Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:20,164 --> 00:00:23,292
DZIEŃ TRZECI
2
00:00:25,795 --> 00:00:28,297
LATO
3
00:00:34,262 --> 00:00:35,346
Co?
4
00:00:35,471 --> 00:00:37,723
O nie...
5
00:00:39,433 --> 00:00:42,853
Cholera! Weszli do biura?
6
00:00:44,981 --> 00:00:48,109
W biurze jest forsa dla Adaya.
7
00:00:48,818 --> 00:00:50,903
40 tysięcy funtów.
8
00:00:51,153 --> 00:00:53,239
Owszem.
9
00:00:54,282 --> 00:00:56,200
Litości!
10
00:00:56,784 --> 00:01:00,663
Będziesz krzyczała czy pomyślimy...
11
00:01:00,788 --> 00:01:04,125
Policji ani słowa!
12
00:01:05,251 --> 00:01:10,464
Jak byś wytłumaczyła obecność
40 000 funtów w pierdolonej gotówce?
13
00:01:17,930 --> 00:01:19,557
Przepraszam.
14
00:01:20,891 --> 00:01:25,187
Powinienem był ci powiedzieć.
15
00:01:27,273 --> 00:01:30,943
Jeśli nie zapłacę Adayowi dzisiaj,
będziemy mieli przesrane.
16
00:01:31,694 --> 00:01:35,865
Kiedy policja się zwinie, sprawdź,
czy pieniądze są na swoim miejscu.
17
00:01:36,449 --> 00:01:40,494
Dzięki. Zadzwonię do Adaya i spytam...
18
00:01:42,955 --> 00:01:45,041
Tak czy siak zadzwonię.
19
00:01:51,881 --> 00:01:53,758
Co u dzieciaków?
20
00:01:55,259 --> 00:01:58,012
Tego nam brakowało.
21
00:01:58,721 --> 00:02:02,099
Niech wybierze inny instrument.
22
00:02:07,563 --> 00:02:09,815
Jesteśmy skazani na puzon.
23
00:02:12,485 --> 00:02:14,570
Zaraz zaczynam.
24
00:02:16,697 --> 00:02:18,574
Idę nad rzekę.
25
00:06:00,671 --> 00:06:01,922
Szybciej!
26
00:06:10,222 --> 00:06:12,308
Postaraj się.
27
00:06:32,036 --> 00:06:33,495
Ciągnij!
28
00:06:53,807 --> 00:06:55,559
Teraz!
29
00:07:03,233 --> 00:07:04,735
Odsuń się.
30
00:07:41,188 --> 00:07:42,940
Oddychaj...
31
00:08:04,586 --> 00:08:06,046
Szlag!
32
00:08:22,438 --> 00:08:23,939
No dalej...
33
00:08:28,944 --> 00:08:30,946
Próbuję pomóc.
34
00:08:31,613 --> 00:08:33,782
Oddychasz bez trudu?
35
00:08:35,367 --> 00:08:38,454
Przytaknij. Gdzie cię boli?
36
00:08:39,079 --> 00:08:40,664
Już dobrze.
37
00:08:43,417 --> 00:08:45,502
Bolą mnie też oczy.
38
00:08:45,878 --> 00:08:49,006
- Odstawię cię do szpitala.
- Nie.
39
00:08:49,840 --> 00:08:52,092
- I zawiadomię policję.
- Nie!
40
00:09:02,936 --> 00:09:05,397
- Jak ci na imię?
- Epona.
41
00:09:06,231 --> 00:09:07,691
Posłuchaj...
42
00:09:10,736 --> 00:09:16,742
Nie znam się na tym.
Może odniosłaś poważne obrażenia.
43
00:09:17,076 --> 00:09:19,703
Zamorduje mnie.
44
00:09:22,164 --> 00:09:23,624
Kto?
45
00:09:31,882 --> 00:09:33,759
Gdzie mieszkasz?
46
00:09:36,887 --> 00:09:38,972
Pokażę ci drogę.
47
00:09:45,687 --> 00:09:48,649
- Co to za chłopiec?
- Jaki chłopiec?
48
00:10:13,423 --> 00:10:15,926
Spokojnie... Sięgam po wodę.
49
00:10:17,928 --> 00:10:19,388
Widzisz?
50
00:10:24,977 --> 00:10:26,854
Znajdzie się sól?
51
00:10:27,479 --> 00:10:28,939
Sól?
52
00:10:31,108 --> 00:10:32,818
Na drzwiach.
53
00:10:48,333 --> 00:10:51,336
Pracowałem z młodzieżą -
w opiece społecznej.
54
00:10:52,546 --> 00:10:55,048
Nic o tobie nie wiem,
55
00:10:55,215 --> 00:10:59,386
ale mam doświadczenie
z dziećmi po przejściach.
56
00:11:00,387 --> 00:11:02,472
Rozumiem ich problemy.
57
00:11:03,348 --> 00:11:04,808
Nie moje.
58
00:11:11,481 --> 00:11:14,443
Ja pierwszy. Mam na imię Sam.
59
00:11:15,068 --> 00:11:19,656
Bardzo się cieszę, że cię poznałem.
60
00:11:24,828 --> 00:11:30,042
- Komunikujemy się.
- Statusu na FB na razie nie zmieniaj.
61
00:11:33,212 --> 00:11:35,964
Co jeszcze? Jestem żonaty.
62
00:11:36,423 --> 00:11:40,594
Mam dwie córki i syna.
Starsza córka jest w twoim wieku.
63
00:11:42,137 --> 00:11:43,764
Szaleństwo!
64
00:11:46,350 --> 00:11:50,687
- Czyli pracujesz z dziećmi?
- Już nie.
65
00:11:50,812 --> 00:11:53,190
Prowadzę z żoną sklep ogrodniczy.
66
00:11:55,067 --> 00:11:57,861
- Spora zmiana.
- Tak.
67
00:11:59,738 --> 00:12:01,448
O to chodziło.
68
00:12:07,287 --> 00:12:09,164
Kłopoty w domu?
69
00:12:14,878 --> 00:12:18,090
Łatwiej się czasem zwierzyć
nieznajomemu.
70
00:12:24,471 --> 00:12:27,516
Psie imię - Sam.
71
00:12:35,816 --> 00:12:37,818
Dokąd jedziemy?
72
00:12:38,735 --> 00:12:42,197
Nad samo morze. Mieszkam na Osea.
73
00:12:43,323 --> 00:12:46,118
Droga na grobli pokaże się za 20 minut.
74
00:12:46,868 --> 00:12:50,038
- Na grobli?
- Czekamy na odpływ.
75
00:13:44,551 --> 00:13:45,886
Dziękuję.
76
00:13:49,598 --> 00:13:50,974
Cholera!
77
00:13:52,434 --> 00:13:54,519
Aday? Mówi Sam.
78
00:13:55,979 --> 00:13:58,065
Mieliśmy włamanie.
79
00:13:58,607 --> 00:14:00,317
Odezwiesz się?
80
00:14:01,026 --> 00:14:02,486
Dzięki.
81
00:14:43,860 --> 00:14:45,195
Kurwa!
82
00:14:52,536 --> 00:14:57,249
- Czekam na ważny telefon.
- Może nie jedź.
83
00:14:57,791 --> 00:15:01,420
Dlaczego tak mówisz?
84
00:15:01,920 --> 00:15:04,256
No to ruszaj.
85
00:15:38,457 --> 00:15:40,500
Nie spadniemy.
86
00:16:25,504 --> 00:16:28,131
- W porządku?
- Tak.
87
00:16:29,716 --> 00:16:34,471
- Okolica wydaje się znajoma.
- Byłeś już na wyspie?
88
00:16:35,305 --> 00:16:36,556
Nie.
89
00:16:37,098 --> 00:16:43,271
Dziadek stacjonował tu w czasie wojny.
On mi o niej opowiadał.
90
00:16:45,565 --> 00:16:49,528
Droga znajdzie się pod wodą o 15.50.
91
00:16:50,612 --> 00:16:52,697
Utknąłbyś tutaj do rana.
92
00:17:09,422 --> 00:17:11,925
Spójrz! Jezus i Morze.
93
00:17:13,885 --> 00:17:17,264
Festiwal.
W tym roku mamy edycję specjalną.
94
00:17:17,389 --> 00:17:22,060
Zaprosili ludzi z zewnątrz.
Zrobią regularny festiwal muzyczny.
95
00:17:22,227 --> 00:17:24,980
Z kapelami i tak dalej?
96
00:17:25,188 --> 00:17:28,316
- Potrzebujemy pieniędzy.
- Kiedy?
97
00:17:28,692 --> 00:17:32,862
- Niedługo. Dzisiaj próbują.
- Ile osób tu mieszka?
98
00:17:33,029 --> 00:17:38,952
- 93.
- 93? Sami organizują imprezę?
99
00:17:40,579 --> 00:17:43,248
Nie wyobrażasz sobie,
do czego są zdolni.
100
00:17:57,929 --> 00:18:02,058
- A to co?
- Festiwalowe postaci. Sajora.
101
00:18:02,183 --> 00:18:05,437
Raz w roku wychodzą z morza,
żeby wywęszyć zło,
102
00:18:05,604 --> 00:18:08,481
które następnie wycinają.
103
00:18:08,607 --> 00:18:11,860
Wszystko sprowadza się
do soli albo do ziemi.
104
00:18:14,112 --> 00:18:16,072
Morze albo ląd.
105
00:18:16,656 --> 00:18:21,244
Nasze wierzenia i tradycje.
106
00:18:34,799 --> 00:18:36,092
Jedź już.
107
00:18:38,219 --> 00:18:39,804
Wracaj do domu.
108
00:18:41,473 --> 00:18:43,558
Wiesz, że tego nie zrobię.
109
00:18:46,144 --> 00:18:50,148
Odwieź mnie do Martinów.
110
00:18:52,609 --> 00:18:55,570
Do pubu. To dobrzy ludzie.
111
00:18:59,658 --> 00:19:04,621
Jeśli ktoś cię krzywdzi albo przeraża,
112
00:19:07,332 --> 00:19:09,334
możesz mi o tym powiedzieć.
113
00:19:13,213 --> 00:19:18,510
Jesteś w porządku. Dzięki za troskę.
114
00:19:28,853 --> 00:19:31,856
Znalazłem ją w lesie na stałym lądzie.
115
00:19:36,528 --> 00:19:38,488
Nie wiedziałem...
116
00:19:39,030 --> 00:19:42,534
- Chodź.
- To było dla śmiechu?
117
00:19:43,201 --> 00:19:46,746
- Nie mówcie ojcu.
- Wygłupiałaś się, prawda?
118
00:19:47,414 --> 00:19:49,916
Zamknij się, pieprzony idioto.
119
00:19:54,087 --> 00:19:57,716
- Taka zabawa.
- Nie jestem lekarzem.
120
00:19:58,675 --> 00:20:02,846
- Nie wiem, czy...
- Spokojna głowa. Co podać?
121
00:20:03,221 --> 00:20:07,142
Mamy chipsy, orzeszki, świeże kanapki.
122
00:20:07,809 --> 00:20:10,311
- I pyszne ale dla gości...
- Zjebie?
123
00:20:10,854 --> 00:20:12,313
Rusz się.
124
00:21:40,568 --> 00:21:44,697
Frederick Nicholas Charrington.
Ten od browaru.
125
00:21:45,824 --> 00:21:47,909
On stworzył naszą społeczność.
126
00:21:48,034 --> 00:21:52,080
Na East Endzie zobaczył raz kobietę
z gromadką głodnych dzieci,
127
00:21:52,205 --> 00:21:56,084
która błagała męża, by nie wydawał
ostatnich pieniędzy na alkohol.
128
00:21:56,209 --> 00:21:59,128
Mąż stłukł ją na kwaśne jabłko.
129
00:21:59,254 --> 00:22:03,591
Gdy Charrington próbował interweniować,
wylądował w rynsztoku.
130
00:22:03,758 --> 00:22:07,929
Co ujrzał nad głową napastnika?
Własne nazwisko.
131
00:22:08,596 --> 00:22:10,682
W tym momencie odnalazł Boga.
132
00:22:11,432 --> 00:22:16,229
Kupił Osea i z pijakami
zbudował idealny trzeźwy świat.
133
00:22:17,522 --> 00:22:20,733
- Tak się tu znaleźliśmy.
- W pubie.
134
00:22:21,568 --> 00:22:23,027
Zgadza się.
135
00:22:25,905 --> 00:22:27,115
W pubie!
136
00:22:28,867 --> 00:22:34,205
- Mogę skorzystać z telefonu?
- Remontują centralę telefoniczną,
137
00:22:34,706 --> 00:22:37,208
żeby dała radę obsłużyć
gości festiwalu.
138
00:22:37,500 --> 00:22:41,379
O czwartej wyłączą nadajniki
na cały weekend -
139
00:22:41,504 --> 00:22:43,256
stacjonarne i komórkowe.
140
00:22:43,423 --> 00:22:47,385
- Też będziemy odcięci.
- Muszę do kogoś zadzwonić.
141
00:22:47,510 --> 00:22:50,179
- Do kogo?
- Do Adaya...
142
00:22:50,889 --> 00:22:53,182
To afrykańskie imię?
143
00:22:54,225 --> 00:22:55,810
Chyba nigeryjskie.
144
00:22:59,314 --> 00:23:04,193
Na brzegu jest
duża społeczność Somalijczyków.
145
00:23:04,652 --> 00:23:07,780
Mówi się, że rozrabiają. To nie fair.
146
00:23:07,947 --> 00:23:12,619
Niektórzy jako dzieci
zostali wcieleni do wojska.
147
00:23:14,162 --> 00:23:16,664
Są też imigranci z Europy Wschodniej.
148
00:23:18,958 --> 00:23:21,127
No więc... musisz zadzwonić?
149
00:23:22,503 --> 00:23:25,173
- Mieliśmy włamanie.
- O, nie...
150
00:23:25,340 --> 00:23:28,927
Nie do domu, do firmy.
Prowadzimy sklep ogrodniczy.
151
00:23:30,470 --> 00:23:35,058
- Boże! Skąd jesteś?
- Z Londynu.
152
00:23:35,475 --> 00:23:40,897
To znaczy, przeprowadzamy się.
153
00:23:41,064 --> 00:23:45,652
Czekamy na zatwierdzenie planów -
co ma nastąpić dzisiaj.
154
00:23:46,194 --> 00:23:48,696
- Wielki dzień!
- Właśnie.
155
00:23:49,447 --> 00:23:53,117
Może to cię trochę pocieszy.
156
00:23:53,701 --> 00:23:59,165
- Jak się czuje Epona?
- Fizycznie nic jej nie dolega.
157
00:24:00,500 --> 00:24:03,795
Ale zaczyna do niej docierać,
co zrobiła.
158
00:24:04,629 --> 00:24:08,424
Dzieciaki! Zwykłe wygłupy i tyle.
159
00:24:08,549 --> 00:24:11,344
- Towarzyszył jej chłopiec.
- Serio?
160
00:24:11,552 --> 00:24:15,807
- Twierdzi, że była sama.
- Miał okulary i loczki.
161
00:24:16,349 --> 00:24:19,811
Nie znam. Nie jest stąd.
162
00:24:21,813 --> 00:24:23,898
Ona coś ukrywa.
163
00:24:25,900 --> 00:24:27,610
Mianowicie?
164
00:24:29,904 --> 00:24:35,660
- Co wiesz o jej ojcu?
- Chwileczkę. Jason to dobry człowiek.
165
00:24:36,160 --> 00:24:40,456
Może trochę nieokrzesany
jak wielu z nas.
166
00:24:41,249 --> 00:24:44,585
- Masz dzieci?
- Troje - dwie córki i syna.
167
00:24:44,752 --> 00:24:50,008
Wspaniale! Błogosławieństwo,
które nie było naszym udziałem.
168
00:24:50,675 --> 00:24:55,263
Siedem ciąż.
Żadna nie została donoszona.
169
00:25:01,394 --> 00:25:03,730
Bóg miał wobec nas inne plany.
170
00:25:05,148 --> 00:25:08,109
Żyjemy sobie szczęśliwie,
171
00:25:09,485 --> 00:25:12,613
ale w duszy odczuwamy jakiś brak.
172
00:25:19,495 --> 00:25:23,833
Mógłbyś zostać.
Na piętrze jest wolny pokój.
173
00:25:24,333 --> 00:25:26,878
Numer jeden - gratis.
174
00:25:28,671 --> 00:25:33,176
No tak, spieszysz się do rodziny.
Dziś wielki dzień.
175
00:25:34,260 --> 00:25:37,263
- Jezus i Morze?
- Esus i morze.
176
00:25:37,680 --> 00:25:43,102
Celtycki bóg wojny,
utożsamiany czasem ze Zbawicielem.
177
00:25:43,352 --> 00:25:47,315
Pierwsi chrześcijańscy teologowie
w Anglii byli druidami.
178
00:25:47,815 --> 00:25:51,903
Festiwal to święto
naszej przebogatej historii.
179
00:25:53,154 --> 00:25:59,202
Musi się udać. Czasy są ciężkie.
Los nas doświadcza.
180
00:26:02,163 --> 00:26:04,248
Wybrałeś się na spacer?
181
00:26:05,708 --> 00:26:06,959
Tak.
182
00:26:08,628 --> 00:26:10,421
Nad strumieniem?
183
00:26:10,588 --> 00:26:16,094
Daleko od domu, w ten ważny dzień?
Żona cię rozpoznała.
184
00:26:17,470 --> 00:26:19,931
Twoją twarz.
185
00:26:23,142 --> 00:26:24,727
Nigdy tu nie byłem.
186
00:26:28,231 --> 00:26:30,316
Osobliwe stworzenie.
187
00:26:32,235 --> 00:26:36,405
Z Eponą coś się dzieje. Rozumiesz?
188
00:26:40,493 --> 00:26:43,287
Nic jej nie grozi.
189
00:26:43,996 --> 00:26:45,581
Ocaliłeś ją.
190
00:26:46,374 --> 00:26:48,459
To dziecko uratowałeś.
191
00:26:51,337 --> 00:26:55,883
Jeśli nie zdążysz przed przypływem,
zostaniesz w raju na zawsze.
192
00:27:05,726 --> 00:27:07,061
Niedobrze.
193
00:27:12,692 --> 00:27:17,405
WŁAMALI SIĘ DO BIURA -
PIENIĄDZE ZNIKNĘŁY.
194
00:27:17,947 --> 00:27:19,198
Sam?
195
00:27:34,338 --> 00:27:36,090
W willi go nie ma.
196
00:27:36,257 --> 00:27:38,759
- Przepadł.
- Kiedy zaleje drogę?
197
00:27:38,926 --> 00:27:42,263
- Za 15 - 20 minut.
- Muszę opuścić wyspę.
198
00:27:42,555 --> 00:27:48,269
Pech! W razie czego służę pokojem.
Numer jeden. Tutaj nie zamykamy drzwi.
199
00:27:48,477 --> 00:27:52,648
- Mógłbyś przenocować - za darmo.
- Muszę opuścić tę pierdoloną wyspę!
200
00:27:56,152 --> 00:27:58,237
Przepraszam.
201
00:28:04,076 --> 00:28:05,953
Powiem ci coś.
202
00:28:07,413 --> 00:28:11,250
Napisała do mnie żona.
Włamywacze zabrali tylko gotówkę.
203
00:28:12,501 --> 00:28:14,587
40 tysięcy funtów.
204
00:28:18,507 --> 00:28:23,554
- Po co ci 40 tysięcy w gotówce?
- Aday, do którego mam zadzwonić,
205
00:28:23,971 --> 00:28:29,310
jest urzędnikiem komisji planowania.
Wręczymy mu łapówkę.
206
00:28:29,894 --> 00:28:32,813
Dziś odbędzie się zebranie.
207
00:28:34,106 --> 00:28:39,237
Zwykle nie robimy takich rzeczy,
ale nie było innego sposobu.
208
00:28:39,403 --> 00:28:44,075
Powiedział, że odrzucą nasze plany.
209
00:28:44,325 --> 00:28:49,372
- Muszę z nim porozmawiać.
- Kto wiedział o pieniądzach?
210
00:28:50,873 --> 00:28:52,625
Ja i...
211
00:28:52,792 --> 00:28:54,252
Aday?
212
00:28:56,879 --> 00:28:59,465
Wiesz, że to on cię okradł?
213
00:29:01,133 --> 00:29:03,010
Powiedz mu to.
214
00:29:03,844 --> 00:29:05,930
Połakomił się na forsę.
215
00:29:06,389 --> 00:29:10,434
Jeśli nie pójdzie wam na rękę,
zadzwonisz na policję.
216
00:29:10,726 --> 00:29:15,439
Na pewno nie chce kiblować za włamanie.
217
00:29:18,276 --> 00:29:23,489
Potrzebuję telefonu. Odebrałem esemesa
i znowu straciłem zasięg.
218
00:29:24,573 --> 00:29:28,786
Skoczę na przystań i ściągnę Danny'ego.
219
00:29:28,911 --> 00:29:31,163
Dzięki za wszystko.
220
00:29:31,330 --> 00:29:34,458
Nie wygłupiaj się.
Po tym, co zrobiłeś dla Epony?
221
00:29:35,042 --> 00:29:37,545
Na Osea ludzie sobie pomagają.
222
00:29:42,717 --> 00:29:44,176
A jednak...
223
00:29:45,177 --> 00:29:48,597
- Nie mogę zostać.
- Ani odjechać.
224
00:29:49,974 --> 00:29:51,434
Co z Eponą?
225
00:29:53,602 --> 00:29:55,354
Doskonale cię pamiętam.
226
00:29:55,980 --> 00:30:00,192
- Słucham?
- Twoje apele w telewizji.
227
00:30:05,990 --> 00:30:09,410
Myślałam: "Wielki człowiek".
228
00:30:10,703 --> 00:30:15,916
Po takiej stracie... Twój aniołek.
229
00:30:17,918 --> 00:30:20,838
Ludzie obwiniali imigrantów.
230
00:30:21,547 --> 00:30:25,718
Ty powiedziałeś:
"Nie, to nie jest ich wina".
231
00:30:26,761 --> 00:30:28,387
Stare dzieje.
232
00:30:31,724 --> 00:30:33,809
Ból istnieje poza czasem.
233
00:30:36,562 --> 00:30:38,981
Powroty do lasu sporo cię kosztują.
234
00:30:40,608 --> 00:30:44,445
Owszem. W tym rzecz.
235
00:30:47,281 --> 00:30:49,325
Większość ludzi boi się bólu.
236
00:30:52,787 --> 00:30:55,623
Nie wiedzą, jak cudowne ciepło daje.
237
00:31:00,378 --> 00:31:01,837
Powiedz...
238
00:31:04,090 --> 00:31:07,760
Naprawdę ich nie obwiniałeś?
239
00:31:11,263 --> 00:31:13,891
Nie miałeś ochoty kogoś skrzywdzić?
240
00:31:21,941 --> 00:31:23,901
Muszę skorzystać z toalety.
241
00:31:25,945 --> 00:31:29,490
Ta na piętrze jest bardziej wyględna.
242
00:32:28,632 --> 00:32:31,093
Coś ty narobiła?!
243
00:32:31,510 --> 00:32:33,596
Zabierz go stąd.
244
00:32:34,013 --> 00:32:35,055
A on?
245
00:32:37,141 --> 00:32:39,018
To moja córka.
246
00:32:53,115 --> 00:32:54,658
Kurwa!
247
00:33:29,318 --> 00:33:31,278
Miał pierdoloną strzelbę.
248
00:33:33,113 --> 00:33:34,615
Jest farmerem.
249
00:33:35,699 --> 00:33:40,079
Zjawił się,
bo ktoś zadaje niewygodne pytania.
250
00:33:41,038 --> 00:33:44,166
- Jason jest niegroźny.
- Czyżby?
251
00:33:44,583 --> 00:33:46,544
Wydawała się przerażona.
252
00:33:47,378 --> 00:33:50,130
To nie strach, lecz wściekłość.
253
00:33:50,256 --> 00:33:53,717
Prosiła, żeby mu nie mówić,
ale w końcu to jej ojciec.
254
00:33:54,677 --> 00:33:57,429
Jesteśmy ludźmi głębokiej wiary.
255
00:33:57,555 --> 00:34:02,226
Wiem, że nie wszyscy ją podzielają.
Nie szkodzi. Świat się zmienia.
256
00:34:02,393 --> 00:34:05,354
My troszczymy się o siebie.
257
00:34:05,854 --> 00:34:09,525
Epona jest dla nas jak córka.
Nie pozwolimy jej skrzywdzić.
258
00:34:09,650 --> 00:34:11,402
Przepraszam.
259
00:34:12,194 --> 00:34:16,031
Gdzieś ty był? Nie zdąży na groblę.
260
00:34:16,156 --> 00:34:18,576
Droga znika pod wodą.
261
00:34:23,289 --> 00:34:25,541
Rusz się, stary!
262
00:34:30,838 --> 00:34:34,383
Powodzenia. Oby wszystko się ułożyło.
263
00:34:35,467 --> 00:34:37,761
Szybciej!
264
00:36:35,629 --> 00:36:37,089
Zaczekaj!
265
00:36:47,141 --> 00:36:48,684
Stój!
266
00:37:10,497 --> 00:37:11,957
Nie uciekaj.
267
00:37:13,625 --> 00:37:15,836
Chcę pogadać.
268
00:38:08,597 --> 00:38:10,682
Tak się, kurwa, nie godzi.
269
00:38:12,518 --> 00:38:15,562
To twoja córka.
270
00:38:18,732 --> 00:38:20,943
Straciłeś tak wiele,
271
00:38:22,277 --> 00:38:24,488
a na wyspie wciąż jest burdel.
272
00:38:33,330 --> 00:38:39,294
Dlaczego piździelec z willi
ma być liderem?
273
00:38:39,419 --> 00:38:42,172
- Bo mieszka w willi?
- Pierdolić willę.
274
00:38:43,674 --> 00:38:48,720
Wiemy, że jest piździelcem.
Piździelec też to wie.
275
00:38:57,479 --> 00:39:00,232
Zawsze wszystko spieprzy.
276
00:39:04,111 --> 00:39:06,697
A ten przyjeżdża
277
00:39:08,407 --> 00:39:11,159
i obrabia ci dupę...
278
00:39:11,910 --> 00:39:14,079
Z twoją córką przy boku!
279
00:39:25,883 --> 00:39:27,968
Załatwimy go.
280
00:41:42,978 --> 00:41:45,147
Na miłość boską...
281
00:41:48,275 --> 00:41:50,527
- Co robisz?
- Bez obaw.
282
00:41:50,652 --> 00:41:52,946
- Co?
- To mój pokój.
283
00:41:53,071 --> 00:41:56,783
- Obserwowałeś mnie?
- Nie wiedziałem...
284
00:41:56,908 --> 00:42:00,454
- Mówili, że jest wolny.
- Ja tu mieszkam.
285
00:42:00,579 --> 00:42:02,873
- Powiedzieli, że...
- Wyjdź.
286
00:42:05,667 --> 00:42:07,127
Spierdalaj!
287
00:42:20,724 --> 00:42:24,519
Nie chciałem cię przestraszyć.
Pościel była skotłowana,
288
00:42:24,644 --> 00:42:27,647
- ale ciebie nie zauważyłem.
- Wielka szkoda.
289
00:42:27,814 --> 00:42:31,818
Pokój jest mój. Opłacony.
290
00:42:33,195 --> 00:42:34,654
Jasne.
291
00:42:52,005 --> 00:42:55,133
- Napijesz się?
- Nie piję.
292
00:43:00,097 --> 00:43:03,517
- Polej.
- Przecież nie pijesz.
293
00:43:03,683 --> 00:43:05,769
Nie jesteś moim sponsorem.
294
00:43:09,564 --> 00:43:11,108
Przepraszam.
295
00:43:11,274 --> 00:43:16,321
Zwykle nie robię scen, ale spałam.
296
00:43:16,446 --> 00:43:19,449
Gapiłeś się jak jakiś zboczeniec.
297
00:43:24,412 --> 00:43:27,124
- O co, kurwa, biega?
- Muszę zadzwonić.
298
00:43:27,290 --> 00:43:30,544
Dzisiaj zatwierdzają plany.
299
00:43:30,710 --> 00:43:36,091
Mam 20 minut.
Inaczej mogę stracić firmę i dom,
300
00:43:36,258 --> 00:43:39,136
a telefony, kurwa, nie działają!
301
00:43:40,887 --> 00:43:43,557
- Mój działa.
- Co?
302
00:43:44,558 --> 00:43:48,562
Czasem przerywa, bo remontują centralę.
303
00:43:49,104 --> 00:43:51,648
Podobno padły wszystkie linie.
304
00:43:53,483 --> 00:43:55,569
Mógłbym skorzystać?
305
00:44:02,200 --> 00:44:06,955
- I do żony. Nie wie, gdzie jestem.
- Zostały trzy minuty.
306
00:44:07,247 --> 00:44:11,626
Łączności nie będzie do poniedziałku.
307
00:44:13,378 --> 00:44:17,340
- Wyjdę na zewnątrz.
- Ni chuja. To mój telefon.
308
00:44:27,517 --> 00:44:29,477
Aday? Mówi Sam.
309
00:44:30,103 --> 00:44:33,982
Ja nie mam zasięgu.
310
00:44:35,567 --> 00:44:37,652
Wchodzisz na posiedzenie?
311
00:44:39,988 --> 00:44:42,115
Wiem, co zrobiłeś.
312
00:44:44,910 --> 00:44:50,123
Zginęły jedynie pieniądze.
Wiedzieliśmy o nich tylko my.
313
00:44:52,250 --> 00:44:53,710
Daj spokój.
314
00:44:53,877 --> 00:44:57,672
Klepniesz nasze wnioski.
315
00:44:58,423 --> 00:45:03,011
Zatwierdzicie plany
albo dzwonię na policję.
316
00:45:05,222 --> 00:45:06,473
Rozumiesz?
317
00:45:06,640 --> 00:45:09,935
Nie boję się konsekwencji.
Ciebie posadzą za włamanie.
318
00:45:10,101 --> 00:45:12,145
Stracisz pracę.
319
00:45:15,273 --> 00:45:16,733
Jak to?
320
00:45:20,946 --> 00:45:22,656
W szpitalu?
321
00:45:23,365 --> 00:45:25,450
Twoja żona? Co się stało?
322
00:45:28,370 --> 00:45:30,455
Możesz to udowodnić?
323
00:45:35,585 --> 00:45:36,836
No tak.
324
00:45:37,087 --> 00:45:39,965
Pomyliłem się.
325
00:45:40,924 --> 00:45:46,304
Nie, nie zadzwonię na policję.
Byłem w błędzie.
326
00:45:48,598 --> 00:45:50,308
Aday? Nie!
327
00:45:50,475 --> 00:45:53,603
Sytuację wciąż da się uratować.
328
00:45:54,729 --> 00:45:55,981
Aday?
329
00:45:57,524 --> 00:45:58,984
Aday?
330
00:46:02,070 --> 00:46:04,948
Co to było?
331
00:46:08,785 --> 00:46:11,621
Chcesz pogadać?
332
00:46:14,916 --> 00:46:19,004
- Przyjechałaś na festiwal?
- Owszem.
333
00:46:21,089 --> 00:46:23,758
Doktoryzowałam się z czarownic w Essex
334
00:46:23,925 --> 00:46:27,137
i pozycji kobiet
w czasach angielskiej wojny domowej.
335
00:46:27,304 --> 00:46:32,350
Festiwal to swoiste Cromlach
z wątkami miejscowymi.
336
00:46:32,475 --> 00:46:36,271
- "Cromlach"?
- Celtyckie bachanalia.
337
00:46:36,396 --> 00:46:39,399
Charrington odkurzył stary pomysł.
338
00:46:39,566 --> 00:46:45,530
Parę dni obłędu, by przez resztę roku
pijacy byli grzeczni.
339
00:46:46,865 --> 00:46:51,745
- Z jakim skutkiem?
- Zajebista impreza. Trzy trupy.
340
00:46:55,081 --> 00:46:57,334
Powinieneś...
341
00:47:00,420 --> 00:47:02,505
to przegadać.
342
00:47:02,672 --> 00:47:05,550
Nie jesteś aż takim drętwusem.
343
00:47:08,511 --> 00:47:11,890
- Co o nich myślisz?
- To znaczy?
344
00:47:15,518 --> 00:47:20,315
Fantastyczni ludzie.
Byłam tu już kilka razy.
345
00:47:21,524 --> 00:47:25,695
Trochę w stylu "Nie zbaczaj z drogi",
ale całkiem w porządku.
346
00:47:27,113 --> 00:47:32,660
Troszczą się o swoje tradycje.
Ty byś się nie troszczył?
347
00:47:38,625 --> 00:47:43,254
- Masz dzieci?
- Troje - dwie córki i syna.
348
00:47:45,590 --> 00:47:47,550
A ja dwie córki.
349
00:47:48,343 --> 00:47:51,346
- Mężatka?
- Tak jakby.
350
00:47:52,931 --> 00:47:56,309
Czym się zajmuje tak jakby mąż?
351
00:47:58,311 --> 00:47:59,562
Niczym.
352
00:48:01,272 --> 00:48:02,732
Dosłownie.
353
00:48:17,914 --> 00:48:21,209
Wie pan, gdzie są Martinowie?
354
00:48:36,182 --> 00:48:37,642
A więc to ty...
355
00:48:37,976 --> 00:48:41,688
Przepraszam? Mówiłam do pana.
356
00:48:47,569 --> 00:48:49,279
Fajna jesteś.
357
00:48:51,448 --> 00:48:53,533
Masz ładne usta.
358
00:48:59,330 --> 00:49:01,416
Nie zdążyłeś!
359
00:49:02,584 --> 00:49:06,754
- Niestety.
- Nie powinieneś tu przychodzić.
360
00:49:06,963 --> 00:49:11,134
- Kto mi zabroni?
- Znasz odpowiedź.
361
00:49:13,845 --> 00:49:15,138
Leć.
362
00:49:22,353 --> 00:49:25,273
Wybaczcie. Larry to zacny gość.
363
00:49:25,523 --> 00:49:29,360
Serio? Nie wydaje mi się.
364
00:49:30,028 --> 00:49:33,573
Był przemiłym dzieckiem.
365
00:49:33,907 --> 00:49:37,869
Kiedy zniknęły ławice ostryg,
ludzie się zmienili.
366
00:49:39,204 --> 00:49:44,667
- Umieściłem panią Paffard w jedynce.
- I jego też, pieprzony półmózgu.
367
00:49:44,792 --> 00:49:47,212
Rzeczywiście!
368
00:49:47,337 --> 00:49:50,423
- Nie mamy więcej pokojów.
- Niech przenocują razem.
369
00:49:50,590 --> 00:49:53,426
- Co?
- Albo spadają.
370
00:49:55,011 --> 00:49:58,598
Przyniosę narzędzia. Zawiesimy kotarę.
371
00:49:58,723 --> 00:50:01,351
Pieprzoną kotarę?!
372
00:50:02,393 --> 00:50:04,687
Droga będzie przejezdna o 7.28.
373
00:50:04,854 --> 00:50:10,860
Obudzę cię o 6.30 i dopilnuję,
żebyś bezpiecznie stąd wyjechał.
374
00:50:10,985 --> 00:50:15,740
Hotel otworzą za kilka miesięcy.
No to jak
375
00:50:16,533 --> 00:50:20,578
- Mamy wybór?
- Powrót wpław.
376
00:50:22,163 --> 00:50:24,666
- Gdzie Epona?
- Bezpieczna.
377
00:50:25,333 --> 00:50:30,922
- Nie o to pytam.
- Nie dzieje się nic złego,
378
00:50:31,381 --> 00:50:34,509
ale rozumiem twoje obawy.
Dzisiaj przenocuje u nas.
379
00:50:34,926 --> 00:50:39,347
Miała ciężki dzień,
ale czuje się znacznie lepiej.
380
00:50:40,848 --> 00:50:44,018
Może ją przyprowadzimy?
381
00:50:44,727 --> 00:50:47,397
Może wyhoduj sobie jaja.
382
00:50:52,068 --> 00:50:57,448
Moja żonka głośno ujada,
ale nie gryzie.
383
00:50:57,657 --> 00:50:59,742
Miękka niczym karmel.
384
00:51:00,535 --> 00:51:03,204
Późno już.
385
00:51:03,371 --> 00:51:06,874
Zobaczysz dziewczynkę jutro rano.
386
00:51:07,542 --> 00:51:12,255
Tymczasem rozgość się i nawal.
387
00:51:12,797 --> 00:51:14,882
Pijecie na nasz koszt.
388
00:51:18,177 --> 00:51:19,804
Brzmi nie najgorzej.
389
00:51:54,213 --> 00:51:56,924
Postawić ci kolejkę?
390
00:51:57,508 --> 00:51:59,218
Może później.
391
00:52:48,685 --> 00:52:50,645
Z dedykacją dla Sama.
392
00:57:48,275 --> 00:57:49,777
REŻYSERIA
393
00:57:51,612 --> 00:57:53,114
SCENARIUSZ
394
00:58:03,290 --> 00:58:04,792
WYSTĄPILI
395
00:58:21,475 --> 00:58:26,188
Wersja polska na zlecenie HBO
Start International Polska
396
00:58:26,355 --> 00:58:29,483
Tekst: Agnieszka Rostkowska
28288
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.