Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:00,000 --> 00:00:02,000
Pom贸g艂by nam odkry膰,
kto ci臋 fa艂szywie oskar偶y艂.
2
00:00:02,200 --> 00:00:04,400
Stawiam na tego 艂ajdaka, Hansona.
3
00:00:04,600 --> 00:00:09,199
Czy w czasie przes艂uchania
wspominano niejakiego Bannantine'a?
4
00:00:09,200 --> 00:00:10,800
Jego zeznanie mog艂o wiele wnie艣膰.
5
00:00:10,900 --> 00:00:13,500
Je艣li kt贸ry艣 z nas,
spr贸buje im si臋 postawi膰...
6
00:00:13,600 --> 00:00:15,699
nie masz pan poj臋cia,
do czego s膮 zdolni.
7
00:00:15,700 --> 00:00:16,999
Istny Nelson!
8
00:00:17,000 --> 00:00:19,899
I to na kredyt! Chyba 偶e znajd臋
maj臋tnego dobroczy艅c臋.
9
00:00:19,900 --> 00:00:21,299
Wci膮偶 zachowuje dystans?
10
00:00:21,300 --> 00:00:23,999
Zosta艂a tak skrzywdzona...
偶e mo偶e nigdy nie b臋dzie ju偶 sob膮.
11
00:00:24,000 --> 00:00:26,500
Jeste艣 pewien, George?
Naprawd臋 tego pragniesz?
12
00:00:26,600 --> 00:00:27,800
Nie mam swojego rozumu?!
13
00:00:27,900 --> 00:00:32,099
Nie mog臋 pozwoli膰,
by m贸j kuzyn to podpisa艂.
14
00:00:32,100 --> 00:00:32,800
Co?!
15
00:00:32,900 --> 00:00:36,299
Od twego po艂膮czenia z Despardem
zawstydzi艂e艣 Koron臋 i jej urz臋dnik贸w.
16
00:00:36,300 --> 00:00:38,900
A teraz Korona pragnie,
by艣 to naprawi艂.
17
00:00:39,300 --> 00:00:42,199
- Szcz臋艣liwa?
- St膮paj膮c po kornwalijskiej ziemi...
18
00:00:42,200 --> 00:00:45,100
wszystko jest na miejscu.
Londyn nie mo偶e nas tkn膮膰.
19
00:00:47,300 --> 00:00:55,300
.::Project HAVEN::.
facebook.com/ProHaven
20
00:01:09,900 --> 00:01:14,600
Tekst polski:
Nazgul, ruda666, sindar
21
00:01:15,100 --> 00:01:19,100
Korekta:
Shylock
22
00:01:20,500 --> 00:01:27,400
POLDARK 5x03
Na motywach powie艣ci Winstona Grahama
23
00:01:33,400 --> 00:01:36,100
- Czemu si臋 u艣miechasz?
- A ty?
24
00:01:38,300 --> 00:01:40,400
Wspominasz pewn膮 noc?
25
00:01:41,000 --> 00:01:43,200
Gdy艣 spyta艂, czy ci臋 lubi臋?
26
00:01:44,400 --> 00:01:48,800
- A lubisz? Wci膮偶?
- Z jakich艣 niebywa艂ych powod贸w tak!
27
00:01:48,900 --> 00:01:50,999
Ja tak偶e nie wiedzie膰 czemu ci臋 lubi臋!
28
00:01:51,000 --> 00:01:52,800
To zrozumia艂e.
29
00:02:00,600 --> 00:02:03,200
Wszystko jest bardziej zrozumia艂e,
gdy jeste艣my w domu...
30
00:02:04,500 --> 00:02:09,100
a Londyn ze swymi dziwactwami
jest od nas tak daleko.
31
00:02:32,800 --> 00:02:34,000
Kapitanie Poldark...
32
00:02:37,400 --> 00:02:40,300
je艣li czytasz te s艂owa,
znaczy to, 偶e nie 偶yj臋.
33
00:02:42,200 --> 00:02:46,600
Niech ma 艣mier膰 uprzytomni ci,
z jakimi si艂ami masz do czynienia.
34
00:02:46,800 --> 00:02:48,700
Oni s膮 bezwzgl臋dni.
35
00:02:49,100 --> 00:02:51,599
Je艣li chcia艂by艣 ochroni膰
siebie i sw膮 rodzin臋,
36
00:02:51,600 --> 00:02:53,899
oddal si臋 od Neda Desparda,
37
00:02:53,900 --> 00:02:58,500
a偶eby 贸w zwi膮zek nie by艂
dla ciebie fatalny, jako by艂 dla mnie..
38
00:03:04,100 --> 00:03:05,700
Bannantine nie 偶yje.
39
00:03:06,200 --> 00:03:07,200
Co?
40
00:03:08,200 --> 00:03:09,200
Jak?
41
00:03:09,201 --> 00:03:10,300
Uton膮艂!
42
00:03:10,400 --> 00:03:12,000
Gospodyni m贸wi...
43
00:03:12,300 --> 00:03:13,700
Wypadek?
44
00:03:14,200 --> 00:03:16,200
My艣lisz, 偶e to prawdopodobne?
45
00:03:17,400 --> 00:03:19,200
Hanson jest w Truro.
46
00:03:19,500 --> 00:03:22,199
Nie wiem, czy macza艂 palce
w 艣mierci Bannantine'a,
47
00:03:22,200 --> 00:03:23,700
lecz jego tu obecno艣膰...
48
00:03:23,800 --> 00:03:26,200
Nie polepszy mu to zdrowia.
49
00:03:27,400 --> 00:03:29,700
Roztopniej dla niego,
by mnie unika艂.
50
00:03:29,800 --> 00:03:31,000
A ty - jego.
51
00:03:31,700 --> 00:03:34,200
A w zasadzie wszelkich konfrontacji.
52
00:03:34,300 --> 00:03:37,100
- Mam zapa艣膰 si臋 pod ziemi臋?
- I to dos艂ownie.
53
00:03:39,000 --> 00:03:40,500
Przebili艣my si臋 ju偶?
54
00:03:41,000 --> 00:03:42,999
M贸wi艂em, 偶e trzeba u偶y膰 wi臋cej prochu.
55
00:03:43,000 --> 00:03:45,100
Pu艂kownik musi by膰 cierpliwy.
56
00:03:45,800 --> 00:03:49,000
- Jeste艣my tu bardzo ostro偶ni!
- I robota trwa dwa razy d艂u偶ej.
57
00:03:49,700 --> 00:03:52,300
Chod藕偶e, cz艂eku!
Gdzie偶 nasza brawura?
58
00:04:03,400 --> 00:04:05,000
Ned i te jego fajerwerki!
59
00:04:05,600 --> 00:04:08,200
Chyba zaostrzy艂 apetyt
pana Rossa na nie.
60
00:04:08,400 --> 00:04:12,900
Ned uczy艂 si臋 tego w Ameryce.
Wie, co robi.
61
00:04:19,400 --> 00:04:20,600
Rosino!
62
00:04:21,000 --> 00:04:23,900
Ojejku, biedny Tommy.
Bi艂e艣 si臋 z kim艣?
63
00:04:24,000 --> 00:04:26,700
Nie, panienko.
Obawiam si臋, 偶e to szkorbut.
64
00:04:26,900 --> 00:04:28,900
Dr Enys ostrzega艂,
偶e mo偶e nawr贸ci膰.
65
00:04:30,400 --> 00:04:32,100
Ale nie wr贸ci, prawda?
66
00:04:34,700 --> 00:04:36,100
Dzi臋kuj臋, panienko.
67
00:04:47,700 --> 00:04:50,700
Patrzajcie, kapitanie!
M贸j ch艂opak, Arthur, ma ju偶 12 wiosen
68
00:04:50,900 --> 00:04:53,200
i got贸w jest do pracy pod ziemi膮.
69
00:04:53,700 --> 00:04:57,100
- I dostanie j膮, gdy b臋dzie mia艂 14 lat.
- Ale to za dwa lata.
70
00:04:57,500 --> 00:04:59,800
Jak ma wy偶y膰 za dzieci臋c膮 stawk臋?
71
00:04:59,900 --> 00:05:03,400
Wiesz dobrze, czemu nie pozwalam
pracowa膰 dzieciom pod ziemi膮.
72
00:05:04,200 --> 00:05:07,500
Zarabiaj膮 ma艂o w kr贸tkich terminach,
ale d艂ugoterminowo - du偶o.
73
00:05:07,900 --> 00:05:09,299
Bo po偶yj膮 d艂u偶ej.
74
00:05:09,300 --> 00:05:11,999
Ale teraz trza nam 艣rodk贸w na 偶ycie,
ch艂opak s艂aby z g艂odu!
75
00:05:12,000 --> 00:05:15,200
A Demelza jest w艂a艣nie w Sawle
i rozdaje zapasy.
76
00:05:15,400 --> 00:05:17,700
Jemu nie trza ja艂mu偶ny,
jeno m臋skiej roboty.
77
00:05:22,800 --> 00:05:24,900
I je艣li nie wy mu j膮 dacie,
to wiem, kto da.
78
00:05:28,500 --> 00:05:30,900
P贸jd藕, ch艂opcze,
popytamy za prac膮 u Warleggan贸w.
79
00:05:38,000 --> 00:05:41,500
Twa matka czu艂aby si臋 dotkni臋ta
widz膮c, jak zaniedbujesz nauk臋.
80
00:05:41,800 --> 00:05:44,500
- Ale nie zaniedbuj臋.
- Czy偶 nie mam racji, najdro偶sza?
81
00:05:44,600 --> 00:05:46,700
Zdecydowanie nie chcemy
tu 偶adnych nieuk贸w!
82
00:05:50,500 --> 00:05:54,199
Najdro偶sza, zechcesz jecha膰 ze mn膮
do Truro? Mam sprawy w banku.
83
00:05:54,200 --> 00:05:55,499
Chyba nie.
84
00:05:55,500 --> 00:05:59,100
Cardy, odprowad藕 sir George'a,
nie czuje si臋 dobrze.
85
00:05:59,200 --> 00:06:00,399
Bzdura.
86
00:06:00,400 --> 00:06:02,600
Najdro偶sza, powiedz mu.
87
00:06:02,800 --> 00:06:04,300
Cardy, we藕 go pod rami臋.
88
00:06:04,400 --> 00:06:06,700
To oburzaj膮ce! Puszczajcie mnie!
89
00:06:06,800 --> 00:06:08,900
Elizabeth, ka偶 im mnie pu艣ci膰!
90
00:06:15,600 --> 00:06:18,800
Ma by膰 zrobione na jutro.
Panienka Poldark kaza艂a.
91
00:06:21,000 --> 00:06:23,299
Masz szcz臋艣cie,
偶e siostra ma dobre serce.
92
00:06:23,300 --> 00:06:24,700
Po tym, co艣 zrobi艂a...
93
00:06:26,200 --> 00:06:28,100
Niewielu da艂oby ci drug膮 szans臋.
94
00:06:29,600 --> 00:06:31,600
Mo偶e to ja da艂am jej drug膮 szans臋?
95
00:06:32,800 --> 00:06:34,000
Niby jak?
96
00:06:34,200 --> 00:06:39,800
My艣lisz, 偶e jak d艂ugo b臋d臋 s艂u偶y膰,
czy艣ci膰 i s艂ucha膰 polece艅?
97
00:06:40,800 --> 00:06:43,800
Tylko przeczekuj臋,
a偶 przyjdzie dobre.
98
00:06:44,800 --> 00:06:46,100
Dobre co?
99
00:06:46,300 --> 00:06:47,400
Praca.
100
00:06:47,900 --> 00:06:48,999
P艂aca.
101
00:06:49,000 --> 00:06:50,300
Lepsza panienka.
102
00:06:51,900 --> 00:06:53,200
I lepszy pan.
103
00:06:55,900 --> 00:07:00,400
Nie przychod藕 po to,
po艣l臋 bratem Samem.
104
00:07:01,600 --> 00:07:03,300
Niechaj i b臋dzie brat Sam.
105
00:07:39,600 --> 00:07:41,600
Zwierzchnik Kr贸lewskiego
Szpitala Kornwalijskiego?
106
00:07:43,100 --> 00:07:45,600
C贸偶, dr. Enys, zas艂ugujesz na to.
107
00:07:46,000 --> 00:07:48,700
Ale wi臋cej, ni偶 pragn臋.
Dziwnie si臋 to zbieg艂o.
108
00:07:48,800 --> 00:07:50,799
Wkr贸tce po procesie Hadfielda.
109
00:07:50,800 --> 00:07:54,300
Tak, ale czy ci si臋 to podoba,
czy nie, jeste艣 s艂awny.
110
00:07:55,700 --> 00:07:57,399
Powinienem to przyj膮膰?
111
00:07:57,400 --> 00:07:58,700
A nie przyjmiesz?
112
00:07:59,100 --> 00:08:01,100
I opu艣ci膰 moich pacjent贸w tutaj?
113
00:08:01,200 --> 00:08:05,200
Horace uwa偶a, 偶e tutejsi pacjenci
ci臋 nie doceniaj膮.
114
00:08:05,300 --> 00:08:08,599
Horace wie, 偶e jedn膮 z zalet
bycia zamo偶nym dziedzicem
115
00:08:08,600 --> 00:08:11,900
jest mo偶liwo艣膰 leczenia pacjent贸w,
nie licz膮c za to wiele.
116
00:08:12,000 --> 00:08:13,900
Przemy艣l to cho膰.
117
00:08:15,600 --> 00:08:16,900
Przemy艣l臋.
118
00:08:31,000 --> 00:08:32,299
Siadaj, zostaw to.
119
00:08:32,300 --> 00:08:33,600
Usi膮d藕.
120
00:08:39,700 --> 00:08:40,900
Panie Hanson!
121
00:08:43,400 --> 00:08:45,100
Podoba si臋 panu w Kornwalii?
122
00:08:45,400 --> 00:08:46,499
Dwa piwa.
123
00:08:46,500 --> 00:08:49,299
Jestem tu w interesach,
wi臋c mam ma艂o czasu na przyjemno艣ci.
124
00:08:49,300 --> 00:08:51,500
Na pewno nie da si臋 ich po艂膮czy膰?
125
00:08:52,100 --> 00:08:54,999
Zale偶nie od tego, jak kto艣
za艂atwia sprawy i jaki ma cel.
126
00:08:55,000 --> 00:08:58,000
Czy偶 celem ka偶dego interesu
nie s膮 profity?
127
00:09:01,500 --> 00:09:02,900
Siadaj.
128
00:09:08,400 --> 00:09:10,200
Podoba艂a si臋 broszurka?
129
00:09:12,300 --> 00:09:14,400
Odrobink臋 jednostronna.
130
00:09:14,500 --> 00:09:17,500
Jak i raporty, kt贸re oskar偶a艂y
osob臋 o zdrad臋?
131
00:09:18,100 --> 00:09:20,600
Pewnie nie wiesz,
kto za tym stoi?
132
00:09:20,700 --> 00:09:23,999
Nie zajmuj膮 mnie cudze aferki.
133
00:09:24,000 --> 00:09:25,800
Jeste艣 tego pewien?
134
00:09:27,600 --> 00:09:28,600
Ned...
135
00:09:28,900 --> 00:09:30,800
Oczekuj膮 nas gdzie艣 indziej.
136
00:09:34,400 --> 00:09:37,100
Czego w "unikaj konfrontacji"
nie zrozumia艂e艣?
137
00:09:37,200 --> 00:09:38,600
Przepraszam.
138
00:09:38,700 --> 00:09:40,100
Nie mog艂em si臋 oprze膰.
139
00:09:40,400 --> 00:09:44,500
Poza tym zadaj sobie pytanie:
co go sprowadza do Kornwalii?
140
00:09:49,600 --> 00:09:51,100
A kt贸偶 to?
141
00:09:51,500 --> 00:09:54,500
Charlie i Jacob, moi czeladnicy.
142
00:09:54,600 --> 00:09:56,100
Dzie艅 dobry panom.
143
00:09:58,800 --> 00:10:00,300
Sta膰 nas na nich?
144
00:10:00,500 --> 00:10:03,700
Nie. Ale co dzie艅 przychodz膮
i b艂agaj膮, bym ich uczy艂,
145
00:10:03,800 --> 00:10:05,900
a ja nie umiem odm贸wi膰.
146
00:10:06,000 --> 00:10:08,500
- Lepiej tu ni偶 w kopalni.
- Jakbym nie wiedzia艂!
147
00:10:09,000 --> 00:10:12,399
Zszed艂em raz i nigdy nie 偶yczy艂bym
takiego losu 偶adnemu z moich synk贸w.
148
00:10:12,400 --> 00:10:13,600
Dzi臋kujemy.
149
00:10:17,300 --> 00:10:20,800
Ma艂偶e艅skie szcz臋艣cie!
Czy偶 oni nie s膮 najlepsz膮 rekomendacj膮?
150
00:10:20,900 --> 00:10:22,299
Nie dla mnie!
151
00:10:22,300 --> 00:10:24,899
Bez urazy, pani,
lecz ja ceni臋 sw膮 wolno艣膰.
152
00:10:24,900 --> 00:10:26,300
Przynajmniej tyle, ile mam.
153
00:10:26,400 --> 00:10:30,400
By膰 mo偶e spotkasz kiedy艣 m臋偶a,
kt贸ry zmieni twe zdanie.
154
00:10:31,100 --> 00:10:32,600
Taki cz艂ek nie istnieje!
155
00:10:34,200 --> 00:10:36,899
Pokazywa艂e艣 pannie Hanson
tutejsze widoki?
156
00:10:36,900 --> 00:10:38,400
Odwiedzili艣my Hendrawn臋...
157
00:10:38,500 --> 00:10:40,900
- A 艣wi臋t膮 studni臋?
- Tego nie mo偶emy przegapi膰.
158
00:10:41,000 --> 00:10:43,799
- Nie jestem zwolenniczk膮 religii.
- To nie religia.
159
00:10:43,800 --> 00:10:45,900
- To wiara.
- I magia.
160
00:10:49,900 --> 00:10:51,200
Musz臋 ju偶 i艣膰.
161
00:10:51,300 --> 00:10:53,900
Ojciec zaraz pewnie ka偶e mnie szuka膰.
162
00:10:56,600 --> 00:10:58,900
Cecily, a mo偶e jeszcze jeden widok?
163
00:11:00,100 --> 00:11:01,700
Sir George wci膮偶 odpoczywa?
164
00:11:01,900 --> 00:11:04,500
Zostawili艣my go w spokoju,
jak pan kaza艂.
165
00:11:11,700 --> 00:11:13,000
Kuzynie.
166
00:11:18,600 --> 00:11:19,900
Sk膮d to masz?
167
00:11:20,500 --> 00:11:22,599
Och, George, co ty wyprawiasz?
168
00:11:22,600 --> 00:11:24,299
Czemu to ma s艂u偶y膰?
169
00:11:24,300 --> 00:11:26,899
Pos艂u偶y mnie,
bym pozby艂 si臋 tego z艂odzieja!
170
00:11:26,900 --> 00:11:28,499
Od艂贸偶 pistolet, George.
171
00:11:28,500 --> 00:11:30,300
Uspok贸j si臋, George.
172
00:11:31,000 --> 00:11:32,400
C贸偶 ci ukrad艂em?
173
00:11:32,900 --> 00:11:34,799
- Nigdy nie by艂a twoja.
- Nigdy.
174
00:11:34,800 --> 00:11:35,800
George, to ja.
175
00:11:35,801 --> 00:11:37,900
- Wsp贸艂czuj臋 ci...
- To ja, tw贸j wuj.
176
00:11:38,000 --> 00:11:40,899
- ...no i prosz臋. - Pos艂uchaj!
- Nie chc臋 twego wsp贸艂czucia!
177
00:11:40,900 --> 00:11:43,500
- Gi艅 w piekle!
- Od艂贸偶 pistolet.
178
00:11:43,600 --> 00:11:46,000
- Zawsze by艂e艣 okropnym strzelcem!
- To ja.
179
00:12:06,600 --> 00:12:09,000
Przyszed艂 pan Ralph Hanson.
180
00:12:11,300 --> 00:12:12,300
Wuju...
181
00:12:12,400 --> 00:12:15,099
Sir George nie wyjdzie z tego pokoju.
182
00:12:15,100 --> 00:12:16,600
- Tak jest.
- Wuju...
183
00:12:29,200 --> 00:12:30,900
- Czy偶bym s艂ysza艂 wystrza艂?
- Co?
184
00:12:31,500 --> 00:12:34,000
Ach, tak, to nasz gajowy.
185
00:12:41,400 --> 00:12:43,300
Prosz臋 wybaczy膰 nag艂膮 wizyt臋.
186
00:12:43,400 --> 00:12:47,000
Jestem tu w interesach
i zastanawia艂em si臋,
187
00:12:47,100 --> 00:12:51,400
czy mo偶emy wznowi膰 negocjacje
naszych wsp贸lnych interes贸w w Hondurasie?
188
00:12:51,700 --> 00:12:55,100
C贸偶, to mo偶e by膰 trudne.
189
00:12:55,600 --> 00:13:00,500
Sir George'a bowiem wezwano
do Anglii P贸艂nocnej.
190
00:13:01,400 --> 00:13:02,500
Kiedy wraca?
191
00:13:02,700 --> 00:13:04,900
Nie okre艣lono.
192
00:13:05,000 --> 00:13:08,300
Te sprawy wymagaj膮 czasu,
jak dobrze pan wie.
193
00:13:08,500 --> 00:13:11,300
Czas jest istotny, je艣li mamy
zakupi膰 wi臋cej niewolnik贸w
194
00:13:11,400 --> 00:13:13,600
i dokona膰 wycinki
na nowych terenach.
195
00:13:16,300 --> 00:13:18,200
M艂ody Valentine.
196
00:13:19,000 --> 00:13:20,500
C贸偶 za niezdarne dziecko.
197
00:13:23,300 --> 00:13:26,900
Ch艂opak si臋 rozbisurmani艂,
musz臋 przywo艂a膰 go do porz膮dku.
198
00:13:27,100 --> 00:13:28,700
Odprowadz臋 pana do drzwi.
199
00:13:42,100 --> 00:13:45,100
Tu by艂a kiedy艣 droga, p贸ki pan Warleggan
wszystkiego nie ogrodzi艂.
200
00:13:45,200 --> 00:13:47,300
Nie mo偶na tam wej艣膰?
201
00:13:47,400 --> 00:13:51,400
- Wszak to dom Poldark贸w.
- Mo偶e kiedy艣 zn贸w nim b臋dzie.
202
00:13:51,500 --> 00:13:55,100
Ale p贸ki co 偶aden Poldark
nie mo偶e tam wchodzi膰.
203
00:13:57,000 --> 00:13:58,000
Chod藕my.
204
00:14:03,800 --> 00:14:05,100
Clowance!
205
00:14:18,400 --> 00:14:22,900
Cz艂ek pyta: "Jak B贸g nas kocha,
skoro pozwala na nieurodzaj?".
206
00:14:23,400 --> 00:14:27,700
"Zamykanie kopal艅
i mr膮ce z g艂odu dziatki?".
207
00:14:28,000 --> 00:14:30,600
"Czeg贸偶 wi臋cej 偶膮da od nas Pan?".
208
00:14:32,300 --> 00:14:33,400
Cierpliwo艣ci.
209
00:14:33,500 --> 00:14:35,200
Pob艂a偶liwo艣ci.
210
00:14:35,600 --> 00:14:36,800
M臋stwa.
211
00:14:37,000 --> 00:14:38,200
Rumu i roboty.
212
00:14:41,900 --> 00:14:45,300
Jezus m贸wi nam:
"Jak Mnie ukocha艂 Ojciec"...
213
00:14:45,400 --> 00:14:48,300
Nie s膮 wdzi臋czni.
Wszyscy wiedz膮, 偶e kapitan Poldark
214
00:14:48,400 --> 00:14:51,800
zatrudnia wi臋cej, ni偶 mo偶e
i p艂aci wi臋cej, ni偶 go na to sta膰.
215
00:14:52,500 --> 00:14:53,500
Tak.
216
00:14:54,700 --> 00:14:56,400
Ale czy to wystarcza?
217
00:14:57,100 --> 00:14:59,400
Kiedy艣 mo偶e tak, ale teraz?
218
00:14:59,900 --> 00:15:01,900
Nigdy nie by艂o takiego niedostatku.
219
00:15:02,200 --> 00:15:03,800
Czy mo偶na zrobi膰 co艣 wi臋cej?
220
00:15:03,900 --> 00:15:05,700
Powiedzia艂abym, 偶e tak, panienko.
221
00:15:06,500 --> 00:15:10,699
P贸ki bogacze z rado艣ci膮 widz膮 sprzedaj膮ce
swe cia艂a dziewczyny w Truro Quay.
222
00:15:10,700 --> 00:15:13,300
- To ich jedyna szansa?
- Tak my艣l臋, pani.
223
00:15:14,400 --> 00:15:17,500
Nie wszystkie mia艂y艣my szcz臋艣cie,
by sprzeda膰 swe cia艂o naszemu panu
224
00:15:17,600 --> 00:15:19,500
za pier艣cionek na palcu!
225
00:15:19,700 --> 00:15:20,700
Panienko.
226
00:15:25,300 --> 00:15:27,200
Nie powinna tak do ciebie m贸wi膰.
227
00:15:31,400 --> 00:15:32,600
Ma racj臋.
228
00:15:33,900 --> 00:15:37,400
Wiedzia艂am, co robi臋, gdy sz艂am
tamtego wieczora do pokoju Rossa.
229
00:15:38,100 --> 00:15:40,200
On by艂 szlachcicem,
230
00:15:40,300 --> 00:15:43,700
a ja wykorzysta艂am
jego chwil臋 s艂abo艣ci.
231
00:15:44,700 --> 00:15:46,000
Ja te偶.
232
00:15:46,400 --> 00:15:51,500
Dwa tygodnie opiekowa艂am si臋
mym panem, gdy chorowa艂.
233
00:15:52,600 --> 00:15:57,100
Gdy zaprosi艂 mnie do swego 艂o偶a,
posz艂am z ch臋ci膮.
234
00:15:57,300 --> 00:15:58,900
Nim zosta艂a艣 jego 偶on膮?
235
00:16:01,200 --> 00:16:04,499
- Mamo, mog臋 ci poczyta膰?
- Tak, je艣li chcesz.
236
00:16:04,500 --> 00:16:06,500
Ja te偶, mamo! Mog臋?
237
00:16:06,700 --> 00:16:08,700
Jestem najlepszy!
Lepszy od Tommy'ego!
238
00:16:08,800 --> 00:16:10,900
On nawet s艂owa nie przeczyta!
239
00:16:11,300 --> 00:16:13,000
Dlaczeg贸偶, mamo?
240
00:16:13,300 --> 00:16:14,700
Pewnie nikt go nie uczy艂.
241
00:16:15,000 --> 00:16:16,000
Czemu?
242
00:16:18,400 --> 00:16:20,700
Nie s膮dzili, 偶e to wa偶ne.
243
00:16:33,300 --> 00:16:34,600
Gdzie艣 by艂a?
244
00:16:35,800 --> 00:16:36,899
Zwiedza艂am.
245
00:16:36,900 --> 00:16:39,300
Nie cieszy mnie,
偶e wa艂臋sasz si臋 po wsi.
246
00:16:39,400 --> 00:16:41,300
Znaczy sklepy, tatku.
247
00:16:41,400 --> 00:16:43,200
Truro jest tak staro艣wieckie.
248
00:16:43,300 --> 00:16:45,499
Raduj si臋 tym, p贸ki mo偶esz.
249
00:16:45,500 --> 00:16:47,500
Z chwil膮, gdy zako艅cz臋
swe sprawy tutaj,
250
00:16:47,600 --> 00:16:49,600
wr贸cim do cywilizacji.
251
00:16:51,200 --> 00:16:53,100
Co to za sprawa, tato?
252
00:16:55,300 --> 00:16:59,100
Uznam, 偶e musisz to wiedzie膰,
a si臋 dowiesz.
253
00:17:07,100 --> 00:17:08,800
Podziwiam tw膮 cierpliwo艣膰.
254
00:17:10,300 --> 00:17:11,300
Wobec kogo?
255
00:17:11,400 --> 00:17:13,500
Twej niepokornej pokojowej.
256
00:17:14,100 --> 00:17:16,100
Nie do艣膰, 偶e chcia艂a
pu艣ci膰 z dymem dom...
257
00:17:16,200 --> 00:17:17,400
Zarzeka si臋, 偶e nie.
258
00:17:17,500 --> 00:17:20,700
A jednak nieugi臋cie
nie zna swego miejsca.
259
00:17:21,000 --> 00:17:22,800
A czy ja je zna艂am?
260
00:17:22,900 --> 00:17:24,700
Gdym przyby艂a pierwszy raz?
261
00:17:25,000 --> 00:17:27,300
Ona i ty to co innego.
262
00:17:28,500 --> 00:17:29,900
I owszem, zna艂a艣.
263
00:17:30,800 --> 00:17:32,300
Poza t膮 nock膮,
264
00:17:33,100 --> 00:17:34,700
gdym do twej izby przysz艂a.
265
00:17:35,400 --> 00:17:39,100
Gdyby艣 nie przysz艂a,
sam bym ci臋 sprowadzi艂!
266
00:17:39,200 --> 00:17:41,800
O Panie, ale by艂 ze mnie urwis!
267
00:17:43,100 --> 00:17:44,800
Kt贸ry przypad艂 mi do gustu.
268
00:17:47,400 --> 00:17:49,900
A gdyby ten urwis pozosta艂 urwisem,
269
00:17:50,600 --> 00:17:53,200
nie nauczy艂 si臋 manier,
270
00:17:54,400 --> 00:17:56,200
czytania, pisania...
271
00:17:57,600 --> 00:17:59,300
Mog艂o nie by膰 艣lubu.
272
00:18:00,400 --> 00:18:02,800
Bo zale偶a艂o mi,
by艣 umia艂a naskroba膰 swe imi臋?
273
00:18:02,900 --> 00:18:04,600
Mnie zale偶a艂o!
274
00:18:04,900 --> 00:18:08,300
Teraz widz臋 to tak,
偶e niezbit膮 r贸偶nic膮
275
00:18:08,400 --> 00:18:11,400
mi臋dzy gminem a szlacht膮
jest w艂a艣nie to,
276
00:18:11,800 --> 00:18:12,999
o艣wiata.
277
00:18:13,000 --> 00:18:16,000
Bez niej nikt si臋 nie wzniesie
ponad sw贸j stan.
278
00:18:18,500 --> 00:18:19,500
Mam my艣l.
279
00:18:22,500 --> 00:18:27,100
Mamy niemal 50 dzieci, pracuj膮cych
pod ziemi膮 w Wheal Grace.
280
00:18:27,200 --> 00:18:32,000
Ale kapitan Poldark daje im wolne,
ale p艂atne sobotnie popo艂udnie,
281
00:18:33,200 --> 00:18:35,300
by uczy艂y si臋 czytania i pisania.
282
00:18:36,100 --> 00:18:38,400
Dziatwie nie trza szko艂y,
jeno jedzenia!
283
00:18:38,500 --> 00:18:40,599
"Nie samym chlebem 偶yje cz艂owiek",
rzek艂 Pan!
284
00:18:40,600 --> 00:18:43,999
- Uczenie si臋 da艂o komu艣 dom albo przyodzia艂o?
- Jeszcze nie.
285
00:18:44,000 --> 00:18:48,500
- Ale na d艂u偶sz膮 met臋...
- Potrzeby s膮 ju偶! Nie w innym stuleciu!
286
00:18:52,500 --> 00:18:53,500
C贸rko!
287
00:18:58,700 --> 00:19:00,600
Jak odbierasz
kornwalijski klimat?
288
00:19:00,700 --> 00:19:03,300
Zapewniam ci臋,
jest lepszy ni偶 w Londynie.
289
00:19:12,900 --> 00:19:14,000
Zostaw go.
290
00:19:14,500 --> 00:19:16,000
Niewart twej atencji.
291
00:19:24,800 --> 00:19:27,199
- Przyklaskuj臋 twej wyrozumia艂o艣ci.
- A ja nie!
292
00:19:27,200 --> 00:19:29,800
Takich afront贸w
nie wolno tolerowa膰.
293
00:19:29,900 --> 00:19:31,700
Mam si臋 z nim pojedynkowa膰?
294
00:19:31,800 --> 00:19:34,300
Musia艂abym ca艂y kraj
wyzwa膰 na pojedynek.
295
00:19:35,500 --> 00:19:36,500
Taki zb贸r,
296
00:19:36,600 --> 00:19:39,100
gdzie zawezwie si臋 艣mietank臋
z ca艂ego hrabstwa...
297
00:19:39,200 --> 00:19:40,300
A cel jaki...?
298
00:19:40,400 --> 00:19:42,500
Poszerzenie ich w膮skich horyzont贸w!
299
00:19:44,900 --> 00:19:47,800
M贸wi艂em, gada艂 dziad do obrazu...
300
00:19:48,200 --> 00:19:50,100
A jednak, wybaczcie,
301
00:19:50,500 --> 00:19:52,300
jak mog膮 oceni膰, czego im brak,
302
00:19:52,400 --> 00:19:55,099
nie rozumiej膮c, co trac膮?
303
00:19:55,100 --> 00:19:57,300
Dlaczego艣cie si臋 nauczyli czyta膰?
304
00:19:58,200 --> 00:20:00,400
Bym m贸g艂 g艂osi膰 Ewangeli臋.
305
00:20:00,900 --> 00:20:03,600
呕eby si臋 nie wstydzi膰 w towarzystwie.
306
00:20:04,500 --> 00:20:07,200
呕eby mnie nie odes艂ano do szko艂y.
307
00:20:07,700 --> 00:20:11,200
Bym m贸g艂 pisa膰 listy
do panny Morwenny Chynoweth.
308
00:20:12,700 --> 00:20:15,700
Rozumiecie? Mieli艣cie powody,
by si臋 uczy膰.
309
00:20:16,400 --> 00:20:18,199
A oni nie maj膮 takich.
310
00:20:18,200 --> 00:20:20,100
Albo ich nie zauwa偶aj膮.
311
00:20:29,200 --> 00:20:31,200
M贸j brat Tommy jest spragniony.
312
00:20:31,300 --> 00:20:32,800
B艂agamy o kubek mleka.
313
00:20:33,100 --> 00:20:34,399
Oczywi艣cie.
314
00:20:34,400 --> 00:20:35,500
Wejd藕cie.
315
00:20:41,100 --> 00:20:42,200
Prosimy.
316
00:20:45,800 --> 00:20:48,200
Pocz臋stujcie si臋 ciastem.
317
00:20:50,200 --> 00:20:51,200
Dzi臋kuj臋.
318
00:20:53,800 --> 00:20:55,700
Chcia艂by艣 obejrze膰 obrazki
w ksi膮偶ce,
319
00:20:55,800 --> 00:20:57,000
gdy b臋dziesz jad艂?
320
00:21:24,600 --> 00:21:26,800
...przez ekspert贸w
w swych dziedzinach.
321
00:21:27,500 --> 00:21:30,400
Znakomity Karol Linneusz.
Znany pa艅stwu?
322
00:21:31,000 --> 00:21:33,000
Lady Whitworth go przyprowadzi艂a.
323
00:21:33,100 --> 00:21:35,300
Najwyra藕niej 艂膮cz膮 ich interesy.
324
00:21:36,000 --> 00:21:39,399
Podzieli艂 ludzki gatunek
na 4 oddzielne rasy.
325
00:21:39,400 --> 00:21:43,600
Na czele, oczywi艣cie,
Europaeus Albus,
326
00:21:43,700 --> 00:21:48,699
bia艂y blondyn o niebieskich oczach,
nieugi臋ty, rozs膮dny, bystry.
327
00:21:48,700 --> 00:21:51,300
Dystyngowany, tw贸rczy,
czysty i szlachetny...
328
00:21:51,400 --> 00:21:53,500
A w ogonie?
329
00:21:53,900 --> 00:21:56,500
Africanus Niger,
330
00:21:57,200 --> 00:21:59,000
ma艂y m贸zg w du偶ej czaszce...
331
00:21:59,100 --> 00:22:01,499
Jak dobrze was widzie膰, moi drodzy.
332
00:22:01,500 --> 00:22:03,400
...cwany i chytry...
333
00:22:04,200 --> 00:22:06,100
Poznajcie innych go艣ci.
334
00:22:06,200 --> 00:22:07,999
...niezdolny by zrozumie膰 czegokolwiek,
335
00:22:08,000 --> 00:22:10,300
pr贸cz si艂y i prostych polece艅.
336
00:22:10,400 --> 00:22:14,700
Przedstawiam naszych przyjaci贸艂,
pu艂kownik Despard z ma艂偶onk膮.
337
00:22:15,100 --> 00:22:18,100
Lady Whitworth. Doktor Penrose.
338
00:22:19,400 --> 00:22:21,100
Czy dobrze s艂ysza艂am, sir?
339
00:22:21,200 --> 00:22:23,800
Chytra, bezrozumna
i potrzebuj臋 bata?
340
00:22:26,600 --> 00:22:29,700
Wyra偶a艂 si臋 z perspektywy naukowej.
341
00:22:33,100 --> 00:22:36,500
Droga Lady Whitworth,
czu膰 si臋 lepsz膮 - to dodaje otuchy.
342
00:22:37,000 --> 00:22:38,000
Czy偶 nie?
343
00:22:39,100 --> 00:22:42,200
Zw艂aszcza gdy mamy nauk臋
po swej stronie.
344
00:22:46,300 --> 00:22:48,199
Mog臋 tylko przeprosi膰.
345
00:22:48,200 --> 00:22:50,499
Caroline zaprosi艂a miejscowych luminarzy,
346
00:22:50,500 --> 00:22:52,200
lecz mog艂em sprawdzi膰...
347
00:22:52,300 --> 00:22:55,500
Prosz臋 si臋 nie niepokoi膰.
348
00:22:55,800 --> 00:23:00,100
Nasze 艣cie偶ki nie musz膮 si臋 krzy偶owa膰,
z pewno艣ci膮 b臋dzie mnie gorliwie unika膰.
349
00:23:10,400 --> 00:23:11,600
Czy偶 mo偶e by膰 gorzej?
350
00:23:11,700 --> 00:23:13,300
Mo偶e odrobina brandy?
351
00:23:16,200 --> 00:23:18,599
Morwenno, cieszy mnie twa obecno艣膰.
352
00:23:18,600 --> 00:23:21,400
Panie! S膮 nieustraszeni jak ty!
353
00:23:21,600 --> 00:23:23,599
Jestem nieustraszona?
354
00:23:23,600 --> 00:23:26,900
Jak inaczej dzieciak g贸rnika
sta艂by si臋 wielk膮 dam膮?
355
00:23:27,000 --> 00:23:28,500
Jestem wielk膮 dam膮?
356
00:23:29,700 --> 00:23:32,099
Dlatego Tess ci zazdro艣ci.
357
00:23:32,100 --> 00:23:35,100
- Tess? Po co j膮 w to wci膮ga膰?
- W istocie!
358
00:23:35,500 --> 00:23:38,599
Je艣li o mnie chodzi, niech
nie zbli偶a si臋 do niczego, co kocham.
359
00:23:38,600 --> 00:23:40,800
Nie zauwa偶asz jej z艂o艣liwo艣ci.
360
00:23:41,100 --> 00:23:43,400
Da艂am jej kredyt zaufania.
361
00:23:43,700 --> 00:23:45,700
Oby艣 nie do偶y艂a rozczarowania.
362
00:23:48,600 --> 00:23:52,100
Panie Warleggan.
Czy sir George jest z panem?
363
00:23:52,600 --> 00:23:56,400
Zawezwano go na p贸艂noc
w interesach.
364
00:23:56,800 --> 00:23:59,900
Oby by艂 uzbrojony!
Podobnie偶 to barbarzy艅ski obszar.
365
00:24:00,300 --> 00:24:04,000
Zna pan doktora Penrose'a?
Zwierzchnika Kr贸lewskiego Szpitala?
366
00:24:04,200 --> 00:24:07,300
S艂ysza艂em, 偶e nowy kandydat
ju偶 czeka w kolejce.
367
00:24:07,700 --> 00:24:10,700
Lecz jego ekscentryczne pogl膮dy
艣wiadcz膮 przeciw niemu.
368
00:24:11,300 --> 00:24:13,500
- Pogl膮dy?
- W temacie ob艂臋du.
369
00:24:14,200 --> 00:24:16,300
Ten cz艂owiek popiera metody,
370
00:24:16,400 --> 00:24:19,100
kt贸re wykraczaj膮
poza sprawdzone terapie.
371
00:24:19,300 --> 00:24:20,300
Sprawdzone?
372
00:24:21,700 --> 00:24:23,400
Mog臋 pom贸wi膰 z ja艣nie pani膮?
373
00:24:29,600 --> 00:24:30,800
Przepraszam.
374
00:24:35,100 --> 00:24:39,599
Czy mog臋 skonsultowa膰
pewn膮 prywatn膮 spraw臋?
375
00:24:39,600 --> 00:24:42,900
Lady Whitworth,
czy by艂aby pani tak mi艂a...
376
00:24:43,500 --> 00:24:45,800
i zdradzi艂a,
jak si臋 miewa John Conan?
377
00:24:46,000 --> 00:24:50,000
Nie musz臋 ci si臋 t艂umaczy膰
ze stanu mego wnuka.
378
00:24:50,600 --> 00:24:52,100
Przepraszam pani膮.
379
00:24:59,100 --> 00:25:04,500
Je艣li czu艂a pani
matczyn膮 mi艂o艣膰 lub strat臋...
380
00:25:08,800 --> 00:25:12,000
c贸偶 to za szkoda powiedzie膰 jej to,
czego pragnie?
381
00:25:22,000 --> 00:25:24,700
John Conan to chorowite dziecko.
382
00:25:25,500 --> 00:25:28,499
Ma dw贸ch guwerner贸w, trenera szermierki,
instruktora jazdy konnej
383
00:25:28,500 --> 00:25:30,199
oraz osobistego lekarza.
384
00:25:30,200 --> 00:25:33,500
By艂 edukowany jak przysta艂o
na Whitwortha-Godolphina,
385
00:25:33,800 --> 00:25:35,500
i jestem przekonana, 偶e prze艣cignie
386
00:25:35,600 --> 00:25:38,500
nawet osi膮gni臋cia
swego wybitnego ojca.
387
00:25:41,900 --> 00:25:43,700
Ja艣nie pani jest 艂askawa.
388
00:25:47,100 --> 00:25:48,400
Czy mog臋...?
389
00:25:54,900 --> 00:25:56,500
Czy wspomina o mnie?
390
00:25:58,100 --> 00:25:59,900
Twe imi臋 nigdy nie wybrzmiewa.
391
00:26:00,000 --> 00:26:01,400
Tak jest najlepiej,
392
00:26:01,500 --> 00:26:04,100
by obie strony zapomnia艂y,
偶e inne istniej膮.
393
00:26:09,000 --> 00:26:13,300
Mo偶e mi pan ufa膰, sir.
B臋d臋 milcza艂 jak gr贸b.
394
00:26:26,500 --> 00:26:28,500
Ciekawam, co teraz za艂atwia.
395
00:26:28,600 --> 00:26:30,799
Szuka ci kawalera?
396
00:26:30,800 --> 00:26:34,300
Pom贸偶my mu! Czym m贸j wybranek
powinien si臋 charakteryzowa膰?
397
00:26:34,900 --> 00:26:36,500
Nieprzyzwoitym bogactwem?
398
00:26:36,600 --> 00:26:37,999
Ogromn膮 posiad艂o艣ci膮?
399
00:26:38,000 --> 00:26:39,500
Nazwiskiem z tradycjami?
400
00:26:39,600 --> 00:26:41,599
Do tego - kompletn膮 g艂upot膮!
401
00:26:41,600 --> 00:26:44,100
Bez m贸zgu nie zauwa偶y,
偶e ja go mam!
402
00:26:44,200 --> 00:26:46,300
Ale jak mog艂aby艣 go szanowa膰?
403
00:26:46,800 --> 00:26:47,900
Nie mog艂abym!
404
00:26:48,800 --> 00:26:52,000
Jak wi臋c m贸g艂by wymaga膰
mej wierno艣ci?
405
00:26:53,800 --> 00:26:55,500
Jeste艣 przera偶aj膮ca!
406
00:27:02,400 --> 00:27:06,800
Czy twa towarzyszka nie odbiera Kornwalii
jako zimnej, po d偶unglach Hondurasu?
407
00:27:10,000 --> 00:27:13,300
Mieszka w Anglii
ju偶 od jakiego艣 czasu, sir.
408
00:27:14,400 --> 00:27:16,099
S膮dz臋, 偶e ju偶 przywyk艂a do klimatu.
409
00:27:16,100 --> 00:27:17,900
Powinna si臋 czu膰 jak w domu.
410
00:27:18,100 --> 00:27:20,400
Mniemam, 偶e to tylko
tymczasowy pobyt.
411
00:27:20,500 --> 00:27:22,500
To nie jest m贸j dom, prosz臋 pana.
412
00:27:23,000 --> 00:27:25,099
Ni mego m臋偶a.
Nasz dom jest w Zatoce,
413
00:27:25,100 --> 00:27:27,900
zamierzamy tam wr贸ci膰
tak szybko, jak tylko si臋 da.
414
00:27:28,200 --> 00:27:29,799
A to dziwne.
415
00:27:29,800 --> 00:27:32,800
Tu uchodzisz za prawie cywilizowan膮,
416
00:27:32,900 --> 00:27:36,500
a tam musz膮 ci przypomina膰
o korzeniach.
417
00:27:36,800 --> 00:27:40,500
Ma艂偶onek, zanim mnie uwolni艂...
418
00:27:42,100 --> 00:27:44,300
kupi艂 mnie
od cz艂eka o nazwisku O'Hara.
419
00:27:46,000 --> 00:27:47,199
O'Hara...?
420
00:27:47,200 --> 00:27:49,000
Pa艅ski zwierzchnik?
421
00:27:54,100 --> 00:27:57,300
Moja matka prosi艂a go,
by mnie sprzeda艂.
422
00:27:58,700 --> 00:28:01,200
Nie chcia艂a, by艣 mnie zha艅bi艂!
423
00:28:06,000 --> 00:28:07,500
Mia艂am 12 lat.
424
00:28:20,500 --> 00:28:25,200
Czy偶 obowi膮zkiem niewolnika
nie jest wykonywa膰 polecenia?
425
00:28:28,600 --> 00:28:31,000
Powinna艣 by膰 wdzi臋czna,
偶e ci臋 dostrzeg艂em.
426
00:28:34,400 --> 00:28:37,200
A ty za to, 偶e dowiaduj膮c si臋 o tym
427
00:28:37,300 --> 00:28:40,800
w domu mych przyjaci贸艂,
nie nadu偶yj臋 ich go艣cinno艣ci
428
00:28:40,900 --> 00:28:44,600
przez wyrwanie ci wn臋trzno艣ci
przy go艣ciach.
429
00:28:45,300 --> 00:28:46,599
Ned? Ned...
430
00:28:46,600 --> 00:28:49,400
Nasze motto, Ned? Pozw贸l mi.
431
00:28:57,000 --> 00:29:00,400
Ju偶 wiesz, dlaczego w Zatoce
znany jest jako Szalony Ned.
432
00:29:01,100 --> 00:29:04,100
Znany przez kogo? Swych koleg贸w?
433
00:29:04,700 --> 00:29:06,800
Pracownik贸w? Nie wydaje mi si臋.
434
00:29:07,400 --> 00:29:10,400
Ni swego sekretarza,
kt贸rego niestety ju偶 nie ma z nami.
435
00:29:10,500 --> 00:29:12,700
Ale to oczywi艣cie wiedzia艂e艣.
436
00:29:12,900 --> 00:29:14,400
Nie mam poj臋cia.
437
00:29:14,800 --> 00:29:16,400
Dlaczego w to w膮tpi臋?
438
00:29:17,900 --> 00:29:21,300
Dlaczego s膮dz臋, 偶e艣 macza艂 palce
w jego 艣mierci?
439
00:29:23,600 --> 00:29:26,299
Zapewniam ci臋, nic o tym nie wiem.
440
00:29:26,300 --> 00:29:27,800
Je艣li nie...
441
00:29:29,100 --> 00:29:30,300
to kto wie?
442
00:29:32,100 --> 00:29:33,999
Stoisz pan na mej stopie.
443
00:29:34,000 --> 00:29:36,700
Prosz臋 o wybaczenie.
Ale偶 jestem nieostro偶ny.
444
00:29:40,000 --> 00:29:43,499
Ross! Co ty wyrabiasz?
Chod藕. Co w ciebie wst膮pi艂o?
445
00:29:43,500 --> 00:29:44,999
Ten cz艂owiek zabi艂 Bannantine'a.
446
00:29:45,000 --> 00:29:49,500
Przepu艣膰cie mnie!
By艂 wypadek, wypadek w Wheal Plenty!
447
00:29:50,600 --> 00:29:53,400
Ogromny g艂az osun膮艂 si臋 na 30 poziom,
zablokowa艂 g艂贸wny szyb,
448
00:29:53,500 --> 00:29:56,099
nawet 20 g贸rnik贸w zagin臋艂o,
w tym dzieci.
449
00:29:56,100 --> 00:29:58,200
W takim razie
jakie s膮 drogi wyj艣cia?
450
00:29:58,300 --> 00:29:59,300
呕adne.
451
00:29:59,300 --> 00:30:00,300
M贸j Bo偶e!
452
00:30:00,400 --> 00:30:04,600
Czy Warlegganowie spr贸buj膮 ratunku?
Czy wie艣ci dotar艂y ju偶 do sir George'a?
453
00:30:09,700 --> 00:30:12,700
Te oto uwolni膮
zatory melancholii.
454
00:30:13,800 --> 00:30:16,600
Stawianie baniek
wykurzy szkodliwe nastroje.
455
00:30:16,800 --> 00:30:20,900
Krwawienie wyma偶e
zatrut膮 materi臋 w krwiobiegu.
456
00:30:22,200 --> 00:30:26,000
A ten wywar z opium obezw艂adni
457
00:30:26,100 --> 00:30:29,600
zwierz臋ce instynkty,
kt贸re opanowa艂y pacjenta.
458
00:30:33,200 --> 00:30:34,700
Z Wheal Plenty.
459
00:31:15,300 --> 00:31:16,900
Przysz艂y wsp贸艂czu膰, co?
460
00:31:17,100 --> 00:31:18,600
M贸j Arthur utkn膮艂 na dole.
461
00:31:18,800 --> 00:31:21,300
A wy przychodzicie, by usprawiedliwia膰
grzechy waszego rodzaju?
462
00:31:21,400 --> 00:31:22,899
Jakiego rodzaju?
463
00:31:22,900 --> 00:31:25,000
Wheal Plenty nie jest nasza.
464
00:31:25,100 --> 00:31:26,699
A co to za r贸偶nica?
465
00:31:26,700 --> 00:31:30,100
Kt贸ry w艂a艣ciciel przejmuje si臋
swemi niewolnikami? Moim Arthurem?
466
00:31:30,200 --> 00:31:33,200
Skoro艣 pracowa艂 dla Rossa,
to winiene艣 wiedzie膰,
467
00:31:33,500 --> 00:31:35,900
偶e nigdy nie kaza艂by wam robi膰,
czego sam by nie zrobi艂.
468
00:31:36,000 --> 00:31:37,800
Trza da膰 wam nauczk臋!
469
00:31:38,200 --> 00:31:40,900
Stracicie swe kopalnie,
a z nimi swe frymu艣ne 偶ycie!
470
00:31:41,100 --> 00:31:44,599
I c贸偶 to zmieni?
Nie przyniesie kolejnego cierpienia?
471
00:31:44,600 --> 00:31:47,700
Nie m贸w o cierpieniu,
p贸ki nie stracisz syna!
472
00:31:48,700 --> 00:31:49,800
Arthur...
473
00:31:58,800 --> 00:32:02,700
Bessie, czemu nigdy
nie chodzimy nad morze?
474
00:32:20,400 --> 00:32:23,499
- To by艂oby wszystko.
- Kapitan Poldark, sir...
475
00:32:23,500 --> 00:32:26,000
Co zamierzasz zrobi膰 z Wheal Plenty?
476
00:32:28,700 --> 00:32:33,200
Sztygar Carter oszacowa艂 straty
i niestety,
477
00:32:33,900 --> 00:32:37,600
jakiekolwiek pr贸by oczyszczenia szybu
potrwaj膮 przynajmniej 3 tygodnie.
478
00:32:39,200 --> 00:32:41,900
Za d艂ugo, by ktokolwiek prze偶y艂.
479
00:32:42,600 --> 00:32:44,899
A i koszt b臋dzie niebotyczny.
480
00:32:44,900 --> 00:32:49,200
Pod nieobecno艣膰 sir George'a
podj膮艂em decyzj臋,
481
00:32:49,400 --> 00:32:51,300
by zamkn膮膰 kopalni臋.
482
00:32:51,800 --> 00:32:53,900
- Ca艂kowicie?
- Tak.
483
00:32:54,600 --> 00:32:56,900
A za co maj膮 偶y膰 ci,
kt贸rzy prze偶yli?
484
00:32:57,000 --> 00:33:02,100
Ci, dzi臋ki Bogu,
mog膮 szuka膰 zatrudnienia gdzie indziej.
485
00:33:14,800 --> 00:33:16,200
To g艂贸wny szyb.
486
00:33:16,600 --> 00:33:19,700
Tu, jak mniemam, spadli nieszcz臋艣nicy.
487
00:33:19,800 --> 00:33:22,100
Ten pok艂ad wyczerpa艂 si臋 na po艂udniu...
488
00:33:22,200 --> 00:33:23,800
Dok膮d prowadzi艂 wcze艣niej?
489
00:33:23,900 --> 00:33:27,500
Ko艅czy艂 si臋 mniej wi臋cej tu,
przy jaskiniach Tregunna Cove.
490
00:33:30,500 --> 00:33:32,200
Mo偶na przebi膰 si臋 do 艣rodka?
491
00:33:32,300 --> 00:33:35,300
Przebi膰 si臋 do 30 poziomu... st膮d?
492
00:33:35,400 --> 00:33:37,099
Wymaga艂oby precyzji.
493
00:33:37,100 --> 00:33:40,400
Nie mamy pewno艣ci, jak daleko byliby艣my
od g艂贸wnego szybu.
494
00:33:40,500 --> 00:33:41,599
Mam pomys艂.
495
00:33:41,600 --> 00:33:44,500
I cho膰 m贸wi臋 to z b贸lem,
to sama my艣l jest szalona.
496
00:33:44,600 --> 00:33:46,200
No i do diab艂a z tym.
497
00:33:47,600 --> 00:33:48,900
Kto jest ze mn膮?
498
00:33:52,700 --> 00:33:55,600
Masz wyobra偶enie,
jakie to ryzyko?
499
00:33:56,700 --> 00:33:58,899
To nawet nie nasza kopalnia.
500
00:33:58,900 --> 00:34:01,599
Zatem ta pr贸ba
musi by膰 sekretem.
501
00:34:01,600 --> 00:34:04,000
Nie mo偶emy ingerowa膰,
je艣li Warlegganowie si臋 dowiedz膮,
502
00:34:04,100 --> 00:34:05,899
pozw膮 nas za wtargni臋cie.
503
00:34:05,900 --> 00:34:10,399
Mam patrze膰 Morwennie i Caroline
w twarz i udawa膰, 偶e jeste艣cie na rybach?
504
00:34:10,400 --> 00:34:13,099
- 艢wietny pomys艂.
- Ross, b艂agam ci臋.
505
00:34:13,100 --> 00:34:15,499
Kochana, gdyby to Jeremy
by艂 uwi臋ziony na dole,
506
00:34:15,500 --> 00:34:18,200
nie b艂aga艂aby艣,
bym go sprowadzi艂 do domu?
507
00:34:18,500 --> 00:34:19,900
Tak, b艂aga艂abym.
508
00:34:23,000 --> 00:34:25,599
Obiecaj, 偶e nie pozwolisz
Drake'owi i Samowi na ryzyko.
509
00:34:25,600 --> 00:34:28,200
Zamierzam pozostawi膰
ca艂e ryzyko Nedowi.
510
00:34:49,000 --> 00:34:51,400
U cz艂eka pokroju sir George'a
511
00:34:51,700 --> 00:34:54,299
konwencjonalne zabiegi
nie przynosz膮 efektu.
512
00:34:54,300 --> 00:34:57,200
Potrzebne jest
bardziej zdecydowane podej艣cie.
513
00:35:11,300 --> 00:35:13,200
- Kto zna te jaskinie?
- Ja.
514
00:35:13,300 --> 00:35:15,900
T臋dy jest najbli偶sze
doj艣cie do tunelu.
515
00:35:17,100 --> 00:35:18,500
Idziemy za nimi?
516
00:35:18,800 --> 00:35:20,000
To bezcelowe.
517
00:35:20,300 --> 00:35:22,000
Zostawmy to pu艂kownikowi.
518
00:35:41,800 --> 00:35:43,800
Macie ochot臋 zobaczy膰 ksi膮偶ki?
519
00:35:45,000 --> 00:35:46,700
I mo偶e na kawa艂ek ciasta?
520
00:35:50,600 --> 00:35:51,800
Lont podpalony.
521
00:35:54,800 --> 00:35:55,800
Kry膰 si臋!
522
00:36:02,400 --> 00:36:04,900
Dobra, ch艂opaki.
Szkoda czasu, za mn膮.
523
00:36:23,300 --> 00:36:25,400
Gdzie m贸j Tommy?
Chc臋 go w domu.
524
00:36:25,500 --> 00:36:26,899
Chce si臋 uczy膰 czyta膰.
525
00:36:26,900 --> 00:36:28,900
Straci艂em ju偶 syna
przez w艂a艣cicieli kopal艅.
526
00:36:29,000 --> 00:36:30,900
Nie strac臋 kolejnego
przez pr贸偶ny nonsens.
527
00:36:31,000 --> 00:36:33,899
Jacka, p贸ki dzieci
nie naucz膮 si臋 liter,
528
00:36:33,900 --> 00:36:36,600
nie maj膮 wyboru,
musz膮 ryzykowa膰 偶ycie w kopalni.
529
00:36:36,700 --> 00:36:40,300
- Tego pragniesz dla swego dziecka?
- Nie m贸w, co dla niego najlepsze!
530
00:36:40,400 --> 00:36:42,400
Co艣 si臋 dzieje w Wheal Plenty!
531
00:36:43,600 --> 00:36:44,600
Chod藕cie!
532
00:37:01,400 --> 00:37:02,600
Czekaj.
533
00:37:03,800 --> 00:37:05,900
Musimy wpierw przej艣膰 przez to.
534
00:37:23,100 --> 00:37:24,300
M贸j ch艂opak.
535
00:37:24,400 --> 00:37:25,400
Pom贸偶cie mu.
536
00:37:25,500 --> 00:37:26,900
Przykro mi to rzec,
537
00:37:27,000 --> 00:37:29,300
ale nie dojdziemy do nich,
nim runie sklepienie.
538
00:37:29,400 --> 00:37:31,700
Nie tra膰my czasu na paplanie.
539
00:37:32,900 --> 00:37:34,000
Z drogi!
540
00:37:36,400 --> 00:37:37,400
Ned!
541
00:37:55,800 --> 00:37:57,399
- Zwa偶 na ryzyko.
- Usu艅 si臋.
542
00:37:57,400 --> 00:37:59,100
Zastan贸w si臋 przez chwil臋.
543
00:38:02,300 --> 00:38:03,300
Nie!
544
00:38:18,500 --> 00:38:22,000
Kiedy nast臋pnym razem b臋d臋 umiera艂
na polu bitwy, id藕 dalej.
545
00:38:22,400 --> 00:38:24,000
- Sprowad藕 pomoc.
- Da艂bym rad臋,
546
00:38:24,100 --> 00:38:26,700
ale musia艂em znale藕膰 spos贸b,
by艣 si臋 tu dosta艂.
547
00:38:32,800 --> 00:38:34,800
Pospieszcie si臋.
Kt贸ry艣 偶yje?
548
00:38:35,100 --> 00:38:36,100
Tak.
549
00:38:36,800 --> 00:38:39,200
Musimy co艣 znale藕膰,
by zrobi膰 most.
550
00:39:01,900 --> 00:39:03,900
Chc臋 rozmawia膰 z tat膮.
551
00:39:08,200 --> 00:39:13,200
"呕膮da膰 od w艂a艣cicieli kopal艅,
by ruszyli na ratunek".
552
00:39:15,800 --> 00:39:17,500
Co za ludzie!
553
00:39:18,500 --> 00:39:20,000
Przekl臋ty ratunek.
554
00:39:34,200 --> 00:39:35,900
- 呕yj膮?
- Niekt贸rzy.
555
00:39:36,700 --> 00:39:38,500
To cud, 偶e kto艣 przetrwa艂.
556
00:39:41,200 --> 00:39:42,500
Arthur?
557
00:39:43,100 --> 00:39:44,700
To Jimmy Rogers.
558
00:39:54,100 --> 00:39:55,200
Billy Nanfan.
559
00:40:03,000 --> 00:40:04,800
Podpory musz膮 by膰 stabilne.
560
00:40:09,100 --> 00:40:10,600
Mamy ci臋, ch艂opcze.
561
00:40:17,600 --> 00:40:18,800
Do ty艂u z tym.
562
00:40:24,400 --> 00:40:25,900
Daj go tu. Po艂贸偶 go.
563
00:40:26,300 --> 00:40:28,600
- To Robby Kernow.
- Przynie艣 wod臋.
564
00:40:30,000 --> 00:40:31,199
Jeste艣 bezpieczny.
565
00:40:31,200 --> 00:40:32,200
Z drogi.
566
00:40:35,600 --> 00:40:36,900
Gdzie ci臋 boli?
567
00:40:38,700 --> 00:40:40,100
Martwy czy 偶ywy?
568
00:40:40,200 --> 00:40:41,700
Chyba 偶ywy.
569
00:40:47,800 --> 00:40:50,900
Czy to m贸j Arthur?
570
00:40:51,900 --> 00:40:53,100
Nie 偶yje?
571
00:40:53,200 --> 00:40:54,800
Powiedz, nie 偶yje?!
572
00:40:55,000 --> 00:40:56,100
Oddycha.
573
00:41:46,300 --> 00:41:47,400
Co si臋 sta艂o?
574
00:41:47,500 --> 00:41:50,500
Mogli艣my by膰 w Wheal Plenty.
575
00:41:50,700 --> 00:41:53,800
Sformowali艣my zesp贸艂 ratunkowy,
by sprawdzi膰, czy co艣 si臋 da zrobi膰.
576
00:41:53,900 --> 00:41:55,100
I da艂o si臋?
577
00:41:55,600 --> 00:41:57,200
Wyprowadzono 14 偶ywych.
578
00:41:58,600 --> 00:42:00,800
I nie rzek艂e艣 mi, 偶e idziesz.
579
00:42:04,900 --> 00:42:06,400
Pozwoli艂aby艣 mi?
580
00:42:09,900 --> 00:42:12,800
Wygl膮da艂a艣 ostatnio na dw贸r?
581
00:42:27,100 --> 00:42:29,000
To nieludzkie.
582
00:42:29,500 --> 00:42:30,900
Jak i pacjent.
583
00:42:31,600 --> 00:42:36,000
Szaleniec postrada艂 ca艂y rozum,
co jest istot膮 jego cz艂owiecze艅stwa.
584
00:42:36,300 --> 00:42:40,800
Nad jego oswobodzon膮 zwierz臋co艣ci膮
mo偶na zapanowa膰 tylko dyscyplin膮
585
00:42:41,400 --> 00:42:42,600
i udr臋k膮.
586
00:42:53,400 --> 00:42:55,500
M贸g艂bym spa膰 przez tydzie艅.
587
00:42:55,700 --> 00:42:57,800
Gdzie tw贸j charakter, cz艂owieku?
588
00:42:58,200 --> 00:43:00,300
Kitty? Demelza?
589
00:43:00,500 --> 00:43:01,700
Straw臋 i rum!
590
00:43:01,800 --> 00:43:02,800
Czemu nie?
591
00:43:04,000 --> 00:43:06,200
Sp贸jrzcie na ten buzuj膮cy ogie艅.
592
00:43:10,500 --> 00:43:13,300
Wybacz, je艣li nie podzielam
og贸lnej euforii.
593
00:43:15,300 --> 00:43:17,999
- Nie lubisz Neda?
- Wr臋cz przeciwnie.
594
00:43:18,000 --> 00:43:19,099
Podziwiam go.
595
00:43:19,100 --> 00:43:21,300
Zgadzam si臋 ze wszystkim,
co reprezentuje.
596
00:43:21,400 --> 00:43:23,899
Ale to by艂 akt
czystego szale艅stwa.
597
00:43:23,900 --> 00:43:26,399
Dzi臋ki Rossowi
to sko艅czy艂o si臋 dobrze,
598
00:43:26,400 --> 00:43:29,200
ale mog艂o si臋 sko艅czy膰
kompletn膮 katastrof膮.
599
00:43:29,900 --> 00:43:31,700
Powiesz to Rossowi?
600
00:43:32,100 --> 00:43:34,100
Nie jest gotowy tego wys艂ucha膰.
601
00:43:34,800 --> 00:43:36,700
W Ameryce Ned by艂 bohaterem,
602
00:43:37,500 --> 00:43:38,900
albo tak s膮dzi艂em.
603
00:43:39,000 --> 00:43:42,600
Ale zacz膮艂em dostrzega膰
jego lekkomy艣lno艣膰 blisk膮 szale艅stwu.
604
00:43:52,100 --> 00:43:54,099
Pomog艂abym, gdybym wiedzia艂a.
605
00:43:54,100 --> 00:43:57,300
Ciesz臋 si臋, 偶e nie wiedzia艂a艣.
Ludzie stracili 偶ycie.
606
00:43:57,400 --> 00:43:59,500
My艣lisz,
偶e nie widzia艂am 艣mierci?
607
00:43:59,600 --> 00:44:02,599
Moja matka piel臋gnowa艂a
umieraj膮cych niewolnik贸w.
608
00:44:02,600 --> 00:44:04,700
O czym nie wiedzia艂 m贸j ojciec.
609
00:44:06,000 --> 00:44:07,400
Wspania艂a kobieta.
610
00:44:08,200 --> 00:44:09,200
By艂a ni膮.
611
00:44:09,201 --> 00:44:10,500
Jak i jej c贸rka.
612
00:44:18,400 --> 00:44:21,400
- Co to dziecko porabia tu samo?
- To m贸j brat.
613
00:44:26,100 --> 00:44:27,100
Valentine.
614
00:44:27,400 --> 00:44:28,700
Geoffrey Charles.
615
00:44:40,300 --> 00:44:42,300
Przyszed艂em pogratulowa膰.
616
00:44:42,600 --> 00:44:45,800
14 ocalonych w Wheal Plenty.
617
00:44:49,100 --> 00:44:50,600
Mistrzostwo.
618
00:44:51,500 --> 00:44:55,200
A sentymentalna Cecily
b臋dzie mi艂a dla sir George'a,
619
00:44:55,300 --> 00:44:57,600
je艣li uwierzy,
偶e to jego pomys艂.
620
00:44:59,700 --> 00:45:01,800
Oczywi艣cie, 偶e by艂.
621
00:45:15,400 --> 00:45:17,300
Mam nadziej臋,
偶e nie masz nic przeciwko.
622
00:45:17,400 --> 00:45:19,700
Znale藕li艣my go w wiosce,
bez opieki.
623
00:45:24,500 --> 00:45:26,400
- Valentine.
- Morwenna.
624
00:45:37,400 --> 00:45:39,999
Chyba ci nudno,
偶e jeste艣 tu sam.
625
00:45:40,000 --> 00:45:41,200
Bardzo nudno.
626
00:45:41,900 --> 00:45:42,900
C贸偶...
627
00:45:44,600 --> 00:45:46,500
Jeremy, Clowance, chod藕cie.
628
00:45:53,000 --> 00:45:55,400
Mo偶esz si臋 pobawi膰
z tymi przyjaci贸艂mi.
629
00:45:55,700 --> 00:45:56,900
Mi艂o was pozna膰.
630
00:45:57,000 --> 00:45:58,100
Wzajemnie.
631
00:45:59,700 --> 00:46:00,700
Brawo.
632
00:46:51,900 --> 00:46:55,900
Skoro panna Hanson
jest z tob膮 w Truro...
633
00:46:56,600 --> 00:46:58,700
W chwili, kiedy powr贸ci George,
634
00:46:58,800 --> 00:47:03,800
posuniemy sprawy do przodu
z wielk膮 pr臋dko艣ci膮.
635
00:49:41,900 --> 00:49:43,600
Czemu 偶e艣 to zrobi艂?
636
00:49:47,300 --> 00:49:49,100
My艣la艂em, 偶e spadniesz.
637
00:49:53,200 --> 00:49:54,900
To ma jakie艣 znaczenie?
638
00:50:00,700 --> 00:50:04,900
Pozwolisz, bym ci towarzyszy艂
w drodze powrotnej do Trenwith?
639
00:50:25,800 --> 00:50:29,000
Wybaczysz mi na chwil臋?
640
00:50:37,600 --> 00:50:39,400
Lucy, odejd藕.
641
00:50:59,100 --> 00:51:02,100
Mog臋 zapyta膰,
jak sir George dozna艂 tych ran?
642
00:51:03,400 --> 00:51:04,500
To nie rany.
643
00:51:06,300 --> 00:51:09,899
To rezultat zalecanych interwencji
w zwi膮zku z jego stanem.
644
00:51:09,900 --> 00:51:10,900
Czyli?
645
00:51:11,700 --> 00:51:14,400
Zwiesz si臋 ekspertem
od chor贸b psychicznych?
646
00:51:14,500 --> 00:51:17,000
Sir George jest w obj臋ciach
zwierz臋cych duch贸w.
647
00:51:17,100 --> 00:51:19,100
Jakich jeszcze interwencji zazna艂?
648
00:51:19,200 --> 00:51:23,300
Bratanek by艂 zamra偶any,
przypalany, oparzany, topiony
649
00:51:23,400 --> 00:51:25,299
- i kr臋powany.
- Godzisz si臋 na to?
650
00:51:25,300 --> 00:51:28,999
Mym zmartwieniem by艂o,
by szybko wydobrza艂.
651
00:51:29,000 --> 00:51:31,800
Aby utrzyma膰 jego chorob臋
w tajemnicy.
652
00:51:32,900 --> 00:51:36,900
Sir George cierpi na ostry rozstr贸j
z powodu straty umi艂owanej 偶ony.
653
00:51:37,000 --> 00:51:39,100
Wymaga 偶yczliwo艣ci
i cierpliwo艣ci.
654
00:51:39,200 --> 00:51:41,700
Jedyny szaleniec
w tym pokoju jest tam.
655
00:51:45,500 --> 00:51:48,400
Dla dobra twego bratanka
zaniechaj tej brutalno艣ci.
656
00:51:48,500 --> 00:51:51,400
Jego metody wywo艂uj膮 szale艅stwo,
nie lecz膮.
657
00:52:04,000 --> 00:52:05,700
Chod藕cie, czas do 艂贸偶ka.
658
00:52:08,400 --> 00:52:11,000
Ross, to dziecko
musi i艣膰 do domu.
659
00:52:11,200 --> 00:52:12,400
Zaprowadz臋 go.
660
00:52:13,700 --> 00:52:17,000
Dotrzymam ci towarzystwa.
W ko艅cu Trenwith to m贸j dom.
661
00:52:17,500 --> 00:52:19,800
- A je艣li George si臋 sprzeciwi...
- Te偶 p贸jd臋.
662
00:52:19,900 --> 00:52:22,300
Chc臋 zobaczy膰
tw膮 ogromn膮 posiad艂o艣膰.
663
00:52:24,700 --> 00:52:27,700
Nie chc臋 ci臋 zatrzymywa膰.
664
00:52:28,100 --> 00:52:31,600
Prawie jakby艣 pr贸bowa艂
si臋 mnie pozby膰.
665
00:52:33,100 --> 00:52:34,200
Sam pomys艂...
666
00:52:34,400 --> 00:52:36,499
Zobacz, kto mnie
odprowadzi艂 do domu.
667
00:52:36,500 --> 00:52:39,700
Do domu? Sk膮d?
Gdzie by艂e艣?
668
00:52:39,800 --> 00:52:42,900
Znaleziono go,
gdy b艂膮ka艂 si臋 sam po Sawle.
669
00:52:43,400 --> 00:52:46,000
Nikt nie zda艂 sobie sprawy,
偶e go nie ma?
670
00:52:48,800 --> 00:52:50,400
Polubi艂aby mnie?
671
00:52:52,100 --> 00:52:54,600
Chyba by ci臋 uzna艂a za...
672
00:52:55,600 --> 00:52:59,100
Niesforn膮?
Niepodobn膮 do lady?
673
00:52:59,500 --> 00:53:00,500
Odrobin臋.
674
00:53:03,000 --> 00:53:04,400
Ale mnie kocha艂a.
675
00:53:06,200 --> 00:53:08,900
I usi艂owa艂aby umi艂owa膰 ka偶dego,
kogo bym...
676
00:53:10,400 --> 00:53:11,500
podziwia艂.
677
00:53:12,500 --> 00:53:14,200
Mia艂 dobre mniemanie.
678
00:53:22,900 --> 00:53:25,199
George nie dba o dobro
swego syna?
679
00:53:25,200 --> 00:53:28,399
Sir George wyjecha艂,
jest w p贸艂nocnej Anglii.
680
00:53:28,400 --> 00:53:29,600
Nieprawda.
681
00:53:30,400 --> 00:53:32,300
Jest na g贸rze. Widzia艂em go.
682
00:53:33,900 --> 00:53:35,100
Dobry wiecz贸r.
683
00:53:39,800 --> 00:53:40,800
Tato.
684
00:53:43,600 --> 00:53:46,000
- Nie spodziewa艂am si臋...
- Nie.
685
00:53:46,700 --> 00:53:47,900
Dostrzegam to.
686
00:53:50,300 --> 00:53:54,100
Musz臋 panu pogratulowa膰
艣mia艂ego ratunku w Wheal Plenty.
687
00:53:56,500 --> 00:53:58,300
Sir George na pi艣mie
688
00:53:59,400 --> 00:54:04,000
zaoferowa艂, by pan skorzysta艂
z domu w mie艣cie podczas swego pobytu.
689
00:54:05,300 --> 00:54:07,700
To bardzo szczodre z jego strony.
690
00:54:08,900 --> 00:54:15,100
Ale z Cecily udamy si臋 do Bristolu,
gdzie mam interes.
691
00:54:15,300 --> 00:54:16,300
Musimy?
692
00:54:16,301 --> 00:54:19,900
Skoro sir George
jest taki 艂askawy,
693
00:54:20,000 --> 00:54:22,699
mo偶e zechce ufundowa膰
swemu pasierbowi
694
00:54:22,700 --> 00:54:25,000
pierwszy rok
w akademii wojskowej?
695
00:54:27,200 --> 00:54:28,700
Skoro go na to sta膰.
696
00:54:30,000 --> 00:54:32,000
Na kogo nale偶y wystawi膰 weksel?
697
00:54:51,700 --> 00:54:54,400
Czy Ross wspomina艂 ci
o bitwie pod James Creek?
698
00:54:55,900 --> 00:54:57,400
Sk膮d ma sw膮 blizn臋?
699
00:54:58,700 --> 00:55:00,100
Nigdy o tym nie wspomina.
700
00:55:01,200 --> 00:55:02,500
Ale Ned tak.
701
00:55:02,800 --> 00:55:07,200
O potyczkach, kt贸re stoczyli,
o zasadzkach, kt贸re przygotowali,
702
00:55:07,900 --> 00:55:09,800
jak podpuszczali jeden drugiego,
703
00:55:10,700 --> 00:55:13,500
i jak nabrali przekonania,
偶e s膮 niezwyci臋偶eni.
704
00:55:17,200 --> 00:55:20,000
Dziwisz si臋, czemu tyle czasu min臋艂o,
nim do was przysz艂am?
705
00:55:20,700 --> 00:55:23,799
My艣lisz, 偶e nie szuka艂am
mniej porywczego cz艂eka,
706
00:55:23,800 --> 00:55:25,600
by pom贸g艂 uwolni膰 mego m臋偶a?
707
00:55:29,600 --> 00:55:31,400
Ale nikt nie wyst膮pi艂,
708
00:55:32,500 --> 00:55:34,700
wi臋c z wdzi臋czno艣ci膮
przyj臋艂am jego ofert臋.
709
00:55:37,400 --> 00:55:39,100
Wiem wi臋c, czego si臋 l臋kasz.
710
00:55:40,100 --> 00:55:43,700
Osobno mog膮 by膰 okie艂znani
711
00:55:43,900 --> 00:55:46,300
ale razem
i w sprzyjaj膮cych okoliczno艣ciach...
712
00:55:46,800 --> 00:55:49,400
艢ci膮gn膮 sobie na g艂ow臋 ca艂y 艣wiat.
713
00:55:59,900 --> 00:56:01,800
Traktuj to jako po偶yczk臋.
714
00:56:02,600 --> 00:56:04,600
Przeka偶 nasz膮 wdzi臋czno艣膰
sir George'owi.
715
00:56:20,300 --> 00:56:22,000
Geoffrey Charles!
716
00:56:24,000 --> 00:56:26,900
- Odwiedzisz nas jeszcze, bracie?
- Z przyjemno艣ci膮.
717
00:56:38,900 --> 00:56:41,600
- Mog臋 ci臋 zn贸w odwiedzi膰?
- Je艣li masz ochot臋.
718
00:57:13,900 --> 00:57:16,000
Czy to przeze mnie
Bannantine nie 偶yje?
719
00:57:18,400 --> 00:57:21,200
- Gdybym nie rozdawa艂a broszur...
- Najdro偶sza...
720
00:57:21,800 --> 00:57:24,300
呕adne z nas nie wiedzia艂o,
z kim mamy do czynienia.
721
00:57:32,000 --> 00:57:33,000
Ale Wickham...
722
00:57:35,400 --> 00:57:40,800
Gdy rozkaza艂 ci donosi膰 na Neda,
co mia艂 na my艣li?
723
00:57:41,300 --> 00:57:42,900
Jawn膮 zdrad臋?
724
00:57:44,600 --> 00:57:52,200
Czy przypadkowe czyny, zdradzaj膮ce
niebaczn膮 lub niepos艂uszn膮 natur臋?
725
00:57:52,300 --> 00:57:54,600
Jak to, co dzi艣 w kopalni?
Albo w Killewarren?
726
00:57:56,700 --> 00:57:59,700
To samo w sobie nie mo偶e
by膰 rozumiane jako buntownicze.
727
00:58:00,900 --> 00:58:05,900
Lecz ka偶e mi zastanawia膰 si臋,
jak zmienny i porywczy jest Ned.
728
00:58:06,300 --> 00:58:08,700
Gdy ty jeste艣
wcieleniem pow艣ci膮gliwo艣ci.
729
00:58:16,500 --> 00:58:18,100
Ale Wickham nie musi wiedzie膰.
730
00:58:19,300 --> 00:58:20,900
Je艣li mu nie powiesz.
731
00:58:21,600 --> 00:58:23,400
S艂owa nie rzekn臋.
732
00:58:24,000 --> 00:58:25,800
Ale kto艣 inny mo偶e.
733
00:58:31,500 --> 00:58:36,400
Odwied藕 nas:
facebook.com/ProHaven
55081
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.