Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:06,100 --> 00:00:10,600
.:: GrupaHatak.pl ::.
2
00:00:13,000 --> 00:00:15,280
Zajebałeś go, Tommy.
3
00:00:25,800 --> 00:00:28,160
Wyliże się?
4
00:00:29,513 --> 00:00:32,113
A co ja, kurwa, lekarz?!
5
00:00:33,286 --> 00:00:37,086
Właź do środka.
To wszystko twoja wina!
6
00:00:39,080 --> 00:00:41,440
To co robimy?
7
00:00:44,740 --> 00:00:46,480
Ale rozpierdol.
8
00:02:22,200 --> 00:02:26,540
.:: LOVE/HATE ::.
03x01
9
00:02:26,692 --> 00:02:30,158
Tłumaczenie: Sabat1970
Synchro: MaAd
10
00:02:30,306 --> 00:02:32,440
Nie dawaj mu sambuki.
11
00:02:34,913 --> 00:02:39,520
Mam to w dupie, Brian.
Już tam jadę.
12
00:02:39,879 --> 00:02:41,879
Na razie.
13
00:02:42,105 --> 00:02:43,624
Co jest?
14
00:02:44,100 --> 00:02:47,000
Fran siedzi w barze.
Chce się uchlać.
15
00:02:47,260 --> 00:02:49,920
- Kiedy wyszedł?
- Kilka dni temu.
16
00:02:50,580 --> 00:02:52,720
Chce pożyczyć kasę.
17
00:02:53,105 --> 00:02:55,600
- Kopsniesz mu?
- A czemu nie?
18
00:02:55,644 --> 00:02:58,304
Na kilka tygodni.
Nie ubędzie mi.
19
00:02:58,464 --> 00:03:01,149
Cmoknie mnie w zadek,
bo jestem spoko i co?
20
00:03:01,174 --> 00:03:04,598
A cmoknąłby cię, gdyby wiedział,
że dymałeś jego starą?
21
00:03:05,300 --> 00:03:08,600
Musiałby zadzwonić w zaświaty.
22
00:03:09,340 --> 00:03:12,340
Fran, tu mówi Linda.
23
00:03:12,750 --> 00:03:17,300
Przemawiam do ciebie z zaświatów,
ty tępy cwelu.
24
00:03:17,500 --> 00:03:21,760
Nidgy brał mnie jak Chuck Norris
i uwielbiałam to.
25
00:03:23,365 --> 00:03:25,085
Jesteś chorym zjebem, Nidge.
26
00:03:25,110 --> 00:03:29,280
To była dupencja, Darren.
Zarąbista.
27
00:03:30,379 --> 00:03:32,360
Nigdy nie wiadomo, co?
28
00:03:33,000 --> 00:03:34,600
Co?
29
00:03:35,000 --> 00:03:37,200
Co komu chodzi po głowie.
30
00:03:37,263 --> 00:03:39,456
Nigdy byś nie pomyślał, nie?
31
00:03:39,600 --> 00:03:41,560
Że się zabije.
32
00:03:47,493 --> 00:03:49,293
Muszę mu wierzyć.
33
00:03:49,400 --> 00:03:54,000
Może powinnaś się zbadać?
Na wszelki wypadek.
34
00:03:54,100 --> 00:03:56,814
Przecież to ćpunka i w ogóle.
35
00:03:56,900 --> 00:04:01,000
Jeśli był z nią, choćby raz...
Wstrętna suka.
36
00:04:01,100 --> 00:04:02,560
Rozumiesz?
37
00:04:03,200 --> 00:04:05,080
Powiedział, że nie, Donna.
38
00:04:05,326 --> 00:04:08,880
Tylko go wykorzystuje,
bo mu jej żal.
39
00:04:24,053 --> 00:04:25,353
Cześć.
40
00:04:33,200 --> 00:04:36,000
Jak tam, Janet?
Podliczasz podatek?
41
00:04:36,026 --> 00:04:37,560
Cicho siedź.
42
00:04:38,473 --> 00:04:43,073
Trzymaj. Nie chcemy,
żeby Nidge był w plecy.
43
00:04:43,433 --> 00:04:46,320
- Jest Debbie?
- Na zapleczu.
44
00:04:58,400 --> 00:05:01,008
Cześć.
Szukałeś mnie?
45
00:05:01,100 --> 00:05:05,800
Tak, Siobhan dorwała mój telefon.
Myśli, że coś się dzieje.
46
00:05:06,600 --> 00:05:10,520
Przestań wysyłać mi wiadomości
i dzwonić.
47
00:05:12,700 --> 00:05:16,400
Jak ty przestaniesz, to ja też.
Co ty na to?
48
00:05:18,293 --> 00:05:20,893
Masz świra, Carlo,
ale kocham cię.
49
00:05:20,918 --> 00:05:21,918
To niezła fucha.
50
00:05:21,943 --> 00:05:23,859
Niezła fucha...
wcale nie.
51
00:05:23,884 --> 00:05:26,584
Wszyscy kierowcy autobusów
to teraz imigranci.
52
00:05:26,766 --> 00:05:28,866
Przynoszą własne kanapki
do bufetu.
53
00:05:28,891 --> 00:05:30,391
Żrą tylko ryż.
54
00:05:30,506 --> 00:05:32,144
Mam darmowe bilety.
55
00:05:32,169 --> 00:05:34,813
Wielkie mi halo!
56
00:05:35,244 --> 00:05:39,659
- Nigde wie, że tu jestem?
- Tak, już jedzie.
57
00:05:39,740 --> 00:05:42,187
Co z jego komórką?
Nie mogłem się dodzwonić.
58
00:05:42,233 --> 00:05:43,880
Ma ich z dziesięć.
59
00:05:43,905 --> 00:05:46,205
Ciuchy też dają.
60
00:05:46,547 --> 00:05:48,147
Darmowe łachy?
61
00:05:48,200 --> 00:05:52,400
Darmowe łachy?
Idź do lekarza od głowy.
62
00:05:53,200 --> 00:05:54,640
Nidgy!
63
00:05:55,500 --> 00:05:58,100
- Fran, byku!
- Nidgy!
64
00:05:59,700 --> 00:06:01,700
Znasz Darrena?
65
00:06:02,800 --> 00:06:06,200
Znam Darrena.
Pewnie, że znam.
66
00:06:21,286 --> 00:06:23,286
Spierdalaj!
Puszczaj!
67
00:06:26,207 --> 00:06:28,207
Czego chcecie?
68
00:06:31,293 --> 00:06:32,960
Co zrobiłem?
69
00:06:34,586 --> 00:06:37,600
Czego chcecie?
Nic nie zrobiłem.
70
00:06:42,323 --> 00:06:45,282
Dilujesz, bydlaku.
Na glebę z nim.
71
00:06:45,359 --> 00:06:47,859
Nie!
Puszczajcie!
72
00:06:52,393 --> 00:06:53,747
Spierdalaj!
73
00:06:54,520 --> 00:06:58,440
- Gdzie kasa?
- Załatwię, przysięgam.
74
00:07:01,259 --> 00:07:02,101
Nie...
75
00:07:02,126 --> 00:07:06,227
- Przytrzymajcie go.
- Jezu Chryste, nie...
76
00:07:16,054 --> 00:07:17,932
To nic takiego, Fran.
Zapomnij.
77
00:07:17,986 --> 00:07:20,486
Wcale nie.
To na rozruch.
78
00:07:20,554 --> 00:07:22,154
To nie nic takiego.
79
00:07:22,257 --> 00:07:25,864
Muszę spadać,
ale gdybyś czegoś potrzebował.
80
00:07:25,954 --> 00:07:27,049
Czegokolwiek...
81
00:07:27,074 --> 00:07:30,235
- Możesz na mnie liczyć.
- Dzięki, stary.
82
00:07:30,322 --> 00:07:34,165
Patrz na tego gościa.
Gdyby nie on, siedziałbym latami.
83
00:07:34,207 --> 00:07:35,525
- Co nie?
- Tak.
84
00:07:35,932 --> 00:07:38,927
Psiarnia chciała, żeby jeszcze w szpitalu
zeznawał przeciwko mnie.
85
00:07:38,952 --> 00:07:40,552
- Zgadza się?
- No.
86
00:07:41,245 --> 00:07:44,212
To konkretny facet, Nidge.
Ale stuknięty.
87
00:07:44,252 --> 00:07:46,854
Chce być kierowcą autobusu.
88
00:07:47,160 --> 00:07:50,360
- Do zobaczyska. Dzięki.
- Powodzenia, Frano.
89
00:07:54,393 --> 00:07:57,480
- Co?
- Ktoś przestrzelił kolano Aido.
90
00:07:57,925 --> 00:08:01,354
- Co? Kto?
- RA.
91
00:08:01,534 --> 00:08:03,160
RA?
92
00:08:06,006 --> 00:08:08,906
To ponad moje siły.
93
00:08:26,760 --> 00:08:28,280
Tak?
94
00:08:30,894 --> 00:08:32,560
Że co?
95
00:08:34,026 --> 00:08:35,587
Tak.
96
00:08:37,254 --> 00:08:39,254
Jezu Chryste.
97
00:08:55,373 --> 00:08:58,600
- Co jest, tato?
- Boże, dodaj mi sił.
98
00:08:59,073 --> 00:09:01,354
Kto kazał ci strzelać
do tego faceta?
99
00:09:01,454 --> 00:09:03,605
Widzieli cię, gamoniu.
100
00:09:03,719 --> 00:09:05,954
I wiesz co?
Dorwałeś nie tego, co trzeba.
101
00:09:05,986 --> 00:09:08,086
- Wcale nie.
- Owszem, tak.
102
00:09:08,349 --> 00:09:11,830
- To kanalia, tato.
- Oni wszyscy to kanalie, Daniel.
103
00:09:11,910 --> 00:09:14,720
Chciwe, małe gnidy bez zasad.
104
00:09:14,774 --> 00:09:17,370
Bezwartościowe pasożyty.
Nie naszczałbym na nich.
105
00:09:17,429 --> 00:09:20,329
Ale tego nie miałeś ruszać.
106
00:09:20,618 --> 00:09:24,120
Po co strzelać do kogoś,
kto płaci?
107
00:09:25,267 --> 00:09:27,320
Musisz kombinować.
108
00:09:31,428 --> 00:09:36,840
Słuchaj, Daniel, chcę to wykorzystać,
rozumiesz?
109
00:09:37,487 --> 00:09:39,160
To wszystko.
110
00:09:41,307 --> 00:09:44,887
Już ci mówiłem, Nidge.
Nie wiedział, że to jeden z twoich.
111
00:09:44,961 --> 00:09:48,263
- Dobra, ale jak to się stało?
- Nie wiem. Stało się.
112
00:09:48,323 --> 00:09:51,143
- Przecież żyje.
- Ale leży w szpitalu.
113
00:09:51,190 --> 00:09:53,154
Byłem u niego
i kiepsko to wygląda.
114
00:09:53,211 --> 00:09:56,066
Nidge, na twoim miejscu
bym odpuścił.
115
00:09:56,172 --> 00:09:58,367
To był wypadek.
Niezamierzony.
116
00:09:58,474 --> 00:10:00,795
Chcesz zrobić z tego problem?
Proszę bardzo.
117
00:10:00,820 --> 00:10:04,280
Rób, kurwa, co chcesz
i zobaczymy co będzie.
118
00:10:25,719 --> 00:10:27,159
I co?
119
00:10:27,654 --> 00:10:29,754
Więc nic nie zrobisz.
120
00:10:30,673 --> 00:10:35,098
- Serio, Nidge?
- Serio, Darren. Nic nie zrobię.
121
00:10:35,365 --> 00:10:38,091
- Zlejemy, to kumplu.
- Gówno, trzeba coś zrobić.
122
00:10:38,154 --> 00:10:41,390
Czyli co?
To ciężka artyleria.
123
00:10:41,443 --> 00:10:43,649
Z nimi nie gra się w chuja.
Po prostu.
124
00:10:43,729 --> 00:10:45,975
To jak zadrzeć z armią.
Nie wiesz kim są.
125
00:10:46,054 --> 00:10:48,921
Dorwiesz Gita, a oni nas,
jednego po drugim.
126
00:10:49,054 --> 00:10:50,554
A co z Aido?
127
00:10:51,975 --> 00:10:55,648
To powierzchowna rana,
więc przynajmniej będzie chodził.
128
00:10:55,695 --> 00:10:58,554
Więc wpadniemy do szpitala
w odwiedziny?
129
00:10:59,093 --> 00:11:01,093
Ty wpadniesz.
130
00:11:24,026 --> 00:11:26,026
Jak tam, Aido?
131
00:11:26,446 --> 00:11:29,146
Jak się czujesz, kumplu?
132
00:11:32,687 --> 00:11:34,687
Co?
133
00:11:35,533 --> 00:11:37,533
Wody.
134
00:11:52,553 --> 00:11:54,553
Jeszcze.
135
00:12:01,913 --> 00:12:03,913
Dzięki, Darren.
136
00:12:25,354 --> 00:12:28,254
Dobranoc, misiaczku.
Całuski.
137
00:12:39,907 --> 00:12:43,680
- Zamawiam curry. Chcesz?
- Tak.
138
00:12:50,313 --> 00:12:53,520
- Jest coś?
- Nie.
139
00:12:57,947 --> 00:12:59,947
Wychodzę.
140
00:13:00,373 --> 00:13:02,640
To nie chcesz curry?
141
00:13:49,153 --> 00:13:51,153
Jeszcze raz to samo.
142
00:14:18,565 --> 00:14:21,166
Co jest, kurwa?
Jezu Chryste...
143
00:14:21,605 --> 00:14:23,542
- Nic ci nie jest?
- Tam zwiał pizdolec.
144
00:14:23,567 --> 00:14:24,969
Za nim!
145
00:14:27,205 --> 00:14:28,805
- W porządku?
- Tak.
146
00:14:28,911 --> 00:14:30,711
Do środka.
147
00:14:31,392 --> 00:14:32,620
No już.
148
00:14:47,550 --> 00:14:48,605
Siema, Git.
149
00:14:48,705 --> 00:14:51,705
Mówiłem ci, żebyś odpuścił.
150
00:14:51,776 --> 00:14:54,226
Myślisz, że mnie załatwisz?
151
00:14:54,433 --> 00:14:56,137
Wiesz, co zrobię?
152
00:14:56,272 --> 00:14:59,052
Spalę twój dom z tobą
i twoją rodzinką w środku.
153
00:14:59,077 --> 00:15:01,377
Spalę was wszystkich.
Słyszysz?
154
00:15:57,789 --> 00:15:58,789
Co się stało?
155
00:15:58,836 --> 00:16:00,436
Nie wyspałeś się?
156
00:16:02,989 --> 00:16:05,589
- Okres masz?
- Wpierdoliłeś mnie!
157
00:16:05,616 --> 00:16:07,789
- O co ci chodzi?
- Nie wiesz?
158
00:16:07,814 --> 00:16:09,140
Co?
159
00:16:09,189 --> 00:16:11,906
Wczoraj ktoś rzucił bombę
pod budę Gita Loughmana.
160
00:16:11,942 --> 00:16:14,742
- Nic o tym nie wiesz?
- Nie. Skąd?
161
00:16:23,704 --> 00:16:26,320
- Ty chuju.
- To nie ty?
162
00:16:26,822 --> 00:16:28,122
Nie.
163
00:16:31,789 --> 00:16:34,372
Wkurwiony jestem i tyle.
Myślałem, że to ty.
164
00:16:34,397 --> 00:16:35,797
Przepraszam, stary.
165
00:16:37,202 --> 00:16:39,089
Chce się dziś spotkać, u niego.
166
00:16:39,189 --> 00:16:41,923
- Pierdolę, nie idź.
- Będę musiał!
167
00:16:41,989 --> 00:16:44,680
Jak nie pójdę,
pomyśli, że to ja.
168
00:17:10,009 --> 00:17:13,292
Przysięgam, Git.
Powiedziałbym, gdybym wiedział.
169
00:17:13,348 --> 00:17:15,148
Jestem tu sam, nie?
170
00:17:15,182 --> 00:17:17,682
A może wczoraj
wciągnąłeś sobie kreskę?
171
00:17:17,755 --> 00:17:19,855
I pomyślałeś:
"Pierdol się, Git"?
172
00:17:19,989 --> 00:17:22,102
Potem wstałeś z wyrka
i poszedłeś w makabrę?
173
00:17:22,127 --> 00:17:25,627
Git, nie rozpętam z tobą
3 Wojny Światowej przez Aido.
174
00:17:26,049 --> 00:17:28,778
Na życie moich dzieci,
przysięgam, że to nie ja.
175
00:17:28,803 --> 00:17:30,700
Niech umrą, jeśli kłamię.
176
00:17:30,769 --> 00:17:33,169
Nie musisz przysięgać na dzieci.
177
00:17:33,389 --> 00:17:36,689
Jeśli to któryś z was,
Dublin to dziura,
178
00:17:36,714 --> 00:17:39,040
więc prędko się dowiem.
179
00:17:39,135 --> 00:17:43,735
Przysięgam, że nie miałem
z tym nic wspólnego.
180
00:18:03,415 --> 00:18:05,160
Napijesz się?
181
00:18:07,376 --> 00:18:10,520
Wiesz co, Git?
Zabiłbym za drinka.
182
00:18:38,602 --> 00:18:40,602
Przepraszam za wczoraj.
183
00:18:40,809 --> 00:18:43,409
Siobhan dostała kota.
184
00:18:45,175 --> 00:18:46,800
Wybaczam ci.
185
00:18:57,402 --> 00:19:01,202
Chłopaki uwielbiają św. Patryka tutaj.
Totalnie świrują.
186
00:19:02,042 --> 00:19:04,642
Ściągnęli nawet dwie karlice
z Liverpoolu,
187
00:19:04,815 --> 00:19:06,915
gdybyś chciał poruchać
krasnoludzicę.
188
00:19:06,940 --> 00:19:10,140
- A kto chciałby ruchać krasnoludzicę?
- Pomysł Nidge'a.
189
00:19:10,276 --> 00:19:13,160
Będą się o to zakładać,
dla śmiechu.
190
00:19:15,489 --> 00:19:20,640
- Mogę tu jedną zaprosić, jeśli chcesz.
- Nie, dziękuję.
191
00:19:21,155 --> 00:19:23,840
Nie możesz beze mnie żyć,
prawda?
192
00:19:24,155 --> 00:19:26,155
Szalejesz na moim punkcie.
193
00:19:29,155 --> 00:19:33,655
Przepraszam za wczoraj.
Kijowo wyszło.
194
00:19:33,762 --> 00:19:37,760
Chcę się z tobą widywać,
ale nie wysyłaj mi wiadomości.
195
00:19:37,915 --> 00:19:39,915
Siobhan coś podejrzewa.
196
00:19:39,948 --> 00:19:43,048
Przyjdę, kiedy będę mógł, ale...
197
00:19:45,109 --> 00:19:48,680
Więc możemy się pieprzyć,
ale żadnych telefonów?
198
00:19:50,242 --> 00:19:53,069
Mam mało czasu,
więc zróbmy to wreszcie.
199
00:19:53,109 --> 00:19:56,209
- To będzie bardzo pracowity dzień.
- Czemu?
200
00:19:56,329 --> 00:20:00,329
Dziś św. Patryka,
a jestem rudowłosą dziewoją.
201
00:20:24,815 --> 00:20:28,115
- Jeszcze raz to samo.
- Nie trzeba, ledwo tknąłem to.
202
00:20:28,382 --> 00:20:31,168
Zanim ci naleje,
będziesz w połowie.
203
00:20:31,202 --> 00:20:35,554
- Stryj ojca był tam w 1916.
- Daj spokój, Nidge.
204
00:20:35,595 --> 00:20:37,777
Połowa naszych dziadków
niby tam była.
205
00:20:37,802 --> 00:20:41,412
Naprawdę... miał 14 czy 15 lat,
ale wyglądał starzej.
206
00:20:41,475 --> 00:20:44,160
- Widziałem zdjęcia.
- Jak się nazywał?
207
00:20:46,616 --> 00:20:51,616
Quinlan na nazwisko.
Nie pamiętam imienia.
208
00:20:51,709 --> 00:20:55,609
- Daj nam jeszcze dwa, Seanie.
- Sláinte.
209
00:20:55,675 --> 00:20:57,275
Sláinte.
210
00:20:57,969 --> 00:21:02,040
Wreszcie przyszedł.
To mój syn, Daniel.
211
00:21:02,466 --> 00:21:05,707
To jest Nidge.
Mogłeś poznać jednego z jego chłopców.
212
00:21:05,789 --> 00:21:08,289
- Siema.
- No, siema.
213
00:21:09,302 --> 00:21:12,802
Spokojnie.
Pozwól no, Dano.
214
00:21:13,389 --> 00:21:16,540
Nidge nie miał z tym nic wspólnego.
I ja mu wierzę.
215
00:21:16,609 --> 00:21:19,526
Przyszedł tu.
Może i jest szuja...
216
00:21:19,551 --> 00:21:22,400
Tylko żartuję, Nidge.
Dobry z ciebie herbatnik.
217
00:21:22,522 --> 00:21:25,981
Mamy św. Patryka, więc zapominamy
o przeszłości i pijemy.
218
00:21:26,006 --> 00:21:28,406
- Co ty na to, Nidge?
- Wypiję za to.
219
00:21:35,215 --> 00:21:37,915
Wiesz co, synu?
220
00:21:37,940 --> 00:21:40,540
- Ruszamy w miasto?
- Tak?
221
00:21:40,637 --> 00:21:42,837
Nidge, załatwisz taryfę?
222
00:21:43,637 --> 00:21:45,637
Jasne, żaden problem.
223
00:21:46,143 --> 00:21:48,843
Tylko skoczę do klopa.
224
00:21:56,037 --> 00:21:57,003
Darren, to ja.
225
00:21:57,030 --> 00:22:00,720
Jestem z tymi zakapiorami, ale jest git.
Pogadamy później.
226
00:22:01,737 --> 00:22:04,770
To szumowina, tato.
Czemu mamy z nim pić?
227
00:22:04,796 --> 00:22:07,037
Nie łapię tego.
Co planujesz?
228
00:22:07,756 --> 00:22:10,210
Wleziemy mu na barana.
Oto co planuję.
229
00:22:10,290 --> 00:22:13,337
- To znaczy?
- Wpakujemy broń na jego statek.
230
00:22:13,711 --> 00:22:17,261
Komukolwiek płaci,
ma towar na czas.
231
00:22:17,488 --> 00:22:19,737
A nam zawsze siedzą na karku.
232
00:22:20,001 --> 00:22:23,437
- Na ten sam statek?
- To właśnie mówię.
233
00:22:23,712 --> 00:22:26,612
Daniel, on jest jak mały terier.
234
00:22:26,741 --> 00:22:30,082
Wystarczy poklepać go po główce
i rzucić kijek.
235
00:22:30,109 --> 00:22:33,212
Kapujesz?
Widzisz jak sra pod siebie?
236
00:22:33,418 --> 00:22:37,618
To użyteczny idiota.
A my go wykorzystamy.
237
00:22:38,512 --> 00:22:41,612
- Idziemy?
- Lubisz teriery, Nidge?
238
00:22:41,686 --> 00:22:44,212
Tak, uwielbiam psy.
Nie lubię kotów.
239
00:22:44,325 --> 00:22:48,425
- Psy są super.
- Wiedziałem. Chodźmy.
240
00:23:36,211 --> 00:23:39,133
Swołocz z Sinn Fein...
sprzedali nas.
241
00:23:39,413 --> 00:23:41,732
Przysięgam ci, nie sądziłem,
że tego dożyję.
242
00:23:41,757 --> 00:23:43,257
Dobiło mnie to.
243
00:23:43,384 --> 00:23:46,286
Kiedy przyjechała tu Królowa,
protestowali,
244
00:23:46,311 --> 00:23:48,779
a teraz pilnują
jej prawa i porządku.
245
00:23:48,804 --> 00:23:51,340
Jebany brytolski kodeks
w naszym kraju?
246
00:23:51,365 --> 00:23:53,474
Rzygać się chce.
247
00:23:54,988 --> 00:23:58,649
A ty sam popierasz
republikańską politykę, Nidge?
248
00:23:58,722 --> 00:24:02,324
Czy jesteś kolejną chciwą mendą,
myślącą tylko o sobie?
249
00:24:02,349 --> 00:24:05,327
Nie, nie... jestem dumny,
że jestem Irlandczykiem.
250
00:24:05,352 --> 00:24:07,409
I powiem ci szczerze, Git...
251
00:24:07,440 --> 00:24:10,864
jesteśmy Irlandczykami,
a jak się to komuś nie podoba...
252
00:24:10,889 --> 00:24:12,789
to niech spierdala.
253
00:24:14,612 --> 00:24:16,312
Pozwól, że zapytam...
254
00:24:16,412 --> 00:24:21,512
Powiedzmy, że mam pewną
listę zakupów.
255
00:24:22,366 --> 00:24:26,101
Wszystko jest nagrane,
a ty musiałbyś to tylko odebrać.
256
00:24:26,178 --> 00:24:29,400
Myślisz, że mógłbyś
to dla mnie zrobić?
257
00:24:30,212 --> 00:24:32,306
Jak nie, to nie.
258
00:24:32,331 --> 00:24:36,731
- Nie, żaden problem, Git.
- Świetnie, wiedziałem, że masz jaja.
259
00:24:36,864 --> 00:24:39,964
Jednak masz w sobie
krew buntownika.
260
00:24:40,112 --> 00:24:41,912
Chodźmy stąd.
261
00:24:44,712 --> 00:24:47,061
Co ci mówiłem o waleniu
ciężkich procentów?
262
00:24:47,086 --> 00:24:49,186
- O co ci chodzi?
- Idziemy.
263
00:24:54,324 --> 00:24:56,224
Nigel, jesteś świnia.
264
00:24:56,264 --> 00:24:59,165
Nie wiem gdzie jesteś,
więc wzięłam taryfę do restauracji.
265
00:24:59,224 --> 00:25:00,824
Mam tego dość.
Miałam gówniany dzień.
266
00:25:00,857 --> 00:25:03,057
Warren w kółko pytał
gdzie jest tata.
267
00:25:03,111 --> 00:25:05,611
Tak czy siak, dojechałam.
268
00:25:15,945 --> 00:25:19,958
Który kraj nie chciałby mieć
Dnia św. Patryka?
269
00:25:20,044 --> 00:25:22,638
Co mają Niemiaszki?
270
00:25:22,663 --> 00:25:26,872
- Nidge!
- Elmo, skąd się tu wziąłeś?
271
00:25:27,024 --> 00:25:29,227
- Wróciłem.
- Gdzie byłeś, w Liverpoolu?
272
00:25:29,252 --> 00:25:31,342
- Nie, w Manchesterze.
- No tak, co słychać?
273
00:25:31,367 --> 00:25:33,967
- Dobrze. Mam dziecko.
- Co?
274
00:25:34,111 --> 00:25:36,949
Wszystko w porzo.
Dobrze cię widzieć, kumplu.
275
00:25:37,045 --> 00:25:38,945
Słyszałem o tobie dużo dobrego.
276
00:25:38,970 --> 00:25:41,770
To mój kuzyn, Gary.
Gary, Nidge.
277
00:25:41,938 --> 00:25:43,991
To mój stary kumpel, Elmo.
278
00:25:44,016 --> 00:25:46,871
To Git, a to Dano.
To jego kuzyn. Jak ci na imię?
279
00:25:46,985 --> 00:25:48,285
Gary.
280
00:25:48,424 --> 00:25:51,224
Git, wiem kim jesteś.
281
00:25:51,249 --> 00:25:54,649
Nidge rzuca groszem
na fundusz więzienny?
282
00:25:55,531 --> 00:25:59,065
Sam bym taki założył,
gdybyś chciał coś kopsnąć.
283
00:25:59,090 --> 00:26:01,295
- O czym ty gadasz?
- Wyluzuj.
284
00:26:01,403 --> 00:26:02,850
Trochę sobie popił, nie, Elmo?
285
00:26:02,875 --> 00:26:03,875
Zrywamy się.
286
00:26:04,571 --> 00:26:06,604
- Nie miałem zamiaru...
- Wiem, Elmo, wiem.
287
00:26:06,638 --> 00:26:09,638
- Tylko żartowałem.
- Wiem. Dobrze cię widzieć.
288
00:26:14,198 --> 00:26:16,104
Tylko nie zakoś puszki na datki.
289
00:26:16,129 --> 00:26:19,164
Wiem, że potrzebujesz kasy
dla pierdlarzy od Nidge'a,
290
00:26:19,297 --> 00:26:23,397
ale puszkę na datki zostaw.
Pieprzony żebraku.
291
00:26:40,898 --> 00:26:42,098
Zostaw go!
292
00:26:43,238 --> 00:26:45,738
- Mają dość.
- Zabieraj łapska.
293
00:26:45,864 --> 00:26:48,964
Miasto roi się od glin.
Zabierajmy się stąd.
294
00:26:48,989 --> 00:26:50,789
No chodźcie.
Już.
295
00:27:23,038 --> 00:27:24,720
Złaź ze mnie.
296
00:27:31,685 --> 00:27:36,385
Wystarczy, skarbie.
Za dużo browca. Zostaw.
297
00:27:37,938 --> 00:27:41,022
Nidge, masz te niebieskie pastylki?
298
00:27:41,078 --> 00:27:43,678
No... niebieskie, niebieskie.
299
00:27:47,123 --> 00:27:50,123
Potrzebuję małego kopa,
to wszystko.
300
00:27:50,771 --> 00:27:53,271
Za kilka dni podrzucę ci
tę listę zakupów,
301
00:27:53,344 --> 00:27:55,844
- jak tylko ją przygotujemy.
- Co?
302
00:27:56,038 --> 00:27:58,971
Dobra, cokolwiek chcesz.
Koka, piguły, co zechcesz.
303
00:27:58,996 --> 00:28:03,713
Nie, ty durny kutasie.
Za kogo mnie masz?
304
00:28:03,938 --> 00:28:05,438
Czekaj, czekaj...
305
00:28:05,981 --> 00:28:08,062
Przepraszam, Git,
mówię, że cokolwiek zechcesz.
306
00:28:08,104 --> 00:28:09,599
Cokolwiek, nie przejmuj się.
307
00:28:09,624 --> 00:28:11,724
Słuchałeś w ogóle, co mówiłem?
308
00:28:11,838 --> 00:28:16,338
- Myślisz, że chcę wejść w dragi?
- Nie...?
309
00:28:16,844 --> 00:28:19,838
Wiesz, gdzie mieszkam.
Czy żyję jak król?
310
00:28:20,016 --> 00:28:23,360
Wielkie domy, wypasione fury,
wakacje za granicą?
311
00:28:23,585 --> 00:28:27,385
Myślisz, że pod tymi gaciami
mam jedwabne pończoszki?
312
00:28:27,719 --> 00:28:28,838
Nie.
313
00:28:29,011 --> 00:28:32,920
- Wypierdalać mi stąd.
- No już, idź.
314
00:28:34,654 --> 00:28:36,587
Wybacz, Git,
ale jak powiedziałeś "towar"...
315
00:28:36,638 --> 00:28:41,816
Jedyny towar, jaki mnie interesuje,
to detonatory i AK-47.
316
00:28:41,938 --> 00:28:45,398
Konkretny sprzęt.
O tym mówię.
317
00:28:45,598 --> 00:28:47,738
Nie chcę twoich
cholernych prochów.
318
00:28:47,838 --> 00:28:50,838
Chce tylko załadować się
na twój statek.
319
00:28:50,871 --> 00:28:52,871
Zrobisz to dla mnie?
320
00:28:53,717 --> 00:28:57,017
Jasne, nie ma problemu.
321
00:28:57,138 --> 00:28:58,880
Nie ma problemu.
322
00:29:00,277 --> 00:29:03,880
- Zaczynam się martwić, Darren.
- Zadzwonię.
323
00:29:12,498 --> 00:29:13,534
Darren?
324
00:29:13,578 --> 00:29:15,278
Nidge, jestem tu z Trish.
325
00:29:15,744 --> 00:29:18,297
Niech jedzie do domu.
Zawracanie dupska.
326
00:29:18,338 --> 00:29:20,838
Później z nią pogadam.
Na razie.
327
00:29:24,038 --> 00:29:27,501
Dzwoniłam ze 20 razy.
I nic, nawet sms-a.
328
00:29:27,526 --> 00:29:30,396
Mogłabym umrzeć.
Ty dzwonisz i odbiera.
329
00:29:30,425 --> 00:29:32,625
Co o tym myśleć?
330
00:29:32,767 --> 00:29:35,767
- Jadę do domu.
- Trish, daj spokój.
331
00:29:37,779 --> 00:29:40,179
- Pogadaj z nią, dobra?
- Z kim?
332
00:29:41,131 --> 00:29:44,291
Z jego babą.
Georginą.
333
00:29:44,467 --> 00:29:47,160
Nie lubi mnie.
Olewa.
334
00:29:51,267 --> 00:29:53,160
Wie suka, że tu jesteśmy.
335
00:29:53,426 --> 00:29:55,626
Rusz się i otwieraj!
336
00:29:55,767 --> 00:29:58,367
Odmrożę sobie jaja.
337
00:29:58,519 --> 00:30:00,519
Szajbuska.
338
00:30:03,059 --> 00:30:06,067
- Zaczekam w samochodzie.
- Git...
339
00:30:12,410 --> 00:30:15,376
Przepraszam... Git prosił,
żeby go tu odstawić.
340
00:30:15,401 --> 00:30:18,501
- Troszku przegiął.
- No... dzięki.
341
00:30:18,667 --> 00:30:20,221
Wejdź.
342
00:30:23,079 --> 00:30:24,516
- Trzymasz go?
- Tak.
343
00:30:24,566 --> 00:30:25,866
Dobra.
344
00:30:30,067 --> 00:30:33,567
I już...
345
00:30:37,867 --> 00:30:40,567
- Dziękuję.
- Nie ma za co.
346
00:30:48,367 --> 00:30:50,267
- Dojdzie do siebie, nie?
- Tak.
347
00:30:50,306 --> 00:30:53,606
Przewrócę go na bok,
żeby się nie zadławił.
348
00:30:54,679 --> 00:30:58,679
Chociaż może mógłby.
Jak się pomodlę.
349
00:31:06,617 --> 00:31:09,600
Lepiej już pójdę.
Odwiozę tego drugiego.
350
00:31:09,967 --> 00:31:13,640
- Powodzenia.
- Dzięki. Cześć.
351
00:31:21,439 --> 00:31:23,739
Pojedziemy jedną taksą, Siobhan?
352
00:31:24,060 --> 00:31:25,060
Nie?
353
00:31:26,667 --> 00:31:28,967
Dobra, trzymajcie się.
354
00:31:30,200 --> 00:31:33,480
Siobhan, pojedź z Trish, dobrze?
355
00:31:34,467 --> 00:31:36,467
Nie, jedź jeśli chcesz.
Ja zostaję.
356
00:31:36,567 --> 00:31:38,991
- Wszędzie zamykają.
- Pójdę do Shibin.
357
00:31:39,016 --> 00:31:42,216
- Wszyscy wracamy do domu.
- Wcale nie.
358
00:31:42,241 --> 00:31:45,141
Walnę tylko jedno z Darrenem
i jadę zaraz po tobie.
359
00:31:45,166 --> 00:31:47,866
Weź taryfę z Trish.
Podrzuci cię do domu.
360
00:31:48,067 --> 00:31:49,560
Nie.
361
00:31:54,080 --> 00:31:57,120
- Zaopiekujesz się mną, Darren?
- No.
362
00:32:02,620 --> 00:32:04,840
Może odwiozę cię do domu, Git?
363
00:32:05,140 --> 00:32:07,237
Później będzie ciężko
z taryfami.
364
00:32:07,262 --> 00:32:12,034
Dajemy czadu dalej, Nidge.
Bania do białego rana, nie?
365
00:32:12,106 --> 00:32:14,240
Jasne, spoko.
366
00:32:24,460 --> 00:32:27,660
- Zapuśćcie jakąś muzę.
- Muza się skończyła.
367
00:32:27,685 --> 00:32:31,040
To włącz radio.
Chcę potańczyć.
368
00:32:34,167 --> 00:32:37,967
Ale z was drewniaki.
No dalej.
369
00:32:38,867 --> 00:32:41,757
Więc dzwonię do Donny
i spadam na dyskę.
370
00:32:41,782 --> 00:32:44,182
Włączę ci tę muzykę
skoro chcesz.
371
00:32:50,607 --> 00:32:53,207
- Darren, zatańcz ze mną.
- Nie, nie.
372
00:32:53,292 --> 00:32:55,192
Co za smutas.
373
00:32:56,512 --> 00:32:59,452
- Browca, Git?
- Whisky, jeśli masz.
374
00:32:59,477 --> 00:33:01,077
Pewnie.
375
00:33:02,967 --> 00:33:05,800
Tommy i Darren.
A to Git.
376
00:33:06,351 --> 00:33:07,198
Siema.
377
00:33:07,223 --> 00:33:10,268
- To Siobhan.
- A dla mnie?
378
00:33:10,293 --> 00:33:11,993
Ma dość.
379
00:33:12,426 --> 00:33:16,026
- Nidge, nalej mi.
- A czego?
380
00:33:16,542 --> 00:33:19,867
- Wódki.
- Zaraz ci podrzucę.
381
00:33:20,013 --> 00:33:22,880
Lepiej niech tu będzie
jak wrócę.
382
00:33:24,219 --> 00:33:26,219
Zaraz odda łyżkę.
383
00:33:34,167 --> 00:33:35,720
Tommy.
384
00:33:39,240 --> 00:33:42,080
Chętnie zasunę kreseczkę.
385
00:33:56,614 --> 00:34:00,634
Coś ci powiem, Nidge.
Porządniacha z ciebie.
386
00:34:00,673 --> 00:34:02,273
Dzięki, Git.
387
00:34:02,319 --> 00:34:04,419
A dziś św. Patryka, nie?
388
00:34:04,667 --> 00:34:08,640
W taki dzień można poszaleć.
389
00:34:09,067 --> 00:34:11,727
Chlanie w Wielki Piątek.
Po prostu trzeba.
390
00:34:11,806 --> 00:34:13,406
Pewnie, Git.
391
00:34:14,926 --> 00:34:17,600
- Muszę odcedzić kartofelki.
- Spoko.
392
00:34:46,222 --> 00:34:48,222
Jak tam młoda dama?
393
00:34:49,895 --> 00:34:51,895
Szukałem klozetu.
394
00:34:51,942 --> 00:34:53,600
Mnie nie pytaj.
395
00:34:55,905 --> 00:34:58,622
Tu też będzie dobrze.
396
00:34:58,695 --> 00:35:01,095
Nie patrz, młoda damo.
397
00:35:01,568 --> 00:35:04,108
Chyba że chcesz popatrzeć.
398
00:35:04,195 --> 00:35:07,695
To pewnie nic czego
nie widziałaś wcześniej.
399
00:35:14,282 --> 00:35:16,282
Z lekka dziś zimnawo.
400
00:35:19,142 --> 00:35:21,142
I siuramy.
401
00:35:26,908 --> 00:35:28,612
Nie...
402
00:35:30,555 --> 00:35:32,200
muszę zaczekać.
403
00:35:41,235 --> 00:35:43,487
- Daj staremu buziaka.
- Spierdalaj.
404
00:35:43,512 --> 00:35:45,680
- No dalej.
- Spadaj!
405
00:35:45,728 --> 00:35:48,675
- Widziałem jak kręciłaś dupką.
- Odwal się!
406
00:35:48,700 --> 00:35:52,800
- No daj całuska.
- Bierz te chore ręce!
407
00:36:17,449 --> 00:36:19,520
Gdzie ona polazła?
408
00:36:40,728 --> 00:36:43,280
Tommy, zostaw!
Przestań!
409
00:36:44,422 --> 00:36:47,560
Cholerny bydlak!
Patrz co jej zrobił!
410
00:36:57,522 --> 00:36:59,822
Zajebałeś go, Tommy.
411
00:37:05,942 --> 00:37:08,200
Wyliże się?
412
00:37:09,281 --> 00:37:11,781
A co ja, kurwa, lekarz?
413
00:37:12,322 --> 00:37:16,222
Właź do środka!
To wszystko twoja wina!
414
00:37:20,022 --> 00:37:22,400
To co robimy?
415
00:37:25,589 --> 00:37:27,589
Ale rozpierdol.
416
00:37:33,071 --> 00:37:36,171
- Jak?
- Musiał jej przywalić.
417
00:37:36,217 --> 00:37:39,617
Głupota... mogłem ją odwieźć
do domu.
418
00:37:40,471 --> 00:37:45,171
Wychodzę, a on grzmoci ją
jak pierdolony kozioł!
419
00:37:48,317 --> 00:37:50,512
Zamknij się, Siobhan!
Trzeba wymyślić co robić.
420
00:37:50,537 --> 00:37:51,637
Nidge!
421
00:37:53,297 --> 00:37:55,497
Chcesz iść do pierdla?
422
00:37:55,571 --> 00:37:56,520
Chcesz?
423
00:37:56,545 --> 00:37:59,001
Więc mówię ci, zamknij ryj!
424
00:37:59,026 --> 00:38:02,026
- Jezu, stary....
- Mówiłem, żebyś ją odwiózł.
425
00:38:02,124 --> 00:38:05,880
Mówiłem, a teraz siedzimy
po uszy w gównie!
426
00:38:09,971 --> 00:38:12,339
Siobhan, już po wszystkim.
Kumasz, złotko?
427
00:38:12,364 --> 00:38:16,600
- Nie pomagasz nam tutaj.
- Ja nic nie zrobiłam!
428
00:38:17,317 --> 00:38:19,117
On po prostu...
429
00:38:20,630 --> 00:38:23,489
- On...
- Matko Boska od Jezuska...!
430
00:38:23,514 --> 00:38:26,244
Siobhan, zbierz się do kupy.
Tommy, weź ją do środka!
431
00:38:26,269 --> 00:38:28,222
Siobhan, chodźmy do środka.
432
00:38:28,247 --> 00:38:30,547
To nie moja wina.
Nic mu nie zrobiłam.
433
00:38:30,572 --> 00:38:31,740
Wiem, wiem...
434
00:38:31,811 --> 00:38:35,754
Jezu Chryste, Siobhan,
nikt nie mówi, że to twoja wina,
435
00:38:35,803 --> 00:38:37,522
ale przeszkadzasz jak cholera!
436
00:38:37,547 --> 00:38:40,247
Trzeba wymyślić co robić,
więc idź do środka,
437
00:38:40,272 --> 00:38:44,880
popłacz sobie albo coś,
bo mamy tu nie lada pierdolnik!
438
00:38:51,524 --> 00:38:54,524
- Mogę zapalić?
- Oczywiście.
439
00:38:54,557 --> 00:38:56,459
Daj mi też.
440
00:39:08,644 --> 00:39:11,997
- Co robimy? Dzwonimy po karetkę?
- Nie, kurwa.
441
00:39:12,024 --> 00:39:15,190
Żadnych karetek,
póki nie dowiemy się co z nim.
442
00:39:19,311 --> 00:39:21,311
Trzeba coś zrobić.
443
00:39:21,543 --> 00:39:23,169
Co myślisz?
444
00:39:24,004 --> 00:39:27,160
Wygląda jak trzy ćwierci do śmierci.
445
00:39:33,597 --> 00:39:35,970
Zabierz stąd Siobhan.
446
00:39:36,651 --> 00:39:38,251
Siobhan, kochanie, już dobrze.
447
00:39:38,384 --> 00:39:40,841
- Będzie dobrze, ale posłuchaj...
- Chcę jechać do domu.
448
00:39:40,866 --> 00:39:43,843
Wiem, Tommy cię zawiezie.
449
00:39:43,971 --> 00:39:48,371
Mamy tu borutę ciężkiego kalibru,
więc jak wrócisz do domu,
450
00:39:48,661 --> 00:39:50,334
nic nikomu nie mów, dobrze?
451
00:39:50,359 --> 00:39:52,727
Ani rodzinie, ani koleżankom,
rozumiesz?
452
00:39:52,752 --> 00:39:55,676
Bo musimy wykombinować
co z nim zrobić,
453
00:39:55,701 --> 00:39:58,901
bo obojętnie co,
jak jego kumple się dowiedzą,
454
00:39:59,304 --> 00:40:04,604
wszystkich nas zabiją.
W porządku? Kapujesz?
455
00:40:04,864 --> 00:40:06,764
Grzeczna dziewczynka.
Chodź.
456
00:40:07,124 --> 00:40:09,697
Wszystko będzie dobrze.
457
00:40:09,771 --> 00:40:13,225
Nieźle ci się dostało,
ale już po wszystkim.
458
00:40:13,250 --> 00:40:14,950
Grzeczna dziewczynka.
459
00:40:26,238 --> 00:40:28,840
- Ma złamany kark?
- No.
460
00:40:36,757 --> 00:40:38,760
Co zrobimy?
461
00:40:41,044 --> 00:40:42,960
No co?
462
00:40:43,963 --> 00:40:45,160
Dobra.
463
00:40:52,469 --> 00:40:53,969
Czemu to zrobiłeś?
464
00:40:53,994 --> 00:40:56,494
I tak by stąd nie wyszedł, nie?
465
00:40:57,418 --> 00:40:59,645
Mogliśmy porzucić go na drodze.
Wyglądałoby na wypadek!
466
00:40:59,670 --> 00:41:02,870
Skróciłem mu cierpienia, Nidge.
To wszystko.
467
00:41:02,937 --> 00:41:04,537
Nie było innego wyjścia.
468
00:41:27,568 --> 00:41:30,400
Nidgy, stary kumplu,
co u ciebie?
469
00:41:31,914 --> 00:41:33,520
Nie ma sprawy.
470
00:41:34,568 --> 00:41:36,800
Spoko, przyjadę sam.
471
00:41:40,567 --> 00:41:42,240
Zostań tu.
472
00:42:10,701 --> 00:42:13,465
Jak tylko są kłopoty,
ty zjawiasz się jak złe licho.
473
00:42:13,527 --> 00:42:15,727
Przyjechałeś swoim psim vanem?
474
00:42:16,068 --> 00:42:18,865
Pokażesz mi ten syf do posprzątania,
czy mam sobie jechać?
475
00:42:18,890 --> 00:42:20,258
Bo powiem ci tak...
476
00:42:20,332 --> 00:42:22,968
pyskuj tak dalej,
a zobaczysz jak skończysz.
477
00:42:23,068 --> 00:42:24,480
Frano.
478
00:42:29,043 --> 00:42:31,600
Niezłego szajsu narobiliście, Nidgy.
479
00:42:32,068 --> 00:42:34,800
- Kto to?
- Git Loughman.
480
00:42:36,521 --> 00:42:39,621
Gość z RA?
Jezu...
481
00:42:39,814 --> 00:42:42,414
Przesrane, Nidge.
Jak to się stało?
482
00:42:42,439 --> 00:42:45,139
Możesz mi pomóc czy nie?
483
00:42:45,268 --> 00:42:47,268
Nikt nie wie, że tu jest.
484
00:42:47,868 --> 00:42:50,568
Żaden problem.
Pomogę ci.
485
00:42:50,654 --> 00:42:54,280
Nidgy, przecież mówiłem.
Żaden problem.
486
00:42:55,868 --> 00:42:59,068
Mam na placu koparkę.
Kopaliśmy drenaż.
487
00:42:59,168 --> 00:43:02,568
Jak zagrzebać go dość głęboko,
nigdy go nie znajdą.
488
00:43:02,727 --> 00:43:06,327
Żeby go tylko tam dowieźć,
a dałem sobie troszkę w gaz, Nidge.
489
00:43:06,352 --> 00:43:08,779
Pomogę wam go zakopać
i możecie wziąć vana,
490
00:43:08,841 --> 00:43:10,565
ale ktoś musi siąść za ster.
491
00:43:10,590 --> 00:43:13,680
Nie dam się chapsnąć
z truposzczakiem na pace.
492
00:43:19,694 --> 00:43:21,400
Poprowadzę.
493
00:43:21,768 --> 00:43:23,680
- Na pewno?
- Tak.
494
00:43:25,241 --> 00:43:29,041
Dobra... masz coś,
żeby go zawinąć?
495
00:43:29,167 --> 00:43:31,680
Tak, w samochodzie.
Zaraz wracam.
496
00:43:35,974 --> 00:43:37,760
Dzięki, Darren.
497
00:43:41,468 --> 00:43:44,160
- Pojadę z Franem, dobra?
- No.
498
00:43:44,768 --> 00:43:46,968
Pojedziemy przodem.
499
00:44:14,468 --> 00:44:18,320
Przykryjcie go, ale jak przeszukają vana,
macie przesrane.
500
00:44:18,902 --> 00:44:21,295
Jesteś w porzo, Piękniś,
nawet jeśli zabiłeś mi psa.
501
00:44:21,320 --> 00:44:23,320
- Bądź pod telefonem.
- No.
502
00:44:39,980 --> 00:44:42,680
- W porządku, Darren?
- Tak.
503
00:44:53,868 --> 00:44:56,768
Spokojna czaszka, Nidgy.
Spokojna czaszka.
504
00:44:57,478 --> 00:45:00,248
Dobrze, że miałem włączoną komórę
jak zadzwoniłeś.
505
00:45:00,273 --> 00:45:01,626
No... dzięki, Fran.
506
00:45:01,651 --> 00:45:04,198
Byłem z jedną dupencją.
Prawie ją wyrwałem.
507
00:45:04,308 --> 00:45:06,808
Jeszcze chwila
i by mnie nie było.
508
00:45:07,068 --> 00:45:10,474
- Czysty fart, że mnie złapałeś.
- Ano miałem farta, Fran.
509
00:45:10,499 --> 00:45:14,977
I o tym cały czas mówię.
Wszechświat.
510
00:45:15,568 --> 00:45:17,868
Wszystko samo się reguluje.
511
00:45:17,968 --> 00:45:19,968
- O, w chuj...
- Co?
512
00:45:20,439 --> 00:45:21,457
Psiarnia.
513
00:45:21,482 --> 00:45:25,582
Darren, punkt kontrolny.
Odbijaj.
514
00:45:26,808 --> 00:45:28,287
Dobra.
515
00:45:58,468 --> 00:46:00,240
Co słychać,
pani funkcjonariuszko?
516
00:46:00,668 --> 00:46:04,480
- Skąd pan jedzie?
- Z lotniska. Odbierałem go.
517
00:46:04,968 --> 00:46:08,468
- O tej porze?
- Tak, lot się spóźnił.
518
00:46:09,263 --> 00:46:10,210
Proszę jechać.
519
00:46:10,268 --> 00:46:13,668
- Dziękuję.
- Szczęśliwego Dnia św. Patryka!
520
00:46:20,068 --> 00:46:22,168
- Co to, kurwa, miało być?
- Co?
521
00:46:22,213 --> 00:46:24,266
Puściła nas.
Po co świrujesz?
522
00:46:24,291 --> 00:46:28,591
Wyluzuj. Przejechaliśmy.
Spokojna czaszka. Hurra.
523
00:47:03,468 --> 00:47:05,468
Kurde, mało brakowało.
524
00:47:05,721 --> 00:47:07,387
Dzięki, Darren, jesteś gość.
525
00:47:07,412 --> 00:47:09,920
- Idę odpalić sprzęt.
- Dobra.
526
00:47:26,968 --> 00:47:28,760
- Pizga.
- No.
527
00:47:30,468 --> 00:47:32,320
- Szluga?
- Nie.
528
00:47:46,881 --> 00:47:49,960
Ty za łeb, ja za szkity.
529
00:48:30,468 --> 00:48:32,516
Dobrze, że miałem koparę.
530
00:48:32,541 --> 00:48:34,443
Nigdzie się stąd nie ruszy.
531
00:48:34,468 --> 00:48:37,748
Mogliśmy wrzucić na górę
ścierwo wołu.
532
00:48:37,868 --> 00:48:40,240
W razie gdyby szukali
podczerwienią.
533
00:48:43,701 --> 00:48:45,000
Co?
534
00:48:47,868 --> 00:48:49,809
Zdycham z głodu.
Muszę coś zjeść.
535
00:48:49,834 --> 00:48:52,034
Niedaleko jest sklepik.
536
00:49:31,700 --> 00:49:33,600
Zgaś światło.
537
00:49:55,641 --> 00:49:59,480
- I co dalej?
- Nie mam zielonego pojęcia.
538
00:50:03,287 --> 00:50:05,640
- Co?
- Właź.
539
00:50:07,968 --> 00:50:12,368
Tłumaczenie: Sabat1970
Synchro: MaAd
540
00:50:12,514 --> 00:50:16,214
.:: GrupaHatak.pl ::.
541
00:50:16,268 --> 00:50:20,668
{\an8}Wystąpili:
39417
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.