Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:12,280 --> 00:00:16,920
Jeśli stracisz rękę,
zgarniemy odszkodowanie.
2
00:00:17,280 --> 00:00:19,000
Zrobiłeś to przed kamerą?
3
00:00:19,280 --> 00:00:21,960
- Nigdy cię nie widziałam.
- To mój pierwszy raz.
4
00:00:22,160 --> 00:00:24,560
- Zostaw pieniądze.
- Mam tylko tyle.
5
00:00:24,800 --> 00:00:26,240
Gdzie moja forsa?
6
00:00:28,200 --> 00:00:32,800
- Zabiłeś Maria Wystraszewskiego.
- Musimy upozorować wypadek.
7
00:00:40,400 --> 00:00:41,440
Jedź.
8
00:01:30,160 --> 00:01:31,120
Serio?
9
00:01:53,760 --> 00:01:57,480
- Jesteś martwy?
- O ile dasz mi żyć, kowboju.
10
00:01:57,720 --> 00:01:59,360
Jestem kowbojką!
11
00:02:01,080 --> 00:02:04,160
- Marleen, chodź do środka.
- Wujek Arthur tu jest!
12
00:02:09,000 --> 00:02:11,280
Pomóż mamie przy śniadaniu.
13
00:02:15,840 --> 00:02:17,320
Co tu robisz?
14
00:02:23,720 --> 00:02:24,840
Cześć, Ronny.
15
00:02:29,200 --> 00:02:32,960
Stało się coś strasznego.
Obiecaj, że nikomu nie powiesz.
16
00:02:33,160 --> 00:02:35,920
- Pokłóciłeś się z żoną?
- Nie. Tak, ale...
17
00:02:36,120 --> 00:02:39,080
Chciała, żebyś odciął drugą rękę?
18
00:02:41,040 --> 00:02:42,120
Albo gorzej?
19
00:02:43,320 --> 00:02:44,520
Seksu?
20
00:02:58,360 --> 00:02:59,920
Omal jej nie zabiłem.
21
00:03:01,920 --> 00:03:04,920
Spojrzałem jej w oczy
i wyobraziłem sobie,
22
00:03:06,120 --> 00:03:07,520
że zniknęła.
23
00:03:10,800 --> 00:03:12,080
Marzenie, co?
24
00:03:16,080 --> 00:03:20,280
Potem cię wyrzuciła
i wylądowałeś w deszczu.
25
00:03:21,600 --> 00:03:25,280
Następnym razem dzwoń do drzwi.
Bez względu na porę.
26
00:03:30,800 --> 00:03:31,920
W ROLACH GŁÓWNYCH
27
00:03:56,960 --> 00:03:58,720
MUZYKA
28
00:04:02,400 --> 00:04:03,640
ZDJĘCIA
29
00:04:06,120 --> 00:04:07,800
SCENARIUSZ
30
00:04:11,600 --> 00:04:13,280
REŻYSERIA
31
00:04:14,120 --> 00:04:16,440
PRAWO ARTHURA
32
00:04:38,920 --> 00:04:41,560
Mam nadzieję, że Arthur posprzątał.
33
00:04:42,120 --> 00:04:44,320
Nie chcę, żeby wróciły wspomnienia.
34
00:04:46,320 --> 00:04:47,360
Co?
35
00:04:50,240 --> 00:04:54,720
Myślisz, że sprzątanie wymaże to,
co się stało?
36
00:04:57,080 --> 00:04:58,720
Zginął człowiek.
37
00:05:00,520 --> 00:05:05,800
- Nie można tego odkręcić.
- Wstałaś lewą nogą?
38
00:05:06,040 --> 00:05:11,920
- Nie o to mi chodziło.
- Miałam uporządkowane życie,
39
00:05:12,360 --> 00:05:13,320
a teraz...
40
00:05:13,840 --> 00:05:19,480
- Nie tylko ty zostałaś w to wciągnięta.
- Sama chciałaś pozbyć się ciała.
41
00:05:19,640 --> 00:05:21,560
Nie zwalaj na mnie!
42
00:05:21,680 --> 00:05:26,360
To Arthur poszedł się
zabawić z prostytutką,
43
00:05:26,960 --> 00:05:29,680
chociaż przygotowałam mu
wspaniałe urodziny.
44
00:05:30,600 --> 00:05:32,320
Popełniłyśmy zbrodnię.
45
00:05:33,360 --> 00:05:34,640
Jestem policjantką!
46
00:05:39,120 --> 00:05:41,960
Najlepszą, jaką znam.
47
00:05:42,920 --> 00:05:46,560
Jeśli ktoś może nas z tego wyciągnąć,
to ty.
48
00:05:46,960 --> 00:05:48,640
Razem sobie poradzimy.
49
00:05:51,280 --> 00:05:53,240
Zobaczysz.
50
00:06:20,840 --> 00:06:22,080
Jest szef.
51
00:06:28,760 --> 00:06:30,000
Cześć, szefie.
52
00:06:30,440 --> 00:06:32,600
Zabieramy się do pracy.
53
00:06:39,480 --> 00:06:41,160
A to co, u diabła?
54
00:06:54,440 --> 00:06:56,560
- Wiadomo, kto to zrobił.
- Tak?
55
00:06:56,680 --> 00:07:02,080
Imigranci. Aladyn, Ali Baba
i cała reszta. Kryminaliści!
56
00:07:02,520 --> 00:07:07,680
Zamknij się, Justin, i posprzątaj to.
Reszta bierze się do pracy.
57
00:07:29,720 --> 00:07:31,360
Cholera jasna!
58
00:07:32,600 --> 00:07:33,920
Szefie?
59
00:07:37,240 --> 00:07:38,520
Szefie?
60
00:07:38,720 --> 00:07:41,720
Dziś twoje urodziny,
61
00:07:42,000 --> 00:07:45,120
radosny to dzień dla całej rodziny.
62
00:07:45,640 --> 00:07:48,560
Cieszymy się, że razem jesteśmy,
63
00:07:48,880 --> 00:07:51,920
wszystkiego najlepszego, jesteś najlepszy
64
00:07:53,680 --> 00:07:54,640
Wspaniale.
65
00:07:54,840 --> 00:07:56,120
Zdmuchnij świeczki.
66
00:08:05,320 --> 00:08:07,840
- Jedzmy.
- Usiądźcie.
67
00:08:08,280 --> 00:08:13,160
- Skąd wzięłaś taki piękny tort?
- Zawsze mam gotowy.
68
00:08:13,360 --> 00:08:15,360
Ronny go uwielbia.
69
00:08:21,000 --> 00:08:24,040
Jeśli chcesz, możesz spać
w pokoju gościnnym.
70
00:08:24,840 --> 00:08:27,120
Do weekendu,
potem wprowadza się mama.
71
00:08:27,360 --> 00:08:28,360
Babcia!
72
00:08:30,280 --> 00:08:36,240
Instalujemy windę, prysznic
i poręcze w toalecie.
73
00:08:36,720 --> 00:08:40,200
Witaj w Domu Starców
Ronny'ego Menzego.
74
00:08:40,320 --> 00:08:44,880
Dobrze, że przystosowujemy dom.
Przyda się na starość.
75
00:08:45,120 --> 00:08:46,520
Nie potrzebujemy windy.
76
00:08:47,720 --> 00:08:51,440
Będę cię wnosić po schodach,
aż padnę.
77
00:08:58,520 --> 00:08:59,600
Pomóc ci?
78
00:09:28,440 --> 00:09:29,560
Arthur?
79
00:09:31,880 --> 00:09:32,960
Arthurze!
80
00:09:39,640 --> 00:09:40,960
Co dziś porabiasz?
81
00:09:46,000 --> 00:09:48,120
Biorę szczęście we własne ręce.
82
00:09:50,200 --> 00:09:53,640
- Zakonserwował się?
- Nie wiadomo.
83
00:10:02,560 --> 00:10:03,840
Muriel?
84
00:10:08,600 --> 00:10:11,520
Zmarły to Mario Wystraszewski.
85
00:10:12,720 --> 00:10:13,920
Ten alfons?
86
00:10:15,360 --> 00:10:17,160
Ktoś chciał się go pozbyć.
87
00:10:19,160 --> 00:10:22,200
- Mnie to wygląda na wypadek.
- Wypadek?
88
00:10:23,520 --> 00:10:25,160
Taką mam teorię.
89
00:10:25,720 --> 00:10:31,560
Miejscowy pijak stracił równowagę
i spadł, lądując na paletach z pianką.
90
00:10:33,480 --> 00:10:37,800
- Pijak?
- A skąd wzięły się te butelki na górze?
91
00:10:40,600 --> 00:10:46,560
Jego problemy były tajemnicą poliszynela.
Ciągle siedział w barze.
92
00:10:47,160 --> 00:10:50,400
- Miał tam burdel.
- Też.
93
00:10:53,680 --> 00:10:56,560
Po co wspinał się nocą na dach?
94
00:10:57,880 --> 00:11:00,440
Rozciąga się stamtąd wspaniały widok.
95
00:11:03,720 --> 00:11:08,640
Nastolatki ciągle tam przesiadują.
Piją, palą trawę.
96
00:11:10,120 --> 00:11:11,960
Pójdę do baru.
97
00:11:14,120 --> 00:11:15,920
- Mamy świadka.
- Co takiego?
98
00:11:16,560 --> 00:11:18,720
Twierdzi, że to było morderstwo.
99
00:11:22,120 --> 00:11:25,000
Dobrze, że jest świadek.
100
00:11:25,880 --> 00:11:28,600
- Porozmawiam z nim.
- Czeka na zewnątrz.
101
00:11:30,320 --> 00:11:32,560
Pójdziesz do „Kronleuchter”?
102
00:11:33,440 --> 00:11:37,680
Nie umiem przekazywać
tragicznych wieści.
103
00:11:37,960 --> 00:11:41,440
- Nie chcesz, żebym został z tobą?
- Poradzę sobie.
104
00:11:42,600 --> 00:11:43,920
Ty jesteś szefem.
105
00:12:12,080 --> 00:12:15,040
- Kochanie, musisz mi pomóc.
- Z czym?
106
00:12:15,840 --> 00:12:18,280
Moja słonica nie może włożyć butów?
107
00:12:23,360 --> 00:12:24,720
Najpierw spodnie.
108
00:12:27,080 --> 00:12:30,000
Rozmawiałam wczoraj z lekarzem.
109
00:12:30,360 --> 00:12:34,720
Wygląda na to,
że seks w ciąży nie zaszkodzi.
110
00:12:36,360 --> 00:12:38,040
Świetnie.
111
00:12:39,320 --> 00:12:40,520
Na pewno?
112
00:12:43,560 --> 00:12:47,160
- Mamy mało czasu.
- Pięć minut.
113
00:12:50,360 --> 00:12:54,120
Co jak trafię w worek owodniowy?
114
00:12:54,320 --> 00:12:56,800
Lekarz mówi, że to niemożliwe.
115
00:12:58,520 --> 00:13:03,040
- A jeśli mały zobaczy wacka?
- Nie ma takiej opcji.
116
00:13:05,680 --> 00:13:07,200
Problem w tym, że...
117
00:13:07,680 --> 00:13:09,040
Właśnie to zrobiłem.
118
00:13:10,960 --> 00:13:12,320
No, wiesz.
119
00:13:13,000 --> 00:13:14,360
Pod prysznicem?
120
00:13:20,280 --> 00:13:23,720
- Mogę cię podwieźć.
- Pojadę rowerem.
121
00:13:35,240 --> 00:13:36,560
Cześć.
122
00:13:37,320 --> 00:13:38,680
Wszystko gra?
123
00:13:43,520 --> 00:13:44,640
Co?
124
00:13:46,640 --> 00:13:48,480
Cholera! Mario?
125
00:13:50,640 --> 00:13:52,160
- To ten?
- Tak.
126
00:13:53,720 --> 00:13:56,040
Dzięki. Pójdę sama.
127
00:13:57,000 --> 00:13:58,360
Nie powinnam...?
128
00:13:58,760 --> 00:14:03,000
Za dużo uwagi
może zaburzyć mu pamięć.
129
00:14:03,960 --> 00:14:05,240
Skoro tak mówisz...
130
00:14:32,680 --> 00:14:34,240
To byłaś ty!
131
00:14:37,160 --> 00:14:39,280
I druga taka sama.
132
00:14:40,080 --> 00:14:42,680
I ten mały, śmieszny gość.
133
00:14:44,600 --> 00:14:47,680
Cokolwiek pan widział,
134
00:14:48,600 --> 00:14:51,480
to pozwoli zapomnieć.
135
00:14:54,480 --> 00:14:56,120
Stać!
136
00:15:20,760 --> 00:15:23,840
Raz, dwa, trzy.
137
00:15:25,760 --> 00:15:27,680
49-62 do Lisa.
138
00:15:29,040 --> 00:15:30,080
Lis, odbiór.
139
00:15:32,080 --> 00:15:35,560
- Świadek zbiegł z miejsca zbrodni.
- Jak wygląda?
140
00:15:35,840 --> 00:15:39,200
Mężczyzna, około 50 lat,
metr siedemdziesiąt.
141
00:15:39,440 --> 00:15:44,400
- Zaniedbany. Uciekł w kierunku centrum.
- Wysyłam jednostkę.
142
00:15:52,400 --> 00:15:55,280
Tu Arthur Ahnepol.
143
00:15:55,840 --> 00:15:59,960
Jeśli chcesz coś powiedzieć,
zostaw wiadomość po sygnale.
144
00:16:00,360 --> 00:16:03,440
Jeśli nie, zostaw sygnał.
145
00:16:03,760 --> 00:16:07,800
Gdzie, u diabła jesteś?
Dom sam się nie posprząta.
146
00:16:08,000 --> 00:16:09,560
Wracaj natychmiast!
147
00:16:10,720 --> 00:16:16,320
I zmień tę głupią wiadomość.
Wcale nie jest śmieszna.
148
00:16:58,160 --> 00:16:59,280
Jesse!
149
00:17:07,040 --> 00:17:08,040
Wchodzę.
150
00:17:32,800 --> 00:17:33,920
Tak?
151
00:17:39,880 --> 00:17:41,000
Chwileczkę!
152
00:17:52,760 --> 00:17:53,920
Idę!
153
00:17:59,840 --> 00:18:01,360
Jako klient czy glina?
154
00:18:03,720 --> 00:18:07,000
- Lepiej usiądź.
- O co chodzi?
155
00:18:18,640 --> 00:18:19,720
Co jest?
156
00:18:22,560 --> 00:18:26,120
To się stało tak szybko.
Kiedy zacząłem ciąć...
157
00:18:28,480 --> 00:18:32,760
- Było, minęło.
- Odciąłem mu nogę!
158
00:18:33,200 --> 00:18:34,680
Myśl trzeźwo.
159
00:18:35,840 --> 00:18:37,680
Umyj twarz, a potem pogadamy.
160
00:18:39,360 --> 00:18:43,920
Mario Wystraszewski zginął zeszłej nocy.
161
00:18:47,880 --> 00:18:49,000
Mój ojciec?
162
00:18:52,160 --> 00:18:53,280
Tak.
163
00:18:54,160 --> 00:18:57,120
Niemożliwe. To na pewno pomyłka.
164
00:18:58,080 --> 00:19:01,920
Zidentyfikowaliśmy ciało.
Przykro mi.
165
00:19:06,280 --> 00:19:07,920
Jak to się stało?
166
00:19:08,440 --> 00:19:10,320
Próbujemy ustalić.
167
00:19:10,920 --> 00:19:14,600
Wydobyliśmy jego ciało z magazynu.
168
00:19:17,600 --> 00:19:19,040
Jak to?
169
00:19:19,840 --> 00:19:22,720
Było pokryte pianką montażową.
170
00:19:42,000 --> 00:19:44,000
Niestety, muszę o coś spytać.
171
00:19:47,040 --> 00:19:50,240
Czy twój ojciec miał z kimś na pieńku?
172
00:19:52,360 --> 00:19:54,160
Dlaczego pan pyta?
173
00:19:55,640 --> 00:19:56,760
To było morderstwo?
174
00:19:56,840 --> 00:20:02,200
Na tym etapie
niczego nie można wykluczyć.
175
00:20:08,040 --> 00:20:09,040
Lepiej?
176
00:20:09,760 --> 00:20:11,520
O wiele.
177
00:20:16,840 --> 00:20:17,880
Co to było?
178
00:20:20,240 --> 00:20:21,360
Wstań.
179
00:20:42,600 --> 00:20:43,680
Steven?
180
00:21:00,320 --> 00:21:01,760
Jasny gwint!
181
00:21:02,800 --> 00:21:04,600
Mario, odbierz.
182
00:21:04,920 --> 00:21:06,800
Powiedz, że to nieprawda.
183
00:21:07,360 --> 00:21:09,360
Że policja się pomyliła.
184
00:21:10,480 --> 00:21:12,760
Nie możesz zostawić mnie samej.
185
00:21:20,080 --> 00:21:23,800
Proszę przysłać karetkę
do „Kronleuchter”.
186
00:21:24,080 --> 00:21:28,280
Mam tu nieprzytomnego mężczyznę
i drugiego z żyrandolem w głowie.
187
00:21:29,480 --> 00:21:30,880
Też nieprzytomny.
188
00:21:31,200 --> 00:21:33,160
Żyrandol to spora rzecz.
189
00:21:51,960 --> 00:21:53,800
Dzień dobry. Miłego dnia.
190
00:21:59,880 --> 00:22:01,640
Żadnych zdjęć.
191
00:22:03,200 --> 00:22:08,680
Dziękuję.
Jutro pojawią się nowe informacje.
192
00:22:08,840 --> 00:22:11,080
W „Kronleuchter” kolejny trup!
193
00:24:22,080 --> 00:24:23,560
Tylko nie ty.
194
00:24:30,240 --> 00:24:31,440
A to co?
195
00:25:03,560 --> 00:25:04,800
Szlag!
196
00:25:07,440 --> 00:25:11,480
- Drugi trup w ciągu jednego dnia.
- Nie ma jeszcze południa.
197
00:25:11,840 --> 00:25:13,920
Tanjo, wyprowadź tych ludzi.
198
00:25:14,760 --> 00:25:17,080
Rozwiń taśmę.
199
00:25:23,920 --> 00:25:25,040
Steven?
200
00:25:25,320 --> 00:25:26,280
Wstań, proszę.
201
00:25:30,080 --> 00:25:31,280
Steven!
202
00:26:02,200 --> 00:26:03,600
Chyba oszalałam.
203
00:26:17,720 --> 00:26:19,120
Arthur!
204
00:26:36,040 --> 00:26:37,040
Chodź!
205
00:26:48,400 --> 00:26:49,880
Wsiadaj!
206
00:27:08,120 --> 00:27:09,920
Miałeś gówniany dzień.
207
00:27:11,880 --> 00:27:14,840
Idź do domu i z nikim nie rozmawiaj.
208
00:27:15,400 --> 00:27:17,080
Zwłaszcza z glinami.
209
00:27:17,760 --> 00:27:21,000
W tym stanie mógłbyś coś wypaplać.
210
00:27:22,400 --> 00:27:25,360
Może powinniśmy to przeczekać.
211
00:27:25,960 --> 00:27:29,120
Nie. Zamrozić interes?
Nie ma mowy.
212
00:27:30,000 --> 00:27:33,640
Nie spłaciłem jeszcze auta.
I dałem dziewczynie kota.
213
00:27:35,320 --> 00:27:36,600
Savannah.
214
00:27:39,560 --> 00:27:43,840
Straciliśmy dwóch najlepszych ludzi.
Założę się, że to sprawka Albańczyków.
215
00:27:46,960 --> 00:27:51,600
Chcą nas zniszczyć, bo mamy wpływy.
216
00:27:54,600 --> 00:27:56,440
Nie możemy teraz ustąpić.
217
00:27:56,760 --> 00:27:59,360
Bądźmy silni i stanowczy.
218
00:28:00,360 --> 00:28:02,520
Jesteśmy to winni Stevenowi i Mariowi.
219
00:28:02,840 --> 00:28:04,440
Znajdziemy tych dupków!
220
00:28:04,840 --> 00:28:08,040
Pokażemy im,
że nie można z nami zadzierać.
221
00:28:09,160 --> 00:28:13,320
Czas zdobyć broń
i zacząć trenować sztuki walki.
222
00:28:13,400 --> 00:28:14,520
Tak jest!
223
00:28:15,200 --> 00:28:19,200
Broń jest poza naszym zasięgiem.
224
00:28:19,600 --> 00:28:21,400
Mariowi nie pomogła.
225
00:28:21,720 --> 00:28:24,000
- Pogadajmy z szefem.
- Nie.
226
00:28:27,000 --> 00:28:28,200
Justin...
227
00:28:28,680 --> 00:28:31,920
Kupisz coś dla Claudii
w ramach kondolencji?
228
00:28:32,560 --> 00:28:34,200
Mogą być kwiatki.
229
00:28:34,600 --> 00:28:35,640
Dzięki.
230
00:28:45,760 --> 00:28:47,440
Co zamierzasz z nim zrobić?
231
00:28:48,640 --> 00:28:52,080
Ukryć. To auto jest tykającą bombą.
232
00:28:53,000 --> 00:28:55,240
Dobrze, że znalazłam kluczyki.
233
00:28:57,480 --> 00:28:59,880
Gdzie się podziewałeś przez cały dzień?
234
00:29:02,480 --> 00:29:05,400
Myślałeś, że kwiatkami
mnie udobruchasz?
235
00:29:05,920 --> 00:29:08,040
Chciałabym w końcu zamknąć oczy
236
00:29:08,200 --> 00:29:11,480
i nie widzieć broni
wycelowanej w moją głowę.
237
00:29:14,840 --> 00:29:19,080
Kiedy pozbędziemy się auta,
musisz zaszpachlować dziury po kulach.
238
00:29:19,280 --> 00:29:22,480
Przez tę w oknie kuchennym
jest straszny przeciąg!
239
00:29:22,760 --> 00:29:25,040
Sufit w sypialni nadal przecieka.
240
00:29:26,000 --> 00:29:29,720
Nie tak wyobrażałam sobie przyszłość.
241
00:29:30,400 --> 00:29:33,720
Czy chociaż przez jeden dzień w życiu
242
00:29:34,760 --> 00:29:37,760
było ci ze mną dobrze?
243
00:29:38,160 --> 00:29:39,840
Co to za pytanie?
244
00:29:40,280 --> 00:29:42,440
Oczywiście! Nie raz.
245
00:29:43,640 --> 00:29:47,240
Ale odkąd nie masz ręki,
stale się nad sobą użalasz.
246
00:29:47,480 --> 00:29:50,280
Odciąłem ją dla ciebie!
247
00:29:56,920 --> 00:29:58,760
Zrobiłabym to samo.
248
00:29:59,320 --> 00:30:03,080
Bo niczego nie pragnę bardziej
niż naszego szczęścia.
249
00:30:03,280 --> 00:30:08,200
Nie miałam łatwo, ale wytrzymałam.
Więc weź się w garść!
250
00:30:08,600 --> 00:30:10,840
Nie. To koniec.
251
00:30:11,760 --> 00:30:13,120
Zostawiam cię.
252
00:30:13,520 --> 00:30:14,360
Nie bądź głupi.
253
00:30:14,480 --> 00:30:16,920
Mówię poważnie. Odchodzę.
254
00:30:17,560 --> 00:30:19,240
- Dokąd?
- Do Jesse.
255
00:30:19,520 --> 00:30:20,680
Tej dziwki?
256
00:30:27,280 --> 00:30:29,480
Nie stać cię!
257
00:30:31,760 --> 00:30:33,800
Co się z tobą stało?
258
00:30:38,080 --> 00:30:39,320
Do dziwki!
259
00:30:49,720 --> 00:30:52,160
Jesteś mordercą. Zapomniałeś?
260
00:30:53,600 --> 00:30:55,280
Broniłem nas.
261
00:30:55,640 --> 00:30:58,160
Dlaczego pozbyłeś się ciała?
262
00:30:59,360 --> 00:31:02,200
Jeśli odejdziesz,
wylądujesz w więzieniu.
263
00:31:02,400 --> 00:31:03,800
To ty wymyśliłaś...
264
00:31:04,440 --> 00:31:06,080
żeby się go pozbyć.
265
00:31:06,320 --> 00:31:09,080
- Jesteś w to wmieszana.
- Nieprawda.
266
00:31:09,720 --> 00:31:13,960
Pokłóciliśmy się wczoraj
i pojechałam do siostry.
267
00:31:14,120 --> 00:31:19,360
- Może potwierdzić.
- Nie ujdzie ci to płazem!
268
00:31:20,160 --> 00:31:24,880
Komu uwierzą? Bezrobotnemu kalece,
który chciał wyłudzić odszkodowanie?
269
00:31:25,720 --> 00:31:26,960
Czy policjantce?
270
00:31:29,960 --> 00:31:31,920
Wsiadaj do auta.
271
00:31:41,000 --> 00:31:43,560
Wolę iść do więzienia
niż do ciebie wrócić.
272
00:31:47,200 --> 00:31:48,760
Nie ryzykuj.
273
00:31:53,200 --> 00:31:56,320
Jeśli nie wrócisz do wieczora,
dzwonię na policję!
274
00:32:02,200 --> 00:32:04,280
Wracaj!
275
00:32:46,240 --> 00:32:47,560
Można prosić?
276
00:32:50,520 --> 00:32:51,920
Witam wszystkich.
277
00:32:52,800 --> 00:32:56,240
Wydarzyły się dwa nieszczęśliwe wypadki.
278
00:32:56,480 --> 00:32:59,520
Steven Lehmann,
właściciel „Kronleuchter”,
279
00:32:59,920 --> 00:33:03,520
został zabity przez obluzowany żyrandol.
280
00:33:05,160 --> 00:33:08,200
Krótko przed tym,
pijany Mario Wystraszewski
281
00:33:08,360 --> 00:33:11,520
spadł z dachu magazynu na Fontane Strasse.
282
00:33:11,760 --> 00:33:14,160
Prawdopodobnie nieumyślne
spowodowanie śmierci
283
00:33:14,360 --> 00:33:16,760
i pogwałcenie zasad bezpieczeństwa.
284
00:33:17,640 --> 00:33:21,840
W weekend na farmie świń
rzucano kamieniami w prosięta.
285
00:33:22,120 --> 00:33:25,080
Tanjo, znajdź tych dręczycieli.
286
00:33:26,800 --> 00:33:32,040
Podczas piątkowej procesji przedszkola
główna ulica musi być zamknięta.
287
00:33:32,560 --> 00:33:35,840
Harald, Micha, będziecie ich eskortować.
288
00:33:37,080 --> 00:33:42,920
Na osiedlu na wzgórzu
widziano obnażającego się mężczyznę.
289
00:33:43,400 --> 00:33:46,000
Nikt nie chce tego oglądać.
290
00:33:48,720 --> 00:33:54,480
Wystraszewski i Lehmann nie żyją.
Mamy świadka morderstwa.
291
00:33:54,680 --> 00:33:59,200
Można zaufać pijanemu bezdomnemu?
292
00:33:59,920 --> 00:34:01,360
Morderstwo?
293
00:34:01,800 --> 00:34:03,360
To nie Dziki Zachód.
294
00:34:03,680 --> 00:34:06,240
Jesteśmy w Klein Biddenbach.
295
00:34:23,440 --> 00:34:24,920
Nic prostszego.
296
00:34:48,560 --> 00:34:49,800
Cholera.
297
00:34:59,680 --> 00:35:00,920
Jesse.
298
00:35:02,600 --> 00:35:04,160
Już słyszałeś?
299
00:35:06,800 --> 00:35:09,200
Dziwne wyrazy współczucia.
300
00:35:16,200 --> 00:35:18,920
Był jedynym,
który się o mnie troszczył.
301
00:35:20,520 --> 00:35:25,240
Kiedy źle mnie potraktowano
albo nie zapłacono, potrafił się wkurzyć.
302
00:35:25,600 --> 00:35:27,720
Jak prawdziwy ojciec.
303
00:35:28,920 --> 00:35:32,040
To okropne, co się stało.
304
00:35:44,120 --> 00:35:46,120
Mogłabyś wyobrazić sobie
życie ze mną?
305
00:35:48,360 --> 00:35:51,720
- Nie pracuję na ryczałcie.
- Nie to miałem na myśli.
306
00:35:51,920 --> 00:35:55,520
Czy mogę być z tobą, nie płacąc?
307
00:35:56,360 --> 00:35:59,200
Zasługujesz na coś lepszego.
Ja też.
308
00:36:00,400 --> 00:36:02,680
Zaczęlibyśmy nowe życie,
daleko stąd.
309
00:36:03,080 --> 00:36:06,480
Tam, gdzie mogłabyś śpiewać,
310
00:36:07,240 --> 00:36:09,560
gdzie bylibyśmy szczęśliwi i wolni.
311
00:36:12,080 --> 00:36:14,240
Może razem.
312
00:36:16,760 --> 00:36:19,000
Wyjechałabym z tobą nawet teraz.
313
00:36:19,760 --> 00:36:21,200
Bardzo cię lubię.
314
00:36:21,760 --> 00:36:24,040
Ale jak sobie to wyobrażasz?
315
00:36:25,160 --> 00:36:29,880
Z czego byśmy żyli?
Nawet nie zapłaciłeś mi za wczoraj.
316
00:36:31,680 --> 00:36:34,520
Poszukamy pracy.
Na pewno coś znajdziemy.
317
00:36:36,080 --> 00:36:37,320
Czyżby?
318
00:36:38,920 --> 00:36:40,160
Spójrz na nas.
319
00:36:42,520 --> 00:36:45,080
Ja się prostytuuję, a ty żyjesz z zasiłku.
320
00:36:49,160 --> 00:36:50,960
Do widzenia.
321
00:36:58,720 --> 00:37:01,080
Ja też próbuję rozwiązać tę sprawę.
322
00:37:01,440 --> 00:37:03,520
Pamiętasz, co sobie obiecaliśmy?
323
00:37:04,320 --> 00:37:08,360
Zaufanie niezależnie od tego,
kto zostanie szefem.
324
00:37:09,560 --> 00:37:11,600
Impulsywność nie pomaga.
325
00:37:14,760 --> 00:37:17,080
Może masz rację co do Lehmanna.
326
00:37:17,600 --> 00:37:20,920
Prawdopodobnie był to wypadek.
327
00:37:21,200 --> 00:37:23,440
Ale Wystraszewski?
328
00:37:23,880 --> 00:37:26,520
Dlaczego ktoś miałby go zabić
w taki sposób?
329
00:37:26,760 --> 00:37:28,160
Żeby zatrzeć ślady!
330
00:37:28,560 --> 00:37:32,000
Są prostsze sposoby.
331
00:37:33,720 --> 00:37:35,040
Po prostu...
332
00:37:38,000 --> 00:37:41,120
Nie chcę się wygłupić przed kryminalnymi.
333
00:37:44,280 --> 00:37:47,960
Daj mi jeden dowód
na poparcie swojej teorii.
334
00:37:48,720 --> 00:37:50,880
I zaczniemy śledztwo
w kierunku morderstwa.
335
00:37:54,280 --> 00:37:55,520
Tak zrobię.
336
00:37:57,120 --> 00:37:58,200
Zobaczysz.
337
00:38:03,240 --> 00:38:08,240
To byłby żart, gdyby Marcie Dorothei
Salomei Ahnepol nie udało się zatopić
338
00:38:08,720 --> 00:38:11,800
tego przeklętego auta.
339
00:38:22,720 --> 00:38:24,000
Otwórz się!
340
00:38:38,560 --> 00:38:40,440
Pomocy! Cholera.
341
00:39:40,640 --> 00:39:41,760
Spróbuj.
342
00:39:43,320 --> 00:39:45,920
Wszystko stanie się odrobinę jaśniejsze.
343
00:40:04,520 --> 00:40:05,840
Co robisz?
344
00:40:10,120 --> 00:40:11,800
Niezapłacone rachunki.
345
00:40:13,640 --> 00:40:15,800
Nie stać mnie na dzień wolnego.
346
00:40:20,880 --> 00:40:24,920
Ojciec przynajmniej dbał,
żeby mnie nikt nie oszukał.
347
00:40:28,280 --> 00:40:31,240
Jeśli dorwę tego, kto mu to zrobił...
348
00:40:37,320 --> 00:40:39,320
Znajdziemy ci lepszą pracę.
349
00:40:40,600 --> 00:40:44,240
Porozmawiam z panią Lehmann
z Urzędu Pracy.
350
00:40:46,240 --> 00:40:47,440
Już to zrobiłam.
351
00:40:48,760 --> 00:40:52,000
Według niej powinnam się cieszyć,
że w ogóle mam pracę.
352
00:40:52,160 --> 00:40:55,120
„Najważniejsze, że nie jesteś na ulicy”.
353
00:41:03,000 --> 00:41:04,160
Poza tym...
354
00:41:06,200 --> 00:41:10,960
Ludzie, dla których pracuję,
nie pozwolą mi odejść.
355
00:41:11,760 --> 00:41:14,120
ZA GODZINĘ DZWONIĘ NA POLICJĘ
356
00:41:18,440 --> 00:41:20,960
To wszystko nie jest takie proste.
357
00:41:21,680 --> 00:41:23,560
Rozumiem cię doskonale.
358
00:41:34,800 --> 00:41:37,400
Wiem, skąd wziąć pieniądze na wyjazd.
359
00:41:40,400 --> 00:41:41,480
Jaki masz plan?
360
00:41:42,920 --> 00:41:44,200
Zaufaj mi.
361
00:41:47,880 --> 00:41:49,120
Dobrze.
362
00:41:52,440 --> 00:41:56,200
Tylko nie obetnij sobie drugiej ręki.
363
00:41:57,520 --> 00:41:59,320
Bo jest mi potrzebna.
364
00:42:40,360 --> 00:42:42,080
Chwileczkę, inspektorze.
365
00:42:43,520 --> 00:42:46,120
- Wróciłem.
- Wszystko się wyjaśniło.
366
00:42:49,680 --> 00:42:50,880
W samą porę.
367
00:42:54,760 --> 00:42:56,600
Chyba nie poszło dobrze?
368
00:43:03,480 --> 00:43:04,480
A tobie?
369
00:43:04,840 --> 00:43:09,280
Świetnie. Dziecinnie proste.
Samochód już nam nie zagraża.
370
00:43:10,840 --> 00:43:11,920
Dziękuję.
371
00:43:17,200 --> 00:43:21,040
Póki co powinienem chyba
spać na kanapie?
372
00:43:25,720 --> 00:43:26,800
Dobry pomysł.
373
00:43:36,080 --> 00:43:37,240
Diablo?
374
00:43:40,440 --> 00:43:41,760
Diablo!
375
00:44:49,360 --> 00:44:52,160
TERMINOWE UBEZPIECZENIE NA ŻYCIE
376
00:45:39,680 --> 00:45:43,440
Wersja polska na zlecenie HBO
Start International Polska
377
00:45:43,920 --> 00:45:46,000
Tekst: Katarzyna Orkan-Łęcka
26363
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.