Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:19,880 --> 00:01:23,860
Pu艂kownik Krzysztof Dowgird porzuca
s艂u偶b臋 elektorsk膮 i po licznych
2
00:01:23,860 --> 00:01:27,780
przybywa do Warszawy, aby donie艣膰
kr贸lowi polskiemu o nieprawo艣ciach,
3
00:01:27,780 --> 00:01:31,340
spraw膮 namiestnika elektora von
Holsteina dziej膮 si臋 w plusach
4
00:01:31,560 --> 00:01:36,240
Wraz z wiernym wawachmistrzem Kacprem
zdobywaj膮 po drodze czarn膮 sakw臋,
5
00:01:36,240 --> 00:01:37,400
przez elektorskiego kuriera.
6
00:01:37,960 --> 00:01:42,280
Dowgird znajduje w niej tajn膮 list臋
nazwisk polskich wielmo偶贸w op艂acanych
7
00:01:42,280 --> 00:01:46,580
elektora. Intryga Margrabiego Ansbacha
doprowadza do uwi臋zienia Dowgirda.
8
00:01:47,020 --> 00:01:49,380
Ma on by膰 wydany elektorowi jako jego
poddany.
9
00:01:49,780 --> 00:01:53,580
W ostatniej chwili przybycie Hetmana
Sobieskiego udaremnia te zamiary.
10
00:01:54,200 --> 00:01:58,640
Dovgird wychodzi na wolno艣膰, ale
elektorscy z艂usznicy dalej snuj膮
11
00:01:59,520 --> 00:02:03,280
Sfa艂szowane listy wys艂ane do Dovgirda i
kuzyna Anny, Andrzeja, r贸wnie偶
12
00:02:03,280 --> 00:02:06,900
wielbiciela pi臋knej panny, doprowadzaj膮
do konfliktu mi臋dzy nimi.
13
00:02:07,540 --> 00:02:10,759
Podczas pojedynku Andrzej otrzymuje
skryty b贸jczy cios w plecy.
14
00:02:11,120 --> 00:02:14,020
Pu艂kownik Dovgird podejrzany o zab贸jstwo
musi si臋 ukrywa膰.
15
00:02:14,670 --> 00:02:16,190
Sprawa jest gard艂owa.
16
00:02:16,770 --> 00:02:21,010
Wiernemu Kacprowi udaje si臋 jednak
przekona膰 Hetmana Sobieskiego o
17
00:02:21,010 --> 00:02:23,670
pu艂kownika i wyja艣ni膰 mu kulis ca艂ej
afery.
18
00:02:24,970 --> 00:02:29,490
Na dworskim przedstawieniu pantomimy
intryga zostaje zdemaskowana.
19
00:02:29,990 --> 00:02:34,650
Obecni na spektaklu przedstawiciele
elektora zostaj膮 publicznie
20
00:02:41,630 --> 00:02:43,310
To o艣ciertwo!
21
00:02:43,690 --> 00:02:44,790
Nic nie waga elektora.
22
00:02:45,630 --> 00:02:48,570
Pod艂e morderstwo kto艣 chce ukry膰 pod
wierotnym k艂amstwem.
23
00:02:51,230 --> 00:02:52,230
To prawda.
24
00:02:55,790 --> 00:02:59,490
Pismo staro艣cianki Anny by艂o tak wierne,
偶e da艂em si臋 zwie艣膰.
25
00:02:59,810 --> 00:03:04,130
Znad nich by艂o samemu da膰 si臋 posieka膰,
ni偶 zabi膰 m艂odego Tar艂owskiego.
26
00:03:04,410 --> 00:03:07,910
I dlatego tylko 艣mier膰 winowajcy okupi膰
win臋 mo偶e.
27
00:03:09,050 --> 00:03:11,210
Do waszej mi艂o艣ci to m贸wi臋!
28
00:03:12,070 --> 00:03:13,070
Do was!
29
00:03:13,630 --> 00:03:15,750
Zosta艂e艣 podszykowa膰 o zbrodni臋
oskar偶ony.
30
00:03:15,990 --> 00:03:18,250
Tch贸rzysz, wasza mi艂o艣膰.
31
00:03:23,090 --> 00:03:25,890
Teatrum jeszcze niesko艅czone.
32
00:03:28,830 --> 00:03:29,930
Andrzej!
33
00:03:52,300 --> 00:03:58,800
Ta sztuka dobra, co si臋 dobrze ko艅czy.
Wasza wielmo偶no艣膰, ten wiecz贸r by艂
34
00:03:58,800 --> 00:04:00,160
naprawd臋 pi臋kny.
35
00:04:10,960 --> 00:04:14,900
Ekscelencjo, tw贸j honor na ostrzu twojej
szpady.
36
00:06:17,480 --> 00:06:23,480
To zbrodnia i... Za艣wiadcz臋 przed
Trybuna艂em Kr贸lewskim, 偶e sta艂o si臋 to
37
00:06:23,480 --> 00:06:24,940
publico bono.
38
00:06:53,550 --> 00:06:58,450
Da B贸g, 偶e nie z艂oto nasze b臋dzie
argumentem, a dobro Rzeczypospolitej.
39
00:07:00,110 --> 00:07:04,510
Wielka to szkoda, 偶e stary pan Stenkosz
zaniemuk艂.
40
00:07:05,290 --> 00:07:07,670
On w stolicy ma wielu przyjaci贸艂.
41
00:07:08,310 --> 00:07:12,090
Wim膰 panu pu艂kowniku do wgirdziei, w
chet maj膮 nadziej臋.
42
00:07:13,770 --> 00:07:15,650
Ale kto ojcu pomo偶e?
43
00:07:16,150 --> 00:07:18,630
To wszystkich drzwi ko艂ata艂em.
44
00:07:20,130 --> 00:07:22,310
Jego kr贸lewk膮 mo艣膰 b艂agaj.
45
00:07:23,530 --> 00:07:25,150
Jako wiszkonni na drodze.
46
00:07:25,650 --> 00:07:27,150
Dzi臋ki Bogu.
47
00:07:27,350 --> 00:07:31,650
To pewnie pierwsze podsty kr贸lewskie.
48
00:07:45,210 --> 00:07:47,290
Wy艂azi膰! Wy艂azi膰!
49
00:07:48,030 --> 00:07:49,110
Zbawi膰! Zbawi膰!
50
00:07:54,000 --> 00:07:55,000
Naprz贸d!
51
00:08:13,940 --> 00:08:14,940
Wy kto?
52
00:08:15,900 --> 00:08:18,160
Kupcy Prus Ksi膮偶臋cych.
53
00:08:18,920 --> 00:08:20,740
Delegacji do stolicy zd膮偶amy.
54
00:08:21,620 --> 00:08:23,040
A wy kto, panie?
55
00:08:31,440 --> 00:08:32,440
Gdzie z艂oto?
56
00:08:40,659 --> 00:08:43,320
To gwa艂t! To rozb贸j! Zabra膰 go!
57
00:08:43,780 --> 00:08:44,800
Przeszuka膰 pob贸偶!
58
00:09:10,890 --> 00:09:11,890
艁adne.
59
00:09:16,570 --> 00:09:17,630
Gdzie z艂oto?
60
00:09:21,510 --> 00:09:24,190
Ty mi powiesz, stary.
61
00:09:27,110 --> 00:09:28,370
Gdzie z艂oto?
62
00:09:29,970 --> 00:09:31,510
呕adnego z艂ota nie mamy.
63
00:09:34,790 --> 00:09:37,470
S艂yszycie? Kupcy, a z艂ota nie maj膮.
64
00:09:42,410 --> 00:09:43,410
Gadaj zaraz.
65
00:09:44,570 --> 00:09:48,270
Bo jak sam znajd臋, to wszystkich na
ga艂臋zi obwiesi膰 ka偶臋.
66
00:09:50,990 --> 00:09:51,990
Obszuka膰.
67
00:10:13,310 --> 00:10:14,310
No.
68
00:10:17,710 --> 00:10:18,710
To by.
69
00:10:20,350 --> 00:10:22,790
Margrabia Karol von Ansbach.
70
00:10:30,910 --> 00:10:35,970
Niech mi wasza mi艂o艣膰 raczy wybaczy膰, 偶e
niepokoj臋, ale wa偶ne sprawy zmuszaj膮
71
00:10:35,970 --> 00:10:36,970
mnie do tego.
72
00:10:38,010 --> 00:10:39,890
Go艣膰 w dom, B贸g w dom.
73
00:10:41,610 --> 00:10:43,650
Mi艂o mi pana powita膰, pu艂kowniku.
74
00:10:44,050 --> 00:10:48,670
Radz jeszcze gratuluje waszmo艣ci umys艂u
i odwagi.
75
00:10:50,170 --> 00:10:56,630
A czy pami臋ta pan, waszmo艣膰 pu艂kowniku,
jak pan zacz膮艂 swoj膮 przemow臋 w obronie
76
00:10:56,630 --> 00:10:58,710
Stolpeckiego w ratuszu leckim?
77
00:10:59,730 --> 00:11:03,750
Jako polski szlachcic i pruski oficer,
Margrabio. Tak.
78
00:11:03,990 --> 00:11:10,550
Dla mnie sta艂a si臋 wtedy waszmo艣膰
wyrazicielem woli nie tylko szlachty,
79
00:11:10,550 --> 00:11:12,460
mieszczan. w usiech osiad艂ych.
80
00:11:15,860 --> 00:11:21,880
Sk艂onny by艂bym temu wierzy膰, Margrabio,
ale s艂u偶ba w wojsko elektorskim
81
00:11:21,880 --> 00:11:25,060
nauczy艂a mnie nieufno艣ci.
82
00:11:26,880 --> 00:11:31,480
Gorzkie to s艂owa dla mnie, tym bardziej,
偶e prawdziwe.
83
00:11:32,200 --> 00:11:38,280
Czy wie pan, Margrabio, 偶e wi臋zienia w
Prusie pe艂ne s膮 Polak贸w?
84
00:11:39,700 --> 00:11:40,700
S艂ysza艂em.
85
00:11:41,290 --> 00:11:45,410
S艂ycha艂e艣 tylko, Margrabio, ale wiedzie膰
nie chcesz.
86
00:11:47,030 --> 00:11:51,090
C贸偶 jeden cz艂owiek mo偶e poradzi膰
przeciwko wszystkim?
87
00:12:06,230 --> 00:12:08,270
Margrabio, czy chor膮偶e odrow膮偶?
88
00:12:09,330 --> 00:12:10,630
Jeszcze przy 偶yciu?
89
00:12:12,040 --> 00:12:17,260
Odrow膮偶? M贸j przyjaciel i dow贸dca. Razem
pod panem Ketpanem s艂u偶yli艣my.
90
00:12:17,760 --> 00:12:18,760
Ach tak.
91
00:12:19,300 --> 00:12:24,460
Von Holstan kaza艂 go do lochu wtr膮ci膰 i
艣ci膮膰, ale sprzeciwi艂em si臋 w wykonaniu
92
00:12:24,460 --> 00:12:25,460
wyroku.
93
00:12:25,640 --> 00:12:31,340
Wys艂a艂em lift do jego elektorskiej mo艣ci
z pro艣b膮, a偶eby Odrow膮偶a uwolni膰.
94
00:12:32,080 --> 00:12:37,980
B贸g da, 偶e ksi臋偶e elektor przychyli si臋
do mojej pro艣by.
95
00:12:46,350 --> 00:12:47,770
Nalej, Karinosiu.
96
00:12:56,750 --> 00:12:58,870
Stare to wino.
97
00:12:59,790 --> 00:13:02,310
Ho艂d Pruski pami臋ta.
98
00:13:06,870 --> 00:13:08,030
Wspania艂e.
99
00:13:09,310 --> 00:13:14,270
Czasem kielich goryczy. Do dna wypi膰
trzeba.
100
00:13:26,700 --> 00:13:29,360
Jego wielebno艣膰, ksi膮dz Opat. Prosz臋,
prosz臋.
101
00:13:30,660 --> 00:13:32,660
Niech b臋dzie pochwalony Jezus Chrystus.
102
00:13:35,980 --> 00:13:37,780
Na wieki wiek贸w. Amen.
103
00:13:40,840 --> 00:13:42,040
Margravia Ansbach.
104
00:13:45,100 --> 00:13:46,240
M贸w, 偶e ojcze.
105
00:13:46,620 --> 00:13:48,200
Co ci臋 tu sprowadza?
106
00:13:49,620 --> 00:13:53,180
Delegacja Stan贸w Pruskich, kt贸ra do
stolicy na Fejm zd膮偶a艂a.
107
00:13:53,690 --> 00:13:58,030
W latach przedopryszk贸w zosta艂a
napadni臋ta. Trzymaj膮 ich teraz jako
108
00:13:58,410 --> 00:13:59,470
Jezus Maria, gdzie?
109
00:13:59,990 --> 00:14:04,090
Nie wiem, ale przyjecha艂 cz艂owiek, kt贸ry
mo偶e wskaza膰 drog臋.
110
00:14:04,730 --> 00:14:08,470
Je偶eli mu w艂osy z g艂owy spadnie,
delegaci mog膮 przyp艂aci膰 do 偶ycia.
111
00:14:10,830 --> 00:14:12,130
Z艂oto mieli ze sob膮?
112
00:14:12,370 --> 00:14:13,370
Tak.
113
00:14:15,510 --> 00:14:16,930
Czego to lotry 偶膮daj膮?
114
00:14:17,430 --> 00:14:18,430
Okupu.
115
00:14:20,090 --> 00:14:23,740
Okupu. Da艂bym serce, ale nasz zakon
艣lubowo -ub贸stwo.
116
00:14:24,760 --> 00:14:26,400
Mo偶emy si臋 za nich jedynie modli膰.
117
00:14:27,760 --> 00:14:28,800
Ile 偶膮daj膮?
118
00:14:29,600 --> 00:14:32,200
Akurat tyle, ile delegaci wie藕li z tob膮.
119
00:14:32,700 --> 00:14:33,780
60 tysi臋cy.
120
00:14:34,340 --> 00:14:35,340
Ja pojad臋.
121
00:14:35,660 --> 00:14:36,760
Nie, panie Krzysztofie.
122
00:14:37,960 --> 00:14:42,180
Teraz tw贸j g艂os tutaj, na Sejmie
potrzebny. Ale tam ludzie gin膮, kt贸rzy w
123
00:14:42,180 --> 00:14:43,760
samej sprawie, co i ja na Sejmie chali.
124
00:14:46,460 --> 00:14:48,980
Nie godzi si臋 ich bez pomocy zostawi膰.
125
00:14:50,750 --> 00:14:52,890
Mi艂osierdzie przemawia ustami waszmo艣ci.
126
00:14:53,370 --> 00:14:58,570
A jeste艣 pewien, 偶e je艣li okup
dostarczysz, Zbiry i ciebie puszcz膮? B贸g
127
00:14:58,570 --> 00:15:01,850
艣wiadkiem, 偶e nigdy przyjaciela w
potrzebie nie zostawi艂.
128
00:15:05,810 --> 00:15:09,470
Gdzie ten cz艂owiek czeka? W gospodzie
pod Jeleniem. To dziadam mieszkam.
129
00:15:09,830 --> 00:15:12,090
Wybacz wasza mi艂o艣膰. Chod藕my, ksi臋偶e
opadzie.
130
00:15:19,530 --> 00:15:20,530
Wolniej, mostanie.
131
00:15:21,290 --> 00:15:23,010
Zd膮偶ysz jeszcze na s膮du kwatecznym.
132
00:15:27,510 --> 00:15:28,510
Kiod艂aj konie!
133
00:15:28,850 --> 00:15:29,870
Kiod艂aj konie!
134
00:15:31,170 --> 00:15:34,030
A艣ka, mi panienki Anny pilnuj na kroki i
nie odtemnij. Prosz臋, pu艂kowniku!
135
00:15:36,510 --> 00:15:40,090
Pan Krzysztof Hetmanem od godziny
rozmawia, a ja musz臋 si臋 o tym od
136
00:15:40,090 --> 00:15:45,110
dowiadywa膰? Anno! B臋dziesz ba膰, on
musia艂 stracone chwile przeja偶d偶k膮
137
00:15:45,230 --> 00:15:46,450
Gor膮co prosz臋 o wybaczenie.
138
00:15:47,240 --> 00:15:50,680
Serce moje to dostawiam, ale obowi膮zek.
Jaki偶 to obowi膮zek?
139
00:15:51,420 --> 00:15:52,600
Mo艣ci, pu艂kowniku.
140
00:15:54,540 --> 00:15:55,540
Idziemy.
141
00:16:03,900 --> 00:16:05,280
Andrzeju, opiekuj si臋 Ann膮.
142
00:16:08,320 --> 00:16:10,320
Gdzie pu艂kownik pojecha艂? Nie wiem.
143
00:16:10,730 --> 00:16:13,410
Wylecia艂 od jego mo艣ci hetmana jak
burza, potem wrzad艂 to na kacpra, 偶eby
144
00:16:13,410 --> 00:16:16,590
o konie. Przygotuj mi str贸j do jazdy
konnej szybko. Nie, Anno, mam rozkaz
145
00:16:16,590 --> 00:16:19,850
opiekowa膰 si臋 tob膮. Na krok ci臋 nie
puszcz臋. Magda, krzy偶em padn臋, a jecha膰
146
00:16:19,850 --> 00:16:21,770
pozwol臋. Takie ci to odp艂ata za dobre
serce.
147
00:16:24,990 --> 00:16:26,970
Chryste, panie, co si臋 tu dzieje?
148
00:16:30,910 --> 00:16:34,850
Wr贸膰my do spraw niecierpi膮cych zw艂oki,
kt贸re wasz mo艣膰 para do mnie przywioz艂a.
149
00:16:35,430 --> 00:16:36,430
Tak.
150
00:16:37,470 --> 00:16:39,690
Nadzwyczaj delikatnej materii.
151
00:16:40,520 --> 00:16:43,080
i wielkiej wyrozumia艂o艣ci wymagaj膮ce.
152
00:16:43,740 --> 00:16:49,480
Jak w Waszej wielmo偶no艣ci wiadomo, w
czasie podr贸偶y do Warszawy, w Onrede,
153
00:16:49,500 --> 00:16:55,800
kurier elektorski i ja zostali艣my dwa
razy przez bandyt贸w napadni臋ci.
154
00:16:57,140 --> 00:17:03,100
Kurierowi zosta艂o zrabowane tajne pismo,
kt贸re mia艂 dor臋czy膰 w Warszawie
155
00:17:03,100 --> 00:17:06,640
rezydentowi elektora von Hoverbeckowi.
156
00:17:07,920 --> 00:17:09,720
Rabunku dokona艂
157
00:17:11,480 --> 00:17:16,740
wachmistrz pu艂kownika Dowgirda.
Sprzeciwnym si臋 w贸wczas nadaniu rozg艂osu
158
00:17:16,740 --> 00:17:21,760
sprawie, maj膮c na uwadze dobre imi臋
pu艂kownika.
159
00:17:23,319 --> 00:17:29,600
Dzi艣, gdy elektor pragnie przyja藕ni z
Rzeczpospolit膮, prosi, aby listu nie
160
00:17:29,600 --> 00:17:30,600
ujawnia膰.
161
00:17:32,280 --> 00:17:35,580
To jest pisma znane z Waszno艣ci.
162
00:17:35,780 --> 00:17:36,780
Tak.
163
00:17:38,670 --> 00:17:43,490
I chcesz wa偶no艣膰, pan, 偶eby艣my nazwisk
tych nie ujawniali.
164
00:17:45,770 --> 00:17:51,990
Ksi臋偶e Fryderyk Wilhelm zdaje sobie
spraw臋, 偶e
165
00:17:51,990 --> 00:17:57,330
Rzeczpospolita nie mo偶e zrzec si臋 twych
praw dopr贸cz ksi膮偶臋cych.
166
00:17:57,710 --> 00:18:01,770
Pragnie nie pogorszenia, ale polepszenia
stosunk贸w.
167
00:18:02,210 --> 00:18:06,870
O, got贸w jest nawet zaprosi膰 pu艂kownika
do Wgirda na sw贸j dw贸r.
168
00:18:07,350 --> 00:18:09,590
daj膮c tym wyraz dobrej woli.
169
00:18:11,110 --> 00:18:15,530
Da B贸g, 偶e zgorza panuje.
170
00:18:16,190 --> 00:18:18,210
A D膮gir...
171
00:18:18,210 --> 00:18:24,710
Lepiej niech u nas
172
00:18:24,710 --> 00:18:25,710
zostanie.
173
00:18:43,290 --> 00:18:46,830
Niech racz. Wina dawaj.
174
00:18:57,850 --> 00:19:01,390
Jak膮? Valery, do siebie.
175
00:19:21,559 --> 00:19:25,260
Jeszcze wielmo偶ny pu艂kowniku czekaj膮 na
pana. Kto taki? Nie wiem, m贸wi, 偶e zowie
176
00:19:25,260 --> 00:19:26,260
si臋 Walery.
177
00:19:26,300 --> 00:19:27,300
Prowad藕!
178
00:19:28,100 --> 00:19:31,100
Wasza wielmo偶no艣膰 wybaczy im膰 Walery,
m贸wi, 偶e tylko z wielmo偶nym panem
179
00:19:31,100 --> 00:19:33,400
pu艂kownikiem chce m贸wi膰. Co艣 powiedzia艂,
Iku?
180
00:19:33,640 --> 00:19:36,140
Jak mi, B贸g mi艂y, nie moja to wina.
Zosta艅 to w艂asno艣膰.
181
00:19:37,540 --> 00:19:38,540
Miej oko na wszystko.
182
00:19:40,280 --> 00:19:41,580
Wina! A艣ka!
183
00:19:42,140 --> 00:19:44,780
Prowad藕 wielmo偶nego pana pu艂kownika do
im膰 pana Walerego.
184
00:20:30,060 --> 00:20:31,380
Zostaw nas samych.
185
00:20:56,860 --> 00:20:58,100
Z艂oto jest?
186
00:20:58,860 --> 00:21:00,060
Nie prosisz siada膰?
187
00:21:06,940 --> 00:21:07,940
Czasu nie ma.
188
00:21:09,420 --> 00:21:11,880
I nie na przyj臋cie, no w sprawie
przyszed艂e艣.
189
00:21:12,540 --> 00:21:13,540
Wi臋c jak?
190
00:21:14,520 --> 00:21:15,560
Niech i tak b臋dzie.
191
00:21:17,000 --> 00:21:18,320
A z艂ota nie ma.
192
00:21:19,260 --> 00:21:20,260
Nie ma.
193
00:21:20,480 --> 00:21:21,480
Nie ma.
194
00:21:25,380 --> 00:21:27,300
Jezu, to偶 to istny rob贸j!
195
00:21:28,160 --> 00:21:29,160
Ty!
196
00:21:30,620 --> 00:21:33,800
To niedobrze.
197
00:21:36,420 --> 00:21:40,140
Z艂ota nie ma. A kupcy? Na razie nie ma.
198
00:21:41,320 --> 00:21:47,760
Je偶eli do zmierzchu nie wr贸c臋, wszystkim
gard艂a poder偶n膮.
199
00:21:48,920 --> 00:21:50,760
Z艂oto zebra膰 nie艂atwo.
200
00:21:54,520 --> 00:21:55,760
Daj dzie艅 zw艂oki.
201
00:22:02,860 --> 00:22:03,860
Jutro z艂oto b臋dzie.
202
00:22:11,600 --> 00:22:12,600
Nie.
203
00:22:23,740 --> 00:22:24,740
Nie艂adnie.
204
00:22:26,060 --> 00:22:27,440
Go艣ci przyszed艂em.
205
00:22:33,800 --> 00:22:34,840
Do wieczora czas mamy.
206
00:22:36,160 --> 00:22:37,980
Spytaj go, gdzie ich trzymaj膮.
207
00:22:39,740 --> 00:22:40,740
Nie wiem.
208
00:23:03,500 --> 00:23:08,360
A teraz powiesz mi, m贸j Valery.
209
00:23:10,840 --> 00:23:12,660
Co si臋 gapisz?
210
00:23:12,880 --> 00:23:13,880
Wej.
211
00:23:25,660 --> 00:23:28,340
Wasza wielmo偶no艣膰 pewnie spragniony.
212
00:23:29,200 --> 00:23:31,580
Bardzo. Wina.
213
00:23:34,490 --> 00:23:36,970
Pieni膮dze do jutra rana trzeba
przygotowa膰.
214
00:23:38,250 --> 00:23:41,010
Pojedziesz w Wasz mo艣膰 do im膰 pana
Hetmana z listem.
215
00:23:41,810 --> 00:23:42,810
Biuro i papier.
216
00:23:43,610 --> 00:23:44,610
I do 偶ywa!
217
00:24:03,400 --> 00:24:04,400
Nie dos艂ysza艂em.
218
00:24:05,040 --> 00:24:06,360
Tw贸j ob贸z?
219
00:24:06,760 --> 00:24:07,760
Gdzie?
220
00:24:09,920 --> 00:24:13,840
Nie powiem. Patrz, bym ci臋 nie udusi艂.
221
00:24:14,460 --> 00:24:17,040
Czucia w palcach nie mam.
222
00:24:48,470 --> 00:24:51,250
Powiedzia艂? Nawet kamrata sypn膮.
223
00:24:51,730 --> 00:24:52,730
Ober偶ysta.
224
00:24:53,330 --> 00:24:54,450
A delegaci?
225
00:24:54,670 --> 00:24:55,850
W wilczych do艂ach.
226
00:24:56,230 --> 00:25:01,050
Je偶eli do zmierzchu nie wr贸ci, delegat贸w
wyr偶n膮, a ob贸z przenios膮.
227
00:25:02,370 --> 00:25:03,390
Ilu ich jest?
228
00:25:04,330 --> 00:25:06,550
Nie mia艂em sumienia ju偶 pyta膰.
229
00:25:08,550 --> 00:25:10,130
Ob贸z trzeba otoczy膰.
230
00:25:12,070 --> 00:25:15,370
Wtedy miast delegat贸w w trumny przed
kr贸lem postawimy.
231
00:25:15,950 --> 00:25:16,950
Racja.
232
00:25:18,600 --> 00:25:20,580
Zatem trzeba ich wykra艣膰, 艣cianie odbi膰.
233
00:25:24,160 --> 00:25:25,540
Nikomu o tym ani s艂owa.
234
00:25:34,660 --> 00:25:35,660
Oj,
235
00:25:36,540 --> 00:25:37,940
Valery, Valery.
236
00:25:43,920 --> 00:25:46,120
Le偶y dzi艣 ka偶demu niepor臋cznie.
237
00:25:48,080 --> 00:25:49,300
I na szkod臋 wyj艣膰 mo偶e.
238
00:25:51,520 --> 00:25:54,580
Twoje zdrowie. Dzi臋kuj臋 waszej mi艂o艣ci.
239
00:25:55,400 --> 00:25:56,520
W艂a艣膰 uczciwy.
240
00:25:58,020 --> 00:25:59,020
Szlachetny.
241
00:26:00,700 --> 00:26:01,700
Porz膮dny.
242
00:26:03,660 --> 00:26:04,660
Prawy.
243
00:26:05,140 --> 00:26:07,340
艁uczki! Wasza mi艂o艣膰 to 偶al!
244
00:26:07,620 --> 00:26:08,620
Prosz臋, 偶al!
245
00:26:09,260 --> 00:26:16,180
Panie kapitanie! Panie kapitanie! A co
mia艂em robi膰,
246
00:26:16,260 --> 00:26:17,260
jak ucieka膰 chcia艂?
247
00:26:17,800 --> 00:26:19,480
Puszczajcie do diab艂a!
248
00:26:20,000 --> 00:26:22,160
艁azowski sum psu, braty!
249
00:26:23,280 --> 00:26:24,280
Uciek艂?
250
00:26:25,040 --> 00:26:27,000
Nie mia艂 prawa.
251
00:26:27,420 --> 00:26:28,660
Tam w izbie.
252
00:26:29,260 --> 00:26:31,540
M贸j wachmistr trzyma jego kamrata.
253
00:26:32,120 --> 00:26:33,500
Zabra膰 tamtego z izby!
254
00:26:34,840 --> 00:26:36,220
Co si臋 sta艂o?
255
00:26:38,020 --> 00:26:39,540
Z艂otwy chcieli znale藕膰.
256
00:26:44,420 --> 00:26:46,100
Jutro razem ich przes艂uchamy.
257
00:27:04,880 --> 00:27:05,880
Dzi臋kuj臋 ci.
258
00:27:06,020 --> 00:27:07,160
Do jutra.
259
00:27:08,460 --> 00:27:09,620
Bywaj, Krzysztofie.
260
00:27:16,840 --> 00:27:18,360
Katwer, konie.
261
00:27:19,540 --> 00:27:20,540
Rozkaz.
262
00:27:22,920 --> 00:27:24,320
Dzi臋kuj臋, wasz mo艣cion.
263
00:27:25,460 --> 00:27:26,460
Bywajcie.
264
00:27:31,140 --> 00:27:32,280
Ucieka膰 chcia艂?
265
00:27:32,840 --> 00:27:34,240
A jego g艂ep?
266
00:27:34,620 --> 00:27:35,620
O!
267
00:27:38,640 --> 00:27:44,340
Jak pan 艣mia艂 wyda膰 takie polecenie?
Mieli tych rajc贸w ubi膰. Ubi膰?
268
00:27:44,760 --> 00:27:46,720
Nie zna pan chciwo艣ci ludzkiej.
269
00:27:47,340 --> 00:27:50,660
Ma艂o im 艂opu. Chc膮 jeszcze okup dosta膰.
270
00:27:50,920 --> 00:27:55,860
Ja ich karz臋, ja ich... Teraz trzeba
tylko, 偶eby dowgird delegat贸w odbi艂.
271
00:27:57,340 --> 00:28:02,740
Szlachta na sejmie podnios艂aby tak膮
wrzap臋, 偶e nawet kr贸l z rad膮
272
00:28:03,150 --> 00:28:05,770
Nie m贸g艂bym jej uciszy膰.
273
00:28:14,630 --> 00:28:16,150
Wasza dostojno艣膰?
274
00:28:16,550 --> 00:28:17,750
Ka偶da prz臋ga膰.
275
00:28:24,410 --> 00:28:27,050
Co pan postanowi艂, Margrabio?
276
00:28:32,880 --> 00:28:38,040
Je偶eli z艂api膮 cho膰by jednego wsp贸lnika,
przegrali艣my.
277
00:28:39,200 --> 00:28:42,280
Wi臋c to tak, nikt mi nie chce
powiedzie膰, gdzie pan Krzysztof. Wszyscy
278
00:28:42,300 --> 00:28:44,020
Wiem co powiesz, s艂ysza艂am to ju偶.
279
00:28:44,400 --> 00:28:46,320
Ale ja nie chc臋 sta膰 tu bezczynnie.
280
00:28:48,520 --> 00:28:51,800
Jemu tam mo偶e 艣mier膰 w oczy patrzy.
281
00:28:53,360 --> 00:28:55,440
Ale by si臋 pan pu艂kownik ucieszy艂. Co?
282
00:28:55,780 --> 00:28:57,600
To jest to nic innego tylko kochanie.
283
00:28:58,580 --> 00:29:00,620
Zamilcz. Dobrze, nie powiem ani s艂owa.
284
00:29:03,150 --> 00:29:05,410
Ale co wiem, to wiem. Mimo jego
panienka, a偶 si臋 serce raduje.
285
00:29:08,590 --> 00:29:10,350
A ty o swojego nie boisz si臋?
286
00:29:12,010 --> 00:29:14,150
Niech mi panienka Kacpra nie przypomina.
287
00:29:14,990 --> 00:29:18,870
Bo jak go dostan臋 w swoje r臋ce, jak za
ten kud艂us.
288
00:29:19,310 --> 00:29:23,150
Rany boskie, ju偶 po Kacprze. Co si臋
tutaj znowu dzieje?
289
00:29:24,930 --> 00:29:26,190
Cioteczko, gdzie Krzysztof?
290
00:29:29,550 --> 00:29:31,370
Obie panny mi艂o艣膰 wyzna艂y.
291
00:29:31,690 --> 00:29:32,690
Ba膰 panu?
292
00:29:33,410 --> 00:29:35,210
Niestety, ja tu jestem niepotrzebny.
293
00:29:38,210 --> 00:29:39,870
Cicho, Ania.
294
00:29:40,550 --> 00:29:41,550
Cicho.
295
00:29:42,330 --> 00:29:45,550
Siadaj, wad藕, pan na konia. Jed藕 do
gospody, zasi臋gn臋 z j臋zyka.
296
00:29:45,850 --> 00:29:48,710
Mam rozkaz mo艣ci pu艂kownika, aby
opiekowa膰 Ann膮.
297
00:29:49,110 --> 00:29:50,310
No, no.
298
00:29:51,190 --> 00:29:55,150
Jeszcze jego mo艣膰 pu艂kownik mnie
wszystkim w tym domu b臋dzie rozkazywa膰.
299
00:29:56,270 --> 00:29:57,810
Zwalniam wad藕 pana ze s艂owa.
300
00:29:58,310 --> 00:30:00,270
Jed藕, a wracaj szybka.
301
00:30:00,750 --> 00:30:01,750
Rozkaz, cioteczko.
302
00:30:03,969 --> 00:30:06,410
Cioteczka. Kicie, jak chultaj.
303
00:30:06,710 --> 00:30:11,490
Ka偶 Kalinowskiemu szabla przygotowa膰. Ja
si臋 pani... Sza! Ruszaj!
304
00:30:14,250 --> 00:30:15,250
Cicho.
305
00:30:16,370 --> 00:30:17,370
Malutko.
306
00:30:24,130 --> 00:30:28,310
Za co? Za co wielmo偶ny panie? Za co?
307
00:30:28,990 --> 00:30:33,090
Ja za co, panie? Ja nie chc臋 za co.
Panie, ja czysty. Ja czysty jak 艂za, ja
308
00:30:33,090 --> 00:30:35,430
czysty jak kryszta艂, jak 藕r贸dlana woda.
309
00:30:35,810 --> 00:30:39,270
Siedzisz tu z tydzie艅, sam zobaczysz
jaki艣 czysty.
310
00:30:39,730 --> 00:30:44,370
Ja za was. Ja niewinien, panowie, dam co
chcecie. Panowie, panowie, ja
311
00:30:44,370 --> 00:30:48,110
niewinien. Panowie, panie, panie
偶o艂nierzu, panie 偶o艂nierzu, zap艂ac臋.
312
00:30:48,450 --> 00:30:49,950
Zap艂ac臋, dam z艂ota, dam wszystko.
313
00:30:50,630 --> 00:30:55,430
Z艂otem zap艂ac臋, panowie. Dam z艂oto, dam
wszystko, panie 偶o艂nierzu, zap艂ac臋.
314
00:30:55,670 --> 00:30:58,410
Z艂oto dam, ja niewinien. Ja nie chc臋,
ja...
315
00:30:58,650 --> 00:31:02,570
Ja nic ja nie widz臋, ja nie panowie,
panie, ja nie...
316
00:31:28,650 --> 00:31:30,630
Jakem raz drugi 艂upn膮艂.
317
00:31:32,050 --> 00:31:33,430
Wszystko powiem, m贸wi.
318
00:31:33,790 --> 00:31:36,310
Wszystko. O co chama s艂ucha膰 b臋d臋?
319
00:31:37,230 --> 00:31:40,290
Tak jak go jeszcze raz przez 艂eb. O!
320
00:31:41,490 --> 00:31:42,670
Pany Czerek!
321
00:31:42,970 --> 00:31:44,130
Czo艂em, wasz mo艣ciowie!
322
00:31:44,470 --> 00:31:47,510
Czo艂em! A witajcie, wasz mo艣膰, prosz臋,
napijemy si臋.
323
00:31:47,830 --> 00:31:51,730
A gdzie pu艂kownik, wasz mo艣ciowie?
Pu艂kownik? A, B贸g go raczej wie.
324
00:31:52,090 --> 00:31:54,610
Tu, wasz mo艣膰, masz bohatera.
325
00:31:55,150 --> 00:32:01,610
Sam jeden, tym oto buk艂aczkiem, ca艂膮
band臋 艂otrzyk贸w pojma艂. Nie mo偶e to by膰.
326
00:32:01,730 --> 00:32:03,310
Jak to nie mo偶e by膰?
327
00:32:03,610 --> 00:32:09,670
Ja go buk艂aczkiem, a on wilczodo艂y. On
wilczodo艂y, a ja go buk艂aczkiem.
328
00:32:10,030 --> 00:32:12,630
M贸w, gadaj, krze膰 si臋 prosz臋.
329
00:32:13,030 --> 00:32:19,430
No i c贸偶 m贸wi艂 na mi艂y b艂膮d? A co, chaba
szlachci膰 b臋dzie s艂ucha艂 i przez 艂eb.
330
00:32:19,570 --> 00:32:23,150
Ja go buk艂aczkiem, a on wilczodo艂y.
331
00:32:23,560 --> 00:32:26,360
Jakoby艣 kupc贸w w Wilczykdo艂ach
zatrzymali.
332
00:32:26,560 --> 00:32:31,960
Pan pu艂kownik z drugim rozmawia艂. A ja
mojego buk艂aczkiem sprzes艂em.
333
00:32:32,800 --> 00:32:35,040
O, hej, wasz mo艣膰.
334
00:32:36,280 --> 00:32:38,020
A ja mojego halo.
335
00:32:41,520 --> 00:32:44,660
Czy meldowano wasz mo艣ci o jakim艣
rozboju?
336
00:32:44,880 --> 00:32:45,880
Nie, wasza mi艂o艣膰.
337
00:32:47,360 --> 00:32:51,380
Sk艂ada艂em wizyt臋 Hetmanowi Sobieskiemu,
kiedy doniesiono mu...
338
00:32:51,900 --> 00:32:54,980
偶e jacy艣 zb贸je napadli na kupc贸w
pruskich.
339
00:32:56,080 --> 00:33:00,940
Pu艂kownik Dowgird tak偶e by艂 przy tym.
340
00:33:02,620 --> 00:33:04,580
Pu艂kownik Dowgird? Wasza mi艂o艣膰.
341
00:33:04,820 --> 00:33:05,880
S艂ugam, s艂ugam wasz moci.
342
00:33:06,160 --> 00:33:09,720
W gospodzie pod Jeleniem dw贸ch opryszk贸w
偶膮da艂 od pu艂kownika z艂ota. Aresztowa艂em
343
00:33:09,720 --> 00:33:10,720
ich i ober偶yste.
344
00:33:10,860 --> 00:33:15,440
Ale o kupcach i napadzie pu艂kownik
Dowgird nic nie m贸wi艂.
345
00:33:17,560 --> 00:33:19,560
Trzymasz ich wasz mo膰 we wie偶y?
346
00:33:19,760 --> 00:33:20,760
Tak jest, wasza mi艂o艣膰.
347
00:33:21,120 --> 00:33:23,200
Oturbowanie mocno. Spr贸buj, sprowad藕 ich
tutaj.
348
00:33:23,540 --> 00:33:24,540
Radka.
349
00:33:30,460 --> 00:33:32,800
Radbym szczerze dopom贸c wasz mo艣ci膮.
350
00:33:33,680 --> 00:33:40,300
Zaraz ka偶臋 poda膰 wina. Wierz臋, 偶e
Rzeczpospolita za gwa艂t na wolnych
351
00:33:40,300 --> 00:33:43,500
kupcach pruskich srogo winnych uka偶e.
352
00:33:49,379 --> 00:33:51,300
Mo偶e ci 艂oczykowie co powiedz膮.
353
00:33:55,020 --> 00:34:01,020
Mamy tu swoje sposoby, kt贸re niejeden
zatwardzia艂, j臋zyk zmi臋kczy膰 potrafi艂y.
354
00:34:02,200 --> 00:34:06,380
Nie, nie wiem, nie wiem. Ja nic nie
wiem, nie wiem za co. Za co, za co?
355
00:34:06,380 --> 00:34:07,880
nie 偶yje, drugi nieprzytomny, wasza
mi艂o艣膰.
356
00:34:08,139 --> 00:34:09,840
Nie, nie, ja nic nie wiem, ja nic nie
wiem.
357
00:34:10,060 --> 00:34:12,300
Ja, ja, panowie, ja... A ten kto?
358
00:34:12,699 --> 00:34:14,219
Oberzysta! Ja nie wiem za co, za co.
359
00:34:15,150 --> 00:34:18,429
Pan pu艂kownik kaza艂 go zaaresztowa膰, 偶e
wsp贸lnik tamtych... Krzysztof, za co?
360
00:34:18,510 --> 00:34:21,909
Nie wiem. Ja nic nie wiem. Wielmo偶ny
panie, ja uczciwy cz艂owiek. Kto zabi艂
361
00:34:21,909 --> 00:34:25,090
tamtego? To, to wachmistrz pu艂kownika.
362
00:34:25,449 --> 00:34:31,590
Poturbowa艂 go zrodze, to i 偶ycie
wyziono. Nie wiem, panowie, panowie,
363
00:34:32,210 --> 00:34:35,730
Powiedzcie co艣, panowie, ja niewinny,
nie wiem, nie wiem, ja niewinny,
364
00:34:35,730 --> 00:34:37,790
nie wiem, nie wiem. Nie wiesz,
niewelmo偶ny panie.
365
00:34:38,139 --> 00:34:41,060
Nie wiem, nie wiem, nie wiem, ja nic nie
powiem. Nie wiem, nie wiem, ja nie
366
00:34:41,060 --> 00:34:45,560
winny. Za co, Chryste, za co? Prosz臋 o
wielmo偶no艣膰, pozwoli, 偶e odejdziemy.
367
00:34:46,199 --> 00:34:48,300
Ja, ja... Zabra膰 go.
368
00:34:48,639 --> 00:34:52,780
Ja, ja, nie, nie wiem, nie wiem, nic nie
wiem, nic nie wiem, nie powiem, nie
369
00:34:52,780 --> 00:34:55,219
wiem, nic nie wiem. Wysy艂a膰 do rana i
wypu艣ci膰.
370
00:34:58,300 --> 00:34:59,300
呕egnam pan贸w.
371
00:35:10,990 --> 00:35:12,830
Wypu艣ci膰, ale ka偶dy krok 艣ledzi膰.
372
00:35:42,510 --> 00:35:44,070
Trzeba by艂o od razu mnie wzi膮膰.
373
00:35:44,750 --> 00:35:46,630
To bym bli偶sz膮 drog臋 wskaza艂.
374
00:35:49,530 --> 00:35:50,670
Znam te ruiny.
375
00:35:51,390 --> 00:35:54,350
W tym jarze przed laty mojego dziada
wilki rozszarpa艂y.
376
00:35:57,210 --> 00:35:58,390
St膮d wilcze do艂y.
377
00:35:59,950 --> 00:36:00,950
Wej艣cie znasz?
378
00:36:01,590 --> 00:36:03,130
Jed藕cie, waszmo艣ciowie, za mn膮.
379
00:36:32,960 --> 00:36:35,140
Dobrze? Dobrze? No.
380
00:36:35,680 --> 00:36:37,460
Odmia艂o, panienko! Tak! Tak!
381
00:36:38,960 --> 00:36:40,340
O tak! Brawo!
382
00:36:41,200 --> 00:36:42,200
Brawo! Jest teraz!
383
00:36:44,920 --> 00:36:45,920
Koniec 艣wiata.
384
00:36:49,280 --> 00:36:51,480
Tak, panienko! Uwa偶aj! Uwa偶aj, panienko!
385
00:36:52,540 --> 00:36:54,340
Brawo! Tak!
386
00:36:54,700 --> 00:36:56,360
Tak! I do przodu!
387
00:36:58,100 --> 00:37:01,940
Dosy膰! Mam ci臋, Taczka, na sztychu!
Ka偶dy nas zaprz臋ga膰!
388
00:37:02,640 --> 00:37:05,100
Ka偶da prz臋ga膰 cioteczk膮 obchna, jak B贸g
to nie wie.
389
00:37:05,360 --> 00:37:06,400
Panie Mku!
390
00:37:07,340 --> 00:37:08,420
Koniec 艣wiata.
391
00:37:09,560 --> 00:37:12,960
Och, moja kochana, ciotu nie przyjdzie,
Andrzej te偶 nie wr贸ci艂.
392
00:37:13,980 --> 00:37:14,980
Id藕my, id藕my.
393
00:37:16,460 --> 00:37:18,440
No ju偶 dobrze, dobrze.
394
00:37:20,420 --> 00:37:21,740
Mosik Kalinowski!
395
00:37:23,200 --> 00:37:25,740
Kalinosiu! S艂ucham ja艣nie, pani.
396
00:37:26,480 --> 00:37:27,920
Ka偶da prz臋ga膰!
397
00:37:29,480 --> 00:37:30,680
Tak jest.
398
00:37:36,810 --> 00:37:38,510
Nie daj Bo偶e z babami.
399
00:37:43,370 --> 00:37:45,530
Wywiemy si臋, gdzie ten tw贸j Krzysztof.
400
00:37:52,450 --> 00:37:56,950
Rzeczpospolita mocno r臋k膮 winna by膰
rz膮dzona.
401
00:37:57,510 --> 00:37:59,470
O to chodzi, o to chodzi.
402
00:37:59,730 --> 00:38:03,970
Potrzeba nam kr贸la, co nie tylko na
tronie siedzie.
403
00:38:04,710 --> 00:38:06,290
Ale i rz膮dzi膰 b臋dzie.
404
00:38:07,010 --> 00:38:09,130
No to chodzi, o to chodzi.
405
00:38:09,430 --> 00:38:11,090
To jak u mnie we dworze.
406
00:38:11,370 --> 00:38:12,930
Czy kto艣 co艣 powie?
407
00:38:13,950 --> 00:38:14,950
Cho膰 pi艣nie?
408
00:38:15,370 --> 00:38:17,430
No to chodzi, o to chodzi.
409
00:38:17,670 --> 00:38:21,510
Do mnie sam wojewoda z powa偶aniem
przyje偶d偶a.
410
00:38:22,570 --> 00:38:25,550
Siedz臋 ja raz, wa艣膰 w wirydarzu.
411
00:38:26,590 --> 00:38:28,890
Nagle widz臋, jedzie.
412
00:38:29,550 --> 00:38:33,710
O co chodzi, o co chodzi. Z czym jedzie,
pytam si臋?
413
00:38:34,650 --> 00:38:37,450
No bo jak nie z tym? Wi臋c, pan
pu艂kownik?
414
00:38:37,850 --> 00:38:38,589
Nie ma.
415
00:38:38,590 --> 00:38:40,510
A jego wachmistrz? Nie ma.
416
00:38:40,990 --> 00:38:42,710
A staro艣cic Berdyczowski?
417
00:38:42,970 --> 00:38:43,970
Nie ma.
418
00:38:44,950 --> 00:38:46,170
Nikogo nie ma.
419
00:38:47,530 --> 00:38:49,910
Prawda to, bo waszmo艣ci贸w te偶 nie ma.
420
00:38:54,230 --> 00:38:55,230
Bardowski s膮.
421
00:38:56,470 --> 00:38:58,550
Waszmo艣膰 mi tu z familia nie wyje偶d偶aj.
422
00:38:58,960 --> 00:39:03,260
Bo m贸j pradziad z tulem Jagiello przy
jednym stole jada艂. Gdzie obrze偶ysta?
423
00:39:03,540 --> 00:39:05,440
Z 艂otrzykami w lochu.
424
00:39:05,760 --> 00:39:07,260
Z jakimi 艂otrzykami?
425
00:39:07,620 --> 00:39:10,180
Kupc贸w w wilczych do艂ach napadli.
426
00:39:11,020 --> 00:39:15,440
Oficer ich zaaresztowa艂 i do wie偶y
wsadzi艂.
427
00:39:16,180 --> 00:39:17,540
A pu艂kownik gdzie?
428
00:39:17,860 --> 00:39:18,738
Nie wiem.
429
00:39:18,740 --> 00:39:19,740
Panie,
430
00:39:22,060 --> 00:39:26,940
kr贸lewno, ja nie wiem. Dali B贸g nie
wiem.
431
00:39:28,379 --> 00:39:29,980
Jedziemy. Dok膮d?
432
00:39:30,360 --> 00:39:32,360
Zajmijcie drogi, bo wlew zdziel臋.
433
00:39:33,240 --> 00:39:34,900
Bac艂anny, za mn膮.
434
00:39:40,320 --> 00:39:46,040
Zawsze powiadam, babie i diabe艂 w drog臋
nie wlezie.
435
00:39:46,380 --> 00:39:48,280
Alfa chodzi, Alfa chodzi.
436
00:40:15,480 --> 00:40:18,500
Zaszczyt to dla mnie powita膰 jej mo艣膰
pani膮. Czym mog臋 jej s艂u偶y膰?
437
00:40:19,440 --> 00:40:22,660
Wasz mo艣膰 widz臋, przyjaciela w potrzebie
zostawi艂e艣.
438
00:40:23,020 --> 00:40:24,020
Jak to?
439
00:40:24,060 --> 00:40:25,060
Tak to.
440
00:40:25,320 --> 00:40:30,080
Im pan pu艂kownik dowgird razem z
wachpistrzem i przebacz mu Bo偶e
441
00:40:30,120 --> 00:40:31,120
teraz wilczy w do艂ach.
442
00:40:31,240 --> 00:40:35,240
Wilczy w do艂ach? Sk膮d tam pu艂kownik?
Uwiedzionym rajcem na ratunek
443
00:40:37,860 --> 00:40:39,880
Do koni. Magda, jedziemy.
444
00:40:40,520 --> 00:40:41,520
Aniu!
445
00:40:43,340 --> 00:40:44,440
Moja krew!
446
00:41:26,020 --> 00:41:27,060
R膮czka, zmie艅 go.
447
00:41:36,960 --> 00:41:37,960
Og艂uch艂e艣?
448
00:41:41,840 --> 00:41:43,480
Ja s艂ucham tylko starego.
449
00:41:47,220 --> 00:41:48,540
M贸wi臋 ci, zmie艅 go.
450
00:43:10,920 --> 00:43:11,920
Dzi臋ki.
451
00:43:39,660 --> 00:43:40,660
T臋dy nie mo偶na.
452
00:43:41,560 --> 00:43:43,120
Trzeba g贸r膮 przez baszt臋.
453
00:43:44,200 --> 00:43:45,340
Snur potrzebny.
454
00:44:44,910 --> 00:44:45,910
to zostaniesz tu.
455
00:44:47,110 --> 00:44:48,110
I ja go naprzedam.
456
00:46:43,530 --> 00:46:44,530
Gdzie Valery?
457
00:46:57,070 --> 00:46:58,070
Ja ju偶.
458
00:47:21,009 --> 00:47:22,610
Gotowe? Skorzystaj.
32773
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.