Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:18,560 --> 00:00:19,840
Nie rozumiem.
2
00:00:22,240 --> 00:00:23,640
To by艂o samob贸jstwo.
3
00:00:29,200 --> 00:00:34,000
Powiedzia艂, 偶e widzi wewn膮trz
mnie m臋偶czyzn臋. We mnie, w 艣rodku.
4
00:00:34,120 --> 00:00:35,280
Nie.
5
00:00:36,720 --> 00:00:39,160
Widzia艂 kogo艣, kto ci臋 krzywdzi艂.
6
00:00:40,600 --> 00:00:44,880
Ten widok by艂 dla niego tak straszny,
偶e wymy艣li艂 sobie potwora.
7
00:00:48,360 --> 00:00:50,080
A ty? Kogo widzisz?
8
00:00:55,040 --> 00:00:56,480
Widz臋 m艂od膮 kobiet臋.
9
00:00:57,920 --> 00:00:59,560
Inteligentn膮, odwa偶n膮.
10
00:01:04,320 --> 00:01:05,520
Zaraz wracam.
11
00:01:09,840 --> 00:01:11,120
Poradzisz sobie?
12
00:02:09,680 --> 00:02:11,320
Gdzie Natalie?
13
00:02:12,400 --> 00:02:13,840
Jeszcze nie wr贸ci艂a.
14
00:02:14,040 --> 00:02:17,320
Gdzie jest? Nie mog艂a
ot tak, sobie p贸j艣膰!
15
00:02:17,480 --> 00:02:19,880
Zostawi艂a kartk臋, nied艂ugo wr贸ci.
16
00:02:48,040 --> 00:02:50,160
- Co to?
- Nie ruszaj!
17
00:02:53,680 --> 00:02:55,680
- Powiedz!
- Nie twoja sprawa.
18
00:02:58,040 --> 00:03:00,520
Niech do mnie zadzwoni po powrocie.
19
00:03:00,680 --> 00:03:02,200
Dok膮d idziesz?
20
00:03:02,360 --> 00:03:04,280
- Pu艣膰 mnie.
- Jad臋 z tob膮.
21
00:03:04,440 --> 00:03:06,160
Nie w tym stanie.
22
00:03:07,120 --> 00:03:09,000
- Pu艣膰!
- Dok膮d jedziesz?
23
00:03:10,040 --> 00:03:11,240
To boli!
24
00:03:12,920 --> 00:03:14,120
Boli!
25
00:03:19,320 --> 00:03:20,920
Przepu艣膰 mnie.
26
00:03:21,120 --> 00:03:22,400
Dzi臋kuj臋.
27
00:03:52,720 --> 00:03:55,040
OBSESJA
28
00:05:15,440 --> 00:05:17,520
Musz臋 natychmiast wraca膰 do domu.
29
00:05:18,880 --> 00:05:20,520
Porozmawia膰 z matk膮.
30
00:05:25,200 --> 00:05:26,720
Sk膮d ten po艣piech?
31
00:05:31,520 --> 00:05:32,920
Alex...
32
00:05:34,760 --> 00:05:37,440
M贸wi艂a dok艂adnie to samo co on.
33
00:05:38,880 --> 00:05:40,560
Czyli co?
34
00:05:49,280 --> 00:05:53,360
呕e wszystko, co si臋
dzieje od 艣lubu, jest...
35
00:05:55,400 --> 00:05:56,720
kar膮.
36
00:06:01,440 --> 00:06:02,880
Za m臋偶czyzn.
37
00:06:06,360 --> 00:06:08,520
Za to jak si臋 do nich odnosz臋.
38
00:06:11,120 --> 00:06:13,280
Jakby to budzi艂o w kim艣 gniew.
39
00:06:15,920 --> 00:06:19,440
Jakby to wywo艂ywa艂o u
kogo艣 chorobliw膮 zazdro艣膰?
40
00:06:22,400 --> 00:06:24,040
Na przyk艂ad u ojca?
41
00:06:25,240 --> 00:06:26,680
Jak to, u ojca?
42
00:06:28,360 --> 00:06:31,080
Co o tym s膮dzi? Zgadza si臋 z ni膮?
43
00:06:32,720 --> 00:06:35,440
Nigdy nie mia艂a艣 z nim problem贸w?
44
00:06:41,040 --> 00:06:44,600
Nie ojciec jest 藕r贸d艂em
problem贸w, tylko ona.
45
00:06:44,840 --> 00:06:46,480
Boi si臋 jej.
46
00:06:47,480 --> 00:06:48,840
Zaraz wracam.
47
00:07:04,000 --> 00:07:05,160
Mamo, to ja.
48
00:07:05,320 --> 00:07:08,040
- Gdzie jeste艣?
- Wracam, nied艂ugo b臋d臋.
49
00:07:08,200 --> 00:07:11,920
- Nie jed藕 do domu, tylko do mnie.
- Czyli?
50
00:07:12,080 --> 00:07:14,360
- Masz jak膮艣 kartk臋?
- Czekaj.
51
00:07:17,640 --> 00:07:19,040
Mo偶esz dyktowa膰.
52
00:08:05,520 --> 00:08:09,240
Esti Lasri, prowadz臋 艣ledztwo
w sprawie 艣mierci Erana Smadji.
53
00:08:09,400 --> 00:08:10,720
To pani.
54
00:08:10,880 --> 00:08:14,400
Chc臋 zada膰 kilka pyta艅
na temat rodziny Amiel贸w.
55
00:08:14,560 --> 00:08:16,120
Niech pani wejdzie.
56
00:08:25,080 --> 00:08:28,480
- To pani?
- I Rosa, na D偶erbie.
57
00:08:29,880 --> 00:08:31,680
Wychowa艂y艣my si臋 razem.
58
00:08:31,840 --> 00:08:35,200
Kiedy si臋 tu przeprowadzi艂am,
utrzymywa艂y艣my kontakty.
59
00:08:35,360 --> 00:08:38,680
Wsp贸lnie sp臋dza艂y艣my wakacje,
wynajmowa艂y艣my jeden dom.
60
00:08:39,040 --> 00:08:41,880
Nasze dzieci si臋 przyja藕ni艂y.
61
00:08:42,120 --> 00:08:44,160
Niech pani spocznie.
62
00:08:47,440 --> 00:08:48,640
Go艂膮b?
63
00:08:49,920 --> 00:08:51,600
Nie.
Moje dziecko.
64
00:08:56,080 --> 00:08:58,880
Natalie nie jest wy艂膮cznie
urocz膮 blondyneczk膮.
65
00:08:59,080 --> 00:09:02,320
- To bardzo wra偶liwa dziewczyna.
- Chc臋 jej pom贸c.
66
00:09:02,480 --> 00:09:03,680
Jak?
67
00:09:03,920 --> 00:09:07,720
Prawdopodobnie wszystko
zacz臋艂o si臋 przed Aleksem.
68
00:09:09,640 --> 00:09:14,040
- Sp臋dzali艣cie razem wakacje...
- To si臋 sko艅czy艂o 10 lat temu.
69
00:09:14,200 --> 00:09:15,560
Dlaczego?
70
00:09:19,920 --> 00:09:22,360
Jakie艣 problemy z dziewcz臋tami?
71
00:09:22,600 --> 00:09:25,520
Nie. To ja nie mog艂am opuszcza膰 domu.
72
00:09:29,120 --> 00:09:30,720
Dlaczego?
73
00:09:31,720 --> 00:09:34,000
Pani daruje, sprawy osobiste.
74
00:09:35,240 --> 00:09:37,280
To ty nie chcia艂a艣?
75
00:09:45,320 --> 00:09:46,800
Prosz臋 ze mn膮.
76
00:10:01,880 --> 00:10:03,840
- To tw贸j syn?
- Elie.
77
00:10:05,320 --> 00:10:07,920
- Jest...
- W 艣pi膮czce od 10 lat.
78
00:10:10,000 --> 00:10:13,160
Nie mia艂am ochoty
na 偶ycie towarzyskie.
79
00:10:14,560 --> 00:10:16,520
Dlaczego nie le偶y w szpitalu?
80
00:10:16,680 --> 00:10:21,280
Tu ma wszystko, a jego opiekunka
Ludmi艂a jest piel臋gniark膮.
81
00:10:22,640 --> 00:10:24,320
Jak to si臋 sta艂o?
82
00:10:25,200 --> 00:10:28,720
Wdrapa艂 si臋 na dach i spad艂.
To by艂o w wakacje.
83
00:10:32,880 --> 00:10:35,760
Czyli by艂a przy tym rodzina Amiel贸w?
84
00:10:37,120 --> 00:10:41,560
Wynajmowali艣my razem dom na pustyni.
Przepi臋kne miejsce.
85
00:10:42,800 --> 00:10:44,640
Dzieci je uwielbia艂y.
86
00:10:45,880 --> 00:10:48,280
Potem ju偶 nigdy tam nie wr贸cili艣my.
87
00:10:50,520 --> 00:10:53,080
Niekt贸rzy m贸wi膮,
偶e cz艂owiek w 艣pi膮czce
88
00:10:53,240 --> 00:10:55,640
jest jak lewa strona
tkaniny - brzydki.
89
00:10:56,680 --> 00:10:58,520
Ale on jest pi臋kny, prawda?
90
00:11:28,680 --> 00:11:30,800
Tutaj, na rondzie w lewo.
91
00:11:44,680 --> 00:11:48,320
- Ojciec te偶 b臋dzie?
- Nie przypuszczam.
92
00:12:05,040 --> 00:12:06,760
Przyjechali艣my do Humsy.
93
00:13:02,120 --> 00:13:03,560
Humsa?
94
00:13:04,360 --> 00:13:05,920
Czwarty budynek.
95
00:13:22,560 --> 00:13:24,120
Po co go sprowadzi艂a艣?
96
00:13:31,520 --> 00:13:32,880
Nic panu nie jest?
97
00:13:34,400 --> 00:13:35,880
Mo偶e pan wraca膰.
98
00:13:36,640 --> 00:13:38,160
Daj spok贸j, mamo.
99
00:13:38,320 --> 00:13:40,160
Nie jest tu potrzebny.
100
00:13:40,320 --> 00:13:42,120
Po co mnie 艣ci膮gn臋艂a艣?
101
00:13:43,440 --> 00:13:47,160
- Kto艣 chce z tob膮 porozmawia膰.
- Przyjecha艂am do ciebie.
102
00:13:47,920 --> 00:13:49,840
Nie grzeb si臋, idziemy!
103
00:13:50,680 --> 00:13:53,680
- G艂upio wysz艂o.
- Nie wygl膮da najlepiej.
104
00:13:54,440 --> 00:13:57,160
- Mo偶e co艣 z niej wyci膮gn臋.
- Chod藕!
105
00:13:57,320 --> 00:14:00,400
- Dzi臋kuj臋.
- Wszystko b臋dzie dobrze.
106
00:14:08,520 --> 00:14:11,080
- Prosi艂am, 偶eby pan wraca艂.
- Ju偶 jad臋.
107
00:14:11,240 --> 00:14:14,040
- Niech pan jedzie!
- Czego pani si臋 boi?
108
00:14:14,200 --> 00:14:16,160
- Jazda!
- Przesta艅, ju偶 jedzie.
109
00:14:16,320 --> 00:14:17,520
Idziemy.
110
00:14:55,720 --> 00:14:57,800
Uczepi艂 si臋 jak rzep psiego ogona.
111
00:15:05,040 --> 00:15:07,080
M贸wi艂am, 偶e przyjedzie.
112
00:15:15,160 --> 00:15:16,720
Mia艂a艣 racj臋.
113
00:15:16,880 --> 00:15:20,920
Nie wygl膮da, ale to c贸rka
D偶erby z krwi i ko艣ci.
114
00:15:26,520 --> 00:15:29,080
Dowiem si臋, po co mnie tu 艣ci膮gn臋艂a艣?
115
00:15:29,240 --> 00:15:31,320
Na co czekasz? Rozbierz si臋.
116
00:15:33,320 --> 00:15:35,000
Czy ja dobrze s艂ysz臋?
117
00:15:35,200 --> 00:15:37,800
Nie ma si臋 czego
wstydzi膰, jeste艣my same.
118
00:15:38,560 --> 00:15:40,360
Zrobisz, jak zechcesz,
119
00:15:41,560 --> 00:15:45,920
tylko potem nie przyje偶d偶aj tu,
jak obudzisz si臋 ca艂a w siniakach.
120
00:15:46,560 --> 00:15:49,760
Albo jak b臋dziesz p艂aka膰,
kiedy z nimi 艣pisz.
121
00:15:51,600 --> 00:15:54,840
Bo p艂aczesz po seksie, prawda?
122
00:15:56,560 --> 00:16:00,320
Sama nie wiesz:
ty mu co艣 da艂a艣 czy on ci臋 okrad艂.
123
00:16:02,480 --> 00:16:06,440
Kiedy si臋 szczypiesz,
nic nie czujesz, tak?
124
00:16:07,680 --> 00:16:10,360
W szpitalu powiedzieli,
偶e to genetyczne.
125
00:16:10,520 --> 00:16:13,080
- Co oni mog膮 wiedzie膰?
- To co mi jest?
126
00:16:13,720 --> 00:16:15,080
Zr贸b, co ka偶e.
127
00:16:15,240 --> 00:16:16,320
Prosz臋.
128
00:16:16,480 --> 00:16:19,840
Wiem, 偶e masz dobre ch臋ci,
ale wyja艣nij, o co chodzi.
129
00:16:20,040 --> 00:16:22,360
Pos艂uchaj, potem zrozumiesz.
130
00:16:22,520 --> 00:16:23,760
Proste.
131
00:16:27,480 --> 00:16:29,560
A je艣li odm贸wi臋? Co wtedy?
132
00:16:34,600 --> 00:16:37,680
M臋偶czy藕ni wok贸艂 ciebie
b臋d膮 pada膰 jak muchy.
133
00:16:38,320 --> 00:16:39,800
Jeden po drugim.
134
00:16:41,760 --> 00:16:43,560
To nie twoja krew.
135
00:16:45,360 --> 00:16:46,640
Kolejny?
136
00:16:47,120 --> 00:16:48,280
Ju偶?
137
00:17:01,720 --> 00:17:03,480
To mleko ci臋 oczy艣ci.
138
00:17:08,000 --> 00:17:11,320
Rozbierz si臋.
Pozb臋dziesz si臋 tego wszystkiego.
139
00:17:18,240 --> 00:17:21,000
- 艢mia艂o.
- A potem mi wyt艂umaczysz?
140
00:17:21,840 --> 00:17:23,320
Obiecuj臋.
141
00:17:33,520 --> 00:17:34,840
Nie za gor膮ce?
142
00:17:35,840 --> 00:17:39,600
Za gor膮ce, za zimne.
W jej stanie to niczego nie zmieni.
143
00:17:40,680 --> 00:17:42,240
Wskakuj.
144
00:18:52,400 --> 00:18:53,680
Pan znowu tutaj?
145
00:18:55,920 --> 00:18:57,080
Wynocha!
146
00:18:57,880 --> 00:18:59,160
A pan co tu robi?
147
00:19:00,600 --> 00:19:02,800
呕ona o niczym nie wie, zgad艂em?
148
00:19:05,080 --> 00:19:07,520
Dlaczego nie 偶yczy sobie
pa艅skiej obecno艣ci?
149
00:19:10,160 --> 00:19:11,880
Zostawi mnie pan w spokoju?
150
00:19:12,840 --> 00:19:15,680
- To wszystko przez pana.
- Co pan bredzi?
151
00:19:15,880 --> 00:19:18,280
Pa艅ska 偶ona, jej rytua艂y.
To przez pana.
152
00:19:18,440 --> 00:19:21,560
Wymy艣la te bzdury,
偶eby si臋 przed panem chroni膰.
153
00:19:21,760 --> 00:19:23,040
A Alex?
154
00:19:23,560 --> 00:19:27,120
Wszystko zrozumia艂,
dlatego musia艂 kopn膮膰 w kalendarz.
155
00:19:27,640 --> 00:19:31,680
Ile mia艂a lat, kiedy to si臋 zacz臋艂o?
14? 10? Mniej?
156
00:19:32,160 --> 00:19:35,400
- Co pan wygaduje?
- Jest pan jej ojcem!
157
00:19:35,560 --> 00:19:37,280
Dlatego nie pami臋ta!
158
00:19:37,520 --> 00:19:39,560
Zniszczy艂 pan w艂asn膮 c贸rk臋!
159
00:19:40,200 --> 00:19:41,880
Wynocha! Do艣膰!
160
00:19:42,040 --> 00:19:44,560
Ju偶 nigdy wi臋cej
jej pan nie zobaczy.
161
00:19:44,720 --> 00:19:46,080
Wynocha!
162
00:20:38,240 --> 00:20:39,880
Szukam Ludmi艂y.
163
00:20:41,000 --> 00:20:42,200
Tak?
164
00:20:42,880 --> 00:20:44,320
To pani?
165
00:20:45,120 --> 00:20:48,880
Jestem Esti, prowadz臋 艣ledztwo
w sprawie 艣mierci Erana Smadji.
166
00:20:49,080 --> 00:20:51,200
Rozmawia艂am dzi艣 z Louis膮.
167
00:20:51,760 --> 00:20:53,600
Mog臋 zada膰 kilka pyta艅?
168
00:20:56,880 --> 00:21:00,880
Nie widz臋 w tym wi臋kszego
sensu, nie znam Amiel贸w.
169
00:21:03,000 --> 00:21:04,640
Nie o nich mi chodzi,
170
00:21:05,880 --> 00:21:08,800
tylko o Eliego, syna Louisy.
171
00:21:11,120 --> 00:21:15,600
Sk膮d jego 艣pi膮czka? Lekarze
nie potrafi膮 znale藕膰 przyczyny.
172
00:21:15,800 --> 00:21:18,400
Jacy艣 durnie stwierdzili,
偶e sam to zrobi艂,
173
00:21:18,560 --> 00:21:21,080
偶eby unikn膮膰 odpowiedzialno艣ci.
174
00:21:22,760 --> 00:21:24,080
To mo偶liwie?
175
00:21:24,240 --> 00:21:28,040
Nikt sam nie zapada w 艣pi膮czk臋
ani sam si臋 z niej nie budzi.
176
00:21:28,200 --> 00:21:30,760
Pracuj臋 tu od
dwudziestu lat, to wiem.
177
00:21:30,880 --> 00:21:35,000
- Potem za艂o偶yli, 偶e to by艂 wypadek.
- Nikt nie sprawdzi艂?
178
00:21:35,640 --> 00:21:37,840
Nie. Obra偶enia by艂y niewielkie.
179
00:21:39,240 --> 00:21:41,120
Matka nie nalega艂a.
180
00:21:42,040 --> 00:21:45,320
A policja...
Nawet nie kiwn臋艂a palcem.
181
00:21:46,480 --> 00:21:47,720
Banda leni.
182
00:21:51,240 --> 00:21:53,080
A ty? Co o tym s膮dzisz?
183
00:21:55,720 --> 00:21:57,600
Musisz mie膰 w艂asn膮 teori臋.
184
00:22:00,760 --> 00:22:02,880
M贸w 艣mia艂o, to nie przes艂uchanie.
185
00:22:03,120 --> 00:22:05,680
Nikt si臋 nie dowie
o naszej rozmowie.
186
00:22:06,080 --> 00:22:08,880
Czasem odpowied藕 jest
a偶 nazbyt oczywista.
187
00:22:10,520 --> 00:22:12,160
Co masz na my艣li?
188
00:22:14,520 --> 00:22:18,720
Nieprzytomnego ch艂opaka
znalaz艂 Joel, ojciec Natalie.
189
00:22:36,640 --> 00:22:39,760
- O co chodzi?
- Przyje偶d偶aj natomiast.
190
00:22:40,000 --> 00:22:43,480
Francuz z konsulatu
pobi艂 ojca Natalie.
191
00:22:44,400 --> 00:22:46,320
Chce gada膰, ale tylko z tob膮.
192
00:22:51,720 --> 00:22:53,720
- Gdzie jest?
- U mnie.
193
00:23:00,160 --> 00:23:03,120
Do艣膰 zabawy, pani Sherlock.
194
00:23:03,240 --> 00:23:04,840
Bardzo 艣mieszne.
195
00:23:05,040 --> 00:23:07,360
- Wyja艣nij, dlaczego?
- Czemu go pobi艂e艣?
196
00:23:07,520 --> 00:23:10,160
- M贸g艂by by膰 twoim ojcem
- Masz szcz臋艣cie.
197
00:23:10,320 --> 00:23:12,880
Obra偶enia nie s膮 gro藕ne
i mo偶e wr贸ci膰 do domu.
198
00:23:13,080 --> 00:23:15,000
- Absolutnie nie.
- Dlaczego?
199
00:23:15,560 --> 00:23:17,200
Poniewa偶...
200
00:23:17,360 --> 00:23:20,280
Pan Amiel wykorzystuje
seksualnie c贸rk臋.
201
00:23:21,880 --> 00:23:26,080
Od lat. Jestem przekonany,
偶e w przesz艂o艣ci
202
00:23:26,240 --> 00:23:29,600
pr贸bowa艂 zrobi膰 krzywd臋
panu Perettiemu. I Eranowi.
203
00:23:32,040 --> 00:23:35,000
Nie planowa艂em tego,
ale by艂em z Natalie,
204
00:23:35,120 --> 00:23:39,160
kiedy matka 艣ci膮gn臋艂a j膮 tam,
bo ba艂a si臋 m臋偶a.
205
00:23:39,320 --> 00:23:40,720
A on...
206
00:23:40,880 --> 00:23:43,520
Pan Amiel czeka艂
w pobli偶u na Natalie.
207
00:23:43,680 --> 00:23:47,400
Zachowywa艂 si臋 dziwnie,
jak pod wp艂ywem jakiej艣 obsesji.
208
00:23:47,920 --> 00:23:52,400
- Natalie powiedzia艂a, 偶e to on?
- Nie, ale nie mam w膮tpliwo艣ci.
209
00:23:52,560 --> 00:23:56,320
- Sk膮d ta pewno艣膰?
- Niech pan spojrzy na dziewczyn臋.
210
00:23:56,680 --> 00:23:58,000
Cierpi.
211
00:23:59,040 --> 00:24:02,440
Nie mam dowod贸w,
ale nie dziwi was,
212
00:24:02,600 --> 00:24:04,760
偶e niczego nie pami臋ta?
213
00:24:06,000 --> 00:24:07,360
To si臋 zdarza,
214
00:24:07,520 --> 00:24:10,760
zw艂aszcza je艣li ofiara
molestowania jest m艂oda.
215
00:24:10,920 --> 00:24:14,400
Zaczyna wymy艣la膰 jakie艣 potwory,
bo ci臋偶ar rzeczywisto艣ci
216
00:24:14,560 --> 00:24:16,000
za bardzo j膮 przyt艂acza.
217
00:24:16,160 --> 00:24:19,200
Joel uwa偶a, 偶e ma pan obsesj臋
218
00:24:19,360 --> 00:24:22,680
na punkcie jego c贸rki
i jest zazdrosny o ka偶dego.
219
00:24:24,040 --> 00:24:25,600
Czy to prawda?
220
00:24:26,440 --> 00:24:28,000
Martwi臋 si臋 o ni膮.
221
00:24:30,000 --> 00:24:33,000
Ten cz艂owiek j膮 krzywdzi
i b臋dzie dalej krzywdzi艂.
222
00:24:33,120 --> 00:24:34,680
Musicie go powstrzyma膰.
223
00:24:35,320 --> 00:24:39,160
- Natalie was potrzebuje.
- Zdajesz sobie spraw臋,
224
00:24:39,320 --> 00:24:42,600
- 偶e nie ma 偶adnych dowod贸w?
- Po co mia艂by zmy艣la膰?
225
00:24:43,120 --> 00:24:45,520
A nam te偶 Joel wydaje si臋 podejrzany.
226
00:24:49,120 --> 00:24:51,520
Jest pan got贸w do konfrontacji?
227
00:24:52,000 --> 00:24:57,120
Jako pracownika konsulatu do niczego
nie mo偶emy pana zmusi膰.
228
00:24:57,280 --> 00:24:58,880
Tak, jestem got贸w.
229
00:25:00,360 --> 00:25:03,200
Jestem ofiar膮!
Dlaczego to mnie przes艂uchujecie?
230
00:25:03,360 --> 00:25:05,560
- Doskonale pan wie.
- Milcz!
231
00:25:05,720 --> 00:25:06,880
Joel! Spokojnie!
232
00:25:07,080 --> 00:25:09,160
Wracaj na miejsce, bo ci臋 aresztuj臋!
233
00:25:09,320 --> 00:25:10,560
Jakim prawem?
234
00:25:10,720 --> 00:25:13,360
Za to co zrobi艂e艣 c贸rce!
To odra偶aj膮ce.
235
00:25:14,000 --> 00:25:17,080
- Nawet 偶ona si臋 ciebie boi!
- Co on bredzi?
236
00:25:17,240 --> 00:25:20,280
Oszala艂 na punkcie mojej c贸rki.
艁azi za ni膮 jak cie艅!
237
00:25:20,440 --> 00:25:23,480
- Ma obsesj臋!
- Masz obsesj臋 na punkcie Natalie?
238
00:25:23,640 --> 00:25:25,680
- Sk膮d偶e!
- Jasne 偶e tak!
239
00:25:26,720 --> 00:25:30,920
Ja tylko nie chc臋, 偶eby dosta艂a
do偶ywocie za co艣, czego nie zrobi艂a!
240
00:25:31,120 --> 00:25:34,640
- Jakbym s艂ysza艂 tamtych!
- Wysz艂o szyd艂o z worka!
241
00:25:34,800 --> 00:25:38,320
Ma powody do zdenerwowania.
Zrozumia艂! Jestem jak tamci.
242
00:25:38,480 --> 00:25:40,560
Chc臋 z ni膮 by膰, patrze膰 na ni膮.
243
00:25:40,760 --> 00:25:43,720
Jak Eran i Alex.
To doprowadza ci臋 do sza艂u!
244
00:25:43,880 --> 00:25:45,680
O co chodzi艂o z Aleksem?
245
00:25:47,000 --> 00:25:50,760
- Wiemy, 偶e u niego by艂e艣.
- Mo偶e by艂 艣wiadkiem czego艣,
246
00:25:50,920 --> 00:25:54,160
czego nie powinien widzie膰?
Pewnie mu grozi艂e艣.
247
00:25:54,320 --> 00:25:59,040
Wpadasz w furi臋, ilekro膰 kto艣 pragnie
Natalie, nie spuszcza jej z oczu...
248
00:25:59,200 --> 00:26:02,480
Bo jej nie wolno ani na
chwil臋 spuszcza膰 z oczu.
249
00:26:02,640 --> 00:26:03,840
Dlaczego?
250
00:26:05,640 --> 00:26:08,000
S膮dzisz, 偶e pozna艂e艣 prawd臋.
251
00:26:08,160 --> 00:26:10,120
A nic nie rozumiesz.
252
00:26:10,800 --> 00:26:12,400
Wyt艂umacz.
253
00:26:13,560 --> 00:26:15,400
- Jest niebezpieczna.
- Kto?
254
00:26:17,320 --> 00:26:19,240
Moja 偶ona.
255
00:26:19,400 --> 00:26:22,880
Nie widzicie, jak bardzo
jest niebezpieczna?
256
00:26:24,040 --> 00:26:25,720
To wszystko przez ni膮.
257
00:27:12,920 --> 00:27:15,920
- Co to ma by膰?
- Nie wyjdziesz za m膮偶 w bikini.
258
00:27:16,920 --> 00:27:19,680
Tylko wtedy wszystko si臋 u艂o偶y.
259
00:27:22,320 --> 00:27:24,800
Chcesz, 偶ebym zn贸w wysz艂a za m膮偶?
260
00:27:28,200 --> 00:27:29,880
- Za kogo?
- Za m臋偶czyzn臋.
261
00:27:33,680 --> 00:27:35,560
- Znam go?
- Z grubsza.
262
00:27:37,880 --> 00:27:39,480
Znam czy nie?
263
00:27:39,600 --> 00:27:41,160
W艂贸偶 sukni臋.
264
00:27:42,080 --> 00:27:43,320
Zr贸b to dla mnie.
265
00:27:46,200 --> 00:27:47,760
To prawdziwe ma艂偶e艅stwo?
266
00:27:47,920 --> 00:27:50,720
Ale panna m艂oda poznaje
oblubie艅ca na ko艅cu.
267
00:28:10,000 --> 00:28:11,040
Zgoda.
268
00:28:28,640 --> 00:28:30,760
Sk贸ra i ko艣ci.
269
00:28:32,160 --> 00:28:35,040
Panna m艂oda powinna
a偶 l艣ni膰 od t艂uszczu.
270
00:28:48,720 --> 00:28:51,920
Nie mo偶na 偶adnego pomin膮膰,
to przynosi pecha.
271
00:28:55,680 --> 00:28:58,560
Uczesz si臋 g艂adko. Jeste艣 potargana.
272
00:28:59,920 --> 00:29:02,000
Twoja matka musi teraz pojecha膰.
273
00:29:11,760 --> 00:29:14,560
Zam贸w taks贸wk臋 i po偶egnajcie si臋.
274
00:29:43,560 --> 00:29:45,920
Poczekam tu, a偶 przyjedzie m艂ody.
275
00:29:46,760 --> 00:29:49,720
Rodziny poznaj膮 si臋 jutro rano.
276
00:29:53,920 --> 00:29:55,800
Nie mog臋 jej zostawi膰.
277
00:30:12,000 --> 00:30:13,760
Matki zawsze si臋 trz臋s膮.
278
00:30:19,840 --> 00:30:21,520
Chcesz zna膰 prawd臋?
279
00:30:22,560 --> 00:30:24,040
Musi pojecha膰.
280
00:30:28,560 --> 00:30:30,080
Co to zmieni?
281
00:30:31,680 --> 00:30:33,240
Nie jestem z policji.
282
00:30:34,440 --> 00:30:37,280
Ale wiesz, co trzeba
zrobi膰, je艣li nie chcesz
283
00:30:38,120 --> 00:30:39,920
mie膰 znowu krwi na ubraniu.
284
00:31:03,600 --> 00:31:05,200
Mamo, zostan臋 tu.
285
00:31:06,120 --> 00:31:09,480
- Nie martw si臋 o mnie.
- Nie mog臋 ci臋 zostawi膰.
286
00:31:11,160 --> 00:31:13,520
Nie zostawiasz, to ja chc臋 zosta膰.
287
00:31:16,440 --> 00:31:17,920
Musz臋 to za艂atwi膰.
288
00:31:19,320 --> 00:31:21,320
Ona wie, co trzeba zrobi膰.
289
00:31:22,360 --> 00:31:23,680
Jed藕.
290
00:31:28,320 --> 00:31:29,600
Zaufaj mi.
291
00:31:58,080 --> 00:31:59,840
To nie jest z艂a kobieta.
292
00:32:01,800 --> 00:32:04,880
- A jednak si臋 jej boisz.
- Bo ona sama si臋 boi.
293
00:32:06,040 --> 00:32:07,360
Czego?
294
00:32:08,320 --> 00:32:09,720
M臋偶czyzn.
295
00:32:10,240 --> 00:32:12,240
Trzyma mnie na dystans.
296
00:32:13,760 --> 00:32:15,720
To samo wpoi艂a dziewcz臋tom.
297
00:32:24,800 --> 00:32:26,800
Najgorzej by艂o z Natalie,
298
00:32:27,000 --> 00:32:29,600
kt贸ra urodzi艂a si臋
z p臋powin膮 wok贸艂 szyi.
299
00:32:31,000 --> 00:32:33,480
Rosa we wszystkim
dopatruje si臋 znaczenia.
300
00:32:34,080 --> 00:32:36,000
- Czyli?
- Nie wiem.
301
00:32:36,120 --> 00:32:38,360
To g艂upoty, odbija jej.
302
00:32:40,000 --> 00:32:43,920
Dop贸ki Natalie by艂a ma艂a, Rosa
zachowywa艂a si臋 w normalnie.
303
00:32:44,840 --> 00:32:48,400
Ale od pierwszej miesi膮czki
kompletnie straci艂a rozum.
304
00:32:50,040 --> 00:32:51,440
Na przyk艂ad?
305
00:32:52,240 --> 00:32:55,800
Chodzi艂a za ni膮 do 艂azienki.
Doszukiwa艂a si臋 艣lad贸w...
306
00:32:56,000 --> 00:32:57,480
nie wiem, czego.
307
00:32:57,640 --> 00:33:00,720
Patrzy艂a, jak 艣pi.
Raz zamkn臋艂a j膮 w pokoju.
308
00:33:00,880 --> 00:33:03,280
Natalie miota艂a si臋 ca艂y dzie艅.
309
00:33:03,440 --> 00:33:05,240
A pan nie zareagowa艂?
310
00:33:05,400 --> 00:33:10,440
Zagrozi艂em, 偶e je艣li nie zacznie
si臋 leczy膰, zabior臋 jej dziewczynki.
311
00:33:11,640 --> 00:33:13,000
Zgodzi艂a si臋?
312
00:33:14,800 --> 00:33:17,120
Sp臋dzi艂a miesi膮c w szpitalu.
313
00:33:17,840 --> 00:33:19,400
Psychiatrycznym.
314
00:33:22,040 --> 00:33:24,440
Rozpoznano u niej mani臋.
315
00:33:25,920 --> 00:33:28,040
To samo mia艂a jej matka.
316
00:33:29,080 --> 00:33:30,800
Przesz艂a kuracj臋 i...
317
00:33:32,000 --> 00:33:35,640
- Ust膮pi艂o.
- Ale wr贸ci艂o, gdy zjawi艂 si臋 Alex?
318
00:33:35,800 --> 00:33:37,600
Nie mog艂a spa膰.
319
00:33:39,520 --> 00:33:42,320
Dlaczego utrzyma艂 pan z nim kontakt?
320
00:33:42,480 --> 00:33:43,840
Nie, wcale.
321
00:33:44,040 --> 00:33:47,480
Wpad艂em na niego
przypadkowo w Beer Szewie.
322
00:33:50,240 --> 00:33:51,480
Rozmawiali艣my.
323
00:33:51,600 --> 00:33:55,080
Radzi艂em, 偶eby wraca艂
do Nicei, dalej si臋 leczy艂.
324
00:34:08,760 --> 00:34:10,480
A Eran?
325
00:34:13,840 --> 00:34:15,360
Ba艂a si臋 go.
326
00:34:19,360 --> 00:34:21,600
On i Natalie za bardzo si臋 kochali.
327
00:34:22,720 --> 00:34:25,480
Czyli Rosa ma zwi膮zek
ze 艣mierci膮 Erana.
328
00:34:27,000 --> 00:34:30,560
- Nic takiego nie powiedzia艂em.
- Mia艂a motyw.
329
00:34:30,760 --> 00:34:33,320
Nie akceptowa艂a tego zwi膮zku.
330
00:34:33,480 --> 00:34:36,280
- Nie zrobi艂aby...
- Esti, jeste艣 potrzebna.
331
00:34:36,520 --> 00:34:38,200
Serio? Teraz?
332
00:34:38,720 --> 00:34:40,040
Tak, to pilne.
333
00:34:43,000 --> 00:34:46,160
Vlad, daj im wod臋.
Rafi, jak mog艂e艣 mi teraz przerwa膰.
334
00:34:46,320 --> 00:34:48,520
Nie uwierzysz,
czego si臋 dowiedzia艂am!
335
00:34:48,760 --> 00:34:50,120
Ani ty.
336
00:34:53,360 --> 00:34:54,600
Alex?
337
00:34:56,320 --> 00:34:59,160
Zaanga偶owali艣my
w poszukiwania wojsko.
338
00:34:59,320 --> 00:35:02,040
Zadzwoni艂a palesty艅ska policja:
znale藕li go w Ramallah.
339
00:35:02,200 --> 00:35:03,520
Kula w serce.
340
00:35:05,720 --> 00:35:07,720
Prawdopodobnie samob贸jstwo.
341
00:35:21,800 --> 00:35:23,600
Nie wiem, co zamierza Rosa,
342
00:35:23,800 --> 00:35:26,440
ale w jej wiosce
wszyscy s膮 tacy jak ona.
343
00:35:26,640 --> 00:35:28,720
Natalie b臋dzie zupe艂nie sama.
344
00:35:30,080 --> 00:35:33,920
Wiem, 偶e policja szybko
mnie nie wypu艣ci, ale pan...
345
00:35:35,720 --> 00:35:37,680
m贸g艂by tam pojecha膰.
346
00:35:38,480 --> 00:35:40,760
Prosz臋.
Niech pan jej pomo偶e.
347
00:35:46,000 --> 00:35:47,400
Nic nie jad艂a艣.
348
00:35:48,320 --> 00:35:49,840
To ci dobrze zrobi.
349
00:35:50,520 --> 00:35:51,640
Szpik.
350
00:35:54,280 --> 00:35:56,520
Musisz nabra膰 si艂 przed spotkaniem.
351
00:35:57,720 --> 00:35:59,000
Z kim?
352
00:36:01,320 --> 00:36:02,400
Jedz.
353
00:36:02,560 --> 00:36:06,080
B臋d臋 jad艂a, a ty w tym czasie m贸w.
354
00:36:06,240 --> 00:36:07,760
Najpierw ty.
355
00:36:19,200 --> 00:36:20,880
Co wiesz o D偶erbie?
356
00:36:28,080 --> 00:36:29,880
Tyle, ile m贸wi艂a matka.
357
00:36:32,440 --> 00:36:33,920
Tam ka偶da kobieta...
358
00:36:35,120 --> 00:36:37,800
ma jednego m臋偶czyzn臋,
przeznaczonego sobie.
359
00:36:38,000 --> 00:36:40,120
Swoj膮 bratni膮 dusz臋.
To silna wi臋藕.
360
00:36:40,840 --> 00:36:42,200
Jedz.
361
00:36:46,840 --> 00:36:50,440
S臋k w tym, 偶e ludzie
pobieraj膮 si臋 z byle kim.
362
00:36:50,600 --> 00:36:53,840
Tak jak ty i tw贸j Arab
poderwany na ulicy.
363
00:36:54,640 --> 00:36:58,360
- Z Eranem pozna艂am si臋 jak trzeba.
- Z takim go艣ciem trzeba
364
00:36:58,600 --> 00:37:00,800
pobra膰 si臋 dyskretnie, bez mi艂o艣ci.
365
00:37:01,000 --> 00:37:04,360
A je艣li chwalisz si臋
swoj膮 mi艂o艣ci膮 po ca艂ym mie艣cie,
366
00:37:04,520 --> 00:37:06,000
budzi si臋 ten drugi.
367
00:37:07,880 --> 00:37:10,320
Ten, kt贸remu jeste艣 pisana.
368
00:37:17,200 --> 00:37:19,560
Czyli na D偶erbie jest jaki艣 facet,
369
00:37:20,080 --> 00:37:22,800
kt贸rego nawet nie znam,
ale do niego nale偶臋.
370
00:37:25,120 --> 00:37:27,760
Je艣li nie wyjd臋 za niego,
wpada w zazdro艣膰.
371
00:37:28,840 --> 00:37:30,200
Mieszka tutaj.
372
00:37:31,680 --> 00:37:33,280
Robi, co zechce.
373
00:37:36,600 --> 00:37:38,240
To on zabi艂 Erana.
374
00:37:38,360 --> 00:37:40,680
Pokierowa艂 moj膮 r臋k膮.
Zgadza si臋?
375
00:37:43,360 --> 00:37:44,880
Blizny.
376
00:37:45,720 --> 00:37:47,640
Siniaki.
To te偶 jego sprawka?
377
00:37:51,560 --> 00:37:52,840
Jest na zewn膮trz...
378
00:37:53,040 --> 00:37:54,600
i w 艣rodku.
379
00:37:55,400 --> 00:37:57,200
Na zewn膮trz jest s艂aby.
380
00:37:57,360 --> 00:37:59,160
W 艣rodku, mocny.
381
00:38:36,480 --> 00:38:37,920
Uwa偶asz, 偶e to 艣mieszne?
382
00:38:41,680 --> 00:38:43,080
Chod藕.
383
00:38:43,920 --> 00:38:46,840
Poka偶臋 ci co艣.
Potem zrobisz, co chcesz.
384
00:38:52,920 --> 00:38:56,000
Wygl膮da na s艂abego,
ale jest niebezpieczny.
385
00:38:59,000 --> 00:39:02,040
- Co to ma wsp贸lnego ze mn膮?
- 呕y艂 tutaj.
386
00:39:03,800 --> 00:39:05,760
- A teraz?
- Wyni贸s艂 si臋,
387
00:39:05,920 --> 00:39:08,240
ale je艣li nie b臋d臋 s艂ucha膰, wr贸ci.
388
00:39:08,920 --> 00:39:10,320
Dopi膮艂 swego.
389
00:39:10,920 --> 00:39:14,000
Jestem ju偶 na zawsze
na niego skazana.
390
00:39:18,160 --> 00:39:19,560
Nie daje mi wyboru.
391
00:39:36,440 --> 00:39:37,920
Mi艂o艣膰 og艂upia.
392
00:39:39,920 --> 00:39:41,720
Ja te偶 kocha艂am jak ty.
393
00:39:41,880 --> 00:39:43,120
Ca艂ym sercem.
394
00:39:44,480 --> 00:39:46,800
Mia艂 pi臋kne oczy, d艂ugie rz臋sy.
395
00:39:48,320 --> 00:39:50,080
Ale matka si臋 nie zgadza艂a.
396
00:39:51,920 --> 00:39:53,520
Uciek艂am z nim.
397
00:39:56,800 --> 00:39:59,240
Potem znale藕li jego cia艂o na pustyni.
398
00:39:59,400 --> 00:40:02,600
Zadano mu tyle cios贸w no偶em,
偶e przypomina艂 rzeszoto.
399
00:40:08,280 --> 00:40:10,000
Zabi艂 go tw贸j m膮偶.
400
00:40:11,200 --> 00:40:13,880
Tak samo jak ty na swoim 艣lubie.
401
00:40:14,080 --> 00:40:15,400
Ja, on.
402
00:40:16,760 --> 00:40:18,000
Ja...
403
00:40:40,160 --> 00:40:42,400
Przecie偶 nie jeste艣 morderczyni膮.
404
00:40:44,200 --> 00:40:46,280
Trzeba si臋 z tym pogodzi膰.
405
00:40:50,560 --> 00:40:52,320
To si臋 nie trzyma kupy.
406
00:40:55,560 --> 00:40:58,640
Pocz膮tkowo pragn臋艂am tylko jednego.
407
00:40:59,520 --> 00:41:00,720
Umrze膰.
408
00:41:02,360 --> 00:41:04,920
Ale on mi nie pozwoli艂.
409
00:41:05,920 --> 00:41:07,840
Ani umrze膰. Ani 偶y膰.
410
00:41:08,680 --> 00:41:11,360
Ocali艂 mnie, ale r贸wnocze艣nie ukara艂.
411
00:41:16,360 --> 00:41:17,640
Jak?
412
00:42:05,360 --> 00:42:06,840
Ju偶 ci臋 naznacza.
413
00:42:08,440 --> 00:42:11,320
I nie przestanie,
dop贸ki nie wyjdzie.
414
00:42:11,520 --> 00:42:12,840
Niedobrze mi.
415
00:42:14,120 --> 00:42:15,320
Usi膮d藕.
416
00:42:20,080 --> 00:42:21,600
Nigdzie nie p贸jdziesz.
417
00:42:23,680 --> 00:42:25,200
Chcesz go zobaczy膰.
418
00:42:43,360 --> 00:42:47,080
Tu Louisa i Elie, zostaw wiadomo艣膰.
419
00:43:02,240 --> 00:43:03,560
Louisa?
420
00:43:08,640 --> 00:43:11,240
Nie ma jej?
Musz臋 z ni膮 porozmawia膰.
421
00:43:11,360 --> 00:43:14,240
- Wyjecha艂a z Elim.
- Co ty bredzisz?
422
00:43:15,320 --> 00:43:18,280
Wystroi艂a go w garnitur.
Wygl膮da艂 jak pan m艂ody.
423
00:43:21,440 --> 00:43:25,080
- Tu nie wolno wchodzi膰!
- Odczep si臋!
424
00:43:28,040 --> 00:43:29,640
Dzwoni臋 do pani Louisy.
425
00:45:29,000 --> 00:45:32,800
Przyjechali ze wzgl臋du na ciebie.
To radosne 艣wi臋to.
426
00:45:36,440 --> 00:45:38,360
Raczej pogrzeb.
427
00:45:39,240 --> 00:45:40,880
To cichy 艣lub.
428
00:45:42,400 --> 00:45:45,720
Nie martw si臋, ka偶da kobieta
boi si臋 przed 艣lubem.
429
00:46:15,600 --> 00:46:17,000
Ratuj si臋!
430
00:47:06,400 --> 00:47:09,840
Tekst: Anna Maria Nowak
30633
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.