Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:12,719 --> 00:00:16,932
Z PAMI臉TNIKA PO艁O呕NEJ
przek艂ad: titi
2
00:00:33,448 --> 00:00:34,824
Dzie艅 dobry.
3
00:00:40,539 --> 00:00:43,542
Mieszkaj膮c przez rok w Poplar,
4
00:00:43,583 --> 00:00:47,295
zacz臋艂am postrzega膰 si臋
jako odwa偶na osoba.
5
00:00:47,337 --> 00:00:48,922
Przyjecha艂a艣 mnie zbada膰?
6
00:00:48,964 --> 00:00:53,301
Wilgotne zau艂ki mnie nie przera偶a艂y,
ani te偶 ich mieszka艅cy.
7
00:00:53,552 --> 00:00:56,221
Ale czy tak naprawd臋 ryzykowa艂am?
8
00:00:56,263 --> 00:00:59,891
Czy naprawd臋 zagl膮da艂am
pod powierzchni臋,
9
00:00:59,933 --> 00:01:02,227
na ciemniejsze sprawy pod ni膮?
10
00:01:02,853 --> 00:01:05,897
Uniform by艂 moj膮 zbroj膮.
11
00:01:05,939 --> 00:01:10,360
I wiele by艂o rzeczy na East End,
o kt贸rych wiedzie膰 nie musia艂am.
12
00:01:10,652 --> 00:01:14,322
Wiele jeszcze
mia艂am dowiedzie膰 si臋 o 偶yciu.
13
00:01:14,364 --> 00:01:19,244
Mo偶na by艂o si臋 bezpiecznie za艂o偶y膰,
偶e niejedna czeka艂a mnie niespodzianka.
14
00:01:19,327 --> 00:01:24,332
Teddy boys - co to ma by膰?!
Kobiety po艣wi臋caj膮 mniej czasu na w艂osy ni偶 oni.
15
00:01:24,416 --> 00:01:26,960
- Jeste艣 zazdrosny, Fred.
- Wcale nie.
16
00:01:27,002 --> 00:01:28,336
Facet musi by膰 facetem,
17
00:01:28,461 --> 00:01:32,215
nie wydawa膰 ca艂膮 fors臋
na brylantyn臋 i wymy艣lne kamizelki.
18
00:01:32,257 --> 00:01:33,633
Tw贸j ruch.
19
00:01:34,885 --> 00:01:37,179
Ruby ju偶 gotowa rodzi膰?
20
00:01:37,220 --> 00:01:41,558
No. Pod koniec miesi膮ca
b臋d臋 mia艂 synka - przystojniaka.
21
00:01:42,392 --> 00:01:46,396
Czy偶by艣 si臋 przemieni艂
w jasnowidza, Dougie?
22
00:01:46,438 --> 00:01:48,940
Da艂a mi dwie c贸rki, czas na ch艂opaka.
23
00:01:48,982 --> 00:01:51,359
- Sk膮d ta pewno艣膰?
- Wiem i ju偶.
24
00:01:51,401 --> 00:01:53,904
Stawiam 3 do 1.
25
00:01:53,945 --> 00:01:56,489
- Postawi臋 kilka szyling贸w!
- Dobra.
26
00:01:56,948 --> 00:01:59,784
Wygra艂em. Same kr贸le.
27
00:02:08,793 --> 00:02:11,671
Mog臋 na chwil臋 przeprosi膰?
28
00:02:15,717 --> 00:02:18,595
Timothy! Co si臋 sta艂o?
29
00:02:18,637 --> 00:02:20,972
Ganiali艣my si臋 na przerwie.
30
00:02:21,014 --> 00:02:24,726
I pozwolili ci wyj艣膰 ze szko艂y?
Kto艣 powinien by艂 ci臋 przyprowadzi膰.
31
00:02:24,768 --> 00:02:28,146
Powiedzia艂em im, 偶e tu trafi臋.
Zawsze jeste艣 w pracy.
32
00:02:28,188 --> 00:02:31,441
- A gdybym wyjecha艂 do porodu?
- Wszystko w porz膮dku, doktorze?
33
00:02:31,566 --> 00:02:35,111
Przys艂ali go tutaj!
Czemu nie mogli opatrzy膰 go w szkole?
34
00:02:35,153 --> 00:02:38,365
- To tylko zadrapanie.
- Poka偶.
35
00:02:39,824 --> 00:02:44,329
Na pewno trzeba to zabanda偶owa膰,
ale przedtem - oczy艣ci膰.
36
00:02:45,830 --> 00:02:49,835
Zostaniesz z siostr膮 Bernadette,
gdy doko艅cz臋 badanie pacjentki?
37
00:02:49,918 --> 00:02:51,795
Bardzo siostra mi艂a.
38
00:02:51,837 --> 00:02:55,465
Siadaj, naprawimy to raz dwa.
39
00:02:57,843 --> 00:02:59,719
Dzie艅 dobry, Jane.
40
00:03:05,016 --> 00:03:07,143
Cieszysz si臋 na wiecz贸r, siostro Lee?
41
00:03:07,185 --> 00:03:09,646
Tak, wieki ju偶 nie by艂am na jarmarku.
42
00:03:09,688 --> 00:03:13,149
- A ty, Jane, te偶 jeste艣 podniecona?
- Tak.
43
00:03:14,150 --> 00:03:15,735
To wida膰.
44
00:03:17,779 --> 00:03:22,158
By艂y umorusane, biedactwa,
jak jakie cholerne szczotki do komina.
45
00:03:23,493 --> 00:03:25,579
Jak tam, Rubes?
46
00:03:25,704 --> 00:03:27,998
Cze艣膰, Joyce, jak si臋 dzi艣 miewasz?
47
00:03:28,039 --> 00:03:30,500
Ca艂kiem, ca艂kiem. A jak TY si臋 miewasz?
48
00:03:31,168 --> 00:03:33,795
Nie ma nic z艂ego w dbaniu o siebie.
49
00:03:33,879 --> 00:03:36,256
I nic z艂ego w byciu tym, kim si臋 jest.
50
00:03:36,715 --> 00:03:40,719
C贸偶, MOJEGO m臋偶a
awansowano na kontrolera.
51
00:03:40,760 --> 00:03:42,804
M贸wi膮, 偶e m艂odszego nigdy nie by艂o.
52
00:03:42,846 --> 00:03:45,515
Mieszkasz na mojej ulicy!
53
00:03:45,557 --> 00:03:50,103
Dach ci tak samo przecieka,
a tw贸j ty艂ek te偶 r贸偶ami nie pachnie!
54
00:03:51,980 --> 00:03:55,442
Racja. Pachnie lawend膮.
55
00:03:55,483 --> 00:03:59,821
I strasznie mi przykro z powodu twego dachu.
Mog臋 poleci膰 fachowca.
56
00:04:08,830 --> 00:04:11,416
- Dobry wiecz贸r.
- Tak, rzeczywi艣cie.
57
00:04:11,458 --> 00:04:16,505
- Mam zapewne przyjemno艣膰 z siostr膮 Julienne?
- Owszem. A pan to...?
58
00:04:17,714 --> 00:04:20,217
Wielebny Applebee-Thornton.
59
00:04:20,258 --> 00:04:23,887
Rzeczywi艣cie!
Siostra Noakes pisa艂a do nas.
60
00:04:23,929 --> 00:04:29,684
Cudownie!
Nie chcia艂bym sprawia膰 k艂opotu,
61
00:04:29,809 --> 00:04:33,688
nie m贸g艂bym korzysta膰 z waszej go艣cinno艣ci
nie daj膮c niczego w zamian.
62
00:04:33,730 --> 00:04:36,608
Pragn臋 zaoferowa膰 duszpasterstwo
waszym pacjentom.
63
00:04:36,650 --> 00:04:40,028
Z rado艣ci膮 udzielimy ksi臋dzu schronienia,
p贸ki nowa parafia...
64
00:04:40,070 --> 00:04:45,575
Chummy m贸wi艂a o was tak serdecznie.
Jaka偶 z niej cudowna, energiczna kobieta.
65
00:04:45,617 --> 00:04:48,912
Tubylcy byli ni膮 zafascynowani
od pocz膮tku.
66
00:04:49,037 --> 00:04:51,414
Chyba nikogo podobnego nie widzieli.
67
00:04:51,456 --> 00:04:57,712
Zwracali si臋 do niej Boku-Uman,
co mo偶na t艂umaczy膰 "kawa艂 kobiety"!
68
00:04:57,838 --> 00:05:02,676
Jeden m艂odzieniec wyzwa艂 j膮 na pojedynek,
ale ten 艣wietny kole艣, Noakes, wkroczy艂...
69
00:05:02,717 --> 00:05:05,887
- ...chyba jeszcze nie wydobrza艂!
- Wielebny...
70
00:05:05,929 --> 00:05:09,432
Przyjaciel siostry Noakes
jest przyjacielem Nonnatus House.
71
00:05:09,474 --> 00:05:12,894
Zapewne dom parafialny ksi臋dza
nie b臋dzie jeszcze przez jaki艣 czas got贸w.
72
00:05:12,936 --> 00:05:15,438
Zapraszamy na tak d艂ugo, jak trzeba.
73
00:05:15,522 --> 00:05:18,984
Mo偶e ksi膮dz co艣 by zjad艂,
zanim poka偶臋 mu pok贸j?
74
00:05:19,067 --> 00:05:22,571
Jak mi艂o!
Karmiono mnie opowie艣ciami
75
00:05:22,654 --> 00:05:25,532
o dokonaniach pani B. na polu kuchennym.
76
00:05:25,574 --> 00:05:30,287
O艣miel臋 si臋 twierdzi膰, 偶e bariera j臋zykowa
nie b臋dzie problemem przy cockney'u,
77
00:05:30,328 --> 00:05:33,039
aczkolwiek ten slang...
78
00:05:40,297 --> 00:05:42,382
Bardzo jeste艣 pijany?
79
00:05:44,759 --> 00:05:47,137
Jak na Bo偶e Narodzenie - to nie.
80
00:05:47,179 --> 00:05:49,139
Gra艂e艣?
81
00:05:49,181 --> 00:05:52,601
Czy gra艂em?! Ruby, z艂oto,
jestem innym cz艂owiekiem!
82
00:05:52,684 --> 00:05:54,144
Jasne.
83
00:05:54,686 --> 00:05:57,189
Oszcz臋dzam, by wyrwa膰 nas z tej dziury.
84
00:05:57,230 --> 00:06:00,775
To sk膮d ten brz臋k monet
przy ka偶dym twoim ruchu?
85
00:06:04,404 --> 00:06:07,824
To nie hazard, je艣li wiesz, 偶e wygrasz.
86
00:06:09,034 --> 00:06:11,661
Z艂y z ciebie cz艂owiek.
87
00:06:20,921 --> 00:06:24,674
- Jak tam ma si臋 m贸j ch艂opak?
- Mucha nie siada.
88
00:06:24,716 --> 00:06:27,844
Nie taki rozrabiaka
jak dw贸jka poprzednich.
89
00:06:27,886 --> 00:06:31,223
Spokojny kole艣, jak ten James Dean.
90
00:06:31,306 --> 00:06:35,810
Nie ma co szale膰, nie ch艂opie?
Spokojnie.
91
00:06:36,937 --> 00:06:40,232
Mia艂am farta, 偶e ci臋 znalaz艂am, Dougie.
92
00:06:44,236 --> 00:06:47,197
...taki filmowy poca艂unek
przez druciany p艂ot,
93
00:06:47,239 --> 00:06:50,867
a potem poszed艂 do samolotu,
pu艣ci艂 oczko i odlecia艂.
94
00:06:50,909 --> 00:06:52,869
Teraz Jenny!
95
00:06:53,286 --> 00:06:58,708
Bawili艣my si臋 w chowanego
i w sz贸stk臋 wcisn臋li艣my si臋 do szafy.
96
00:06:58,750 --> 00:07:02,963
Kto艣 mnie poca艂owa艂
i do dzi艣 nie wiem, kto.
97
00:07:03,004 --> 00:07:06,758
Mam nadziej臋, 偶e nie otaczaj膮 mnie
same grzesznice!
98
00:07:06,883 --> 00:07:10,762
- Cynthia?
- Ja znam przynajmniej jego imi臋,
99
00:07:10,804 --> 00:07:13,723
ale to nie by艂 filmowy poca艂unek.
Mia艂am 8 lat.
100
00:07:13,765 --> 00:07:18,019
- Ju偶 zawsze b臋d臋 ci臋 widzia艂a innymi oczyma!
- Nie wyg艂upiaj si臋!
101
00:07:18,103 --> 00:07:22,941
Jane, musisz mie膰 nas za g艂upie,
bo podniecamy si臋 pierwszymi poca艂unkami.
102
00:07:22,983 --> 00:07:28,029
- Wcale nie.
- Wiem, nazwiemy rybk臋 imieniem twego pierwszego!
103
00:07:28,071 --> 00:07:32,242
- 艢wietny pomys艂!
- M贸w, Jane - jak si臋 nazywa nasza rybka?
104
00:07:32,284 --> 00:07:36,621
- Nie, ja...
- Niewa偶ne, jak g艂upie to imi臋, zniesiemy to.
105
00:07:39,583 --> 00:07:43,128
Obawiam si臋 wi臋c,
偶e rybka b臋dzie bezimienna.
106
00:08:18,747 --> 00:08:21,166
Wszystko z ni膮 w porz膮dku, siostro?
107
00:08:21,541 --> 00:08:25,754
Jane to cicha os贸bka,
nie okazuje uczu膰.
108
00:08:25,962 --> 00:08:27,422
Trudno powiedzie膰.
109
00:08:27,464 --> 00:08:30,383
Ale prze偶y膰 偶ycie bez 偶adnego poca艂unku?
110
00:08:30,425 --> 00:08:34,679
- Rozmawiasz z zakonnic膮, Trixie.
- Faktycznie, przepraszam.
111
00:08:34,846 --> 00:08:40,560
Wsp贸艂czuj臋 jej, naprawd臋,
ale gdy Jane jest taka cicha przy kole偶ankach,
112
00:08:40,602 --> 00:08:44,689
pewnie z m臋偶czyznami ju偶 zupe艂nie
nie jest w stanie rozmawia膰.
113
00:08:45,023 --> 00:08:47,567
Gdzie siostra Julienne j膮 znalaz艂a?
114
00:08:47,776 --> 00:08:49,986
Tego nie mog臋 powiedzie膰.
115
00:08:50,028 --> 00:08:54,950
Dzie艅 dobry wszystkim!
Widz臋, 偶e mamy komplet.
116
00:08:55,033 --> 00:08:56,910
Kushe-o!
117
00:08:57,577 --> 00:08:59,829
Co znaczy "cze艣膰".
118
00:09:16,221 --> 00:09:21,560
Wierz臋, 偶e powo艂anie siostry Noakes
ma 藕r贸d艂o zar贸wno w jej ludzkich uczuciach
119
00:09:21,601 --> 00:09:24,855
jak i w Panu Bogu wszechmog膮cym.
120
00:09:25,188 --> 00:09:30,193
Ile偶 ludzkich uczu膰
jest w tym cudownym chlebie!
121
00:09:30,277 --> 00:09:32,612
Nic tak wspania艂ego
nie ma w Sierra Leone,
122
00:09:32,654 --> 00:09:37,742
cho膰 maj膮 tam placki z li艣ci manioku,
ulubion膮 potraw臋 Chummy.
123
00:09:37,993 --> 00:09:41,413
Powiem wam, jak si臋 je robi,
to fascynuj膮ce.
124
00:09:41,538 --> 00:09:42,956
Otworz臋.
125
00:09:51,214 --> 00:09:55,844
Zaraz p臋knie! Krzyczy na ca艂y dom!
Kaza艂a mi zaraz przyprowadzi膰 po艂o偶n膮.
126
00:09:55,886 --> 00:09:59,014
- Telefon jest rozje... zepsuty.
- Wezm臋 rzeczy.
127
00:09:59,097 --> 00:10:01,016
Nie tak szybko. Witaj, Douglas.
128
00:10:01,141 --> 00:10:04,728
- Siostra!
- Odbiera艂am obie c贸rki Ruby i s膮 艣liczne.
129
00:10:04,769 --> 00:10:07,856
- Ale teraz moja kolej.
- Mo偶esz asystowa膰.
130
00:10:07,939 --> 00:10:12,110
M贸wi艂a: "Spr贸buj znale藕膰 siostr臋 Evangelin臋.
Ona najlepiej je odbierze".
131
00:10:15,864 --> 00:10:18,658
- Pani Roberts, siostro.
- Niech b贸g prowadzi!
132
00:10:20,035 --> 00:10:26,082
Siostro Julienne, kt贸rej wi臋c
z twych podopiecznych mam towarzyszy膰?
133
00:10:26,333 --> 00:10:30,295
Obiecuj臋 im w charakterze rekompensaty
wyj膮tkowe opowie艣ci.
134
00:10:33,673 --> 00:10:37,219
Pierwszego dnia
b臋dzie wielebny towarzyszy艂 mnie.
135
00:10:37,260 --> 00:10:39,763
Zaczynamy na dole i wspinamy si臋 w g贸r臋.
136
00:10:51,316 --> 00:10:52,526
Jeste艣my.
137
00:10:54,611 --> 00:10:56,947
Wstawi臋 wi臋cej wrz膮tku.
138
00:10:56,988 --> 00:10:59,699
Grzeczny ch艂opak. Witaj, Ruby.
139
00:10:59,741 --> 00:11:01,743
To znowu my!
140
00:11:01,785 --> 00:11:05,247
Siostro, strasznie si臋 czuj臋.
Zobacz, w jakim jestem stanie.
141
00:11:05,330 --> 00:11:09,167
To nie konkurs pi臋kno艣ci.
Jak ci idzie?
142
00:11:09,209 --> 00:11:11,628
- To jest siostra Lee.
- Dzie艅 dobry, pani Roberts.
143
00:11:11,670 --> 00:11:15,131
Przy tym dziecku boli jak chuj.
Bez urazy.
144
00:11:15,173 --> 00:11:19,803
Nie obrazi艂am si臋.
Si膮d藕 na kraw臋dzi 艂贸偶ka, o, tak.
145
00:11:19,845 --> 00:11:23,390
M贸wi膮, 偶e po czasie zapominasz,
jak bardzo bola艂o.
146
00:11:24,766 --> 00:11:28,270
Bardzo dobrze. I gotowe.
147
00:11:31,690 --> 00:11:34,192
W艂a艣nie tak.
148
00:11:37,779 --> 00:11:39,865
Troch臋 za wcze艣nie, nie?
149
00:11:39,906 --> 00:11:43,785
- Kiedy by艂 ostatni skurcz?
- Tu偶 przed waszym przyj艣ciem.
150
00:11:51,626 --> 00:11:53,670
Serduszko bije mocno.
151
00:11:54,004 --> 00:11:56,381
Jako艣 si臋 boj臋, siostro.
152
00:11:57,257 --> 00:11:59,342
Nied艂ugo b臋dzie po wszystkim.
153
00:11:59,384 --> 00:12:03,847
Moja dawna oddzia艂owa mawia艂a:
"S艂odycze ju偶 by艂y, teraz czas na ocet".
154
00:12:05,974 --> 00:12:10,937
Dobrze; odwr贸cimy j膮 teraz na bok
i po skurczu rzucimy okiem.
155
00:12:11,980 --> 00:12:17,736
艢wietnie, oddychaj, oddychaj!
Dzielna dziewczyna!
156
00:12:19,196 --> 00:12:20,739
Grzeczna dziewczynka.
157
00:12:33,210 --> 00:12:35,170
W艂a艣nie tak.
158
00:12:42,928 --> 00:12:44,679
M贸wi艂am, 偶e bardziej boli.
159
00:12:44,721 --> 00:12:49,142
Nie w膮tpi臋. Dziecko pcha si臋 na 艣wiat,
wygl膮da na spore.
160
00:12:49,184 --> 00:12:50,894
A m贸wili, 偶e jest ma艂e.
161
00:12:50,936 --> 00:12:53,063
Nie widz膮 tego, co ja.
162
00:12:53,104 --> 00:12:56,525
- Ju偶 nied艂ugo, Ruby.
- Siostra widzi dziecko, wi臋c ju偶 niedaleko.
163
00:12:56,566 --> 00:12:58,985
- Boli!
- Jeszcze troch臋.
164
00:13:02,072 --> 00:13:04,407
B臋dzie 艣liczne, jak jego siostry.
165
00:13:04,449 --> 00:13:08,828
Przy nast臋pnym skurczu
musisz prze膰 z ca艂ej si艂y, Ruby.
166
00:13:08,870 --> 00:13:12,791
- Kupi臋 mu niebiesk膮 czapeczk臋.
- Jasnoniebiesk膮?
167
00:13:12,832 --> 00:13:15,961
- Tak, z takimi kaczuszkami.
- 艢liczna.
168
00:13:17,879 --> 00:13:20,674
Dobrze, jeszcze! Nie przestawaj!
169
00:13:20,715 --> 00:13:24,594
Teraz naprawd臋 mocno. Dzielna dziewczyna!
Jeszcze, bardzo dobrze!
170
00:13:25,303 --> 00:13:28,473
- Tak, dawaj!
- G艂贸wka ju偶 si臋 prawie urodzi艂a.
171
00:13:28,932 --> 00:13:32,269
Zaczekaj, nie przyj. Oddychaj p艂ytko.
172
00:13:33,436 --> 00:13:37,440
Przy nast臋pnym skurczu przyj ile si艂.
173
00:13:41,820 --> 00:13:45,782
Grzeczna ma艂a! Mocno przyj, Ruby.
174
00:13:48,368 --> 00:13:50,161
Jest! Jest...
175
00:14:08,722 --> 00:14:12,017
R臋cznik! Siostro!
176
00:14:16,813 --> 00:14:19,524
Dogl膮daj matki, siostro Lee.
177
00:14:35,624 --> 00:14:39,377
Dzi臋ki Bogu, dzi臋ki mu za to.
178
00:14:48,720 --> 00:14:50,472
Siostro?
179
00:14:50,847 --> 00:14:54,434
Daj mi troch臋 gazy
namoczonej we wrz膮tku.
180
00:14:56,728 --> 00:14:59,731
Siostro Lee, wilgotny gazik!
181
00:15:05,237 --> 00:15:06,988
Ch艂opczyk?
182
00:15:11,743 --> 00:15:16,081
- Cze艣膰, przyszed艂 tatu艣!
- To ch艂opak, Douglas.
183
00:15:16,164 --> 00:15:19,417
- Pewnie. Przez chwil臋 nie w膮tpi艂em.
- Jeszcze nie sko艅czy艂y艣my.
184
00:15:19,459 --> 00:15:22,045
- Przynios艂em wam trunek.
- Jeszcze nie wchod藕, Douglas.
185
00:15:22,170 --> 00:15:23,630
On mo偶e by膰, chc臋, 偶eby tu by艂.
186
00:15:23,672 --> 00:15:26,800
Prosz臋 wyj艣膰, nalegam.
艁o偶ysko jeszcze si臋 nie urodzi艂o.
187
00:15:26,842 --> 00:15:28,927
- 艁o... co?
- Prosz臋, panie Roberts.
188
00:15:30,387 --> 00:15:34,140
Widzia艂 gorsze rzeczy
przez 10 lat ma艂偶e艅stwa.
189
00:15:35,016 --> 00:15:38,353
Najpierw ci臋 umyjemy
i doprowadzimy do porz膮dku.
190
00:15:40,230 --> 00:15:42,399
Uwielbiam ten odg艂os.
191
00:16:02,586 --> 00:16:05,589
艁o偶ysko urodzi艂o si臋 bardzo 艂adnie.
192
00:16:05,630 --> 00:16:06,882
To dobrze.
193
00:16:07,299 --> 00:16:10,719
- To ju偶 koniec?
- Tak, to wszystko.
194
00:16:16,099 --> 00:16:19,227
Chcesz szklank臋 wody, Ruby?
195
00:16:19,477 --> 00:16:21,021
Co si臋 sta艂o?
196
00:16:22,272 --> 00:16:24,399
Co si臋 sta艂o?!
197
00:16:25,150 --> 00:16:29,196
Siostro Lee,
mog艂aby艣 zadzwoni膰 po doktora?
198
00:16:31,698 --> 00:16:36,286
O co chodzi? Siostro Evangelino,
co z nim nie tak?
199
00:16:36,328 --> 00:16:41,041
Prosz臋 natychmiast mi powiedzie膰!
Co to takiego?
200
00:16:41,708 --> 00:16:45,879
Z dzieckiem
by艂y pewne komplikacje, Ruby.
201
00:16:46,046 --> 00:16:48,715
Ma problem z pleckami.
202
00:16:51,510 --> 00:16:55,180
..wi臋c zapakowa艂em owoce
w papier pakowy
203
00:16:55,222 --> 00:16:57,724
a z koziej we艂ny zrobi艂em brod臋.
204
00:16:57,766 --> 00:17:00,393
I hokus-pokus! Gwiazdka w Sierra Leone.
205
00:17:00,435 --> 00:17:04,022
Oczywi艣cie Bo偶e Narodzenie
nie jest niespodziank膮 dla tubylc贸w.
206
00:17:04,105 --> 00:17:07,192
Dziecko narodzone w stajence
to normalna rzecz.
207
00:17:07,234 --> 00:17:10,028
- Musz臋...
- Tak, oczywi艣cie.
208
00:17:22,749 --> 00:17:25,126
Zdaje si臋 nie mia艂em przyjemno艣ci...?
209
00:17:26,795 --> 00:17:29,631
Wielebny Applebee-Thornton.
210
00:17:29,881 --> 00:17:33,301
- Jane.
- Przepraszam, je艣li ci臋 przestraszy艂em.
211
00:17:33,343 --> 00:17:36,429
O rany. Nie, twoja rybka
nie jest a偶 tak g艂odna.
212
00:17:36,471 --> 00:17:41,643
Uratujmy ch艂opaka,
nim umrze z prze偶arcia, jak cesarz rzymski.
213
00:17:43,728 --> 00:17:47,023
Nie, nie mo偶na dotyka膰 艂usek,
s膮 zbyt delikatne.
214
00:17:47,065 --> 00:17:49,150
Musimy go czym艣 wybra膰.
215
00:17:55,031 --> 00:17:57,909
Bez w膮tpienia idealne.
216
00:17:58,076 --> 00:18:00,579
Liczy si臋 czas.
217
00:18:03,748 --> 00:18:05,500
Dzi臋kuj臋.
218
00:18:15,594 --> 00:18:18,388
A teraz zmienimy wod臋 w akwarium.
219
00:18:35,447 --> 00:18:37,991
Teraz dolejmy troch臋 ciep艂ej.
220
00:18:38,033 --> 00:18:42,120
Musi mie膰 pokojow膮 temperatur臋,
偶eby maluch nie umar艂 z powodu szoku.
221
00:18:45,624 --> 00:18:48,919
W Sierra Leone maj膮 w rzece rekiny.
222
00:18:48,960 --> 00:18:53,381
Olbrzymie bestie - najwyra藕niej.
Nie mia艂em szcz臋艣cia 偶adnego zobaczy膰.
223
00:18:56,593 --> 00:18:58,220
Idealnie!
224
00:19:01,973 --> 00:19:04,559
Przepraszam. Jestem gotowa.
225
00:19:25,872 --> 00:19:28,250
To wodog艂owie;
226
00:19:28,291 --> 00:19:32,420
woda w m贸zgu spowodowana
rozszczepem kr臋gos艂upa.
227
00:19:32,629 --> 00:19:36,967
To w艂a艣nie znaczy spina bifida.
To po 艂acinie...
228
00:19:40,929 --> 00:19:44,057
Bierzemy go do Szpitala Londy艅skiego.
229
00:19:44,099 --> 00:19:49,646
Post臋p medycyny w leczeniu tej wady
by艂 znaczny w ci膮gu ostatnich lat.
230
00:19:49,688 --> 00:19:51,731
Chirurdzy nie maj膮 sobie r贸wnych.
231
00:19:51,898 --> 00:19:56,611
Pa艅ski syn otrzyma najlepsz膮 z mo偶liwych
opiek臋 medyczn膮, panie Roberts.
232
00:19:57,612 --> 00:20:01,950
Prosz臋 dba膰 o swoje panie.
Zajmiemy si臋 pa艅skim synem.
233
00:21:28,870 --> 00:21:33,583
Panie Roberts?
Jedna z dziewczynek mnie wpu艣ci艂a.
234
00:21:38,505 --> 00:21:41,091
Powiedziano mi,
偶e dziecko ma si臋 dobrze.
235
00:21:41,132 --> 00:21:44,594
Jutro powinien by膰 got贸w wr贸ci膰 do domu.
236
00:21:48,098 --> 00:21:50,267
Jak si臋 czuje pani Roberts?
237
00:21:51,685 --> 00:21:53,562
Niech pani sama zobaczy.
238
00:22:02,028 --> 00:22:03,572
Pani Roberts?
239
00:22:03,613 --> 00:22:07,075
Siostro Lee, z艂apa艂a艣 mnie
na gor膮cym uczynku.
240
00:22:08,493 --> 00:22:10,245
Nie le偶y pani w 艂贸偶ku?
241
00:22:10,287 --> 00:22:14,833
Nie zaszkodzi dobrze wygl膮da膰.
Jak to m贸wi膮: dla podniesienia ducha.
242
00:22:15,584 --> 00:22:17,752
Pewnie tak.
243
00:22:17,794 --> 00:22:21,423
Nie mog臋 wci膮偶 si臋 wylegiwa膰.
Mam obowi膮zki.
244
00:22:23,216 --> 00:22:27,721
W艂a艣nie m贸wi艂am pani m臋偶owi,
偶e dziecko ma si臋 dobrze. Powinno wr贸ci膰...
245
00:22:27,762 --> 00:22:31,808
艢wietnie! Cudowna nowina.
Nied艂ugo go odzyskamy, tak?
246
00:22:32,517 --> 00:22:34,394
To wspaniale.
247
00:22:40,859 --> 00:22:45,280
Na pocz膮tku 藕le to przyj臋艂a,
ale teraz zdaje si臋 by膰 w 艣wietnym nastroju.
248
00:22:45,322 --> 00:22:49,117
Pami臋tam swoje pierwsze dziecko
z rozszczepem kr臋gos艂upa.
249
00:22:49,159 --> 00:22:55,290
Wygl膮da艂o, jakby mia艂o na pleckach
ogromn膮 porcj臋 d偶emu malinowego.
250
00:22:57,000 --> 00:23:00,545
Oczywi艣cie wtedy humanitarn膮 terapi膮
251
00:23:00,629 --> 00:23:04,007
nazywano u艣pienie wodzianem chloralu.
252
00:23:04,049 --> 00:23:07,886
- 呕eby dziecko spokojnie odesz艂o.
- Nie!
253
00:23:07,928 --> 00:23:12,224
Wtedy jeszcze nic nie umiano z tym zrobi膰
i uwa偶ano to za mi艂osierdzie.
254
00:23:12,307 --> 00:23:14,601
Teraz ju偶 mo偶na zrobi膰 du偶o wi臋cej.
255
00:23:14,643 --> 00:23:18,772
Ale dziecko najcz臋艣ciej
nie kontroluje zwieracza,
256
00:23:18,813 --> 00:23:22,192
ma problemy z nerkami
i znacznie kr贸tsze 偶ycie,
257
00:23:22,234 --> 00:23:25,612
reszt臋 kt贸rego sp臋dzi na w贸zku.
258
00:23:25,654 --> 00:23:27,280
W 偶yciu zawsze jest nadzieja, siostro.
259
00:23:27,322 --> 00:23:31,451
Wiem, 偶e dla rodzic贸w to nie b臋dzie 艂atwe,
ale jestem pewna, 偶e temu podo艂aj膮.
260
00:23:31,743 --> 00:23:33,995
Matki wcale nie s艂uchaj膮.
261
00:23:34,037 --> 00:23:38,792
W k贸艂ko si臋 im m贸wi,
偶eby nie jad艂y kie艂kuj膮cych ziemniak贸w.
262
00:23:38,834 --> 00:23:43,964
Kie艂kuj膮ce ziemniaki tak powoduj膮 rozszczep,
jak ksi臋偶yc zrobiony jest z sera, siostro.
263
00:23:44,047 --> 00:23:50,053
Czyta艂am, 偶e dzi艣 uwa偶a si臋 to za mit,
cho膰 prawdziwa przyczyna jest wci膮偶 nieznana.
264
00:23:51,054 --> 00:23:54,683
Dlatego ksi臋偶yc jednak mo偶e by膰 jadalny.
265
00:23:55,392 --> 00:24:00,355
Dobry wiecz贸r wszystkim.
C贸偶 za niezwyk艂a przechadzka.
266
00:24:00,397 --> 00:24:03,692
- Ciep艂y wiecz贸r ko艂o dok贸w...
- Wielebny.
267
00:24:04,276 --> 00:24:05,652
Dzi臋kuj臋, siostro.
268
00:24:05,777 --> 00:24:09,281
Mam jutro wa偶ne sprawy administracyjne,
269
00:24:09,364 --> 00:24:13,118
wi臋c czy zechcia艂by ksi膮dz towarzyszy膰
kt贸rej艣 z piel臋gniarek?
270
00:24:13,243 --> 00:24:17,122
Jestem pewna, 偶e ka偶da b臋dzie
zadowolona z ksi臋dza towarzystwa.
271
00:24:17,163 --> 00:24:21,418
By艂bym w pe艂ni zadowolony
prac膮 z ka偶d膮 siostry podopieczn膮,
272
00:24:21,459 --> 00:24:23,837
trudno mi decydowa膰...
273
00:24:23,879 --> 00:24:25,172
Jane.
274
00:24:27,048 --> 00:24:31,845
Z tego, co pami臋tam,
Jane ma ranny obch贸d,
275
00:24:31,887 --> 00:24:34,973
i przyda si臋 jej kto艣 do pomocy.
276
00:24:35,765 --> 00:24:37,100
Jane?
277
00:24:39,644 --> 00:24:44,107
To b臋dzie wspania艂e.
Nie mog臋 si臋 doczeka膰.
278
00:24:44,482 --> 00:24:46,109
Mo偶emy ju偶 je艣膰?
279
00:24:49,529 --> 00:24:53,241
- Marchewka te偶 jest wasza?
- Tak, hodujemy marchewk臋.
280
00:24:55,452 --> 00:24:57,120
Oto on, dziewcz臋ta.
281
00:25:21,520 --> 00:25:23,688
Przywitajcie si臋 z braciszkiem.
282
00:25:33,990 --> 00:25:38,286
Musimy co dwa dni zmienia膰 opatrunek
i u偶ywa膰 tego odka偶acza.
283
00:25:42,707 --> 00:25:44,501
Co on ma z n贸偶kami?
284
00:25:49,422 --> 00:25:53,385
Chod藕cie no, ma艂e potwory.
Nied艂ugo wr贸cimy.
285
00:26:42,809 --> 00:26:47,355
- Mo偶e troch臋 posprz膮tam, troch臋 si臋 przydam.
- Nie.
286
00:26:48,565 --> 00:26:51,610
Czy m贸j dom razi pana, pastorze?
287
00:26:51,651 --> 00:26:53,320
W艂a艣ciwie to: wielebny.
288
00:26:53,361 --> 00:26:57,824
- Nie, sk膮d.
- Mnie, cholera, razi.
289
00:26:58,783 --> 00:27:02,662
- S艂ysza艂a艣? M贸wi臋, 偶e mnie, cholera, razi!
- Co艣 mnie u偶ar艂o!
290
00:27:02,704 --> 00:27:05,874
Kochanie艅ka, wyrzu膰 go przez okno.
291
00:27:08,585 --> 00:27:12,714
Je艣li wolno:
ostatni rok sp臋dzi艂em w Afryce,
292
00:27:12,756 --> 00:27:17,052
w spo艂eczno艣ci, kt贸ra nie sp艂odzi艂a
Williama Shakespeare'a.
293
00:27:17,093 --> 00:27:21,556
Nie sp艂odzi艂a te偶 sir Isaaca Newtona,
Isambarda Kingdom Brunela...
294
00:27:21,598 --> 00:27:23,558
Ten wyw贸d ma, mam nadziej臋, puent臋?
295
00:27:23,600 --> 00:27:27,145
Uwa偶amy si臋
za cywilizowane spo艂ecze艅stwo,
296
00:27:27,270 --> 00:27:30,524
a jednak pozwalamy, by starsi 偶yli w...
297
00:27:30,941 --> 00:27:33,527
Przepraszam, nie chc臋 ocenia膰.
298
00:27:33,568 --> 00:27:37,197
W zapchlonych dziurach? Mi臋dzy prostytutkami?
呕e psa by tu nie wygna艂?
299
00:27:37,239 --> 00:27:41,034
No... tak. I bardzo mnie to smuci,
300
00:27:41,076 --> 00:27:44,454
jako chrze艣cijanina i jako cz艂owieka.
301
00:27:44,496 --> 00:27:47,791
W naszym wieku
wdzi臋czni jeste艣my za ka偶dy dzie艅.
302
00:27:47,832 --> 00:27:50,460
Dok艂adnie, kochanie.
303
00:27:50,502 --> 00:27:54,589
Czerpi臋 przyjemno艣膰
kiedy i z czego si臋 da,
304
00:27:54,923 --> 00:27:58,969
bo od dawna
jeste艣my ju偶 trupami, panie.
305
00:28:05,475 --> 00:28:10,230
Plemienne kultury Sierra Leone
traktuj膮 starszych z ogromnym szacunkiem.
306
00:28:10,272 --> 00:28:14,401
Ich m膮dro艣膰 niew膮tpliwie
wyp艂ywa z ich do艣wiadczenia.
307
00:28:15,944 --> 00:28:17,821
Dzi臋kuj臋, Jane.
308
00:28:18,071 --> 00:28:21,366
Ci Giddingsowie
s膮 niewiarygodnie odporni.
309
00:28:21,449 --> 00:28:25,829
Ich mi艂o艣膰 wci膮偶 triumfuje,
na przek贸r okoliczno艣ciom.
310
00:28:25,996 --> 00:28:27,998
A偶 serce ro艣nie, prawda?
311
00:28:28,039 --> 00:28:30,500
Prosz臋, zakochani!
312
00:28:41,428 --> 00:28:43,430
Dobrze wygl膮da, naprawd臋.
313
00:28:54,482 --> 00:28:56,776
Chyba trzeba go nakarmi膰.
314
00:28:57,152 --> 00:28:58,486
Nie.
315
00:29:00,447 --> 00:29:04,409
- On jest g艂odny, pani Roberts.
- Nie mam mleka, wysch艂o!
316
00:29:04,701 --> 00:29:08,079
- Dostaje w proszku.
- Dobrze.
317
00:29:10,081 --> 00:29:13,502
Przygotuj臋 butelk臋.
We藕mie go pani?
318
00:29:15,962 --> 00:29:19,633
- Ruby...
- Douglas m贸wi艂, 偶ebym si臋 zwolni艂a.
319
00:29:20,008 --> 00:29:22,969
Ale ja pracowa艂am, d藕wiga艂am te kosze.
320
00:29:23,345 --> 00:29:26,306
艁aduj膮c, opiera艂am je o brzuch.
321
00:29:26,348 --> 00:29:28,558
Mo偶e to uszkodzi艂o mu plecy?
322
00:29:28,600 --> 00:29:31,186
Wiele kobiet pracuje.
323
00:29:31,728 --> 00:29:34,940
- Nie mo偶e si臋 pani wini膰.
- Niby czemu?
324
00:29:35,774 --> 00:29:37,984
Ze mnie przecie taki wyszed艂.
325
00:29:40,320 --> 00:29:42,113
A mo偶e to B贸g?
326
00:29:42,781 --> 00:29:45,116
Przecie karze ludzi, no nie?
327
00:29:45,158 --> 00:29:48,870
M贸wi膮, 偶e pr贸偶no艣膰
to jeden z grzech贸w g艂贸wnych.
328
00:29:49,663 --> 00:29:54,501
Mo偶e to przez hazard Dougiego.
Jezus tego nienawidzi艂, nie?
329
00:29:56,378 --> 00:29:58,088
Co艣 偶e艣my zrobili.
330
00:29:59,506 --> 00:30:02,259
Przez kt贸r膮艣 z tych rzeczy taki jest.
331
00:30:05,262 --> 00:30:07,222
Co my艣my zrobili?!
332
00:30:16,523 --> 00:30:18,400
Nakarmi臋 go.
333
00:30:52,684 --> 00:30:55,562
Ma pan mleko w proszku?
334
00:31:04,446 --> 00:31:05,989
Dzi臋kuj臋.
335
00:31:09,576 --> 00:31:13,330
Nie wzi膮艂by pan dziecka
na spacer po karmieniu?
336
00:31:14,331 --> 00:31:16,666
Mo偶e razem z dziewczynkami?
337
00:31:16,875 --> 00:31:19,377
Przyda艂oby mu si臋 s艂o艅ce, a jest 艂adnie.
338
00:31:19,419 --> 00:31:21,963
M臋偶czyzna z w贸zkiem nie chodzi.
339
00:31:23,423 --> 00:31:26,176
- To mo偶e dziewczynki?
- Nie.
340
00:31:26,259 --> 00:31:28,470
Za ma艂e s膮 na to.
341
00:31:28,512 --> 00:31:31,806
Naszych mam te偶 ju偶 nie ma,
one by nam pomog艂y.
342
00:31:31,848 --> 00:31:33,350
Oczywi艣cie.
343
00:31:36,478 --> 00:31:40,732
Potrzyma go pan,
gdy b臋d臋 przygotowywa膰 butelk臋?
344
00:32:00,252 --> 00:32:02,587
Czy ona go ju偶 w og贸le dotkn臋艂a?
345
00:32:06,842 --> 00:32:10,679
Pa艅ska 偶ona chwilowo kiepsko si臋 czuje.
346
00:32:25,110 --> 00:32:27,320
Wi臋c to nie ma sensu, prawda?
347
00:32:36,955 --> 00:32:39,374
Co u Roberts贸w, siostro Lee?
348
00:32:40,667 --> 00:32:44,671
My艣l臋, 偶e ojciec
by艂by w stanie z tym 偶y膰,
349
00:32:45,881 --> 00:32:48,216
ale matka bardzo 藕le to znosi.
350
00:32:48,300 --> 00:32:50,260
Wsp贸艂czuj臋 jej.
351
00:32:50,302 --> 00:32:55,015
Marzy艂a o idealnym, zdrowym dziecku
ju偶 od chwili pocz臋cia.
352
00:33:04,441 --> 00:33:08,737
Wiedzia艂am, 偶e kt贸rego艣 dnia
z czym艣 podobnym si臋 spotkam...
353
00:33:11,072 --> 00:33:14,492
...ale czu艂am si臋 taka nieprzygotowana,
siostro.
354
00:33:14,618 --> 00:33:18,413
- W jakim sensie?
- Nie wiedzia艂am, co jej powiedzie膰.
355
00:33:18,455 --> 00:33:22,667
Jak pom贸c. Nawet nie wiem,
jaka jest alternatywa.
356
00:33:29,299 --> 00:33:32,677
Traf to rzecz wspania艂a.
357
00:33:33,970 --> 00:33:36,848
Musisz towarzyszy膰 Jane do 艣w. Gedeona.
358
00:33:36,890 --> 00:33:41,186
Zn贸w jeste艣my wielkimi d艂u偶nikami
si贸str od 艣w. Nonnatusa.
359
00:33:41,228 --> 00:33:44,814
Potrafi膮 obudzi膰 w ludziach
zdumiewaj膮 hojno艣膰.
360
00:33:46,107 --> 00:33:48,652
Chcia艂abym zapyta膰, pani Peacock...
361
00:33:50,487 --> 00:33:52,906
...ilu pani pacjent贸w ma rodziny?
362
00:33:52,948 --> 00:33:54,824
Teoretycznie - wszyscy.
363
00:33:54,866 --> 00:34:00,163
Mamy kilku podrzutk贸w, cho膰 coraz mniej,
g艂贸wnie dzi臋ki wam, po艂o偶nym.
364
00:34:00,205 --> 00:34:03,959
Nie艂atwo jest porzuci膰 dziecko,
gdy siostra przychodzi na wizyty.
365
00:34:04,000 --> 00:34:05,585
Ale jak mog膮?
366
00:34:05,710 --> 00:34:11,299
Matki cz臋sto czuj膮 si臋 winne:
czy to przez nie? Czy czym艣 zawini艂y?
367
00:34:14,928 --> 00:34:18,390
Mo偶ecie zosta膰 na herbat臋?
368
00:34:20,934 --> 00:34:23,603
- Przepraszam, nie zro...
- Herbat臋.
369
00:34:24,229 --> 00:34:28,441
Nie, dzi臋kuj臋, musimy zaraz lecie膰.
370
00:34:29,651 --> 00:34:31,444
Cze艣膰, Jane.
371
00:34:31,528 --> 00:34:35,282
艁adnie wygl膮dasz.
372
00:34:35,323 --> 00:34:36,575
Cze艣膰, Jacob.
373
00:34:36,616 --> 00:34:40,120
O ty! A ja my艣la艂am,
偶e jestem twoj膮 jedyn膮!
374
00:34:42,664 --> 00:34:44,708
Przepraszam, nie mog艂am zrozumie膰.
375
00:34:44,749 --> 00:34:48,253
To przychodzi z czasem.
Ale nie daj si臋 zwie艣膰;
376
00:34:48,295 --> 00:34:51,506
jest bardzo bystry
i bezczelny jak ma艂pa.
377
00:34:52,757 --> 00:34:55,343
Mam teraz tak膮 rodzin臋.
378
00:34:55,886 --> 00:34:59,222
Pomy艣la艂am, 偶e ich dziecku
mog艂oby tu by膰 dobrze.
379
00:34:59,472 --> 00:35:02,017
Siostro, dla jasno艣ci:
380
00:35:02,058 --> 00:35:04,728
to jest dom tylko z nazwy.
381
00:35:05,478 --> 00:35:07,647
To nie jest DOM.
382
00:35:08,273 --> 00:35:10,567
Je艣li dziecko mo偶e zosta膰 z rodzin膮,
383
00:35:10,609 --> 00:35:14,654
radz臋 zrobi膰 wszystko, co w pani mocy,
偶eby tak si臋 sta艂o.
384
00:35:17,616 --> 00:35:18,992
Dobrze.
385
00:35:20,410 --> 00:35:22,829
Cudownie by艂o zn贸w ci臋 zobaczy膰, Jane.
386
00:35:23,788 --> 00:35:25,999
Widz臋, 偶e nadal jeste艣 gadu艂膮?
387
00:35:33,715 --> 00:35:36,510
Pracowa艂a艣 tutaj, Jane?
388
00:35:40,055 --> 00:35:42,057
By艂am pacjentk膮.
389
00:35:43,558 --> 00:35:46,144
A potem zacz臋艂am tu pracowa膰.
390
00:35:47,979 --> 00:35:50,190
Pozna艂am tu siostr臋 Julienne.
391
00:35:51,358 --> 00:35:53,401
By艂a dla mnie bardzo dobra.
392
00:36:01,618 --> 00:36:04,329
Nikomu o tym nie powiem.
393
00:36:08,959 --> 00:36:13,129
Jane, uwa偶asz,
偶e to w艂a艣ciwe miejsce dla dziecka?
394
00:36:16,341 --> 00:36:19,010
Zrobi膮 tu, co tylko b臋d膮 mogli.
395
00:36:21,388 --> 00:36:24,933
C贸偶, od wielu lat nie by艂em na ta艅cach.
396
00:36:24,975 --> 00:36:26,518
Ale偶 musisz, wielebny.
397
00:36:26,601 --> 00:36:28,979
Nie znios艂abym takiego marnotrawstwa.
398
00:36:29,062 --> 00:36:31,356
Na pewno jeste艣 艣wietnym tancerzem.
399
00:36:31,398 --> 00:36:33,358
Pewnie! Wr臋cz przeciwnie.
400
00:36:33,441 --> 00:36:36,695
Wi臋c to 艣wietna okazja do nauki.
401
00:36:38,321 --> 00:36:40,907
Jane z pewno艣ci膮
b臋dzie si臋 dobrze bawi膰.
402
00:36:41,032 --> 00:36:44,536
W艂a艣ciwie to mam dla niej
idealn膮 sukienk臋.
403
00:36:45,370 --> 00:36:50,500
Musz臋 przyzna膰, 偶e to by艂by
wspaniale sp臋dzony wiecz贸r.
404
00:36:51,001 --> 00:36:52,794
Jane si臋 zgodzi艂a?
405
00:37:02,429 --> 00:37:04,222
Dlaczego ja?
406
00:37:05,515 --> 00:37:08,351
Tak ci臋偶ko pracujesz.
407
00:37:08,560 --> 00:37:11,062
My艣l臋, 偶e by艂oby weso艂o.
408
00:37:11,104 --> 00:37:15,817
Aczkolwiek musz臋 si臋 przyzna膰,
偶e od wielu lat nie ta艅czy艂em.
409
00:37:16,276 --> 00:37:20,030
Podejrzewam, 偶e walc
nie jest ju偶 na czasie.
410
00:37:23,074 --> 00:37:29,122
Cho膰 afryka艅scy tubylcy nauczyli mnie
jednego z ich tradycyjnych ta艅c贸w,
411
00:37:29,164 --> 00:37:32,083
to nie b臋d臋 ci臋 nim zawstydza艂.
412
00:37:33,752 --> 00:37:35,086
Przepraszam.
413
00:37:35,587 --> 00:37:38,131
Mo偶esz oczywi艣cie odm贸wi膰,
414
00:37:38,215 --> 00:37:40,091
ale i tak bym chcia艂...
415
00:37:41,468 --> 00:37:44,638
...i to bardzo, 偶eby艣 mi towarzyszy艂a.
416
00:37:46,431 --> 00:37:48,600
Przestan臋 ju偶 gada膰.
417
00:37:55,857 --> 00:37:58,026
Cho膰 my艣l臋, 偶e powinienem zn贸w zacz膮膰.
418
00:37:58,068 --> 00:37:59,361
Tak.
419
00:38:02,280 --> 00:38:03,949
Tak, dzi臋kuj臋.
420
00:38:07,494 --> 00:38:09,287
Cudownie.
421
00:38:11,414 --> 00:38:13,250
Cudownie.
422
00:38:35,355 --> 00:38:37,691
To dziecko Ruby?
423
00:38:38,316 --> 00:38:40,777
Czy o czym艣 nam nie powiedzia艂a艣?
424
00:38:41,403 --> 00:38:44,781
Daj臋 pani Roberts czas
na dopasowanie si臋.
425
00:38:45,365 --> 00:38:48,952
Sprowadzamy dzieci na 艣wiat, siostro,
a nie wychowujemy.
426
00:38:48,994 --> 00:38:52,205
Siostra Julienne aprobuje
moje zaanga偶owanie.
427
00:39:17,397 --> 00:39:18,982
Mam ci臋!
428
00:39:22,736 --> 00:39:25,739
To twoje, ma艂a?
429
00:39:26,448 --> 00:39:28,909
Zabieraj si臋 z tym, co by to nie by艂o.
430
00:39:43,965 --> 00:39:46,218
My艣la艂am, 偶e to Douglas.
431
00:39:46,718 --> 00:39:49,930
To do niego niepodobne
tak d艂ugo nie wraca膰.
432
00:39:52,349 --> 00:39:54,351
Przejd藕 si臋 z nami, Ruby.
433
00:39:56,728 --> 00:40:00,690
Nie czuj臋 si臋 na to, siostro... prosz臋.
434
00:40:02,234 --> 00:40:04,402
Staram si臋, naprawd臋,
435
00:40:04,444 --> 00:40:09,449
ale gdy Douglas tak si臋 zachowuje,
wychodz臋 z siebie ze niepokoju.
436
00:40:19,459 --> 00:40:22,379
Nie mog臋 tego wiecznie ci膮gn膮膰, Ruby.
437
00:40:23,380 --> 00:40:25,340
Musisz zrobi膰 krok naprz贸d.
438
00:40:26,967 --> 00:40:29,469
Przynajmniej malutki.
439
00:40:33,390 --> 00:40:37,853
Prosz臋 jedynie,
偶eby艣 si臋 z nami przesz艂a.
440
00:40:39,938 --> 00:40:41,523
Prosz臋.
441
00:41:01,543 --> 00:41:05,213
Ty to mo偶esz zostawia膰 dziecko
na dworze, Ruby, z艂otko.
442
00:41:05,255 --> 00:41:07,549
Nikt by tu kaleki nie ukrad艂.
443
00:41:07,591 --> 00:41:08,758
Wyno艣 si臋!
444
00:41:08,800 --> 00:41:12,429
- Tak my艣la艂am: czemu ci臋 nie widujemy?
- Musimy lecie膰, pani Roberts.
445
00:41:12,470 --> 00:41:15,140
Prosz臋, ma nawet w艂asn膮 piel臋gniark臋!
446
00:41:17,934 --> 00:41:20,604
Ju偶 nie jest taka napuszona, co?
447
00:41:55,305 --> 00:41:57,015
Cze艣膰, kotku, gdzie by艂a艣?
448
00:41:57,057 --> 00:41:58,725
Idzie do 艣rodka, szybko!
449
00:41:58,850 --> 00:42:00,268
Masz przy sobie grzebie艅?
450
00:42:00,393 --> 00:42:02,604
- Panienki!
- Co on powiedzia艂?
451
00:42:02,646 --> 00:42:06,274
Kobiety po艣wi臋caj膮
mniej czasu na w艂osy ni偶 wy.
452
00:42:06,316 --> 00:42:08,360
A teraz won z przej艣cia!
453
00:42:08,443 --> 00:42:10,737
- Pijany idiota!
- Co?
454
00:42:14,032 --> 00:42:16,368
- Trzyma膰 go!
- Dostaniesz nauczk臋!
455
00:42:16,409 --> 00:42:21,206
Zostawcie go, je艣li nie chcecie
zosta膰 oskar偶eni o morderstwo!
456
00:42:22,999 --> 00:42:25,043
To go troch臋 otrze藕wi艂o.
457
00:42:25,168 --> 00:42:27,128
Chod藕my, zostawcie go.
458
00:42:28,213 --> 00:42:31,758
Biedaku!
Oni byli jak dzikie zwierz臋ta!
459
00:42:32,592 --> 00:42:34,094
To moja krew.
460
00:42:34,135 --> 00:42:36,221
Odwr贸ci艂a si臋 od mojej krwi.
461
00:42:36,263 --> 00:42:39,891
Wyobra偶am sobie, 偶e w tej sytuacji
alkohol znieczula.
462
00:42:39,933 --> 00:42:43,103
Ma艂y dar losu. No, wstawaj.
463
00:43:45,332 --> 00:43:46,875
Gor膮ce.
464
00:43:58,762 --> 00:44:03,767
Nie dbam o to, co ludzie my艣l膮.
A ju偶 szczeg贸lnie Joyce.
465
00:44:04,976 --> 00:44:07,020
To nie o to chodzi.
466
00:44:07,062 --> 00:44:09,564
Nie chc臋, 偶eby艣 tak my艣la艂a.
467
00:44:16,571 --> 00:44:18,281
Wi臋c o co?
468
00:44:26,790 --> 00:44:30,669
Gdybym go przytuli艂a,
chyba umar艂abym ze smutku.
469
00:44:40,971 --> 00:44:43,265
Na pewno z czasem b臋dzie 艂atwiej.
470
00:44:47,561 --> 00:44:49,771
Spr贸buj co艣 zje艣膰.
471
00:44:59,030 --> 00:45:00,949
Po co oni go uratowali?
472
00:45:04,077 --> 00:45:07,247
Doktor m贸wi, 偶e b臋dzie mia艂 szcz臋艣cie,
je艣li do偶yje 16 roku 偶ycia,
473
00:45:07,289 --> 00:45:10,917
a do tego czasu
b臋dzie potrzebowa艂 opieki, wi臋c...
474
00:45:11,001 --> 00:45:13,044
po co go uratowali?
475
00:45:17,007 --> 00:45:19,301
W 偶yciu zawsze jest nadzieja.
476
00:45:33,815 --> 00:45:37,611
To wspania艂a nowina.
Parafia nie mo偶e si臋 ju偶 ksi臋dza doczeka膰.
477
00:45:37,861 --> 00:45:39,779
Tak, z pewno艣ci膮, to...
478
00:45:40,071 --> 00:45:43,783
To b艂ogos艂awie艅stwo,
偶e budynek wyko艅czono tak szybko.
479
00:45:44,826 --> 00:45:47,996
Siosiro Lee, je艣li przed prac膮
dzieje si臋 z tob膮 co艣 takiego,
480
00:45:48,038 --> 00:45:50,665
to ciekawam, w jakim stanie wr贸cisz.
481
00:45:52,334 --> 00:45:54,878
Przepraszam, siostro, nie spa艂am dobrze.
482
00:45:54,920 --> 00:45:56,963
Niech B贸g da ci si艂臋.
483
00:45:59,549 --> 00:46:02,594
Wystarczy, 偶eby odechcia艂o si臋
mie膰 w艂asne, co?
484
00:46:02,677 --> 00:46:06,723
Na nocki te偶 pracujesz?
Oby Robertsowie dobrze p艂acili.
485
00:46:06,765 --> 00:46:09,476
Tylko, dop贸ki nie przejm膮 tego rodzice.
486
00:46:09,518 --> 00:46:12,771
A jak ma sta膰 si臋 ten ma艂y cud?
487
00:46:12,812 --> 00:46:18,527
I powiedz, jak to, 偶e robisz
wszystko dla dziecka, ma pom贸c rodzicom?
488
00:46:19,903 --> 00:46:22,739
艁agodzisz w艂asne poczucie winy?
489
00:46:24,157 --> 00:46:26,618
Nie mam poj臋cia, o co siostrze chodzi.
490
00:46:29,162 --> 00:46:32,707
Widzia艂am twoj膮 twarz,
gdy urodzi艂o si臋 dziecko.
491
00:46:33,792 --> 00:46:39,130
By艂a艣 zrozpaczona, siostro Lee,
tak, jak ka偶da po艂o偶na przed tob膮.
492
00:46:39,256 --> 00:46:42,092
Na Boga, jeste艣my tylko lud藕mi.
493
00:46:42,175 --> 00:46:46,555
Ale twoje poczucie winy
nie pomo偶e matce wytworzy膰 wi臋z贸w.
494
00:46:48,807 --> 00:46:50,600
A co pomo偶e?
495
00:46:51,726 --> 00:46:55,981
Gdybym zna艂a odpowied藕,
u 艣w. Gedeona 艣wieci艂oby pustkami.
496
00:46:56,898 --> 00:47:00,986
Czasami trzeba przyzna膰 si臋 do pora偶ki
497
00:47:01,027 --> 00:47:04,114
i niech 艣wiat kr臋ci si臋 dalej.
498
00:47:54,581 --> 00:47:55,916
Pani Roberts?
499
00:48:02,714 --> 00:48:04,090
No co?
500
00:48:05,175 --> 00:48:08,345
- Jeste艣my na miejscu.
- Nie mog臋.
501
00:48:09,387 --> 00:48:11,348
To co, zatrzymamy go?
502
00:48:12,098 --> 00:48:13,767
Douglas, przesta艅!
503
00:48:18,980 --> 00:48:20,899
Wali jak m艂ot.
504
00:48:20,982 --> 00:48:24,319
Kiedy m贸wi臋, 偶e nie mog臋, to nie mog臋.
505
00:48:27,239 --> 00:48:28,990
Zaczekaj tutaj.
506
00:48:34,579 --> 00:48:36,289
P贸jd臋 z tob膮 sam.
507
00:48:54,850 --> 00:48:57,602
- Cze艣膰, Jacob.
- Cze艣膰.
508
00:48:57,644 --> 00:49:01,398
- Czeka na was.
- Dzi臋kuj臋.
509
00:49:01,773 --> 00:49:05,402
Walczy艂e艣 z King Kongiem?
510
00:49:06,778 --> 00:49:08,363
Co on m贸wi?
511
00:49:08,446 --> 00:49:10,532
Powt贸rz, prosz臋, Jacob.
512
00:49:10,574 --> 00:49:15,120
Walczy艂e艣 z King Kongiem?
513
00:49:16,454 --> 00:49:21,084
Aha. Nie, stary,
tylko z p贸艂 tuzinem mniejszych ma艂p.
514
00:49:46,359 --> 00:49:49,946
Cisza przy stole przy obiadach
515
00:49:50,030 --> 00:49:54,367
powiedzia艂a mi,
偶e moi rodzice si臋 nienawidz膮.
516
00:49:55,202 --> 00:49:58,079
Przyzwyczai艂em si臋 wi臋c j膮 wype艂nia膰.
517
00:50:00,081 --> 00:50:03,793
Wiem, jak trudne
to mo偶e by膰 do zniesienia.
518
00:50:03,835 --> 00:50:07,672
W internacie cz臋sto
nie mia艂em towarzystwa.
519
00:50:10,509 --> 00:50:15,680
Gada艂em, 偶eby nie wiedzie膰,
co kryje si臋 za cisz膮.
520
00:50:26,483 --> 00:50:28,276
Ja...
521
00:50:32,614 --> 00:50:34,658
Niewa偶ne.
522
00:50:52,551 --> 00:50:57,264
Siostro, nie widzia艂am ci臋 na mszy
ani wczoraj, ani dzisiaj.
523
00:50:57,305 --> 00:51:00,642
Musia艂am zd膮偶y膰
z moimi obowi膮zkami na dy偶urze.
524
00:51:00,684 --> 00:51:01,893
艢wietnie.
525
00:51:01,935 --> 00:51:04,271
Wpad艂 doktor Turner i zostawi艂 to.
526
00:51:04,354 --> 00:51:08,525
M贸wi艂, 偶e strasznie przeprasza
za swoje roztargnienie,
527
00:51:08,567 --> 00:51:11,152
i 偶e nosi to ze sob膮 od tygodni.
528
00:51:14,823 --> 00:51:16,408
Urocze.
529
00:51:27,294 --> 00:51:30,422
Prosimy rodzic贸w
o jak najcz臋stsze odwiedziny.
530
00:51:30,547 --> 00:51:34,050
Nie powinno si臋 zrywa膰 wi臋zi tylko dlatego,
偶e dziecko jest u 艣w. Gedeona.
531
00:51:34,092 --> 00:51:35,468
...na herbat臋?
532
00:51:42,309 --> 00:51:44,853
S艂yszy pan, panie Roberts?
533
00:51:45,812 --> 00:51:47,731
Co si臋 mu sta艂o?
534
00:51:48,815 --> 00:51:50,984
Taki si臋 urodzi艂.
535
00:51:52,402 --> 00:51:53,987
Dlaczego?
536
00:51:54,487 --> 00:51:56,323
To si臋 zdarza.
537
00:51:56,448 --> 00:52:01,661
Przeci臋tnie jedno dziecko na tysi膮c
rodzi si臋 takie jak Jacob albo jak pa艅skie.
538
00:52:01,703 --> 00:52:05,373
Tysi膮c do jednego?
Mog艂em na to postawi膰.
539
00:52:09,044 --> 00:52:12,631
Dzi臋kuj臋, Martinie. I Jacobie.
540
00:52:16,593 --> 00:52:19,471
Nie jest zatruta.
541
00:52:25,143 --> 00:52:27,187
Jak tu jest?
542
00:52:28,355 --> 00:52:33,693
- Obok jest wytw贸rnia herbatnik贸w.
- Fajnie.
543
00:52:34,861 --> 00:52:37,155
Dostajemy te po艂amane.
544
00:52:48,500 --> 00:52:50,794
Musz臋 porozmawia膰 z 偶on膮.
545
00:52:53,630 --> 00:52:55,006
Przepraszam.
546
00:52:55,090 --> 00:52:56,633
Panie Roberts!
547
00:52:56,675 --> 00:52:59,928
Znam moj膮 Ruby, siostro,
i lubi臋 hazard.
548
00:53:02,639 --> 00:53:04,015
Dobra,
549
00:53:04,808 --> 00:53:08,478
- jed藕my toto spakowa膰.
- Co?
550
00:53:09,229 --> 00:53:11,189
Ta pani powiedzia艂a, 偶e toto we藕mie.
551
00:53:11,231 --> 00:53:13,733
Maj膮 pe艂no, ale gdzie艣 to wetkn膮.
552
00:53:14,651 --> 00:53:18,321
Dobrze tu maj膮,
fabryka herbatnik贸w jest kilka dom贸w dalej.
553
00:53:49,936 --> 00:53:52,147
Ale siostra nam pomaga艂a.
554
00:53:52,230 --> 00:53:57,444
Ale nie powinna.
Poza tym wiecznie tego robi膰 nie b臋dzie.
555
00:53:58,111 --> 00:54:01,781
Nie, trzeba by艂o toto
od razu odda膰 do tego domu.
556
00:54:02,782 --> 00:54:04,910
Dobra, to wszystko?
557
00:54:09,497 --> 00:54:12,375
Wezm臋 rzeczy, a ty we藕 to.
558
00:54:46,243 --> 00:54:48,119
No we藕 toto.
559
00:54:55,836 --> 00:54:57,838
To nie 偶adne "toto".
560
00:54:58,755 --> 00:55:00,340
Jak?
561
00:55:00,382 --> 00:55:03,552
To nie jest "toto"!
To dziecko.
562
00:55:04,386 --> 00:55:08,139
- Tak?
- Tak. To m贸j synek.
563
00:55:08,765 --> 00:55:12,310
Jak w og贸le mog艂e艣 my艣le膰,
偶eby go odda膰?
564
00:55:13,603 --> 00:55:14,896
No.
565
00:55:15,105 --> 00:55:17,357
Co za skurwiel, nie?
566
00:55:53,685 --> 00:55:55,729
Zmiana plan贸w, siostro.
567
00:55:55,854 --> 00:55:57,189
S艂ucham?
568
00:55:57,314 --> 00:56:02,944
Douglas Junior nigdzie si臋 nie wybiera.
Zostaje tutaj, z nami.
569
00:56:04,112 --> 00:56:06,823
Powinna艣 si臋 przespa膰, z艂otko.
570
00:56:07,741 --> 00:56:12,245
- Na pewno wszystko z ni膮 w porz膮dku?
- Damy sobie rad臋.
571
00:56:13,163 --> 00:56:17,125
To by艂 najwi臋kszy zak艂ad
w 偶yciu Douglasa Robertsa.
572
00:56:17,167 --> 00:56:19,002
Stawka by艂a wysoka,
573
00:56:19,044 --> 00:56:24,132
ale wyp艂acane procenty
by艂y sta艂e i pi臋kne.
574
00:56:28,887 --> 00:56:30,305
Wielebny?
575
00:56:30,639 --> 00:56:34,976
- Jane, tak si臋 ciesz臋, 偶e...
- Teraz ja m贸wi臋.
576
00:56:41,483 --> 00:56:43,652
Zawsze si臋 ba艂am.
577
00:56:43,902 --> 00:56:45,946
Od kiedy si臋gam pami臋ci膮.
578
00:56:47,364 --> 00:56:52,160
M贸wi膮, 偶e siedzia艂am w 艂贸偶eczku,
wyprostowana, i krzycza艂am.
579
00:56:53,620 --> 00:56:55,539
Rodzice mnie oddali.
580
00:56:56,706 --> 00:57:00,877
Nie wini臋 ich,
ale przez d艂ugi czas by艂am...
581
00:57:02,212 --> 00:57:03,755
...nieobecna.
582
00:57:08,927 --> 00:57:12,597
Twoje opowie艣ci o Afryce by艂y
jak o偶ywiona ksi膮偶ka z obrazkami,
583
00:57:12,639 --> 00:57:15,809
a to, jak uratowa艂e艣 tego cz艂owieka
tam, przed sal膮 taneczn膮...
584
00:57:15,934 --> 00:57:18,061
- By艂a艣 tam? Ja...
- Prosz臋!
585
00:57:19,020 --> 00:57:22,232
Moje 偶ycie jest wype艂nione strachem,
586
00:57:22,649 --> 00:57:24,818
ale chc臋, 偶eby艣 wiedzia艂...
587
00:57:25,902 --> 00:57:29,239
...偶e naprawd臋 chcia艂am
i艣膰 z tob膮 na ta艅ce.
588
00:57:29,281 --> 00:57:31,032
Tylko za bardzo si臋 ba艂am.
589
00:57:32,409 --> 00:57:34,619
Teraz te偶 mi ci臋偶ko.
590
00:57:36,288 --> 00:57:38,039
Wi臋c...
591
00:57:39,499 --> 00:57:42,794
...my艣l臋, 偶e zas艂ugujesz
na kogo艣 odwa偶nego.
592
00:57:47,174 --> 00:57:50,427
Przyzwyczai艂am si臋
do brzmienia twego g艂osu.
593
00:57:51,386 --> 00:57:54,222
Dziwnie jest, gdy nie m贸wisz.
594
00:57:56,558 --> 00:58:00,729
Jeste艣... taka odwa偶na.
595
00:58:10,655 --> 00:58:12,699
Hej, Dougie!
596
00:58:12,824 --> 00:58:15,869
Kop臋 lat, stary. Cze艣膰, Rube.
597
00:58:15,994 --> 00:58:17,412
Cze艣膰, Fred.
598
00:58:18,205 --> 00:58:21,917
Czasem w 偶yciu trzeba zaryzykowa膰.
599
00:58:22,042 --> 00:58:25,086
Bez ryzyka nie ma perspektyw.
600
00:58:25,128 --> 00:58:28,673
Bez mo偶liwej straty nie ma nagrody.
601
00:58:29,716 --> 00:58:31,676
Cze艣膰, kole偶ko!
602
00:58:32,844 --> 00:58:34,679
Niebieski - dla ch艂opczyka.
603
00:58:35,472 --> 00:58:37,265
- Racja.
- Nie trzeba, Fred.
604
00:58:37,307 --> 00:58:39,518
Nie, zak艂ad to zak艂ad.
605
00:58:39,559 --> 00:58:43,438
Masz m艂odego przystojniaka.
Trzy funciaki.
606
00:58:43,563 --> 00:58:45,690
B臋dziemy lecie膰.
607
00:58:47,609 --> 00:58:53,114
Co powiesz na zak艂adzik na fina艂 World Cup?
Podw贸jna wygrana czy na zero? Nie lubi臋 Szwecji.
608
00:58:53,240 --> 00:58:57,077
- On ju偶 nie stawia, Fred.
- Serio?
609
00:58:58,453 --> 00:59:01,164
Twoja strata. To na razie, Doug.
610
00:59:01,289 --> 00:59:04,960
Dziecko Roberts贸w
na przek贸r przepowiedniom...
611
00:59:05,001 --> 00:59:06,461
- Ale, Rube...!
- Powiedzia艂am: nie.
612
00:59:06,503 --> 00:59:10,882
...rozwija艂o si臋 i by艂o zawsze kochane.
613
00:59:13,552 --> 00:59:18,431
Stwierdzi艂am, 偶e to jednak nie wina
kie艂kuj膮cych ziemniak贸w.
614
00:59:18,557 --> 00:59:20,976
Jak dosz艂a艣 do tego objawienia?
615
00:59:21,017 --> 00:59:24,855
Zjad艂am jednego wczoraj
i czu艂am si臋 艣wietnie.
616
00:59:24,896 --> 00:59:28,233
W twoim przypadku jakiekolwiek narodziny
617
00:59:28,316 --> 00:59:31,695
by艂yby cudem por贸wnywalnym
z cudem dziewicy Maryi.
618
00:59:34,906 --> 00:59:39,619
R贸wnie偶 Jane znalaz艂a akceptacj臋
w Nonnatus House.
619
00:59:41,705 --> 00:59:44,875
Znalaz艂a nawet wi臋cej - znalaz艂a mi艂o艣膰.
620
00:59:47,169 --> 00:59:50,964
Imi臋 rybki, kt贸r膮 wygra艂a na jarmarku,
621
00:59:51,423 --> 00:59:53,758
by艂o na to dowodem.
622
00:59:55,093 --> 00:59:57,262
Cze艣膰, malutki.
623
00:59:57,929 --> 01:00:00,974
Cze艣膰, wielebny Applebee-Thorntonie.
624
01:00:23,252 --> 01:00:26,252
Przek艂ad: titi
625
01:00:26,253 --> 01:00:29,253
Drobne poprawki: Peterlin49838
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.