All language subtitles for Czarne chmury odc 7 Pantomima

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soran卯)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:01:18,700 --> 00:01:22,540 Polski szlachcic pu艂kownik Dopkirt porzuca s艂u偶b臋 w wojsku elektorskim. 2 00:01:23,080 --> 00:01:26,760 Ucieka wraz z wiernym wachmistrzem Kaspem Pilchem i przez liczne zasadki 3 00:01:26,760 --> 00:01:30,420 przedziera si臋 ku polskiej granicy, aby dotrze膰 do Warszawy i zawiadomi膰 kr贸la 4 00:01:30,420 --> 00:01:33,000 polskiego o nieprawo艣ciach szerz膮cych si臋 w Pulsach Ksi膮偶臋cych. 5 00:01:36,080 --> 00:01:41,020 Do Warszawy wyrusza tak偶e kurier von R枚de z tajn膮 poczt膮, a wraz z nim 6 00:01:41,020 --> 00:01:43,020 elektora, chytry dyplomata Marklawia Antzbach. 7 00:01:44,220 --> 00:01:47,900 Kacper na czele kurpi贸w zabiera jednak elektorskim wys艂annikom konie, a przy 8 00:01:47,900 --> 00:01:49,940 okazji wpada mu w r臋ce tajemnicza czarna sakwa. 9 00:01:50,240 --> 00:01:51,380 W艂asno艣膰 Fenrodego. 10 00:01:52,080 --> 00:01:56,500 W drodze do Warszawy Dowgiert z Kacperem i Magd膮 ratuj膮 przed napadem grasant贸w 11 00:01:56,500 --> 00:01:57,880 samotn膮 podr贸偶n膮 karet臋. 12 00:01:58,180 --> 00:02:02,780 Okazuje si臋, 偶e uratowali pann臋 Ann臋 Ostrowsk膮, ulubienic臋 Hetmana 13 00:02:02,780 --> 00:02:08,100 podr贸偶uj膮c膮 wraz z ciotk膮 oraz Ansbacha i Fenrodego, kt贸rzy po utracie koni 14 00:02:08,100 --> 00:02:10,460 skorzystali z pomocy pa艅 i przy艂膮czyli si臋 do nich. 15 00:02:11,150 --> 00:02:14,130 Wielka uroda panny Anny ol艣niewa m艂odego pu艂kownika. 16 00:02:17,270 --> 00:02:18,870 Warszawa, czas Sejmu. 17 00:02:20,210 --> 00:02:24,510 Bargrabia Ansbach, rezydent elektora Hoverbeck i przyby艂y do Warszawy von 18 00:02:24,510 --> 00:02:29,410 Holstein za wszelk膮 cen臋 chc膮 odzyska膰 czarn膮 sakw臋 i tnuj膮 intrygi przeciwko 19 00:02:29,410 --> 00:02:30,410 Dovgirdowi. 20 00:02:30,650 --> 00:02:35,330 Pu艂kownik przypadkiem znajduje ukryt膮 w czarnej sakwie list臋 nazwisk magnat贸w 21 00:02:35,330 --> 00:02:37,290 op艂acanych przez elektora. 22 00:02:37,510 --> 00:02:40,170 List臋 ow膮 przekazuje hetmanowi Sobieskiemu. 23 00:02:40,410 --> 00:02:42,750 kt贸ry obu dzielnych 偶o艂nierzy przyjmuje do swej s艂u偶by. 24 00:02:43,830 --> 00:02:47,270 Intryga Ansbacha i wielmo偶贸w na szo艂dzie elektora udaje si臋. 25 00:02:48,210 --> 00:02:52,090 W czasie nieobecno艣ci Hetmana Sobieskiego Dovgird zostaje uj臋ty. 26 00:02:52,330 --> 00:02:56,330 Osadzony w wi臋zieniu i jako poddany elektora ma by膰 wydany von Holsteinowi. 27 00:02:57,370 --> 00:03:02,090 Anna z Magd膮 wyruszaj膮 po pomoc do Hetmana, a Kacper dla ratowania swego 28 00:03:02,090 --> 00:03:03,430 pu艂kownika gromadzi szlacht臋. 29 00:03:06,310 --> 00:03:09,390 Von Holstein z Haberbeckiem przybywaj膮 po wi臋藕nia. 30 00:03:15,880 --> 00:03:19,760 D艂ugo kaza艂e艣 wasz mo艣膰 pan na siebie czeka膰. Mam rozkaz, aby zatrzyma膰 31 00:03:19,760 --> 00:03:20,760 do 艣witu. Co? 32 00:03:22,020 --> 00:03:23,180 To ju偶 nied艂ugo. 33 00:03:25,080 --> 00:03:28,160 Ale tutaj wyra藕nie napisano, aby go wyda膰 natychmiast. 34 00:03:32,040 --> 00:03:35,700 W czas sejmu rozkazy zmieniaj膮 si臋 z godziny na godzin臋. 35 00:03:39,140 --> 00:03:40,520 Przepraszam, ekscelencjo. 36 00:03:56,590 --> 00:03:57,590 A ja wa艣ci. 37 00:03:58,130 --> 00:03:59,130 Tak. 38 00:04:07,370 --> 00:04:08,830 A ja wa艣ci? 39 00:04:10,530 --> 00:04:11,530 O. 40 00:04:15,050 --> 00:04:16,410 A ja wa艣ci. 41 00:04:19,190 --> 00:04:21,290 Lacz, m贸j st贸艂. Do si臋 sta艂o. 42 00:04:46,020 --> 00:04:48,520 Nie 艣pij, durniu, wje偶d偶aj! 43 00:04:51,940 --> 00:04:52,940 St贸j! 44 00:04:56,480 --> 00:04:57,840 Doprowadzimy pu艂kownika. 45 00:04:58,140 --> 00:04:59,280 Prosz臋 ze mn膮. 46 00:05:19,919 --> 00:05:22,220 Baciu艣! Trzech za mn膮. Prosz臋 poczeka膰. 47 00:07:59,100 --> 00:08:02,400 Mo艣ci, panie oficerze, prosz臋 przeprowadzi膰 wi臋藕nia do karety. 48 00:08:17,960 --> 00:08:19,140 Cofnijcie si臋, wasz mo艣ciowie. 49 00:08:29,400 --> 00:08:31,060 Mam rozkaz i musz臋 go wykona膰. 50 00:09:00,040 --> 00:09:01,040 Wasza mi艂o艣膰. 51 00:09:04,460 --> 00:09:08,140 Ekscelencjo, nie mam, i偶 zasz艂a tu pomy艂ka. 52 00:09:08,620 --> 00:09:14,200 Wielmo偶ny pan Hetman osobi艣cie por臋czy艂 honor i uczciwo艣膰 pu艂kownika Dowgirda. 53 00:09:15,060 --> 00:09:16,420 A zapewne. 54 00:09:17,620 --> 00:09:20,100 Kto艣 tu z pewno艣ci膮 si臋 pomyli艂. 55 00:09:23,660 --> 00:09:25,280 Dzi臋kujemy Waszej mi艂o艣ci. 56 00:10:01,160 --> 00:10:03,120 W stolicy Sejm si臋 odbywa. 57 00:10:03,340 --> 00:10:09,620 W takim czasie 偶adne intencje do wzbudzania tumultu usprawiedliwione by膰 58 00:10:09,620 --> 00:10:12,960 mog膮. Prosz臋 wtedy o spok贸j. 59 00:10:32,780 --> 00:10:34,080 Ciesz臋 si臋, mo艣ci pu艂kowniku. 60 00:10:36,540 --> 00:10:38,100 Wybacz, pan oficerze, ale teraz... 61 00:11:39,610 --> 00:11:46,250 Panowie, von Rede poni贸s艂 zas艂u偶on膮 kar臋, a my mo偶emy sobie pogratulowa膰. 62 00:11:46,310 --> 00:11:49,690 偶e elektor przesy艂a list臋 os贸b oddanych naszej sprawie. 63 00:11:59,330 --> 00:12:01,410 Dowgird maj膮 od dawna. 64 00:12:02,710 --> 00:12:07,010 Piskup Kijowski, Pac, Ostroruk. 65 00:12:09,420 --> 00:12:12,360 Pan zna艂 tre艣膰 tajnego pisma, Margrabio? 66 00:12:13,280 --> 00:12:14,280 Nie. 67 00:12:14,740 --> 00:12:18,180 Ale znam ludzi, ambicje, ich s艂abo艣ci. 68 00:12:18,720 --> 00:12:22,400 Ta lista zreszt膮 nie przedstawia dla nas 偶adnej warto艣ci. 69 00:12:23,260 --> 00:12:27,720 Dlaczego? Dowgird wie, 偶e dop贸ki zna nazwiska magnat贸w stoj膮cych po naszej 70 00:12:27,720 --> 00:12:31,860 stronie, my tej listy wykorzysta膰 nie mo偶emy. 71 00:12:32,260 --> 00:12:34,960 Ale dlaczego on nie ujawnia tych nazwisk? 72 00:12:35,180 --> 00:12:36,180 A po co? 73 00:12:36,240 --> 00:12:38,440 Pomno偶y艂by tylko wrog贸w i to nie byle jakich. 74 00:12:39,400 --> 00:12:44,300 My by艣my si臋 oczywi艣cie wszystkiego wyparli, a i Sobieskiemu nie by艂oby to 75 00:12:44,300 --> 00:12:51,160 r臋k臋. A tak, obie strony trzymaj膮 siebie w szachu. A ja, Margrabio, w 76 00:12:51,160 --> 00:12:54,660 jednym posuni臋ciu dam Dowgirdowi mata. 77 00:12:55,040 --> 00:13:01,420 Za pu艂kownikiem Hetman Sobieski stoi. Kt贸ry tym razem sam b臋dzie nalega艂, 偶eby 78 00:13:01,420 --> 00:13:03,780 Dowgirda wtr膮ci膰 do wie偶y. 79 00:13:05,540 --> 00:13:06,540 Intryga? 80 00:13:08,620 --> 00:13:11,420 To nie pa艅ska domyna, ekscelencjo. 81 00:13:11,660 --> 00:13:17,120 Je偶eli si臋 nie uda, margrabio, b臋d臋 do pana dyspozycji. 82 00:13:36,200 --> 00:13:39,480 Od rana z liczbanami Czosowskim i Mazowskim gdzie艣 przepad艂. 83 00:13:39,880 --> 00:13:42,200 List do Jasie Wielbo偶nego pana przynie艣li. 84 00:13:42,520 --> 00:13:43,520 Kto przyni贸s艂? Od kogo? 85 00:13:43,640 --> 00:13:44,640 Nie wiem, nie chcia艂 powiedzie膰. 86 00:13:44,880 --> 00:13:47,460 Dla co by艣 go do mnie nie przys艂a艂? Nie chcia艂em waszej mi艂o艣ci niepokoju. 87 00:14:01,940 --> 00:14:05,690 Powiedz mojemu wachlicowi, 偶eby na dworze getwana si臋 stali艂. I Pani Elki 88 00:14:05,690 --> 00:14:06,690 pilnowa. 89 00:14:40,880 --> 00:14:43,380 Andrzej! Co ci臋 sprowadza o tej porze? 90 00:14:45,600 --> 00:14:48,400 Trostka o honor i dobre imi臋 mojej ukochanej kuzynki. 91 00:14:50,300 --> 00:14:51,900 A kt贸偶 na nie nastaje? 92 00:14:53,480 --> 00:14:57,680 Nie wiem, ale... ale na sam膮 my艣l krew mi do g艂owy uderza. 93 00:14:59,020 --> 00:15:03,600 Andrzej... Co si臋 sta艂o? 94 00:15:05,400 --> 00:15:06,400 Nic. 95 00:15:07,640 --> 00:15:08,640 Jeszcze nic. 96 00:15:10,780 --> 00:15:14,060 przyrzeknij, 偶e dzi艣 wieczorem w pa艂acu ostaniesz. 97 00:15:15,020 --> 00:15:16,340 Andrzeju... Przyrzeknij. 98 00:15:18,220 --> 00:15:24,140 Przyrzekam, ale... Chcia艂bym ci臋 nie艣膰 przez lasy, 艂膮ki i pola i nikomu, nikomu 99 00:15:24,140 --> 00:15:25,140 nie odda膰. 100 00:15:26,120 --> 00:15:30,700 Kuzynie... Wiem, ale mi艂owa膰 siebie nie zabronisz. 101 00:15:32,460 --> 00:15:36,260 Jak brat siostra, siostra brata. 102 00:15:37,660 --> 00:15:38,660 Andrzej... 103 00:15:42,860 --> 00:15:43,940 Na mnie ju偶 czas. 104 00:15:47,080 --> 00:15:52,380 Nie wiem, jaka potrzeba ci臋 wzywa, ale niech B贸g ci臋 b艂ogos艂awi. 105 00:16:10,140 --> 00:16:16,640 Tylko tam Lucifer poradzi膰 im umie. Tylko tam 106 00:16:16,640 --> 00:16:23,380 Lucifer poradzi膰 im umie. I tak to 107 00:16:23,380 --> 00:16:30,300 waszmo艣ciowie wyprowadzi艂em w pole rajtar贸w. Mi艂o艣ciwie panuj膮cego nam 108 00:16:30,360 --> 00:16:32,280 A pochybel! A pochybel! 109 00:16:33,900 --> 00:16:37,480 Uciszcie si臋, waszmo艣ciowie, bo stra偶 miejsk膮 zbudzi膰. 110 00:16:38,640 --> 00:16:40,680 Uciszcie si臋, waszmo艣ciowie! 111 00:16:42,700 --> 00:16:47,160 Zapraszam, waszmo艣ciu, na ma艂y ku艣tyczek. I tak! 112 00:16:47,860 --> 00:16:50,480 Waszmo艣膰, prosz臋, przodem. Nie, wasz pierwszy. 113 00:16:50,820 --> 00:16:52,020 Nie, wasz pierwszy. 114 00:16:52,320 --> 00:16:55,960 Waszmo艣膰 pierwszy. Bardzo dzi臋kuj臋. 115 00:17:04,780 --> 00:17:08,599 Dla mnie i dla moich towarzyszy. I do piory nie 偶a艂uj. 116 00:17:09,400 --> 00:17:14,460 O, jest ju偶 pan 艂achmistrz. Nie dalej jak dwa pacierze, ju偶 pu艂kownik o wad藕 117 00:17:14,460 --> 00:17:15,460 pana pyta艂. 118 00:17:15,720 --> 00:17:17,540 No i znalaz艂a si臋 zguba. 119 00:17:18,079 --> 00:17:19,180 A jest u siebie? 120 00:17:19,540 --> 00:17:20,540 Nie. 121 00:17:20,599 --> 00:17:24,680 Pismo jakowe艣 do pu艂kownika przys艂ali. Po przeczytaniu wypad艂 st膮d, jakby go 122 00:17:24,680 --> 00:17:26,720 horda Tatar贸w goni艂a. Nie m贸wi艂 dok膮d? 123 00:17:26,920 --> 00:17:31,140 Nie. Przykaza艂, 偶eby艣cie wasz mu艣 zaraz u pana Hetmana stawili i panienki 124 00:17:31,140 --> 00:17:32,140 pilnowali. 125 00:17:32,960 --> 00:17:34,180 Czemu od razu nie gadasz? 126 00:17:34,990 --> 00:17:36,350 Wybaczcie was, mo艣ciorki. 127 00:17:43,930 --> 00:17:45,650 Do pana marsza艂ka nadwornego. 128 00:18:20,270 --> 00:18:21,270 Gdzie panienka? 129 00:18:21,310 --> 00:18:24,170 Co si臋 sta艂o? M贸w, bo mi 艂eb p臋knie. 130 00:18:24,510 --> 00:18:29,850 Pu艂kownik jakowe艣 pismo dosta艂 i kaza艂 mi panienki pilnowa膰. Ale co? Gdzie? 131 00:18:29,850 --> 00:18:31,350 Kiedy? Opami臋taj si臋, Kacper. 132 00:18:31,590 --> 00:18:32,590 Gadaj, gdzie panienka? 133 00:18:33,230 --> 00:18:34,470 U siebie w pokoju. 134 00:18:35,090 --> 00:18:36,090 Odpoczywa. 135 00:18:36,550 --> 00:18:38,090 Prowad藕 mnie do niej. Co? 136 00:18:55,899 --> 00:19:02,200 Wyznaj臋, ekscelencjo, 偶e wiadomo艣膰, jak膮 mi pan przyni贸s艂, jest zadziwiaj膮ca. 137 00:19:02,780 --> 00:19:04,220 Niestety jest prawdziwa. 138 00:19:05,300 --> 00:19:07,340 Dlatego przyby艂em do pana, panie marsza艂ku. 139 00:19:09,120 --> 00:19:10,140 Wasza mi艂o艣膰? 140 00:19:12,760 --> 00:19:19,480 Doniesiono mi, 偶e im艣 pu艂kownik Dowgird zwabi艂 podst臋pnie staro艣cica Andrzeja 141 00:19:19,480 --> 00:19:22,920 Tarlowskiego do ogrodu na ty艂ach etma艅skiego palacu. 142 00:19:24,140 --> 00:19:25,660 Ruszaj, wasz mo艣膰, co rychlej. 143 00:19:27,660 --> 00:19:28,820 Ruszaj, wasz mo艣膰. 144 00:19:35,720 --> 00:19:37,320 Dzi臋kuj臋, ekscelencjo. 145 00:20:21,510 --> 00:20:23,270 Witam, wasz mo艣膰, pana pu艂kownika. 146 00:20:32,610 --> 00:20:35,030 Dlaczego偶 to wasz mo艣膰, jak z艂oczy艅ca si臋 skradasz? 147 00:20:38,490 --> 00:20:39,590 Bogu, niech b臋da dzie艅. 148 00:20:40,750 --> 00:20:43,710 List otrzyma艂em, 偶e staro艣ciam tego dzi艣 艣miertelne niebezpiecze艅stwo. 149 00:20:44,070 --> 00:20:45,670 U偶esz, strach ci臋 oblecia艂. 150 00:20:45,990 --> 00:20:49,570 Bo zamiast mojej kuzynki, kt贸r膮 nic nie chcia艂e艣 tu zbawi膰, zasta艂e艣 mnie. 151 00:20:49,990 --> 00:20:50,990 To po twarz. 152 00:20:52,460 --> 00:20:53,580 Nie doczywa艂a艣 si臋. 153 00:20:53,780 --> 00:20:56,460 Je偶eli reszta honor贸w tobie zosta艂a, bro艅 si臋! 154 00:20:57,520 --> 00:20:58,940 Schowaj jasn膮 szabl臋. 155 00:20:59,520 --> 00:21:01,680 Czy wiesz, co znaczy pod bokiem kr贸la? 156 00:21:02,360 --> 00:21:03,460 Dob膮d藕 szabli! 157 00:21:05,620 --> 00:21:06,740 Dob膮d藕 szabli! 158 00:21:07,180 --> 00:21:09,420 Pacan, schowaj wajs szable. 159 00:21:10,380 --> 00:21:13,080 Dob膮d藕 szabli, bo jak chama p艂azem przejad臋! 160 00:21:13,380 --> 00:21:14,380 M艂odzie艅cze, opanuj si臋! 161 00:21:15,020 --> 00:21:16,020 Bro艅 si臋! 162 00:21:18,100 --> 00:21:20,280 B贸g mi 艣wiadkiem, 偶e nie ja tego chcia艂em. 163 00:21:29,000 --> 00:21:30,000 O baj, baj. Czable. 164 00:22:19,600 --> 00:22:20,600 Nic nie rozumiem. 165 00:22:25,240 --> 00:22:26,560 Ja nic nie rozumiem. 166 00:22:49,040 --> 00:22:51,180 To w starym obrocie. Wybaczcie, panie. 167 00:22:54,220 --> 00:22:55,560 Idziemy, moje panie. 168 00:23:07,980 --> 00:23:09,060 Wasza mi艂o艣膰! 169 00:23:09,360 --> 00:23:10,460 W艂a艣ciwi oficerze! 170 00:23:12,280 --> 00:23:16,420 Co si臋 tutaj dzieje? Kto strzela艂? Szukamy imi臋 pana pu艂kownika Dowgirda, 171 00:23:16,460 --> 00:23:17,600 kt贸rego mam rozkaz... Mo偶e. 172 00:23:58,110 --> 00:24:04,470 Panie... Reszty dokona za nas stra偶 marsza艂kowska, kt贸ra po uj臋ciu 173 00:24:04,470 --> 00:24:07,290 Dowgirda przed Trybuna艂 Kr贸lewski go postawi. 174 00:24:08,650 --> 00:24:11,870 Wyrok mo偶e by膰 tylko jeden. 175 00:24:14,730 --> 00:24:20,510 Cia艂a staro艣cica nie znaleziono, ale zakrwawion膮 peleryn臋. 176 00:24:21,610 --> 00:24:27,650 Krew nie oznacza jeszcze 艣mierci. 177 00:24:29,290 --> 00:24:35,010 Radz臋 ekscelencjo owego wachmistrza mie膰 na uwadze. 178 00:24:35,250 --> 00:24:37,850 On was do pu艂kownika 179 00:24:39,680 --> 00:24:40,680 Doprowadzi膰 mo偶e. 180 00:25:16,610 --> 00:25:22,630 Pe艂no wszelakiego ta艂ata艅stwa wczas tej mu do stolicy zje偶d偶a. Tak. 181 00:25:23,670 --> 00:25:29,570 Pono膰 im膰 pu艂kownik trupa ukry艂, a sam ze stolicy uszed艂. 182 00:25:30,230 --> 00:25:36,510 A jak trupa nie ma, to sk膮d wiadomo, 偶e szlachcic ubity? 183 00:25:36,790 --> 00:25:40,470 M贸wi膮, 偶e staro艣cianka peleryn臋 rozpozna艂a. 184 00:25:42,640 --> 00:25:48,340 A ma艂o, 偶e to szlachty peleryny nosi? Tak, ale ta rodowa po ojcu. 185 00:25:50,040 --> 00:25:54,520 No niby wszystko si臋 zgadza, a uwierzy膰 trudno. 186 00:25:55,040 --> 00:25:56,320 Wybaczcie, wasz mo艣ciowie. 187 00:26:35,920 --> 00:26:37,300 Gdzie pu艂kownik? Nie pytaj o nic. 188 00:26:37,980 --> 00:26:41,360 Chryste, panie, co si臋 tu dzieje? Paninka p贸艂nocy nie spa艂a, dopiero medyk 189 00:26:41,360 --> 00:26:42,660 dzie艂ami przyszed艂 i nad ranem usn臋艂a. 190 00:26:43,020 --> 00:26:46,180 Hetman, jak si臋 o nich w szcz臋艣ciu dowiedzia艂, tak g艂o艣no krzycza艂, 偶e ca艂a 191 00:26:46,180 --> 00:26:47,860 s艂u偶ba po k膮tach si臋 skry艂a. Co m贸wi艂? 192 00:26:49,920 --> 00:26:54,460 Tak, a potem do komnaty kaza艂 sobie wina, przy niej z piwnicy mnie zawo艂a艂 i 193 00:26:54,460 --> 00:26:56,900 na mnie patrzy艂, jak to ja bym by艂a wszystkiemu winna. 194 00:26:58,100 --> 00:27:01,720 Dlaczego pu艂kownik go ubi艂? No cicho, Magda, cicho. 195 00:27:03,280 --> 00:27:06,760 Bo to wszystko... Boja wina. Och, ty capie jeden, to wszystko przez ciebie, 196 00:27:06,760 --> 00:27:10,740 s艂yszysz? Co艣 ty, rozum straci艂a? Och, zamiast pu艂kownika pilnowa膰, to po 197 00:27:10,740 --> 00:27:11,719 zajazdach si臋 buczysz? 198 00:27:11,720 --> 00:27:12,720 Ludzi buntujesz? 199 00:27:12,880 --> 00:27:14,940 To polityka. O, polityka, o. 200 00:27:15,780 --> 00:27:18,720 Pu艂kownika upilnowa膰 nie umie, za polityk臋 si臋 bierze. Nie gadaj tyle. 201 00:27:20,220 --> 00:27:21,580 A do Hetmana mnie prowad藕. 202 00:27:21,840 --> 00:27:22,960 Ja? O nie. 203 00:27:23,600 --> 00:27:24,600 Ano ty. 204 00:27:25,460 --> 00:27:27,240 Szybko, bo czasu mam niewiele. 205 00:27:28,240 --> 00:27:29,240 Dobrze. 206 00:27:29,440 --> 00:27:32,240 Pan Hetman imci Stalinowskiego do pana marsza艂ka wys艂a艂. 207 00:27:32,640 --> 00:27:34,680 呕eby si臋 nie wiedzia艂, czy pan pu艂kownik ju偶 pojmany. 208 00:27:35,040 --> 00:27:37,100 Jak ci臋 ujrz臋, to ci臋 do lochu wp臋dzi. 209 00:27:38,940 --> 00:27:39,940 A trudno. 210 00:27:40,480 --> 00:27:41,900 A Hetmana widzie膰 musz臋. 211 00:28:41,870 --> 00:28:42,870 Dzi臋kuj臋. 212 00:29:56,300 --> 00:29:57,300 Pan wachmistrz! 213 00:29:57,320 --> 00:30:01,140 Antoni, Dionizy, chod藕cie tu! A gdzie idzie pan pu艂kownik? Witamy was, mo艣ci. 214 00:30:01,220 --> 00:30:02,179 Witamy, witamy. 215 00:30:02,180 --> 00:30:07,860 B贸g was tu zes艂a艂. Z ojcem Acanny w pilnej sprawie rozmawia膰 musz臋. Ojciec 216 00:30:07,860 --> 00:30:10,360 niemu. Kurewniaka pod wol膮 stan膮艂. Za kilka dni tu b臋dzie. 217 00:30:10,580 --> 00:30:11,820 A gdzie pu艂kownik? 218 00:30:12,040 --> 00:30:14,340 Musz臋 z ojcem Acanny rozmawia膰 i to zaraz. 219 00:30:15,200 --> 00:30:16,200 Zaprowadz臋. 220 00:30:17,320 --> 00:30:18,400 Mam opiekuna. 221 00:30:18,940 --> 00:30:19,940 Anio艂a str贸偶a. 222 00:30:20,380 --> 00:30:21,380 A kt贸ry to? 223 00:30:22,260 --> 00:30:23,260 Ten. 224 00:30:28,330 --> 00:30:30,310 Antoniu, zaprowadzisz pana wachmistrza do ojca? 225 00:30:31,250 --> 00:30:32,250 A wy za mn膮. 226 00:31:33,520 --> 00:31:34,520 Dwa razy daj臋. 227 00:31:50,600 --> 00:31:56,700 Delegaci Stan贸w Pruskich w Lecku w zesz艂ej niedzieli obradowali. W tajnym 228 00:31:56,700 --> 00:32:02,240 wje藕dzie uczestniczy艂o kilku rajc贸w Torunia i Elbl膮ga. Miasta te na sp艂at臋 229 00:32:02,240 --> 00:32:07,260 d艂ug贸w kr贸lewskich gotowe rewers wystawi膰. No, gdyby Sejm umowy 230 00:32:07,260 --> 00:32:14,160 uzna艂. Delegaci tu zd膮偶aj膮, aby w czas Sejmu nasze starania swoim groszem 231 00:32:14,160 --> 00:32:18,440 wesprze膰. No widzisz, ksi臋偶e opacie dobrodzieju, ju偶 nawet i kupczykowie 232 00:32:18,440 --> 00:32:22,860 troski o dobro kraju wykazuj膮, ni偶 wielu takich, kt贸rym senatorska krew w 233 00:32:22,860 --> 00:32:23,860 grzy艂ach p艂ynie. 234 00:32:25,600 --> 00:32:29,800 Czy delegaci podali ju偶 termin przyjazdu do stolicy? Na dniach tu b臋d膮. 235 00:32:30,430 --> 00:32:36,430 Kalickim traktem dla bezpiecze艅stwa zd膮偶aj膮. W艣r贸d nich jest i syn chor膮偶ego 236 00:32:36,430 --> 00:32:42,090 Odrow膮偶a. Chor膮偶y w waszym mo艣ci Hetmanie w wojsku s艂u偶y艂. 237 00:32:42,290 --> 00:32:46,210 P贸藕niej w Prusie osiad艂. Wielki dowgirda przyjaciel. Pami臋tam. 238 00:32:46,850 --> 00:32:51,770 Pami臋tam. Dzielny i prawy m膮偶 dusz膮 Rzeczypospolitej oddany. 239 00:32:52,290 --> 00:32:57,090 Holsztajn w lecku do lochu go wtr膮ci艂 i na 艣mier膰 wskaza艂. Jezus Maria! 240 00:32:57,430 --> 00:32:58,770 Syn ratunek u kr贸la. 241 00:32:59,180 --> 00:33:01,680 Dla ojca wyblaga膰 pragnie. Pom贸c mu trzeba. 242 00:33:02,740 --> 00:33:05,500 Daj mi zna膰, gdy do Warszawy dotr膮. 243 00:33:43,820 --> 00:33:50,180 Czy kr贸lestwo moje jest wielkie? Jest najwi臋ksze na 艣wiecie. 244 00:33:50,340 --> 00:33:57,160 Czy kr贸lestwo moje jest mocne? Jak 245 00:33:57,160 --> 00:33:58,500 najstarszy dom. 246 00:34:07,140 --> 00:34:08,320 Pola i 艂膮ki? 247 00:34:08,780 --> 00:34:12,620 Jest wszystko, co B贸g stworzy艂. Bardzo dobrze, bardzo dobrze, bardzo dobrze. 248 00:34:12,719 --> 00:34:13,719 Cicho! 249 00:34:14,500 --> 00:34:17,120 Wi臋c poddani moi s膮 szcz臋艣liwi. 250 00:34:18,340 --> 00:34:19,600 Tak, panie. 251 00:34:20,980 --> 00:34:21,980 艢piewaj膮 o mnie. 252 00:34:23,239 --> 00:34:24,400 Tak, panie. 253 00:34:37,770 --> 00:34:41,750 i g贸ry, 艂膮ki i wody. 254 00:34:42,370 --> 00:34:47,050 Lud pracowity i twardy. 255 00:34:47,929 --> 00:34:54,469 Kr贸lu w tym kraju wi臋cej pobody ma r贸g podst臋pny i 256 00:34:54,469 --> 00:35:01,270 hardy. Nie mog臋 艣piewa膰, bo serce p臋ka i 257 00:35:01,270 --> 00:35:07,010 lutnia w r臋k臋 mnie pali. Nie mog臋 nu... 258 00:35:07,400 --> 00:35:14,040 Nie mog臋 nuci膰 mojej piosenki, kr贸lu, gdy lud tw贸j si臋 偶ali. 259 00:35:14,340 --> 00:35:21,000 Nie mog臋 艣piewa膰, bo serce p臋ka i ludnia w 260 00:35:21,000 --> 00:35:27,540 r臋k臋 mnie pali. Nie mog臋 nuci膰 moj膮... 261 00:35:35,790 --> 00:35:42,590 Ten na p贸艂nocy, gdzie burli 艣ciany, paj膮k swe sieci 262 00:35:42,590 --> 00:35:43,950 rozwija. 263 00:35:45,270 --> 00:35:51,310 Krzy偶 ma na plecach nienawi艣膰 w sercu, na ustach Jezus 264 00:35:51,310 --> 00:35:52,950 Maryja. 265 00:36:31,650 --> 00:36:37,650 Kr贸lu m贸j, kr贸lu, tam lud tw贸j ginie i 266 00:36:37,650 --> 00:36:40,730 czeka twojej mi艂o艣ci. 267 00:36:41,690 --> 00:36:48,490 Wraz starej polskiej, prudkiej krainie wr贸g si臋 podst臋pnie 268 00:36:48,490 --> 00:36:55,010 rozgo艣ci艂. Nie mog臋 艣piewa膰, bo serce p臋ka. 269 00:37:24,300 --> 00:37:26,760 To komedianci, kt贸rzy w Lecku wyst臋powali. 270 00:37:35,380 --> 00:37:38,260 Trzeba ich by艂o wtedy do lochu wtr膮ci膰. 271 00:37:40,280 --> 00:37:45,260 Pie艣艅 z ka偶dego lochu ucieknie, ekscelencjon. 272 00:38:08,290 --> 00:38:09,930 P贸jdziesz, Kalinosiu? 273 00:38:10,670 --> 00:38:12,990 Do rezydenta elektora. 274 00:38:14,050 --> 00:38:16,310 Zaproszenie na przyj臋cie zaniesiesz. 275 00:38:16,890 --> 00:38:22,890 Wola艂bym na Tatary i艣膰, ni偶 tych pudr贸w zaprasza膰. Nie rezonuj mi tu was! 276 00:38:24,030 --> 00:38:25,950 Wola艂by艣, wola艂by艣. 277 00:38:27,050 --> 00:38:33,470 M贸j rozkaz jest twoj膮 wol膮. No id藕 ju偶, id藕. A, tym komediantom 278 00:38:33,470 --> 00:38:35,450 komnat臋 jak膮艣 przysposowi艂e艣? 279 00:38:35,690 --> 00:38:41,750 A jak偶e. Nigdy pa艂acu od 艣rodka nie widzieli. Do komnat na ko艂ach przywykli, 280 00:38:41,750 --> 00:38:44,970 tu jak dostojnych go艣ci ich przyjmuj. 281 00:38:45,490 --> 00:38:46,690 Koniec 艣wiata. 282 00:38:47,710 --> 00:38:49,590 Starzejesz mi si臋, Kalinosiu. 283 00:38:50,830 --> 00:38:51,830 Marudzisz. 284 00:38:55,290 --> 00:38:56,290 Nie, 285 00:38:57,790 --> 00:39:04,670 艣piewa膰, bo serce p臋k艂a i ludzka z 286 00:39:04,670 --> 00:39:08,690 r臋k臋 mnie pali. 287 00:39:08,910 --> 00:39:14,910 Nie mog臋 nuci膰 mojej 288 00:39:14,910 --> 00:39:21,730 piosenki kr贸lu, gdy lud sw贸j si臋 szal. 289 00:39:22,050 --> 00:39:23,790 艢piewaj, 艁yku! 290 00:39:24,070 --> 00:39:26,070 Pan G艂azowski 艣piewa! 291 00:39:44,150 --> 00:39:45,150 Wiem, 292 00:39:46,830 --> 00:39:47,950 panie Trzosowski. 293 00:39:48,450 --> 00:39:50,310 Sp贸jrz na was, mistrza. 294 00:39:50,910 --> 00:39:54,790 Z b贸lu rozum mu odj臋艂o. Ej, niewielki to b贸l. 295 00:39:55,070 --> 00:39:55,669 Jak to? 296 00:39:55,670 --> 00:39:56,670 A tak to. 297 00:39:57,710 --> 00:40:00,330 Widz臋 w tym g艂ow臋 samego pu艂kownika. 298 00:40:00,570 --> 00:40:01,690 Co? A to. 299 00:40:02,690 --> 00:40:08,390 Zobaczysz, wa艣膰, 偶e Dowgierd rych艂o tu w chwale i zdrowiu przy tego przyb臋dzie. 300 00:40:08,490 --> 00:40:09,308 Jak to? 301 00:40:09,310 --> 00:40:10,310 A tak to. 302 00:40:12,150 --> 00:40:14,430 Bez miodu tego nie rozgryz臋. 303 00:40:32,240 --> 00:40:38,560 Wielki to zaszczyt dla nas by膰 zaproszonymi przez jego wielmo偶no艣膰 pana 304 00:40:38,560 --> 00:40:39,560 Sobieskiego. 305 00:40:41,460 --> 00:40:45,800 Czy cia艂o Tar艂owskiego znaleziono? 306 00:40:46,160 --> 00:40:49,040 Nie, jeszcze nie. A wachmistrz? 307 00:40:50,000 --> 00:40:52,300 Z pospulatwem po zajazdach kije. 308 00:40:53,360 --> 00:40:54,940 I piosenek uczy. 309 00:40:56,460 --> 00:41:01,980 Sam pan m贸wi艂, Margrabiu, 偶e obie strony trzymaj膮 si臋 w szachu. 310 00:41:03,320 --> 00:41:09,540 Tylko, 偶e w grze nie ma ju偶 Laufra, kt贸ry nam zagra偶a艂. 311 00:41:10,120 --> 00:41:14,200 Nie ma mordercy siostrze艅ca Hetmana. 312 00:41:15,500 --> 00:41:16,620 Sobieski o tym wie. 313 00:41:17,670 --> 00:41:21,090 Jeste艣my bli偶si zwyci臋stwa ni偶 kiedykolwiek. 314 00:41:25,710 --> 00:41:32,670 Prosz臋 wybaczy膰 moj膮 szczero艣膰, ale gdyby ksi臋偶e elektor mia艂 tylko takich 315 00:41:32,670 --> 00:41:38,470 polityk贸w jak pan, zosta艂by lennikiem do ko艅ca swoich dni. 316 00:41:41,930 --> 00:41:44,370 Jak pan to rozumie, Margrabio? 317 00:41:46,030 --> 00:41:47,450 Nie wierz臋 Sobieskiemu. 318 00:41:48,070 --> 00:41:52,510 Tym razem to pan si臋 myli. 319 00:41:53,930 --> 00:41:59,870 Je偶eli si臋 omyl臋, w贸wczas ja b臋d臋 do pana dyspozycji, 320 00:41:59,890 --> 00:42:06,490 ekscelencjo. Panowie, wypijmy. 321 00:42:07,250 --> 00:42:11,310 Niech 偶yje Fryderyk Wilhelm, kr贸l w Prusie. 322 00:42:25,160 --> 00:42:30,040 Pan marsza艂ek nadworny powiadomi艂 mnie, 偶e przyj艣膰 nie mo偶e. 323 00:42:30,400 --> 00:42:34,880 Pewnie Dovgirda osaczy艂 i sam pragnie dopilnowa膰, aby tym razem nie uszed艂 324 00:42:34,880 --> 00:42:39,460 bezkarnie. Wasza mi艂o艣膰 w dobroci swego serca ju偶 raz dopu艣ci艂e艣 do uwolnienia 325 00:42:39,460 --> 00:42:43,720 Dovgirda, kt贸ry zamiast odwdzi臋czy膰 si臋 za to zbrodniu odp艂aci艂. 326 00:42:44,280 --> 00:42:50,640 Pargrawie Ansbach i graf Erich von Holstein dobrze znaj膮 Dovgird臋. Tym 327 00:42:50,640 --> 00:42:53,320 wojska moje doprowadz膮 was do Kulewca. 328 00:42:54,060 --> 00:42:59,360 Prosz臋 przyj膮膰 wyrazy najg艂臋bszego wsp贸艂czucia wraz z zapewnieniem, 偶e 329 00:42:59,360 --> 00:43:03,860 dopilnuj臋, aby winnego tej ochydnej zbrodni spotka艂a zat艂u偶ona kara. 330 00:43:04,420 --> 00:43:06,560 Dzi臋kuj臋, wasz mo艣ci. 331 00:43:07,260 --> 00:43:13,340 W Bogu nadzieja, 偶e sw膮 sprawiedliw膮 r臋k膮 uka偶e winnego. 332 00:43:13,580 --> 00:43:20,080 Z g艂臋bokim 偶alem donie艣膰 musz臋, 偶e pos艂贸w elektorskich spotyka w stolicy 333 00:43:20,080 --> 00:43:23,260 zniewaga. Weso艂ki dla gawiedzi. 334 00:43:23,950 --> 00:43:30,870 Na rynku wyst臋puj膮c, 艣piewaj膮 piosenki, kt贸rych s艂owa i rymy, wierno艣膰 i 335 00:43:30,870 --> 00:43:35,550 przyja藕艅 elektora dla kr贸la polskiego na szwank wystawiaj膮. 336 00:43:35,910 --> 00:43:42,310 A obel偶ywe te pie艣ni wachmistrz Dowgirta, a 偶o艂nierz waszej mi艂o艣ci 337 00:43:42,310 --> 00:43:43,990 o zajazdach roznosi. 338 00:43:45,270 --> 00:43:52,190 Krucha by艂aby to przyja藕艅 i nie sta艂a wierno艣膰, skoro by si臋 ba艂a. 339 00:43:52,890 --> 00:43:55,210 B艂aze艅skiej Krotokwili. 340 00:43:56,890 --> 00:44:03,090 Teatrum z sumieniem naszym by艂a, pozw贸lcie, 偶e moi aktorowie 341 00:44:03,090 --> 00:44:06,070 rozwesel膮 serca nasze. 342 00:45:38,060 --> 00:45:40,740 Ars longa vita brevis. 343 00:45:41,240 --> 00:45:46,880 Id膮c 艣ladami wielkiego Anglika, kt贸ry ojczyzn臋 sw膮 344 00:45:46,880 --> 00:45:53,480 rozs艂awi艂 wierszami i dram膮, pozw贸lcie, 345 00:45:53,500 --> 00:45:59,960 czcigodni pa艅stwo, 偶e odegramy przed wami tragedi臋 bez s艂贸w, 346 00:45:59,960 --> 00:46:04,900 ale jak偶e gestami wymown膮. 26738

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.