Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:40,650 --> 00:00:44,330
Matka nie musi wkładać habitu, żeby
udowodnić swoją pobożność. Zawsze
2
00:00:44,330 --> 00:00:47,910
dorównać w świętości swojej matce i
ciotce. A u naszej babcy już za życia
3
00:00:47,910 --> 00:00:48,910
mówiono, że jest świętą.
4
00:00:49,090 --> 00:00:51,970
Ona przewidziała habit, żeby nie wydali
jej ponownie za mąż.
5
00:00:52,490 --> 00:00:55,710
Matka nie musi się tego obawiać. To jej
życie, nic nam do tego.
6
00:00:58,130 --> 00:00:59,850
Zawsze byłeś faworytem matki.
7
00:01:00,490 --> 00:01:02,510
Dlaczego nigdy nie odwiedziłeś jej w
Sączu?
8
00:01:02,950 --> 00:01:04,769
Nigdy nie dorównam matce w pobożności.
9
00:01:05,570 --> 00:01:07,230
Ani tobie w trosce o innych.
10
00:01:08,870 --> 00:01:09,870
Zwłaszcza Pogan.
11
00:01:11,800 --> 00:01:15,040
Olgierd jest gwarantem pokoju na twoich
wschodnich granicach.
12
00:01:15,820 --> 00:01:19,220
Pomyślałeś, co zrobisz, jeśli stracisz w
Litwie sojusznika?
13
00:01:20,100 --> 00:01:21,380
Jak się czuje, książę?
14
00:01:25,500 --> 00:01:29,960
Nadal jest nieprzytomny, ale Eliasz
mówi, że najgorsze za nami. Będzie żył.
15
00:01:30,840 --> 00:01:34,180
Rada jestem, że będę mogła zawieść matce
dobre wiadomości.
16
00:01:35,520 --> 00:01:38,060
Pani, możemy ruszać.
17
00:01:41,910 --> 00:01:43,810
Myślałem, że zabawisz tam tylko kilka
dni.
18
00:01:44,070 --> 00:01:45,510
To dary dla klasztoru.
19
00:01:46,490 --> 00:01:50,630
Spokojnie powiem matce, że są też od
ciebie. Nie musisz. A to nic,
20
00:01:51,130 --> 00:01:53,550
W końcu od zawsze tłumaczę cię przed
innymi.
21
00:01:58,310 --> 00:02:01,370
Może powinieneś pojechać do matki razem
z Elżbietą?
22
00:02:11,980 --> 00:02:17,560
Tej sukni przesąknie do obłota.
23
00:02:26,160 --> 00:02:29,740
Stanisławo, a potem ją sprzedaj.
24
00:02:31,280 --> 00:02:35,520
A pieniądze rozdejrzy wrzącym przed
furtą.
25
00:02:36,440 --> 00:02:39,960
Daj mi. To twoja suknia z koronacji.
26
00:02:41,420 --> 00:02:45,800
Święty Marcin podzielił się żebrakiem
swoją szatą. To i ja mogę.
27
00:02:47,800 --> 00:02:51,140
A sukna rozdaj przytułkom i szpitalom.
28
00:02:51,360 --> 00:02:56,440
Pani, nie musisz pozbywać się
wszystkiego. Ja chcę mieć tylko tyle,
29
00:02:56,440 --> 00:03:01,600
inne zakonnice. Trzy tułniki i płaszcz.
Będzie mi sil, że bez tego wszystkiego.
30
00:03:02,140 --> 00:03:04,440
Może od mistrzynicy drugą miskę polewki?
31
00:03:04,820 --> 00:03:06,180
Prosiła podpomyki.
32
00:03:06,500 --> 00:03:07,780
Znaczy, że w nią lepiej.
33
00:03:08,060 --> 00:03:09,380
Ale słaba jeszcze.
34
00:03:09,700 --> 00:03:10,980
To polewka o złotni.
35
00:03:11,390 --> 00:03:13,070
Powiedziała, że polewka zasłona.
36
00:03:13,610 --> 00:03:17,890
Wystarczą podpomyki. Naprawdę wraca do
zdrowia. Bo jak dawniej mi się wtrąca do
37
00:03:17,890 --> 00:03:18,890
garu.
38
00:03:20,390 --> 00:03:21,390
Zasłona.
39
00:03:21,730 --> 00:03:22,730
Myślałby kto.
40
00:03:25,770 --> 00:03:26,770
Sól.
41
00:03:37,350 --> 00:03:39,350
Zasłona? A gdzie tam?
42
00:03:39,840 --> 00:03:43,400
Ale wiecie, panie, sól jest wtrętna dla
zwierząt i ludzi, co na nich to urok
43
00:03:43,400 --> 00:03:46,640
rzuci. Skoro ochmistrzyni taka wrażliwa
na sól w polewce, to kto wie?
44
00:03:46,960 --> 00:03:48,080
Może pod urokiem być.
45
00:03:48,660 --> 00:03:51,920
Głupo ty gadasz. Może tak, może nie.
Lepiej się strzec.
46
00:03:55,040 --> 00:03:56,040
Sól.
47
00:03:56,800 --> 00:03:58,980
Poświęcona w Niedzielę Palmową.
Najlepsze przeciwko urokom.
48
00:03:59,820 --> 00:04:03,000
Jesteście dobrym chrześcijaninem, to
mogę wam odsprzedać kawałek. Bo to nie
49
00:04:03,000 --> 00:04:04,980
na to srebra wydawać? Nigdy nic nie
wiadomo.
50
00:04:05,220 --> 00:04:06,380
Znacie strażnika Dzierżka?
51
00:04:06,960 --> 00:04:07,960
A jeśli znam?
52
00:04:08,350 --> 00:04:11,550
To on powiada, że jej matka jakieś czary
przy ognisku uprawiała. A zaraz potem
53
00:04:11,550 --> 00:04:13,130
umierająca ochmistrzyni nagle
ozdrowiała.
54
00:04:13,350 --> 00:04:14,750
To źle? Dobrze!
55
00:04:15,750 --> 00:04:18,829
Ale zwłaszcza, jeśli Egle potrafi
sprawić, że ktoś zdrowie, to jak nic
56
00:04:18,829 --> 00:04:19,829
zaszkodzić też może.
57
00:04:20,290 --> 00:04:21,290
Lepiej się strzec.
58
00:04:52,719 --> 00:04:53,719
Książę?
59
00:04:58,540 --> 00:05:02,460
Mam nadzieję, że jak wrócę, zostanę Ci w
lepszym sprawie.
60
00:05:04,160 --> 00:05:06,400
Ciężko mi wyjeżdżać, kiedy widzę Cię bez
sił.
61
00:05:21,580 --> 00:05:22,580
Bardzo nie mogę.
62
00:05:28,620 --> 00:05:29,740
Proszę, skąd idzie?
63
00:05:30,480 --> 00:05:32,400
Nie daj się pokonać tej walce.
64
00:05:57,380 --> 00:05:59,740
Nadal nie mamy wieści z Awinionu, panie.
65
00:06:00,120 --> 00:06:03,840
A do Sącza przybyli arcybiskup Janisław
i kanclerz Bogoria.
66
00:06:04,220 --> 00:06:08,060
Specjalnie na obuczyny twojej matki,
więc może warto... Co matka zrobi ze
67
00:06:08,060 --> 00:06:09,060
wdowią oprawą?
68
00:06:10,740 --> 00:06:12,120
Odda ziemię sądecką?
69
00:06:12,400 --> 00:06:13,400
No nie, dlaczego?
70
00:06:13,560 --> 00:06:17,600
A jak będzie zarządzała majątkiem, będąc
w klauzurze? No, ma przecież pomoc we
71
00:06:17,600 --> 00:06:19,240
mnie i w kanclerzu.
72
00:06:19,760 --> 00:06:22,200
Ziemia sądecka rozkwitła pod jej opieką.
73
00:06:22,800 --> 00:06:27,440
Mieszczanie rozpowiadają szemi wobec, że
twoja matka jest równie utalentowana w
74
00:06:27,440 --> 00:06:32,040
zarządzaniu, co i pobożna. A obozy
twierdzą, że jest wręcz święta.
75
00:06:33,400 --> 00:06:37,020
Królu, ten strażnik chce koniecznie z
tobą mówić.
76
00:06:37,240 --> 00:06:39,240
Twierdzi, że grozi ci niebezpieczeństwo.
77
00:06:42,080 --> 00:06:43,560
Jakie niebezpieczeństwo?
78
00:06:45,080 --> 00:06:46,660
No mów, czemu milczysz?
79
00:06:47,320 --> 00:06:49,020
Kto zagraża królowi?
80
00:06:49,660 --> 00:06:50,660
Egle.
81
00:07:25,770 --> 00:07:29,110
Przyjechał arcybiskup Janisław. Jest też
Jarosław Bogoria.
82
00:07:29,630 --> 00:07:31,250
Musieli jechać wiele dni.
83
00:07:32,330 --> 00:07:34,570
Krakowa do nas jest blisko.
84
00:07:34,830 --> 00:07:38,130
Ale jak widać, dla mojego syna za
daleko.
85
00:07:38,810 --> 00:07:40,510
Kseni pyta, czy nadal czekamy.
86
00:07:44,170 --> 00:07:45,510
Zaczynam nowe życie.
87
00:07:47,590 --> 00:07:49,630
To ma być radosny dzień.
88
00:07:51,050 --> 00:07:52,830
Nie czekamy dłużej.
89
00:07:57,120 --> 00:07:59,660
Powiedz, że szykuje się do obu czyn.
90
00:08:02,960 --> 00:08:05,220
Dobry człowieku, chcemy tylko wiedzieć,
co widziałeś.
91
00:08:05,980 --> 00:08:08,020
Ale nie godzi się o tym mówić we
służbie.
92
00:08:09,180 --> 00:08:10,180
Zostawcie nas.
93
00:08:17,260 --> 00:08:20,640
Widziałem, jak w nocy dwórka oddawała
się lubieżnym tańcom przy ogniu.
94
00:08:21,200 --> 00:08:23,360
Wydawała diabła, wrzucała zaklęcia.
95
00:08:24,180 --> 00:08:25,180
Gdzie to było?
96
00:08:26,260 --> 00:08:28,220
Przytkała. Przy murze ją widziałem.
97
00:08:28,440 --> 00:08:29,640
Skąd pewność, że to Egle?
98
00:08:30,660 --> 00:08:32,020
Przysięgam na zdrowie mojej matki.
99
00:08:34,299 --> 00:08:35,559
Ktoś pod ciebie ją widział?
100
00:08:36,260 --> 00:08:37,260
Wiem, że to Egle.
101
00:08:38,440 --> 00:08:39,379
Przyprowadźcie ją.
102
00:08:39,380 --> 00:08:41,179
Straż! Wezwijcie Egle.
103
00:08:44,500 --> 00:08:46,500
Dlaczego posyłacie po moją dwórkę?
104
00:08:47,200 --> 00:08:49,720
Ten człowiek oskarża ją o obsowanie z
diabłem.
105
00:08:50,280 --> 00:08:54,080
To każ mu nie odpowiadać kłamstw. Ma mu
dawać, że nie słyszałem, co mówił?
106
00:08:54,540 --> 00:08:57,180
Jak możesz pozwalać rzucać na nią takie
oskarżenia?
107
00:08:58,520 --> 00:09:04,380
Pani, Egle na pewno wyjaśni, co robiła
nocą przy ognisku, przy skałach.
108
00:09:04,660 --> 00:09:09,440
Egle jest niewinna! Możesz przysiądł, że
nie oddawała się pogańskim obrzędom?
109
00:09:20,880 --> 00:09:22,060
Zdobij ją lepiej.
110
00:09:22,640 --> 00:09:25,280
Zjadła polewkę i podpłomyki. Teraz śpi.
111
00:09:25,820 --> 00:09:27,160
To ją wzmocnij.
112
00:09:27,500 --> 00:09:29,120
Zalej wodą, ale nie wrzącą.
113
00:09:29,340 --> 00:09:31,240
Gdy napar wystygnie, dodaj miodu.
114
00:09:31,460 --> 00:09:36,580
Jak mi dadzą, kucharz skąpie. To zioła
dla obmistrzeni. Niech spróbuje nie dać.
115
00:09:36,820 --> 00:09:37,820
Pani!
116
00:09:39,420 --> 00:09:41,260
Król kazał wezwać ciebie do auli.
117
00:09:44,040 --> 00:09:45,040
Dlaczego?
118
00:09:45,740 --> 00:09:47,280
Ja tam nic nie wiem.
119
00:09:50,520 --> 00:09:52,640
Pamiętaj, napar musi się odstać aż od
tygodnia.
120
00:10:06,920 --> 00:10:07,920
Pani?
121
00:10:08,140 --> 00:10:12,580
Tak, wiem, wiem. Wszyscy na mnie
czekają. I to dużo więcej osób niż
122
00:10:21,730 --> 00:10:22,730
Zdążyłaś.
123
00:10:27,230 --> 00:10:29,690
Ten człowiek oskarża cię o obrazach
twórcy.
124
00:10:29,910 --> 00:10:31,630
Egle, powiedz, że to kłamstwo.
125
00:10:31,870 --> 00:10:33,370
Wiem, co mówię. Tańczyła z diabłem.
126
00:10:33,570 --> 00:10:38,790
To tylko słowa. Masz jakieś dowody? Ktoś
ją jeszcze widział? Panie, wezwijmy
127
00:10:38,790 --> 00:10:43,030
Eliasza. On jeden będzie w stanie
rozstrzygnąć, czy mamy do czynienia z
128
00:10:43,030 --> 00:10:45,330
występkiem przeciw wierze
chrześcijańskiej.
129
00:10:48,510 --> 00:10:49,590
Zaprowadźcie Egle do lochu.
130
00:10:49,800 --> 00:10:52,600
Nie możesz jej tam zamknąć. Ludzie muszą
wiedzieć, że traktuję takie sprawy
131
00:10:52,600 --> 00:10:54,340
poważnie. Ale nie musisz zamykać jej w
lochu!
132
00:10:54,600 --> 00:10:58,900
Nie mogę puścić wolno niewiasty
podejrzanej o uczestnictwo w pogańskich
133
00:10:58,900 --> 00:10:59,900
obrzędach.
134
00:11:00,580 --> 00:11:01,580
Nie martw się.
135
00:11:02,000 --> 00:11:05,860
Przecież kto jak kto, ale Eliasz będzie
w stanie dowieść, że Egle jest niewinna.
136
00:11:08,800 --> 00:11:09,840
Jeśli jest...
137
00:11:27,500 --> 00:11:29,820
Gdzie ty się włóczysz? Miałaś kotły
umyć.
138
00:11:30,640 --> 00:11:32,900
Trzeba przygotować napar dla
ochmistrzyni.
139
00:11:33,600 --> 00:11:37,020
Twoja matka na stosie spłoni. Ponad
szczartami przy ogniu tańcowała.
140
00:11:41,580 --> 00:11:42,580
Audre!
141
00:11:57,960 --> 00:11:58,960
Daj nam pomóc.
142
00:11:59,780 --> 00:12:01,120
Wiem, że to przeze mnie.
143
00:12:01,480 --> 00:12:03,140
Pani płaka. Słyszy, Szandra.
144
00:12:05,340 --> 00:12:07,380
Muszą wiedzieć, że ratowałaś Gabiję.
145
00:12:07,580 --> 00:12:09,640
Nie masz z tym nic wspólnego.
146
00:12:13,560 --> 00:12:14,560
Ratuję pani.
147
00:12:14,960 --> 00:12:19,200
Błagam cię. Dopiero co odzyskałam matkę.
Nie mogę jej znowu stracić. Nie
148
00:12:19,200 --> 00:12:21,320
stracisz. Nie pozwolę jej skrzywdzić.
149
00:12:28,750 --> 00:12:31,930
Myślę, że musimy przygotować się na
najgorsze.
150
00:12:32,810 --> 00:12:37,230
Jeśli Kazimierz nie wyznaczy następcy,
to po jego śmierci zacznie się walka o
151
00:12:37,230 --> 00:12:40,570
tron, a nie muszę ci mówić, jak się to
może skończyć.
152
00:12:42,230 --> 00:12:45,030
Chcesz, żeby mój syn zasiadł na tronie
Polski?
153
00:12:46,290 --> 00:12:48,330
Nie byłoby to złe rozwiązanie.
154
00:12:49,890 --> 00:12:55,910
To mądry i rozważny chłopiec. Słyszałam
o nim od ciebie tyle dobrego.
155
00:12:56,740 --> 00:13:01,460
Zmusiłam Karola, żeby zatrudnił dla
niego najlepszych nauczycieli. To
156
00:13:03,480 --> 00:13:04,900
A to dla ciebie.
157
00:13:06,180 --> 00:13:07,180
Przyjmij.
158
00:13:08,200 --> 00:13:10,500
Nosiła to moja matka Jolenta.
159
00:13:14,000 --> 00:13:16,700
Kazimierz powinien wiele się od ciebie
nauczyć.
160
00:13:18,240 --> 00:13:21,800
Kazimierz nie słucha nikogo. Ani mnie,
ani swoich doradców.
161
00:13:22,360 --> 00:13:23,360
Szkoda.
162
00:13:24,180 --> 00:13:29,110
Gdybyś urodziła się mężczyzną, osiągnęła
być znacznie więcej niż Kazimierz.
163
00:13:32,150 --> 00:13:34,430
Nie przywykłam do słów równania.
164
00:13:35,290 --> 00:13:37,230
Rzadko słyszałam twoich ulb.
165
00:13:37,710 --> 00:13:38,710
Nie.
166
00:13:42,710 --> 00:13:44,930
Byłam na zbyt surowa dla moich córek.
167
00:13:46,390 --> 00:13:50,850
Ale starałam się was tylko przygotować
do życia. Ono zawsze jest cięższe dla
168
00:13:50,850 --> 00:13:51,850
kobiet.
169
00:13:53,070 --> 00:13:55,670
Ale jestem spokojna, bo Kazimierz...
170
00:13:56,520 --> 00:13:57,700
Ma w Tobie oparcie.
171
00:13:58,540 --> 00:14:02,460
I wierzę, że nie przepadnie to, o co
walczył Wasz ojciec.
172
00:14:46,480 --> 00:14:49,360
A nie wiedziałam, co robię i czym
ryzykuję.
173
00:14:52,060 --> 00:14:54,900
To... to przeze mnie.
174
00:15:02,300 --> 00:15:05,640
Muszę wiedzieć, że Audrey nic nie grozi.
175
00:15:06,560 --> 00:15:11,520
Przyrzeknij mi, że się nią zaopiekujesz.
Egle, nie pójdziesz na stos. Nie
176
00:15:11,520 --> 00:15:12,520
pozwolę.
177
00:15:12,900 --> 00:15:13,900
Przyrzeknij mi.
178
00:15:15,150 --> 00:15:16,750
Możesz być tego pewna.
179
00:15:27,230 --> 00:15:31,890
W moich rzeczach znajdziesz fiolkę
zawiniętą w płótno niebieskim płynem.
180
00:15:32,450 --> 00:15:33,590
Przynieś mi ją.
181
00:15:34,310 --> 00:15:36,350
Umrę, nim dosięgnie mnie ogień.
182
00:15:36,610 --> 00:15:40,550
Nie chcę tego słuchać. Nie pozwolę cię
skrzywdzić.
183
00:18:00,430 --> 00:18:06,610
Czy masz silną wolę postępować ku
odnowieniu życia?
184
00:18:07,510 --> 00:18:08,510
Chcę.
185
00:18:09,890 --> 00:18:12,010
Boga i waszą pomocą.
186
00:19:34,540 --> 00:19:36,100
W nienaruszonym stanie.
187
00:19:37,920 --> 00:19:39,180
Nie pomagaj.
188
00:19:39,700 --> 00:19:41,560
Musi się w końcu czegoś nauczyć.
189
00:19:42,220 --> 00:19:44,800
Zas co mnie pokarało, ty mnie zdarł.
190
00:19:45,960 --> 00:19:51,120
Ostrożnie. Jak Spycymierz zobaczy, że
coś zniszczyłeś, wyrzuci cię ze służby.
191
00:19:51,800 --> 00:19:55,320
I co najwyżej u kata znajdziesz zajęcie.
192
00:19:56,900 --> 00:19:57,900
Idź na mury.
193
00:19:59,040 --> 00:20:01,600
Dzierżyk miał być na murach. Dzierżyk u
króla siadczy.
194
00:20:02,570 --> 00:20:05,850
Dwórkę królowej Anny oskarża opak i
diabłem.
195
00:20:06,170 --> 00:20:07,810
Wiedziałem, że to liczynka jest
czarownicą.
196
00:20:08,210 --> 00:20:11,190
Za każdym razem, jak na mnie spłyczała,
to dla poskóra cierpła.
197
00:20:11,430 --> 00:20:12,430
Idź już.
198
00:20:13,570 --> 00:20:14,790
Spalą ją, czy będą topić?
199
00:20:15,230 --> 00:20:16,290
Na mur przekrę!
200
00:20:20,850 --> 00:20:22,430
Pani, mam już wszystko.
201
00:20:26,490 --> 00:20:28,610
Wytłumacz, co robiłeś przy ognisku.
202
00:20:29,250 --> 00:20:30,790
Widziałem, jak tańczyła z czartem.
203
00:20:33,040 --> 00:20:36,480
Czy widziałeś tam kogoś jeszcze oprócz
Egle? Byłam sama.
204
00:20:41,840 --> 00:20:42,980
Miłościwe Panie,
205
00:20:42,980 --> 00:20:49,440
pozwól mi
206
00:20:49,440 --> 00:20:50,440
zeznawać.
207
00:21:41,139 --> 00:21:42,800
Widziałam Egle przy ognisku.
208
00:21:43,700 --> 00:21:45,560
I ja, i mój sługa.
209
00:21:45,860 --> 00:21:47,180
Może poświadczyć.
210
00:21:47,620 --> 00:21:49,320
Bądź rozsądna, pani.
211
00:21:49,940 --> 00:21:54,260
Zważ, że twoje słowa mogą sprowadzić
śmierć na tę niewiastę.
212
00:21:54,760 --> 00:21:56,140
Katarzyno, proszę cię.
213
00:21:57,360 --> 00:21:58,800
Co widziałaś, pani?
214
00:22:01,260 --> 00:22:08,020
Egle nie oddawała się pogańskim czarom.
To czarownica. Wiem, co mówię.
215
00:22:09,130 --> 00:22:12,030
Nie mam powodu kłamać w jej obronie.
216
00:22:12,750 --> 00:22:16,390
Przez tyle lat rzucałam na nią
podejrzenia, tak jak teraz ten strażnik.
217
00:22:17,350 --> 00:22:20,650
I ciężko przyznać, że się pomyliłam.
218
00:22:21,090 --> 00:22:22,310
Mów jasnie, pani.
219
00:22:25,150 --> 00:22:29,930
Bóg postawił na mojej drodze owieczkę,
która szukała pasterza.
220
00:22:31,090 --> 00:22:37,550
A ja, zamiast ją do niego doprowadzić,
widziałam w niej jenowinę.
221
00:22:38,070 --> 00:22:39,550
Tańczyła lubieżnie z czartem.
222
00:22:39,930 --> 00:22:40,930
Brednie.
223
00:22:41,870 --> 00:22:43,110
Modliła się jak umiała.
224
00:22:43,490 --> 00:22:48,410
Może nie tak jak my, może nie tymi
słowami, ale do naszego
225
00:22:48,410 --> 00:22:54,470
Boga. I nie o siebie, ale o uzdrowienie
Gabii, naszej ochmistrzyni.
226
00:22:55,510 --> 00:22:58,890
Egle, to prawda?
227
00:23:00,470 --> 00:23:04,210
Czy to nie największy dowód nawrócenia?
228
00:23:05,150 --> 00:23:06,250
Modlitwa zabliżniego?
229
00:23:19,649 --> 00:23:22,090
Eliaszu? Dajmy się na sąd Boży.
230
00:23:28,310 --> 00:23:33,790
W następnym odcinku... Smuci mnie
bardzo, że musimy rozważać, kto
231
00:23:33,790 --> 00:23:34,790
mnie na polskim tronie.
232
00:23:35,050 --> 00:23:41,550
Dotkniesz to żelazo bez lęku, a rana od
oparzenia będzie się goić, a nie gnić.
233
00:23:41,610 --> 00:23:43,170
Wspólny spacer to wszystko.
234
00:23:43,550 --> 00:23:47,170
O czym możemy pomarzyć? Będę czekał na
tę sposobność.
235
00:23:47,490 --> 00:23:50,350
Dzień mi się dłuży. Ciesz się, że możesz
go przeżyć.
236
00:23:50,610 --> 00:23:54,790
Dziwnym trafem, kiedy po raz kolejny
próbowano cię zabić, panie, królowa
237
00:23:54,790 --> 00:23:58,810
Elżbieta przypomina stary układ z królem
węgierskim. Karolowi Robertowi
238
00:23:58,810 --> 00:24:00,390
pasowałaby twoja śmierć, panie.
18137
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.