierpienie i nienawiść. Gdyby ich traktować jak powinniśmy 218 00:31:32,570 --> 00:31:33,886 zrobili by to co chcemy 219 00:31:34,015 --> 00:31:39,152 Nadal bierzesz ich stronę. Odpieramy ich ataki... 220 00:31:39,177 --> 00:31:43,397 Dlaczego zawsze widzisz winę po ich stronie? Indianie darowali mi życie... 221 00:31:43,422 --> 00:31:48,384 a kilka godzin później patrzyłem, jak biali bandyci wymordowali całą indiańską wioskę. 222 00:31:49,032 --> 00:31:52,320 - Kto to zrobił? - Nie wiem, ale jest ktoś kto wie. 223 00:33:16,793 --> 00:33:20,751 - Moja broń. - Już daję. 224 00:33:27,236 --> 00:33:29,567 Pomóżcie nam! 225 00:33:29,976 --> 00:33:35,372 Udało się! Mamy dużo amunicji 226 00:33:35,816 --> 00:33:40,682 Mam nadzieję, że nikt nas nie widział. A ja czuję że za łatwo nam poszło. 227 00:33:40,707 --> 00:33:45,213 Rozdajcie broń robotnikom, tak żeby nikt nie widział. 228 00:33:45,283 --> 00:33:50,631 Clark! Gdy tylko broń zostanie rozdana, uderzy pan na alarm. 229 00:33:50,930 --> 00:33:52,428 Tak. I co dalej? 230 00:33:52,483 --> 00:33:55,894 - Jak alarm... - Ręce do góry! 231 00:33:56,410 --> 00:33:58,998 Gdzie wasze dobre maniery? Najpierw się puka.. 232 00:33:59,146 --> 00:34:02,668 Ty też! 233 00:34:03,993 --> 00:34:04,895 Wyżej! 234 00:34:06,712 --> 00:34:11,909 Old Shatterhand. Wielki bohater. 235 00:34:12,267 --> 00:34:17,778 - Obrońca Indian. - A pan jest tym, który wymordował wioskę Ponków. 236 00:34:17,961 --> 00:34:21,121 Ulokowałem tam mój biznes naftowy a oni mi przeszkadzali. 237 00:34:21,264 --> 00:34:25,257 - Jest pan oszustem... i mordercą. 238 00:34:25,495 --> 00:34:26,895 - Tu ja ustanawiam prawa. 239 00:34:27,848 --> 00:34:34,107 Prawo które chroni moich ludzi i wiesza tych co mi w tym przeszkadzają 240 00:34:34,646 --> 00:34:39,940 A ci ludzie zrobili gorzej, prawda? - Prawda szefie. 241 00:35:16,425 --> 00:35:18,549 Wychodzić! 242 00:35:21,544 --> 00:35:24,046 Na konie! 243 00:35:28,298 --> 00:35:31,217 Odbierzcie swoją broń! 244 00:35:37,648 --> 00:35:40,776 Ponka! Zastrzelić go! 245 00:36:13,885 --> 00:36:16,804 - Przygotować dynamit! - Robi się! 246 00:36:17,803 --> 00:36:20,305 - Rzucaj! - Dobrze. 247 00:36:24,591 --> 00:36:26,520 Zawracać! Ogień kieruję się na nas. 248 00:37:12,034 --> 00:37:15,580 Mają to, na co zasłużyli. 249 00:37:19,836 --> 00:37:21,103 Wszystko wysadzone! 250 00:37:30,532 --> 00:37:34,347 - Wszystko poszło do diabła. - Nie miałem wyboru. 251 00:37:34,717 --> 00:37:38,054 Zbudujemy nowe New Venango. 252 00:38:06,399 --> 00:38:09,318 Castlepool! 253 00:38:29,167 --> 00:38:30,167 Winnetou 254 00:39:05,262 --> 00:39:09,256 Gdzie udał się mój brat? - Wszędzie nada lpełno dymu. Obserwowałem grupe ludzi 255 00:39:09,465 --> 00:39:12,166 10 razy więcej niż palców jednej dłoni - Co tam robią? 256 00:39:13,008 --> 00:39:16,541 Gaszą ogień. 257 00:39:17,157 --> 00:39:19,899 - Jeden z nich nosi czarne ubranie. - To Forester. 258 00:39:20,188 --> 00:39:22,987 Nie możemy go zgubić. Zostanę tu. Winnetou sprowadzi pomoc. 259 00:39:23,272 --> 00:39:24,118 Nie. 260 00:39:24,250 --> 00:39:29,498 Pokój jest ważniejszy. Po podpisaniu pokoju zajmiemy się Foresterem 261 00:39:29,993 --> 00:39:34,129 - Chciałbym żeby mój brat pojechał do Fortu Niobara - Kiedy powinniśmy tam być? 262 00:39:34,437 --> 00:39:36,873 Wyruszamy natychmiast Pojedziemy do obozu Assiniboinów 263 00:39:37,194 --> 00:39:39,237 Obiecałem wodzowi że pojedziemy razem. 264 00:39:39,262 --> 00:39:41,705 Co z naszym Castlepoolem 265 00:39:41,730 --> 00:39:45,454 Pożegna się i podziękuje za wspaniałą przygodę do swojej kolekcji 266 00:39:45,780 --> 00:39:47,997 Tutaj spędziłem najprzyjemniejsze chwile. 267 00:39:48,371 --> 00:39:49,921 Dokąd pan się wybierze? 268 00:39:50,209 --> 00:39:54,240 Sprubuje rozwiązać problem z panem Foresterem w mojej następnej przygodzie. 269 00:39:54,721 --> 00:40:01,394 Doceniam dobre chęci ale to może być pańską ostatnią przygodą. 270 00:40:01,674 --> 00:40:02,741 Dziękuję za radę 271 00:40:03,084 --> 00:40:05,974 W takim razie pojadę do Laramie. Tam też dużo się dzieje dzieje. 272 00:40:06,154 --> 00:40:09,282 Na pana miejscu trzymałbym się z daleka od New Venango 273 00:40:09,654 --> 00:40:17,007 Bez obawy! Stary Castlepool zwiedził już kawałek świata i niejedno widział. 274 00:41:04,548 --> 00:41:07,050 A to co? 275 00:41:14,464 --> 00:41:17,163 - Witamy w New Venango. 276 00:41:17,188 --> 00:41:19,788 Jak nie przestaniecie, to poskarże się szeryfowi. 277 00:41:20,639 --> 00:41:23,141 Co to za krzyki? Co się tam dzieje? 278 00:41:23,738 --> 00:41:24,738 Kto to? 279 00:41:25,012 --> 00:41:27,605 Dajcie go tu. 280 00:41:31,059 --> 00:41:35,855 - Czego pan tam szukał na górze? - Poziomek. 281 00:41:36,417 --> 00:41:41,680 Gdzieś już pana widziałem. Oczywiście! Przybył pan z Old Shatterhandem. 282 00:41:42,624 --> 00:41:47,154 - Nie zginął pan w płomieniach? - Niestety nie. Dzięki Bogu. 283 00:41:47,582 --> 00:41:51,544 - A gdzież to teraz przebywa pański przyjaciel? - Nie mam pojęcia. 284 00:41:51,979 --> 00:41:53,904 - Naprawdę pan nie wie? - Nie. 285 00:41:54,487 --> 00:41:58,449 Wielka szkoda. W takim razie zostanie pan tu, aż się panu przypomni. 286 00:41:58,830 --> 00:42:03,626 Przywiązać go do pala. Może na słońcu coś sobie przypomni. 287 00:42:12,926 --> 00:42:13,926 Patrz! To ona! 288 00:42:58,387 --> 00:42:59,766 To jest Ribana. 289 00:43:01,168 --> 00:43:03,698 Za kilka dni Winnetou poprosi o rękę Ribany. 290 00:43:04,078 --> 00:43:07,703 Chcę aby Old Shatterhand, jako nasz najlepszy przyjaciel, o tym wiedział. 291 00:43:18,263 --> 00:43:19,263 Pułkowniku. 292 00:43:19,408 --> 00:43:21,140 Proszę wziąść pod uwagę moją opinię 293 00:43:21,446 --> 00:43:23,423 Jest zbyt wcześnie aby się martwić 294 00:43:23,639 --> 00:43:24,906 Jak to za wcześnie? 295 00:43:25,366 --> 00:43:26,833 Czytał pan to? 296 00:43:27,870 --> 00:43:33,115 Prezydent jest wielce zaniepokojony możliwością nowego konfliktu powodującego wojnę 297 00:43:33,619 --> 00:43:35,934 Musimy zapobiec wojnie bez względu na koszty 298 00:43:36,067 --> 00:43:37,067 Ale jak? 299 00:43:37,761 --> 00:43:40,628 Nikt nie potrafi powiedzieć jak to zrobić. 300 00:43:41,063 --> 00:43:47,243 Nie ma nikogo potrafiącego wyjaśnić Ponka niedorzeczność tragedii w ich wiosce 301 00:43:48,395 --> 00:43:52,216 Może Old Shatterhand mógłby nam coś doradzić. 302 00:43:53,422 --> 00:43:54,422 Dobrze, Sir 303 00:43:54,575 --> 00:43:56,196 Powiem tak: 304 00:43:56,369 --> 00:44:00,860 jak przekonać ludzi, których tak często oszukiwaliśmy, że tym razem jest inaczej 305 00:44:01,017 --> 00:44:02,999 Muszę przyznać, że jest pan brutalnie szczery. 306 00:44:03,055 --> 00:44:04,055 Ale to prawda. 307 00:44:04,450 --> 00:44:08,413 Zajęliśmy tereny, które należały nie do nas, lecz do Indian. 308 00:44:08,927 --> 00:44:12,811 To pradawne dzieje. To historia która minęła 309 00:44:13,480 --> 00:44:14,832 Nie godzą sie z rzeczywistością. 310 00:44:14,917 --> 00:44:16,584 Ale to ciągle prawda 311 00:44:17,385 --> 00:44:22,210 Indianie przystąpili do obrony dopiero wówczas, gdy zaczęliśmy ich wypierać z ich własnej ziemi. 312 00:44:22,741 --> 00:44:25,337 Dzięki za radę, Old Shatterhand. 313 00:44:26,279 --> 00:44:30,380 Ale gdyby pan widział co Czejenowie zrobili w Middleville, nie byłoby panu tak przykro... 314 00:44:31,023 --> 00:44:33,490 ...Za tych "biednych czerwonoskórych" 315 00:44:35,778 --> 00:44:40,534 Sądziłem, pułkowniku,że chcemy znaleźć pokojowe rozwiązanie. 316 00:44:41,010 --> 00:44:42,350 To był rozkaz prezydenta 317 00:44:42,500 --> 00:44:45,719 Jestem żołnierzem i muszę je wypełniać. 318 00:44:46,001 --> 00:44:47,552 Jadą. 319 00:46:20,730 --> 00:46:25,691 Przez długi czas nasze problemy rozwiązywaliśmy za pomocą broni. 320 00:46:25,978 --> 00:46:32,961 Teraz wy odbyliście długą i trudną drogę, by podążyć za głosem pokoju. 321 00:46:34,066 --> 00:46:39,404 Także i my uczyniliśmy wszystko, by przygotować się na ten historyczny moment. 322 00:46:40,325 --> 00:46:44,811 Mamy dziś wielką okazję aby wszyscy amerykanie zapewnili sobie trwały pokój 323 00:46:45,406 --> 00:46:47,073 Pokój który musi nastąpić 324 00:46:48,170 --> 00:46:51,703 W tym historycznym momencie gratuluję wam wszystkim 325 00:46:52,751 --> 00:46:57,711 Gratuluję wielkim wojownikom Assiniboinsow z Mandanu 326 00:46:58,079 --> 00:46:59,429 Pawnee i Chippewa 327 00:47:00,205 --> 00:47:03,203 Ossagesom, Siouxsom i Navajos 328 00:47:04,117 --> 00:47:06,932 Szoszonom, Crow i Dakota. 329 00:47:08,697 --> 00:47:14,131 To są słowa któte przynoszę od ojca narodu w Waszyngtonie 330 00:47:18,572 --> 00:47:21,038 Jest ostatni. Ten człowiek to Ponca 331 00:47:21,757 --> 00:47:23,424 Teraz wszystko się zmieni 332 00:47:31,024 --> 00:47:35,157 Dziękujemy rządowi w Waszyngtonie i wszystkim tu zgromadzonym 333 00:47:37,008 --> 00:47:40,666 Chce nam wszystkim powiedzieć że musimy zakopać nasze różnice 334 00:47:40,938 --> 00:47:43,280 Ten kraj jest wielki i miejsca wystarczy dla wszystkich... 335 00:47:43,350 --> 00:47:45,823 jeżeli będziemy żyli obok siebie w pokoju. 336 00:47:46,464 --> 00:47:48,599 Wydarzyło się wiele krzywd.. 337 00:47:48,708 --> 00:47:51,120 - Winni zostaną ukarani, a krzywdy naprawione. 338 00:47:51,231 --> 00:47:55,715 Ile dla białego człowieka warte jest życie 200 wojowników, kobiet i dzieci z mojej wioski... 339 00:47:56,213 --> 00:48:01,344 ...żyjących w pokoju i bestialsko zamordowani przez blade twarze. 340 00:48:01,692 --> 00:48:07,227 Nie więcej niż życie białych mieszkańców naszej osady New Ulm... wymordowanych przez Czejenów. 341 00:48:08,397 --> 00:48:09,504 Wojna! 342 00:48:10,895 --> 00:48:11,895 Wojna! 343 00:48:13,289 --> 00:48:14,289 Walka! 344 00:48:14,573 --> 00:48:15,398 Śmierć! 345 00:48:15,882 --> 00:48:16,882 Wojna! 346 00:48:20,096 --> 00:48:25,520 Niech wodzowie zechcą wziąć pod uwagę, że czyn ten został popełniony za naszymi plecami. 347 00:48:27,604 --> 00:48:32,291 Kto zaręczy wodzom, że to się nigdy więcej nie powtórzy? 348 00:48:32,339 --> 00:48:35,573 Ja, Old Shatterhand. Daję na to moje słowo. 349 00:48:35,618 --> 00:48:42,416 Gdy pokój zostanie zawarty, Winnetou i ja odnajdziemy zabójców, a ci poniosą zasłużoną karę. 350 00:48:42,671 --> 00:48:45,500 Wierzymy słowom Old Shatterhanda, ale on nie może być wszędzie. 351 00:48:45,788 --> 00:48:50,765 Za utrzymanie prawa i porządku odpowiedzialny jest biały człowiek z Fortu Nobarra. 352 00:48:52,235 --> 00:48:57,066 Biały człowiek łamie wszystkie układy, ponieważ nami gardzi. 353 00:48:57,410 --> 00:48:58,410 Śmierć! 354 00:48:58,621 --> 00:49:01,884 Wojna! 355 00:49:02,188 --> 00:49:05,584 - W takim razie znowu przemówi broń. - Nie! 356 00:49:07,685 --> 00:49:09,498 Nie macie dość śmierci i wojen? 357 00:49:09,716 --> 00:49:11,116 Nie boimy się śmierci! 358 00:49:11,819 --> 00:49:15,803 Koniec Pokoju. Wojna! 359 00:49:17,875 --> 00:49:20,051 Nie możemy podejmować decyzji w gniewie. 360 00:49:20,977 --> 00:49:23,044 Przyszliśmy tu, zawrzeć pokój. 361 00:49:23,719 --> 00:49:30,809 Naradźmy się spokojnie i rozważnie. Jakiej ceny żądacie za pokój? 362 00:49:31,382 --> 00:49:35,446 - Kto miałby być jego poręczycielem? - Ja. 363 00:49:35,899 --> 00:49:40,712 Ja zagwarantuję bo wierzę że biały człowiek i indianie muszą żyć razem w pokoju 364 00:49:41,100 --> 00:49:46,648 Wielu spośród nas myśli tak samo, jak ja, że w każdym narodzie... 365 00:49:47,339 --> 00:49:52,261 ...wśród członków każdej rasy są ludzie prawi i ludzie źli... 366 00:49:52,548 --> 00:49:55,669 i nie kolor skóry o tym decyduje. 367 00:49:56,375 --> 00:49:59,789 Poruczniku Merill, zabraniam wam mówić dalej. - Nie ojcze. 368 00:50:00,141 --> 00:50:01,341 Posłuchajcie mnie! 369 00:50:01,775 --> 00:50:06,606 Mówicie, że wszyscy gardzimy Indianami. Jednak ja twierdzę, że to nieprawda. 370 00:50:07,119 --> 00:50:10,232 I jestem gotów to udowodnić. 371 00:50:10,899 --> 00:50:15,260 To może się stać! Pozwolicie na zawarcie małżenstwa, które zjednoczy obie nasze rasy... 372 00:50:15,705 --> 00:50:18,515 ... córki wodza Assisiboinów 373 00:50:19,359 --> 00:50:20,935 ...ze mną!! 374 00:50:23,706 --> 00:50:26,754 Wodzu, to zależy od ciebie. Pragnę poślubić twoją córkę. 375 00:50:43,413 --> 00:50:48,526 Poruczniku Merill. Czy zdajesz sobie sprawę, że będziesz musiał odejść z armii? 376 00:50:48,906 --> 00:50:53,340 Co znaczy moja kariera wojskowa wobec nadziei na pokój? 377 00:50:53,563 --> 00:50:59,820 Jeżeli Ribana zamieszka w domu białego człowieka pokój zostanie zawarty. 378 00:51:31,773 --> 00:51:32,773 Winnetou! 379 00:51:38,390 --> 00:51:42,127 - Co się stało? - Serce Winnetou przygniata wielki ciężar. 380 00:51:42,375 --> 00:51:48,672 Jego słońce przesłoniły chmury. Jedźmy do wioski. Tam Ribana dowie się wszystkiego. 381 00:52:08,753 --> 00:52:09,753 Nie mogę. 382 00:52:10,685 --> 00:52:15,822 Ucieknijmy! Dla mnie liczy się tylko Winnetou Nigdy nie poślubie innego mężczyznę. 383 00:52:16,538 --> 00:52:19,307 Nie, Ribano. - Pójdę po konia. 384 00:52:24,240 --> 00:52:29,493 Czy wódz apaczów i Ribana rozmawiali? - Tak. Ona rozumie. 385 00:52:31,465 --> 00:52:37,981 Ona wie, że los Assinibojnów, los wszystkich naszych plemion, zależy od tego małżeństwa. 386 00:52:38,528 --> 00:52:40,752 To wybór między wojną i pokojem. 387 00:52:41,609 --> 00:52:42,676 Zyciem a zagładą 388 00:52:43,611 --> 00:52:45,278 Ribana musi tak postąpić. 389 00:52:52,682 --> 00:52:54,949 Ribana i Winnetou wybierają pokój. 390 00:52:56,119 --> 00:53:01,186 Jakoś jednak nie jestem pewien czy niepewny pokój wart jest tego co robimy 391 00:53:06,121 --> 00:53:08,321 Winnetou musi spróbować zapomnieć 392 00:53:08,720 --> 00:53:09,987 Mój brat mi pomoże. 393 00:53:10,426 --> 00:53:12,026 Mamy wiele do zrobienia. 394 00:53:12,146 --> 00:53:13,879 Zaczniemy od ...Forestera. 395 00:53:15,809 --> 00:53:18,193 Co powiedziałeś? Pokój?? 396 00:53:18,763 --> 00:53:20,630 Wszyscy o tym mówią 397 00:53:23,182 --> 00:53:26,166 Pułkownik Merill pertraktował w Forcie Nobarra z indiańskimi wodzami. 398 00:53:26,454 --> 00:53:32,386 Ale co gorsze, jego syn, porucznik Merill, żeni się z córką wodza. 399 00:53:36,364 --> 00:53:39,162 Jenson! Cuter! Chodźcie tu obaj natychmiast! 400 00:53:39,382 --> 00:53:41,127 Chodźcie wszyscy! 401 00:53:46,179 --> 00:53:50,767 Właśnie się dowiedziałem, że W Forcie Niobara, zawarli traktat pokojowy. 402 00:53:51,012 --> 00:53:53,106 Wiecie co to oznacza... 403 00:53:56,106 --> 00:54:00,865 Zanim się doczekamy aż te czerwone brudasy wyjadą niebieskie koszule zajmą się nami. 404 00:54:01,143 --> 00:54:02,994 Czy nie musimy coś z tym zrobić? 405 00:54:03,502 --> 00:54:04,969 Nieważne za jaką cene? 406 00:54:05,472 --> 00:54:11,176 Popsujemy szyki tym miłośnikom pokoju. Wiem dokładnie co trzeba zrobić. 407 00:54:13,728 --> 00:54:16,430 Wysłuchajcie słów z Pieśni nad Pieśniami Salomona. 408 00:54:16,953 --> 00:54:22,864 "Oczarowałaś me serce siostro ma, oblubienico, jednym spojrzeniem twych oczu. 409 00:54:23,291 --> 00:54:28,395 Połóż mnie jak pieczęć na twym sercu, jak pieczęć na twym ramieniu. 410 00:54:28,785 --> 00:54:32,638 Bo jak śmierć potężna jest miłość, żar jej to żar ognia". Amen. 411 00:54:34,622 --> 00:54:37,573 Stańcie przed obliczem Boga i bądźcie gotowi. 412 00:54:47,978 --> 00:54:53,366 - Robercie Merillu, czy chcesz pojąć Ribanę za żonę? - Chcę. 413 00:54:54,083 --> 00:55:00,914 - A ty Ribano, czy chcesz pojąć Roberta Merilla za męża? - Chcę. 414 00:55:01,501 --> 00:55:06,368 Mocą mego urzędu ogłaszam was mężem i żoną. 415 00:55:07,139 --> 00:55:11,128 Niech wasz związek będzie przykładem dla naszego kraju... 416 00:55:11,373 --> 00:55:15,961 i przyniesie nam wszystkim życie w pokoju. 417 00:55:39,660 --> 00:55:45,308 Ten człowiek przy palu to Castlepool. Chciał jechać do Laramie. - Głupiec. Nie posłuchał. 418 00:55:45,842 --> 00:55:48,367 Jeżeli mój brat będzie mnie osłaniał, Winnetou go uwolni. 419 00:55:48,518 --> 00:55:49,385 Dobrze. 420 00:55:49,895 --> 00:55:53,527 W zagrodzie jest kilka koni i jeden człowiek na straży. 421 00:55:53,758 --> 00:55:56,097 Forestera i większości jego ludzi tu nie ma. 422 00:55:56,325 --> 00:55:57,789 Co on kombinuje? 423 00:55:58,480 --> 00:56:03,510 Castlepool pewnie nam powie, gdzie go znaleźć. 424 00:56:12,706 --> 00:56:15,625 Pasuje na mnie. 425 00:56:54,599 --> 00:57:01,846 - Hej! Jeśli chcesz mój kapelusz, cena wzrośnie. Kosztował mnie $6.00 - Co z tego? Nigdzie się nie wybierasz. 426 00:57:02,166 --> 00:57:08,126 - Szkoda, Pasował by na ciebie i ten twój durny łeb - Jak się nie zamkniesz to ja cię uciszę 427 00:57:37,429 --> 00:57:40,883 O Suzana, nie płacz za mną.. 428 00:57:46,162 --> 00:57:50,233 Jak się miewa nasz Dżentelmen? Czy jeszcze nie pora kłaść się spać? 429 00:57:50,630 --> 00:57:52,525 Słodkich snów! Wasza Wysokość! 430 00:57:53,038 --> 00:57:54,590 - Dobranoc panu. 431 00:58:12,410 --> 00:58:14,892 6 dolarów! 432 00:58:26,084 --> 00:58:32,757 - Co się stało? - Tam, na górze! 433 00:58:48,453 --> 00:58:50,582 Wiem gdzie jest Forester. Wszystko słyszałem. 434 00:58:50,706 --> 00:58:55,143 Pojechał z ludźmi do Greystone napaść na osadników i oskarżyć o to indian. 435 00:58:55,609 --> 00:58:57,809 Natychmiast musimy tam jechać 436 00:58:58,248 --> 00:59:02,836 To cały dzień jazdy, ale musimy ich ostrzec. Ruszajmy. 437 00:59:36,024 --> 00:59:37,387 Stać! 438 00:59:37,789 --> 00:59:38,789 Stać! 439 00:59:44,042 --> 00:59:44,843 Odłóżcie broń 440 00:59:45,061 --> 00:59:49,784 To nie Indianie! To biali! 441 01:01:52,719 --> 01:01:55,847 Nie wydostaniecie się z tąd żywi. Poddajcie się. 442 01:01:56,292 --> 01:02:00,751 Poradzimy sobie. Odpowiecie za mord na niewinnych ludziach 443 01:02:01,350 --> 01:02:05,229 Nic z tego. Jeden z moich ludzi jest już w drodze do Fortu Nobarra. 444 01:02:05,407 --> 01:02:10,174 Jako jedyny ocalały opowie, jak okrutnie poczynali sobie czerwonoskórzy. 445 01:02:10,793 --> 01:02:14,566 Niestety będą jeszcze trzy dalsze ofiary, czyli wy. 446 01:02:15,845 --> 01:02:20,144 To jedyny ocalały z taboru. Indian musiało ogarnąć prawdziwe szaleństwo. 447 01:02:20,518 --> 01:02:26,983 Czerwone diabły... Indianie Assinibojn... 448 01:02:30,044 --> 01:02:32,592 Co zrobili Assiniboinowie? Proszę powiedzieć 449 01:02:33,946 --> 01:02:35,160 Zamordowali mi żonę. 450 01:02:38,773 --> 01:02:39,773 Moja żona.. 451 01:02:40,413 --> 01:02:41,729 Moje dzieci. 452 01:02:42,126 --> 01:02:43,126 Wszyscy. 453 01:02:45,667 --> 01:02:47,386 Musi pan być dzielnym człowiekiem 454 01:02:48,794 --> 01:02:50,558 żeby przeżyć coś tak okropnego 455 01:02:51,148 --> 01:02:52,481 Proszę się nim zająć 456 01:02:53,829 --> 01:02:54,696 Jak się pan nazywa? 457 01:02:54,899 --> 01:02:55,899 Luka.. 458 01:02:56,504 --> 01:03:00,833 - David Luka. - Proszę dopilnować, żeby niczego mu nie brakowało. 459 01:03:01,556 --> 01:03:06,674 Niech się napije. To pomoże mu zapomnieć. Niech odpocznie w namiocie mojego ordynansa. 460 01:03:06,957 --> 01:03:09,165 Tak jest. 461 01:03:11,203 --> 01:03:12,746 Kapitanie Bruce! - Tak, sir! 462 01:03:13,851 --> 01:03:16,044 Weźmie pan 10 ludzi i natychmiast pojedzie do Kanionu Greystone 463 01:03:17,060 --> 01:03:21,590 Sprawdzi pan, czy ten człowiek mówi prawdę. 464 01:03:22,555 --> 01:03:28,287 Jeżeli tak, wioska Assinibojnów zostanie zrównana z ziemią. 465 01:03:29,234 --> 01:03:32,851 - Jakieś pytania? - Jest nas w forcie tylko 22. 466 01:03:33,440 --> 01:03:37,511 Może lepiej poczekać, aż wróci porucznik Jackson z żołnierzami. 467 01:03:38,012 --> 01:03:40,305 Zgoda. Zatem dziś wieczorem. 468 01:03:42,423 --> 01:03:45,289 Wiedziałem, że tym czerwonoskórym kanaliom nie można ufać. 469 01:03:45,474 --> 01:03:51,697 Mówią o przyjaźni, pokoju i prawie, a przy pierwszej sposobności pokazują prawdziwe oblicze. 470 01:03:52,387 --> 01:03:55,932 Tym razem jednak będziemy bezwzględni. 471 01:03:56,294 --> 01:04:01,432 Jestem żołnierzem i muszę słuchać przełożonych. Ujawniając ten rozkaz bardzo się narażam. 472 01:04:02,379 --> 01:04:06,293 Jednak jako przyjaciel musiałem ci o tym powiedzieć. 473 01:04:06,584 --> 01:04:10,987 - Gdzie jest ten jedyny ocalały? - W namiocie ordynansa, ale jeśli pułkownik się dowie... 474 01:04:11,339 --> 01:04:14,139 Nie zdradzę cię Tommy. Jestem ci wdzięczny. 475 01:04:15,090 --> 01:04:17,690 Bądź zdrów. 476 01:04:18,373 --> 01:04:21,724 - Ribana! - Nie pogwałciliśmy pokoju. To wszystko kłamstwo. 477 01:04:21,978 --> 01:04:24,079 - Dokąd się wybierasz? - Do ojca. 478 01:04:24,309 --> 01:04:28,271 Pojedziemy razem. Ja też nie wierzę, że twój ojciec złamał umowę. 479 01:04:28,620 --> 01:04:32,453 - Musisz mi pomóc ustalić prawdę. - Co mam zrobić? 480 01:04:32,956 --> 01:04:34,527 Wzmocnijcie straże. 481 01:04:39,347 --> 01:04:43,344 Przynieś strzelbę i amunicję. Osiodłaj konie. Weź jeszcze jednego jucznego konia. 482 01:04:44,014 --> 01:04:45,845 Potrzebna jest plandeka z namiotu i mocne linki. 483 01:04:46,200 --> 01:04:53,062 Jeżeli cię ktoś zapyta, powiedz że jutro rano jedziemy na polowanie. 484 01:04:53,808 --> 01:04:56,936 Ja poszukam tego ocalałego. 485 01:05:15,053 --> 01:05:17,555 Idą! 486 01:05:33,773 --> 01:05:39,459 - Ależ to głupie. Jak w średniowieczu. - Jedna kula na nic się nie zda, ale cztery w jedno miejsce... 487 01:05:56,813 --> 01:06:00,984 Uważajcie! 488 01:06:01,458 --> 01:06:02,658 Przeklęci tchurze! 489 01:06:03,631 --> 01:06:05,260 Może lepiej byłoby się wycofać? 490 01:06:05,630 --> 01:06:06,961 Straciliśmy już 16 ludzi 491 01:06:07,206 --> 01:06:11,149 Zwariowałeś? Wiedzą, że to my napadliśmy na tabor. Nie możemy ich wypuścić żywych. 492 01:06:11,528 --> 01:06:13,472 Popatrz!, utrzymują pozycję. 493 01:06:14,432 --> 01:06:16,045 Co będzie jak przyjadą żołnierze? 494 01:06:16,106 --> 01:06:22,639 Przestań! Twoje biadolenie działa mi na nerwy. Wiem, jak ich załatwić. Chodź! 495 01:06:24,185 --> 01:06:27,200 Forester wie, o co toczy się gra. Nie przestaną atakować. 496 01:06:28,600 --> 01:06:31,528 Musimy spróbować odwrócić ich uwagę i dotrzeć do jeziora. 497 01:06:32,061 --> 01:06:38,651 - Jeden z nich ma lasso. Potniemy je na sznury. - 3 colty i 3 strzelby. 498 01:06:38,834 --> 01:06:40,905 Mój brat czyta w moich myślach. 499 01:06:44,648 --> 01:06:47,776 Tu może pan odpocząć. 500 01:07:12,036 --> 01:07:21,003 Ani słowa. Odwróć się na brzuch i ręce na kark. Jeśli piśniesz - użyję noża. 501 01:07:22,945 --> 01:07:27,532 To świetny pomysł, szefie. Będą zaskoczeni. 502 01:07:28,141 --> 01:07:32,974 - Przynieście proch. - To się nazywa wynalazek. 503 01:07:42,557 --> 01:07:45,477 Wracamy! 504 01:07:48,420 --> 01:07:50,923 Potrzymaj. 505 01:07:53,228 --> 01:07:56,356 Tu jest proch. 506 01:07:57,451 --> 01:08:00,788 Gotowe. 507 01:08:35,904 --> 01:08:37,682 Na co się tak gapicie? 508 01:08:38,381 --> 01:08:39,515 Nikogo tu nie ma! 509 01:08:40,906 --> 01:08:43,439 Oszalałeś? Strzelali do nas z tamtąd. 510 01:08:46,849 --> 01:08:50,905 Oszukali nas. Poprzywiązywali sznurki do spustów 511 01:08:52,097 --> 01:08:56,482 Pokaż - Rick! Tu nad jeziorem też są sznurki. 512 01:08:56,918 --> 01:09:03,106 - Wykiwali nas. - Gdy my chowaliśmy głowy, oni pociągali za sznurki. 513 01:09:03,694 --> 01:09:06,196 Przeszukać brzeg jeziora! 514 01:09:07,760 --> 01:09:08,760 Pospieszmy się 515 01:09:14,798 --> 01:09:20,428 - Nie ma ich tu. Już dawno byśmy ich zauważyli. - Nie mogą być daleko. 516 01:09:21,254 --> 01:09:26,949 Weź połowę ludzi i przeszukaj kanion z tej strony. Ja ruszam w przeciwnym kierunku. 517 01:09:27,480 --> 01:09:29,774 Na konie! 518 01:09:53,946 --> 01:09:59,667 Moi wojownicy mówią, że zasłużył pan na powolną śmierć. Jednak mój syn jest innego zdania. 519 01:10:00,463 --> 01:10:05,020 Staniesz przed sądem. 520 01:10:05,838 --> 01:10:09,016 Użyjemy go za zakładnika, gdy to okaże się konieczne. 521 01:10:17,295 --> 01:10:19,728 Po zwinięciu namiotów ruszamy. 522 01:10:36,422 --> 01:10:41,690 Wiem, że mojemu synowi niełatwo będzie tu zostać, ale podczas walki kula może łatwo zabłądzić. 523 01:10:42,576 --> 01:10:48,876 Ale wy dwoje musicie żyć, aby pokój mógł trwać. 524 01:11:17,248 --> 01:11:20,167 Stać! 525 01:11:23,864 --> 01:11:30,891 - To przecież... Old Shatterhand! - Kapitanie Bruce! Wracamy z Kanionu Greystone! 526 01:11:31,147 --> 01:11:34,854 Właśnie tam zmierzamy. Widzieliście tabor rozbity przez Indian Assinibojn? 527 01:11:35,089 --> 01:11:39,588 - To nie byli Indianie, lecz Forester ze swoją bandą. - Mogę to potwierdzić. 528 01:11:39,786 --> 01:11:45,208 Zaprowadzę was. Winnetou nie spuszcza z niego oka. 529 01:11:45,826 --> 01:11:49,201 Więc to Forester... 530 01:11:57,020 --> 01:11:57,968 - Widziałeś coś? - Nie, szefie. 531 01:11:58,094 --> 01:12:04,640 - Opuścili obóz 3 godziny temu. - Przeklęte psy. 532 01:12:04,929 --> 01:12:06,506 Co teraz? 533 01:12:07,016 --> 01:12:10,769 - Powinniśmy zawrócić i uzupełnić zapas amunicji. - I co dalej. 534 01:12:11,098 --> 01:12:13,183 Zaczekamy na nich w ukryciu. 535 01:12:13,789 --> 01:12:16,905 Dlaczego stoicie?! Wsiadać na konie! 536 01:12:17,115 --> 01:12:20,964 - Szefie, konie są zmęczone. Nie wytrzymają. - Natychmiast do Venango! 537 01:12:21,766 --> 01:12:26,633 Żołnierze nie tracą czasui rano mogą już być na brzegu Blackwood River. 538 01:13:03,887 --> 01:13:08,683 Moi zwiadowcy donoszą, że Forestera nie ma w Venango. Gdzie on jest? 539 01:13:09,193 --> 01:13:12,888 Dobrze, poczekamy na lisa w jego norze. 540 01:13:13,443 --> 01:13:16,659 Jeżeli nie przyjedzie do świtu - umrzesz. 541 01:14:11,152 --> 01:14:15,855 Wychodźcie z podniesionymi rękami, bo podłożymy ogień. 542 01:15:35,792 --> 01:15:38,044 Wystarczy! Musimy jechać dalej! 543 01:15:40,825 --> 01:15:45,412 Jakiś jeździec! 544 01:15:46,919 --> 01:15:50,193 To przecież Luka. 545 01:15:51,182 --> 01:15:52,192 Zawracajcie! 546 01:15:52,337 --> 01:15:55,927 W Venango są Indianie i czekają na pana! 547 01:16:04,258 --> 01:16:07,776 Jeżeli nie wrócimy do Venango i nie zabijemy ich - znajdą twoje ślady... 548 01:16:08,078 --> 01:16:10,520 i będziemy mieli na karku nie tylko żołnierzy, ale i Indian. 549 01:16:10,693 --> 01:16:11,931 A meksyk? 550 01:16:13,422 --> 01:16:19,228 Do granicy jest 14 dni jazdy, a mamy najwyżej 4 godziny przewagi. 551 01:16:19,657 --> 01:16:22,122 Wystarczy żeby dostać sie do Assiniboinów 552 01:16:22,618 --> 01:16:27,406 - Oszalałeś? Po co? - Po zakładników. 553 01:16:28,330 --> 01:16:33,464 Syna pułkownika Merilla i Ribanę, córkę wodza. 554 01:16:36,482 --> 01:16:37,684 Powtórz! 555 01:16:37,961 --> 01:16:42,372 Słońce już zachodziło, gdy wyruszyliśmy z wioski i przez całą drogę grzało mi prawe ucho. 556 01:16:42,927 --> 01:16:46,494 Zawiązali mi oczy, ale wiedziałem, że jechaliśmy do doliny na południe. 557 01:16:46,813 --> 01:16:54,529 Od wioski doliczyłem do 820. Tam musi być jakaś kryjówka. Jaskinia albo coś w tym rodzaju. 558 01:16:55,763 --> 01:16:59,308 Wracają! 559 01:17:17,786 --> 01:17:21,748 To nie oni. To bandyci. Chyba nas jeszcze nie widzieli. 560 01:17:22,563 --> 01:17:27,568 Szybko, do jaskini! 561 01:17:32,886 --> 01:17:38,507 ...806... ...807... 562 01:17:39,538 --> 01:17:42,041 ...808... 563 01:17:43,834 --> 01:17:48,005 To musi być ta jaskinia! Tak, to ona! 564 01:18:00,338 --> 01:18:03,090 Odkryli jaskinię! Może chcą tu rozbić obóz, albo się ukryć! 565 01:18:03,409 --> 01:18:09,039 Musimy wejść głębiej! 566 01:18:28,931 --> 01:18:32,915 Jest pan w pułapce Merill! Wychodź wraz z żoną, ale zostaw broń! 567 01:18:33,449 --> 01:18:37,828 Inaczej wszyscy zginiecie! 568 01:18:41,727 --> 01:18:45,690 - Czy jaskinia ma jakieś inne wyjście? - W głębi u góry jest wąska szczelina... 569 01:18:46,078 --> 01:18:48,524 ale ściany są zbyt śliskie. Nikt tam nie wejdzie. 570 01:18:48,959 --> 01:18:51,037 Naprzód! 571 01:19:20,016 --> 01:19:24,279 Jeżeli będziemy cicho, może nas nie zauważą. 572 01:19:32,674 --> 01:19:37,053 - Szefie. - Muszą tu być. Chodźcie. 573 01:20:08,339 --> 01:20:11,467 Tu są! Strzelajcie! 574 01:20:35,665 --> 01:20:39,002 Robert! 575 01:20:47,290 --> 01:20:50,626 Żołnierze! Niech podjadą bliżej. 576 01:20:58,760 --> 01:21:01,472 Kryć się! 577 01:21:03,512 --> 01:21:06,640 Carter! Zobacz, czy jest jakieś drugie wyjście. 578 01:21:07,061 --> 01:21:09,563 Dalej! 579 01:21:22,361 --> 01:21:29,452 - Forester był szybszy! - Tak. Ale Tascha-Tunga wie, co trzeba robić. 580 01:21:41,153 --> 01:21:46,603 Opór nie ma sensu, Forester! Jaskinia jest otoczona! 581 01:21:47,244 --> 01:21:52,249 Gwarantujemy wam uczciwy proces, jeżeli złożycie broń i wyjdziecie z podniesionymi rękami! 582 01:21:53,621 --> 01:21:56,541 Uwaga, idziemy! 583 01:21:57,577 --> 01:21:58,536 Merill i jego żona. 584 01:21:59,253 --> 01:22:02,387 Jeżeli ktoś tu może czegoś żądać, to tylko ja. 585 01:22:03,035 --> 01:22:06,763 Żądam dla siebie i moich ludzi możliwości opuszczenia tego miejsca i swobodnego przejazdu aż do granicy meksykańskiej. 586 01:22:07,266 --> 01:22:10,411 Chcę zwrotu koni, 1000 sztuk amunicji i żywności na 2 tygodnie. 587 01:22:10,784 --> 01:22:17,175 Wszystko to ma być złożone przy kamieniu obok was. Następnie wycofacie się z żołnierzami poza zasięg strzału. 588 01:22:17,697 --> 01:22:25,373 Jeśli spełnicie te warunki, na granicy uwolnimy zakładników. Jeśli nie - zginą! 589 01:22:26,830 --> 01:22:31,473 Musimy zyskać na czasie. Na razie nic więcej nie możemy zrobić. 590 01:22:32,676 --> 01:22:37,814 Macie przewagę, więc musimy spełnić wasze warunki. 591 01:22:38,097 --> 01:22:41,142 Jednak nasze konie z zaopatrzeniem zostały dość daleko w tyle. Będą tu za godzinę. 592 01:22:41,413 --> 01:22:44,496 Wtedy dostaniecie to, czego żądacie. 593 01:22:44,808 --> 01:22:50,786 Dobrze, ale ani minuty dłużej. Jeżeli ktoś z was strzeli - zakładnicy zapłacą za to. 594 01:22:51,380 --> 01:22:55,968 - Weź 10 ludzi i pilnujcie wejścia. - Na posterunki. 595 01:22:56,888 --> 01:23:01,920 Oczy szeroko otwarte i nie strzelać bez mojego rozkazu. 596 01:23:05,722 --> 01:23:07,599 Idziemy dalej. 597 01:23:07,970 --> 01:23:13,448 Szefie, wszystko sprawdziliśmy. Nie ma drugiego wyjścia poza wąską szczeliną w głębi jaskini. 598 01:23:13,611 --> 01:23:16,182 - Jednak potrzebna jest lina. - Idę tam. 599 01:23:18,135 --> 01:23:21,681 - Trzymaj ich mocno. - Daj mi linę. 600 01:23:31,431 --> 01:23:33,934 Wy dwaj z nami 601 01:23:38,634 --> 01:23:41,136 Tutaj. 602 01:23:42,680 --> 01:23:46,559 Co najmniej 40 stóp, bez liny nie da rady. 603 01:23:47,651 --> 01:23:50,937 Ciekawe czy można się tu dostać od zewnątrz. 604 01:23:51,372 --> 01:23:56,171 - Wy dwaj zostajecie na straży - w razie czego alarmować. - Tak szefie. 605 01:24:21,907 --> 01:24:25,869 - Co zrobimy z zakładnikami na granicy? - Zabijemy ich. A jak myślałeś. 606 01:24:26,078 --> 01:24:31,625 - Nie bój się. Nic nam się nie stanie. - Ribana się nie boi. Widziała Old Shatterhanda. 607 01:24:31,709 --> 01:24:38,382 Słyszała też trzykrotny krzyk górskiej kawki. To znaczy, że Winnetou jest w pobliżu. 608 01:24:59,445 --> 01:25:02,573 Nic się nie dzieje. 609 01:25:02,781 --> 01:25:08,829 - Ile jeszcze czasu? - 27 minut. 610 01:25:40,110 --> 01:25:43,030 Idzie Tascha-Tunga. 611 01:25:44,281 --> 01:25:46,784 Tam. 612 01:25:54,917 --> 01:25:59,296 Cała ta sprawa jakoś mi się nie podoba. 613 01:25:59,713 --> 01:26:02,424 Za to mnie się podoba, jasne? 614 01:26:02,841 --> 01:26:08,889 - Ile jeszcze czasu, szefie? - Koniec. 615 01:26:09,932 --> 01:26:13,477 Wychodźcie! Czas minął! 616 01:26:13,894 --> 01:26:20,901 Posłuchaj Forester! Wódz mówi, że jeden z jucznych koni okulał. Posuwają się wolniej naprzód. 617 01:26:20,985 --> 01:26:25,906 - Dajcie nam jeszcze 10 minut! - Ostrzegam, że nie dam robić z siebie głupca. 618 01:26:25,990 --> 01:26:31,620 Jeżeli konie nie będą tu za 10 minut, każę jeńcom obciąć języki. 619 01:26:31,829 --> 01:26:36,542 - To nie człowiek, to diabeł. - Proszę trzymać żołnierzy w pogotowiu. 620 01:26:36,625 --> 01:26:39,545 Uderzymy, zanim dojdzie do najgorszego. 621 01:27:33,557 --> 01:27:36,894 ...41......42......43... 622 01:27:53,786 --> 01:27:57,748 ...58......59......60... Czas minął ! 623 01:27:57,956 --> 01:28:01,919 Każę przyprowadzić zakładników, żebyście zobaczyli, co z nimi zrobimy. 624 01:28:02,127 --> 01:28:04,630 Sprowadź ich. 625 01:28:09,843 --> 01:28:14,014 Ribana ! 626 01:28:14,848 --> 01:28:18,185 - On tu jest. Ribana wiedziała. - Kto? 627 01:28:18,602 --> 01:28:22,356 Winnetou ! 628 01:28:52,386 --> 01:28:56,140 Z powrotem do jaskini! 629 01:29:24,918 --> 01:29:29,089 Ostrożnie ! Kryć się ! 630 01:29:42,644 --> 01:29:46,190 - Ale on strzela z dołu! - Wiem. 631 01:29:58,702 --> 01:30:07,461 - Dziękuję Winnetou. Musimy teraz schwytać Forestera. - Zostawmy go Assinibojnom. 632 01:31:08,355 --> 01:31:10,858 Macie ! 633 01:32:41,573 --> 01:32:46,578 Wiedziałem, że tylko z panem można przeżyć prawdziwą przygodę. Dziękuję Old Shatterhand. 634 01:32:46,787 --> 01:32:56,380 - Co pan zamierza? - Chyba pojadę do Waszyngtonu i dla pewności kupię kilka rezerwowych kapeluszy. 56214

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.