Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:31,680 --> 00:01:33,920
Pojedziecie w bezpieczne miejsce.
2
00:01:34,080 --> 00:01:35,360
Chcę odejść.
3
00:01:36,120 --> 00:01:38,320
Dłużej tego nie wytrzymam.
4
00:01:40,200 --> 00:01:41,800
Mam dość.
5
00:01:42,520 --> 00:01:45,520
Jeżeli czegoś nie zmienisz,
to odejdę.
6
00:01:49,800 --> 00:01:50,920
Anka...
7
00:01:51,080 --> 00:01:52,800
Maksio, chodź.
8
00:02:37,440 --> 00:02:39,120
Mam taki plan, córcia.
9
00:02:39,840 --> 00:02:42,760
Tam dobuduję jeszcze jedną salę.
Większą.
10
00:02:43,720 --> 00:02:47,760
I przy wejściu strzelę, rozumiesz,
takie marmurowe kolumny.
11
00:02:48,080 --> 00:02:50,280
Żeby wyglądało jak dworek.
12
00:02:50,440 --> 00:02:52,400
Ludzie będą walić, Justi.
13
00:03:03,440 --> 00:03:05,040
No, cześć, piękna.
14
00:03:06,000 --> 00:03:09,760
- Nie wiem czy słyszałaś, ale...
- Tak, tak. Wszyscy już słyszeli.
15
00:03:09,920 --> 00:03:12,800
- Ja się tym zajmę.
- No właśnie po to dzwonię.
16
00:03:13,040 --> 00:03:16,600
Najpierw załatwię sprawę kierowcy,
potem zajmę się Krukiem. Osobiście.
17
00:03:16,760 --> 00:03:17,800
Informuj.
18
00:03:23,880 --> 00:03:25,800
Gotowe. Próbuj.
19
00:03:28,120 --> 00:03:29,760
No i jak smakuje?
20
00:03:29,960 --> 00:03:31,680
Jak surowe mięcho.
21
00:03:31,880 --> 00:03:34,200
Dasz klucze od przyczepy?
22
00:04:01,240 --> 00:04:04,280
Nie ma cię tu babciu,
a czuję jak na mnie patrzysz.
23
00:04:04,440 --> 00:04:08,720
Pewnie Tomaszuk czegoś się wstydzi,
że tak po nocy przyjechał.
24
00:04:09,200 --> 00:04:12,880
Babcia, ja potrzebuję noclegu
nie mądrości.
25
00:04:13,040 --> 00:04:16,640
- A zje twarogu z miodem?
- Nie. Spieszę się.
26
00:04:17,200 --> 00:04:22,200
Znowu powie, że nic się nie stało,
jak ja go zapytam czy coś się stało.
27
00:04:23,440 --> 00:04:25,800
Bo nic się nie stało.
Lecieć muszę.
28
00:04:25,960 --> 00:04:27,840
Nie musi tylko chce.
29
00:04:28,120 --> 00:04:30,400
A jak chce to niech leci.
30
00:04:31,120 --> 00:04:32,600
Szkoda.
31
00:04:35,680 --> 00:04:37,520
Wieczorem będę.
32
00:04:37,720 --> 00:04:40,440
Tak, to jest bardzo dobra
wiadomość.
33
00:04:40,600 --> 00:04:43,160
Ściągamy świadka
i robimy przesłuchanie.
34
00:04:45,240 --> 00:04:47,560
Dobrze, dziękuję.
Zajmę się tym.
35
00:04:49,240 --> 00:04:50,720
Mamy to.
36
00:04:50,880 --> 00:04:53,800
Prokurator z Lublina
będzie o 14:00.
37
00:04:56,760 --> 00:04:58,560
Tak sobie myślę...
38
00:04:58,720 --> 00:05:01,240
Kret wie, że może być
zdemaskowany.
39
00:05:02,840 --> 00:05:05,840
Mamy tu twierdzę,
wszystko jest ustawione.
40
00:05:07,120 --> 00:05:10,920
- No niby tak, ale...
- A jak Ania i Max? Jak się czują?
41
00:05:16,480 --> 00:05:17,920
Mają dość.
42
00:06:00,320 --> 00:06:03,080
Od 13:30 brama na estakadzie
będzie otwarta.
43
00:06:03,720 --> 00:06:06,360
Żadnych sygnałów,
po prostu wjeżdżacie.
44
00:06:06,520 --> 00:06:08,920
- Samochody?
- Dwa czarne mercedesy.
45
00:06:09,200 --> 00:06:11,800
Oba podrasowane.
Kierowcy pierwsza klasa.
46
00:06:12,280 --> 00:06:14,360
- Którym jadę?
- Pierwszym.
47
00:06:15,160 --> 00:06:16,720
Będzie dobrze.
48
00:06:16,880 --> 00:06:19,320
Tak, tak, będzie.
Musi być dobrze.
49
00:06:21,400 --> 00:06:26,800
- Dasz nam jeszcze 15 minut?
- Pewnie. To ja skoczę coś zjeść.
50
00:06:27,720 --> 00:06:30,600
- Coś jeszcze?
- Nie, nie. Ja tu swoje takie...
51
00:06:30,760 --> 00:06:32,120
Powodzenia.
52
00:08:06,400 --> 00:08:08,160
Czesiu, chyba coś mam.
53
00:08:08,320 --> 00:08:11,400
Marian, nie teraz.
Prokuratora tu mam. Oddzwonię.
54
00:08:21,960 --> 00:08:23,880
Jadę po niego.
55
00:08:24,440 --> 00:08:25,440
Kruk!
56
00:08:29,440 --> 00:08:31,360
Albo nic...
57
00:08:34,240 --> 00:08:36,200
- Cześć, Marek.
- Cześć.
58
00:09:00,560 --> 00:09:02,880
- Samochody?
- Dwa czarne mercedesy.
59
00:09:03,040 --> 00:09:05,320
Oba podrasowane.
Kierowcy pierwsza klasa.
60
00:09:05,520 --> 00:09:07,880
- Którym jadę?
- Pierwszym.
61
00:10:04,080 --> 00:10:05,800
- Siemka.
- Cześć.
62
00:10:37,240 --> 00:10:39,840
Dwa czarne mercedesy.
Cel w pierwszym wozie.
63
00:10:40,000 --> 00:10:42,880
- Zrozumiałem.
- Tylne siedzenie, dwie osoby.
64
00:13:25,000 --> 00:13:27,160
Tak, panie komendancie.
65
00:13:27,320 --> 00:13:28,480
Tak.
66
00:13:29,760 --> 00:13:31,800
Staraliśmy się.
67
00:13:36,560 --> 00:13:38,000
Rozumiem.
68
00:13:39,640 --> 00:13:43,520
Komisarz Kołecki miał żonę i synka.
69
00:13:47,200 --> 00:13:49,440
Dobrze, przekażę rodzinie.
70
00:13:51,080 --> 00:13:52,640
Kruk...
71
00:14:16,240 --> 00:14:18,360
Zostaw nas samych na chwilę.
72
00:14:24,040 --> 00:14:26,520
Co, znowu chcesz mi wpierdolić?
73
00:14:27,000 --> 00:14:28,600
No, dawaj!
74
00:14:29,000 --> 00:14:30,640
Dawaj, na co czekasz?
75
00:14:30,840 --> 00:14:32,880
- Pogadamy?
- My?
76
00:14:33,400 --> 00:14:34,840
Pierdol się.
77
00:14:41,520 --> 00:14:42,960
Chcesz?
78
00:15:02,560 --> 00:15:06,480
Mam dla ciebie dwie informacje.
Złą i bardzo złą. Od której zacząć?
79
00:15:06,640 --> 00:15:08,680
Ja też mam dla ciebie newsa.
80
00:15:10,080 --> 00:15:12,160
Będziesz siedział za pobicie.
81
00:15:14,440 --> 00:15:18,240
Banan spłonął żywcem
w bagażniku swojego samochodu.
82
00:15:21,640 --> 00:15:23,600
Bekniesz za to głową.
83
00:15:24,560 --> 00:15:26,480
Ćwiarę masz niewyjętą.
84
00:15:26,960 --> 00:15:30,400
Co ty pierdolisz?
Jaką ćwiarę? Jaką głowę?
85
00:15:31,040 --> 00:15:32,480
Ochujałeś.
86
00:15:54,520 --> 00:15:58,240
Trzy dni temu znaleziono
w bagażniku
87
00:15:58,400 --> 00:16:01,720
spalone zwłoki Mariusza Wacha,
pseudonim Banan.
88
00:16:02,320 --> 00:16:05,640
Obok samochodu
leżał niedopałek sprawcy.
89
00:16:06,680 --> 00:16:08,640
Wysłaliśmy go do analizy DNA.
90
00:16:11,720 --> 00:16:13,680
Nie wkręcisz mnie.
91
00:16:14,280 --> 00:16:17,880
Jeżeli to nie jest twój niedopałek,
no to nic ci nie grozi.
92
00:16:32,520 --> 00:16:34,960
Zabierz go z powrotem do celi.
93
00:16:37,280 --> 00:16:38,520
Czekaj!
94
00:16:43,720 --> 00:16:45,280
Co chcesz wiedzieć?
95
00:16:52,080 --> 00:16:55,080
Gdzie jest Tomasz Wójcik,
nowy rezydent Katowic.
96
00:17:03,360 --> 00:17:04,920
Nie wiem, gdzie jest.
97
00:17:05,080 --> 00:17:06,760
Dobra, zabieraj go.
98
00:17:10,160 --> 00:17:11,360
Czekaj.
99
00:17:13,280 --> 00:17:15,240
Nie wiem, gdzie jest.
100
00:17:17,760 --> 00:17:19,880
Ale wiem, gdzie się buja.
101
00:18:45,440 --> 00:18:46,920
Kuję.
102
00:18:56,160 --> 00:18:57,640
Wstajemy.
103
00:19:31,720 --> 00:19:33,400
Tak, właśnie o to chodzi.
104
00:19:33,560 --> 00:19:36,360
Tak, żeby zamknąć korytarz.
To zróbcie obejście.
105
00:19:36,520 --> 00:19:39,240
Gdzie wchodzisz? Masz taśmę
to po cholerę wchodzisz?
106
00:19:39,400 --> 00:19:42,480
Zajmij się tym frajerstwem.
Nie wpuszczaj ich tutaj.
107
00:19:44,400 --> 00:19:46,840
Siemka. Przełom w sprawie.
108
00:19:47,560 --> 00:19:49,720
No, zobaczymy. A możesz teraz...
109
00:19:54,080 --> 00:19:56,640
Sprawdziłem. Wszystko czyste.
Jest ok.
110
00:19:57,680 --> 00:19:59,720
Myślisz, że założyłby podsłuch?
111
00:19:59,880 --> 00:20:02,440
- Sorki, naprawdę nie mogę teraz.
- Jasne. Powodzenia.
112
00:20:08,680 --> 00:20:10,640
Dawaj go do środka.
113
00:20:41,720 --> 00:20:44,800
Nie wiem, czy wiesz, ale ktoś się
na ciebie rozpierdzielił.
114
00:20:44,960 --> 00:20:46,680
I to na bogato.
115
00:20:46,960 --> 00:20:51,080
Z tego rozpierdzielenia wynika,
że przejąłeś biznes po Ruskim.
116
00:21:05,800 --> 00:21:07,240
Szefie, mogę?
117
00:21:07,600 --> 00:21:08,880
Właź.
118
00:21:09,040 --> 00:21:11,760
Robiliście szlugi
i opierdalaliście na Zachód.
119
00:21:11,920 --> 00:21:15,200
Do tego dochodzą liczne pobicia,
przekręty na VAT-cie.
120
00:21:15,360 --> 00:21:18,720
I wiele innych paragrafów.
Jak się to wszystko zbierze do kupy
121
00:21:18,920 --> 00:21:22,680
to sąd ci przypierdoli taki wyrok,
że się kopytami nakryjesz.
122
00:21:22,840 --> 00:21:25,320
No... Wjebałeś się.
123
00:21:25,480 --> 00:21:26,920
Po same uszy.
124
00:21:27,200 --> 00:21:29,760
A ja myślę, że ty nie jesteś
typem bandyty.
125
00:21:29,920 --> 00:21:31,920
Mówisz?
126
00:21:32,960 --> 00:21:36,240
- A niby dlaczego?
- Bo znałem twoją siostrę.
127
00:21:36,920 --> 00:21:39,880
Była zajebistym policjantem.
I dobrym człowiekiem.
128
00:21:43,440 --> 00:21:45,880
No to widocznie jesteśmy inni.
129
00:21:47,080 --> 00:21:48,680
A...
130
00:21:49,080 --> 00:21:50,680
Byliśmy.
131
00:21:52,280 --> 00:21:55,120
Ale wychowywaliście się
w tym samym domu.
132
00:22:03,040 --> 00:22:04,360
Nie wiem.
133
00:22:06,440 --> 00:22:08,840
Jasne, że nie wiesz,
bo się zgubiłeś.
134
00:22:09,880 --> 00:22:11,760
Ale możesz się naprostować.
135
00:22:12,960 --> 00:22:15,440
Bo tam w środku jesteś taki sam.
136
00:22:16,720 --> 00:22:18,680
Jesteś taki sam, jak Kasia.
137
00:22:21,800 --> 00:22:23,440
W środku?
138
00:22:28,640 --> 00:22:30,600
Ale to znaczy, że...
139
00:22:33,680 --> 00:22:36,920
Bliżej nerek, kurwa, czy wątroby?
140
00:22:44,400 --> 00:22:46,040
Ja pierdolę.
141
00:23:04,440 --> 00:23:05,560
Tak?
142
00:23:05,720 --> 00:23:07,640
Pełna gotowość.
Czekacie na sygnał.
143
00:23:07,800 --> 00:23:08,960
Zrozumiałem.
144
00:23:36,400 --> 00:23:38,600
Co tam, Misiunia?
145
00:23:39,360 --> 00:23:42,200
Skoczymy razem coś chlipnąć?
146
00:23:42,880 --> 00:23:46,440
Oj, Słońce, nie mogę dzisiaj.
Muszę zostać po godzinach.
147
00:23:47,120 --> 00:23:49,440
Ale ci wszystko wynagrodzę.
148
00:24:53,200 --> 00:24:54,720
Kurwa mać!
149
00:25:04,080 --> 00:25:07,640
A co ty tu jeszcze robisz?
Miałaś już być dawno w domu.
150
00:25:07,960 --> 00:25:09,960
Kończę raport o rodzeństwie.
151
00:25:10,480 --> 00:25:12,960
Kawy sobie przyszedłem zrobić,
wiesz?
152
00:25:13,120 --> 00:25:15,080
- Daj, to zrobię.
- Nie, ja zrobię.
153
00:25:15,240 --> 00:25:16,600
Daj.
154
00:25:21,040 --> 00:25:22,640
Jak tam wam idzie?
155
00:25:23,720 --> 00:25:25,560
Twardy jest.
156
00:25:25,720 --> 00:25:27,720
No, ale nie tacy pękali, nie?
157
00:25:30,240 --> 00:25:33,280
- Masz, poczęstuj się.
- Nie, nie. Ja dziękuję.
158
00:25:34,320 --> 00:25:37,000
To weź dla Kruka.
Jemu trochę cukru się przyda.
159
00:25:37,160 --> 00:25:38,440
No jemu tak.
160
00:25:39,080 --> 00:25:41,200
- Kawę przyniosę.
- Tak?
161
00:25:41,360 --> 00:25:43,640
Fajnie. Dziękuję ci.
162
00:25:44,720 --> 00:25:47,280
Tylko nie rób zbyt mocnej,
dobra?
163
00:25:59,560 --> 00:26:01,120
Masz. Od Justyny.
164
00:26:01,440 --> 00:26:03,920
- A co z kawą?
- Przyniesie.
165
00:26:36,960 --> 00:26:38,480
Pojebało cię?
166
00:26:38,800 --> 00:26:41,120
Co ty myślisz, że to Justyna?
167
00:26:46,280 --> 00:26:50,560
Kruk, a jakbyśmy go... jakbyśmy
go gdzieś wywieźli i przesłuchali?
168
00:26:50,720 --> 00:26:52,920
Nie będziemy paraliżować komendy.
169
00:26:53,080 --> 00:26:56,600
Nie, lepiej, żeby został tutaj.
W transporcie mogą go odpalić.
170
00:26:56,760 --> 00:26:59,560
Jak będzie potrzebował pampersy
to ja mu kupię i przywiozę.
171
00:26:59,720 --> 00:27:01,520
A jak go nie złamiemy?
172
00:27:01,680 --> 00:27:04,600
Zegar tyka. Kret się denerwuje.
173
00:27:05,360 --> 00:27:07,600
Chcesz czekać na jego błąd?
174
00:27:07,760 --> 00:27:10,480
Wystawić Rudego jako przynętę.
Dobre.
175
00:27:15,720 --> 00:27:18,280
Postrasz go.
Ja za dwie godziny wracam.
176
00:27:18,440 --> 00:27:20,520
Tylko, Kruk. Za dwie godziny.
177
00:27:33,320 --> 00:27:35,640
Tamten ma dość rozmów ze mną?
178
00:27:35,800 --> 00:27:38,400
Nie, tamten pojechał
do twojej babci.
179
00:27:38,600 --> 00:27:41,840
- A niby po co?
- Bo u twojej babci w stodole
180
00:27:42,000 --> 00:27:44,960
znajdzie giwerę,
z której niedawno kogoś odjebali.
181
00:27:45,520 --> 00:27:49,440
- Jaką giwerę? Co ty odpierdalasz?
- Co ty odpierdalasz, kurwa?
182
00:27:49,600 --> 00:27:51,920
Co ty myślisz?
Że to jest gra w bierki?
183
00:27:52,080 --> 00:27:55,440
Pośmiejemy się z twoich dowcipów
i pójdziemy sobie do domu?
184
00:27:55,600 --> 00:27:59,800
Synku, rozjedziemy cię,
a potem wsadzę ci glocka w dupę
185
00:27:59,960 --> 00:28:03,040
i oskarżę cię o kradzież broni.
Pojąłeś?
186
00:28:10,080 --> 00:28:11,840
Jezu...
187
00:28:12,280 --> 00:28:14,400
Ale mnie przestraszyłeś.
188
00:28:15,320 --> 00:28:17,880
Chcesz żebym w ogóle spał w nocy?
189
00:28:19,160 --> 00:28:21,640
Pozdrówcie babcię ode mnie.
190
00:28:37,000 --> 00:28:39,600
W bardzo poważne kłopoty
się wpakował.
191
00:28:39,760 --> 00:28:41,560
Hospodyn pomiłuj.
192
00:28:41,880 --> 00:28:44,560
Ja się teraz staram jakoś
do niego trafić.
193
00:28:44,800 --> 00:28:48,240
Jest jeszcze szansa, że da się
chłopaka z tego wyciągnąć.
194
00:28:49,240 --> 00:28:50,960
Jak? Poradzicie coś?
195
00:28:51,320 --> 00:28:55,200
A on wie, ile razy ja
próbowała do niego trafić?
196
00:28:55,920 --> 00:28:58,280
I prośbą i groźbą.
197
00:28:58,440 --> 00:29:00,280
I modlitwą i szeptami.
198
00:29:00,600 --> 00:29:03,120
To on decyduje kim jest.
199
00:29:07,040 --> 00:29:10,560
Mój Tomcio, Adaśka mi przypomina.
200
00:29:12,240 --> 00:29:15,400
Oba idą przez życie po omacku.
201
00:29:15,880 --> 00:29:20,120
Oba raz dobrze, a raz źle
wybierają.
202
00:29:21,800 --> 00:29:23,720
Podobni są.
203
00:29:31,160 --> 00:29:32,400
Dzięki.
204
00:29:32,560 --> 00:29:36,280
A jak tam kołtun w Adaśku?
205
00:29:37,000 --> 00:29:39,640
- Męczy jeszcze?
- Nie, nie męczy.
206
00:29:40,480 --> 00:29:42,680
- Dostał na sen.
- Prawilno.
207
00:29:59,160 --> 00:30:01,440
Hej. Jak ci minął dzień?
208
00:30:01,680 --> 00:30:05,560
Nijak. Nie pozwalają nam wychodzić.
Ani podchodzić do okien.
209
00:30:05,720 --> 00:30:07,320
Już niedługo.
210
00:30:07,880 --> 00:30:10,600
- Maks pytał...
- O co pytał?
211
00:30:11,720 --> 00:30:14,240
Kiedy zbudujesz mu latawiec.
212
00:30:22,120 --> 00:30:25,920
Kiedy moi rodzice zginęli w wypadku
to trafiłem do sierocińca.
213
00:30:26,840 --> 00:30:29,440
I wpierdoliłem się w niezły syf.
214
00:30:30,120 --> 00:30:31,760
Współczuję.
215
00:30:38,000 --> 00:30:40,240
Zginął przeze mnie chłopak.
216
00:30:48,840 --> 00:30:51,120
Miałem wyrzuty sumienia.
217
00:30:51,960 --> 00:30:54,640
Nie potrafiłem sobie z tym poradzić.
218
00:30:56,200 --> 00:30:58,000
Brałem prochy.
219
00:30:58,320 --> 00:31:01,360
Byłem idealnym materiałem
na gangusa.
220
00:31:05,600 --> 00:31:07,600
No, ale zostałeś psem.
221
00:31:07,760 --> 00:31:09,360
Przypadek.
222
00:31:10,240 --> 00:31:12,040
A ty?
223
00:31:16,000 --> 00:31:18,560
Pytam, bo to nie jest twój świat.
224
00:31:19,120 --> 00:31:22,040
Oni są mistrzami
w manipulowaniu ludźmi.
225
00:31:24,360 --> 00:31:26,960
Mówią jaki jesteś dla nich ważny.
226
00:31:27,600 --> 00:31:30,000
Traktują cię jak rodzinę.
227
00:31:31,520 --> 00:31:33,160
Tak było?
228
00:31:35,960 --> 00:31:38,040
Zaczynasz im ufać.
229
00:31:38,560 --> 00:31:41,920
I zapominasz o tym,
że to jest dla nich zwykły biznes.
230
00:31:42,080 --> 00:31:43,680
Biznes.
231
00:31:43,840 --> 00:31:47,160
Człowieku, zrozum, że możesz się
z tego jeszcze wyplątać.
232
00:31:52,600 --> 00:31:54,720
Czego wy chcecie ode mnie?
233
00:31:56,240 --> 00:31:57,920
Katowic i kreta.
234
00:31:58,120 --> 00:31:59,520
Zajebią mnie.
235
00:31:59,760 --> 00:32:03,680
Nie zajebią, jak pójdziesz w koronę.
Człowieku, papiery już są gotowe.
236
00:32:05,960 --> 00:32:07,440
Przemyśl to.
237
00:32:14,480 --> 00:32:16,920
Czegoś potrzebujesz?
Chcesz zapalić?
238
00:32:17,080 --> 00:32:18,880
Zjeść coś?
239
00:32:21,920 --> 00:32:23,440
Co?
240
00:33:14,600 --> 00:33:16,160
Justi!
241
00:33:20,440 --> 00:33:22,160
Co taka smutna?
242
00:33:22,960 --> 00:33:25,520
Justi! Zapowiada się piękny dzień.
243
00:33:41,600 --> 00:33:43,280
Zastanowiłeś się?
244
00:33:50,720 --> 00:33:52,320
Nie ma szans.
245
00:33:54,560 --> 00:33:56,160
Jak chcesz.
246
00:33:56,320 --> 00:33:59,520
- No to się żegnamy, panie Tomku.
- A co, wyjeżdżasz?
247
00:33:59,680 --> 00:34:02,280
Szkoda, strasznie dobrze
mi się z tobą rozmawiało.
248
00:34:02,440 --> 00:34:04,480
CBŚ nam cię zabiera.
249
00:34:04,720 --> 00:34:07,840
Oni będą cię dalej robić.
A tam się nie pierdolą.
250
00:34:08,800 --> 00:34:12,680
- Pojedziesz do nich.
- Jak pojadę? Gdzie? Teraz?
251
00:34:12,840 --> 00:34:16,760
No zaraz. A co, masz jakiś problem?
Masz chorobę lokomocyjną czy co?
252
00:34:18,640 --> 00:34:21,200
Słyszałem, jak odpalili Morawskiego.
253
00:34:21,360 --> 00:34:24,720
Nic się nie martw.
CBŚ wie co robi, to są specjaliści.
254
00:35:47,960 --> 00:35:49,400
Już.
255
00:35:51,320 --> 00:35:53,560
Przyjechali. Ręce.
256
00:36:04,680 --> 00:36:06,720
- Wychodzimy.
- Wołaj Kruka!
257
00:36:06,880 --> 00:36:08,960
- Wychodzimy.
- Wołaj Kruka!
258
00:36:15,080 --> 00:36:16,800
Wygrałeś, kurwa.
259
00:37:05,960 --> 00:37:07,960
Ręce na głowę! Ręce na głowę!
260
00:37:08,120 --> 00:37:11,240
- Kruk, co ty odpierdalasz?
- Łapy na głowę! Łapy!
261
00:37:16,080 --> 00:37:17,840
Chłopaki...
262
00:37:20,400 --> 00:37:21,680
Szefie...
263
00:37:22,840 --> 00:37:25,320
Zamknij się suko. Kurwa...
264
00:37:36,080 --> 00:37:38,360
- To są jej komputery?
- Tak.
265
00:38:21,320 --> 00:38:24,440
To pewne?
Może ten Rudy coś kombinuje?
266
00:38:26,080 --> 00:38:30,000
Sprawdziliśmy jej komputery.
Mamy bardzo dużo dowodów.
267
00:38:31,240 --> 00:38:32,920
Szmata.
268
00:38:33,800 --> 00:38:36,000
A ja się z nią kolegowałam.
269
00:38:41,520 --> 00:38:43,040
Sorry, Justyna.
270
00:38:43,680 --> 00:38:45,360
Podejrzewałem ciebie.
271
00:38:45,600 --> 00:38:47,600
No, a ja ciebie.
272
00:39:21,960 --> 00:39:24,480
O świcie zdejmie cię AT.
273
00:39:25,840 --> 00:39:27,360
Spokojnie.
274
00:39:28,480 --> 00:39:30,840
Teraz słuchasz mnie uważnie.
275
00:39:31,000 --> 00:39:32,720
Plan jest taki...
276
00:39:42,680 --> 00:39:44,760
Będę przemawiał.
277
00:39:46,760 --> 00:39:51,320
Słuchajcie. Chcę wam podziękować.
Bardzo serdecznie. Wszystkim.
278
00:39:51,600 --> 00:39:56,320
To, co się wydarzyło
to jest nasz wspólny wielki sukces.
279
00:39:57,680 --> 00:40:01,880
Przekazuję podziękowania
od komendanta wojewódzkiego policji
280
00:40:02,040 --> 00:40:04,320
i ministra spraw wewnętrznych.
281
00:40:14,160 --> 00:40:16,720
Chciałem jeszcze podziękować
komuś...
282
00:40:19,400 --> 00:40:21,880
Komuś, kogo nie ma tutaj z nami.
283
00:40:22,280 --> 00:40:24,800
Komisarz Marian Kołecki.
284
00:40:26,160 --> 00:40:30,600
Był wspaniałym człowiekiem
i zajebistym policjantem.
285
00:40:32,480 --> 00:40:34,640
Myślę, że Marian zawsze...
286
00:40:35,560 --> 00:40:37,640
...będzie z nami.
287
00:40:37,800 --> 00:40:40,400
Dziękuję wam. Zdrowie. Wasze.
288
00:41:25,480 --> 00:41:27,400
- Szefie?
- Co jest?
289
00:41:27,560 --> 00:41:31,480
Może to nie jest najlepszy moment,
ale skoro już jest po sprawie, to...
290
00:41:38,400 --> 00:41:40,880
Kurwa, Kruk. Co to jest?
291
00:41:41,440 --> 00:41:44,000
Składam kwity. Odchodzę ze służby.
292
00:41:45,080 --> 00:41:47,560
Jak, kurwa, odchodzę ze służby.
Teraz?
293
00:41:47,720 --> 00:41:50,120
Ja cię szefem wydziału
chciałem zrobić.
294
00:41:50,280 --> 00:41:52,960
Ja cię moim zastępcą
chciałem zrobić, Kruk.
295
00:41:53,120 --> 00:41:55,440
Dzięki, ale naprawdę nie mogę
skorzystać.
296
00:41:55,880 --> 00:41:57,320
Ale na pewno?
297
00:41:58,800 --> 00:42:02,400
Szefie, siada mi kurwa na łeb.
Rodzina mi się rozjeżdża.
298
00:42:02,800 --> 00:42:05,240
- Ja nie chcę ich stracić, no.
- Dobra.
299
00:42:05,400 --> 00:42:07,600
Przemyślałeś to wszystko, nie?
300
00:42:09,000 --> 00:42:10,960
Co ty będziesz robił?
301
00:42:14,160 --> 00:42:16,200
W piłkę z synem grał.
302
00:42:26,600 --> 00:42:28,400
A co wy tacy smutni?
303
00:42:34,400 --> 00:42:35,880
Kruk.
304
00:42:39,840 --> 00:42:42,000
Naprawdę chcesz odejść na emkę?
305
00:42:42,160 --> 00:42:43,800
No, naprawdę.
306
00:42:44,840 --> 00:42:46,600
Rozumiem.
307
00:42:47,600 --> 00:42:49,480
Wielki czarny Kruk
308
00:42:49,840 --> 00:42:52,480
wraca do malutkiego mieszkania,
a tam...
309
00:42:52,880 --> 00:42:55,280
pranie, śniadanie, płatki, sratki...
310
00:42:55,840 --> 00:42:58,280
Ja akurat lubię te pierdoły.
311
00:42:58,520 --> 00:43:01,400
Tak? Aż tak cię wykastrowała?
312
00:43:04,720 --> 00:43:06,960
Zamknij oczy.
313
00:43:12,960 --> 00:43:15,160
Teraz coś ci powiem o tobie.
314
00:43:15,800 --> 00:43:19,520
Rodzina jest super,
ale to nie jest twoje życie.
315
00:43:19,680 --> 00:43:23,760
To cię dusi. A ty pozwalasz na to,
żeby to cię dusiło.
316
00:43:24,000 --> 00:43:28,360
Przestajesz być sobą i pozwalasz
na to, żeby ucinali ci skrzydła.
317
00:43:28,520 --> 00:43:31,240
One są czarne, ale są twoje.
318
00:43:35,920 --> 00:43:40,160
A teraz popatrz na mnie
i powiedz, że to jest nieprawda.
319
00:43:44,640 --> 00:43:47,800
Anka chce jechać do Łodzi,
tam czuje się bezpiecznie?
320
00:43:47,960 --> 00:43:49,520
Niech jedzie.
321
00:43:49,680 --> 00:43:51,640
A ty zostań tutaj.
322
00:43:51,800 --> 00:43:53,520
Mam zostać tutaj, tak?
323
00:43:53,680 --> 00:43:56,720
Tak. Będziesz tam jeździł
na soboty, na niedziele.
324
00:43:56,880 --> 00:43:58,600
Wiele osób tak robi.
325
00:44:02,560 --> 00:44:05,640
Zapomniałaś o jednej
bardzo ważnej rzeczy.
326
00:44:05,880 --> 00:44:07,600
Tak? O jakiej?
327
00:44:07,760 --> 00:44:09,640
Kocham Ankę.
328
00:44:15,680 --> 00:44:17,000
Co?
329
00:46:08,560 --> 00:46:11,080
Te sznurki mnie nienawidzą.
330
00:46:12,840 --> 00:46:15,200
Adaś, jak ty uwielbiasz dramaty.
331
00:46:15,360 --> 00:46:19,040
Może to są szczęśliwe sznurki,
dlatego tak się poplątały.
332
00:46:20,320 --> 00:46:24,920
One wcale nie czują nienawiści
do ciebie tylko miłość do siebie.
333
00:46:26,320 --> 00:46:30,240
Czyli co? Czyli to poplątanie
to jest miłość, tak?
334
00:46:30,640 --> 00:46:34,160
A myślisz, że jak my wyglądamy,
kiedy się kochamy?
335
00:46:35,200 --> 00:46:39,440
Ty na mnie, ja na tobie.
Moje ręce wokół twoich pleców.
336
00:46:40,120 --> 00:46:44,800
Chyba muszę to nagrać,
żeby móc obiektywnie ocenić, co?
337
00:46:47,960 --> 00:46:49,960
Mały zasnął.
338
00:46:53,880 --> 00:46:56,160
Jak wrócę to może byśmy...
339
00:46:56,560 --> 00:46:58,880
sobie tu poleżeli?
340
00:46:59,080 --> 00:47:00,600
Całowali się...
341
00:47:00,760 --> 00:47:02,400
Może coś więcej...
342
00:47:02,760 --> 00:47:05,480
A nie boisz się,
że ktoś nas tutaj zauważy?
343
00:47:05,640 --> 00:47:07,000
No, co ty.
344
00:47:07,160 --> 00:47:10,280
Dwójka kochających się ludzi
to jest fajny widok.
345
00:47:11,080 --> 00:47:12,520
Fajny...
346
00:49:50,240 --> 00:49:52,520
Przyszedłem się pożegnać.
347
00:49:53,120 --> 00:49:55,040
Wyjeżdża?
348
00:49:56,040 --> 00:49:57,800
Nie.
349
00:50:00,920 --> 00:50:03,680
Ale już więcej nie będę przychodził.
350
00:50:04,120 --> 00:50:06,680
Do mnie nie musisz.
351
00:50:07,680 --> 00:50:11,240
Ważne, żebyś w swoją duszę
zaglądał.
352
00:50:12,720 --> 00:50:15,520
I z Bogiem rozmawiał.
353
00:50:18,080 --> 00:50:21,200
A najlepiej odpuść.
354
00:50:22,440 --> 00:50:24,840
Zostaw to wszystko.
355
00:50:25,120 --> 00:50:29,000
Weź Maksia i uciekaj.
25527
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.