Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:04,501 --> 00:00:08,630
::PROJECT HAVEN::
::prezentuje::
2
00:00:11,466 --> 00:00:15,637
Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ
sezon V, odcinek VI
3
00:00:17,931 --> 00:00:21,935
Tłumaczenie: titi®
4
00:00:34,531 --> 00:00:39,827
Poczucie przynależności społecznej
to Święty Graal współczesnego życia.
5
00:00:39,827 --> 00:00:45,041
Gdy nie znajdujemy go dzisiaj,
sięgamy wstecz i mówimy:
6
00:00:45,041 --> 00:00:47,460
„Wtedy się wszyscy znaliśmy.
7
00:00:47,460 --> 00:00:50,713
Wtedy wszystkie sprawy
były wspólne”.
8
00:00:50,713 --> 00:00:54,425
To tak czuła
i pocieszająca myśl,
9
00:00:54,467 --> 00:00:58,429
że właściwie nieważne,
że to nieprawda.
10
00:00:58,429 --> 00:01:02,308
Udoskonalanie przeszłości
to rzecz cudowna.
11
00:01:13,736 --> 00:01:18,116
Zamiast biblijnej plagi szarańczy
mamy plagę emerytów.
12
00:01:18,157 --> 00:01:23,621
Nie zostawią po sobie ani okruszka,
poza tym któryś uszczypnął mnie w pupę.
13
00:01:23,663 --> 00:01:28,042
To chyba pan Pilbeam.
Ten przy prawym stole.
14
00:01:28,042 --> 00:01:30,670
- Ciebie też?
- Dwa razy.
15
00:01:30,670 --> 00:01:34,591
Tom zmroził go spojrzeniem,
ale nic to nie dało.
16
00:01:34,632 --> 00:01:36,176
Witaj, kochanie.
17
00:01:37,051 --> 00:01:40,388
- Pani Hills? Jak miło!
- Dzień dobry, siostro.
18
00:01:40,430 --> 00:01:43,600
Skoro nie ma za co
zabrać staruszków nad morze,
19
00:01:43,641 --> 00:01:45,310
przyniosłam im morze tu.
20
00:01:45,310 --> 00:01:48,688
Jaka pani miła.
Proszę zostać na herbatę!
21
00:01:48,688 --> 00:01:52,066
Nie mogę.
Moja Diane pilnuje stoiska.
22
00:01:52,108 --> 00:01:55,737
Pięć minut odpoczynku
nie zaszkodzi,
23
00:01:55,778 --> 00:01:59,782
zwłaszcza w pani
dość ciekawym stanie.
24
00:01:59,824 --> 00:02:02,535
A tak, to moje piąte.
25
00:02:03,286 --> 00:02:04,913
To będzie bułka z masłem.
26
00:02:04,913 --> 00:02:09,042
Pomagałyśmy z „bułkami”
numer dwa, trzy i cztery.
27
00:02:09,042 --> 00:02:11,753
Nie zrobiłyśmy chyba
nic nie tak?
28
00:02:11,794 --> 00:02:14,130
Idę do kliniki św. Kutberta.
29
00:02:14,130 --> 00:02:18,134
Wolą, żebym w tym wieku
rodziła w szpitalu.
30
00:02:18,176 --> 00:02:22,055
Widać, że o panią dbają,
bo świetnie pani wygląda.
31
00:02:22,096 --> 00:02:24,224
Stara ze mnie wyjadaczka.
32
00:02:26,726 --> 00:02:30,355
Autoklaw kończy cykl.
33
00:02:30,355 --> 00:02:33,608
Zaraz tam włożę
pańskie narzędzia.
34
00:02:33,608 --> 00:02:34,984
Dziękuję, siostro.
35
00:02:34,984 --> 00:02:38,571
Jutro mają naprawić nasz,
w gabinecie.
36
00:02:38,571 --> 00:02:40,698
A to co, doktorze?
37
00:02:40,698 --> 00:02:44,869
- Pasztecik?
- Dokładniej: połowa pasztecika.
38
00:02:44,911 --> 00:02:50,250
Świat by się nie zawalił,
gdyby pan usiadł i zjadł jak człowiek.
39
00:02:51,334 --> 00:02:57,131
Niechże pan rozprostuje kości,
a ja zajmę się narzędziami.
40
00:03:01,386 --> 00:03:04,389
Pan Pilbeam zażądał dokładki.
41
00:03:04,389 --> 00:03:06,891
Chyba może sobie zaczekać.
42
00:03:07,016 --> 00:03:10,228
Wiedziałaś, że pani Hills
znów jest w ciąży?
43
00:03:10,270 --> 00:03:14,065
- Dopiero się dowiedziałam.
- Ale kto skierował ją do szpitala?
44
00:03:14,065 --> 00:03:16,314
Przykro mi, zabrakło kremu
do babeczek.
45
00:03:16,315 --> 00:03:17,861
Znowu?!
46
00:03:17,861 --> 00:03:20,530
Niektórzy biorą więcej,
niż powinni.
47
00:03:20,530 --> 00:03:24,576
Zagroziłam jednemu, że go przełożę
przez kolano. Ucieszył się.
48
00:03:24,617 --> 00:03:25,785
Timothy!
49
00:03:25,827 --> 00:03:29,581
- Nie każ mi już grać.
- Nagrałeś się już dość.
50
00:03:29,581 --> 00:03:32,792
Teraz otwórz trzy kubki
kremu Nestle.
51
00:03:32,792 --> 00:03:35,920
W międzyczasie
byłam w pewnym miejscu
52
00:03:35,920 --> 00:03:38,756
i pewna rzecz czeka już,
gotowa na pewien dzień.
53
00:03:38,798 --> 00:03:40,842
Zajmij się tym.
54
00:03:48,558 --> 00:03:50,560
Tato? Tato!
55
00:03:52,937 --> 00:03:56,107
Czekam,
aż wygotują się narzędzia.
56
00:03:56,107 --> 00:04:00,737
- Potrzebujesz urlopu.
- Urlopu nikt nie POTRZEBUJE.
57
00:04:01,321 --> 00:04:04,866
Co nie znaczy,
że bym go nie chciał.
58
00:04:08,244 --> 00:04:11,998
To jeden z lepszych filmów,
jakie widziałam.
59
00:04:11,998 --> 00:04:14,542
Nic dziwnego,
że o bilety było ciężko.
60
00:04:14,584 --> 00:04:19,214
„Złudne nadzieje” to dziwny tytuł.
Bez chrześcijańskiego przesłania.
61
00:04:19,214 --> 00:04:21,132
Może to dobrze.
62
00:04:21,132 --> 00:04:25,637
Powinniśmy iść jeszcze raz,
ze szkółką niedzielną.
63
00:04:25,678 --> 00:04:29,891
Widzisz? Jestem
nieuleczalnym romantykiem.
64
00:04:29,933 --> 00:04:33,728
Brzmi to fantastycznie,
ale mam jeden warunek.
65
00:04:35,480 --> 00:04:36,981
Jaki?
66
00:04:36,981 --> 00:04:42,237
Przyniesiesz słoik na słodycze
z parafii i wypełnisz lizakami.
67
00:04:43,112 --> 00:04:44,447
W sumie to…
68
00:04:47,784 --> 00:04:50,745
- Fioletowo-zielony.
- Mój ulubiony.
69
00:04:50,787 --> 00:04:54,832
Chciałem dać ci go w kinie,
ale zbyt dużo ludzi patrzyło.
70
00:04:54,832 --> 00:04:58,002
Teraz nikt nie patrzy.
71
00:05:04,133 --> 00:05:07,804
Ratunku! Pomocy, błagam!
72
00:05:08,513 --> 00:05:12,433
Jesteś już bezpieczna.
Wezwij policję!
73
00:05:12,475 --> 00:05:13,977
Nie, żadnej policji.
74
00:05:17,355 --> 00:05:20,066
Tylko przez chwilę
zaszczypie, Lizzie.
75
00:05:21,818 --> 00:05:23,736
Dobrze posłodziłem.
76
00:05:23,736 --> 00:05:26,573
- Mogłabym zapalić?
- Tak.
77
00:05:27,657 --> 00:05:29,033
Pomogę.
78
00:05:30,743 --> 00:05:35,957
Już dobrze, Lizzie.
Tu jesteś bezpieczna.
79
00:05:42,172 --> 00:05:43,256
Muszę już iść.
80
00:05:43,256 --> 00:05:47,135
Odprowadzę panią na policję,
gdy siostra Gilbert panią opatrzy.
81
00:05:47,135 --> 00:05:52,348
Nie, mam dość kłopotów
bez oskarżenia o nagabywanie.
82
00:05:52,348 --> 00:05:56,644
Masz chyba siniaka
pod rozdartą bluzką.
83
00:05:56,686 --> 00:06:00,440
Daj mi to obejrzeć
i może przyłożyć arnikę.
84
00:06:04,819 --> 00:06:08,198
- Ugryzł cię?!
- Mogło być gorzej.
85
00:06:08,198 --> 00:06:10,491
Dziewczyny opowiadały
o różnych klientach.
86
00:06:10,491 --> 00:06:13,703
Ale ja krótko w tym robię.
Muszę iść.
87
00:06:13,745 --> 00:06:17,165
- Lizzie…
- Muszę wracać do dzieci.
88
00:06:21,044 --> 00:06:22,420
Straszne!
89
00:06:22,462 --> 00:06:25,590
A chciałyśmy tylko,
żebyś pomogła Delii z zaszewkami.
90
00:06:25,590 --> 00:06:30,803
Stan pogotowia, bo szyję stanik.
Szwy wychodzą mi beznadziejnie.
91
00:06:30,845 --> 00:06:34,891
Nie miała do kogo się zwrócić,
nikt jej nie pomógł.
92
00:06:34,891 --> 00:06:38,645
- Prócz was.
- Dobre słowo i antyseptyk.
93
00:06:38,686 --> 00:06:42,607
Ale ty możesz to zgłosić policji.
Chyba wręcz powinnaś.
94
00:06:42,649 --> 00:06:45,568
Nie zaszkodzi,
a tobie może pomóc.
95
00:06:45,610 --> 00:06:47,487
Cześć, laski. Jak wieczór?
96
00:06:47,487 --> 00:06:51,783
Film był świetny.
A jak historia sztuki?
97
00:06:51,783 --> 00:06:55,620
Super! Przerabiamy Vermeera;
uwielbiam ciekawe wnętrza.
98
00:06:55,662 --> 00:06:57,580
Nawet się wzruszyłaś.
99
00:06:57,580 --> 00:06:59,374
Tusz ci się trochę rozmazał.
100
00:06:59,374 --> 00:07:02,544
Na górze w autobusie
okropnie dymiło.
101
00:07:02,544 --> 00:07:04,254
Co macie, kakao?
102
00:07:06,130 --> 00:07:11,344
Oznajmij,
jaką drogą mam kroczyć,
103
00:07:12,762 --> 00:07:17,267
bo wznoszę do ciebie
moją duszę.
104
00:07:20,144 --> 00:07:24,232
- Mogę wejść, mamo?
- Moment, jestem nieubrana!
105
00:07:24,274 --> 00:07:26,484
Ale ja naprawdę muszę!
106
00:07:29,821 --> 00:07:33,533
Świeżutkie! Niech je pani
usmaży na czystym smalcu.
107
00:07:33,575 --> 00:07:35,159
Przydałby się czysty chodnik.
108
00:07:35,201 --> 00:07:38,580
Nie można sprzedawać ryb
pomiędzy charkami i petami.
109
00:07:38,580 --> 00:07:41,583
- Pani Hills!
- Tak, kochanieńka?
110
00:07:41,624 --> 00:07:45,879
Dziękujemy za wkład
w podwieczorek dla emerytów.
111
00:07:45,920 --> 00:07:49,090
Nie ma za co.
Sama niedługo do nich dołączę.
112
00:07:49,090 --> 00:07:52,510
Było tak gadać Alfowi,
zanim na ciebie wlazł!
113
00:07:52,510 --> 00:07:54,929
Niech się pani nie przemęcza.
114
00:07:54,929 --> 00:08:00,435
Diane, słyszałaś? Ty powinnaś dźwigać,
nie twoja matka - w jej stanie.
115
00:08:00,476 --> 00:08:04,189
Diane jest ode mnie
lepsza w rachunkach, Vero.
116
00:08:04,230 --> 00:08:06,941
Zasuwać może każdy głupi.
117
00:08:09,110 --> 00:08:11,821
Ślady zębów?
Że też musiałaś to oglądać!
118
00:08:11,863 --> 00:08:13,156
Mnie nic nie jest,
119
00:08:13,156 --> 00:08:18,369
ale ta kobieta, Lizzie, wyglądała
jak napadnięta przez zwierzę.
120
00:08:18,411 --> 00:08:21,164
Nie obciążaj się
takimi okropnościami.
121
00:08:21,164 --> 00:08:24,167
Mamy prostytutki
w naszych rejestrach
122
00:08:24,167 --> 00:08:26,669
i pojawiają się u lekarza,
gdy coś złapią.
123
00:08:26,669 --> 00:08:27,962
Ale to było coś innego.
124
00:08:27,962 --> 00:08:31,424
Cierpiała nie w wyniku seksu,
ale przemocy.
125
00:08:31,466 --> 00:08:34,552
Nic nie zrobimy,
póki nie wniesie skargi.
126
00:08:34,552 --> 00:08:38,306
Nie może, bo myśli,
że sama popełnia przestępstwo.
127
00:08:38,348 --> 00:08:40,517
Według prawa
oboje je popełnili.
128
00:08:40,517 --> 00:08:42,477
Oczywiście, on ją pobił,
129
00:08:42,477 --> 00:08:46,731
ale ją za nagabywanie czeka
60 funtów grzywny lub więzienie.
130
00:08:46,731 --> 00:08:48,650
Nawet za stanie pod latarnią.
131
00:08:48,650 --> 00:08:52,737
A jeśli ma dzieci, jak mówiła,
to nie skończy się dobrze dla nikogo.
132
00:08:52,737 --> 00:08:55,865
- To trochę nie fair.
- Takie jest prawo.
133
00:09:01,037 --> 00:09:04,958
Nie wiedziałam,
czy już siostry nie wezwano.
134
00:09:04,999 --> 00:09:09,546
To na pewno cisza przed burzą,
ale telefon od rana milczy.
135
00:09:09,546 --> 00:09:15,134
Zajęłam się więc kwiatami
do kaplicy i do biura siostry.
136
00:09:16,845 --> 00:09:22,851
Masz dryg do bukieciarstwa, siostro.
I bardzo słodki głos…
137
00:09:22,851 --> 00:09:24,477
Słodki głos?
138
00:09:24,477 --> 00:09:27,480
…a w kaplicy
ledwo cię słyszałam.
139
00:09:28,523 --> 00:09:32,944
Gdy pieśnią modlimy się do Boga,
powinnyśmy to czynić z ochotą.
140
00:09:32,986 --> 00:09:35,154
I jak najgłośniej.
141
00:09:35,154 --> 00:09:40,535
Ależ siostro, zawsze mi się zdaje,
że śpiewam zbyt głośno.
142
00:09:41,619 --> 00:09:43,746
Jako postulantkom mówiono nam,
143
00:09:43,788 --> 00:09:48,585
że zwracanie na siebie uwagi
jest oznaką pychy.
144
00:09:48,626 --> 00:09:53,840
- A teraz zwróciłam na siebie uwagę…
- …śpiewając zbyt cicho.
145
00:09:54,340 --> 00:10:00,346
Gdy czuję się wyróżniona
przez zasługę lub przewinienie,
146
00:10:00,388 --> 00:10:04,100
najlepiej jest złożyć to
w ofierze, mówiąc:
147
00:10:04,100 --> 00:10:07,770
„Co dobrego
może to dać innym?”.
148
00:10:07,770 --> 00:10:09,898
Rzeczywiście, siostro.
149
00:10:09,898 --> 00:10:13,067
Gdybyś wraz z nami
wzniosła swój głos,
150
00:10:13,484 --> 00:10:17,280
czułybyśmy się
pobłogosławione.
151
00:10:19,949 --> 00:10:21,326
Dziękuję.
152
00:10:24,704 --> 00:10:27,999
Ta siostra rano
wydawała się miła.
153
00:10:29,000 --> 00:10:31,920
Byłoby dobrze,
gdyby któraś przyszła.
154
00:10:31,961 --> 00:10:33,379
Rozmawiałyśmy już o tym.
155
00:10:33,379 --> 00:10:36,841
Raczej ty o tym rozmawiałaś.
Sama ze sobą.
156
00:10:36,883 --> 00:10:39,469
Jeśli chcesz się kłócić,
obróć się i spójrz na mnie.
157
00:10:39,469 --> 00:10:42,514
Nie chcę obracać się
i patrzyć na ciebie,
158
00:10:42,514 --> 00:10:45,767
bo widzę wtedy,
jak rozcierasz sobie krzyż,
159
00:10:45,767 --> 00:10:50,313
głaszczesz się po brzuchu,
sapiesz, gdy się schylasz.
160
00:10:50,563 --> 00:10:53,608
A ja nie mogę tego robić!
161
00:10:55,568 --> 00:10:58,905
Sama to na siebie ściągnęłaś,
162
00:10:58,905 --> 00:11:03,785
włócząc się z chłopakiem z budowy,
który uciekł, nie zostawiając adresu.
163
00:11:03,785 --> 00:11:07,956
- Jak to będzie, mamo?
- Przecież wiesz.
164
00:11:08,706 --> 00:11:11,918
Urodzisz tu,
a ja się tobą zajmę.
165
00:11:11,960 --> 00:11:13,545
I powiemy, że to moje dziecko.
166
00:11:13,545 --> 00:11:17,090
Pytam, JAK to będzie?
Jak ze mnie wyjdzie?
167
00:11:17,131 --> 00:11:19,884
Zobaczysz, gdy przyjdzie czas.
168
00:11:19,926 --> 00:11:24,097
Tylko oby nim wróci ojciec z rejsu,
bo inaczej cienko to widzę.
169
00:11:24,097 --> 00:11:27,517
Czemu nie mogę iść do domu
samotnej matki jak Janice Myers?
170
00:11:27,559 --> 00:11:32,939
Bo to życiowa nieudacznica
i wróci tu z pustymi rękami!
171
00:11:34,148 --> 00:11:38,570
Nie tobie pierwszej
i nie ostatniej się to przytrafiło.
172
00:11:38,570 --> 00:11:43,116
Znam trzy czy cztery rodziny,
gdzie dziecko uważa matkę za siostrę.
173
00:11:43,116 --> 00:11:46,077
- Kogo?
- To cię nie musi interesować!
174
00:11:46,077 --> 00:11:49,455
Załóż fartuch,
nim twój brat wróci od skautów.
175
00:11:49,497 --> 00:11:52,876
Dobra, ale uważaj.
176
00:11:52,917 --> 00:11:55,086
Poduszka ci się zsuwa.
177
00:12:06,264 --> 00:12:08,725
Widzę,
że ktoś jest nie w sosie.
178
00:12:08,725 --> 00:12:11,895
Nigdy nie jest w sosie.
Wciąż płacze.
179
00:12:11,895 --> 00:12:13,938
Boję się, że coś mu jest.
180
00:12:13,938 --> 00:12:16,774
Ależ, młodzieńcze!
181
00:12:16,774 --> 00:12:21,362
To tylko badanie pourodzeniowe,
nie musisz się tak irytować.
182
00:12:22,071 --> 00:12:25,909
Zobaczmy, kto jest wolny,
przyjmiemy was poza kolejką.
183
00:12:26,492 --> 00:12:30,413
Nie widzę powodu,
by go kierować do lekarza.
184
00:12:30,413 --> 00:12:35,043
Może ma lekką kolkę,
a z tym sobie poradzimy same.
185
00:12:35,877 --> 00:12:40,298
Pani Coleman,
wysypia się pani?
186
00:12:40,298 --> 00:12:43,468
Przeważnie całą noc go noszę.
187
00:12:43,510 --> 00:12:46,804
Mąż wstaje o brzasku do pracy,
więc musi się wyspać.
188
00:12:46,846 --> 00:12:51,226
Tak wyczerpana, nie może się pani
dobrze zająć Michaelem.
189
00:12:53,102 --> 00:12:56,105
Noce są jeszcze ciepłe;
190
00:12:56,147 --> 00:13:00,985
mały spacer przed snem
obojgu wam dobrze zrobi.
191
00:13:04,531 --> 00:13:06,699
Wszystkiego już próbowałam.
192
00:13:10,995 --> 00:13:13,540
Ile mamy drzwi? Tylko jedne?
193
00:13:14,749 --> 00:13:20,046
Czas siąść do stołu, Patrick.
Dziś mamy wyjątkową kolację.
194
00:13:20,046 --> 00:13:21,172
Cóż to takiego?
195
00:13:21,172 --> 00:13:26,135
Kurczak po królewsku z ziemniaczanymi
rożkami i szpinakiem w śmietanie.
196
00:13:26,135 --> 00:13:29,264
Zwróć uwagę
na ozdobnie złożone serwetki.
197
00:13:29,264 --> 00:13:33,601
To moje dzieło, ściągnięte
na żądanie mamy z „Woman's Realm”.
198
00:13:33,601 --> 00:13:36,896
W tygodniu
nigdy nie było serwetek.
199
00:13:36,938 --> 00:13:39,148
Ale dzisiaj są.
200
00:13:39,148 --> 00:13:44,487
Dziś będziemy się rozpieszczać
wszelakimi luksusami i wygodami,
201
00:13:44,487 --> 00:13:47,448
ponieważ jutro jedziemy…
202
00:13:48,157 --> 00:13:49,993
…pod namiot!
203
00:13:50,660 --> 00:13:52,912
Serio, tato.
204
00:13:54,289 --> 00:13:57,917
Pracuję jutro, Shelagh.
Ty również.
205
00:13:57,917 --> 00:14:00,628
Wszystko jest przygotowane.
206
00:14:00,670 --> 00:14:06,009
Załatwiłam na tydzień zastępstwo,
a siostra Julienne również pomoże.
207
00:14:06,009 --> 00:14:07,677
Zastępca to dr Godfrey,
208
00:14:07,677 --> 00:14:11,264
na czas naszego wyjazdu
ma kwaterę w Nonnatusie.
209
00:14:11,264 --> 00:14:16,019
Druh pożyczy nam dwa namioty
i dowolną ilość sprzętu od skautów.
210
00:14:16,019 --> 00:14:19,772
Mama kupiła nawet
mały śpiworek dla Angeli.
211
00:14:19,772 --> 00:14:22,317
- Serio?
- Serio.
212
00:14:23,610 --> 00:14:25,528
Strasznie się cieszę.
213
00:14:32,076 --> 00:14:34,621
Bardzo ładna aranżacja.
214
00:14:35,955 --> 00:14:38,833
Ale mnie nie skusisz.
215
00:14:39,375 --> 00:14:44,339
Wszyscy zauważyli, że nie jesz
jak należy w czasie posiłków.
216
00:14:44,339 --> 00:14:47,091
Czerpię siłę z innego źródła.
217
00:14:48,426 --> 00:14:51,429
Nie musisz chyba pytać,
z jakiego.
218
00:14:51,429 --> 00:14:53,932
Nie, skąd. Ale…
219
00:14:53,932 --> 00:14:57,519
Kiedy ostatnio czytałaś
„Śluby nowicjuszek”?
220
00:14:57,560 --> 00:15:01,439
Nie zaznajomiono cię
z praktyką umartwiania ciała?
221
00:15:01,439 --> 00:15:05,485
Owszem.
Próbuje siostra pościć?
222
00:15:07,487 --> 00:15:11,908
Niewiele mam radości,
więc z niewielu mogę zrezygnować.
223
00:15:11,950 --> 00:15:17,997
Wielki Post był dla siostry
bardzo ciężki, więc dlaczego teraz…?
224
00:15:18,623 --> 00:15:24,087
Zdrowie mi teraz dopisuje,
więc mam siłę na poświęcenie.
225
00:15:25,129 --> 00:15:29,968
Ale jeśli chcesz pościć,
siostro,
226
00:15:29,968 --> 00:15:33,221
musisz o tym powiedzieć
naszej wspólnocie.
227
00:15:33,221 --> 00:15:35,390
Wtedy możemy cię wspierać.
228
00:15:38,601 --> 00:15:44,399
Dobrze. Możesz zabrać
ten talerz pełen frywolności.
229
00:15:44,399 --> 00:15:45,483
Oczywiście.
230
00:15:51,114 --> 00:15:55,827
Porządne wojskowe zapasy!
Idealne na tydzień w New Forest!
231
00:15:55,827 --> 00:16:00,123
Patsy mówi, że skautom z Poplar
służy już 15 lat.
232
00:16:00,164 --> 00:16:04,252
Z tym zdobywaliśmy
sprawność obozowicza w Selsey Bill.
233
00:16:04,294 --> 00:16:06,337
Jest podziurawiony kulami.
234
00:16:06,337 --> 00:16:10,800
Na pewno nie kulami.
Pewnie wyżarły go mole.
235
00:16:10,800 --> 00:16:12,427
Albo myszy.
236
00:16:12,427 --> 00:16:14,929
Trochę waniajet stęchlizną.
237
00:16:15,763 --> 00:16:20,810
- A na menażce jest pleśń.
- Starczy ją umyć gorącą wodą.
238
00:16:23,104 --> 00:16:28,234
Ten wyjazd ma nas zbliżyć z naturą
i umocnić jako rodzinę.
239
00:16:28,276 --> 00:16:33,281
- Będzie fajnie, prawda?
- Pewnie. Zasłużyliśmy na to.
240
00:16:52,550 --> 00:16:57,180
Strasznie cię kocham, Michael,
ale oszaleję przez ciebie.
241
00:17:00,433 --> 00:17:04,270
Dobrze, że zaczęłaś
zażywać żelazo.
242
00:17:04,270 --> 00:17:08,441
Raczej nie masz anemii,
to nieźle jak na dziewiąty miesiąc.
243
00:17:08,441 --> 00:17:11,361
Ja zawsze w ciąży
miałam anemię.
244
00:17:11,361 --> 00:17:13,947
Niedobrze mi od samego widoku.
245
00:17:14,405 --> 00:17:17,367
Rodziłam cztery razy -
wszystko jest pod kontrolą.
246
00:17:17,408 --> 00:17:18,701
Nie myśl o tym.
247
00:17:21,412 --> 00:17:25,291
Dwie lub trzy kobiety
będą rodzić lada dzień.
248
00:17:25,291 --> 00:17:27,418
Ich karty przeniosłyśmy do…
249
00:17:27,418 --> 00:17:30,839
…zielonej szafki na akta
na oddziale położniczym.
250
00:17:30,839 --> 00:17:36,219
Dane są skopiowane do księgi Nonnatusa
i mojego wizytownika,
251
00:17:36,261 --> 00:17:38,680
znanego ze swej niezawodności.
252
00:17:38,680 --> 00:17:41,683
Wizytownik?
Elegancka nazwa, siostro Cray.
253
00:17:41,683 --> 00:17:43,601
Crane.
254
00:17:43,601 --> 00:17:48,648
Czyli żuraw - ptak brodzący
albo dźwig przemysłowy, co pan woli.
255
00:17:50,275 --> 00:17:52,777
Poradnię żylakową
mamy w piątki.
256
00:17:52,777 --> 00:17:55,905
Eksperymentujemy z nowym
antybiotykiem w proszku…
257
00:17:55,905 --> 00:17:59,033
…co chętnie omówię
z dr. Godfreyem.
258
00:17:59,033 --> 00:18:03,830
Takie nowości wydostają mnie
z emeryckiej gnuśności.
259
00:18:03,830 --> 00:18:06,541
Pewnie u pani jest podobnie.
260
00:18:07,959 --> 00:18:12,005
Pomyślę o emeryturze,
gdy osiągnę właściwy wiek,
261
00:18:12,046 --> 00:18:14,966
ale to nie nastąpi prędko.
262
00:18:15,425 --> 00:18:20,597
Zmieszczę do auta namioty
albo dzieci, nie to i to!
263
00:18:20,597 --> 00:18:26,603
Mogę przypomnieć, że odrzucił pan
ofertę pożyczenia bagażnika dachowego?
264
00:18:26,603 --> 00:18:28,146
Może pani.
265
00:18:28,688 --> 00:18:31,858
Zostawiłam go
w Nonnatusie, w holu.
266
00:18:31,858 --> 00:18:34,152
Buenas vacaciones.
267
00:18:35,069 --> 00:18:36,738
Dzięki.
268
00:18:47,290 --> 00:18:51,085
Chcę odwrócić wzrok,
ale to zbyt frapujący widok.
269
00:18:51,127 --> 00:18:53,713
Szorty są bardzo praktyczne
pod namiotem.
270
00:18:53,713 --> 00:18:55,924
Wcale nie wyglądają śmiesznie.
271
00:18:56,716 --> 00:18:58,885
Nie patrzę, naprawdę.
272
00:18:58,885 --> 00:19:04,807
Mógłbyś ruszyć jak rakieta,
a ten bagażnik nawet nie drgnie.
273
00:19:05,016 --> 00:19:08,853
Musimy ruszać,
zaczyna już padać.
274
00:19:08,853 --> 00:19:11,564
Proszę się nie bać,
siostra Gilbert coś ma.
275
00:19:11,564 --> 00:19:12,899
Co to?
276
00:19:12,899 --> 00:19:15,652
To żeby rzeczy na dachu
nie zamokły.
277
00:19:15,652 --> 00:19:19,322
- Prześcieradło ochronne z darów.
- Świetnie!
278
00:19:19,322 --> 00:19:22,075
Oby nie śmierdziało moczem.
279
00:19:22,075 --> 00:19:25,828
Przy okazji, doktorku:
super portki.
280
00:19:25,828 --> 00:19:30,458
- Miałem takie pod El Alamein.
- A ja pod Monte Cassino.
281
00:19:30,500 --> 00:19:32,877
Nie dziwota,
że wygraliśmy wojnę.
282
00:19:38,633 --> 00:19:42,512
Mam straszny bałagan,
nie spodziewałam się siostry.
283
00:19:42,554 --> 00:19:44,722
Przechodziłam akurat,
284
00:19:44,722 --> 00:19:48,268
więc pomyślałam, że zajrzę,
czy mały jest grzeczniejszy.
285
00:19:48,268 --> 00:19:49,894
Wszystko gra.
286
00:19:49,894 --> 00:19:54,315
Próbowałaś brać go
na spacer przed snem?
287
00:19:54,315 --> 00:19:56,734
Mówię, że wszystko gra.
288
00:19:57,610 --> 00:20:00,613
Judith,
co ci się stało w twarz?
289
00:20:01,948 --> 00:20:07,662
Zawsze byłam niezdarna,
a gdy się jeszcze nie wysypiam…
290
00:20:07,662 --> 00:20:11,666
- Co się stało?
- Uderzyłam się o drzwi szafy.
291
00:20:14,127 --> 00:20:17,881
Potrzeba czasu, nim po porodzie
sprawy się ułożą.
292
00:20:17,881 --> 00:20:21,301
Pomożemy ci
z wszystkimi zmartwieniami.
293
00:20:27,182 --> 00:20:30,393
Wypłacz się, ile możesz.
294
00:20:30,435 --> 00:20:33,855
Potem powiedz mi,
co się stało i jak ci pomóc.
295
00:20:34,814 --> 00:20:37,942
Nie mogę siostrze powiedzieć!
296
00:20:42,947 --> 00:20:44,532
Nie mogę.
297
00:20:51,414 --> 00:20:54,083
To bardzo delikatna sprawa.
298
00:20:54,083 --> 00:20:59,714
Ale w domu jest maleńkie dziecko,
więc to niebezpieczna sytuacja.
299
00:20:59,714 --> 00:21:01,633
- Jest zamężna?
- Tak.
300
00:21:01,633 --> 00:21:06,846
Jej mąż jest, o ile wiem,
dobrym, solidnym człowiekiem. Ale…
301
00:21:06,888 --> 00:21:09,474
„Uderzenie o drzwi”
zawsze śmierdzi.
302
00:21:09,474 --> 00:21:13,478
I zawsze trudno
wyciągnąć z nich prawdę.
303
00:21:13,478 --> 00:21:17,857
Najbardziej zaniepokoił mnie
nie siniak na jej twarzy,
304
00:21:17,899 --> 00:21:21,402
ale na szyi, przy ramieniu.
305
00:21:21,402 --> 00:21:27,158
Wyglądało to, jakby ktoś…
wbił w nią zęby.
306
00:21:27,158 --> 00:21:30,245
- Jak ugryzienie?
- Brutalny widok.
307
00:21:32,789 --> 00:21:35,166
Spróbuję otworzyć śledztwo.
308
00:22:30,638 --> 00:22:34,851
- Dziękuję.
- Świetny przykład nagrody za pracę.
309
00:22:34,893 --> 00:22:36,477
Takiej uczty nie miałem
310
00:22:36,477 --> 00:22:39,731
od wieczorka koronacyjnego
w starej praktyce.
311
00:22:39,731 --> 00:22:43,109
- Pomoże mi siostra z rożkami?
- Jeśli wolno,
312
00:22:43,109 --> 00:22:46,821
siostra Monica Joan wystrzega się
przyjemności z powodów religijnych.
313
00:22:46,863 --> 00:22:49,157
A ja mam słabość
do ciasta francuskiego.
314
00:22:49,199 --> 00:22:51,659
Przepraszam, że przeszkadzam.
315
00:22:51,659 --> 00:22:56,039
Nie może pan przeszkadzać,
należy pan do rodziny.
316
00:22:56,039 --> 00:22:59,584
Przychodzę w sprawie ataku
na Judith Coleman
317
00:22:59,584 --> 00:23:02,090
- i tę dziewczynę z ulicy.
- Lizzie?
318
00:23:02,091 --> 00:23:03,213
Tak.
319
00:23:03,213 --> 00:23:08,343
Podobieństwo ugryzień na ich szyjach
każe sądzić, że napastnik był ten sam.
320
00:23:08,343 --> 00:23:12,222
Jest pewna możliwość,
że to mąż Judith Coleman.
321
00:23:12,263 --> 00:23:16,601
Colin? Czekoladowe zajączki
są już bardziej agresywne.
322
00:23:16,643 --> 00:23:19,854
- Albo sama Judith się prostytuuje.
- Skąd!
323
00:23:19,896 --> 00:23:23,942
Tak czy siak, jeśli sytuacja u nich
jest tak napięta,
324
00:23:23,942 --> 00:23:26,903
przyciskanie gościa
narażałoby Judith.
325
00:23:26,903 --> 00:23:29,739
Najpierw więc trzeba
przesłuchać tę dziewczynę.
326
00:23:29,739 --> 00:23:33,326
Lizzie absolutnie nie chce
rozmawiać z policją.
327
00:23:33,368 --> 00:23:36,663
Może wspólnymi siłami
ją namówimy.
328
00:23:36,704 --> 00:23:41,334
- Mogę, siostro Julienne?
- Będę wdzięczna, jeśli pójdziesz.
329
00:23:47,632 --> 00:23:50,426
- Obsługa hotelowa.
- Patricku!
330
00:23:50,426 --> 00:23:54,472
Dolałem ciut szkockiej
ze swej sekretnej piersiówki.
331
00:23:54,514 --> 00:23:56,975
W Ritzu byś tego nie dostała.
332
00:24:02,897 --> 00:24:07,193
Nareszcie!
Przemarzły mi kolana.
333
00:24:08,069 --> 00:24:09,445
Patricku!
334
00:24:09,445 --> 00:24:14,117
Nie! Jesteśmy na urlopie.
Nic się nie stało.
335
00:24:14,117 --> 00:24:18,496
- Masz kompletnie mokry śpiwór.
- Ale to ciepłe mokro.
336
00:24:22,041 --> 00:24:24,085
O czym tak myślisz?
337
00:24:24,127 --> 00:24:28,548
O dzieciach. Nic im nie będzie?
Są same w namiocie.
338
00:24:28,548 --> 00:24:32,010
Gdzie tam.
Są półtora metra od nas.
339
00:24:32,010 --> 00:24:36,472
- A jeśli znów się zawali?
- Nie zawali. Przyrzekam.
340
00:24:41,603 --> 00:24:43,771
A ty o czym myślisz?
341
00:24:44,689 --> 00:24:46,816
O poradni żylakowej.
342
00:24:48,026 --> 00:24:53,448
Mamy parę chronicznych przypadków,
niereagujących na nową terapię.
343
00:24:53,489 --> 00:24:55,330
- Patricku!
- Przepraszam.
344
00:24:55,708 --> 00:24:58,244
Nie mam zaufania
do tego Godfreya.
345
00:24:59,078 --> 00:25:01,873
Medycyna rodzinna
jest dla młodych.
346
00:25:01,873 --> 00:25:04,709
Miałeś nie myśleć o pracy.
347
00:25:04,709 --> 00:25:09,923
Nie pogniewaj się,
ale z ciebie też żaden Cliff Richard.
348
00:25:11,799 --> 00:25:15,720
Mogę ci zaśpiewać refren
„Summer Holiday”, jeśli chcesz.
349
00:25:20,141 --> 00:25:21,768
O nie.
350
00:25:21,768 --> 00:25:25,313
Mamo, tato! Możemy spać z wami?
351
00:25:27,899 --> 00:25:31,903
Ustawa z roku 1959
wyrzuciła prostytutki z ulic
352
00:25:31,903 --> 00:25:34,822
do burdeli i prywatnych domów.
353
00:25:34,864 --> 00:25:38,243
Tylko amatorki i zdesperowane kobiety
ryzykują na ulicy.
354
00:25:38,243 --> 00:25:42,789
Nie wiem, czy Lizzie to amatorka,
ale na pewno jest zdesperowana.
355
00:25:42,789 --> 00:25:47,210
Wiem to.
Ma dzieci.
356
00:25:47,252 --> 00:25:52,048
Gdy pomyślę o Freddiem, bezpiecznym
w łóżeczku, chce mi się płakać.
357
00:25:53,132 --> 00:25:56,261
- Co u Chummy?
- Świetnie, dzięki.
358
00:25:56,302 --> 00:25:59,848
Uczy się wieczorowo ceramiki;
ciekawa rzecz.
359
00:26:01,307 --> 00:26:04,894
To Lizzie!
Poznaję jej płaszcz.
360
00:26:10,275 --> 00:26:15,530
Lizzie?
Proszę, zatrzymaj się!
361
00:26:15,572 --> 00:26:17,866
Nie będziesz mieć kłopotów.
362
00:26:17,907 --> 00:26:22,620
Sierżant Noakes, mój kolega,
chce tylko zadać ci kilka pytań.
363
00:26:22,662 --> 00:26:27,166
Siostra Gilbert powiedziała mi,
co się stało. Chcę pani pomóc.
364
00:26:28,293 --> 00:26:33,339
W takim razie mógłby pan
odnaleźć mojego męża.
365
00:26:33,381 --> 00:26:38,428
Wtedy nie musiałabym się sprzedawać,
żeby nakarmić dzieci,
366
00:26:38,428 --> 00:26:42,682
które mam z kimś, komu
oddałam się za darmo,
367
00:26:42,682 --> 00:26:44,684
myśląc, że zostanie.
368
00:26:44,684 --> 00:26:49,022
- Przepraszam, pani…
- Mów mi Lizzie.
369
00:26:49,105 --> 00:26:51,983
Tak mówię wszystkim facetom.
370
00:26:52,859 --> 00:26:56,029
Tobie nic innego nie powiem!
371
00:27:05,830 --> 00:27:08,124
Wybacz, Fred,
że kazałem ci czekać.
372
00:27:08,166 --> 00:27:11,794
A raczej: panie Buckle,
bo wezwałem pana w sprawie urzędowej.
373
00:27:11,794 --> 00:27:13,213
Chodzi o Obronę Cywilną?
374
00:27:13,213 --> 00:27:16,174
Nie mam ludzi,
by lepiej obstawić ulice.
375
00:27:16,174 --> 00:27:19,677
A póki nie wiemy, czy ataki
są powiązane i czy się powtórzą,
376
00:27:19,677 --> 00:27:23,014
nie mogę prosić
o dodatkowe siły.
377
00:27:23,014 --> 00:27:26,726
Ale OC może uruchomić
dodatkowe patrole.
378
00:27:26,726 --> 00:27:30,772
Zaufanie i bezpieczeństwo społeczeństwa
jest najważniejsze.
379
00:27:30,813 --> 00:27:32,607
Po to służymy.
380
00:27:37,403 --> 00:27:40,740
To dużo przyjemniejsze
niż gotowanie w domu.
381
00:27:40,740 --> 00:27:46,538
Problem z chorobami klatki piersiowej
w kontekście lokalnych badań jest taki,
382
00:27:46,538 --> 00:27:50,792
że zakłada się częstsze zachorowania
u mężczyzn niż u kobiet.
383
00:27:50,834 --> 00:27:52,919
Znów mówisz o pracy.
384
00:27:52,919 --> 00:27:58,508
Wybacz. Dym, przez który kaszlesz,
przypomniał mi o…
385
00:27:58,550 --> 00:28:00,301
…pracy.
386
00:28:00,301 --> 00:28:02,846
- Mamo!
- Gdzie jest Angela?
387
00:28:02,846 --> 00:28:06,224
Tu, ale zobaczyła wiewiórkę
i wciąż płacze.
388
00:28:06,224 --> 00:28:09,102
Tego się bałam!
Wiewiórki ją przerażają.
389
00:28:09,102 --> 00:28:13,064
Nie lubi nawet Wiewiórki Orzeszko,
a to tylko obrazek w książce.
390
00:28:13,064 --> 00:28:15,900
Kochanie, mama już idzie!
391
00:28:17,819 --> 00:28:21,614
Zjesz ryż na mleku
i pójdziesz wcześniej spać.
392
00:28:23,575 --> 00:28:24,659
Mamo.
393
00:28:27,871 --> 00:28:30,373
Chyba się posiusiam.
394
00:28:31,416 --> 00:28:35,545
Ściśnij nogi.
Niech nic z ciebie nie wyjdzie.
395
00:28:41,467 --> 00:28:46,055
Moje oczko widzi rzecz,
zaczynającą się na…
396
00:28:46,055 --> 00:28:48,266
PN.
397
00:28:49,559 --> 00:28:53,396
Pokrywa namiotu.
Choć prawidłowa nazwa to tropik.
398
00:28:53,396 --> 00:28:56,024
Naprawdę? Teraz ty.
399
00:28:56,024 --> 00:29:01,571
Tylko żadnych zwierząt na W,
skoro udało się uspokoić Angelę.
400
00:29:01,571 --> 00:29:05,533
Moje oczko widzi rzecz,
zaczynającą się na…
401
00:29:05,533 --> 00:29:09,746
D-P-K-W-R-N
402
00:29:09,787 --> 00:29:12,248
P-K-W-S-D.
403
00:29:12,248 --> 00:29:17,462
Dziury po kulach w rogu namiotu,
przez które wlewa się deszcz.
404
00:29:17,462 --> 00:29:20,256
W dziesiątkę. Twoja kolej.
405
00:29:20,298 --> 00:29:25,887
Moje oczko widzi rzecz,
zaczynającą się na…
406
00:29:25,887 --> 00:29:31,559
C-N-H-K-W-P-D…
407
00:29:31,559 --> 00:29:34,729
P-M,
408
00:29:34,771 --> 00:29:40,693
J-T-N-R-T.
409
00:29:40,693 --> 00:29:42,904
Co?
410
00:29:42,904 --> 00:29:47,116
Całkiem niezły hotelik,
który widziałem po drodze -
411
00:29:47,116 --> 00:29:51,329
pakujcie manele,
jedziemy tam na resztę tygodnia.
412
00:29:55,166 --> 00:29:59,462
Dziś nie będziecie ganiać
jak wariaci po całym domu.
413
00:29:59,462 --> 00:30:02,632
Nie wychodzicie z łóżek, jasne?
414
00:30:02,674 --> 00:30:04,217
Ale jeszcze jest jasno!
415
00:30:04,217 --> 00:30:08,429
Nie szkodzi, że jest jasno.
We śnie się rośnie.
416
00:30:08,429 --> 00:30:12,350
Jeśli nie wysiedzicie w łóżku,
będziecie króciakami jak wujek Sammy.
417
00:30:13,726 --> 00:30:17,188
Uciekajcie. Zobaczymy,
czy umiecie ich przestrzegać zasad.
418
00:30:17,188 --> 00:30:19,315
- Pa, Diane.
- Pa.
419
00:30:26,990 --> 00:30:31,327
Według dowodów, ten mężczyzna
zaatakował dwie kobiety
420
00:30:31,369 --> 00:30:34,122
w ciągu dwóch kolejnych nocy.
421
00:30:34,914 --> 00:30:37,917
Jedna była napadnięta tutaj.
422
00:30:37,917 --> 00:30:41,921
Gdzie miał miejsce drugi atak -
nie wiadomo.
423
00:30:41,921 --> 00:30:46,676
Będziemy patrolować w parach,
od 21.00 do świtu.
424
00:30:46,676 --> 00:30:50,180
Do świtu? Myślałby kto,
że mamy wojnę!
425
00:30:50,180 --> 00:30:55,185
Nie ma się z czego śmiać,
gdy damy są w niebezpieczeństwie.
426
00:30:55,226 --> 00:30:57,187
Jakie damy?
427
00:30:58,229 --> 00:31:00,356
Jak przyjemnie.
428
00:31:17,081 --> 00:31:20,293
Moja mała… dobrze, kochanie.
429
00:31:27,884 --> 00:31:33,723
Świetnie ci idzie.
Jesteś taka dzielna.
430
00:31:40,647 --> 00:31:43,608
Nie hałasuj.
Grzeczna dziewczynka.
431
00:31:44,400 --> 00:31:47,153
Zagryź to.
432
00:32:07,966 --> 00:32:10,343
To główka.
Musisz wyjść z wody.
433
00:32:13,304 --> 00:32:14,931
Bardzo dobrze.
434
00:32:26,234 --> 00:32:30,572
- Jak się nazywa ten program?
- Juke Box Jury.
435
00:32:30,613 --> 00:32:34,158
Puszczają nagrania specjalistom,
którzy je oceniają.
436
00:32:34,158 --> 00:32:37,078
I często mylą się
w swoich osądach,
437
00:32:37,078 --> 00:32:39,122
dlatego my w Nonnatusie
438
00:32:39,122 --> 00:32:44,711
raczej ograniczamy się
do „Pieśni Chwały” i „Panoramy”.
439
00:32:44,711 --> 00:32:47,672
Chwytliwa melodyjka.
Kto to śpiewa?
440
00:32:47,672 --> 00:32:50,925
Pinky i Perky.
Nie widać ich, ale to świnki.
441
00:32:50,925 --> 00:32:53,511
Tyle że nieprawdziwe.
442
00:32:53,511 --> 00:32:55,221
Doktorze Godfrey!
443
00:32:55,221 --> 00:32:59,225
Właśnie zatrzymał mnie
na ulicy ktoś,
444
00:32:59,225 --> 00:33:03,438
kto czeka na pańską wizytę
od godziny 15.00!
445
00:33:03,479 --> 00:33:07,442
Cierpi ostry ból
przy łuszczycowym zapaleniu stawów.
446
00:33:07,442 --> 00:33:11,112
- Biedak!
- Biedaczka, jeśli już.
447
00:33:11,112 --> 00:33:14,782
Zapewniłam ją,
że rano pan do niej przyjdzie.
448
00:33:14,824 --> 00:33:17,911
Proszę nie zrobić
ze mnie kłamczuchy.
449
00:33:17,911 --> 00:33:22,040
Pomoc zostanie udzielona
według rozkazu!
450
00:33:25,251 --> 00:33:29,964
Dać jej szatę, tarczę i hełm,
a będzie bliźniaczką Brytanii.
451
00:33:32,842 --> 00:33:34,385
Świetnie!
452
00:33:38,598 --> 00:33:40,141
Urodziła się główka!
453
00:33:41,643 --> 00:33:45,772
Przy następnym skurczu
przyj jak wszyscy diabli.
454
00:33:58,785 --> 00:34:00,578
Dobrze! Dobrze!
455
00:34:07,710 --> 00:34:12,632
- Chłopczyk! Mamy chłopaka!
- Mogę go zobaczyć?
456
00:34:12,632 --> 00:34:16,511
Za chwilę, tylko podwiążę
i przetnę pępowinę.
457
00:34:23,810 --> 00:34:25,770
Jeszcze cię nie wzywano?
458
00:34:25,770 --> 00:34:28,940
Jestem zwarta
i gotowa do akcji.
459
00:34:28,940 --> 00:34:33,528
Buty na nogach, make-up na twarzy
i strzygę uchem w kierunku telefonu.
460
00:34:34,279 --> 00:34:35,697
A ty gdzie byłaś?
461
00:34:36,322 --> 00:34:40,785
W pokoju Delii.
Uczyła mnie nowej gry w karty.
462
00:34:52,380 --> 00:34:56,634
Nie wstawaj.
Przyj, gdy poczujesz skurcz.
463
00:34:56,634 --> 00:34:58,928
Chcę się już położyć!
464
00:34:58,928 --> 00:35:01,973
Nie możesz!
Musisz urodzić łożysko!
465
00:35:01,973 --> 00:35:06,352
U mnie zawsze było szybciej.
Coś jest nie tak.
466
00:35:07,395 --> 00:35:09,564
Krokiem się stąd nie ruszaj!
467
00:35:09,564 --> 00:35:12,400
Nie zostawiaj mnie, mamo!
468
00:35:19,282 --> 00:35:22,911
Dom Nonnatusa?
Muszę mówić z siostrą Franklin.
469
00:35:22,911 --> 00:35:26,206
Chyba lepiej z lekarzem?
Nazywam się Godfrey.
470
00:35:26,206 --> 00:35:29,209
Właśnie odebrałam poród,
ale nie ma łożyska.
471
00:35:29,209 --> 00:35:32,212
- A nazwisko pacjentki?
- Hills.
472
00:35:32,212 --> 00:35:35,006
Minęło ponad półtorej godziny.
473
00:35:35,006 --> 00:35:39,802
Łożysko może się opóźniać,
ale to pewnie wiesz ze szkoły.
474
00:35:39,802 --> 00:35:45,016
Zastosuj manewr Brandt-Andrewsa,
mocno ciągnąc za pępowinę.
475
00:35:45,058 --> 00:35:47,685
- Dziękuję, doktorze.
- Niech żyje Anglia!
476
00:35:49,729 --> 00:35:53,233
- Doktorze!
- Przepraszam za niedbały strój.
477
00:35:53,274 --> 00:35:57,487
Słyszałem kuszące rzeczy
o spiżarni w Domu Nonnatusa.
478
00:35:57,487 --> 00:35:59,447
Spiżarnia jest w kuchni.
479
00:36:00,740 --> 00:36:03,159
Zeszłam, bo słyszałam telefon.
480
00:36:03,201 --> 00:36:06,621
Twoja koleżanka
nie radziła sobie z łożyskiem.
481
00:36:06,621 --> 00:36:10,500
Chciała mówić z tobą,
ale udzieliłem jej fachowej rady.
482
00:36:10,500 --> 00:36:13,628
- Która koleżanka?
- Nie podała nazwiska.
483
00:36:13,670 --> 00:36:15,880
Ale pacjentka nazywa się Hills.
484
00:36:37,235 --> 00:36:43,366
Połóż się na podłodze.
Powiedzieli mi, co robić. Chodź!
485
00:36:47,871 --> 00:36:53,084
Wiem, że jesteś druga do wezwania,
ale stało się coś bardzo dziwnego.
486
00:36:56,546 --> 00:37:00,049
Po prostu pociągnę, dobrze?
487
00:37:32,207 --> 00:37:33,958
Co się stało?
488
00:37:35,752 --> 00:37:38,338
- Jak się nazywasz, kotku?
- Diane.
489
00:37:38,338 --> 00:37:40,215
Pomożemy ci, Diane.
490
00:37:40,715 --> 00:37:43,635
- Co ja zrobiłam?
- Z dzieckiem wszystko dobrze.
491
00:37:43,635 --> 00:37:47,180
Zbadam cię i zobaczę,
co powoduje ból.
492
00:37:49,474 --> 00:37:52,644
- Wynicowanie macicy.
- Zrobiłam, co mi kazał doktor.
493
00:37:52,644 --> 00:37:56,814
Ciągnęłam za pępowinę,
bo łożysko się zaklinowało.
494
00:37:56,856 --> 00:37:58,816
Ciągnęłaś za mocno, Thoro.
495
00:37:58,816 --> 00:38:01,986
Nie wyrwałaś łożyska,
ale macicę Diane.
496
00:38:05,698 --> 00:38:09,244
Łożysko wciąż jest przytwierdzone
i nie ma krwawienia.
497
00:38:10,078 --> 00:38:14,707
Thoro, usiądź
i zajmij się dzieckiem,
498
00:38:14,707 --> 00:38:17,377
a siostra Franklin
pomoże Diane.
499
00:38:19,295 --> 00:38:21,840
Już dobrze, Diane,
jestem położną.
500
00:38:21,840 --> 00:38:23,716
Wezwę karetkę.
501
00:38:34,435 --> 00:38:38,523
Siostro! Co siostra tu robi
zupełnie sama?
502
00:38:38,523 --> 00:38:41,818
Idę do telefonu.
To pilne.
503
00:38:41,860 --> 00:38:45,113
Proszę iść. Eskortujemy siostrę
tam i z powrotem.
504
00:38:45,113 --> 00:38:47,323
Jak jakąś królową.
505
00:38:51,327 --> 00:38:55,874
Pomóż mi, proszę.
506
00:38:55,874 --> 00:38:57,458
Złap mnie za rękę.
507
00:38:58,793 --> 00:39:02,505
Czujesz, jaka pewna?
Nie drżę ani trochę.
508
00:39:02,505 --> 00:39:06,634
To dlatego, że wiem, co robię.
Jesteś zupełnie bezpieczna.
509
00:39:06,634 --> 00:39:10,096
Erka będzie tu za pół godziny.
510
00:39:10,096 --> 00:39:15,226
W porządku.
Damy sobie świetnie radę same.
511
00:39:15,268 --> 00:39:18,646
- Prawda?
- Oczywiście.
512
00:39:18,646 --> 00:39:20,940
Już dobrze, Diane.
513
00:39:20,940 --> 00:39:24,027
Siostra Franklin
wszystko naprawi.
514
00:39:24,068 --> 00:39:27,113
Nie będziesz długo cierpieć.
515
00:39:27,113 --> 00:39:30,450
Bądź silna, kotuś.
I nie ruszaj się.
516
00:39:31,451 --> 00:39:33,494
Przepraszam, kochanie.
517
00:39:33,494 --> 00:39:36,289
Dzielna z ciebie dziewczyna.
518
00:39:36,289 --> 00:39:39,417
Na pewno możesz być dzielna
jeszcze przez chwilę.
519
00:39:39,417 --> 00:39:41,878
Myślałam, że sama dam radę.
520
00:39:42,795 --> 00:39:44,964
Że nikogo więcej
nie potrzebuję.
521
00:39:48,426 --> 00:39:50,345
Już jest na miejscu.
522
00:40:00,980 --> 00:40:02,815
Pojadę z nimi na izbę przyjęć.
523
00:40:02,815 --> 00:40:08,780
Thora niestety może skłamać,
co odbiłoby się na leczeniu Diane.
524
00:40:08,780 --> 00:40:12,325
Poproszę sąsiadkę
o opiekę nad chłopcami,
525
00:40:12,367 --> 00:40:16,079
ale najpierw sprzątnę kuchnię,
żeby nikt nie widział tego bałaganu.
526
00:40:17,288 --> 00:40:19,541
Tyle jest do ukrycia.
527
00:40:30,426 --> 00:40:33,388
Powrót do natury,
myślałby kto.
528
00:40:33,429 --> 00:40:37,892
Na stole stoją kwiaty,
w poduszkach jest pierze.
529
00:40:37,892 --> 00:40:41,145
Więcej natury nie potrzebuję.
530
00:40:42,856 --> 00:40:45,108
Dzieci nie pukają.
531
00:40:45,108 --> 00:40:47,402
Myślisz, że smacznie śpią?
532
00:40:47,443 --> 00:40:51,155
Albo wiewiórki
zamęczyły je na śmierć.
533
00:41:01,249 --> 00:41:05,086
- Zadzwoniłbym do gabinetu.
- Po co?
534
00:41:05,086 --> 00:41:07,922
Bo przestałbym się
zadręczać myślami.
535
00:41:08,673 --> 00:41:12,468
A potem naprawdę
zaczniemy korzystać z urlopu,
536
00:41:12,468 --> 00:41:14,596
a nie udawać.
537
00:41:38,912 --> 00:41:41,956
Diane zawieziono
na salę operacyjną.
538
00:41:41,956 --> 00:41:45,293
Oddziałowa mówi,
żebyś zadzwoniła z domu.
539
00:41:46,211 --> 00:41:50,882
- Stracę ją?
- Nie.
540
00:41:50,924 --> 00:41:54,594
Myślałam tylko o jej reputacji.
541
00:41:55,220 --> 00:41:58,973
Sama musiałam wyjść za mąż,
gdy byłam z nią w ciąży.
542
00:41:58,973 --> 00:42:01,059
Nie miałam ślubu w bieli,
543
00:42:01,059 --> 00:42:04,979
tylko cywilny
w fioletowym kostiumie kuzynki.
544
00:42:05,021 --> 00:42:08,358
Diane znajdzie kiedyś mężczyznę,
który będzie jej wart.
545
00:42:08,399 --> 00:42:13,321
A ja będę przed kościołem patrzeć,
jak rzucasz konfetti.
546
00:42:15,240 --> 00:42:19,410
Kazałam jej zagryzać szmatkę,
żeby nie krzyczała.
547
00:42:20,370 --> 00:42:22,872
Nawet nie pozwoliłam jej
przytulić dziecka.
548
00:42:23,873 --> 00:42:28,336
Nie jestem okrutna,
ale nie wiem, co jest gorsze.
549
00:42:30,004 --> 00:42:33,383
Czas, żebyś już
zamknęła ten rozdział.
550
00:42:33,383 --> 00:42:35,635
Zacznijcie od nowa.
551
00:42:35,635 --> 00:42:40,348
Nie mogę zacząć od nowa,
gdy wciąż będę coś ukrywać.
552
00:43:24,726 --> 00:43:26,936
Nie!
553
00:43:40,241 --> 00:43:41,868
Telefonistka?
554
00:43:41,868 --> 00:43:45,705
Proszę mnie połączyć z numerem
w Poplar w Londynie.
555
00:44:52,438 --> 00:44:56,943
- Wynicowanie macicy?
- Tak. Przy porodzie domowym.
556
00:44:56,943 --> 00:44:59,320
Nie powinienem był wyjeżdżać.
557
00:45:01,155 --> 00:45:02,907
Wracamy.
558
00:45:11,499 --> 00:45:13,877
Nie dotykaj mnie, proszę.
559
00:45:25,138 --> 00:45:28,349
Siostro!
Jak mogłaś jechać sama?!
560
00:45:30,685 --> 00:45:35,815
Zawsze tak robimy.
Myślałam, że habit mnie ochroni.
561
00:45:35,815 --> 00:45:39,194
To była arogancja.
To moja wina.
562
00:45:39,235 --> 00:45:42,071
Nie chcę słyszeć słowa „wina”!
563
00:45:42,113 --> 00:45:44,699
Słyszysz? Nie pozwalam!
564
00:45:45,783 --> 00:45:48,203
Co się stało?
565
00:45:52,248 --> 00:45:54,626
Nie zgwałcił mnie.
566
00:45:55,752 --> 00:45:58,880
Nim zapytacie, powiem wam:
nie zgwałcił mnie.
567
00:45:58,880 --> 00:46:03,343
Brutalnie cię napadł.
Szczegóły są na razie nieważne.
568
00:46:03,384 --> 00:46:04,802
Nie zbliżajcie się!
569
00:46:06,054 --> 00:46:08,932
Niech nikt mnie nie dotyka.
570
00:46:10,975 --> 00:46:13,269
Zadzwonię po sierżanta Noakesa.
571
00:46:28,743 --> 00:46:33,581
- Wiesz, co było najgorsze?
- Nie.
572
00:46:37,043 --> 00:46:42,131
Nie wiem.
Nawet sobie nie wyobrażam.
573
00:46:42,131 --> 00:46:46,010
Najgorsze było to,
że zatrzymałam się na modlitwę.
574
00:46:46,511 --> 00:46:48,596
Zatrzymałam się,
575
00:46:50,265 --> 00:46:53,768
bo chciałam wznieść swe
modły razem z waszymi,
576
00:46:55,395 --> 00:47:00,441
śpiewać w duszy,
gdy śpiewają moje siostry.
577
00:47:01,818 --> 00:47:05,697
Chciałam podziękować
za umiejętności Trixie,
578
00:47:05,697 --> 00:47:08,992
za to, że dzięki niej
Diane przeżyła.
579
00:47:12,245 --> 00:47:17,750
To była jedna z najpiękniejszych chwil
w moim życiu.
580
00:47:19,002 --> 00:47:22,255
Byłam tak blisko Boga,
gdy to się stało.
581
00:47:24,090 --> 00:47:29,470
Siostro, pomogłoby ci,
gdybyśmy się teraz pomodliły?
582
00:47:31,890 --> 00:47:34,809
- Teraz się modlić?
- Tak.
583
00:47:34,809 --> 00:47:36,186
Nie.
584
00:47:38,188 --> 00:47:41,316
Sierżant Noakes
chce cię przesłuchać.
585
00:47:41,983 --> 00:47:47,280
- I musi zbadać cię lekarz.
- Nie mogę. Nie zmuszaj mnie.
586
00:47:48,489 --> 00:47:54,078
Jeśli nikt nie zacznie mówić,
to się będzie wciąż powtarzać.
587
00:47:54,078 --> 00:47:57,957
Wciąż myślę tylko o tym,
co stało się rano,
588
00:47:57,957 --> 00:48:03,671
gdy myślałam, że jest ze mną Bóg,
a był to ktoś zupełnie inny.
589
00:48:03,671 --> 00:48:05,607
- Siostro…
- Nie mów tak delikatnie!
590
00:48:05,608 --> 00:48:08,015
Nie bądź… miła!
591
00:48:08,218 --> 00:48:10,136
Bo ja jestem zła!
592
00:48:11,679 --> 00:48:17,018
Zła jestem i nie wiem, co robić,
czego Bóg chce ode mnie,
593
00:48:17,018 --> 00:48:20,396
nie wiem,
czy w ogóle czegoś chce!
594
00:48:21,189 --> 00:48:26,110
Siostro, pozwól mi tylko
potrzymać cię za rękę.
595
00:48:26,110 --> 00:48:28,488
I tak bym tego nie poczuła.
596
00:48:30,490 --> 00:48:32,825
Czuję się,
jakbym była za szybą.
597
00:48:33,409 --> 00:48:36,412
Albo jakby Bóg był za szybą.
598
00:48:39,374 --> 00:48:42,836
Boję się poruszyć,
bo wszystko się roztrzaska.
599
00:48:46,214 --> 00:48:47,590
Mogę z nią pomówić?
600
00:48:47,590 --> 00:48:51,427
Ona nie chce.
Nie mogę i nie będę jej zmuszać.
601
00:48:51,427 --> 00:48:55,974
- Dość zażyła brutalności.
- Ktoś musi z nami porozmawiać.
602
00:48:57,267 --> 00:48:59,435
Albo nie wiem,
jak się to skończy.
603
00:49:03,857 --> 00:49:07,944
- Siostro, musisz odpoczywać.
- Chcę się wykąpać.
604
00:49:07,986 --> 00:49:13,533
- Nie możesz, trzeba cię zbadać!
- Wiem, co zrobił. Byłam przy tym.
605
00:49:14,492 --> 00:49:18,955
Wykąp się, jeśli musisz,
ale pozwól sobie pomóc.
606
00:49:20,373 --> 00:49:24,502
Tylko nie zamykaj drzwi.
Rano byłaś nieprzytomna po pobiciu,
607
00:49:24,502 --> 00:49:27,380
nie zamykaj się, proszę.
608
00:49:34,095 --> 00:49:38,975
Po tych wszystkich latach
zajmowania się matkami i dziećmi,
609
00:49:39,809 --> 00:49:43,438
wiem jedno:
każdy ból w końcu przemija.
610
00:49:43,438 --> 00:49:46,065
Wiem o tym bardzo dobrze.
611
00:49:46,065 --> 00:49:51,487
Ale czasem nie odejdzie,
póki nie uznamy, że jest.
612
00:49:51,529 --> 00:49:53,323
Albo dlaczego jest.
613
00:49:53,323 --> 00:49:57,744
Nie chcę z nikim rozmawiać.
Myślicie, że to mógł być Colin.
614
00:49:57,744 --> 00:50:02,790
Policja myśli, że się sprzedaję,
wychodzę w nocy i wracam pogryziona.
615
00:50:02,832 --> 00:50:06,419
- Ale wiemy, jaka jest prawda.
- Nie do końca.
616
00:50:07,504 --> 00:50:11,508
Jestem złą matką
i zostałam ukarana.
617
00:50:12,926 --> 00:50:14,928
Czy Colin może wejść?
618
00:51:03,059 --> 00:51:06,312
Dzieci płaczą,
każdy o tym wie.
619
00:51:07,063 --> 00:51:11,276
Ale gdy płacze twoje,
nie możesz go zignorować.
620
00:51:11,276 --> 00:51:14,737
To niedozwolone,
wręcz niemożliwe.
621
00:51:18,116 --> 00:51:22,495
Więc pomyślałam,
że pospaceruję z nim w nocy.
622
00:51:22,537 --> 00:51:27,208
Siostra zawsze dobrze radzi.
Ale nic się nie zmieniło.
623
00:51:28,918 --> 00:51:32,213
Ten płacz
wkręca się świdrem w głowę,
624
00:51:33,089 --> 00:51:38,845
aż w końcu sama nie wiesz,
czy to krzyczy on, czy ty.
625
00:51:40,221 --> 00:51:43,850
- I…
- Spokojnie, kochanie.
626
00:51:46,060 --> 00:51:52,233
Więc zatrzymałam wózek
i odeszłam.
627
00:51:53,818 --> 00:51:59,240
Odeszłam.
Opuściłam swoje dziecko.
628
00:52:01,034 --> 00:52:06,664
Chciałam już tylko
nie słyszeć więcej płaczu.
629
00:52:07,790 --> 00:52:13,379
I wtedy poczułam,
że mnie łapie od tyłu.
630
00:52:13,421 --> 00:52:17,509
- Mężczyzna, który cię zranił?
- Przepraszam.
631
00:52:17,509 --> 00:52:23,181
To ja przepraszam.
Mogłem się domyślić, pomóc ci.
632
00:52:23,223 --> 00:52:26,768
Wam mogę i chciałam powiedzieć,
633
00:52:26,768 --> 00:52:29,354
ale jak mam
iść z tym na policję?
634
00:52:29,395 --> 00:52:31,022
Gdy powiem, jak było,
635
00:52:31,022 --> 00:52:35,735
pracownik socjalny powie,
że jestem złą matką - i to prawda.
636
00:52:35,735 --> 00:52:40,490
Wcale nie. I nie zrobiłaś niczego,
czego musisz się wstydzić.
637
00:52:40,490 --> 00:52:44,118
Nieprawda.
Nie będę rozmawiać z policją.
638
00:52:52,502 --> 00:52:54,087
Dziękuję.
639
00:53:09,936 --> 00:53:14,482
Czasem trzeba
swoje ciało umartwiać,
640
00:53:17,777 --> 00:53:23,616
a czasem pielęgnować je
i zachwycać jego siłą.
641
00:53:56,024 --> 00:53:57,483
Zmieniłam zdanie.
642
00:53:59,611 --> 00:54:02,363
Chcesz iść na policję?
643
00:54:02,363 --> 00:54:06,451
Inne kobiety nie mogą,
bo za bardzo się boją.
644
00:54:07,994 --> 00:54:13,499
Boją się obwiniania,
tego, co ludzie o nich pomyślą.
645
00:54:14,459 --> 00:54:17,337
Ja się boję całej masy rzeczy,
646
00:54:17,378 --> 00:54:19,088
ale tego akurat nie.
647
00:54:28,139 --> 00:54:30,183
Czuć było od niego alkohol.
648
00:54:31,226 --> 00:54:35,230
Nie piwo. Znam jego zapach
i to nie było piwo.
649
00:54:36,022 --> 00:54:41,069
Był wyższy ode mnie,
ale niski jak na mężczyznę.
650
00:54:42,487 --> 00:54:47,700
A gdy mnie odwrócił
twarzą ku sobie,
651
00:54:47,700 --> 00:54:53,373
zobaczyłam bardzo wyraźnie,
że ma na obu dłoniach tatuaże.
652
00:54:57,377 --> 00:54:59,629
Polował na prostytutki?
653
00:54:59,629 --> 00:55:03,925
Na bezbronne kobiety,
zajmujące się swymi zwykłymi sprawami.
654
00:55:05,593 --> 00:55:07,595
To więzienne tatuaże.
655
00:55:07,595 --> 00:55:11,850
Sadza lub atrament,
wtarte w rany od noża.
656
00:55:12,934 --> 00:55:15,228
Tego nie znam.
657
00:55:15,228 --> 00:55:18,773
Ten oznacza
skazanego za rozboje.
658
00:55:18,773 --> 00:55:22,485
Ten pokazuje,
co sądzi o swoim wyroku.
659
00:55:22,527 --> 00:55:26,990
Tymi drzwiami przeszło
niezliczone mnóstwo recydywistów,
660
00:55:26,990 --> 00:55:28,906
a nigdy nie widziałem
takich tatuaży.
661
00:55:28,907 --> 00:55:29,833
A ja tak.
662
00:55:31,035 --> 00:55:36,124
Miewają je Sowieci, co przypływają
na statkach handlowych.
663
00:55:36,124 --> 00:55:37,417
Sowieci?
664
00:55:37,458 --> 00:55:42,630
Musisz pan tylko znaleźć okręt,
który przypłynął z ich banderą.
665
00:55:51,848 --> 00:55:54,976
Niestety, muszę ci dać
surowicę przeciwtężcową.
666
00:55:57,437 --> 00:56:00,982
- Jak się czujesz?
- Lżej mi.
667
00:56:03,610 --> 00:56:06,821
Z początku myślałam,
że to próba wiary.
668
00:56:06,821 --> 00:56:09,866
Ale to była tylko próba siły.
669
00:56:09,908 --> 00:56:12,952
Mogę udźwignąć więcej,
niż sądziłam.
670
00:56:12,952 --> 00:56:19,125
I udźwignę też brzemiona innych,
bo moja siła to dar od Boga.
671
00:56:21,002 --> 00:56:24,047
Powiem prawdę
i nie będę się wstydzić.
672
00:56:25,924 --> 00:56:30,053
To jak ze śpiewem,
każdy głos się liczy.
673
00:56:38,770 --> 00:56:42,774
Nie spojrzysz na niego?
Jest śliczny.
674
00:56:43,525 --> 00:56:46,194
Mam już trzech młodszych braci.
675
00:56:46,194 --> 00:56:47,987
To twój syn.
676
00:56:50,907 --> 00:56:56,871
O mało cię nie zabiłam,
bo… nie chciałam zniszczyć ci życia.
677
00:56:58,331 --> 00:57:01,709
Wolałam całe życie kłamać,
całe twoje i jego życie,
678
00:57:01,709 --> 00:57:04,587
zamiast powiedzieć ludziom:
„na drzewo!”.
679
00:57:07,090 --> 00:57:12,136
- Będą pytać, gdzie twój brzuch.
- Wtedy im powiem prawdę.
680
00:57:22,939 --> 00:57:24,566
Mogę go potrzymać?
681
00:57:25,650 --> 00:57:30,280
Nie pytaj.
Po prostu go weź.
682
00:57:30,613 --> 00:57:32,991
Jest twój.
683
00:57:37,453 --> 00:57:39,622
Jestem mamą, mamo.
684
00:57:41,624 --> 00:57:46,504
- I nie wiem, od czego zacząć.
- Właśnie zaczęłaś.
685
00:58:16,659 --> 00:58:20,205
Gdy lato chyliło się
ku końcowi,
686
00:58:20,246 --> 00:58:23,291
dr Turner znalazł
solidniejszego zastępcę
687
00:58:23,291 --> 00:58:26,628
i rodzina wreszcie pojechała
na prawdziwy urlop.
688
00:58:26,628 --> 00:58:30,924
Tym razem nikt nie musiał udawać,
że się dobrze bawi.
689
00:58:35,053 --> 00:58:37,889
Idziesz na zajęcia
z historii sztuki?
690
00:58:37,931 --> 00:58:39,432
Nie.
691
00:58:40,725 --> 00:58:44,020
Chyba czas powiedzieć prawdę.
692
00:58:44,020 --> 00:58:47,649
Kompletnie nie interesuje mnie
historia sztuki,
693
00:58:47,649 --> 00:58:51,361
a w rzeczywistości chodzę
na mityngi Anonimowych Alkoholików.
694
00:58:51,402 --> 00:58:56,074
Chodzę tam co tydzień
od dziesięciu miesięcy.
695
00:58:57,951 --> 00:58:59,452
Brawo.
696
00:58:59,452 --> 00:59:02,372
Jak dla mnie to fantastycznie.
697
00:59:04,123 --> 00:59:07,377
W Domu Nonnatusa nowe prawdy
zostały wypowiedziane,
698
00:59:07,418 --> 00:59:09,796
ale inne pozostały ukryte…
699
00:59:11,464 --> 00:59:17,679
…za to jeden głos był głośniejszy,
próbując pieśnią zabić ból.
700
00:59:25,999 --> 00:59:28,999
Tłumaczenie: titi®
701
00:59:29,000 --> 00:59:32,000
Synchro i drobne poprawki: Peterlin
702
00:59:32,001 --> 00:59:35,001
Project Haven
www.facebook.com/ProHaven57321
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.