Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:18,769 --> 00:00:21,730
Zrozum, to inny gatunek;
nie są ludźmi.
2
00:00:21,772 --> 00:00:25,734
Są szczebel wyżej od nas.
3
00:00:25,776 --> 00:00:29,738
Wchłanianie jednego gatunku przez
drugi to dobór naturalny.
4
00:00:29,780 --> 00:00:33,951
My nie mordujemy krów-zabijamy je.
Nie mordujemy psów-niszczymy je.
5
00:00:34,785 --> 00:00:38,956
Są podobni do nas
dzięki tysiącom lat asymilacji.
6
00:00:40,791 --> 00:00:42,709
W ostatnim stuleciu
7
00:00:42,751 --> 00:00:46,922
stali się idealnymi kopiami gatunku,
na który polują.
8
00:00:54,763 --> 00:00:58,934
ANTYGATUNEK
9
00:01:06,775 --> 00:01:10,946
Chodźmy coś zjeść.
10
00:02:18,764 --> 00:02:22,935
To nie było miłe.
11
00:02:46,792 --> 00:02:50,963
Mogę postawić drinka
tak pięknym paniom?
12
00:02:59,805 --> 00:03:03,725
Jesteś szalenie miły.
13
00:03:03,767 --> 00:03:06,728
Jerry.
14
00:03:06,770 --> 00:03:10,732
Ich życzenie twoim rozkazem!
15
00:03:10,774 --> 00:03:14,736
- Czerwone wino.
- Dla mnie też.
16
00:03:14,778 --> 00:03:17,739
To i dla mnie.
17
00:03:17,781 --> 00:03:20,742
Jestem Duncan.
18
00:03:20,784 --> 00:03:22,744
Amy.
19
00:03:22,786 --> 00:03:25,747
Jak się masz?
20
00:03:25,789 --> 00:03:29,960
- Tanya.
- Miło mi.
21
00:03:31,795 --> 00:03:35,966
Nadciąga burza.
22
00:03:36,800 --> 00:03:40,971
Moja ulubiona kurtka.
Wiesz, ile za nią dałem?
23
00:03:42,806 --> 00:03:46,977
- Przepłaciłeś.
- Masz rację.
24
00:03:50,772 --> 00:03:54,735
I co z tym zrobimy?
25
00:03:54,776 --> 00:03:57,738
- Radzę ci odpuść sobie.
- Niby, czemu?
26
00:03:57,779 --> 00:04:01,742
- Bo to mało ważne.
- Dla ciebie, czy dla mnie?
27
00:04:01,783 --> 00:04:05,954
- Po prostu.
- I tu się mylisz.
28
00:04:12,794 --> 00:04:16,757
Czy mi się zdaje,
czy czerpiesz z tego radość?
29
00:04:16,798 --> 00:04:19,760
Zdaje ci się.
30
00:04:19,801 --> 00:04:23,972
Szkoda,
bo mam wiele w zanadrzu.
31
00:04:31,813 --> 00:04:35,734
Ustalmy sobie,
co jest ważne.
32
00:04:35,776 --> 00:04:39,947
Masz chęć zginąć przez plamę
na przepłaconej skórze?
33
00:04:41,782 --> 00:04:44,743
Nie wyjdziesz stąd żywy.
34
00:04:44,785 --> 00:04:47,746
Po drugiej stronie trawa
zawsze wydaje się zieleńsza,
35
00:04:47,788 --> 00:04:51,750
a to dlatego,
że patrzysz z daleka.
36
00:04:51,792 --> 00:04:55,963
- Co ty chrzanisz?!
- Zgadzasz się na to?
37
00:04:56,797 --> 00:05:00,759
Oko za oko,
moje życie za twoje?
38
00:05:00,801 --> 00:05:03,762
- Czekaj.
- Noc przed nami.
39
00:05:03,804 --> 00:05:06,765
Decyzja należy do ciebie.
40
00:05:06,807 --> 00:05:09,768
Zginiemy przez kawałek
krowiej skóry,
41
00:05:09,810 --> 00:05:13,772
czy przeżyjemy wyciągając
wnioski z tego spotkania?
42
00:05:13,814 --> 00:05:14,773
Przeżyjemy.
43
00:05:14,815 --> 00:05:18,986
Cóż za mądry wywód.
Odpraw świtę do wozu.
44
00:05:22,781 --> 00:05:26,952
Wystarczy, że machnę ręką...
45
00:05:30,789 --> 00:05:34,960
Jazda!
46
00:05:39,798 --> 00:05:41,758
Innym razem.
47
00:05:41,800 --> 00:05:45,971
Jeśli Bóg istnieje,
niech ma cię w opiece.
48
00:05:58,817 --> 00:06:00,777
Muszę się napić.
49
00:06:00,819 --> 00:06:04,990
Chcecie się zabawić?
Może coś do noska?
50
00:06:06,825 --> 00:06:09,745
Lubisz ostrą jazdę?
51
00:06:09,786 --> 00:06:12,748
Pewnie!
52
00:06:12,789 --> 00:06:16,960
Zapraszam do biura.
53
00:06:24,801 --> 00:06:28,972
Wchodźcie.
54
00:06:31,808 --> 00:06:35,771
Byłeś kiedyś na wzgórzu Rushmore?
55
00:06:35,812 --> 00:06:39,983
- Nigdy mnie tam nie ciągnęło.
- Gotuj się do drogi.
56
00:06:43,820 --> 00:06:47,991
Dwa cuda świata!
57
00:06:55,791 --> 00:06:58,752
Troszkę zostało.
58
00:06:58,794 --> 00:07:02,965
Czy teraz mogę zwiedzić
Wielki Kanion?
59
00:07:33,829 --> 00:07:35,789
Co pijesz?
60
00:07:35,831 --> 00:07:40,02
To samo, co on.
61
00:07:41,837 --> 00:07:46,08
- Żartujesz?
- Skoro jemu smakuje.
62
00:07:50,804 --> 00:07:54,766
To świństwo jest jak
rozpuszczalnik do lakieru.
63
00:07:54,808 --> 00:07:58,770
Zatem podwójne.
64
00:07:58,812 --> 00:08:01,773
Bez wody.
65
00:08:01,815 --> 00:08:05,986
Korzystajmy z pokus, bo możemy
nie mieć drugiej szansy.
66
00:08:07,821 --> 00:08:11,992
Jemu też dolej.
67
00:08:15,829 --> 00:08:20,00
Prawdziwe bogactwo
to rezygnacja z uciech.
68
00:08:22,836 --> 00:08:24,796
Dopisz do rachunku.
69
00:08:24,838 --> 00:08:28,800
- Tego się nie pije duszkiem.
- Tak to wyglądało?
70
00:08:28,842 --> 00:08:31,762
Zabije cię szybciej,
niż rak okrężnicy.
71
00:08:31,803 --> 00:08:35,974
- To czemu pijesz?
- Jestem jedną nogą w grobie.
72
00:08:36,808 --> 00:08:40,979
To gówno pozwoli mi dostawić
drugą. Łyczek za łyczkiem.
73
00:08:42,814 --> 00:08:46,985
Powoli zatapiam się w przyszłości.
74
00:08:47,819 --> 00:08:51,782
Gdzie jedynym pewnikiem
jest niepewność.
75
00:08:51,823 --> 00:08:55,994
- One wiedziały o czym myślał.
- Miały całkiem niezły pomysł.
76
00:08:56,828 --> 00:09:00,999
Przykre, że pieniądze i chciwość
uważa się za szlachetne.
77
00:09:02,835 --> 00:09:07,05
Cnotą kapitalizmu
jest społeczny rozkład.
78
00:09:07,840 --> 00:09:10,801
10% populacji posiada 80% dóbr.
79
00:09:10,843 --> 00:09:12,803
Z czego 70%
80
00:09:12,845 --> 00:09:17,15
już urodziła się w bogactwie.
A ty kim jesteś?
81
00:09:17,808 --> 00:09:21,770
Jednym z miliarda.
82
00:09:21,812 --> 00:09:25,774
Zatem po Ziemi błąka się
jeszcze sześciu, takich jak ty.
83
00:09:25,816 --> 00:09:28,777
Dwunastu.
84
00:09:28,819 --> 00:09:32,990
Co cię tak wyróżnia?
85
00:09:34,825 --> 00:09:38,996
Znam prawdziwą definicję zła.
86
00:09:43,834 --> 00:09:48,05
Tę tajemnicę
możesz zachować dla siebie.
87
00:09:49,840 --> 00:09:54,11
Na razie mi się to udaje.
88
00:10:02,811 --> 00:10:06,773
Dokąd idziecie?
89
00:10:06,815 --> 00:10:10,986
Moim zdaniem, czas
się wreszcie porządnie zabawić.
90
00:10:13,822 --> 00:10:17,784
- O czym myślisz?
- Spotkaj się z nami za rogiem,
91
00:10:17,826 --> 00:10:21,997
jeśli naprawdę chcesz przeżyć
coś niezapomnianego.
92
00:10:24,833 --> 00:10:28,795
Płacę za drinki.
93
00:10:28,837 --> 00:10:31,798
Jerry...
94
00:10:31,840 --> 00:10:36,11
Reszty nie trzeba.
95
00:10:39,848 --> 00:10:42,809
Już idziesz?
96
00:10:42,851 --> 00:10:44,811
Interesy.
97
00:10:44,853 --> 00:10:49,24
- Nie skrzywdź ich zbytnio.
- Krzywda już się stała.
98
00:10:54,821 --> 00:10:58,992
I jak tam, moje panie?
99
00:11:03,830 --> 00:11:08,01
Odważysz się?
100
00:11:08,836 --> 00:11:11,797
Wszystkiego można spróbować.
101
00:11:11,839 --> 00:11:16,09
Miło spotkać dżentelmena
w XXI wieku.
102
00:11:31,859 --> 00:11:32,818
Gotów.
103
00:11:32,860 --> 00:11:37,30
Poczekaj,
aż rozejdzie się w krwiobiegu.
104
00:12:08,854 --> 00:12:13,25
Wątpię, byś chciał
to zachować na pamiątkę.
105
00:12:14,860 --> 00:12:19,31
Źle wybrałeś. Na szczęście
rano nie będziesz nic pamiętał.
106
00:12:29,833 --> 00:12:34,04
Jesteś w czepku urodzony.
107
00:12:39,843 --> 00:12:44,14
Szkoda dobrej gorzały.
108
00:13:11,834 --> 00:13:14,795
Jeśli nas dopadnie,
obie zabije.
109
00:13:14,837 --> 00:13:19,07
Wsiadaj!
110
00:13:40,863 --> 00:13:42,823
- Nie zauważyłem go.
- Bez obaw.
111
00:13:42,865 --> 00:13:46,827
- Jak to bez obaw?
- Gdzie jego nóź?
112
00:13:46,869 --> 00:13:51,39
- Zabiłem go, a ty szukasz noża?
- Oddycha. Widziałeś nóź?
113
00:13:51,874 --> 00:13:53,834
Nie!
114
00:13:53,876 --> 00:13:56,795
Wezwałam karetkę. Zaraz będą.
115
00:13:56,837 --> 00:13:59,798
W mordę!
116
00:13:59,840 --> 00:14:02,801
Zabierz mnie stąd.
117
00:14:02,843 --> 00:14:05,804
- Karetka już jedzie.
- W szpitalu umrę.
118
00:14:05,846 --> 00:14:09,808
- Nie wstawaj.
- Wtedy ona mnie zabije.
119
00:14:09,850 --> 00:14:12,811
- Majaczysz.
- Co robisz?
120
00:14:12,853 --> 00:14:17,24
Sami zawieziemy go
do szpitala.
121
00:14:21,862 --> 00:14:26,33
Nie!
122
00:14:31,872 --> 00:14:33,832
- Cholera.
- Co jest?
123
00:14:33,874 --> 00:14:36,835
- Na kogo jest ten wóz?
- Na mnie, bo co?
124
00:14:36,877 --> 00:14:38,837
Zapisała numer.
125
00:14:38,879 --> 00:14:42,799
Nieistotne. Najważniejsze
to zawieźć cię do szpitala.
126
00:14:42,841 --> 00:14:45,802
- To dla mnie śmierć.
- Czemu?
127
00:14:45,844 --> 00:14:49,806
- Jedźmy do mnie. Wyjaśnię.
- Nie pochwalam.
128
00:14:49,848 --> 00:14:53,810
A pochwalasz
ucieczkę z miejsca wypadku?
129
00:14:53,852 --> 00:14:56,813
- Ty mi kazałeś.
- Sam mówiłeś, że majaczę.
130
00:14:56,855 --> 00:15:01,26
Teraz będzie nas szantażował!
To oszust!
131
00:15:01,860 --> 00:15:04,821
To też jest oszukane?
132
00:15:04,863 --> 00:15:06,823
Dość tego.
Jedziemy do szpitala.
133
00:15:06,865 --> 00:15:10,827
Powtarzam, że to zły pomysł.
Odwieź mnie do domu.
134
00:15:10,869 --> 00:15:15,40
- Muszę się przespać.
- Czemu nie do szpitala?
135
00:15:15,874 --> 00:15:20,45
Powiedzmy,
że nie mam ubezpieczenia.
136
00:15:24,883 --> 00:15:29,54
To jakiś żart?
137
00:15:32,850 --> 00:15:37,20
Sprawdzę.
138
00:16:22,858 --> 00:16:26,820
Współlokator nie otwiera.
Poza tym strasznie tam brudno.
139
00:16:26,862 --> 00:16:29,823
- Zabierzemy go do siebie.
- Proszę?
140
00:16:29,865 --> 00:16:33,827
Czuję się odpowiedzialny.
141
00:16:33,869 --> 00:16:38,40
Na jedną noc.
142
00:17:21,875 --> 00:17:26,46
Wybaczcie.
Źle znoszę jazdę.
143
00:17:30,884 --> 00:17:35,55
Przepraszam.
144
00:17:44,898 --> 00:17:47,860
- Gdzie jesteśmy?
- U nas.
145
00:17:47,901 --> 00:17:52,72
- Muszę do domu.
- Wybacz, ale masz tam straszny syf.
146
00:18:15,888 --> 00:18:16,847
Ledwo żyjesz, stary.
147
00:18:16,889 --> 00:18:19,850
- Martin.
- Jak możemy ci pomóc?
148
00:18:19,892 --> 00:18:23,854
Muszę się przespać.
149
00:18:23,896 --> 00:18:26,857
Ale wcześniej
skorzystam z łazienki.
150
00:18:26,899 --> 00:18:31,69
Śmiało,
na końcu korytarza po lewej.
151
00:18:40,871 --> 00:18:43,832
Co z nim zrobimy?
152
00:18:43,874 --> 00:18:47,836
Jeśli do rana nie umrze
i przestanie bredzić,
153
00:18:47,878 --> 00:18:52,49
- zawieziemy go do szpitala.
- Nie czuję się przy nim bezpiecznie.
154
00:19:10,901 --> 00:19:14,863
- Przypilnuję go.
- Lepiej powiadomić policję.
155
00:19:14,905 --> 00:19:18,867
Zaufajmy mu.
156
00:19:18,909 --> 00:19:23,80
Jeśli zacznie szaleć,
rano się go pozbędę.
157
00:19:34,883 --> 00:19:39,54
Jak chcesz.
158
00:19:39,888 --> 00:19:44,59
Idę spać.
159
00:20:11,879 --> 00:20:16,49
Martin?
160
00:21:25,911 --> 00:21:30,82
Nie mam ani AIDS, ani żadnej
innej śmiertelnej choroby.
161
00:21:50,894 --> 00:21:55,65
- Przywiozłem do domu ćpuna.
- Mówiłem, żebyś mnie odwiózł.
162
00:21:55,899 --> 00:21:58,861
Chciałem być dobrym Samarytaninem.
163
00:21:58,902 --> 00:22:03,73
- Daj łyka.
- Nie dość ci jeszcze trucizny?
164
00:22:04,908 --> 00:22:09,79
Im więcej, tym milej.
165
00:22:14,918 --> 00:22:19,89
Dzięks.
166
00:22:21,925 --> 00:22:25,888
Pięknie! Do tego pijak.
167
00:22:25,929 --> 00:22:30,100
Alkohol to środek, jak większość
leków. Stosowany w odpowiednich
168
00:22:30,893 --> 00:22:35,63
ilościach ma kojący wpływ
i poprawia sprawność.
169
00:22:38,901 --> 00:22:43,71
Czasem takie przypadki
to zrządzenie losu.
170
00:22:47,910 --> 00:22:52,80
Za Samarytanina,
co przejechał pieszego!
171
00:22:53,916 --> 00:22:56,877
- Idź sobie.
- W swoim czasie.
172
00:22:56,919 --> 00:22:59,880
- Teraz.
- Nie jestem gotów.
173
00:22:59,922 --> 00:23:03,884
- Na regenerację potrzebuję 6 godzin.
- To idź do szpitala.
174
00:23:03,926 --> 00:23:08,96
- Mówiłem, że nie mogę.
- Nie chrzań o ubezpieczeniu.
175
00:23:09,932 --> 00:23:13,894
Tu jest więcej, niż moja pensja.
176
00:23:13,936 --> 00:23:16,855
Po co mi szpital?
Mam własną apteczkę.
177
00:23:16,897 --> 00:23:21,68
Już nie.
178
00:23:45,926 --> 00:23:49,888
- Ty gnoju!
- To dla twojego dobra.
179
00:23:49,930 --> 00:23:54,101
Mnie pomaga co innego,
niż wszystkim. Aleś namieszał.
180
00:23:57,938 --> 00:24:02,109
To proste. Idź stąd.
181
00:24:02,901 --> 00:24:06,864
Jak stąd wyjdę,
będę trupem.
182
00:24:06,905 --> 00:24:08,866
Ty również.
183
00:24:08,907 --> 00:24:11,869
- Grozisz?
- Ostrzegam.
184
00:24:11,910 --> 00:24:16,81
- Nie za wcześnie na picie?
- Martin właśnie wychodzi.
185
00:24:16,915 --> 00:24:21,86
Przeciwnie,
wpierw muszę odnowić zapasy.
186
00:24:21,920 --> 00:24:25,883
Śmiało. Kto cię trzyma?
187
00:24:25,924 --> 00:24:27,885
Oni.
188
00:24:27,926 --> 00:24:31,889
Jacy 'oni'?
189
00:24:31,930 --> 00:24:33,891
Musi pójść ktoś z was.
190
00:24:33,932 --> 00:24:37,895
- Dokąd?
- Tu macie adresy i to,
191
00:24:37,936 --> 00:24:42,107
czego potrzebuję.
192
00:24:42,941 --> 00:24:45,903
Nie zamierzam podtrzymywać
twojego nałogu.
193
00:24:45,944 --> 00:24:50,115
Musisz, inaczej zginiemy.
Potrzebuję ich, by wrócić do formy.
194
00:24:53,911 --> 00:24:55,871
Większość jest zakazana.
195
00:24:55,913 --> 00:24:59,875
Twierdzisz, że coś nam grozi.
Z czyjej strony?
196
00:24:59,917 --> 00:25:02,878
Pomagając mi
przypieczętowałeś swój los.
197
00:25:02,920 --> 00:25:06,882
- Szkoda, że mnie nie rozjechałeś.
- Świr!
198
00:25:06,924 --> 00:25:09,885
Niepoczytalność
byłaby darem Niebios,
199
00:25:09,927 --> 00:25:12,888
a mój zgon pomógłby tobie,
nie mnie.
200
00:25:12,930 --> 00:25:15,891
Goniłem kobietę.
Prawie ją miałem.
201
00:25:15,933 --> 00:25:19,895
Mówiłeś,
że jeden z nich był u mnie.
202
00:25:19,937 --> 00:25:24,107
- Tak.
- Czeka na mnie. Pułapka.
203
00:25:24,942 --> 00:25:29,112
Już wiedzą, gdzie mieszkam.
Nasze spotkanie to dar losu.
204
00:25:31,949 --> 00:25:34,910
Kto na ciebie czeka?
205
00:25:34,952 --> 00:25:39,122
Zło. Najważniejsze jednak jest to,
kiedy zjawią się tutaj.
206
00:25:41,917 --> 00:25:45,879
- Czemu mieliby tu przyjść?
- Po mnie, a potem po was.
207
00:25:45,921 --> 00:25:50,92
Znają numery wozu. Odszukają was.
To tylko kwestia czasu.
208
00:25:51,927 --> 00:25:54,888
Kto? Dilerzy,
którym wisisz forsę?
209
00:25:54,930 --> 00:25:58,892
- Chciałbym...
- Czemu mieliby tu przyjść?
210
00:25:58,934 --> 00:26:03,105
Brawo. Uznałaś, że to nie są mrzonki.
Jesteś bliska uwierzenia mi.
211
00:26:05,941 --> 00:26:10,112
Twój facet zaciął się na
pierwszym biegu o nazwie strach.
212
00:26:10,946 --> 00:26:15,117
Boję się, bo jesteś psycholem!
Już widzę, jak nas zarzynasz!
213
00:26:16,952 --> 00:26:21,123
Zapewniam, że to nie będę ja,
ale za innych nie ręczę.
214
00:26:21,957 --> 00:26:24,877
Jakich innych?
215
00:26:24,918 --> 00:26:28,881
Jednym uchem wleciało,
drugim wypadło?
216
00:26:28,922 --> 00:26:33,93
Zapomnijcie o wszystkim,
co wiecie i widzieliście.
217
00:26:33,927 --> 00:26:38,98
Oto moja rzeczywistość,
moje doświadczenie.
218
00:26:38,932 --> 00:26:43,103
To, na co poluję
i co niszczę wy nazwalibyście...
219
00:26:46,940 --> 00:26:51,111
Wilkołakami?
Obcymi? Wampirami?
220
00:26:51,945 --> 00:26:56,116
Żebyś miała punkt odniesienia,
nazwę ich wampirami.
221
00:27:00,954 --> 00:27:03,916
- Dziś przyjdą?
- W końcu.
222
00:27:03,957 --> 00:27:08,128
Nie mogę się doczekać.
223
00:27:13,926 --> 00:27:16,887
Cóż za prostackie podejście!
224
00:27:16,929 --> 00:27:20,891
Chciałbym zobaczyć wyraz żalu
i pychy na twej twarzy
225
00:27:20,933 --> 00:27:24,895
w godzinie śmierci.
Byłby to niezapomniany widok.
226
00:27:24,937 --> 00:27:29,107
Niestety,
nigdy nie ma na to świadków.
227
00:27:34,947 --> 00:27:39,117
- Są jak komary. Trują - jedząc!
- Jak mamy w to uwierzyć?
228
00:27:39,952 --> 00:27:44,122
Nie wiem. Zaufajcie.
Obdarzcie mnie zaufaniem.
229
00:27:45,958 --> 00:27:50,128
Odkrywca widzi to, co wszyscy,
ale myśli, jak nikt.
230
00:27:50,963 --> 00:27:54,925
Mam dać wiarę
majakom ćpuna-alkoholika?
231
00:27:54,967 --> 00:27:58,887
- Jestem naćpany, bądź pijany?
- I co z tego, że znasz umiar?!
232
00:27:58,929 --> 00:28:02,891
Nie nadużywam ani alkoholu,
ani leków. Utrzymuję równowagę
233
00:28:02,933 --> 00:28:07,104
psychofizyczną. Żyję w innym świecie,
niż wy. Inaczej postrzegam.
234
00:28:08,939 --> 00:28:12,901
Niełatwo patrzeć w przeszłość,
235
00:28:12,943 --> 00:28:17,114
ale ja potrzebuję stałego
wsparcia w działaniach.
236
00:28:17,948 --> 00:28:20,909
Nie poluję na nich
dla przyjemności.
237
00:28:20,951 --> 00:28:23,912
- Zarobiłem już na emeryturę.
- To przejdź na nią.
238
00:28:23,954 --> 00:28:28,125
Nie mogę, bo wiem to,
o czym wy nie macie pojęcia.
239
00:28:31,962 --> 00:28:36,133
Kto nie dostrzega zła,
sam złym się staje.
240
00:28:36,967 --> 00:28:41,138
Najlepsze lata mam już za sobą.
241
00:28:41,972 --> 00:28:46,143
Całe nasze życie sprowadza się
do żywotności.
242
00:28:46,935 --> 00:28:51,106
Zgony, dobór naturalny.
243
00:28:51,940 --> 00:28:56,111
Beze mnie przeżyjecie tyle,
co mucha.
244
00:28:57,946 --> 00:29:00,908
Twierdzisz,
że została nam niecała doba?
245
00:29:00,949 --> 00:29:03,911
Gdybym teraz wyszedł
to nawet mniej.
246
00:29:03,952 --> 00:29:06,914
- Absurd!
- Co gorsza,
247
00:29:06,955 --> 00:29:10,918
mucha przychodzi na świat
z wrodzonym poczuciem,
248
00:29:10,959 --> 00:29:15,130
że dojrzeje i umrze w ciągu doby.
Taki stres przyśpiesza metabolizm.
249
00:29:15,964 --> 00:29:20,135
Dlatego lata, jak oszalała
wykańczając się.
250
00:29:23,972 --> 00:29:28,143
Gdyby udało się stworzyć muchę
bez tego poczucia,
251
00:29:28,977 --> 00:29:33,148
jej życie wydłużyłoby się
tysiąckrotnie.
252
00:29:34,942 --> 00:29:37,903
Jeśli ci uwierzymy,
253
00:29:37,945 --> 00:29:41,907
- będziemy żyć dłużej?
- Widzicie tylko to,
254
00:29:41,949 --> 00:29:45,911
co wasze mózgi są w stanie pojąć,
ale wasz los i tak jest ustalony.
255
00:29:45,953 --> 00:29:47,913
Skoro w to wierzysz,
czemu się nie boisz?
256
00:29:47,955 --> 00:29:52,125
W tym sęk. Nie odrzucam
śmiertelności. Wiem, że umrę.
257
00:29:52,960 --> 00:29:56,922
Nie wiem kiedy, ale to nastąpi.
Odrzucanie tej myśli,
258
00:29:56,964 --> 00:30:01,134
jest dla człowieka mechanizmem
obronnym. Powraca jednak,
259
00:30:01,969 --> 00:30:05,931
gdy umiera nam ktoś bliski.
Wtedy wątpimy w sens życia
260
00:30:05,973 --> 00:30:10,143
i wartość innych osób.
Czy opłaca się żyć i kochać?
261
00:30:11,979 --> 00:30:16,149
Porównujemy siebie,
ale niestety w złym kontekście.
262
00:30:16,942 --> 00:30:20,904
Porównujemy majątki,
wygląd, choć to nieważne.
263
00:30:20,946 --> 00:30:23,907
Liczy się tylko
przetrwanie najsilniejszych,
264
00:30:23,949 --> 00:30:26,910
instynkt samozachowawczy
i dotrwanie do rana!
265
00:30:26,952 --> 00:30:30,914
Z tego, co widzę,
powoli przegrywamy.
266
00:30:30,956 --> 00:30:34,918
Postrzeganie jednostki może
wypaczać zachowania ogółu
267
00:30:34,960 --> 00:30:39,131
- i komuś może się coś stać.
- Owszem. Masz to, jak w banku!
268
00:30:41,967 --> 00:30:46,138
Jeśli ci uwierzymy
i pomożemy zdobyć narkotyki,
269
00:30:48,974 --> 00:30:52,936
w jaki sposób przedłużysz
naszą ''żywotność''?
270
00:30:52,978 --> 00:30:57,149
Trzeba zniszczyć wszystkie istoty,
które was widziały.
271
00:31:10,954 --> 00:31:13,916
- Co to ma być?
- Tak się żywią. Ohyda, co?
272
00:31:13,957 --> 00:31:16,919
- Jak to działa?
- Jak u wszystkich krwiopijców,
273
00:31:16,960 --> 00:31:21,131
tylko ci tłoczą pokarm wprost do
krwiobiegu. Żołądek jest im zbędny.
274
00:31:23,967 --> 00:31:25,928
Widziałem to kiedyś na filmie.
275
00:31:25,969 --> 00:31:30,140
Jak zobaczysz na żywo
będziesz miał koszmary.
276
00:31:36,980 --> 00:31:40,943
Załatwcie mi towar,
a zniknę z waszego życia.
277
00:31:40,984 --> 00:31:45,155
Tam jest forsa.
Twojej kobiecie nic nie grozi.
278
00:31:45,989 --> 00:31:50,160
Zrehabilituj się za złamanie mi
4 żeber. Wynagrodzę ci to.
279
00:31:53,956 --> 00:31:56,917
Zaczynam się gubić.
Chcesz iść?
280
00:31:56,959 --> 00:32:01,129
Mówiłeś, że bez ciebie
nie przeżyjemy nawet doby.
281
00:32:01,964 --> 00:32:05,926
Najważniejsze jest takie
podejście do problemu,
282
00:32:05,968 --> 00:32:08,929
by znaleźć rozwiązanie.
Skoro mi nie wierzycie,
283
00:32:08,971 --> 00:32:11,932
to po co ciągnąć ten temat?
284
00:32:11,974 --> 00:32:15,936
Chcecie, żebym się wyniósł,
to się wyniosę!
285
00:32:15,978 --> 00:32:18,939
Ale potrzebuję narkotyków i czasu!
286
00:32:18,981 --> 00:32:22,943
Chcę dowodu.
Pokaż mi jedną z tych istot.
287
00:32:22,985 --> 00:32:26,947
Czyś ty oszalał?!
288
00:32:26,989 --> 00:32:30,951
To będzie ostatnia rzecz,
jaką w życiu zobaczysz!
289
00:32:30,993 --> 00:32:32,953
Ty je widziałeś i żyjesz.
290
00:32:32,995 --> 00:32:37,165
Ich uśmiercanie to mój zawód.
Giną tylko po dekapitacji.
291
00:32:38,959 --> 00:32:42,921
To ich słaby punkt,
w który uderzam!
292
00:32:42,963 --> 00:32:45,924
- Odcinasz im głowy?
- Zanim mnie potrąciliście,
293
00:32:45,966 --> 00:32:49,928
zabiłem i spaliłem jedną z nich.
Musiałem zatrzeć ślady.
294
00:32:49,970 --> 00:32:53,932
Jedynym dowodem są twoje słowa.
Wracamy do początku.
295
00:32:53,974 --> 00:32:57,936
Doczekasz się dowodów.
To kwestia czasu.
296
00:32:57,978 --> 00:33:01,940
Podzielcie się.
Julie wykupi recepty,
297
00:33:01,982 --> 00:33:05,944
ty załatw narkotyki.
Wrócicie w niecałą godzinę.
298
00:33:05,986 --> 00:33:08,947
- To pokażesz w aptece.
- Po co?
299
00:33:08,989 --> 00:33:11,950
Nieważne, nie będą pytać.
300
00:33:11,992 --> 00:33:15,954
Wykup wszystko z listy.
Tylko jedź do apteki na Tollins.
301
00:33:15,996 --> 00:33:20,167
- A ja dokąd?
- Needle Park. Odszukasz Lagę.
302
00:33:21,01 --> 00:33:24,922
Ma rzeźbioną, drewnianą laskę.
Daj mu spis i o nic nie pytaj.
303
00:33:24,963 --> 00:33:29,134
I weź resztę, przyda ci się.
304
00:33:30,969 --> 00:33:32,930
Nie wierzę ci.
305
00:33:32,971 --> 00:33:37,142
Nie musisz, po prostu zrób to.
Wiara przyjdzie z czasem,
306
00:33:37,976 --> 00:33:42,147
jak nabierzesz doświadczenia.
307
00:33:42,981 --> 00:33:46,944
Po naszym powrocie odejdziesz
w ciągu sześciu godzin.
308
00:33:46,985 --> 00:33:51,156
- Nie inaczej.
- Dotrzymujesz słowa?
309
00:33:51,990 --> 00:33:56,161
Przez to wszystkie moje kłopoty.
310
00:34:15,973 --> 00:34:17,933
Tak, panie władzo?
311
00:34:17,975 --> 00:34:20,936
- Nie jestem gliną.
- Co to takiego?
312
00:34:20,978 --> 00:34:22,938
Lista zakupów.
313
00:34:22,980 --> 00:34:26,942
- Przypominam sklep?
- Martin pilnie potrzebuje.
314
00:34:26,984 --> 00:34:31,154
- Jaki Martin?
- Świrnięty łowca wampirów.
315
00:34:31,989 --> 00:34:32,948
Chodźmy stąd.
316
00:34:32,990 --> 00:34:37,160
Powiedział,
że nie będzie żadnych pytań.
317
00:34:41,999 --> 00:34:45,961
- Skąd to masz?
- Mówiłem, od Martina.
318
00:34:46,03 --> 00:34:50,174
Teraz ma na imię Martin?
319
00:34:51,08 --> 00:34:52,968
Idziemy.
320
00:34:53,10 --> 00:34:54,970
Ja zostaję.
321
00:34:55,12 --> 00:34:59,183
Myślisz, że noszę to przy sobie,
jak cukierki? To duże zamówienie.
322
00:34:59,975 --> 00:35:04,146
Chcesz kupić, chodź ze mną.
323
00:35:36,11 --> 00:35:40,182
- To zajmie 10 minut.
- Dzięki.
324
00:36:01,995 --> 00:36:04,957
Straszne.
325
00:36:04,998 --> 00:36:09,169
Piszą o kobiecie,
która potrąciła autem bezdomnego.
326
00:36:10,03 --> 00:36:14,174
Wbił się jej w szybę, ale przeżył.
Wróciła do domu i przez tydzień
327
00:36:15,08 --> 00:36:18,971
trzymała faceta w garażu.
W końcu zmarł,
328
00:36:19,12 --> 00:36:22,975
a ona nie przyznaje się do winy.
329
00:36:23,16 --> 00:36:27,187
Co za tupet.
A ty jakbyś postąpiła?
330
00:36:29,982 --> 00:36:33,944
Pojechałabym prosto na policję...
do szpitala.
331
00:36:33,986 --> 00:36:38,156
Tak?
332
00:36:42,995 --> 00:36:47,165
To czemu tego nie zrobiłaś?
333
00:37:00,12 --> 00:37:03,974
Luzik.
334
00:37:04,16 --> 00:37:08,187
Wyciągaj sałatę.
335
00:37:14,26 --> 00:37:17,946
- Skąd on bierze szmal?
- Miało nie być pytań.
336
00:37:17,988 --> 00:37:22,159
Wedle życzenia.
337
00:38:04,993 --> 00:38:09,164
Razem sześć paczek.
Ceny hurtowe.
338
00:38:20,08 --> 00:38:23,971
- Widzimy się za tydzień.
- To mu starcza na tydzień?
339
00:38:24,12 --> 00:38:27,975
I wciąż żyje.
Mój najlepszy klient.
340
00:38:28,16 --> 00:38:30,978
Od dawna tu przychodzi?
341
00:38:31,19 --> 00:38:35,190
Ponad dwa lata.
Wciąż ściga wampiry?
342
00:38:36,24 --> 00:38:37,985
Tobie też tak powiedział?
343
00:38:38,26 --> 00:38:41,989
Uciekł z ośrodka.
Co miesiąc tak robi.
344
00:38:42,30 --> 00:38:46,201
Ślad prowadzi do was.
Czemu nie odwiozłaś go do szpitala?
345
00:38:47,35 --> 00:38:51,206
- Powiedział, że tam go zabiją.
- Niby kto?
346
00:38:54,01 --> 00:38:57,963
- To wariactwo.
- Nie. On jest wariatem.
347
00:38:58,05 --> 00:39:02,176
Mówił o ataku obcych czy o
wielkich mięsożernych glistach?
348
00:39:03,10 --> 00:39:07,181
Twierdzi, że ścigają go wampiry.
349
00:39:09,16 --> 00:39:13,187
Jasne. Pewnie dorwał w bibliotece
książkę Ann Rice. Co jeszcze mówił?
350
00:39:16,23 --> 00:39:20,194
Ustaliliśmy, że odejdzie,
jak odpocznie.
351
00:39:21,28 --> 00:39:22,988
Nie odejdzie.
352
00:39:23,30 --> 00:39:24,990
Czas na mnie.
353
00:39:25,32 --> 00:39:29,203
Pozdrów go. Na twoim miejscu
bym to dobrze schował.
354
00:39:32,39 --> 00:39:35,00
- Gotowe.
- To dla niego?
355
00:39:35,42 --> 00:39:38,962
- Tak.
- Po tym nigdy nie odejdzie.
356
00:39:39,04 --> 00:39:41,965
Jak odzyska siły zrobi
z was zakładników.
357
00:39:42,07 --> 00:39:43,967
Trzeba powiadomić policję.
358
00:39:44,09 --> 00:39:48,180
Bez leków
ma skłonności samobójcze.
359
00:39:49,14 --> 00:39:52,976
Oto środek uspokajający.
Podmień mu któryś z leków.
360
00:39:53,18 --> 00:39:56,980
To go otumani.
Wtedy zabierzemy go do zakładu,
361
00:39:57,22 --> 00:40:01,193
nim skrzywdzi siebie,
lub kogoś innego.
362
00:40:04,29 --> 00:40:06,990
Masz moją wizytówkę.
Zadzwoń, jak je przyjmie,
363
00:40:07,32 --> 00:40:11,203
wtedy po niego przyjedziemy.
364
00:40:35,18 --> 00:40:36,979
To szaleniec.
Nie możemy mu tego dać.
365
00:40:37,20 --> 00:40:38,981
- Wiem.
- Proszę?
366
00:40:39,22 --> 00:40:41,984
Uciekł z psychiatryka.
Widzisz ten wóz?
367
00:40:42,25 --> 00:40:45,988
To jego lekarz.
Dał mi środek,
368
00:40:46,29 --> 00:40:49,992
który mamy mu podrzucić.
Wtedy go zabiorą.
369
00:40:50,33 --> 00:40:54,204
- Zbyt ryzykowne.
- Mamy inne wyjście?
370
00:41:15,17 --> 00:41:17,978
Jakieś kłopoty?
371
00:41:18,20 --> 00:41:22,191
- Żadnych.
- Mieliście szczęście.
372
00:41:44,46 --> 00:41:48,217
- Czyżby zmienili dawkowanie?
- To dostałam.
373
00:41:51,53 --> 00:41:55,224
Doktor Chan rzadko się myli.
374
00:42:02,22 --> 00:42:04,983
Mógłbyś nieźle zarobić
375
00:42:05,25 --> 00:42:09,196
- na dilowaniu.
- Wystarczy mi to, co robię.
376
00:42:10,30 --> 00:42:12,991
- Idziesz do pracy?
- Tak.
377
00:42:13,33 --> 00:42:15,994
Odwiozę cię.
378
00:42:16,36 --> 00:42:20,207
Za resztę forsy
kup bilety do Meksyku.
379
00:42:22,42 --> 00:42:26,213
Nie dostanę urlopu.
380
00:42:35,55 --> 00:42:39,226
Śmierć nie uznaje zwierzchnictwa.
381
00:42:47,25 --> 00:42:49,987
Już ?
382
00:42:50,28 --> 00:42:53,991
- Poczekajmy jeszcze 10 minut.
- A ile minęło?
383
00:42:54,32 --> 00:42:57,995
- 1 7.
- Ile miałaś odczekać?
384
00:42:58,36 --> 00:43:02,207
- Nie mówił. Mam dzwonić?
- Raczej tak.
385
00:43:08,46 --> 00:43:11,08
To ja. Ile mamy czekać?
386
00:43:11,49 --> 00:43:15,220
Bez obaw. Zaraz będziemy.
387
00:43:54,51 --> 00:43:58,13
- Zażył lek 20 minut temu.
- Wystarczy. Kto to?
388
00:43:58,55 --> 00:44:00,15
- Mój facet.
- Właśnie idę do pracy.
389
00:44:00,57 --> 00:44:03,18
- Gdzie pracujesz?
- W hotelu portowym,
390
00:44:03,60 --> 00:44:06,21
- ale jeśli trzeba, zostanę.
- Damy radę.
391
00:44:06,63 --> 00:44:10,234
Ważne, byście po takim spotkaniu
nie zmieniali codziennych zajęć.
392
00:44:11,68 --> 00:44:15,239
- Zostanę. Jakby co, zadzwonię.
- Na pewno nic jej nie grozi?
393
00:44:16,73 --> 00:44:19,993
- Jest pod moją opieką.
- Miłego dnia.
394
00:44:20,35 --> 00:44:24,206
Dzięki.
395
00:44:27,42 --> 00:44:29,02
- Co dalej?
- Zabieramy go.
396
00:44:29,44 --> 00:44:32,05
Nie wchodź,
póki nie zawołamy.
397
00:44:32,47 --> 00:44:36,09
Gdyby coś nam się stało,
zadzwoń pod ten numer.
398
00:44:36,51 --> 00:44:40,222
Powodzenia.
399
00:45:31,64 --> 00:45:35,235
Obsługa hotelowa.
400
00:45:40,73 --> 00:45:44,36
Dostarczymy za około
10 minut.
401
00:45:44,77 --> 00:45:48,248
Moje imię? Ben.
402
00:46:00,52 --> 00:46:04,223
Czemu mi to przyniosłaś? Nawet
dziecko odróżni je od Prentizolu.
403
00:46:11,63 --> 00:46:12,22
Nie zabijaj!
404
00:46:12,64 --> 00:46:15,25
Mówiłem, że to nie mnie
masz się bać!
405
00:46:15,67 --> 00:46:18,28
Po mnie,
dobraliby się do ciebie!
406
00:46:18,70 --> 00:46:22,241
- Jesteś chory, wymagasz pomocy!
- Skończmy z tym raz na zawsze.
407
00:46:31,83 --> 00:46:35,254
Dalej, krwiopijco,
czyń swą powinność!
408
00:46:37,47 --> 00:46:40,08
Ucztuj!
409
00:46:40,50 --> 00:46:43,11
Uwolnij nas. Pomożemy ci.
410
00:46:43,53 --> 00:46:47,224
Milcz, gnido!
Pokażcie jej swoje prawdziwe ''ja''!
411
00:46:49,59 --> 00:46:53,21
Oświećcie ją!
Nie kaź mi tego z ciebie wyciągać!
412
00:46:53,63 --> 00:46:55,23
Przestań szaleć!
413
00:46:55,65 --> 00:46:58,26
Zamknij się!
Pokaż mi, co chcę zobaczyć!
414
00:46:58,68 --> 00:47:01,29
To tylko twoje urojenia.
Wypuść dziewczynę!
415
00:47:01,71 --> 00:47:05,242
Obaj wiemy, że ona zginie,
jak tylko wyjdzie z mieszkania.
416
00:47:07,77 --> 00:47:11,248
Pokażmy jej chociaż,
jak umrze!
417
00:47:41,69 --> 00:47:45,240
Tym razem przegiąłeś.
418
00:48:02,90 --> 00:48:06,261
Chciałaś niezbitych dowodów?
Proszę! I jak to wyjaśnisz?
419
00:48:16,63 --> 00:48:20,234
Spójrz!
420
00:48:29,76 --> 00:48:33,247
Teraz już wiesz
w co wdepnęłaś?
421
00:48:47,94 --> 00:48:50,55
Obsługa hotelowa.
422
00:48:50,97 --> 00:48:54,59
Otwarte.
423
00:48:54,101 --> 00:48:58,272
Wejdź.
424
00:48:59,64 --> 00:49:03,26
Pamiętasz mnie?
425
00:49:03,68 --> 00:49:06,29
Byłaś przy wypadku.
426
00:49:06,71 --> 00:49:09,32
Uratowałeś mnie
przed poćwiartowaniem.
427
00:49:09,74 --> 00:49:13,245
Bez obaw.
Właśnie odstawiają go do zakładu.
428
00:49:15,80 --> 00:49:19,251
Wiem.
429
00:49:28,93 --> 00:49:32,264
- Wzywałaś obsługę hotelową...
- Chciałam ci osobiście podziękować.
430
00:49:43,108 --> 00:49:47,279
Cokolwiek ci pokazuje lub mówi
jest jedynie urojeniem wariata.
431
00:49:48,71 --> 00:49:52,242
Wezwij pomoc!
432
00:50:04,87 --> 00:50:07,49
Masz szansę odzyskać wolność.
433
00:50:07,90 --> 00:50:11,261
To jeden z tych, którzy cię widzieli.
Zniszcz go, a może przetrwasz.
434
00:50:12,95 --> 00:50:15,57
To morderstwo.
On jest wariatem,
435
00:50:15,98 --> 00:50:19,269
ty nie. Bądź rozsądna. Boisz się,
a on wykorzystuje twój strach.
436
00:50:22,105 --> 00:50:26,276
- Odłóż nóż.
- Wpędzi cię do grobu. Zniszcz go.
437
00:50:42,84 --> 00:50:46,255
Ją przekonałeś,
ale mnie nie oszukasz.
438
00:51:07,109 --> 00:51:10,70
Pójdę już.
439
00:51:10,112 --> 00:51:14,283
- Zostań. Proszę.
- Ja pracuję.
440
00:51:15,117 --> 00:51:19,288
Wytłumaczę cię.
441
00:51:24,84 --> 00:51:28,255
Odpręż się.
442
00:51:43,103 --> 00:51:46,64
Ben?
443
00:51:46,106 --> 00:51:50,277
Zacznij układać nekrolog.
Wychodząc, skazał się na śmierć.
444
00:51:57,117 --> 00:52:00,78
- Żyje! Trzeba mu powiedzieć.
- Zapomnij!
445
00:52:00,120 --> 00:52:04,41
Przyprowadzając ich
o mało mnie nie zgubiłaś.
446
00:52:04,82 --> 00:52:08,253
- Wierzę ci. Zrobię, co zechcesz.
- Tak, jak wtedy w łazience?
447
00:52:10,88 --> 00:52:13,50
Mogę umrzeć za Bena.
448
00:52:13,91 --> 00:52:17,262
Pytanie, czy jesteś gotowa zabić.
449
00:52:34,112 --> 00:52:38,283
Chcę ci coś dać.
450
00:52:39,117 --> 00:52:43,288
To tajemnica.
Nikt inny o tym nie wie.
451
00:52:45,123 --> 00:52:49,294
To coś będzie przy tobie,
aż do ostatniego tchnienia.
452
00:52:55,92 --> 00:52:58,53
Tajemnice mają moc.
453
00:52:58,95 --> 00:53:02,266
Dają ci nad innymi
psychiczną przewagę.
454
00:53:05,102 --> 00:53:09,273
Ja najbardziej lubię
sekrety Kasandryczne.
455
00:53:10,107 --> 00:53:14,278
- Słyszałeś o nich?
- Nie.
456
00:53:15,112 --> 00:53:19,74
To wtedy,
gdy wiesz coś ważnego,
457
00:53:19,116 --> 00:53:23,287
czego zdradzenie
doprowadziłoby do śmierci.
458
00:53:24,121 --> 00:53:28,292
Dlatego zachowujesz ją dla siebie,
bo i tak wiesz, co będzie.
459
00:53:33,130 --> 00:53:37,301
- Chcesz poznać moją Kasandrę?
- Czy komuś coś się stanie?
460
00:53:39,94 --> 00:53:43,265
Nieuchronnie.
461
00:53:52,107 --> 00:53:56,278
- Pewnie szef mnie szuka.
- Spław go.
462
00:54:09,124 --> 00:54:13,86
Jak to?
463
00:54:13,128 --> 00:54:17,299
Ważniejsze: dlaczego!
Wszechświat nie jest ani wrogi,
464
00:54:18,133 --> 00:54:22,304
ani przyjacielski,
ale zwyczajnie obojętny.
465
00:54:25,98 --> 00:54:28,60
To znaczy?
466
00:54:28,101 --> 00:54:32,272
Mówił prawdę.
467
00:54:37,110 --> 00:54:41,281
Ma pół minuty,
by zabić lub zginąć.
468
00:54:42,115 --> 00:54:46,286
Oni się nie cackają. Zabijają,
gdy tylko ktoś odkryje ich tajemnicę.
469
00:54:49,122 --> 00:54:53,293
To jej sprawdzian. Jeśli go zniszczy,
macie szansę przeżyć,
470
00:54:55,128 --> 00:54:59,299
by samemu tropić ich i niszczyć.
471
00:55:00,133 --> 00:55:04,304
- Co jej zrobiłeś?
- Dałem dowód. Ty też chcesz?
472
00:55:24,116 --> 00:55:28,78
- Była zbyt silna.
- Czemu ją zaatakowałaś?
473
00:55:28,120 --> 00:55:32,291
Przez to.
To wszystko prawda.
474
00:55:35,127 --> 00:55:39,298
Idźcie już.
Uciekajcie, jak najdalej.
475
00:55:42,134 --> 00:55:44,94
Nie możemy.
476
00:55:44,136 --> 00:55:46,96
- Musimy.
- Dokąd pojedziemy?
477
00:55:46,138 --> 00:55:49,99
Nie wiem, byle dalej.
478
00:55:49,141 --> 00:55:53,312
Muszę to przemyśleć.
479
00:55:54,146 --> 00:55:58,317
Nie masz czasu.
480
00:55:59,109 --> 00:56:03,71
Ludzie się zamyślają,
gdyż to niezbadany obszar.
481
00:56:03,113 --> 00:56:07,284
Wasze dni są policzone.
Koniec słodkiego życia.
482
00:56:08,118 --> 00:56:09,77
Pomóż nam.
483
00:56:09,119 --> 00:56:13,290
Sami sobie pomóżcie. Uciekajcie,
jak najdalej nie patrząc wstecz.
484
00:56:15,125 --> 00:56:19,296
Pewnie czekają na was na dole.
485
00:56:20,130 --> 00:56:23,91
Jazda!
486
00:56:23,133 --> 00:56:27,95
Nie mam czasu was niańczyć.
Jesteście kulą u nogi.
487
00:56:27,137 --> 00:56:31,308
Przestraszeni, zdezorientowani.
Raz was wytropili, zrobią to znowu.
488
00:56:37,147 --> 00:56:41,318
A może powinienem was tutaj zabić,
by oszczędzić wyczekiwania.
489
00:56:44,112 --> 00:56:48,283
Zostaw nas!
490
00:56:55,123 --> 00:56:59,294
Dopiero w ciemności
zaczynamy widzieć.
491
00:57:23,151 --> 00:57:27,322
- Nie chcę żadnych kłopotów.
- Ani ja.
492
00:57:28,156 --> 00:57:32,77
To, co zwykle.
493
00:57:32,119 --> 00:57:36,81
Cuchniesz śmiercią.
494
00:57:36,123 --> 00:57:38,83
Ryzyko zawodowe.
495
00:57:38,125 --> 00:57:42,296
Rybak też nie może pozbyć się odoru,
choć nie wiem ile by szorował.
496
00:57:43,130 --> 00:57:47,301
Żyjemy w tęczy chaosu.
497
00:57:57,144 --> 00:58:01,106
Wiesz, co to za zapach?
498
00:58:01,148 --> 00:58:04,109
Strachu.
499
00:58:04,151 --> 00:58:08,322
Czego się spodziewasz po swoim
wczorajszym zachowaniu?
500
00:58:10,157 --> 00:58:14,328
Ponoć zamknęli nieszczęśnika
w wariatkowie?
501
00:58:15,162 --> 00:58:19,82
- Tam nic mu nie grozi.
- Z twojej strony?
502
00:58:19,124 --> 00:58:23,86
Mnie się nie musi obawiać.
503
00:58:23,128 --> 00:58:27,299
Za to wszystkim nam
grozi o wiele większe zło.
504
00:58:28,133 --> 00:58:32,95
Mianowicie?
505
00:58:32,137 --> 00:58:36,308
Nie dam się złapać.
Lepiej, żebyś nie wiedział.
506
00:58:37,142 --> 00:58:41,313
Filozofia bazuje na wielowiekowej
obserwacji ludzkich zachowań.
507
00:58:45,150 --> 00:58:49,112
Historia uczy nas, że nikogo
i niczego nie nauczyła.
508
00:58:49,154 --> 00:58:53,116
Jest wieloraka, oparta
na rozwoju cywilizacyjnym...
509
00:58:53,158 --> 00:58:57,329
- Nikt nie wyciąga wniosków!
- Największymi byli Sokrates i Platon,
510
00:58:58,163 --> 00:59:02,334
- protoplaści logicznego myślenia.
- Są za starzy.
511
00:59:03,168 --> 00:59:07,89
- Wszystko przed XXI w., to bzdet.
- Absurd!
512
00:59:07,130 --> 00:59:11,301
Weźmy Biblię, lub inny
święty tekst. Kto je napisał?
513
00:59:12,135 --> 00:59:14,96
- Ja nie o tym.
- Kto?
514
00:59:14,137 --> 00:59:16,98
To bajki dla dzieci.
515
00:59:16,139 --> 00:59:20,102
Zbiór moralitetów
przystosowanych do jednej kultury...
516
00:59:20,143 --> 00:59:23,105
Mówię o pradawnych mistrzach.
517
00:59:23,146 --> 00:59:27,109
...wypaczony przez głoszących
je zelotów.
518
00:59:27,150 --> 00:59:31,113
- Twórcach logiki!
- Nie ufam niczemu,
519
00:59:31,154 --> 00:59:34,116
czego nie mogę
zobaczyć lub dotknąć.
520
00:59:34,157 --> 00:59:38,328
- Zatem jesteś głupcem.
- Dzięki temu wciąż żyję.
521
00:59:43,166 --> 00:59:47,337
Mógłbym pokazać ci rzeczy,
jakich nie znajdziesz w źródłach,
522
00:59:48,172 --> 00:59:52,92
ale uznałbyś mnie za szaleńca.
Mógłbym snuć opowieść,
523
00:59:52,134 --> 00:59:56,305
jak każdy z nas.
524
00:59:57,139 --> 01:00:01,310
Jeśli ci pokażę, nie zaprzeczysz
namacalnym dowodom.
525
01:00:06,148 --> 01:00:10,319
Wprowadź słowo w czyn.
526
01:00:13,155 --> 01:00:15,115
Rachunek, proszę.
527
01:00:15,157 --> 01:00:19,328
Zapomnij... Reszty nie trzeba.
Za niego też płacę.
528
01:00:27,169 --> 01:00:31,340
Oto dowód,
że nie jesteśmy sami.
529
01:01:17,177 --> 01:01:19,137
Postawcie go.
530
01:01:19,179 --> 01:01:23,350
Zabrać mu noże.
531
01:01:24,142 --> 01:01:26,103
Przeszkodziłem?
532
01:01:26,144 --> 01:01:30,315
Chciałbym dokończyć
wcześniejszą dyskusję.
533
01:01:31,149 --> 01:01:35,112
Pamiętasz mnie?
534
01:01:35,153 --> 01:01:39,324
Kto nie pamięta przeszłości,
wciąż ją powtarza.
535
01:01:41,159 --> 01:01:45,330
Co powiedziałeś mi wtedy
na odchodne?
536
01:01:47,165 --> 01:01:51,336
- Wal się?
- Raczej nie.
537
01:01:52,171 --> 01:01:56,133
Wspomniałeś o miłosierdziu
mojego Boga.
538
01:01:56,175 --> 01:01:59,136
- Racja.
- Nie usłuchałem twej rady
539
01:01:59,178 --> 01:02:03,348
i modliłem się,
by cię jeszcze spotkać.
540
01:02:04,183 --> 01:02:08,353
I stało się.
541
01:02:10,147 --> 01:02:14,318
Ostrożnie z życzeniami,
bo mogą się spełnić.
542
01:02:16,153 --> 01:02:19,114
Spójrz na mnie!
543
01:02:19,156 --> 01:02:21,116
Nie kumam cię.
544
01:02:21,158 --> 01:02:25,329
Większość ludzi błagałaby o litość,
a ciebie to chyba bawi.
545
01:02:29,166 --> 01:02:33,337
Owszem.
546
01:02:34,171 --> 01:02:36,131
Jesteś stuknięty?
547
01:02:36,173 --> 01:02:40,344
Przeciwnie,
normalniejszy od większości.
548
01:02:44,181 --> 01:02:48,352
Nie obchodzi cię,
że za chwilę umrzesz?
549
01:02:53,190 --> 01:02:57,110
Gadaj!
550
01:02:57,152 --> 01:03:00,113
Na co czekasz?
551
01:03:00,155 --> 01:03:04,117
- Jednak jesteś świrem.
- Po prostu się nie boję.
552
01:03:04,159 --> 01:03:07,120
A ciebie wkurza,
że nie możesz mnie nastraszyć.
553
01:03:07,162 --> 01:03:10,123
Zabić, owszem,
ale co to za radocha,
554
01:03:10,165 --> 01:03:14,336
jeśli o to nie dbam?
Znów przegrałeś.
555
01:03:22,177 --> 01:03:26,348
- Czemu taki jesteś?
- Przez wojnę.
556
01:03:27,182 --> 01:03:31,353
Na Wietnam jesteś za młody.
Wojna w Zatoce?
557
01:03:32,187 --> 01:03:36,149
Wojna z czymś,
co przypomina rasę ludzką.
558
01:03:36,191 --> 01:03:40,362
Czuję się,
jakbym walczył samotnie.
559
01:03:41,196 --> 01:03:45,367
Według mnie,
walczysz z samym sobą.
560
01:03:47,160 --> 01:03:51,331
Spadamy. Szmaciarz!
561
01:04:37,169 --> 01:04:41,340
- Martin!
- Wróciłeś po nas!
562
01:04:42,174 --> 01:04:46,345
- Co wy tu jeszcze robicie?
- Miałeś rację. Śledzili nas.
563
01:04:47,179 --> 01:04:51,350
Uznaliśmy, że to
najbezpieczniejsze miejsce.
564
01:04:58,190 --> 01:05:02,152
Waszą jedyną szansą
była ucieczka.
565
01:05:02,194 --> 01:05:04,154
Po co przyszedłeś?
566
01:05:04,196 --> 01:05:07,157
Odpocząć...
567
01:05:07,199 --> 01:05:11,370
ale chyba trafiłem w gniazdo węży.
I zapomniałem towaru.
568
01:05:16,208 --> 01:05:20,128
- Odpocznij i spadamy.
- Razem? Radźcie sobie sami.
569
01:05:20,170 --> 01:05:24,341
- Nie skazuj nas na śmierć!
- I tak nie umiecie walczyć.
570
01:05:26,176 --> 01:05:30,347
Naucz nas.
571
01:05:53,203 --> 01:05:57,165
Przepraszam, masz ogień?
572
01:05:57,207 --> 01:06:01,378
Niestety.
573
01:06:08,177 --> 01:06:12,347
To tylko kwestia czasu.
574
01:06:13,182 --> 01:06:17,144
Pomóż nam.
575
01:06:17,186 --> 01:06:21,356
Raz dwa się uwinę.
576
01:06:39,208 --> 01:06:43,378
Bułka z masłem!
577
01:06:49,218 --> 01:06:53,388
- Jak ich odróżnić od innych?
- Z wyglądu się nie da.
578
01:06:56,183 --> 01:07:00,354
Ale podobnie do zwierząt
mamy inny zapach.
579
01:07:01,188 --> 01:07:05,359
Jesteś tym, co jesz,
a przynajmniej tym pachniesz.
580
01:07:08,195 --> 01:07:12,366
Oni żywią się krwią,
więc cuchną.
581
01:07:22,209 --> 01:07:26,171
Jak z kanału.
582
01:07:26,213 --> 01:07:29,174
Tak się ich odróżnia.
583
01:07:29,216 --> 01:07:33,178
Nie używają perfum.
Nawet zwierzęta od nich odrzuca.
584
01:07:33,220 --> 01:07:36,181
Co z nią zrobimy?
585
01:07:36,223 --> 01:07:40,143
Utniemy łeb.
586
01:07:40,185 --> 01:07:44,147
Nie można się
z nimi dogadać?
587
01:07:44,189 --> 01:07:46,149
Spróbuj.
588
01:07:46,191 --> 01:07:49,152
Ale to jak gadka
z głodnym lwem,
589
01:07:49,194 --> 01:07:53,365
dla którego stanowisz
jedynie następny posiłek.
590
01:07:55,200 --> 01:07:58,161
Jesteś jak świnia.
Im głośniej kwiczysz,
591
01:07:58,203 --> 01:08:01,164
tym szybciej chcą cię zabić.
592
01:08:01,206 --> 01:08:05,377
Proponuję, byście się naćpali.
Przygotowałem wam co nieco.
593
01:08:07,212 --> 01:08:11,175
Połknijcie, poczekajcie 20 minut...
594
01:08:11,216 --> 01:08:15,387
i odrąbcie jej łepetynę!
595
01:08:18,223 --> 01:08:21,185
- Dokąd idziesz?
- Napić się.
596
01:08:21,226 --> 01:08:25,397
Wrócę za godzinę. Do tego czasu
ktoś powinien zginąć.
597
01:08:34,198 --> 01:08:38,368
Jedynie stając twarzą w twarz
z tym paskudztwem,
598
01:08:39,203 --> 01:08:43,373
zrozumiemy,
jak szalenie jest to ważne.
599
01:09:09,233 --> 01:09:11,151
Co to za okazja?
600
01:09:11,193 --> 01:09:15,364
Pijesz na mój koszt,
jeśli mi to wyjaśnisz.
601
01:09:16,198 --> 01:09:20,160
I tak byś nie uwierzył.
602
01:09:20,202 --> 01:09:23,163
Jeśli ktoś chce uwierzyć,
603
01:09:23,205 --> 01:09:27,167
to i kłamstwo staje się
prawdą. Spróbuj.
604
01:09:27,209 --> 01:09:30,170
Właśnie wyjawiłem prawdę
pewnej parze.
605
01:09:30,212 --> 01:09:34,383
Po co bardziej gmatwać.
Ale powiedzmy...
606
01:09:37,219 --> 01:09:40,180
że to przypomina meduzę.
607
01:09:40,222 --> 01:09:43,183
- Meduzę?
- Z mitologii greckiej.
608
01:09:43,225 --> 01:09:47,396
Półkobieta, półgadzi potwór
z wężami zamiast włosów
609
01:09:48,230 --> 01:09:52,401
i ze wzrokiem,
którym zmienia w kamień.
610
01:09:54,236 --> 01:09:58,407
Tylko w tym przypadku
wszystko obraca w pył.
611
01:09:59,199 --> 01:10:03,370
A ja myślę, że to
ze zmutowanej ryby głębinowej...
612
01:10:04,204 --> 01:10:08,375
która żywi się innymi rybami.
613
01:10:10,210 --> 01:10:14,381
Bezpieczna teoria. Będąc tobą,
też bym się jej trzymał.
614
01:10:15,215 --> 01:10:19,386
A twoje zdanie?
615
01:10:20,220 --> 01:10:23,182
Boję się powiedzieć.
616
01:10:23,223 --> 01:10:27,394
Więc pewnie masz rację.
617
01:11:05,224 --> 01:11:09,394
Nie sądziłem, że ci się uda.
618
01:11:35,212 --> 01:11:38,173
Pomóż jej!
619
01:11:38,215 --> 01:11:42,386
Dziabnęła ją?
620
01:11:46,223 --> 01:11:49,184
Jak?
621
01:11:49,226 --> 01:11:53,397
Próbowaliśmy negocjować.
622
01:12:25,220 --> 01:12:29,391
Oni chcą wszystko zniszczyć.
Nie tylko nas, wszystko!
623
01:12:34,229 --> 01:12:37,191
I tu się mylisz.
Oni nie niszczą,
624
01:12:37,232 --> 01:12:41,403
lecz zbierają plon.
Ja jestem od niszczenia.
625
01:12:45,240 --> 01:12:49,203
Julie jest już trupem.
Została ukąszona.
626
01:12:49,244 --> 01:12:53,415
- Co ty bredzisz?!
- Wspominałem, że są jak komary.
627
01:12:54,249 --> 01:12:57,211
Jedząc - trują!
628
01:12:57,252 --> 01:13:01,215
Wstrzykują enzym, który
przystosowuje krew do spożycia.
629
01:13:01,256 --> 01:13:05,177
Ona jest teraz dla
nich chodzącą przekąską.
630
01:13:05,219 --> 01:13:09,389
Doskonale to czują
i wkrótce się pojawią.
631
01:13:11,225 --> 01:13:14,186
Znalazłem ich magazyn.
632
01:13:14,228 --> 01:13:18,398
To było 3 miesiące temu.
Zachowywali się, jak zwierzęta.
633
01:13:22,236 --> 01:13:26,406
Enzym uszkadza mózg.
Zmieni się w roślinkę.
634
01:13:27,241 --> 01:13:31,411
- Musi być jakieś wyjście!
- I owszem. Jest!
635
01:13:35,249 --> 01:13:39,211
Zabij ją.
636
01:13:39,253 --> 01:13:40,212
Wal się!
637
01:13:40,254 --> 01:13:44,424
Nowej prawdzie najbardziej
zagraża stary klimat.
638
01:13:46,260 --> 01:13:50,430
Skróć jej cierpienia.
639
01:13:53,225 --> 01:13:57,396
Wszystko przez ciebie!
640
01:14:05,237 --> 01:14:09,199
Ta walka nie ma końca.
641
01:14:09,241 --> 01:14:13,412
Nareszcie...
Zaczynasz rozumieć.
642
01:14:14,246 --> 01:14:18,417
Wyładuj nienawiść na nich,
nie na mnie.
643
01:14:19,251 --> 01:14:21,211
Wiem, co czujesz.
644
01:14:21,253 --> 01:14:25,424
Też przez to przeszedłem.
Dlatego jestem, jaki jestem.
645
01:14:26,258 --> 01:14:30,220
Mój mentor też dał mi wybór:
giń albo niszcz.
646
01:14:30,262 --> 01:14:34,433
Wybrałem trudniejszą drogę.
Teraz twój wybór.
647
01:14:37,227 --> 01:14:41,398
Wracam za godzinę. Jeśli ona
będzie żyć, zabiję was oboje.
648
01:14:43,233 --> 01:14:47,404
I radzę się naćpać.
649
01:14:49,239 --> 01:14:53,410
Prawdę pozna jedynie
człowiek bezstronny.
650
01:15:07,257 --> 01:15:11,220
Ci przy barze pytali o ciebie.
651
01:15:11,261 --> 01:15:15,432
Roztropne pytania
są oznaką mądrości.
652
01:15:16,266 --> 01:15:20,437
Stawiam im kolejkę.
653
01:15:33,242 --> 01:15:37,412
Od tego pana na końcu.
654
01:15:46,255 --> 01:15:50,425
- Są nie zainteresowani.
- Raczej niewdzięczni.
655
01:15:52,261 --> 01:15:55,222
Masz jeszcze tę torebeczkę?
656
01:15:55,264 --> 01:15:59,434
- Tak.
- Pokaż im. Ciekawe, co powiedzą.
657
01:16:32,259 --> 01:16:36,430
- Nie mieszaj nas w swoje wariactwa.
- Sącz drinka, a nic ci nie będzie.
658
01:16:37,264 --> 01:16:41,435
- To ich?
- Ich znajomego.
659
01:16:45,272 --> 01:16:49,234
Czas się pożegnać.
660
01:16:49,276 --> 01:16:53,447
Gdyby ktoś pytał,
wyjechałem do ciepłych krajów.
661
01:16:54,281 --> 01:16:57,201
Krzyżyk na drogę.
662
01:16:57,242 --> 01:17:01,413
I o to chodzi. Kto żyje
w strachu, dłużej żyje.
663
01:18:32,254 --> 01:18:36,425
Życie to ciągła niepewność.
664
01:18:38,260 --> 01:18:42,431
Nie znamy dnia, ani godziny.
665
01:18:46,268 --> 01:18:50,439
Gdy zaczynamy się domyślać,
to początek umierania.
666
01:18:55,277 --> 01:18:59,239
Ale nigdy nie dowiemy się
do końca.
667
01:18:59,281 --> 01:19:03,452
Błądzimy w ciemnościach.
668
01:19:28,268 --> 01:19:32,439
Pokażcie się,
gdziekolwiek jesteście.
669
01:20:03,303 --> 01:20:07,474
Powiedziałeś coś,
czego nie rozumiem.
670
01:20:17,276 --> 01:20:21,238
Gdzie Julie?
671
01:20:21,280 --> 01:20:25,450
W sypialni.
672
01:21:24,301 --> 01:21:28,472
Co miałeś na myśli...
673
01:21:29,306 --> 01:21:33,477
mówiąc, że wiesz, co czuję?
674
01:21:34,311 --> 01:21:38,482
Pojęcia nie masz!
675
01:21:41,276 --> 01:21:45,239
Dwa lata temu byłem
w tym samym położeniu.
676
01:21:45,280 --> 01:21:49,451
Te same dni,
pytania i martwa kobieta.
677
01:21:50,285 --> 01:21:54,456
Tak to już jest.
Historia lubi się powtarzać.
678
01:22:01,296 --> 01:22:05,467
Musiałeś przez to przejść,
by rozpalić żądzę karania!
679
01:22:18,313 --> 01:22:22,484
Tego potrzebujesz
do sterowania płomieniem.
680
01:22:27,281 --> 01:22:31,451
I na koniec jeszcze jedno.
681
01:22:34,288 --> 01:22:38,458
Heroina to równowaga.
Patrz uważnie.
682
01:22:42,296 --> 01:22:46,258
Jestem opłacany przez
Zjednoczony Związek Kościołów.
683
01:22:46,300 --> 01:22:50,262
Włączyły się
do tego wszystkie wyznania;
684
01:22:50,304 --> 01:22:54,474
mają nieograniczony budżet.
Władze kościelne są świadome
685
01:22:55,309 --> 01:22:59,271
problemu, ale trzymają go
w tajemnicy przed ludźmi.
686
01:22:59,313 --> 01:23:02,274
Na całym świecie
jest nas przynajmniej tuzin.
687
01:23:02,316 --> 01:23:06,278
To my decydujemy,
komu przekazać ten ogień.
688
01:23:06,320 --> 01:23:10,490
Widziałem, że się w tobie tli.
Teraz wiem, że dasz radę.
689
01:23:12,284 --> 01:23:16,455
Jestem pewien. Przez dwa lata
będziesz w cieniu, jak ja,
690
01:23:17,289 --> 01:23:21,460
potem zaczniesz szukać.
691
01:23:28,300 --> 01:23:32,471
Zrób tatuaż wkoło żyły
i tam wstrzykuj.
692
01:23:33,305 --> 01:23:37,267
Masz pytania?
693
01:23:37,309 --> 01:23:40,270
Będziemy razem pracować?
694
01:23:40,312 --> 01:23:44,483
Nie. Miarą twej wartości
są również korzyści,
695
01:23:45,317 --> 01:23:49,488
jakie inni osiągnęli dzięki tobie.
Od dziś jestem na emeryturze.
696
01:23:52,324 --> 01:23:55,285
Dokąd wyjeżdżasz?
697
01:23:55,327 --> 01:23:59,498
Tam, gdzie ciepło.
698
01:26:32,317 --> 01:26:36,488
Wejdźcie, panowie.
699
01:26:56,341 --> 01:27:00,304
Reżyseria
700
01:27:00,345 --> 01:27:04,516
Scenariusz
701
01:27:21,325 --> 01:27:24,286
Zdjęcia
702
01:27:24,328 --> 01:27:27,289
Muzyka
703
01:27:27,331 --> 01:27:31,460
Wystąpili
704
01:27:31,502 --> 01:27:35,672
54080
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.