All language subtitles for Czarne Chmury odc 5
Afrikaans
Akan
Albanian
Amharic
Arabic
Armenian
Azerbaijani
Basque
Belarusian
Bemba
Bengali
Bihari
Bosnian
Breton
Bulgarian
Cambodian
Catalan
Cebuano
Cherokee
Chichewa
Chinese (Simplified)
Chinese (Traditional)
Corsican
Croatian
Czech
Dutch
English
Esperanto
Estonian
Ewe
Faroese
Filipino
Finnish
French
Frisian
Ga
Galician
Georgian
German
Greek
Guarani
Gujarati
Haitian Creole
Hausa
Hawaiian
Hebrew
Hindi
Hmong
Hungarian
Icelandic
Igbo
Indonesian
Interlingua
Irish
Italian
Japanese
Javanese
Kannada
Kazakh
Kinyarwanda
Kirundi
Kongo
Korean
Krio (Sierra Leone)
Kurdish
Kurdish (Soran卯)
Kyrgyz
Laothian
Latin
Latvian
Lingala
Lithuanian
Lozi
Luganda
Luo
Luxembourgish
Macedonian
Malagasy
Malay
Malayalam
Maltese
Maori
Marathi
Mauritian Creole
Moldavian
Mongolian
Myanmar (Burmese)
Montenegrin
Nepali
Nigerian Pidgin
Northern Sotho
Norwegian
Norwegian (Nynorsk)
Occitan
Oriya
Oromo
Pashto
Persian
Polish
Portuguese (Brazil)
Portuguese (Portugal)
Punjabi
Quechua
Romanian
Romansh
Runyakitara
Russian
Samoan
Scots Gaelic
Serbian
Serbo-Croatian
Sesotho
Setswana
Seychellois Creole
Shona
Sindhi
Sinhalese
Slovak
Slovenian
Somali
Spanish
Spanish (Latin American)
Sundanese
Swahili
Swedish
Tajik
Tamil
Tatar
Telugu
Thai
Tigrinya
Tonga
Tshiluba
Tumbuka
Turkish
Turkmen
Twi
Uighur
Ukrainian
Urdu
Uzbek
Vietnamese
Welsh
Wolof
Xhosa
Yiddish
Yoruba
Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:22,860 --> 00:01:27,260
Pu艂kownik Krzysztof Dowgird, polski
szlachcic w s艂u偶bie elektorskiej,
2
00:01:27,260 --> 00:01:30,560
nieprawo艣ciami pope艂nionymi w Prusach
Ksi臋偶臋cy przez namiestnika elektora von
3
00:01:30,560 --> 00:01:32,580
Holsteina, wypowiada s艂u偶b臋.
4
00:01:36,580 --> 00:01:40,580
Pojmany przy pr贸bie uwolnienia niewinnie
skazanego mieszczanina, ucieka z pomoc膮
5
00:01:40,580 --> 00:01:44,300
wiernego wachmistrza Kacpraj z tego
by艂ego dow贸dcy Odrow膮偶a, kt贸rego von
6
00:01:44,300 --> 00:01:46,140
Holstein pod wecie wtr膮ca do wi臋zienia.
7
00:01:48,270 --> 00:01:51,950
Dowgird przedziera si臋 w kierunku
polskiej granicy 艣cigany przez swego
8
00:01:51,950 --> 00:01:55,870
wroga, rodmistrza dragon贸w
Radziwi艂艂otkich Zaremby i kapitana
9
00:01:57,630 --> 00:02:00,630
W Starym Munie dochodzi do pojedynku
Dowgirda z Zaremb膮.
10
00:02:01,070 --> 00:02:03,810
Pu艂kownik zwyci臋偶a i odje偶d偶a z Kacprem
wolno.
11
00:02:05,630 --> 00:02:09,910
Nad granicznym jeziorem spotykaj膮 m艂od膮
szlachciank臋, pann臋 Magd臋 Tomarack膮,
12
00:02:09,990 --> 00:02:13,290
kt贸rej dworek rajtarzy zrewidowali w
poszukiwaniu uciekinier贸w.
13
00:02:17,740 --> 00:02:21,020
Z pomoc膮 Magdy ukryci w furze siana
przekradaj膮 si臋 do klasztoru, gdzie
14
00:02:21,020 --> 00:02:24,380
zatrzymali si臋 r贸wnie偶 poznani wcze艣niej
w臋drowni komedianci.
15
00:02:25,700 --> 00:02:28,620
W klasztorze dogania ich knot臋 ze swymi
rajtarami.
16
00:02:29,700 --> 00:02:33,500
Ale mnisi i komedianci pomagaj膮 im
zmyli膰 prze艣ladowc贸w.
17
00:02:34,200 --> 00:02:38,300
Dovgird z Kacprem uchodz膮 wraz z
aktorami z klasztoru i docieraj膮 do
18
00:02:38,300 --> 00:02:42,540
karczmy. Tam jednak rajtarzy zastawiaj膮
pu艂apk臋, kt贸r膮 wpada Kacper.
19
00:02:46,060 --> 00:02:49,480
Pu艂kownik Dovgird dla uratowania
wiernego towarzysza broni, kt贸remu
20
00:02:49,480 --> 00:02:51,020
gro偶膮 艣mierci膮, chce si臋 podda膰.
21
00:02:54,320 --> 00:02:56,760
Ale w sukurs przychodz膮 im komedianci.
22
00:02:58,140 --> 00:02:59,420
Ojciec aktorki.
23
00:04:02,480 --> 00:04:06,640
Wasz mo艣ciowie, wojsko tu jedzie za mn膮,
poprowadz臋. Panie pu艂kowniku, do koni.
24
00:04:13,300 --> 00:04:15,660
Ojce, by艂e艣 wspania艂y.
25
00:04:16,300 --> 00:04:20,360
Ba, pani, nigdy ci臋 nie zapomn臋.
26
00:04:20,700 --> 00:04:21,700
Jawa膰 pana.
27
00:04:33,219 --> 00:04:35,020
Waszmo艣ciowie, pr臋dzej, pr臋dzej,
waszmo艣ciowie!
28
00:04:35,700 --> 00:04:37,940
Pr臋dzej! Najlepsze, panie pu艂kowniku,
jakie znalaz艂em.
29
00:04:39,480 --> 00:04:40,480
Julio!
30
00:04:42,120 --> 00:04:43,920
Jo! Jo!
31
00:04:45,460 --> 00:04:47,500
Hej, Jo! Wszystkiego najlepszego!
32
00:05:49,640 --> 00:05:55,100
Pi臋ciu pobitych. Ten tylko 偶yw, ale
pijany jak 艣winia. Panowie, ja te偶
33
00:05:55,100 --> 00:05:58,220
elektorowi s艂u偶臋. Ja nie chcia艂em za膰
koni.
34
00:05:58,540 --> 00:06:00,060
Si艂膮 my spoili.
35
00:06:00,400 --> 00:06:01,400
Gdzie granica?
36
00:06:01,560 --> 00:06:04,780
Za lasem jak jezioro. Ja poprowadz臋.
37
00:06:05,340 --> 00:06:06,460
Wsad藕cie go na konia.
38
00:06:08,560 --> 00:06:10,200
Tylko uwa偶ajcie, 偶eby nie spa艂.
39
00:06:23,570 --> 00:06:28,130
Kapitanie, nie da rady. Ci jany bydle.
Ja znam okolic臋, poprowadz臋.
40
00:06:28,890 --> 00:06:29,890
Na ko艅!
41
00:07:50,500 --> 00:07:51,500
Dziadku!
42
00:07:52,480 --> 00:07:53,480
M艂odzi nam trzeba!
43
00:07:54,340 --> 00:07:55,340
Mie艣cie!
44
00:08:04,520 --> 00:08:05,520
Wios艂a!
45
00:08:11,300 --> 00:08:12,740
Niech wam Pan B贸g wynagrodzi艂!
46
00:09:34,790 --> 00:09:36,150
Sp贸jrzcie pan, panie Rodziczu!
47
00:10:14,189 --> 00:10:15,189
Trzymaj konia.
48
00:10:26,950 --> 00:10:30,410
Wci膮偶 elektor nakazuje, aby wraz ze mn膮
uda艂 si臋 do Warszawy.
49
00:10:30,790 --> 00:10:31,830
Marzabia Ansbach.
50
00:10:33,550 --> 00:10:39,610
Rozumiem. Wioz臋 tajne dokumenty, kt贸re
dopiero w Warszawie rezydent elektora,
51
00:10:39,670 --> 00:10:41,910
pan Howerbeck, ujawni膰 mo偶e.
52
00:10:42,890 --> 00:10:45,210
Za bezpiecze艅stwo. Pan odpowiada,
eksperencio.
53
00:10:45,790 --> 00:10:48,990
Rozkaza艂em najlepszych rajtar贸w do
eskorty przydzieli膰.
54
00:10:49,830 --> 00:10:55,170
Ksi膮偶臋 elektor jest zaniepokojony
wypadkami, jakie mia艂y miejsce w Lecku i
55
00:10:55,170 --> 00:10:56,170
wyja艣nie艅.
56
00:10:57,390 --> 00:11:03,210
Dop贸ki Dowgirda ksi臋ciu elektorowi do
n贸g nie rzuc臋, nie b臋d臋...
57
00:11:03,210 --> 00:11:06,370
Eksperencio! Eksperencio!
58
00:11:06,870 --> 00:11:09,010
A, knot臋. Masz go?
59
00:11:09,450 --> 00:11:10,970
Dowgird nie 偶yje.
60
00:11:19,500 --> 00:11:22,940
Sam go ubi艂em, a ja go 偶ywym chcia艂em
mie膰, rozumiesz?
61
00:11:23,560 --> 00:11:30,180
呕ywym! Oby艣 s艂贸w tych, ekscelencjo, w
z艂膮 godzin臋 nie wypowiedzia艂.
62
00:11:57,670 --> 00:12:00,470
hmm hmm
63
00:12:00,470 --> 00:12:06,570
hmm hmm
64
00:12:06,570 --> 00:12:07,770
hmm
65
00:14:00,750 --> 00:14:01,970
Pi膰 b臋dzie chcia艂.
66
00:14:18,090 --> 00:14:19,510
Koni im trzeba.
67
00:14:21,830 --> 00:14:22,910
Pozwolicie?
68
00:14:25,590 --> 00:14:28,530
B贸g nas rozgrzeszy.
69
00:14:33,900 --> 00:14:36,460
Ona z nimi te偶 pojedzie.
70
00:14:44,720 --> 00:14:46,900
Nie cierpi臋 tego kraju.
71
00:14:48,060 --> 00:14:50,400
Nie ma w nim 偶adnego porz膮dku.
72
00:14:52,200 --> 00:14:53,720
Ka偶dy jest tu panem.
73
00:14:55,080 --> 00:14:59,220
M贸wi膮 o sobie szlachcic na zagrodzie
r贸wny wojewodzie.
74
00:15:00,020 --> 00:15:02,960
Te偶 dla duchani.
75
00:15:05,880 --> 00:15:10,480
Zabij. O polityce tylko przy miodzie
rozprawia膰 umiej膮.
76
00:15:11,780 --> 00:15:14,120
A jednomy艣lno艣ci w艣r贸d nich nie ma
nigdy.
77
00:15:17,520 --> 00:15:23,280
Kr贸l szwedzki Karol Gustaw w ten偶e sam
spos贸b Polak贸w widzia艂.
78
00:15:25,180 --> 00:15:27,200
I srodze si臋 zawi贸d艂.
79
00:15:28,980 --> 00:15:30,160
Nie poj臋te.
80
00:15:31,920 --> 00:15:33,500
Ca艂y kraj podbi艂.
81
00:15:35,310 --> 00:15:36,350
Kr贸la wyp臋dzi艂?
82
00:15:37,710 --> 00:15:40,050
Polsk臋 z mapy Europy wymaza艂.
83
00:15:41,350 --> 00:15:44,370
A ten przekl臋ty nar贸d nie pad艂 przed nim
na kolana.
84
00:15:45,350 --> 00:15:46,570
Nie poj臋te.
85
00:15:47,130 --> 00:15:53,530
A mo偶e pismo, jakie wa偶no艣膰 wiedziesz,
uczyni wiele wi臋cej ni偶
86
00:15:53,530 --> 00:15:55,530
najpot臋偶niejsza nawet armia.
87
00:16:44,940 --> 00:16:46,420
Wychodzi膰! Wychodzi膰!
88
00:16:50,900 --> 00:16:53,540
Ty te偶! No!
89
00:17:11,070 --> 00:17:12,070
Wyprz臋gaj! Cicho!
90
00:17:13,270 --> 00:17:14,930
Cicho! Czego chcecie ludzie?
91
00:17:15,230 --> 00:17:16,869
Koni! To rabunek!
92
00:17:17,430 --> 00:17:18,430
Wyprz臋gaj!
93
00:17:19,369 --> 00:17:21,050
Jutro w Warszawie stan膮膰 musimy!
94
00:17:22,210 --> 00:17:23,770
Nikt tam na was nie czeka.
95
00:17:24,670 --> 00:17:26,109
Jednego konia odstawi膰!
96
00:17:43,530 --> 00:17:44,530
Pusta.
97
00:17:46,290 --> 00:17:47,290
Pusta.
98
00:17:50,910 --> 00:17:53,390
Zobaczcie, konia! Na ty艂 karety!
99
00:17:54,610 --> 00:17:57,350
W t膮 stron臋 jedziecie. Wsiadajcie!
100
00:18:24,439 --> 00:18:27,240
Regnam! No!
101
00:18:27,620 --> 00:18:28,940
Chod藕!
102
00:18:30,500 --> 00:18:31,900
Wszyscy!
103
00:19:33,420 --> 00:19:34,500
艢pij, 艣pij.
104
00:19:34,720 --> 00:19:36,800
Sam zdrowie wraca.
105
00:19:53,400 --> 00:19:55,260
A ich wci膮偶 nie ma.
106
00:19:56,240 --> 00:20:02,380
Nieraz d艂ugo. Na poczt臋 elektorsk膮
przyjdzie czeka膰.
107
00:20:14,570 --> 00:20:15,990
Wyjd臋 im naprzeciw.
108
00:20:17,890 --> 00:20:20,090
Bacz pilnie na drzewa.
109
00:20:20,690 --> 00:20:22,350
Podgi臋ta kora.
110
00:20:22,890 --> 00:20:24,510
Drog臋 przeka偶臋.
111
00:20:49,040 --> 00:20:50,160
Panie pu艂kowniku.
112
00:20:53,920 --> 00:20:54,920
Gdzie ja jestem?
113
00:20:56,580 --> 00:20:58,360
U przyjaci贸艂.
114
00:20:59,060 --> 00:21:00,100
Siadajcie, panie.
115
00:21:01,940 --> 00:21:03,120
Co ze mn膮 by艂o?
116
00:21:04,780 --> 00:21:07,060
Dwa dni, wasz mo艣, bez czucia le偶a艂e艣.
117
00:21:09,520 --> 00:21:13,400
Matwij wasz mo艣 si rajtersk膮 kul臋 z
ramienia wy艂uska艂.
118
00:21:14,380 --> 00:21:15,500
Mog艂am zap艂a膰.
119
00:21:23,150 --> 00:21:24,150
S艂abym bardzo.
120
00:21:27,770 --> 00:21:28,910
I g艂odny.
121
00:21:53,200 --> 00:21:54,200
A gdzie Kasper?
122
00:21:59,600 --> 00:22:00,600
呕yw?
123
00:22:01,200 --> 00:22:02,200
呕yw, 偶yw.
124
00:22:03,620 --> 00:22:05,060
Jednak gdzie艣 w las poszed艂.
125
00:22:07,500 --> 00:22:08,560
Wnet go odnajd臋.
126
00:23:18,570 --> 00:23:22,210
Nie trzeba nikomu gada膰, 偶e to
elektorskie koby艂y.
127
00:23:25,870 --> 00:23:26,870
Zrozumiano?
128
00:24:19,600 --> 00:24:21,620
C贸偶 to za paradny pojazd?
129
00:24:59,150 --> 00:25:03,450
Jak nowy. A co, pu艂kownik jako berwaniec
w stolicy ma stan膮膰?
130
00:25:03,730 --> 00:25:05,590
Z艂ote r臋ce ig艂臋 trzyma艂y.
131
00:25:10,670 --> 00:25:16,910
Szwed贸w si艂a nagni臋tli艣my po lasach, a i
Brandenburczyk kurpi艂 si臋 boi.
132
00:25:21,870 --> 00:25:23,210
Naszemu kr贸lowi.
133
00:25:24,350 --> 00:25:27,530
Micha艂owi Korybutowi poko艅cie si臋 od
nas.
134
00:25:28,370 --> 00:25:34,570
Powiedzcie, 偶e p贸ki kurpie w puszczy
siedz膮, wr贸g tu nie przyjdzie.
135
00:25:39,330 --> 00:25:40,930
Dzi臋kujemy wam z serca.
136
00:25:42,110 --> 00:25:43,290
Za pomoc.
137
00:25:45,450 --> 00:25:46,810
I go艣cin臋.
138
00:25:53,550 --> 00:25:54,890
Prowadzisz krajem puszczy.
139
00:25:56,130 --> 00:25:57,510
Najbli偶sz膮 drog膮.
140
00:26:00,630 --> 00:26:01,630
Bywajcie.
141
00:26:03,230 --> 00:26:06,670
Zawsze przyjaci贸艂 znajdziecie. Bywajcie.
142
00:28:00,270 --> 00:28:02,030
Za tym brodem trakt do Warszawy.
143
00:28:02,970 --> 00:28:03,970
Bywajcie!
144
00:28:04,610 --> 00:28:05,710
Przyda si臋 w drodze.
145
00:28:05,970 --> 00:28:06,970
Dzi臋kuj臋!
146
00:29:04,360 --> 00:29:06,100
Wywajcie, jed藕cie z Bogiem!
147
00:32:22,040 --> 00:32:23,720
Podgl膮da艂e艣? Pu艣膰, bo pogryz臋!
148
00:32:28,380 --> 00:32:29,380
O偶eni臋 si臋 z tob膮.
149
00:33:41,560 --> 00:33:43,120
Czekaj! Kalper, za mn膮!
150
00:33:44,320 --> 00:33:45,320
Bacz, panna!
151
00:33:45,420 --> 00:33:46,420
Zosta艅 tutaj!
152
00:37:52,430 --> 00:37:56,030
Nie wiem, kim wasz m膮偶 ten jeste艣, ale
wdzi臋czno艣膰 ci winnam, 偶e艣 nas obroni艂.
153
00:37:58,190 --> 00:37:59,270
Ba膰 pan ranny?
154
00:37:59,970 --> 00:38:03,170
Chryste, jaka pi臋kna.
155
00:38:06,870 --> 00:38:08,570
Cioteczko, cioteczko!
156
00:38:36,029 --> 00:38:39,330
Dzi臋kuj臋. Ju偶 my艣la艂am, 偶e ci臋 usiecz臋.
Magda, ale co ty, Magda? Co ja bym z
157
00:38:39,330 --> 00:38:40,169
ciebie zrobi艂a?
158
00:38:40,170 --> 00:38:41,170
Magda!
159
00:38:42,130 --> 00:38:43,130
Magda!
160
00:38:43,570 --> 00:38:45,590
To ty... Cichaj!
161
00:38:50,490 --> 00:38:51,490
Masz.
162
00:38:51,810 --> 00:38:52,810
Bierz to.
163
00:38:53,690 --> 00:38:54,690
Co to?
164
00:38:55,350 --> 00:38:57,190
Co tam dla ciebie?
165
00:39:02,779 --> 00:39:04,500
Magda! Kasia!
166
00:39:24,420 --> 00:39:25,700
Gdzie jestem?
167
00:39:26,840 --> 00:39:28,440
Bogu niech b臋d膮 dzi臋ki.
168
00:39:29,060 --> 00:39:30,780
My艣la艂am, 偶e wa膰 pan ci臋偶ko ranny.
169
00:39:31,020 --> 00:39:34,300
Niedawno temu ranny dosta艂em, os艂ab艂em.
Wybaczcie, wielmo偶ne panie.
170
00:39:35,160 --> 00:39:36,840
Dzielnie wasz mo艣膰 stawa艂e艣.
171
00:39:37,240 --> 00:39:42,280
M贸j krewny, wielki hetman koronny, pan
Sobieski, na pewno zechce wynagrodzi膰
172
00:39:42,280 --> 00:39:44,140
jego odwaga. Jego mo艣膰 hetman?
173
00:39:44,840 --> 00:39:47,460
Pod Podhajcami z nim by艂em. Wielki
dow贸d.
174
00:39:48,800 --> 00:39:51,700
艁atwo by膰 wroga, kiedy ma si臋 takich
偶o艂nierzy.
175
00:39:53,120 --> 00:39:54,120
Pozwol膮 panie.
176
00:39:55,780 --> 00:39:57,780
Ekspu艂kownik rajtarski, Krzysztof
Dowgird.
177
00:39:59,050 --> 00:40:01,870
Agata Astrowska. A to?
178
00:40:02,370 --> 00:40:08,650
Moja bratanica, panna Anna Astrowska.
C贸rka 艣wi臋tej pami臋ci Stanis艂awa,
179
00:40:08,690 --> 00:40:12,790
stolnika Sandomierskiego, kt贸ry pod
wark膮 od szwedzkiej kuli pad艂.
180
00:40:14,010 --> 00:40:17,550
Ulubienica. I oczko w g艂owie, Hetwana.
181
00:40:17,890 --> 00:40:19,070
To te偶 cioteczka opowie.
182
00:40:20,510 --> 00:40:25,470
Ale dlaczego to wa膰man powiedzia艂e艣? Ekt
pu艂kowi. W艂a艣nie. Elektorowi za s艂u偶b臋
183
00:40:25,470 --> 00:40:30,730
podzi臋kowa艂em. A to zabawne, bo drog臋 do
stolicy odbywa z nami Margrabia Ansbach
184
00:40:30,730 --> 00:40:33,790
i pan Pony Ryde, kt贸rzy w starciu z
bandytami konie stracili.
185
00:40:34,610 --> 00:40:38,490
Przynie艣li tutaj wad藕 pana i... My艣my
si艂y nie mia艂y.
186
00:40:52,030 --> 00:40:54,130
Magda, jed藕 do pu艂kownika.
187
00:40:54,910 --> 00:40:55,910
Do pomo偶u.
188
00:41:10,990 --> 00:41:13,530
Na jedno s艂owo, 艂eb rozwal臋.
189
00:41:13,990 --> 00:41:16,570
G艂ow臋 postradam, ale... Tak jest!
190
00:41:26,730 --> 00:41:29,370
Panie pu艂kowniku, szabla.
191
00:41:30,710 --> 00:41:33,990
Pozwol膮 panie, m贸j wachmistrz i
przyjaciel im膰 Kacper Piech.
192
00:41:34,670 --> 00:41:36,650
A to pana Magda Domaracka.
193
00:41:37,510 --> 00:41:39,590
Poznali艣my ju偶 t臋 dzieln膮 pann臋.
194
00:41:40,080 --> 00:41:44,820
Panowie pozwol膮? Nasz wybawca, pu艂kownik
Krzysztof Dowgird.
195
00:41:45,480 --> 00:41:46,760
Margrabia Ansbach.
196
00:41:47,380 --> 00:41:52,280
Pani, znamy si臋 ju偶 od dawna. Ciesz臋 si臋
bardzo, 偶e widz臋 pana zdrowym i ca艂ym.
197
00:41:52,400 --> 00:41:55,160
Tak, ale... Pan von Rydde.
198
00:41:55,860 --> 00:42:01,620
Obaj panowie dzielnie przed napa艣ci膮 z
Bujeck膮 si臋 bronili. Pan von Rydde
199
00:42:01,620 --> 00:42:03,600
r臋ka trzech oprysk贸w po艂o偶y艂.
200
00:42:06,860 --> 00:42:08,940
Cudowny to kraj, Polska.
201
00:42:09,640 --> 00:42:11,160
Mi艂o nam to us艂ysze膰.
202
00:42:13,640 --> 00:42:19,300
Podczas jednej podr贸偶y mo偶na by膰 przez
Polak贸w napadni臋tym, a potem
203
00:42:19,680 --> 00:42:22,540
A potem ci偶 sami Polacy ratuj膮 nam
偶ycie.
204
00:42:23,160 --> 00:42:28,400
Takiej fantazji mo偶na pozazdro艣ci膰. Ci
sami? No,
205
00:42:28,520 --> 00:42:35,440
my艣l臋 o narodzie, kt贸ry maj膮c tak gor膮c膮
krew do wielkich
206
00:42:35,440 --> 00:42:36,500
czyn贸w jest powo艂any.
207
00:42:37,230 --> 00:42:41,090
Na wiecz贸r mieli艣my stan膮膰 w Warszawie.
Hetman b臋dzie si臋 o nas spokoi艂. Kacper,
208
00:42:41,210 --> 00:42:42,210
konie!
209
00:42:42,950 --> 00:42:47,710
Ja艣nie, panie, pozwol膮, 偶e m贸j pu艂kownik
w karecie pojedzie. Si艂y oszcz臋dza膰
210
00:42:47,710 --> 00:42:48,710
m贸g艂. Kacper!
211
00:42:49,310 --> 00:42:52,770
Rozkaz, panie pu艂kowniku, ale pan
ponoredy i na koniu do Warszawy
212
00:42:53,710 --> 00:42:58,410
Ma pan teraz pi臋kn膮 okazj臋, aby pozna膰
t臋 ziemi臋 i tych ludzi.
213
00:42:58,630 --> 00:43:04,910
Tak, ale... M臋偶czyzna na koniu bli偶szy
sercu ka偶dej kobiety. No, to droga.
214
00:43:24,880 --> 00:43:26,400
Prosz臋, do konia.
215
00:43:26,780 --> 00:43:31,580
Nie sprzedam! Nie sprzedam! Do konia!
No!
216
00:43:32,200 --> 00:43:33,200
Ju偶!
217
00:43:35,000 --> 00:43:36,000
Wsiadaj!
218
00:44:11,400 --> 00:44:12,800
Jednego konia zostawili.
219
00:44:17,640 --> 00:44:19,240
Powiadasz wachmistrzu Dobgirdza?
220
00:44:19,760 --> 00:44:21,100
Tak, ekscelencjo.
221
00:44:28,020 --> 00:44:30,820
Na w艂asne oczy widzia艂e艣, jak czarn膮
sakw臋 zabra艂.
222
00:44:31,360 --> 00:44:32,640
Tak, ekscelencjo.
223
00:44:37,100 --> 00:44:38,460
A pan von Redde?
224
00:44:40,780 --> 00:44:41,980
Chcia艂 z艂otem p艂aci膰.
225
00:44:43,940 --> 00:44:45,040
Bodajby si臋 nie urodzi艂.
226
00:44:46,860 --> 00:44:47,860
Wyno艣 si臋!
227
00:44:50,180 --> 00:44:51,180
Lotar!
228
00:44:54,720 --> 00:44:58,100
Ka偶 niech do czarnej kary te najlepsze
konie zaprz臋gaj膮. Czterech rajtar贸w
229
00:44:58,100 --> 00:45:00,840
gotowych do drogi niech czeka. Wyje偶d偶am
do Warszawy. Jest, ekscelencio.
230
00:45:09,450 --> 00:45:11,810
Goniec z listem do ksi臋cia elektora
pojedzie.
231
00:45:12,250 --> 00:45:13,390
Przy艣lij go zaraz.
16248