Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:49,400 --> 00:01:54,394
- Potrzebuj臋 dokumenty.
- Paszport zam贸wi艂em w Holandii.
2
00:01:54,480 --> 00:02:01,318
B臋dziesz obywatelem Argentyny.
P贸艂 rosyjskim, p贸艂 polskim 呕ydem.
3
00:02:01,400 --> 00:02:05,473
- Karty pobytu robimy tutaj.
- Globalna wioska.
4
00:02:08,520 --> 00:02:12,308
- Sk膮d masz te kody?
- Dobre pytanie.
5
00:02:22,560 --> 00:02:25,438
Dzie艅 dobry, kochanie.
6
00:02:33,360 --> 00:02:36,511
- St臋skni艂em si臋 za tob膮.
- Ja za tob膮 te偶.
7
00:02:44,400 --> 00:02:47,392
- Kocham ci臋.
- Tylko tak m贸wisz.
8
00:02:49,400 --> 00:02:51,436
Cze艣膰, siostra.
9
00:03:01,440 --> 00:03:04,318
Skowronki moje...
10
00:03:23,400 --> 00:03:27,359
- Zobacz te sukieneczki. 艁adne?
- Okropne.
11
00:03:27,560 --> 00:03:30,518
Zwariowa艂e艣? 艁adne s膮.
12
00:03:40,440 --> 00:03:45,355
Niez艂y, co? Chod藕, przejedziemy si臋.
Poka偶臋 ci co艣.
13
00:03:55,440 --> 00:03:58,352
- Uwaga.
- l co?
14
00:04:06,440 --> 00:04:09,477
- Poprawi艂y si臋 widoki?
- Czy ja wiem?
15
00:04:10,400 --> 00:04:13,358
Prosz臋, oto dane techniczne.
16
00:04:13,520 --> 00:04:20,437
- 90 tysi臋cy. Wiesz, ile mamy na koncie?
- Ta cena jest w euro.
17
00:04:22,400 --> 00:04:27,520
- To ponad 400 tysi臋cy z艂otych.
- Nadal jest w naszym zasi臋gu.
18
00:04:35,520 --> 00:04:37,431
To widzia艂a艣?
19
00:04:42,520 --> 00:04:46,399
Tego nie mo偶na.
Tu jest co艣 dla ciebie.
20
00:04:55,400 --> 00:04:57,356
Cze艣膰, zobacz.
21
00:05:09,560 --> 00:05:12,518
Zaczekaj. P贸jdziemy na kaw臋?
22
00:05:25,520 --> 00:05:28,398
Dok膮d jedziemy?
23
00:05:29,440 --> 00:05:32,512
Dzi艣 s膮 imieniny ojca. Pami臋tasz?
24
00:05:35,560 --> 00:05:40,429
- Ale mo偶e Tomek si臋 spieszy?
- Nie, nie spiesz臋 si臋.
25
00:05:41,560 --> 00:05:45,348
Pora przedstawi膰 Tomka rodzicom.
26
00:05:47,480 --> 00:05:50,313
Dobrze wygl膮dam?
27
00:05:50,400 --> 00:05:56,475
Nasi rodzice nie przejmuj膮 si臋
wygl膮dem. Dla nich wa偶ne jest wn臋trze.
28
00:05:56,600 --> 00:06:02,550
Sfera duchowa, czysto艣膰 intencji.
A to jest u ciebie bez zarzutu.
29
00:06:11,400 --> 00:06:13,516
Tu zgin臋li 1 2 lat temu.
30
00:06:15,520 --> 00:06:22,392
T臋dy szli. Ten gn贸j straci艂 panowanie
nad samochodem. Odbi艂 si臋 od muru.
31
00:06:22,480 --> 00:06:28,396
Mama zgin臋艂a na miejscu, a ojciec
kilka dni p贸藕niej w szpitalu.
32
00:06:28,480 --> 00:06:33,349
Nawet nie by艂 strasznie pijany.
P贸艂tora promila.
33
00:06:33,440 --> 00:06:38,309
- Wsadzili go?
- Na 3 tygodnie. Potem go wypu艣cili.
34
00:06:38,400 --> 00:06:43,428
Mia艂 egzaminy na studia.
By艂 synem pos艂a czy ministra.
35
00:06:43,600 --> 00:06:50,358
Oni mog膮 wszystko. Polska Zjednoczona
Partia W艂a艣cicieli Polski.
36
00:06:50,560 --> 00:06:55,350
- Dosta艂 wyrok w zawieszeniu.
- Co si臋 z nim sta艂o?
37
00:06:55,440 --> 00:06:59,319
Chyba nie dr臋cz膮 go wyrzuty sumienia.
38
00:06:59,400 --> 00:07:05,350
Mo偶e zosta艂 porz膮dnym obywatelem
albo pos艂em. Jak jego tatu艣?
39
00:07:05,440 --> 00:07:08,512
Nie wiem. Nie interesowa艂em si臋 nim.
40
00:07:11,560 --> 00:07:16,315
Mia艂am 9 lat i nie mieli艣my
偶adnej rodziny.
41
00:07:20,360 --> 00:07:25,480
Byli艣my przez p贸艂 roku w biduli.
W domu dziecka.
42
00:07:29,520 --> 00:07:33,433
W dw贸ch bidulach, bo nas rozdzielili.
43
00:07:35,440 --> 00:07:39,353
- Nikt wam nie pom贸g艂?
- A kto mia艂 nam pom贸c?
44
00:07:39,440 --> 00:07:46,391
W wieku 1 8 lat odzyska艂em mieszkanie
i zosta艂em prawnym opiekunem Malwiny.
45
00:07:46,480 --> 00:07:49,552
Ale nikt? Przecie偶 s膮 instytucje.
46
00:07:50,360 --> 00:07:53,477
lnstytucje 偶yj膮 same dla siebie.
47
00:07:55,480 --> 00:08:02,511
- To przez nas mia艂 k艂opoty syn pos艂a.
- Ty i ta twoja martyrologia.
48
00:08:02,600 --> 00:08:09,312
Przecie偶 by艂 kto艣, kto nam pom贸g艂.
l te偶 by艂 cz艂onkiem elity.
49
00:08:11,480 --> 00:08:17,555
Najwa偶niejsze, 偶e wyro艣li艣my na ludzi.
Dzi臋ki twojej pracy, Jacek.
50
00:08:18,400 --> 00:08:21,358
Dzi臋ki twojemu po艣wi臋ceniu.
51
00:08:21,480 --> 00:08:27,476
Powiedz, Kruszon, kto pozwala
na tak膮 niesprawiedliwo艣膰?
52
00:08:44,400 --> 00:08:48,393
艁adne miejsce.
Dobry punkt obserwacyjny.
53
00:08:48,560 --> 00:08:53,475
Du偶o ludzi, kt贸rzy nie wiadomo sk膮d
maj膮 pieni膮dze.
54
00:08:53,560 --> 00:08:56,438
Z w艂asnej ci臋偶kiej pracy.
55
00:08:59,440 --> 00:09:03,319
- Chcesz rzuci膰 prac臋 w policji?
- Ja?
56
00:09:05,560 --> 00:09:08,518
Sk膮d ci to przysz艂o do g艂owy?
57
00:09:08,600 --> 00:09:14,311
Nie k艂am mi. Znam ci臋 kilka lat.
Ka偶dy ma czasem dosy膰.
58
00:09:14,400 --> 00:09:20,509
Ka偶dy czasem chce wzi膮膰 fors臋,
przy艂膮czy膰 si臋 do ludzi z miasta.
59
00:09:20,600 --> 00:09:25,469
Oni maj膮 kas臋, samochody...
60
00:09:26,520 --> 00:09:30,308
- O co ci chodzi?
- Dobrze wiesz.
61
00:09:36,480 --> 00:09:39,472
Forsa jest fajna. Daje wolno艣膰.
62
00:09:41,440 --> 00:09:47,390
Jeste艣my m艂odzi. Ale nie znaczy,
偶e musisz nas od razu poucza膰.
63
00:09:47,480 --> 00:09:53,510
Te偶 fakt. Cz艂owiek na emeryturze
przypomina sobie zmarnowane lata.
64
00:09:54,360 --> 00:09:57,511
l jeszcze to nazywaj膮
''stan spoczynku''.
65
00:09:58,360 --> 00:10:04,356
Pora na mnie. Pozw贸lcie, 偶e zap艂ac臋.
Chyba p贸jd臋 do ko艣cio艂a.
66
00:10:21,520 --> 00:10:23,556
Kocham ci臋.
67
00:10:25,440 --> 00:10:31,515
Dziewczyna po lewej to z艂odziejka.
Zwin臋li艣my j膮 tutaj z Kruszonem.
68
00:10:31,600 --> 00:10:35,388
Fanty oddaje ch艂opakowi na wprost.
69
00:10:46,480 --> 00:10:50,519
- Co jest?
- Jak si臋 domy艣lasz, jestem z policji.
70
00:10:58,520 --> 00:11:03,355
Ja ju偶 jestem zresocjalizowana
i nie kradn臋.
71
00:11:03,440 --> 00:11:06,477
Tu j膮 mamy! Dzwo艅 po policj臋.
72
00:11:07,360 --> 00:11:11,399
Ja jestem z policji.
Tam jest poszkodowana.
73
00:11:24,440 --> 00:11:27,352
- Skr臋膰 tutaj.
- Tak jest.
74
00:11:35,440 --> 00:11:38,398
- Jednak m贸wi.
- Tak jest.
75
00:12:01,520 --> 00:12:07,470
Kiedy艣, 偶eby obrabowa膰 bank,
trzeba by艂o wej艣膰 i rozpru膰 sejf.
76
00:12:07,560 --> 00:12:14,352
Dzisiaj wystarczy dosta膰 si臋
do komputera w najmniejszym oddziale.
77
00:12:15,400 --> 00:12:17,550
- Takim jak ten?
- Tak.
78
00:12:18,360 --> 00:12:23,514
W tym budyneczku z pewno艣ci膮
zrobisz to, co ci powiedzia艂em.
79
00:12:23,600 --> 00:12:28,469
- Niemo偶liwe.
- Mo偶liwe. 呕ycie bandyty to 艂atwizna.
80
00:12:28,560 --> 00:12:32,394
abowa膰 艂atwo, nie ma kary 艣mierci.
81
00:12:32,480 --> 00:12:37,474
Policja nie 艂apie, a je艣li 艂apie,
to wyroki s膮 kr贸tkie.
82
00:12:37,560 --> 00:12:43,476
S臋dziowie s膮 przekupni.
Czasami my艣l臋, po co ja si臋 tak m臋cz臋.
83
00:12:43,560 --> 00:12:47,473
Chyba jako wicepremier nie biedujesz?
84
00:12:47,560 --> 00:12:52,350
Nie. A ty nie my艣la艂e艣
o zmianie dru偶yny?
85
00:12:52,440 --> 00:12:55,352
- Nie rozumiem.
- ozumiesz.
86
00:12:55,560 --> 00:13:02,477
Nie chcia艂by艣 偶y膰 tak, jak oni? Kra艣膰,
sprzedawa膰 dzieciakom narkotyki?
87
00:13:02,560 --> 00:13:07,350
Nie. Ja nie mam na to
wyobra藕ni ani odwagi.
88
00:13:07,480 --> 00:13:09,471
Masz.
89
00:13:16,360 --> 00:13:19,477
- A on?
- Co on?
90
00:13:20,520 --> 00:13:24,513
- Naprawd臋 nic nie m贸wi?
- Nie m贸wi i nie s艂yszy.
91
00:13:25,520 --> 00:13:27,431
Jed藕.
92
00:13:38,600 --> 00:13:41,478
Nigdy ci臋 nie kusi艂o?
93
00:13:43,400 --> 00:13:48,315
Jestem prostym cz艂owiekiem.
Jak wi臋kszo艣膰 ludzi.
94
00:13:48,400 --> 00:13:54,350
Nie rozumiem nieuczciwo艣ci.
Jak mo偶na skrzywdzi膰 cz艂owieka?
95
00:13:54,440 --> 00:13:59,309
My艣lisz, 偶e uczciwi ludzie
stanowi膮 wi臋kszo艣膰?
96
00:13:59,400 --> 00:14:03,393
A mo偶e ja chc臋 by膰
ostatnim sprawiedliwym?
97
00:14:37,400 --> 00:14:39,436
Mo偶e by艣 zaczeka艂?
98
00:15:19,440 --> 00:15:25,356
Naprawd臋 mo偶na st膮d wyprowadzi膰
dziesi膮tki milion贸w euro?
99
00:15:25,440 --> 00:15:30,514
Tak. W systemie komputer贸w banku
panuje pe艂na demokracja.
100
00:15:31,360 --> 00:15:36,434
Nie ma wa偶niejszych i mniej wa偶nych.
Wystarczy mie膰 kody.
101
00:15:46,360 --> 00:15:51,354
Je艣li z takiej pipid贸wy mo偶na
wyprowadzi膰 miliony...
102
00:15:51,440 --> 00:15:56,514
- ... to czemu ludzie tego nie robi膮?
- Sk膮d wiesz, 偶e nie robi膮?
103
00:15:56,600 --> 00:16:02,391
Kt贸ry bank si臋 przyzna,
偶e jego system jest nieszczelny?
104
00:16:02,480 --> 00:16:06,553
l 偶e pieni膮dze jego klient贸w
nie s膮 bezpieczne?
105
00:16:08,560 --> 00:16:11,438
Skoro tak m贸wisz...
106
00:16:23,440 --> 00:16:26,432
Dobrze, robimy ten.
107
00:17:12,480 --> 00:17:15,358
Dzi臋kuj臋, 偶e przysz艂a艣.
108
00:17:16,400 --> 00:17:18,516
Co chcesz zrobi膰?
109
00:17:20,360 --> 00:17:23,477
Nie mog臋 d艂u偶ej oszukiwa膰 Malwiny.
110
00:17:23,560 --> 00:17:29,430
Czuj臋, 偶e ona si臋 domy艣la,
偶e Grand prowadzi podw贸jne 偶ycie.
111
00:17:29,520 --> 00:17:36,358
- Dlaczego nie mo偶esz jej oszukiwa膰?
- A ty by艣 potrafi艂a oszukiwa膰 ysia?
112
00:17:37,440 --> 00:17:40,318
Ja j膮 kocham.
113
00:17:47,480 --> 00:17:50,552
''Jednego serca, tak ma艂o mi trzeba.
114
00:17:51,480 --> 00:17:55,359
A jednak widz臋, 偶e 偶膮dam za wiele''.
115
00:17:55,440 --> 00:17:58,318
M贸w dalej.
116
00:17:58,440 --> 00:18:04,436
- Ona si臋 domy艣la, 偶e on co艣 ukrywa.
- Wi臋c jego te偶 nie chcesz oszukiwa膰?
117
00:18:04,520 --> 00:18:07,398
Nie kpij.
118
00:18:07,480 --> 00:18:12,474
- Wola艂bym, 偶eby nie by艂 jej bratem.
- Ale jest jej bratem.
119
00:18:12,560 --> 00:18:16,519
Chc臋, 偶eby wiedzia艂a,
kim jestem naprawd臋.
120
00:18:17,360 --> 00:18:22,434
To jest dla mnie bardzo wa偶ne.
Dla mnie i mojej przysz艂o艣ci.
121
00:18:22,520 --> 00:18:28,436
Twoja przysz艂o艣膰 to policja.
Zawsze chcia艂e艣 by膰 ofi cerem.
122
00:18:28,520 --> 00:18:31,353
Chcesz zrezygnowa膰?
123
00:18:31,560 --> 00:18:38,318
Malwina b臋dzie wsp贸艂pracowa膰.
Ona czuje, 偶e z nim jest co艣 nie tak.
124
00:18:38,400 --> 00:18:41,472
Na wsp贸艂prac臋? Przeciwko bratu?
125
00:18:41,560 --> 00:18:46,315
- Pa艅stwo nam przeszkadzaj膮.
- Przepraszam.
126
00:18:51,400 --> 00:18:55,393
- Mamy towarzystwo.
- Wiem. Chod藕.
127
00:19:02,440 --> 00:19:07,355
Jako tw贸j dow贸dca rozkazuj臋 ci
kontynuowa膰 akcj臋.
128
00:19:07,440 --> 00:19:13,549
To romantyczne powiedzie膰 siostrze
bandyty, 偶e jest si臋 policjantem.
129
00:19:14,360 --> 00:19:18,512
Ale nie masz takiego prawa.
Czy pomy艣la艂e艣 o nas?
130
00:19:18,600 --> 00:19:24,550
To s膮 ca艂e miesi膮ce naszej pracy.
Pasek, Faber - to on ich zabi艂.
131
00:19:25,400 --> 00:19:28,517
- l braciszek.
- My艣l臋 o nich. Ca艂y czas.
132
00:19:29,360 --> 00:19:34,559
W艂a艣nie, 偶e nie my艣lisz.
Nie trzeba by艂o si臋 w niej zakochiwa膰.
133
00:19:35,360 --> 00:19:41,356
- Ju偶 dobrze. Nie powiem jej.
- Teraz m贸wisz jak policjant.
134
00:19:43,440 --> 00:19:48,560
Napij si臋 w贸dki albo id藕 na si艂owni臋.
Nie wracajmy do tego tematu.
135
00:19:49,360 --> 00:19:51,351
ozkaz.
136
00:19:52,520 --> 00:19:57,514
Nie przejmuj si臋 tak. Za jaki艣 czas
b臋dzie po wszystkim.
137
00:19:58,360 --> 00:20:00,510
- Po czym?
- Dobrze wiesz.
138
00:20:01,440 --> 00:20:05,319
- Szybko o niej zapomnisz.
- Nie m贸wmy o tym.
139
00:20:05,400 --> 00:20:09,439
Zapomnisz tak samo,
jak zapomnia艂e艣 o mnie.
140
00:20:09,560 --> 00:20:12,438
Cze艣膰, Kruszon.
141
00:20:14,400 --> 00:20:18,473
- Cze艣膰, Jacek.
- omantyczny spacer we dwoje?
142
00:20:20,560 --> 00:20:27,432
Najbardziej romantyczne s膮 spacery
z siostr膮. Jeste艣 bratem Malwiny?
143
00:20:27,520 --> 00:20:33,311
- Nie m贸wi艂e艣, 偶e masz siostr臋.
- Nie m贸wi艂e艣, 偶e masz 偶on臋.
144
00:20:33,440 --> 00:20:39,436
- Wi臋c musimy to uczci膰. Zapraszam.
- Mam kilka spraw do za艂atwienia.
145
00:20:39,520 --> 00:20:45,436
Daj spok贸j. Co mo偶na za艂atwi膰
w Polsce w niedziel臋? Ja stawiam.
146
00:21:50,600 --> 00:21:53,478
Bardzo mi艂y ten Grand.
147
00:21:55,600 --> 00:21:59,559
Wychowany, szarmancki. Fajny ch艂opak.
148
00:22:01,520 --> 00:22:04,398
l 艣wietnie ta艅czy.
149
00:22:04,480 --> 00:22:08,519
Nie s艂uchaj tych g艂upot,
kt贸re gada mamusia.
150
00:22:09,480 --> 00:22:15,396
Gdybym nie wiedzia艂a, kim jest,
to bym na pewno nie uwierzy艂a.
151
00:22:16,480 --> 00:22:20,314
A ty nie jeste艣 ju偶 o mnie zazdrosny?
152
00:22:32,360 --> 00:22:34,396
Ale bije.
153
00:22:36,480 --> 00:22:39,438
Niesamowite, dwa serca.
154
00:22:43,440 --> 00:22:48,514
Dobrze, 偶e mamy siebie.
Nawet nie wiesz, jak to dobrze.
155
00:23:49,360 --> 00:23:51,510
Przepraszam, tylko zapytam.
156
00:23:53,360 --> 00:23:59,549
- Chcia艂bym za艂o偶y膰 konto ''Elita''.
- To u kierownika na pi臋trze. Pok贸j 1 4.
157
00:24:02,520 --> 00:24:05,432
Tam? Dzi臋kuj臋.
158
00:24:25,360 --> 00:24:28,318
- Jewgienij Jelizariew?
- Da.
159
00:24:30,360 --> 00:24:35,388
- Sta艂y adres?
- Buenos Aires... Tam jest napisane.
160
00:24:38,600 --> 00:24:43,515
- Chce pan wp艂aci膰, panie...
- Jewgienij. Eugeniusz.
161
00:24:44,400 --> 00:24:48,552
Matka wysz艂a za osjanina,
a ja si臋 czuj臋 Polakiem.
162
00:24:49,360 --> 00:24:54,354
l tu b臋d臋 inwestowa艂!
Mo偶e by膰 na pocz膮tek 50 tysi臋cy?
163
00:24:55,480 --> 00:25:01,430
Mo偶e zainteresuje pana lokata
o negocjowanym oprocentowaniu?
164
00:25:01,520 --> 00:25:07,550
Ja tu b臋d臋 budowa艂 kompleks
weekendowy. Nie chc臋 blokowa膰 got贸wki.
165
00:25:08,400 --> 00:25:13,520
- Kompleks weekendowy?
- Aquapark, fitness, restauracje...
166
00:25:16,440 --> 00:25:20,479
Wi臋c teraz b臋dzie jaki艣 ruch
w tej mie艣cinie.
167
00:25:20,560 --> 00:25:27,352
Bo teraz jest tu nudniej ni偶 za komuny.
Pan nie pami臋ta tych czas贸w.
168
00:25:28,360 --> 00:25:31,352
- Ca艂e szcz臋艣cie.
- Jelizariew...
169
00:25:44,480 --> 00:25:51,431
Niez艂a ta twoja siostra. Tw贸j szwagier
to szcz臋艣ciarz. Prawdziwa kobieta.
170
00:25:55,520 --> 00:25:58,398
Szwagier wygra艂.
171
00:26:01,360 --> 00:26:05,512
- Jeste艣 troch臋 zdenerwowany.
- Mo偶e troch臋 jestem.
172
00:26:11,440 --> 00:26:14,398
Ka偶dy ma lepsze i gorsze dni.
173
00:26:15,560 --> 00:26:18,518
Mo偶e m贸g艂bym ci jako艣 pom贸c?
174
00:26:20,360 --> 00:26:25,309
Jestem, jak to si臋 m贸wi,
twoim przyjacielem.
175
00:26:27,480 --> 00:26:32,429
Nie, chyba nie. aczej sam
musz臋 sobie pom贸c.
176
00:27:01,600 --> 00:27:04,478
Puszcz臋 to jeszcze raz.
177
00:27:09,480 --> 00:27:15,396
Mo偶e powiniene艣 si臋 zaj膮膰
grafik膮 komputerow膮? Masz talent.
178
00:27:15,480 --> 00:27:18,392
M贸g艂bym co艣 na tym zarobi膰?
179
00:27:21,520 --> 00:27:26,355
Teraz wchodzisz ty.
obimy to, co wymy艣li艂e艣.
180
00:27:26,480 --> 00:27:33,397
Wp艂acamy kilkadziesi膮t milion贸w euro
na twoje konto, panie Jelizariew.
181
00:27:33,480 --> 00:27:37,359
A nast臋pnie przelewamy je za granic臋.
182
00:27:37,440 --> 00:27:44,357
Do banku nie wp艂acimy nic, ale z banku
wyp艂ynie kilkadziesi膮t milion贸w euro.
183
00:27:44,440 --> 00:27:47,318
Genialnie proste.
184
00:27:47,400 --> 00:27:50,312
Bardzo proste.
185
00:27:50,520 --> 00:27:57,392
Po 1 5 minutach wy艂膮czamy komputer.
W mi臋dzyczasie ch艂opaki robi膮 sejf.
186
00:27:57,480 --> 00:28:03,510
Dla zmy艂ki. Potem ewakuacja.
Do poniedzia艂ku nikt nic nie wykryje.
187
00:28:03,600 --> 00:28:10,392
A wtedy nie b臋dzie nie tylko kont
pana Jelizariewa, ale i jego samego.
188
00:28:10,480 --> 00:28:13,358
A potem co?
189
00:28:13,440 --> 00:28:15,556
Polecimy na Marsa?
190
00:28:16,400 --> 00:28:19,437
To ju偶 wed艂ug w艂asnego 偶yczenia.
191
00:28:19,520 --> 00:28:26,437
Co oznaczaj膮 te czerwone krzy偶yki
na postaciach stra偶nik贸w i kasjerek?
192
00:28:27,480 --> 00:28:30,358
Obezw艂adnienie.
193
00:28:31,440 --> 00:28:33,431
Obezw艂adnienie?
194
00:28:34,520 --> 00:28:37,398
- Nic wi臋cej?
- Nie.
195
00:28:39,360 --> 00:28:44,434
Nie zamierzamy grzeszy膰
przeciwko pi膮temu przykazaniu.
196
00:28:44,520 --> 00:28:47,398
- A kt贸re to jest?
- O zabijaniu.
197
00:28:47,480 --> 00:28:49,471
Popatrz.
198
00:28:55,440 --> 00:29:01,356
Uczestniczy艂em w przekr臋tach,
ale nigdy nikogo nie zabi艂em.
199
00:29:01,440 --> 00:29:04,477
Niczego takiego ci nie proponuj臋.
200
00:29:05,440 --> 00:29:12,312
- Jak mo偶na strzela膰 do cz艂owieka?
- Mo偶na. Jestem szkolony w tym kierunku.
201
00:29:12,480 --> 00:29:16,553
Szkolenie to jest jedno,
a zabijanie to drugie.
202
00:29:17,480 --> 00:29:20,358
Zabi艂e艣 kogo艣?
203
00:29:45,360 --> 00:29:46,554
Zabi艂em.
204
00:29:47,400 --> 00:29:53,350
W Czadzie, w Afryce. ebelianci
zaatakowali nasz posterunek.
205
00:29:53,480 --> 00:29:56,552
W艂a艣ciwie strzela艂em na o艣lep.
206
00:29:57,360 --> 00:30:01,478
ano znale藕li艣my 4 trupy
i hieny zrobi艂y swoje.
207
00:30:01,600 --> 00:30:08,312
Nigdy mu nie powie. B臋dziemy
tu siedzie膰 i s艂ucha膰 bajek.
208
00:30:35,480 --> 00:30:40,395
Znowu nic z tego. M贸wi艂em,
偶eby mu te kicze zabra膰.
209
00:30:45,560 --> 00:30:48,438
DZWONEK DO DZWl
210
00:31:08,480 --> 00:31:10,471
Cze艣膰.
211
00:31:20,560 --> 00:31:23,518
zeczywi艣cie 藕le wygl膮dasz.
212
00:31:26,360 --> 00:31:31,354
- Dlaczego zas艂aniasz to lustro?
- Lustro zabiera dusz臋.
213
00:31:36,440 --> 00:31:40,479
A sk膮d wiesz, 偶e przysz艂am
si臋 z tob膮 kocha膰?
214
00:31:40,560 --> 00:31:44,473
A mo偶e przysz艂am
po powt贸rk臋 z wyk艂adu?
215
00:31:44,560 --> 00:31:49,554
Mo偶e p贸jdziemy do kina?
Graj膮 film z Benicio del Toro.
216
00:31:50,440 --> 00:31:53,352
Nie lubi臋 go.
217
00:31:55,360 --> 00:32:00,354
P贸jdziemy, co? Do Muranowa
Zd膮偶ymy po reklamach.
218
00:32:04,560 --> 00:32:07,393
Nie rozumiem...
219
00:32:11,520 --> 00:32:13,511
Dobrze?
220
00:32:17,520 --> 00:32:20,432
Tak, chod藕my.
221
00:32:48,600 --> 00:32:51,478
Nie jedziemy do kina?
222
00:32:54,560 --> 00:32:59,475
ozmy艣li艂em si臋. Kto by szed艂
do kina w tak膮 pogod臋?
223
00:32:59,560 --> 00:33:02,472
- Jak膮 pogod臋?
- W tak膮 pi臋kn膮.
224
00:33:03,400 --> 00:33:08,349
- Pojed藕my lepiej na wycieczk臋.
- Dok膮d on chce jecha膰?
225
00:33:10,440 --> 00:33:13,557
- Do lasu.
- Jedziemy do lasu.
226
00:33:34,560 --> 00:33:37,358
Zaczekaj chwil臋.
227
00:33:39,560 --> 00:33:44,395
- Cze艣膰, Per艂a.
- Cze艣膰. Co艣 ty na siebie w艂o偶y艂?
228
00:33:44,480 --> 00:33:51,477
- Kim jest ta lalka? Przedstaw mnie.
- Masz kluczyki i na benzyn臋.
229
00:33:52,480 --> 00:33:57,315
Przejed藕 si臋 gdzie艣. Poznaj ojczyzn臋.
230
00:33:57,600 --> 00:34:01,434
Chwileczk臋. Tu jest moja ojczyzna.
231
00:34:07,400 --> 00:34:10,551
Prosz臋 ci臋. Jeste艣 moim przyjacielem?
232
00:34:11,400 --> 00:34:13,516
Kochanie, pozw贸l.
233
00:34:19,480 --> 00:34:24,349
- To jest Per艂a.
- Malwina Wielgosz, bardzo mi mi艂o.
234
00:34:24,480 --> 00:34:29,395
Ca艂a przyjemno艣膰 po mojej stronie.
Per艂owski Jan.
235
00:34:29,520 --> 00:34:33,354
Pojed藕 sobie w g贸ry albo nad morze.
236
00:34:38,440 --> 00:34:43,514
- To auto jest kradzione?
- Nie dawa艂bym ci kradzionego auta.
237
00:35:08,520 --> 00:35:13,435
Dlaczego mu da艂e艣 samoch贸d?
Dawno go znasz, tego...
238
00:35:14,400 --> 00:35:16,550
Per艂臋. Od urodzenia.
239
00:35:19,440 --> 00:35:23,513
W samochodzie by艂 nie tylko
pods艂uch, ale i GPS.
240
00:35:23,600 --> 00:35:26,478
A co to jest GPS?
241
00:35:26,560 --> 00:35:30,314
System nawigacji satelitarnej.
242
00:35:32,520 --> 00:35:37,355
Dzi臋ki niemu oni by wiedzieli,
gdzie jeste艣my.
243
00:35:37,560 --> 00:35:40,393
Jacy ''oni''?
244
00:35:41,360 --> 00:35:44,352
Zaraz ci wszystko wyja艣ni臋.
245
00:35:47,360 --> 00:35:51,353
- Tylko...
- Tylko co?
246
00:35:53,560 --> 00:35:56,438
Tylko ci si臋 o艣wiadcz臋.
247
00:35:58,480 --> 00:36:05,352
Chc臋 ci臋 prosi膰 o r臋k臋. Kocham ci臋
i chc臋, 偶eby艣 by艂a moj膮 偶on膮.
248
00:36:08,360 --> 00:36:13,309
Je偶eli ty te偶 chcia艂aby艣 sp臋dzi膰
reszt臋 偶ycia ze mn膮...
249
00:36:13,400 --> 00:36:16,517
... to ja jestem
do twojej dyspozycji.
250
00:36:17,560 --> 00:36:21,314
Nie umiem m贸wi膰. Przepraszam.
251
00:36:24,400 --> 00:36:26,516
Jaki pi臋kny.
252
00:36:30,400 --> 00:36:35,554
- Musia艂e艣 wyda膰 na niego maj膮tek.
- az si臋 cz艂owiek o艣wiadcza.
253
00:36:42,480 --> 00:36:45,358
Teraz dopiero jest pi臋kny.
254
00:36:50,520 --> 00:36:56,356
Jeszcze mi nie odpowiadaj.
Musz臋 ci co艣 jeszcze wyja艣ni膰.
255
00:36:57,360 --> 00:37:03,390
Jeste艣 pierwszym ch艂opakiem,
kt贸rego akceptuje m贸j brat.
256
00:37:05,480 --> 00:37:09,553
- Grand?
- Jaki Grand? Jacek.
257
00:37:11,440 --> 00:37:14,432
W艂a艣nie to ci musz臋 wyja艣ni膰.
258
00:37:19,520 --> 00:37:23,308
Ale co? Powiedz, o co chodzi?
259
00:37:26,400 --> 00:37:28,516
Gdzie my jeste艣my?
260
00:37:33,520 --> 00:37:36,432
Gdzie ja to wsadzi艂em?
261
00:37:40,440 --> 00:37:43,318
Jeste艣my u mnie w domu.
262
00:37:44,400 --> 00:37:47,358
Przecie偶 by艂am u ciebie w domu.
263
00:37:47,440 --> 00:37:53,390
Przychodzi pani do sprz膮tania,
w szafie s膮 wyprasowane koszule.
264
00:37:53,480 --> 00:37:59,510
To nie s膮 moje koszule. S膮 w艂asno艣ci膮
Centralnego Biura 艢ledczego.
265
00:38:00,360 --> 00:38:06,356
Ani to nie jest m贸j dom, ani ja nie
jestem tym, kim my艣lisz, 偶e jestem.
266
00:38:06,440 --> 00:38:09,352
Ta pani pracuje w policji.
267
00:38:25,480 --> 00:38:27,391
Ale sprz臋t!
268
00:38:48,480 --> 00:38:55,431
Marek, wicepremier, przedstawia艂
mi ciebie jako swojego przyjaciela.
269
00:38:56,480 --> 00:38:58,471
K艂ama艂.
270
00:39:00,480 --> 00:39:06,350
Politycy tak czasem robi膮.
Ja pracuj臋 w innym ministerstwie.
271
00:39:06,440 --> 00:39:09,318
Jestem policjantem.
272
00:39:21,360 --> 00:39:23,476
Tomasz Kruszy艅ski.
273
00:39:24,520 --> 00:39:28,354
- Podkomisarz.
- To si臋 akurat zgadza.
274
00:39:28,440 --> 00:39:34,515
Prowadz臋 艣ledztwo w sprawie twojego
brata Jacka, pseudonim Grand.
275
00:39:36,400 --> 00:39:41,394
- To ma by膰 偶art? Pseudonim, 艣ledztwo.
- To nie jest 偶art.
276
00:39:41,560 --> 00:39:44,438
Jestem oficerem policji.
277
00:40:11,400 --> 00:40:13,516
Ja sobie zaraz p贸jd臋.
278
00:40:14,360 --> 00:40:20,515
Chodzi o te przekr臋ty w Emersonie?
Nakradli i chc膮 zrzuci膰 win臋 na Jacka.
279
00:40:21,520 --> 00:40:24,398
Niestety, nie.
280
00:40:27,440 --> 00:40:31,319
Zosta艅 ze mn膮, a poznasz ca艂膮 prawd臋.
281
00:41:04,480 --> 00:41:07,517
Ma艂y! Chod藕 tutaj!
282
00:41:14,440 --> 00:41:20,390
Zawo艂aj Krzysia Per艂owskiego.
Powiedz, 偶e ojciec przyjecha艂.
283
00:41:20,480 --> 00:41:22,471
Biegnij.
284
00:41:24,560 --> 00:41:30,510
Damian, zawo艂aj 艢lepego!
Zgred przyjecha艂! 艢lepy ma widzenie!
285
00:41:49,400 --> 00:41:56,351
Albo stracili艣my Kruchego, albo jest
w niebezpiecze艅stwie. Jad臋 z brygad膮.
286
00:42:03,600 --> 00:42:07,434
Jaki 艂adny samoch贸d, tato,
taki g艂adki.
287
00:42:18,560 --> 00:42:22,314
- Sk贸ra. Jaki kolor?
- Szara.
288
00:42:23,480 --> 00:42:28,395
- Jed藕my do domu.
- Przecie偶 wiesz, 偶e nie mam praw.
289
00:42:29,520 --> 00:42:33,559
Uciekniemy, przecie偶
nikt nas nie dogoni.
290
00:42:38,560 --> 00:42:41,438
SYENA POLlCYJNA
291
00:42:47,360 --> 00:42:49,430
Co si臋 dzieje?
292
00:42:49,560 --> 00:42:54,395
To stra偶 miejska.
Chyba maj膮 jakie艣 膰wiczenia.
293
00:43:18,440 --> 00:43:21,318
Jed藕my ju偶. Na co czekamy?
294
00:43:27,360 --> 00:43:32,480
Prosz臋 podnie艣膰 r臋ce do g贸ry
i powoli podej艣膰 w nasz膮 stron臋.
295
00:43:35,480 --> 00:43:41,350
Prosz臋 podnie艣膰 r臋ce do g贸ry
i powoli podej艣膰 w nasz膮 stron臋.
296
00:43:41,440 --> 00:43:43,510
Kogo oni wo艂aj膮?
297
00:43:45,440 --> 00:43:51,310
Chyba 藕le zaparkowa艂em samoch贸d.
Zaraz to za艂atwi臋 i wr贸c臋.
298
00:44:02,400 --> 00:44:04,550
To ju偶 nie jedziemy, tato?
299
00:44:20,480 --> 00:44:23,438
Czy mog臋 si臋 po偶egna膰 z synem?
300
00:44:25,480 --> 00:44:27,471
Prosz臋.
301
00:44:30,400 --> 00:44:33,392
Chc臋 si臋 tylko po偶egna膰 z synem.
302
00:44:46,520 --> 00:44:50,559
- Komisarzu?
- Spokojnie. To nie jego szukamy.
303
00:44:54,480 --> 00:44:56,516
Krzysiu...
304
00:44:58,600 --> 00:45:01,478
Jazda, tato.
305
00:45:02,440 --> 00:45:07,355
Dzisiaj nie mog臋 ci臋 zabra膰.
Odprowadz臋 ci臋 do pani.
306
00:45:07,440 --> 00:45:10,318
Nie chc臋 tu by膰.
307
00:45:10,400 --> 00:45:14,313
Chod藕, synku. Odprowadz臋 ci臋 do pani.
308
00:45:17,400 --> 00:45:20,358
Tato, ja ju偶 nie chc臋 tu by膰.
309
00:45:20,440 --> 00:45:25,355
Musz臋 i艣膰 do prawdziwej
szko艂y muzycznej i mie膰 dom.
310
00:45:37,360 --> 00:45:39,476
Nie mam go.
311
00:45:41,440 --> 00:45:43,351
Cze艣膰.
312
00:46:04,560 --> 00:46:09,554
Wol臋 nie mie膰 ojca,
ni偶 takiego, kt贸ry mnie oszukuje.
313
00:46:18,400 --> 00:46:21,312
Czym mog臋 panom s艂u偶y膰?
314
00:46:21,400 --> 00:46:24,358
Podwieziesz mnie do miasta.
315
00:46:24,440 --> 00:46:29,355
- Na Cyryla, Mostowskich, na akowieck膮?
- Zobaczymy.
316
00:46:32,360 --> 00:46:34,510
Kocham ci臋, tato.
317
00:46:52,440 --> 00:46:55,398
Ju偶 jest wszystko w porz膮dku.
318
00:46:55,480 --> 00:46:59,393
Musz臋 sobie teraz wszystko przemy艣le膰.
319
00:47:00,520 --> 00:47:05,355
- ld藕 ju偶.
- Przecie偶 widz臋, 偶e nie jest dobrze.
320
00:47:14,520 --> 00:47:16,511
ld藕 ju偶.
321
00:47:40,520 --> 00:47:43,398
Co ci si臋 sta艂o?
322
00:47:44,400 --> 00:47:46,516
Nic. Jest dobrze.
323
00:48:04,520 --> 00:48:07,432
- Gdzie on jest?
- Kto?
324
00:48:07,520 --> 00:48:10,398
Czyj to samoch贸d?
325
00:48:14,480 --> 00:48:17,438
Przepraszam, 偶e bez nakazu.
326
00:48:18,480 --> 00:48:22,393
To chyba si臋 nadaje
do muzeum krawiectwa?
327
00:48:29,400 --> 00:48:34,428
Tomasz Kruszy艅ski, Warszawa,
ulica Brzomi艅skiego 1 6.
328
00:48:34,520 --> 00:48:37,557
Je艣li go nie znasz, to kradziony.
329
00:48:38,560 --> 00:48:42,348
Nie znam 偶adnego Kruszy艅skiego.
330
00:48:42,440 --> 00:48:44,431
DZWONl TELEFON
331
00:48:47,520 --> 00:48:50,353
Znalaz艂 si臋?
332
00:48:51,400 --> 00:48:53,470
Zaraz tam b臋d臋.
333
00:48:57,440 --> 00:49:04,357
Jed藕 do siebie na Prag臋. A potem wezm臋
samoch贸d i oddam panu Kruszy艅skiemu.
334
00:49:10,560 --> 00:49:15,475
- To znaczy, 偶e on jest wasz?
- A co to ciebie obchodzi?
335
00:49:16,400 --> 00:49:18,516
Przecie偶 go nie znasz.
336
00:49:29,560 --> 00:49:31,551
Cze艣膰.
337
00:49:33,400 --> 00:49:35,391
Cze艣膰.
338
00:49:42,440 --> 00:49:45,318
Kiedy gramy ten mecz?
339
00:49:45,400 --> 00:49:50,428
ita zawiadamia ch艂opak贸w z dru偶yny.
Przysz艂y weekend?
340
00:49:50,520 --> 00:49:53,432
Dla mnie w porz膮dku.
341
00:49:53,520 --> 00:49:57,433
Kochanie, chcemy spr贸bowa膰
gry w polo.
342
00:49:58,520 --> 00:50:00,511
W polo?
343
00:50:10,480 --> 00:50:12,471
Do widzenia.
344
00:50:13,520 --> 00:50:15,511
Cze艣膰.
345
00:50:17,520 --> 00:50:20,398
Cze艣膰, Kruchy.
346
00:50:27,360 --> 00:50:29,510
Co si臋 sta艂o? Wszystko gra?
347
00:50:30,440 --> 00:50:33,432
- Wszystko w porz膮dku.
- Nie k艂am.
348
00:50:33,520 --> 00:50:38,469
Przecie偶 widz臋. Nie by艂a艣 mi艂a
dla Tomka. O co chodzi?
349
00:50:38,600 --> 00:50:43,390
- Chc臋 i艣膰 na obiad.
- Na obiad? Dopiero 1 2.00.
350
00:50:44,480 --> 00:50:47,392
Jestem g艂odna.
351
00:50:47,600 --> 00:50:50,433
Daj to jeszcze raz.
352
00:50:50,520 --> 00:50:55,514
- Nie by艂a艣 mi艂a dla Tomka. O co chodzi?
- Chc臋 i艣膰 na obiad.
353
00:50:55,600 --> 00:50:59,513
- Na obiad? Dopiero 1 2.00.
- Jestem g艂odna.
354
00:51:00,360 --> 00:51:02,510
- Co my艣lisz?
- To, co ty.
355
00:51:05,400 --> 00:51:07,550
Jestem g艂odna!
356
00:51:14,520 --> 00:51:16,511
Jarz膮bek...
357
00:51:20,360 --> 00:51:22,476
... my艣lisz to, co ja?
358
00:51:22,560 --> 00:51:27,350
Tak. Ona wie, 偶e tam
jest pods艂uch. Wie o nas.
359
00:51:28,400 --> 00:51:31,358
- Sk膮d wie?
- On jej powiedzia艂.
360
00:51:31,440 --> 00:51:34,352
Powiedzia艂 jej, kim jest.
361
00:51:38,440 --> 00:51:43,309
To niemo偶liwe. Jak mo偶na
zrobi膰 co艣 takiego?
362
00:51:44,400 --> 00:51:50,509
To jest mo偶liwe. Zakocha艂 si臋 w niej.
Nie miej z艂udze艅. Jest ju偶 po akcji.
363
00:51:51,360 --> 00:51:54,477
Musimy go wycofa膰. Grand go zabije.27949
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.