Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:00,560 --> 00:00:05,000
Becenatem cyfrowej rekonstrukcji filmu
jest PKO Bank Polski.
2
00:01:04,560 --> 00:01:09,100
Chociaż takiego dna nie ma nigdzie na
świecie.
3
00:04:55,560 --> 00:04:56,560
coś powiedzieć?
4
00:05:03,580 --> 00:05:04,900
Musisz mi coś powiedzieć?
5
00:05:05,900 --> 00:05:06,900
Nareszcie.
6
00:05:07,540 --> 00:05:11,340
Ja jeszcze nikomu o tym nie mówiłem.
7
00:05:12,060 --> 00:05:13,220
Żadnej kobiecie?
8
00:05:14,080 --> 00:05:15,080
Żadnej.
9
00:05:15,540 --> 00:05:18,260
Ale obiecaj, że nie będziesz się śmiać.
10
00:05:18,580 --> 00:05:19,600
Nie będę.
11
00:05:22,160 --> 00:05:24,560
Ja... Ja...
12
00:05:24,950 --> 00:05:29,830
Ja nie wiem, jak ci to powiedzieć,
ale... Ja jestem...
13
00:05:29,830 --> 00:05:34,070
Ja jestem krasnoludkiem.
14
00:05:35,350 --> 00:05:37,190
A to mają być oświadczyny?
15
00:05:47,870 --> 00:05:48,870
Masikonik, słucham.
16
00:05:49,870 --> 00:05:50,890
Giedlina, słucham.
17
00:05:51,170 --> 00:05:53,490
Olo, przepraszam.
18
00:05:54,240 --> 00:05:56,660
Nie, że dzwonię. Masz chwilę czasu?
19
00:05:57,240 --> 00:05:59,260
Adaś, ja cię zabiję. Miałeś tu nie
dzwonić.
20
00:05:59,560 --> 00:06:00,560
O no!
21
00:06:01,360 --> 00:06:02,360
Gonią mnie!
22
00:06:02,500 --> 00:06:06,520
Adaś, ja mam dosyć twoich problemów. Ja
właśnie jestem w trakcie układania sobie
23
00:06:06,520 --> 00:06:07,520
życia.
24
00:06:07,600 --> 00:06:08,600
Ratuj!
25
00:06:08,880 --> 00:06:09,880
Przełamałem monopol!
26
00:06:10,080 --> 00:06:11,300
Mam king size!
27
00:06:11,640 --> 00:06:12,640
Co?
28
00:06:13,700 --> 00:06:14,820
Ty masz king size?
29
00:06:15,940 --> 00:06:20,860
Gdzie ty jesteś? Jestem pod twoim domem.
Pomóż mi! Mam na tobą preparat!
30
00:06:21,020 --> 00:06:23,340
Słuchaj, idź do hotelu. Tam w holu jest
zawsze dużo ludzi.
31
00:06:23,920 --> 00:06:25,520
Będziesz bezpieczny. Ja już lecę.
32
00:06:38,340 --> 00:06:39,720
Ucieka do ludzi cweniaczek.
33
00:06:39,960 --> 00:06:42,180
Jakim wariantem się posłużymy, kumacze
żołędne?
34
00:06:43,280 --> 00:06:45,680
W tym wypadku użyjemy A5.
35
00:07:10,060 --> 00:07:11,060
Dzięki.
36
00:07:39,500 --> 00:07:40,500
Adres.
37
00:07:41,060 --> 00:07:42,340
Proszę państwa, nic się nie stało.
38
00:07:42,880 --> 00:07:46,600
Wszystko jest pod kontrolą. Dziękuję
państwu serdecznie. Do widzenia.
39
00:07:53,760 --> 00:07:54,760
Nie!
40
00:07:58,160 --> 00:07:59,160
Halo,
41
00:08:03,020 --> 00:08:03,679
proszę pani!
42
00:08:03,680 --> 00:08:05,640
Halo! No co tu pani wyprawia? Halo!
43
00:08:07,740 --> 00:08:10,820
Jedziemy za tym czerwonym fiatem. Panie,
panie, co pan? Do tyłu się wsiada.
44
00:08:11,080 --> 00:08:12,080
Słusznie. Przepraszam.
45
00:08:12,460 --> 00:08:13,460
Przepraszam.
46
00:08:18,600 --> 00:08:19,600
Otwieracz.
47
00:08:19,940 --> 00:08:21,340
Natychmiast otwieracz. To tam.
48
00:08:21,800 --> 00:08:22,800
Delicja.
49
00:08:25,640 --> 00:08:26,640
Słucham?
50
00:08:28,120 --> 00:08:29,240
A gdzie ten trzeci?
51
00:08:29,560 --> 00:08:30,840
Jaki trzeci? No ten.
52
00:08:31,180 --> 00:08:32,440
Ten? Zwiał.
53
00:08:32,720 --> 00:08:33,720
Nago?
54
00:08:33,880 --> 00:08:34,880
Rozebrał się i zwiał.
55
00:08:35,400 --> 00:08:37,340
Rozebrał się i zwiał. A którędy?
56
00:08:42,120 --> 00:08:44,100
O kurna!
57
00:09:44,310 --> 00:09:48,330
Ja bym wszystko wytłumaczył. Proszę mi
zaufać. Ja nie mam zwykłych zamiarów.
58
00:09:48,490 --> 00:09:50,090
Proszę, niech pan wejdzie na chwilę.
59
00:09:54,270 --> 00:09:55,390
Proszę tu zaczekać.
60
00:09:58,290 --> 00:09:59,290
Przepraszam.
61
00:10:15,820 --> 00:10:17,320
Niech się pan napije odwrotnie.
62
00:10:17,620 --> 00:10:19,080
Najlepszy sposób na czkawkę.
63
00:10:22,280 --> 00:10:23,280
Odwrotnie?
64
00:10:31,480 --> 00:10:32,480
Dziękuję.
65
00:10:40,280 --> 00:10:42,220
Czy ten gaz jest bardzo szkodliwy?
66
00:10:43,700 --> 00:10:44,880
Lepiej nie trzeć.
67
00:10:45,720 --> 00:10:48,760
Ja przepraszam, że przestraszyłem, ale
ja się bałem, że pani mi umknie albo
68
00:10:48,760 --> 00:10:52,240
zgubi. Co zgubi? No bo ja wtedy byłem w
hotelu, kiedy na panią wpadł ten, co
69
00:10:52,240 --> 00:10:53,260
uciekał, a on miał mi coś dać.
70
00:10:53,460 --> 00:10:56,040
A co to ma wspólnego ze mną? On miał mi
coś dać, a pani wszystko popsuła.
71
00:10:56,420 --> 00:10:58,660
Przepraszam. Ja... ja zaraz do tej
pójdę.
72
00:10:59,140 --> 00:11:01,540
Tylko niech pani mi to da, bo on wtedy
pani coś włożył do kieszeni.
73
00:11:02,520 --> 00:11:04,380
Ciekawe. On mi coś włożył, a ja nic nie
poczułam.
74
00:11:04,580 --> 00:11:07,720
Kim pan jest i co to za fateci byli w
tym hotelu? Musi pani wszystko wiedzieć?
75
00:11:08,120 --> 00:11:09,120
Tak.
76
00:11:09,360 --> 00:11:10,740
Dobrze, powiem, jak pani mi odda tę
fiolkę.
77
00:11:11,380 --> 00:11:13,560
Jaką fiolkę? Tę, którą pani ma w lewej
kieszeni, zwłaszcza.
78
00:11:14,220 --> 00:11:15,220
O Boże.
79
00:11:16,300 --> 00:11:17,300
Spoko, spoko.
80
00:11:26,540 --> 00:11:30,120
W lewej, w lewej. Odda mi się i pan
powie, o co chodzi. Dobrze, ale niech mi
81
00:11:30,120 --> 00:11:31,640
pani pokaże, że ona tam jest w tej
kieszeni.
82
00:11:33,980 --> 00:11:35,740
Nie. To niemożliwe.
83
00:11:36,100 --> 00:11:37,100
To niemożliwe.
84
00:11:37,640 --> 00:11:38,980
Bo jest za podszewką.
85
00:11:40,720 --> 00:11:41,720
Rany boskie.
86
00:11:41,800 --> 00:11:42,800
Rany boskie.
87
00:11:57,160 --> 00:11:58,560
Wolność.
88
00:13:27,099 --> 00:13:30,800
A moja mnie do tego wszystkiego zrobiła
omlet. Tu jest raj, bracie. Zdaje się,
89
00:13:30,840 --> 00:13:32,620
że my mamy coś takiego, co ja bardzo raj
czuję.
90
00:13:33,140 --> 00:13:34,600
Kobielki. No, widzisz?
91
00:13:35,020 --> 00:13:36,260
Mówiłem ci, że nikt nie przyjdzie.
92
00:13:36,940 --> 00:13:40,280
Ja go, bracie, wystawiałem przez dwa
tygodnie. Ten Radaś nie miał wspólników.
93
00:13:41,140 --> 00:13:46,120
Kazali robić kociołek, to robimy. Dzięki
temu posiedzimy jeszcze z tydzień w
94
00:13:46,120 --> 00:13:47,220
Kingside. A jak?
95
00:13:48,760 --> 00:13:49,760
Kingside.
96
00:13:50,320 --> 00:13:51,320
Wody zostawiłem.
97
00:13:52,160 --> 00:13:53,420
Od tego ciurlania.
98
00:13:54,510 --> 00:13:59,430
O, ja się zupełnie głowę straciłem. Tak,
tylko żeby się kilku jadek nie
99
00:13:59,430 --> 00:14:00,430
dowiedział.
100
00:14:01,350 --> 00:14:02,350
Co?
101
00:14:02,990 --> 00:14:07,290
Opowiadają, że Kumota Krzyszkownik tam
bardzo lubi pociurlać.
102
00:14:08,430 --> 00:14:09,430
O,
103
00:14:09,890 --> 00:14:10,890
jest kawa.
104
00:14:11,450 --> 00:14:13,670
Zgąblibyśmy to nasze kobiełki za prosto.
105
00:14:14,890 --> 00:14:15,970
Podziurlalibyśmy se, co?
106
00:14:17,230 --> 00:14:18,350
Podziurlalibyśmy se, hej!
107
00:14:18,990 --> 00:14:22,550
Mam dziwne przeczucie, że będzie to
nasza naj...
108
00:14:22,880 --> 00:14:24,280
Spokojniejsza misja.
109
00:14:24,840 --> 00:14:26,300
Cześć, misja!
110
00:15:01,040 --> 00:15:02,040
To ma być pięć minut?
111
00:15:03,140 --> 00:15:06,160
Najpierw byłem w hotelu i tam spotkałem
jedną panią i poszedłem do niej.
112
00:15:06,540 --> 00:15:10,780
Potem poszedłem do pracowni Adasia i tam
spotkałem dwóch panów.
113
00:15:11,040 --> 00:15:12,220
A na dachu był kot.
114
00:15:12,460 --> 00:15:15,060
Więc wpadłem na ziemię, no i już jestem
z powrotem.
115
00:15:15,560 --> 00:15:18,860
Zostawiasz narzeczoną samą, a potem
idziesz z jakąś kobietą poznaną w hotelu
116
00:15:18,860 --> 00:15:20,160
masz celność mi o tym mówić.
117
00:15:20,500 --> 00:15:22,020
Chociaż obiecaliśmy sobie mówić
wszystko.
118
00:15:22,340 --> 00:15:23,460
Jak ty wyglądasz.
119
00:15:23,900 --> 00:15:26,740
Jutro miałeś być po raz pierwszy u nas
na obiedzie. Oczywiście, że w takim
120
00:15:26,740 --> 00:15:27,980
stanie nie możesz się pokazać.
121
00:15:28,270 --> 00:15:31,370
Gratuluję. Zrobiłeś to specjalnie, żeby
nie poznać się z moją mamusią.
122
00:15:31,590 --> 00:15:32,790
Ewa, czemu tak?
123
00:15:33,430 --> 00:15:34,650
Przecież ja cię kocham.
124
00:15:36,730 --> 00:15:38,970
Jak to się mogło stać?
125
00:15:43,710 --> 00:15:48,710
Skład chemiczny receptury to najściślej
skrzyżona tajemnica państwowa.
126
00:15:49,050 --> 00:15:50,050
Tak jest.
127
00:15:50,290 --> 00:15:54,830
Najściślej. Przecież nawet ci, co
produkują King Size, nie znają pełnego
128
00:15:54,830 --> 00:15:56,690
składu. Tak jest. Nie znają.
129
00:15:57,390 --> 00:16:03,110
A jednak... A jednak... Nie powtarzaj za
mną w dziuple kopalni. A jednak...
130
00:16:03,110 --> 00:16:09,830
Na pewno pomogło mu to, że
131
00:16:09,830 --> 00:16:13,010
kiedyś pracował przy produkcji King Size
'u. To przynajmniej na tyle z tych
132
00:16:13,010 --> 00:16:15,290
niewiestek złożyło, że go mamy.
133
00:16:16,550 --> 00:16:17,550
Co z pracownią?
134
00:16:17,810 --> 00:16:22,590
Gdy my ścigaliśmy Adasia, żołnierz Gili
Pycie do kanalika Starship Pracowni.
135
00:16:23,230 --> 00:16:25,010
Także niebezpieczeństwo przestało
istnieć.
136
00:16:25,609 --> 00:16:27,810
Znaczy, gilipy się robią tam teraz w
kociołek? Tak jest.
137
00:16:28,050 --> 00:16:31,890
Na wypadek, gdyby Adaś miał wspólników.
No to jeśli spartolą tę misję.
138
00:16:33,330 --> 00:16:35,330
To ja każę natarmić mi ptaszysku.
139
00:16:35,890 --> 00:16:37,130
A co? No co?
140
00:16:39,390 --> 00:16:40,390
Dziękuję komu to robię.
141
00:16:41,030 --> 00:16:43,730
No co, dawaj co tego Judasa.
142
00:16:57,000 --> 00:16:58,000
Podejdźcie tu.
143
00:17:00,640 --> 00:17:02,960
No i popatrzcie, jakby teraz wyglądać.
144
00:17:03,560 --> 00:17:04,579
Potrzebne to było.
145
00:17:05,380 --> 00:17:07,140
Czy może wam czegoś brakowało?
146
00:17:08,819 --> 00:17:11,480
Przecież ja słyszałem, żebyście własną
szufladę dostali.
147
00:17:12,260 --> 00:17:13,260
Szuflada?
148
00:17:13,520 --> 00:17:14,540
Szuflada to nie wszystko.
149
00:17:15,700 --> 00:17:18,920
Miałem całe życie destylować jakiś
składnik, nie wiedząc nawet, do czego go
150
00:17:18,920 --> 00:17:19,920
używacie?
151
00:17:23,200 --> 00:17:24,200
Tak.
152
00:17:24,859 --> 00:17:26,319
Przeżyliście chwilę załamania.
153
00:17:26,990 --> 00:17:28,010
Ja to rozumiem.
154
00:17:28,210 --> 00:17:32,690
Każdy przeżywa takie chwile, kiedy chce
się uciec od tego wszystkiego jak
155
00:17:32,690 --> 00:17:39,310
najdalej. I tylko jakaś siła obowiązku
trzyma nas na miejscu.
156
00:17:39,470 --> 00:17:41,610
Sam znam to uczucie.
157
00:17:44,450 --> 00:17:45,450
Tak.
158
00:17:46,150 --> 00:17:47,990
Ale my nie jesteśmy w CV.
159
00:17:48,530 --> 00:17:54,410
Jeżeli dobrowolnie zadeklarujecie na
piśmie, że to był tylko chwilowy
160
00:17:55,150 --> 00:17:59,090
My jesteśmy skłonni wszystko wam
wybaczyć. Właśnie o to chodzi, że nie
161
00:17:59,090 --> 00:18:00,090
niczego deklarować.
162
00:18:00,170 --> 00:18:01,710
Ty zmrolu, ty!
163
00:18:02,130 --> 00:18:07,690
A ty wiesz, że ty będziesz odpowiadał za
złamanie formuły z premedytacją? To
164
00:18:07,690 --> 00:18:13,710
jest brada stanu! To jest świadome
podzielanie gałęzi, na której my wszyscy
165
00:18:13,710 --> 00:18:15,190
wspólnie siedzimy!
166
00:18:16,870 --> 00:18:21,730
Jakiego stanu? To wszystko fikcja!
Jeżeli nie ja dziś, to jutro ktoś inny
167
00:18:21,730 --> 00:18:22,770
rozwali ją w gruzy!
168
00:18:26,520 --> 00:18:30,500
Pytam się po raz ostatni. Skąd wziąłeś
formułę Kingsida?
169
00:18:32,380 --> 00:18:33,540
Pocałujcie mnie tu!
170
00:18:36,600 --> 00:18:39,060
Na pieszczotę to trzeba zasłużyć.
171
00:18:55,050 --> 00:18:59,150
Panie Olu, musimy ze sobą bardzo
poważnie porozmawiać.
172
00:19:00,670 --> 00:19:01,670
Cukiereczka.
173
00:19:03,790 --> 00:19:04,790
Proszę, proszę.
174
00:19:05,310 --> 00:19:10,430
Kolego, czytałem wasz ostatni esej.
Niezwykle interesujący, niezwykle. Ale
175
00:19:10,430 --> 00:19:12,030
pewne zastrzeżenia.
176
00:19:12,270 --> 00:19:18,090
O, na przykład pisze pan o krasnoludkach
zachowawczych i radykałach.
177
00:19:18,810 --> 00:19:21,270
A poza tym pisze pan tak.
178
00:19:22,260 --> 00:19:24,960
Wiechetek zmrużył swoje piwne oczyska.
179
00:19:25,700 --> 00:19:26,700
Piwne?
180
00:19:27,200 --> 00:19:33,640
Panie Olu, w epoce walki z alkoholizmem
trzeba to będzie koniecznie zmienić na,
181
00:19:33,720 --> 00:19:40,080
powiedzmy, orzechowe albo kasztanowe.
Zresztą nie chcę niczego narzucać.
182
00:19:40,140 --> 00:19:45,160
Przepraszam, wciąż proszę o urlop
bezpłatny. Ale przedtem dostarczycie mi
183
00:19:45,160 --> 00:19:47,020
zaległy artykuł. Dziś już jest czwarty.
184
00:19:51,409 --> 00:19:54,970
Czwarty? A cóż tym dziwnego? Wczoraj był
trzeci, jutro będzie piąty.
185
00:19:55,450 --> 00:19:56,450
Pantarei.
186
00:19:59,430 --> 00:20:00,490
Chodź, Pankok.
187
00:20:01,290 --> 00:20:02,630
Nie muszę liczyć.
188
00:20:03,090 --> 00:20:07,990
Możecie zawsze na mnie liczyć. Kocham i
rozumiem młodzież. Hej!
189
00:20:09,070 --> 00:20:12,050
Kokta. Polokokta. Nie ma polokokty?
190
00:20:12,270 --> 00:20:13,570
Chyba to jest jeszcze jedna.
191
00:20:18,430 --> 00:20:20,190
Ostatnio właśnie klient wykupił.
192
00:20:22,770 --> 00:20:28,890
Ty złodzieju, oddaj mi mój napój! Dam
panu dojąć auzena. Ja ci dam auzena. Ja
193
00:20:28,890 --> 00:20:30,270
urządzam przyjęcie. Dam dwa.
194
00:20:30,510 --> 00:20:33,110
I zegarek. Patrz, ty psychiczny!
195
00:20:34,550 --> 00:20:36,430
Pani kierowniczko wlazł bez koszyka!
196
00:20:36,830 --> 00:20:37,830
Halo?
197
00:20:40,690 --> 00:20:42,910
O, sztyf, mordę łobuzie!
198
00:20:45,770 --> 00:20:47,330
Ty złodzieju!
199
00:20:56,620 --> 00:20:57,620
Nie daruję!
200
00:20:57,800 --> 00:20:58,980
Spokojnie, już otwieram.
201
00:21:04,280 --> 00:21:05,280
Wezwać milicję!
202
00:21:05,620 --> 00:21:06,620
Odpowiadam za wszystko.
203
00:21:06,800 --> 00:21:09,860
Nie! Sądam satysfakcji! Ja panu pomogę!
A pan co?
204
00:21:10,080 --> 00:21:13,340
Arma! Ja przecież zapłaciłem! Proszę mi
puścić!
205
00:21:13,580 --> 00:21:15,460
Nie szarpię!
206
00:21:15,780 --> 00:21:16,780
Proszę, to dla pana.
207
00:21:17,780 --> 00:21:18,800
Moja kokta!
208
00:21:23,060 --> 00:21:24,060
Przepraszam, dziękuję.
209
00:21:28,880 --> 00:21:29,880
Halo, proszę pani!
210
00:21:30,080 --> 00:21:31,120
Chciałem pani podziękować.
211
00:21:31,560 --> 00:21:32,560
Nie ma za co.
212
00:21:33,120 --> 00:21:35,920
Skąd pani wiedziała, że to dla mnie
takie ważne? Proszę pana, mnie się
213
00:21:35,920 --> 00:21:38,160
do pracy, więc gdyby pan zechciał...
Tak, tak, oczywiście.
214
00:21:40,740 --> 00:21:43,720
No dobrze, jeżeli jedziemy w jedną
stronę, to mogę pana podrzucić.
215
00:21:44,300 --> 00:21:47,020
Dziękuję, pani jest bardzo miła. Tak,
tylko to jest moje miejsce.
216
00:21:47,360 --> 00:21:48,360
O, tak, oczywiście.
217
00:21:50,180 --> 00:21:51,180
Proszę.
218
00:22:31,840 --> 00:22:32,940
Okropnie pani dziękuję.
219
00:22:39,780 --> 00:22:43,740
Uważaj. Spóźniłeś się, 15 minut. Ewuś,
okropnie cię przepraszam.
220
00:22:48,280 --> 00:22:49,280
Cześć.
221
00:22:50,400 --> 00:22:53,080
A co to jest? Znowu na ostatni moment,
Ewa.
222
00:22:54,200 --> 00:22:55,240
Co to za model?
223
00:22:56,300 --> 00:22:57,880
To jest mój narzeczony.
224
00:22:58,940 --> 00:22:59,940
Przepraszam.
225
00:23:01,840 --> 00:23:02,840
Dziennikarz.
226
00:23:35,530 --> 00:23:39,270
King Size to królewski rozmiar.
227
00:23:39,550 --> 00:23:43,850
Gdy duszy duszno w szufladzie ciała
228
00:23:43,850 --> 00:23:49,570
A wokół ciebie tyle
229
00:23:49,570 --> 00:23:56,190
łajs To póki dusza jeszcze
230
00:23:56,190 --> 00:24:02,770
stała Byłaś w szuflady, byłaś w szuflady
231
00:24:06,250 --> 00:24:07,690
King Size to high,
232
00:24:08,530 --> 00:24:10,670
gdzie wszystko naj.
233
00:24:12,810 --> 00:24:17,290
To seks, to luz, to utracony raj.
234
00:24:18,910 --> 00:24:25,150
King Size dla każdego i ty możesz
wielkim być.
235
00:24:26,270 --> 00:24:32,210
Małym nic do tego, bierz wysoko swoje
myśli.
236
00:24:33,050 --> 00:24:34,050
Przejdź pan.
237
00:25:19,760 --> 00:25:20,860
To pani cały czas miała tę fiolkę?
238
00:25:21,760 --> 00:25:22,800
Głamała pani. Dlaczego?
239
00:25:24,700 --> 00:25:25,960
Ile to dla pana warte?
240
00:25:26,640 --> 00:25:28,240
One hundred.
241
00:25:29,900 --> 00:25:31,000
Two hundred.
242
00:25:34,520 --> 00:25:37,280
No, kąd ja wezmę dwieście dolarów u ETA?
243
00:25:37,740 --> 00:25:39,200
Myślałam, że panu na tym zależy.
244
00:25:43,740 --> 00:25:46,540
Zgoda. Na jutro wynajdę pieniądze.
245
00:25:47,080 --> 00:25:48,520
Jutro będzie futro.
246
00:25:49,469 --> 00:25:53,310
Wejdź, to twój... Proszę, zadaj! O rany!
247
00:25:57,370 --> 00:25:58,370
Nie,
248
00:25:59,650 --> 00:26:00,690
nie, nie!
249
00:26:01,350 --> 00:26:03,850
Nicajs! Podoba mi się, że pan taki
szybki.
250
00:26:04,090 --> 00:26:06,890
Przecież to się mogło potłuc.
251
00:26:08,110 --> 00:26:10,010
To raj, to raj.
252
00:26:10,830 --> 00:26:12,650
Zgoda na jutro, czy jest pieniądze?
253
00:26:13,030 --> 00:26:14,030
To było gra.
254
00:26:16,250 --> 00:26:18,410
Dlaczego? Bo mi się pan...
255
00:26:20,490 --> 00:26:21,490
Bo mi się tak podoba.
256
00:26:47,610 --> 00:26:50,650
Zbliża się ludzi i muzyka gra.
257
00:26:50,950 --> 00:26:57,370
Małe jest piękne, każdy z nas to wie,
ale w szufladzie nastroje są
258
00:26:57,370 --> 00:27:03,790
duszne. Gdy serce pęknie, to dlatego, że
małe jest często jakże
259
00:27:03,790 --> 00:27:05,310
mało duszne.
260
00:27:08,870 --> 00:27:09,990
Co?
261
00:27:12,490 --> 00:27:14,070
Kilku jadek?
262
00:27:28,520 --> 00:27:33,200
Dziękuję Państwu za udział w pokazie
mojej kolekcji Troll Friends 89.
263
00:28:36,400 --> 00:28:39,340
Zaprosiłem was na kolację i zapomniałem.
264
00:28:39,660 --> 00:28:41,180
Pan jest redaktorem gazety.
265
00:28:42,000 --> 00:28:43,160
Bardzo mi przyjemnie.
266
00:28:43,600 --> 00:28:44,680
Olgierd Jedwina.
267
00:28:46,580 --> 00:28:50,460
Miałam nadzieję, że pod tą swoją
dziwnością coś się kryje, coś
268
00:28:50,460 --> 00:28:51,460
jest moja spodnica.
269
00:28:53,240 --> 00:28:55,220
Zainwestowałam w ciebie dwa miesiące
mojego życia.
270
00:28:55,420 --> 00:28:56,600
To wystarczy.
271
00:28:58,120 --> 00:29:03,080
Jeżeli dobrze rozumiem, pan pracuje jako
święty Mikołaj?
272
00:29:04,420 --> 00:29:07,160
Wymyślił, że jest krasnoludkiem, żeby
się nie zmienić, ale to wcale nie jest
273
00:29:07,160 --> 00:29:08,900
oryginalne. Wszyscy tutaj to gnomy.
274
00:29:09,120 --> 00:29:10,820
Chodźmy, mamo, poszukać olbrzymów.
275
00:29:11,460 --> 00:29:14,200
Ewa, ja naprawdę jestem krasnoludkiem.
276
00:29:15,380 --> 00:29:16,380
Potrzymaj, mama.
277
00:29:19,060 --> 00:29:20,600
Ewnunio, sinte plalu.
278
00:29:21,860 --> 00:29:22,860
Uj, mamo.
279
00:29:37,909 --> 00:29:39,230
Czuflandia. Czuflandia.
280
00:29:44,590 --> 00:29:45,590
Czuflada.
281
00:29:46,890 --> 00:29:47,890
Czuflada.
282
00:29:48,810 --> 00:29:49,810
Zboczeńcu!
283
00:29:50,710 --> 00:29:51,710
Wyrodnialcu ty!
284
00:29:54,830 --> 00:29:57,110
Na szczęście, że tu są kobiety.
285
00:29:57,970 --> 00:29:59,070
Zboczeńcu jeden ty!
286
00:29:59,690 --> 00:30:01,650
Zboczeń... Zboczeńcu?
287
00:30:02,190 --> 00:30:03,190
O Boże!
288
00:30:04,560 --> 00:30:05,580
A więc to pan?
289
00:30:06,060 --> 00:30:07,560
To ma być urlop?
290
00:30:07,820 --> 00:30:10,280
Przepraszam panią bardzo, ale to jest
moja prywatna sprawa, jak ja spędzam
291
00:30:10,280 --> 00:30:13,840
czas. Jest mi to potrzebne do nowego
artykułu. Badam powyższe nastawienie
292
00:30:13,840 --> 00:30:18,380
względem krasnoludków. Panie radny,
niepokoję się o pana. Pan jest
293
00:30:18,520 --> 00:30:22,740
Być może uwierzył pan w to, że jest pan
krasnoludkiem. Takie utożsamiania się
294
00:30:22,740 --> 00:30:25,820
zdarzają. Wie pan, jeżeli ktoś stale
przybywa w tym samym temacie.
295
00:30:27,020 --> 00:30:31,860
O! O! O! Wie pan, nawet dzieci nie
akceptują takich krasnali. Nie kop pana,
296
00:30:31,860 --> 00:30:32,860
się wstąpisz.
297
00:30:36,419 --> 00:30:37,540
Zaraz. Co jest, panowie?
298
00:30:38,080 --> 00:30:41,540
Co jest? Mógłby pan chociaż powiedzieć
do widzenia? Brawo, brawo.
299
00:30:43,260 --> 00:30:44,900
Panowie, to chyba jakieś
nieporozumienie.
300
00:30:45,140 --> 00:30:46,920
Ja ci dam nieporozumienie.
301
00:30:50,080 --> 00:30:51,360
Ale za co, panowie?
302
00:30:51,940 --> 00:30:52,940
Prowokatorze.
303
00:31:09,080 --> 00:31:10,080
Markateria, psiakrew.
304
00:31:15,280 --> 00:31:16,280
Suflandia?
305
00:31:16,620 --> 00:31:17,620
Suflandia?
306
00:31:18,000 --> 00:31:19,120
Suflandia? Suflandia?
307
00:31:20,020 --> 00:31:21,020
Już ostatni.
308
00:31:26,020 --> 00:31:27,020
Halo?
309
00:31:32,400 --> 00:31:33,400
Halo, proszę pani.
310
00:31:34,200 --> 00:31:36,320
Pani ciągle za mną chodzi. To pan za mną
wiegnie.
311
00:31:39,240 --> 00:31:41,540
Zdejmij tę watę i tę pochydną czapę.
312
00:31:44,880 --> 00:31:46,660
Wsiadaj, musimy na serio porozmawiać.
313
00:31:48,320 --> 00:31:49,360
Wiem, tamtych to my.
314
00:31:55,920 --> 00:31:56,920
Ja mam coś powiedzieć.
315
00:31:57,720 --> 00:31:59,420
Ja tego jeszcze nikomu nie mówiłem.
316
00:32:00,500 --> 00:32:01,500
Żadnej kobiecie?
317
00:32:02,900 --> 00:32:03,900
Żadnej.
318
00:32:09,610 --> 00:32:13,890
Obiecaj, że nie będziesz się śmiać.
Śmiało była się śmiać.
319
00:32:16,030 --> 00:32:22,610
Obiecuję. Ja to jestem... Ja
320
00:32:22,610 --> 00:32:24,830
jestem... Krasnoludkiem?
321
00:32:26,890 --> 00:32:27,890
Skąd wiesz?
322
00:32:28,150 --> 00:32:30,030
No bo ja też jestem krasnoludkiem.
323
00:32:30,310 --> 00:32:31,950
Nie ma kobiet krasnoludków.
324
00:32:32,430 --> 00:32:36,650
No, mój tatuś był krasnoludkiem. On też
walczył o Kingsley dla każdego.
325
00:32:37,679 --> 00:32:41,020
Myślisz, że wtedy w hotelu znalazłam się
przypadkowo? Adaś zadzwonił także do
326
00:32:41,020 --> 00:32:42,020
mnie. Stąd dałaś mnie?
327
00:32:43,440 --> 00:32:44,900
Bo ty nie byłeś ze mną szczery.
328
00:32:45,960 --> 00:32:49,280
Nie powiedziałeś mi, że starszyzna od
dawna dysponowała już eliksirem, ale
329
00:32:49,280 --> 00:32:50,480
dawała go tylko zasłużonym.
330
00:32:51,540 --> 00:32:54,540
Stydziłeś mi się to powiedzieć, dlatego
że ty też byłeś zasłużony. Bez tego nie
331
00:32:54,540 --> 00:32:56,560
dostałbyś tych kropli. To było dawno.
332
00:32:56,820 --> 00:32:59,980
Jak się pije polokokty regularnie, można
zostać w kinksezie na stałe.
333
00:33:00,800 --> 00:33:04,460
Wiem, mój tatuś odkrył to prawo. Ale
zawsze powtarzał, że istnieje gdzieś
334
00:33:04,460 --> 00:33:06,660
kinksej, gdzie nie trzeba pić polokokty.
335
00:33:08,200 --> 00:33:09,440
No to jest właśnie mój tatuś.
336
00:33:10,620 --> 00:33:12,980
Przyszkownik kilku jadek zamienił go w
królikę.
337
00:33:18,260 --> 00:33:20,180
Bardzo mi przyjemnie.
338
00:33:21,520 --> 00:33:23,140
Olgierd Jedwina.
339
00:33:27,420 --> 00:33:28,420
Jedwina?
340
00:33:28,880 --> 00:33:33,380
Ja czytałam pana... Twoje artykuły w
pasikolniku.
341
00:33:35,260 --> 00:33:36,260
Fantastyczne!
342
00:33:52,560 --> 00:33:53,560
Tak jest, węka.
343
00:34:07,920 --> 00:34:08,920
No,
344
00:34:10,860 --> 00:34:12,699
kto ci traził formułę?
345
00:34:13,440 --> 00:34:15,699
To jest niekrasnoludzkie.
346
00:34:16,520 --> 00:34:18,199
Odmawiam odpowiedzi.
347
00:34:18,659 --> 00:34:19,659
Arcymagus Ciupa?
348
00:34:20,780 --> 00:34:21,780
Odmawiam...
349
00:34:22,760 --> 00:34:24,719
A może by tych podłączyć?
350
00:34:25,880 --> 00:34:27,920
A co byście się na tych gorliwi zrobili?
351
00:34:28,320 --> 00:34:29,920
Już od dawna zauważyłem.
352
00:34:30,679 --> 00:34:31,679
Redaktor koszał?
353
00:34:34,540 --> 00:34:35,659
Natłyszczownik Świerkotek?
354
00:34:38,179 --> 00:34:39,520
A może...
355
00:34:51,370 --> 00:34:53,550
45. Na maksa go.
356
00:34:53,770 --> 00:34:54,989
Jest maks.
357
00:35:51,920 --> 00:35:56,220
Nie bój się, nie bój się. To są właśnie
nasi specjali specjali.
358
00:35:56,910 --> 00:36:00,970
Myśmy się już poznali. Ja na bazarze,
nie zdążyłem wyjaśnić. Jeżeli kolega
359
00:36:00,970 --> 00:36:04,430
chciał nawiązać kontakt, to myśmy to
wzięli za prowokację kilku jadka.
360
00:36:04,690 --> 00:36:06,650
Spokój był amatorski, ale intencje
dobre.
361
00:36:07,430 --> 00:36:09,070
Za naszych szuflandii.
362
00:36:14,950 --> 00:36:19,370
Chciałbym tylko nadmienić, że przeniknąć
do szuflandii jest niesłychanie trudno.
363
00:36:19,570 --> 00:36:23,190
Nie do takich miejsc się przenikało, my
stara kadra. Wasze zadanie znaleźć
364
00:36:23,190 --> 00:36:24,670
Adasia, resztę zostawcie nam.
365
00:36:25,170 --> 00:36:26,170
Jaką EFT?
366
00:36:26,360 --> 00:36:29,980
Przeniknięcie to raz. Dwa. Porwanie
Adasia. Trzy. Ucieczka. Pęciutko.
367
00:36:32,120 --> 00:36:33,240
Dajcie tę fiolkę.
368
00:36:41,880 --> 00:36:42,880
King's eyes.
369
00:36:43,160 --> 00:36:44,220
Dla każdego.
370
00:36:45,640 --> 00:36:48,000
Dla każdego nie wystarczy. Może dla nas
czterech.
371
00:36:49,060 --> 00:36:50,060
Metafora. Idea.
372
00:36:51,200 --> 00:36:52,200
Oko.
373
00:36:53,880 --> 00:36:55,620
A co jeśli napotkamy opór?
374
00:36:56,060 --> 00:36:57,060
Spoko, spoko.
375
00:36:58,320 --> 00:36:59,320
Widzicie tę butelkę?
376
00:37:02,480 --> 00:37:05,560
To samo spotkało na trzyszkownika cicho.
377
00:37:05,780 --> 00:37:08,720
A pamiętajcie o ubraniu na akcję.
378
00:37:09,020 --> 00:37:09,698
O ubranie?
379
00:37:09,700 --> 00:37:12,960
Mam ubranie po tatusiu, nie martw się.
No właśnie, Aluś, a co u tatusia? Ciągle
380
00:37:12,960 --> 00:37:14,440
królikie? Ciągle.
381
00:37:14,680 --> 00:37:17,360
Piedaczysko, trzeba będzie mu kiedyś
narwać mleczo. Albo konieczynki.
382
00:37:17,600 --> 00:37:20,440
Ale gdy wkroczymy do szuflandii, to
zanim znajdziemy Adasia, możemy przedtem
383
00:37:20,440 --> 00:37:23,360
rozdeptać wielu niewinnych,
pożytecznych, posciwych kratmali.
384
00:37:24,140 --> 00:37:25,800
Właśnie dlatego pójdziemy na malucha.
385
00:37:28,420 --> 00:37:29,720
Na malucha?
386
00:37:30,380 --> 00:37:32,860
Mizią i dziurą. Albo hydraulicznym
szlakiem.
387
00:37:38,720 --> 00:37:40,100
Na malucha?
388
00:37:40,720 --> 00:37:41,720
Spoko, spoko.
389
00:37:41,820 --> 00:37:43,240
Na mnie może nie wyjść.
390
00:37:43,680 --> 00:37:44,960
Wszystko jest przemyślane.
391
00:37:45,320 --> 00:37:48,000
W razie czego mam dla was plan awaryjny.
Po tatusiu.
392
00:37:52,910 --> 00:37:53,910
Na malucha?
393
00:39:54,730 --> 00:39:55,730
Rozbieraj się!
394
00:39:56,610 --> 00:40:01,030
Raz, dwa, trzy! Raz, dwa, trzy! Raz,
dwa, trzy! Raz, dwa, trzy! Raz, dwa,
395
00:40:01,030 --> 00:40:02,590
Raz, dwa, trzy! Raz, dwa, trzy! Raz,
dwa, trzy! Raz, dwa, trzy! Raz, dwa,
396
00:40:02,690 --> 00:40:03,910
Raz, dwa, trzy! Raz, dwa, trzy! Raz,
dwa, trzy! Raz, dwa, trzy! Raz, dwa,
397
00:40:03,910 --> 00:40:03,910
Raz, dwa, trzy! Raz, dwa, trzy! Raz,
dwa, trzy! Raz, dwa, trzy! Raz, dwa,
398
00:40:03,910 --> 00:40:04,910
Raz, dwa, trzy! Raz, dwa, trzy! Raz,
dwa, trzy! Raz, dwa, trzy! Raz,
399
00:40:06,570 --> 00:40:07,150
dwa, trzy! Raz, dwa, trzy! Raz, dwa,
trzy! Raz, dwa, trzy! Raz, dwa, trzy!
400
00:40:07,150 --> 00:40:07,428
dwa, trzy! Raz, dwa, trzy! Raz, dwa,
trzy! Raz, dwa, trzy!
401
00:40:07,430 --> 00:40:08,430
Raz,
402
00:40:09,930 --> 00:40:11,450
dwa, trzy! Raz,
403
00:40:14,890 --> 00:40:15,890
dwa, trzy!
404
00:40:16,590 --> 00:40:17,590
Raz,
405
00:40:19,430 --> 00:40:21,370
dwa, trzy! Raz,
406
00:40:24,600 --> 00:40:28,920
Mam nadzieję, że to jedna radutka. Tyle
się teraz mówi o... Spoko, spoko.
407
00:40:29,040 --> 00:40:30,040
Wszystko jest pod kontrolą.
408
00:40:31,320 --> 00:40:32,820
Zgaś światło, szczeniaku.
409
00:41:15,460 --> 00:41:16,860
Dobrań!
410
00:41:35,530 --> 00:41:39,530
King Size dla każdego. Dla każdego. Dla
każdego.
411
00:42:00,370 --> 00:42:02,050
Mamy nowego.
412
00:42:32,000 --> 00:42:33,400
Co?
413
00:42:50,920 --> 00:42:56,000
Mogę na pół. I pamiętaj, bierzesz ten
żurik na bramka.
414
00:42:56,400 --> 00:42:57,400
To nie.
415
00:42:57,760 --> 00:43:01,920
Ale... Ależ koledzy. Ja naprawdę mogę
sam.
416
00:43:02,640 --> 00:43:07,220
Ty, profesor, masz inne zadanie.
417
00:43:07,780 --> 00:43:08,780
Jakie?
418
00:43:12,200 --> 00:43:13,200
Siedź.
419
00:43:30,779 --> 00:43:33,580
Dzień dobry.
420
00:43:38,240 --> 00:43:42,480
Dzień dobry. Dzień dobry. Dzień dobry.
421
00:44:05,580 --> 00:44:08,140
Zbliżamy się do strefy Kikujatka. Na
piętna uwaga.
422
00:44:16,780 --> 00:44:17,780
Tego tu nie było.
423
00:44:46,510 --> 00:44:48,630
Co teraz? Sami nie damy rady. Spoko,
spoko.
424
00:44:51,170 --> 00:44:52,170
To się zdarza.
425
00:44:52,470 --> 00:44:53,850
I takie rzeczy się zdarzały.
426
00:44:55,850 --> 00:44:57,630
Sam potrafię kontynuować walkę.
427
00:44:58,950 --> 00:45:01,070
Nasza sprawa wymaga ofiar.
428
00:45:01,970 --> 00:45:03,370
Myślicie, że tylko samu się zrobi?
429
00:45:03,670 --> 00:45:04,730
Ale on był przewodnikiem.
430
00:45:05,250 --> 00:45:06,770
Jesteśmy już prawie na miejscu.
431
00:45:07,770 --> 00:45:11,710
Jedyna rzecz, jaką możemy dla niego
zrobić, to uczyć go.
432
00:45:13,030 --> 00:45:14,030
Minutą ciszy.
433
00:45:24,080 --> 00:45:30,520
A przede wszystkim jest niebo, śnieg,
wiatr, prawa.
434
00:45:31,220 --> 00:45:36,920
To znaczy, profesor, że tam nie jest tak
źle, jak u nas mówią?
435
00:45:37,580 --> 00:45:38,780
Nie wiem, co mówią.
436
00:45:39,300 --> 00:45:41,260
Tam jest po prostu inaczej.
437
00:45:42,180 --> 00:45:44,780
A ja też kiedyś widziałem niebo.
438
00:45:45,100 --> 00:45:46,320
Takie niebieskie.
439
00:45:47,420 --> 00:45:48,700
Przez dziurkę.
440
00:45:50,580 --> 00:45:51,580
Rupin!
441
00:45:51,930 --> 00:45:53,670
Ja wiem, o czym ty myślisz.
442
00:45:54,390 --> 00:45:56,990
To wcale nie było niebo. To było wiadro.
443
00:45:57,630 --> 00:45:58,630
Wiadro tam stało.
444
00:46:00,290 --> 00:46:01,290
No dobra.
445
00:46:01,690 --> 00:46:05,490
Jakbyś już tam był w tym dzisajstwie, to
powiem ci jeszcze te wszystkie
446
00:46:05,490 --> 00:46:09,730
problemy. Po co pichić ten eliksir?
447
00:46:10,590 --> 00:46:11,790
Starsze dla tego nie lubi.
448
00:46:12,670 --> 00:46:14,010
Ja chciałem dla innych.
449
00:46:14,770 --> 00:46:17,970
Chciałem, żeby każdy sam mógł wybierać,
czy chce być duży, czy mały.
450
00:46:23,530 --> 00:46:29,330
Mój kolega z ruchelków, co też kiedyś
był w Kingsise, mówił, że tam, tam są
451
00:46:29,330 --> 00:46:35,430
takie, no te, tam ma takie, takie,
452
00:46:35,550 --> 00:46:38,810
no... Kobiełki!
453
00:46:39,330 --> 00:46:40,890
Kobiełki! Palańcie!
454
00:46:41,830 --> 00:46:42,830
Kamiętki!
455
00:46:44,150 --> 00:46:50,870
A to prawda, że one są takie, miętki i
takie, pachną?
456
00:46:52,840 --> 00:46:54,560
To się nazywa kobiety.
457
00:46:54,800 --> 00:46:57,980
No i rzeczywiście jest bardzo mi miłe.
458
00:47:01,720 --> 00:47:03,480
Tylko, że ja nigdy nie miałem na to
czasu.
459
00:47:04,180 --> 00:47:05,480
Tylko ta chemia, chemia.
460
00:47:06,260 --> 00:47:07,260
No i jak?
461
00:47:07,880 --> 00:47:12,060
To nie wiem, czy bym chciał przejść ten
King Thais, albo mi miłe.
462
00:47:13,280 --> 00:47:17,460
A jednak być dużym to chorobne ryzyko.
463
00:47:18,280 --> 00:47:21,660
Jak mówił poeta, małe jest piękne.
464
00:47:37,920 --> 00:47:42,940
Nie bójcie się. Są inne sposoby, żeby z
was zrobić potulnego kumotra.
465
00:47:43,960 --> 00:47:45,020
Do odzysku!
466
00:48:01,870 --> 00:48:06,810
Dwa sto dupy nie prowokatorzy. No bo on
tak fajnie opowiadał i w ogóle... Piku!
467
00:48:15,350 --> 00:48:16,790
Jesteśmy na miejscu.
468
00:48:17,550 --> 00:48:18,550
Piku!
469
00:48:19,630 --> 00:48:21,270
To może być jakaś pułapka.
470
00:48:26,370 --> 00:48:27,370
Twój cuk?
471
00:48:39,530 --> 00:48:40,530
Wykonaj zadanie.
472
00:48:42,690 --> 00:48:45,730
Daj mi agrafkę, żywce na mnie nie wezmą.
473
00:48:46,570 --> 00:48:47,570
Co?
474
00:48:48,030 --> 00:48:49,210
Daj mi agrafkę!
475
00:48:53,150 --> 00:48:56,030
Nie, nie, nie mogę was tak dostarczyć.
476
00:52:41,900 --> 00:52:45,220
W tym lasu? Sam bym się natknął. Jaką
macie długo iść przez takie dwa lata?
477
00:52:45,880 --> 00:52:48,460
Przedaż napojów sfermentowanych trzyma
no aż do odwania.
478
00:52:50,680 --> 00:52:51,960
To mu muka na dziko.
479
00:52:52,240 --> 00:52:53,240
Dla mnie, dla mnie.
480
00:53:00,440 --> 00:53:01,440
Świeżo macie muchy?
481
00:53:01,660 --> 00:53:03,540
Świeżo i pęczynki. To dla mnie też.
482
00:53:03,880 --> 00:53:04,880
Talon proszę.
483
00:53:04,900 --> 00:53:07,820
Muchy tylko na talony. Jakie talony? A
ten wziął bez talonu.
484
00:53:08,340 --> 00:53:09,740
Dzisiaj była zróbka abortników.
485
00:53:09,980 --> 00:53:10,980
Co to za przywileje?
486
00:53:11,260 --> 00:53:13,100
Pomocerstwo? Brać salonami!
487
00:53:13,340 --> 00:53:14,440
Co za przywilej!
488
00:54:28,520 --> 00:54:29,760
... ...
489
00:54:29,760 --> 00:54:40,860
...
490
00:54:40,860 --> 00:54:42,840
... ... ... ...
491
00:54:55,920 --> 00:54:57,940
Musimy znać swoje korzenie.
492
00:54:58,180 --> 00:55:03,800
Kto tego nie pojmie, jest trupem jedno.
Nie korzeniem.
493
00:55:14,540 --> 00:55:18,560
Ja was chyba gdzieś widziałem.
494
00:55:19,560 --> 00:55:22,400
Ale o żadnej misji dla was?
495
00:55:25,040 --> 00:55:28,300
Ależ to zupełnie naturalne. Moja misja
była głęboko uczajona.
496
00:55:28,700 --> 00:55:32,520
Grypton, pasikonik, polecenie przejścia
kinsajt i przejścia coryki
497
00:55:32,520 --> 00:55:34,860
polokostowców. Proszę, usiądźcie sobie.
498
00:55:38,980 --> 00:55:39,980
Przepraszam.
499
00:55:43,040 --> 00:55:45,820
Przepraszam. A czyli to był rozkaz?
500
00:55:54,800 --> 00:55:55,800
Cicho udaje.
501
00:55:57,560 --> 00:55:58,560
Cicho?
502
00:55:59,720 --> 00:56:01,940
Moim bezpośrednim położonym jest
nadpyszkownik Cicho.
503
00:56:02,560 --> 00:56:04,860
I tylko on wziął tej misji.
504
00:56:05,340 --> 00:56:11,520
A to już jest bardzo dziwny zbieg
okoliczności, bo nadpyszkownik Cicho nie
505
00:56:13,400 --> 00:56:15,480
Zadławili go właśnie polakostowcy.
506
00:56:17,100 --> 00:56:18,820
Cicho nie żyje?
507
00:56:19,160 --> 00:56:22,720
Tak. W takim razie uścimy go minutą.
508
00:56:35,179 --> 00:56:39,920
Ty w dziuple kopany! Ty!
509
00:56:40,320 --> 00:56:44,880
A ty sam jesteś polokoktomiec!
510
00:56:45,200 --> 00:56:47,500
Ja? Wniuchać tu przyszedł!
511
00:56:47,960 --> 00:56:50,900
Zdradziliście! Wymusiliście!
512
00:56:51,200 --> 00:56:52,380
Nadużyliście!
513
00:56:53,500 --> 00:56:55,280
Ale jesteście na liście.
514
00:56:56,040 --> 00:56:57,300
Chumosz to szczegówniku.
515
00:56:57,940 --> 00:57:01,440
Chyba nie stwierdził, że byłbym na tyle
najpierw, żeby przychodzić do was
516
00:57:01,440 --> 00:57:03,400
samemu, mogąc powodnie wycinać się na
stałe.
517
00:57:05,840 --> 00:57:09,160
Umyślnie sprowokowałem hałaburdę w
gospodzie, żeby drogę dotrzeć.
518
00:57:11,040 --> 00:57:13,920
A mnie się nie podoba wasza wredna geba.
519
00:57:15,480 --> 00:57:16,480
Wiecie co?
520
00:57:16,620 --> 00:57:20,120
Ja wam i Korzyno karmić to wszystko od
cukru. Tak jest.
521
00:57:23,210 --> 00:57:24,930
Wszystka mnie widzi zawsze się zdąży.
522
00:57:25,950 --> 00:57:28,050
Myślę, że zmienicie zdanie, gdy
wysłuchacie mnie do końca.
523
00:57:30,670 --> 00:57:31,670
Dobra.
524
00:57:37,850 --> 00:57:38,850
Masie trzy minuty.
525
00:57:40,990 --> 00:57:43,630
Przychodzę do was, bo Suflandia jest w
niebezpieczeństwie.
526
00:57:44,270 --> 00:57:46,430
Monopol na King Size został załamany.
527
00:57:47,030 --> 00:57:48,950
I to ma być dla was rewelacja.
528
00:57:49,730 --> 00:57:52,590
Przecież my dawno o tym wiemy. Mamy
nawet tego magika.
529
00:57:55,140 --> 00:57:56,140
Jakim cudem?
530
00:57:56,340 --> 00:57:58,560
Przecież rozmawiałem z nim dwie godziny
temu w Cinsajzie.
531
00:57:58,820 --> 00:58:02,280
Co? No, taki wysoki, sarniawy.
532
00:58:02,660 --> 00:58:04,060
Jak, jak, jak, jak, jak, jak, jak?
533
00:58:04,760 --> 00:58:10,640
Nazywa się Zenon Bombalina i ma ukrytą
na dworzeczu pracownię. A jego wspólnik,
534
00:58:10,660 --> 00:58:15,340
Adaś, ma drugą fikcyjną w centrum
miasta. Jaki nazywał ten wspólnik? Ada?
535
00:58:15,560 --> 00:58:20,020
Ha! No to długo trwało, zanim ja tam co
pracowałem.
536
00:58:21,120 --> 00:58:22,120
Takimi jakimi?
537
00:58:22,860 --> 00:58:24,200
No, nijaki taki.
538
00:58:25,060 --> 00:58:31,880
I samochód mi sprowadź. Tak jest.
539
00:59:03,270 --> 00:59:05,690
Przepraszam. Dokąd my jedziemy?
540
00:59:07,510 --> 00:59:08,670
Ujemny wóz.
541
00:59:13,550 --> 00:59:17,370
Dziękuję bardzo.
542
00:59:31,110 --> 00:59:34,010
Chodźcie, chodźcie, chodźcie. Pokażemy
wam, co tu mamy dla takich jak wy.
543
00:59:51,330 --> 00:59:56,970
A stąd rozciąga się panorama na cały
oddech.
544
00:59:57,740 --> 01:00:01,920
Przeprowadziłem was tutaj, żeby pokazać,
jak ciężko muszą pracować ci krasnale,
545
01:00:02,060 --> 01:00:03,280
którzy nas zawiedli.
546
01:00:03,700 --> 01:00:04,700
Niestety.
547
01:00:05,080 --> 01:00:08,500
No i co?
548
01:00:12,720 --> 01:00:16,260
Widzicie gdzieś tu tego waszego...
Hapsa?
549
01:00:19,600 --> 01:00:22,860
To jest ten! To ten w okularach! Adaś
Haps!
550
01:00:23,100 --> 01:00:24,100
Odstawiony na Babia!
551
01:00:24,569 --> 01:00:25,990
Zapytajcie go tylko o rękę bąbaliny.
552
01:00:26,310 --> 01:00:27,470
Zobaczycie, jak się od razu zmiesza.
553
01:00:27,690 --> 01:00:28,690
Złapaj go.
554
01:00:32,390 --> 01:00:33,390
Szybciej, szybciej, szybciej!
555
01:00:35,710 --> 01:00:36,850
Co się gapisz? Dawaj, dawaj!
556
01:00:43,710 --> 01:00:44,790
Złapaliście mnie tego, co trzeba.
557
01:00:45,990 --> 01:00:49,590
No spuśćcie tylko na niego. Czy ta
melepeca umiała wyletawić formułę? To
558
01:00:49,590 --> 01:00:51,610
bąbalina jest mózgiem, a ten to tylko
wadę.
559
01:00:52,590 --> 01:00:53,590
Znacie tego tyłu?
560
01:00:55,180 --> 01:00:56,860
Nie znam tego Krasnala.
561
01:00:57,860 --> 01:01:00,320
Nigdy go nie widziałem. Wyjmij się z
tego, jak mówicie do mnie.
562
01:01:01,000 --> 01:01:05,780
To ja sam zestawiłem formułę. Ja tam,
nikt mi nie pomagał. Idzie w zaparte.
563
01:01:06,020 --> 01:01:09,940
Kryje bąbaliny do końca. Ma ostatnią
szansę, żeby powiedzieć coś znaczącego.
564
01:01:09,940 --> 01:01:10,839
jest kłamie.
565
01:01:10,840 --> 01:01:12,180
Dlaczego znaczącego? Co?
566
01:01:12,660 --> 01:01:16,680
No bo jeżeli to on sam zestawił formułę,
to niech powie tego mądrala.
567
01:01:17,620 --> 01:01:19,260
Oczywiście, że cię poznaję.
568
01:01:20,800 --> 01:01:26,170
Poznaję. To było... Kafebiba. Jedliśmy
bekonik i piliśmy wodę. Dużo wody
569
01:01:26,170 --> 01:01:27,170
kranowej. Co?
570
01:01:27,450 --> 01:01:28,970
Kafebiba. Dużo wody dla ochłody.
571
01:01:29,210 --> 01:01:30,210
Woda kranowa.
572
01:01:32,270 --> 01:01:33,270
Wracajcie do pracy.
573
01:01:33,930 --> 01:01:36,110
Kafebiba. Bekonik. Dużo wody kranowej.
574
01:01:36,610 --> 01:01:38,110
Kafebiba. Dużo wody dla ochłody.
575
01:01:38,910 --> 01:01:40,490
Kafebiba. Bekonik dla ochłody.
576
01:01:41,130 --> 01:01:43,630
Kafebiba. W tym szaleństwie jest metoda.
577
01:01:44,630 --> 01:01:46,490
Tylko jaka. No dobra.
578
01:01:46,890 --> 01:01:48,670
Zajmiemy się tym jak? Bombaliną.
579
01:01:49,170 --> 01:01:53,400
Koniecznie. Ja was doprowadzę do jego
pracowni. Przeniesiemy się w king size i
580
01:01:53,400 --> 01:01:55,220
ja was zaraz do niego zaprowadzę.
581
01:01:55,940 --> 01:02:00,520
No może nie koniecznie. Tak, na razie
zrobimy tak. Wy nam dacie adres
582
01:02:00,620 --> 01:02:04,980
a wasi zyrgo ściągną. Ja jestem potem w
saunie. A my tymczasem poznamy się
583
01:02:04,980 --> 01:02:07,320
lepiej. To jest nasz diabelski młyn.
584
01:02:10,420 --> 01:02:17,080
Tak się często zastanawiam i nie
rozumiem, o co im chodzi tym
585
01:02:17,860 --> 01:02:20,040
No czego im było brak w szuflarni?
586
01:02:21,450 --> 01:02:24,010
Byli ciepło, optymistycznie ubrani.
587
01:02:25,170 --> 01:02:26,170
Najedzeni.
588
01:02:26,930 --> 01:02:28,950
Mógli użerać ciekawe hobby.
589
01:02:29,850 --> 01:02:32,410
Przecież niektórzy własną szufladę nawet
mieli.
590
01:02:34,070 --> 01:02:38,350
Przybywając często wśród polokoptowców,
nieraz słyszałem, jak mówili, że nie ma
591
01:02:38,350 --> 01:02:42,330
sensu istnieć jako krasnoludków w
świecie, gdzie krasnoludki nie są już
592
01:02:42,330 --> 01:02:47,750
potrzebne. Gdzie są te konie, którym
można by pleść, gdyby mówili, za kogo
593
01:02:47,750 --> 01:02:49,690
nocą, Boże, we młynie.
594
01:02:50,060 --> 01:02:51,220
Ganki tycie kwiatkiem.
595
01:02:52,000 --> 01:02:54,140
Żadne środki nie potrzebują już naszej
pomocy.
596
01:02:54,360 --> 01:02:58,860
Dzieci rzucają butami w karto ludzki.
No, no, no. To jest właśnie typowe,
597
01:02:58,860 --> 01:03:01,560
zdegenerowane myślenie polo -koktowców.
598
01:03:02,480 --> 01:03:07,880
Skoro istniejemy i mimo wszystko trwamy,
to znaczy, że jesteśmy podstępni.
599
01:03:08,540 --> 01:03:11,500
Przecież jest w nas wiele
niewykorzystanej mocy.
600
01:03:12,580 --> 01:03:18,440
Poczytajcie sobie chociażby Andersena,
czy tę konopnicką, czy choćby późne
601
01:03:18,440 --> 01:03:19,440
dzieła Brad Green.
602
01:03:20,940 --> 01:03:27,500
Harmonia współczesnego świata byłaby
zakłócona bez krasnoludków. Podajcie
603
01:03:27,500 --> 01:03:30,780
ludzki! Kumowce szyszkowniku, coś mi
przyszło do głowy.
604
01:03:31,100 --> 01:03:33,740
Dlaczego, że po prostu nie udostępnić
eliktyrów wszystkim?
605
01:03:34,520 --> 01:03:37,400
Wtedy nareszcie będziemy wiedzieli, kto
chce być krasnalem, a kto nie.
606
01:03:37,620 --> 01:03:41,320
Prawdziwi krasnale to panu, a innych nam
nie potrzeba.
607
01:03:41,600 --> 01:03:45,560
Zęk w tym, że my potrzebujemy
wszystkich.
608
01:03:46,560 --> 01:03:48,060
I tych, kto chcą.
609
01:03:48,830 --> 01:03:50,190
I tych, kto się waha.
610
01:03:51,890 --> 01:03:58,490
Bo inaczej mogłoby dojść do tego, że
któregoś dnia tylko my
611
01:03:58,490 --> 01:04:01,810
dwaj musielibyśmy koniom krzywy pleść.
612
01:04:02,330 --> 01:04:03,490
Ja wiem.
613
01:04:04,550 --> 01:04:06,570
Polokoktowcy nas nie kochają.
614
01:04:07,450 --> 01:04:14,370
Ale my ich tak długo będziemy kochać, aż
oni
615
01:04:14,370 --> 01:04:15,490
nas wreszcie...
616
01:04:20,810 --> 01:04:25,130
Zaciepłata woda już jest. Ale może
chodźcie tu bliżej.
617
01:04:28,870 --> 01:04:32,430
Ja wam tak szczerze po krasnoludzku
teraz powiem.
618
01:04:32,810 --> 01:04:37,550
Wiecie, co ich tak naprawdę ciągnie do
kingsize 'u bardziej niż te wszystkie
619
01:04:37,550 --> 01:04:38,910
szlachetne słowa?
620
01:04:39,130 --> 01:04:40,130
No?
621
01:04:41,170 --> 01:04:46,110
Kobitki ciurlać się chcą z nimi. O!
622
01:04:57,220 --> 01:04:59,700
Ucieka! Ucieka nam! Czurlać!
623
01:05:00,120 --> 01:05:03,800
Czurlać! Ty mi tych jeden! A godność?
624
01:05:04,020 --> 01:05:05,020
A wolność?
625
01:05:05,400 --> 01:05:06,700
A rozmiar?
626
01:06:17,070 --> 01:06:18,950
Ja to nie ja. A to ja nie wiem, na czym
jest.
627
01:07:04,180 --> 01:07:05,180
Iderzani!
628
01:07:06,020 --> 01:07:07,020
Pieśń.
629
01:07:08,560 --> 01:07:09,580
Syna kawałka!
630
01:07:09,900 --> 01:07:10,900
Tak.
631
01:07:55,100 --> 01:07:57,900
Ola? Ola?
632
01:07:59,620 --> 01:08:00,740
Ola? Ola?
633
01:08:01,460 --> 01:08:02,680
Ola? Ola?
634
01:08:03,040 --> 01:08:04,280
Ola? Ola?
635
01:08:06,960 --> 01:08:08,360
Ola?
636
01:08:50,770 --> 01:08:52,170
Ojej.
637
01:08:56,430 --> 01:08:59,130
że wszyscy powinni mieć w domu krople do
punktajza.
638
01:09:00,149 --> 01:09:02,170
Ale na wystawie chciałbym być duży.
639
01:09:04,170 --> 01:09:05,170
Paragraf.
640
01:09:17,069 --> 01:09:19,029
Nie przemykał tu żaden chyłkiem?
641
01:09:19,350 --> 01:09:20,350
Nie.
642
01:09:22,510 --> 01:09:24,410
No i co? Nie ma nikogo.
643
01:09:29,200 --> 01:09:34,420
No ty, wej, wej.
644
01:09:36,000 --> 01:09:41,439
Nie poddajmy się skutku.
645
01:09:43,880 --> 01:09:44,880
Skutku.
646
01:09:46,479 --> 01:09:48,460
Hej ho, hej ho, hej ho.
647
01:09:48,720 --> 01:09:52,100
Hej ho, hej ho, hej ho.
648
01:09:52,979 --> 01:09:56,480
Hej ho, hej ho, hej ho. Hej ho, hej ho,
hej ho.
649
01:10:43,970 --> 01:10:46,690
Patrz pan kolego, jest szuki w tym
ulicy.
650
01:10:47,690 --> 01:10:50,110
Jest panie sprawiedliwość.
651
01:10:50,430 --> 01:10:51,430
Uważaj!
652
01:11:01,179 --> 01:11:02,220
Uważaj. Tak.
653
01:11:02,500 --> 01:11:06,460
Jest to osoba pięćdziesięcioletnia,
energiczna, zatrudniona na zanowisku
654
01:11:06,460 --> 01:11:08,040
redaktora naszego pisma Pasikoni.
655
01:11:08,620 --> 01:11:09,620
Macie go?
656
01:11:09,940 --> 01:11:11,500
Pomimo zbieżności nazwiska... Rozmierz
mnie.
657
01:11:11,800 --> 01:11:12,800
Rozmierz mnie.
658
01:11:12,940 --> 01:11:13,940
Tak jest.
659
01:11:14,300 --> 01:11:17,340
Pomimo zbieżności nazwiska i adresu
należy kategorycznie wykluczyć udział w
660
01:11:17,340 --> 01:11:23,500
obaliny z... Formuły na kinczej.
Dlaczego?
661
01:11:23,780 --> 01:11:24,780
Oto baba.
662
01:11:24,800 --> 01:11:29,660
No to co ty mi tu chcesz zabierać? Czy
nie widzisz, że ja mam inne rzeczy na
663
01:11:29,660 --> 01:11:30,660
głowie?
664
01:11:47,820 --> 01:11:49,880
Ale nadpuścił w maliny.
665
01:11:50,640 --> 01:11:51,640
Dobrze, tak.
666
01:11:51,880 --> 01:11:53,060
Są wojny? Tak.
667
01:11:53,460 --> 01:11:57,580
To będą ją mieli. O, przebrała się
miareczka.
668
01:11:58,290 --> 01:12:01,270
Trzeba ich radykalnie odciąć od
Polokochty.
669
01:12:02,010 --> 01:12:06,630
Albo są z nami, albo ich nie ma. Po co
je ty masz? Tak jest. Prowadź mnie chyba
670
01:12:06,630 --> 01:12:08,650
do danej poisty. Tak jest. Żołem ty
styl.
671
01:12:08,870 --> 01:12:09,629
Tak jest.
672
01:12:09,630 --> 01:12:10,790
No zimno mi jest!
673
01:13:20,940 --> 01:13:22,600
Cóż, dokładnie słowo w słowo to, co ci
Adaś powiedział.
674
01:13:23,380 --> 01:13:26,920
Kafe di ba, bekonik i dużo wody. Pustro
dał zbytny zrozpas.
675
01:13:27,920 --> 01:13:29,260
To są dokładnie jego słowa?
676
01:13:29,480 --> 01:13:31,500
Dokładnie. Powtarzał je kilka razy, jak
opętany.
677
01:13:32,460 --> 01:13:35,660
Olo, gdybyś ty był na jego miejscu,
miałbym jedyną szansę.
678
01:13:36,520 --> 01:13:38,180
Przekazać komuś formułę, bym to byś
zrobił.
679
01:13:40,060 --> 01:13:44,880
Napisałbym... Ale gdybyś musiał to
zrobić ustnie i to przy niewygodnych
680
01:13:44,880 --> 01:13:47,600
świadkach. Postarałbym się to jakoś
zacyfrować.
681
01:13:48,360 --> 01:13:50,980
Oczywiście zdając się na inteligencję
tych, do których mówię. Co byś
682
01:13:50,980 --> 01:13:53,560
zaszyfrował? Składniki. Chemiczne
formuły.
683
01:13:55,660 --> 01:13:56,860
Napiszemy to tak.
684
01:13:57,180 --> 01:13:58,180
K.
685
01:13:58,220 --> 01:13:59,620
Fe. Bi.
686
01:14:00,520 --> 01:14:01,520
Ba.
687
01:14:02,100 --> 01:14:03,100
Be.
688
01:14:03,500 --> 01:14:05,240
Ko. Nik.
689
01:14:05,900 --> 01:14:06,900
Woda.
690
01:14:07,600 --> 01:14:13,380
I jednym słowem mamy tutaj wapń, żelazo,
bismut, bar, bel, ko.
691
01:14:14,000 --> 01:14:15,140
A to jest kos?
692
01:14:15,440 --> 01:14:17,060
No właśnie, to się nie zgadza.
693
01:14:35,600 --> 01:14:37,760
Wspólna sprawa. Wspólna sprawa!
694
01:14:50,700 --> 01:14:51,700
Na czarną godzinę.
695
01:14:56,040 --> 01:14:57,040
Dawaj.
696
01:15:02,520 --> 01:15:03,880
Zobacz, jak się kłóci.
697
01:15:25,260 --> 01:15:26,260
Dzień dobry.
698
01:15:27,720 --> 01:15:28,720
Ala!
699
01:15:29,860 --> 01:15:32,160
Ala, wstawaj, pora nakarmić tatusia.
700
01:15:36,020 --> 01:15:37,020
Ala!
701
01:15:37,640 --> 01:15:38,740
Hej, hej!
702
01:15:39,500 --> 01:15:40,700
Ala, do roboty!
703
01:16:21,580 --> 01:16:22,580
Zdjęcia i montaż
704
01:18:04,170 --> 01:18:07,170
Trzeba koniecznie coś zrobić, żebyś
znowu przyszedł w King Size.
705
01:18:10,790 --> 01:18:11,470
King
706
01:18:11,470 --> 01:18:18,670
Size.
707
01:18:19,190 --> 01:18:22,730
Co? No dalej! Tańcz spokojnie w jednym
miejscu.
708
01:18:23,010 --> 01:18:24,010
Słyszysz?
709
01:18:56,390 --> 01:18:57,810
Proporcje są niewłaściwe. Spoko, spoko.
710
01:18:58,430 --> 01:18:59,630
Teraz spróbuj z tym.
711
01:19:01,210 --> 01:19:02,210
Zimno mi.
712
01:19:07,670 --> 01:19:12,070
No, no, no, uważaj, tylko bez traciś.
713
01:19:12,390 --> 01:19:14,070
To ja już naprawdę nie wiem.
714
01:19:14,410 --> 01:19:17,050
Próbowaliśmy wszystkiego i to w różnych
proporcjach.
715
01:19:17,290 --> 01:19:18,670
Ale to nie mogę wyrzucać.
716
01:19:19,730 --> 01:19:21,730
Coś się tutaj nie zgadza. Widzę.
717
01:19:26,190 --> 01:19:27,190
Dzięki za oglądanie!
718
01:20:03,900 --> 01:20:04,900
Przepraszam.
719
01:20:06,220 --> 01:20:09,700
Wczoraj w późnych godzinach nocnych miał
miejsce niewyjaśniony dotąd wypadek.
720
01:20:11,140 --> 01:20:15,080
Jedyna w kraju wytwórnia polokokty nagle
wyleciała w powietrze. Co jest
721
01:20:15,080 --> 01:20:18,780
przyczyną wybuchu? To był gaz. Tak, to
był gaz.
722
01:20:21,300 --> 01:20:24,100
Inaczej bym coś zauważył.
723
01:20:24,700 --> 01:20:26,380
Potwory! Potwory!
724
01:20:26,820 --> 01:20:29,060
Na pewno akcja Kielkujatka.
725
01:20:30,020 --> 01:20:31,060
Zaprapa! Tyran!
726
01:20:32,650 --> 01:20:37,410
Nie no, to już koniec. Polokokta
zniszczona, formuły nie ma. Ten wypadek
727
01:20:37,410 --> 01:20:40,770
szczęście bez ofiar spowodował dziś we
wczesnych godzinach porannych istny
728
01:20:40,770 --> 01:20:44,550
szturm na sklepy sprzedające ten
popularny napój w redukcji krajowej.
729
01:20:44,550 --> 01:20:48,990
szturmu przekroczyła... Na szczęście mam
zapas w lodówce. ...przepuszczać, że w
730
01:20:48,990 --> 01:20:52,230
tej sprawie istnieje więcej niejasności
niż by można spodziewać.
731
01:20:53,310 --> 01:20:56,970
Dokument milicji w całym kraju napływają
zgłoszenia o zaginięciu mężczyzn,
732
01:20:57,010 --> 01:20:58,610
którzy wyszli po zakup polokokty.
733
01:20:58,870 --> 01:21:00,810
Odnaleziono tylko ich porzucone ubrania.
734
01:21:01,150 --> 01:21:05,410
Zachodzi podejrzenie kradzieży z
włamaniem. Nie ma jednak powodu do obaw,
735
01:21:05,410 --> 01:21:07,630
porzucone prywatne imienie pierwszowicie
jest zabezpieczane.
736
01:21:08,090 --> 01:21:10,250
Co teraz będzie z naszymi w kinserwie?
737
01:21:10,670 --> 01:21:12,050
A co będzie ze mną?
738
01:21:13,270 --> 01:21:14,270
Olo!
739
01:21:14,910 --> 01:21:15,910
Olo!
740
01:21:16,550 --> 01:21:18,770
Woda z pracowni!
741
01:21:19,450 --> 01:21:22,230
Kraduwa! Woda z pracowni!
742
01:21:31,120 --> 01:21:32,120
O czym ty mówisz?
743
01:21:33,200 --> 01:21:36,660
Słuchaj, nie dodaliśmy wody. Dlatego nie
wyszło.
744
01:21:36,940 --> 01:21:42,000
Jak to? Dodaliśmy destylowanej. Ale to
trzeba tamtej. Z pracowni Adasia. Bardzo
745
01:21:42,000 --> 01:21:42,919
wiele go kradł.
746
01:21:42,920 --> 01:21:43,920
Skąd wiesz?
747
01:21:44,700 --> 01:21:45,700
Adaś mi powiedział.
748
01:21:46,140 --> 01:21:47,900
Ha! Magia znowu działa!
749
01:21:48,700 --> 01:21:50,620
Znowu będę duży!
750
01:21:51,740 --> 01:21:54,420
Słuchaj, leć szybko, palam tą wodę.
Niech ona radzieja.
751
01:21:57,960 --> 01:21:58,960
Inni domu?
752
01:22:09,040 --> 01:22:12,680
Borówka do poziomki. Tu Borówka.
Kobiełka podjechała.
753
01:22:12,980 --> 01:22:14,240
Wydmocnić czujność.
754
01:22:38,160 --> 01:22:39,160
Faza C.
755
01:22:39,380 --> 01:22:42,820
Tupo. Tupo, domka. Tupo, domka. Klientka
w drodze.
756
01:24:00,290 --> 01:24:02,170
Paniolu? Gdzie pan jest?
757
01:24:02,430 --> 01:24:03,430
Halo?
758
01:24:05,440 --> 01:24:06,920
Znowu, znowu, tak.
759
01:24:08,700 --> 01:24:10,140
Słucham panią, słucham.
760
01:24:10,620 --> 01:24:15,580
Przepraszam bardzo, że nachodzę pana tak
bez uprzedzenia, ale pański urlop się
761
01:24:15,580 --> 01:24:20,040
skończył. Do pracy pan nie przyszedł,
więc zacząłem się martwić o pańskie
762
01:24:20,040 --> 01:24:21,780
zdrowie. Kolektyw zresztą też.
763
01:24:23,240 --> 01:24:24,800
Kolektyw, kolektyw.
764
01:24:25,640 --> 01:24:29,520
Uuu, ale głosik pan ma słabiutki.
765
01:24:30,680 --> 01:24:34,300
Miałem ostatnio trochę zajęć, ale
obiecuję pani, że pojawię się niebawem w
766
01:24:34,300 --> 01:24:40,060
papikoniku. Ja rozumiem, panie Oduk, że
pan ma swoje osobiste wprawy, ale jak
767
01:24:40,060 --> 01:24:43,840
widzi pan z drugiej strony, proszę wziąć
pod uwagę, że ja mam pewnego rodzaju
768
01:24:43,840 --> 01:24:48,000
regulamin, którego muszę się trzymać. Ja
przepraszam bardzo, panie redaktor, ale
769
01:24:48,000 --> 01:24:51,480
w moim życiu osobistym zaczęły ostatnio
poważne zmiany.
770
01:24:55,620 --> 01:25:00,000
Boże miłosierny, co pan ze sobą zrobił?
771
01:25:00,980 --> 01:25:03,760
Pan naprawdę uwierzył?
772
01:25:04,250 --> 01:25:06,810
że jest krasnolud?
773
01:25:36,750 --> 01:25:37,750
Dzień dobry pani.
774
01:25:38,350 --> 01:25:42,310
Pogotowie. Dzień dobry pani. Proszę
pani, chciałbym zgłosić wypadek
775
01:25:42,310 --> 01:25:44,110
kobiety. A co się stało?
776
01:25:44,370 --> 01:25:45,370
No właśnie nie wiem.
777
01:25:45,790 --> 01:25:50,810
Odwiedziła mnie, rozmawialiśmy sobie
normalnie i nagle ona luf na podłogę.
778
01:25:50,910 --> 01:25:51,910
Adres?
779
01:25:52,010 --> 01:25:53,010
Podleśna 4.
780
01:25:54,550 --> 01:25:55,630
Pańskie nazwisko?
781
01:25:56,710 --> 01:25:58,490
Słucham? Zjedwina.
782
01:25:59,010 --> 01:26:00,670
Olgierd. Przyjęłam.
783
01:26:04,570 --> 01:26:07,790
A, jesteś. No dawaj szybko tę wodę. Tu
ktoś leży.
784
01:26:08,230 --> 01:26:10,230
To tylko moja szefowa.
785
01:26:10,570 --> 01:26:11,730
Już zostałam po gotowie.
786
01:26:15,230 --> 01:26:16,390
Co ona tu robi?
787
01:26:16,890 --> 01:26:18,010
Nic, leży.
788
01:26:18,850 --> 01:26:19,850
Aha.
789
01:26:23,510 --> 01:26:26,130
Na zęby już tatusia musi się udać.
790
01:26:26,910 --> 01:26:30,070
Żeby się udało, żeby się udało, żeby się
udało. Musi się udać.
791
01:26:32,170 --> 01:26:33,270
Na pewno po gotowie.
792
01:26:35,370 --> 01:26:36,590
Ty z nimi porozmawiaj.
793
01:26:39,470 --> 01:26:40,930
I niech ją są szybko zabiorą.
794
01:26:44,990 --> 01:26:45,990
Filik pokojem nie ma.
795
01:26:53,390 --> 01:26:55,890
Panowie z pogotowia? Tak. My do
redaktora Olgierda.
796
01:26:56,790 --> 01:26:57,790
Jedlimy.
797
01:26:58,670 --> 01:26:59,710
Niestety nie ma go w domu.
798
01:27:00,790 --> 01:27:01,790
Niestety nie ufamy.
799
01:27:12,240 --> 01:27:13,240
Uciekaj!
800
01:28:34,000 --> 01:28:35,180
A pani? Kim pani jest?
801
01:28:35,740 --> 01:28:36,740
Przeciółka redaktora?
802
01:28:38,280 --> 01:28:41,100
Olgierda. Ol... Mój Boże!
803
01:28:41,400 --> 01:28:45,780
On się zamienił w krasnoludka!
Krasnoludka? Jakiego krasnoludka? Czy
804
01:28:45,780 --> 01:28:49,580
odpalała? Napisała by pani tych
wicinnych bajdów? Może przydał by się
805
01:28:49,580 --> 01:28:52,880
wypoczynek? To może ja... Ja już sobie
pójdę. Dasz bur?
806
01:28:53,260 --> 01:28:54,260
Tutaj.
807
01:28:57,620 --> 01:28:59,600
Czwartek. Kolegium redakcyjne.
808
01:29:04,780 --> 01:29:05,780
Ty silny.
809
01:29:11,720 --> 01:29:13,260
To było wezwanie, tak? Wiatajmy.
810
01:29:18,060 --> 01:29:22,040
O, dobrze, że panowie są. Ci dwaj chorzy
potrzebują pomocy. A w zgłoszeniu było
811
01:29:22,040 --> 01:29:22,779
o kotłówkę?
812
01:29:22,780 --> 01:29:24,100
Tak, ale sama wyszła.
813
01:29:25,080 --> 01:29:26,400
Dobra, bierzemy co jest.
814
01:29:34,000 --> 01:29:35,000
Hejkuł, hejkuł!
815
01:29:35,240 --> 01:29:37,200
Hejkuł, hejkuł! Olo ratuj!
816
01:29:37,540 --> 01:29:38,720
Olo ratuj!
817
01:29:42,600 --> 01:29:44,500
Pokrój. Hejkuł, hejkuł?
818
01:29:45,060 --> 01:29:47,880
Hejkuł, hejkuł? Andosiu wykrozi jakieś
niebezpieczeństwo.
819
01:29:52,940 --> 01:29:53,940
Hejkuł, hejkuł!
820
01:29:54,020 --> 01:29:56,580
Olo ratuj! Hejkuł, hejkuł! Olo ratuj!
821
01:30:19,440 --> 01:30:20,440
Dziękuję.
822
01:31:04,590 --> 01:31:09,790
Pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć. Tu
jest szuflandia. Panowie!
823
01:31:14,930 --> 01:31:19,410
Kafebiba. Wapń z żelazną, pismo dwa.
824
01:31:20,810 --> 01:31:23,470
Matahari, bałwojana.
825
01:31:26,130 --> 01:31:27,330
Proszę.
826
01:31:28,610 --> 01:31:31,410
Zakrną mrność pierwszego stopnia.
827
01:31:31,900 --> 01:31:35,320
Połączoną z knuciem, drady i
przeniewierstwem wobec Szuflandii.
828
01:31:35,740 --> 01:31:40,100
Za wyjawienie wrogom Szuflandii
najgłębiej strzeżonych tajników.
829
01:31:40,420 --> 01:31:42,020
Renegat H. Adam.
830
01:31:43,020 --> 01:31:45,940
Zostaje skazany na poćwiartowanie
jajcarnią.
831
01:31:46,700 --> 01:31:49,720
Podpisano za najwyższy trybunał.
832
01:31:49,960 --> 01:31:51,300
Kilku jadek H.
833
01:31:51,660 --> 01:31:56,880
Przyszkowi. Dnia trzynastego drżownika
roku Szuflandii dwudziestego piątego.
834
01:31:58,300 --> 01:31:59,740
Umotrowie okrutnicy.
835
01:32:01,290 --> 01:32:04,050
Czyńcie swoją powinność. Nie!
836
01:33:12,010 --> 01:33:13,550
Pójdę z tobą. Ja muszę tam.
837
01:33:14,250 --> 01:33:18,750
Czekaj na mnie. Wrócę z Adasiem albo...
na Adasiu.
838
01:33:21,450 --> 01:33:22,450
Uważaj na siebie.
839
01:33:22,510 --> 01:33:23,510
Wszystko będzie dobrze.
840
01:33:31,610 --> 01:33:33,550
Dziękuję, panowie. Zwijamy się.
841
01:33:35,650 --> 01:33:36,690
Zwijamy się, już płac.
842
01:34:44,620 --> 01:34:47,020
Adaś! Adaś!
843
01:34:51,620 --> 01:34:54,620
Adaś! Adaś!
844
01:34:59,380 --> 01:35:04,640
Wróciłeś. W tym wymiarze do szuflanty.
845
01:35:05,420 --> 01:35:08,980
Złamałeś nasz odwieczny, święty zakaz.
846
01:35:09,600 --> 01:35:12,180
Nigdy ci tego nie wybaczymy.
847
01:35:13,480 --> 01:35:14,480
No.
848
01:35:14,920 --> 01:35:16,140
No.
849
01:35:17,000 --> 01:35:18,140
No. No.
850
01:35:18,480 --> 01:35:21,420
No. No. No. No. No.
851
01:35:21,820 --> 01:35:22,820
No. No.
852
01:35:24,280 --> 01:35:26,680
No. No.
853
01:35:27,120 --> 01:35:28,160
No. No.
854
01:35:29,880 --> 01:35:30,880
No.
855
01:35:47,790 --> 01:35:51,750
Wiesz, tato, ja zaczynam się już
denerwować.
856
01:35:53,270 --> 01:35:56,770
Jeżeli Olowi się nie uda, to ja już
naprawdę nie wiem.
857
01:36:21,200 --> 01:36:22,200
Ściągniesz go!
858
01:36:23,860 --> 01:36:24,860
Idźmy!
859
01:36:27,780 --> 01:36:28,780
Zostaw go!
860
01:36:32,520 --> 01:36:33,520
Zaniecz!
861
01:36:33,700 --> 01:36:34,700
Uciek!
862
01:36:36,080 --> 01:36:37,260
Odszedł mu z rogiem! Wać na papier!
863
01:36:37,760 --> 01:36:38,760
Zaniecz!
864
01:37:36,030 --> 01:37:39,830
Przestaliście? I w dupach się po pce
wracało, tak?
865
01:37:40,230 --> 01:37:42,610
Co, za dobry byłem.
866
01:37:43,230 --> 01:37:45,530
Koniec przechodzenia w kincar.
867
01:41:06,030 --> 01:41:07,230
Na pewno musi być jakiś dźwięk.
868
01:41:07,830 --> 01:41:10,950
Rozumiecie? Jedziemy. Tam na pewno nie
trzeba przymoknąć.
869
01:41:11,450 --> 01:41:12,990
Jedziemy. Na południe.
870
01:41:13,270 --> 01:41:14,330
Na południe.
871
01:41:14,770 --> 01:41:15,770
Jedziemy.
872
01:41:16,630 --> 01:41:17,630
Jedziemy.
873
01:42:14,380 --> 01:42:15,380
I to ma...
874
01:42:59,639 --> 01:43:01,000
wszystkich krasnoludków.
61271
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.