Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:00,42 --> 00:00:00,42
29.97
2
00:00:00,42 --> 00:00:03,754
{C:$0000ff} >> DarkProject SubGroup <<
>> Mroczna Strona Napisów <<
3
00:00:05,464 --> 00:00:11,845
{Y:i} Ostatnia Kobieta na Ziemi
4
00:00:13,805 --> 00:00:17,267
{Y:i} tłumaczenie i dopasowanie: fabula_rasa
5
00:00:19,561 --> 00:00:27,69
{Y:i} W rolach głównych:
6
00:00:35,619 --> 00:00:40,457
{Y:i} Scenariusz:
7
00:00:49,383 --> 00:00:57,891
{Y:i} I ciąg dalszy listy płac:
8
00:01:06,400 --> 00:01:11,822
{Y:i} Muzyka:
9
00:01:20,831 --> 00:01:25,377
{Y:i} Reżyseria i produkcja:
10
00:01:32,509 --> 00:01:33,177
Jest tam.
11
00:01:33,927 --> 00:01:37,723
[Nie rozumiem po hiszpańsku. ]
12
00:01:40,184 --> 00:01:43,61
[Nadal nie rozumiem po Hiszpańsku]..., panie Gern.
13
00:01:47,107 --> 00:01:48,942
Chcesz postawiEna ostatnią?
14
00:01:50,861 --> 00:01:52,446
Nie, dziękujE
15
00:01:52,613 --> 00:01:55,616
No, daj spokój, dzięki temu
będzie bardziej interesująco.
16
00:01:57,576 --> 00:01:59,411
Czy nie jest już wystarczająco interesująco?
17
00:02:00,78 --> 00:02:03,165
Myślałem, że chciałaEzobaczyEPuerto Rico.
18
00:02:03,332 --> 00:02:07,02
- To jest częśE..
- To częśE którą ty chciałeEzobaczyE Haroldzie.
19
00:02:24,228 --> 00:02:27,231
Harold! Harold!
20
00:02:28,732 --> 00:02:30,609
Martin. PrzyszedłeEwcześniej.
21
00:02:30,776 --> 00:02:36,198
- Ty siEspóźniasz. I masz kłopoty, pamiętasz?
- Ooo, nie widziałem dzisiejszej.
22
00:02:37,199 --> 00:02:38,408
DziękujE
23
00:02:38,575 --> 00:02:43,121
{y:i} Skandal z mieszkaniami za miliard $ - Gern oskarżony.
- NaprawdEsprawiają, że źle wypadam.
24
00:02:43,288 --> 00:02:47,84
Oskarżony. Wiesz, to słowo naprawdEmnie wkurza.
25
00:02:47,251 --> 00:02:49,169
Brzmi, jakby rzeczywiście coEznaczyło.
26
00:02:49,336 --> 00:02:50,671
Może znaczy.
27
00:02:51,421 --> 00:02:54,299
Haroldzie, naprawdEpowinieneś
siEtrochEtym martwiE
28
00:02:54,466 --> 00:02:57,845
Nigdy siEnie martwiE Martinie.
Zatrudniam ładniutkich, młodych
29
00:02:58,11 --> 00:03:00,97
prawników, by to za mnie robili.
30
00:03:01,265 --> 00:03:03,350
Chcesz postawiE To ostatnia walka.
31
00:03:03,517 --> 00:03:05,936
- Nie, dzięki.
- A ja chcE
32
00:03:06,103 --> 00:03:08,647
A oto mój bukmacher.
33
00:03:18,73 --> 00:03:19,157
Papierosa?
34
00:03:22,369 --> 00:03:26,456
- Jestem Evelyn Gern.
- Żona Harolda?
35
00:03:27,249 --> 00:03:28,834
Od czasu do czasu.
36
00:03:31,461 --> 00:03:33,05
DziękujE
37
00:03:37,426 --> 00:03:42,139
Nie potrafiEpojąEsensu w tym, że dwa
zwierzęta rzucają siEna siebie na ringu.
38
00:03:42,306 --> 00:03:43,390
Ja też.
39
00:03:47,311 --> 00:03:51,982
- Ci bukmacherzy to banda tanich cwaniaczków.
- Co siEstało? SpotkałeErównych sobie?
40
00:03:52,149 --> 00:03:55,110
Ha, ha. Powiedziałem: "tanich".
41
00:03:58,71 --> 00:04:02,159
- Poznaliście siEjuż?
- Przedstawiliśmy siEjuż.
42
00:04:02,326 --> 00:04:04,453
Ożeniłem siEpomiędzy procesami.
43
00:04:04,620 --> 00:04:09,208
Martin i jego firma bronili mnie
w zeszłym roku w takiej samej sytuacji.
44
00:04:10,125 --> 00:04:13,754
Tak rząd wyobraża sobie... odnawialność.
45
00:04:13,921 --> 00:04:15,464
Każdego roku mnie zaskarżają.
46
00:04:15,631 --> 00:04:19,09
To siEnazywa Fundusz Wakacyjny Harolda Gerna.
47
00:04:20,802 --> 00:04:22,12
Postawiłem na tego.
48
00:04:22,179 --> 00:04:24,181
- PostawiłeEna tego?
- Tego.
49
00:04:24,348 --> 00:04:26,58
Wygrasz.
50
00:04:38,987 --> 00:04:42,282
- Genialne.
- Wyplułam drinka.
51
00:04:42,616 --> 00:04:44,409
MuszEsiEprzebraE
52
00:04:45,827 --> 00:04:49,915
Dobra, dobra, poczekaj tutaj. Zaraz
wrócE muszEodebraEswoją kasE
53
00:04:50,374 --> 00:04:52,751
A potem znajdziemy miejsce, by pogadaE
54
00:04:53,919 --> 00:04:56,129
Tak, znajdziemy miejsce, by pogadaE
55
00:05:00,717 --> 00:05:02,594
{Y:i} 9 wygrywa. Wypłacamy.
56
00:05:04,471 --> 00:05:06,807
{Y:i} ProszEstawiaE Rzucamy.
57
00:05:07,516 --> 00:05:11,895
Harold... nie tak wyobrażam
sobie miejsce na rozmowE
58
00:05:12,62 --> 00:05:13,981
Za bardzo siEtym martwisz, Joyce.
59
00:05:14,982 --> 00:05:17,442
{Y:i} 7 wygrywa. Wypłacamy.
60
00:05:17,943 --> 00:05:19,903
Nie mogło byElepiej, nie mogło byElepiej.
61
00:05:20,70 --> 00:05:23,699
Niech siEtoczy. Nie mogło byElepiej.
62
00:05:25,284 --> 00:05:28,120
Słuchaj, Haroldzie. Nie
wiem, co w ciebie wstąpiło,
63
00:05:28,287 --> 00:05:32,207
ale ja nie przyszedłem, by patrzeE jak
oglądasz walki kogutów i grasz w kości.
64
00:05:32,374 --> 00:05:36,795
- Twój wspólnik myśli...
- Mój wspólnik myśli... Morty myśli...
65
00:05:36,962 --> 00:05:43,135
To ja zarabiam pieniądze, by Morty mógł
myśleEi zamęczaEmnie na wakacjach.
66
00:05:45,53 --> 00:05:47,598
{y:i} ProszEpopatrzeE Znów 7.
67
00:05:51,185 --> 00:05:53,312
No dobra. ChodE
68
00:05:54,21 --> 00:05:57,399
Mam dokumenty w pokoju.
Przejrzyj je, wtedy pogadamy.
69
00:05:57,566 --> 00:06:01,653
Dobra. NaprawdE Haroldzie,
musisz bardziej uważaEna prawo.
70
00:06:01,820 --> 00:06:04,448
Martin, założEsiEz tobą, że
jeśli będzie siEpostępowaE
71
00:06:04,615 --> 00:06:08,118
wedle każdego zapisu prawa,
zbankrutuje siEw ciągu tygodnia.
72
00:06:09,328 --> 00:06:13,540
- JesteEbledszy niż w zeszłym roku.
- Za bardzo siEmartwisz, Martin.
73
00:06:13,707 --> 00:06:16,293
Nie mógł bym inaczej, mając
takich klientów jak ty.
74
00:06:16,460 --> 00:06:17,461
Jak tam twoja dziewczyna?
75
00:06:17,711 --> 00:06:20,506
Wiesz, jak to jest, Haroldzie... starzejEsiE
76
00:06:29,973 --> 00:06:31,850
NaprawdEsiEstarzejesz.
77
00:06:33,101 --> 00:06:36,188
- Evelyn da ci papiery.
- A gdzie ty idziesz?
78
00:06:37,439 --> 00:06:40,150
MuszEwygraEswoje pieniądze od kasyna.
79
00:06:45,405 --> 00:06:46,406
ProszE
80
00:06:54,581 --> 00:06:55,874
Hej.
81
00:06:57,84 --> 00:07:00,379
WidzE., że zmieniłaEsukienkE
82
00:07:01,171 --> 00:07:04,383
Yhm. Dołącz do mnie, proszE
83
00:07:04,550 --> 00:07:08,512
Chciałbym, ale... przyszedłem po papiery Harolda.
84
00:07:10,764 --> 00:07:11,849
Martin...
85
00:07:13,809 --> 00:07:15,394
Podoba ci siEtwoja praca?
86
00:07:15,769 --> 00:07:17,938
Właściwie, czy podoba ci siEtwoje życie?
87
00:07:18,105 --> 00:07:21,859
- Podoba mi siE pani Gern.
- Co? Praca czy życie?
88
00:07:22,67 --> 00:07:25,445
- Jedno i drugie.
- Czy istnieje między nimi jakaEróżnica?
89
00:07:25,612 --> 00:07:30,367
- MyślE że tak.
- Harold tak nie myśli.
90
00:07:31,660 --> 00:07:33,78
Pani Gern, ja...
91
00:07:34,621 --> 00:07:38,125
Czy może mi pani powiedzieE
gdzie Harold trzyma te papiery?
92
00:07:42,546 --> 00:07:45,549
MyślE że mam oddaną widowniE
93
00:07:57,144 --> 00:08:00,314
Czy ktoEci kiedyEmówił, że wyglądasz na Martina?
94
00:08:01,190 --> 00:08:03,192
Dobrze to wiedzieE
95
00:08:05,986 --> 00:08:09,865
Coraz bardziej wyglądasz jak Martin.
96
00:08:24,671 --> 00:08:29,635
- Tu jest bardzo wysoko.
- Kiepski z ciebie hazardzista, co?
97
00:08:29,801 --> 00:08:32,846
MyślE pani Gern, że mogła by pani sprawiE
by każdy wyglądał na zachowawczego,
98
00:08:33,13 --> 00:08:34,515
gdyby pani tylko chciała.
99
00:08:35,974 --> 00:08:37,976
SądzE że siEzabijE
100
00:08:40,437 --> 00:08:42,564
Chyba nawet właśnie życzEsobie śmierci.
101
00:08:42,856 --> 00:08:46,318
Właściwie to spełni pani to życzenie,
jeśli pani stamtąd nie zejdzie.
102
00:08:47,152 --> 00:08:51,365
- Nie bawi nas to.
- ProszEuważaEz tym winem.
103
00:08:51,532 --> 00:08:54,618
Gdybym to robiła, już by mnie tu nie było.
104
00:08:54,785 --> 00:08:57,79
Nie sądzi pani, że już
wystarczająco daleko pani zaszła?
105
00:08:57,287 --> 00:09:00,415
Nonsens. Nie ma czegoś
takiego jak "wystarczająco".
106
00:09:05,128 --> 00:09:09,842
Mam tak mało do powiedzenia...
i nikogo, kto by słuchał.
107
00:09:11,844 --> 00:09:16,890
Harold, niech Bóg ma go w opiece,
ma dość wybiórczy słuch.
108
00:09:20,394 --> 00:09:23,689
ProszE zrozum, zwykle nie zapoznaję
siEz ludźmi w taki sposób.
109
00:09:23,897 --> 00:09:27,234
Rozumiem. NaprawdE
110
00:09:39,788 --> 00:09:43,625
- DziękujE pani Gern.
- Mów mi Evelyn.
111
00:09:43,959 --> 00:09:45,544
Evelyn.
112
00:10:02,60 --> 00:10:05,731
- WidzE że siEprzebrałaE
- Tak.
113
00:10:07,983 --> 00:10:11,737
- WidziałaEMartina?
- Tak.
114
00:10:13,864 --> 00:10:17,409
- Co byEchciała, kochanie?
- WyjechaE
115
00:10:20,245 --> 00:10:24,666
A gdzie jesteśmy?
Jesteśmy na wakacjach, nie pamiętasz?
116
00:10:24,833 --> 00:10:27,419
Wszystko jest tak samo, jak było w Stanach.
117
00:10:27,669 --> 00:10:31,965
Nawet tutaj gonią za tobą prawnicy,
interesy nie dają ci spokoju.
118
00:10:32,341 --> 00:10:34,259
Czy Martin cos ci powiedział?
119
00:10:35,219 --> 00:10:38,889
- Nie.
- Czy zrobiłem coEnie tak?
120
00:10:40,15 --> 00:10:43,435
- Nie.
- Więc o co chodzi?
121
00:10:45,812 --> 00:10:48,398
Nic, po prostu lubiEsiEzadręczaE
122
00:10:50,400 --> 00:10:54,613
- Zmów mi drinka.
- Krwawa Mary.
123
00:10:59,34 --> 00:11:02,496
Gdy mówisz takie rzeczy, nie wiem, co powiedzieE
124
00:11:05,165 --> 00:11:09,545
- Jestem zagubiony.
- Howardzie, ty nigdy nie jesteEzagubiony.
125
00:11:10,295 --> 00:11:13,465
Zawsze wiesz dokładnie, gdzie jesteE
126
00:11:16,176 --> 00:11:17,845
Ale gdzie ja jestem?
127
00:11:19,12 --> 00:11:22,683
Wiesz, nigdy nie zadałeEsobie
trudu, by siEdowiedzieE
128
00:11:27,229 --> 00:11:31,233
Słuchaj, przepraszam jeśli nie
wiem, jak zrobiEto, co należy.
129
00:11:31,483 --> 00:11:33,735
Ale to nie dlatego, że wcale nie próbujE
130
00:11:35,279 --> 00:11:36,738
Wiem.
131
00:11:49,293 --> 00:11:51,336
Słuchaj...
132
00:11:52,296 --> 00:11:56,383
umówiłem siEz pewnymi ludźmi,
z którymi tu prowadzEinteresy.
133
00:11:57,509 --> 00:11:59,52
DziEwieczór?
134
00:12:06,894 --> 00:12:11,899
Jutro! Jutro! Jutro, Evelyn,
wyjedziemy, tylko we dwójkE
135
00:12:12,65 --> 00:12:13,775
I pojedziemy na ryby, i...
136
00:12:35,464 --> 00:12:40,427
www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.
Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
137
00:12:40,552 --> 00:12:42,804
Oglądaj legalnie, polecaj i zarabiaj – Vodeon.pl
138
00:12:42,971 --> 00:12:46,391
- Jak siEdziEczujesz, skarbeńku?
- Dobrze.
139
00:12:46,600 --> 00:12:51,21
Nie bądEstarą zrzędą. Co jest lepsze
od połączenia interesów z odrobiną przyjemności?
140
00:12:52,481 --> 00:12:55,400
Eve, ty też zachowujesz siEjak stara zrzęda.
141
00:12:57,361 --> 00:13:00,948
Słuchaj, wybierzemy siEna poranny rejs, popływamy,
142
00:13:01,240 --> 00:13:03,492
zjemy jakieEśniadanko i
zabierzemy siEdo interesów.
143
00:13:03,700 --> 00:13:06,245
Mniej więcej w tej kolejności.
144
00:13:11,500 --> 00:13:14,962
- PrzejrzałeEte papiery?
- Oczywiście, że tak.
145
00:13:15,170 --> 00:13:18,674
I? Jestem niewinny czy winny?
146
00:13:18,841 --> 00:13:21,468
Oczywiście, że jesteEniewinny,
Haroldzie. Nie o to chodzi.
147
00:13:21,677 --> 00:13:24,805
Znaczy, może trochEnagiąłeś
prawo, ale nie jesteEwinny.
148
00:13:24,972 --> 00:13:28,684
Poza tym, nawet jakbyEbył, to wiesz,
że nigdy nie pójdziesz siedzieE..
149
00:13:28,976 --> 00:13:31,353
tak długo, jak będziesz miał swoje pieniądze.
150
00:13:31,562 --> 00:13:35,941
Martin, nie rozumiesz.
LubiEzarabiaEpieniądze.
151
00:13:36,358 --> 00:13:41,530
- Haroldzie, może popływamy?
- Jasne. Martin?
152
00:13:42,155 --> 00:13:45,659
- Nie, dzięki, Haroldzie.
- No, chodE nalegam.
153
00:13:45,826 --> 00:13:47,661
Zmyjesz z siebie trochEtej złośliwości.
154
00:13:47,828 --> 00:13:51,331
Poza tym mam sprzęt do nurkowania,
który powinieneEwypróbowaE
155
00:13:51,498 --> 00:13:56,503
Dobrze, zatrzymamy siEtutaj.
ChodE Martin, przebierzemy siE
156
00:15:55,372 --> 00:15:58,417
Martin, przepraszam.
Nie chciałam. Tam z tyłu była...
157
00:15:59,585 --> 00:16:01,920
- JesteEpoważnie ranny?
- Nie bardzo.
158
00:16:02,129 --> 00:16:04,464
Haroldzie! Haroldzie!
159
00:16:05,716 --> 00:16:08,93
Wygląda na to, że będEmusiał holowaEwas oboje.
160
00:16:10,137 --> 00:16:14,57
- Mayday.
- CoEjest nie tak, załóż maskE
161
00:16:18,520 --> 00:16:20,689
Może za szybko siEwynurzyliśmy czy coE
162
00:16:20,981 --> 00:16:23,150
Nie zdejmuj maski, aż wrócimy na statek.
163
00:16:33,827 --> 00:16:36,79
Manuel, pomóż nam.
164
00:16:39,625 --> 00:16:42,169
- Gdzie on jest?
- Chodźcie.
165
00:16:43,879 --> 00:16:45,255
Chodźcie.
166
00:16:59,144 --> 00:17:01,605
- Auuooa!
- Eve, co siEstało?
167
00:17:18,580 --> 00:17:23,85
- Co do diabła?
- Wygląda na to, że nie mógł oddychaE
168
00:17:27,965 --> 00:17:31,885
Martin. Martin!
169
00:17:38,308 --> 00:17:41,228
CoEjest w powietrzu.
Jeśli nim oddychasz...
170
00:17:46,66 --> 00:17:48,151
Na ile wystarczają te zbiorniki?
171
00:17:48,318 --> 00:17:50,988
- Na godzinE
- Masz jakieEzapasowe?
172
00:17:51,196 --> 00:17:52,906
PrzynieEje. Ja znajdEradio.
173
00:17:58,412 --> 00:18:00,455
Nie odłączaj tlenu.
174
00:18:11,675 --> 00:18:14,11
Dev do Przystani Salvan.
175
00:18:14,178 --> 00:18:18,56
- PrzystaESalvan.
- Nikogo tam nie ma, Haroldzie.
176
00:18:20,684 --> 00:18:22,519
Musimy wróciEdo miasta
tak szybko, jak to możliwe.
177
00:18:22,686 --> 00:18:24,730
Ja uruchomiEłódE ty zajmij siEEvelyn.
178
00:18:33,447 --> 00:18:34,948
Nie mogEzapaliE
179
00:18:41,246 --> 00:18:42,247
Zamokły?
180
00:18:56,553 --> 00:19:01,725
Chyba nie uda mi siEzapaliE Weźmy
zapasowe zbiorniki i powiosłujmy do brzegu.
181
00:19:01,934 --> 00:19:04,686
Jesteśmy niedaleko od miasta.
Tam wymyślą, co robiE
182
00:19:25,415 --> 00:19:27,835
Dlaczego wciąż puszczają tą samą płytE
183
00:19:28,01 --> 00:19:30,754
Dlaczego przynajmniej nie puszczą reklam czy coEtakiego?
184
00:19:32,89 --> 00:19:34,800
Ile czasu nam jeszcze zostało na tych zbiornikach?
185
00:19:38,53 --> 00:19:39,513
20 minut.
186
00:19:40,556 --> 00:19:43,58
Nie uda nam siEdotrzeEdo miasta plażą.
187
00:19:45,978 --> 00:19:50,691
Spróbujmy pójść prosto przez dżunglE
Przynajmniej zaspokoimy ciekawość.
188
00:19:55,28 --> 00:19:58,740
Haroldzie, proszE Wyłącz to.
189
00:19:59,157 --> 00:20:02,327
Nie mogE Jeśli cokolwiek
powiedzą, musimy to usłyszeE
190
00:20:16,717 --> 00:20:19,678
Haroldzie, musimy to zdjąE natychmiast.
191
00:20:19,845 --> 00:20:23,182
- Martinie, jeśli to zrobimy...
- To nie ma znaczenia. I tak są puste.
192
00:20:34,568 --> 00:20:36,403
Eve.
193
00:20:38,739 --> 00:20:40,824
No, kochanie.
194
00:20:58,133 --> 00:21:00,761
W samą porE
195
00:21:09,728 --> 00:21:11,438
Harold.
196
00:21:30,332 --> 00:21:32,376
Haroldzie, co robisz?
197
00:21:36,129 --> 00:21:37,130
Harold!
198
00:21:39,842 --> 00:21:42,94
- Harold!
- O co chodzi?
199
00:21:42,261 --> 00:21:45,180
Martin, mów! Mów, Martin!
200
00:21:46,682 --> 00:21:51,61
Martin! Przestaniesz wąchać
kwiatki i powiesz, o co chodzi?
201
00:21:51,228 --> 00:21:53,981
- Tu jest powietrze, Haroldzie.
- Oczywiście, że jest powietrze...
202
00:21:54,147 --> 00:21:55,482
Nie, to wcale nie jest oczywiste.
203
00:21:55,649 --> 00:21:57,568
Zapałka nie chciała się
zapaliE a teraz to zrobiła.
204
00:21:57,734 --> 00:22:01,29
CoEwyssało tlen z powietrza, a teraz wrócił.
205
00:22:01,196 --> 00:22:05,826
- Ale czemu, Martin, czemu teraz?
- Zielone liście. Zielone liście!
206
00:22:05,993 --> 00:22:08,620
One produkują tlen.
207
00:22:31,435 --> 00:22:35,314
- Co siEstało?
- TrochEkręci mi siEw głowie. Ja...
208
00:22:36,899 --> 00:22:39,193
Chyba nadal nie ma wiele powietrza.
209
00:22:42,571 --> 00:22:45,240
Martin. A co z miastem?
210
00:22:50,204 --> 00:22:53,624
Chyba powinniśmy tam iść i
zobaczyEjak bardzo źle jest.
211
00:23:24,238 --> 00:23:26,156
Jest tak cicho.
212
00:23:29,660 --> 00:23:33,497
Powoli. Jeśli nie będziemy
uważaE możemy znów zemdleE
213
00:23:34,748 --> 00:23:36,750
Dobra, chodźmy.
214
00:24:38,228 --> 00:24:42,900
Weźmy tego i wróćmy do hotelu.
ChodE Ev.
215
00:24:43,859 --> 00:24:46,445
Nie, nie ruszEsiEstąd. Nie ruszEsiE
216
00:24:46,612 --> 00:24:48,447
Nie chcEjuż więcej nic widzieE Nie ruszEsiE
217
00:24:48,614 --> 00:24:51,533
- Ev, chodE
- Nie, Haroldzie!
218
00:25:37,538 --> 00:25:40,123
Centrala. Centrala.
219
00:25:41,124 --> 00:25:42,376
Centrala.
220
00:25:52,636 --> 00:25:53,971
Cisza.
221
00:25:55,180 --> 00:25:58,976
- Musimy coEzrobiE Martin.
- Ja bym chciała drinka.
222
00:26:19,454 --> 00:26:22,624
Nikt tu nie będzie pił przez długi czas.
223
00:26:28,255 --> 00:26:30,757
- Szkocką?
- Tak, proszE
224
00:26:36,555 --> 00:26:40,309
Martin. Co siEtu stało?
225
00:26:41,602 --> 00:26:45,564
To mogła byEbomba czy
działanie Boga. Jaka to różnica?
226
00:26:45,731 --> 00:26:47,774
Rezultat jest taki sam.
227
00:26:50,235 --> 00:26:51,695
Przystopuj, Haroldzie.
228
00:26:51,862 --> 00:26:54,990
- Po co?
- Nie wiem.
229
00:26:55,240 --> 00:26:59,870
- NaprawdEnie wiem.
- Martinie, musimy coEzrobiE
230
00:27:00,37 --> 00:27:02,998
Może moglibyśmy wróciEdo Nowego Yorku.
231
00:27:03,165 --> 00:27:07,753
I zobaczyE7 milionów ciał
gnijących na ulicach? Nie, dziękujE
232
00:27:08,545 --> 00:27:10,214
Nie może tak byEwszędzie.
233
00:27:10,380 --> 00:27:12,966
Haroldzie, nie było nic w radio
ani w centrali telefonicznej.
234
00:27:13,133 --> 00:27:14,885
Powinniśmy skądEcoEusłyszeE
235
00:27:16,136 --> 00:27:20,15
I możesz siEzałożyE że cokolwiek
siEstało, nas ominEo najgorsze.
236
00:27:21,600 --> 00:27:26,355
- Czy powinniśmy... zostaEtutaj?
- A masz gdzie iść?
237
00:27:27,606 --> 00:27:32,444
Słuchaj, Martin, mnie też nie podoba się
pomysł życia w świecie martwych ciał.
238
00:27:32,736 --> 00:27:36,949
Nie możemy tu zostaE
Za kilka dni sam smród nas udusi.
239
00:27:43,288 --> 00:27:48,418
Hej, Morty!
On ma dom na szczycie wyspy.
240
00:27:48,585 --> 00:27:51,547
Zbierajmy siE Nie podoba mi siEtutaj.
241
00:28:45,475 --> 00:28:51,440
- Martin, przynieEmłotek i dłuto.
- Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem.
242
00:29:01,700 --> 00:29:03,35
Włamiemy siE
243
00:29:05,162 --> 00:29:06,246
Daj.
244
00:29:25,432 --> 00:29:28,185
Chyba będzie najlepiej, jeśli
dziEpo prostu pójdziemy spaE
245
00:29:28,393 --> 00:29:29,686
i porozmawiamy o tym jutro.
246
00:29:29,853 --> 00:29:34,274
Martin, obok gabinetu jest sypialnia,
z której możesz skorzystaE
247
00:29:36,109 --> 00:29:40,489
- Pani Gern.
- DziękujE
248
00:29:42,574 --> 00:29:43,825
Dobranoc.
249
00:30:23,740 --> 00:30:25,450
Ja brzoza. Ja brzoza.
250
00:30:25,617 --> 00:30:27,452
Ja brzoza. Ja brzoza.
251
00:30:27,619 --> 00:30:29,204
Ja brzoza. Ja brzoza. Martin!
252
00:30:29,371 --> 00:30:32,541
- Tak.
- Martin. Spotkaj siEze mną w gabinecie.
253
00:30:32,708 --> 00:30:34,293
Jak najszybciej.
254
00:30:36,420 --> 00:30:41,633
- Martin, słyszysz mnie?
- Taaak.
255
00:31:00,694 --> 00:31:06,533
- Co ci jest?
- Koniec świata, panie Gern.
256
00:31:07,409 --> 00:31:09,244
Słuchaj, Martin...
257
00:31:09,661 --> 00:31:14,333
MyślE że powinniśmy wspólnie ustalić
ograniczenie takiej gadki do minimum.
258
00:31:16,376 --> 00:31:19,213
To nie jest tylko jakaEgadka.
259
00:31:20,923 --> 00:31:22,424
Słuchaj Martin.
260
00:31:22,591 --> 00:31:25,636
Zawołałem ciEtutaj, bo myślE
że powinniśmy zdecydowaE
261
00:31:25,802 --> 00:31:27,846
co dokładnie zamierzamy zrobiE
262
00:31:28,430 --> 00:31:33,101
Haroldzie, puszkowanego jedzenie, które
jest tutaj wystarczy pewnie na lata.
263
00:31:34,144 --> 00:31:40,108
I jeśli siEskończy, zawsze możemy zatkać
nosy i pojechaEdo miasta po więcej.
264
00:31:40,275 --> 00:31:45,405
- Nie ułatwiasz tego.
- Czy mogło by byEłatwiej?
265
00:31:45,572 --> 00:31:48,909
Luksusowa wyspa Puerto Rico,
luksusowa willa
266
00:31:49,117 --> 00:31:53,580
i całe życie tylko i wyłącznie luksusowe.
267
00:31:53,747 --> 00:31:57,251
DzieEdobry. MogEwejść?
268
00:32:11,598 --> 00:32:16,562
Zapalniczka działa.
Czyż to nie cudowne?
269
00:32:21,775 --> 00:32:24,111
KtoEwie jak robiEskręty?
270
00:32:25,779 --> 00:32:29,783
Evelyn, nie sądzisz, że powinnaś
dokończyEubieranie siE
271
00:32:31,994 --> 00:32:35,956
Po co?
Czekasz na kogoE
272
00:32:36,123 --> 00:32:37,875
Martin tu jest.
273
00:32:39,251 --> 00:32:40,711
Rzeczywiście.
274
00:32:41,03 --> 00:32:44,89
Jak tam pana rodzina i przyjaciele, panie Joyce?
275
00:32:45,174 --> 00:32:46,925
Cudownie, że wpadłeE
276
00:32:49,678 --> 00:32:52,472
Jak chciałbyE bym siEubrała na tEokazjE
277
00:32:54,99 --> 00:32:57,811
Suknia wieczorowa?
Suknia domowa?
278
00:32:58,103 --> 00:33:01,273
On będzie tutaj cholernie długo, Haroldzie.
279
00:33:03,483 --> 00:33:07,821
Dobra, znaleźliśmy siEw paskudnej sytuacji.
280
00:33:08,614 --> 00:33:13,118
Bezprecedensowej.
Ale ja siEnie załamiE
281
00:33:13,285 --> 00:33:15,704
I nikt inny też nie, póki mogEcoEna to poradziE
282
00:33:17,331 --> 00:33:19,499
Słuchaj, nie od razu Kraków zbudowano.
283
00:33:19,666 --> 00:33:21,793
Nie zarobiłem wszystkich
moich pieniędzy w jeden dzieE
284
00:33:21,960 --> 00:33:23,712
StraciłeEje w 20 minut.
285
00:33:25,88 --> 00:33:28,509
Opracujemy plan i będziemy
go realizowaEkrok po kroku.
286
00:33:29,92 --> 00:33:33,931
Jeśli radzisz sobie ze wszystkim powoli,
jeśli realizujesz plan krok po kroku...
287
00:33:35,933 --> 00:33:38,185
wszystko będzie dobrze.
288
00:33:41,980 --> 00:33:46,235
Evelyn. Co powiesz na śniadanie?
289
00:33:50,614 --> 00:33:53,158
Najpierw siEprzebiorE
290
00:33:56,578 --> 00:34:00,791
Evelyn! Martin! Chodźcie tutaj!
291
00:34:02,751 --> 00:34:03,710
Co?
292
00:34:05,754 --> 00:34:09,967
- Mamy towarzystwo.
- Kolejny gość w domu.
293
00:34:10,133 --> 00:34:12,177
Gdzie my go umieścimy?
294
00:34:12,344 --> 00:34:15,222
Problemem jest, skąd on się
wziął? Powinien byEmartwy.
295
00:34:15,389 --> 00:34:17,57
Mógł siEwykluEz jajka.
296
00:34:17,224 --> 00:34:21,19
One mogą prawdopodobnie żyEdłużej
na mniejszej ilości tlenu niż my.
297
00:34:21,186 --> 00:34:22,688
Nie wygląda dobrze.
298
00:34:22,855 --> 00:34:26,942
Na wyspie będzie dużo rozkładu.
Te stworzenie będą siEmnożyE
299
00:34:27,109 --> 00:34:30,404
Mrówki, komary, tropikalne choroby.
300
00:34:31,280 --> 00:34:34,324
Prędzej czy później będziemy musieli wyjechaE
301
00:34:34,491 --> 00:34:36,702
Czy nie tak samo będzie wszędzie?
302
00:34:36,869 --> 00:34:38,787
Zawsze zostaje Arktyka.
303
00:34:38,954 --> 00:34:42,499
Może właśnie to zrobimy. Pójdziemy na północ.
304
00:34:42,666 --> 00:34:44,626
Czy nie sądzisz, że to trochEzbyt impulsywne?
305
00:34:44,793 --> 00:34:48,714
Iść na północ, ponieważmoże
będziemy mięli problem z owadami?
306
00:34:48,922 --> 00:34:53,844
Słuchaj, Martin. Nie mówiE że
idziemy jutro i na Biegun Północny.
307
00:34:54,11 --> 00:34:57,389
Ale może mi chodziEo...
308
00:35:00,642 --> 00:35:03,353
na przykład Północną KanadE
309
00:35:03,520 --> 00:35:06,732
Żeby to zrobiE musimy siEnauczyEnawigacji.
310
00:35:06,899 --> 00:35:09,902
Żeby byEsamowystarczalni,
musimy siEnauczyEłowiEryby.
311
00:35:10,68 --> 00:35:12,112
- Tak?
- Tak.
312
00:35:12,279 --> 00:35:15,240
Nie tylko pozbędziemy siEinsektów,
ale także takie rzeczy jak
313
00:35:15,407 --> 00:35:20,204
choroby, czy przechowywanie żywności
będą dużo mniejszym problemem.
314
00:35:20,370 --> 00:35:22,581
A przede wszystkim, może znajdziemy ludzi.
315
00:35:22,748 --> 00:35:26,210
Przecież naszej trójce udało siEprzeżyEtutaj.
316
00:35:26,376 --> 00:35:30,05
Tam więcej ludzi umarło
i więcej mogło przeżyE
317
00:35:30,839 --> 00:35:35,427
- Racja?
- Racja.
318
00:35:36,11 --> 00:35:38,55
Wiecie, że mam racjE
319
00:36:38,282 --> 00:36:39,783
{y:i} Moje dziecko
320
00:37:22,910 --> 00:37:25,913
Lustereczko powiedz przecie,
321
00:37:28,123 --> 00:37:30,667
kto jest najpiękniejszy w świecie?
322
00:37:38,550 --> 00:37:40,719
{Y:i} Ev.
323
00:37:41,929 --> 00:37:43,889
Ryba.
324
00:37:47,976 --> 00:37:50,687
Może na północy znajdziemy łososia?
325
00:37:50,854 --> 00:37:54,24
Takiego, jak z reklam piwa.
Kto wie.
326
00:37:54,233 --> 00:37:55,984
Jeszcze nie wyjeżdżamy.
327
00:37:56,360 --> 00:37:58,362
- Dlaczego?
- Pogoda jest zła.
328
00:37:58,529 --> 00:38:00,656
Nie chcEniepotrzebnie ryzykowaE
329
00:38:00,822 --> 00:38:03,659
Haroldzie, tutaj całkiem dużo pada.
330
00:38:03,825 --> 00:38:06,620
Wiem. Ale gorzej już nie będzie.
331
00:38:06,787 --> 00:38:10,958
Poza tym, ani ty ani ja nie wiemy
wystarczająco dużo o żeglowaniu,
332
00:38:11,124 --> 00:38:16,171
by przeżyEburzE
A bez gwiazd nie mamy szans.
333
00:38:16,421 --> 00:38:20,926
Jakich gwiazd? Tych na niebie,
czy w twoim horoskopie?
334
00:38:21,93 --> 00:38:22,469
- Martin.
- Ev.
335
00:38:23,720 --> 00:38:28,767
- ChcEporozmawiaEz Martinem.
- Więc rozmawiaj.
336
00:38:29,351 --> 00:38:31,353
Na osobności.
337
00:38:32,646 --> 00:38:34,22
O interesach?
338
00:38:34,189 --> 00:38:37,734
Czy może o czymE co ma pozostać
tylko między wami dwoma?
339
00:38:37,901 --> 00:38:40,404
Porozmawiamy o tym później.
340
00:38:49,413 --> 00:38:52,416
Słuchaj, Martin. ZdajEsobie
sprawE że mamy problem.
341
00:38:53,584 --> 00:38:54,751
Trzy problemy.
342
00:38:55,878 --> 00:38:58,338
I nigdy nie znaleźliśmy tego czwartego do brydża.
343
00:38:58,505 --> 00:39:00,257
I nie znajdziemy, jeśli zostaniemy tutaj.
344
00:39:00,424 --> 00:39:04,469
Słuchaj, Haroldzie. Im szybciej
wyjedziemy, tym lepiej dla nas wszystkich.
345
00:39:06,346 --> 00:39:10,767
Dobrze, Martin.
To trudna sytuacja.
346
00:39:12,352 --> 00:39:15,105
Ale nie opuścimy tej wyspy,
dopóki nie będziemy gotowi.
347
00:39:15,272 --> 00:39:19,151
Do tego czasu musimy postępowaEwedług schematu.
348
00:39:19,318 --> 00:39:21,320
Nie ustawaEw pracy, aż wyjedziemy na północ.
349
00:39:21,528 --> 00:39:24,656
Martin, potrzeba pracy jest wrodzona.
350
00:39:26,950 --> 00:39:29,912
To jedyna rzecz, która utrzyma
nas przy zdrowych zmysłach.
351
00:39:30,78 --> 00:39:34,541
Haroldzie. Nie jestem pewien, czy
czujEjakąEwrodzoną potrzebEpracy.
352
00:39:36,543 --> 00:39:42,07
- Może coEjest ze mną nie tak.
- Nie sądzE
353
00:39:44,968 --> 00:39:49,598
Jeszcze o jednej rzeczy chciałem pogadaE
Ta... sprawa
354
00:39:49,765 --> 00:39:53,268
- z Evelyn.
- Jaka sprawa?
355
00:39:55,479 --> 00:39:58,273
Ten układ jedna kobieta - dwóch mEczyzn.
356
00:39:59,483 --> 00:40:02,236
NaprawdEnie wiem, co powiedzieE
357
00:40:03,362 --> 00:40:06,406
MyślE że po prostu będziemy musieli z tym żyE
358
00:40:07,115 --> 00:40:10,661
Znaczy... ja będEmusiał z tym żyE
359
00:40:11,870 --> 00:40:14,581
Nie widzEinnego wyjścia.
360
00:40:18,210 --> 00:40:21,672
- Gdzie idziesz?
- Do Evelyn.
361
00:40:22,339 --> 00:40:24,508
Tak więc do łóżka.
362
00:40:24,675 --> 00:40:28,387
- Jesteśmy małżeństwem, wiesz.
- Więc to jest legalne, co?
363
00:40:28,554 --> 00:40:33,517
Słuchaj, Harold, twój akt ślubu
znaczy tutaj tyle co twoje pieniądze.
364
00:40:33,684 --> 00:40:37,980
Ten certyfikat to tylko
papier, moje małżeństwo nie.
365
00:41:03,130 --> 00:41:06,925
Haroldzie, proszE nie.
To niczego nie rozwiąże.
366
00:41:07,676 --> 00:41:12,556
- A co tu jest do rozwiązywania?
- NaprawdEnie widzisz, prawda?
367
00:41:13,599 --> 00:41:16,101
Haroldzie, w tamtym świecie nie dałeEmi szansy,
368
00:41:16,268 --> 00:41:19,771
bym dowiedziała siE gdzie jest moje miejsce.
369
00:41:19,938 --> 00:41:24,568
- W tym świecie też tego nie robisz.
- Powiem ci, gdzie jest twoje miejsce.
370
00:41:25,819 --> 00:41:30,324
- JesteEmoją żoną, Evelyn.
- Haroldzie, proszE
371
00:41:30,490 --> 00:41:33,160
JesteEmoją żoną.
372
00:43:42,915 --> 00:43:44,416
Jak leci?
373
00:43:44,583 --> 00:43:46,418
Gdzie siEpodziewałeE
374
00:43:47,628 --> 00:43:50,380
- Evelyn siEo ciebie martwiła.
- Miałem randkE
375
00:43:50,839 --> 00:43:52,633
Właściwie randkEw ciemno.
376
00:43:52,799 --> 00:43:55,552
Cholera, Martin, czy nigdy nie możesz byEpoważny?
377
00:43:55,719 --> 00:43:59,973
Jestem całkowicie poważny, Haroldzie.
Jestem nawet całkowicie szczery.
378
00:44:01,850 --> 00:44:07,64
- Dobra, Martin, gdzie twoja panienka?
- JakieE91 metrów stąd na plaży.
379
00:44:19,868 --> 00:44:22,996
Dlaczego to zrobiłeE WysłałeEgo tam?
380
00:44:23,163 --> 00:44:26,500
Żebym mógł zobaczyEjego minE gdy wróci.
381
00:44:26,667 --> 00:44:31,880
Żebym mógł byEsam z tobą.
Żeby mu siEnasypało więcej piasku do butów.
382
00:44:32,589 --> 00:44:35,926
- Wybieraj.
- Żaden z tych powodów mi siEnie podoba.
383
00:44:36,93 --> 00:44:37,511
Nie pomogEci więc.
384
00:44:38,720 --> 00:44:41,849
Z każdym dniem coraz bardziej go nie lubisz.
385
00:44:42,15 --> 00:44:44,893
- Ma dobre zamiary.
- Wiem, wiem.
386
00:44:45,60 --> 00:44:46,728
Więc dlaczego?
387
00:44:46,895 --> 00:44:50,941
Chyba dlatego, że albo jest wystarczająco próżny,
388
00:44:51,108 --> 00:44:52,734
albo wystarczająco głupi, by myśleE
389
00:44:52,901 --> 00:44:55,612
że to, co siEz nami stanie
ma jakiekolwiek znaczenie.
390
00:44:57,656 --> 00:45:01,243
MyślE że masz bardziej podstawowy powód.
391
00:45:01,410 --> 00:45:05,789
- On ma mnie, a ty nie masz nikogo.
- A kogo ty masz, Ev?
392
00:45:06,540 --> 00:45:11,378
Przepraszam za to.
Ja nigdy wcześniej nikogo nie miałem.
393
00:45:12,546 --> 00:45:16,800
- Ale wcześniej zawsze była jakaEmożliwość.
- Nadal jest możliwość.
394
00:45:19,428 --> 00:45:21,388
Ale prawdEjest, że...
395
00:45:21,555 --> 00:45:26,226
ja tak bardzo chcEmieEkogoE
jak ta dziewczyna na plaży.
396
00:45:26,435 --> 00:45:29,229
A to nie bardzo.
397
00:45:29,897 --> 00:45:33,567
- Chyba że...
- Chyba że co?
398
00:45:34,109 --> 00:45:38,238
Chyba że Harold wystarczająco się
wkurzy, by próbowaEmnie zabiE
399
00:45:40,240 --> 00:45:41,909
Co to ma znaczyE
400
00:45:42,743 --> 00:45:46,580
To znaczy, że mogEwiedzieE że
nie jestem jeszcze naprawdEmartwy.
401
00:46:24,284 --> 00:46:26,453
JadEna ryby. WrócE
402
00:46:40,843 --> 00:46:45,305
- Co nowego?
- Niewiele.
403
00:46:46,974 --> 00:46:48,725
Dlaczego nie pojechałeEna ryby?
404
00:46:48,892 --> 00:46:54,565
Sam nie wiem. Gdy widziało siEjedną rybE
widziało siEwszystkie.
405
00:46:55,315 --> 00:46:58,527
- Gdzie idziesz?
- Na plażE
406
00:46:59,736 --> 00:47:05,909
- Chcesz iść ze mną?
- Czemu nie.
407
00:47:13,208 --> 00:47:14,877
Jak brzmi reszta?
408
00:47:17,379 --> 00:47:20,924
{Y:i} Strzeż siEJabberwocka, mój synu!
409
00:47:22,885 --> 00:47:27,931
{Y:i} Szczęk, które gryzą, pazurów, które łapią!
410
00:47:29,808 --> 00:47:32,519
{Y:i} Strzeż siEptaka Fubjub
411
00:47:32,686 --> 00:47:37,858
{Y:i} i unikaj rozwścieczonego Bandersnatcha!
[Lewis Carroll 'JABBERWOCKY']
412
00:47:38,25 --> 00:47:41,111
Dobra zabawa.
Chciałabym, żeby Harold...
413
00:47:46,575 --> 00:47:49,995
Gdzie będziesz za 10 lat od tej sekundy?
414
00:47:50,162 --> 00:47:54,249
BędEbiegał po blokach
z lodu goniąc małych Gernów,
415
00:47:55,501 --> 00:47:58,03
mieszkał w igloo dla gości. Nie wiem.
416
00:47:59,838 --> 00:48:06,220
- Czy będziesz żył za 10 lat?
- Nie wiem. Skąd miałbym wiedzieE
417
00:48:07,346 --> 00:48:09,348
Nie chcEw to wierzyE
418
00:48:10,265 --> 00:48:13,977
Nie chciałaEteż wierzyE że świat siEskończy.
419
00:48:14,728 --> 00:48:20,901
- Teraz też nie chcesz.
- Cóż... tak właśnie czujE
420
00:48:22,152 --> 00:48:23,987
Wpadłam w to.
421
00:48:24,404 --> 00:48:28,825
I jestem żoną kogoE kto nie
nalega, by o tym myślała.
422
00:48:29,660 --> 00:48:34,373
- Albo po prostu myślała.
- Cudownie.
423
00:48:35,707 --> 00:48:38,252
Ty myślisz! JesteEnajbardziej myślącym facetem!
424
00:48:38,460 --> 00:48:40,796
Czy to miało sprawiE że poczujEsiEźle?
425
00:48:40,963 --> 00:48:43,257
I zadajesz pytania.
426
00:48:44,883 --> 00:48:50,681
Pytania, pytania, pytania.
427
00:48:52,99 --> 00:48:54,351
Chyba będEchciała ciEwymazaE
428
00:48:57,938 --> 00:49:02,359
WymarzEciEmoim dużym palcem!
429
00:49:04,653 --> 00:49:06,488
RzuEmi wyzwanie.
430
00:49:08,490 --> 00:49:10,158
Podwójne wyzwanie!
431
00:49:10,325 --> 00:49:13,495
Chyba pamiętam, jak robiłam to wcześniej.
432
00:49:13,662 --> 00:49:16,540
Tylko wtedy nie spadłabym z tak wysoka.
433
00:49:20,878 --> 00:49:23,88
Gdzie jesteEteraz, Martin?
434
00:49:28,677 --> 00:49:30,12
Tam.
435
00:49:39,188 --> 00:49:41,607
Pomoże, jeśli je przyciśniesz.
436
00:50:08,383 --> 00:50:10,135
Zejdźmy ze słońca.
437
00:50:52,469 --> 00:50:54,638
Robisz dobre Martini.
438
00:50:55,13 --> 00:51:00,811
Oczywiście, zostałam nauczona wszystkiego,
co wytworna dama powinna wiedzieE
439
00:51:02,813 --> 00:51:05,315
Opowiedz mi swój dzieE
440
00:51:07,401 --> 00:51:11,488
Lunch w 21, zakupy w Sax.
441
00:51:13,407 --> 00:51:17,119
Najgorsza sprzedawczyni w Sax.
442
00:51:17,286 --> 00:51:20,914
Sprawiała, że chciałam narzekać
na każdego, kto kiedykolwiek...
443
00:51:21,81 --> 00:51:22,833
sprzedał mi cokolwiek.
444
00:51:22,1000 --> 00:51:26,795
Te sprzedawczynie w Sax za każdym
razem robią to człowiekowi.
445
00:51:33,677 --> 00:51:38,432
- Gdzie byEchciała zjeść kolacjE
- Przed pójściem do teatru?
446
00:51:38,599 --> 00:51:42,895
Oczywiście, że nie. Miałem
na myśli, po przedstawieniu.
447
00:51:43,61 --> 00:51:47,399
Pamiętasz tą małą francuską restauracjEna 8 alei?
448
00:51:47,566 --> 00:51:49,109
Wiesz, o która mi chodzi?
449
00:51:49,276 --> 00:51:53,572
Tak. Nie potrafiEteraz podać
jej nazwy, ale wiem która to.
450
00:51:53,739 --> 00:51:58,160
- Ona naprawdEtam jest.
- Więc tam pójdziemy.
451
00:51:58,368 --> 00:52:01,246
Ona naprawdEtam jest! Nie
potrafisz mi podaEjej nazwy?
452
00:52:01,413 --> 00:52:03,81
- Ev.
- Nie potrafisz mi podaEjej nazwy?
453
00:52:03,290 --> 00:52:04,458
Ev, przestaE
454
00:52:19,264 --> 00:52:22,518
Zacznij sortowaE potem jeszcze raz spróbujemy.
455
00:52:28,148 --> 00:52:33,529
Nie widzEjuż powodu do łapania ryb,
których nie będziemy mogli zjeść.
456
00:52:33,695 --> 00:52:36,907
Dobra, Martin. Co chcesz robiE
457
00:52:37,157 --> 00:52:39,660
PatrzeEna wiele rzeczy, nie tylko na ryby.
458
00:52:40,869 --> 00:52:43,205
Boisz siE że jeśli za długo
będziesz przyglądał siErybom,
459
00:52:43,372 --> 00:52:44,873
zaczniesz wyglądaEjak one?
460
00:52:45,40 --> 00:52:48,877
Może, Haroldzie. Może dokładnie tego siEbojE
461
00:52:50,504 --> 00:52:51,713
O rany.
462
00:52:52,714 --> 00:52:55,968
To z pewnością dobrze, że świat
skończył siEwtedy, kiedy siEskończył.
463
00:52:56,134 --> 00:52:58,679
Nigdy by ci siEnie udało, chłopcze, nigdy.
464
00:52:58,846 --> 00:53:01,640
Co, Haroldzie? Zostanie milionerem?
465
00:53:01,807 --> 00:53:07,729
Pieniądze? Pieniądze i ryby.
Ryby i pieniądze.
466
00:53:08,438 --> 00:53:12,901
Haroldzie, jeśli cuchnące pieniądze
pachniały jak zgniła ryba,
467
00:53:13,68 --> 00:53:15,487
daliby ci bank dla siebie.
468
00:53:15,654 --> 00:53:17,447
Tak jest, panie Gern.
469
00:53:17,614 --> 00:53:20,534
Sposób, w jaki dorobiłeś
siEpieniędzy był do dupy.
470
00:53:20,701 --> 00:53:23,245
Sposób, w jaki łapiesz ryby jest do dupy.
471
00:53:23,453 --> 00:53:27,332
I co więcej, Haroldzie, ty jesteEdo dupy.
472
00:54:17,925 --> 00:54:23,639
- To już nie jest gra, chłopcze.
- To zawsze jest gra, Haroldzie.
473
00:54:24,306 --> 00:54:29,728
- Jaka było z Evelyn? Miło?
- Całkiem nieźle.
474
00:54:30,20 --> 00:54:32,773
Ale dlaczego sam tego nie sprawdzisz?
475
00:54:38,195 --> 00:54:43,283
Dotarło do ciebie, prawda?
Nie śmiejesz siE
476
00:54:43,617 --> 00:54:46,453
Zawsze sobie szydzisz,
więc szydE
477
00:54:46,954 --> 00:54:52,501
Nie znasz znaczenia przyzwoitości.
Wyśmiewasz siE No dalej, śmiej siE
478
00:54:52,668 --> 00:54:57,548
Myślisz, że życie jest głupie?
Czemu nie spróbujesz umrzeE
479
00:54:58,298 --> 00:55:02,970
Odchodzisz.
Myślisz, że to jest zabawne?
480
00:55:03,387 --> 00:55:06,56
Masz siEstąd wynieść za 2 godziny.
481
00:55:06,223 --> 00:55:08,183
Dokąd mam iść?
482
00:55:09,643 --> 00:55:11,436
Wybieraj.
483
00:55:12,229 --> 00:55:15,691
Chcesz skazaEna wygnanie 1/3 rasy ludzkiej?
484
00:55:15,858 --> 00:55:18,402
ZrobiEnawet coElepszego. I mogE
485
00:55:18,569 --> 00:55:20,988
Wiesz dlaczego ty nie mogłeE Martin?
486
00:55:21,196 --> 00:55:24,992
Bo nie wiesz, jak znaleźć w sobie powody, by żyE
487
00:55:25,742 --> 00:55:26,827
Jak na razie.
488
00:55:31,665 --> 00:55:35,252
On odchodzi. I nie tylko
z powodu tego, co zrobił tobie.
489
00:55:35,419 --> 00:55:39,339
Zrobił mi? Howardzie, Martin mnie nie zgwałcił.
490
00:55:39,506 --> 00:55:43,468
Wystarczy. Nie chcEtego słuchaE
491
00:55:44,469 --> 00:55:48,974
To nie tylko dlatego.
Mięliśmy tu równowagE system.
492
00:55:49,183 --> 00:55:54,813
- A on go zatracił.
- Haroldzie... wiem, że cierpisz.
493
00:55:55,22 --> 00:55:58,483
Ale to nigdy nie był jego system. Ani mój.
494
00:55:58,692 --> 00:56:04,72
CierpiE.. Po pierwsze, gdy tu
przybyliśmy prosiłem o sugestie.
495
00:56:04,239 --> 00:56:07,367
Żadne z was nie zaproponowało
nic poza przemądrzaniem siE
496
00:56:07,534 --> 00:56:10,537
KtoEmusi wziąEna siebie odpowiedzialność.
497
00:56:10,704 --> 00:56:13,916
Oczywiście, że ty miałeEsystem,
a my nie mięliśmy żadnego.
498
00:56:14,82 --> 00:56:17,211
Ale my potrzebowaliśmy takiego
stworzonego przez nas, a nie przez ciebie.
499
00:56:17,377 --> 00:56:20,47
Ale nigdy nic nie wymyśliłaE
500
00:56:21,423 --> 00:56:25,594
- Nigdy, Ev. Nie wtedy, gdy ciEpoznałem...
- I nie, gdy za ciebie wychodziłam.
501
00:56:25,761 --> 00:56:28,847
Twój system nigdy tak naprawdę
mi nie pasował, Haroldzie.
502
00:56:29,14 --> 00:56:33,977
Ze światem czy bez niego, twój system jest
taki sam - daje mi wszystko poza tobą.
503
00:56:35,354 --> 00:56:38,607
Twoje pieniądze zniknEy razem z tym, co znaczyły.
504
00:56:38,774 --> 00:56:41,276
I nigdy tak naprawdEtego nie dostrzegłeE
505
00:56:41,443 --> 00:56:46,865
One określały mnie, a ja nie zniknąłem.
A ty nigdy tego nie rozumiałaE
506
00:56:47,908 --> 00:56:50,911
Ja tworzyłem te pieniądze, nie one mnie.
507
00:56:51,78 --> 00:56:53,997
I wciąż mam w sobie to, co
pozwoliło mi je zarobiE
508
00:56:54,164 --> 00:56:57,125
Więc użyj tego. Użyj tego, by pomóc.
509
00:56:57,292 --> 00:57:00,337
To właśnie chcEzrobiE to staram siErobiE
510
00:57:00,504 --> 00:57:05,217
- A Martin?
- PomogEnam pozbywając siEjego.
511
00:57:05,759 --> 00:57:09,471
Haroldzie, Martin jest częścią nas.
512
00:57:09,638 --> 00:57:12,99
Jestem żonaty z tobą, nie z Martinem.
513
00:57:24,152 --> 00:57:27,573
- Gdzie idziesz?
- Stąd.
514
00:57:27,739 --> 00:57:31,118
- Co zrobiłeE
- Nic.
515
00:57:37,749 --> 00:57:40,794
- A co to jest?
- Tylko mały ból głowy.
516
00:57:43,297 --> 00:57:47,676
- Przeszkadza ci, że idziesz sam?
- Nie bardziej niż to, że w ogóle idE
517
00:57:48,635 --> 00:57:54,224
- Może chciałbyEmieEtowarzystwo?
- Nie będEciEpowstrzymywał.
518
00:57:55,100 --> 00:57:59,813
Zapytaj mnie więc, Martin.
PotrzebujE byEmnie poprosił.
519
00:57:59,980 --> 00:58:03,192
Słuchaj, Ev. Może nie za
bardzo lubiEtego człowieka,
520
00:58:03,358 --> 00:58:05,277
ale ja... nie mógłbym mu tego zrobiE
521
00:58:05,444 --> 00:58:07,738
- Czego?
- ZostawiEgo samego.
522
00:58:08,197 --> 00:58:09,990
Martinie, on chciał, żebyEty został sam.
523
00:58:10,157 --> 00:58:12,576
Nie sądzE by był świadomy, co to oznacza.
524
00:58:13,368 --> 00:58:15,579
Martin...
525
00:58:15,746 --> 00:58:18,707
Dobrze, Ev. ChcE byEbyła ze mną.
526
00:58:21,251 --> 00:58:25,923
Opłyniemy razem cały świat.
Weźmiemy ten jacht i wypłyniemy. Dobrze?
527
00:58:26,89 --> 00:58:29,676
- NaprawdE Oh.
- NaprawdE
528
00:58:29,885 --> 00:58:31,637
Co muszEzabraE
529
00:58:31,803 --> 00:58:34,848
To impreza pod hasłem "przyjdEtaką, jaka jesteE.
530
00:58:37,142 --> 00:58:39,478
Evelyn. Evelyn!
531
00:58:48,529 --> 00:58:52,824
- Co tak długo?
- PakujEsiE
532
00:58:54,701 --> 00:58:58,38
- WidziałeEEvelyn?
- Tak.
533
00:58:58,205 --> 00:58:59,540
Gdzie?
534
00:59:00,82 --> 00:59:02,835
- Tutaj.
- Gdzie jest teraz?
535
00:59:03,01 --> 00:59:05,379
Wyszła.
536
00:59:08,340 --> 00:59:11,343
- Jak tam twoje oko?
- Nadal działa.
537
00:59:11,552 --> 00:59:15,931
Kiedy będziesz gotowy, będEczekał
przy garażu, żeby ciEodprowadziE
538
00:59:27,150 --> 00:59:30,70
- Tylko tyle zabierasz?
- Tak.
539
00:59:31,572 --> 00:59:35,868
W końcu, Haroldzie, nie jestem takim
gościem, który ucieka zabierając sztućce.
540
00:59:36,34 --> 00:59:40,956
- Tylko nie kombinuj nic z ta łódką.
- Ona należy także do Ev.
541
00:59:41,123 --> 00:59:46,253
- Czy 1/3 nie należy do mnie?
- Tak, ale 2/3 należą do nas.
542
00:59:46,420 --> 00:59:49,965
ApelujEdo twojego
niezaprzeczalnego poczucia etyki.
543
00:59:50,632 --> 00:59:51,925
Słuchaj, Martin.
544
00:59:52,92 --> 00:59:55,512
Wcale nie musze pozwalaEci
zabieraEtego samochodu.
545
00:59:55,721 --> 00:59:57,806
Wiem, Haroldzie, wiem.
546
00:59:59,266 --> 01:00:01,59
Dokąd jedziesz?
547
01:00:01,226 --> 01:00:04,229
To jest jedna decyzja, która nie należy do ciebie.
548
01:00:04,396 --> 01:00:06,607
Po prostu daj mi kluczyki.
549
01:00:41,391 --> 01:00:41,892
Evelyn!
550
01:00:43,310 --> 01:00:46,313
Evelyn, jeśli odejdziesz, nie pójdEza tobą.
551
01:00:46,522 --> 01:00:48,398
Nie pójdE
552
01:00:54,821 --> 01:01:00,994
Evelyn.... Nie pójdEza tobą.
553
01:01:18,262 --> 01:01:22,182
- Będzie nas śledził?
- Jak tylko uda mu siEodpaliEciEarówkE
554
01:01:22,516 --> 01:01:23,851
A co jeśli nas złapie?
555
01:01:24,59 --> 01:01:27,813
Harold potrafi byEbardzo brutalny,
gdy myśli, że został oszukany.
556
01:01:27,980 --> 01:01:32,526
Ludzie, którzy wierzą w dobro
i zło potrafią tacy byE
557
01:01:32,693 --> 01:01:35,320
W co ty wierzysz, Martin?
558
01:01:35,863 --> 01:01:40,868
W nic, Ev.
Jestem na to zbyt cywilizowany.
559
01:01:45,205 --> 01:01:49,710
- Zimno ci?
- TroszeczkE
560
01:02:04,933 --> 01:02:07,811
- Długo jeszcze?
- W tym tempie, godzina.
561
01:02:08,61 --> 01:02:10,981
Czy kiedykolwiek prowadziłeEłódkE
Znaczy, jak my...
562
01:02:11,148 --> 01:02:13,901
Wszystko, co możemy zrobić
to podążaEwzdłuż wysp,
563
01:02:14,67 --> 01:02:17,237
aż dotrzemy do, mam nadziejE brzegów Florydy.
564
01:02:17,404 --> 01:02:20,365
Stamtąd możemy już podążaEw górEwybrzeża.
565
01:02:32,377 --> 01:02:33,837
Czy to boli?
566
01:02:34,04 --> 01:02:39,92
Tak jakby. Jakby coś
wędrowało z tyłu mojego oka.
567
01:02:45,349 --> 01:02:46,600
Martin!
568
01:02:50,437 --> 01:02:54,24
Wszystko w porządku, Ev?
569
01:02:54,191 --> 01:02:55,734
- Tak, a ty?
- Taa.
570
01:02:56,318 --> 01:02:58,737
To wyglądało na ciało.
571
01:03:07,704 --> 01:03:14,336
Ev... to koło jest wygięte.
Będziemy musieli iść pieszo.
572
01:03:17,798 --> 01:03:19,675
Zdążymy na czas?
573
01:03:21,385 --> 01:03:24,54
Cóż... przystaEjest po drugiej stronie tego lasu.
574
01:03:24,221 --> 01:03:26,807
Możemy o połowEskróciEczas dotarcia.
575
01:03:29,101 --> 01:03:31,812
Ev, lepiej przejdźmy tędy.
576
01:03:58,380 --> 01:03:59,631
- Ev, zaczekaj tutaj.
- Nie.
577
01:03:59,798 --> 01:04:01,758
Ja pójdEsprawdziE czy wszystko jest w porządku.
578
01:04:01,925 --> 01:04:05,137
- Zabierz mnie ze sobą, Martin. Nie chcEbyEsama.
- Ev, daj spokój, zaczekaj tutaj.
579
01:04:05,345 --> 01:04:08,849
Spotkamy siEw kościele. Dobrze?
580
01:04:09,683 --> 01:04:13,103
- Nie rób tak... Nie...
- Martin...
581
01:04:13,812 --> 01:04:16,23
co jeśli mięlibyśmy mieEdziecko?
582
01:04:16,190 --> 01:04:19,193
Czy nie byłoby miło mieEdziecko?
583
01:04:19,359 --> 01:04:24,114
- Po co?
- Po co?!
584
01:04:24,364 --> 01:04:29,661
Ev, słuchaj. Z rasy ludzkiej
zostały już tylko cienie.
585
01:04:29,953 --> 01:04:34,208
I nie ma już powodu, by...
małe Evelyn i mali Martini
586
01:04:34,374 --> 01:04:37,169
biegali po blokach lodu w małych kombinezonkach.
587
01:04:37,336 --> 01:04:41,882
Wszystko, co nam zostało to...
życie bez bólu.
588
01:04:42,90 --> 01:04:44,384
Zaraz wrócE
589
01:05:25,884 --> 01:05:27,761
Nie zabierzesz mojej łodzi.
590
01:05:31,223 --> 01:05:35,519
ZapomniałeE że jest twoja tylko w 1/3.
591
01:05:35,686 --> 01:05:39,857
- Gdzie jest Evelyn?
- Ona nie chce ciEwidzieE
592
01:05:40,23 --> 01:05:42,234
Jest moją żoną! Gdzie ona jest?
593
01:05:42,401 --> 01:05:45,362
Nigdy siEnie nauczysz, prawda, Haroldzie?
594
01:05:45,529 --> 01:05:49,533
Twoja łódka, twoje pieniądze, twoja żona,
595
01:05:49,700 --> 01:05:53,537
twój świat! Nic do ciebie
nie należy, Haroldzie! Nic!
596
01:05:53,996 --> 01:05:56,623
- Gdzie ona jest, Martinie?
- Nie.
597
01:06:02,588 --> 01:06:04,214
Zostaw mnie!
598
01:08:51,715 --> 01:08:54,51
WidzEciE Martin!
599
01:10:12,671 --> 01:10:13,797
Ev!
600
01:10:14,715 --> 01:10:18,51
- Martin!
- Gdzie jesteE Ev. Nie widzEciE
601
01:10:18,218 --> 01:10:19,303
Tu jestem.
602
01:10:28,687 --> 01:10:31,565
ZejdEz tego ołtarza.
603
01:10:35,694 --> 01:10:40,407
- Jakiego ołtarza, Haroldzie?
- ZejdEstamtąd.
604
01:10:40,574 --> 01:10:44,870
Nie widzEżadnego kościoła.
O co chodzi, Haroldzie?
605
01:10:45,37 --> 01:10:50,417
Czy boisz siE że największemu bankierowi
ze wszystkich, by siEto nie spodobało?
606
01:10:50,584 --> 01:10:54,546
Nie ma już bankierów, kościołów i nie ma bogów.
607
01:10:55,589 --> 01:10:58,842
Nie ma ołówków, nie ma książek,
608
01:10:59,09 --> 01:11:02,304
nie ma nauczycieli i nieprzyzwoitych
spojrzeE
609
01:11:02,554 --> 01:11:06,934
Głupim jest zostawaEtutaj i patrzeEna was.
610
01:11:07,893 --> 01:11:09,895
Znaczy, do diabła...
611
01:11:11,522 --> 01:11:18,111
możesz zająEsiEwszystkim sam,
możesz samodzielnie rządziEświatem,
612
01:11:18,362 --> 01:11:19,446
prawda, Haroldzie?
613
01:11:22,491 --> 01:11:24,785
- Ev?
- Jestem tutaj.
614
01:11:33,126 --> 01:11:35,671
Jak mogEpomóc, Martinie?
615
01:11:40,217 --> 01:11:47,641
Moje oczy są zamglone, nie widzEnic,
nie mam ze sobą okularów.
616
01:11:47,891 --> 01:11:49,643
Moje oczy bolą, ja...
617
01:12:03,156 --> 01:12:05,450
Zabiłem go.
618
01:12:09,580 --> 01:12:11,248
Czy nigdy siEnie nauczymy?
619
01:12:14,251 --> 01:12:16,879
On tak nie myślał.
620
01:12:22,92 --> 01:12:24,386
Chodźmy do domu.
621
01:12:27,97 --> 01:12:29,183
A gdzie on jest?
622
01:12:42,112 --> 01:12:44,865
Pomóż mi siEtego dowiedzieE
623
01:13:05,636 --> 01:13:09,56
{Y:i} Koniec
624
01:13:20,317 --> 01:13:25,239
www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.
Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
50814
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.