All language subtitles for Czarne Chmury odc 6

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soran卯)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:01:19,950 --> 00:01:23,810 Pu艂kownik Dowgirt, polski szlachcic w s艂u偶bie elektora, oburzony terrorem, 2 00:01:23,810 --> 00:01:27,590 sieje w Prusach Ksi臋偶臋cych, namiestnik von Holstein, wypowiada s艂u偶b臋 i ucieka. 3 00:01:28,310 --> 00:01:32,030 Chce dotrze膰 do Warszawy, aby tam powiadomi膰 kr贸la polskiego, jak 艂amane 4 00:01:32,030 --> 00:01:33,030 Prusach prawo. 5 00:01:35,350 --> 00:01:38,510 Omijaj膮c po drodze liczne zasadzki, uciekinierzy docieraj膮 do granicznego 6 00:01:38,510 --> 00:01:40,430 jeziora, ale pogo艅 jest tu偶 za nimi. 7 00:01:43,210 --> 00:01:46,730 Udaje si臋 im wprawdzie wskoczy膰 do 艂odzi i odbi膰 od brzegu, ale pu艂kownik 8 00:01:46,730 --> 00:01:47,750 zostaje ci臋偶ko ranny. 9 00:01:49,000 --> 00:01:53,160 Tymczasem namiestnik von Holstein wyprawia do Warszawy elektorskiego 10 00:01:53,160 --> 00:01:54,680 Redego z tajnymi dokumentami. 11 00:01:54,980 --> 00:01:57,940 Wraz z von Redem decyduje si臋 jecha膰 Markrabia -Ansbach. 12 00:01:59,120 --> 00:02:03,180 Knot臋 s膮dzi, 偶e zabi艂 Dovgirda i rado艣nie komunikuje o tym von 13 00:02:03,920 --> 00:02:05,620 Ale Dovgird nie zgin膮艂. 14 00:02:05,860 --> 00:02:09,220 Magda z Kacprem dowo偶膮 go nieprzytomnego do le艣nego obozu Kurpi贸w. 15 00:02:09,520 --> 00:02:14,240 Stary znachor wyjmuje mu rajtarsk膮 kul臋 i ranny pu艂kownik zaczyna dochodzi膰 do 16 00:02:14,240 --> 00:02:15,240 zdrowia. 17 00:02:15,620 --> 00:02:19,020 Tymczasem Kacper, aby zdoby膰 konie do dalszej ucieczki, napada elektorskich 18 00:02:19,020 --> 00:02:23,380 wys艂a艅c贸w, a przy tej okazji wpada mu w r臋ce tajemnicza czarna satwa, p艂atno艣膰 19 00:02:23,380 --> 00:02:24,380 Redego. 20 00:02:25,720 --> 00:02:30,580 Dovgird ju偶 zdr贸w, a mi臋dzy Magd膮 i Kacperem zawi膮zuje si臋 nic sympatii. 21 00:02:31,000 --> 00:02:34,920 Na zdobycznych koniach ruszaj膮 dalej i na szlaku ratuj膮 przed napadem opryszk贸w 22 00:02:34,920 --> 00:02:39,300 podr贸偶n膮 karet臋, w kt贸rej, jak si臋 okazuje, jedzie panna Anna Ostrowska, 23 00:02:39,360 --> 00:02:42,080 ulubienica Hetmana Tobieckiego wraz ze sw膮 ciotk膮. 24 00:02:43,880 --> 00:02:48,220 Dovgird, urzeczony urod膮 panny Anny, zakochuje si臋 od pierwszego wejrzenia. 25 00:02:50,800 --> 00:02:54,480 A tymczasem von Holstein dowiaduje si臋 o utracie czarnej sakwy. 26 00:04:12,680 --> 00:04:13,680 Pom贸偶cie. 27 00:04:20,720 --> 00:04:22,340 呕egnam wielmo偶ne, panie. 28 00:04:24,440 --> 00:04:29,120 Prosz臋 przekaza膰 ode mnie panu Hetmanowi wyrazy najwy偶szego szacunku. 29 00:04:29,860 --> 00:04:33,540 B臋dzie nam ogromnie mi艂o powita膰 wasz mo艣ciop w palacu. 30 00:04:33,820 --> 00:04:36,820 Z wielk膮 ch臋ci膮 skorzystam z tego zaproszenia. 31 00:04:37,360 --> 00:04:38,920 呕egnam pana, pu艂kowniku. 32 00:04:39,180 --> 00:04:41,240 Mam nadziej臋, 偶e jeszcze si臋 spotkamy. 33 00:04:41,660 --> 00:04:43,520 Gdzie pan na kwaterze staje? 34 00:04:43,880 --> 00:04:45,500 W ober偶y pod Jelenem. 35 00:04:46,160 --> 00:04:49,580 Ma pan we mnie oddanego przyjaciela. 36 00:04:59,940 --> 00:05:04,480 Za napad na lektorsk膮 poczce sam Dobgirt odpowie. 37 00:05:06,300 --> 00:05:08,720 Z艂o偶臋 skarg臋 do kr贸la. 38 00:05:10,220 --> 00:05:14,180 Za jednym zamachem odzyskamy tajne pismo i pozb臋dziemy si臋 w Tomgierta. 39 00:05:14,440 --> 00:05:15,860 Niech pan usi膮dzie. 40 00:05:16,220 --> 00:05:17,220 Nie mog臋. 41 00:05:18,340 --> 00:05:22,220 Kurier elektorski na terenach Rzeczypospolitej zosta艂 zniewa偶ony. 42 00:05:22,860 --> 00:05:26,740 W czasie Sejmu taki rabunek gard艂em jest karany. 43 00:05:26,960 --> 00:05:31,380 A dlaczego pan poznawszy tego zb贸ja nie powiedzia艂 si臋 o tym Dowrydowi? Ten 艂ot 44 00:05:31,380 --> 00:05:33,980 rozsieka艂by nam g艂owy zanim bym s艂owo wyrzek艂. 45 00:05:35,180 --> 00:05:39,180 Czy pan zdaje sobie z tego spraw臋 co oznacza? 46 00:05:39,690 --> 00:05:41,470 Utrata tego dokumentu. 47 00:05:47,530 --> 00:05:52,970 Wniesienie skargi do Rady Kr贸lewskiej nada膰 mo偶e ca艂ej sprawie niepotrzebny 48 00:05:52,970 --> 00:05:53,970 rozg艂os. 49 00:05:55,450 --> 00:05:57,550 Jaka jest tre艣膰 pisma? 50 00:05:57,890 --> 00:06:02,350 Wiem tylko, 偶e powinno zawiera膰 nazwiska magnat贸w, na kt贸rych jego lektorska 51 00:06:02,350 --> 00:06:03,370 mo艣膰 mo偶e liczy膰. 52 00:06:03,630 --> 00:06:05,870 Wielce sprzyja szcz臋艣cie Dowgirdowi. 53 00:06:06,590 --> 00:06:09,290 Zna膰 nazwiska magnat贸w, kt贸rzy za... 54 00:06:09,600 --> 00:06:15,180 nasz膮 spraw膮 g艂osowa膰 maj膮, to po艂owa zwyci臋stwa. Gratuluj臋. 55 00:06:15,960 --> 00:06:22,700 Ale... nie ma pewno艣ci, 偶e... 偶e 56 00:06:22,700 --> 00:06:24,960 Doggird znalaz艂 to pismo. 57 00:06:28,720 --> 00:06:29,840 Wina! 58 00:06:31,680 --> 00:06:38,560 Magana... 呕eby艣, masmo艣, wiedzia艂, jakie ona ma oczy. 59 00:06:40,650 --> 00:06:47,450 Jakby艣 w艂asno艣膰 spojrza艂 w te oczy, to tak, jak gdyby艣 w najlepsz膮... Studnie. 60 00:06:47,650 --> 00:06:54,030 Co? Studnie. Bo w osowie pod sieradzem jest... 61 00:06:54,360 --> 00:06:57,580 Najg艂臋bsza studnia w ca艂ej okolicy. 62 00:06:57,940 --> 00:07:00,340 Niech takich studni nie ma. 63 00:07:00,700 --> 00:07:02,640 A u mnie jest. 64 00:07:02,860 --> 00:07:07,640 Jest studnia taka g艂臋boka. 65 00:07:08,780 --> 00:07:12,240 Najg艂臋bsza. 呕e 偶aden z s膮siad贸w takiej nie ma. 66 00:07:12,980 --> 00:07:18,420 Najg艂臋bsza. Sze艣ciu Szwed贸w utopi艂em. Co m贸wi臋, dwunastu. 67 00:07:19,940 --> 00:07:21,700 Panienko, to ja. 68 00:07:22,220 --> 00:07:25,880 Wyjd藕cie po swojego wojaka, bo rych艂o g臋艣li b臋dzie, ma oni tam pianina dole. 69 00:07:26,200 --> 00:07:27,200 Id臋, id臋! 70 00:08:01,580 --> 00:08:02,920 Ale tak, nic si臋 nie zdarzy. 71 00:08:03,420 --> 00:08:04,420 Uwaga! 72 00:08:04,520 --> 00:08:05,520 Bestii! 73 00:08:44,450 --> 00:08:47,150 Kacper, co to za burdy? Oj, Magd臋 napadli. 74 00:08:47,370 --> 00:08:49,250 Wyno艣cie si臋 st膮d, wieprze zapite! 75 00:08:49,610 --> 00:08:52,070 Nie chc臋 mie膰 na karku marsza艂kowskiej stra偶y! 76 00:08:52,810 --> 00:08:54,090 Przepraszam wasz膮 wielmo偶no艣膰. 77 00:08:54,430 --> 00:08:55,870 Popili si臋 jak 艣winie. No! 78 00:09:02,110 --> 00:09:03,650 Kacper, co to za zakwa? 79 00:09:04,150 --> 00:09:05,210 Poczty elektorskie. 80 00:09:05,890 --> 00:09:06,890 Co? 81 00:09:07,370 --> 00:09:08,710 A co pan Bukowiec mia艂? 82 00:09:09,070 --> 00:09:10,790 Do Warszawy na piechot臋 i艣膰? No! 83 00:09:45,950 --> 00:09:46,950 Zostaj臋 ju偶 w Gospodzie. 84 00:09:47,230 --> 00:09:50,270 Miej oko na wszystko, nie za d艂ugo wr贸c臋. Panie pu艂kowniku. 85 00:09:50,550 --> 00:09:51,550 To rozkaz, Kacper. 86 00:09:52,070 --> 00:09:54,830 Ale jak偶e to pan pu艂kownik w pojedynk臋 je藕dzi膰 b臋dzie? 87 00:09:55,470 --> 00:09:59,150 To ci ju偶 si臋 pokaza艂o, 偶e jej tutaj pilnowa膰 si臋 trzeba. Przecie偶 to dzie艅 i 88 00:09:59,150 --> 00:10:00,150 stolica. 89 00:10:00,810 --> 00:10:01,810 Magdy pilnuj. 90 00:10:01,870 --> 00:10:03,030 Rozkaz, panie pu艂kowniku. 91 00:10:36,740 --> 00:10:38,120 Chod藕cie, chod藕cie. 92 00:11:06,470 --> 00:11:09,090 Nawet je艣li ci pu艂kownik kaza艂, sam powiniene艣 wiedzie膰, co masz czyni膰. 93 00:11:10,490 --> 00:11:11,830 Rozkaz, rozkaz! Cicho! 94 00:11:13,330 --> 00:11:17,110 Bo mi tym gadaniem dziur臋 wywiercisz. A, bez wielkiej szkody, bo i tak pewnie 95 00:11:17,110 --> 00:11:18,110 pusta. 96 00:11:18,510 --> 00:11:21,970 C贸偶 to za wachmistrz, co swego pu艂kownika zostawia, a sam baby pilnuje. 97 00:11:22,370 --> 00:11:24,550 呕eby mu nie uciek艂a, co? No dobrze ju偶! 98 00:11:28,490 --> 00:11:29,490 Dobrze. 99 00:11:30,010 --> 00:11:31,010 Jad臋. 100 00:11:36,170 --> 00:11:39,470 W razie czego ludzi zalarmujesz. Dobrze, dobrze, nie gadaj, ju偶 id藕. 101 00:12:19,630 --> 00:12:20,630 Daj B贸g od nich, o! 102 00:12:21,610 --> 00:12:22,610 Cakwa! 103 00:12:57,800 --> 00:13:01,540 Wszystko艣 jak mi B贸g mi艂y. Ju偶 go mia艂em w r臋kach i wy艣lizgn膮艂 mi si臋. 104 00:13:01,740 --> 00:13:02,960 Ale sakwa jest. 105 00:13:04,440 --> 00:13:06,080 Dzi臋kuj臋 wasz mo艣ci膮. 106 00:13:09,400 --> 00:13:13,680 Trzosowski. Herbu Pob贸g. A to m贸j drugi przyjaciel. 107 00:13:14,320 --> 00:13:15,320 B艂azowski s膮. 108 00:13:16,000 --> 00:13:18,480 Pu艂kownik Krzysztof Dowgiert. 109 00:13:19,200 --> 00:13:20,200 Herbu Top贸r. 110 00:13:20,920 --> 00:13:25,300 A to m贸j wachmistrz i przyjaciel. 111 00:13:25,920 --> 00:13:27,580 Im膰. Katerpik. 112 00:13:28,380 --> 00:13:32,980 Wasz mo艣膰 widz臋 poturbowany. C贸偶 to si臋 sta艂o? Ech, jak owy艣. 113 00:13:33,480 --> 00:13:37,100 艁oczykowie nas napadli i w zamieszaniu sakr臋 porwali. 114 00:13:37,320 --> 00:13:41,820 W czas sejmu pe艂no tego hultajstwa. Prosimy wasz mo艣ci贸w do kompanii. 115 00:13:42,020 --> 00:13:43,260 Dzi臋kuj臋. Dzi臋kuj臋. 116 00:13:44,720 --> 00:13:51,080 Radzili艣my wasz mo艣ciom za to trofeum z duszy podzi臋kowa膰. 117 00:13:52,620 --> 00:13:54,360 Kasper, ka偶 poda膰 miodu. 118 00:13:55,240 --> 00:13:58,120 Najprzedniejszego. Za pozwoleniem, wasz mo艣ciu. 119 00:13:59,040 --> 00:14:00,700 My tu gospodarze. 120 00:14:02,320 --> 00:14:05,260 Miodu i wina. 121 00:14:17,600 --> 00:14:21,660 Wci膮偶 jeszcze w latnym oczom uwierzy膰 nie mog臋. Wasza mi艂o艣膰, ja te偶 nie mog臋 122 00:14:21,660 --> 00:14:22,930 uwierzy膰. Ale to prawda. 123 00:14:25,230 --> 00:14:26,230 Infamity. 124 00:14:27,390 --> 00:14:28,390 Przedusze. 125 00:14:31,490 --> 00:14:36,850 Kalinosiu, im偶 pan pu艂kownik znowu z nami s艂u偶y膰 b臋dzie, przygotuj mu zaraz 126 00:14:36,850 --> 00:14:38,930 patent. Pu艂kownik Dowgird. 127 00:14:40,030 --> 00:14:43,090 Koniec 艣wiata. Mi艂o mi, 偶e widz臋 wasi w zdrowiu. 128 00:14:44,470 --> 00:14:47,910 I dla mnie to rado艣膰 wielka. 129 00:14:48,130 --> 00:14:50,030 No, no, no, Kalinosiu, po艣pieszaj. 130 00:14:50,310 --> 00:14:51,730 Przecie偶 ju偶 id臋, wasza mi艂o艣膰. 131 00:14:52,330 --> 00:14:54,490 Id臋. Koniec 艣wiata. 132 00:14:54,870 --> 00:15:00,230 Wi臋c m贸wisz, we藕 pan, 偶e to piecz臋膰 ksi臋cia elektora. Osobista wasza mi艂o艣膰. 133 00:15:00,490 --> 00:15:01,910 Holsztajn taki u偶ywa膰 nie ma prawa. 134 00:15:03,310 --> 00:15:07,270 Wtedy to pismo wprost od elektora do Lecka dotar艂o. 135 00:15:08,330 --> 00:15:09,730 Par grabia ansbach? 136 00:15:13,510 --> 00:15:14,930 Wszystko na to wskazuje. 137 00:15:16,530 --> 00:15:20,550 Ale suponuj臋, 偶e tre艣膰 pisma jemu nawet wiadoma nie jest. 138 00:15:22,220 --> 00:15:28,680 Wci膮偶 elektor ba艂by si臋 przedwcze艣nie ujawnia膰 nazwiska magnat贸w, kt贸rzy na 139 00:15:28,680 --> 00:15:31,560 sejmie za jego z艂oto g艂osowa膰 b臋d膮. 140 00:15:32,060 --> 00:15:34,180 Nie ufa nikomu. 141 00:15:34,420 --> 00:15:37,720 Woli dopiero tu, w Warszawie, z nimi rozmowy nawi膮za膰. 142 00:15:38,920 --> 00:15:44,980 Tak, tak, mo艣ci pu艂kowniku, ani rezydent elektora, 143 00:15:45,220 --> 00:15:47,760 ani Reda, ani Ansbach. 144 00:15:49,450 --> 00:15:54,590 Nikt pr贸cz nas nie zna nazwisk magnat贸w, kt贸rzy miasto i czy藕nie s艂awy 145 00:15:54,590 --> 00:15:59,370 przysparza膰, zdrajcami si臋 obkaza膰. Bogu niech b臋d膮 dzi臋ki, 偶e skromna ich 146 00:15:59,370 --> 00:16:00,370 liczba. 147 00:16:02,330 --> 00:16:06,610 Kraj, kt贸ry tak si臋 wykrwawia艂, nade wszystko potrzebuje jedno艣ci. 148 00:16:08,370 --> 00:16:15,370 呕al, 偶e s膮 jeszcze tacy, kt贸rzy prywaty nad mi艂o艣膰 ojczyzny przek艂adaj膮. 149 00:16:17,290 --> 00:16:22,230 A mi艂o艣ciwy nam paruj膮cy Micha艂 Korybutz. 150 00:16:23,590 --> 00:16:25,070 S艂aby to cz艂owiek. 151 00:16:25,910 --> 00:16:27,810 Dobrze wie o tym Kurf眉rst. 152 00:16:29,250 --> 00:16:30,410 Celnie uderza. 153 00:16:33,870 --> 00:16:35,510 W o艣ci, pu艂kowniku. 154 00:16:37,070 --> 00:16:40,710 Teraz nie wolno o tym nikomu ani s艂owa. 155 00:16:41,330 --> 00:16:46,450 Tylko my wiemy, kto za Kurf眉rstem stoi. I to jest nasz膮 broni膮. 156 00:16:47,310 --> 00:16:50,810 Jak to, wasza mi艂o艣膰, wi臋c mamy czeka膰 bezczynnie? 157 00:16:58,610 --> 00:17:04,050 M贸wi膰 wsz臋dzie o poczynaniach ksi臋cia elektora w Prusie nie 158 00:17:04,050 --> 00:17:09,930 tylko mo偶na, ale nale偶y. 159 00:17:10,890 --> 00:17:12,150 Wasza mi艂o艣膰! 160 00:17:12,540 --> 00:17:16,260 Konia na 艣mier膰 zgoni艂em, ale sto polskich z艂otych w zak艂adzie wygra艂em. 161 00:17:16,260 --> 00:17:18,200 to, kto pierwszy z kompanii do Warszawy dojedzie. 162 00:17:18,420 --> 00:17:19,420 A polowanie? 163 00:17:20,319 --> 00:17:22,119 Przyjad膮, obaczysz wasza mi艂o艣膰. 164 00:17:22,700 --> 00:17:23,980 Obacz臋, obacz臋. 165 00:17:24,839 --> 00:17:26,260 Poznajcie si臋, wasz mo艣ciowie. 166 00:17:29,480 --> 00:17:30,480 Andrzej. 167 00:17:38,140 --> 00:17:39,140 Aniu. 168 00:17:42,790 --> 00:17:44,390 Cudownie wygl膮dasz, kuzynko. 169 00:17:44,950 --> 00:17:46,530 Czemu偶 jestem twoim bratem? 170 00:17:48,130 --> 00:17:51,390 Szanu Krzysztofowi podzi臋kuj, 偶e mnie widzisz ca艂o. 171 00:17:51,730 --> 00:17:54,290 Pan Krzysztof? Wczoraj 偶ycie mi uratowa艂. 172 00:17:54,850 --> 00:17:57,150 Mam pokorn膮 pro艣b臋 do waszej mi艂o艣ci. 173 00:17:57,450 --> 00:17:58,450 C贸偶 tam znowu? 174 00:17:58,910 --> 00:18:04,470 Wachmistrz pana Krzysztofa przywied艂 tu pann臋 do Marack膮, kt贸ra im tak dzielnie 175 00:18:04,470 --> 00:18:07,650 w ucieczce dopomog艂a. Przez to teraz do domu wr贸ci膰 si臋 nie mo偶e. 176 00:18:08,010 --> 00:18:10,150 Mog艂aby ona przy mnie w pa艂acu osta膰. 177 00:18:11,180 --> 00:18:12,180 Ja bardzo prosz臋. 178 00:18:15,140 --> 00:18:21,040 M贸wi艂 mi ju偶 im sp贸艂kownikowa膰 panny bitewnych przewagach. A chcesz tu z nami 179 00:18:21,040 --> 00:18:25,300 zosta膰? Je艣li wasze wielmo偶no艣ci i panience nie zawadz膮, to... 180 00:18:25,300 --> 00:18:29,160 Obje偶d偶臋 j膮 sobie. 181 00:18:32,780 --> 00:18:34,760 Pi臋knie dzi臋kujemy waszej mi艂o艣ci. 182 00:18:35,300 --> 00:18:38,240 Dzieci, bo przeszkadzamy w wa偶nych dyskursach. 183 00:18:38,480 --> 00:18:41,640 Pana pu艂kownika potem do nas na pokoje prosimy. 184 00:18:42,140 --> 00:18:44,000 A po po艂udniu przeja偶d偶ka. 185 00:18:45,540 --> 00:18:47,920 Nie odm贸wi mi pan chyba swego towarzystwa. 186 00:18:48,180 --> 00:18:49,480 Pani, szcz臋艣liwy b臋d臋. 187 00:18:50,740 --> 00:18:51,740 Aniu, chod藕, 偶e ju偶. 188 00:18:58,720 --> 00:18:59,720 Porywczy. 189 00:19:01,040 --> 00:19:03,140 M艂ody, ale z艂ote serce. 190 00:19:04,700 --> 00:19:05,700 Zadrotny. 191 00:19:06,640 --> 00:19:08,200 Ann臋 kocha ponad wszystko. 192 00:19:09,020 --> 00:19:11,020 Jedyn膮 siostr臋 tatarzy mu m贸wili. 193 00:19:12,000 --> 00:19:14,220 C贸偶 tam, Kalinosiu, patent gotowy? 194 00:19:14,420 --> 00:19:15,880 Przygotowane, wasze mi艂o艣ci. 195 00:19:16,140 --> 00:19:18,040 A to imi臋 pan Kacper Pilch. 196 00:19:22,320 --> 00:19:25,580 W艂a艣no艣ci pu艂kownika, wasz ministr. To ci poznaj臋. 197 00:19:26,620 --> 00:19:29,200 Pod podhajcami dzielnie stawa艂e艣. 198 00:19:31,820 --> 00:19:35,960 Zas艂u偶y艂e艣 sobie na wierze, 偶e艣 pos艂a Lektorskiego napad艂. 199 00:19:38,290 --> 00:19:40,030 Ale偶 cenne pismo wychad艂. 200 00:19:40,990 --> 00:19:45,150 Wtedy przy swoim pu艂kowniku z nami s艂u偶y膰 b臋dziesz. Dzi臋kuj臋, wasza mi艂o艣膰. 201 00:19:50,110 --> 00:19:51,650 Z ca艂ego serca dzi臋kuj臋. 202 00:20:06,860 --> 00:20:11,220 Ksi膮偶臋 elektor w ka偶dej potrzebie u boku jego kr贸lewskiej mo艣ci stanie. 203 00:20:18,740 --> 00:20:20,280 Wasza wielmo偶no艣膰. 204 00:20:20,560 --> 00:20:25,700 Jego eminencja ksi膮dz biskup kijowski by艂by rad go艣ci膰 dzisiaj wasz膮 205 00:20:25,700 --> 00:20:26,700 na obiedzie. 206 00:20:27,520 --> 00:20:33,880 Prosz臋 przekaza膰 jego eminencji moje gor膮ce podzi臋kowanie za tak wielki 207 00:20:33,880 --> 00:20:34,880 zaszczyt. 208 00:20:35,939 --> 00:20:37,440 Gratuluj臋, Margrabio. 209 00:20:38,060 --> 00:20:41,160 Lepszego sprzymierze艅ca nie m贸g艂 pan znale藕膰. 210 00:21:17,200 --> 00:21:18,200 O! 211 00:21:19,220 --> 00:21:20,220 O! 212 00:21:22,980 --> 00:21:23,980 O! 213 00:21:26,200 --> 00:21:27,800 Jeszcze i mi贸d! Zaczynaj! 214 00:21:35,200 --> 00:21:37,060 Uci艣nijcie si臋, bracia szlachet! 215 00:21:38,360 --> 00:21:39,760 Ty! Ty! 216 00:21:43,310 --> 00:21:49,870 Krzysztof Do艂gierd, hetmana sobieskiego, 偶o艂nierz z Prus 217 00:21:49,870 --> 00:21:52,950 Ksi膮偶臋cych do stolicy przyby艂. 218 00:21:55,130 --> 00:22:01,850 Pozw贸lcie na tym waszmo艣ciowie, 偶e nasz brat z ziem p贸艂nocnych przemawia膰 219 00:22:01,850 --> 00:22:02,850 b臋dzie. 220 00:22:20,300 --> 00:22:26,240 Panowie bracia, salus republice suprema lex. 221 00:22:28,860 --> 00:22:34,660 Nikt, kto umi艂owanie ojczyzny ponad wszystko przek艂ada, nie dopu艣ci, 偶eby 222 00:22:34,660 --> 00:22:36,220 ziemi臋 nasz膮 bezkarnie uciska艂. 223 00:22:38,360 --> 00:22:44,880 Tam, w Prusach ksi膮偶臋cych, wierny Rzeczypospolitej lud ufnie ku 224 00:22:44,880 --> 00:22:47,280 koronie oczy obraca, wierz膮c... 225 00:22:49,160 --> 00:22:54,180 偶e jego kr贸lewska mo艣膰, Micha艂 Korybut Wi艣niowiecki, za swobodami zi臋tych, 226 00:22:54,180 --> 00:23:00,540 tyranibus przez elektora pogwa艂conych, ujmie si臋, jako 偶e wszyscy, panowie 227 00:23:00,540 --> 00:23:02,620 bracia, s膮艣my jednej matki, synowie. 228 00:23:02,920 --> 00:23:03,840 Wszelkie 229 00:23:03,840 --> 00:23:14,240 stany 230 00:23:14,240 --> 00:23:18,480 czekaj膮 tej chwili, kiedy Rzeczpospolita 231 00:23:20,659 --> 00:23:24,120 wyci膮gnie ka偶膮c膮 r臋k臋, aby jeszcze raz z艂ama膰 przemoc i pych臋. 232 00:23:25,300 --> 00:23:32,240 Od was, panowie bracia, zale偶y teraz, czy Sejm odda ziemi臋 233 00:23:32,240 --> 00:23:38,920 nasze Legorowi, aby tam przemoc sw膮 zaprowadza艂, czy te偶 Sejm ten 234 00:23:38,920 --> 00:23:42,220 upomni si臋 o swoich braci. 235 00:23:43,000 --> 00:23:46,720 Polska i Prusy ksi膮偶臋ce to jedno! 236 00:24:13,580 --> 00:24:18,940 Pan pu艂kownik w lecku w kajdany by艂 zakuty. 237 00:24:22,080 --> 00:24:23,520 Ano by艂em. 238 00:24:23,860 --> 00:24:25,700 I uciek艂? 239 00:24:26,380 --> 00:24:32,860 Wszystkie drogi, trakty obstawione elektorskimi rajtarami, a pan 240 00:24:32,860 --> 00:24:39,640 pu艂kownik ca艂y i zdr贸w do stolicy na Sejm zjecha艂. Czart mu, bez szkody 241 00:24:39,640 --> 00:24:40,800 Rzeczpospolitej ukr臋c臋. 242 00:24:41,140 --> 00:24:43,920 M贸j bakmistrz ca艂膮 drog臋 ze mn膮 przeby艂, 艣wiadczy膰 mo偶e. 243 00:24:45,160 --> 00:24:50,580 S艂uga, nic szlachcicowi po jego s艂owie. S艂uga, lecz szlachcic, g臋by sobie mn膮 244 00:24:50,580 --> 00:24:51,580 nie wycieraj. Spok贸j. 245 00:24:51,680 --> 00:24:55,120 A mnie si臋 widzi, 偶e im艣 pan pu艂kownik. 246 00:24:55,660 --> 00:25:01,560 Oczernia elektora po to, aby szlacht臋 mi臋dzy sob膮 sk艂贸ci膰 i udzi膰. 247 00:25:01,780 --> 00:25:06,940 A kto panu pu艂kownikowi za to p艂aci? Nie masz si臋. W czas tej mokaptur za 248 00:25:06,940 --> 00:25:08,140 pojedynek na gardle karze. 249 00:25:09,800 --> 00:25:10,800 Tu? 250 00:25:12,180 --> 00:25:13,500 Czy za mor臋 wyjdziemy? 251 00:25:14,660 --> 00:25:17,300 Tu? Na pistolety. 252 00:26:13,520 --> 00:26:14,520 St贸jcie, wa偶no艣ciowie! 253 00:26:15,060 --> 00:26:16,460 Pose艂 w wolnym kraju! 254 00:26:17,100 --> 00:26:18,100 Nietykalny jest! 255 00:26:20,740 --> 00:26:21,740 Schowajcie szable! 256 00:26:22,700 --> 00:26:25,380 A gor膮ce s艂owa na obrady tej mu zostawcie! 257 00:26:26,220 --> 00:26:28,600 Drugi to ju偶 raz zawdzi臋czam panu ocalenie. 258 00:26:30,160 --> 00:26:32,300 Przyrzekam, 偶e d艂ug ten sp艂ac臋. 259 00:26:36,420 --> 00:26:37,420 Przyrzekam. 260 00:26:44,910 --> 00:26:45,910 Ja za! 261 00:27:00,750 --> 00:27:06,950 Mi艂o mi go艣ci膰 pana, Margrabio, pod tym skromnym dachem. Tym bardziej, 262 00:27:07,090 --> 00:27:12,550 偶e miodo艣ciwie nam panuj膮cy kr贸l, Micha艂 Korybut, nie wroga. 263 00:27:13,200 --> 00:27:17,240 a przyjaciela w ksi臋ciu Fryderyku Wilhelmie upatruje. 264 00:27:17,800 --> 00:27:21,620 Wsp贸lnot臋 chrze艣cija艅sk膮, ksi臋偶e elektor, wynosi ponad wszystko. 265 00:27:22,280 --> 00:27:29,000 Kada艂 mi kr贸la i sejm zapewni膰, 偶e Prusy ksi臋偶臋ce w ka偶dej 266 00:27:29,000 --> 00:27:31,280 potrzebie obok Rzeczypospolitej stan膮. 267 00:27:32,000 --> 00:27:33,880 Bogu niech b臋d膮 dzi臋ki. 268 00:27:34,600 --> 00:27:38,280 Panu Zobiesyskiemu nie wstrzyma膰 to przyrzeczenie. 269 00:27:38,600 --> 00:27:42,660 Tak, sojusznika w panu Hetmanie nie znajdziesz, Margrabio. 270 00:27:43,080 --> 00:27:48,740 Wielki to Ludwika XIV zwalennik. I nie po jego my艣li elekcja wypad艂a. 271 00:27:49,040 --> 00:27:55,140 Prawd臋 m贸wi膮c, wszystkich nas na polu elekcyjnym ksi膮dz biskup Olszowski 272 00:27:55,140 --> 00:27:57,820 pod kanclerzy koronny zaskoczy艂. 273 00:27:58,780 --> 00:28:04,160 Posp贸lstwo herbowe takie larum za korybutem wi艣niowieckim podnios艂o, 偶e a偶 274 00:28:04,160 --> 00:28:08,380 prymas Pra偶mowski pono膰 chory cudem wyzdrowia艂. 275 00:28:08,680 --> 00:28:10,540 Pod wol臋 zjecha艂. 276 00:28:11,150 --> 00:28:14,470 Tedeum ze z艂o艣ci w fa艂szywie intonuj膮c. 277 00:28:15,210 --> 00:28:17,250 W fa艂szywie. 278 00:28:17,710 --> 00:28:23,610 Wida膰, B贸g tak chcia艂, aby Piast kr贸lem zosta艂. 279 00:28:23,770 --> 00:28:30,250 Wci膮偶 elektor z ukontentowaniem przyj膮艂 wyb贸r ksi臋cia Wi艣niowieckiego na kr贸la 280 00:28:30,250 --> 00:28:31,250 Polski. 281 00:28:41,200 --> 00:28:43,500 Prus ksi膮偶臋cych jest ju偶 zamkni臋ta. 282 00:28:44,320 --> 00:28:49,080 Ziemi臋 te, ksi臋ciu, elektorowie w Welawie oddane, przy nim zostan膮. Sejm 283 00:28:49,080 --> 00:28:52,480 traktaty potwierdzi, to ju偶 tylko formalno艣膰, pod kt贸r膮 my obiema r臋kami 284 00:28:52,480 --> 00:28:53,480 podpiszemy. 285 00:28:56,240 --> 00:29:01,660 I 艣mia艂em dzi艣 u mi艂o艣ciwego pana m贸wi膰 w pewnej sprawie. 286 00:29:04,800 --> 00:29:07,180 W艣r贸d przyjaci贸艂 jeste艣, Margraviu. 287 00:29:08,180 --> 00:29:10,000 Czym to pom贸c ci trzeba? 288 00:29:10,520 --> 00:29:11,520 Dzi臋kuj臋. 289 00:29:14,820 --> 00:29:21,740 Ksi膮偶臋 elektor chc臋 prosi膰 kr贸la o ekstradycj臋 jednego ze swoich 290 00:29:21,740 --> 00:29:22,740 oddanych. 291 00:31:38,350 --> 00:31:39,350 Ruszaj, durniu! 292 00:32:07,010 --> 00:32:08,510 Mo偶na to by艂o 偶yciem przyp艂aci膰. 293 00:32:15,710 --> 00:32:16,710 Wybacz, ba膰 panna. 294 00:32:27,730 --> 00:32:28,730 Co ty tu robisz? 295 00:32:31,450 --> 00:32:35,190 Daruj臋, pan pu艂kownik, ale jak偶e mnie by艂o w gospodzie usiedzie膰. Magda 296 00:32:35,190 --> 00:32:36,190 nie daje. 297 00:32:36,300 --> 00:32:40,680 Pomy艣la艂em sobie, 偶e tak cichcem z ty艂u to jej przeszkadza膰 nie b臋d臋, a w razie 298 00:32:40,680 --> 00:32:41,680 czego przyda膰 si臋 mog臋. 299 00:32:42,040 --> 00:32:43,220 Kacper, m贸wi艂em ci. 300 00:32:45,940 --> 00:32:51,740 Stary pan Dowgierd te偶 cz臋sto m贸wi艂 pilnuj Kacper, m艂odego pana jak oka w 301 00:32:51,740 --> 00:32:52,860 g艂owie. Kacper. 302 00:32:55,840 --> 00:33:02,080 Chudopacho艂ek jeste艣, m贸wi艂, ale艣 szlachcic i b膮d藕 mu bardziej 303 00:33:02,080 --> 00:33:03,940 ni偶 s艂ug膮. Kacper. 304 00:33:07,180 --> 00:33:10,200 Pan wachmistrz jeno z poczciwo艣ci serca za nami pojecha艂. 305 00:33:10,660 --> 00:33:15,440 Prawda, panie Krzysztofie? B贸g zap艂a膰, ba膰, panie, za dobre s艂owo. 306 00:33:16,200 --> 00:33:21,280 A pami臋ta pan, pu艂kownik, owo wielkie malowid艂o w sali rycerskiej w Lecku? 307 00:33:22,220 --> 00:33:28,340 Kapitan Stober m贸wi艂, 偶e to Diana czy jaka艣 inna bogini na 艂owach odmalowana. 308 00:33:30,360 --> 00:33:34,860 Z zieleniowy zazdro艣ci贸w malasz, gdyby... 309 00:33:35,400 --> 00:33:37,260 Panny Ann臋 zobaczy艂. 310 00:33:39,200 --> 00:33:43,720 Widz臋, panie wachmistrzu, 偶e nie tylko r臋k臋 obrotn膮 macie, ale i dowci przedni 311 00:33:43,720 --> 00:33:44,740 idzie z ni膮 w parze. 312 00:33:47,500 --> 00:33:50,160 Taka napa艣膰! Dobra za kr贸la! 313 00:33:50,520 --> 00:33:51,720 Czas obrad sejmu? 314 00:33:52,180 --> 00:33:54,920 Garbem winie zap艂aci膰! Nie mo偶e to by膰! 315 00:33:55,460 --> 00:33:59,100 Aby wark膮 szcz臋艣liwie wolno艣ci za偶ywa艂! 316 00:33:59,620 --> 00:34:03,760 Wielka to posobie Margrabiego niewaga. 317 00:34:04,170 --> 00:34:05,230 ksi臋cia elektora. 318 00:34:05,930 --> 00:34:12,429 Pozw贸lcie, mo艣ci panowie, aby g艂贸wna persona tego dramatu powiedzia艂a, jakiej 319 00:34:12,429 --> 00:34:13,570 satysfakcji 偶膮da. 320 00:34:15,449 --> 00:34:16,449 呕adnej. 321 00:34:17,270 --> 00:34:19,170 Wielebny ksi臋偶e biskupie. 322 00:34:19,969 --> 00:34:22,010 Tak偶e to, Margrabio. 323 00:34:22,230 --> 00:34:26,870 Pu艂kownik Dobgierd wraz z posp贸lstwem na karet臋 napada 偶yciu twojemu gro偶膮c. A 324 00:34:26,870 --> 00:34:28,210 masz, ma chcesz go wolny widzie膰? 325 00:34:28,469 --> 00:34:30,949 Nie mnie s膮dzi膰 pu艂kownika i jego czyny. 326 00:34:32,080 --> 00:34:37,080 Gor膮c膮 jego krew ju偶 w Lecku pozna艂em, kiedy w obronie Jana Stolpeckiego 327 00:34:37,179 --> 00:34:42,659 O, si艂a ludzi nam wtedy ubi艂, za co w wie偶y zamkni臋ty zosta艂. 328 00:34:43,040 --> 00:34:49,980 Ksi膮偶臋 elektor, wysoce dawne jego zas艂ugi ceni膮c, chcia艂 ten post臋pek w 329 00:34:49,980 --> 00:34:51,100 niepami臋膰 pu艣ci膰. 330 00:34:51,620 --> 00:34:57,180 Jednak偶e pu艂kownik, nie bacz膮c na nic, umkn膮艂 z Prus i pod rozkazy Hetmana 331 00:34:57,180 --> 00:35:01,280 Sobieskiego si臋 stawi艂. Nie przyszed艂, czy godnego protektora znalaz艂. 332 00:35:01,870 --> 00:35:06,230 kt贸ry nie tylko powag膮 rz臋du go chroni, ale tak偶e ch臋tnie pos艂ug przeciw ksi臋dzu 333 00:35:06,230 --> 00:35:07,230 elektorowi daje. 334 00:35:15,910 --> 00:35:22,370 Hetman Wielki Koronny teraz na polowaniu bawi, a pod jego nieobecno艣膰 335 00:35:22,370 --> 00:35:26,270 urz膮d stolicy marsza艂ek nadworny sprawuje. 336 00:35:26,890 --> 00:35:30,470 Winien rzecz rozpatrze膰 i winnego ukara膰. 337 00:35:31,020 --> 00:35:33,540 Zatrzyma膰 szlachcica? 338 00:35:33,820 --> 00:35:38,860 To godzi wolno艣膰 nasz膮. Larum si臋 podniesie. 339 00:35:39,180 --> 00:35:44,800 Szlachta burzy膰 si臋 zacznie, 偶e przywileje 艂amiemy. Nie zatrzyma膰, mo艣ci 340 00:35:44,800 --> 00:35:47,700 panowie. Nie zatrzyma膰. 341 00:35:48,660 --> 00:35:54,080 Przychyli膰 si臋 tylko do suplikacji ksi臋cia elektora, kt贸ry mi艂o艣ciwie nam 342 00:35:54,080 --> 00:35:58,900 panuj膮cego kr贸la o wydanie swego poddanego prosi. 343 00:36:00,750 --> 00:36:06,290 Ksi膮偶臋 lektor chce zb艂膮kanego 偶o艂nierza zn贸w swe szeregi przyj膮膰. 344 00:36:14,010 --> 00:36:16,790 Pro publico bono. 345 00:36:38,800 --> 00:36:40,900 Waszmo艣膰, pan pu艂kownik Krzysztof Dowygiert? 346 00:36:41,500 --> 00:36:42,500 Jam jest. 347 00:36:43,360 --> 00:36:45,240 Kapitan Stra偶y Zbigniew Wyszewski. 348 00:36:47,220 --> 00:36:48,420 Mam rozkaz. 349 00:36:49,140 --> 00:36:52,520 Odprowadzi膰 natychmiast waszmo艣膰 pana na dobaszt臋 marsza艂kowskiej. Spok贸j. 350 00:36:53,420 --> 00:36:55,040 Czy to rozkaz pana Hetmana? 351 00:36:55,380 --> 00:37:00,060 Od nieobecno艣ci pana Hetmana pan marsza艂ek nadworny w mie艣cie w艂adzy 352 00:37:02,700 --> 00:37:06,160 Mnie mam mo艣ci, pu艂kowniku, 偶e to jaka艣 tragiczna pomy艂ka. 353 00:37:07,060 --> 00:37:08,060 Nie trzeba. 354 00:37:08,670 --> 00:37:09,890 Table mo偶e pan zatrzyma膰. 355 00:37:30,830 --> 00:37:35,730 Jak pan to ju偶 wie, ekscelencjo, Dowgird zmartwychwsta艂. 356 00:37:37,130 --> 00:37:39,910 I na pewno zna tre艣膰 tajnego pisma elektora. 357 00:37:54,030 --> 00:37:57,030 Tej nocy jeszcze opu艣ci pan Warszaw臋, panie Redet. 358 00:37:57,450 --> 00:38:01,590 I z艂o偶y pan relacj臋 ksi臋ciu elektorowi ze swojej misji. 359 00:38:02,830 --> 00:38:03,830 Ekscelencjo. 360 00:38:05,320 --> 00:38:09,820 Je偶eli Dovgird znalaz艂 pismo, g艂ow膮 pan za to odpowie. 361 00:38:20,780 --> 00:38:24,900 Zorganizowa艂em dwa napady na Dovgirda. Dwa napady? 362 00:38:25,700 --> 00:38:28,040 Nie te bezskuteczne. 363 00:38:32,200 --> 00:38:34,500 Dzi艣 widzia艂em pu艂kownika. 364 00:38:35,050 --> 00:38:36,830 Dowgierda w towarzystwie damy. 365 00:38:42,030 --> 00:38:43,830 Na konnej przeja偶d偶ce. 366 00:38:46,870 --> 00:38:52,250 A mo偶e pan nie ma z艂ota na op艂acenie ludzi, ale pewnych ludzi, kt贸rzy 367 00:38:52,250 --> 00:38:53,910 si臋 u艣mierci膰 Dowgierda. 368 00:38:58,810 --> 00:38:59,910 Musimy dzia艂a膰! 369 00:39:35,630 --> 00:39:41,570 Jak pan tego dokona艂, Margrabio? Kiedy艣 wspomnia艂em panu, 偶e nie uznaj臋 370 00:39:41,570 --> 00:39:43,890 przemocy. 371 00:39:49,790 --> 00:39:55,970 Dowgirda osadzono w baszcie marsza艂kowskiej. Ma by膰 natychmiast 372 00:39:55,970 --> 00:39:57,810 w nasze r臋ce. 373 00:39:59,030 --> 00:40:02,730 Spotkamy si臋 znowu, panie pu艂kowniku. 374 00:40:04,510 --> 00:40:06,050 Spotkamy si臋 znowu. 375 00:40:07,030 --> 00:40:11,090 Gdzie jego omo艣膰, pan Hep? Na polowaniu. 376 00:40:12,170 --> 00:40:13,170 Stepanie. 377 00:40:28,350 --> 00:40:29,350 Ratuj, panienko! 378 00:40:29,850 --> 00:40:32,550 Co si臋 dzieje? Zabrali mego pu艂kownika. Kto? 379 00:40:33,380 --> 00:40:34,840 Strasz marsza艂kowska przed gospod膮. 380 00:40:35,080 --> 00:40:38,200 Otoczyli. Lubyk chcia艂 mu kr臋ci膰, ale pan pu艂kownik nie zezwoli艂. 381 00:40:38,800 --> 00:40:40,780 Zabrali, zabrali mego pu艂kownika. 382 00:40:41,400 --> 00:40:44,320 Ratuj, panienko, bo tu m贸j 艂eb na nic si臋 nie zna. 383 00:40:44,740 --> 00:40:47,600 Kalinosiu, m贸j z艂ociutki, ka偶 spow贸d zaprz臋ga膰. Jed藕 do pana marsza艂ka 384 00:40:47,600 --> 00:40:50,920 nadwornego. P贸jd臋 ju偶, panienko. Pan marsza艂ek nie b臋dzie chcia艂 przyj膮膰. Do 385 00:40:50,920 --> 00:40:54,120 rana trzeba czeka膰. Do rana? Tak, to ka偶da chwila droga. 386 00:40:54,440 --> 00:40:56,380 A z kim膮 godzi膰 nie mo偶na? Cicha! 387 00:40:56,920 --> 00:40:59,040 No ale... Spokoj mi tu. 388 00:40:59,980 --> 00:41:01,700 Kto im膰 pu艂kownika pojma艂? 389 00:41:02,020 --> 00:41:03,020 Oficer, stra偶. 390 00:41:03,190 --> 00:41:05,130 Ros艂y z czarn膮 opask膮 na oku. 391 00:41:05,410 --> 00:41:06,410 Tak. 392 00:41:07,930 --> 00:41:09,710 Szabli panu pu艂kownikowi nie odebra艂. 393 00:41:10,310 --> 00:41:13,170 Ka偶da prz臋ga膰 sama pojad臋. Ja艣nie pani nie uchodzi. 394 00:41:13,390 --> 00:41:17,510 A wolno艣膰 szlachecka 艂ama膰 to uchodzi? Jego mo艣ci hetmana nie ma, to g艂owy 395 00:41:17,510 --> 00:41:22,470 podnosz膮. Koniec 艣wiec. Ja z pani膮 Dobrodzik膮 pojad臋. A ty tam po co? 396 00:41:22,930 --> 00:41:24,930 Ka偶 najlepsze konie zaprz臋ga膰. 397 00:41:25,490 --> 00:41:27,730 Cioteczka, ale czego oni chc膮 od pana Krzysztofa? 398 00:41:28,150 --> 00:41:30,230 No, ju偶 ja si臋 dowiem. 399 00:41:30,670 --> 00:41:32,470 M贸j pu艂kownik jak luz za czysty. 400 00:41:33,790 --> 00:41:35,650 Sam nic nie poradz臋! 401 00:41:35,870 --> 00:41:37,310 Nic nie poradz臋! 402 00:41:40,370 --> 00:41:42,170 Kacper! Kacper! 403 00:41:42,390 --> 00:41:43,410 W o艣cibach, mistrzu! 404 00:41:46,190 --> 00:41:48,010 Cicha. Wieta robi. 405 00:42:19,340 --> 00:42:20,340 Prowad藕 mnie do dow贸dcy. 406 00:42:20,480 --> 00:42:21,480 Pr臋dko! 407 00:42:26,200 --> 00:42:27,200 B艂a偶ej! 408 00:42:28,640 --> 00:42:29,640 Pr臋dzej! 409 00:42:30,420 --> 00:42:31,420 B艂a偶ej! 410 00:42:32,900 --> 00:42:34,280 Ogmuch艂e艣, Gamoniu? 411 00:42:36,340 --> 00:42:37,560 Co tam? 412 00:42:38,820 --> 00:42:40,580 Nienielmo偶no艣膰 do dow贸dcy! 413 00:42:41,240 --> 00:42:42,240 Prowad藕! 414 00:43:13,970 --> 00:43:17,530 Panowie B艂azowski i Trzosowski byli tu? 415 00:43:17,890 --> 00:43:20,570 A byli, panie! A dok膮d poszli? 416 00:43:20,870 --> 00:43:21,870 Nie wiem, panie! 417 00:43:22,970 --> 00:43:26,870 Musi wiedzieli, 偶e Hetmana nie ma w Warszawie. Inaczej nie odwa偶yli by si臋 418 00:43:26,870 --> 00:43:28,070 to. Rodkaz brzmi. 419 00:43:28,990 --> 00:43:33,190 Natychmiast wyda膰 pu艂kownika Dowgirda w r臋ce przedstawicieli elektora. 420 00:43:33,810 --> 00:43:38,050 Rozkaz, rozkaz. A kt贸偶 taki rozkaz wyda艂, co? Taki zamach na wolno艣膰 421 00:43:38,050 --> 00:43:42,150 grozi buntem, zerwaniem sejmu. A, mo艣ci oficjerze, tu nie o rozkaz idzie, ale 422 00:43:42,150 --> 00:43:46,330 oknowania przeciwko Hetmanowi. Wiem to, ale rozkaz musz臋 wykona膰. A jak si臋 kr贸l 423 00:43:46,330 --> 00:43:47,330 dowie? 424 00:43:47,650 --> 00:43:50,770 I do kr贸la to dojdzie, ale tak偶e i sam diabe艂. 425 00:43:52,230 --> 00:43:53,670 Nasza wielmo偶no艣膰 wybaczy. 426 00:43:55,430 --> 00:43:57,150 Nie doszuka si臋 prawdy. 427 00:43:59,880 --> 00:44:04,020 Wasz mo艣膰 widza, g艂owa nosisz. Nie od parady. 428 00:44:04,600 --> 00:44:05,600 Dzi臋kuj臋. 429 00:44:08,080 --> 00:44:13,760 Wasze ciny i g艂owie polecam, aby pu艂kownik Dovgird dopiero rano by艂 430 00:44:14,620 --> 00:44:15,620 Rano? 431 00:44:16,700 --> 00:44:23,300 Zawaruj mi was, mo艣ci oficerze, 偶e pu艂kownik do switu pod twoja 432 00:44:23,300 --> 00:44:24,300 opieka b臋dzie. 433 00:44:25,600 --> 00:44:28,120 Parol oficerskim. 434 00:44:37,480 --> 00:44:39,960 Nie ma na co czeka膰, panienko, na koni do Hetmana. 435 00:44:41,400 --> 00:44:43,560 Gdybym tylko wiedzia艂a, gdzie to sama przez b贸r przelec臋. 436 00:44:44,180 --> 00:44:45,540 A B贸g wie, co Kasper uczyni? 437 00:44:46,100 --> 00:44:49,880 Mi艂o艣膰 do pu艂kownika rozumu pomiesza i got贸w sam na strasz kr贸lewsk膮 uderzy膰. A 438 00:44:49,880 --> 00:44:51,080 wtedy i pan Hetman nie pomo偶e. 439 00:44:52,040 --> 00:44:53,840 Chryste, panie, wczas tej mu taki gwa艂t. 440 00:45:00,430 --> 00:45:01,530 Tumny g艂owy nie straci. 441 00:45:04,350 --> 00:45:05,910 Same tu teraz nie poradzi. 442 00:45:16,150 --> 00:45:17,470 Cioteczko, co艣 nie si臋 wyjdzie. 443 00:45:27,110 --> 00:45:29,270 Dwa konie kaza艂am kulbaczy膰. 444 00:45:29,900 --> 00:45:31,540 Pojedziesz z Magd膮 do Hetmana. 445 00:45:31,940 --> 00:45:37,100 Do n贸g mu padniesz, 偶eby jeszcze przed switem w Warszawie sta膰. O Jezu, lec臋 446 00:45:37,100 --> 00:45:38,100 stroje przygotowa膰. 447 00:45:39,980 --> 00:45:41,080 Koniec 艣wiata. 448 00:45:42,500 --> 00:45:47,600 Ka偶 wasz mo艣膰 z r贸偶nikarni przynie艣膰 cztery pistolety nabite. 449 00:45:48,020 --> 00:45:49,160 Koniec 艣wiata. 450 00:45:53,200 --> 00:45:56,200 Za stara jestem, bo bym sama na ko艅 skoczy艂a. 451 00:45:59,760 --> 00:46:04,620 Oskar偶y艂 biskup Kijowski i wojewoda Wilenski o zniewa偶enie pos艂a 452 00:46:04,720 --> 00:46:08,240 Jeszcze dzi艣 w nocy ma by膰 oddany w r臋ce pacho艂k贸w elektorskich. 453 00:46:08,660 --> 00:46:10,340 S膮dzi膰 go maj膮 w kr贸lewcu. 454 00:46:10,840 --> 00:46:12,560 Mog膮 ju偶 to uczyni膰. 455 00:46:14,740 --> 00:46:18,100 Wi臋c pan Dowgirt jest poddanym elektora. 456 00:46:21,540 --> 00:46:24,100 Wszystko przygotowane. Konie czekaj膮. 457 00:46:26,890 --> 00:46:30,630 Pr臋dzej, pani, to pr臋dzej. Ka偶da minutka droga. Tak, tak, czapka, tu buty. 458 00:46:30,850 --> 00:46:32,110 Po bog臋, pani. 459 00:47:08,540 --> 00:47:09,740 Nie ma ich tutaj. 460 00:47:10,980 --> 00:47:11,980 Napij si臋, 偶al. 461 00:47:12,140 --> 00:47:15,360 Ja ojczyzn臋 przed Szwedem obroni艂em. Mamy czasu brak. Panowie, m贸j pan w 462 00:47:15,360 --> 00:47:18,200 nieszcz臋ciu. Trzeba pom贸c. Po艂o偶ymy. Panowie. Wylej sam rzut. 463 00:47:18,520 --> 00:47:22,960 Wypiwaj. Masz po艣ciel. A gdyby艣my tak wszyscy razem i... Razem! 464 00:47:23,180 --> 00:47:24,200 S膮 chowata! 465 00:47:24,760 --> 00:47:26,000 Nigdy! Wej tu! 466 00:48:00,300 --> 00:48:01,300 Nie ma rozkazu. 467 00:48:02,320 --> 00:48:03,960 To jest rozkaz. 468 00:48:04,640 --> 00:48:06,080 Rozkaz wydania wi臋藕nia. 469 00:48:15,040 --> 00:48:16,040 B艂a偶ej! 470 00:48:16,980 --> 00:48:17,980 B艂a偶ej! 471 00:48:21,420 --> 00:48:22,520 Co tam? 472 00:48:23,000 --> 00:48:24,380 Oficera bud藕! 473 00:48:26,600 --> 00:48:28,400 Kiedy nie ma rozkazu. 474 00:48:40,080 --> 00:48:41,380 Nie ma rozkazu. 475 00:48:42,940 --> 00:48:44,580 To jest rozkaz! 476 00:48:45,380 --> 00:48:46,900 Oskar偶臋 si臋 marsza艂kowi. 477 00:48:47,180 --> 00:48:48,340 Odpowiecie mi za to! 478 00:48:59,340 --> 00:49:00,340 B艂a偶ej! 479 00:49:01,980 --> 00:49:02,980 B艂a偶ej! 480 00:49:04,240 --> 00:49:06,040 A co tam znowu? 481 00:49:06,260 --> 00:49:07,800 Oficera trzeba zbudzi膰! 482 00:49:09,290 --> 00:49:10,290 Pan otrza艂. 483 00:49:10,430 --> 00:49:11,630 To bud藕! 484 00:49:12,350 --> 00:49:14,110 Kiedy rozkazu nie ma. 485 00:49:15,770 --> 00:49:17,270 Nie ma rozkazu. 486 00:49:23,210 --> 00:49:24,910 Co wam, panie? 487 00:49:58,600 --> 00:49:59,600 Ekscelencjo. 36799

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.