Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:37,750 --> 00:01:40,785
Pora na wiadomości.
2
00:01:41,290 --> 00:01:44,885
Lyon nadal w szoku
po zabójstwie Alice Moreau...
3
00:01:46,110 --> 00:01:49,345
byłej żony syna
wpływowego biznesmena...
4
00:02:21,530 --> 00:02:24,285
Do tragedii doszło
2 tygodnie temu w Lyonie.
5
00:02:24,790 --> 00:02:27,825
Zwłoki młodej kobiety
znaleziono w jej mieszkaniu...
6
00:02:34,910 --> 00:02:37,685
Sprawa wzbudza wielkie emocje.
7
00:02:37,770 --> 00:02:40,245
Lyoński biznesmen Damien Moreau
8
00:02:40,750 --> 00:02:44,565
skarżył się dziś na zastój
w dochodzeniu...
9
00:03:40,070 --> 00:03:43,705
W rolach głównych:
10
00:03:49,610 --> 00:03:51,645
Muzyka
11
00:03:56,470 --> 00:03:58,365
Scenariusz
12
00:04:02,790 --> 00:04:06,405
POZA WSZELKIM PODEJRZENIEM
13
00:04:07,670 --> 00:04:10,625
W pozostałych rolach
14
00:04:25,350 --> 00:04:27,845
Mylisz potrzebę z pragnieniem.
15
00:04:28,350 --> 00:04:31,945
A czym jest dla ciebie miłość?
Potrzebą czy pragnieniem?
16
00:04:32,430 --> 00:04:35,085
- Miłość czy seks?
- To nie to samo?
17
00:04:38,870 --> 00:04:42,125
Reżyseria
18
00:04:45,070 --> 00:04:46,565
Co za pytanie?
19
00:04:47,070 --> 00:04:50,885
- Nie bzykasz się bez miłości?
- Owszem, zdarza się.
20
00:04:51,950 --> 00:04:53,425
Mnie też.
21
00:04:54,050 --> 00:04:57,325
Miłość jest pragnieniem,
a seks potrzebą.
22
00:04:58,470 --> 00:05:01,885
- Nieprawda, potrzebujecie miłości.
- Bardziej niż wy?
23
00:05:02,410 --> 00:05:04,485
Davidzie, jesteś niemożliwy.
24
00:05:43,830 --> 00:05:45,045
Gate de Lyon, proszę.
25
00:05:45,570 --> 00:05:49,365
Jak donosi nasz lioński korespondent
Nils Callane, o godzinie 14
26
00:05:49,870 --> 00:05:53,745
gosposia Alice Moreau
znalazła gospodynię uduszoną,
27
00:05:54,250 --> 00:05:56,085
rozciągniętą na łóżku.
28
00:05:59,030 --> 00:06:02,745
Stacja Lyon-Perrache,
pociąg kończy bieg.
29
00:06:25,270 --> 00:06:26,785
Dzień dobry.
30
00:06:27,510 --> 00:06:31,465
- Czeka pan na komisarz Fisher?
- Tak.
31
00:06:32,030 --> 00:06:33,485
To ja.
32
00:06:35,710 --> 00:06:38,185
Wezmę bagaż, pani komisarz.
33
00:06:38,990 --> 00:06:42,745
Prefekt prosił, żeby wieźć
od razu do sądówki.
34
00:06:43,290 --> 00:06:44,290
W niedzielę?
35
00:06:44,590 --> 00:06:48,365
Jest zamknięta, ale prefekt
i szef policji czekają.
36
00:06:48,890 --> 00:06:51,485
- Odwiozę walizkę do hotelu.
- Dziękuję.
37
00:06:52,010 --> 00:06:53,465
Witamy w Lyonie.
38
00:07:06,450 --> 00:07:08,805
- Dzień dobry, pani komisarz.
- Panie prefekcie.
39
00:07:09,310 --> 00:07:12,325
Inspektor Colmar,
szef kryminalnej.
40
00:07:12,810 --> 00:07:14,485
Pani Fisher z centrali.
41
00:07:14,990 --> 00:07:16,085
Chodźmy.
42
00:07:19,350 --> 00:07:22,685
Rzecz w tym, że Moreau są poruszeni.
43
00:07:22,750 --> 00:07:26,645
Więc robią to, co każdy krezus:
pociągają za sznurki.
44
00:07:27,150 --> 00:07:30,325
- To ich córka?
- Synowa, żona Arthura Moreau.
45
00:07:31,410 --> 00:07:33,565
W Lyonie Moreau to dynastia.
46
00:07:34,070 --> 00:07:37,685
Laboratoria farmaceutyczne,
chemikalia - największy pracodawca.
47
00:07:38,210 --> 00:07:40,165
Z koneksjami w każdej partii.
48
00:07:40,670 --> 00:07:41,905
Komisarz Fisher?
49
00:07:42,610 --> 00:07:46,165
Moi ludzie robią swoje.
Nie siedzimy bezczynnie.
50
00:07:48,430 --> 00:07:51,605
Proszę uspokoić Moreau,
odbudować zaufanie.
51
00:07:52,670 --> 00:07:53,670
Stracili je?
52
00:07:53,990 --> 00:07:58,365
Ona nie żyje od tygodnia,
a my nie mamy żadnego tropu.
53
00:08:21,470 --> 00:08:23,465
Pani doktor, dzień dobry.
54
00:08:23,970 --> 00:08:26,405
Komisarz Fisher,
inspektor Colmar.
55
00:08:27,110 --> 00:08:31,385
Miała 32 lata.
Przyczyna zgonu: uduszenie dłońmi.
56
00:08:31,830 --> 00:08:35,425
Typowe zasinienia szyi.
57
00:08:40,530 --> 00:08:42,125
Krtań cała.
58
00:08:42,650 --> 00:08:46,565
Powtarzany ucisk na tętnice szyjne
powodujący zaburzenia świadomości,
59
00:08:47,050 --> 00:08:48,725
ale nienatychmiastowy zgon.
60
00:08:49,230 --> 00:08:52,865
- Zabawy apaszką?
- Albo seks z pechowym zakończeniem.
61
00:08:53,370 --> 00:08:56,625
Ludzie uważają, że podduszanie
potęguje rozkosz.
62
00:08:57,130 --> 00:09:01,005
A najczęściej kończy się
omdleniem i zawałem.
63
00:09:01,530 --> 00:09:05,325
- Nieumyślne zabójstwo?
- Są za i przeciw.
64
00:09:05,830 --> 00:09:06,885
Najpierw za.
65
00:09:07,730 --> 00:09:11,265
Umiejscowienie obrażeń szyi
wskazuje na chęć doprowadzenia
66
00:09:11,870 --> 00:09:15,745
do zaburzeń świadomości
i spowolnienia akcji serca.
67
00:09:16,250 --> 00:09:17,425
Ofiara odpływa.
68
00:09:18,510 --> 00:09:21,405
- Zabójca wiedział, co robi.
- Na pewno.
69
00:09:21,910 --> 00:09:25,165
Widzi pani czerwone oczy,
te wybroczyny?
70
00:09:25,630 --> 00:09:29,285
Świadczą o tym, że nacisk był
powtarzany co najmniej przez godzinę.
71
00:09:29,810 --> 00:09:32,625
I te półksiężycowate ślady.
72
00:09:33,630 --> 00:09:35,665
Dużo ich.
73
00:09:36,150 --> 00:09:39,285
Ucisk tętnicy
powtarzał się wiele razy.
74
00:09:39,790 --> 00:09:42,105
- Ślady nasienia?
- Nie.
75
00:09:42,550 --> 00:09:47,685
Ani innej wskazówki, że doszło
do stosunku przed zgonem lub po nim.
76
00:09:48,210 --> 00:09:50,605
Erotyczne gierki
bez seksu, oryginalne.
77
00:09:51,110 --> 00:09:52,110
Była przywiązana?
78
00:09:52,690 --> 00:09:57,745
Są urazy i otarcia naskórka
nadgarstków i kostek.
79
00:09:58,430 --> 00:10:01,685
Myślę, że się mocno broniła.
80
00:10:21,210 --> 00:10:23,465
Macie DNA? Odciski palców?
81
00:10:23,970 --> 00:10:28,045
Nie ma niczego: nasienia,
śliny, potu, włosów.
82
00:10:28,650 --> 00:10:31,605
Zabójca nie pozostawił
żadnego śladu.
83
00:10:32,130 --> 00:10:34,605
To tyle, jeśli chodzi o nieumyślne.
84
00:11:20,030 --> 00:11:21,625
Dzwonię na policję!
85
00:11:22,630 --> 00:11:25,285
Jeśli tam jesteś, wyjdź!
Wzywam policję!
86
00:11:27,350 --> 00:11:29,405
Podrzucę panią do hotelu.
87
00:11:36,910 --> 00:11:39,465
- Theo, o co tu chodzi?
- Jak to?
88
00:11:39,970 --> 00:11:42,065
Kostnica w niedzielę?
89
00:11:42,470 --> 00:11:45,045
Nie znasz tych Moreau.
Zwłaszcza starego.
90
00:11:45,570 --> 00:11:47,165
Pan Damien szaleje.
91
00:11:47,670 --> 00:11:49,985
Wydzwania, piekielnie
nas ciśnie.
92
00:11:50,350 --> 00:11:54,685
Jeśli nie będzie postępów,
ześle nas na Saint-Pierre i Miquelon.
93
00:11:55,170 --> 00:11:58,165
- To Colmar mnie ściąga?
- Nie, ja. Ale zgodził się.
94
00:11:58,750 --> 00:12:02,065
Główny podejrzany to zawsze mąż.
Arthur.
95
00:12:02,550 --> 00:12:03,550
Ma alibi.
96
00:12:03,750 --> 00:12:06,205
Nie zamierzam kryć grubych ryb.
97
00:12:07,710 --> 00:12:10,745
Wiem. Dlatego
upierałem się przy tobie.
98
00:12:11,710 --> 00:12:14,605
Francja nie jest
republiką bananową?
99
00:12:15,250 --> 00:12:17,385
Nie. Przynajmniej jeszcze.
100
00:12:17,870 --> 00:12:19,205
Miło wiedzieć.
101
00:12:34,710 --> 00:12:38,365
- Sprawdzam na zewnątrz
- Tu nic, schodzę do piwnicy.
102
00:12:38,870 --> 00:12:40,725
Uważaj, ktoś tam może być.
103
00:13:09,410 --> 00:13:12,485
Jibe? Spróbuj otworzyć okienko.
104
00:13:12,990 --> 00:13:14,485
Dla mnie za wysoko.
105
00:13:15,910 --> 00:13:18,725
Zamknięte. Nie ma śladów włamania.
106
00:13:42,750 --> 00:13:44,805
Taki by ci pasował.
107
00:13:46,110 --> 00:13:49,805
Coś ty! Mógłby być moim ojcem!
108
00:13:59,850 --> 00:14:01,405
- To pani?
- Tak.
109
00:14:02,350 --> 00:14:06,145
- Ukradziono coś?
- Parę majtek albo dwie.
110
00:14:06,990 --> 00:14:10,245
- Może gdzieś pani włożyła?
- Nie, wątpię.
111
00:14:13,590 --> 00:14:17,025
- Też pani?
- Tak. Ale nie był...
112
00:14:20,170 --> 00:14:22,745
Z reguły jest schowany.
113
00:14:22,810 --> 00:14:25,965
- Co pani robi, pani Collet?
- Jestem adwokatem.
114
00:14:28,830 --> 00:14:31,585
- Gdzie pani dziś była?
- W parku, ze znajomym.
115
00:14:32,090 --> 00:14:34,825
W niedziele biegamy
i idziemy na obiad.
116
00:14:35,310 --> 00:14:37,725
- Z winem?
- Tak?
117
00:14:38,030 --> 00:14:39,405
Więcej niż kieliszek?
118
00:14:39,910 --> 00:14:42,225
- Kto jeszcze ma klucze?
- Moja siostra.
119
00:14:42,710 --> 00:14:44,565
- A chłopak?
- Nie mam.
120
00:14:45,090 --> 00:14:48,245
- Może to ona?
- Nie, dzwoniłam do niej.
121
00:14:48,750 --> 00:14:49,945
A nie kot?
122
00:14:50,630 --> 00:14:52,705
Nie wiem, może?
123
00:14:53,410 --> 00:14:58,325
Dziękuję, że państwo przyjechali.
Nie szkodzi, poradzę sobie.
124
00:15:00,470 --> 00:15:02,865
Sąsiadów z dołu nie ma?
125
00:15:03,330 --> 00:15:06,285
To właściciel, zmarł.
Dom zostanie sprzedany.
126
00:15:06,790 --> 00:15:08,845
- Zawsze otwarte?
- Tak, nie ma bramy.
127
00:15:09,350 --> 00:15:11,225
Niech siostra tu nocuje,
jeśli się pani boi.
128
00:15:11,710 --> 00:15:12,805
Ma troje dzieci.
129
00:15:13,310 --> 00:15:15,045
Nie boję się, przywykłam.
130
00:15:15,570 --> 00:15:18,245
Proszę zmienić zamki.
I zamykać okna.
131
00:15:18,770 --> 00:15:20,885
Jasne. Dziękuję, do widzenia.
132
00:15:26,330 --> 00:15:27,925
- A nie kot?!
133
00:15:28,810 --> 00:15:30,265
Daj spokój.
134
00:15:31,630 --> 00:15:33,765
Wibrator cię tak spłoszył?
135
00:16:33,830 --> 00:16:36,085
- Tata!
- Cześć, wielkoludzie.
136
00:16:37,670 --> 00:16:40,325
- Co słychać?
- Mama smaży naleśniki!
137
00:16:41,190 --> 00:16:43,485
Spóźniasz się.
Zaczęlibyśmy bez ciebie.
138
00:16:44,010 --> 00:16:46,245
Myślałem, że nigdy nas nie puści.
139
00:16:46,790 --> 00:16:48,485
Wyjmiesz Leę z wanny?
140
00:16:49,870 --> 00:16:51,365
Za minutkę jemy!
141
00:17:13,990 --> 00:17:19,025
Znalazłam rozwiązanie.
Weźmiemy statek i specjalną rakietę.
142
00:17:36,770 --> 00:17:41,125
- Wypuściłam wodę, jak mama kazała.
- Dobrze, myszko.
143
00:17:41,810 --> 00:17:44,985
Wskakuj w piżamkę, jemy.
Jak w szkole?
144
00:17:46,470 --> 00:17:47,965
Szybciutko.
145
00:17:48,510 --> 00:17:50,125
Do stołu, stygnie!
146
00:18:13,570 --> 00:18:15,025
Jazda, potwory.
147
00:18:15,550 --> 00:18:17,345
Kto mnie kocha, za mną!
148
00:18:27,290 --> 00:18:30,545
Komisarz Fisher została
oddelegowana z centrali
149
00:18:31,030 --> 00:18:33,305
do sprawy zabójstwa
Alice Moreau.
150
00:18:33,850 --> 00:18:35,565
Milo, że się pani naraża.
151
00:18:36,110 --> 00:18:39,705
Kapitan Simon Legrand,
szef grupy dochodzeniowej.
152
00:18:40,190 --> 00:18:43,365
Jeff był ze mną pierwszy
na miejscu zbrodni.
153
00:18:43,870 --> 00:18:45,945
I porucznik Vautrin-Vero.
154
00:18:46,430 --> 00:18:49,765
- W razie pytań jestem u siebie.
- Dziękuję.
155
00:18:53,470 --> 00:18:56,445
- Dostanę herbaty?
- Herbaty?
156
00:18:58,650 --> 00:19:00,365
My tu raczej kawosze.
157
00:19:01,270 --> 00:19:02,845
Tego się obawiałam.
158
00:19:05,670 --> 00:19:07,725
Minęły trzy miesiące...
159
00:19:09,630 --> 00:19:13,005
a ja wciąż nie mogę
wejść do jego pokoju.
160
00:19:15,570 --> 00:19:17,645
Wie pan, że się pomylili?
161
00:19:19,150 --> 00:19:22,885
- Uznali, że to wirus...
- Już mówiłaś.
162
00:19:23,630 --> 00:19:25,725
Podali mu paracetamol.
163
00:19:26,230 --> 00:19:29,165
A kiedy zrozumieli,
co to, było za późno.
164
00:19:29,690 --> 00:19:31,085
Czuł się lepiej.
165
00:19:31,610 --> 00:19:34,425
Powiedziałby wszystko,
żeby go wypisali!
166
00:19:39,270 --> 00:19:40,805
Co z apetytem?
167
00:19:41,330 --> 00:19:44,445
Nie mam łaknienia.
Nie zwracam na to uwagi.
168
00:19:49,270 --> 00:19:51,345
A pożycie?
169
00:19:56,390 --> 00:19:58,065
Czuję się samotna...
170
00:20:02,110 --> 00:20:04,505
Pociesza mnie tylko,
171
00:20:05,130 --> 00:20:09,985
że jego serduszko
bije w innym chłopcu.
172
00:20:10,470 --> 00:20:12,185
To się liczy, prawda?
173
00:20:18,410 --> 00:20:20,045
Joel, powie pan coś?
174
00:20:21,510 --> 00:20:23,505
On?
175
00:20:24,830 --> 00:20:26,645
Nigdy.
176
00:20:27,850 --> 00:20:29,685
To dobre dla ciot.
177
00:20:34,790 --> 00:20:38,285
Myriam, mężczyźni
przeżywają żałobę inaczej.
178
00:20:38,950 --> 00:20:41,225
Proszę tego nie porównywać.
179
00:20:42,190 --> 00:20:45,345
- Alice Moreau.
- Ja filmowałem.
180
00:20:45,830 --> 00:20:48,125
- Kto znalazł zwłoki?
- Sprzątaczka.
181
00:20:48,670 --> 00:20:51,265
Żyli w separacji,
czekali na rozwód.
182
00:20:51,890 --> 00:20:55,725
Mieszkała sama.
Nie miała nikogo, o ile wiemy.
183
00:20:56,230 --> 00:21:00,705
- Pracowała czy mąż płacił rachunki?
- Pracowała z mężem do separacji.
184
00:21:01,230 --> 00:21:03,725
- Mieli agencję eventową.
- Profil?
185
00:21:04,230 --> 00:21:07,805
Pokazy mody, degustacje wina,
wystawy, koncerty.
186
00:21:08,270 --> 00:21:11,725
2 lata temu organizowali
maraton, ale im nie wyszło.
187
00:21:12,190 --> 00:21:15,065
- Firma robi bokami.
- To trzeba umieć.
188
00:21:15,570 --> 00:21:18,745
Ze znajomościami tatusia
Arthura powinna kwitnąć.
189
00:21:19,250 --> 00:21:22,765
- Jakie ma alibi?
- Był na spotkaniu absolwentów.
190
00:21:23,190 --> 00:21:27,165
Są zdjęcia z imprezy
plus setka świadków.
191
00:21:28,270 --> 00:21:30,885
Kto jeszcze miał powód,
żeby ją zabić?
192
00:21:31,450 --> 00:21:32,605
Nikt.
193
00:21:33,190 --> 00:21:36,945
- Przesłuchaliście Arthura Moreau?
- Tak. Nic to nie wniosło.
194
00:21:37,750 --> 00:21:39,285
- Jest nagranie.
- Chcę go widzieć.
195
00:21:39,410 --> 00:21:40,605
Dwa przesłuchania?
196
00:21:41,070 --> 00:21:42,925
Dziesięć, jeśli trzeba.
197
00:22:01,550 --> 00:22:03,725
Seks to nie pańska sprawa!
198
00:22:04,970 --> 00:22:09,645
- Wprawiłem pana w zakłopotanie.
- Mam ochotę rozwalić ci łeb!
199
00:22:10,730 --> 00:22:15,985
Robiłem ohydne rzeczy.
Syn za mnie zapłacił.
200
00:22:16,470 --> 00:22:19,805
Miał zapalenie opon mózgowych,
nie pana wina.
201
00:22:23,570 --> 00:22:27,225
Nie wierzysz, że dzieci
płacą za nasze błędy?
202
00:22:28,250 --> 00:22:29,705
Nie.
203
00:22:30,190 --> 00:22:32,245
Więc nie ma sprawiedliwości?
204
00:22:32,750 --> 00:22:35,705
- Proszę puścić.
- Odpowiedz!
205
00:22:36,710 --> 00:22:41,045
- Nie ma. Wygrywają silni.
- Niemożliwe.
206
00:22:42,170 --> 00:22:46,305
- Nie wierzysz w to.
- Liczy się to, w co wierzy pan.
207
00:22:50,830 --> 00:22:53,845
Paul Brodsky. Co to za nazwisko?
208
00:22:54,390 --> 00:22:55,685
Polskie.
209
00:22:56,190 --> 00:22:58,885
Jasne. Nic dziwnego.
210
00:23:07,910 --> 00:23:11,205
W mieszkaniu nie ma
śladów włamania.
211
00:23:11,730 --> 00:23:14,605
To by wskazywało,
że wpuściła zabójcę.
212
00:23:15,550 --> 00:23:19,145
Znała go lub spodziewała się
jego przyjścia.
213
00:23:19,630 --> 00:23:21,965
Może. A może nie.
214
00:23:23,270 --> 00:23:28,665
Ciało leży, jakby spała. Wiemy,
że była przywiązana, że się broniła.
215
00:23:29,150 --> 00:23:31,205
To inscenizacja post mortem.
216
00:23:31,790 --> 00:23:34,125
Nie śpieszy! się po zabójstwie.
217
00:23:34,630 --> 00:23:39,965
Myślę, że miał kontrolę nad sytuacją.
Pełną kontrolę, zapewne już zabijał.
218
00:23:43,110 --> 00:23:46,145
Przeglądaliście ostatnie
sprawy zabójstw kobiet?
219
00:23:46,630 --> 00:23:51,005
Sprawdzaliśmy w bazie SALVAC.
Jedyna podobna pochodzi sprzed 2 lat.
220
00:23:51,510 --> 00:23:52,685
Uduszenie.
221
00:23:53,150 --> 00:23:55,445
- Rozwiązana.
- Ustalili sprawcę.
222
00:23:56,670 --> 00:23:58,205
Ale go nie złapali.
223
00:23:58,710 --> 00:24:02,765
Były poszlaki i DNA,
ale facet zwiał za granicę.
224
00:24:10,410 --> 00:24:12,165
Profil tamtej ofiary?
225
00:24:12,930 --> 00:24:16,925
32 lata, panna, wykładowczyni
na prawie w Lyonie.
226
00:24:17,470 --> 00:24:20,685
- Inscenizacja pośmiertna?
- Nie. Właściwie nie.
227
00:24:23,470 --> 00:24:25,025
Proszę pokazać.
228
00:24:34,370 --> 00:24:35,805
To tutaj.
229
00:24:40,790 --> 00:24:44,465
- Jak się nazywała?
- Fiona Grange.
230
00:24:58,210 --> 00:25:00,865
Podstawą małżeństwa
jest wierność.
231
00:25:01,310 --> 00:25:03,825
Nie mówię nawet o łóżku, to minimum.
232
00:25:04,330 --> 00:25:07,725
Wierność uczuciowa, moralna.
233
00:25:08,250 --> 00:25:10,965
Bez tego nie ma się co pobierać.
234
00:25:11,490 --> 00:25:13,405
Dobrze mówi. Idź do radia.
235
00:25:17,510 --> 00:25:19,685
Wiesz, co robi ten głupek?
236
00:25:20,250 --> 00:25:23,005
Płaci 100 euro,
żeby zobaczyć gołą laskę.
237
00:25:23,510 --> 00:25:25,225
Oniemiałem, kiedy mi powiedział.
238
00:25:25,670 --> 00:25:28,405
To był wieczór kawalerski.
Miałem wyjść?
239
00:25:28,890 --> 00:25:31,345
Kupiłbyś za to
Loicowi nową bluzę.
240
00:25:32,490 --> 00:25:34,025
Przyniosę napoje.
241
00:25:52,750 --> 00:25:54,165
Małe brouilly.
242
00:26:16,350 --> 00:26:19,525
- To pani?
- Tak! Dziękuję
243
00:26:20,990 --> 00:26:24,645
- Lepiej trzymać w torebce.
- Tak, faktycznie.
244
00:26:39,190 --> 00:26:43,185
Nie przeszkadza mi,
że pani kieruje dochodzeniem.
245
00:26:46,170 --> 00:26:48,265
Że przejęła pani stery.
246
00:26:52,850 --> 00:26:55,765
Mało jest takich
jak pani w policji.
247
00:26:56,430 --> 00:26:58,885
To prawda. A szkoda.
248
00:27:21,350 --> 00:27:22,765
Były grzeczne?
249
00:27:22,970 --> 00:27:25,825
W tych słuchawkach
i tak nic nie słyszała.
250
00:27:26,330 --> 00:27:28,845
- Jak poszło?
- Dobrze.
251
00:27:29,910 --> 00:27:31,645
Za trzy godziny, tak?
252
00:27:36,170 --> 00:27:38,505
Proszę. Paul cię odprowadzi.
253
00:27:52,710 --> 00:27:56,745
Przesłuchanie Arthura Moreau,
16 października, godzina 15.
254
00:27:57,150 --> 00:28:01,325
Nie pracowałem już z Alice,
nie interesowałem się jej życiem.
255
00:28:01,790 --> 00:28:05,045
W dniu śmierci dzwoniła
do pana trzy razy.
256
00:28:05,570 --> 00:28:08,365
Tak? Pewnie, żeby mnie powkurzać.
257
00:28:08,990 --> 00:28:10,505
Często to robiła?
258
00:28:10,990 --> 00:28:13,285
Nie dzwoniła, żeby pogadać.
259
00:28:14,630 --> 00:28:17,245
Ułożyła sobie życie
po rozstaniu?
260
00:28:23,830 --> 00:28:26,485
Można tak powiedzieć.
261
00:28:26,870 --> 00:28:32,485
Jeśli uznacie tatuaż i wyzywające
ciuchy za nowe otwarcie, to owszem.
262
00:28:34,090 --> 00:28:35,525
W szkole nuda.
263
00:28:37,950 --> 00:28:40,405
Jakbyśmy byli dla nich bydłem.
264
00:28:41,630 --> 00:28:44,645
Kocham muzykę. Piszę piosenki.
265
00:28:45,150 --> 00:28:46,525
Naprawdę?
266
00:28:47,070 --> 00:28:51,285
Może pan sprawdzić w necie.
Wczoraj zawiesiłam dwie nowe. Moje.
267
00:28:51,810 --> 00:28:53,405
Tak? Muszę zerknąć.
268
00:28:54,170 --> 00:28:57,765
Nie znajdzie pan.
Mam pseudonim artystyczny.
269
00:28:58,270 --> 00:29:00,605
- Jaki?
- Proszę szukać.
270
00:29:02,070 --> 00:29:03,525
Jestem tego warta.
271
00:29:08,990 --> 00:29:10,825
Zmieniłaś się od lata.
272
00:29:13,090 --> 00:29:14,645
Zdjęli mi klamerki.
273
00:29:24,430 --> 00:29:26,345
Nie aprobował pan tego?
274
00:29:26,850 --> 00:29:30,145
Byliśmy w złych układach.
Jak 80% rozwodników.
275
00:29:30,650 --> 00:29:33,225
To nie czyni nikogo
mordercą, prawda?
276
00:29:33,990 --> 00:29:37,005
Wiecie, że to nie ja,
dajcie mi spokój.
277
00:29:37,730 --> 00:29:40,985
Adwokat powiedział,
że mogę wyjść, kiedy zechcę.
278
00:29:42,130 --> 00:29:43,625
Więc wychodzę.
279
00:29:49,670 --> 00:29:51,185
Mamo!
280
00:29:56,570 --> 00:29:58,065
Paul?
281
00:30:00,290 --> 00:30:02,245
Już idę, skarbie.
282
00:30:11,790 --> 00:30:13,645
Jestem, kochanie.
283
00:30:14,990 --> 00:30:17,665
Chodź do mnie, już po wszystkim.
284
00:31:04,190 --> 00:31:05,725
Chodźmy.
285
00:31:07,710 --> 00:31:12,445
Chodź, maluszku.
Przytulimy się w łóżku taty i mamy.
286
00:31:41,510 --> 00:31:43,385
Proszę.
287
00:31:45,270 --> 00:31:46,845
Znów zły sen?
288
00:32:39,190 --> 00:32:43,985
MĘKA JEST POWOLNA I STRASZLIWIE
OCZEKIWANIE ZŻERA MI MÓZG.
289
00:33:56,750 --> 00:33:58,205
Śpi?
290
00:34:00,730 --> 00:34:02,685
Dlaczego ma te koszmary?
291
00:34:07,710 --> 00:34:09,325
Jesteś psychologiem.
292
00:34:09,550 --> 00:34:12,125
Powinieneś wiedzieć,
co ją dręczy.
293
00:34:13,910 --> 00:34:17,045
Nie wiemy, co siedzi
ludziom w głowach.
294
00:34:19,550 --> 00:34:24,045
Zresztą z taką wiedzą życie
byłoby nie do zniesienia...
295
00:35:17,830 --> 00:35:19,545
Wybacz, że cię budzę.
296
00:35:21,090 --> 00:35:23,525
Po co wracasz do zamkniętej sprawy?
297
00:35:24,030 --> 00:35:25,725
Sprawcy nie ujęto.
298
00:35:26,230 --> 00:35:29,145
- Jest DNA z miejsca zbrodni.
- To był jej facet.
299
00:35:29,650 --> 00:35:31,725
Dziwne, że miała
jego spermę w przełyku?
300
00:35:32,190 --> 00:35:33,205
Ale uciekł.
301
00:35:33,710 --> 00:35:37,785
Policja się pośpieszyła,
chcieli zamknąć dochodzenie.
302
00:35:38,990 --> 00:35:43,605
Grange była ukryta w szafie,
a Moreau leżała na łóżku.
303
00:35:44,150 --> 00:35:46,405
- Nie wejdziemy?
- Nie.
304
00:35:47,850 --> 00:35:49,325
Pokaż to.
305
00:35:50,690 --> 00:35:53,885
Zwłoki Fiony znaleziono
niespełna godzinę po zgonie.
306
00:35:54,390 --> 00:35:58,365
Chłopak przychodzi o pierwszej
w nocy, nie widzi jej, dzwoni,
307
00:35:58,870 --> 00:36:01,905
słyszy telefon w szafie
i tak ją znajduje.
308
00:36:02,390 --> 00:36:05,765
Myślę, że spłoszył zabójcę,
przeszkodził mu w rytuale,
309
00:36:06,270 --> 00:36:07,765
w scenariuszu z Moreau.
310
00:36:08,290 --> 00:36:09,625
Czyste spekulacje.
311
00:36:10,110 --> 00:36:12,965
Były duszone tak samo, powoli.
312
00:36:13,470 --> 00:36:16,125
- Policja by tego nie przeoczyła.
- Niekoniecznie.
313
00:36:16,630 --> 00:36:18,365
Tym bardziej że mieli DNA.
314
00:36:18,950 --> 00:36:21,325
I zabójca odczekał aż 2 lata?
315
00:36:22,750 --> 00:36:24,045
A co?
316
00:36:24,610 --> 00:36:29,705
Spaprał sprawę z Fioną, więc
potrzebował czasu na przygotowania.
317
00:36:30,210 --> 00:36:33,125
Patrz na to podobieństwo!
Uderzające!
318
00:36:33,810 --> 00:36:36,745
Nie. Nie wierzę w to
i nie chcę kłopotów z Colmarem.
319
00:36:37,770 --> 00:36:40,405
Wścieknie się,
że deprecjonujesz jego ludzi.
320
00:36:43,910 --> 00:36:48,305
Wiesz, jaką trzeba mieć siłę
w rękach, żeby kogoś udusić.
321
00:36:51,270 --> 00:36:52,845
Miłego dnia, Chloe.
322
00:37:17,170 --> 00:37:19,645
Zaczynam, kiedy ty kończysz,
323
00:37:21,550 --> 00:37:24,625
Gdy ty chcesz, ja nie mam ochoty,
324
00:37:25,110 --> 00:37:30,265
Ale zawsze jestem, nawet
jeśli nie zawsze wiem, dlaczego...
325
00:37:45,640 --> 00:37:49,215
- Cześć, Chloe.
- Wolę "Fisher", jeśli można.
326
00:37:50,420 --> 00:37:53,115
Świń z panem nie pasałam.
327
00:37:54,360 --> 00:37:56,535
Prefekt? Odmówił.
328
00:37:58,680 --> 00:38:03,055
- Uznał, że chcę was pouczać.
- Pani? Nie pani styl.
329
00:38:03,560 --> 00:38:06,315
- Powiedziała pani, że się zgadzamy?
- Nie.
330
00:38:06,800 --> 00:38:09,535
- Bo?
- Nie pomyślałam.
331
00:38:10,000 --> 00:38:11,000
Chroniła nas pani.
332
00:38:11,440 --> 00:38:14,335
- Wyglądam na uciśnioną dziewicę?
- Niezbyt.
333
00:38:14,840 --> 00:38:16,155
Angielskie korzenie?
334
00:38:16,660 --> 00:38:18,035
Nazwisko, herbata...
335
00:38:18,540 --> 00:38:20,375
Pudło. Czystej krwi paryżanka.
336
00:38:20,880 --> 00:38:22,255
Kurwa, to gorzej.
337
00:38:30,160 --> 00:38:33,095
Marznę, kiedy tobie jest gorąco,
338
00:38:35,100 --> 00:38:37,795
Siedzę cicho,
gdy ty się popisujesz...
339
00:38:38,480 --> 00:38:40,035
Paul, zejdziesz?
340
00:38:40,780 --> 00:38:44,055
Jesteś wszystkim tym,
czym nie jestem ja.
341
00:38:45,120 --> 00:38:46,755
Tato, zejdź.
342
00:38:50,040 --> 00:38:52,495
Chodź, chociaż raz
jesteśmy razem.
343
00:39:01,520 --> 00:39:04,135
- Co się dzieje?
- Niespodzianka!
344
00:39:05,040 --> 00:39:06,215
Czekamy na ciebie.
345
00:39:38,040 --> 00:39:39,495
Tatusiu, patrz!
346
00:39:40,640 --> 00:39:42,175
Ślicznie, kotku.
347
00:40:32,480 --> 00:40:36,235
- Potrzebuję podwózki do hotelu.
- Tak jest.
348
00:40:36,660 --> 00:40:39,655
Proszę skończyć.
Poczekam w holu.
349
00:40:42,100 --> 00:40:46,195
Jeff? Chcę listy włamań,
w których nic nie zginęło.
350
00:40:46,640 --> 00:40:50,055
- Jak to?
- Prócz bielizny. Czystej lub nie.
351
00:40:50,940 --> 00:40:54,855
- Wprowadzę dane, wyniki będą jutro.
- Świetnie, do widzenia.
352
00:40:55,340 --> 00:40:56,340
Dobranoc.
353
00:40:56,500 --> 00:40:58,735
- Przyniosłem ci pizzę.
- Z kaparami?
354
00:41:01,000 --> 00:41:02,515
Robimy sztorm!
355
00:41:05,120 --> 00:41:06,575
Człowiek za burtą!
356
00:41:08,240 --> 00:41:09,735
- Jadę.
357
00:41:16,600 --> 00:41:20,655
Cały dzień żalów na żywo,
a teraz jeszcze skargi przez telefon?
358
00:41:21,160 --> 00:41:22,415
Mówi mi to pielęgniarka?
359
00:41:22,920 --> 00:41:26,355
Maleństwa z mojego
oddziału się nie skarżą.
360
00:41:26,940 --> 00:41:30,615
A szkoda, to by znaczyło,
że czują się lepiej.
361
00:41:31,880 --> 00:41:33,375
Cześć, potwory.
362
00:41:35,100 --> 00:41:36,100
Dobrej nocy.
363
00:41:36,200 --> 00:41:40,775
Sztorm powraca! Wszyscy w wodzie!
Ratujcie ich!
364
00:42:09,320 --> 00:42:12,695
- Co się dzieje?
- Nie wiem.
365
00:42:21,720 --> 00:42:25,775
- Kto to?
- Porucznik Camille Costa. Dragi.
366
00:42:26,240 --> 00:42:27,655
Przedstawcie mnie.
367
00:42:42,940 --> 00:42:44,415
Cześć, Costa.
368
00:42:45,320 --> 00:42:46,495
Co się dzieje?
369
00:42:47,000 --> 00:42:50,115
Porachunki dilerów z Bron.
Jeden trup.
370
00:42:50,720 --> 00:42:52,895
Komisarz Fisher, z Paryża.
371
00:42:53,520 --> 00:42:55,135
Dobry wieczór.
372
00:42:56,720 --> 00:42:59,535
Aha, zabójstwo Moreau?
373
00:43:00,280 --> 00:43:03,495
Poważna sprawa,
nie to, co nasi dilerzy.
374
00:43:06,200 --> 00:43:08,975
- Była już pani w Lyonie?
- Nie.
375
00:43:11,080 --> 00:43:13,915
- Mieszkam w Sofitelu.
- Świetnie.
376
00:43:15,480 --> 00:43:16,995
Pokój 717.
377
00:43:21,080 --> 00:43:22,575
Pozwól.
378
00:43:23,080 --> 00:43:24,455
Muszę lecieć.
379
00:43:32,440 --> 00:43:36,375
To ta, która zajmuje się
sprawą Moreau.
380
00:45:37,000 --> 00:45:40,135
- Daliśmy ciała.
- Jak to?
381
00:45:41,020 --> 00:45:42,935
Słyszałeś, co mówiła Jeffowi?
382
00:45:43,440 --> 00:45:46,275
O włamaniach, w których
znika bielizna?
383
00:45:47,940 --> 00:45:50,035
Ta kobieta w niedzielę!
384
00:45:50,340 --> 00:45:52,775
Adwokat! Wibrator!
385
00:45:53,280 --> 00:45:54,575
Racja. Jedziemy.
386
00:46:10,900 --> 00:46:12,395
Komisarz Fisher?
387
00:46:12,920 --> 00:46:16,735
Nils Callane, Depeche Lyonnaise.
To mój artykuł.
388
00:46:17,260 --> 00:46:18,855
Nie chwaliłabym się.
389
00:46:19,980 --> 00:46:22,255
Właśnie, uzupełni mi
pani informacje.
390
00:46:22,440 --> 00:46:23,555
Poza protokołem.
391
00:46:25,940 --> 00:46:28,055
Prosiłam, żeby pan usiadł?
392
00:46:28,720 --> 00:46:30,535
Proszę wezwać policję.
393
00:46:31,900 --> 00:46:33,595
Skąd pan wie, że tu mieszkam?
394
00:46:34,060 --> 00:46:36,735
Lyon to mieścina,
trudno tu się ukryć.
395
00:46:37,200 --> 00:46:40,295
Chyba że jest się
zabójcą Alice Moreau.
396
00:46:40,720 --> 00:46:44,115
Ściągnęli panią z Paryża
jako ozdóbkę? Po co ta mina?
397
00:46:44,580 --> 00:46:48,215
Wiadomo, że stary Moreau
ma policję w kieszeni.
398
00:46:49,320 --> 00:46:51,375
Nikt mu tu nie podskoczy.
399
00:46:52,240 --> 00:46:54,135
Wynocha, panie Callane.
400
00:46:56,740 --> 00:46:59,335
Dam pani jeszcze szansę.
401
00:46:59,860 --> 00:47:01,175
Mój numer.
402
00:47:03,040 --> 00:47:06,175
Możemy współpracować.
Bywam przydatny.
403
00:47:12,520 --> 00:47:14,455
Smacznego.
404
00:47:49,120 --> 00:47:50,615
Obudzimy ją.
405
00:47:51,120 --> 00:47:53,555
Trudno. Musi pogadać z Fisher.
406
00:47:55,280 --> 00:47:56,735
Wymieniła zamki.
407
00:48:05,800 --> 00:48:07,575
Obejdę dom.
408
00:49:02,520 --> 00:49:05,995
Pani Collet, tu posterunkowa Glazer.
409
00:49:06,440 --> 00:49:10,715
Stoimy przed domem,
jeśli pani jest, proszę otworzyć.
410
00:49:11,920 --> 00:49:17,055
Jeśli nie, mogłaby pani oddzwonić
po odsłuchaniu wiadomości?
411
00:49:17,560 --> 00:49:20,295
Chodzi o to zdarzenie
z niedzieli.
412
00:49:23,200 --> 00:49:25,255
Nic, wszystko w porządku.
413
00:49:29,000 --> 00:49:31,455
Zaczekaj, jeszcze stacjonarny.
414
00:49:50,000 --> 00:49:51,815
Nikogo nie ma, jedźmy.
415
00:50:44,620 --> 00:50:50,055
Tekst: Grzegorz Schiller
30752
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.