Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:16,140 --> 00:01:17,140
Trzymaj konia!
2
00:01:18,800 --> 00:01:20,460
Ruszaj się, ruszaj!
3
00:01:50,000 --> 00:01:51,000
Jak na pokrót!
4
00:02:03,840 --> 00:02:04,960
Pomóżcie mi wsiąść.
5
00:02:05,200 --> 00:02:06,780
A niech być zmęczona Agnieszką.
6
00:02:08,020 --> 00:02:09,020
Proszę.
7
00:02:23,050 --> 00:02:25,390
Jutro rano wypadnie nam się rozdzielić.
8
00:02:27,890 --> 00:02:31,910
Droga do Pystr na zachód, a my do
Łęczycy.
9
00:02:49,430 --> 00:02:50,590
Uciekasz przede mną.
10
00:02:52,160 --> 00:02:53,260
Przepuśćcie mnie, książę.
11
00:03:05,540 --> 00:03:06,980
Czy wy chcecie, książę?
12
00:03:16,960 --> 00:03:18,080
Zostawcie mnie w spokoju.
13
00:03:33,290 --> 00:03:34,830
Koń was poniósł, książę.
14
00:03:36,650 --> 00:03:38,090
Niebezpieczny taki koń.
15
00:03:42,990 --> 00:03:45,930
Dobrej krwi, ale narowity.
16
00:04:05,740 --> 00:04:07,480
Król przydał mnie wam, książę, do rady.
17
00:04:08,980 --> 00:04:10,660
Zawołam, gdy będę was potrzebował.
18
00:04:21,779 --> 00:04:23,940
Dziewczyna nie jest z takiego rodu, żeby
się nią bawić.
19
00:04:24,600 --> 00:04:25,600
Nudzicie mnie.
20
00:04:46,340 --> 00:04:50,960
Powiadają, że dziewkę trudniej upilnować
niż worek pcheł.
21
00:04:52,120 --> 00:04:53,600
Zaufałem, księciu.
22
00:04:54,120 --> 00:04:58,360
Młody jest, prędki, ale to mądry pan.
23
00:04:59,340 --> 00:05:05,600
Obiecał, że znajdzie dla niej męża na
swoim dworze.
24
00:05:06,900 --> 00:05:09,860
Szuka, szuka pilnie.
25
00:05:23,600 --> 00:05:24,600
To dla was.
26
00:05:25,080 --> 00:05:27,020
Dzięki wam, szczere serce macie.
27
00:05:27,580 --> 00:05:29,620
Nocujemy u was to i wieczorzać będziemy
razem.
28
00:05:29,860 --> 00:05:30,860
To wasz?
29
00:05:31,000 --> 00:05:33,060
Mój. Ile ma lat?
30
00:05:33,520 --> 00:05:35,220
Dwa lata będzie miał na jesień.
31
00:05:36,340 --> 00:05:37,520
Jak go zwiecie?
32
00:05:38,180 --> 00:05:39,180
Gniewko.
33
00:05:39,800 --> 00:05:40,800
Gniewko!
34
00:05:42,620 --> 00:05:43,620
Gniewko!
35
00:05:46,220 --> 00:05:48,160
Niech go gniewko nosi na szczęście.
36
00:05:54,830 --> 00:05:56,470
I niech syn rośnie wam na pociechę.
37
00:06:32,020 --> 00:06:33,020
Śpicie?
38
00:06:35,040 --> 00:06:37,820
Pamiętacie może, jak się nazywa ten
chłopak Sulisława?
39
00:06:39,520 --> 00:06:45,040
Chłopak? No tak, ten, co go Sulisław
przygarnął jako dziecko.
40
00:06:46,860 --> 00:06:49,560
Co go nazywają? Syn rybaka?
41
00:06:49,860 --> 00:06:50,860
Ten właśnie.
42
00:06:52,120 --> 00:06:58,660
A... Jeśli ten... To nie
43
00:06:58,660 --> 00:07:00,740
pamiętam. Nieproszeni, śpieszycie z
radą.
44
00:07:01,100 --> 00:07:04,280
A kiedy o to pytam... Syn rybaka?
45
00:07:04,640 --> 00:07:05,640
Tak.
46
00:07:07,560 --> 00:07:13,320
No to... Na niego chyba wołają gniewko.
47
00:07:13,700 --> 00:07:14,700
Gniewko?
48
00:07:19,420 --> 00:07:23,580
Tak właśnie myślałem.
49
00:07:25,720 --> 00:07:30,200
Gniewko. Co wam się, książe, po nocy
jakiś rybacki podrzutek śni?
50
00:07:34,230 --> 00:07:35,850
Książę, dajcie mi spokój.
51
00:07:39,870 --> 00:07:42,070
Nagle sobie przypominać takiego
człowieka.
52
00:07:45,290 --> 00:07:48,210
Z powodu jakiegoś tam gniewka ludzi ze
snu zrywać.
53
00:07:51,830 --> 00:07:53,930
A któż to taki na Boga ten gniew?
54
00:07:54,370 --> 00:07:56,030
Co wy z tym gniewkiem?
55
00:07:56,670 --> 00:07:58,170
Za wiele sobie pozwalacie.
56
00:07:58,490 --> 00:08:00,410
W głowie wam się miesza.
57
00:10:24,810 --> 00:10:30,410
Nie zabijaj. Jestem Hanke von Elmer.
Pojadę dokąd zechcesz.
58
00:10:31,010 --> 00:10:35,370
Rycerskie słowo na cześć zakonu. Na
cześć zakonu?
59
00:10:36,470 --> 00:10:39,190
Pojedziesz. Ale związany.
60
00:10:57,700 --> 00:10:59,000
To dawaj jeść.
61
00:11:01,340 --> 00:11:02,440
Dostaniesz jak ja zjem.
62
00:11:10,440 --> 00:11:12,000
Gdzieś się nauczył polskiej mowy?
63
00:11:14,700 --> 00:11:19,240
Musiałem chłopskie bydło na naszych
ziemiach uczyć posłuszeństwa.
64
00:11:23,900 --> 00:11:25,920
Za takie słowa jeść nie dają.
65
00:11:32,330 --> 00:11:34,770
Daj, bo słabne.
66
00:12:50,110 --> 00:12:51,270
Wolałbyś, żebym cię utłukł?
67
00:12:54,410 --> 00:12:56,490
Dowiozę żywego.
68
00:13:22,280 --> 00:13:26,980
Książę, posłaniec od króla pana przybył
i prosi o posłuchanie. Potem, gorącej
69
00:13:26,980 --> 00:13:28,960
wody. Łaźnia gotowa? Jeść dajcie.
70
00:13:29,180 --> 00:13:30,660
Panie, on prosi natychmiast.
71
00:13:33,340 --> 00:13:34,400
Kto on jest?
72
00:13:35,300 --> 00:13:36,580
Gniewko, książę.
73
00:13:39,320 --> 00:13:41,620
Ach, Gniewko.
74
00:13:43,500 --> 00:13:44,500
Dobrze.
75
00:13:53,220 --> 00:13:56,420
Zaczyna się moje pładanie.
76
00:14:01,780 --> 00:14:04,000
Tak, stajesz przed twoim księciem?
77
00:14:04,660 --> 00:14:06,200
Darłem się przez puszczę, książę.
78
00:14:07,360 --> 00:14:08,720
Cóż ty tak śpiesz, no?
79
00:14:10,520 --> 00:14:11,520
Chodź bliżej.
80
00:14:48,280 --> 00:14:50,480
O Tobie mówią syn rybaka.
81
00:14:53,160 --> 00:14:54,160
O mnie.
82
00:15:00,910 --> 00:15:02,250
Mów, czym przybywasz?
83
00:15:02,470 --> 00:15:04,250
Krzyżacy chcą was stąd porwać, panie.
84
00:15:05,010 --> 00:15:06,010
A on?
85
00:15:06,970 --> 00:15:10,070
Wojska Jana z Luksemburga pójdą pod
Kalisz, Krzyżacy w północy.
86
00:15:16,830 --> 00:15:19,790
Człowieku, wiesz co mówisz? Nie
wierzycie?
87
00:15:20,830 --> 00:15:23,410
Mamieńca, rycerz Krzyżacki, zna sprawę.
88
00:15:25,210 --> 00:15:26,730
On cię ranił? Nie.
89
00:15:27,990 --> 00:15:29,110
Jego spotkałem.
90
00:15:29,980 --> 00:15:30,980
Odzień drogi ton.
91
00:15:33,800 --> 00:15:34,800
Dajcie go tu.
92
00:16:14,000 --> 00:16:15,020
To człowiek nasłany.
93
00:16:15,440 --> 00:16:18,940
Ścigałem go przez ziemię zakonu. Ale
wziął cię do niewoli na naszej ziemi.
94
00:16:25,880 --> 00:16:26,920
Wiesz, kim jestem?
95
00:16:28,700 --> 00:16:29,700
Wiem.
96
00:16:30,580 --> 00:16:32,300
Kiedy tu będą wojska zakonu?
97
00:16:40,060 --> 00:16:42,080
Kiedy tu będą wojska zakonu?
98
00:16:50,440 --> 00:16:52,200
Rozesłać ludzi, pilnować na drogach.
99
00:16:55,720 --> 00:16:58,740
Odpowiesz przed królewskim sądem.
100
00:17:00,880 --> 00:17:02,260
Dajcie go straży.
101
00:17:16,460 --> 00:17:17,460
Władać.
102
00:17:18,829 --> 00:17:20,730
To ciągle jeszcze znaczy walczyć.
103
00:17:23,069 --> 00:17:24,369
Znatnie. Pomóż mi.
104
00:17:24,569 --> 00:17:25,569
Cicho.
105
00:17:31,630 --> 00:17:32,630
Kiedy tu będą?
106
00:17:33,150 --> 00:17:34,150
Najdalej jutro.
107
00:17:34,470 --> 00:17:36,490
Idzie tu kontur Reus von Plauen.
108
00:17:37,250 --> 00:17:40,070
W lesie pod Łęczycą będzie czekał na
główne siły.
109
00:17:40,610 --> 00:17:43,530
Puściliście tego Gniewka. Był w
Malborku. Był!
110
00:17:44,690 --> 00:17:47,010
Ale nie wiadomo, co słyszał i lubię.
111
00:17:47,580 --> 00:17:48,780
Zakpił z zakonu.
112
00:17:49,820 --> 00:17:50,960
Ty go dostaniesz.
113
00:17:51,320 --> 00:17:53,520
No, uwolnij mnie. Szybciej.
114
00:17:58,420 --> 00:18:00,320
Znajdzie się tam dla niego co do
jedzenia?
115
00:18:00,600 --> 00:18:01,800
Krzyżaka chce cię karmić.
116
00:18:02,200 --> 00:18:04,760
Ma stanąć przed sądem królewskim. Żywy!
117
00:18:05,480 --> 00:18:07,940
Weźcie to z kuchni. Mam rozkaz dostać
przy nim.
118
00:18:08,540 --> 00:18:11,680
Dawaj, prędzej! Ale mnie tu nie
usłuchają.
119
00:18:13,820 --> 00:18:14,940
Dajcie mu co jeść.
120
00:18:27,660 --> 00:18:29,100
To dla mnie, a dla jeńca?
121
00:18:41,140 --> 00:18:42,700
Jeniec też człowiek.
122
00:19:05,200 --> 00:19:06,620
Miłosierdzia tu nie mają.
123
00:19:08,200 --> 00:19:10,080
Swoim się musiałem podzielić.
124
00:19:40,840 --> 00:19:44,420
Jedź mi, książe. Nie zwlekajmy. Może ich
niewielu idzie.
125
00:19:47,440 --> 00:19:49,720
Służba na krzyżaków zabzięta.
126
00:19:50,560 --> 00:19:53,020
Ledwie dla jeńca trochę kaszy uprosił.
127
00:19:53,720 --> 00:19:55,380
Żelazem by ich poczęstowali.
128
00:19:55,700 --> 00:19:57,000
A wy ich kochacie?
129
00:19:57,420 --> 00:19:58,420
Ich?
130
00:19:59,500 --> 00:20:00,500
Nie.
131
00:20:01,160 --> 00:20:05,080
Ale jeńiec to już nie wróg. On teraz
tylko nieszczęśliwy.
132
00:20:06,900 --> 00:20:07,900
Wojna idzie.
133
00:20:08,910 --> 00:20:10,510
Nie czas myśleć o miłosierdzie.
134
00:20:13,910 --> 00:20:16,430
Osłabłeś od rany, a musisz jechać.
135
00:20:16,630 --> 00:20:17,990
Czekam na rozkazy, książe.
136
00:20:18,510 --> 00:20:21,930
Jest taki gród, gdzie trzeba zanieść
wiadomość. I to prędko.
137
00:20:24,310 --> 00:20:25,350
Dojedziesz do Łęczycy?
138
00:20:26,270 --> 00:20:27,270
Dojadę, książe.
139
00:20:27,650 --> 00:20:32,030
Trzeba pana Pawła ostrzec przed
krzyżakami. Niech grodu nie opuszcza,
140
00:20:32,030 --> 00:20:34,910
obronić. Niech ostrzeże miasta wokół.
141
00:20:35,510 --> 00:20:37,790
Jedź prędko i uważaj.
142
00:20:38,040 --> 00:20:40,080
Bądźcie spokojni, książę. Pojadę z
Gniewkiem.
143
00:20:40,280 --> 00:20:42,280
Nie, widziałem, jak się trzymacie na
koniu.
144
00:20:42,800 --> 00:20:47,660
A tu czas na win. A gdyby osłabł, który
na dojedzie do Łęczycy?
145
00:20:49,780 --> 00:20:51,280
To rozsądne.
146
00:20:52,900 --> 00:20:53,900
Ruszajcie.
147
00:20:55,880 --> 00:20:57,120
Ksiądz, jadą.
148
00:20:57,480 --> 00:20:58,480
Traktem na Kalisz.
149
00:20:58,760 --> 00:20:59,940
Będzie ich te dwie setki.
150
00:21:03,000 --> 00:21:04,600
Za dużo jak na nasze siły.
151
00:21:05,100 --> 00:21:06,740
Nie obronimy się w pydrach.
152
00:21:08,040 --> 00:21:12,040
Trzeba odszedł gniezno, środek,
kostrzyni, Poznań. A jenica związać i na
153
00:21:12,240 --> 00:21:15,140
Panie, jeniec osłabł? Nie żyje.
154
00:21:17,140 --> 00:21:18,760
Nie widziałem, żeby był ranny.
155
00:21:19,100 --> 00:21:21,160
Nie potestowaliście go nożem? Nie.
156
00:21:22,280 --> 00:21:23,620
Choć mi się to należało.
157
00:21:24,160 --> 00:21:25,520
Ale nikt go nie zgnął.
158
00:21:25,780 --> 00:21:26,780
Ten co?
159
00:21:26,980 --> 00:21:28,440
Ja Dukasza, jak wszyscy.
160
00:21:28,640 --> 00:21:29,640
I nagle zmieniał.
161
00:21:31,520 --> 00:21:32,720
Nie upilnowałeś.
162
00:21:33,520 --> 00:21:34,520
Odejdź.
163
00:21:37,600 --> 00:21:39,260
Trucizna. To nie nasz obyczaj.
164
00:21:43,080 --> 00:21:45,480
Trudno stało się, ale nie czas dociekać.
165
00:24:52,070 --> 00:24:56,630
Wypuściłeś żywego z rąk. Z Malborka
wyjechał cało. Milt!
166
00:24:58,410 --> 00:25:01,110
Trzeba go było zabić, nim dostał się do
księcia.
167
00:25:01,370 --> 00:25:02,610
Chłop jak tur.
168
00:25:02,830 --> 00:25:05,530
Elmera przyprowadził na postronku, jak
prosiaka.
169
00:25:06,610 --> 00:25:07,630
Bałeś się.
170
00:25:09,490 --> 00:25:10,490
Dobrze.
171
00:25:11,110 --> 00:25:13,670
Więc będziesz jego aniołem stróżem.
172
00:25:14,570 --> 00:25:17,170
Na krok od niego nie odstąpisz.
173
00:25:17,710 --> 00:25:19,370
Nie zabijesz go.
174
00:25:21,460 --> 00:25:27,100
Wyczekasz odpowiedniej chwili i oddasz
zakonowi w ręce żywego.
175
00:25:28,600 --> 00:25:34,860
Ale, panie komturze, jak to sprawić? Na
miecze, na topory,
176
00:25:34,880 --> 00:25:38,400
truciznę, ale żywcem ten człowiek nie da
się wziąć.
177
00:25:40,500 --> 00:25:42,920
Sądziłem, że umysłem będziesz działał.
178
00:25:43,580 --> 00:25:47,060
Ale widać, twoja głowa mniej warta, niż
nie myślisz.
179
00:25:47,740 --> 00:25:49,680
I pamięć tracisz.
180
00:25:52,360 --> 00:25:56,840
A kościół w Gdańsku pamiętasz? A łaskę
zakonu pamiętasz?
181
00:26:05,360 --> 00:26:07,780
Wiesz, kto ci łaski na pewno nie okaże?
182
00:26:08,740 --> 00:26:10,320
Polski król.
183
00:26:11,260 --> 00:26:16,900
Gdy się dowie, komu służysz przez
wszystkie lata, wspomnij,
184
00:26:16,960 --> 00:26:20,760
jak on umie karać zdradę.
185
00:26:38,960 --> 00:26:43,520
Dokąd to Bóg prowadzi? Do Łęczycy
daleko? Jak nie spadniecie z konia, to
186
00:26:43,520 --> 00:26:44,520
wieczór dojedziecie.
12433
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.