Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:23,480 --> 00:00:25,320
Niech cię Bóg prowadzi.
2
00:00:31,840 --> 00:00:35,160
Uważaj na siebie, synu.
3
00:00:50,000 --> 00:00:52,480
Idź. Dogonię cię.
4
00:00:55,120 --> 00:00:57,200
Chcę...
5
00:00:58,760 --> 00:01:00,240
ci to zwrócić.
6
00:01:04,840 --> 00:01:08,320
Martwiłyśmy się o ciebie. Ale jesteś tu.
7
00:01:09,160 --> 00:01:10,800
Chcę ci powiedzieć...
8
00:01:15,640 --> 00:01:17,880
Wybacz. Czekają na mnie.
9
00:01:31,120 --> 00:01:32,440
Panie.
10
00:01:36,360 --> 00:01:37,760
Pozwól...
11
00:01:37,840 --> 00:01:40,160
-Mów.
-Twoje życie jest zagrożone.
12
00:01:40,960 --> 00:01:43,520
Ktoś próbował cię zabić podczas turnieju.
13
00:01:44,280 --> 00:01:47,680
-Skąd wiesz?
-Bo to ja zabiłem zamachowca.
14
00:01:48,280 --> 00:01:51,480
Stoi za tym hrabia Flaín,
choć nie mam na to dowodu.
15
00:01:59,840 --> 00:02:01,920
Słusznie postąpiłeś.
16
00:02:02,000 --> 00:02:05,080
Jedź z Sanchem.
Udawaj, że nic się nie stało.
17
00:02:09,160 --> 00:02:10,440
Ruy.
18
00:02:17,360 --> 00:02:19,080
Wróć cały i zdrowy.
19
00:02:28,160 --> 00:02:29,880
Podnieść bramę!
20
00:02:53,640 --> 00:02:54,760
Sancha!
21
00:02:57,160 --> 00:02:58,960
Król wysługuje się księciem!
22
00:02:59,040 --> 00:03:00,560
Tylko jemu ufam.
23
00:03:00,640 --> 00:03:02,800
Ten oddział jest za mały. Zginie.
24
00:03:02,880 --> 00:03:06,320
Przemawiasz jako matka.
Ja muszę myśleć jak król.
25
00:03:06,400 --> 00:03:09,400
Ten oddział ma być sygnałem dla Maurów.
26
00:03:09,480 --> 00:03:13,840
I zmusić ich, by wysłali własną armię
do obrony Saragossy.
27
00:03:14,960 --> 00:03:16,960
Moi wrogowie
28
00:03:17,040 --> 00:03:20,320
będą wiedzieli,
że reszta oddziałów została w Leónie.
29
00:03:20,400 --> 00:03:23,400
Wasza wysokość. Mamy problem.
30
00:03:35,880 --> 00:03:38,200
Zadbaj, by już tu nie wrócił.
31
00:03:38,280 --> 00:03:41,200
Upozorujemy zemstę za Atapuercę.
32
00:03:41,320 --> 00:03:42,720
Tak, panie.
33
00:03:52,920 --> 00:03:58,560
Cyd Waleczny
34
00:04:00,040 --> 00:04:03,200
Cudillero zrównane z ziemią. Pravia też.
35
00:04:03,280 --> 00:04:06,120
Oviedo się trzyma,
ale ponieśli ciężkie straty.
36
00:04:06,200 --> 00:04:08,120
Wikingowie to bestie.
37
00:04:08,520 --> 00:04:12,120
Hrabio Oviedo, gratuluję obrony...
38
00:04:12,200 --> 00:04:14,600
Niebezpieczeństwo nie zostało zażegnane!
39
00:04:15,160 --> 00:04:18,600
Wikingowie nadal palą wioski
wzdłuż wybrzeża.
40
00:04:18,680 --> 00:04:20,680
Potrzebujemy więcej ludzi.
41
00:04:21,520 --> 00:04:23,040
Rozumiem.
42
00:04:23,120 --> 00:04:24,320
Panie...
43
00:04:26,640 --> 00:04:28,880
pozwól mi ruszyć z oddziałem do Asturii.
44
00:04:34,800 --> 00:04:35,920
Hrabio Flaínie.
45
00:04:38,520 --> 00:04:41,240
Celso Fernández to twój wasal, czyż nie?
46
00:04:42,480 --> 00:04:45,880
-Tak.
-Zatem to twoje zadanie.
47
00:04:45,920 --> 00:04:48,360
Rozkazuję ci rozgromić tych dzikusów.
48
00:04:48,440 --> 00:04:50,360
-Ojcze, mogę...
-Słyszałeś?
49
00:04:58,320 --> 00:05:00,880
To będzie dla mnie zaszczyt.
50
00:05:03,440 --> 00:05:07,760
Rodrigo, poprowadzisz trzon mej armii.
51
00:05:07,800 --> 00:05:09,880
Wybijcie tych heretyków.
52
00:05:27,920 --> 00:05:29,720
Sprytnie, bracie.
53
00:05:29,800 --> 00:05:33,560
Będą sławić twe męstwo,
choć nie usieczesz ani jednego poganina.
54
00:05:33,640 --> 00:05:35,240
Chciałem walczyć.
55
00:05:47,760 --> 00:05:50,360
-Matko!
-Moja córka!
56
00:05:51,320 --> 00:05:52,560
Córeczko.
57
00:05:53,200 --> 00:05:54,440
Jak się miewasz?
58
00:05:54,520 --> 00:05:56,360
Dobrze. A ty, dziecko?
59
00:06:25,320 --> 00:06:27,320
Jego narodziny przepowiedziano.
60
00:06:28,280 --> 00:06:31,840
Nigdy nie widziałem takiej mapy nieba.
61
00:06:32,720 --> 00:06:34,880
Młody Ruy ma w sobie mnóstwo baraka.
62
00:06:38,560 --> 00:06:41,440
Wysłałeś do nas niewielki oddział.
63
00:06:41,520 --> 00:06:44,560
-To nie wikingowie są problemem.
-Doprawdy?
64
00:06:45,320 --> 00:06:48,760
Wyjaśnij mi zatem,
czym w tym roku napełnimy kufry.
65
00:06:48,840 --> 00:06:51,200
Nie będziemy w stanie ściągnąć podatków.
66
00:06:53,920 --> 00:06:57,720
Celso, mogę ci zaufać?
67
00:06:59,120 --> 00:07:00,680
Wątpisz w to?
68
00:07:01,880 --> 00:07:04,400
Nasze dzieci mają się pobrać.
69
00:07:05,240 --> 00:07:06,680
Lew się przebudził.
70
00:07:07,280 --> 00:07:10,160
Mów jaśniej, nie lubię metafor.
71
00:07:13,680 --> 00:07:15,440
Mój drogi Celso.
72
00:07:15,880 --> 00:07:18,240
Szykuje się bunt przeciwko uzurpatorowi.
73
00:07:20,240 --> 00:07:22,680
-A królowa?
-Jest z nami.
74
00:07:23,360 --> 00:07:27,920
Dlatego muszę wiedzieć,
czy mogę liczyć na ciebie i twoich ludzi.
75
00:07:28,440 --> 00:07:30,920
Stawię się na rozkaz.
76
00:07:31,000 --> 00:07:33,240
Upadek Ferdynanda
77
00:07:33,360 --> 00:07:37,400
pozwoli nam najechać
żyzne ziemie niewiernych.
78
00:07:45,600 --> 00:07:48,800
Jeszcze to, byś pamiętała o ojczyźnie.
79
00:07:49,920 --> 00:07:52,560
Nigdy jej nie zapomnę, matko.
80
00:07:56,680 --> 00:07:58,000
Jimeno...
81
00:07:59,360 --> 00:08:00,600
Matko,
82
00:08:01,280 --> 00:08:02,840
pamiętałaś.
83
00:08:03,480 --> 00:08:05,240
Jak mogłam zapomnieć?
84
00:08:05,320 --> 00:08:08,360
Godzinami chodziłaś po plaży,
zbierając muszle.
85
00:08:20,320 --> 00:08:21,920
Coś cię boli?
86
00:08:22,000 --> 00:08:23,920
To nic.
87
00:08:25,320 --> 00:08:29,920
Spadłam ze schodów. Coraz gorzej widzę.
88
00:08:32,360 --> 00:08:34,560
Te siniaki też są od upadku?
89
00:08:35,320 --> 00:08:37,400
Muszę wracać do twego ojca.
90
00:08:39,040 --> 00:08:41,240
Mów prawdę.
91
00:08:41,320 --> 00:08:42,880
Ojciec to zrobił?
92
00:08:47,880 --> 00:08:49,080
Jimeno!
93
00:09:09,360 --> 00:09:11,400
Król...
94
00:09:11,480 --> 00:09:14,600
Ten pies winien był zdechnąć
podczas turnieju.
95
00:09:15,120 --> 00:09:16,760
Więc co się stało?
96
00:09:16,880 --> 00:09:20,040
Giermek go uratował. Zabił zamachowca.
97
00:09:20,160 --> 00:09:21,640
Giermek?
98
00:09:21,760 --> 00:09:25,880
Tak, ten łajdak od Sancha, Ruy.
99
00:09:26,360 --> 00:09:28,520
Wnuk Rodriga.
100
00:09:30,520 --> 00:09:32,720
Wiem, że nic nie powiedział królowi.
101
00:09:32,760 --> 00:09:34,520
Nie zdradziłby dziadka.
102
00:09:34,640 --> 00:09:36,160
Ufasz Rodrigowi?
103
00:09:38,880 --> 00:09:41,400
Jest wierny Leónowi.
104
00:09:42,880 --> 00:09:46,080
Ale wiem też, że chce chronić wnuka.
105
00:09:46,160 --> 00:09:50,400
Zajmę się Rodrigiem, gdy Ruy zginie.
106
00:09:50,480 --> 00:09:52,400
A teraz wybacz.
107
00:10:00,040 --> 00:10:03,360
Nie mogę się doczekać,
by spuścić łomot Aragończykom.
108
00:10:04,520 --> 00:10:09,240
A ja marzę,
by jak najszybciej wrócić do Leónu.
109
00:10:10,160 --> 00:10:14,240
Nie martw się, Lisardo.
Będziemy osłaniać siebie nawzajem.
110
00:10:15,440 --> 00:10:19,960
Wiem. Na wszelki wypadek
będę się trzymał Ruya.
111
00:10:20,040 --> 00:10:22,960
Lepiej trzymaj się blisko balisty.
112
00:10:36,160 --> 00:10:38,880
Widzieliście, jaką broń ma konsul?
113
00:10:39,360 --> 00:10:42,760
To nie konsul. To wojownik.
114
00:10:44,160 --> 00:10:46,280
Ten miecz budzi lęk.
115
00:10:47,280 --> 00:10:49,360
I ten zakrzywiony sztylet.
116
00:10:49,640 --> 00:10:53,040
A ta krótka włócznia? Do czego mu ona?
117
00:10:55,440 --> 00:10:58,960
Musiałbym z nim walczyć, by się przekonać.
Wolę nie wiedzieć.
118
00:11:35,200 --> 00:11:37,280
W Burgos jest zimno.
119
00:11:38,560 --> 00:11:40,640
Jeszcze jak.
120
00:11:53,200 --> 00:11:55,400
Przeklęty Álvar! Chrapie jak prosię.
121
00:12:15,560 --> 00:12:18,440
Nigdy więcej
nie podnoś ręki na moją matkę.
122
00:12:20,360 --> 00:12:22,200
O czym ty mówisz?
123
00:12:24,160 --> 00:12:25,880
Albo powiem królowi,
124
00:12:25,960 --> 00:12:29,120
że jesteś zamieszany w spisek
przeciwko niemu.
125
00:12:52,440 --> 00:12:55,360
Te ropuchy rozsiewają swój smród
na całą okolicę.
126
00:13:18,120 --> 00:13:20,200
Nie podoba mi się to.
127
00:13:22,000 --> 00:13:23,680
A gdzie reszta?
128
00:13:26,240 --> 00:13:28,040
To, co widzisz, panie mój,
129
00:13:29,000 --> 00:13:30,200
to cała ich armia.
130
00:13:31,000 --> 00:13:32,040
Do kroćset.
131
00:13:33,000 --> 00:13:37,520
Wracaj do Saragossy i powiedz królowi,
że ich armia jest zbyt mała.
132
00:13:51,640 --> 00:13:56,000
Mój drogi bracie, mężny wojowniku.
Wreszcie się spotykamy.
133
00:13:56,080 --> 00:13:58,640
Pogubiłeś po drodze żołnierzy?
134
00:14:00,480 --> 00:14:03,040
To kwiat kastylijskiego rycerstwa.
135
00:14:03,800 --> 00:14:05,320
Mój ojciec jest pewien,
136
00:14:05,400 --> 00:14:08,120
iż walcząc u boku
słynnych wojów z Saragossy,
137
00:14:08,200 --> 00:14:09,560
zwyciężymy.
138
00:14:17,160 --> 00:14:19,320
Widzę, że dobrze cię traktowali.
139
00:14:19,680 --> 00:14:23,040
Na tyle, że zapomniałeś
sprowadzić tu armię.
140
00:14:52,960 --> 00:14:54,880
Kim jest ten w turbanie?
141
00:14:54,960 --> 00:14:57,840
To żydowski wezyr króla Saragossy.
142
00:14:57,920 --> 00:15:00,240
Pogubiłem się.
143
00:15:00,320 --> 00:15:02,720
Swój do swego ciągnie.
144
00:15:02,800 --> 00:15:06,000
Poczytaj Biblię, nieuku.
Żydzi i Arabowie to kuzyni.
145
00:15:15,360 --> 00:15:18,160
Panowie, witamy w Saragossie.
146
00:16:53,120 --> 00:16:55,560
Ruy, tutaj!
147
00:16:57,280 --> 00:16:59,680
Jeszcze raz, ale głośniej od tych pogan.
148
00:17:33,920 --> 00:17:38,080
Twój syn nie ma do tego prawa.
Nie jest księciem.
149
00:17:38,480 --> 00:17:39,800
Nie, moja droga.
150
00:17:40,240 --> 00:17:43,640
Nie jest pierworodnym synem Al-Muktadira.
151
00:17:44,320 --> 00:17:46,160
Twojego syna urodziła kochanka.
152
00:17:46,320 --> 00:17:49,040
Cieszę się, że w mym domu panuje harmonia.
153
00:17:50,720 --> 00:17:52,640
Pozwólcie mi dołączyć do rozmowy.
154
00:17:54,080 --> 00:17:55,200
Ktoś nas okradł.
155
00:17:55,960 --> 00:17:56,800
Nie.
156
00:17:57,320 --> 00:17:59,440
Nie ja.
157
00:17:59,960 --> 00:18:00,800
Kłamiesz!
158
00:18:01,800 --> 00:18:04,320
Mój syn jest filarem ich armii.
159
00:18:04,560 --> 00:18:07,560
-Twój zaś jest bezużyteczny...
-Cisza.
160
00:18:07,920 --> 00:18:09,000
Kłamiesz.
161
00:18:09,680 --> 00:18:12,000
Wrócimy do tego kiedy indziej.
162
00:18:20,760 --> 00:18:22,960
Ropuchy przybyły do miasta.
163
00:18:23,760 --> 00:18:24,560
Co się stało?
164
00:18:25,240 --> 00:18:28,400
Ich oddziały są nieliczne.
165
00:18:31,440 --> 00:18:35,160
Zatem przyjmijmy ich z serdecznością,
na jaką zasłużyli.
166
00:18:37,800 --> 00:18:39,520
Jest jeszcze coś.
167
00:18:40,400 --> 00:18:41,320
Mów.
168
00:18:41,440 --> 00:18:46,040
Abu Bakr sądzi, że jest wśród nich
młodzieniec obdarzony...
169
00:18:47,000 --> 00:18:47,960
baraką.
170
00:18:49,480 --> 00:18:53,560
Może być tym, którego oczekiwaliśmy.
171
00:18:54,760 --> 00:18:55,640
Ojcze...
172
00:18:56,440 --> 00:18:59,160
Powinieneś go przyjąć jak najszybciej.
173
00:18:59,400 --> 00:19:00,800
Masz rację, synu.
174
00:19:01,520 --> 00:19:04,560
Przyjmiemy go natychmiast.
175
00:19:22,920 --> 00:19:27,320
Jeśli nie potraktują nas jak sojuszników,
trudno będzie się stąd wydostać.
176
00:19:27,920 --> 00:19:31,800
Każ ludziom trzymać broń w gotowości.
Ale dyskretnie.
177
00:19:47,520 --> 00:19:48,800
Álvar.
178
00:19:54,800 --> 00:19:58,000
Przyjaciele, pora na kąpiel.
179
00:19:59,000 --> 00:20:02,440
Kąpałem się w zeszłym roku.
Dostanę świerzba.
180
00:20:05,920 --> 00:20:07,520
A co z Sanchem?
181
00:20:08,760 --> 00:20:10,320
Gdzie Sancho?
182
00:20:10,920 --> 00:20:12,920
Książęta muszą porozmawiać.
183
00:20:14,000 --> 00:20:16,080
Sádaba cię do niego zabierze.
184
00:20:19,640 --> 00:20:22,720
Czeka cię wielka chwała, ptaszniku.
185
00:20:53,480 --> 00:20:55,560
Rozbierz się.
186
00:20:57,160 --> 00:20:58,880
Mówisz w moim języku.
187
00:20:59,560 --> 00:21:01,200
Gdzie pan Sancho?
188
00:21:01,520 --> 00:21:03,560
Zobaczysz się z nim po kąpieli.
189
00:21:38,440 --> 00:21:39,880
Co mówiłaś?
190
00:21:40,920 --> 00:21:43,880
Pani? Nic nie mówiłam.
191
00:21:45,680 --> 00:21:49,560
Kto by pomyślał,
że zatęsknię za paplaniną Ermesindy?
192
00:21:57,320 --> 00:22:02,160
Może poproszę hrabiego, żeby wziął ciebie,
a ją mi zwrócił.
193
00:22:03,560 --> 00:22:07,160
Chciałabyś trafić pod skrzydła
starego hrabiego?
194
00:22:13,200 --> 00:22:14,480
Pani.
195
00:22:15,360 --> 00:22:17,640
Wybacz, zapomniałam o kąpieli.
196
00:22:17,720 --> 00:22:20,560
To pokuta.
197
00:22:24,560 --> 00:22:26,920
Daj Jimenie ręczniki i odejdź.
198
00:22:28,600 --> 00:22:30,200
Na co czekasz?
199
00:22:40,120 --> 00:22:41,920
Kłopoty w raju?
200
00:22:46,440 --> 00:22:48,640
Nie o to chodzi.
201
00:22:49,280 --> 00:22:50,840
A o co?
202
00:22:55,040 --> 00:22:57,120
Rozumiem cię, pani.
203
00:22:57,680 --> 00:23:00,920
Nagle postanowiłaś zmądrzeć?
204
00:23:02,880 --> 00:23:04,320
Mężczyźni sądzą,
205
00:23:05,360 --> 00:23:07,200
że jesteśmy ich własnością.
206
00:23:08,600 --> 00:23:10,800
Tak. Jeśli im na to pozwalamy.
207
00:23:11,560 --> 00:23:12,840
Pamiętaj o tym.
208
00:23:14,680 --> 00:23:18,440
Gdybyś wiedziała, że czyjeś życie
jest zagrożone, co byś zrobiła?
209
00:23:19,680 --> 00:23:21,000
Czego się dowiedziałaś?
210
00:23:22,680 --> 00:23:23,760
Mów!
211
00:23:26,600 --> 00:23:28,200
Życie króla jest zagrożone.
212
00:23:28,600 --> 00:23:29,960
Co?
213
00:23:30,040 --> 00:23:32,240
Próbowano go zabić podczas turnieju.
214
00:23:32,320 --> 00:23:35,440
Ruy zapobiegł katastrofie.
215
00:23:36,960 --> 00:23:38,560
Skąd o tym wiesz?
216
00:23:38,640 --> 00:23:40,080
Czy to ważne?
217
00:23:40,160 --> 00:23:42,800
To prawda.
Przysięgam na wszystkie świętości.
218
00:23:43,440 --> 00:23:45,400
Kogo chronisz?
219
00:23:49,040 --> 00:23:50,960
Chyba się domyślam.
220
00:23:52,120 --> 00:23:53,600
Hrabia Flaín.
221
00:23:56,560 --> 00:23:57,840
Ubierz mnie.
222
00:24:03,600 --> 00:24:05,680
Pomożesz Ruyowi?
223
00:24:07,360 --> 00:24:10,480
Zależy ci na nim bardziej
niż na przyszłym teściu?
224
00:24:10,560 --> 00:24:14,360
I na królu? Doprawdy, Jimeno.
225
00:24:14,720 --> 00:24:17,080
Pani, błagam.
226
00:24:18,040 --> 00:24:19,600
Zrób coś.
227
00:24:19,680 --> 00:24:23,040
Jak śmiesz mówić mi, co mam robić.
Ubierz mnie!
228
00:24:25,720 --> 00:24:26,760
Dalej!
229
00:24:45,120 --> 00:24:46,960
Czekają na ciebie.
230
00:25:00,440 --> 00:25:02,920
Czyli to ty jesteś obdarzony baraką.
231
00:25:04,240 --> 00:25:07,120
-Nie wiem, co to jest.
-Będziesz jej potrzebował.
232
00:25:07,920 --> 00:25:09,600
Armia Sancha jest zbyt mała.
233
00:25:09,680 --> 00:25:12,240
Może to przejaw odwagi,
a może szaleństwa.
234
00:25:12,320 --> 00:25:14,240
Zaufaj Sanchowi, panie.
235
00:25:14,720 --> 00:25:20,360
Zaufanie wzrasta powoli, niczym drzewo,
i upada równie szybko, jak jego owoce.
236
00:25:23,040 --> 00:25:25,200
Opowiedz mi o ptakach.
237
00:25:25,280 --> 00:25:29,080
Bóg wysyła nam znaki za ich pośrednictwem.
Tak mówił mój ojciec.
238
00:25:29,160 --> 00:25:30,880
Co ptaki mówią o Graus?
239
00:25:30,960 --> 00:25:33,320
Bitwa to zawsze ryzyko.
Wracam do księcia.
240
00:25:33,400 --> 00:25:35,400
Twoim obowiązkiem
241
00:25:35,480 --> 00:25:37,880
jest służyć swemu panu
242
00:25:38,640 --> 00:25:40,880
zarówno na polu bitwy,
243
00:25:42,040 --> 00:25:44,360
jak i w pałacowych komnatach.
244
00:25:45,080 --> 00:25:47,800
Odprowadź Ruya do księcia.
245
00:25:56,160 --> 00:25:58,560
Jak mówi Allah:
246
00:25:59,440 --> 00:26:05,200
nie sprzymierzajcie się
z żydami i chrześcijanami.
247
00:26:05,920 --> 00:26:09,000
Kto się z nimi sprzymierzy,
stanie się jednym z nich.
248
00:26:09,080 --> 00:26:11,880
Allah nie sprzyja tym,
którzy uciskają innych.
249
00:26:12,360 --> 00:26:14,600
Oto słowo Wielkiego Allaha.
250
00:26:21,360 --> 00:26:23,800
Wypłacili mu 30 srebrników.
251
00:26:26,240 --> 00:26:28,240
Nie bądźcie jak Judasz,
252
00:26:29,760 --> 00:26:33,640
który przyjął tę zapłatę
i zapomniał o Chrystusie.
253
00:26:34,160 --> 00:26:37,480
Dinary i denary
254
00:26:37,560 --> 00:26:40,840
nie kupią zbawienia duszy.
255
00:26:50,680 --> 00:26:51,800
Pomodlę się za niego.
256
00:26:51,880 --> 00:26:52,920
Dobrze.
257
00:27:29,680 --> 00:27:33,040
Porażka osłabia sojusze.
Królowa się niepokoi.
258
00:27:33,120 --> 00:27:34,600
Spokojnie.
259
00:27:35,600 --> 00:27:37,600
Pomówię z nią.
260
00:27:39,880 --> 00:27:42,240
Nie powinieneś prowokować króla.
261
00:27:44,280 --> 00:27:48,400
Bóg i papież dają mi do tego prawo.
262
00:27:49,280 --> 00:27:50,960
Z każdą chwilą król
263
00:27:52,600 --> 00:27:54,280
jest bliższy odkrycia prawdy.
264
00:27:54,920 --> 00:27:58,040
Gdyby tak było, zacząłby działać.
265
00:27:58,120 --> 00:28:01,240
Takiś pewien, bo masz poparcie papieża.
266
00:28:01,320 --> 00:28:05,560
Wiesz, że Ferdynand nie podniesie ręki
na Rzym, ale to ja z nim sypiam.
267
00:28:05,640 --> 00:28:08,840
Gdybyś tylko z nim sypiała,
byłabyś królową.
268
00:28:13,880 --> 00:28:15,960
Jaki jest wasz plan?
269
00:28:17,400 --> 00:28:18,640
Pani,
270
00:28:20,160 --> 00:28:22,800
możemy tylko czekać na kolejną szansę.
271
00:28:24,080 --> 00:28:27,600
Cierpliwość jest cnotą tych,
którym ma się powieść.
272
00:28:28,760 --> 00:28:30,840
Moja cierpliwość się kończy.
273
00:28:49,280 --> 00:28:51,080
Zaczekaj tutaj.
274
00:28:54,600 --> 00:28:56,680
Gdzie pan Sancho?
275
00:29:23,080 --> 00:29:26,520
Podnieś wzrok, a napotkasz mój.
276
00:29:27,320 --> 00:29:29,760
Przepraszam, pani. Wybacz.
277
00:29:29,880 --> 00:29:32,200
-No i?
-Co?
278
00:29:33,240 --> 00:29:36,040
Co jest piękniejsze? Moje oczy czy nogi?
279
00:29:37,680 --> 00:29:39,280
-Nie...
-Nie podobają ci się?
280
00:29:39,360 --> 00:29:40,520
Owszem!
281
00:29:41,040 --> 00:29:42,880
Znaczy... Tak.
282
00:29:44,640 --> 00:29:48,040
Mam nadzieję, że Bóg jednak
obdarzył cię jakąś łaską.
283
00:29:48,120 --> 00:29:50,560
Elokwencji bowiem ci poskąpił.
284
00:29:51,000 --> 00:29:52,080
To prawda.
285
00:29:53,360 --> 00:29:56,760
Zdaje się,
że mój tatuaż cię zahipnotyzował.
286
00:29:56,840 --> 00:30:00,040
-Zgubiłem się, pani.
-To widzę.
287
00:30:00,120 --> 00:30:03,720
Szukam księcia Sancha. Widziałaś go?
288
00:30:04,080 --> 00:30:08,120
Jeśli jest z królem, idź za zapachem wina.
289
00:30:09,640 --> 00:30:11,000
Tu jest napisane:
290
00:30:13,320 --> 00:30:15,200
„Kto przeczyta te słowa,
291
00:30:15,280 --> 00:30:18,880
„nigdy nie spojrzy pożądliwie
na żadne inne ciało,
292
00:30:20,000 --> 00:30:22,760
„gdyż jego oczy zostaną wyłupione”.
293
00:30:23,640 --> 00:30:26,080
Wielu mężczyzn
z chęcią zapłaciłoby tę cenę.
294
00:30:44,120 --> 00:30:45,800
Co tu robisz?
295
00:30:45,880 --> 00:30:48,080
Nie wiem. Ale musimy porozmawiać.
296
00:30:48,160 --> 00:30:49,280
Nie teraz.
297
00:30:59,120 --> 00:31:02,000
Panie, nigdy nie patrz królowi w oczy.
298
00:31:28,520 --> 00:31:30,600
W imieniu Jego Wysokości
299
00:31:30,880 --> 00:31:35,600
Abu Jafara Ahmeda Ibn Sulejmana
Ibn Huda Al-Muktadira Billah,
300
00:31:36,640 --> 00:31:40,120
emira Saragossy, obrońcy pokoju,
301
00:31:41,440 --> 00:31:45,360
ofiaruję ci te dary na znak przyjaźni.
302
00:31:46,080 --> 00:31:49,320
Ta moneta jest taka sama
303
00:31:50,120 --> 00:31:53,760
jak te, którymi zapłaciliśmy wam
za ochronę rok temu.
304
00:31:54,760 --> 00:31:57,680
Nie jest zniszczona, prawda?
305
00:31:58,360 --> 00:32:01,680
Dlaczego zatem nie otrzymaliśmy tego,
za co zapłaciliśmy?
306
00:32:04,000 --> 00:32:08,600
Gdybyśmy zapłacili Aragończykom,
nie zaatakowaliby nas.
307
00:32:11,840 --> 00:32:16,160
Wasza wysokość, w imieniu mego ojca,
króla Ferdynanda...
308
00:32:16,240 --> 00:32:17,680
Jak cię zwą?
309
00:32:22,200 --> 00:32:24,960
Rodrigo Díaz de Vivar, panie.
310
00:32:31,520 --> 00:32:34,680
Wy powstrzymacie
ciężką jazdę Aragończyków.
311
00:32:34,760 --> 00:32:39,160
Ich pierwszy atak.
Z resztą sobie poradzimy.
312
00:32:39,240 --> 00:32:40,920
Z tak małym oddziałem...
313
00:32:41,000 --> 00:32:45,200
Gdyby byli choć trochę lepsi od tych,
których upokorzył twój kuzyn...
314
00:32:45,280 --> 00:32:48,480
Każdy z moich żołnierzy jest wart
czterech Aragończyków.
315
00:32:49,720 --> 00:32:52,720
A moim kuzynem, Beltránem,
zajmę się osobiście.
316
00:32:53,280 --> 00:32:55,000
Ostrożnie, panie.
317
00:33:00,240 --> 00:33:05,080
Powiedz, gdzie i kiedy,
a powstrzymam Aragończyków.
318
00:33:06,400 --> 00:33:08,800
Wtedy przekażecie mi swoje dary.
319
00:33:12,720 --> 00:33:15,000
Nigdy więcej nie odzywaj się niepytany.
320
00:33:16,280 --> 00:33:18,000
Książę!
321
00:33:22,360 --> 00:33:24,880
Naciesz się dziś naszą gościnnością.
322
00:33:25,560 --> 00:33:28,680
Tylko Allah wie, co będzie jutro.
323
00:33:33,880 --> 00:33:39,560
Nie wiem, czy Sanchę da się kontrolować,
gdy obejmie tron.
324
00:33:41,600 --> 00:33:43,120
To tylko kobieta.
325
00:33:43,840 --> 00:33:46,560
Sprawimy, by uwierzyła,
że to ona sprawuje władzę.
326
00:33:47,200 --> 00:33:48,400
Pani.
327
00:33:57,880 --> 00:34:00,040
Czemu zawdzięczamy ten zaszczyt?
328
00:34:01,800 --> 00:34:03,200
Szukam hrabiego.
329
00:34:04,600 --> 00:34:06,440
Czym mogę ci służyć?
330
00:34:07,200 --> 00:34:09,560
Podobno chcesz zabić mego ojca.
331
00:34:10,920 --> 00:34:14,640
Zapewne po to, by przejąć koronę.
332
00:34:21,480 --> 00:34:25,320
No proszę! Widzę, że biskup
nie jest tym zaskoczony.
333
00:34:28,080 --> 00:34:31,200
Pani, nie wiesz, o czym mówisz.
334
00:34:31,880 --> 00:34:36,600
Wracaj do pracy i nie rozsiewaj plotek.
335
00:34:38,160 --> 00:34:40,120
Porozmawiam z ojcem.
336
00:34:40,160 --> 00:34:44,440
Niech sam oceni, czy to tylko plotka.
337
00:34:44,640 --> 00:34:46,960
Nie zrobisz tego!
338
00:34:47,440 --> 00:34:49,800
Dlaczego? Bo jestem słabą kobietą?
339
00:34:49,880 --> 00:34:54,080
Nie, bo najpierw będziesz musiała
pomówić z królową, twoją matką.
340
00:34:56,120 --> 00:34:58,400
A co ona ma z tym wspólnego?
341
00:34:59,280 --> 00:35:00,840
Pokaż jej pismo.
342
00:35:00,920 --> 00:35:02,920
-Jesteś pewien?
-Tak.
343
00:35:11,160 --> 00:35:16,680
Pod rządami twej matki
wreszcie stawimy czoła prawdziwym wrogom.
344
00:35:16,800 --> 00:35:17,840
Arabom.
345
00:35:19,160 --> 00:35:23,440
Od ciebie zależy, czy León
doczeka się wreszcie silnej władczyni.
346
00:35:24,280 --> 00:35:27,520
Znam cię na tyle,
by wiedzieć, że też tego chcesz.
347
00:35:34,280 --> 00:35:36,840
Na razie nie powiem o tym ojcu.
348
00:35:38,160 --> 00:35:39,880
Ale chcę czegoś w zamian.
349
00:35:43,040 --> 00:35:44,160
Dziękuję, pani.
350
00:35:44,280 --> 00:35:46,400
Wiedziałam, że mnie uwolnisz.
351
00:35:46,480 --> 00:35:48,760
Że o mnie nie zapomnisz. Dziękuję.
352
00:35:48,880 --> 00:35:50,200
Milcz!
353
00:35:50,520 --> 00:35:52,920
Zabierz swoje rzeczy i chodź ze mną.
354
00:35:54,000 --> 00:35:56,200
Z radością zacznę cię znów dręczyć.
355
00:36:03,880 --> 00:36:05,840
Czy królowa jest w swojej komnacie?
356
00:36:05,920 --> 00:36:07,480
Poszła się pomodlić.
357
00:36:07,880 --> 00:36:09,520
Daj mi znać, gdy wróci.
358
00:36:09,600 --> 00:36:10,840
Tak, pani.
359
00:36:20,840 --> 00:36:23,320
Mogę się przyłączyć?
360
00:36:23,600 --> 00:36:25,080
Im nas więcej, tym weselej!
361
00:36:25,680 --> 00:36:28,000
Co się dzieje? Nie mają domów?
362
00:36:28,080 --> 00:36:31,080
Zaszło słońce,
a oni biegają po mieście jak obłąkani.
363
00:36:31,160 --> 00:36:32,320
Zostaw ich.
364
00:36:55,320 --> 00:36:57,400
Myślałem, że muzułmanie nie piją.
365
00:37:01,880 --> 00:37:05,200
Bóg jest miłosierny i łaskawy.
366
00:37:08,120 --> 00:37:11,040
Panie, czym jest baraka?
367
00:37:13,600 --> 00:37:17,640
Baraka oznacza, że Bóg obdarzył cię
niezwykłymi zdolnościami.
368
00:37:17,760 --> 00:37:23,680
Ale podda cię próbom, jakich nie przeszedł
jeszcze żaden śmiertelnik.
369
00:37:38,680 --> 00:37:40,360
Moje serce cierpi...
370
00:37:40,440 --> 00:37:42,600
To pojedynek Zajal.
371
00:37:42,640 --> 00:37:44,120
...gdyż mój miły choruje.
372
00:37:44,440 --> 00:37:47,600
Ustalili rytm i refren.
373
00:37:47,680 --> 00:37:49,280
Jak me serce ma bić?
374
00:37:49,360 --> 00:37:52,000
Reszta pojedynku
opiera się na improwizacji.
375
00:37:54,160 --> 00:37:57,680
Jestem lwicą, piękną i waleczną.
376
00:37:59,520 --> 00:38:03,520
Dzikie świnie nie są godne mego ciała.
377
00:38:05,040 --> 00:38:06,360
Kto to jest?
378
00:38:09,280 --> 00:38:11,440
Ktoś, kogo nie powinno tu być.
379
00:38:12,040 --> 00:38:14,960
Amina, córka króla.
380
00:38:17,400 --> 00:38:18,520
Jest niebezpieczna.
381
00:38:18,760 --> 00:38:24,640
Jestem lwicą
o namiętnym sercu i gorącej krwi.
382
00:38:24,920 --> 00:38:30,120
Odrzucałam zaloty lwów,
psy zatem nie mają u mnie szans.
383
00:38:54,040 --> 00:38:56,560
Nie zbliżaj się do niej.
384
00:39:35,320 --> 00:39:38,000
Przestaniesz za mną łazić jak pies?
385
00:39:38,080 --> 00:39:40,960
-Twój ojciec kazał mi...
-Nie potrzebuję niańki!
386
00:39:41,080 --> 00:39:42,640
Chcę chronić swego pana.
387
00:39:42,680 --> 00:39:45,640
Chronić? Za kogo ty się uważasz?
388
00:39:45,880 --> 00:39:50,640
Zdobyłeś chwałę w pojedynku,
ale nadal jesteś tylko giermkiem.
389
00:39:56,680 --> 00:40:01,000
GRAUS, MAJ 1063 ROKU
390
00:40:09,800 --> 00:40:10,920
Witajcie!
391
00:40:11,040 --> 00:40:12,640
Syn Ferdynanda.
392
00:40:13,120 --> 00:40:15,640
Nie sądziliśmy, że się zjawisz.
393
00:40:17,120 --> 00:40:18,480
Jaka jest sytuacja?
394
00:40:18,560 --> 00:40:23,280
Od tyłu ich nie zaskoczymy.
Trzymają wartę.
395
00:40:23,360 --> 00:40:25,520
Jak długie oblężenie wytrzymają?
396
00:40:25,600 --> 00:40:27,640
Trzy dni. Może mniej.
397
00:40:34,000 --> 00:40:37,160
Pora dotrzymać obietnicy.
398
00:40:40,600 --> 00:40:43,160
Byłoby lepiej, gdybyśmy zaatakowali razem.
399
00:40:43,280 --> 00:40:47,640
Pora, byście wywiązali się z umowy,
za którą zapłaciliśmy,
400
00:40:47,760 --> 00:40:50,800
lub wrócili do domu zhańbieni,
z podkulonymi ogonami.
401
00:41:03,160 --> 00:41:04,760
Trifón, Ruy, ze mną.
402
00:41:04,840 --> 00:41:05,920
Tak, panie.
403
00:41:18,840 --> 00:41:19,960
Dokąd on jedzie?
404
00:41:21,800 --> 00:41:23,280
Tam, gdzie chcemy.
405
00:41:26,600 --> 00:41:28,440
Mój brat przysłał syna.
406
00:41:28,960 --> 00:41:32,840
Nie odważył się przybyć osobiście. Tchórz.
407
00:41:35,160 --> 00:41:37,080
Zajmę się tym, ojcze.
408
00:41:56,920 --> 00:41:58,800
Tatuś puścił cię samego?
409
00:41:59,160 --> 00:42:02,880
Nie mam czasu na twoje impertynencje.
Wyzywam cię na pojedynek.
410
00:42:03,800 --> 00:42:06,160
Uważasz, że tym razem ci się poszczęści.
411
00:42:07,040 --> 00:42:10,760
To pole bitwy, kuzynie, nie turniej.
412
00:42:10,840 --> 00:42:14,640
Jutro się tu spotkamy.
Wtedy zobaczymy, komu się poszczęści.
413
00:42:17,640 --> 00:42:19,960
Oby to miejsce stało się twoim grobem.
414
00:42:28,600 --> 00:42:30,760
Na otwartym terenie mamy szansę.
415
00:42:30,840 --> 00:42:31,640
To zły pomysł.
416
00:42:31,760 --> 00:42:33,200
Zaczynasz mnie irytować.
417
00:42:33,320 --> 00:42:34,800
Wykorzystajmy łuczników.
418
00:42:34,880 --> 00:42:35,680
Trifón!
419
00:42:35,800 --> 00:42:36,840
Panie?
420
00:42:38,480 --> 00:42:41,960
De Vivar nie należy już
do mojej osobistej straży.
421
00:42:54,080 --> 00:42:55,160
Wyjdźcie.
422
00:42:57,480 --> 00:42:58,640
Wszyscy.
423
00:43:09,520 --> 00:43:13,400
Przyszłaś, bo masz
cenne informacje dla króla.
424
00:43:13,480 --> 00:43:16,480
-Wasza wysokość...
-Daruj sobie tytuły. Mów.
425
00:43:19,160 --> 00:43:22,400
Hrabia Flaín
spotkał się z biskupem w zakrystii.
426
00:43:22,840 --> 00:43:25,200
Wiedziałem. Nie chcą mnie w Leónie.
427
00:43:29,320 --> 00:43:30,520
Coś jeszcze?
428
00:43:31,440 --> 00:43:32,760
Wiesz coś jeszcze?
429
00:43:35,480 --> 00:43:38,520
To nie może być nic gorszego. Mów.
430
00:43:40,400 --> 00:43:42,120
-Był tam ktoś jeszcze.
-Kto?
431
00:43:50,680 --> 00:43:52,280
Królowa Sancha.
432
00:44:00,880 --> 00:44:03,720
Jeśli komuś o tym powiesz, zabiję cię.
433
00:44:20,680 --> 00:44:22,240
Gdzie byłaś?
434
00:44:26,200 --> 00:44:28,560
Spowiadałam się don Bernardowi.
435
00:44:38,720 --> 00:44:41,200
Sporo masz ostatnio na sumieniu.
436
00:44:43,200 --> 00:44:45,200
Chcę ci coś powiedzieć.
437
00:44:45,720 --> 00:44:49,280
Czekałem na właściwy moment.
I właśnie nadszedł.
438
00:44:53,200 --> 00:44:54,320
Podejdź.
439
00:44:58,800 --> 00:45:00,400
Podejdź, Sancho.
440
00:45:32,240 --> 00:45:34,440
Żebyś nigdy nie zapomniała,
441
00:45:35,960 --> 00:45:37,400
kto jest twoim królem...
442
00:45:45,880 --> 00:45:47,840
i kto chce cię kochać aż do śmierci.
443
00:47:12,760 --> 00:47:14,320
Czyha na nas śmierć?
444
00:47:15,360 --> 00:47:18,040
Jak w każdej bitwie.
445
00:47:21,600 --> 00:47:25,280
Ruy, weź pierwszą wartę.
Vellido, zmienisz go.
446
00:48:32,160 --> 00:48:34,560
Śledził cię od Leónu.
447
00:48:38,160 --> 00:48:39,840
Dlaczego mnie ocaliłeś?
448
00:48:40,280 --> 00:48:42,800
Bo podczas bitwy wolę cię mieć przy sobie.
449
00:50:48,720 --> 00:50:50,720
Napisy: Aleksandra Stodolna
450
00:50:50,800 --> 00:50:52,800
Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem
Natalia Kłopotek
30334
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.