Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:09,467 --> 00:00:10,301
Pycha!
2
00:00:10,885 --> 00:00:13,221
Zapomniałem, jak dobre są pączki.
3
00:00:13,304 --> 00:00:15,056
Nie jadłem ich od dziecka.
4
00:00:16,266 --> 00:00:20,979
Gdy mam zły dzień lub jestem zmęczona,
pączki zawsze mnie pocieszają.
5
00:00:21,813 --> 00:00:24,190
Mogłabym jeść je w nieskończoność!
6
00:00:25,483 --> 00:00:26,443
Wiem!
7
00:00:26,526 --> 00:00:30,030
Jeśli się zmniejszymy,
będziemy mogły zjeść więcej!
8
00:00:31,406 --> 00:00:34,868
Skurczymy się jak mrówki
i będziemy zjadać je od góry?
9
00:00:34,951 --> 00:00:36,119
Tak!
10
00:00:36,703 --> 00:00:39,330
To marzenie każdej dziewczyny!
11
00:00:39,414 --> 00:00:41,541
Nie, dzięki. Już się najadłam.
12
00:00:41,624 --> 00:00:43,084
Ale przecież chciałaś!
13
00:00:43,668 --> 00:00:45,879
Moi!
14
00:00:46,546 --> 00:00:47,964
No dobra.
15
00:00:48,048 --> 00:00:50,216
Skurczmy się i zjedzmy pączki.
16
00:00:50,300 --> 00:00:53,219
Bycie jej ochroniarzem
naprawdę tego wymaga?
17
00:00:53,303 --> 00:00:55,805
Tyci pyci!
18
00:01:00,602 --> 00:01:01,978
O rety!
19
00:02:32,986 --> 00:02:34,445
To niesamowite!
20
00:02:34,529 --> 00:02:37,574
Rozumiem. To będzie wyżerka na całego.
21
00:02:37,657 --> 00:02:39,951
NIESAMOWITA PRZYGODA Z KURCZENIEM
22
00:02:40,535 --> 00:02:42,954
Coś tam mówią, ale nic nie słyszę.
23
00:02:43,538 --> 00:02:46,457
No nic, bawcie się dobrze! Bez pośpiechu.
24
00:02:46,541 --> 00:02:48,710
Nie spieszcie się!
25
00:02:48,793 --> 00:02:50,712
Głos Kary jest taki głośny!
26
00:02:50,795 --> 00:02:53,840
To pewnie efekt przesunięcia skali.
27
00:02:54,340 --> 00:02:56,467
Jesteśmy ze sto razy mniejsi.
28
00:02:56,551 --> 00:02:58,011
Ale patrz, Moi!
29
00:02:58,094 --> 00:03:01,556
Stoimy na pączku!
To jak spełnienie marzeń!
30
00:03:01,639 --> 00:03:03,516
Nie skacz. To niebezpieczne.
31
00:03:04,309 --> 00:03:06,436
To podłoże jest jakieś śliskie.
32
00:03:06,936 --> 00:03:08,813
To przez olej z czekolady?
33
00:03:08,897 --> 00:03:10,690
Jak podłoga w restauracji.
34
00:03:10,773 --> 00:03:13,276
Czemu musisz psuć atmosferę?
35
00:03:13,359 --> 00:03:15,528
No to jedzmy!
36
00:03:15,612 --> 00:03:17,780
Dziwnie jeść podłogę.
37
00:03:23,786 --> 00:03:25,580
Twardsze, niż myślałem.
38
00:03:26,122 --> 00:03:30,043
Dlaczego bycie sto razy mniejszym
jest takie przygnębiające?
39
00:03:30,627 --> 00:03:32,795
Zaraz! To nie sto razy!
40
00:03:33,379 --> 00:03:36,299
Siła mięśni jest proporcjonalna
do powierzchni.
41
00:03:36,382 --> 00:03:39,594
Przy 1/100 wysokości
powierzchnia maleje 10000 razy.
42
00:03:39,677 --> 00:03:40,803
Serio?!
43
00:03:40,887 --> 00:03:45,183
Do tego możemy przyjąć,
że siła maleje wraz z objętością.
44
00:03:45,266 --> 00:03:49,145
Czyli 100 razy 100 razy 100
daje nam jedną milionową siły.
45
00:03:49,229 --> 00:03:51,147
Jedną milionową?!
46
00:03:51,231 --> 00:03:52,815
To strasznie mało!
47
00:03:52,899 --> 00:03:56,069
Gdyby zaatakowały nas mrówki,
byłoby po nas!
48
00:03:56,152 --> 00:03:57,320
Przestań, Moi!
49
00:03:57,403 --> 00:03:59,322
Nie wprowadzajmy tu realizmu!
50
00:03:59,405 --> 00:04:02,450
- Magia powinna być urocza i…
- Otrząśnij się!
51
00:04:03,076 --> 00:04:05,995
Traktujesz magię jak jakiś kaprys.
52
00:04:06,079 --> 00:04:08,414
Ale konsekwencje są prawdziwe!
53
00:04:09,290 --> 00:04:12,210
Luźna logika fantazji poddaje się nauce.
54
00:04:12,794 --> 00:04:15,880
Ale nie martw się. Jestem potomkiem ogrów!
55
00:04:15,964 --> 00:04:17,048
Qigong Ogrów,
56
00:04:17,548 --> 00:04:18,883
Żelazna Maczuga!
57
00:04:18,967 --> 00:04:21,469
Dzięki sile ogra rozwalił naukę w pył!
58
00:04:22,553 --> 00:04:25,682
Rozbiłem czekoladę, więc możemy ją zjeść.
59
00:04:25,765 --> 00:04:29,519
Konsystencja jest dziwna,
ale i tak jestem zadowolona.
60
00:04:30,103 --> 00:04:34,148
Teraz możemy dostać się
do właściwej części pączka.
61
00:04:34,732 --> 00:04:38,069
To wygląda jak klif.
Na pewno chcesz tam wejść?
62
00:04:38,152 --> 00:04:40,697
Mieliśmy jeść, a będziemy się wspinać.
63
00:04:40,780 --> 00:04:42,407
To był twój pomysł.
64
00:04:45,076 --> 00:04:46,786
- Mam już dość.
- Co?!
65
00:04:46,869 --> 00:04:48,871
Za szybko się zniechęcasz!
66
00:04:48,955 --> 00:04:51,165
Ledwo oblizaliśmy czekoladę.
67
00:04:51,249 --> 00:04:55,378
To nie jest świat fantazji,
o którym marzą dziewczyny!
68
00:04:55,461 --> 00:04:57,672
Rzeczywistość jest zimna i okrutna.
69
00:05:00,008 --> 00:05:01,592
Kara kichnęła?
70
00:05:01,676 --> 00:05:02,844
Rozbijemy się!
71
00:05:04,971 --> 00:05:06,389
No tak, przecież…
72
00:05:06,973 --> 00:05:09,600
Ważymy tak mało, że impakt jest mniejszy?
73
00:05:09,684 --> 00:05:13,521
Już nie wiem, czy bycie małym ułatwia,
czy utrudnia przetrwanie.
74
00:05:13,604 --> 00:05:16,190
Zaraz, gdzie my w ogóle jesteśmy?
75
00:05:16,691 --> 00:05:18,776
Chyba na śwince-skarbonce.
76
00:05:19,360 --> 00:05:21,279
To taka, którą trzeba rozbić.
77
00:05:21,362 --> 00:05:25,074
Powinniśmy się odmienić.
Jeśli wpadniemy do środka…
78
00:05:27,118 --> 00:05:28,786
Moi!
79
00:05:28,870 --> 00:05:30,038
Ty kretynko!
80
00:05:31,664 --> 00:05:33,791
Nawet Maczuga tego nie zniszczy!
81
00:05:33,875 --> 00:05:35,710
Mam jedną milionową siły!
82
00:05:35,793 --> 00:05:39,047
Może po prostu odczynię zaklęcie?
83
00:05:39,130 --> 00:05:41,466
- Przemiana rozbije świnkę.
- Nie!
84
00:05:41,549 --> 00:05:43,718
Nie wiemy, jaki proces zachodzi,
85
00:05:43,801 --> 00:05:46,471
gdy zmieniamy rozmiar z pomocą magii.
86
00:05:46,554 --> 00:05:49,349
W najgorszym wypadku
możemy zostać zmiażdżeni!
87
00:05:49,432 --> 00:05:50,350
Dreszcz!
88
00:05:50,433 --> 00:05:53,686
Nico, jak długo trwa to zaklęcie?
89
00:05:53,770 --> 00:05:55,396
Niezbyt długo.
90
00:05:55,480 --> 00:05:58,066
Dla dwóch osób to jeszcze z pięć minut?
91
00:05:58,149 --> 00:05:59,150
Pięć minut…
92
00:06:00,193 --> 00:06:01,361
Kara! Tutaj!
93
00:06:01,444 --> 00:06:03,363
Rozbij skarbonkę!
94
00:06:03,446 --> 00:06:04,489
Kara!
95
00:06:05,114 --> 00:06:06,908
Nie słyszy mnie.
96
00:06:06,991 --> 00:06:10,536
Mam małą pojemność płuc
i mój głos do niej nie dociera.
97
00:06:11,037 --> 00:06:12,622
Nico, zostań tu!
98
00:06:12,705 --> 00:06:13,956
Uratuję cię!
99
00:06:14,457 --> 00:06:17,460
Nie wiem, co się dzieje,
ale daj z siebie wszystko!
100
00:06:20,755 --> 00:06:23,508
Miękkie lądowanie to fajna sprawa.
101
00:06:28,137 --> 00:06:30,890
Ten stół jest ogromny.
102
00:06:35,353 --> 00:06:37,605
Dzięki włóknom łatwo się wspinać.
103
00:06:38,981 --> 00:06:41,651
Poślizgnąłem się! Ale to nic.
104
00:06:50,618 --> 00:06:53,162
Hej, Kara! Tu Morihito!
105
00:06:53,246 --> 00:06:56,165
Jestem przy twoim uchu! Zauważ mnie!
106
00:07:02,505 --> 00:07:04,298
Może wejdę jej do ucha i…
107
00:07:05,383 --> 00:07:07,927
Co to, komar? Co za utrapienie.
108
00:07:09,470 --> 00:07:10,805
Niech to.
109
00:07:10,888 --> 00:07:14,308
Jeśli uzna mnie za robala, to koniec!
110
00:07:16,018 --> 00:07:18,938
O nie, Moi!
Magia zaraz przestanie działać!
111
00:07:20,064 --> 00:07:21,566
To koniec?
112
00:07:24,861 --> 00:07:25,903
Shiki!
113
00:07:27,029 --> 00:07:29,699
Zauważyłeś mnie! Dobry shikigami!
114
00:07:30,658 --> 00:07:32,410
„To nic takiego”?
115
00:07:32,493 --> 00:07:34,120
Nie czas na to!
116
00:07:34,745 --> 00:07:37,206
„Wskakuj”? Dobra, rozumiem.
117
00:07:37,290 --> 00:07:38,833
Szybciej!
118
00:07:43,087 --> 00:07:44,881
Moi!
119
00:07:44,964 --> 00:07:46,466
Nico, złap się!
120
00:07:53,055 --> 00:07:55,808
Mogliście powiedzieć, że się odmieniacie!
121
00:07:55,892 --> 00:07:57,143
Krzyczeliśmy!
122
00:07:57,226 --> 00:07:58,561
Czemu płaczesz?
123
00:07:59,520 --> 00:08:00,730
Tak się bałam!
124
00:08:00,813 --> 00:08:02,899
Utknęłam w restauracji-jaskini,
125
00:08:02,982 --> 00:08:06,068
prawie zostałam zmiażdżona
i uratował mnie papierek!
126
00:08:06,152 --> 00:08:08,070
Nic z tego nie rozumiem.
127
00:08:08,154 --> 00:08:11,491
Mam już dość bajkowego świata pączków.
128
00:08:11,574 --> 00:08:12,950
Dobra. Uspokój się.
129
00:08:13,534 --> 00:08:16,954
Nic nie rozumiem,
ale po trudnych przeżyciach…
130
00:08:18,289 --> 00:08:19,749
dobrze zjeść pączka.
131
00:08:19,832 --> 00:08:21,584
- Dzięki.
- Dzięki.
132
00:08:24,337 --> 00:08:28,132
JESIENNY FESTIWAL PIECZYWA HAMAZAKIEGO
133
00:08:29,258 --> 00:08:31,594
O czym chciałaś pogadać, Komugi?
134
00:08:31,677 --> 00:08:34,055
Czy to problem miłosny?
135
00:08:34,138 --> 00:08:36,474
Chcę cię o coś spytać, Nico.
136
00:08:37,266 --> 00:08:40,102
Czy jest zaklęcie na czytanie w myślach?
137
00:08:41,771 --> 00:08:43,564
Jest taki jeden Hamazaki.
138
00:08:43,648 --> 00:08:45,775
Nigdy nie rozmawialiśmy, ale…
139
00:08:50,571 --> 00:08:52,240
STAW PEŁEN KARPI I MIŁOŚCI
140
00:09:02,333 --> 00:09:03,626
Zaraz, czekaj.
141
00:09:03,709 --> 00:09:06,504
Takie spotkania w ogóle się zdarzają?
142
00:09:06,587 --> 00:09:09,632
O niczym wtedy nie rozmawialiśmy, ale…
143
00:09:10,299 --> 00:09:12,552
Moja rodzina prowadzi piekarnię.
144
00:09:12,635 --> 00:09:14,804
Często pracuję na kasie.
145
00:09:21,852 --> 00:09:24,981
Wtedy też o niczym nie rozmawialiśmy.
146
00:09:26,107 --> 00:09:28,776
Prawdziwa miłość lubi się droczyć!
147
00:09:29,569 --> 00:09:31,279
Przez ostatnie dwa miesiące
148
00:09:31,362 --> 00:09:36,200
przychodził do piekarni
przynajmniej raz w tygodniu.
149
00:09:36,284 --> 00:09:38,494
Ale wciąż z nim nie gadałam.
150
00:09:38,578 --> 00:09:41,998
Że co?! No to po prostu z nim pogadaj!
151
00:09:42,081 --> 00:09:46,043
Zapytaj, co u niego,
zaproś na randkę i już!
152
00:09:46,127 --> 00:09:48,921
To chyba mało subtelne, nie sądzisz?
153
00:09:49,005 --> 00:09:51,966
Więc chcesz odczytać jego myśli magią.
154
00:09:52,049 --> 00:09:53,342
To głupie.
155
00:09:53,426 --> 00:09:56,554
Wymyśliła to, bo jest w nim zakochana!
156
00:09:56,637 --> 00:09:57,888
POPRZEDNIE POMYSŁY
157
00:09:57,972 --> 00:09:59,432
Przykro mi, Komugi.
158
00:09:59,515 --> 00:10:02,977
Nie ma zaklęcia,
które pozwala czytać w myślach.
159
00:10:04,228 --> 00:10:05,146
Ale…
160
00:10:08,733 --> 00:10:10,192
Nieźle!
161
00:10:10,276 --> 00:10:12,194
Upiekłam go, jak kazałaś.
162
00:10:12,278 --> 00:10:15,323
- Teraz się dowiem, co o mnie myśli?
- Tak!
163
00:10:15,406 --> 00:10:16,949
W głowie tego ludzika
164
00:10:17,033 --> 00:10:19,368
umieścimy włosy Hamazakiego,
165
00:10:19,452 --> 00:10:22,413
które zdobyliśmy dzięki sprytowi Kana.
166
00:10:22,913 --> 00:10:25,458
Dziś pytanie, dziś odpowiedź!
167
00:10:29,420 --> 00:10:33,674
Teraz ten chlebowy ludzik
będzie odpowiadał jak Hamazaki.
168
00:10:33,758 --> 00:10:35,468
Naprawdę?
169
00:10:36,052 --> 00:10:37,511
Powiedz mu coś.
170
00:10:38,012 --> 00:10:39,013
Dobra.
171
00:10:39,513 --> 00:10:41,474
Cześć.
172
00:10:44,727 --> 00:10:46,520
- Serowe!
- Co?
173
00:10:46,604 --> 00:10:50,358
Powiedział „serowe”,
jakby chciał powiedzieć „Serwus”.
174
00:10:50,441 --> 00:10:53,527
Tak, może używać tylko nazw pieczywa.
175
00:10:53,611 --> 00:10:55,613
- Co?
- Tylko nazw pieczywa?
176
00:10:56,280 --> 00:10:58,491
Więc tylko tyle umie powiedzieć?
177
00:10:58,574 --> 00:11:00,826
Tak. Spytaj go o coś jeszcze.
178
00:11:02,203 --> 00:11:03,329
No dobra.
179
00:11:03,412 --> 00:11:05,247
Wiesz, kim jestem?
180
00:11:05,873 --> 00:11:06,874
An.
181
00:11:07,500 --> 00:11:09,001
To chyba „tak”.
182
00:11:09,085 --> 00:11:11,128
Tak. To jak „anpan”.
183
00:11:11,212 --> 00:11:13,381
Po prostu opuścił „pan”?
184
00:11:13,464 --> 00:11:15,633
Zaklęcie chyba działa.
185
00:11:15,716 --> 00:11:17,009
Pytaj go dalej.
186
00:11:17,093 --> 00:11:18,928
A ty odpowiadaj szczerze.
187
00:11:19,011 --> 00:11:20,304
Focaccia.
188
00:11:20,388 --> 00:11:21,597
Czyli „akceptacja”.
189
00:11:21,681 --> 00:11:23,307
To zbyt zabawne.
190
00:11:23,891 --> 00:11:25,810
Co o mnie myślisz?
191
00:11:25,893 --> 00:11:27,561
Od razu do rzeczy!
192
00:11:28,187 --> 00:11:30,940
To chlebowy ludzik,
więc łatwiej go spytać.
193
00:11:31,732 --> 00:11:33,067
- Indżera?
- Co?
194
00:11:33,651 --> 00:11:35,319
Czyli „Popieram”?
195
00:11:35,403 --> 00:11:37,196
Indżera to rodzaj pieczywa?
196
00:11:37,279 --> 00:11:38,656
Z Etiopii.
197
00:11:38,739 --> 00:11:39,949
Serio?!
198
00:11:40,032 --> 00:11:42,660
Szuka pieczywa z całego świata.
199
00:11:42,743 --> 00:11:45,454
Ale ten zwyczajny ton jest niegrzeczny.
200
00:11:45,538 --> 00:11:46,872
Calzone.
201
00:11:46,956 --> 00:11:49,709
- „Kaleczony”.
- Sam o tym wie.
202
00:11:50,918 --> 00:11:52,169
Trudno go zrozumieć.
203
00:11:52,253 --> 00:11:55,089
Nic nie poradzimy.
Zna tylko nazwy pieczywa.
204
00:11:55,172 --> 00:11:59,009
Musi wymyślać odpowiedzi,
korzystając z tego, co zna.
205
00:11:59,093 --> 00:12:00,970
Co to w ogóle za zaklęcie?
206
00:12:01,053 --> 00:12:04,849
Ale to „popieram” oznacza,
że nie jest przeciwny.
207
00:12:04,932 --> 00:12:06,058
Jest nadzieja!
208
00:12:06,142 --> 00:12:07,017
Fiu, fiu!
209
00:12:07,101 --> 00:12:09,770
Tylko ty doszukujesz się tu miłości.
210
00:12:09,854 --> 00:12:13,232
Dziękuję,
że zawsze przychodzisz do piekarni.
211
00:12:13,315 --> 00:12:14,942
Naan i pierożki.
212
00:12:15,025 --> 00:12:15,985
Co?
213
00:12:16,068 --> 00:12:17,236
„Nie ma problemu”.
214
00:12:17,319 --> 00:12:18,446
Skąd to wiesz?!
215
00:12:18,529 --> 00:12:22,032
Nie wiem czemu,
ale rozumiem słowa dotyczące pieczywa.
216
00:12:22,116 --> 00:12:25,536
Stworzyłaś go i znasz się na pieczeniu.
217
00:12:25,619 --> 00:12:28,289
Cudownie władasz mową pieczywa!
218
00:12:28,372 --> 00:12:29,957
Więc umie powiedzieć „i”?
219
00:12:30,040 --> 00:12:32,376
Widać spójniki się nie liczą.
220
00:12:32,877 --> 00:12:35,463
Czemu przychodzisz do naszej piekarni?
221
00:12:37,798 --> 00:12:40,926
Aish…
222
00:12:41,010 --> 00:12:42,178
Aish…
223
00:12:42,261 --> 00:12:44,013
Próbuje się wysłowić.
224
00:12:44,680 --> 00:12:46,474
Aish, słodka bułka.
225
00:12:47,308 --> 00:12:49,477
- „Bo jest słodka!”
- Naprawdę?
226
00:12:49,560 --> 00:12:51,437
Tak, powiedział to!
227
00:12:51,520 --> 00:12:52,605
Tak to zabrzmiało!
228
00:12:52,688 --> 00:12:53,981
Chleb.
229
00:12:54,064 --> 00:12:57,359
- Że lubi słodkie pieczywo?
- Zaczął sobie skracać!
230
00:12:57,943 --> 00:12:59,403
Więc lubisz pieczywo,
231
00:12:59,487 --> 00:13:01,614
ale czemu przychodzisz do Komugi?
232
00:13:02,198 --> 00:13:04,200
Epi, rożek z czekoladą.
233
00:13:04,283 --> 00:13:06,994
- „Pieszo, łatwo”.
- Świetnie go rozumiesz.
234
00:13:07,077 --> 00:13:09,205
Ten ludzik ma własną wolę.
235
00:13:09,288 --> 00:13:12,291
Czemu używa tylko nazw pieczywa?
236
00:13:12,374 --> 00:13:16,003
Wiemy tylko tyle,
że lubi pieczywo i mieszka niedaleko.
237
00:13:16,086 --> 00:13:18,798
To może po prostu zaproś go na randkę?
238
00:13:19,298 --> 00:13:21,217
Masz rację.
239
00:13:23,010 --> 00:13:24,762
Czy…
240
00:13:27,139 --> 00:13:29,266
Chcesz się kiedyś spotkać?
241
00:13:34,146 --> 00:13:36,023
Szuka właściwych słów.
242
00:13:36,816 --> 00:13:39,693
Fe… Fendu.
243
00:13:39,777 --> 00:13:40,778
„Kiedyś”.
244
00:13:40,861 --> 00:13:43,656
Bagietka…
245
00:13:43,739 --> 00:13:45,783
- „Ty i ja”.
- No nie wiem.
246
00:13:46,367 --> 00:13:48,702
- Pain au…
- „Pieczywo”?
247
00:13:49,286 --> 00:13:50,746
Kouign…
248
00:13:50,830 --> 00:13:53,040
- „Kupić”.
- O, nieźle!
249
00:13:54,834 --> 00:13:56,961
- Angielska bułka.
- „Nie mogę”.
250
00:13:57,044 --> 00:13:58,295
Co to ma być?!
251
00:13:58,379 --> 00:14:00,089
Co my tu w ogóle robimy?
252
00:14:00,172 --> 00:14:02,258
Czemu musimy to odszyfrowywać?
253
00:14:02,341 --> 00:14:03,884
Powiedział, że nie może?
254
00:14:03,968 --> 00:14:06,595
Strasznie mamrotał.
255
00:14:06,679 --> 00:14:08,013
Grissini.
256
00:14:08,097 --> 00:14:10,266
- „Ciężko mi”?
- Ale się uśmiechasz?!
257
00:14:10,850 --> 00:14:13,894
Skoro tak powiedział, to pewnie nie może.
258
00:14:13,978 --> 00:14:16,021
- Dał jej kosza?
- Nie…
259
00:14:16,105 --> 00:14:20,150
A może jest zbyt nieśmiały,
żeby powiedzieć „tak”?
260
00:14:20,234 --> 00:14:22,111
Tak bywa, gdy się zakochasz.
261
00:14:22,194 --> 00:14:23,279
Fiu, fiu!
262
00:14:23,362 --> 00:14:26,532
To imponujące,
jak bardzo jesteś oddana sprawie.
263
00:14:27,116 --> 00:14:29,535
Dobra, to zapytajmy go wprost.
264
00:14:30,369 --> 00:14:32,162
Kto ci się podoba?
265
00:14:40,838 --> 00:14:42,047
Croissant.
266
00:14:42,131 --> 00:14:43,883
Powiedział to wyraźnie!
267
00:14:43,966 --> 00:14:45,050
Croissant?
268
00:14:46,135 --> 00:14:47,136
Ja…
269
00:14:47,720 --> 00:14:49,805
nazywam się Kurowa.
270
00:14:49,889 --> 00:14:51,432
Kurowa-san!
271
00:14:51,515 --> 00:14:52,683
Tak powiedział!
272
00:14:52,766 --> 00:14:54,435
To naprawdę miłość!
273
00:14:54,518 --> 00:14:56,645
Tak się cieszę, Kurowa-san!
274
00:14:56,729 --> 00:14:58,731
Jak cudownie!
275
00:14:58,814 --> 00:15:00,274
Tak!
276
00:15:00,357 --> 00:15:02,234
Kurowa-san!
277
00:15:05,362 --> 00:15:07,031
Okazało się…
278
00:15:07,114 --> 00:15:09,992
że ma już dziewczynę o nazwisku Kuroiwa.
279
00:15:10,075 --> 00:15:11,744
Stollen, Campagne.
280
00:15:11,827 --> 00:15:12,912
STO LAT PŁAKANIA
281
00:15:23,589 --> 00:15:27,551
Niech nam żyje sto lat
282
00:15:27,635 --> 00:15:30,930
Niech nam żyje sto lat
283
00:15:31,639 --> 00:15:33,724
Niech nam żyje
284
00:15:33,807 --> 00:15:35,601
- Drogi Morihito
- Drogi Moi
285
00:15:35,684 --> 00:15:36,769
Zgrajcie się.
286
00:15:37,269 --> 00:15:39,813
Wszystkiego najlepszego!
287
00:15:40,731 --> 00:15:45,736
Jako szesnastolatek będę decydować o sobie
i podążać własną ścieżką.
288
00:15:45,819 --> 00:15:49,531
Nie będę polegać na innych
ani nikogo obwiniać.
289
00:15:50,032 --> 00:15:51,450
Dobrze powiedziane!
290
00:15:51,533 --> 00:15:55,621
Zawsze dbam o to, co mam na sobie.
Sam wybieram własne stroje.
291
00:15:56,538 --> 00:16:01,001
Chcę zaakceptować tę indywidualność
i uczynić ją sposobem na życie.
292
00:16:01,502 --> 00:16:04,505
Nauka dokonywania własnych wyborów
293
00:16:04,588 --> 00:16:06,548
pomaga w samorozwoju…
294
00:16:07,257 --> 00:16:08,300
Co teraz?
295
00:16:08,384 --> 00:16:10,886
Mówiłem, żeby wybrać coś innego.
296
00:16:10,970 --> 00:16:13,389
Ale zawsze nosi te same buty.
297
00:16:13,472 --> 00:16:15,724
To dlatego, że mu się podobają!
298
00:16:15,808 --> 00:16:17,184
Nigdy ich nie włoży.
299
00:16:19,186 --> 00:16:21,438
Po krótkiej naradzie postanowiliśmy,
300
00:16:22,022 --> 00:16:25,025
że nowe buty, które ci kupiliśmy
301
00:16:25,526 --> 00:16:27,319
wracają na półkę.
302
00:16:27,403 --> 00:16:31,240
Włożę je! Będę je nosić z dumą!
Dziękuję za prezent!
303
00:16:33,033 --> 00:16:34,493
Są świetne!
304
00:16:34,576 --> 00:16:36,412
Chyba pójdę się przejść.
305
00:16:36,495 --> 00:16:37,955
Spodobały mu się.
306
00:16:38,038 --> 00:16:41,583
Zanim wyjdziesz,
mam dla ciebie magiczny prezent.
307
00:16:41,667 --> 00:16:43,502
Co? Nie, to…
308
00:16:43,585 --> 00:16:46,588
Chyba nie chcę żadnej magii.
309
00:16:46,672 --> 00:16:47,840
Bez obaw!
310
00:16:47,923 --> 00:16:51,218
To zaklęcie przyniesie ci
odrobinę szczęścia.
311
00:16:51,301 --> 00:16:53,262
Będzie fajnie. Szczęśliwy traf!
312
00:16:53,345 --> 00:16:55,014
Nie zdążył odmówić!
313
00:16:58,350 --> 00:16:59,977
Już działa?
314
00:17:00,060 --> 00:17:03,230
Tak! To będą tylko drobnostki,
315
00:17:03,313 --> 00:17:05,983
ale oficjalnie jesteś szczęściarzem!
316
00:17:06,567 --> 00:17:08,485
- Baw się dobrze!
- Na razie!
317
00:17:08,569 --> 00:17:10,779
Ciekawe, co mu się przytrafi.
318
00:17:10,863 --> 00:17:12,781
Chciałbym za nim iść.
319
00:17:13,907 --> 00:17:14,742
Właściwie…
320
00:17:15,743 --> 00:17:17,995
Wysłałam za nim magiczne ważki.
321
00:17:18,078 --> 00:17:20,622
Możemy obserwować jego ruchy!
322
00:17:20,706 --> 00:17:22,249
Wszystko zaplanowałaś!
323
00:17:22,332 --> 00:17:24,126
Popatrzmy wszyscy razem.
324
00:17:26,045 --> 00:17:28,130
- Pękło mu sznurowadło.
- Co?!
325
00:17:28,213 --> 00:17:29,798
Dziwne. Są nowe!
326
00:17:29,882 --> 00:17:32,384
Pęknięte sznurowadło to zły omen!
327
00:17:32,968 --> 00:17:34,636
Wrony kraczą jak szalone!
328
00:17:34,720 --> 00:17:36,388
Pęknięte lustro!
329
00:17:36,472 --> 00:17:38,932
- To czarny kot!
- Co za pech!
330
00:17:39,016 --> 00:17:41,310
Wcale nie jest szczęściarzem!
331
00:17:41,393 --> 00:17:43,312
Zaraz, coś tu nie gra.
332
00:17:45,147 --> 00:17:47,775
Będzie fajnie. Szczęśliwy traf!
333
00:17:49,109 --> 00:17:54,823
Słowa się pomieszały i aktywowało się
zaklęcie „Nieszczęśliwy Traf”!
334
00:17:54,907 --> 00:17:56,784
Co to niby za system?!
335
00:17:56,867 --> 00:17:58,827
Co teraz będzie z Morihito?
336
00:17:58,911 --> 00:18:01,246
Zaleją go drobne nieszczęścia.
337
00:18:01,330 --> 00:18:02,664
Okropne urodziny!
338
00:18:02,748 --> 00:18:05,417
W końcu zauważy, że coś jest nie tak.
339
00:18:05,501 --> 00:18:07,586
Cały czas staje na czerwonym.
340
00:18:07,669 --> 00:18:09,171
Dasz radę, Moi!
341
00:18:10,839 --> 00:18:12,633
Ominął skórkę od banana.
342
00:18:13,133 --> 00:18:15,344
Przeskoczył otwarty właz.
343
00:18:15,427 --> 00:18:17,554
Uniknął biegnących dzieciaków.
344
00:18:17,638 --> 00:18:20,808
Unika pszczół jak zawodowiec.
345
00:18:20,891 --> 00:18:22,810
Nie przejmuje się pechem!
346
00:18:22,893 --> 00:18:23,977
No jasne!
347
00:18:24,061 --> 00:18:27,898
Po tak intensywnym treningu
nawet tego nie zauważa.
348
00:18:28,398 --> 00:18:31,151
Ma tak ostre zmysły, że unika zagrożenia!
349
00:18:31,235 --> 00:18:33,904
Nawet nie zdaje sobie sprawy z tego pecha.
350
00:18:33,987 --> 00:18:36,532
Jest nadwrażliwy czy nieświadomy?!
351
00:18:38,075 --> 00:18:39,743
Ktoś ochlapał go farbą!
352
00:18:39,827 --> 00:18:41,328
To zdecydowanie pech!
353
00:18:41,411 --> 00:18:44,164
To były jego ulubione spodnie!
354
00:18:44,248 --> 00:18:45,916
To musiało zaboleć.
355
00:18:46,583 --> 00:18:47,835
- Nieźle.
- Co?!
356
00:18:47,918 --> 00:18:49,962
Ta farba wygląda świetnie.
357
00:18:50,045 --> 00:18:51,797
W świecie mody vintage
358
00:18:51,880 --> 00:18:54,258
fajne plamy mogą być atutem.
359
00:18:54,341 --> 00:18:55,843
Czyli miał szczęście?!
360
00:18:55,926 --> 00:18:57,261
- Dziękuję.
- Co?
361
00:18:57,344 --> 00:18:59,221
Malarz też się zdziwił!
362
00:19:00,264 --> 00:19:02,391
Odchodzi z uśmiechem!
363
00:19:02,474 --> 00:19:04,560
Jest zadowolony i ma świetny humor.
364
00:19:04,643 --> 00:19:06,687
W ogóle nie zauważa pecha.
365
00:19:08,605 --> 00:19:10,190
Jakieś wydarzenie?
366
00:19:10,691 --> 00:19:11,733
Co?
367
00:19:11,817 --> 00:19:14,111
Wzięli go za pracownika?
368
00:19:15,445 --> 00:19:18,157
Każą mu nosić ciężki sprzęt!
369
00:19:18,240 --> 00:19:20,868
Morihito, wystarczy! Idź do domu!
370
00:19:20,951 --> 00:19:23,495
- Dziękuję.
- Za co?!
371
00:19:23,579 --> 00:19:28,625
Nie miałem dotąd okazji trenować
z wykorzystaniem takiego ciężaru.
372
00:19:29,126 --> 00:19:31,879
- Co za szczęście.
- Nie, to pech!
373
00:19:32,754 --> 00:19:34,131
Dokończył robotę.
374
00:19:34,214 --> 00:19:36,550
Chyba wyjaśnili to nieporozumienie.
375
00:19:36,633 --> 00:19:38,886
Dostał koszulkę w ramach przeprosin.
376
00:19:38,969 --> 00:19:41,638
- Okropna koszulka!
- Co za pech.
377
00:19:42,931 --> 00:19:45,142
Niebo zrobiło się ciemne.
378
00:19:45,225 --> 00:19:46,643
Nie mówcie, że…
379
00:19:47,728 --> 00:19:49,980
Pada, ale tylko na niego?!
380
00:19:50,063 --> 00:19:53,901
Nawet pogoda mu nie sprzyja.
Bogowie nie mają litości.
381
00:19:53,984 --> 00:19:56,570
Teraz musi to zauważyć.
382
00:19:57,487 --> 00:19:59,114
Usiadł…
383
00:19:59,781 --> 00:20:01,909
- I zaczął trenować!
- Wystarczy!
384
00:20:01,992 --> 00:20:04,995
Co z nim? Wszystko bierze za dobrą monetę!
385
00:20:05,078 --> 00:20:10,375
Niesamowite! To jego pozytywne nastawienie
zahacza wręcz o arogancję.
386
00:20:10,459 --> 00:20:13,712
To przeciwieństwo samoświadomości.
Akceptuje wszystko.
387
00:20:13,795 --> 00:20:17,007
Chyba jest wdzięczny,
że może trenować w mieście.
388
00:20:17,591 --> 00:20:19,885
- Jestem wdzięczny.
- Powiedział to!
389
00:20:19,968 --> 00:20:21,470
Co za dureń!
390
00:20:21,553 --> 00:20:23,513
Co jeszcze może się wydarzyć?
391
00:20:23,597 --> 00:20:24,973
Zaraz, to nie koniec!
392
00:20:26,934 --> 00:20:29,895
- Błyskawica!
- Moi!
393
00:20:29,978 --> 00:20:31,563
To przez jego włosy?
394
00:20:31,647 --> 00:20:34,024
Nawet bogowie się wkurzyli!
395
00:20:34,107 --> 00:20:36,526
Jestem wdzięczny…
396
00:20:36,610 --> 00:20:39,279
To już jest czysty spirytualizm.
397
00:20:42,366 --> 00:20:44,618
Włosy mu się napuszyły.
398
00:20:44,701 --> 00:20:47,704
To wygląda jak całkiem niezła trwała.
399
00:20:47,788 --> 00:20:51,250
Uderzył go piorun,
a wyszła z tego metamorfoza?!
400
00:20:52,626 --> 00:20:54,962
Zmartwił się mokrymi ubraniami.
401
00:20:56,380 --> 00:20:58,548
Przypomniał sobie o koszulce!
402
00:20:59,341 --> 00:21:03,220
Patrzy w niebo,
jakby uważał się za szczęściarza!
403
00:21:03,303 --> 00:21:07,099
Przecież to właśnie ten bóg
poraził cię piorunem!
404
00:21:07,182 --> 00:21:09,893
Ale ta koszulka jest do bani!
405
00:21:09,977 --> 00:21:11,395
Rozumie to, prawda?
406
00:21:11,478 --> 00:21:12,980
Przebrał się w łazience.
407
00:21:13,480 --> 00:21:14,398
Wychodzi.
408
00:21:19,236 --> 00:21:22,364
No tak. W sumie to zawsze wiedziałem…
409
00:21:22,447 --> 00:21:23,282
Co?
410
00:21:23,365 --> 00:21:27,703
Jeśli jesteś wysoki i przystojny,
to wszystko ci pasuje!
411
00:21:27,786 --> 00:21:31,415
Ta brutalna prawda
właśnie zniszczyła mi życie!
412
00:21:36,169 --> 00:21:37,421
Więc ostatecznie
413
00:21:37,504 --> 00:21:42,676
załapałem się na uliczną sesję
do mojego modowego magazynu.
414
00:21:42,759 --> 00:21:46,346
Dzięki temu zaklęciu
doświadczyłem czegoś wyjątkowego.
415
00:21:46,430 --> 00:21:49,433
- Jestem wdzięczny.
- Też jesteśmy wdzięczni.
416
00:21:49,516 --> 00:21:52,853
To magazyn internetowy,
więc niedługo go opublikują.
417
00:21:52,936 --> 00:21:53,937
Czekam.
418
00:21:54,980 --> 00:21:56,565
A w dniu premiery…
419
00:21:58,525 --> 00:22:00,777
Co się stało? Skąd ten grymas?
420
00:22:00,861 --> 00:22:03,196
Nie podoba mu się jego zdjęcie.
421
00:22:03,280 --> 00:22:05,490
Biorąc pod uwagę jego życzenia…
422
00:22:05,574 --> 00:22:08,535
Nic z tego nie wybrałem sam!
423
00:22:08,618 --> 00:22:09,578
NAJLEPSZEGO!
424
00:22:09,661 --> 00:22:12,956
Niech nam żyje sto lat!
425
00:23:40,502 --> 00:23:42,963
Napisy: Marta Racka
426
00:23:43,588 --> 00:23:45,799
Chcesz coś dodać, chlebku?
427
00:23:45,882 --> 00:23:47,259
- An.
- Tak?
428
00:23:47,342 --> 00:23:49,845
Kanapka z mięsem.
429
00:23:49,928 --> 00:23:51,847
„Mam nadzieję, że jeszcze”…
430
00:23:51,930 --> 00:23:55,142
Ciabatta i Stangen!
431
00:23:55,225 --> 00:23:57,978
- „Siądziemy i pogadamy”.
- Zrozumiałaś to?!
29883
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.