All language subtitles for Our.Boys.S01E01.WEB.x264-PHOENiX
Afrikaans
Akan
Albanian
Amharic
Arabic
Armenian
Azerbaijani
Basque
Belarusian
Bemba
Bengali
Bihari
Bosnian
Breton
Bulgarian
Cambodian
Catalan
Cebuano
Cherokee
Chichewa
Chinese (Simplified)
Chinese (Traditional)
Corsican
Croatian
Czech
Danish
Dutch
English
Esperanto
Estonian
Ewe
Faroese
Filipino
Finnish
French
Frisian
Ga
Galician
Georgian
German
Greek
Guarani
Gujarati
Haitian Creole
Hausa
Hawaiian
Hebrew
Hindi
Hmong
Hungarian
Icelandic
Igbo
Indonesian
Interlingua
Irish
Japanese
Javanese
Kannada
Kazakh
Kinyarwanda
Kirundi
Kongo
Korean
Krio (Sierra Leone)
Kurdish
Kurdish (Soran卯)
Kyrgyz
Laothian
Latin
Latvian
Lingala
Lithuanian
Lozi
Luganda
Luo
Luxembourgish
Macedonian
Malagasy
Malay
Malayalam
Maltese
Maori
Marathi
Mauritian Creole
Moldavian
Mongolian
Myanmar (Burmese)
Montenegrin
Nepali
Nigerian Pidgin
Northern Sotho
Norwegian
Norwegian (Nynorsk)
Occitan
Oriya
Oromo
Pashto
Persian
Polish
Portuguese (Brazil)
Portuguese (Portugal)
Punjabi
Quechua
Romanian
Romansh
Runyakitara
Russian
Samoan
Scots Gaelic
Serbian
Serbo-Croatian
Sesotho
Setswana
Seychellois Creole
Shona
Sindhi
Sinhalese
Slovak
Slovenian
Somali
Spanish
Spanish (Latin American)
Sundanese
Swahili
Swedish
Tajik
Tamil
Tatar
Telugu
Thai
Tigrinya
Tonga
Tshiluba
Tumbuka
Turkish
Turkmen
Twi
Uighur
Ukrainian
Urdu
Uzbek
Vietnamese
Welsh
Wolof
Xhosa
Yiddish
Yoruba
Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:09,300 --> 00:00:13,250
www.NapiProjekt.pl - nowa jako艣膰 napis贸w.
Napisy zosta艂y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
2
00:00:13,300 --> 00:00:18,100
Niniejszy serial osnuto wok贸艂 fakt贸w,
kt贸re mia艂y miejsce
3
00:00:18,300 --> 00:00:21,600
w rejonie Jerozolimy latem 2014 r.
4
00:00:23,000 --> 00:00:26,699
- Policja, tu Udi.
- Porwano mnie!
5
00:00:27,300 --> 00:00:30,000
G艂owa w d贸艂! G艂owa w d贸艂!
6
00:00:48,299 --> 00:00:50,399
Gdzie jeste艣?
7
00:00:53,500 --> 00:00:58,100
Przerywamy wiadomo艣ci,
by nada膰 komunikat specjalny.
8
00:00:58,299 --> 00:01:00,600
Rzecznik armii oznajmi艂,
9
00:01:00,799 --> 00:01:04,599
偶e zesz艂ej nocy utracono kontakt
z trzema ch艂opcami
10
00:01:04,799 --> 00:01:10,000
widzianymi ostatnio na skrzy偶owaniu
Gusz Ezion na Zachodnim Brzegu.
11
00:01:10,200 --> 00:01:15,200
Wszystkie s艂u偶by pracuj膮 na okr膮g艂o,
szukaj膮c zaginionych.
12
00:01:15,400 --> 00:01:21,400
Trzej ch艂opcy znikn臋li ze skrzy偶owania
i od tej pory nie ma z nimi kontaktu.
13
00:01:21,599 --> 00:01:24,299
Mohammed! Chod藕.
14
00:01:24,500 --> 00:01:27,500
Rzecznik nie u艣ci艣li艂,
15
00:01:27,700 --> 00:01:31,799
czy to porwanie czy mo偶e co艣 innego.
16
00:01:32,000 --> 00:01:34,299
Tr贸jka mog艂a zosta膰 porwana
17
00:01:34,500 --> 00:01:38,599
przez organizacj臋 terrorystyczn膮
18
00:01:38,799 --> 00:01:42,500
tutaj, w okolicach Hebronu.
19
00:01:43,200 --> 00:01:46,400
Ujawniono to偶samo艣膰 ch艂opc贸w:
20
00:01:46,599 --> 00:01:49,299
Ejal Jifrach, lat 19, z Eladu,
21
00:01:49,500 --> 00:01:52,500
Naftali Frenkel, lat 16,
z Nof Ajjalon
22
00:01:52,700 --> 00:01:57,200
i Gilad Szaer, lat 16, z Talmonu.
23
00:01:57,799 --> 00:02:01,700
Spalony samoch贸d znaleziony
w pobli偶u wioski na Zachodnim Brzegu
24
00:02:01,900 --> 00:02:05,299
rodzi spekulacje
na temat tego, co si臋 sta艂o.
25
00:02:05,500 --> 00:02:10,099
Z艂apali wczoraj okazj臋,
ale zamiast na p贸艂noc do Jerozolimy,
26
00:02:10,300 --> 00:02:12,900
zabrano ich na po艂udnie do Hebronu.
27
00:02:13,099 --> 00:02:17,800
Jeden zdo艂a艂 zadzwoni膰
na policj臋 i zg艂osi膰 porwanie...
28
00:02:18,000 --> 00:02:21,699
Policja, tu Udi. Halo?
29
00:02:22,599 --> 00:02:24,500
G艂owa w d贸艂!
30
00:02:25,500 --> 00:02:30,000
Wojsko i Szin Bet
poszukuj膮 trzech ch艂opc贸w...
31
00:02:30,199 --> 00:02:35,099
Armia nada艂a akcji
kryptonim "Str贸偶 brata".
32
00:02:35,900 --> 00:02:39,500
Hebron od lat nie widzia艂
tylu 偶o艂nierzy.
33
00:02:39,699 --> 00:02:42,400
- Jeste艣my w sercu miasta.
- Dobranoc.
34
00:02:44,000 --> 00:02:46,099
Dobranoc, synu.
35
00:02:46,900 --> 00:02:50,900
Nie wiem, co robi膮,
mo偶e dokonuj膮 aresztowa艅...
36
00:02:53,400 --> 00:02:57,199
Od porwania min臋艂o 7 dni
i nadal nie wiadomo,
37
00:02:57,400 --> 00:03:02,199
gdzie s膮 ch艂opcy
ani co si臋 z nimi sta艂o.
38
00:03:03,400 --> 00:03:08,199
Trwaj膮 aresztowania.
Wczoraj wojsko napotka艂o silny op贸r.
39
00:03:08,400 --> 00:03:12,500
Jeste艣my 艣wiadomi
ogromnych wysi艂k贸w podejmowanych,
40
00:03:12,900 --> 00:03:16,300
by sprowadzi膰 Ejala,
Gilada i Naftalego do domu.
41
00:03:16,500 --> 00:03:19,699
Ludzie modl膮 si臋 w ca艂ym kraju,
42
00:03:20,300 --> 00:03:24,300
dzieci recytuj膮 psalmy,
starcy nie szcz臋dz膮 艂ez.
43
00:03:24,800 --> 00:03:28,300
Jeste艣my wzruszeni
i prosimy o modlitw臋.
44
00:03:29,800 --> 00:03:32,699
M贸dlmy si臋, b膮d藕my razem.
45
00:03:33,400 --> 00:03:37,000
Prosz臋 z g艂臋bi serca: m贸dlcie si臋.
46
00:03:37,199 --> 00:03:42,099
Dwa tygodnie po porwaniu
armia rozszerza poszukiwania
47
00:03:42,300 --> 00:03:47,699
i stosuje nowe techniki,
ale wci膮偶 bez skutku.
48
00:03:47,900 --> 00:03:50,400
Wyborowe jednostki armii,
49
00:03:51,199 --> 00:03:55,599
Szin Bet, policji
50
00:03:56,699 --> 00:03:59,099
i Stra偶y Granicznej
51
00:03:59,599 --> 00:04:02,500
nie ustaj膮 w wysi艂kach.
52
00:04:02,699 --> 00:04:06,099
Uznajemy t臋 misj臋 za priorytet.
53
00:04:16,899 --> 00:04:21,300
17 dni po porwaniu ch艂opc贸w
54
00:04:21,500 --> 00:04:24,600
nadal nie wiadomo, co si臋 z nimi sta艂o.
55
00:04:24,800 --> 00:04:27,500
W Tel-Awiwie odbywa si臋 nabo偶e艅stwo,
56
00:04:27,699 --> 00:04:31,899
na placu Rabina
zbieraj膮 si臋 tysi膮ce obywateli,
57
00:04:32,100 --> 00:04:37,199
by modli膰 si臋 o powr贸t trzech ch艂opc贸w.
58
00:04:37,500 --> 00:04:42,000
Trzy matki prosi艂y o modlitw臋
i oto rezultat:
59
00:04:42,199 --> 00:04:44,399
ponad 20 000 os贸b...
60
00:04:49,199 --> 00:04:51,399
Nie protestujemy,
61
00:04:51,600 --> 00:04:54,800
nie nawo艂ujemy do przebudzenia.
62
00:04:55,500 --> 00:04:58,100
Nikt z nas nie 艣pi.
63
00:04:58,300 --> 00:05:00,399
Nie mo偶e spa膰.
64
00:05:01,000 --> 00:05:05,000
Gdzie艣 tam s膮 trzej ch艂opcy,
65
00:05:06,399 --> 00:05:10,100
bardzo 偶ywe dzieci, nie symbole.
66
00:05:12,100 --> 00:05:16,199
Nasi ch艂opcy wiedz膮,
偶e nie ustaniemy w wysi艂kach.
67
00:05:16,899 --> 00:05:19,399
呕e nikt nie porzuci nadziei.
68
00:05:22,500 --> 00:05:26,800
Kobiety, kt贸re wita aplauz
i "Amen" po ka偶dym zdaniu,
69
00:05:27,000 --> 00:05:28,699
to trzy matki...
70
00:05:28,899 --> 00:05:32,300
Okulary znaleziono tu,
40 metr贸w od miejsca,
71
00:05:32,500 --> 00:05:36,500
w kt贸rym przypuszczalnie zaparkowali,
by wy艂adowa膰 zak艂adnik贸w.
72
00:05:36,899 --> 00:05:41,899
Stan okular贸w zdaje si臋 potwierdza膰,
73
00:05:42,100 --> 00:05:44,800
偶e w tym momencie ju偶 nie 偶yli.
74
00:05:46,300 --> 00:05:50,899
I potwierdza przypuszczenie,
偶e s膮 gdzie艣 w tym promieniu.
75
00:05:51,100 --> 00:05:52,899
Dobrze rozumiem?
76
00:05:53,100 --> 00:05:57,500
Przez 17 dni skupiali艣my si臋
na tym obszarze,
77
00:05:57,699 --> 00:06:02,699
a okulary burz膮 nasz膮 koncepcj臋?
Tak czy nie?
78
00:06:02,899 --> 00:06:06,800
Nie. Namierzali艣my ich telefony...
79
00:06:07,000 --> 00:06:10,100
Jak blisko jeste艣my?
80
00:06:10,800 --> 00:06:12,899
Blisko.
81
00:06:21,000 --> 00:06:25,199
NASI CH艁OPCY
82
00:06:26,800 --> 00:06:30,899
ROZDZIA艁 PIERWSZY:
"Z G艁臉BOKO艢CI WO艁AM DO CIEBIE"
83
00:06:31,100 --> 00:06:33,800
Wsiadaj. No wsiadaj.
84
00:06:39,100 --> 00:06:42,199
Jestem Simon.
Ciesz si臋 wolno艣ci膮.
85
00:06:42,399 --> 00:06:47,600
29 CZERWCA, WI臉ZIENIE RIMONIM,
80 KM OD JEROZOLIMY
86
00:06:49,399 --> 00:06:54,199
Podpisa艂e艣 w obecno艣ci prawnika, tak?
A Itzik wyja艣ni艂 szczeg贸艂y?
87
00:06:55,000 --> 00:06:59,000
Dobrze. Jest ci ci臋偶ko,
ale to s艂uszna decyzja.
88
00:06:59,699 --> 00:07:02,800
- Daruj sobie.
- Pomy艣l.
89
00:07:03,000 --> 00:07:05,500
Gdyby dosz艂o
do zemsty za porwanych,
90
00:07:05,699 --> 00:07:09,600
odnalezienie ich by艂oby
bardzo trudne. Mo偶e niemo偶liwe.
91
00:07:13,800 --> 00:07:16,000
Niewiarygodne.
92
00:07:17,600 --> 00:07:20,899
Ca艂y kraj wariuje,
pr贸buj膮c odnale藕膰 ch艂opc贸w
93
00:07:21,100 --> 00:07:24,899
i tych potwor贸w, porywaczy,
a wasz Wydzia艂 呕ydowski...
94
00:07:26,500 --> 00:07:28,699
Tch贸rze.
95
00:07:30,100 --> 00:07:32,500
Was martwi tylko, co b臋dzie,
96
00:07:32,699 --> 00:07:36,699
kiedy prawdziwy 呕yd
wreszcie odwa偶y si臋 zareagowa膰.
97
00:07:37,100 --> 00:07:39,899
Dobra. Sko艅czy艂e艣?
98
00:07:40,500 --> 00:07:43,899
Chcesz odwo艂a膰 umow臋?
99
00:07:45,800 --> 00:07:50,800
Nie ma sprawy, wr贸cisz do wi臋zienia.
Nikomu nie powiemy.
100
00:07:55,500 --> 00:07:59,899
Daj spok贸j, Jochi. Wiemy,
偶e twoi kumple, Fogelman i Miller,
101
00:08:00,100 --> 00:08:04,399
planuj膮 zamach odwetowy
za porwanie ch艂opc贸w.
102
00:08:06,100 --> 00:08:07,899
Nic nie macie.
103
00:08:08,399 --> 00:08:11,399
Znasz brata Fogelmana, z wojska?
104
00:08:12,000 --> 00:08:17,000
Co sobot臋 wykrada bro艅.
Ma swoj膮 strzelnic臋 pod Jichar.
105
00:08:17,199 --> 00:08:20,699
- W wi臋zieniu nic nie s艂ysza艂em.
- To ci m贸wi臋!
106
00:08:22,100 --> 00:08:24,600
Ogarnij si臋, Jochanan.
107
00:08:33,600 --> 00:08:36,600
Zbli偶amy si臋 do 艢ciany P艂aczu,
108
00:08:36,799 --> 00:08:41,000
gdzie tysi膮ce zbieraj膮 si臋 na mod艂y
za uprowadzonych ch艂opc贸w.
109
00:08:41,799 --> 00:08:44,299
Panuje atmosfera niepewno艣ci.
110
00:08:44,500 --> 00:08:48,200
Przy braku jakichkolwiek
informacji o losie ch艂opc贸w,
111
00:08:48,399 --> 00:08:51,200
tysi膮ce ludzi modl膮 si臋 i 艣piewaj膮...
112
00:08:51,399 --> 00:08:54,100
Podobno nie wracasz do jesziwy.
113
00:08:57,600 --> 00:08:59,799
Tak, chyba mam do艣膰.
114
00:09:00,200 --> 00:09:04,200
Szkoda. Jeste艣 pewien? Po偶a艂ujesz.
115
00:09:05,200 --> 00:09:08,100
I co, p贸jdziesz do pracy?
116
00:09:09,600 --> 00:09:13,700
Na pewno s膮 mniej stresuj膮ce jesziwy.
Znajd藕 inn膮.
117
00:09:15,200 --> 00:09:20,500
Zgromadzenia odbywaj膮 si臋
w ca艂ym kraju: w Tel-Awiwie,
118
00:09:20,700 --> 00:09:24,700
w Giwat Szemu'el, Petach Tikwa,
Bet Szemesz i wielu innych...
119
00:09:25,200 --> 00:09:29,100
Arabskie skurwysyny ciesz膮 si臋
z naszych mod艂贸w i j臋k贸w...
120
00:09:29,299 --> 00:09:31,500
Widz膮 nasz膮 s艂abo艣膰.
121
00:09:31,899 --> 00:09:36,299
Musisz przeklina膰? "Za przekle艅stwa
m臋偶czyzn gin膮 m艂odzi".
122
00:09:36,600 --> 00:09:40,000
- Nie praw kaza艅.
- Nie cierpi臋 takich s艂贸w.
123
00:09:40,200 --> 00:09:42,000
O co si臋 k艂贸cicie?
124
00:09:42,200 --> 00:09:45,899
Wstydzi si臋, bo kln臋 Arab贸w,
kt贸rzy porwali ch艂opc贸w.
125
00:09:46,100 --> 00:09:50,799
艢mier膰 tym skurwysynom,
niech ich dzieci ud艂awi膮 si臋 w grobach.
126
00:09:51,000 --> 00:09:53,100
Zawstydzam ci臋?
127
00:09:53,899 --> 00:09:56,100
Pi臋膰 bu艂ek, pi臋膰 sok贸w.
128
00:10:03,799 --> 00:10:09,600
CENTRALA SZIN BET, GDZIE艢
W ZACHODNIEJ JEROZOLIMIE
129
00:10:18,200 --> 00:10:20,000
Simon, co tam?
130
00:10:20,500 --> 00:10:22,700
- Przyjechali?
- Jeszcze nie.
131
00:10:37,500 --> 00:10:41,100
STARE MIASTO, JEROZOLIMA
132
00:11:17,299 --> 00:11:21,299
B贸g pob艂ogos艂awi i ustrze偶e
zaginionych ch艂opc贸w:
133
00:11:21,500 --> 00:11:26,600
Ejala, syna Iris;
Gilada, syna Bat Galim
134
00:11:26,799 --> 00:11:29,299
i Naftalego, syna Racheli,
135
00:11:29,500 --> 00:11:34,600
naszych braci w niewoli,
136
00:11:34,799 --> 00:11:38,700
albowiem ten wielki t艂um
modli si臋 za nich.
137
00:11:39,700 --> 00:11:42,399
B贸g si臋 nad nimi ulituje...
138
00:11:44,500 --> 00:11:46,799
S膮 Fogelmanowie...
139
00:11:51,200 --> 00:11:55,000
Mam Millera i Rosenthala.
Jest Rothstein.
140
00:11:55,500 --> 00:12:00,000
Gdyby kt贸ry艣 znikn膮艂, chc臋 o tym
wiedzie膰. Alina, daj Jochiego.
141
00:12:03,399 --> 00:12:04,899
S膮.
142
00:12:08,700 --> 00:12:12,399
- Nie ma szans na pods艂uch.
- Znamy pozosta艂ych? Dziewczyn臋?
143
00:12:12,600 --> 00:12:15,600
Sprawdz臋. Jochi na linii.
144
00:12:16,600 --> 00:12:17,700
Tu.
145
00:12:21,899 --> 00:12:23,899
- Jochi, s艂yszysz?
- Tak.
146
00:12:24,100 --> 00:12:26,700
- B膮d藕 z nimi do ko艅ca.
- Wiem.
147
00:12:26,899 --> 00:12:30,299
Itzik b臋dzie w kontakcie.
Widzisz ich?
148
00:12:32,100 --> 00:12:34,600
- Na 10:00.
- Nie widz臋.
149
00:12:35,600 --> 00:12:37,700
Sp贸jrz w g贸r臋.
150
00:12:38,299 --> 00:12:40,600
- Gdzie?
- Po lewej.
151
00:12:41,200 --> 00:12:43,200
Powodzenia.
152
00:13:05,899 --> 00:13:08,000
- Mamy ich?
- Tak.
153
00:13:08,200 --> 00:13:12,500
Ale chodzi o co艣 wi臋cej.
Ca艂y kraj wierzy, 偶e tamci 偶yj膮...
154
00:13:12,700 --> 00:13:14,200
Koszmar.
155
00:13:14,399 --> 00:13:16,399
Pu艣膰my przeciek.
156
00:13:16,600 --> 00:13:19,000
- Jaki?
- O tym, co wiemy.
157
00:13:20,000 --> 00:13:21,399
Nie ma mowy.
158
00:13:21,600 --> 00:13:26,000
Nie mo偶emy udawa膰,
偶e liczymy na znalezienie ich 偶ywych.
159
00:13:28,600 --> 00:13:32,799
Nikt w tamtym pokoju
nie zgodzi si臋 na wydanie o艣wiadczenia,
160
00:13:33,000 --> 00:13:35,500
偶e w zasadzie szukamy zw艂ok.
161
00:13:37,100 --> 00:13:40,100
Ten balon tylko p臋cznieje:
nadzieja, nadzieja...
162
00:13:40,299 --> 00:13:42,899
Nie jest z艂a. To solidarno艣膰.
163
00:13:43,100 --> 00:13:46,100
Znajdziemy trupy i wszystko si臋 odwr贸ci.
164
00:13:51,500 --> 00:13:55,500
- Mo偶e warto porozmawia膰 z rodzinami?
- I co powiedzie膰?
165
00:13:55,700 --> 00:13:59,100
呕eby pomogli wyciszy膰
te zbiorowe mod艂y.
166
00:14:02,500 --> 00:14:06,399
Gdyby chodzi艂o o twoje dziecko,
nie chcia艂by艣, 偶eby si臋 modlili?
167
00:14:07,100 --> 00:14:09,600
P贸ki 偶yj膮, wszyscy s膮 w amoku.
168
00:14:09,799 --> 00:14:12,500
Dla Wydzia艂u 呕ydowskiego
amok jest gro藕ny.
169
00:14:12,700 --> 00:14:15,399
Dobra, ale s膮 inne wzgl臋dy.
170
00:14:19,600 --> 00:14:22,000
Pos艂uchaj...
171
00:14:22,200 --> 00:14:24,500
to bardzo delikatna sprawa.
172
00:14:24,700 --> 00:14:29,799
Nie nale偶y wci膮ga膰 w to rodzin.
Postaw si臋 na ich miejscu.
173
00:14:30,000 --> 00:14:33,500
Porozmawiam z ich rzecznikiem,
tym Matanem.
174
00:14:34,600 --> 00:14:38,200
Uwa偶am, 偶e to konieczne.
175
00:14:38,399 --> 00:14:41,799
Nie wiem, czy to dobry pomys艂.
176
00:14:52,299 --> 00:14:54,500
"Pie艣艅 stopni.
177
00:14:56,600 --> 00:15:02,399
Z g艂臋boko艣ci wo艂am do Ciebie, Panie".
178
00:15:03,399 --> 00:15:06,399
"U Pana bowiem jest 艂askawo艣膰
179
00:15:06,600 --> 00:15:10,299
i obfite u Niego odkupienie".
180
00:15:24,000 --> 00:15:27,100
"On odkupi Izraela
181
00:15:29,000 --> 00:15:32,399
ze wszystkich jego grzech贸w".
182
00:16:07,899 --> 00:16:10,399
W艣r贸d tysi臋cy uczestnik贸w
183
00:16:10,600 --> 00:16:16,600
obecny by艂 brat Ejala Jifracha,
kt贸ry czyta艂 z Ksi臋gi Psalm贸w,
184
00:16:16,799 --> 00:16:19,799
a zebrani powtarzali za nim,
185
00:16:20,000 --> 00:16:23,600
- nie tylko w Jerozolimie...
- W porz膮dku?
186
00:16:24,299 --> 00:16:26,399
- Dok膮d?
- Do Adam.
187
00:16:26,600 --> 00:16:28,600
- Pu艣膰 ich.
- Prosz臋.
188
00:16:29,200 --> 00:16:30,600
Dobranoc.
189
00:16:44,500 --> 00:16:50,100
OSIEDLE ADAM, ZACHODNI BRZEG,
5 KM OD JEROZOLIMY
190
00:17:48,099 --> 00:17:50,500
Awiszaj, co jest?
191
00:17:54,000 --> 00:17:56,099
Dlaczego p艂aczesz?
192
00:18:00,700 --> 00:18:02,900
Nie martw si臋, znajd膮 ich.
193
00:18:03,099 --> 00:18:06,299
Znajd膮. Josef Haim wie, co m贸wi.
194
00:18:06,500 --> 00:18:09,700
S膮 cali i zdrowi, wkr贸tce wr贸c膮.
195
00:18:12,599 --> 00:18:16,000
艢piewaj,
pozb膮d藕 si臋 szumu z g艂owy.
196
00:18:23,700 --> 00:18:25,400
艢piewaj.
197
00:18:26,000 --> 00:18:27,700
艢piewaj!
198
00:18:30,900 --> 00:18:34,599
Syn pisze, 偶e jedzie do domu i znika.
199
00:18:35,000 --> 00:18:36,799
Koszmar ka偶dej matki.
200
00:18:37,000 --> 00:18:40,500
DZIELNICA KATAMON,
ZACHODNIA JEROZOLIMA
201
00:18:40,700 --> 00:18:45,200
A potem nic.
呕adnej wie艣ci, oznaki 偶ycia.
202
00:19:16,700 --> 00:19:20,299
- Cze艣膰, mamo. Nie 艣pisz?
- Jak mog臋 spa膰?
203
00:19:20,500 --> 00:19:22,799
Panie prezydencie,
204
00:19:23,000 --> 00:19:27,200
czy nie ka偶de dziecko ma prawo
wr贸ci膰 bezpiecznie ze szko艂y?
205
00:19:27,700 --> 00:19:32,500
Z艂em jest wykorzystywanie
niewinnych dzieci jako narz臋dzi...
206
00:19:32,700 --> 00:19:36,599
- Sprowadzicie ich do domu, prawda?
- Daj Bo偶e.
207
00:19:36,799 --> 00:19:42,099
Chcemy, by wr贸cili do nas,
do dom贸w, chcemy ich zn贸w przytuli膰.
208
00:19:54,900 --> 00:19:59,500
30 CZERWCA, DZIELNICA SZU'AFAT,
WSCHODNIA JEROZOLIMA
209
00:20:02,599 --> 00:20:04,700
Przysu艅 talerz.
210
00:20:12,200 --> 00:20:15,000
- A ty dok膮d?
- Do meczetu, a co?
211
00:20:44,400 --> 00:20:47,799
Siema, Haled.
Przedpostne danie, dla ciebie.
212
00:20:48,000 --> 00:20:51,099
Jeste艣 z艂y, 偶e si臋 sp贸藕ni艂em? Masz.
213
00:20:52,000 --> 00:20:56,299
Ju偶 zm臋czony? Obud藕 si臋!
214
00:21:07,000 --> 00:21:09,599
- Zrobi艂am ci kaw臋.
- Dzi臋ki.
215
00:21:12,700 --> 00:21:16,799
Ricki przyjdzie sprz膮ta膰,
nie odsy艂aj jej. To jej praca.
216
00:21:17,000 --> 00:21:19,500
A co, 藕le sprz膮tam?
217
00:21:23,299 --> 00:21:25,299
Niewa偶ne.
218
00:21:25,900 --> 00:21:29,200
- Widzimy si臋 na obrzezaniu.
- Do widzenia.
219
00:21:44,799 --> 00:21:49,500
DZIELNICA BAKA,
ZACHODNIA JEROZOLIMA
220
00:21:57,000 --> 00:21:59,599
Masz bilet? Kiedy b臋dziesz?
221
00:22:08,900 --> 00:22:11,299
Nied艂ugo
222
00:22:25,200 --> 00:22:27,599
P艂yniesz statkiem?
223
00:22:34,500 --> 00:22:35,900
Mohammed!
224
00:22:36,099 --> 00:22:39,000
Maszyna si臋 zaci臋艂a,
zostaw telefon!
225
00:22:39,400 --> 00:22:41,700
Ijad!
226
00:22:46,200 --> 00:22:49,599
- Co jest, tato?
- Tw贸j brat to smarkacz!
227
00:22:50,599 --> 00:22:53,099
W艂膮czaj. Zostaw ten telefon!
228
00:22:54,200 --> 00:22:55,299
W艂膮cz.
229
00:23:03,299 --> 00:23:05,000
Dzia艂a.
230
00:23:09,500 --> 00:23:14,099
DZIELNICA MALHA,
ZACHODNIA JEROZOLIMA
231
00:23:14,700 --> 00:23:16,599
Zaczynam spotkanie.
232
00:23:18,900 --> 00:23:20,700
Simon?
233
00:23:20,900 --> 00:23:23,900
- Simon, Itzik.
- Matan.
234
00:23:28,200 --> 00:23:32,799
- Dzi臋ki, 偶e znalaz艂e艣 czas...
- Oczywi艣cie, je艣li tylko mog臋 pom贸c...
235
00:23:33,000 --> 00:23:34,900
Ju偶 pomagasz.
236
00:23:35,400 --> 00:23:39,900
W tej atmosferze ton narzucany
przez rodzic贸w tr贸jki ch艂opc贸w
237
00:23:40,099 --> 00:23:42,700
- jest wstrzemi臋藕liwy.
- Dzi臋ki.
238
00:23:42,900 --> 00:23:46,200
Staramy trzyma膰 ekstremist贸w
z dala od rodzin.
239
00:23:46,400 --> 00:23:49,400
Nie jest 艂atwo, du偶o jest z艂o艣ci,
240
00:23:49,599 --> 00:23:53,099
- a 艣wir贸w nie brakuje.
- Doceniamy wysi艂ki.
241
00:23:54,599 --> 00:23:57,099
Ale nasza pro艣ba o spotkanie...
242
00:24:00,099 --> 00:24:03,400
ma zwi膮zek
z pewnym przekazem rodzic贸w.
243
00:24:04,799 --> 00:24:06,599
Matan...
244
00:24:07,599 --> 00:24:11,200
- zejd藕cie troch臋 z modlitw.
- Z modlitw?
245
00:24:12,700 --> 00:24:17,799
Obawiam si臋 dnia, gdy oka偶e si臋,
偶e nie zosta艂y wys艂uchane.
246
00:24:18,000 --> 00:24:22,799
Pami臋tajmy o ekstremistach.
Mog膮 zareagowa膰 bardzo 藕le.
247
00:24:23,000 --> 00:24:26,700
Matka Frenkela powiedzia艂a:
"B贸g nie pracuje dla nas".
248
00:24:27,000 --> 00:24:30,299
To jej s艂owa,
pu艣ci艂y je wszystkie stacje.
249
00:24:32,299 --> 00:24:35,700
Wi臋c co w艂a艣ciwie chcesz powiedzie膰?
250
00:24:36,200 --> 00:24:41,500
Chc臋 powiedzie膰, 偶e na tym etapie,
po znalezieniu okular贸w...
251
00:24:42,700 --> 00:24:44,900
wiedz膮c, co wiemy...
252
00:24:45,599 --> 00:24:49,900
lepiej nie wytwarza膰
poczucia pewno艣ci, 偶e ch艂opcy...
253
00:24:50,900 --> 00:24:53,400
wr贸c膮 偶ywi.
254
00:24:55,099 --> 00:24:56,700
Masz dzieci?
255
00:25:01,200 --> 00:25:03,500
S艂uchajcie...
256
00:25:03,700 --> 00:25:06,799
nie b臋d臋 poucza艂
tych biednych rodzic贸w.
257
00:25:07,000 --> 00:25:11,200
Ja tylko staram si臋 im pom贸c
przetrwa膰 ten kataklizm.
258
00:25:12,500 --> 00:25:16,900
A wam sugeruj臋, wiedz膮c,
jak trudn膮 macie prac臋,
259
00:25:17,099 --> 00:25:20,799
by艣cie przestali spekulowa膰
i wreszcie ich znale藕li.
260
00:25:22,099 --> 00:25:26,000
Cholera... Znajd藕cie ich.
261
00:25:37,200 --> 00:25:40,700
18. dnia od zagini臋cia
zg艂aszaj膮 si臋 wszyscy,
262
00:25:40,900 --> 00:25:43,700
ponad podzia艂ami,
263
00:25:43,900 --> 00:25:46,700
i przeszukuj膮 w upale ka偶dy milimetr.
264
00:25:46,900 --> 00:25:49,400
Ortodoksi, atei艣ci, wierz膮cy,
265
00:25:49,599 --> 00:25:52,000
prawica, lewica...
266
00:25:52,200 --> 00:25:54,799
Awiszaj, do艂膮czymy do nich?
267
00:25:55,099 --> 00:25:59,200
- Nie dzi艣.
- To p贸艂 godziny st膮d.
268
00:25:59,400 --> 00:26:03,099
Nie mog臋. Mam spotkanie u dziadka
w sprawie jesziwy.
269
00:26:03,299 --> 00:26:07,700
Daj spok贸j. Po co wraca膰
do jesziwy, w kt贸rej cierpisz?
270
00:26:07,900 --> 00:26:10,599
M贸wi艂e艣, 偶e to wi臋zienie.
271
00:26:12,000 --> 00:26:16,000
Nie mo偶na si臋 zmusza膰.
Na mnie nie podzia艂a艂o.
272
00:26:17,799 --> 00:26:20,200
- To co robi膰?
- Pracuj dla mnie.
273
00:26:20,400 --> 00:26:23,599
Raz pos艂uchaj wujka. M贸wi臋 serio.
274
00:26:24,000 --> 00:26:26,299
Potrzebuj臋 kogo艣 do sklepu.
275
00:26:26,500 --> 00:26:30,200
Mo偶e otworz臋 fili臋,
by艂by艣 kierownikiem.
276
00:26:30,400 --> 00:26:32,400
Zastan贸w si臋.
277
00:26:33,599 --> 00:26:35,299
Awiszaj?
278
00:26:39,500 --> 00:26:42,700
Mam lot do Stambu艂u 3 sierpnia
279
00:26:52,099 --> 00:26:53,400
Mohammed!
280
00:26:56,000 --> 00:26:58,799
- Co si臋 sta艂o?
- Nie wiem.
281
00:27:01,500 --> 00:27:02,900
Koniec.
282
00:27:03,099 --> 00:27:05,900
Za t臋 maszyn臋
da艂em 60 000 szekli!
283
00:27:07,500 --> 00:27:10,200
- Nie zepsu艂em jej.
- Wi臋c kto?
284
00:27:10,900 --> 00:27:14,799
- Mo偶e Abu Karam?
- K艂amiesz w Ramadan?
285
00:27:15,400 --> 00:27:17,599
Przysi臋gam, to nie ja!
286
00:27:18,400 --> 00:27:22,700
- Spytaj Ijada.
- Ty ni膮 pracowa艂e艣, by艂em na dachu!
287
00:27:23,500 --> 00:27:27,700
Nie polecisz do Stambu艂u.
Nie kupi艂em biletu i nie kupi臋!
288
00:27:27,900 --> 00:27:30,400
- To nie ja!
- Dosy膰!
289
00:27:30,599 --> 00:27:35,500
- Id藕 szpachlowa膰 z Abu Karamem.
- Nie mo偶esz odwo艂a膰 mi wyjazdu!
290
00:27:35,700 --> 00:27:38,400
M贸wi艂em: ty za to odpowiadasz.
291
00:27:39,599 --> 00:27:41,599
Tak m贸wi艂em czy nie?
292
00:27:44,299 --> 00:27:46,500
Mohammed, wracaj!
293
00:28:00,599 --> 00:28:03,799
...starcia wojska z Palesty艅czykami
w miejscu,
294
00:28:04,000 --> 00:28:07,599
gdzie trwaj膮 poszukiwania zaginionych.
295
00:28:07,799 --> 00:28:11,200
Nasz korespondent Nir Dwori
jest w Halhul.
296
00:28:11,400 --> 00:28:15,000
Jak wida膰, na miejscu
gromadz膮 si臋 znaczne si艂y,
297
00:28:15,200 --> 00:28:18,500
teren zosta艂 odci臋ty,
298
00:28:18,700 --> 00:28:21,400
a armia przej臋艂a kontrol臋.
299
00:28:33,299 --> 00:28:35,900
Alina, dasz nam chwil臋?
300
00:28:36,700 --> 00:28:38,500
Dzi臋kuj臋.
301
00:28:42,299 --> 00:28:46,200
- Rozumiem, 偶e spotka艂e艣 si臋 z Matanem.
- Mi艂o, 偶e ci臋 informuje.
302
00:28:46,500 --> 00:28:49,900
- By艂 wstrz膮艣ni臋ty 偶膮daniami.
- Nie stawia艂em 偶膮da艅.
303
00:28:50,099 --> 00:28:54,200
Wyrazi艂em tylko nasze obawy
i t艂umaczy艂em...
304
00:28:54,400 --> 00:28:57,200
Przeka偶臋, co us艂ysza艂, jego s艂owami:
305
00:28:57,900 --> 00:29:00,000
"To znowu nasza wina?
306
00:29:00,200 --> 00:29:02,900
Trzech ch艂opc贸w zostaje porwanych,
307
00:29:03,099 --> 00:29:08,200
ich rodzice przechodz膮 przez piek艂o,
a gdy o艣mielaj膮 si臋 chwyta膰
308
00:29:08,400 --> 00:29:12,299
najbardziej ludzkiej nadziei,
偶e ujrz膮 swoich syn贸w 偶ywych,
309
00:29:12,500 --> 00:29:16,000
Wydzia艂 呕ydowski Szin Bet
oskar偶a ich o pod偶eganie".
310
00:29:16,200 --> 00:29:19,299
- Nie m贸wi艂em o winie...
- Tak to zrozumia艂!
311
00:29:19,500 --> 00:29:21,700
Nie histeryzujmy.
312
00:29:21,900 --> 00:29:26,500
Jest ich rzecznikiem, zawodowcem.
Dlatego rozmawia艂em z nim.
313
00:29:26,700 --> 00:29:30,299
Dzi艣 wszyscy jeste艣my rodzicami,
nawet zawodowcy.
314
00:29:32,000 --> 00:29:35,400
Tylko ty zachowujesz dystans.
315
00:29:36,099 --> 00:29:38,299
Nie rozumiem tego.
316
00:29:45,299 --> 00:29:50,299
Rozmowa z nim by艂a b艂臋dem
i musz臋 ugasi膰 ten po偶ar.
317
00:29:50,900 --> 00:29:55,799
A ty skup si臋 na sta艂ych podejrzanych:
318
00:29:56,400 --> 00:30:01,500
Jochi Har-Zahaw, Rosenthal,
Fogelman, Miller i ca艂a zgraja z g贸rki.
319
00:30:02,000 --> 00:30:06,200
Zapomnij o psychologii t艂umu,
to nie woja dzia艂ka.
320
00:30:08,200 --> 00:30:09,900
Dobra?
321
00:30:10,700 --> 00:30:12,299
Dzi臋kuj臋.
322
00:30:27,799 --> 00:30:30,799
DZIELNICA HAR NOF,
ZACHODNIA JEROZOLIMA
323
00:30:40,000 --> 00:30:42,000
Binjamin.
324
00:30:47,900 --> 00:30:51,299
- Szalom.
- Szalom. To m贸j wnuk, Awiszaj.
325
00:30:51,500 --> 00:30:54,099
Do niedawna studiowa艂
w Meor Hatorah.
326
00:30:54,299 --> 00:30:58,000
- Znakomita szko艂a. A teraz?
- Zastanawia si臋.
327
00:30:58,200 --> 00:31:00,799
- Da B贸g.
- Da B贸g.
328
00:31:01,000 --> 00:31:03,799
- Powodzenia.
- Amen.
329
00:31:07,299 --> 00:31:08,900
Wejd藕my.
330
00:31:12,799 --> 00:31:17,900
Co艣 ci powiem,
niech tw贸j ojciec te偶 pos艂ucha.
331
00:31:18,599 --> 00:31:21,099
Awiszaj, sp贸jrz na mnie.
332
00:31:21,500 --> 00:31:24,500
Widzia艂e艣 tego ucznia?
333
00:31:25,900 --> 00:31:30,000
Studiowa艂 z twoim wujem,
Josefem Haimem, w jesziwie.
334
00:31:31,099 --> 00:31:34,599
Studiowali razem.
Jakow, wiedzia艂e艣?
335
00:31:37,599 --> 00:31:42,599
Obaj mieli kryzys, w twoim wieku.
336
00:31:42,799 --> 00:31:44,900
Obaj rzucili jesziw臋.
337
00:31:45,400 --> 00:31:50,400
脫w ucze艅 usiad艂 tu,
gdzie ty teraz, i p艂aka艂:
338
00:31:50,599 --> 00:31:54,000
"Rabbi, ja nie mog臋!".
339
00:31:55,299 --> 00:31:58,000
I powiedzia艂em mu to,
co m贸wi臋 tobie:
340
00:31:58,200 --> 00:32:01,599
im wi臋kszy potencja艂,
tym ci臋偶sza pr贸ba.
341
00:32:04,000 --> 00:32:09,400
A teraz? Szcz臋艣liwy.
Ten u艣miech, ta 艣wiat艂o艣膰!
342
00:32:11,000 --> 00:32:14,900
Tamtej nocy, w domu,
porozmawia艂em z Josefem Haimem.
343
00:32:15,099 --> 00:32:17,500
Powiedzia艂em: "Ch艂opcze...
344
00:32:17,700 --> 00:32:21,299
b艂agam ci臋, wr贸膰 do jesziwy".
345
00:32:22,700 --> 00:32:26,400
P艂aka艂em, Awiszaj, p艂aka艂em!
346
00:32:28,900 --> 00:32:32,200
Ale nie pos艂ucha艂 i sp贸jrz na niego.
347
00:32:33,400 --> 00:32:35,799
Kim chcesz by膰, drogi ch艂opcze?
348
00:32:36,000 --> 00:32:38,900
Ty musisz zdecydowa膰.
349
00:32:40,500 --> 00:32:43,000
Chc臋 zdecydowa膰, ale...
350
00:32:43,799 --> 00:32:48,099
gdy ostatnio B贸g mi nie pom贸g艂,
wpad艂em w depresj臋.
351
00:32:50,400 --> 00:32:52,200
Widzia艂e艣.
352
00:32:52,799 --> 00:32:55,000
Musisz by膰 silny.
353
00:32:55,799 --> 00:32:58,400
B贸g dokona reszty.
354
00:32:58,599 --> 00:33:00,799
Masz w sobie t臋 si艂臋!
355
00:33:23,700 --> 00:33:25,599
Przesta艅!
356
00:33:27,099 --> 00:33:30,500
- Planowa艂em ten wyjazd od roku!
- Nie dam ci pieni臋dzy.
357
00:33:30,700 --> 00:33:34,200
- Nie wierzy, 偶e to nie ja!
- Za艂atw to z nim.
358
00:33:35,500 --> 00:33:39,000
- Dok膮d?
- Szuka膰 pracy.
359
00:33:39,599 --> 00:33:42,599
Chod藕 tu. Gdzie znajdziesz prac臋?
360
00:33:43,799 --> 00:33:45,900
U 呕yd贸w.
361
00:33:48,599 --> 00:33:50,400
Mohammed!
362
00:34:16,699 --> 00:34:21,699
Tego dnia b臋dziemy si臋 radowa膰.
363
00:34:22,599 --> 00:34:25,699
Zaczynamy od pochwa艂y gospodarza.
364
00:34:25,900 --> 00:34:31,300
Znamy ojca, uczonego w Pi艣mie.
Znakomitego studenta.
365
00:34:31,500 --> 00:34:37,300
Jego ojciec Rami,
m贸j przyjaciel, mi艂uje Tor臋.
366
00:34:37,800 --> 00:34:40,400
- Codziennie w jesziwie...
- Kto to?
367
00:34:40,800 --> 00:34:45,400
Kto? Rabin, kt贸ry uratowa艂
twojego brata.
368
00:34:49,300 --> 00:34:54,300
- Uczony w Pi艣mie. Wielki rebe.
- Sk膮d wiesz, 偶e wielki?
369
00:34:56,199 --> 00:34:58,900
Troch臋 szacunku, dobrze?
370
00:35:00,099 --> 00:35:04,099
Je艣li chcecie si臋 pomodli膰
za naszych zaginionych...
371
00:35:08,599 --> 00:35:11,000
Naftalego, syna Racheli,
372
00:35:11,199 --> 00:35:15,199
Gilada, syna Bat Galim,
Ejala, syna Iris...
373
00:35:16,000 --> 00:35:19,199
to teraz jest w艂a艣ciwa pora.
374
00:35:31,500 --> 00:35:33,199
Ojcze, wyznaczy艂e艣 mnie
375
00:35:33,400 --> 00:35:37,500
- do obrzezania twego syna.
- Wyznaczam ci臋.
376
00:35:37,699 --> 00:35:42,099
Niech b臋dzie B艂ogos艂awiony,
kt贸ry nakaza艂 obrzezanie.
377
00:35:51,800 --> 00:35:54,699
CENTRUM JEROZOLIMY
378
00:36:06,800 --> 00:36:07,900
Siema.
379
00:36:08,099 --> 00:36:12,900
S艂uchaj... je艣li szef spyta, odpowiadaj
po hebrajsku: "Nie ma sprawy".
380
00:36:13,099 --> 00:36:15,000
Jasne.
381
00:36:18,800 --> 00:36:22,199
- Joni, szef zmiany. Mohammed.
- Witaj.
382
00:36:22,900 --> 00:36:25,300
Chcesz zacz膮膰 od razu?
383
00:36:26,500 --> 00:36:28,800
Znasz hebrajski?
384
00:36:30,099 --> 00:36:32,099
Nie ma sprawy.
385
00:36:33,400 --> 00:36:34,900
Dobra.
386
00:36:35,599 --> 00:36:39,199
Na razie daj mu plakietk臋 Szmuela,
387
00:36:39,400 --> 00:36:44,400
ma nie m贸wi膰 po arabsku, jasne?
Kiedy go ogarniesz, wracaj do kuchni.
388
00:36:49,000 --> 00:36:50,800
To si臋 nie uda.
389
00:36:51,599 --> 00:36:57,300
Nie mieszkam z ni膮 od ma艂ego. A teraz:
"Dzie艅 dobry, ubierz si臋, zjedz".
390
00:36:57,500 --> 00:37:01,500
Nie chce 偶y膰 z opiekunk膮,
tylko z dzie膰mi.
391
00:37:01,699 --> 00:37:06,099
- Rozumiem.
- Tylko ty masz wolny pok贸j, jeste艣 sam...
392
00:37:06,300 --> 00:37:07,699
Nie uda si臋.
393
00:37:13,000 --> 00:37:15,199
Znale藕li ich. Zw艂oki
394
00:37:18,099 --> 00:37:22,400
Musz臋 i艣膰.
Pozdr贸w wszystkich i odwie藕 mam臋.
395
00:37:24,400 --> 00:37:27,800
- Co艣 si臋 sta艂o?
- Praca. To trudny czas.
396
00:37:28,000 --> 00:37:32,300
Niech ci臋 B贸g b艂ogos艂awi,
da si艂臋, m膮dro艣膰 i wiar臋,
397
00:37:32,500 --> 00:37:35,800
by艣 odnalaz艂 naszych ch艂opc贸w,
wywi贸d艂 ich z mroku
398
00:37:36,000 --> 00:37:39,099
i przywr贸ci艂 rodzinom, amen.
399
00:37:40,300 --> 00:37:41,800
Cze艣膰.
400
00:37:44,500 --> 00:37:47,099
- Itzik, gdzie Jochi?
- W domu.
401
00:37:47,300 --> 00:37:50,400
Ale Fogelman i Miller
wyjechali z Jichar.
402
00:37:50,599 --> 00:37:54,099
- Wy艣lij po niego samoch贸d.
- Teraz? - Tak.
403
00:37:58,400 --> 00:38:00,900
...na p贸艂noc od Hebronu,
404
00:38:01,099 --> 00:38:04,199
18. dnia poszukiwa艅 trzech zaginionych.
405
00:38:04,400 --> 00:38:08,000
Nadal obowi膮zuje
zakaz udzielania informacji,
406
00:38:08,199 --> 00:38:13,699
ale wygl膮da to coraz bardziej ponuro.
Sytuacja rozwija si臋 w z艂ym kierunku.
407
00:38:15,000 --> 00:38:17,500
W bardzo z艂ym.
408
00:38:54,000 --> 00:38:58,199
Najnowsze doniesienia w sprawie,
niestety,
409
00:38:58,400 --> 00:39:01,900
艣mierci trzech ch艂opc贸w:
410
00:39:02,099 --> 00:39:07,099
Ejala Jifracha,
Gilada Szaera i Naftalego Frenkela.
411
00:39:07,300 --> 00:39:11,099
Ca艂y kraj liczy艂
na szcz臋艣liwe zako艅czenie,
412
00:39:11,300 --> 00:39:15,800
ale informujemy pa艅stwa,
偶e kilka godzin temu niedaleko Hebronu
413
00:39:16,000 --> 00:39:20,699
znaleziono trzy cia艂a,
dwa i p贸艂 tygodnia po porwaniu
414
00:39:20,900 --> 00:39:24,300
i rozpocz臋ciu operacji "Str贸偶 brata".
415
00:39:25,500 --> 00:39:30,500
Dog艂臋bne i wyczerpuj膮ce poszukiwania
zako艅czy艂y si臋 w potworny,
416
00:39:30,699 --> 00:39:36,400
tragiczny spos贸b,
jakiego nikt w tym kraju nie pragn膮艂.
417
00:39:37,000 --> 00:39:41,900
Naftali Frenkel, Gilad Szaer
i Ejal Jifrach, b艂ogos艂awionej pami臋ci.
418
00:39:57,500 --> 00:40:01,400
Mohammed? Mohammed, s艂yszysz?
419
00:40:01,800 --> 00:40:04,800
Je艣li jeste艣 w艣r贸d 呕yd贸w,
nie m贸w po arabsku.
420
00:40:05,300 --> 00:40:08,400
Chyba znale藕li cia艂a tych ch艂opc贸w.
421
00:40:08,599 --> 00:40:11,599
S膮 w艣ciekli na Arab贸w,
wracaj do domu.
422
00:40:12,599 --> 00:40:14,000
Gdzie jeste艣?
423
00:40:14,199 --> 00:40:18,000
Matka m贸wi, 偶e pojecha艂e艣
do Zachodniej Jerozolimy.
424
00:40:18,199 --> 00:40:20,599
Podaj adres, po hebrajsku.
425
00:40:29,300 --> 00:40:31,300
Nie ma sprawy.
426
00:40:32,599 --> 00:40:35,000
Naprawd臋 jest w Zachodniej.
427
00:40:40,699 --> 00:40:44,099
Jed藕 do domu, nie mo偶esz tu by膰,
rozumiesz?
428
00:40:44,400 --> 00:40:46,500
Biegnij, nie zatrzymuj si臋.
429
00:41:11,000 --> 00:41:13,599
- Tak?
- Gdzie Fogelman i Miller?
430
00:41:14,000 --> 00:41:19,199
- W Jichar, m贸wi艂em Itzikowi.
- Jed藕 tam i zorientuj si臋.
431
00:41:20,000 --> 00:41:24,199
- Jutro. Nie by艂em z rodzin膮 3 miesi膮ce.
- Pos艂uchaj,
432
00:41:24,400 --> 00:41:26,400
znikn臋li p贸艂 godziny temu.
433
00:41:26,599 --> 00:41:28,900
- Znajd藕 ich.
- Jak?
434
00:41:29,099 --> 00:41:31,900
Nie maj膮 telefon贸w,
nic mi nie m贸wi膮.
435
00:41:32,099 --> 00:41:34,599
Wiemy, 偶e s膮 w Jichar. Znajd藕 ich
436
00:41:34,800 --> 00:41:37,099
i b膮d藕 z nimi, rozumiesz?
437
00:41:37,500 --> 00:41:41,500
Wysi膮dziesz w Tapuach,
stamt膮d z艂apiesz okazj臋, jasne?
438
00:41:41,699 --> 00:41:43,800
- Tak.
- Bez wyg艂up贸w.
439
00:41:44,000 --> 00:41:46,000
Pami臋taj, widzimy ci臋.
440
00:42:02,500 --> 00:42:07,599
Zero Arab贸w, zero terroryzmu!
Zero Arab贸w, zero terroryzmu!
441
00:42:11,900 --> 00:42:17,500
艢mier膰 Arabom! 艢mier膰 Arabom!
艢mier膰 Arabom!
442
00:43:24,500 --> 00:43:28,199
To nielegalne zgromadzenie!
Rozej艣膰 si臋 natychmiast!
443
00:43:28,400 --> 00:43:32,000
W razie konieczno艣ci u偶yjemy si艂y!
444
00:44:40,000 --> 00:44:43,599
Zemsta! Zemsta! Zemsta!
445
00:44:58,800 --> 00:45:02,000
Zemsta! Zemsta! Zemsta!
446
00:45:15,900 --> 00:45:19,500
A teraz Amit Segal
i o艣wiadczenie premiera.
447
00:45:19,699 --> 00:45:23,699
Oto pierwsza reakcja
premiera Netanjahu:
448
00:45:24,500 --> 00:45:29,900
"W imieniu narodu 偶ydowskiego
艂膮czymy si臋 w b贸lu z rodzinami.
449
00:45:30,099 --> 00:45:33,500
Zemsty za krew dziecka
szatan jeszcze nie wymy艣li艂,
450
00:45:33,699 --> 00:45:37,500
ani te偶 pomsty za krew niewinnych,
kt贸rzy wracali do rodzic贸w
451
00:45:37,699 --> 00:45:41,400
i nigdy wi臋cej ich nie zobacz膮".
I najwa偶niejsze:"Hamas... "
452
00:46:00,699 --> 00:46:02,000
Mohammed?
453
00:46:03,900 --> 00:46:05,800
Powiedz co艣.
454
00:46:06,699 --> 00:46:09,500
Nic ci nie jest? Gdzie jeste艣?
455
00:46:12,199 --> 00:46:17,000
- Tutaj.
- Czyli gdzie? Nie wyg艂upiaj si臋, gdzie?
456
00:46:17,199 --> 00:46:19,599
Jad臋 do domu, czego chcesz?
457
00:46:24,099 --> 00:46:28,099
Nic. Sprawdzam, czy jeste艣 ca艂y.
458
00:46:28,699 --> 00:46:33,099
A kto zepsu艂 mi wakacje,
zabroni艂 podr贸偶y?
459
00:46:35,699 --> 00:46:38,800
Wracaj. Pogadamy w domu.
460
00:47:07,300 --> 00:47:11,400
Obieca艂e艣 mu podr贸偶.
Musisz dotrzyma膰 s艂owa.
461
00:47:11,800 --> 00:47:16,199
To nie palenie papieros贸w
czy wagary. Kto mu da nauczk臋?
462
00:47:17,800 --> 00:47:22,800
Dobrze si臋 uczy艂, 偶eby pojecha膰
do Stambu艂u. I mu to odbierasz?
463
00:47:23,000 --> 00:47:27,800
Powinien si臋 dobrze uczy膰 co roku.
Lepiej, 偶eby by艂 robotnikiem, jak Ijad.
464
00:47:28,000 --> 00:47:32,300
- Nie 艂am go.
- Wychowuj臋 go na faceta, a ty...
465
00:47:32,599 --> 00:47:35,500
- Nie b膮d藕 jak...
- Kto?
466
00:47:38,400 --> 00:47:40,599
Wi臋c to moja wina?
467
00:47:47,699 --> 00:47:52,199
Kupi艂em mu bilet do Stambu艂u.
Daj mu go i powiedz:
468
00:47:52,400 --> 00:47:57,199
"Ojciec ci臋 ukara艂, ale ja kupi艂am
ci to za jego plecami". Prosz臋.
469
00:47:59,699 --> 00:48:02,699
- Kto?
- Mohammed, chc臋 pogada膰.
470
00:48:02,900 --> 00:48:06,699
Zaczekaj. Przyszed艂 b艂aga膰.
471
00:48:06,900 --> 00:48:09,000
Nie m贸w o bilecie.
472
00:48:11,099 --> 00:48:13,599
Wejd藕!
473
00:48:16,300 --> 00:48:19,800
Powiedzia艂em Nad偶iemu,
偶eby 艣ci膮gn膮艂 podno艣nik,
474
00:48:20,000 --> 00:48:23,900
- ale chce to us艂ysze膰 od ciebie.
- Zadzwoni臋.
475
00:48:24,800 --> 00:48:26,300
Dzi臋ki.
476
00:48:30,699 --> 00:48:36,000
- Zadowolony? Czemu mu go nie da艂e艣?
- Spokojnie. Jeste艣 gorsza od niego.
477
00:48:52,300 --> 00:48:54,199
Ostro偶nie!
478
00:48:54,400 --> 00:48:57,900
Uwa偶aj, dla neonu nie warto gin膮膰.
479
00:48:58,300 --> 00:49:00,900
To dobry uczynek na Ramadan.
480
00:49:01,400 --> 00:49:04,400
A ja jestem jak kot...
481
00:49:05,300 --> 00:49:07,599
spadam na cztery 艂apy.
482
00:49:14,699 --> 00:49:16,199
S艂yszycie?
483
00:49:18,500 --> 00:49:20,599
Co艣 si臋 dzieje.
484
00:49:22,800 --> 00:49:24,400
Co widzisz?
485
00:49:24,599 --> 00:49:27,599
Nie wiem. Sprawd藕, czy dzia艂a.
486
00:49:31,000 --> 00:49:32,900
Szybciej!
487
00:49:46,500 --> 00:49:50,199
Kto艣 was 艣ledzi艂,
kiedy wysz艂a艣 od rodzic贸w?
488
00:49:50,900 --> 00:49:54,599
- Nie.
- Ciebie te偶 chcieli porwa膰?
489
00:49:55,400 --> 00:50:00,099
Tylko Daouda. Mnie uderzyli.
Patrzcie, co mu zrobili.
490
00:50:04,699 --> 00:50:08,500
Sz艂am z dzie膰mi,
Jamen przede mn膮, Daoud za mn膮.
491
00:50:09,300 --> 00:50:12,599
Us艂ysza艂am krzyk,
osadnik trzyma艂 go za szyj臋
492
00:50:12,800 --> 00:50:15,599
i wpycha艂 go do samochodu.
493
00:50:16,500 --> 00:50:21,500
Podbieg艂am, szarpn臋艂am go za w艂osy,
偶eby pu艣ci艂. Uderzy艂 mnie w g艂ow臋.
494
00:50:21,699 --> 00:50:24,199
Spokojnie. Ch艂opcu nic nie jest.
495
00:50:24,400 --> 00:50:27,000
- Jaki samoch贸d?
- Nie przeszkadzaj.
496
00:50:27,599 --> 00:50:30,400
Spytaj j膮, zamiast pociesza膰.
497
00:50:30,599 --> 00:50:35,199
- Mo偶e si臋 z kim艣 pobi艂?
- Osadnik chcia艂 go porwa膰.
498
00:50:35,400 --> 00:50:39,000
- Sk膮d wiesz, 偶e osadnik?
- Rozmawiali po hebrajsku.
499
00:50:39,199 --> 00:50:42,199
M贸wi艂a艣 o jednym. Z kim rozmawia艂?
500
00:50:42,400 --> 00:50:45,699
- Nie pami臋tam.
- Pami臋tasz, jak wygl膮da艂?
501
00:50:45,900 --> 00:50:49,500
Spytaj, jak wygl膮da艂.
502
00:50:50,000 --> 00:50:52,300
Pami臋tasz, jak wygl膮da艂?
503
00:50:54,199 --> 00:50:57,199
M艂ody. Spad艂y mu okulary,
wr贸ci艂 po nie.
504
00:50:58,400 --> 00:51:02,400
M艂ody. Spad艂y mu okulary,
wr贸ci艂 po nie.
505
00:51:03,599 --> 00:51:07,099
Gdyby naprawd臋 chcieli wiedzie膰,
na sklepach s膮 kamery.
506
00:51:07,300 --> 00:51:10,400
Szin Bet wie wszystko
bez naszych kamer.
507
00:51:12,400 --> 00:51:14,400
Zosta艅, a偶 przyjd膮 nasi.
508
00:51:14,599 --> 00:51:17,800
Zjawi膮 si臋 dopiero na mod艂y.
Zdrzemn臋 si臋.
509
00:51:18,500 --> 00:51:21,400
- Przyjdziesz na modlitw臋?
- Pewnie.
510
00:51:21,800 --> 00:51:26,500
- Dzi艣 ty przynosisz przek膮sk臋.
- Wezm臋 co艣 z domu.
511
00:51:27,099 --> 00:51:28,699
Na razie.
512
00:51:40,500 --> 00:51:42,900
W ci膮gu minionych 18 dni...
513
00:51:44,800 --> 00:51:47,500
wyryli艣my w naszych sercach...
514
00:51:48,099 --> 00:51:50,400
w sercach narodu...
515
00:51:52,400 --> 00:51:58,400
obraz Ejala, Gilada i Naftalego...
516
00:51:59,800 --> 00:52:02,699
kt贸rych 偶ycie zosta艂o przerwane...
517
00:52:03,699 --> 00:52:07,199
przez pod艂ych morderc贸w.
518
00:52:08,400 --> 00:52:12,400
Morderc贸w, kt贸rzy
z niewypowiedzianym okrucie艅stwem
519
00:52:12,599 --> 00:52:18,000
i bez mrugni臋cia okiem
z艂amali pradawne przykazanie:
520
00:52:19,000 --> 00:52:21,800
"Nie podniesiesz r臋ki na dziecko".
521
00:52:26,500 --> 00:52:32,099
G艂臋boka i szeroka moralna przepa艣膰
dzieli nas od naszych wrog贸w.
522
00:52:33,699 --> 00:52:38,199
Dla nich 艣wi臋ta jest 艣mier膰,
a dla nas 偶ycie.
523
00:52:38,699 --> 00:52:42,800
Dla nich okrucie艅stwo,
a dla nas wsp贸艂czucie.
524
00:52:45,000 --> 00:52:47,300
To sekret naszej si艂y...
525
00:52:49,199 --> 00:52:52,099
i fundament naszej jedno艣ci.
526
00:52:52,900 --> 00:52:57,099
2 LIPCA, SZU'AFAT,
WSCHODNIA JEROZOLIMA
527
00:53:29,300 --> 00:53:33,699
Bo偶e mi艂osierny,
chro艅 mnie przed szatanem.
528
00:53:34,099 --> 00:53:35,900
Co jest?
529
00:53:36,599 --> 00:53:40,800
Nie wiem, dusz臋 si臋.
530
00:53:41,500 --> 00:53:44,900
Chro艅 mnie przed szatanem...
531
00:53:56,900 --> 00:54:00,199
Dok膮d? Id藕 spa膰, nie sied藕 ca艂膮 noc.
532
00:54:04,699 --> 00:54:07,699
Nie naciskaj, m贸wi艂am, 偶e mi duszno.
533
00:54:09,300 --> 00:54:12,199
- Daj klapki.
- Dok膮d idziesz?
534
00:54:12,400 --> 00:54:14,099
Do meczetu.
535
00:54:15,400 --> 00:54:21,000
- Jeszcze nie pora.
- Posiedzimy z ch艂opakami. Daj.
536
00:56:51,900 --> 00:56:53,800
SCENARIUSZ
537
00:56:54,000 --> 00:56:56,000
RE呕YSERIA
538
00:57:08,599 --> 00:57:10,599
WYST膭PILI
539
00:57:19,000 --> 00:57:21,099
ZDJ臉CIA
540
00:57:27,400 --> 00:57:29,000
MUZYKA
541
00:57:30,500 --> 00:57:34,699
Wersja polska na zlecenie HBO
Start International Polska
542
00:57:34,900 --> 00:57:39,000
Cytaty ze Starego Testamentu
wg Biblii Tysi膮clecia
543
00:57:40,000 --> 00:57:43,950
www.NapiProjekt.pl - nowa jako艣膰 napis贸w.
Napisy zosta艂y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
42020