Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:01,668 --> 00:00:06,673
Downloaded From www.AllSubs.org
2
00:00:00,42 --> 00:00:03,128
movie info: DX50 704x512 24.999fps 645.8 MB
/SubEdit b.4060 (http://subedit.com.pl)/
3
00:00:03,795 --> 00:00:06,965
/30 lat wcześniej
4
00:02:09,671 --> 00:02:10,589
No dobrze.
5
00:02:12,549 --> 00:02:16,136
"Balonik dla ciebie".
Kto to powiedział?
6
00:02:29,66 --> 00:02:29,650
Zobaczmy.
7
00:02:29,733 --> 00:02:32,611
"Ten, kto posiadł mądrość
tego bestia nie zadziwi,
8
00:02:32,653 --> 00:02:36,281
gdyż wszystko, co piekielne
istnieje tylko dzięki ludzkiej wyobraźni".
9
00:02:36,323 --> 00:02:37,282
Nie.
10
00:02:40,452 --> 00:02:44,540
"Biada temu,
kto nada bestii formę.
11
00:02:45,582 --> 00:02:51,46
Gdyż rozmyślając nad złem,
zapraszamy je do swego domu".
12
00:02:55,175 --> 00:02:57,719
Gdyż rozmyślając nad złem,
13
00:02:59,388 --> 00:03:04,518
zapraszamy je do swego domu.
14
00:07:50,220 --> 00:07:53,182
Nie!
15
00:07:55,809 --> 00:07:58,187
Nie!
16
00:07:58,228 --> 00:08:04,26
.::Tłumaczenie ze słuchu - Chudy::.
devilex@wp.pl
17
00:08:04,67 --> 00:08:09,364
.::Korekta - Highlander::.
18
00:08:12,34 --> 00:08:15,537
Mieszkaniec podziemi
19
00:08:16,788 --> 00:08:23,462
.::DarkProject SubGroup::.
Dark-Project.org
20
00:08:23,629 --> 00:08:27,966
<>
KinoMania.org
21
00:10:59,117 --> 00:11:02,79
/30 lat później
22
00:11:29,439 --> 00:11:30,899
To tutaj, panienko.
23
00:11:31,525 --> 00:11:32,693
Pomóc z bagażami?
24
00:11:32,776 --> 00:11:33,861
Nie, dziękuję.
25
00:11:33,986 --> 00:11:36,363
Dużo się mówi o tym miejscu.
26
00:11:36,780 --> 00:11:38,240
I to nie w superlatywach.
27
00:11:38,282 --> 00:11:40,742
Chodzi tu o kilku dziwaków.
Wiesz, o co mi chodzi?
28
00:11:40,784 --> 00:11:41,451
Tak.
29
00:11:41,493 --> 00:11:43,787
Zamordowano tu kilka osób w 55'.
30
00:11:43,829 --> 00:11:46,707
Byłem wtedy dzieckiem, ale pamiętam,
jakby to było wczoraj.
31
00:11:46,748 --> 00:11:48,333
Moja matka zwykła mówić:
32
00:11:48,375 --> 00:11:51,211
"Stewart, trzymaj się od tego miejsca z daleka.
33
00:11:51,378 --> 00:11:53,05
Rozumiesz?
To złe miejsce".
34
00:11:53,46 --> 00:11:53,589
Licznik...
35
00:11:54,47 --> 00:11:56,967
Miesiąc temu odebrałem stąd pewnego kolesia.
36
00:11:57,467 --> 00:11:59,261
Opowiedział mi masę dziwnych historii.
37
00:12:02,347 --> 00:12:03,98
Dzięki.
38
00:12:03,599 --> 00:12:06,894
- Pani jest artystką?
- Tak, rysowniczką.
39
00:12:07,311 --> 00:12:09,980
Rozumiem.
Niech pani na siebie uważa, młoda damo.
40
00:12:10,22 --> 00:12:11,648
To miejsce przyciąga kłopoty.
41
00:12:12,149 --> 00:12:13,483
- Dziękuję.
- Nie ma za co.
42
00:12:13,525 --> 00:12:16,737
- Na pewno nie trzeba pomóc?
- Poradzę sobie.
43
00:12:17,154 --> 00:12:19,72
Kurde, ale laseczka.
44
00:12:32,794 --> 00:12:35,47
/Instytut sztuki
45
00:13:10,207 --> 00:13:11,124
Halo?
46
00:13:13,752 --> 00:13:14,545
Halo?!
47
00:13:19,508 --> 00:13:20,342
Jest tu kto?
48
00:13:27,474 --> 00:13:28,475
Halo?!
49
00:13:36,650 --> 00:13:37,651
Halo?!
50
00:13:41,405 --> 00:13:43,198
Przepraszam.
Wystraszyłam panią?
51
00:13:43,740 --> 00:13:45,284
Tak, prawie na śmierć.
52
00:13:46,118 --> 00:13:47,786
Pani zapewne nazywa się Briggs.
53
00:13:47,995 --> 00:13:49,997
- Zgadza się.
- Witam. Jestem Whitney Taylor.
54
00:13:50,330 --> 00:13:52,833
Poznałyśmy się już, 2 lata temu.
W szkole projektowania.
55
00:13:53,458 --> 00:13:57,671
Wykładała pani klasycyzm
oraz upadek pop-artu w Ameryce.
56
00:13:57,713 --> 00:13:58,297
Pamiętam.
57
00:13:58,797 --> 00:14:01,49
To pani była tą krzykaczką
z pierwszego rzędu.
58
00:14:02,217 --> 00:14:04,887
W zasadzie przedstawiałam
odmienny punkt widzenia.
59
00:14:05,512 --> 00:14:06,638
Można tak powiedzieć.
60
00:14:07,472 --> 00:14:09,16
Bierzemy się do pracy?
61
00:14:09,933 --> 00:14:10,642
Słucham?
62
00:14:11,143 --> 00:14:12,728
Rozmowa kwalifikacyjna.
63
00:14:20,402 --> 00:14:21,695
Może pani zamknąć drzwi?
64
00:14:27,826 --> 00:14:29,536
Uwielbiam się bać.
65
00:14:30,78 --> 00:14:33,916
Jako dziecko miałam każdy numer
"Mieszkańca podziemi".
66
00:14:33,957 --> 00:14:35,959
Nieważne, jak ciężko było go zdobyć.
67
00:14:36,793 --> 00:14:37,836
Nie dziwi mnie to.
68
00:14:38,921 --> 00:14:40,631
Moi rodzice tego nie popierali,
69
00:14:40,672 --> 00:14:42,841
więc musiałam trzymać komiksy pod łóżkiem.
70
00:14:42,883 --> 00:14:45,594
Mogłam je czytać dopiero nocą,
przy świetle latarki.
71
00:14:46,261 --> 00:14:48,764
Czytałam o miasteczkach
opanowanych przez wampiry,
72
00:14:49,473 --> 00:14:52,893
ludziach zmieniających się w szkaradne bestie
podczas pełni księżyca.
73
00:14:53,393 --> 00:14:54,436
Inspirujące.
74
00:14:54,520 --> 00:14:55,103
Dokładnie.
75
00:14:55,145 --> 00:14:57,940
Właśnie od tego zaczęła się
moja przygoda z rysunkiem.
76
00:14:58,440 --> 00:15:03,445
Teraz postanowiła pani pójść w ślady
swojego idola, tak?
77
00:15:03,904 --> 00:15:05,405
Colina Childressa.
78
00:15:05,697 --> 00:15:06,740
To moje marzenie.
79
00:15:07,533 --> 00:15:10,702
Jak pani widzi, kilka pierwszych szkiców
to kopie prac Childressa.
80
00:15:11,78 --> 00:15:15,249
Przyswajałam jego sposób rysowania.
Reszta to już moje własne pomysły.
81
00:15:17,209 --> 00:15:21,463
Pani Briggs, chciałabym stworzyć
zupełnie nowy komiks,
82
00:15:21,505 --> 00:15:23,924
utrzymany w tradycji
"Mieszkańca podziemi".
83
00:15:24,341 --> 00:15:27,594
Jakież lepsze miejsce
może posłużyć za inspirację,
84
00:15:27,636 --> 00:15:30,764
jeśli nie dom, w którym
mieszkał i tworzył Colin Childress.
85
00:15:31,682 --> 00:15:34,768
A także, w którym zwariował,
a następnie odebrał sobie życie.
86
00:15:35,686 --> 00:15:37,62
Nie zapominajmy o tym.
87
00:15:37,896 --> 00:15:43,527
Pani Taylor, rysunki mrożą krew w żyłach,
88
00:15:43,569 --> 00:15:45,696
ale co one mają wspólnego ze sztuką?
89
00:15:47,30 --> 00:15:47,906
Słucham?
90
00:15:48,115 --> 00:15:49,199
Będę szczera.
91
00:15:49,700 --> 00:15:54,329
Komisja rekrutacyjna tej placówki prosiła mnie,
bym panią gdzieś ulokowała.
92
00:15:55,330 --> 00:16:01,378
Jednak podejrzewam, że przyjmując panią,
moi przełożeni kierowali się
93
00:16:01,420 --> 00:16:03,505
jakimś dziwnym poczuciem nostalgii.
94
00:16:04,47 --> 00:16:07,718
Colin Childress był rysownikiem,
tak jak pani.
95
00:16:08,886 --> 00:16:10,679
Tylko dlatego pani tu jest.
96
00:16:10,888 --> 00:16:13,682
Gdyby to zależało ode mnie,
nie byłoby tu pani.
97
00:16:14,850 --> 00:16:18,687
Nie ma sensu przebierać w słowach,
wystarczy powiedzieć, co pani czuje.
98
00:16:19,188 --> 00:16:21,106
Proszę mnie źle nie zrozumieć.
99
00:16:21,982 --> 00:16:23,859
Nie ma w tym nic osobistego.
100
00:16:24,651 --> 00:16:28,280
Moje zmartwienie dotyczy jedynie kolonii.
101
00:16:32,159 --> 00:16:34,36
Nie mamy tu telefonów, ani telewizji.
102
00:16:34,661 --> 00:16:37,164
Nic nas nie łączy ze światem zewnętrznym.
103
00:16:37,497 --> 00:16:39,291
To dość nietypowa sytuacja.
104
00:16:39,499 --> 00:16:40,417
Co to?
105
00:16:41,919 --> 00:16:43,545
Nasza najbardziej obiecująca rezydentka
106
00:16:43,587 --> 00:16:46,715
stworzyła wysoce innowacyjne dzieło
przy użyciu obrazu.
107
00:16:47,132 --> 00:16:50,469
To jest jej projekt z użyciem taśmy wideo.
108
00:16:51,11 --> 00:16:56,16
Ma za zadanie odwzorować nasz świat
najdokładniej jak to możliwe.
109
00:16:56,975 --> 00:16:58,936
Mogłaby się pani czegoś od niej nauczyć.
110
00:17:03,273 --> 00:17:03,941
Przy okazji.
111
00:17:04,483 --> 00:17:07,694
To właśnie tam pani idol
dokonał swojego ostatniego,
112
00:17:07,736 --> 00:17:10,72
i najbardziej niechlubnego, dzieła.
113
00:17:10,197 --> 00:17:13,158
Morderstwa niewinnej młodej kobiety.
114
00:17:13,742 --> 00:17:17,704
Obiecującej muzyczki, która całą karierę
miała dopiero przed sobą.
115
00:17:18,789 --> 00:17:21,291
Proszę nawet nie myśleć
o schodzeniu tam.
116
00:17:21,959 --> 00:17:24,44
Wstęp na dół jest zabroniony.
117
00:19:02,935 --> 00:19:05,20
Jak pani widzi, to jest nasza kuchnia.
118
00:19:05,812 --> 00:19:08,899
Przygotowujemy posiłki na zmianę.
119
00:19:09,942 --> 00:19:11,360
To jest Whitney Taylor.
120
00:19:11,693 --> 00:19:13,111
Nasza nowa rezydentka.
121
00:19:13,153 --> 00:19:15,239
Lisa to aktorka sceniczna.
122
00:19:16,156 --> 00:19:18,492
Phillip zaś maluje sztukę abstrakcyjną.
123
00:19:19,284 --> 00:19:22,246
Myślałam, że pani nie uznaje
tego rodzaju sztuki.
124
00:19:22,913 --> 00:19:28,794
Cóż, nie cała sztuka współczesna
to populistyczne bzdury, pani Taylor.
125
00:19:29,628 --> 00:19:30,504
Proszę za mną.
126
00:19:54,903 --> 00:19:55,654
Tak?
127
00:19:56,238 --> 00:19:56,822
Cześć.
128
00:19:57,447 --> 00:19:58,115
Cześć.
129
00:19:59,199 --> 00:20:00,75
Co o tym sądzisz?
130
00:20:02,578 --> 00:20:04,246
Bardzo ładne.
To...
131
00:20:04,746 --> 00:20:05,914
To krowa, tak?
132
00:20:07,666 --> 00:20:08,667
Bardzo ładne.
133
00:20:11,128 --> 00:20:12,254
To jest lęk.
134
00:20:13,505 --> 00:20:14,173
Przepraszam.
135
00:20:16,175 --> 00:20:17,134
Phillip Lemley.
136
00:20:18,93 --> 00:20:19,219
Whitney Taylor.
137
00:20:19,344 --> 00:20:20,470
Jestem oczarowany.
138
00:20:21,221 --> 00:20:22,55
Ja również.
139
00:20:23,932 --> 00:20:26,101
Nie jesteś odrobinę za stara na komiksy?
140
00:20:27,769 --> 00:20:30,147
Nie jesteś odrobinę za młody na krytyka?
141
00:20:30,981 --> 00:20:32,399
Masz rację, przepraszam.
142
00:20:34,610 --> 00:20:36,778
Myślę, że mamy ze sobą
coś wspólnego.
143
00:20:37,279 --> 00:20:38,155
A cóż takiego?
144
00:20:38,405 --> 00:20:41,366
Wielki worek soli w oku, panią Briggs.
145
00:20:42,492 --> 00:20:44,620
O mnie też nie ma
zbyt wysokiego mniemania.
146
00:20:44,953 --> 00:20:45,662
Dlaczego?
147
00:20:46,705 --> 00:20:48,248
Ponieważ jestem wspaniały.
148
00:20:49,41 --> 00:20:50,417
Ale spokojnie, moja pani.
149
00:20:50,918 --> 00:20:56,840
Jestem tylko pionkiem
w okrutnej grze pani Briggs.
150
00:20:57,508 --> 00:20:58,675
Chodź.
151
00:20:58,842 --> 00:20:59,718
Dokąd?
152
00:21:01,428 --> 00:21:02,846
Na moje otwarcie.
153
00:21:03,180 --> 00:21:03,972
Twoje otwarcie?
154
00:21:04,14 --> 00:21:04,598
Tak.
155
00:21:05,641 --> 00:21:09,394
Każdego wieczora nasza grupa zbiera się,
by krytykować wzajemnie swoje prace.
156
00:21:09,436 --> 00:21:11,271
Powinniśmy się dzielić tym, co robimy.
157
00:21:12,481 --> 00:21:15,526
Jestem pewien, że komentarze
najbardziej cię oświecą.
158
00:21:18,987 --> 00:21:27,788
Poziom krzykliwości kolorów
odwraca uwagę od przekazu
159
00:21:28,80 --> 00:21:30,582
oraz prawdziwego piękna tegoż obrazu.
160
00:21:31,667 --> 00:21:33,252
Może to pani przełożyć na angielski?
161
00:21:33,293 --> 00:21:37,714
Jest wytworny, z mocnym przekazem,
i złudnie prosty.
162
00:21:40,08 --> 00:21:42,511
Te obrazy są niesamowite.
163
00:21:44,513 --> 00:21:46,765
Dawajcie obrazy
albo laska zarobi kulkę!
164
00:21:47,391 --> 00:21:50,227
Pochlebia mi pan.
Naprawdę pan sądzi, że są coś warte?
165
00:21:56,817 --> 00:21:58,235
Co pan, u diabła, wyrabia?!
166
00:21:58,318 --> 00:21:59,278
Zamknij się, kobieto!
167
00:21:59,903 --> 00:22:01,697
Dawajcie obrazy.
Ja nie żartuję!
168
00:22:02,281 --> 00:22:04,741
Jezu, Phillip, daj mu te obrazy!
169
00:22:04,867 --> 00:22:05,826
Nie.
170
00:22:06,869 --> 00:22:08,78
Nie, on blefuje.
171
00:22:08,120 --> 00:22:09,454
Nie licz na to, panienko.
172
00:22:09,496 --> 00:22:10,747
Nie zastrzelisz jej.
173
00:22:11,123 --> 00:22:12,291
Chcesz zaryzykować?
174
00:22:12,708 --> 00:22:17,04
Ta broń to Magnum .357.
175
00:22:18,213 --> 00:22:19,798
Dajcie jej papierosa.
176
00:22:20,382 --> 00:22:21,91
I co z tego?
177
00:22:21,466 --> 00:22:24,52
Bębenek mieści 6 pocisków.
178
00:22:24,428 --> 00:22:27,139
Właśnie wystrzeliłeś jeden,
reszta komór jest pusta.
179
00:22:27,264 --> 00:22:29,57
Ta broń nie jest nawet naładowana.
180
00:22:29,99 --> 00:22:32,227
Jesteś bardzo spostrzegawcza, bardzo.
181
00:22:33,145 --> 00:22:35,63
Chciałbym wam wszystkim podziękować.
182
00:22:35,105 --> 00:22:38,233
Teraz mogę kontynuować swoją scenę.
Byliście bardzo pomocni.
183
00:22:39,776 --> 00:22:40,694
Dziękuję.
184
00:22:41,195 --> 00:22:44,448
Norman, ty idioto!
Zniszczyłeś wazę...
185
00:22:44,489 --> 00:22:46,575
- Kto to był?
- To Norman Meshelski.
186
00:22:47,201 --> 00:22:50,829
Były prywatny detektyw
w jutrzejszej sztuce "Rave and Chandler".
187
00:22:51,246 --> 00:22:54,416
Czasami włącza mu się jakaś blokada
i odegranie danej sceny mu pomaga.
188
00:22:54,458 --> 00:22:55,667
No to mu pomagamy.
189
00:22:55,876 --> 00:22:57,669
Potraktowałam to jako próbę.
190
00:22:57,711 --> 00:22:58,670
Nie wierzę.
191
00:23:00,839 --> 00:23:03,592
Whitney Taylor, szmat czasu.
192
00:23:05,469 --> 00:23:07,763
Nie taki znowu szmat, Amando.
193
00:23:08,931 --> 00:23:10,474
Wciąż rysujesz te bzdurki?
194
00:23:10,557 --> 00:23:12,893
Niektórzy nigdy nie wyrastają
z pewnych rzeczy.
195
00:23:13,60 --> 00:23:15,103
Pewne rzeczy z czasem
stają się lepsze, Amando.
196
00:23:15,145 --> 00:23:16,480
Pozostałam przy rysunku.
197
00:23:17,105 --> 00:23:17,856
Oczywiście.
198
00:23:18,273 --> 00:23:19,900
Zawsze wiedziałam,
że pozostaniesz.
199
00:23:19,942 --> 00:23:21,777
Zawsze lubiłaś kicz.
200
00:23:22,694 --> 00:23:24,363
Za to ty widzę znów zmieniłaś kierunek.
201
00:23:24,404 --> 00:23:27,783
Na początku byłaś kim?
Królową rzeźby?
202
00:23:28,242 --> 00:23:29,117
Później był rysunek.
203
00:23:29,493 --> 00:23:32,663
Nie możemy też zapomnieć
o przygodzie z aktorstwem.
204
00:23:32,746 --> 00:23:35,82
Jesteś prawdziwą kobietą renesansu, Amando.
205
00:23:35,332 --> 00:23:37,543
Kariera jest istotą żywą, Whitney.
206
00:23:47,386 --> 00:23:48,762
Co ona tu robi?
207
00:23:50,180 --> 00:23:52,683
Zarząd był nią oczarowany.
208
00:23:55,269 --> 00:23:57,396
Będziemy musiały coś z tym zrobić, prawda?
209
00:23:58,105 --> 00:23:59,481
Żeby pani wiedziała.
210
00:23:59,940 --> 00:24:02,985
/Miejscowe morderstwa wstrząsają policją
211
00:25:42,334 --> 00:25:43,418
Przepraszam.
212
00:25:43,877 --> 00:25:44,628
Obudziłam cię?
213
00:25:45,963 --> 00:25:49,758
To świetny sposób na oczyszczenie ciała
z wszelkiego napięcia.
214
00:25:50,175 --> 00:25:53,11
Reszta już chyba do tego przywykła,
dla ciebie to nowość.
215
00:25:57,391 --> 00:25:59,893
Co sądzisz o naszym przytulnym college'u?
216
00:26:00,769 --> 00:26:04,773
Atmosfera jest wspaniała,
ale jak dla mnie odrobinę zatęchła.
217
00:26:05,399 --> 00:26:06,775
Masz na myśli Amandę?
218
00:26:06,817 --> 00:26:08,735
Zakładam, że jesteście starymi przyjaciółkami.
219
00:26:08,819 --> 00:26:09,528
Nie bardzo.
220
00:26:09,736 --> 00:26:13,866
Jeśli mam gdzieś na świecie jakiegoś wroga,
to myślę, że jest nim Amanda.
221
00:26:14,616 --> 00:26:16,410
Poznałyśmy się w szkole artystycznej.
222
00:26:16,451 --> 00:26:18,745
Przez nią pierwszy rok tam
był dla mnie utrapieniem.
223
00:26:18,787 --> 00:26:19,538
To znaczy?
224
00:26:22,124 --> 00:26:25,02
Amanda była najgorętszą laską w kampusie.
225
00:26:25,335 --> 00:26:27,546
Nie wspominając o tym,
że miała talent.
226
00:26:27,880 --> 00:26:30,966
Potrafiła karmić ludzi wszelkimi bzdurami.
227
00:26:33,218 --> 00:26:35,262
Pomimo tego,
że byłam dopiero na pierwszym roku,
228
00:26:35,304 --> 00:26:38,56
moje prace znalazły się
w jednej galerii z tymi Amandy.
229
00:26:38,223 --> 00:26:42,102
Chyba zwróciłam na siebie
większą uwagę niż ona.
230
00:26:43,353 --> 00:26:47,232
Amanda zawsze pragnęła wszystkiego,
nawet tego, co nie należało do niej.
231
00:26:48,108 --> 00:26:53,989
Miała sposób na przejęcie tego, co nie było jej,
i na co nie zasługiwała.
232
00:26:55,782 --> 00:26:57,659
Pani Briggs stanęła po jej stronie.
233
00:26:58,368 --> 00:27:00,412
Jak to mówią, ciągnie swój do swego.
234
00:27:01,413 --> 00:27:03,373
W każdym bądź razie,
jakiś talent mamy.
235
00:27:03,415 --> 00:27:05,209
Rozmawiałaś już z Phillipem?
236
00:27:05,792 --> 00:27:07,711
Tak, słodki z niego chłopak.
237
00:27:15,511 --> 00:27:17,846
Nie przejmuj się panią Briggs.
238
00:27:18,222 --> 00:27:19,306
Ani Amandą.
239
00:27:20,766 --> 00:27:24,686
Rób swoje, a twoja praca sama się obroni.
240
00:27:25,270 --> 00:27:26,438
Dziękuję, Liso.
241
00:27:28,398 --> 00:27:29,149
Co to?
242
00:27:29,608 --> 00:27:32,361
To duch Colina Childressa.
243
00:27:33,946 --> 00:27:37,32
Poważnie.
To dlatego wstęp tam jest zabroniony.
244
00:27:37,74 --> 00:27:41,161
Ponieważ nawiedza on miejsce swoich zbrodni.
245
00:27:41,995 --> 00:27:42,788
Przestań.
246
00:27:44,706 --> 00:27:46,416
Padam z nóg, idę spać.
247
00:27:47,209 --> 00:27:48,210
Dobranoc.
248
00:30:01,51 --> 00:30:02,469
/Mieszkaniec podziemi
249
00:30:04,596 --> 00:30:06,723
O Boże.
Ty zasrańcu!
250
00:30:07,349 --> 00:30:09,101
Słyszałem, że lubisz się bać.
251
00:30:10,352 --> 00:30:11,228
Co tu robisz?
252
00:30:12,145 --> 00:30:13,272
Szpieguję cię.
253
00:30:13,689 --> 00:30:15,691
Nie powinieneś już spać?
254
00:30:17,317 --> 00:30:18,569
A ty co tutaj robisz?
255
00:30:18,610 --> 00:30:19,528
Co to za miejsce?
256
00:30:20,362 --> 00:30:25,409
To tutaj mieszkał i pracował
Colin Childress.
257
00:30:26,410 --> 00:30:31,456
Według policji, 30 lat temu,
zarąbał tu kobietę toporem, po czym się podpalił.
258
00:30:32,374 --> 00:30:34,84
A ten facet jest twoim idolem?
259
00:30:34,751 --> 00:30:36,86
Nie wierzę, że to zrobił.
260
00:30:37,462 --> 00:30:39,715
W takim razie,
co tu się wydarzyło, Sherlocku?
261
00:30:40,632 --> 00:30:41,592
Zamordowano ich.
262
00:30:42,259 --> 00:30:43,93
Skąd to wiesz?
263
00:30:43,802 --> 00:30:45,804
To jedyne logiczne wyjaśnienie.
264
00:30:48,849 --> 00:30:53,103
To pewnie coś w rurach, prawda?
265
00:30:53,812 --> 00:30:55,898
To duch Colina Childressa.
266
00:30:57,232 --> 00:30:59,151
Spadajmy stąd.
Mówię poważnie.
267
00:30:59,193 --> 00:31:01,195
Daj spokój, to miejsce jest świetne.
268
00:31:04,114 --> 00:31:06,950
Chyba właśnie znalazłam
ducha Colina Childressa.
269
00:31:07,868 --> 00:31:08,619
Co?
270
00:31:09,536 --> 00:31:10,329
Spójrz na to.
271
00:31:17,669 --> 00:31:18,670
Co ty robisz?
272
00:31:24,635 --> 00:31:25,761
Nie otwieraj tego.
273
00:31:33,727 --> 00:31:34,686
Nie słuchasz się.
274
00:31:35,312 --> 00:31:38,315
To tyle w kwestii ducha.
To musi być...
275
00:31:42,361 --> 00:31:44,821
To wszystko musiało należeć do Childressa.
276
00:31:45,113 --> 00:31:48,534
Czemu odnoszę wrażenie,
że zaraz się tu pojawi i upomni o swoje?
277
00:31:55,582 --> 00:31:59,586
"Klątwy martwych starożytnych"
278
00:32:01,797 --> 00:32:03,06
Strony się posklejały.
279
00:32:03,966 --> 00:32:06,301
Czy to...?
280
00:32:06,510 --> 00:32:07,553
To krew.
281
00:32:08,428 --> 00:32:09,179
Świetnie.
282
00:32:09,346 --> 00:32:11,723
"Ten, kto posiadł mądrość
tego bestia nie zadziwi,
283
00:32:11,765 --> 00:32:14,643
gdyż wszystko, co piekielne
istnieje tylko dzięki ludzkiej wyobraźni".
284
00:32:15,352 --> 00:32:17,229
"Biada temu,
kto nada bestii formę.
285
00:32:18,313 --> 00:32:22,25
Gdyż rozmyślając nad złem,
zapraszamy je do swego domu".
286
00:32:24,194 --> 00:32:25,362
Zmywam się stąd.
287
00:32:25,696 --> 00:32:26,738
Wystarczy mi.
288
00:32:27,155 --> 00:32:30,868
Nie spędziłbym tu 10 minut,
nie mówiąc już o pracy...
289
00:32:36,81 --> 00:32:37,749
Nie, absolutnie nie.
290
00:32:38,292 --> 00:32:39,209
Czemu?
291
00:32:40,252 --> 00:32:41,712
Ponieważ tak powiedziałam.
292
00:32:41,879 --> 00:32:43,172
To niewystarczający powód.
293
00:32:43,505 --> 00:32:46,49
Węszysz tu, w środku nocy,
294
00:32:46,675 --> 00:32:49,428
w dodatku wchodzisz na teren zabroniony.
295
00:32:49,887 --> 00:32:52,681
Jeszcze liczysz na to,
że spełnię twoje prośby?
296
00:32:53,265 --> 00:32:57,102
Moja droga, tam, gdzie brakuje ci talentu,
nadrabiasz tupetem.
297
00:32:57,895 --> 00:33:01,106
Pani Briggs, proszę pomyśleć rozsądnie.
Nikt nie korzysta z piwnicy.
298
00:33:01,231 --> 00:33:02,691
Jedynie pokrywa się ona kurzem.
299
00:33:03,567 --> 00:33:06,195
Obie na tym skorzystamy,
jeśli będę tam pracować.
300
00:33:06,278 --> 00:33:08,488
Pokój, który obecnie zajmuję
zostanie zwolniony.
301
00:33:08,530 --> 00:33:13,327
Będzie pani mogła zakwaterować tam
prawdziwego artystę.
302
00:33:14,328 --> 00:33:15,871
Dobrze, Whitney, wygrałaś.
303
00:33:16,747 --> 00:33:20,292
Ale jeśli ci się tam nie spodoba,
będziesz mogła winić jedynie siebie.
304
00:33:20,417 --> 00:33:21,919
Nie zamierzam zmieniać zdania.
305
00:33:25,255 --> 00:33:25,881
Whitney.
306
00:33:30,719 --> 00:33:36,600
Amando, chciałbym ci wyznaczyć
drobny projekt wideo.
307
00:34:26,817 --> 00:34:29,653
Nigdy niczego nie odnawiałem.
Co o tym sądzisz?
308
00:34:29,695 --> 00:34:30,654
Wspaniały.
309
00:34:31,280 --> 00:34:32,656
- Tak?
- Pewnie.
310
00:34:33,949 --> 00:34:35,325
Posłuchaj tego.
311
00:34:36,535 --> 00:34:39,246
"Jest po części wilkołakiem i wampirem,
312
00:34:39,705 --> 00:34:40,998
demonem i duchem.
313
00:34:41,81 --> 00:34:44,209
Rozszarpie ci gardło, wypije krew
314
00:34:45,127 --> 00:34:47,963
i zacznie ucztować
na wciąż ciepłym mózgu".
315
00:34:48,46 --> 00:34:48,922
To chore.
316
00:34:49,89 --> 00:34:52,259
Przerażające,
ale stanowi świetny materiał na komiks.
317
00:34:52,301 --> 00:34:55,637
Jestem pewna, że to nad tym
pracował Childress, kiedy zginął.
318
00:34:55,679 --> 00:34:57,514
Szkice pewnie spłonęły w pożarze.
319
00:34:58,390 --> 00:35:00,309
Wyświadczył nam drobną przysługę.
320
00:35:02,19 --> 00:35:04,813
Inspirując się tą starożytną klątwą,
321
00:35:05,480 --> 00:35:08,609
Whitney Taylor stworzy
najpotężniejszego potwora.
322
00:35:09,610 --> 00:35:12,779
Powodzenia. Ja idę stworzyć
najpotężniejszy obraz malowany palcem.
323
00:35:51,527 --> 00:35:52,277
Tak.
324
00:39:00,507 --> 00:39:01,967
Co ty tu, u diabła, robisz?
325
00:39:02,50 --> 00:39:02,509
Whitney.
326
00:39:03,927 --> 00:39:06,13
Sprawdzałam jedynie,
co tu robisz.
327
00:39:06,96 --> 00:39:07,890
Trzymasz to w takiej tajemnicy...
328
00:39:07,931 --> 00:39:10,851
Bzdura.
/Od kiedy interesują cię moje prace?
329
00:39:11,268 --> 00:39:14,396
/Zresztą znasz zasady.
/Nikt nie może podglądać cudzej pracy
330
00:39:14,438 --> 00:39:15,814
bez wyraźnego pozwolenia.
331
00:39:16,23 --> 00:39:18,108
No tak, to twoja praca.
Przepraszam.
332
00:39:18,192 --> 00:39:22,279
Nie wiem, co kombinujesz,
ale jeśli jeszcze raz cię tu zobaczę
333
00:39:22,321 --> 00:39:26,575
powieszę cię za powieki
i powyrywam kolejno wszystkie paznokcie.
334
00:39:26,617 --> 00:39:27,117
Dotarło?
335
00:39:27,159 --> 00:39:28,493
Tak, już się boję.
336
00:39:29,244 --> 00:39:33,81
Przysporzyłaś mi już chyba
wystarczająco dużo problemów.
337
00:39:33,332 --> 00:39:34,958
Naprawdę nie wiem o co ci chodzi.
338
00:39:35,00 --> 00:39:36,126
Wiesz doskonale.
339
00:39:37,169 --> 00:39:40,547
Ja nie zapomniałam o tym stypendium,
które miało należeć do mnie.
340
00:39:41,89 --> 00:39:42,883
Cóż, komisja uznała inaczej.
341
00:39:43,08 --> 00:39:45,511
Tak, po twoich drobnych pieniężnych namowach.
342
00:39:45,552 --> 00:39:47,346
Zawsze byłaś takim nieudacznikiem.
343
00:39:47,513 --> 00:39:49,973
Wynoś się, nim naprawdę stracę cierpliwość.
344
00:39:50,98 --> 00:39:50,933
Pa.
345
00:42:51,113 --> 00:42:55,742
/Whitney Taylor jest plagiatorką,
/co dobitnie widać na nagraniu.
346
00:42:56,118 --> 00:43:00,289
Zamknęła się w piwnicy
i ukradła prace innego artysty.
347
00:43:07,880 --> 00:43:10,966
Jestem pewna, że Instytut Sztuki Throckmorton
348
00:43:11,49 --> 00:43:14,678
/odpowiednie ukarze
/takie beztalencie jak panna Taylor.
349
00:43:26,148 --> 00:43:27,274
To właśnie...
350
00:43:48,795 --> 00:43:49,963
/O mój Boże!
351
00:43:50,756 --> 00:43:51,590
/O Jezu!
352
00:44:14,363 --> 00:44:15,197
O nie...
353
00:44:18,75 --> 00:44:19,743
/Niech mi ktoś pomoże!
354
00:44:27,668 --> 00:44:30,03
Niech mi ktoś pomoże!
355
00:44:34,925 --> 00:44:35,634
Nie...
356
00:45:04,580 --> 00:45:06,331
/Kto chce być następny?
357
00:46:28,497 --> 00:46:29,665
Pobudka.
358
00:46:31,375 --> 00:46:33,43
Mamy dziś piękny dzień.
359
00:46:36,88 --> 00:46:36,922
Wstawaj.
360
00:46:37,172 --> 00:46:38,882
Pora iść do szkoły.
361
00:46:41,760 --> 00:46:43,929
Wiesz, naprawdę mnie rozczarowałaś.
362
00:46:44,137 --> 00:46:46,14
Myślałem, że dorosłe kobiety śpią nago.
363
00:46:47,349 --> 00:46:49,601
Przynajmniej tak jest w moich snach.
364
00:46:49,768 --> 00:46:50,602
Która godzina?
365
00:46:51,144 --> 00:46:54,147
Jeśli się pospieszymy
to może załapiemy się na śniadanie.
366
00:46:56,733 --> 00:46:57,943
Co o tym sądzisz?
367
00:47:02,739 --> 00:47:05,534
Sądzę, że nie chciałbym poznać
twojej mrocznej strony.
368
00:47:14,334 --> 00:47:15,02
/Amando?
369
00:47:16,03 --> 00:47:16,795
/Amando!
370
00:47:34,313 --> 00:47:36,857
Firma tworząca produkty dla zwierząt
pragnie znać skład
371
00:47:36,899 --> 00:47:39,234
nowej obroży przeciw pchłom
swojego konkurenta.
372
00:47:39,318 --> 00:47:41,653
Zatrudniają więc mnie,
bym się tego dowiedział.
373
00:47:41,695 --> 00:47:46,325
Okazuje się, że najnowszy model konkurencji
wygryzie ich z interesu.
374
00:47:46,950 --> 00:47:48,35
Muszę więc poznać skład.
375
00:47:48,619 --> 00:47:51,496
Ale konkurencja nie śpi,
skład został zakodowany.
376
00:47:52,164 --> 00:47:53,582
Niedobrze dla mojego zleceniodawcy.
377
00:47:54,82 --> 00:47:57,544
By nie przedłużać, skończyło się tym,
że śledziłem tego owczarka niemieckiego
378
00:47:57,586 --> 00:47:58,670
przez pół Stanów.
379
00:48:01,340 --> 00:48:02,799
Czy ktoś widział Amandę?
380
00:48:03,217 --> 00:48:04,134
Od wczoraj nie.
381
00:48:04,885 --> 00:48:05,719
Może wyszła.
382
00:48:06,136 --> 00:48:06,803
Przestań śnić.
383
00:48:06,887 --> 00:48:09,389
Dzielą nas kilometry od najbliższego hipermarketu.
384
00:48:09,473 --> 00:48:10,641
Dokąd miałaby pójść?
385
00:48:10,682 --> 00:48:13,227
Nie widziałam jej od rana.
Zaczynam się martwić.
386
00:48:13,268 --> 00:48:13,936
A ja nie.
387
00:48:13,977 --> 00:48:16,438
Mało mnie obchodzi,
czy jeszcze ją zobaczę.
388
00:48:25,656 --> 00:48:28,617
Słyszałeś kiedyś,
jak Whitney i Amanda się kłócą?
389
00:48:30,202 --> 00:48:31,370
A kto nie słyszał?
390
00:48:31,411 --> 00:48:32,704
Skaczą sobie do gardeł.
391
00:48:35,415 --> 00:48:37,376
Whitney naprawdę nie znosi tej suki, co?
392
00:48:38,335 --> 00:48:39,545
Mało powiedziane.
393
00:48:39,586 --> 00:48:42,256
Powinien pan zobaczyć komiks,
który narysowała przez noc.
394
00:48:42,297 --> 00:48:42,965
Co z nim?
395
00:48:44,299 --> 00:48:45,467
Narysowała Amandę.
396
00:48:45,968 --> 00:48:46,760
Co?
397
00:48:47,928 --> 00:48:49,555
Przepraszam, nie mogę powiedzieć.
398
00:48:49,596 --> 00:48:50,430
Czemu?
399
00:48:50,848 --> 00:48:55,394
Ponieważ to jej praca.
Jak zechce, to panu pokaże.
400
00:48:58,146 --> 00:49:02,860
Odnoszę dziwne wrażenie,
że Amanda już u nas nie zagości.
401
00:49:37,895 --> 00:49:41,565
"Napięcie między dziewczynami było tak ostre,
że cięło powietrze".
402
00:49:48,155 --> 00:49:52,659
"Czy Whitney Taylor była zdolna do morderstwa?"
403
00:51:07,359 --> 00:51:08,318
Niezła...
404
00:51:26,378 --> 00:51:27,713
Śmierć jest smutna.
405
00:52:52,47 --> 00:52:53,507
To zwiastun śmierci.
406
00:52:53,757 --> 00:52:55,634
Elegia o zmarnowanym życiu.
407
00:52:56,134 --> 00:52:57,52
Było ciekawe.
408
00:52:58,53 --> 00:52:59,513
Bardzo poruszające.
409
00:53:01,265 --> 00:53:03,267
Musiałaś w to włożyć sporo pracy.
410
00:53:03,308 --> 00:53:05,310
Ponieważ źle to na mnie podziałało.
411
00:54:05,370 --> 00:54:06,872
Teraz cię mam, Whitney.
412
00:54:07,623 --> 00:54:08,373
Teraz cię mam.
413
00:54:43,450 --> 00:54:47,621
/Whitney Taylor jest plagiatorką,
/co dobitnie widać na nagraniu.
414
00:54:47,871 --> 00:54:52,84
/Zamknęła się w piwnicy
/i ukradła prace innego artysty.
415
00:54:52,376 --> 00:54:53,377
Dziwka.
416
00:54:54,503 --> 00:54:55,879
Zabiła ją z zemsty.
417
00:54:56,547 --> 00:54:58,90
Motywem była zemsta.
418
00:54:58,966 --> 00:54:59,883
/To właśnie...
419
00:55:50,434 --> 00:55:53,896
/Powstrzymaj mnie, jeśli zdołasz!!
420
00:55:55,772 --> 00:55:56,815
Niech ją szlag!
421
00:55:57,649 --> 00:55:58,650
Co jest?
422
00:55:58,692 --> 00:56:01,111
Amanda, a co może być?
423
00:56:01,987 --> 00:56:03,197
O czym ty mówisz?
424
00:56:16,168 --> 00:56:16,960
/Amanda!
425
00:56:22,216 --> 00:56:23,91
Wiedziałam.
426
00:56:23,675 --> 00:56:25,302
Co ona, do diabła, knuje?!
427
00:56:25,844 --> 00:56:26,762
Ty mi powiedz.
428
00:56:27,596 --> 00:56:28,388
Nie wiem.
429
00:56:28,514 --> 00:56:31,266
Ale przysięgam na Boga,
że ją zabiję.
430
00:56:34,645 --> 00:56:36,396
Amanda ukradła z piwnicy moje prace,
431
00:56:36,438 --> 00:56:38,232
ale skąd wzięła moje portfolio?
432
00:56:38,774 --> 00:56:39,816
Nie mam pojęcia.
433
00:56:39,858 --> 00:56:41,401
Gówno prawda!
Dała jej pani.
434
00:56:41,818 --> 00:56:44,112
Gdy tylko tu przybyłam
obydwie coś do mnie miałyście.
435
00:56:44,154 --> 00:56:46,448
Co tu się, do diabła, dzieje?
I gdzie ona jest?!
436
00:56:46,490 --> 00:56:49,618
Zapewniam, że nie wiem,
gdzie jest Amanda.
437
00:56:50,577 --> 00:56:52,871
Może próbuje wyciąć ci jakiś numer?
438
00:56:54,289 --> 00:56:55,332
Proszę wejść.
439
00:56:57,376 --> 00:57:00,629
Kolejny ciekawy rozwój wydarzeń.
Meshelski zniknął.
440
00:57:00,921 --> 00:57:02,381
- Jesteś pewien?
- Tak.
441
00:57:02,631 --> 00:57:05,384
Chyba że nagle go wzięło
na zabawę w chowanego.
442
00:57:05,551 --> 00:57:06,343
Widzisz.
443
00:57:07,10 --> 00:57:10,13
Norman pewnie pracuje
nad zawiłym scenariuszem
444
00:57:10,55 --> 00:57:12,724
i utknął, w którejś ze scen.
445
00:57:13,58 --> 00:57:15,269
Razem z Amandą zapewne go sprawdzają.
446
00:57:15,894 --> 00:57:16,562
Może.
447
00:57:16,937 --> 00:57:19,398
Jeśli jednak dowiem się,
że chcecie wyrządzić mi krzywdę
448
00:57:19,439 --> 00:57:21,108
pójdę prosto do zarządu.
449
00:57:21,483 --> 00:57:23,360
Obiecuję to pani.
450
00:57:35,539 --> 00:57:38,667
Zazwyczaj, gdy jestem wściekła
zajmuję się pracą.
451
00:57:39,376 --> 00:57:40,169
Zauważyłem.
452
00:57:40,669 --> 00:57:44,89
Jestem tak wkurzona, że czuję się,
jakby mnie dopadł paraliż.
453
00:57:47,259 --> 00:57:49,845
Chodźmy stąd,
na jakiś spacer na przykład.
454
00:57:50,470 --> 00:57:51,471
Nie mogę.
455
00:57:51,805 --> 00:57:54,183
Daj spokój,
i tak nic teraz nie narysujesz.
456
00:57:55,684 --> 00:57:56,685
Opowiem ci o sobie.
457
00:57:58,520 --> 00:57:59,271
Naprawdę?
458
00:58:01,648 --> 00:58:02,816
Muszę to usłyszeć.
459
00:58:05,777 --> 00:58:08,113
- Opowiesz mi o sobie, tak?
- Pewnie.
460
00:58:08,155 --> 00:58:11,992
- Będzie chociaż interesująco?
- Zaczyna się w latach 30'.
461
00:58:17,497 --> 00:58:19,458
Widziałaś Normana lub Amandę?
462
00:58:19,791 --> 00:58:20,918
Powtórzę się, nie.
463
00:58:21,627 --> 00:58:23,45
Martwię się o nich.
464
00:58:23,86 --> 00:58:24,296
Kogo pani chce oszukać?
465
00:58:24,379 --> 00:58:27,132
Whitney powiedziała mi,
że Amanda ukradła jej prace.
466
00:58:27,174 --> 00:58:29,843
To oczywiste,
że coś knujecie przeciw Whitney.
467
00:58:29,885 --> 00:58:30,969
Absurd.
468
00:58:31,136 --> 00:58:31,887
Doprawdy?
469
00:58:31,929 --> 00:58:34,56
Nie myślałyście,
że Whitney się dowie.
470
00:58:34,97 --> 00:58:35,933
Martwię się jedynie o...
471
00:58:35,974 --> 00:58:38,894
Reputację tej kolonii!
472
00:58:39,311 --> 00:58:42,898
No to teraz ma się pani o co martwić.
473
00:58:51,782 --> 00:58:56,328
/Nie, prawdziwe wyzwanie
/to wymyślenie ciekawych zgonów.
474
00:58:57,79 --> 00:58:59,122
Lubisz te cieszące się
złą sławą, co nie?
475
00:58:59,164 --> 00:59:00,749
Tak, sporo zbierania materiałów.
476
00:59:00,832 --> 00:59:02,751
Mam dobre teksty źródłowe.
477
00:59:04,545 --> 00:59:07,47
Już wiem, co miałaś na myśli
mówiąc "ciekawych".
478
00:59:08,298 --> 00:59:10,300
Tutaj się naprawdę popisałaś.
479
00:59:11,51 --> 00:59:12,344
O czym ty mówisz?
480
00:59:12,928 --> 00:59:14,805
O twoi ostatnim majstersztyku.
481
00:59:15,848 --> 00:59:17,933
Jest pełen napięcia.
482
00:59:19,768 --> 00:59:21,61
Nie narysowałam tego.
483
00:59:21,144 --> 00:59:22,604
Nie masz się czego wstydzić.
484
00:59:23,605 --> 00:59:25,816
W ten sposób radzisz sobie z agresją.
485
00:59:25,858 --> 00:59:28,193
Przynajmniej jest to coś konstruktywnego.
486
00:59:30,28 --> 00:59:33,198
Mówię poważnie.
Nigdy wcześniej tego nie widziałam.
487
00:59:43,166 --> 00:59:45,502
Ta skromność jest do ciebie nie podobna.
488
00:59:45,544 --> 00:59:47,713
Mówię ci, że nie narysowałam tego.
489
00:59:48,547 --> 00:59:50,757
W taki razie kto?
Duch Childressa?
490
00:59:50,799 --> 00:59:51,300
Posłuchaj.
491
00:59:52,426 --> 00:59:55,679
"Ten, kto posiadł mądrość
tego bestia nie zadziwi,
492
00:59:56,346 --> 01:00:00,142
gdyż wszystko, co piekielne
istnieje tylko dzięki ludzkiej wyobraźni.
493
01:00:00,893 --> 01:00:03,937
Biada temu,
kto nada bestii formę.
494
01:00:04,396 --> 01:00:09,276
Gdyż rozmyślając nad złem,
zapraszamy je do swego domu".
495
01:00:11,111 --> 01:00:11,945
Mój Boże.
496
01:00:14,865 --> 01:00:15,949
Jest tam kto?
497
01:00:19,328 --> 01:00:21,288
To znowu ty, Phillipie?
498
01:00:24,291 --> 01:00:26,752
Pokaż się, zboczku.
Wiem, że tam jesteś.
499
01:00:29,588 --> 01:00:32,716
Koniec zabawy.
Potrzebuję ręcznika, mam mokre włosy.
500
01:00:35,844 --> 01:00:38,430
Gotowy czy nie, wychodzę.
501
01:00:41,767 --> 01:00:44,61
Daj spokój, Whitney.
O czym ty mówisz?
502
01:00:44,144 --> 01:00:45,854
Klątwa jest prawdziwa.
503
01:00:46,355 --> 01:00:48,106
Jaka klątwa?
O czym ty mówisz?
504
01:00:48,232 --> 01:00:51,401
Spada na każdego,
kto odważy się nadać bestii formę.
505
01:00:51,485 --> 01:00:52,736
Nie widzisz tego?
506
01:00:53,70 --> 01:00:54,321
Ja ją narysowałam.
507
01:00:54,446 --> 01:00:57,616
Dałam jej życie,
a teraz Amanda zniknęła.
508
01:00:58,116 --> 01:00:59,117
Norman również.
509
01:00:59,159 --> 01:01:00,244
Czekaj chwilę.
510
01:01:00,702 --> 01:01:04,873
Chcesz mi powiedzieć, że potwór,
którego narysowałaś
511
01:01:04,915 --> 01:01:07,793
wyszedł z kartki
i pożarł Amandę i Normana?
512
01:01:08,585 --> 01:01:09,294
Zgadza się.
513
01:01:10,546 --> 01:01:14,633
Boże, więc to to zabiło Colina Childressa
30 lat temu.
514
01:01:14,925 --> 01:01:15,968
Prawdopodobnie...
515
01:01:32,776 --> 01:01:33,569
O mój...
516
01:01:34,945 --> 01:01:35,863
Mój Boże.
517
01:01:39,116 --> 01:01:40,200
To Lisa.
518
01:01:40,993 --> 01:01:42,160
To Lisa!
Szybko!
519
01:01:43,787 --> 01:01:44,663
Zaczekaj.
520
01:01:47,332 --> 01:01:48,166
Phillip?
521
01:01:50,85 --> 01:01:50,961
Gdzie jesteś?
522
01:01:56,300 --> 01:01:58,177
To przestaje być zabawne.
523
01:02:13,317 --> 01:02:13,984
Lisa!
524
01:02:16,236 --> 01:02:17,29
Lisa!
525
01:02:17,70 --> 01:02:17,863
Odsuń się!
526
01:02:22,951 --> 01:02:23,660
Lisa!
527
01:02:26,121 --> 01:02:27,664
- W nogi!
- Nie!
528
01:02:40,385 --> 01:02:41,220
Kurwa!
529
01:02:41,762 --> 01:02:42,346
O Boże.
530
01:02:42,596 --> 01:02:44,723
To bez sensu.
Nie uciekniemy stąd.
531
01:02:44,806 --> 01:02:47,17
Jeśli nie uciekniemy to już po nas.
532
01:02:47,518 --> 01:02:48,227
Masz rację.
533
01:02:49,394 --> 01:02:50,270
Mamy jedną szansę.
534
01:02:50,687 --> 01:02:52,356
Musimy ją wykorzystać.
535
01:02:53,357 --> 01:02:54,66
Co?
536
01:02:54,608 --> 01:02:55,400
Cholera.
537
01:02:59,863 --> 01:03:01,240
Teraz wszystko ma sens.
538
01:03:01,281 --> 01:03:03,116
Childress popełnił ten sam błąd.
539
01:03:03,992 --> 01:03:05,619
Nadając tej bestii fizyczną formę,
540
01:03:05,661 --> 01:03:08,121
nawet dwuwymiarową,
stworzyliśmy jej sposobność
541
01:03:08,163 --> 01:03:10,582
przejścia do realnego świata.
542
01:03:10,624 --> 01:03:12,459
- No to wspaniale.
- Boże.
543
01:03:12,501 --> 01:03:17,297
Według klątwy,
bestia zostaje zrodzona przy pomocy wyobraźni.
544
01:03:18,590 --> 01:03:22,344
Musi spożywać twórczą energię,
by utrzymać się przy życiu.
545
01:03:22,970 --> 01:03:25,472
Meshelskiego, Lisy i Amandy.
Boże.
546
01:03:25,514 --> 01:03:27,724
Amandy?
Przez nią nabawi się biegunki.
547
01:03:28,517 --> 01:03:29,852
Czekaj, co zrobimy?
548
01:03:30,227 --> 01:03:31,436
Jak to co?
549
01:03:33,146 --> 01:03:36,275
Zniszczymy jej fizyczną formę.
550
01:04:09,349 --> 01:04:10,100
Phillip?!
551
01:04:15,564 --> 01:04:16,315
O mój Boże.
552
01:04:20,319 --> 01:04:21,69
Nie...
553
01:04:21,904 --> 01:04:22,613
/Halo?
554
01:04:22,863 --> 01:04:24,72
/Jest tam kto?
555
01:04:34,875 --> 01:04:39,838
To ta bestia zabiła Amandę, Normana, Lisę,
a teraz ma Phillipa.
556
01:04:39,922 --> 01:04:42,382
- Musimy coś zrobić.
- Zwolnij, Whitney.
557
01:04:42,424 --> 01:04:43,634
To nie ma sensu.
558
01:04:44,09 --> 01:04:47,471
Szukałam ich w całym budynku.
559
01:04:48,180 --> 01:04:49,97
Wrócą niedługo.
560
01:04:49,306 --> 01:04:51,58
Słuchała mnie pani w ogóle?
561
01:04:51,99 --> 01:04:52,184
Oczywiście.
562
01:04:52,434 --> 01:04:54,895
Komiksy, potwory i...
563
01:04:56,396 --> 01:04:58,23
Paskudne rozcięcie.
564
01:04:59,107 --> 01:05:01,527
Mam tu gdzieś środek dezynfekujący.
565
01:05:02,402 --> 01:05:03,278
Poszukam go.
566
01:05:08,867 --> 01:05:11,912
Wiesz, zmieniłam zdanie na temat komiksów.
567
01:05:16,333 --> 01:05:19,503
Przeszłam ostatnio kilka zmian.
568
01:05:36,937 --> 01:05:39,940
/Teraz jesteś moja.
569
01:05:44,987 --> 01:05:45,779
Nie!
570
01:06:37,122 --> 01:06:38,665
/Whitney!
571
01:07:18,288 --> 01:07:19,289
Biel.
572
01:07:44,398 --> 01:07:45,524
Phillip...
573
01:07:58,954 --> 01:07:59,746
Przepraszam.
574
01:08:02,82 --> 01:08:03,125
O Boże.
575
01:08:28,275 --> 01:08:29,193
No dobra.
576
01:09:05,479 --> 01:09:07,189
Przepraszam, Phillipie.
577
01:09:08,315 --> 01:09:09,149
Przepraszam.
578
01:09:10,400 --> 01:09:11,944
Nazywasz to pocałunkiem?
579
01:09:12,27 --> 01:09:15,280
Ale nie mówię tu o muśnięciu w policzek,
580
01:09:15,739 --> 01:09:18,116
ale o prawdziwym pocałunku.
581
01:09:21,286 --> 01:09:22,913
Właśnie tak.
582
01:09:24,790 --> 01:09:25,666
Spokój.
583
01:09:26,750 --> 01:09:28,710
Dzięki Bogu, że wróciłeś.
584
01:09:29,461 --> 01:09:30,963
Dzięki tobie.
585
01:09:31,213 --> 01:09:35,384
Nie chcę jednak, byś myślała,
że masz mnie na własność, czy coś.
586
01:09:36,134 --> 01:09:37,427
Nadal jestem panem samego siebie.
587
01:09:37,469 --> 01:09:39,429
Co za chłopak.
588
01:09:40,97 --> 01:09:40,806
/Co dalej?
589
01:09:41,473 --> 01:09:42,724
Co z pozostałymi?
590
01:09:42,766 --> 01:09:45,978
Teraz twój ruch... ołówka.
591
01:09:47,437 --> 01:09:48,355
A co z tym?
592
01:09:49,565 --> 01:09:51,400
Po kolei, dobrze?
593
01:09:51,525 --> 01:09:52,985
Mam tylko dwie ręce.
594
01:09:54,945 --> 01:09:56,947
Załatw sobie płyn do płukania ust,
czy coś.
595
01:09:58,448 --> 01:09:59,241
Kto pierwszy?
596
01:10:00,576 --> 01:10:01,451
Nie Amanda.
597
01:10:46,997 --> 01:10:50,751
Ogień strawił go 30 lat temu.
598
01:10:51,335 --> 01:10:52,878
Spalimy je w tamtym koszu.
599
01:11:00,844 --> 01:11:03,639
Marnie skończysz, draniu.
600
01:11:04,723 --> 01:11:06,600
Spłoniesz.
601
01:11:14,24 --> 01:11:15,25
Żegnaj.
602
01:11:56,525 --> 01:11:57,609
Nie!
603
01:11:59,361 --> 01:12:00,529
Phillip!
604
01:12:22,968 --> 01:12:23,719
/Nie.
605
01:13:13,143 --> 01:13:19,399
/Tam, gdzie istnieje wyobraźnia...
/tam mieszkam ja!
606
01:13:29,117 --> 01:13:32,704
Nie!
607
01:13:32,788 --> 01:13:39,294
.::Tłumaczenie ze słuchu - Chudy::.
devilex@wp.pl
608
01:13:39,503 --> 01:13:43,215
.::Korekta - Highlander::.
609
01:13:43,298 --> 01:13:48,720
.::DarkProject SubGroup::.
Dark-Project.org
610
01:13:48,804 --> 01:13:54,309
<>
KinoMania.org
611
01:13:56,311 --> 01:13:59,314
.:: Napisy24 - Nowy Wymiar Napisów ::.
Napisy24.pl
612
01:14:00,983 --> 01:14:17,666
Downloaded From www.AllSubs.org
44013
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.