All language subtitles for Damy i huzary (1973)

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish Download
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:13,879 --> 00:00:15,280 KONIEC 2 00:00:57,000 --> 00:01:02,240 No to czasem... Nie śmiałbym przecież wodzić pana majora. Niech zaraz zginę, 3 00:01:02,240 --> 00:01:04,780 jeśli na własne oczy nie widział kozła i dwie sarny. 4 00:01:05,040 --> 00:01:09,740 Wszystko troje wyszło na ciemną dolinę, do bydła, jak ten kąt, ta struga. Aż tu 5 00:01:09,740 --> 00:01:11,460 naraz kundys jeden i drugi. 6 00:01:12,600 --> 00:01:15,500 Ej, panie, jak nie pójdą sarny moje? 7 00:01:15,720 --> 00:01:20,820 Strach, aż się ziemia trzęsła. Przez garb, wielką banią, ponad Bartkowy 8 00:01:22,000 --> 00:01:26,660 sarny dotychczas na drugim końcu świata. Zlękły się fur idących gośnicem i 9 00:01:26,660 --> 00:01:27,660 hajrze łąkami. 10 00:01:27,820 --> 00:01:33,440 Nam więc drogą od kopców zastąpić wypada. A ja z dębniaków cicho psy 11 00:01:33,480 --> 00:01:35,940 a każda na strzelbę jak na rożyn wpadnie. 12 00:01:36,340 --> 00:01:37,540 Ale leć, panowie. 13 00:01:37,960 --> 00:01:42,640 I na urlopie nie dam wam próżnować. Ale zaraz, zaraz. Ja dogonię. 14 00:01:43,360 --> 00:01:44,360 Załóż, Grzesio. 15 00:01:45,920 --> 00:01:47,560 Wygram, jak wierzę, cofnę. 16 00:01:48,460 --> 00:01:49,460 Wątpię. 17 00:01:50,040 --> 00:01:51,040 Załóż się. 18 00:01:51,900 --> 00:01:53,260 Dobrze, dobrze. 19 00:01:54,560 --> 00:01:58,980 Nikt nam tu nie ruszy. Za powrotem przekona mi. Talara schowam. 20 00:01:59,540 --> 00:02:04,860 Tyle marazm się mój Grzesiu już o to prosił, abyś kładł wszystko na swoim 21 00:02:04,860 --> 00:02:11,220 miejscu. Czemu tu na mapach lulkę zostawiasz? Tam w szafce ma swój numer. 22 00:02:11,460 --> 00:02:12,460 Nienawidzę nieporządku. 23 00:02:13,100 --> 00:02:16,160 Otóż... Otóż nie mówiłem plama. 24 00:02:17,100 --> 00:02:18,480 I ta basta. 25 00:02:20,560 --> 00:02:21,820 A propos, a klucznica? 26 00:02:22,840 --> 00:02:24,160 Kuszę wywieziono. 27 00:02:24,560 --> 00:02:25,720 Chwała Bogu. 28 00:02:26,360 --> 00:02:30,240 Ostatnia zatem giałogłowa usunięta z naszego domu. 29 00:02:30,560 --> 00:02:32,880 Będzie wreszcie cicho i spokojnie. 30 00:02:33,220 --> 00:02:34,340 Okrutnie gazała. 31 00:02:34,600 --> 00:02:37,460 Bo stara, bo stara. O, o, o. 32 00:02:37,760 --> 00:02:41,160 Panie poruczniku, wiem, co ważność chcesz powiedzieć, ale nic tego. 33 00:02:41,420 --> 00:02:46,260 I pokażę, że jej żołnierz potrafi domem rządzić bez kobiety. Piękny żołnierz. 34 00:02:46,300 --> 00:02:47,560 Dobry, dobry. 35 00:02:48,730 --> 00:02:51,850 Śmienity. Zawsze się go panowie wyśmienitym znajdowali? 36 00:02:52,090 --> 00:02:54,570 Zawsze przykłem było kobiece świegotanie? 37 00:02:54,810 --> 00:02:55,970 Chodźmy na połowanie. 38 00:02:57,990 --> 00:02:59,330 Goście jadą. 39 00:03:03,310 --> 00:03:04,870 Dla Bogara Lambara. 40 00:03:06,950 --> 00:03:08,270 I koć. 41 00:03:09,290 --> 00:03:10,290 Rika. 42 00:03:11,810 --> 00:03:12,810 Damy. 43 00:03:16,350 --> 00:03:17,350 Damy? 44 00:03:18,160 --> 00:03:19,780 Jedna, dwie, trzy. 45 00:03:20,300 --> 00:03:24,360 Trzy, cztery, pięć. 46 00:03:24,700 --> 00:03:26,660 Pięć? Pięć. 47 00:03:27,400 --> 00:03:28,720 Jeszcze jedna. 48 00:03:29,760 --> 00:03:32,580 Trzy, cztery, pięć. Jeszcze jedna. 49 00:03:33,360 --> 00:03:35,840 Siedem, siedem, siedem. 50 00:03:37,680 --> 00:03:39,160 Co widzę? 51 00:03:49,100 --> 00:03:54,700 Co za gmachy, co za graty. O, to siostry moje. 52 00:03:55,140 --> 00:03:56,140 O, przepraszam. 53 00:03:56,380 --> 00:03:58,260 A nie masz za co, znam ja je dobrze. 54 00:03:59,760 --> 00:04:01,920 Siostry, siostry. 55 00:04:03,420 --> 00:04:06,320 Damy, przyjąć je wypada. 56 00:04:06,900 --> 00:04:09,520 Grzesiu, mój mundur, mój mundur, Grzesiu. 57 00:04:12,080 --> 00:04:15,720 Grzesiu, mój mundur, mój mundur, Grzesiu. Rad im być muszę. 58 00:04:16,240 --> 00:04:17,579 Grzesiu, mój mundur. 59 00:04:18,029 --> 00:04:23,950 Mój mundur, Rysiu, no cieszyć się trzeba, czy diabli na realie. Panie 60 00:04:24,090 --> 00:04:25,090 siedź. 61 00:04:28,390 --> 00:04:31,770 Jak się masz, panie bracie? Witam, witam. 62 00:04:32,270 --> 00:04:37,190 Uważaj, gawranie, nie upłyśczeniam. Witam, witam. Jakże się mnie błagasz. 63 00:04:38,090 --> 00:04:39,770 Czemu trzymasz kołusz? 64 00:04:40,390 --> 00:04:44,130 Czemuś nie na stole, uskucz to za głupie dziewczę. 65 00:04:49,979 --> 00:04:52,420 Dzieci już braci! 66 00:05:16,920 --> 00:05:18,580 ... ... 67 00:05:18,580 --> 00:05:27,620 ... 68 00:05:27,620 --> 00:05:29,880 ... ... ... 69 00:05:43,550 --> 00:05:46,770 Witam, witam, panie siostry w domu moim. 70 00:05:47,230 --> 00:05:52,650 Bardzo przepraszam kota. Za niegościnność piszki niecnoty zagraja. 71 00:05:53,590 --> 00:05:57,450 Patrz, panie bracie, moja córka. 72 00:05:58,730 --> 00:06:00,970 Owa Zosiunia mała. 73 00:06:01,730 --> 00:06:02,730 Wyrosła. 74 00:06:03,550 --> 00:06:05,510 Wyładniała. Nieprawda? 75 00:06:05,730 --> 00:06:08,650 Za jej wychowanie nie postydzę się także. 76 00:06:08,930 --> 00:06:12,450 W pierwszej stolicy świata mogłaby bezpiecznie rozmawiać i to... 77 00:06:12,700 --> 00:06:15,920 nie jednym językiem. Nie jednym? Okropnie. 78 00:06:16,160 --> 00:06:21,380 Miała i gubernantkę, madam, znakowitą i na wyższych naukach w mieście pół roku 79 00:06:21,380 --> 00:06:28,340 strawiła. Palenka, gdy rozwinie. Ależ Anielko Luba, co też wygadujesz? Już się 80 00:06:28,340 --> 00:06:34,320 rozwinęła. Czy licznie śpiewa całego Rosiniego tak, że wszyscy słuchać muszą? 81 00:06:34,580 --> 00:06:38,700 Czy licznie tańcuje tak, że nigdy taktu nie chybi? 82 00:06:39,520 --> 00:06:45,080 Czyliż nie tak maluje, że i kwiatek wszystkich zwodzi, że pan sędzia, chcąc 83 00:06:45,080 --> 00:06:47,180 powąchać nosem, go zamazał? 84 00:07:02,460 --> 00:07:04,380 Któż są ci panowie? 85 00:07:09,740 --> 00:07:10,800 Rotmistrz Sławomir. 86 00:07:11,760 --> 00:07:16,600 W szkołach jeszcze przyjaźń nas włączyła, razem wzięliśmy mundur, razem 87 00:07:16,600 --> 00:07:20,300 nosili, razem może w jednej złożym go mogile. 88 00:07:22,100 --> 00:07:23,860 Nasz poczciwy kapelan. 89 00:07:24,200 --> 00:07:30,300 Także dawny towarzysz, wielki przyjaciel ludzi, wiele robi, mało mówi, 90 00:07:30,420 --> 00:07:31,900 naśladować go należy. 91 00:07:33,120 --> 00:07:35,600 To mój Edmund. 92 00:07:36,340 --> 00:07:38,960 Już wam po części znany z mojego listu. 93 00:07:39,320 --> 00:07:43,780 W jednej nieszczęsnej utarczce osłonił mnie własnymi piersiami. Tamto mnie 94 00:07:43,780 --> 00:07:50,480 broniąc odebrał tę krysę przez skronie, która więcej warta niż dziesięć wieńców. 95 00:07:50,640 --> 00:07:52,460 Ach, to pięknie być odważnym. 96 00:07:53,120 --> 00:07:55,420 Dobrze, dość tego. 97 00:07:55,640 --> 00:08:01,340 Teraz do interesu. Chcę pomówić z tobą, panie bracie. Zatem pozwolą panowie. 98 00:08:06,990 --> 00:08:11,390 W jednym zwięzłym słowie wszystko ci opowiem. Nie lubię niepotrzebnej 99 00:08:11,430 --> 00:08:15,730 bo kto ma rozum, łatwo po imię zrozumie, gdy mu jasno rzecz przełożę. Zatem bez 100 00:08:15,730 --> 00:08:19,170 przemowy, lepiej w krótkości powiedzieć, o co chodzi, a potem dać przyczyny i 101 00:08:19,170 --> 00:08:20,170 dowody. 102 00:08:20,470 --> 00:08:22,310 Przystępując więc do rzeczy powiem. 103 00:08:23,030 --> 00:08:28,670 Powziąwszy wiadomość, że na ulotie i że na przyczerbie... Kiedy chcecie kogo 104 00:08:28,670 --> 00:08:32,690 przekonać, to nie zawsze najkrótsza mowa najlepszą mową bywa. 105 00:08:33,159 --> 00:08:38,880 Najpierw trzeba dać przyczyny, co do czego nas nakłania. Potem całą rzecz 106 00:08:38,940 --> 00:08:44,540 a na koniec dać dowody. Ty iduszko moja, napisz dzieło. O tym adres podbólnik 107 00:08:44,540 --> 00:08:47,100 najprościejszą drogą zbliży się do tego. 108 00:08:47,800 --> 00:08:52,120 Gadajcie, gadajcie, jeśli tak bardzo gadać nie umiecie. Bardzo proszę, ja nic 109 00:08:52,120 --> 00:08:54,500 nie powiem. Ja nic nie wiem, ja nic nie umiem. 110 00:08:54,740 --> 00:08:58,830 Gadajcie, łaskę mi zrobicie. Owszem, owszem, ja będę milczała. Niechaj 111 00:08:58,830 --> 00:09:03,070 siostrynia rozprawia, kiedy jej tak przykrą chwila milczenia. Albo niech ją 112 00:09:03,070 --> 00:09:07,290 wyręcy lub anielka. Gdyżbym ja się nie śmiała porównać w wymowie z kochanymi 113 00:09:07,290 --> 00:09:10,610 siostrzyczkami. Ale proszę mówić, bardzo proszę. 114 00:09:11,030 --> 00:09:14,490 Bez ceremonii, bardzo proszę. Mówcie, mówcie, bardzo proszę. 115 00:09:14,710 --> 00:09:16,270 Nie przeszkadza. 116 00:09:16,470 --> 00:09:18,630 Ja to od razu, ja to od razu. 117 00:09:18,990 --> 00:09:23,390 Proszę, mówcie bardzo proszę. Bardzo proszę, bardzo proszę. Proszę, mówcie 118 00:09:23,390 --> 00:09:24,390 bardzo proszę. 119 00:09:34,380 --> 00:09:35,380 tam słychać? 120 00:09:36,000 --> 00:09:37,000 Zaprzęgać. Nie każą. 121 00:09:37,220 --> 00:09:39,260 Jakimś rozkazem zaszczyciły nas damy? 122 00:09:44,920 --> 00:09:48,240 Rozumiecie? Ktoś tu to zrozumie. Ja nic nie zrozumiałem. 123 00:09:50,060 --> 00:09:52,380 Obusza mi tylko dzwoni. Nic nie wiem. Nic u kata. 124 00:09:53,300 --> 00:09:54,420 Znaczy się dowiemy, czy nie. 125 00:09:55,800 --> 00:09:57,000 Wypada przyjęcie godnie. 126 00:09:58,320 --> 00:10:01,140 Nieszczęście tylko, że nikogo nie mamy takiego w domu, co by umiał damę 127 00:10:01,140 --> 00:10:02,640 przyjmować. Aha, źle. 128 00:10:03,000 --> 00:10:04,000 Kobiet nie ma. 129 00:10:05,640 --> 00:10:08,060 Wiesz, Jurembo, zaraz wszystko będzie. 130 00:10:09,240 --> 00:10:12,640 Jak Kutasiński na łystego wsiędzie i dalej w pogoń za klucznicą rusza, jak on 131 00:10:12,640 --> 00:10:15,820 dojdzie, niech baba nie trzepie, nie rozprawi, tylko na łystego wsiada. 132 00:10:16,160 --> 00:10:20,660 No nie uchodź, nie uchodź. Ale czyż nie pustują nasze marketanki? Zresztą jak 133 00:10:20,660 --> 00:10:24,500 zescy nie zrobi, byle by mi na jedenastą klucznicę przystawił. To to fratka, ale 134 00:10:24,500 --> 00:10:29,980 obiad, obiad. Tym samym nie ujdźmy się umiejętnością naszego kurdesza. 135 00:10:30,600 --> 00:10:33,960 Słynie on wprawdzie jako najlepszy kucharz w obozie, ale tak między nami 136 00:10:34,120 --> 00:10:35,600 to co on umie dobrze zrobić? 137 00:10:36,080 --> 00:10:38,640 Pieczę chuzarską i chuzarską pieczę. 138 00:10:38,860 --> 00:10:41,080 Nie uchodzi, nie uchodzi. 139 00:10:43,020 --> 00:10:45,320 Nadam innych przysmaków, potrzeba innych łakoci. 140 00:10:45,700 --> 00:10:50,960 Trzeba by jakieś ozdoby dostał, czegoś pięknego, coś lekkiego. 141 00:10:52,900 --> 00:10:55,380 Wiem, wiem, wszystko to Grześ zrobił. 142 00:10:56,100 --> 00:10:59,580 Berwał po różnych miastach, po różnych borach, widział różne kuchnie. Grześ. 143 00:11:00,080 --> 00:11:05,220 Grzyś zrobi ciasta, ale zrobi ciasta. Ale ja, panie majorze, daribów nie 144 00:11:05,300 --> 00:11:06,500 Zrobisz jaka, że i basta. 145 00:11:07,480 --> 00:11:08,740 Jest między drugim. 146 00:11:09,740 --> 00:11:14,100 Trzeba by jakiejś rozrywki dał mu przy stole. Muzyczki? Co mówicie? 147 00:11:14,500 --> 00:11:16,800 Coś by trzeba, ale skąd? 148 00:11:17,360 --> 00:11:18,360 Skąd? 149 00:11:19,880 --> 00:11:23,990 Grzyś! Jurembo, trąbią doskonale. A więc nic nie uchodzi. 150 00:11:25,930 --> 00:11:30,070 Daj, że pokój kapelanie. Wszystko nie uchodzi. Zituj się, majorze. Wszystkie 151 00:11:30,070 --> 00:11:34,390 jednej wypraszysz z własnego domu. Czemu diabła? Nie trąbią żywalca doskonale? 152 00:11:34,410 --> 00:11:37,650 Niech im tylko kapelan w takt głową piwnie, a trąbią gładko. 153 00:11:38,230 --> 00:11:42,790 Ale co za myśl nagle mi przychodzi wybornie. 154 00:11:44,410 --> 00:11:45,410 Przedziwnie. 155 00:11:45,770 --> 00:11:49,030 Ty, ty, rodmistrzu, musisz się tym zająć, Kasz. 156 00:11:50,600 --> 00:11:53,600 Pod okny ma jadalnego pokoju postawić. Wiesz co? 157 00:11:54,640 --> 00:11:55,640 Zgadnij. 158 00:11:57,120 --> 00:11:58,360 Mojzieżyk nabity. 159 00:11:58,980 --> 00:12:03,380 Jak przykrywiła tam rym z mojzieżyk. Ale nie uchodzi na honor. 160 00:12:03,720 --> 00:12:09,100 Nie uchodzi. Wasz przecież, a to kobiety. Jest i kaznodzieja. Brawo, 161 00:12:09,100 --> 00:12:10,260 kobiety. Nie wiedziałem. 162 00:12:10,460 --> 00:12:15,060 Jam całe życie nie rąbał, jam się bawiał. Z damami zawsze dogodził, 163 00:12:15,280 --> 00:12:18,440 Gadaj, nie gadaj. Ja z Moździerza wystrzelę. Można bezpiecznie, bo chociaż 164 00:12:18,440 --> 00:12:21,780 przelęknął, to zapewne złych skutków przez strachu nie będzie. 165 00:12:22,020 --> 00:12:23,520 Tak jest, złych skutków nie będzie. 166 00:12:23,720 --> 00:12:24,720 A zabawić trzeba. 167 00:12:25,540 --> 00:12:26,540 Zabawić trzeba. 168 00:12:27,480 --> 00:12:29,360 Moździerz pod oknem postawić. Marsz. 169 00:12:30,520 --> 00:12:36,520 Moj Grzesiu, jak będziesz trąbił, nie dmij też tak mocno, zwłaszcza w drugiej 170 00:12:36,520 --> 00:12:40,560 części, na tej odbitej nucie zawsze ci tam w trąbie wrzaśniesz, a słuchać nie 171 00:12:40,560 --> 00:12:41,560 było lekko. 172 00:12:51,310 --> 00:12:54,770 Moja pani się kłania i prosi pana do siebie. 173 00:12:55,610 --> 00:12:56,650 Kogo, porucznika? 174 00:12:57,350 --> 00:13:01,450 Nie, pana majora. Czemuż na niego patrzysz, kiedy mówisz do mnie? Idź i 175 00:13:01,450 --> 00:13:03,690 twojej pani, że wieczór jej służyć będę. Teraz nie mam czasu. 176 00:13:05,670 --> 00:13:10,490 Cześć, czy później to cię czeka? O, mój kochany, dobrze i dzień cały. 177 00:13:11,010 --> 00:13:13,110 Ale taką rzeczą odjazd, nie prędko nastąpi. 178 00:13:13,490 --> 00:13:16,590 Moja pani teraz nie wieczór chce mówić z panem i zaraz to będzie. 179 00:13:19,400 --> 00:13:23,880 Chodźmy się przejść albo jeźdźmy konno. Nie zostawiajcie się mnie samego. 180 00:13:24,500 --> 00:13:27,080 Idźcie do ogrodu, bądźcie w odwodzie. 181 00:13:32,720 --> 00:13:37,160 Jesteśmy sami? Tak, jesteśmy sami. W czterech słowach rzecz skończy. Tego nie 182 00:13:37,160 --> 00:13:38,980 trzeba. Sama mówić będę? 183 00:13:39,320 --> 00:13:40,320 Tak, sama jedna. 184 00:13:41,000 --> 00:13:42,000 Usiądźmy. 185 00:13:54,540 --> 00:13:57,520 W początku zaczynają. A od końca nie można by zacząć? 186 00:13:57,720 --> 00:14:00,800 Cóż to za myśl, dzika? Bardzo roztropna, bo pamiętam, co by się dowiedział z 187 00:14:00,800 --> 00:14:03,580 przeszłej rozmowy, jeśli teraz podobnie. No to by się, braciszku, z wiekiem 188 00:14:03,580 --> 00:14:07,240 gadułą zrobiłeś. Milczę. Do słowa przyjść nie mogę. Słucham. 189 00:14:08,000 --> 00:14:13,180 Ponieważ chcesz służbę porzucić... Ale ja nie chcę służby porzucić. Mówię 190 00:14:13,180 --> 00:14:17,300 szczerze. Na co ty chcesz... A nie myślę. 191 00:14:17,620 --> 00:14:19,400 Wyczekaj się ze mną, bo nigdy nie skończę. 192 00:14:20,120 --> 00:14:23,460 Słucham. Bardzo robisz rozsąd. Ale... 193 00:14:23,760 --> 00:14:30,340 Ale trzeba... Trzeba... Trzeba krótko mówiąc, 194 00:14:30,340 --> 00:14:32,180 abyś się ożenił. 195 00:14:33,600 --> 00:14:35,020 Przeżywać pani szalona? 196 00:14:35,380 --> 00:14:38,420 Grzecznie, nie ma co mówić. Chciałem powiedzieć, że byłbym szalony. 197 00:14:38,760 --> 00:14:43,740 Dlaczego? Spójrz, i na mnie masz odpowiedź. Mnie w tym wieku brać młodą 198 00:14:43,740 --> 00:14:45,300 za myśl, co za myśl. 199 00:14:46,300 --> 00:14:48,860 Nigdy małżeństwa nie byłem przyjacielem, a to bardziej teraz. 200 00:14:49,440 --> 00:14:52,060 W obozie posiedziały szabla i koń, to były moje kochanki. 201 00:14:52,260 --> 00:14:55,700 A jeśli czasem pokocham, to... Po chudarsku, póki dobrze, póki miłość. 202 00:14:56,040 --> 00:14:59,900 Ja się mam teraz dwa mory wdawać, bubum szalony, a jeszcze szalejsza ta, co by 203 00:14:59,900 --> 00:15:00,900 się za mnie wybrała. 204 00:15:00,960 --> 00:15:03,980 Nie wiesz, kogo ci za żonę przeznaczę. Nie się gadam. 205 00:15:04,620 --> 00:15:05,880 Moję Zosię. 206 00:15:07,040 --> 00:15:11,480 To dziecię? Ma lat ośmnaście. A ja pięćdziesiąt sześć, cztery lata starszy 207 00:15:11,480 --> 00:15:14,900 wadźpani. A nawet podobno wadźpani pięćdziesiąty trzeci. 208 00:15:15,100 --> 00:15:18,260 Same wiceobelgi odnoszę za moje dobre chęci. Do dobrej chęci dziękuję, ale 209 00:15:18,260 --> 00:15:19,260 układu nie przyjmuję. 210 00:15:19,320 --> 00:15:22,980 To nie było posłagu, chwilę, w której byłeś powolnym moim zamiarom. Nie gadaj. 211 00:15:23,150 --> 00:15:26,050 Proszę cię, szczęściem, które ci chcę dać. Ale szczęściem nie bardzo, ale 212 00:15:26,050 --> 00:15:29,910 szczęścia nie widzę. Zatruć tyją z młodość dolegliwościami wieku starego i 213 00:15:29,910 --> 00:15:34,610 wystawić się na poświętisko całego pułku huzarów. A zatruć. A niech to się trafi 214 00:15:34,610 --> 00:15:37,910 tylko któremukolwiek z tego całego pułku huzarów. Ładna, młoda, dobra 215 00:15:37,910 --> 00:15:41,990 dziewczyna. A zobaczysz, że co innego drugiemu radzić, a co innego samemu 216 00:15:41,990 --> 00:15:43,510 działać. Nam się. 217 00:15:55,500 --> 00:15:58,880 Nie się żenić. Mnie brać młodą żonę. Powiem im. 218 00:15:59,560 --> 00:16:00,640 Chodźcie no, koledzy. 219 00:16:03,540 --> 00:16:04,540 Siadajcie. 220 00:16:07,900 --> 00:16:09,520 Dowiedziałem się nareszcie, o co chodzi. 221 00:16:10,180 --> 00:16:12,000 Fraszka, chcą mnie ożenić. 222 00:16:15,620 --> 00:16:18,020 Ożenić? Tylko go ożenić. 223 00:16:20,400 --> 00:16:21,400 Z kim? 224 00:16:21,700 --> 00:16:24,380 Z Zosią, z moją siostrzenicą. Nie uchodź. 225 00:16:25,200 --> 00:16:26,500 To nie uchodzi. 226 00:16:27,440 --> 00:16:28,480 Co słyszę? 227 00:16:31,280 --> 00:16:34,380 A major? No i możesz się pytać? Nie chcę oczywiście. 228 00:16:34,880 --> 00:16:35,880 No chyba bym oszalał. 229 00:16:36,080 --> 00:16:37,200 No i brawo, brawo. 230 00:16:37,420 --> 00:16:40,280 Ale miarkuję, że moje panie siostry nie tak łatwo odstąpią zamiaru. 231 00:16:40,560 --> 00:16:44,040 No, przymusić się nie przymuszą. Zapewne, ale chciałbym jak najmniej o 232 00:16:44,040 --> 00:16:45,740 słyszeć. A co Zofia na to? 233 00:16:45,940 --> 00:16:46,940 Jeszcze nie wiem. 234 00:16:47,700 --> 00:16:48,840 Moje jest zdanie. 235 00:16:49,200 --> 00:16:50,200 Cóż to? 236 00:16:51,340 --> 00:16:52,480 Rada wojenna? 237 00:16:55,600 --> 00:16:56,600 To być nie może. 238 00:16:56,780 --> 00:17:00,900 Niech katelan powie, co myśli. Nie uchodź, nie uchodź. Niech major powie. 239 00:17:01,320 --> 00:17:02,480 Powiem, że nie chcę. 240 00:17:03,680 --> 00:17:05,540 Uradziliśmy! Pewnie nic dobrego. 241 00:17:06,500 --> 00:17:08,040 Panowie pozwolą. 242 00:17:13,740 --> 00:17:17,420 No, majorze, teraz możesz zdążyć. Ale moja pani siostra. 243 00:17:18,140 --> 00:17:19,599 Zostawiam was tam na tam. 244 00:17:21,000 --> 00:17:23,300 Trzeba skończyć. Ale słuchaj, czekaj. 245 00:17:24,160 --> 00:17:25,160 Kres losa. 246 00:17:26,160 --> 00:17:27,599 Ale wrócisz. 247 00:17:27,859 --> 00:17:28,860 Wrócę, wrócę. 248 00:17:34,340 --> 00:17:39,200 Proszę sobie wypić z głowy wszelkie romanse, jakich kiedykolwiek słyszała. 249 00:17:40,300 --> 00:17:42,860 Albo może przypadkiem i czytała. 250 00:17:45,900 --> 00:17:49,840 Dla losu, nie dla miłości idzie się za mąż. 251 00:17:50,500 --> 00:17:53,100 Zresztą twój wuj jest człowiek uczciwy. 252 00:17:54,560 --> 00:17:59,420 Ma dobrą wieś, która pewnie w inne wpadnie ręce, jeśli się z tobą nie 253 00:17:59,600 --> 00:18:03,760 Ależ, kochana matko, mam nadto dobre o nim mniemanie, bym mogła myśleć, że mnie 254 00:18:03,760 --> 00:18:04,840 zechce mimo mojej woli. 255 00:18:05,380 --> 00:18:10,140 Jak to mimo woli? Alboż masz mać panna inną, jak wolą matki? Wypełnić ją mogę, 256 00:18:10,260 --> 00:18:14,480 ale mieć tam samą trudno sercu rozkazywać. Tylko nie o sercu. 257 00:18:14,760 --> 00:18:16,780 Nareszcie może on nie zechce dla siebie samego? 258 00:18:17,080 --> 00:18:19,120 Zechce, zechce, jak ty zechcesz. 259 00:18:19,760 --> 00:18:20,780 Znam go dobrze. 260 00:18:21,260 --> 00:18:24,850 Nieraz mi już ustąpił tylko dlatego, żeby się nie sprzeczać. Dlaczegoż, 261 00:18:24,850 --> 00:18:28,290 matko, koniecznie pragniesz tego małżeństwa? Dla twojego szczęścia. A 262 00:18:28,290 --> 00:18:32,730 będzie moim nieszczęściem? A na coś jeszcze młoda byś to nadal stanowić 263 00:18:32,950 --> 00:18:35,050 Matka za córkę stanowić powinna. 264 00:18:35,410 --> 00:18:38,470 Jestem jednak w stanie poznać, że jego wiek z moim wcale nie stosowny. 265 00:18:39,830 --> 00:18:44,190 Patrzcie, jak to się ząbki przecierają. Kto by się spodziewał? Wiek niestusowny. 266 00:18:44,550 --> 00:18:45,730 Młodzik, jaki trzpiot. 267 00:18:45,930 --> 00:18:49,050 Byłbywać pan niedogodniejszy. Ten, co by mi się podobał, byłby najdogodniejszy. 268 00:18:49,050 --> 00:18:52,570 Dość tego więcej ani słowa. Nie wyjdziesz za majora, to wiesz, co cię 269 00:18:55,690 --> 00:19:01,650 Oj, Zosiu, ja cię kocham. Szczerze, twojego szczęścia pragnę. Nie bądź więc 270 00:19:01,650 --> 00:19:07,810 dzieckiem. I pamiętaj, żona rozumna, co sobie raz ułoży, 271 00:19:07,910 --> 00:19:14,430 nigdy odstąpić nie powinna i zawsze jedną drogą, powoli, powoli, krok po 272 00:19:14,450 --> 00:19:19,710 ale niechybnie dojdzie do celu. A tym jest być panią domu. 273 00:19:20,330 --> 00:19:22,210 I pana uznawać. 274 00:19:29,490 --> 00:19:34,570 Bądź rozsądna, bądź posłuszna, a dobrze wiedzisz. 275 00:19:37,470 --> 00:19:40,070 Myślę, myślę i pewnie nic dobrego nie wymyślę. 276 00:19:40,510 --> 00:19:44,870 Ach, Edmundzie, Edmundzie, nikt nie będzie z naszej miłości. 277 00:19:47,670 --> 00:19:49,390 Skądże ta smutna wróżba? 278 00:19:50,350 --> 00:19:54,630 Nie wiesz, że jest wola mojej matki, abym wyszła za Majora? Matka chce cię 279 00:19:54,630 --> 00:19:58,410 za Majora, a ja właśnie z jego świadczeniem przychodzę, że bardzo cię 280 00:19:58,760 --> 00:20:02,980 I właśnie dlatego, że kocha, że nic się z tobą nie myśli i niech. To jeszcze nie 281 00:20:02,980 --> 00:20:06,440 koniec. Ach, droga Zofia, miejmy nadzieję, chciejmy ją mieć. 282 00:20:06,700 --> 00:20:10,400 Od chwili, jak się tu ujrzałem, jakieś niewymowne przeczucie szczęścia duszę 283 00:20:10,400 --> 00:20:11,400 moją napełnia. 284 00:20:11,580 --> 00:20:14,960 Wszystkie i mego ojca były starania, ale nie mógł się nawet dowiedzieć, którego 285 00:20:14,960 --> 00:20:18,080 pułku byli żołnierze, na których czele wyrwałeś go śmierci, a mnie 286 00:20:18,080 --> 00:20:21,800 najokropniejszemu nieszczęściu. W ostatniej życia godzinie wspomniał cię z 287 00:20:21,800 --> 00:20:24,360 wdzięcznością i mnie ją przekazał w jedynej spuści. 288 00:20:24,760 --> 00:20:26,000 Więcej niż wdzięczność. 289 00:20:26,320 --> 00:20:27,320 Zyskałem miłość. 290 00:20:28,160 --> 00:20:30,920 Najszczerszą i najświętszą, bo uświęconą ostatnią wolą ojca. 291 00:20:31,500 --> 00:20:36,020 Innych praw nie rosz. Ale Edmundzie, moja matka nic nie wie o tym. 292 00:20:36,360 --> 00:20:39,560 Nieszczęściem rodzice nie żyli do tobą od lat dziesięciu i dość było 293 00:20:39,640 --> 00:20:42,740 że to było wolą męża, aby ją nie przebłagano na zawsze uczynić. 294 00:20:43,080 --> 00:20:45,640 Nic więc jej jeszcze o tym nie mówmy. 295 00:20:52,660 --> 00:20:56,320 Wysyjnie jego pomocy. Mógłbym ufać majorowi, gdyby tylko nie w tej mierze. 296 00:20:56,320 --> 00:20:59,260 nieprzezwyciężony nieprzyjaciel małżeństwa i choćby mi nie przeszkadzał, 297 00:20:59,260 --> 00:21:02,100 straciłbym pewnie jego przyjaźń, może i szacunek. 298 00:21:02,340 --> 00:21:03,400 Szczęsne uprzedzenie. 299 00:21:03,660 --> 00:21:07,220 Ale wiedz jeszcze o tym, że jeżeli nie wyjdę za majora, Smentosz, obrzydły 300 00:21:07,220 --> 00:21:08,640 licharz, moją rękę ma otrzymać. 301 00:21:08,940 --> 00:21:10,220 Czy podobna? 302 00:21:10,700 --> 00:21:12,520 Aby matka... 303 00:21:12,520 --> 00:21:19,240 Podłog niej majątek szczęścia. 304 00:21:19,340 --> 00:21:21,640 A do tego mówiąc, między nami jest trochę... 305 00:21:22,669 --> 00:21:24,870 uparta. Co robić? 306 00:21:29,750 --> 00:21:32,990 Przykra rzecz udawać. Zwłaszcza z przyjaciółmi. 307 00:21:33,590 --> 00:21:40,410 Ale ich uprzedzenia, często nierozsądne, uprawniają poniekąd niewinne 308 00:21:40,410 --> 00:21:41,410 oszukań. 309 00:21:45,050 --> 00:21:50,630 Trzeba więc, abyś oświadczyła majorowi, że chcesz pójść za niego. 310 00:21:52,880 --> 00:21:57,940 Tego się nie lękaj, ja ręczę. Twoja matka, widząc cię przychylną swojemu 311 00:21:57,940 --> 00:22:01,500 zamiarowi, odpowiedz Mentoszowi, a major, coraz bardziej ponaglany, 312 00:22:01,500 --> 00:22:04,840 ostrożnie podsuniętą myśl mną, wyręczy ciebie. 313 00:22:07,940 --> 00:22:09,560 Ach, to by dobrze było. 314 00:22:09,960 --> 00:22:14,320 Staraj mu się tylko podobać, bo zakochać się nie zakocha, a dobrze będzie, jak 315 00:22:14,320 --> 00:22:16,920 pojmie, dlaczego ja kocham. Mam więc. 316 00:22:17,200 --> 00:22:21,200 Być matce powolną i majorowi przyjazną. 317 00:22:24,750 --> 00:22:26,370 Ty jednak pewny, że nie zechce? 318 00:22:26,650 --> 00:22:30,750 Tak pewny jak ty mojej, a ja twojej miłości. 319 00:23:31,240 --> 00:23:32,760 Trzeba było stawić pod samym oknem. 320 00:23:33,980 --> 00:23:35,120 Wystrzał był za mocny. 321 00:23:35,460 --> 00:23:38,000 Za mocny? Któż nabijał? 322 00:23:38,220 --> 00:23:39,220 Zaj! 323 00:23:42,320 --> 00:23:43,700 Pewnie dałeś więcej trochu. 324 00:23:44,840 --> 00:23:48,840 Troszeczkę, troszeczkę tylko, panie majorze. Troszeczkę? U niego to nic nie 325 00:23:48,840 --> 00:23:49,840 znaczy. Troszeczkę. 326 00:23:50,000 --> 00:23:53,520 Patrz, co to twoje troszeczkę narobi. Nie byłbym się tak polękły. 327 00:23:54,160 --> 00:23:55,160 Tak. 328 00:23:55,500 --> 00:23:57,520 To przynajmniej może by jedna zęblała. 329 00:23:58,580 --> 00:24:00,120 Jedna? No niech by dwie. 330 00:24:00,590 --> 00:24:01,590 Dwie, ale trzy. 331 00:24:01,770 --> 00:24:06,870 Trzy od razu? Trzy od razu, panie. Chyba ty po doktora krew im puszczysz. Ale im 332 00:24:06,870 --> 00:24:11,650 przyjedzie. Ale lepiej niech im grześ. Ale nie uchodzi, no nie uchodzi. 333 00:24:12,410 --> 00:24:15,210 Panie majorze, podejmuję się. 334 00:24:33,160 --> 00:24:36,080 Przecież nasze damy przyszły do siebie. Pani Orgonowa ma tylko spazmatyczne 335 00:24:36,080 --> 00:24:39,480 ziewanie, pani Dyndalska lekką kolkę, a panna Aniela cokolwiek dreści, ale 336 00:24:39,480 --> 00:24:41,380 wszystko ustanie po chwili spoczynku. 337 00:24:42,360 --> 00:24:43,400 Chwała Bogu. 338 00:24:45,200 --> 00:24:46,360 Wracajmy do obiadu. 339 00:25:04,140 --> 00:25:08,260 Moja pani prosi, abyś pan kazał, żeby konie mniej hałasowały w stajni. 340 00:25:08,260 --> 00:25:10,980 tupają i kichają, a to szkodzi nerwom mojej pani. 341 00:25:12,840 --> 00:25:14,000 Nerwom szkodzi. 342 00:25:14,220 --> 00:25:16,960 Koniom kazać, żeby nie hałasowały. 343 00:25:18,160 --> 00:25:19,160 Grzesiu! 344 00:25:20,500 --> 00:25:22,040 Konie zostanie wyprowadzić. 345 00:25:24,140 --> 00:25:26,480 Dokąd? Dokąd chcesz. Niech go czują. 346 00:25:31,120 --> 00:25:35,500 Moja pani prosi pana, abyś pan kazał powynosić wszystkie armaty, skuzie i 347 00:25:35,500 --> 00:25:38,520 pałasze, bo się lęka nowego przypadku i spać nie może. 348 00:25:40,620 --> 00:25:41,620 Armaty! 349 00:25:42,360 --> 00:25:43,940 Powynosić! Pałasze. 350 00:25:44,860 --> 00:25:45,860 Grzesiu! 351 00:25:46,980 --> 00:25:48,700 Brać zabroć i na strych wyjść! 352 00:25:52,540 --> 00:25:57,360 Moja pani prosi, abyś pan kazał zakadzić pod oknami, bo proch bardzo śmierdzi, z 353 00:25:57,360 --> 00:25:58,680 czego drzt się powięca. 354 00:26:00,390 --> 00:26:01,390 Grzesiu! 355 00:26:03,970 --> 00:26:05,070 Czegoż chcesz? 356 00:26:05,390 --> 00:26:06,770 Kazesz zakazić. 357 00:26:09,930 --> 00:26:11,150 Na dworze? 358 00:26:14,370 --> 00:26:15,750 Bądźcie zdrowi. 359 00:26:16,530 --> 00:26:18,170 Dokąd? Jadę. 360 00:26:19,930 --> 00:26:20,930 Odstępujesz nas? 361 00:26:21,150 --> 00:26:22,410 Nie wytrzymam. 362 00:26:24,310 --> 00:26:25,870 Ja pojadę z tobą. 363 00:26:26,610 --> 00:26:27,790 Chcesz i mnie? 364 00:26:29,020 --> 00:26:32,240 Moi panowie, jak się to chcecie same damy zostawić? 365 00:26:32,460 --> 00:26:35,500 One sobie tutaj dadzą radę. Ale one was nie puszczą. Cicho! 366 00:26:35,960 --> 00:26:41,020 Cicho, trzeba w sekrecie wyjechać. Trzeba uciec. W sekrecie. Uciekajmy. 367 00:26:41,200 --> 00:26:43,460 Kulbaczcie konie. Majorze, lotnictwu tak nie można. 368 00:26:47,700 --> 00:26:48,700 Zbierzmy się. 369 00:26:53,010 --> 00:26:54,830 Ach, Zofia, źle się dzieje. 370 00:26:55,270 --> 00:26:57,570 Major, rosnicy i kapelan ułożyli ucieczkę. 371 00:26:57,790 --> 00:27:00,810 Jak to chcą odbiegać? Tak jest tajemnie. Idź, powiedz to matce, tylko nie mów, 372 00:27:00,870 --> 00:27:03,890 że wiesz ode mnie. Ja także muszę z nimi się wybierać. Cóż, pomoże moja matka? 373 00:27:03,910 --> 00:27:05,270 Już pan o tobie poradzi. Tylko i powiedz. 374 00:27:13,230 --> 00:27:14,950 Chcą uciekać. 375 00:27:15,610 --> 00:27:16,610 Uciekać? 376 00:27:16,970 --> 00:27:18,290 Nie puszczać. 377 00:27:18,930 --> 00:27:19,930 Biegaj, wędalszu. 378 00:27:20,150 --> 00:27:21,410 Skocz, no a nie wdygać. 379 00:27:23,460 --> 00:27:24,900 Czekajcie. Niech. 380 00:27:25,200 --> 00:27:26,200 Proszę. 381 00:27:27,520 --> 00:27:28,520 Zaraz. 382 00:27:30,280 --> 00:27:31,700 Major, niech tu przyjdzie. 383 00:27:31,980 --> 00:27:34,520 Nie odtępujcie go ani kroku. 384 00:27:35,940 --> 00:27:36,940 Wybierajcie! 385 00:27:41,000 --> 00:27:46,660 Rzecz niesłychana. Nie do uwierzenia. Sprawka panów doradców. Inaczej sam by 386 00:27:46,660 --> 00:27:51,460 śmiał. Panu rotmistrzowi wszystko nie na rękę. kapelanowi. Albo i porucznikowi. 387 00:27:51,460 --> 00:27:54,680 To nic nie znaczy. No, nie wiesz, temu się strudnić. Uwiedź ręce. Ona nie 388 00:27:54,680 --> 00:27:57,560 pomoże, nie zaszkodzi, ale ci starsi. 389 00:27:57,820 --> 00:28:03,360 Ci starsi. Jak zaczną ruszać mąciskami, to by pogin w lat jeden na drugi. My tu 390 00:28:03,360 --> 00:28:06,960 gadamy, gadamy, a pan kolega kiwnie głową i już po wszystkiemu. 391 00:28:07,760 --> 00:28:08,760 Rok mączy. 392 00:28:09,900 --> 00:28:14,600 Najstrożniejszy. Kiedy tak, poświęcę się waszemu dobru i pójdę za niego. 393 00:28:16,460 --> 00:28:19,360 Ale on ma rozum, kochany aniołku. 394 00:28:19,840 --> 00:28:23,040 A, dowdziębać, panie. Niech mu się stara podobać. 395 00:28:23,240 --> 00:28:28,300 Albo go podbiję, albo go wystraszę, zatem zawsze dobrze. Chcę wam służyć 396 00:28:28,300 --> 00:28:30,900 waszych urągań i zobaczycie, że z tego dokaże. 397 00:28:32,660 --> 00:28:34,800 Majora rozczuleć. 398 00:28:35,060 --> 00:28:40,660 Nie daj mu odetchnąć ani momentu. Jak go zmęczymy, to na szybko przystanie. Już 399 00:28:40,660 --> 00:28:41,660 ja go znam dobrze. 400 00:28:41,840 --> 00:28:45,680 A kapelana z obydwoma poruszyć. 401 00:28:46,600 --> 00:28:47,600 Otóż i major. 402 00:28:58,660 --> 00:29:01,140 Witamy z podróży. 403 00:29:01,400 --> 00:29:04,480 A gdzie się to pan brat wybierał? 404 00:29:05,580 --> 00:29:09,780 Chciałem konia przejechać. 405 00:29:11,260 --> 00:29:13,220 Konia przejechać? 406 00:29:14,570 --> 00:29:16,230 Konia przejechać. 407 00:29:16,570 --> 00:29:17,570 Tak. 408 00:29:18,730 --> 00:29:20,310 Mały spacer zrobić. 409 00:29:20,810 --> 00:29:22,670 Mały spacer zrobić. 410 00:29:23,350 --> 00:29:24,550 I wrócić? 411 00:29:25,030 --> 00:29:26,430 I wrócić. 412 00:29:29,210 --> 00:29:30,490 Prędko? Tak. 413 00:29:31,090 --> 00:29:34,050 To jest... Nie, bo to... 414 00:29:34,050 --> 00:29:40,430 Na co to udawać? Lepiej prawdy. 415 00:29:40,610 --> 00:29:43,470 Masz rację, bać pani, nie umie mnie jeszcze udawać. 416 00:29:43,850 --> 00:29:45,570 Chciałeś nas więc odjechać. Chciałem. 417 00:29:46,610 --> 00:29:48,530 Chcemy to stawić. Chcemy to stawić. 418 00:29:48,910 --> 00:29:49,910 Chcemy mnie? 419 00:29:50,110 --> 00:29:51,150 Bez podziwiania. 420 00:29:51,390 --> 00:29:54,030 Do tego stopnia potmować nie przeszedłeś? Mężczyźnie, pani, to nie 421 00:29:54,030 --> 00:29:55,210 niegrzeczność. Dobrzejność. 422 00:29:55,630 --> 00:30:00,090 Nie inaczej. Nowym celestwem o tobie. Gości w domu odjeżdżają. Myślałem, że 423 00:30:00,090 --> 00:30:03,410 beze mnie lepiej będzie. Nie umiem, przyznam się, wam przyjmować. Nie wiem, 424 00:30:03,430 --> 00:30:05,010 czego wam trzeba, a czego nie trzeba. 425 00:30:05,230 --> 00:30:08,270 Wszystko byś wiedział, gdybyś był kontent naszego przyjazdu. 426 00:30:09,330 --> 00:30:10,410 Ale niestety. 427 00:30:11,670 --> 00:30:12,770 Siostry kochają, chcecie? 428 00:30:13,960 --> 00:30:15,500 Przez tyle dawno nie widzę Cię. 429 00:30:15,820 --> 00:30:17,940 Udęsknione brata uściska. 430 00:30:18,140 --> 00:30:22,040 Mimo wszelkich trudności wybierają się do Ciebie. W najniegodziwszą drogę. 431 00:30:22,240 --> 00:30:24,020 Ugrzęzłyśmy dwa razy. 432 00:30:24,360 --> 00:30:26,780 Którzy wyciągną na moją biedę. 433 00:30:27,060 --> 00:30:31,580 Taka wdzięczność. To boli. Moja pani siostro. 434 00:30:32,160 --> 00:30:38,820 Wdzięczność i od brata. Moja pani siostro. Odpływa serce. Moja 435 00:30:38,820 --> 00:30:40,600 pannu siostro. 436 00:31:14,190 --> 00:31:20,110 Stryga, dajcie, róbcie co chcecie, tylko nie mdlejcie, bo to wszyscy jabłek. 437 00:31:20,190 --> 00:31:24,110 Chwili, to za brzydkie słowo. Nie znać, panie, że nie dam przyjmować, a nie 438 00:31:24,110 --> 00:31:25,410 umiem z nimi rozmawiać. 439 00:31:26,570 --> 00:31:28,150 Jednak co każecie, to zrobię. 440 00:31:29,070 --> 00:31:32,650 Oprócz jednego ożenienia się, tym służyć nie mogę. 441 00:31:47,660 --> 00:31:50,080 Kto waćpana do ożenienia zmusić może. 442 00:31:50,760 --> 00:31:54,160 Kto waćpana ciągnie do ołtarza. 443 00:31:56,140 --> 00:31:59,720 Staraj się tylko poznać, losi. Ale na co to wszystko się przyda? 444 00:32:00,080 --> 00:32:03,460 Dlaczegoż tak niemiłosiernie gardzisz tym biednym dziecięcym? 445 00:32:03,680 --> 00:32:05,680 Płacu biedaczka utulić nie może. 446 00:32:05,920 --> 00:32:08,240 Znowu płacz? Eee, to wszyscy! 447 00:32:11,900 --> 00:32:13,080 Otóż ja mam... 448 00:32:19,790 --> 00:32:21,530 Miej wzgląd na jej mózg. 449 00:32:49,570 --> 00:32:50,570 Sprawa. 450 00:32:51,430 --> 00:32:58,390 Zapewne, bez wątpienia, oczywiście, wiesz 451 00:32:58,390 --> 00:33:04,870 to, ten to jest zamiar twojej matki względem... 452 00:33:04,870 --> 00:33:07,290 Wiem. Cóż ty na to? 453 00:33:07,550 --> 00:33:08,209 Ja nic. 454 00:33:08,210 --> 00:33:09,370 Mów szczerze. 455 00:33:09,630 --> 00:33:10,630 Szczerze mówię. 456 00:33:11,070 --> 00:33:12,049 Więc nic? 457 00:33:12,050 --> 00:33:13,050 Nic. 458 00:33:14,350 --> 00:33:16,350 Jednak cię to trochę martwi. Wynajmniej. 459 00:33:20,020 --> 00:33:22,820 Wzroczu! Nie możesz się bać, pan dobrodziejny. Mylę się. 460 00:33:23,760 --> 00:33:24,840 Rzecz dziwna. 461 00:33:27,040 --> 00:33:28,480 Jak to tej biedaczce powiedzieć? 462 00:33:28,680 --> 00:33:29,680 Ja ciebie nie chcę. 463 00:33:30,400 --> 00:33:31,840 Diablina dalej, moja panienko. 464 00:33:32,440 --> 00:33:36,040 Chciałbym, żebyśmy się mogli zrozumieć. Ja tego jedynie pragnę. Dla dobra nas 465 00:33:36,040 --> 00:33:39,020 obojga. Powiedz mi więc, chcesz iść za mąż? Tak jest. 466 00:33:40,540 --> 00:33:44,160 To niedobrze. 467 00:33:45,200 --> 00:33:46,300 Dlaczego? Dlaczego? 468 00:33:46,720 --> 00:33:47,760 Dlaczego niedobrze? 469 00:33:49,220 --> 00:33:53,680 Myślę, że weź panna możesz tu łatwo zmiarkować. Wcale nie. Przynajmniej 470 00:33:53,680 --> 00:33:54,599 nic nie widzisz. 471 00:33:54,600 --> 00:33:55,600 I owszem. 472 00:33:56,380 --> 00:33:57,480 Rzecz dziwna. 473 00:33:58,100 --> 00:34:02,540 Miarku jednak życie to trochę martwi i nie byłabyś szczęśliwą. 474 00:34:02,900 --> 00:34:04,480 Od niego to zależeć będzie. 475 00:34:05,100 --> 00:34:10,239 Nie tylko od mojej woli zależeć będzie, ale od wielu, wielu okoliczności. Ale 476 00:34:10,239 --> 00:34:13,580 jest jak trudno przewidzieć. Po części, moja panienko, po części. 477 00:34:24,710 --> 00:34:30,270 Ja nigdy nie zgłębiałem, co stanowi istotę części w małżeństwie, ale wydaje 478 00:34:30,270 --> 00:34:37,270 się, że dwie osoby powinny się dobierać jak para koli. Równy chod, równy zwrot, 479 00:34:37,290 --> 00:34:43,489 równy ogień. Wtedy się dobrze jedzie, a mniej morduje. Ale kiedy jeden bystry, 480 00:34:43,510 --> 00:34:47,230 długi, leniwy, ten miękki, tamten twardousty, ten ciągły, tamten schacze, 481 00:34:47,230 --> 00:34:48,850 diabła warto, prawda, paninko? 482 00:34:50,110 --> 00:34:52,510 A gdybyśmy się tak... 483 00:34:53,220 --> 00:34:58,560 pobrali, do której pary koni można by nas porównać do pierwszej czy do 484 00:34:58,680 --> 00:35:02,840 Podobność do drugiej. Wadź panna by się biegła, ja się już potykam, wadź panna 485 00:35:02,840 --> 00:35:07,080 by skakała, ja już pokastruję. No śmiesznie, najlepiej się śmiać niż 486 00:35:07,080 --> 00:35:11,520 zrobić. Nie myśl, ale porównanie nadśmieszyło mnie trochę. 487 00:35:12,160 --> 00:35:13,540 Więc bez porównania. 488 00:35:14,940 --> 00:35:17,800 Wadź panna młoda. 489 00:35:19,080 --> 00:35:20,360 Lubisz się bawić. 490 00:35:20,660 --> 00:35:21,800 Dobrze, że lubisz. 491 00:35:22,330 --> 00:35:29,210 bo to na to pora. A ja nie do tego. W dzień służbą zajęty, 492 00:35:29,250 --> 00:35:34,550 w wieczór sajkę palę, w nocy chrapia się okna często. 493 00:35:34,950 --> 00:35:38,930 Czyliż tylko uciech i rozrywek w małżeństwie upatrywać trzeba. 494 00:35:39,570 --> 00:35:44,090 Jest, że młodość wieczna, abyśmy zapominali o późniejszym wieku. 495 00:35:44,670 --> 00:35:46,230 Bardzo rozsądnie. 496 00:35:46,470 --> 00:35:49,150 Bardzo, bardzo rozsądnie. 497 00:36:10,110 --> 00:36:15,010 Rzecz dziwna. Dziewczyna młoda, ładna, rozsądna. 498 00:36:15,230 --> 00:36:16,730 Rzecz dziwna. 499 00:36:17,770 --> 00:36:24,540 Ale Moja panienko, nie mówiąc do ciebie, wiele bardzo wychodzi za mąż dla 500 00:36:24,540 --> 00:36:25,680 zyskania wolności. 501 00:36:26,200 --> 00:36:29,980 Wolności. Rozumiesz, panie, jak ja to rozumiem? Jeśli na męża nie stworzony, 502 00:36:29,980 --> 00:36:31,720 tym bardziej na takiego, co wycierpiał pewne winy. 503 00:36:32,240 --> 00:36:34,880 Bytecznej wolności, wolności bez granic nieprawdy. 504 00:36:36,420 --> 00:36:37,420 Bardzo chcę. 505 00:36:38,460 --> 00:36:39,980 I co to jest za mnie? 506 00:36:40,840 --> 00:36:41,860 Rzecz dziwna. 507 00:36:42,940 --> 00:36:46,260 Z tym wszystkim ja myślę, że... 508 00:36:47,580 --> 00:36:51,840 Potrzeba by... Wyraźnie, wyraźnie, kochany wujo. Bardzo rozsądna. 509 00:36:53,560 --> 00:37:00,120 Nie chcę pójść za mną, żal mi ją zmartwić, bo widzisz, moja Zosiu, że... 510 00:37:00,120 --> 00:37:05,000 przyczyn szukać? Nie znasz mi wać, pan Dobrodziej, to dosyć, ale mnie poznać 511 00:37:05,000 --> 00:37:08,520 możesz. W ostatni wiek czasowi, a mam nadzieję zyskać na tym. 512 00:37:08,800 --> 00:37:10,560 Nie trudno ci to będzie. 513 00:37:11,880 --> 00:37:13,000 Moja Zosiu. 514 00:37:13,260 --> 00:37:14,260 Czy tak? 515 00:37:14,980 --> 00:37:19,380 Z tymi oczkami. O nie! o tym mowa. Z tą buzią. Proszę. 516 00:37:19,860 --> 00:37:24,140 Z tym kształtem. Mam się dziwię. 517 00:37:25,620 --> 00:37:27,420 Wszystkiego się spodziewam. 518 00:37:28,540 --> 00:37:29,680 Jeszcze mało. 519 00:37:33,740 --> 00:37:35,680 Że mi teraz uszło. 520 00:37:38,980 --> 00:37:39,980 Odmłodniałem. 521 00:37:40,720 --> 00:37:41,720 Odmłodniałem. 522 00:37:42,560 --> 00:37:44,460 Czuję, że odmłodniałem. 523 00:37:45,370 --> 00:37:49,110 I nie dziwię, dziewczyna młoda, ładna, rozsądna. 524 00:37:51,650 --> 00:37:54,330 A w drugim się tak ożenił. Niech się dzieje, co chce. 525 00:37:54,770 --> 00:37:56,810 Nie, nie. Niech się nie dzieje, co chce. 526 00:38:00,790 --> 00:38:07,350 Tylko, że... po tej nowej, pełnej strony... Ja 527 00:38:07,350 --> 00:38:11,990 myślę... Ja byłem tam źle. Co robić? 528 00:38:14,510 --> 00:38:16,090 No co, panie bracie? 529 00:38:20,210 --> 00:38:22,450 Jakże stoją interety. 530 00:38:25,570 --> 00:38:27,450 Różnie, różnie. 531 00:38:28,170 --> 00:38:32,270 Zosia pomiesana, wać pan zamyślony, dobry pan. 532 00:38:32,710 --> 00:38:34,730 Znak niezły, to prawda. 533 00:38:35,190 --> 00:38:36,870 Jakże ci się podoba. 534 00:38:37,720 --> 00:38:44,260 Ładna dziewczyna, nie ma co mówić. Miła, dobra, rozsądna. A nie 535 00:38:44,260 --> 00:38:47,060 mówiła? Bardzo rozsądna. Wszyscy wiedzą. 536 00:38:51,180 --> 00:38:52,580 Gwałtem chce iść za mnie. 537 00:38:52,800 --> 00:38:56,920 Gwałtem, gwałtem. To nieźle. Bardzo dobrze, bardzo dobrze. 538 00:38:57,300 --> 00:39:01,640 Ale z drugiej strony... Nie ma z drugiej strony. Podobała ci się? 539 00:39:02,260 --> 00:39:05,680 Podoba ci się, podobała. To śledzenie. Zdaje się, łatwo mówić. A co ci 540 00:39:05,680 --> 00:39:10,170 przeszkadza? Co przeszkadza? Na przykład. Na przykład. Lat pięćdziesiąt 541 00:39:10,430 --> 00:39:16,470 Fraski. Ale nie lat ośmnaście. Fraski. No zresztą fraski, a diabła tam fraski. 542 00:39:20,630 --> 00:39:22,790 Kobiety szybko się starzeją. 543 00:39:24,030 --> 00:39:25,350 No, to prawda. 544 00:39:26,530 --> 00:39:28,130 Zosia ma lat osiemnaście? 545 00:39:28,770 --> 00:39:34,010 Osiemnaście. A za dziesięć lat będzie miała dwadzieścia osiem. To prawda. 546 00:39:34,480 --> 00:39:37,000 A za 15 będzie miała 33. 547 00:39:38,120 --> 00:39:40,240 Prawda? Już po młodości. 548 00:39:40,560 --> 00:39:41,560 I co prawda? 549 00:39:41,580 --> 00:39:43,380 Jakaż to wielka między wami różnica? 550 00:39:43,760 --> 00:39:46,440 A już... Bardzo mała, bardzo mała. 551 00:39:47,320 --> 00:39:50,320 A potem, weź pan wcale nie ma 56. 552 00:39:51,260 --> 00:39:54,360 Mam, mam. Przecież muszę wiedzieć. 553 00:39:54,620 --> 00:39:55,940 Mam metrykę. 554 00:39:56,280 --> 00:39:57,660 Nic nie znaczy. Bo tak. 555 00:39:58,420 --> 00:40:00,900 Aniela ma rok 40. 556 00:40:02,440 --> 00:40:09,310 Ja... czterdziesty drugi skończy, a pani Orgonowa zacznie 557 00:40:09,310 --> 00:40:15,570 czterdziesty szósty. A waćpan jest od niej, od niej, od cztery lata starszy, 558 00:40:15,570 --> 00:40:20,030 tak? Czyli, że waćpan ma rok pięćdziesiąty, rzecz jasna. 559 00:40:20,430 --> 00:40:23,810 Chyba myłka w metryce. No, 560 00:40:24,150 --> 00:40:28,910 pięćdziesiąt to co innego. 561 00:40:29,750 --> 00:40:31,350 A potem powiedz, waćpan. 562 00:40:32,010 --> 00:40:37,110 Czy nigdy ci się nie trafiało widzieć szczęśliwe małżeństwo, a nie równego 563 00:40:37,110 --> 00:40:38,690 wieku? I owszem. 564 00:40:39,210 --> 00:40:44,190 Niedawno pan prezes Radosław ożenił się z młodą osobą. I konter. Konter. 565 00:40:44,450 --> 00:40:48,730 Szczęśliwy. Szczęśliwy. Tylko mówią, że jego własny sekretarz... A sekretarz, 566 00:40:48,730 --> 00:40:51,250 sekretarz, bo pan nie ma sekretarza. I to prawda. 567 00:40:51,790 --> 00:40:57,250 A, a, pan prezes Połtaziński od trzech lat młodziutką osobą. I żyją 568 00:40:57,430 --> 00:41:01,110 Szczęśliwie. A diabeła tam zapomniałem. Rok temu musiał się rozwijać, czy za 569 00:41:01,110 --> 00:41:02,110 rozwój zapłacić. 570 00:41:02,150 --> 00:41:03,610 Nie, nie, bo też bać pan wyszukuje przykład. 571 00:41:04,950 --> 00:41:07,210 O, co tu daleko szukać? 572 00:41:07,470 --> 00:41:11,550 Wiesz, bać pan, w jakim wieku był nieboszczyk Dędalski? Kiedy mszała dla 573 00:41:11,950 --> 00:41:15,370 A Bóg widzi, że nie miał przyczyny skarżyć się nam. 574 00:41:15,590 --> 00:41:16,590 No i to prawda. 575 00:41:16,850 --> 00:41:20,810 Ale to nieboszczyk był zawsze jak nieboszczyk, lecz pani robiła i coś 576 00:41:21,970 --> 00:41:24,330 A jak bać pan, że chcesz? 577 00:41:31,730 --> 00:41:33,390 zależy. I to prawda. 578 00:41:33,970 --> 00:41:35,530 Wszystko od układu zależy. 579 00:41:38,490 --> 00:41:39,490 Czekaj no. 580 00:41:40,350 --> 00:41:44,890 Niech to zostanie naprzód między nami. Muszę w przód. Z koleżkami się naradźmy. 581 00:41:44,890 --> 00:41:45,890 Oczywiście. 582 00:41:47,950 --> 00:41:48,950 Proszę. 583 00:41:49,770 --> 00:41:52,670 No dobrze więc, ale nie tracimy czasu. 584 00:41:53,070 --> 00:41:57,150 Jak mi ktoś coś do rozumu powie, to ja umiem ustąpić. Nie jestem uparty. Nie 585 00:41:57,150 --> 00:42:00,530 utrzymuję złego dlatego, żeby nie przyznać, że się dotąd błądziło. 586 00:42:15,080 --> 00:42:18,160 Otóż ja o niej trochę natrętnie, prawda, mówiąc. 587 00:42:22,760 --> 00:42:28,520 Chcą mnie gwałtem ożenić, ale to powiadam wam gwałtem. Od rysiu, że 588 00:42:28,520 --> 00:42:30,000 swego, z którym zrobią, co chcą. 589 00:42:30,220 --> 00:42:32,880 Którego za noc będą wodzić, co chodnicie spodoba. 590 00:42:33,120 --> 00:42:36,520 My sobie daremnie głowy nie ławią. Ale zabawić z kruzami mogą. 591 00:42:36,800 --> 00:42:38,380 Mam lat pięćdziesiąt. 592 00:42:38,680 --> 00:42:40,220 Koniecznie chcę iść za mnie. 593 00:42:40,460 --> 00:42:41,960 Nie dowodzi dużego rozsądku. 594 00:42:42,240 --> 00:42:43,960 Mam lat pięćdziesiąt. 595 00:42:44,460 --> 00:42:49,440 Kto wie, co ją zmusza. Może rozkaz matki. Może chęć stania się jej pomocką. 596 00:42:49,640 --> 00:42:51,300 Gwałt chce iść za mnie. 597 00:42:51,820 --> 00:42:54,980 Ale pewno nie uchodzi, nie uchodzi. 598 00:42:55,240 --> 00:42:56,240 To każdy wie. 599 00:42:56,260 --> 00:42:57,720 Bardzo rozsądne. 600 00:42:58,000 --> 00:42:59,140 Rozsądne, rozsądne. 601 00:42:59,360 --> 00:43:01,520 Czy by to tylko rozsądek chodził? 602 00:43:02,880 --> 00:43:07,720 No, prawdę mówiąc, rozsądek rzecz nie mała. 603 00:43:09,580 --> 00:43:11,740 Chcesz się tym dzienić? A tego jeszcze nie mówię. 604 00:43:12,280 --> 00:43:13,300 Jestel czatem? 605 00:43:13,800 --> 00:43:15,440 Tylko należy rozważyć wszystko od układu. 606 00:43:16,180 --> 00:43:18,200 Zależy. Mam lat pięćdziesiąt. 607 00:43:18,840 --> 00:43:20,780 Co za odmiana, to uchleje, to być może. 608 00:43:21,540 --> 00:43:23,500 Nie żartuj sobie z nas, majorze. 609 00:43:23,860 --> 00:43:26,540 Rotnisz zapala się na mnie, ja gardło moje stawię, że nigdy nie zrobisz 610 00:43:26,540 --> 00:43:29,200 szaleństwa. A co to szaleństwa? Szaleństwa? Proszę być grzeczniejszym, 611 00:43:29,200 --> 00:43:33,900 poruczniku. Szaleństwa. Ale porucznik ma rację, mój majorze, mój majorze. A mój 612 00:43:33,900 --> 00:43:36,300 kapelanie, mój kapelanie, gadaj prędzej albo nie gadaj wcale. 613 00:43:37,660 --> 00:43:38,638 Żal się więc. 614 00:43:38,640 --> 00:43:41,480 Żal się czy nie, ale szaleństwem mojej czynności nikt nie ma prawa nazwać. I 615 00:43:41,480 --> 00:43:43,570 kwita. Ale nie uchlej. Uchodzi, nie uchodzi. 616 00:43:43,970 --> 00:43:46,170 Ale kto mnie ma uczyć, co uchodzi, a co nie uchodzi? 617 00:43:46,530 --> 00:43:49,870 Ale rób, co chcesz. Nie mam potrzeby sprawiać się przed nikim. 618 00:43:50,210 --> 00:43:53,110 Chleń, to szleń, tak, do rady. Nie masz się w tego wgiewać. 619 00:43:53,450 --> 00:43:57,270 Chciałeś rady, to bierz taką, jaką dają. Co innego rada, co innego nagala. Z tym 620 00:43:57,270 --> 00:44:00,710 dotychczas miał fałszywe wyobrażenie o małżeństwie, nie myślę zachować go do 621 00:44:00,710 --> 00:44:01,710 śmierci. 622 00:44:02,090 --> 00:44:05,250 Piękna to rzecz, stan wojskowy, aż przykryć się czasem może. 623 00:44:05,920 --> 00:44:10,420 Wolność, wolność głosi, ma zawsześmy pod rozkazami. W końcu staremu, choremu nie 624 00:44:10,420 --> 00:44:12,140 ma komu i poduszki pod głowę podłożyć. 625 00:44:12,660 --> 00:44:16,800 Co to tak strasznego mieć zawsze koło siebie miłą, lubą, dobrą, młodą osobę, 626 00:44:16,800 --> 00:44:21,020 zawsze o nas pamięta, co na głaszce cacka pięści. Co to tak strasznego? 627 00:44:21,560 --> 00:44:23,960 Dlatego, że nieuparty mam być szalonym. 628 00:44:24,960 --> 00:44:27,300 Szalony. Szalony, kto myśli inaczej. 629 00:44:27,900 --> 00:44:28,900 Nieprawda? 630 00:44:29,540 --> 00:44:30,540 Nieprawda. 631 00:44:31,100 --> 00:44:32,480 Nieprawda? Nieprawda. 632 00:44:33,360 --> 00:44:34,360 Bądź w drów! 633 00:44:34,580 --> 00:44:35,580 Uniżony! 634 00:44:38,040 --> 00:44:43,340 Przyjechało ich trzy, jak jedna, ze swoimi mopcami, kotami, srokami, 635 00:44:43,440 --> 00:44:49,160 jak dla sobie... Z rozsądnego człowieka, głupiec. 636 00:44:50,320 --> 00:44:51,340 Jemu się żenić. 637 00:44:51,880 --> 00:44:53,480 I to żenić z dzieckiem. 638 00:44:55,480 --> 00:45:00,040 Jakbyś tak zachciał koniecznie, to niech byś sobie był znalazł co dojrzalszego. 639 00:45:01,420 --> 00:45:02,420 Tylko, że... 640 00:45:13,160 --> 00:45:15,300 Dobrze, że tu zostaję, mać pana. 641 00:45:18,180 --> 00:45:21,200 Jak też możesz być pan tak spokojny? 642 00:45:23,360 --> 00:45:25,860 Będąc przyjacielem Majora. 643 00:45:27,540 --> 00:45:31,400 Jak możesz wyzwalać na jego ożenienie? 644 00:45:32,010 --> 00:45:33,010 Nie zezwalam. 645 00:45:33,110 --> 00:45:37,790 Ale nie starasz się odwieźć od tego szalonego zamiaru. 646 00:45:38,070 --> 00:45:39,150 Zawronić nie mogę. 647 00:45:39,630 --> 00:45:41,630 Potrzeba jemu odmiany losu? 648 00:45:42,970 --> 00:45:44,090 Zapewne, że nie. 649 00:45:44,670 --> 00:45:48,330 Cóż przyjemniejszego nad stan woliskowy? 650 00:45:49,550 --> 00:45:55,730 Zapewne. Używa obecności, a przyszłość się nie troszczy. 651 00:45:56,450 --> 00:46:00,710 Zapewne. Podległy tylko temu obowiązkowi. 652 00:46:01,070 --> 00:46:05,250 Za sługa jawna, ta za mnie mówi, że nic jej łaski nie potrzebuje. 653 00:46:06,430 --> 00:46:10,090 Nigdy sam, nigdy opuszczony. 654 00:46:11,650 --> 00:46:14,950 Zawsze w towarzystwie? Przyjaciół, doświadczony. 655 00:46:16,410 --> 00:46:22,730 Bo gdzież lepiej poznać człowieka, jak w trudach, biedzie, niebezpieczeństwie? 656 00:46:23,610 --> 00:46:24,850 To prawda. 657 00:46:25,370 --> 00:46:29,890 Tam nie popłacają, wykształca mu słuchka. Ha, ha, ha! 658 00:46:31,520 --> 00:46:36,840 Tam działać potrzeba. Tak na męża przystało. I na dobrego żołnierza. Źle 659 00:46:36,840 --> 00:46:38,000 dobrze, ale zawsze tak. 660 00:46:38,320 --> 00:46:39,320 Prostą drogą i śmiało. 661 00:46:39,660 --> 00:46:41,860 Nigdy się nie bać. Nawet samego diabła. 662 00:46:53,740 --> 00:46:54,740 Szczęśliwy. 663 00:46:56,120 --> 00:46:58,400 Szczęśliwy. Kto ten stan obrał. 664 00:47:00,080 --> 00:47:07,080 Gdybym nie była kobietą, byłabym żołnierzem całe 665 00:47:07,080 --> 00:47:08,080 moje życie. 666 00:47:08,520 --> 00:47:09,680 Proszę. 667 00:47:11,080 --> 00:47:16,940 Raz nawet myśl taką miałam, ale to dawniej, 668 00:47:16,960 --> 00:47:21,480 żeby ukryć płeć moją, 669 00:47:22,620 --> 00:47:29,520 przywdziać się mundur i stanąć w szeregu huzałów. 670 00:47:30,160 --> 00:47:33,180 Szeregu huzaru i ukryć. 671 00:47:34,360 --> 00:47:38,980 Rzadka kubica. Ale tylko w kawalerii służyć bym chciała. 672 00:47:39,460 --> 00:47:40,980 W kawalerii? 673 00:47:42,680 --> 00:47:45,320 Tak konie lubię. 674 00:47:46,480 --> 00:47:47,900 Konie pani lubię? 675 00:47:48,260 --> 00:47:49,260 Szalenie. 676 00:47:50,280 --> 00:47:51,700 Rozum udowodni. 677 00:47:52,200 --> 00:47:55,300 Sama nawet konno jeżdżę. 678 00:48:01,229 --> 00:48:02,750 Konno. Widzisz? 679 00:48:03,570 --> 00:48:05,510 Co za kobica. 680 00:48:05,750 --> 00:48:07,110 Cóż to do ucieka. 681 00:48:07,850 --> 00:48:10,810 Dobrego do się ścierunaka. 682 00:48:11,470 --> 00:48:13,830 A jeszcze młodego. 683 00:48:14,830 --> 00:48:16,470 Trochę dzikiego. 684 00:48:16,870 --> 00:48:19,750 Uczyć go prawie chodzić. Powoli. 685 00:48:20,890 --> 00:48:23,690 Cierpliwie, jak z dzieckiem. Potem żwali. 686 00:48:24,490 --> 00:48:25,490 Ostrożnie. 687 00:48:26,330 --> 00:48:28,360 Kłusować. Niech się wyciąga. 688 00:48:28,620 --> 00:48:32,760 Galopować. O, lewo, prawo. Dziądzio, rogoł. 689 00:48:33,280 --> 00:48:37,240 A czas, czas. 690 00:48:38,020 --> 00:48:39,060 Na co? 691 00:48:39,380 --> 00:48:46,300 No tak, ale... Masz uparty, ale i to... Tak, tak, masz uparty i to... 692 00:48:46,300 --> 00:48:49,760 Ostrożnie. O, ostrożnie. 693 00:48:50,140 --> 00:48:52,120 Można znarobić. Bo można. 694 00:48:56,240 --> 00:48:57,760 Nie siedziałabym w stajni. 695 00:48:58,880 --> 00:49:00,520 To tego. 696 00:49:01,180 --> 00:49:03,120 To tamtego. 697 00:49:04,080 --> 00:49:06,320 To znowu tego. 698 00:49:06,800 --> 00:49:13,180 Kazałabym przejeżdżać. No, sama przejeżdżała. 699 00:49:16,760 --> 00:49:18,680 Cóż to zaraz. 700 00:49:19,480 --> 00:49:21,040 No, honor. 701 00:49:21,600 --> 00:49:27,290 Rzadka. A potem wieczór fajeczkę zapalić. 702 00:49:28,290 --> 00:49:31,770 Tego smaku to już trudno damom pojąć. Jak to? 703 00:49:32,570 --> 00:49:36,150 Alboż to jedna? Ja pierwsza tytuń lubię. 704 00:49:36,930 --> 00:49:38,090 Lubisz pani? 705 00:49:38,390 --> 00:49:39,510 Sama palę. 706 00:49:41,530 --> 00:49:43,370 Sama tytuń pali. 707 00:49:43,970 --> 00:49:50,710 Co to za kobieta? Co to za kobieta? Tak miałam odrębne gusta od 708 00:49:50,710 --> 00:49:52,730 całej płci mojej. 709 00:49:54,000 --> 00:49:57,580 żem dotąd zamóż wyjść nie chciała. 710 00:49:58,900 --> 00:50:04,460 Ci miejscy panicze to pragną, żeby żona się stroiła, 711 00:50:04,620 --> 00:50:10,760 bawiła, kręciła, trzpiotała. 712 00:50:11,320 --> 00:50:18,020 Oni nie mogą pojąć kobietę, co by lubiła życie obozowe. Szalone głowy! 713 00:50:18,140 --> 00:50:20,820 Marsze, koczobania, ruch, prateł. 714 00:50:22,830 --> 00:50:26,490 Czemuż to pani wojskowego rączką swą nie zaszczyciła? 715 00:50:29,750 --> 00:50:32,830 Sama płocha młodzież trafiała mi się tylko. 716 00:50:33,470 --> 00:50:36,850 Sama płocha młodzież? 717 00:50:38,070 --> 00:50:41,150 Nikt w wieku rozsądnym. 718 00:50:41,870 --> 00:50:44,810 Nikt w wieku rozsądnym. 719 00:50:45,410 --> 00:50:50,290 To wycenił mój sposób myślenia. Być nie może. 720 00:50:52,560 --> 00:50:54,560 Serca żołnierzy z kamienia. 721 00:50:55,860 --> 00:50:57,180 Nie zawsze. 722 00:50:58,320 --> 00:50:59,320 Niewzruszany. 723 00:51:00,680 --> 00:51:07,180 Twardy. Lud twardy, a przecież się w słoicu topił. O, fi, 724 00:51:07,280 --> 00:51:09,520 radmistrzu. Nic złego. 725 00:51:10,180 --> 00:51:12,080 Tak mi gorąco. 726 00:51:12,480 --> 00:51:13,900 Co to za kobita? 727 00:51:14,340 --> 00:51:16,580 Chodźmy do gradu, tam chłodniej. 728 00:51:17,280 --> 00:51:21,440 Może do stajni? Potem, później. 729 00:51:24,740 --> 00:51:25,740 Majewskę. 730 00:51:26,440 --> 00:51:27,540 Później, później. 731 00:51:28,220 --> 00:51:29,360 Idę, gdzie karze. 732 00:51:29,880 --> 00:51:31,520 Co to za kobita? 733 00:51:32,360 --> 00:51:34,260 Co to za kobita? 734 00:51:37,720 --> 00:51:42,360 I cóż ty, Józiu, na to? Na co? Na tych naszych panów. 735 00:51:42,680 --> 00:51:47,480 Jakieśmy przyjechały, jak to się patrzyło, jak to się srożyło. Nie 736 00:51:47,480 --> 00:51:50,140 się, jak spotkam którego, a zwłaszcza majora. 737 00:51:50,380 --> 00:51:54,560 Mnie się zdaje, że jakbym była najdzielniejszym żołnierzem, to bym... 738 00:51:54,620 --> 00:51:55,620 jakbym go dowatnęła. 739 00:51:56,400 --> 00:51:59,360 Te wąsitka dla Boga. A lotnik? 740 00:51:59,760 --> 00:52:03,300 Jeszcze straszniejszy z tymi swoimi miotłami. A to jedna idzie do góry, to 741 00:52:03,300 --> 00:52:05,260 ta druga na dół. Bo to znowu ta do góra, ta na dół. 742 00:52:05,700 --> 00:52:07,540 Mnie to aż w dresz przechodzi. 743 00:52:07,840 --> 00:52:11,520 Tak, między tymi wąsiskami to człowiek jak w lecie. 744 00:52:13,100 --> 00:52:14,200 Obrzydłe huzarki. 745 00:52:14,840 --> 00:52:15,840 Najpłodniej, Koziu. 746 00:52:17,140 --> 00:52:18,140 Porucznik. 747 00:52:19,000 --> 00:52:20,000 Porucznik. 748 00:52:20,760 --> 00:52:21,760 Porucznik. 749 00:52:24,140 --> 00:52:28,060 To mój kochanek. To ja go mam, muszę odebrać. 750 00:52:30,040 --> 00:52:32,300 Czemu pan Grzegorz tak smutny? 751 00:52:33,460 --> 00:52:35,760 Gdy? Tak niech je kocha. 752 00:52:36,940 --> 00:52:38,620 Szczęśliwa, ta co się podobać umiała. 753 00:52:39,580 --> 00:52:40,960 Która tu ładniejsza? 754 00:52:41,600 --> 00:52:43,640 Kochasz się więc, wać pan? 755 00:52:43,900 --> 00:52:48,400 Kocham. Dali Bóg kocham. Czemu się więc, wać pan, nie żeni? 756 00:52:49,120 --> 00:52:52,780 Myślę. Dali Bóg myślę. A to jeszcze to wszystko? 757 00:52:53,980 --> 00:52:57,800 Nie wiem, czy mnie zechcą. Ja bym nie tkwiała. 758 00:52:58,180 --> 00:53:01,280 Tylko, że dla pana to wielki tkwiot być musi. 759 00:53:01,560 --> 00:53:02,560 Nie, nie. 760 00:53:02,960 --> 00:53:04,660 Wiesz mnie, mać panna, że nie. 761 00:53:04,980 --> 00:53:07,320 To tyle płocha. Nie ma i wątpienia. 762 00:53:07,680 --> 00:53:09,120 Nie rozumiem. 763 00:53:10,020 --> 00:53:15,580 Jakież by to był los biednej żony. A dlaczego biedny? Los mojej żony byłby 764 00:53:15,580 --> 00:53:17,840 najprzyjemniejszy. Najprzyjemniejszy? 765 00:53:18,960 --> 00:53:22,260 Zaraz po ślubie, wróciwszy do półku, kupiłbym jej... 766 00:53:22,640 --> 00:53:25,080 Pięknego konika. Konika. 767 00:53:25,280 --> 00:53:28,640 Tak. Potem porządną, mocną baryleczkę. 768 00:53:29,100 --> 00:53:35,900 Baryleczkę. No i piękny, z przykrywką zamykany koszyk. Koszyk. Koszyk. To 769 00:53:35,900 --> 00:53:36,900 pięknie. 770 00:53:38,240 --> 00:53:44,860 Miałaby trunki i żywność. Tak. A że jestem znanym u panów oficerów, moja 771 00:53:44,860 --> 00:53:48,820 im tylko, tylko by im rozdawała. 772 00:53:49,040 --> 00:53:50,040 Rozdawała. 773 00:54:01,260 --> 00:54:04,320 Ja żałuję, że nie jestem Turkiem. Papurek! 774 00:54:04,700 --> 00:54:11,560 Papurek! Papurek! Ja wiem, że tak, ale tą radą byłoby mi dobrze, bo mogłyby się 775 00:54:11,560 --> 00:54:15,640 z Wami w temach, z Wami w temach naraz, że nie? 776 00:54:17,420 --> 00:54:21,600 Ach, Panna Fruniu, kochasz mnie, Wadź Panna? 777 00:54:22,240 --> 00:54:27,540 Jakże mam kochać, kiedy Wadź Pan jeszcze między nami nie wybrał? A no Ciebie 778 00:54:27,540 --> 00:54:29,160 wybieram, sroczko moje. 779 00:54:30,040 --> 00:54:34,920 Zapewne. Dziś kieło żenie, jeżeli zechce. Nie, na to jeszcze dość trzeba. 780 00:54:34,920 --> 00:54:38,680 ale moja niecierpliwość. Tak mnie bardzo pan kocha. 781 00:54:39,120 --> 00:54:41,480 Więcej niż własnego mego konia. 782 00:54:43,400 --> 00:54:48,420 Jednak może ci wyznać, że mci twój przyszły los ze mną tylko z pięknej 783 00:54:48,420 --> 00:54:54,320 wystawił. Bo są niektóre... Idę, idę! No i coś będzie. 784 00:54:54,660 --> 00:54:55,519 Wszystko dobre. 785 00:54:55,520 --> 00:54:57,340 Ach, Froziu. O, Grześciu. 786 00:54:58,480 --> 00:55:04,700 No mam którą zechce. Najlepiej zawsze z miejsca nacieraj. 787 00:55:04,900 --> 00:55:08,980 Co tu myśleć? Nikt jeszcze myśleniem samym nic nie zrobił. 788 00:55:11,080 --> 00:55:15,520 I Józia ładna, i Zuzia ładna, i Fruzia. 789 00:55:16,700 --> 00:55:19,680 Najładniejsza. No ta będzie moja. 790 00:55:20,580 --> 00:55:22,700 Luba dziewczyna. 791 00:55:23,320 --> 00:55:25,700 Pan radny się widział? 792 00:55:26,270 --> 00:55:30,690 Widział, widział. Prawda, panie rotmistrzu, że jak sarneczka. 793 00:55:31,190 --> 00:55:32,470 Jak sarneczka? 794 00:55:33,210 --> 00:55:34,490 Tego nie znajduję. 795 00:55:34,730 --> 00:55:36,090 No ciągle skacze. 796 00:55:37,010 --> 00:55:38,930 Skacze, no to... Tego nie widziałem. 797 00:55:39,530 --> 00:55:45,510 Nigdy z tępią, zawsze kłusem. Kłusem? Ale grzeczny powiedzieć, że kłusem konno 798 00:55:45,510 --> 00:55:46,510 jeździ. 799 00:55:46,690 --> 00:55:48,750 Konno jeździ? A jeździ. 800 00:55:49,090 --> 00:55:52,370 A do diabła! Co w to mi graje? 801 00:55:52,750 --> 00:55:53,790 Za pozwoleniem. 802 00:55:54,050 --> 00:55:57,450 To się każdemu podoba. Prawda, panie Rotmistrzu? 803 00:55:57,750 --> 00:55:58,750 Na rozum. 804 00:55:58,890 --> 00:56:01,090 Z taką się żeni. 805 00:56:01,790 --> 00:56:03,150 Ty pohebnisz? 806 00:56:03,830 --> 00:56:05,670 Dzikie jesteś w nieułożenie. 807 00:56:07,270 --> 00:56:09,070 Ty? Ja. 808 00:56:10,470 --> 00:56:11,830 Ty, ty, ty? 809 00:56:12,670 --> 00:56:14,690 Już się żeni pan Rotmistrz. 810 00:56:14,990 --> 00:56:15,990 A co ty gadasz? 811 00:56:16,250 --> 00:56:17,650 No ja, ja, ja. 812 00:56:17,950 --> 00:56:19,570 Z kim ty śmiesz się żenić? 813 00:56:20,430 --> 00:56:23,470 To z panną Fruzią za pozwoleniem. 814 00:56:24,070 --> 00:56:27,590 Z Fruzią, stara gaduła. Idź precz! 815 00:56:29,910 --> 00:56:32,790 Poszalał. Jak mu się rzelić w jego wieku? 816 00:56:33,470 --> 00:56:35,450 Co on sobie dobrego obiecywać może? 817 00:56:38,010 --> 00:56:39,790 Panna, nie daj się spóźniać. 818 00:56:40,150 --> 00:56:41,610 Może gdzieś w ogrodzie. 819 00:56:45,550 --> 00:56:46,590 Mówiłeś z Majorem? 820 00:56:47,660 --> 00:56:50,400 Wiem, ale... Kto by się był spodziewał? 821 00:56:50,620 --> 00:56:52,940 Rozsądny człowiek mój kochany wszystkiego się spodziewa. 822 00:56:54,280 --> 00:56:59,800 Żadnej więc nadziei, aby zamysłu odstąpił? Żadnej zapewne, żadnej. Wiem, 823 00:56:59,800 --> 00:57:00,800 jeszcze się pytam. 824 00:57:01,020 --> 00:57:02,420 Wprawdzie nie mogę mu radić. 825 00:57:02,660 --> 00:57:04,240 Ale i odradzać nie mogę. 826 00:57:04,460 --> 00:57:05,460 Najlepiej. 827 00:57:06,960 --> 00:57:09,700 Będzie z nią szczęśliwy? Będzie, będzie. 828 00:57:10,520 --> 00:57:15,660 Ja odjeżdżam, ale sprzód wymagam od twojej przyjaźni jednej usługi. 829 00:57:15,660 --> 00:57:16,980 mnie. Przeszłej wojny. 830 00:57:25,120 --> 00:57:26,560 Ach, Sofia. 831 00:57:28,600 --> 00:57:29,600 Edmundzie. 832 00:57:30,900 --> 00:57:32,480 Co żeśmy uczynili? 833 00:57:33,460 --> 00:57:34,920 Żadnej, że już nie ma nadziei? 834 00:57:35,380 --> 00:57:36,380 Żadnej. 835 00:57:36,900 --> 00:57:37,920 Rozłączyć się musimy. 836 00:57:38,440 --> 00:57:39,440 Na zawsze. 837 00:57:40,180 --> 00:57:43,320 Odkryj mu miłość naszą. Nie mogę, co za cel. 838 00:57:44,100 --> 00:57:45,500 Major zgodziłby się pewnie. 839 00:57:46,280 --> 00:57:47,660 Ale będziesz przez to moją. 840 00:57:47,940 --> 00:57:50,400 Może matka? Nie zdwodźmy się, nigdy nie zezwoi. 841 00:57:50,800 --> 00:57:54,100 W końcu nie majora, to z kmentosza zostaniesz żonę. Okropny. 842 00:57:55,580 --> 00:57:56,700 Odjeżdżam. Kiedy? 843 00:57:56,980 --> 00:57:57,980 Tej godziny. 844 00:57:58,040 --> 00:58:01,620 Już? Już tak prędko? Mam, że być świadkiem. Nie koniecznie. 845 00:58:01,940 --> 00:58:03,980 Nie koniecznie. Uchodź od wątki. 846 00:58:07,920 --> 00:58:08,920 Nasza tajemnica. 847 00:58:09,980 --> 00:58:13,320 Wierz mi, nią dla majora pozostać powinna. Kapelan wie tylko i ten. Jedzie 848 00:58:13,320 --> 00:58:15,660 ze mną. Ten uczciwy człowiek wsparł mój chwiejący się zamiar. 849 00:58:16,270 --> 00:58:21,330 i ustalił w drodze, której honor trzymać się każe. Ach, to musicie coraz więcej 850 00:58:21,330 --> 00:58:22,330 kochać już. 851 00:58:23,670 --> 00:58:25,390 Terta nasze razem zostaną. 852 00:58:26,810 --> 00:58:27,890 No dobrze. 853 00:58:28,950 --> 00:58:33,390 Sofio, zapomnij o mnie. 854 00:58:38,330 --> 00:58:41,030 Nigdy. Bądź szczęśliwa. 855 00:58:41,430 --> 00:58:42,630 Bez ciebie? 856 00:58:43,250 --> 00:58:44,250 Dla mnie. 857 00:58:47,880 --> 00:58:49,260 Raz więc ostatni. 858 00:58:49,480 --> 00:58:51,340 To będzie raz ostatni. 859 00:59:00,100 --> 00:59:01,980 Rzecz straszna. 860 00:59:02,440 --> 00:59:04,160 O co idzie? 861 00:59:04,740 --> 00:59:06,880 Rzecz okropna. 862 00:59:08,460 --> 00:59:09,600 Dobrajże. 863 00:59:11,360 --> 00:59:13,980 Niespodziewana. Cóż takiego? 864 00:59:14,840 --> 00:59:15,980 Co? 865 00:59:20,090 --> 00:59:22,050 Co? Co? 866 00:59:24,010 --> 00:59:27,630 Porucznik. Cóż porucznik? 867 00:59:28,070 --> 00:59:30,670 Porucznik kocha się w Zofii. 868 00:59:35,090 --> 00:59:37,230 Zbytnia przenikliwość. 869 00:59:37,750 --> 00:59:43,110 Skoro przenikliwość, skoro ha, ha, ha, nie powiem, co bym widziała. 870 00:59:44,170 --> 00:59:46,690 Na własne oczy. 871 00:59:57,360 --> 00:59:58,360 żeś widziała. 872 00:59:58,500 --> 00:59:59,720 To tylko przeciekliwość. 873 01:00:00,040 --> 01:00:01,260 To powiedz, aniołeczku. 874 01:00:01,600 --> 01:00:05,800 Ty taka dobra, że się nigdy nie wniewasz, to mój aniołeczku. Prędzej! 875 01:00:06,920 --> 01:00:08,040 Więc słuchajcie. 876 01:00:08,480 --> 01:00:09,700 Słuchamy, słuchamy. 877 01:00:10,160 --> 01:00:13,220 Porucznik? No mów, że prędzej. 878 01:00:14,580 --> 01:00:17,420 Porucznik za chwilę w rękę całował. 879 01:00:17,680 --> 01:00:19,120 W rękę całował? 880 01:00:19,340 --> 01:00:23,140 W rękę całował. W rękę? To jeszcze nic. Cóż takiego? 881 01:00:23,620 --> 01:00:26,040 Porucznik jest porucznik. No mów. 882 01:00:27,320 --> 01:00:29,520 Porucznik klęczał przed nią. 883 01:00:29,740 --> 01:00:31,280 Klęczał przed nią? 884 01:00:32,680 --> 01:00:34,720 Klęczał tu, w tym miejscu. 885 01:00:37,140 --> 01:00:39,660 To jeszcze nic. 886 01:00:40,020 --> 01:00:41,060 Dla Boga, tuż jeszcze. 887 01:00:42,100 --> 01:00:47,840 Porucznik... Porucznik trzymał ją w objęciu. 888 01:00:48,360 --> 01:00:50,260 A Zosia? Co Zosia? 889 01:00:50,700 --> 01:00:53,260 Zosia, Zosia. A, Dosia, no, no. 890 01:00:53,860 --> 01:00:56,180 Dosia była w jego objęciu. 891 01:00:58,100 --> 01:00:59,420 Rzecz straszna. 892 01:01:00,980 --> 01:01:01,980 Niesłychana. 893 01:01:03,340 --> 01:01:04,420 Kocha się? Kocha. 894 01:01:05,420 --> 01:01:06,660 Rękę całował? Całował. 895 01:01:06,960 --> 01:01:08,240 Klęczał przed nią? Klęczał. 896 01:01:08,600 --> 01:01:09,800 Trzymał ją w objęciu? 897 01:01:10,120 --> 01:01:11,120 Trzymał. 898 01:01:49,770 --> 01:01:50,649 To porucznik. 899 01:01:50,650 --> 01:01:53,110 Otóż teraz się pokazało, kto gadać musi. 900 01:01:53,330 --> 01:01:56,570 Teraz nikt mnie przekona. Zawsze, zawsze, zawsze gadać będę. 901 01:01:56,910 --> 01:01:57,910 Panie wrocy! 902 01:01:58,290 --> 01:02:01,750 Panie wrocy! Dla mowa, choć prędzej nie wiesz, co się dzieje, tylko odpoczywa na 903 01:02:01,750 --> 01:02:03,590 naszych głowach. Jeszcze się pyta! 904 01:02:04,130 --> 01:02:06,230 No kiedy nie wiem, muszę się pytać. 905 01:02:06,450 --> 01:02:11,850 O, wytmukły porucznik. O, przyjaciel. O, towarzysz. O, nie wiem jeszcze co. O, 906 01:02:11,870 --> 01:02:12,870 cóż zrobił? 907 01:02:23,790 --> 01:02:25,210 Pytaj się, anielki. 908 01:02:25,990 --> 01:02:26,928 Cóż widziała? 909 01:02:26,930 --> 01:02:31,370 Że ją kocha, że klęcał przed nią, że trzyma ją w objęciu. 910 01:02:31,730 --> 01:02:33,330 To być nie może, aniela, źle widziała. 911 01:02:33,550 --> 01:02:37,570 Żebyś sam widział, może byś także nie wierzył. To człowiek na męża. Jak? 912 01:02:37,570 --> 01:02:38,570 Kiedy? Jak? 913 01:02:39,330 --> 01:02:40,350 Tak jak wszyscy. 914 01:02:41,290 --> 01:02:44,410 Gdzie? Tu, w tym miejscu. Kiedy? 915 01:02:44,690 --> 01:02:46,050 Przed kwadrantem. 916 01:02:51,550 --> 01:02:52,590 To być nie może. 917 01:02:54,350 --> 01:02:58,250 I Zosia także go kocha? Zosia? Gdyby kochałaś, by z nim o kilka mil była. 918 01:02:58,730 --> 01:02:59,730 Edmund. 919 01:03:00,570 --> 01:03:02,530 Edmund. Mnie zwodzić! 920 01:03:03,970 --> 01:03:08,430 Wszystko sprawdza księdza kapelana. Gwałtem stara się przeszkodzić twojemu 921 01:03:08,430 --> 01:03:12,630 zamiaru. Starał się nas o różnych rzeczach przekonać i wcale nieładnie 922 01:03:12,630 --> 01:03:14,210 się względem ciebie. Kapelan? 923 01:03:14,630 --> 01:03:19,330 Jeśli na mnie wierzysz, pytaj się rotmistrza. To gorzy człowiek. Tak. I 924 01:03:19,330 --> 01:03:22,130 zawsze będzie jednego zdania z nami. Bardzo wątpię. 925 01:03:22,730 --> 01:03:24,330 Nie masz co wątpić. 926 01:03:24,530 --> 01:03:26,410 Kocha się w Anielce. 927 01:03:27,030 --> 01:03:29,750 Nieprawda! O, grzecznie. 928 01:03:30,130 --> 01:03:32,550 Aż chciałem powiedzieć, że to być nie może. 929 01:03:32,970 --> 01:03:37,910 Ślub nasz przekonał. A chce się żenić ze mną? Tak, ze mną. 930 01:03:38,170 --> 01:03:39,250 Roztalał, stary! 931 01:03:39,510 --> 01:03:40,570 Tak jak i wachwan. 932 01:03:44,150 --> 01:03:45,310 Edmund, Edmund. 933 01:03:47,250 --> 01:03:48,310 Zostawcie mnie, proszę! 934 01:03:59,920 --> 01:04:05,840 przyszedł do mnie i powiedział, majorze, działajmy przeciwko sobie, ale 935 01:04:05,840 --> 01:04:11,600 działajmy otwarcie, jak ludzie honoru, ale nie jak 936 01:04:11,600 --> 01:04:15,460 węże, doskupali, jak węże. 937 01:04:18,060 --> 01:04:24,340 Tak bym go kochał, majątkiem chciałem się podzielić, 938 01:04:24,440 --> 01:04:28,740 życiem bym się podzielił. O, to boli, boli. 939 01:04:30,120 --> 01:04:31,160 Z przyjaźni, paniczu. 940 01:04:31,720 --> 01:04:32,840 Witanie tamta nie trzeba. 941 01:04:39,140 --> 01:04:41,680 Dobrze, że i wadź pan przyszedłeś. Szukałem cię także. 942 01:04:43,380 --> 01:04:45,920 Co żeś tu wadź pan przed kobietami na mnie nagadał? 943 01:04:46,580 --> 01:04:47,840 Myślałem się co, ale to po twarz. 944 01:04:48,860 --> 01:04:50,260 I co tobie ktoś mieszać? 945 01:04:51,300 --> 01:04:55,200 No, lamowy z porcznikiem, spiski, wykradzenie. 946 01:04:55,920 --> 01:04:59,560 Powiedziałeś dwa tysiące razy, nie uchodzi, nie uchodzi, zrobiłeś swoją 947 01:04:59,560 --> 01:05:03,200 powinność, albo nam uchodzi, uchodzi i zrobi, co mi się dobrym zdawać będzie. 948 01:05:04,220 --> 01:05:09,120 Ale tajemnie wdawać się z kobietami, plotki na mnie robić, tego się 949 01:05:09,120 --> 01:05:12,780 odmawiać, panu niespodziewam. Ale majorze, mój majorze, co ty gadasz? Co 950 01:05:12,780 --> 01:05:17,380 gadasz? O siebie się spytaj, co ja gadał, co ja gadał. Na mowy z 951 01:05:17,380 --> 01:05:18,380 piskiem, wykradzeniem. 952 01:05:18,720 --> 01:05:20,180 Stoisz na ten, panu wadź pana. 953 01:05:20,500 --> 01:05:21,640 Czołg, ty cicho! 954 01:05:23,360 --> 01:05:24,360 Gdybym nie... 955 01:05:24,860 --> 01:05:28,500 Dawny towarzysz powiedział to, co ja teraz mówię dlać panu, to bym się na 956 01:05:28,500 --> 01:05:31,300 pierwszym drzewie obwiesił. 957 01:05:32,900 --> 01:05:35,680 Obwiesiłbym się do stu paraliży. 958 01:05:35,900 --> 01:05:38,020 Ale co się dzieje? 959 01:05:38,240 --> 01:05:39,640 Co się dzieje? 960 01:05:40,120 --> 01:05:41,480 Co się dzieje? 961 01:05:42,320 --> 01:05:48,300 Co się dzieje? Co się dzieje? Nie kładź palca między drzwi, palca nie przy 962 01:05:48,300 --> 01:05:49,300 skrzyniu. 963 01:05:50,160 --> 01:05:54,860 Pająk szuka jadu, ale pszczoła miodu, rozumiesz, wadźka? 964 01:05:55,920 --> 01:05:59,300 Milczenia rzadko kto żałował, a mowności często. 965 01:05:59,660 --> 01:06:02,520 Proszę to pamiętać, sługa uniżona. 966 01:06:02,780 --> 01:06:05,220 Ale ja mam mowności żałować? 967 01:06:05,440 --> 01:06:11,900 Co się dzieje, no co się... Jednego razu bawiłam w domu mojej 968 01:06:11,900 --> 01:06:17,940 przyjaciółki. Dawałam jej rady. Rady, prawdę mówiąc, więcej moje niż jej dobro 969 01:06:17,940 --> 01:06:18,960 miały na... 970 01:06:19,180 --> 01:06:24,140 celu, poznała się w końcu na tym, powiedziała mi, że rad nie potrzebuje i 971 01:06:24,140 --> 01:06:28,240 jej staję natrętną. Na to świadczenie, wiesz, bać pan, co mi zrobiła? 972 01:06:29,620 --> 01:06:32,180 Kazałam zaprząt i wyjechałam. 973 01:06:32,400 --> 01:06:34,060 I wyjechałam. 974 01:06:34,320 --> 01:06:37,660 Ale, ale, jakie rady? 975 01:06:37,920 --> 01:06:43,940 Co ja takiego zrobiłem? Co się dzieje? Co się... Uj, cóż. To mości, panie. 976 01:06:45,080 --> 01:06:47,120 Takież to jego postępki. 977 01:06:48,840 --> 01:06:52,240 Toż to wać pana upoważnił do mieszania się w nieswoje sprawy. 978 01:06:52,620 --> 01:06:58,660 Taki to jest wać pana przyjaciel, taki doradca, to zamiast do zgody nakłaniać 979 01:06:58,660 --> 01:07:04,040 wać pan kłucic, brata z siostrą, siostrę z siostrą, córkę z matką, przyjaciela z 980 01:07:04,040 --> 01:07:05,040 przyjacielem. 981 01:07:05,780 --> 01:07:11,740 Wać pan zdradyknuje, wać pan namawia do bujek, do klęk, do mordów. 982 01:07:12,380 --> 01:07:13,380 Ja? 983 01:07:13,820 --> 01:07:14,820 Ja? 984 01:07:15,360 --> 01:07:17,880 Mój ty Boże, ja mam namawiać do klęk? 985 01:07:18,270 --> 01:07:22,070 do bujek, do mordów, co ja przewiniłem. 986 01:07:22,610 --> 01:07:24,150 Co ja przewiniłem. 987 01:07:27,410 --> 01:07:28,410 Gdzie major? 988 01:07:28,430 --> 01:07:29,129 Nie wiem. 989 01:07:29,130 --> 01:07:31,710 Szalonym mnie nazywasz. Szalonym, dlatego, że się kradłeś. 990 01:07:31,950 --> 01:07:34,310 I ty tak? Ale nie o tym teraz mowa! 991 01:07:35,270 --> 01:07:39,510 Major mi uchybił, boleśnie obraził przed panną Anielą, nazwał mnie starym, 992 01:07:39,510 --> 01:07:41,970 szalonym. Ale od przyjaciela? 993 01:07:42,170 --> 01:07:43,570 Uraza nie zna przyjaciół. 994 01:07:44,990 --> 01:07:45,990 Gdzie major? 995 01:07:46,090 --> 01:07:48,810 Nie. A wiem, że wiesz. Nie chcę powiedzieć. 996 01:07:49,170 --> 01:07:50,170 Ale dalej Bóg wie. 997 01:07:51,470 --> 01:07:53,890 Wszystko cudzkowi. Nasze szczęście są w oku. 998 01:07:54,190 --> 01:07:58,490 Piękne szczęście. Wiem, wiem. Mówiła mi Panna Aniela. Przed nią nagadała. Nie 999 01:07:58,490 --> 01:07:59,109 dbam o to. 1000 01:07:59,110 --> 01:08:01,210 Rady nie potrzebuję. I na złość się ożenię. 1001 01:08:01,610 --> 01:08:02,610 Rozumiesz mnie, wasz Pan? 1002 01:08:03,330 --> 01:08:04,328 Ożenię się. 1003 01:08:04,330 --> 01:08:06,030 Ale posłuchaj tylko. 1004 01:08:06,410 --> 01:08:09,590 Nic słuchać nie potrzebuję. Ale sam się żenić nie możesz. To chcesz, żeby 1005 01:08:09,590 --> 01:08:10,590 małżeństwa nigdzie nie było. 1006 01:08:10,790 --> 01:08:13,650 Ale broni Boże. Ale Twój wiek. 1007 01:08:14,610 --> 01:08:15,610 Proszę Panie. 1008 01:08:16,170 --> 01:08:17,410 Moich lat mi nie rachuj. 1009 01:08:17,930 --> 01:08:23,510 Ja wiem to dosyć. Nie rachuj. To ci powiadam. To szczupia ludu! 1010 01:08:26,470 --> 01:08:32,950 Co się dzieje? Co się dzieje? Mnie się zdaje, że oni wszyscy 1011 01:08:32,950 --> 01:08:34,850 poszaleli. 1012 01:08:40,799 --> 01:08:46,220 upraszałbym jednej łaski. Cóż tam mój pocciwy Grzegorzu? Niech się pan za mną 1013 01:08:46,220 --> 01:08:47,479 wstawi. Do kogo? 1014 01:08:47,700 --> 01:08:50,140 Do pana majora. I owszem, względem czego? 1015 01:08:50,479 --> 01:08:51,560 Chcę się żenić. 1016 01:08:52,740 --> 01:08:58,000 Z pokojówką pani Orgonowej. Co i ty także? 1017 01:08:58,520 --> 01:08:59,880 Ładna dziewczyna. 1018 01:09:00,140 --> 01:09:03,859 Kocham mnie, tego uprosiłbym więc. Chcesz się żenić? 1019 01:09:04,180 --> 01:09:05,180 No chodź mi dzisiaj. 1020 01:09:05,540 --> 01:09:07,840 No tego to już nadto. 1021 01:09:08,220 --> 01:09:09,580 Niech was... 1022 01:09:10,629 --> 01:09:14,529 Bóg ma w swojej opiece, co się dzieje, co się dzieje. 1023 01:09:17,870 --> 01:09:20,010 Nie w swoim humorze. 1024 01:09:20,569 --> 01:09:27,130 No, odłożone, nie stracone. Kilka dni tu zabawią, mam dość czasu. A to się 1025 01:09:27,130 --> 01:09:30,950 koledzy zadziwią, nie wiedzą, co ich czeka. 1026 01:09:35,490 --> 01:09:36,490 Winsuję! 1027 01:09:36,760 --> 01:09:38,800 Winszuję, panie Grzegorzu. A czego? 1028 01:09:39,160 --> 01:09:40,279 A, niby nie wiesz. 1029 01:09:40,859 --> 01:09:44,020 A czegoż miałbym winszować, jak nieładnej oblubienicy? 1030 01:09:44,800 --> 01:09:46,600 To prawda, dziękuję. 1031 01:09:46,840 --> 01:09:50,359 A, jak się ożenisz, będę ci winszował imieniem całego pułku. 1032 01:09:51,020 --> 01:09:54,840 A no dobrze gadasz. Widać, żeś syn organisty. 1033 01:09:55,200 --> 01:09:56,780 Wszyscy się cieszyć będą. 1034 01:09:57,000 --> 01:09:57,938 To dobrze. 1035 01:09:57,940 --> 01:10:01,900 To to przyjaciół będzie miał pan Grzegorz. Nie, tyle co i teraz. 1036 01:10:02,400 --> 01:10:03,840 Wszyscy go kochać będą. 1037 01:10:04,120 --> 01:10:05,120 Do prawdy? 1038 01:10:05,680 --> 01:10:09,220 Za to ręczę. A nie Grzegorza, to Grzegorzową. 1039 01:10:10,520 --> 01:10:12,180 Tego to wcale nie chcę. 1040 01:10:14,000 --> 01:10:16,380 Chcesz, czy nie chcesz, to tak będzie. 1041 01:10:17,380 --> 01:10:23,040 Dajże mi spokój. Ja nie lubię takich żartów. Przyzwyczajaj się. Idź do 1042 01:10:24,420 --> 01:10:27,860 Rzej się jak chcesz, ale potem nie gniewaj się, jak cię palcem wytykać 1043 01:10:28,420 --> 01:10:30,060 Nikt mnie wytykać nie będzie. 1044 01:10:30,320 --> 01:10:31,900 Nikt? Ja pierwszy. 1045 01:10:32,720 --> 01:10:36,520 Kto mnie wytykać będzie, temu przytnę wąsa. 1046 01:10:37,000 --> 01:10:42,020 Chcąc przyciąć, trzeba swego nadstawić. No chodź nadstawię bezpiecznym od 1047 01:10:42,020 --> 01:10:46,240 ciebie. Ciszej, bo ci pokażę, że nie jest bezpieczny. Pokażesz? Pokażę, no 1048 01:10:46,800 --> 01:10:49,620 Jednak, no... Co, boisz się? 1049 01:10:50,400 --> 01:10:52,040 Co, ja się boję? 1050 01:10:52,420 --> 01:10:55,720 Chodź, chodź, weźmiemy pałacze. Chodź, chodź, chodź. 1051 01:10:56,400 --> 01:11:00,320 Teraz powtarzam, to wszystko przyjmę od ciebie, ale między swoimi, którzy 1052 01:11:00,320 --> 01:11:01,440 wiedzą, jak sobie życzymy. 1053 01:11:01,710 --> 01:11:05,790 Ale nie przed panną Anielą. Tego nie wniosek. I trzeba, żebyś mnie przed nią 1054 01:11:05,790 --> 01:11:08,370 przeprosił. Tu cię przepraszam, ale nie przy niej. Nie warto. 1055 01:11:09,550 --> 01:11:10,550 Majorze. 1056 01:11:12,110 --> 01:11:13,310 Więcej poszanowania. 1057 01:11:14,110 --> 01:11:15,270 Moja siostra. 1058 01:11:15,990 --> 01:11:19,290 Ale tobie lepiej życzę i powiadam, że ten stary gracz do niczego. 1059 01:11:20,230 --> 01:11:21,230 Majorze. 1060 01:11:22,110 --> 01:11:26,930 Bostuk! Chodź, chodź, do obrony. Ja ci pokażę. Co ty znasz? 1061 01:11:28,000 --> 01:11:29,020 Dalej zaraz, co to znaczy? 1062 01:11:29,240 --> 01:11:31,740 Tak wiem, jeśli pan major każe, to powiem, jak się rzecz matała. 1063 01:11:32,060 --> 01:11:35,560 Oto Grzegorz, tak imię jak go tutaj widzimy, zakochał się w fruzie. 1064 01:11:35,800 --> 01:11:38,980 W takim wieku zakochać się, to proszę pana majora, trzeba być głupim. 1065 01:11:42,300 --> 01:11:43,860 No, no, cóż dalej? 1066 01:11:44,080 --> 01:11:45,080 No i chce się żenić. 1067 01:11:45,300 --> 01:11:48,460 W takim wieku żenić się, to proszę pana majora, trzeba być szalonym. 1068 01:11:51,760 --> 01:11:52,780 No, no, cóż dalej? 1069 01:11:53,210 --> 01:11:56,650 Chciałem mu wystawić, panie majorze, jakiego kłopotu nabędzie, bo to panie, 1070 01:11:56,650 --> 01:12:00,730 proszę pana majora, co młode, to młode, a co stare, to stare. Ogień pali, woda 1071 01:12:00,730 --> 01:12:04,410 gasi. Bo on, proszę pana majora, myśli, że dla niego inna kobieta urodziła się 1072 01:12:04,410 --> 01:12:09,110 na żonę i on inaczej starzy niż wszyscy ludzie, co długo żyją. I to przyszło do 1073 01:12:09,110 --> 01:12:12,850 kłótni. No i nie mogłem tego znieść, jak mi powiedział, że mnie koledzy palcem 1074 01:12:12,850 --> 01:12:14,370 wytykać będą, jak moja żona. 1075 01:12:15,270 --> 01:12:19,290 Rozumiem. A ja wiem, że w równym wieku z panem majorem... Cieszę się! 1076 01:12:21,630 --> 01:12:22,630 Kurwa! 1077 01:12:24,200 --> 01:12:27,000 Otóż uradzisz ten wał ten, kiedy on twojej rady nie potrzebuje. 1078 01:12:28,000 --> 01:12:29,000 Bo mi go żal. 1079 01:12:29,200 --> 01:12:31,000 Panie rotmistrzu, na honor żal mi go. 1080 01:12:31,840 --> 01:12:33,220 Dotychczas był to dobry żołnierz. 1081 01:12:33,540 --> 01:12:36,800 Spokojny człowiek, każdy go lubił. A mnie jest przykro raz, że to mój 1082 01:12:36,800 --> 01:12:41,300 przyjaciel, a po drugie, a po drugie to, panie rotmistrzu, co mam tać w szeregu 1083 01:12:41,300 --> 01:12:42,320 obok jelenia. 1084 01:12:43,000 --> 01:12:44,000 Ciszej! 1085 01:12:49,770 --> 01:12:53,210 Niech mu pan major także powie z łaski twoje, że kto za młodu się nie ożenił, 1086 01:12:53,230 --> 01:12:57,330 niech się na starość nie żeni, a jeżeli się żeni, to niech sobie każe głowę 1087 01:12:57,330 --> 01:12:58,330 ogolić. 1088 01:12:58,690 --> 01:12:59,690 Chodź! 1089 01:12:59,970 --> 01:13:01,590 Dość tego! Zola! Marsz! 1090 01:13:04,250 --> 01:13:11,150 Niech go 1091 01:13:11,150 --> 01:13:12,150 Bóg kocha. 1092 01:13:13,150 --> 01:13:15,450 Jak nam ostro prawdy wypowiedział. 1093 01:13:15,990 --> 01:13:17,470 Po huzarsku. 1094 01:13:19,470 --> 01:13:21,130 Dawno się tak nie czerwienił. 1095 01:13:22,370 --> 01:13:25,050 Pot ciekł ze mnie. 1096 01:13:26,230 --> 01:13:27,230 Jeleń. 1097 01:13:28,150 --> 01:13:29,630 W szeregu. 1098 01:13:30,830 --> 01:13:33,490 I jeszcze przed frontem. 1099 01:13:34,310 --> 01:13:37,390 Co ci kobiety z nami nie zrobiły? 1100 01:13:38,550 --> 01:13:40,210 Chcieliśmy się żenić. 1101 01:13:41,010 --> 01:13:42,350 Marzu, po co? 1102 01:13:43,670 --> 01:13:45,690 Kłóciliśmy się z sobą. 1103 01:13:47,600 --> 01:13:49,220 Ale nie na długo. 1104 01:13:49,740 --> 01:13:51,580 Nadal by tego nie dokonały. 1105 01:13:53,580 --> 01:13:56,360 Ale z Ciebie czuć chrząwinę mówię. A Ciebie? 1106 01:13:57,640 --> 01:14:03,700 Piszmem. To Pana Aniela tak mnie udarowała. A mnie dędalka pokropiła. 1107 01:14:13,160 --> 01:14:14,580 Moi panowie. 1108 01:14:15,180 --> 01:14:19,660 Nie wiem, co tu się dzieje. Nie chcę wiedzieć. Nie chcę dłużej tu bawić. 1109 01:14:21,040 --> 01:14:22,120 Szczęścia życzę. 1110 01:14:22,340 --> 01:14:24,640 Bardzo życzę. Kochany Józefie, przepraszam. 1111 01:14:25,360 --> 01:14:26,360 Zapomnij. 1112 01:14:26,800 --> 01:14:27,800 Zostań. 1113 01:14:28,940 --> 01:14:35,260 Zostań. Wszystko już do porządku wróciło. Stary, na mnie tych nie masz. 1114 01:14:35,260 --> 01:14:40,440 żadnego. Na żadnego. Przyszliśmy do rozumu. Brawo, brawo. Kochaliśmy cię. 1115 01:14:40,520 --> 01:14:41,800 Chcieliśmy cię życzyć. 1116 01:14:42,890 --> 01:14:48,590 Ale nie uchodzi, no nie uchodzi. Teraz nie kochamy się, nie żyjmy. I mądrze, 1117 01:14:48,670 --> 01:14:55,470 mądrze. Ale wiecie, panowie, nie to mnie boli, że zbłądził, bo ktoś 1118 01:14:55,470 --> 01:15:00,830 czasem nie potknie się, ale czynność Edmunda tam na sercu jak kamień. Jaka 1119 01:15:00,830 --> 01:15:04,870 czynność? Wiedział, że mi się Zosia podoba, chciałbym ją pałamudzić, 1120 01:15:04,870 --> 01:15:08,410 ją wygrać. A ktoś ci o tym powiedział? Moje siostry. I tyś uwierzył. 1121 01:15:08,790 --> 01:15:11,870 Edmund i Zofia kochali się od dawna. 1122 01:15:12,140 --> 01:15:17,500 Zofia pewna, że jej ręki nie przyjmiesz, ulegając na pozór woli matki, chciała 1123 01:15:17,500 --> 01:15:20,020 oddalić pewnego znienawidzonego zalotnika. 1124 01:15:20,300 --> 01:15:26,980 Ale jak sprawy inny obrót wzięły, Edmund postanowił wyjechać, wyrzeć się 1125 01:15:26,980 --> 01:15:32,580 miłości. Aby ci nie było na sercu, wszystko ci to ukrywać. Poświęcił ci 1126 01:15:32,980 --> 01:15:34,820 poświęcił ci więcej niż życie. 1127 01:15:42,220 --> 01:15:43,380 Jak Edmund myślał? 1128 01:15:44,560 --> 01:15:47,600 Edmundzie! Kochany Edmundzie! 1129 01:15:49,440 --> 01:15:51,340 Nie! Nie! 1130 01:15:51,680 --> 01:15:53,640 Coś to zabibaty. 1131 01:15:54,200 --> 01:15:57,080 Obchodzimy powrót rozumu. 1132 01:15:57,480 --> 01:15:58,700 Włać pan tu jeszcze? 1133 01:16:00,680 --> 01:16:02,340 No, a tu jeszcze. 1134 01:16:03,500 --> 01:16:04,500 Rotmistrzu! 1135 01:16:06,840 --> 01:16:09,120 Rotmistrzu, płochy, czekałam na ciebie. 1136 01:16:09,809 --> 01:16:16,170 Prawdziwie bardzo żałuję, ale rozważywszy wszystko, widzę, że jednak 1137 01:16:16,170 --> 01:16:17,770 pomimo... Zosiu! 1138 01:16:18,790 --> 01:16:20,430 Zosiu! Zosiu! 1139 01:16:23,030 --> 01:16:26,890 Mój zastępca, twój mąż. Cóż to jest? 1140 01:16:27,150 --> 01:16:28,710 Cóż to znaczy? Panie bracie! 1141 01:16:29,150 --> 01:16:32,770 Lecz z majątkiem, którym już od dawna przeznaczyłem, zastąpi mnie przy Zofii. 1142 01:16:33,690 --> 01:16:34,750 Kapelanie, uchodzi! 1143 01:16:35,370 --> 01:16:36,750 Uchodzi, uchodzi. 1144 01:16:37,450 --> 01:16:38,930 I pobłogosławię. 1145 01:16:39,150 --> 01:16:42,310 A nie mówiłem Ci, Zosio, że jako ojca kochać go będziesz musiała? 1146 01:16:42,610 --> 01:16:47,090 Przyjemny obowiązek, tak zgodny z tym. Miło mi dostać dziennicę, który już 1147 01:16:47,090 --> 01:16:48,430 zyskał mój szacunek. 1148 01:16:48,690 --> 01:16:50,110 Bądźcie szczęśliwi. 1149 01:16:50,450 --> 01:16:52,190 I pamiętajcie o ciotkach. 1150 01:16:54,030 --> 01:16:55,030 Jakże będzie? 1151 01:16:55,890 --> 01:16:58,390 Trudno, aby coś było. 1152 01:16:59,130 --> 01:17:00,130 Przyrzekłeś? 1153 01:17:00,810 --> 01:17:02,870 Służyć nie mogę. 1154 01:17:03,450 --> 01:17:05,650 Zdrajca! Cicho, cicho! 1155 01:17:05,850 --> 01:17:12,410 Niech wam dość będzie, żeście huzarów zwyciężyły, że musieli kapitolować i 1156 01:17:12,410 --> 01:17:16,750 oddać wam jednego w niewolę. I to przyznacie najlepszego. 1157 01:17:17,530 --> 01:17:18,950 Wiwat, damy! 88581

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.