Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:21,930 --> 00:00:25,770
Rozpętana przez Hitlera wojna trwa już
szósty rok.
2
00:00:26,890 --> 00:00:33,730
Sześć razy w noc sylwestrową Polacy
składali sobie życzenia, aby rok miniony
3
00:00:33,730 --> 00:00:35,430
ostatnim spędzonym w niewoli.
4
00:00:36,670 --> 00:00:43,610
I oto od lipca 1944 roku Polska istnieje
już na
5
00:00:43,610 --> 00:00:48,750
wyzwolonych terenach jako niezależne
państwo i przy boku armii radzieckiej
6
00:00:48,750 --> 00:00:51,130
prowadzi dalsze działania wojenne
przeciw Niemcom.
7
00:00:52,620 --> 00:00:55,760
Niecałe bowiem terytorium Polski zostało
już wyzwolone.
8
00:00:56,060 --> 00:01:01,100
Na lewym brzegu Wisły, nie licząc
przyczółka Sandomierskiego, trwa wciąż
9
00:01:01,100 --> 00:01:02,100
okupacja.
10
00:01:03,140 --> 00:01:06,420
Rodzina Pasterników jest w rozsypce.
11
00:01:08,060 --> 00:01:10,120
Tomasz zginął w Oświęcimiu.
12
00:01:11,420 --> 00:01:14,080
O Bolku wciąż nie ma żadnych wiadomości.
13
00:01:14,980 --> 00:01:18,560
Zygmunt i Robert są w partyzantce w
okolicach Krakowa.
14
00:01:19,720 --> 00:01:21,560
Gustek nadal mieszka w Krakowie.
15
00:01:22,510 --> 00:01:25,470
Rysiek zdezerterował z Wehrmachtu. Nie
ma o nim wiadomości.
16
00:01:26,070 --> 00:01:28,150
Wanda mieszka z córkami w Krakowie.
17
00:01:28,750 --> 00:01:31,670
Henryk znajduje się w Anglii w szeregach
Wojska Polskiego.
18
00:01:31,950 --> 00:01:38,710
W domu pozostali jedynie Stanik i Róża
oraz Paulina i
19
00:01:38,710 --> 00:01:39,890
Teresa.
20
00:01:42,130 --> 00:01:47,610
Jest jeszcze Jerzy, ale pasterniki nie
uznają go już za swego. To Passenreich.
21
00:01:48,830 --> 00:01:52,340
Irma i jej młodszy syn Werner...
Przebywają we Wrocławiu.
22
00:01:53,720 --> 00:01:57,780
Wili gospodarzy w Sosnowcu, domu
towarowym odebranym Polakowi.
23
00:01:58,340 --> 00:02:00,580
Wisia nadal pracuje w szpitalu.
24
00:02:01,080 --> 00:02:03,060
Krysia mieszka w mieszkaniu Bolka.
25
00:02:57,040 --> 00:02:58,040
Tak jest.
26
00:03:00,320 --> 00:03:01,700
Tak jest.
27
00:03:06,960 --> 00:03:10,500
Tak jest, panie majorze.
28
00:03:13,540 --> 00:03:16,800
Od tej chwili jesteśmy nie tylko
górnikami.
29
00:03:17,870 --> 00:03:20,670
Przede wszystkim jesteśmy żołnierzami
pospolitego ruszenia.
30
00:03:21,070 --> 00:03:24,930
Ogłoszony został stan powrotowia. Proszę
zarządzić zbiórkę wszystkich członków
31
00:03:24,930 --> 00:03:26,450
Volkssturmu zaraz po pierwszej zmianie.
32
00:03:29,830 --> 00:03:36,630
Tak jest,
33
00:03:36,670 --> 00:03:37,670
panie dyrektorze.
34
00:03:38,950 --> 00:03:40,950
Właśnie zarządziłem zbiórkę Volkssturmu.
35
00:03:44,290 --> 00:03:46,270
Tak, zaraz przyjdę.
36
00:03:49,339 --> 00:03:50,740
Refte, omówimy później.
37
00:03:51,940 --> 00:03:54,660
Najważniejsze to przypilnować, żeby na
zbiórce wstawili się wszyscy.
38
00:03:54,900 --> 00:03:56,460
Do 60 lat obowiązkowo.
39
00:03:56,820 --> 00:03:58,740
Starsi mogą się zgłosić na ochotnika.
40
00:03:58,980 --> 00:04:00,140
Tak jest.
41
00:04:08,500 --> 00:04:10,780
Naczelne dowództwo Sił Zbrojnych
informuje.
42
00:04:11,980 --> 00:04:16,320
Wczoraj w godzinach rannych
przeważającym zmotoryzowanym oddziałom
43
00:04:16,320 --> 00:04:20,899
się przerwać linię obronną w rejonie
Sandomierza i zorganizować natarcie na
44
00:04:20,899 --> 00:04:21,899
szerokim froncie.
45
00:04:22,700 --> 00:04:26,180
Nasi dzielni żołnierze stawiają
bohaterski opór na całej linii.
46
00:04:31,180 --> 00:04:33,720
To byłoby wszystko, panie kolego.
47
00:04:38,400 --> 00:04:40,200
Wiedziałem, że na pana mogę liczyć.
48
00:04:45,040 --> 00:04:51,700
Proszę zwołać kierowników do sali
konferencyjnej Osobiście im to przekażę
49
00:04:51,700 --> 00:04:58,680
Nowa
50
00:04:58,680 --> 00:04:59,680
sytuacja na froncie
51
00:05:17,390 --> 00:05:18,470
Proszę protokołować.
52
00:05:27,270 --> 00:05:32,930
Poprosiłem tu panów dla przekazania
ważnej informacji o charakterze
53
00:05:32,930 --> 00:05:33,930
organizacyjnym.
54
00:05:37,550 --> 00:05:44,230
Od dnia dzisiejszego generalnym
55
00:05:44,230 --> 00:05:45,590
dyrektorem naszych zakładów
56
00:05:48,650 --> 00:05:52,650
Jest mój dotychczasowy zastępca, pan
dyrektor Jerzy Passenreich.
57
00:05:55,930 --> 00:06:02,210
W moim imieniu będzie tu sprawował
najwyższą władzę administracyjną.
58
00:06:03,790 --> 00:06:08,030
To jasne nie zmienia to w niczym
stosunków własnościowych.
59
00:06:11,230 --> 00:06:13,670
W niniejszym...
60
00:06:13,980 --> 00:06:18,660
Zobowiązuje panów do całkowitego
podporządkowania się nowemu dyrektorowi.
61
00:06:21,160 --> 00:06:22,160
Zapisała pani?
62
00:06:24,320 --> 00:06:31,120
Jestem głęboko przekonany, że współpraca
ułoży się dobrze,
63
00:06:31,200 --> 00:06:38,040
co w tych trudnych dla naszej ojczyzny
chwilach jest
64
00:06:38,040 --> 00:06:39,040
szczególnie ważne.
65
00:06:45,470 --> 00:06:48,090
Oto moje pełnomocnictwo.
66
00:06:55,870 --> 00:06:58,030
Panie dyrektorze.
67
00:07:00,530 --> 00:07:01,530
Panowie.
68
00:07:04,590 --> 00:07:07,310
Alarm lotniczy. Wszyscy do schronu.
Chwileczkę.
69
00:07:07,530 --> 00:07:11,210
Panie dyrektorze, jestem tu dowódcą
obrony przeciwlotniczej. Rozkazuję,
70
00:07:11,210 --> 00:07:12,210
do schronu.
71
00:07:13,520 --> 00:07:15,480
Na razie. Chodźmy z nim.
72
00:07:15,720 --> 00:07:17,240
To utrwala więź.
73
00:07:59,210 --> 00:08:02,610
Mój dom w Dortmundzie został zrównany z
ziemią.
74
00:08:04,230 --> 00:08:05,370
Przenieśli nas tutaj.
75
00:08:06,870 --> 00:08:11,190
Żyliśmy tu, jakby nie było wojny. Tutaj
w ogóle nie było bombardowań.
76
00:08:11,670 --> 00:08:13,010
No i zaczęło się.
77
00:08:20,630 --> 00:08:23,850
Mówię teraz jako dowódca Volkssturmu.
78
00:08:30,030 --> 00:08:33,990
Wszyscy zostają na swoich stanowiskach
pracy, póki nie otrzymają innego
79
00:08:33,990 --> 00:08:34,990
przydziału.
80
00:08:35,750 --> 00:08:41,270
Każde samowolne opuszczenie stanowiska
pracy traktowane będzie jako dezercja i
81
00:08:41,270 --> 00:08:42,510
odpowiednio ukarane.
82
00:08:46,730 --> 00:08:49,930
Popatrz pan, ten stary list się
uśmiecha.
83
00:08:50,530 --> 00:08:57,430
On już wie, że ta wojna zbliża się do
granic Rzeszy.
84
00:08:58,160 --> 00:09:03,180
Panie kolego, na jej teren nie wpuścimy
ani jednego żołnierza wrogiej armii.
85
00:09:03,560 --> 00:09:05,200
Podobnie jak w tamtej wojnie.
86
00:09:08,440 --> 00:09:15,260
Mimo, że zostałem mianowany generalnym
dyrektorem naszych zakładów, nadal
87
00:09:15,260 --> 00:09:17,320
dowódcą kopalnianego Volkssturmu.
88
00:09:19,020 --> 00:09:25,160
Moim zastępcą jest Natsztygar Wink.
Przez 8 godzin każdej zmiany jesteśmy
89
00:09:25,160 --> 00:09:27,980
górnikami. a potem żołnierzami.
90
00:09:29,280 --> 00:09:31,160
Obowiązuje noszenie opatek.
91
00:09:31,920 --> 00:09:38,120
Nie wolno opuszczać miejsca
zamieszkania. W razie realnego
92
00:09:38,120 --> 00:09:39,620
zostanie rozdana broń.
93
00:09:40,220 --> 00:09:45,600
Będziemy bronić tej ziemi do ostatka, a
kto nam zechce przeszkadzać, nie
94
00:09:45,600 --> 00:09:48,740
będziemy się z nim pieścić. Są pytania?
95
00:09:50,940 --> 00:09:55,400
W takim razie rozejść się.
96
00:09:58,410 --> 00:10:01,750
Przyszedłem się pożegnać i
usprawiedliwić.
97
00:10:02,910 --> 00:10:04,030
Tak, tak.
98
00:10:04,570 --> 00:10:07,210
Jestem przekonany, pomyślał pan sobie
tak.
99
00:10:08,630 --> 00:10:10,750
Stary ucieka, a mnie tu zostawia.
100
00:10:11,910 --> 00:10:13,230
Niech pan nie zaprzecza.
101
00:10:14,910 --> 00:10:15,910
Tak.
102
00:10:16,810 --> 00:10:18,530
To jest ucieczka.
103
00:10:22,350 --> 00:10:23,930
Zresztą pan też ucieknie.
104
00:10:26,990 --> 00:10:33,470
Panie dyrektorze, niech mi pan nie
przysięga. Widzi pan, jest pewna dość
105
00:10:33,470 --> 00:10:37,570
istotna różnica między moją ucieczką a
pańską.
106
00:10:38,150 --> 00:10:41,610
Pan potrafi szybciej uciekać ode mnie.
107
00:10:42,630 --> 00:10:48,190
Po prostu jest to sprawa wieku, kondycji
fizycznej, której mnie już zaczyna
108
00:10:48,190 --> 00:10:49,190
brakować.
109
00:10:49,850 --> 00:10:53,590
A w ręce Rosjan nie chciałbym się
dostać.
110
00:10:55,959 --> 00:10:57,920
Kiedyś robiłem z nimi dobre interesy.
111
00:11:01,020 --> 00:11:03,880
Ale to byli inni Rosjanie.
112
00:11:04,720 --> 00:11:05,900
Oni tu nie dojdą.
113
00:11:07,560 --> 00:11:10,100
Panie kolego, w cuda pan wierzy?
114
00:11:10,860 --> 00:11:13,320
Ta wojna jest już przegrana.
115
00:11:15,080 --> 00:11:21,060
W takim razie, co ma się stać z naszymi
zakładami, jeśli Rosjanie mieliby tu
116
00:11:21,060 --> 00:11:22,060
dojść?
117
00:11:22,140 --> 00:11:24,800
Myślę, że decyzja nie będzie zależeć od
pana.
118
00:11:28,430 --> 00:11:31,410
To postanowi dowództwo naszych sił
zbrojnych.
119
00:11:33,350 --> 00:11:34,990
Różnie może się zdarzyć.
120
00:11:37,310 --> 00:11:40,190
Wojsko może nie mieć czasu na wykonanie
rozkazu.
121
00:11:43,050 --> 00:11:49,870
Chodzi mi konkretnie o to, czy ta
kopalnia i elektrownia mają
122
00:11:49,870 --> 00:11:56,510
przejść w ręce Rosjan w takim stanie, w
jakim się teraz znajdują.
123
00:11:58,099 --> 00:11:59,099
Pełnosprawna.
124
00:12:01,940 --> 00:12:07,480
Chyba pan nie oczekuje ode mnie zgody na
to, żeby to wszystko wysadzić w
125
00:12:07,480 --> 00:12:08,480
powietrze.
126
00:12:12,020 --> 00:12:14,000
Pracowaliśmy tu za czasów cesarza.
127
00:12:14,760 --> 00:12:18,040
Potem była Polska. Po niej III Rzesza.
128
00:12:19,460 --> 00:12:21,800
Każdy ustrój odmienny.
129
00:12:23,300 --> 00:12:26,560
Każda flaga na wieży wyciągowej była
inna.
130
00:12:28,750 --> 00:12:31,630
Padały trony i rządy, a kopalnia stała.
131
00:12:35,830 --> 00:12:36,830
Rozumiem.
132
00:12:38,650 --> 00:12:44,370
W życiu gospodarczym patriotyzm odgrywa
drugorzędną rolę.
133
00:12:57,590 --> 00:13:00,050
Zapewniam pana, że zrobimy to ze
szczególną starannością.
134
00:13:00,550 --> 00:13:02,750
Materiał wybuchowy to dla nas zwykłe
narzędzie pracy.
135
00:13:03,250 --> 00:13:05,910
Posługujemy się nim codziennie.
Wysadzamy pod ziemią całe góry skał.
136
00:13:06,470 --> 00:13:10,490
Panie dyrektorze, proszę nie zapominać,
że jestem także kapitanem rezerwy i
137
00:13:10,490 --> 00:13:12,030
wiem, co znaczy na froncie odwrót.
138
00:13:12,290 --> 00:13:14,550
A zatem wie pan także, co znaczy rozkaz.
139
00:13:15,090 --> 00:13:18,490
Maszyna wyciągowa i kotłownia, te dwa
obiekty są na kopalni.
140
00:13:20,830 --> 00:13:21,830
Proszę.
141
00:13:25,610 --> 00:13:27,050
Z zawodu jestem mechanikiem.
142
00:13:27,290 --> 00:13:29,130
Unieruchomienie tej maszyny nie będzie
trudne.
143
00:13:29,650 --> 00:13:32,430
Wystarczy wymontować i wywieźć kilka
elementów transmisyjnych.
144
00:13:32,870 --> 00:13:34,690
Nieczynny szyb to nieczynna kopalnia.
145
00:13:35,870 --> 00:13:37,150
Bardzo to pan upraszcza.
146
00:13:37,390 --> 00:13:41,150
Wykonuję rozkaz. A poza tym rozumiem
intencję takiego rozwiązania. My tu
147
00:13:41,150 --> 00:13:43,930
wrócimy. My stąd nie możemy odejść.
148
00:13:44,650 --> 00:13:46,590
Proszę przygotować ludzi do demontażu.
149
00:13:48,790 --> 00:13:49,830
Tak jest.
150
00:13:58,320 --> 00:14:02,720
Ja też w to wierzę, że my tu jeszcze
wrócimy, ale to się nie stanie jutro.
151
00:14:03,060 --> 00:14:04,640
To jeszcze trochę potrwa.
152
00:14:04,960 --> 00:14:06,100
A w tym czasie co?
153
00:14:08,080 --> 00:14:11,580
Trzeba tutaj zostawić jedno wielkie
cmentarzysko przemysłowe.
154
00:14:11,880 --> 00:14:14,280
Te ziemię trzeba zatruć, aby nie karmiła
wroga.
155
00:14:14,760 --> 00:14:16,660
Jestem tego samego zdania, panie
dyrektorze.
156
00:14:17,200 --> 00:14:20,400
Kopalnię trzeba zalać i to nie przez
wyłączenie prądu.
157
00:14:22,580 --> 00:14:25,720
Pompy trzeba zniszczyć na dole i
wszystko zatopić.
158
00:14:26,290 --> 00:14:30,350
Niech sobie wojsko demontuje, co chce.
Co wymontowane, zawsze można zamontować.
159
00:14:31,270 --> 00:14:33,710
Co zniszczone, trzeba odbudować.
160
00:14:34,270 --> 00:14:36,330
A żeby odbudować, trzeba na to czasu.
161
00:14:37,270 --> 00:14:39,010
A my w tym czasie wrócimy.
162
00:14:40,290 --> 00:14:44,180
Pan, panie Ring, zajmie się stroną
techniczną. Tak jest.
163
00:14:44,680 --> 00:14:48,540
A pan doborem ludzi. Kto choć trochę
śmierdzi Polską, nie może być
164
00:14:48,540 --> 00:14:49,219
do tych prac.
165
00:14:49,220 --> 00:14:51,620
Niektórzy z naszych zmieniają ostatnio
skórę.
166
00:14:52,020 --> 00:14:55,340
No to będziemy ich obdzierać ze skóry.
Dla zdrajców nie będzie litości.
167
00:14:57,200 --> 00:14:58,200
Tak jest.
168
00:15:13,040 --> 00:15:16,560
Są już w Kielcach. W ciągu trzech dni
posunęli się 90 kilometrów.
169
00:15:17,360 --> 00:15:19,200
Do nas pozostało im około 120.
170
00:15:19,660 --> 00:15:20,740
O cholera.
171
00:15:21,100 --> 00:15:23,120
W końcu nasi powinni stawić opór.
172
00:15:24,040 --> 00:15:25,980
Panie Ring, jest rozkaz.
173
00:15:26,820 --> 00:15:28,140
Przerwamy wydobycie węgla.
174
00:15:29,000 --> 00:15:30,600
Zabrać ludzi i rozdać sprzęt.
175
00:15:31,180 --> 00:15:32,840
Jedziemy kopać rowy przeciwczołgowe.
176
00:15:33,660 --> 00:15:35,120
Co, już tak źle?
177
00:15:36,420 --> 00:15:38,980
Niech pani nie robi sporci, tylko
dobiera ludzi dla Ringa.
178
00:15:40,720 --> 00:15:41,880
Tak jest.
179
00:15:42,540 --> 00:15:44,440
Żeby nie bombardowali kopalnią.
180
00:15:44,860 --> 00:15:47,260
Oni nie tacy głupcy, żeby bombardować
kopalnia.
181
00:15:47,840 --> 00:15:50,820
Węgiel jest wszystkim potrzebny. I
Niemcom, i Polakom, i Rusom.
182
00:15:51,100 --> 00:15:54,400
A skąd wziąć węgiel jakiś z kopalni? Nie
tak głośno, kobitki.
183
00:15:54,740 --> 00:15:56,880
Tu są tacy, co i wdrożni polsko -gotka.
184
00:15:57,340 --> 00:15:58,900
Za roski doniosą kajcza.
185
00:15:59,760 --> 00:16:05,300
Najlepiej... Przypomniałeś, ty świnia po
polsku.
186
00:16:40,890 --> 00:16:41,890
Patrz. Zdejtujesz się?
187
00:16:42,730 --> 00:16:43,730
Nad kim?
188
00:16:45,090 --> 00:16:46,650
Niech ich wywożą jak najdalej.
189
00:16:47,510 --> 00:16:49,690
Choć rąk nie czuję, zaraz by po nich
posprzątała.
190
00:16:50,730 --> 00:16:53,710
Podłogi lizolem wyszorowała, żeby
żadnego smrodu po nich nie zostało.
191
00:16:54,070 --> 00:16:55,990
A co, oni temu wszystkiemu są winni?
192
00:16:56,930 --> 00:16:57,930
Otoć.
193
00:16:58,710 --> 00:16:59,750
Boroki niewinne.
194
00:17:00,270 --> 00:17:04,609
Rodzina przeklęto. Nie, Cereska, to nic
tak. Nie wiesz, co z twoim Ryfkiem. Kaj
195
00:17:04,609 --> 00:17:07,030
się teraz przyniebiera. Może go ktoś
teraz też przeklina?
196
00:17:07,810 --> 00:17:09,290
A co, zgłupiałaś?
197
00:17:09,520 --> 00:17:13,040
Dajcie spokój, mama ma rację i ciocia ma
rację. A im bliżej końca, tym bardziej
198
00:17:13,040 --> 00:17:14,040
nie wiadomo, co będzie.
199
00:17:14,599 --> 00:17:15,660
Babi, głowa do góry.
200
00:17:15,940 --> 00:17:17,380
Nie wszyscy na wojnie giną.
201
00:17:18,359 --> 00:17:19,359
Nasi wrócą.
202
00:17:48,140 --> 00:17:48,979
Co się stało?
203
00:17:48,980 --> 00:17:49,859
Nic, nic.
204
00:17:49,860 --> 00:17:52,920
Muszę zostać w szpitalu na noc, aż
wywiozą wszystkich.
205
00:17:53,420 --> 00:17:55,020
Co to z nami jeszcze wszystkimi będzie?
206
00:17:56,660 --> 00:18:00,100
Przyniosłam trochę lekarstw i
opatrunków. Proszę to przechować. Może
207
00:18:00,100 --> 00:18:03,980
przydać. Ale dziucha, nie locej tak
gipko. To ci może zaszkodzić.
208
00:18:05,300 --> 00:18:08,140
A część teby nie jest... Co?
209
00:18:09,400 --> 00:18:10,400
Tak.
210
00:18:11,240 --> 00:18:13,260
Spotykałam się z Zygmuntem w krokowni.
211
00:18:14,220 --> 00:18:17,400
No to tym bardziej musisz na siebie
uważać.
212
00:18:17,770 --> 00:18:18,770
Kiedy to ma być?
213
00:18:19,070 --> 00:18:20,650
Jeszcze daleko, w czerwcu.
214
00:18:22,970 --> 00:18:26,570
To musisz być teraz mocno. Czekaj, dam
ci placko.
215
00:18:27,250 --> 00:18:28,250
O, mąż.
216
00:18:30,390 --> 00:18:31,390
Mąż, jedz.
217
00:18:31,990 --> 00:18:32,990
Dawaj, życzę.
218
00:18:33,570 --> 00:18:34,570
Jedz.
219
00:19:23,760 --> 00:19:26,780
Siostro. Tu jest adres.
220
00:19:28,120 --> 00:19:30,840
Nie wiem, czy dojedziemy szczęśliwie na
miejsce.
221
00:19:31,240 --> 00:19:35,260
Bardzo panią proszę, niech pani napisze
do domu. Pozdrowi żonę i dzieci.
222
00:19:36,780 --> 00:19:39,300
Może kiedyś będę mógł się odwdzięczyć
siostrze.
223
00:19:40,640 --> 00:19:41,720
Tak, dobrze.
224
00:20:03,760 --> 00:20:05,360
Proszę, reńskie wino.
225
00:20:05,860 --> 00:20:07,220
Schlał się jak świnia.
226
00:20:08,300 --> 00:20:09,660
Zaprowadzić go do samochodu.
227
00:20:10,400 --> 00:20:11,580
Przyniosę mu koc.
228
00:20:12,200 --> 00:20:13,200
Tam mróz.
229
00:20:14,020 --> 00:20:15,220
Zaprowadzić, powiedziałem.
230
00:20:15,720 --> 00:20:18,700
Nie będziemy się z nim spotkać.
Pojedziesz z nami.
231
00:20:21,300 --> 00:20:22,700
Nie mogę.
232
00:20:23,840 --> 00:20:26,540
Tu są ranni. Potrzebują pomocy.
233
00:20:30,240 --> 00:20:32,660
Ewakuujemy cały szpital, a ty odmawiasz.
234
00:20:35,320 --> 00:20:38,980
Chować go do samochodu. Tylko bez
kawałów.
235
00:20:39,540 --> 00:20:41,540
Zrozumiałaś? Szybciej.
236
00:21:01,350 --> 00:21:03,130
Takie farby, to byśmy te białe
ufarbowali.
237
00:21:35,280 --> 00:21:36,280
O, patrzcie, śnieg.
238
00:21:38,840 --> 00:21:41,160
Dziuchy. Czerwony też jest.
239
00:21:43,040 --> 00:21:45,060
Jezusiku, co ludzie pędzą.
240
00:21:45,320 --> 00:21:46,920
A cóż by mieli pędzić?
241
00:21:48,160 --> 00:21:50,860
Staropasterdzika się pisze, by być miała
młode.
242
00:21:51,200 --> 00:21:52,840
Tak, i z to pędzą.
243
00:21:53,400 --> 00:21:55,460
No dobrze, Rosimiusz, dobrze.
244
00:21:56,020 --> 00:21:58,460
Do grobu ze złotków nie weźmiesz.
245
00:21:58,700 --> 00:22:01,940
Do trumny dadzą ci takie z heblowinami.
246
00:22:02,220 --> 00:22:04,400
To miał być zegówek do zbytka.
247
00:22:05,050 --> 00:22:08,630
Na czym Szynek będzie spał, jak do domu
wróci? Paula, słyszysz?
248
00:22:10,030 --> 00:22:12,990
Zegóweczek dla Zbyszka naresztowała.
249
00:22:13,970 --> 00:22:20,510
Ruzio, no Zbyszek będzie miał już
dwadzieścia lot, jak wróci do domu.
250
00:22:21,390 --> 00:22:25,530
Ty się nie pytaj, na czym będzie spał,
ale z kim.
251
00:22:26,530 --> 00:22:28,450
Ach, to w tym stary plecie.
252
00:22:28,730 --> 00:22:30,190
Z kim będzie spał?
253
00:22:30,650 --> 00:22:33,210
Tak, mamo, Zbyszek będzie miał
dwadzieścia lot.
254
00:22:35,550 --> 00:22:37,890
Nie? Bym się nigdy nie pomyślał.
255
00:22:39,070 --> 00:22:40,910
Żeby ino szczęśliwie wrócił.
256
00:22:41,790 --> 00:22:42,790
Zbyt.
257
00:22:43,970 --> 00:22:44,970
Wróci.
258
00:22:46,890 --> 00:22:49,550
W szpitalu pusto. Wszystkich rannych
wywieźli.
259
00:22:49,850 --> 00:22:52,990
A porcier powiedział, że Wisia pojechała
prawdopodobnie z nimi.
260
00:22:53,530 --> 00:22:56,710
Byłam u niej w domu i sąsiadka
powiedziała, że nie wróciła na noc.
261
00:22:58,310 --> 00:22:59,450
Boże, jeszcze i to.
262
00:23:03,930 --> 00:23:10,670
Steiger Ring, to co mi gdzieś wziąć z
magazynu, zapalarki, reitung, amonit,
263
00:23:10,690 --> 00:23:11,690
spłonki.
264
00:23:12,230 --> 00:23:13,490
Nie wiem po jakiemu.
265
00:23:15,450 --> 00:23:18,590
Wągel jest na wagonach, a biorą go ze
zwałów.
266
00:23:19,430 --> 00:23:21,690
Po co im są te materiały wybuchowe?
267
00:23:21,910 --> 00:23:23,830
Ja myślę, że oni chcą coś wysadzić.
268
00:23:24,030 --> 00:23:26,530
Ja też tak myślę, ale chciałem to
usłyszeć od ciebie.
269
00:23:27,590 --> 00:23:28,810
Musimy się dowiedzieć co.
270
00:23:29,730 --> 00:23:30,709
Łatwo powiedzieć.
271
00:23:30,710 --> 00:23:31,830
Łatwo powiedzieć, ale musimy.
272
00:23:32,390 --> 00:23:33,740
Musimy. No.
273
00:23:37,200 --> 00:23:40,800
Automaty i karabiny zdacie zbrojnym
mistrzowi.
274
00:23:41,220 --> 00:23:43,560
A pobierzecie pistolety.
275
00:23:44,160 --> 00:23:49,640
Po dwa zapasowe magazynki i trochę
amunicji luzem. Tam musicie radzić sobie
276
00:23:49,640 --> 00:23:50,640
sami.
277
00:23:51,300 --> 00:23:55,400
Dowódcą sekcji mianuję plutonowego
Zygmunta.
278
00:23:56,580 --> 00:23:58,600
Życzę udanej akcji.
279
00:23:58,860 --> 00:24:01,580
Czołem, chłopcy! Czołem, panie
komendancie!
280
00:24:08,840 --> 00:24:09,840
Dzień dobry, Walenty.
281
00:24:10,060 --> 00:24:12,460
Guten Tag, Herr Kulewicz. Dzień dobry,
panie Kulewicz.
282
00:24:12,740 --> 00:24:14,220
Dalibyście spokój z tym Guten Tag.
283
00:24:15,140 --> 00:24:16,180
Dobrze wiecie, jak jest.
284
00:24:17,740 --> 00:24:18,740
Musiałeś się maskować.
285
00:24:19,500 --> 00:24:21,700
Ale ja zawsze był za Polską i teraz ty
też.
286
00:24:22,900 --> 00:24:24,220
Mogę wam to udowodnić.
287
00:24:25,600 --> 00:24:27,120
Teraz tutaj będzie Polska.
288
00:24:27,900 --> 00:24:29,760
A oni chcą zatopić kopalnia.
289
00:24:30,020 --> 00:24:32,100
My, Polakini, możemy do tego dopuścić.
290
00:24:33,880 --> 00:24:37,480
Nie będę takie rzeczy opowiadał. Nie
jestem Polakiem.
291
00:24:40,160 --> 00:24:43,920
Jak pan nie przestanie, zgłoszę to gdzie
trzeba.
292
00:24:46,640 --> 00:24:48,700
Chciałem tylko wybadać pana.
293
00:24:49,780 --> 00:24:52,200
Mnie badać nie trzeba.
294
00:24:52,740 --> 00:24:56,900
Jestem uczciwym obywatelem i robię co do
mnie należy.
295
00:24:57,700 --> 00:24:59,540
Tak też myślałem.
296
00:25:13,720 --> 00:25:14,760
Co jest, Kulewik?
297
00:25:15,040 --> 00:25:16,040
Tylko szybko.
298
00:25:16,180 --> 00:25:17,600
Widzi pan przecież, że nie mamy czasu.
299
00:25:18,520 --> 00:25:22,260
Niejaki hajduczek, górnik z placu drzewa
chciał wyłudzić ode mnie tajemnicę
300
00:25:22,260 --> 00:25:23,720
wojskową. Jaką?
301
00:25:24,400 --> 00:25:26,060
Chodzi o zalanie kopalni.
302
00:25:26,880 --> 00:25:28,880
Co mi za głupsko opowiadacie, Kulewik?
303
00:25:29,140 --> 00:25:30,460
Co to za tajemnica?
304
00:25:31,040 --> 00:25:32,360
Łachostkami się teraz nie zajmujemy.
305
00:25:34,000 --> 00:25:37,320
Pan zawsze mówił, żeby z najdrobniejszą
nawet sprawą do pana.
306
00:25:38,300 --> 00:25:41,280
Tak, mówiłem, ale teraz mamy ważniejsze
sprawy.
307
00:25:41,960 --> 00:25:44,640
Te skrzynie wejście do samochodu
pancernego.
308
00:25:49,740 --> 00:25:52,360
Pana miejsce Kulewicz jest teraz w
Volkssturmie.
309
00:25:53,460 --> 00:25:54,980
Tak jest.
310
00:26:45,800 --> 00:26:52,700
już na terenie tak zwanej Rzeszy. Za tą
górką jest drzwiew. W tej wiosce, w
311
00:26:52,700 --> 00:26:57,020
trzeciej chałupie od lasów zaczekacie do
wieczora. Hasło znacie. No to
312
00:26:57,020 --> 00:26:58,020
powodzenia.
313
00:27:30,810 --> 00:27:32,870
Dziękuję. Dokumenty proszę.
314
00:27:47,639 --> 00:27:50,400
Nie przełożyłem moich dokumentów do tego
ubrania.
315
00:27:51,800 --> 00:27:52,960
Zwykłe przeoczenie.
316
00:27:53,360 --> 00:27:57,060
Muszę wrócić do domu po dokumenty. Pan
pozwoli z nami.
317
00:27:57,560 --> 00:27:58,900
Dla pańskiego dobra.
318
00:28:00,500 --> 00:28:04,640
Ujechał pan niedaleko. Gdyby pana
złapali bez dokumentów gdzieś dalej,
319
00:28:04,640 --> 00:28:09,120
się to okazać kłopotliwe. Jestem
komendantem kopalnianej straży
320
00:28:09,240 --> 00:28:12,880
Proszę zrozumieć, zapomniałem przełożyć
portfel z dokumentami z munduru do tego
321
00:28:12,880 --> 00:28:15,240
ubrania. Oczywiście, zdarza się.
322
00:28:16,439 --> 00:28:19,100
Zadzwonimy, sprawdzimy. Wróci pan po
swoje dokumenty.
323
00:28:20,520 --> 00:28:21,540
No idziemy.
324
00:29:35,340 --> 00:29:41,000
W imieniu Führera i narodu niemieckiego
sąd wojenny wskazuje byłego komendanta
325
00:29:41,000 --> 00:29:45,320
kopalnianej straży przemysłowej Gerharda
Kulewika na karę śmierci przez
326
00:29:45,320 --> 00:29:48,140
powieszenie za dezercję i tchórzostwo w
obliczu wroga.
327
00:29:48,460 --> 00:29:53,460
Wyrok nie podlega apelacji. Podpisał
Hauptsturmführer Otto Schramm.
328
00:30:24,419 --> 00:30:25,780
Zobacz, bierony.
329
00:30:26,280 --> 00:30:27,780
Nawet swojemu nie darują.
330
00:30:29,080 --> 00:30:30,320
Żałować nie ma kogo.
331
00:30:31,520 --> 00:30:33,340
Ale pozór musimy dobać.
332
00:31:33,230 --> 00:31:39,890
Kobiety, dzieci i mężczyźni w wieku
ponad 70 lat mogą opuścić swoje domy i
333
00:31:39,890 --> 00:31:41,250
uchodzić przed wrogiem.
334
00:31:42,810 --> 00:31:44,350
Wróg jest okrutny.
335
00:31:45,430 --> 00:31:47,850
Morduje, grabi, niszczy.
336
00:31:48,390 --> 00:31:54,410
Kto chce ocalić życie, powinien
uchodzić. Nie dotyczy to mężczyzn
337
00:31:54,410 --> 00:31:56,830
noszenia broni. Ci pozostają na miejscu.
338
00:31:57,430 --> 00:31:59,970
Każde miejsce jest teraz posterunkiem
bojowym.
339
00:32:01,300 --> 00:32:07,320
Próba samowolnego opuszczenia posterunku
zostanie potraktowana z całą surowością
340
00:32:07,320 --> 00:32:10,840
prawa wojennego, o czym mogliście się
dzisiaj przekonać.
341
00:32:11,900 --> 00:32:15,920
Będziemy bronić niemieckiej ziemi do
ostatniej kropli krwi.
342
00:32:17,620 --> 00:32:21,860
Zdrajców i dywersantów będziemy wieszać.
343
00:32:23,740 --> 00:32:25,740
Rosjanie są już w Krakowie.
344
00:32:28,780 --> 00:32:34,060
Na granicy niemieckiej staniemy murem i
nie wpuścimy ani jednego żołnierza na
345
00:32:34,060 --> 00:32:35,060
teren Wielkiej Rzeszy.
346
00:32:41,080 --> 00:32:45,340
Teraz zaprowadzę was na wyznaczone nam
stanowiska obronne.
347
00:32:46,180 --> 00:32:49,100
Chodzi o to, żeby się z nimi zapoznać.
348
00:32:50,240 --> 00:32:53,820
Tam będziemy stawiać czoła na tarciu,
jeśli zejdzie taka potrzeba.
349
00:33:16,140 --> 00:33:17,140
Ręce do góry.
350
00:34:02,820 --> 00:34:06,640
Pamiętaj. Przed katowicami hamulec, a
potem wyskakujemy i wiejemy. Dobrze.
351
00:35:38,990 --> 00:35:45,670
Poradzisz jeszcze po polsku. Ja, ale nie
będę się w tej języce zainteresował.
352
00:35:47,030 --> 00:35:48,650
Nawet z ojcem?
353
00:35:49,030 --> 00:35:54,310
Ojciec, to nie ma z Tobą do czynienia,
tylko z okazjami.
354
00:35:55,930 --> 00:35:59,990
Myślę, że nie będzie nam potrzebny
tłumacz.
355
00:36:01,270 --> 00:36:02,270
Proszę.
356
00:36:12,970 --> 00:36:13,970
Popijesz się?
357
00:36:15,690 --> 00:36:17,030
Trększ to was, fater?
358
00:36:19,290 --> 00:36:23,450
Pamiętam, żeś nigdy nie był giełdki do
burzółki.
359
00:36:24,910 --> 00:36:27,330
Jeden, no i wyżej dwa.
360
00:36:30,870 --> 00:36:32,990
Jest to cię coś gryzie?
361
00:36:36,270 --> 00:36:37,550
Nie rób tego.
362
00:36:40,030 --> 00:36:41,250
Was ma jest to, fater.
363
00:36:41,640 --> 00:36:42,640
Dobrze wiesz.
364
00:36:46,020 --> 00:36:48,920
Nie niszcz da kopajnia.
365
00:36:52,380 --> 00:36:59,180
Nie było takiego
366
00:36:59,180 --> 00:37:00,180
rozkazu.
367
00:37:07,380 --> 00:37:10,700
Ludzie widzą, co się robi.
368
00:37:11,950 --> 00:37:13,330
Tego nie ukryjesz.
369
00:37:16,550 --> 00:37:19,810
Ty chcesz zniszczyć ta kopalnia.
370
00:37:27,850 --> 00:37:34,670
Ja... Ja... Ja
371
00:37:34,670 --> 00:37:38,890
nie zostawię się dla tych ludzi, którzy
tutaj mogą i zawsze mogą przyjechać.
372
00:37:39,510 --> 00:37:40,510
Nic.
373
00:37:41,550 --> 00:37:42,830
Przez to nie zmienisz.
374
00:37:44,730 --> 00:37:46,650
Choćbyś wszystko zniszczył.
375
00:37:47,530 --> 00:37:50,430
Kamienia na kamieniu nie zostawił.
376
00:37:51,010 --> 00:37:52,830
Oni i tak tu przyjdą.
377
00:37:55,010 --> 00:37:56,730
Pobudują nowe kopalnie.
378
00:37:57,510 --> 00:37:58,810
Nowe miasta.
379
00:38:00,330 --> 00:38:02,130
To się nie uda.
380
00:38:03,610 --> 00:38:04,610
Wracamy.
381
00:38:06,850 --> 00:38:08,730
Nasze wielkie błędy...
382
00:38:10,540 --> 00:38:16,460
Zgodnie z wyzwaniem, wskazywaliśmy, że
Polskę zostawiamy w
383
00:38:16,460 --> 00:38:19,420
wolnym stanowisku.
384
00:38:20,280 --> 00:38:24,980
Polska nagle wstąpiła i zniknęła do
góry.
385
00:38:25,480 --> 00:38:29,540
Nie zakończymy tego bólu jeszcze raz.
386
00:38:30,380 --> 00:38:33,480
Gołosz, jak polityk.
387
00:38:34,160 --> 00:38:35,520
Nie, ojciec.
388
00:38:36,580 --> 00:38:38,080
Jak Niemiec.
389
00:38:40,200 --> 00:38:44,440
Nie przyszedłeś tu do Niemca i no do
syna.
390
00:38:51,220 --> 00:38:53,920
Aleś nigdy nie przestał być moim synem.
391
00:38:55,460 --> 00:38:57,320
Choćbyś się nawet przeklął.
392
00:39:04,240 --> 00:39:05,560
Jeszcze raz cię proszę.
393
00:39:07,300 --> 00:39:08,500
Nie rób tego.
394
00:39:11,020 --> 00:39:13,820
Ta kopalnia nos żywiła.
395
00:39:15,420 --> 00:39:18,840
Dawała robota, zarobek.
396
00:39:19,340 --> 00:39:24,320
Mnie, Tomkowi, Robertowi, Zygmusiowi.
397
00:39:25,240 --> 00:39:27,880
Pozwoliła mi cię posłać do szkoły.
398
00:39:29,700 --> 00:39:32,820
Utrzymywała całkie osiedle.
399
00:39:36,000 --> 00:39:37,760
Nie niszcz jej.
400
00:39:42,440 --> 00:39:43,980
Zbyszkowi jak wróci.
401
00:39:44,800 --> 00:39:46,180
I innym.
402
00:41:43,660 --> 00:41:45,360
Dobry wieczór, papa.
403
00:41:58,300 --> 00:42:00,240
Co u ciebie?
404
00:42:06,580 --> 00:42:08,440
Kto to był?
405
00:42:08,840 --> 00:42:10,800
Co to, nie poznałeś go?
406
00:42:12,150 --> 00:42:13,590
Twój dziadek.
407
00:42:14,970 --> 00:42:20,510
Jest ciemno. A poza tym widziałem go
chyba ostatni raz przed wojną.
408
00:42:30,750 --> 00:42:32,990
Co tam u was w Sosnowcu?
409
00:42:34,950 --> 00:42:37,010
Wszyscy pakują kufry i wyjeżdżają.
410
00:42:37,470 --> 00:42:38,650
Ty też, prawda?
411
00:42:40,100 --> 00:42:41,720
Uważasz, że nie powinienem?
412
00:42:42,600 --> 00:42:44,780
Co ja uważam?
413
00:42:46,920 --> 00:42:50,860
Wili, tak mało brakowało.
414
00:42:51,740 --> 00:42:54,480
Albo byś nazywał może Władysław.
415
00:42:55,360 --> 00:42:57,780
Albo jakoś tak.
416
00:42:59,560 --> 00:43:06,260
I byłbyś dzisiaj gdzieś tam ze stryjem
417
00:43:06,260 --> 00:43:07,260
Henrykiem.
418
00:43:08,010 --> 00:43:09,910
Z wujkiem Robertem.
419
00:43:11,410 --> 00:43:14,810
Z Wolkiem. Nie rozumiem cię, papo.
420
00:43:18,490 --> 00:43:21,870
Wystarczyłoby, żebym się ożenił z jakąś
tutejszą dziewczyną.
421
00:43:22,870 --> 00:43:23,870
Żałujesz tego?
422
00:43:25,690 --> 00:43:26,690
Nie.
423
00:43:30,750 --> 00:43:33,450
Postawiłem na Niemcy i dobrze zrobiłem.
424
00:43:38,299 --> 00:43:40,220
Zostałem generalnym dyrektorem.
425
00:43:42,040 --> 00:43:43,740
Nazywam się Pastenreich.
426
00:43:45,340 --> 00:43:48,960
Ale we mnie pozostało coś z pasterników.
427
00:43:50,880 --> 00:43:52,640
Niewierność wybranej drodze.
428
00:43:57,540 --> 00:43:58,540
Papo.
429
00:43:59,400 --> 00:44:01,720
Przestań, jestem papo do jasnej cholery.
430
00:44:03,180 --> 00:44:04,840
Jest front.
431
00:44:05,770 --> 00:44:07,710
A ty mi tu takie dziecinne łaskotki.
432
00:44:23,950 --> 00:44:27,010
Przyszedłem się tutaj pożegnać z tobą.
433
00:44:40,520 --> 00:44:41,520
Do widzenia.
434
00:45:26,960 --> 00:45:28,020
Mamo. Sygmusi mój.
435
00:45:31,720 --> 00:45:32,720
Sygmusi.
436
00:45:36,200 --> 00:45:37,240
Niech się mama nie boi.
437
00:45:37,880 --> 00:45:38,880
Nikt mnie nie widział.
438
00:45:39,480 --> 00:45:42,780
Zresztą teraz pójdę. Wiem, że to
niebezpieczne. A teraz jest bezpieczne.
439
00:45:43,000 --> 00:45:44,860
Dziecko moje, no rozbieraj się.
440
00:45:45,560 --> 00:45:48,780
Tak mi tu ciężko bez was, ale w ciebie
teraz tu zobaczyłam, to od razu mi
441
00:45:48,780 --> 00:45:49,780
lepiej.
442
00:45:50,580 --> 00:45:51,580
Synuś mój.
443
00:45:51,620 --> 00:45:53,340
A ty se daj pozór, dziecko, no.
444
00:45:53,920 --> 00:45:56,840
U nas teraz jest bardzo ostro. Kulewika
powiesili.
445
00:45:57,080 --> 00:45:58,420
No, chodź, siadnij se.
446
00:45:59,320 --> 00:46:00,320
Synuś mój.
447
00:46:02,300 --> 00:46:03,960
Czekaj, zaraz ci coś przerychtuję.
448
00:46:11,800 --> 00:46:12,800
Synuś mój.
449
00:46:15,900 --> 00:46:17,920
Wisia, zachodź do mamy.
450
00:46:19,900 --> 00:46:20,900
Codziennie.
451
00:46:23,630 --> 00:46:24,630
Ale troski już nie.
452
00:46:26,510 --> 00:46:27,510
Co się stało?
453
00:46:30,110 --> 00:46:32,310
Musiała jechać ze szpitalem z rannymi.
454
00:46:37,070 --> 00:46:38,070
Boże.
455
00:46:42,390 --> 00:46:43,930
Czemu się jej nie zatrzymała, mamo?
456
00:46:45,350 --> 00:46:46,570
Jakże kto miała zrobić?
457
00:46:48,610 --> 00:46:51,650
Iść na gestapo i powiedzieć, że co? Że
Wicha nie jedzie?
458
00:46:52,290 --> 00:46:53,290
Mamo.
459
00:47:02,490 --> 00:47:03,490
Przepraszam.
460
00:47:06,370 --> 00:47:09,250
Czy mama wie, że ona jest... Nie ma.
461
00:47:15,030 --> 00:47:16,630
Dokąd wywieźli tych rannych?
462
00:47:17,910 --> 00:47:21,530
Była w szpitalu, ale... Prawda nic nie
wie.
463
00:47:22,190 --> 00:47:23,670
Jak go na to zniesie mama?
464
00:47:25,870 --> 00:47:27,010
Kobiety są mocne.
465
00:47:40,590 --> 00:47:42,430
Stacja pomp jest zaminowana.
466
00:47:43,550 --> 00:47:44,810
Ale ma się pilnują.
467
00:47:45,410 --> 00:47:49,910
Jakby przychodziło co do czego, no cóż,
nie dadzą, żeby ją wysadzili, nie?
468
00:47:51,850 --> 00:47:53,030
Najgorzej jest bronią.
469
00:47:55,270 --> 00:47:56,570
Volkssturmia też są Niemcy, nie?
470
00:47:57,530 --> 00:48:01,230
Jak rozdadzą gewery, to będziemy mieli
uzbrojonego przeciwnika.
471
00:48:01,710 --> 00:48:05,090
Dlatego nie można dopuścić. Łatwo ci
godać, nie możemy dopuścić.
472
00:48:07,210 --> 00:48:08,950
Broń jest w budynku zmywczym.
473
00:48:10,360 --> 00:48:12,540
Żelazo, beton, wachtyże.
474
00:48:13,000 --> 00:48:16,580
A wreszcie tam idzie jedno z jednej
struny, od struny zbiornika. Ale jest
475
00:48:16,580 --> 00:48:17,580
jeszcze jedno wyjście.
476
00:48:19,540 --> 00:48:22,180
Nie zapominajcie, że ja na tej kopalni
też pracowałem.
477
00:48:22,600 --> 00:48:25,120
Do budynku zmywczego można się dostać od
dołu.
478
00:48:25,660 --> 00:48:27,020
Przez szyb podstackowy.
479
00:48:28,240 --> 00:48:34,840
Na materiałowym zejdziemy drabinami,
przejdziemy podstackowym i od dołu
480
00:48:34,840 --> 00:48:35,840
wejdziemy do budynku.
481
00:48:36,540 --> 00:48:37,740
W pięciu dam radę?
482
00:48:38,670 --> 00:48:43,090
A w jakich pięciu? No wy, Robert,
Mendera, Panciuk i ja. A skąd dłoni?
483
00:48:43,550 --> 00:48:45,930
Fajduczek, teraz nie ma czasu na
gadanie.
484
00:48:48,450 --> 00:48:49,670
Wykonujemy bojowe zadanie.
485
00:48:53,530 --> 00:48:54,530
Zaraz ruszamy.
486
00:48:55,790 --> 00:48:56,890
Jutro może być za późno.
487
00:48:57,430 --> 00:48:58,430
Dobry!
488
00:50:04,420 --> 00:50:05,740
Ujek, staniesz tu na warcie?
489
00:50:06,080 --> 00:50:07,080
My idziemy dalej.
490
00:50:14,620 --> 00:50:15,940
No tak.
491
00:50:16,500 --> 00:50:19,040
Że też cholera muszę wychodzić na taki
mróz.
492
00:50:19,980 --> 00:50:20,980
Tak.
493
00:50:23,140 --> 00:50:25,140
Daleko nie pójdę. Nie ma głupich.
494
00:50:25,400 --> 00:50:29,400
A w ogóle trzeba uważać, żeby się stąd
wydostać i nie wpaść w ręce Iwana.
495
00:51:33,570 --> 00:51:34,570
Chcę do góry.
496
00:51:38,910 --> 00:51:42,410
Słuchaj, jak chcesz przeżyć tę wojnę, to
rób, co ci każemy.
497
00:51:43,090 --> 00:51:48,350
Gdzie jest broń? Na dole. Chodź do
żelaznych drzwi w szafie.
498
00:51:48,970 --> 00:51:49,970
Dobrzy ludzie.
499
00:51:51,090 --> 00:51:52,090
Mam żonę i dzieci.
500
00:52:31,790 --> 00:52:34,190
No, Hoppy, kiedy już moment?
501
00:53:16,720 --> 00:53:22,600
No ciociu, po prostu już trzeci dzień
jesteśmy w Polsce.
502
00:53:24,860 --> 00:53:27,820
Czas pomyśleć o przyszłości.
503
00:53:29,540 --> 00:53:35,660
Nie wiem kiedy ci się zdolono
zawdzięczyć za to wszystko co dla nas
504
00:53:39,340 --> 00:53:41,940
Nie mów tak, nie wiadomo kto komu
powinien dziękować.
505
00:53:47,120 --> 00:53:48,820
Wszyscy byliśmy sobie patrzemi.
506
00:53:52,660 --> 00:53:54,640
Za parę dni będzie wolny Górny Śląsk.
507
00:53:55,720 --> 00:54:00,520
W Krakowie jest już ekipa rządowa. Muszę
się tam zakręcić, pozałatwiać jakieś
508
00:54:00,520 --> 00:54:02,460
doświadczenia. Przepustki dla mnie, dla
was.
509
00:54:03,480 --> 00:54:05,760
Jak tylko Katowice będą wolne, pojadę.
510
00:54:07,160 --> 00:54:08,160
Rozejrzę się.
511
00:54:08,360 --> 00:54:09,640
Zaledwie trzeba to mieszkanie.
512
00:54:12,580 --> 00:54:13,860
Nie biorę tak.
513
00:54:14,140 --> 00:54:15,140
No coś.
514
00:54:16,840 --> 00:54:18,820
Tam teraz spóźnić się nie wolno.
515
00:54:19,340 --> 00:54:24,260
Od cholery takich cwaniaków jak ja
szykuje się na ten kawałek ziemi. Każdy
516
00:54:24,260 --> 00:54:25,260
być pierwszy.
517
00:54:25,980 --> 00:54:30,920
Ja muszę być przed nimi, tak zadziałać.
Potem przyjdą normalne czasy i ja w
518
00:54:30,920 --> 00:54:32,860
takich nie będę umiał żyć.
519
00:54:34,740 --> 00:54:36,040
Nie martw mi się o góry.
520
00:54:37,320 --> 00:54:40,360
Było dużo popotów, będzie jeszcze
więcej. Trudno.
521
00:54:43,560 --> 00:54:44,820
W każdym razie...
522
00:54:46,030 --> 00:54:47,350
Szykuj się do wyjazdu.
523
00:54:49,110 --> 00:54:51,750
Można tam być wcześniej niż się
spodziewasz.
524
00:55:00,490 --> 00:55:01,830
Tak jest.
525
00:55:03,170 --> 00:55:04,750
Stan alarmowy pięć.
526
00:55:05,170 --> 00:55:09,430
Zarządzić zbiórkę, rozdać broń. Zaraz
zadzwonię do wartowniku, żeby was
527
00:55:09,430 --> 00:55:10,650
wpuścili. Tak jest.
528
00:55:11,390 --> 00:55:13,790
Z budynkiem zmywczym.
529
00:55:14,050 --> 00:55:15,050
Szybko.
530
00:55:17,640 --> 00:55:20,080
Niemożliwe. Tam są przecież wartownicy.
531
00:55:24,920 --> 00:55:26,840
Proszę dzwonić aż do skutku.
532
00:55:40,560 --> 00:55:42,800
I to ma być warto.
533
00:55:46,270 --> 00:55:47,270
Zamknięte.
534
00:55:49,590 --> 00:55:50,590
Otworzyć.
535
00:56:41,930 --> 00:56:43,670
To nie w tygarze. Dzwoni telefon.
536
00:56:49,710 --> 00:56:51,610
Nikt nie odbiera.
537
00:56:52,850 --> 00:56:54,630
Musimy się dostać do środka.
538
00:56:57,790 --> 00:56:59,370
Skocz tam, który połomy.
539
00:57:01,350 --> 00:57:03,790
Jeszcze się pani nie dodzwoniła?
540
00:57:05,090 --> 00:57:07,330
Może linia uszkodzona?
541
00:57:09,600 --> 00:57:11,560
Proszę próbować i zaraz dacie znać.
542
00:57:32,960 --> 00:57:35,280
Co się stało z wartownikami?
543
00:57:35,560 --> 00:57:37,320
Nie pytaj głupio, tylko myśl.
544
00:57:37,600 --> 00:57:39,020
Z nami też tak mogą zrobić.
545
00:57:39,520 --> 00:57:41,680
Kto? Krasnoludki.
546
00:58:32,520 --> 00:58:33,820
Tak jest, panie dyrektorze.
547
00:58:34,660 --> 00:58:36,460
Tak jest, panie kapitanie.
548
00:58:37,140 --> 00:58:38,280
Melduję, że broni nie ma.
549
00:58:39,520 --> 00:58:40,520
Wartowników także.
550
00:58:40,920 --> 00:58:43,000
To niemożliwe.
551
00:58:43,540 --> 00:58:44,540
Ring,
552
00:58:44,820 --> 00:58:46,000
pan chyba nie wie, co mówi.
553
00:58:46,640 --> 00:58:48,880
Nie ma tu ani jednego karabinu.
554
00:58:49,420 --> 00:58:50,420
Granatu, nic.
555
00:58:52,240 --> 00:58:57,340
Musieliśmy się włamać do środka. Panie
kapitanie, proszę o dalsze rozkazy. Co
556
00:58:57,340 --> 00:58:58,460
zrobić z ludźmi?
557
00:58:59,320 --> 00:59:00,360
Są bez broni.
558
00:59:02,140 --> 00:59:03,820
Proszę ich posłać pod maszynę wyciągową.
559
00:59:04,240 --> 00:59:06,560
Niech pomogą załadować wymontowane
części.
560
00:59:06,880 --> 00:59:10,080
A pan przyjdzie na nadszybie.
561
00:59:17,580 --> 00:59:18,580
Pomogą wam.
562
00:59:19,400 --> 00:59:23,560
Wszystko załadowane, panie nadszygarze.
Jeszcze tylko ta jedna skrzynia została.
563
00:59:24,860 --> 00:59:25,860
Uwinęliście się.
564
00:59:26,500 --> 00:59:28,040
Idźcie na nadszybie.
565
00:59:43,690 --> 00:59:44,970
Co byście tu załadowali?
566
00:59:48,410 --> 00:59:50,550
To, co było na liście.
567
00:59:57,450 --> 00:59:59,990
A w tej skrzyni co?
568
01:00:08,570 --> 01:00:09,570
Otworzyć.
569
01:00:13,940 --> 01:00:15,620
No otwierajcie.
570
01:00:48,620 --> 01:00:49,620
W porządku.
571
01:00:50,680 --> 01:00:51,680
Załadować.
572
01:00:56,260 --> 01:00:57,740
O ty, pieruna.
573
01:00:58,060 --> 01:01:00,960
To papa poznał się na tym, że my tu
załadowaliśmy.
574
01:01:01,280 --> 01:01:02,940
Na pewno to było SS.
575
01:01:03,480 --> 01:01:04,500
Albo wojsko.
576
01:01:05,000 --> 01:01:07,100
Jakby co, wentylacyjny nadłóz.
577
01:01:12,480 --> 01:01:17,460
Jadę z wami. Muszę wiedzieć gdzie to
wszystko zładujecie. To są ważne części.
578
01:01:18,480 --> 01:01:19,480
Proszę bardzo.
579
01:01:19,600 --> 01:01:20,600
Będzie nam cieplej.
580
01:01:27,760 --> 01:01:28,760
Gotowe.
581
01:02:00,140 --> 01:02:03,140
Dziewczyny, słuchajcie, tak blisko
łokna, bo jeszcze wstory szceli.
582
01:02:04,280 --> 01:02:08,540
Tyle aloczy się przetrwali, teraz
jeszcze na koniec. Nie wiem, że już o
583
01:02:08,540 --> 01:02:09,540
takim nie pomyślam.
584
01:02:10,980 --> 01:02:13,140
Przecież tam nie ma na co patrzeć.
Uciekają.
585
01:02:13,400 --> 01:02:15,340
A niech idą, niech się stąd wynoszą.
586
01:02:15,780 --> 01:02:20,040
Niektórzy już więcej nie wracają. Nie,
mamo, oni muszą za krzywdę odpokutować.
587
01:02:20,040 --> 01:02:21,040
za Tomka też.
588
01:02:21,400 --> 01:02:22,400
Słyszycie?
589
01:02:22,720 --> 01:02:23,920
Sąd już blisko.
590
01:02:27,420 --> 01:02:28,880
Gdzie jest ring?
591
01:02:30,890 --> 01:02:36,750
Pojechał. Dokąd? Nie wiem, panie
dyrektorze. Wsiadł do samochodu z
592
01:02:36,770 --> 01:02:37,850
tośmy je wymontowali.
593
01:02:40,890 --> 01:02:42,870
Kto mu kazał?
594
01:02:45,530 --> 01:02:46,570
Uciekł drań.
595
01:02:48,350 --> 01:02:50,470
Wtórz. Dezertel.
596
01:02:51,230 --> 01:02:52,230
Dokąd?
597
01:02:52,710 --> 01:02:54,090
Nie uciekniesz.
598
01:02:54,510 --> 01:02:56,270
I gdzie jest mechanik?
599
01:02:56,630 --> 01:02:58,190
Na pewno w elektrowni.
600
01:02:59,759 --> 01:03:00,759
Pójdź już tam ze mną.
601
01:03:15,300 --> 01:03:16,300
Wyłączyć pompy.
602
01:03:47,330 --> 01:03:50,070
Wyłączone. Woda idzie.
603
01:03:54,390 --> 01:03:56,410
Tak też myślałem.
604
01:03:58,130 --> 01:04:00,150
Pompy pracują.
605
01:04:01,070 --> 01:04:02,750
Myślicie, że mnie oszukacie?
606
01:04:03,050 --> 01:04:05,350
Podłączyliście pompy do awaryjnego
zasilania.
607
01:04:07,180 --> 01:04:08,380
Mnie nie oszukacie.
608
01:04:10,840 --> 01:04:12,320
Wyłączyć główne zasilanie.
609
01:04:14,700 --> 01:04:17,440
Panie dyrektorze, na dole są ludzie.
610
01:04:18,920 --> 01:04:20,500
Jacy ludzie?
611
01:04:20,820 --> 01:04:22,600
Tam nie ma prawa nikt być.
612
01:04:23,140 --> 01:04:26,260
Tam jest obsługa pomp, panie dyrektorze.
613
01:04:28,360 --> 01:04:29,680
Tacy sami jak wy.
614
01:04:31,400 --> 01:04:32,400
Wyłączyć.
615
01:04:32,800 --> 01:04:35,560
Przechodźmy do stacji transformatorowej.
616
01:04:36,240 --> 01:04:37,360
No to na co czekasz, durniu?
617
01:04:47,060 --> 01:04:48,560
Odpowiedzi za te śliskie psy.
618
01:04:53,420 --> 01:04:54,420
Słyszy pan?
619
01:04:55,820 --> 01:04:57,100
Chyba nie zdążymy.
620
01:04:57,580 --> 01:04:59,260
Co zrobimy z dyrektorem?
621
01:05:02,500 --> 01:05:03,500
Niech idzie.
622
01:05:05,710 --> 01:05:08,270
Kiedyś u ojca powiedział, że to my
będziemy uciekać.
623
01:05:09,630 --> 01:05:11,190
A on tu jest w domach.
624
01:05:52,620 --> 01:05:53,780
No i co teraz będziemy robić?
625
01:05:56,360 --> 01:05:57,360
Tak.
626
01:05:58,640 --> 01:06:00,740
Ci, co mają broń, będą pilnować kopalni.
627
01:06:01,780 --> 01:06:04,740
Na powierzchni najlepiej wyznaje się
Hajduczak. Będzie dowódcą strażników.
628
01:06:05,440 --> 01:06:08,260
Braun jeszcze nie przeszedł i wszystko
się może zdarzyć.
629
01:06:09,140 --> 01:06:11,060
No a my szykujemy się do uruchomienia
kopalni.
630
01:06:11,900 --> 01:06:13,880
Mróz mocno trzyma. Będzie nam trzeba
węgla.
631
01:06:17,140 --> 01:06:18,140
Wstać!
632
01:06:31,009 --> 01:06:37,990
Stać. Koledzy. W kopalni są polscy
bandyci. Trzeba ich zlikwidować. Z
633
01:06:37,990 --> 01:06:39,330
drogi, bo cię rozwalę.
634
01:08:16,359 --> 01:08:17,359
I co tam?
635
01:08:18,520 --> 01:08:19,720
W porządku.
636
01:08:20,840 --> 01:08:22,920
Nic nie zostało uszkodzone.
637
01:08:24,399 --> 01:08:26,420
Kopalnia może zacząć fedrować.
638
01:08:26,840 --> 01:08:28,939
Ej, no przestańcie znowu z tym
fedrowaniem.
639
01:08:30,080 --> 01:08:32,220
Czekaliśmy na koniec tej przeklętej
wojny.
640
01:08:32,779 --> 01:08:34,740
No i doczekaliśmy się wolności.
641
01:08:36,540 --> 01:08:38,859
No teraz będziemy czekać na wszystkich
naszych.
642
01:08:40,580 --> 01:08:41,700
Na Bolkan.
643
01:08:43,880 --> 01:08:45,060
Na Zbyszka.
644
01:08:47,689 --> 01:08:48,689
Na Hajnela.
645
01:08:49,870 --> 01:08:50,870
Na Ryśka.
646
01:08:53,010 --> 01:08:54,010
Na Gustka.
647
01:08:56,069 --> 01:08:57,609
O Gustku mi nie wspominaj.
648
01:08:58,250 --> 01:08:59,250
Tak?
649
01:08:59,970 --> 01:09:01,930
A co z tym myślisz? Kto cię wyratował?
650
01:09:03,810 --> 01:09:06,310
Toż by cię dawno kominem puścili, gdyby
nie Gustek.
651
01:09:08,649 --> 01:09:11,069
Co ty pleciesz? Coś dla Maratwie.
652
01:09:12,130 --> 01:09:15,510
Gdyby nie Gustek, kto wie, jakby się to
wtedy wszystko skończyło.
653
01:09:16,560 --> 01:09:19,960
To on nam załatwił dokumenty i ułatwił
kontakty.
654
01:09:21,620 --> 01:09:24,000
Prosił mnie, żeby wujkowi nie mówić.
655
01:09:27,240 --> 01:09:28,240
Kusiek.
656
01:09:31,260 --> 01:09:33,300
A ja bym miał... Tyś go miał.
657
01:09:35,439 --> 01:09:37,319
Ja by ci powiedziała, Kajś go miał.
658
01:09:39,020 --> 01:09:41,340
Jak przyjedzie, to ty go piknie
przeprosisz.
659
01:09:43,760 --> 01:09:44,899
A on wróci.
660
01:09:47,310 --> 01:09:48,990
Może potem kaść po frunie.
661
01:09:50,250 --> 01:09:54,590
Pan na jednym miejscu nie usiedzie,
ale... przyjedzie.
662
01:09:56,670 --> 01:09:58,270
Do mnie przyjedzie.
663
01:10:00,090 --> 01:10:02,250
Patrzcie, no, wiele naszych brakuje.
664
01:10:03,870 --> 01:10:05,710
Pokaleczona jest nasza rodzina.
665
01:10:06,810 --> 01:10:08,050
A żyje.
666
01:10:10,130 --> 01:10:13,490
Wojna jeszcze trwa. Nie wszyscy mogą już
wrócić.
667
01:10:14,950 --> 01:10:16,010
Ale wrócą.
668
01:10:17,480 --> 01:10:18,480
Prawie, synku.
669
01:10:20,040 --> 01:10:21,880
I Zbyszek wróci.
670
01:10:23,320 --> 01:10:24,500
I wszyscy.
671
01:10:27,380 --> 01:10:31,380
I zaś na urodzinach będzie pełna izba.
672
01:10:33,840 --> 01:10:38,320
A różano mu piecze dobrego kołocza.
673
01:10:39,460 --> 01:10:41,780
I zaśpiewamy sobie jak pierwi.
674
01:10:44,860 --> 01:10:46,460
Ojcowski dom.
675
01:11:09,549 --> 01:11:12,170
Coś wą, gardła porcy białe.
676
01:11:15,980 --> 01:11:18,020
I piszę tego.
48107
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.