All language subtitles for The.Third.Lover.1962.1080p.BluRay.AAC.x264-SLiZOBEDLA-Polish

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:02:09,313 --> 00:02:12,858 Mówiłem o sobie Albin Mercier, ale nazywałem się André Mercier. 2 00:02:13,609 --> 00:02:16,987 Podpisywałem swoje artykuły i książki nazwiskiem Albin. 3 00:02:17,070 --> 00:02:21,533 Byłem pisarzem, ale tak marnym, że tylko ja o tym wiedziałem. 4 00:02:22,409 --> 00:02:26,413 Niedawno byłem w Niemczech, w Bawarii, niedaleko Monachium, 5 00:02:26,496 --> 00:02:29,208 wysłany przez skromną paryską gazetę. 6 00:02:30,167 --> 00:02:33,837 Musiałem pisać artykuły o życiu codziennym w Niemczech, 7 00:02:33,921 --> 00:02:37,216 naszym wczorajszym wrogu, naszym jutrzejszym sojuszniku. 8 00:02:38,217 --> 00:02:40,052 Byłem słabo opłacany, ale… 9 00:02:49,228 --> 00:02:50,979 Nie mogłem narzekać, moje zakwaterowanie 10 00:02:51,063 --> 00:02:54,525 było opłacone, choć sam płaciłem za sprzątaczkę. 11 00:02:54,608 --> 00:02:55,984 Zostałem ostrzeżony. 12 00:02:56,068 --> 00:02:58,904 -Jedna zasłona, sześć serwetek. -Trzy filiżanki. 13 00:02:58,987 --> 00:03:01,949 -Jeden stół, jeden obrus... -Cztery krzesła. 14 00:03:02,032 --> 00:03:05,744 -Cztery półmiski na zupę, sześć talerzy... -Jeden rondelek, jedna podstawka... 15 00:03:05,827 --> 00:03:10,332 -Trzy garnki, trzy ściereczki do naczyń. -Jedna drewniana łyżka, jedna miska... 16 00:03:10,415 --> 00:03:13,585 -Sześć kompletów sztućców. -Jedno żelazko, jedna kuchenka. 17 00:03:13,669 --> 00:03:18,090 -Jeden czajnik. -Jedna miska do mycia, jedna lodówka… 18 00:03:18,173 --> 00:03:20,509 Jedna szafka kuchenna… 19 00:03:20,592 --> 00:03:22,177 Jedna deska do chleba. 20 00:03:22,261 --> 00:03:24,763 Niezbyt wystawnie, ale porządnie. 21 00:03:24,847 --> 00:03:26,306 Smutno, podobnie jak śmierć. 22 00:03:26,390 --> 00:03:30,686 Cztery poduszki, jeden materac. 23 00:03:30,769 --> 00:03:34,982 -Jedna kołdra, jedna szafka nocna. -Dwa koce. 24 00:03:35,065 --> 00:03:36,900 Jedna lampka nocna. 25 00:03:36,984 --> 00:03:42,072 -Jedna haftowana serwetka, jedna popielniczka. -Kolejny wizerunek świętego. 26 00:03:42,155 --> 00:03:44,199 Jeden fotel. 27 00:03:44,283 --> 00:03:47,244 -Cztery prześcieradła. -Jedno krzesło. 28 00:03:48,036 --> 00:03:52,291 Dwie podwójne zasłony, dwie koronkowe zasłony. 29 00:03:52,374 --> 00:03:54,418 Jedna szafka z lustrem. 30 00:03:56,003 --> 00:04:01,717 Byłem zarówno zgorzkniały, jak i szczęśliwy. Ale bardziej zgorzkniały niż szczęśliwy. 31 00:04:03,302 --> 00:04:06,638 Pierwsze dwa dni spędziłem, spacerując po wiosce. 32 00:04:06,722 --> 00:04:08,140 To był cudowny mikrokosmos, 33 00:04:08,223 --> 00:04:12,603 kilku robotników, kilku rolników, wielu właścicieli ziemskich. 34 00:04:12,686 --> 00:04:15,480 Ludzie z Monachium na wakacjach. 35 00:04:15,564 --> 00:04:17,858 Piękny dom z otwartym frontem 36 00:04:17,941 --> 00:04:20,068 do podziwiania przez wszystkich. 37 00:04:26,742 --> 00:04:28,410 Czułem się samotny. 38 00:04:28,493 --> 00:04:30,787 Nikt na mnie nie patrzył ani się do mnie nie odzywał. 39 00:04:30,871 --> 00:04:33,540 Czułem się jak na pustyni. 40 00:04:38,545 --> 00:04:40,130 Nienawidziłem tych domów. 41 00:04:40,214 --> 00:04:41,798 Czułem się jak więzień. 42 00:04:41,882 --> 00:04:44,343 Twierdziłem, że mówię po niemiecku, żeby dostać tę pracę, 43 00:04:44,426 --> 00:04:45,861 ale nie była to prawda. 44 00:04:48,472 --> 00:04:50,265 Nie znałem ani słowa. 45 00:04:50,349 --> 00:04:51,808 Byłem beznadziejny. 46 00:04:57,689 --> 00:04:59,316 Przyciągała mnie tylko jedna rzecz. 47 00:05:00,526 --> 00:05:04,154 Piękny mur, który chronił intymność pewnej pary. 48 00:05:06,365 --> 00:05:10,118 Od mojej sprzątaczki dowiedziałam się, 49 00:05:10,202 --> 00:05:13,664 że mur krył słynnego doktora Hartmanna. 50 00:05:13,747 --> 00:05:15,165 Hartmann. 51 00:05:15,249 --> 00:05:17,209 Największy pisarz swojego pokolenia. 52 00:05:17,292 --> 00:05:19,962 Nadzieja na Nowe Niemcy. 53 00:05:26,009 --> 00:05:28,679 Podszedłem bliżej, aby zobaczyć, czy uda mi się podpatrzeć tego rzadkiego ptaka. 54 00:05:29,930 --> 00:05:31,515 Masz mój kapelusz? 55 00:05:31,598 --> 00:05:34,351 Tak, chérie, oto i on! 56 00:05:37,563 --> 00:05:40,399 Tak, chodziliśmy i śpiewaliśmy. 57 00:05:46,864 --> 00:05:48,448 Klaun. 58 00:05:49,449 --> 00:05:51,451 Ale wydawał się miłym facetem. 59 00:05:57,291 --> 00:06:00,002 Zastanawiałem się, jak mógłbym go poznać. 60 00:06:12,556 --> 00:06:15,100 W międzyczasie musiałem zasłużyć na swoją nędzną pensję. 61 00:06:15,184 --> 00:06:18,061 Wszystko mnie nudziło, pisałem wszystko, co mi przyszło do głowy. 62 00:06:20,189 --> 00:06:22,983 Moja sprzątaczka ciągle wyrzucała swoje żale. 63 00:06:24,234 --> 00:06:25,360 Gderała non stop. 64 00:06:25,444 --> 00:06:29,239 Wciąż potrzebowała czegoś nowego do kuchni, a ja nie mogłem zrozumieć ani słowa. 65 00:06:30,949 --> 00:06:33,660 Musiałem robić z siebie głupka w sklepach. 66 00:06:35,746 --> 00:06:38,373 Język migowy nie był moją mocną stroną. 67 00:06:41,960 --> 00:06:44,588 Aż pewnego dnia, kiedy to przypadek uśmiechnął się do mnie. 68 00:06:47,883 --> 00:06:49,384 Mówiła po francusku. 69 00:06:49,468 --> 00:06:50,761 Była Francuzką. 70 00:06:50,844 --> 00:06:53,555 Powinienem o tym wiedzieć. Była żoną Hartmanna. 71 00:06:54,806 --> 00:06:57,392 I czułem się całkiem zadowolony z zaproszenia. 72 00:06:58,894 --> 00:07:01,021 Miała na imię Helena. 73 00:07:01,104 --> 00:07:02,064 Bardzo ładnie. 74 00:07:07,069 --> 00:07:09,488 Już dowiedziałam się o Pana pobycie. Panie…? 75 00:07:09,571 --> 00:07:12,282 Mercier, Albin Mercier. Ale w jaki sposób? 76 00:07:12,366 --> 00:07:14,284 Wszystkie małe wioski są podobne. 77 00:07:14,368 --> 00:07:16,036 Przybycie nieznajomego… 78 00:07:16,119 --> 00:07:18,038 Myślałem, że nikt mnie nie zauważył. 79 00:07:18,121 --> 00:07:19,957 Akurat, obserwowaliśmy pana. 80 00:07:20,040 --> 00:07:23,836 -Wszyscy o panu rozmawiamy. -Ale zaszczyt. Przepraszam. 81 00:07:28,882 --> 00:07:30,217 Proszę potrzymać. 82 00:07:33,262 --> 00:07:35,639 -Proszę bardzo. -Wspaniale! 83 00:07:38,141 --> 00:07:40,352 Wie pani, jestem wielkim fanem pani męża. 84 00:07:41,687 --> 00:07:43,272 To bardzo miło. 85 00:07:43,355 --> 00:07:45,482 Jestem pewna, że chętnie by pana poznał. 86 00:07:45,566 --> 00:07:48,026 -O boże, dlaczego? -Pisuje pan, prawda? 87 00:07:48,110 --> 00:07:49,736 Tak, skąd to Pani wie? 88 00:07:49,820 --> 00:07:51,655 Nie mogę uwierzyć, że czytała pani moje książki. 89 00:07:51,738 --> 00:07:52,698 Nie, nie czytałam. 90 00:07:52,781 --> 00:07:54,616 Ale jestem pewna, że muszą być doskonałe. 91 00:07:55,284 --> 00:07:57,244 Niech pan przyjdzie na kawę po południu. 92 00:07:57,327 --> 00:07:58,829 Jestem zdezorientowany. 93 00:07:58,912 --> 00:08:02,332 Proszę, nie. Byłaby to dla mnie przyjemność. 94 00:08:02,416 --> 00:08:04,585 Proszę powiedzieć wprost, jeśli wolałby pan nie przychodzić. 95 00:08:04,668 --> 00:08:06,211 Jestem pod wrażeniem. 96 00:08:06,795 --> 00:08:09,047 To byłaby prawdziwa przyjemność… 97 00:08:09,131 --> 00:08:10,299 Zaszczyt. 98 00:08:10,382 --> 00:08:11,550 Zaszczyt. 99 00:08:12,176 --> 00:08:13,677 Nie wiem jak pani podziękować. 100 00:08:13,760 --> 00:08:15,095 O drugiej? 101 00:08:15,179 --> 00:08:17,848 -Czy mogę zaproponować podwiezienie? -Nie, dziękuję. 102 00:08:17,931 --> 00:08:19,183 Bardzo lubię chodzić. 103 00:08:19,266 --> 00:08:21,435 Do widzenia. Do zobaczenia później. 104 00:08:26,732 --> 00:08:28,108 Udało mi się. 105 00:08:28,192 --> 00:08:31,987 Bez żadnych problemów, całkiem naturalnie zamierzałem wejść w ich życie. 106 00:08:32,738 --> 00:08:35,741 Spojrzeć i zobaczyć. 107 00:08:39,494 --> 00:08:41,413 Poszedłem tam naturalnie. 108 00:08:41,496 --> 00:08:44,666 Jak stary przyjaciel, który wpada od lat. 109 00:08:48,504 --> 00:08:51,632 Bawiłem się świetnie, gdy musiałem improwizować. 110 00:08:51,715 --> 00:08:54,051 Nigdy nie czytałem żadnej książki Hartmanna. 111 00:08:58,722 --> 00:09:00,682 Dom spodobał mi się, na pierwszy rzut oka. 112 00:09:01,475 --> 00:09:05,312 Czułem się tam jak w domu. Czułem się spokojnie i swobodnie. 113 00:09:05,395 --> 00:09:07,105 Mieli wyśmienity gust. 114 00:09:09,149 --> 00:09:10,692 Andréas Hartmann. 115 00:09:10,776 --> 00:09:13,028 Przeczytałem jedną z twoich książek. Była bardzo ciekawa. 116 00:09:14,154 --> 00:09:15,239 Mieliśmy to samo imię, ale moje drobne oszustwo 117 00:09:15,322 --> 00:09:17,824 sprawiło, że nie mogłem się do tego przyznać. 118 00:09:19,076 --> 00:09:20,410 Z przyjemnością, chérie. 119 00:09:20,494 --> 00:09:23,247 André proponuje kawę na zewnątrz. 120 00:09:23,330 --> 00:09:24,248 Brawo! 121 00:09:32,339 --> 00:09:35,843 Im więcej czasu z nimi spędzałem, tym bardziej czułem się komfortowo. 122 00:09:36,760 --> 00:09:39,346 Traktowali mnie jak starego znajomego. 123 00:09:39,429 --> 00:09:41,265 To prawie sprawiło, że poczułem się nieswojo. 124 00:09:47,980 --> 00:09:51,275 Cieszysz się, że możesz porozmawiać z nim po francusku? 125 00:09:51,358 --> 00:09:52,693 Tak. 126 00:09:53,735 --> 00:09:56,113 André cieszy się, że mogę z tobą rozmawiać po francusku. 127 00:09:56,196 --> 00:09:57,739 Nie jest w tym aż tak dobry. 128 00:09:57,823 --> 00:09:59,157 -Naprawdę? -Naprawdę. 129 00:09:59,241 --> 00:10:01,243 Och, strasznie. Strasznie. 130 00:10:13,005 --> 00:10:14,256 Dziękuję. 131 00:10:15,507 --> 00:10:17,509 Elso, pozwól na chwilę. 132 00:10:17,593 --> 00:10:20,012 Alkohol? Koniak? 133 00:10:20,888 --> 00:10:21,847 Koniak, poproszę. 134 00:10:21,930 --> 00:10:23,891 Proszę, przynieś nam trochę koniaku. 135 00:10:25,893 --> 00:10:26,852 Koniak? 136 00:10:26,935 --> 00:10:28,687 Odrobinę, kochanie. 137 00:10:28,770 --> 00:10:30,898 Ach, koniak… 138 00:10:32,608 --> 00:10:36,028 Koniak. Koniak. 139 00:10:36,862 --> 00:10:39,489 Hm. Francuski. 140 00:10:40,616 --> 00:10:44,161 Byłem oszołomiony tym, jak ten mężczyzna i kobieta 141 00:10:44,244 --> 00:10:46,955 po mistrzowsku radzili sobie z obsługiwaniem rozmowy. 142 00:10:47,623 --> 00:10:49,666 Wspaniałość inteligencji. 143 00:10:50,375 --> 00:10:53,712 Uczynili grę z problemów językowych. 144 00:10:54,963 --> 00:10:58,425 Uzupełniali się, uśmiechali, mieli chęć do życia, 145 00:10:58,509 --> 00:11:00,844 radość ze wspólnego życia w tym domu. 146 00:11:00,928 --> 00:11:04,556 Z tego, że byli tam ze mną i rozmawiali o interesujących sprawach. 147 00:11:06,308 --> 00:11:09,561 Byli dla mnie niezwykle uprzejmi, 148 00:11:09,645 --> 00:11:12,689 co sprawiło mi przyjemność płynącą z poznawania ich. 149 00:11:14,483 --> 00:11:16,944 Miałem przed sobą zdumiewający obraz szczęścia, 150 00:11:17,027 --> 00:11:20,614 tak rzadkiego i tak cennego, że do mej własnej przyjemności 151 00:11:20,697 --> 00:11:25,577 potajemnie wkradały się dyskomfort i napięcie całego mojego jestestwa. 152 00:11:37,756 --> 00:11:41,426 Jestem w punkcie, w którym nie wiem, jakie słowo nastąpi po poprzednim. 153 00:11:41,510 --> 00:11:44,805 Ale najważniejsze jest to, że wspólnie posłużą sprawie europejskiej. 154 00:11:48,141 --> 00:11:50,352 Lubili mnie, to było pewne. 155 00:11:53,939 --> 00:11:57,150 André uważa, że ​​to najlepszy sposób na omówienie takiego tematu. 156 00:11:58,360 --> 00:11:59,403 Tak. 157 00:12:25,053 --> 00:12:28,265 Rozstaliśmy się późnym popołudniem, wciąż jeszcze pełni śmiechu, 158 00:12:28,348 --> 00:12:30,601 obiecując sobie jeszcze wiele odwiedzin. 159 00:12:43,655 --> 00:12:46,700 Ale katastrofa miała spaść na ten aż nazbyt przyjemny dzień. 160 00:12:46,783 --> 00:12:49,661 Sprzątaczka. Ta głupia… 161 00:12:49,745 --> 00:12:52,122 Nie wpadła na pomysł zakręcenia wody. 162 00:12:52,831 --> 00:12:54,416 Musiałem to zrobić sam. 163 00:12:58,754 --> 00:13:01,256 Więc teraz musiała wszystko wycierać. 164 00:13:03,675 --> 00:13:06,720 Hej, hej! Witam, Panie Mercier. 165 00:13:06,803 --> 00:13:08,931 -Czy wszystko w porządku? -Tak, tak. 166 00:13:09,014 --> 00:13:10,807 Do widzenia! 167 00:13:18,899 --> 00:13:20,901 Witam, panie Mercier. 168 00:13:22,277 --> 00:13:24,196 Widywałem ich po trochu każdego dnia. 169 00:13:24,279 --> 00:13:26,031 Raz ją, raz jego. 170 00:13:26,907 --> 00:13:29,368 Wymienialiśmy często uprzejmości. 171 00:13:29,451 --> 00:13:33,455 Musieli mnie bardzo lubić, skoro ciągle mnie zapraszali. 172 00:13:33,539 --> 00:13:35,123 Tym razem na obiad. 173 00:13:38,126 --> 00:13:42,673 Przybyłem z bukietem kwiatów, który był prawie przesadny, 174 00:13:42,756 --> 00:13:44,174 ale jednak nie przesadny. 175 00:13:53,600 --> 00:13:55,686 Są piękne. 176 00:13:55,769 --> 00:13:58,021 Bardzo dobrze wybrałeś. 177 00:13:58,981 --> 00:14:01,900 Muszę przyznać, że nie wybrałem ich sam. 178 00:14:02,651 --> 00:14:06,071 Nie, ale wybrałeś tego, kto je wybrał. 179 00:14:06,154 --> 00:14:08,407 André powie ci, że to to samo. 180 00:14:08,490 --> 00:14:10,450 Słowo daję, co za okropna teoria. 181 00:14:10,534 --> 00:14:11,702 On wie. 182 00:14:11,785 --> 00:14:14,121 Że niby co wiem? 183 00:14:14,788 --> 00:14:17,791 Hartmann postanowił sam przygotować obiad. 184 00:14:17,875 --> 00:14:21,545 Bez wątpienia chciał mi pokazać, że był znakomitym, ale prostym pisarzem. 185 00:14:22,296 --> 00:14:24,798 Ale wydał mi się dość śmieszny. 186 00:14:24,882 --> 00:14:26,175 To samo. 187 00:14:27,968 --> 00:14:29,970 Kolacja była prosta, ale pyszna. 188 00:14:31,054 --> 00:14:33,182 I stało się to chwilę później… 189 00:14:33,265 --> 00:14:35,809 podczas gdy ja siedziałem na jednej z ich pięknych sof 190 00:14:35,893 --> 00:14:38,478 w salonie, popijając jego pyszny koniak, 191 00:14:39,646 --> 00:14:42,900 że po raz pierwszy ogarnęło mnie okropne przeczucie, 192 00:14:42,983 --> 00:14:46,069 które od tej chwili miało kierować moim życiem. 193 00:14:47,821 --> 00:14:50,908 Być może jestem nieudacznikiem, tak mi się wydaje, 194 00:14:50,991 --> 00:14:54,369 ale nie można mnie winić za to, że samego siebie oszukuję, 195 00:14:54,453 --> 00:14:57,706 za wyśnienie niemożliwych marzeń, za okłamywanie siebie. 196 00:14:58,916 --> 00:15:02,503 Od chwili, gdy zdałem sobie z tego sprawę, byłem w stanie analizować to uczucie 197 00:15:02,586 --> 00:15:04,796 z absolutną jasnością. 198 00:15:05,756 --> 00:15:08,550 To nie była zazdrość, bo w moim sercu 199 00:15:08,634 --> 00:15:11,887 nie było uczuć niesprawiedliwości ani goryczy. 200 00:15:13,555 --> 00:15:15,140 To był raczej… 201 00:15:15,224 --> 00:15:19,895 rodzaj zazdrości, ale tak wszechogarniającej, 202 00:15:19,978 --> 00:15:23,857 tak całkowicie absolutnej i absorbującej, 203 00:15:23,941 --> 00:15:26,860 że wiedziałem, że doprowadzi mnie do przemocy. 204 00:15:27,970 --> 00:15:29,738 W związku z tym w pełni zdałem sobie sprawę, 205 00:15:29,821 --> 00:15:32,824 że moim celem jest penetracja wszechświata tej pary, 206 00:15:33,534 --> 00:15:37,287 przylgnięcie do niego, jak bluszcz do ściany. 207 00:15:38,288 --> 00:15:41,583 A jeśli to konieczne, zastąpienie, 208 00:15:41,667 --> 00:15:43,168 zajęcie miejsce tego człowieka, 209 00:15:43,252 --> 00:15:46,421 mojego imiennika. 210 00:15:46,505 --> 00:15:49,299 Zajęcie całkowite 211 00:15:49,383 --> 00:15:50,801 w pełni, 212 00:15:50,884 --> 00:15:54,555 wypełnienie tej przestrzeni, każdego jej zakamarka. 213 00:15:56,723 --> 00:15:59,601 I wiedziałem, że mój cel 214 00:15:59,685 --> 00:16:02,229 należał do niemożliwych, 215 00:16:02,312 --> 00:16:04,940 ale że zrobię ,co będę mógł. 216 00:16:07,234 --> 00:16:10,529 Zdecydowałem wtedy i tam, by wzmocnić nasze kontakty, 217 00:16:11,280 --> 00:16:15,284 widywać ich nieustannie, aby stać się im niezbędnym. 218 00:16:17,077 --> 00:16:19,079 Ale musiałem też pomyśleć, 219 00:16:19,163 --> 00:16:23,709 jak mogę stać się niezastąpiony w tak kompletnym wszechświecie, 220 00:16:23,792 --> 00:16:25,669 taki doskonałym, 221 00:16:25,752 --> 00:16:28,630 tak doskonałym i harmonijnym, że stał się 222 00:16:28,714 --> 00:16:31,216 samym przedmiotem mojej obsesji. 223 00:17:33,946 --> 00:17:37,783 Andréas pokonał mnie dziś, oczywiście bez wysiłku. 224 00:17:37,866 --> 00:17:39,117 On promieniał. 225 00:17:40,285 --> 00:17:43,705 Od tamtej pory udawało mi się widywać ich regularnie. 226 00:17:43,789 --> 00:17:47,459 Kiedy mnie nie zapraszali, to ja ich zapraszałem. 227 00:17:47,543 --> 00:17:50,921 Oczywiście nie zabierałbym ich w zbyt szykowne miejsca. 228 00:17:51,004 --> 00:17:53,715 Podejrzewam, że wiedzieli, że nie mam dużo pieniędzy. 229 00:17:53,799 --> 00:17:56,468 I nie starałem się w żaden sposób, by zmienić ich przekonanie... 230 00:17:57,427 --> 00:18:00,013 Byłem wesołym, prostym, szczerym, 231 00:18:00,097 --> 00:18:02,766 uczciwym i miłym kompanem... 232 00:18:02,850 --> 00:18:07,062 Myślę, że to moje ówczesne zachowanie mogło być najmilszym w moim życiu. 233 00:18:08,313 --> 00:18:10,566 Ale strasznie cierpiałem, 234 00:18:10,649 --> 00:18:12,526 bo robiłem niewielkie postępy. 235 00:18:13,694 --> 00:18:16,029 Coraz częściej ich widywałem, ale mimo to czułem, że 236 00:18:16,113 --> 00:18:18,323 nie miałem nad nimi kontroli, 237 00:18:18,407 --> 00:18:21,285 przesuwałem się tylko po powierzchni ich szczęścia… 238 00:18:22,411 --> 00:18:25,122 I być może z tego powodu odkryłem, że stałem się ofiarą 239 00:18:25,205 --> 00:18:28,167 pewnych stałych idei, które musiałem zaspokoić. 240 00:18:28,250 --> 00:18:30,127 Na przykład, 241 00:18:30,210 --> 00:18:34,423 chciałem odwiedzić ich pierwsze piętro, sypialnię i łazienkę. 242 00:18:35,174 --> 00:18:38,051 Wystarczyłoby jedynie poprosić ich o oprowadzenie. 243 00:18:38,135 --> 00:18:39,845 Z pewnością z chęcią wszystko by mi pokazali. 244 00:18:39,928 --> 00:18:45,142 Ale chciałem tam wejść w tajemnicy, za ich plecami… 245 00:18:45,225 --> 00:18:47,895 -Miałem plan... -Albinie. 246 00:18:50,564 --> 00:18:53,609 Jesteś pogrążony w myślach… i smutny. 247 00:18:53,692 --> 00:18:56,236 -Przepraszam. -To przez ten deszcz. 248 00:18:56,320 --> 00:19:00,073 Jesteśmy z basenu Morza Śródziemnego. Deszcz nas zasmuca. 249 00:19:00,157 --> 00:19:01,658 -Nie jesteś smutny? -Nie. 250 00:19:04,536 --> 00:19:10,667 Niemcy to zielony kraj, cały zielony. 251 00:19:11,460 --> 00:19:16,048 Na mapach geograficznych jest zielony. 252 00:19:16,131 --> 00:19:18,967 To właśnie dzięki deszczowi… 253 00:19:19,051 --> 00:19:23,639 Cała ta zieleń. 254 00:19:23,722 --> 00:19:26,475 -Piękna. -Tak, wybaczcie. 255 00:19:27,684 --> 00:19:29,478 Poza tym właściwie lubię deszcz. 256 00:19:40,572 --> 00:19:42,449 Jestem taki niezdarny. 257 00:19:42,533 --> 00:19:45,160 Zrobiłeś sobie krzywdę. 258 00:19:45,244 --> 00:19:47,788 Jesteś szalony. Pójdę po plaster. 259 00:20:11,186 --> 00:20:13,647 -Czy to boli? -Nie? Nie. Kontynuuj proszę. 260 00:20:15,357 --> 00:20:17,860 Pozwól, że przyniosę chusteczkę. 261 00:20:32,207 --> 00:20:33,917 -Czy to twój pokój? -Tak. 262 00:20:34,001 --> 00:20:36,879 -Ładny, nieprawdaż. -Piękny. 263 00:20:44,136 --> 00:20:45,804 Uśmiechałem się. 264 00:20:45,888 --> 00:20:48,807 Czułem się szczęśliwy, gdyż otrzymałem to, czego pragnąłem. 265 00:20:49,433 --> 00:20:50,767 Przez mój podstęp. 266 00:20:52,102 --> 00:20:55,606 Ale następnego ranka nadszedł zimny prysznic. 267 00:20:55,689 --> 00:20:59,109 Coś podejrzewałem. Podszedłem bliżej. 268 00:20:59,735 --> 00:21:01,695 Tak jak myślałem. 269 00:21:01,778 --> 00:21:04,615 Mieli gości, ale ja nie byłem zaproszony. 270 00:21:04,698 --> 00:21:07,910 Bawili się dobrze i nie poprosili mnie, żebym do nich dołączył. 271 00:21:07,993 --> 00:21:10,204 Byłem dla nich tylko rozrywką. 272 00:21:11,330 --> 00:21:14,917 Mercier, grafoman, był błaznem wielkiego autora. 273 00:21:15,000 --> 00:21:17,544 Na dworze wybitnego Andréasa Hartmanna. 274 00:21:18,212 --> 00:21:19,671 Byłem wściekły. 275 00:21:20,464 --> 00:21:22,216 Zdecydowałem, że rozbiję tę zabawę. 276 00:21:24,134 --> 00:21:26,428 Oczywiście subtelnie. 277 00:21:26,512 --> 00:21:27,888 Taktownie. 278 00:21:51,870 --> 00:21:52,871 Albin Mercier. 279 00:21:52,955 --> 00:21:54,540 Peter Ublik. 280 00:21:55,916 --> 00:21:57,000 Moja żona. 281 00:21:57,084 --> 00:21:59,753 -Jesteś Francuzem? -Tak, proszę pani. 282 00:22:01,380 --> 00:22:04,216 Wyłączę to coś. Przepraszam. 283 00:22:04,299 --> 00:22:06,301 Czy zechciałbyś pomóc mi wstać? 284 00:22:06,385 --> 00:22:07,678 Dziękuję. 285 00:22:07,761 --> 00:22:09,054 Witaj, Albinie! 286 00:22:10,264 --> 00:22:11,265 Cześć. 287 00:22:11,348 --> 00:22:12,891 -Zajmujesz się pisaniem? -Zgadza się. 288 00:22:13,809 --> 00:22:14,810 Nowa Europa, prawda? 289 00:22:14,893 --> 00:22:18,814 Tak, artykuły, opowieści i opowiadania dla edukacji. 290 00:22:20,732 --> 00:22:22,317 André musi być przerażony. 291 00:22:22,401 --> 00:22:24,403 André jest wrogi. 292 00:22:24,486 --> 00:22:28,073 André nie jest wrogi, staruszku. Jest realistą. 293 00:22:28,156 --> 00:22:30,367 Wyjaśni ci to któregoś dnia. 294 00:22:34,371 --> 00:22:36,707 Po południu idziemy wykąpać się w jeziorze. 295 00:22:36,790 --> 00:22:37,708 Och, naprawdę? 296 00:22:37,791 --> 00:22:40,711 Kiedy André skończy pracować. Woda jest wspaniała. 297 00:22:40,794 --> 00:22:43,046 Mnie się to nie podoba. Musiałaby być wspaniała. 298 00:22:43,130 --> 00:22:45,674 Jesteś jakiś podejrzliwy, napij się. 299 00:22:45,757 --> 00:22:46,675 Z chęcią. 300 00:22:46,758 --> 00:22:48,510 -Whisky? -Tak, poproszę. 301 00:22:48,594 --> 00:22:50,345 -Przyniosę ci. -Wspaniale. 302 00:22:50,429 --> 00:22:52,431 -Znasz Chichkę? -To ja. 303 00:22:52,514 --> 00:22:53,974 Jest Jugosłowianką. 304 00:22:54,057 --> 00:22:56,310 Zmaga się z językami bardziej niż ty. 305 00:22:56,393 --> 00:22:59,688 Ona nie rozumie niemieckiego. I nie pamięta języka jugosłowiańskiego. 306 00:22:59,771 --> 00:23:01,732 Więc mówi po francusku. 307 00:23:01,815 --> 00:23:05,235 -Nasi przyjaciele z USA bardzo ją lubią. -Dziękuję. 308 00:23:05,319 --> 00:23:06,945 -Prawda, Chichka? -To prawda. 309 00:23:08,030 --> 00:23:09,198 To prawda. 310 00:23:10,157 --> 00:23:12,201 Byłem zaskoczony, że byłem mile widziany. 311 00:23:13,494 --> 00:23:16,330 Nikogo nie dziwiło, że przyszedłem nieproszony. 312 00:23:17,080 --> 00:23:20,334 Jakby to było normalne, jakbym zawsze miał być mile widziany. 313 00:23:21,251 --> 00:23:24,338 Zastanawiałem się, czy André zachowałby się tak samo. 314 00:23:27,132 --> 00:23:29,009 Chodźmy popływać. 315 00:23:29,092 --> 00:23:30,594 Chodźmy popływać. 316 00:23:31,512 --> 00:23:34,139 Chodźmy popływać. 317 00:23:37,893 --> 00:23:41,021 Albinie, wsiadaj na łódź. 318 00:23:53,367 --> 00:23:55,536 -Czy wszystko w porządku? -Tak, nic mi nie jest. 319 00:23:56,578 --> 00:23:59,206 Cudowna kąpiel. 320 00:24:13,720 --> 00:24:16,139 Słodki mały Albinie. 321 00:24:22,062 --> 00:24:25,524 Słodki mały Albinie, nie rób takiej miny. 322 00:24:33,657 --> 00:24:37,035 Albinie, jak na Francuza, nie jesteś zbyt szarmancki. 323 00:24:37,119 --> 00:24:40,581 Siedzisz w swoim kącie. To niezbyt miłe. 324 00:24:54,386 --> 00:24:55,189 Jezioro! 325 00:24:55,613 --> 00:24:58,448 O czasie, wstrzymaj swój lot, 326 00:24:58,688 --> 00:25:00,625 I wy, godziny przychylne, 327 00:25:00,934 --> 00:25:04,271 -Wstrzymajcie swój bieg. -Wstrzymajcie swój bieg. 328 00:25:04,354 --> 00:25:08,358 -Dajcie nam zaznawać rozkoszy zwiewnych -Zaznawać... 329 00:25:09,484 --> 00:25:12,571 Tych najszczęśliwszych 330 00:25:12,654 --> 00:25:15,741 Z naszych dni! 331 00:25:23,582 --> 00:25:25,751 Dalej, Albinie. Wchodź! 332 00:25:25,834 --> 00:25:27,628 -Chodź, Albinie. -Nie, dziękuję. 333 00:25:27,711 --> 00:25:29,129 Woda jest cudowna. 334 00:25:29,213 --> 00:25:31,006 -Nie. -Dalej, dalej. 335 00:25:31,089 --> 00:25:32,799 Chodź, Albinie. Pospiesz się. 336 00:25:32,883 --> 00:25:33,967 Wejdź do wody. 337 00:25:34,051 --> 00:25:35,219 -Pospiesz się. -Nie. 338 00:25:35,302 --> 00:25:37,387 Albinie, tak, tak. 339 00:25:37,471 --> 00:25:41,016 -Nie, nie chcę. -Tak, tak. 340 00:25:43,185 --> 00:25:44,394 Zostawcie mnie w spokoju. 341 00:25:44,478 --> 00:25:46,480 Nie mogę… 342 00:25:56,073 --> 00:25:58,492 Dlaczego po prostu nie powiedziałeś? 343 00:26:02,496 --> 00:26:04,331 Właśnie wtedy go znienawidziłem. 344 00:26:04,414 --> 00:26:06,333 Obarczyłem go odpowiedzialnością za wszystko. 345 00:26:06,416 --> 00:26:09,169 Upokorzył mnie, a ja zachciałem upokorzyć jego. 346 00:26:09,920 --> 00:26:12,548 Zacząłem obmyślać mój mały plan zemsty. 347 00:26:13,549 --> 00:26:16,134 By poczuł to samo co ja. 348 00:26:16,218 --> 00:26:18,595 Bez rezygnacji z mojego celu końcowego. 349 00:26:19,596 --> 00:26:22,599 Chciałem się zemścić, tylko ze względu na moją dumę. 350 00:26:26,270 --> 00:26:28,230 Pojechaliśmy na piknik. 351 00:26:30,691 --> 00:26:34,403 Hélène, proszę, chodź tutaj, chérie. 352 00:26:35,070 --> 00:26:37,781 Chcę, żebyś coś przetłumaczyła. 353 00:26:37,865 --> 00:26:39,658 O co chodzi? Andréas chce pogadać? 354 00:26:39,741 --> 00:26:42,828 Tak. Chce, żebym przetłumaczyła, co powie. 355 00:26:43,704 --> 00:26:45,372 Zrozumiałem. 356 00:26:45,455 --> 00:26:47,624 To wszystko wydaje się trochę uroczyste. 357 00:26:47,708 --> 00:26:50,335 André jest zawsze uroczysty, kiedy mówi poważnie. 358 00:26:50,419 --> 00:26:52,629 Hélène, proszę, powiedz mu, co następuje. 359 00:26:53,922 --> 00:26:56,133 Dokonałem w życiu wielu przemyśleń. 360 00:26:56,216 --> 00:26:58,218 W swoim życiu wiele przemyślał. 361 00:26:58,302 --> 00:27:01,263 I myślę, że rozwiązałem prawie wszystkie moje problemy. 362 00:27:01,346 --> 00:27:05,058 I wierzy, że rozwiązał większość swoich problemów. 363 00:27:05,142 --> 00:27:06,727 Jestem szczęśliwym człowiekiem. 364 00:27:06,810 --> 00:27:08,353 On jest szczęśliwy. 365 00:27:08,979 --> 00:27:11,607 Na drugi dzień zauważyłem, że on nie jest szczęśliwy. 366 00:27:11,690 --> 00:27:14,860 I zauważył któregoś dnia, że ty ​​nie byłeś. 367 00:27:14,943 --> 00:27:18,113 Któregoś dnia, kiedy nieumyślnie wykąpał się w jeziorze. 368 00:27:18,197 --> 00:27:20,199 Podczas twojej kąpieli. 369 00:27:21,283 --> 00:27:25,787 Jestem pewien, że nadal ma okropne wspomnienia z tego doświadczenia. 370 00:27:25,871 --> 00:27:28,582 Uważa, że ​​musisz mieć złe wspomnienia z tamtego dnia. 371 00:27:28,665 --> 00:27:30,667 Ale teraz chciałbym wiedzieć, czy on widzi… 372 00:27:30,751 --> 00:27:31,877 Chciałby zapytać 373 00:27:31,960 --> 00:27:33,420 …że to była jego wina. 374 00:27:33,504 --> 00:27:35,480 Czy zdajesz sobie sprawę, że to była twoja wina? 375 00:27:38,759 --> 00:27:40,302 Czy on to widzi? 376 00:27:40,385 --> 00:27:45,057 Pyta, czy jesteś tego świadom? 377 00:27:45,140 --> 00:27:46,975 To nie ma znaczenia! 378 00:27:47,059 --> 00:27:51,772 Ma to fundamentalne znaczenie. Nie zapominasz o nieistotnych zdarzeniach. 379 00:27:52,481 --> 00:27:54,274 Czy on to rozumie? 380 00:27:54,900 --> 00:27:57,194 Nie, jestem pewien, że nie rozumie. 381 00:27:57,861 --> 00:27:59,279 Co ty mówisz? 382 00:28:00,364 --> 00:28:02,491 Mówi, że to sprawa najwyższej wagi. 383 00:28:02,574 --> 00:28:05,994 Powiedziałam mu, że najprawdopodobniej nie zdajesz sobie z tego sprawy. 384 00:28:09,832 --> 00:28:11,834 Oczywiście, że nie. 385 00:28:13,669 --> 00:28:16,213 Wystarczyło, żeby powiedział, że nie umie pływać. 386 00:28:16,922 --> 00:28:18,257 To by się nie wydarzyło. 387 00:28:18,340 --> 00:28:21,343 Mówi, że wystarczyło powiedzieć, że nie umiesz pływać. 388 00:28:21,426 --> 00:28:23,095 Nic by się wtedy nie stało. 389 00:28:23,178 --> 00:28:25,097 Ale nie odważył się tego powiedzieć. 390 00:28:25,180 --> 00:28:26,723 Ale nie odważyłeś się. 391 00:28:26,807 --> 00:28:28,559 Chciał być jak inni. 392 00:28:28,642 --> 00:28:30,519 Chciałeś być jak inni. 393 00:28:31,186 --> 00:28:35,023 Takie kompleksy ciągną w dół całe narody. 394 00:28:35,107 --> 00:28:37,734 W ten sposób zmienia się zachowanie całych narodów. 395 00:28:37,818 --> 00:28:40,779 Podobny kompleks powoduje wszystkie ludzkie okrucieństwa. 396 00:28:41,864 --> 00:28:44,616 Z tego uczucia rodzi się cały ludzki smutek. 397 00:28:44,700 --> 00:28:48,620 Wojny, Albinie, wojny są przez to powodowane. 398 00:28:48,704 --> 00:28:51,999 Wojny, Albinie, wojny rodzą się z tego uczucia. 399 00:28:52,082 --> 00:28:54,001 Mówią, że wojna to absurd. 400 00:28:54,084 --> 00:28:55,419 Mówimy, że wojna jest absurdem. 401 00:28:55,502 --> 00:28:57,546 -To nieprawda. -To nieprawda. 402 00:28:57,629 --> 00:28:59,381 Wszystko ma swoją przyczynę, powód. 403 00:28:59,464 --> 00:29:02,593 Wszystko ma powód. 404 00:29:02,676 --> 00:29:07,347 Przyczyną wojny jest to, że nie chcesz zrozumieć, kim jesteś. 405 00:29:07,431 --> 00:29:11,393 Wojny zdarzają się, ponieważ nie chcemy zrozumieć, kim jesteśmy. 406 00:29:12,060 --> 00:29:17,065 Dlatego uwięziony chrabąszcz wleci głową w ścianę. 407 00:29:17,149 --> 00:29:21,153 -Dlatego, gdy chrząszcz jest uwięziony... -Dopóki się nie zabije. 408 00:29:21,236 --> 00:29:23,030 Wielokrotnie wleci w ścianę. 409 00:29:24,448 --> 00:29:26,116 Czy on teraz rozumie? 410 00:29:26,200 --> 00:29:28,368 -Czy rozumiesz? -Tak. 411 00:29:33,207 --> 00:29:35,334 Wojna mnie złamała. 412 00:29:35,417 --> 00:29:37,002 Wojna mnie złamała. 413 00:29:37,085 --> 00:29:38,837 W końcu byłem pusty i wyczerpany. 414 00:29:38,921 --> 00:29:40,380 Wyszedłem z niej pusty. 415 00:29:40,464 --> 00:29:42,758 -Absurdalny. -Absurdalny. 416 00:29:42,841 --> 00:29:44,968 Przez 15 lat piłem, żeby zapomnieć o wojnie. 417 00:29:45,052 --> 00:29:47,763 Przez 15 lat piłem, żeby zapomnieć. 418 00:29:47,846 --> 00:29:49,431 Pracowałem i zarabiałem. 419 00:29:49,515 --> 00:29:52,059 -Pracowałem i zarabiałem pieniądze. -Ale byłem wrakiem. 420 00:29:52,142 --> 00:29:53,894 Ale stałem się szmatą, Albinie. 421 00:29:53,977 --> 00:29:55,729 Ludzie nie zauważyli. 422 00:29:55,812 --> 00:29:57,648 Udawali, że nie zauważają. 423 00:29:57,731 --> 00:30:00,192 Myśleli, że jestem absurdalnym i dziwnym człowiekiem. 424 00:30:00,275 --> 00:30:03,195 Myśleli, że jestem absurdalny i osobliwy. 425 00:30:04,112 --> 00:30:05,948 Ale w rzeczywistości byłem nikim. 426 00:30:06,031 --> 00:30:09,409 -W rzeczywistości byłem nikim, szmatą. -Wrakiem. 427 00:30:09,493 --> 00:30:12,704 Hélène, ona uratowała mi życie. 428 00:30:12,788 --> 00:30:16,416 Jak zawsze, to miłość cię ratuje. 429 00:30:17,209 --> 00:30:23,048 A teraz jesteśmy jednością, widzisz, niezwykłą, nierozerwalną jednością. 430 00:30:26,260 --> 00:30:31,014 Nasza miłość jest… piękniejsza niż… 431 00:30:31,098 --> 00:30:33,767 Piękniejsza niż cokolwiek wcześniej. 432 00:30:38,063 --> 00:30:39,523 Nie prosiłem o nic. 433 00:30:40,816 --> 00:30:43,151 To było obsceniczne, tak mi to wszystko mówić. 434 00:30:43,235 --> 00:30:45,904 To było takie oczywiste. Nie trzeba było mi nic mówić. 435 00:30:47,656 --> 00:30:49,408 Lubię cię. 436 00:30:51,243 --> 00:30:54,997 Albinie, jesteś okropnym pływakiem, ale świetnym szoferem. 437 00:30:57,332 --> 00:31:00,669 Irytowali mnie swoją radością i szczęściem. 438 00:31:00,752 --> 00:31:03,964 A on irytował mnie swoimi genialnymi przemyśleniami romantyka. 439 00:31:05,883 --> 00:31:08,927 Dzisiejszy dzień był absolutnym koszmarem. 440 00:31:11,513 --> 00:31:14,558 Ale jedna rzecz rozgrzała moje serce. 441 00:31:14,641 --> 00:31:17,936 Andréas miał nazajutrz być na konferencji. 442 00:31:18,020 --> 00:31:19,646 Konferencje! 443 00:31:20,355 --> 00:31:22,566 Zapewne na temat sztuki odnajdywania szczęścia. 444 00:31:44,796 --> 00:31:46,882 W każdym razie bardzo mi to odpowiadało. 445 00:31:47,424 --> 00:31:51,345 Zaproponowałem, żebyśmy wieczór spędzili na mieście, w kabarecie. 446 00:31:55,224 --> 00:31:56,892 Hartmann był bardzo szczęśliwy. 447 00:31:56,975 --> 00:31:59,978 Po jego wykładzie o moralności przyszedł czas na historię. 448 00:32:00,062 --> 00:32:02,231 Monachium, kolebka nazizmu. 449 00:32:02,314 --> 00:32:05,442 Zniszczone przez wojnę, odbudowane by wyglądało jak kiedyś. 450 00:32:06,652 --> 00:32:11,031 Ten człowiek miał obsesję na punkcie wojny, Hitlera i militaryzmu. 451 00:32:12,032 --> 00:32:15,494 Był tak przekonujący, że zacząłem odczuwać lęk przed tym miastem. 452 00:32:16,787 --> 00:32:19,456 Kiedy tak naprawdę nie obchodziła mnie żadna z tych rzeczy. 453 00:32:22,876 --> 00:32:25,170 Paryskie Noce. 454 00:32:25,254 --> 00:32:30,092 W stylu monachijskim, oto show dający do myślenia. 455 00:32:38,225 --> 00:32:39,977 Musiałem ruszyć do przodu i czułem, 456 00:32:40,060 --> 00:32:42,521 że ten wyjazd będzie idealną okazją. 457 00:32:42,604 --> 00:32:46,775 Będąc dobrym przyjacielem, którym byłem, kochanym towarzyszem, 458 00:32:46,859 --> 00:32:50,529 musiałem podejść jeszcze bliżej. 459 00:32:50,612 --> 00:32:55,325 Byłem taki sympatyczny, miły, całkowicie pomocny. 460 00:32:56,535 --> 00:32:59,413 Ale mógłbym być taki jeszcze bardziej. 461 00:32:59,496 --> 00:33:02,166 Mogłem być taki nieskończenie bardziej 462 00:33:02,249 --> 00:33:07,421 dzięki przyjaźni z Hélène i głębokiemu, szczeremu podziwowi 463 00:33:07,504 --> 00:33:09,089 dla wielkiego Andréasa Hartmanna. 464 00:33:11,258 --> 00:33:15,345 W międzyczasie nawet ten show nie sprawiał, że czuli się nieswojo. 465 00:33:15,429 --> 00:33:18,932 Nie byli wobec niego pogardliwi ani także obojętni. 466 00:33:19,683 --> 00:33:21,560 Po prostu tam byli. 467 00:33:21,643 --> 00:33:24,438 Byli razem, i wszystko po nich spływało. 468 00:33:26,899 --> 00:33:31,445 I przyszedł mi do głowy pomysł przestępstwa, jeszcze tej samej nocy. 469 00:33:31,528 --> 00:33:35,240 Ot, mała zbrodnia. 470 00:33:36,700 --> 00:33:38,869 Na ich samochodzie. 471 00:33:40,287 --> 00:33:42,581 Jestem cierpliwym człowiekiem. 472 00:33:43,290 --> 00:33:46,960 Czekałem, aż zasną. A wtedy ruszyłem do dzieła. 473 00:35:50,375 --> 00:35:56,715 -Co robisz? -Nie powinniśmy. 474 00:35:56,798 --> 00:36:00,177 -Paul, wystarczy! -Co masz na myśli? 475 00:36:00,260 --> 00:36:03,639 Pozwól mi odejść. Ty świnio. 476 00:36:03,722 --> 00:36:07,935 -Jestem świnią, tak? -Przestań. Usłyszą nas. 477 00:36:08,018 --> 00:36:10,145 Jeszcze nie wrócili. 478 00:36:10,229 --> 00:36:12,231 Są tam, mówię ci. 479 00:36:12,314 --> 00:36:16,443 Bzdura. Nie przejmuj się. No dalej, daj mi klucz. 480 00:36:16,527 --> 00:36:19,071 Paul, na pewno nas usłyszą. 481 00:36:19,154 --> 00:36:22,032 Nie, nie usłyszą. 482 00:36:25,410 --> 00:36:27,496 Widzisz? Są w domu. 483 00:36:28,872 --> 00:36:30,123 Uciekam. 484 00:36:32,960 --> 00:36:36,630 Żegnaj kochanie. Do zobaczenia jutro. 485 00:36:36,713 --> 00:36:38,048 Paul! 486 00:37:10,539 --> 00:37:13,709 Wyszedłem z domu tą samą drogą i położyłem się spać. 487 00:37:20,716 --> 00:37:22,801 Mieli wyruszyć około dziewiątej. 488 00:37:22,885 --> 00:37:25,971 Nie spałam od siódmej, żeby pozostać spokojnym. 489 00:37:26,054 --> 00:37:29,016 Mój plan powiódł się bez przeszkód. 490 00:37:29,099 --> 00:37:30,642 Zadziałało. 491 00:37:40,903 --> 00:37:44,198 Próbowali uruchomić silnik samochodu. 492 00:37:44,281 --> 00:37:46,074 Ale oczywiście to się nie udało. 493 00:37:46,658 --> 00:37:50,078 Andréas próbował podnieść maskę, ale nic nie znalazł. 494 00:37:50,746 --> 00:37:53,540 Żaden był z niego mechanik, ten wielki Hartmann. 495 00:37:54,416 --> 00:37:56,126 Niecierpliwił się… 496 00:37:56,210 --> 00:37:59,171 Co się dzieje? Silnik się nie uruchamia. Potrzebuję… 497 00:37:59,254 --> 00:38:01,381 Podszedłem jak gdyby nigdy nic. 498 00:38:05,469 --> 00:38:06,803 Co się dzieje? 499 00:38:06,887 --> 00:38:09,389 Ach! Silnik się nie włącza. 500 00:38:09,473 --> 00:38:11,642 Poczekaj, pomogę ci. 501 00:38:15,854 --> 00:38:17,606 Muszę obejrzeć samochód. 502 00:38:30,202 --> 00:38:33,330 Spóźni się na samolot. 503 00:38:35,624 --> 00:38:37,626 Nie wiem, co to może być. 504 00:38:37,709 --> 00:38:40,087 Ale podejrzewam, że ciężko będzie to naprawić. 505 00:38:44,091 --> 00:38:47,135 Myślę, że najlepiej będzie, jeśli ja go zawiozę. 506 00:38:47,219 --> 00:38:49,930 Och, Albinie, to miło z twojej strony, ale… 507 00:38:50,013 --> 00:38:53,392 Nie, zrobię to bardzo chętnie po całej uprzejmości, jaką mi okazałeś. 508 00:38:53,475 --> 00:38:56,311 Nie wprowadzaj mnie w jeszcze większe zakłopotanie. 509 00:38:57,104 --> 00:39:00,482 Albin jest tak miły, że zawiezie cię na lotnisko. 510 00:39:00,566 --> 00:39:02,985 Och, dziękuję, Albinie. Dziękuję! 511 00:39:03,068 --> 00:39:06,363 Cieszył się tym. Czuł, że jestem mu coś winien. 512 00:39:06,446 --> 00:39:07,990 Pokażę ci, gdzie stanąłem. 513 00:39:18,417 --> 00:39:21,211 Co za dzień. 514 00:39:24,131 --> 00:39:28,302 Wrócę za trzy dni. Kocham cię. Myśl o mnie. 515 00:39:28,385 --> 00:39:30,345 Dziękuję, Albinie, dziękuję. 516 00:39:30,429 --> 00:39:33,891 Zostawię żonę pod twoją opieką na czas mojej nieobecności. Do widzenia. 517 00:39:33,974 --> 00:39:34,792 Co on powiedział? 518 00:39:34,975 --> 00:39:36,935 Mówi, że zostawia mnie w twoich rękach. 519 00:39:37,019 --> 00:39:38,562 Czy to mądre? 520 00:39:41,565 --> 00:39:42,900 On tak myśli. 521 00:39:51,575 --> 00:39:54,912 Moja mała przygoda z występkiem zadziałała jak urok. 522 00:39:55,579 --> 00:39:57,289 Ale teraz poczułem się trochę nieswojo. 523 00:39:58,040 --> 00:40:00,292 Nie bardzo wiedziałem, co robić. 524 00:40:00,375 --> 00:40:01,793 Stawka była wysoka, a jednocześnie 525 00:40:01,877 --> 00:40:05,339 czułem się coraz bardziej zagubiony w środku. 526 00:40:08,342 --> 00:40:11,929 Jednak podróż powrotna była bardzo przyjemna. 527 00:40:12,012 --> 00:40:17,434 Byłem zaskoczony, gdy odkryłem inną Hélène, niż sobie wyobrażałem. 528 00:40:17,518 --> 00:40:20,687 Starała się mnie uspokoić w dość czarujący 529 00:40:20,771 --> 00:40:22,606 i bardzo subtelny sposób. 530 00:40:23,565 --> 00:40:26,318 Albinie, uważam, że jesteś fascynujący. 531 00:40:26,401 --> 00:40:30,405 -Fascynujący? -Tak, myślę, że jesteś tajemniczy. 532 00:40:32,032 --> 00:40:34,368 André i ja rozmawialiśmy o tym zeszłej nocy. 533 00:40:34,451 --> 00:40:37,871 Na przykład zastanawialiśmy się nad tym, ile masz lat? 534 00:40:37,955 --> 00:40:39,748 -Mój wiek? -Tak, twój wiek. 535 00:40:40,541 --> 00:40:43,752 Są chwile, kiedy wydajesz się bardzo młody, a inne, kiedy… 536 00:40:43,836 --> 00:40:44,837 wydajesz się bardzo stary. 537 00:40:44,920 --> 00:40:47,339 -Aż tak źle? -Aż tak! 538 00:40:47,422 --> 00:40:49,758 Więc ile masz lat? Dwadzieścia czy czterdzieści? 539 00:40:49,842 --> 00:40:51,844 Właściwie mam trzydzieści lat. 540 00:40:51,927 --> 00:40:53,846 Cóż, nie wyglądasz na tyle. 541 00:40:53,929 --> 00:40:55,597 Jednak dwadzieścia lub czterdzieści. 542 00:40:55,681 --> 00:40:59,935 Słuchaj, nie chciałem nic mówić, lecz właściwie mam siedemdziesiąt pięć lat. 543 00:41:00,018 --> 00:41:03,105 Dzisiaj są moje urodziny. I zapraszam na obiad. 544 00:41:03,188 --> 00:41:04,690 Byłby to dla mnie zaszczyt. 545 00:41:04,773 --> 00:41:07,276 Dzięki niej wszystko wydawało się proste. 546 00:41:07,359 --> 00:41:09,111 Byliśmy starymi przyjaciółmi. 547 00:41:09,194 --> 00:41:11,905 Zaproponowałem, że naprawię samochód 548 00:41:11,989 --> 00:41:14,283 i zdrzemnąłem się w jego cieniu. 549 00:41:14,366 --> 00:41:16,535 Albinie! Czy to twoje stopy? 550 00:41:16,618 --> 00:41:18,537 Mam wrażenie, że to całkiem możliwe. 551 00:41:18,620 --> 00:41:20,038 Proszę bardzo, skończyłem. 552 00:41:21,707 --> 00:41:24,835 -Oh! -Masz ochotę na herbatę? 553 00:41:24,918 --> 00:41:27,171 Z pewnością. Myślę, że na to zasługuję. 554 00:41:29,423 --> 00:41:30,924 -Myślę, że teraz będzie działać. -Ach! 555 00:41:36,763 --> 00:41:39,183 Pięknie. Nie wierzyłam, że to naprawisz. 556 00:41:39,266 --> 00:41:40,851 Stajesz się coraz bardziej tajemniczy. 557 00:41:40,934 --> 00:41:42,436 Nie ma w tym nic tajemniczego. 558 00:41:42,519 --> 00:41:44,771 Zawsze miałem słabość do mechaniki. 559 00:41:44,855 --> 00:41:46,315 Usiądźmy. 560 00:41:48,192 --> 00:41:49,610 Ale jestem brudny. 561 00:41:49,693 --> 00:41:51,653 Nie ma nic brudnego w ciężkiej pracy. 562 00:41:52,362 --> 00:41:54,448 Z radością przygotuję ci później kąpiel. 563 00:41:54,531 --> 00:41:56,074 Zjedzmy najpierw. 564 00:41:56,158 --> 00:41:57,493 Ubrudzę twoją porcelanę. 565 00:41:57,576 --> 00:41:59,661 Porcelany nie można ubrudzić. 566 00:41:59,745 --> 00:42:02,206 Zresztą ta filiżanka nie jest z porcelany. 567 00:42:15,886 --> 00:42:17,179 Wykąpałem się 568 00:42:17,262 --> 00:42:20,516 i ubrałem szlafrok Andréasa, tak jak uprzejmie zaproponowała Hélène. 569 00:43:23,120 --> 00:43:28,250 W końcu byłem jak członek rodziny. 570 00:43:29,084 --> 00:43:32,045 Jedliśmy w domu, to znaczy w domu Hélène. 571 00:43:33,046 --> 00:43:36,091 Tylko lekki posiłek, gdyż żadne z nas nie było tak głodne. 572 00:43:44,349 --> 00:43:46,935 Wyszedłem od niej około jedenastej. 573 00:43:47,019 --> 00:43:49,855 Jeszcze raz mi podziękowała, a ja odparłem: 574 00:43:49,938 --> 00:43:51,273 do zobaczenia jutro! 575 00:43:54,735 --> 00:43:56,695 Bardzo powoli wracałem do domu. 576 00:43:56,778 --> 00:43:58,697 Dobry dzień. 577 00:44:00,491 --> 00:44:04,953 Tak dobry, że ekscytacja nie pozwoliła mi zasnąć. 578 00:44:09,625 --> 00:44:13,420 Długo spałem, późno wstałem i zmusiłem się do pracy do południa. 579 00:44:15,881 --> 00:44:20,052 Ale tego ranka moje pióro, którego co najmniej nie lubiłem, 580 00:44:20,135 --> 00:44:22,638 było bardziej mierne niż kiedykolwiek. 581 00:44:31,271 --> 00:44:33,357 W końcu się poddałem i pojechałem tam. 582 00:44:33,440 --> 00:44:36,068 Nie było samochodu, tak samo Hélène. 583 00:44:36,151 --> 00:44:37,319 Pojechała do Monachium? 584 00:44:37,402 --> 00:44:40,280 -Monachium? -Tak, do Monachium. 585 00:44:40,364 --> 00:44:41,907 Na zakupy. 586 00:44:42,533 --> 00:44:43,826 Na cały dzień. 587 00:44:43,909 --> 00:44:44,868 Co? 588 00:44:44,952 --> 00:44:46,578 Zakupy. 589 00:44:46,662 --> 00:44:48,080 Prezenty. 590 00:44:49,039 --> 00:44:50,374 Jakie prezenty? 591 00:44:50,457 --> 00:44:52,835 Nie rozumiem. 592 00:44:52,918 --> 00:44:54,127 Ach, spadaj. 593 00:44:54,211 --> 00:44:56,255 Nie zrozumiałem. Byłem wściekły. 594 00:44:56,839 --> 00:44:58,340 Nie wspomniała o niczym. 595 00:45:08,350 --> 00:45:13,856 Co robisz? Chcesz jeść? Mam ci ugotować jajka? 596 00:45:13,939 --> 00:45:15,315 Zamknij się, stara szmato. 597 00:45:25,159 --> 00:45:28,370 Tym razem nawet Elsy nie było. Suka czerpała z tego jak najwięcej. 598 00:45:30,914 --> 00:45:32,708 Do widzenia. 599 00:45:33,834 --> 00:45:36,086 Wróciła do domu koło dziesiątej. 600 00:45:37,004 --> 00:45:41,758 Jej prezenty nie mogły wiele ważyć, wróciła z pustymi rękoma. 601 00:45:41,842 --> 00:45:46,054 Byłem oszołomiony, czułem, że coś przede mną ukrywała. 602 00:45:46,138 --> 00:45:47,723 Że miała sekret. 603 00:45:48,515 --> 00:45:51,977 Że nie była tym, kim się wydawała. Że kłamała. 604 00:45:54,438 --> 00:45:59,109 Postanowiłem rano zapukać do jej drzwi, żeby to wszystko wyjaśnić. 605 00:46:00,277 --> 00:46:04,198 Myślałem nawet, że poproszę o wyjaśnienie, ale to by było śmieszne. 606 00:46:05,407 --> 00:46:08,452 Postanowiłem udawać życzliwego, nawet trochę smutnego. 607 00:46:08,535 --> 00:46:11,914 Nieco innego, by ją zaintrygować. 608 00:46:16,668 --> 00:46:18,170 Witaj, Hélène. 609 00:46:19,129 --> 00:46:20,631 Witaj Albinie. 610 00:46:22,049 --> 00:46:23,800 Spałem wczoraj do późna. 611 00:46:23,884 --> 00:46:26,011 Kiedy przyszedłem, ciebie już nie było. 612 00:46:26,094 --> 00:46:28,889 Tak, byłam w Monachium. Miałam coś do zrobienia. 613 00:46:29,431 --> 00:46:31,266 To dzięki Tobie się tam znalazłam. 614 00:46:31,350 --> 00:46:33,894 -Dzięki mnie? -Tak, naprawiłeś samochód. 615 00:46:34,686 --> 00:46:36,438 Usiądź tutaj. 616 00:46:36,522 --> 00:46:38,190 Nie, dziękuję, nie ma takiej potrzeby. 617 00:46:39,691 --> 00:46:42,110 Wydajesz się zamyślony. 618 00:46:42,194 --> 00:46:44,988 Tak, jest mi trochę smutno. 619 00:46:45,072 --> 00:46:48,492 Są takie dni, kiedy górskie powietrze wprost ścina cię z nóg. 620 00:46:48,575 --> 00:46:50,202 Często mi się to zdarza. 621 00:46:50,869 --> 00:46:52,955 Jeśli nie masz nic przeciwko, usiądę na podłodze. 622 00:46:53,038 --> 00:46:54,289 Oczywiście. 623 00:47:02,923 --> 00:47:05,342 Nie była moją osobą ani trochę zainteresowana. 624 00:47:06,760 --> 00:47:08,929 Po prostu się dostrajała. 625 00:47:09,555 --> 00:47:11,890 Kiedy ja byłem wesoły, ona też. 626 00:47:11,974 --> 00:47:15,477 Kiedy zachowywałem się melancholijnie, ona zachowywała się melancholijnie. 627 00:47:15,561 --> 00:47:18,814 Była kameleonem. Nosiła maskę. 628 00:47:18,897 --> 00:47:22,484 Lub, dokładniej, kilka masek. Każdą równie przekonującą, jak poprzednia. 629 00:47:22,568 --> 00:47:25,195 Wszystkie pasujące do rozmówcy. 630 00:47:26,363 --> 00:47:28,115 -Hélène. -Tak. 631 00:47:32,703 --> 00:47:35,122 Przepraszam, jeśli wydaję się dziś smutny. 632 00:47:36,498 --> 00:47:38,208 To górskie powietrze. 633 00:47:38,292 --> 00:47:40,502 Nie, nie sądzę. 634 00:47:41,253 --> 00:47:42,796 Myślę, że tak naprawdę to ty. 635 00:47:42,880 --> 00:47:45,340 Ja? O niebiosa, dlaczego? 636 00:47:47,426 --> 00:47:49,803 Nic nie zrobiłeś. To tylko moja wina. 637 00:47:49,887 --> 00:47:51,597 To, jak jestem zbudowany. 638 00:47:53,557 --> 00:47:56,143 Nie mogę obarczać cię odpowiedzialnością za to, kim jestem. 639 00:47:56,727 --> 00:47:58,562 A kim jesteś? 640 00:47:58,645 --> 00:48:00,314 Moim zdaniem biednym frajerem. 641 00:48:01,023 --> 00:48:02,983 Dlaczego to powiedziałeś? 642 00:48:03,066 --> 00:48:04,359 Jesteś wyborny. 643 00:48:04,443 --> 00:48:05,694 Wyborny. 644 00:48:07,070 --> 00:48:08,697 Pozwól, że się do czegoś przyznam. 645 00:48:08,780 --> 00:48:11,575 Jestem biedny. Urodziłem się biedny. 646 00:48:11,658 --> 00:48:12,868 Ja też. 647 00:48:13,535 --> 00:48:15,537 Mój ojciec zmarł, gdy byłem bardzo młody. 648 00:48:15,621 --> 00:48:19,750 -Moja matka... -Albinie, daj mi papierosa. 649 00:48:19,833 --> 00:48:21,001 Nie jesteś zainteresowana. 650 00:48:21,084 --> 00:48:24,046 Oczywiście, że tak, ale nie chcę, żebyś się torturował. 651 00:48:24,129 --> 00:48:25,756 Nie torturuję siebie. 652 00:48:31,845 --> 00:48:33,305 Przeciwnie. 653 00:48:41,271 --> 00:48:45,317 Matka przychylała mi nieba, a sama zapracowywała się do krwi. 654 00:48:48,153 --> 00:48:49,905 Byłem dla niej wszystkim. 655 00:48:49,988 --> 00:48:51,615 I byłem z nią szczęśliwy. 656 00:48:52,658 --> 00:48:53,909 Kochałem ją. 657 00:48:56,161 --> 00:48:57,329 Czy umarła? 658 00:48:57,412 --> 00:48:58,747 Tak, umarła. 659 00:48:59,498 --> 00:49:01,208 Ale nie o to chodzi. 660 00:49:02,417 --> 00:49:04,920 Kiedy żyła, byłem dla niej dobrym synem. 661 00:49:05,003 --> 00:49:07,548 Jak mam to ująć… 662 00:49:08,632 --> 00:49:10,801 Nie byłem dobrym uczniem, rozumiesz… 663 00:49:10,884 --> 00:49:12,928 Nie dałem jej żadnej satysfakcji. 664 00:49:15,013 --> 00:49:18,559 Opowiedziałem jej historię mojego życia, cały czas starając się być szczery. 665 00:49:18,642 --> 00:49:21,979 Nie dlatego, że kochałem szczerość, ale dlatego, że musiałem ją przekonać. 666 00:49:23,480 --> 00:49:27,317 Pomyślałem, że może gdybym był szczery, zobaczyłbym jej prawdziwą twarz. 667 00:49:30,028 --> 00:49:32,823 Tak, naprawdę, bardzo niewiele kłamałem, 668 00:49:32,906 --> 00:49:35,117 tylko na tyle, ile uważałem za przydatne. 669 00:49:38,495 --> 00:49:40,455 Byłem całkowicie zaskoczony, a ona była 670 00:49:40,539 --> 00:49:44,668 tak dobra, tak czuła, tak wyrozumiała. 671 00:49:44,751 --> 00:49:48,589 Czy rozumiesz? To było moje pierwsze doświadczenie miłości. 672 00:49:49,131 --> 00:49:52,551 Nigdy nie poznałem innej kobiety. Nigdy nie kochałem innej. 673 00:49:52,634 --> 00:49:55,804 Tylko moją matkę. Tę kobietę. 674 00:49:55,888 --> 00:49:57,055 I ciebie. 675 00:49:58,348 --> 00:50:00,058 Jak było jej na imię? 676 00:50:00,142 --> 00:50:01,518 Nazywała się… 677 00:50:03,020 --> 00:50:04,438 Marcelle. 678 00:50:05,981 --> 00:50:08,942 Jesteś bardzo miły, Albinie, mówiąc mi to wszystko. 679 00:50:09,026 --> 00:50:11,487 Kocham cię Hélène, szaleńczo, przysięgam. 680 00:50:11,570 --> 00:50:13,071 Mogę myśleć tylko o tobie. 681 00:50:15,282 --> 00:50:17,451 Albin, jesteś bardzo miły, 682 00:50:17,534 --> 00:50:19,161 naprawdę bardzo cię lubię. 683 00:50:23,207 --> 00:50:24,583 Na dworze jest niezbyt ciepło. 684 00:50:24,666 --> 00:50:26,627 Ten wiatr jest naprawdę chłodny. 685 00:50:26,710 --> 00:50:28,253 Czy wejdziemy do środka? 686 00:50:28,337 --> 00:50:29,254 Oczywiście. 687 00:50:30,923 --> 00:50:32,382 Jak ona to zrobiła? 688 00:50:33,383 --> 00:50:36,345 Jak kobieta może odrzucić tak delikatnie, 689 00:50:36,428 --> 00:50:39,848 że nie czujesz ani grama bólu, 690 00:50:39,932 --> 00:50:42,684 nawet jeśli chcesz go czuć lub przynajmniej udawać, że czujesz? 691 00:50:44,144 --> 00:50:45,896 Nawet nie byłem smutny. 692 00:50:47,314 --> 00:50:51,610 Było, jak zawsze u niej, harmonijnie. 693 00:50:51,693 --> 00:50:54,446 Przez chwilę bałem się, że spaliłam za sobą mosty. 694 00:50:54,530 --> 00:50:56,490 Ale nie, na mojej sofie, w tym salonie, 695 00:50:56,573 --> 00:50:59,243 odkryłem na nowo spokój tych znajomych rzeczy. 696 00:50:59,326 --> 00:51:01,411 Czy to pożyczonych, czy skradzionych. 697 00:51:01,495 --> 00:51:05,958 Zrozumiałem, że ten incydent nie kosztował mnie ani grosza. 698 00:51:06,041 --> 00:51:09,378 Nadal byłem jej przyjacielem. Ich przyjacielem. 699 00:51:10,254 --> 00:51:11,630 To był niewypał, to wszystko. 700 00:51:13,215 --> 00:51:14,508 Oj, Albinie, Albinie. 701 00:51:15,050 --> 00:51:18,220 Jak nazywają się Kastagnetten po francusku? 702 00:51:18,303 --> 00:51:19,121 Castagnettes. 703 00:51:19,304 --> 00:51:20,681 Ach, castagnettes. 704 00:51:20,764 --> 00:51:24,059 Trochę się martwiłem, że znajdę się twarzą w twarz z Hartmannem. 705 00:51:24,142 --> 00:51:27,104 Gdyby Hélène o tym wspomniała, a ja bym się tego przestraszył… 706 00:51:27,187 --> 00:51:29,106 Byłem na grząskim gruncie. 707 00:51:29,189 --> 00:51:33,360 Czy dobrze się bawiłeś przez te trzy dni, Albinie? 708 00:51:34,069 --> 00:51:35,779 Nie zrozumiałem. 709 00:51:35,863 --> 00:51:39,366 Pyta, jak spędziliśmy ostatnie trzy dni. 710 00:51:39,449 --> 00:51:40,826 Och. 711 00:51:43,537 --> 00:51:45,080 Wspaniale. 712 00:51:49,376 --> 00:51:53,213 Były tylko dwa możliwe powody takiego spojrzenia. 713 00:51:53,297 --> 00:51:56,800 A może nie życzyła sobie, żebym złożył to wyznanie poprzedniej nocy. 714 00:51:56,884 --> 00:51:59,303 Ale dlaczego miałbym o tym wspomnieć? 715 00:51:59,386 --> 00:52:03,765 A może nie chciała rozmawiać o swojej nieobecności poprzedniej nocy. 716 00:52:03,849 --> 00:52:05,851 Nagle doznałem chwili olśnienia. 717 00:52:05,934 --> 00:52:08,937 Doszedłem do wniosku, który napełnił mnie gniewem. 718 00:52:09,021 --> 00:52:11,523 Hélène zdradzała męża. 719 00:52:11,607 --> 00:52:13,692 Obiad gotowy. 720 00:52:17,196 --> 00:52:19,448 Szczęście i harmonia, których tak bardzo zazdrościłem, 721 00:52:19,531 --> 00:52:22,075 były niczym więcej niż kłamstwami i oszustwem. 722 00:52:42,095 --> 00:52:45,224 Śledzenie jej w ten sposób było konieczne i satysfakcjonujące. 723 00:52:45,307 --> 00:52:47,434 Z jednej strony potrzebowałem potwierdzenia, 724 00:52:48,060 --> 00:52:51,146 z drugiej delektowałem się nieopisaną przyjemnością 725 00:52:51,230 --> 00:52:53,982 zwycięstwa nad Hartmannem przynajmniej w jednym punkcie, 726 00:52:54,066 --> 00:52:57,277 rzucenia światła na działalność jego żony. 727 00:52:57,361 --> 00:53:00,197 Hélène zbliżała się do mnie bardziej niż do niego, 728 00:53:00,280 --> 00:53:02,699 będąc moją żoną bardziej niż jego. 729 00:53:32,020 --> 00:53:33,313 Nie straciłem jej z oczu. 730 00:53:33,397 --> 00:53:35,941 Znałem wszystkie jej wejścia i wyjścia. 731 00:53:36,024 --> 00:53:38,569 Czasami chodziła do przyjaciół, Chichki. 732 00:53:40,237 --> 00:53:43,240 Mogłem dokładnie powiedzieć, gdzie była każdego dnia tygodnia, 733 00:53:43,323 --> 00:53:45,033 i przez jak długi czas. 734 00:53:45,117 --> 00:53:46,952 Oraz co robiła później. 735 00:54:27,075 --> 00:54:30,746 Kiedy indziej sama chodziła na długie, samotne spacery, 736 00:54:30,829 --> 00:54:33,040 kiedy Hartmann pracował. 737 00:54:36,960 --> 00:54:38,844 Nie odważyłem się pójść za nią, po części dlatego, 738 00:54:38,868 --> 00:54:41,131 że szanowałem jej potrzebę samotności. 739 00:54:41,215 --> 00:54:44,676 Ale także dlatego, że bałem się, że zostanę zdemaskowany. 740 00:54:51,225 --> 00:54:53,894 Dwa razy w tygodniu jeździła do Monachium. 741 00:54:57,606 --> 00:55:00,192 Tam jeszcze bardziej bałem się chodzić za nią. 742 00:55:00,275 --> 00:55:02,945 W miastach zawsze wyczuwa się, kiedy ktoś jest za tobą. 743 00:55:09,743 --> 00:55:13,413 I myślę, że mogłem też bać się konfrontacji z rzeczywistością. 744 00:55:18,418 --> 00:55:21,338 Spędzałem prawie każdą noc w ich domu. 745 00:55:21,421 --> 00:55:23,966 Wiedziałam jednak, że ta harmonijna atmosfera, 746 00:55:24,049 --> 00:55:26,802 której tak bardzo zazdrościłem, była fałszywa. 747 00:55:27,386 --> 00:55:29,012 Miała kochanka w Monachium. 748 00:55:29,096 --> 00:55:33,058 Cel, do którego dążyłem, zbliżał się teraz do mnie. 749 00:55:33,141 --> 00:55:35,644 Ale nie zauważyłem, że nie był już taki sam, 750 00:55:35,727 --> 00:55:38,981 że był tylko okropną karykaturą człowieka, którego widziałem. 751 00:55:39,064 --> 00:55:41,441 Hartmann był skupiony na swojej książce. 752 00:55:41,525 --> 00:55:42,651 Nowa Europa. 753 00:55:42,734 --> 00:55:45,320 Mówił o tym z głęboką radością. 754 00:55:45,404 --> 00:55:49,408 Wszyscy zjednoczeni przeciw temu, tamtemu. 755 00:55:49,491 --> 00:55:50,534 Nigdy dla czegoś. 756 00:55:50,617 --> 00:55:53,287 Wlał w to swoje myśli. Całe jego doświadczenie. 757 00:55:53,370 --> 00:55:55,205 Starzy wojownicy. 758 00:55:55,289 --> 00:55:56,665 Głupi rogacz. 759 00:55:59,793 --> 00:56:03,338 Miała kochanka w Monachium, byłem tego pewien. 760 00:56:04,506 --> 00:56:06,216 Doprowadzało mnie to do szaleństwa. 761 00:56:07,092 --> 00:56:08,927 Doszedłem do impasu. 762 00:56:09,803 --> 00:56:11,847 Teraz musiałam się odnaleźć. 763 00:56:11,930 --> 00:56:14,808 Po próbie przebiegłości nastąpiła próba siły. 764 00:56:14,892 --> 00:56:17,019 I czułem, że tonę. 765 00:56:17,895 --> 00:56:20,481 Byłem jak dziecko na morzu, dziecko, które nie umiało pływać. 766 00:56:21,523 --> 00:56:24,443 Postanowiłem towarzyszyć jej podczas jej następnej podróży do Monachium. 767 00:56:24,985 --> 00:56:28,572 Aż do końca, do piekła, jeśli trzeba. 768 00:57:12,533 --> 00:57:14,368 Podjąłem każde ryzyko. 769 00:57:14,451 --> 00:57:17,287 To cud, że mnie nie zauważyła. 770 00:57:19,331 --> 00:57:22,417 To była Hélène, jakiej nigdy nie widziałem. 771 00:57:22,501 --> 00:57:25,754 Zupełnie inna niż wszystkie inne wersje, które dotąd widziałem. 772 00:57:25,838 --> 00:57:28,590 Niecierpliwa i szczęśliwa. 773 00:57:29,258 --> 00:57:31,468 Tak jak nigdy wcześniej. 774 00:57:32,761 --> 00:57:35,430 I poznałem jej prawdziwą twarz. 775 00:57:38,600 --> 00:57:41,186 Wydawało się, że to wieczność. 776 00:57:41,270 --> 00:57:43,522 Aż do piekła, pomyślałem… 777 00:57:45,149 --> 00:57:47,317 To był szczególny rodzaj piekła. 778 00:57:59,830 --> 00:58:01,373 WITAJCIE NA OKTOBERFEST 779 01:01:26,787 --> 01:01:29,790 Więc to był on. Oto on! 780 01:01:30,457 --> 01:01:34,086 Ładny, chociaż średni. Potłuczony. 781 01:01:34,169 --> 01:01:37,673 Schodziła na psy jak znudzona 782 01:01:37,756 --> 01:01:39,174 żona prowincjonalnego mieszczanina. 783 01:01:39,258 --> 01:01:43,846 Prostacko, głupio. Co za strata! 784 01:01:49,810 --> 01:01:52,563 Zostałem zaproszony na kolację z nimi tego wieczoru. 785 01:01:53,147 --> 01:01:56,358 Moje myśli, wspomnienia, które stworzyłem, śledząc ich w ten sposób, 786 01:01:56,441 --> 01:01:58,819 i rezultat, którego byłem świadkiem, przygnębiły mnie. 787 01:01:58,902 --> 01:02:01,488 Przybyłem do domu moich gospodarzy w okropnym nastroju. 788 01:02:03,866 --> 01:02:05,701 Zmusiłem się do uśmiechu. 789 01:02:06,368 --> 01:02:08,370 Hélène też. 790 01:02:08,453 --> 01:02:13,125 Jeśli chodzi o Hartmanna, był szczęśliwy, spokojny, przyjacielski, 791 01:02:13,709 --> 01:02:15,627 najszczęśliwszy z całej trójki… 792 01:02:17,588 --> 01:02:21,300 Pomyślałem o sztuce Labiche'a, która wychwalała rogaczy. 793 01:02:21,383 --> 01:02:23,260 I pomimo mojej rozpaczy, 794 01:02:23,844 --> 01:02:27,723 zacząłem się sam śmiać, nerwowo. 795 01:02:30,517 --> 01:02:31,560 Wybaczcie. 796 01:02:31,643 --> 01:02:34,438 Albinie, co w ciebie wstąpiło? 797 01:02:40,235 --> 01:02:41,695 Nic. Wybaczcie. 798 01:02:56,793 --> 01:02:58,795 Cierpiałem jak mały demon. 799 01:02:58,879 --> 01:03:01,423 Czułem się tak samo oszukany jak Andréas. 800 01:03:02,883 --> 01:03:06,136 I wtedy zdałem sobie sprawę z tego, co muszę zrobić. 801 01:03:26,114 --> 01:03:27,845 Nie przyznając się do tego przed sobą, 802 01:03:27,869 --> 01:03:30,118 wiedziałem, co robię, i dokąd to może prowadzić. 803 01:03:30,202 --> 01:03:31,662 O niebiosa. 804 01:03:31,745 --> 01:03:35,082 Nie szukam wymówki, lecz nie mogłem sobie z tym poradzić. 805 01:03:35,165 --> 01:03:37,960 Ci ludzie, którzy napełniali mnie pożądaniem, nienawiścią, 806 01:03:38,043 --> 01:03:39,795 te fantazje, które mnie pochłaniały, 807 01:03:39,878 --> 01:03:42,297 nie ujdzie im to na sucho! 808 01:04:37,227 --> 01:04:41,064 Złożenie wszystkiego, czego potrzebowałem, zajęło mi tydzień. 809 01:05:01,210 --> 01:05:03,337 Teraz wszystko było gotowe. 810 01:05:04,171 --> 01:05:08,050 A wszystko wydarzyło się w ciągu kilku godzin. 811 01:05:08,675 --> 01:05:09,843 Niestety… 812 01:05:34,451 --> 01:05:36,578 Jak zwykle poszedłem za nią. 813 01:05:36,662 --> 01:05:39,331 To był jeden z tych dni przeznaczanych na samotne spacery. 814 01:05:41,875 --> 01:05:44,795 Byłem zdeterminowany, stanowczy, bezlitosny. 815 01:05:44,878 --> 01:05:46,421 Czułem, że żyję. 816 01:06:02,187 --> 01:06:03,897 Przygotowałem się na każdą ewentualność. 817 01:06:05,732 --> 01:06:08,152 A dla reszty mojego planu było ważne, 818 01:06:08,235 --> 01:06:10,404 żeby Hélène nie mogła mnie śledzić. 819 01:07:04,416 --> 01:07:05,792 Heleno! 820 01:07:05,876 --> 01:07:07,920 Albinie? 821 01:07:08,003 --> 01:07:09,796 Co Ty tutaj robisz? 822 01:07:10,714 --> 01:07:12,174 Podążałem za Tobą. 823 01:07:12,257 --> 01:07:15,552 Ach, tego się obawiałam. 824 01:07:15,636 --> 01:07:17,804 Nie, nie, jestem pewien, że to nieprawda. 825 01:07:17,888 --> 01:07:20,849 Dobrze więc. Albinie. 826 01:07:20,933 --> 01:07:22,893 Sekundę. Nie mów. To bezcelowe. 827 01:07:22,976 --> 01:07:25,187 Taki dziwny wyraz twarzy. 828 01:07:25,270 --> 01:07:28,690 Co się z tobą dzieje? Próbujesz mnie zaintrygować? 829 01:07:28,774 --> 01:07:30,984 Nie zachowuj się tak wyniośle. 830 01:07:31,693 --> 01:07:32,694 Przepraszam? 831 01:07:32,778 --> 01:07:35,697 Mówię ci, żebyś nie zachowywała się tak wyniośle. 832 01:07:35,781 --> 01:07:38,408 Jesteś całkowicie szalony, prawda? 833 01:07:38,492 --> 01:07:39,618 Czy jesteś pijany? 834 01:07:39,701 --> 01:07:42,788 Ach, tak, to byłaby dla ciebie ulga. 835 01:07:42,871 --> 01:07:45,707 Słuchaj, Albinie, nie jestem pewna, co się z tobą dzieje, 836 01:07:45,791 --> 01:07:49,002 Ale chciałabym cię poprosić o jedno. Zostaw mnie w spokoju. 837 01:07:49,711 --> 01:07:52,089 -Chcesz, żebym zostawił cię w spokoju? -Tak. 838 01:07:52,172 --> 01:07:53,924 Chcesz dokończyć spacer sama? 839 01:07:54,007 --> 01:07:55,300 Tak. 840 01:07:55,384 --> 01:07:57,719 Lubisz długie samotne spacery po lesie? 841 01:07:57,803 --> 01:08:01,515 To prawda. Lubię długie samotne spacery po lesie. 842 01:08:05,185 --> 01:08:08,480 Lubisz też tłumy, miasta i imprezy. 843 01:08:08,564 --> 01:08:12,818 Nie. Lubię wieś, spokój i samotność. 844 01:08:12,901 --> 01:08:14,194 Tak, lubisz. 845 01:08:16,029 --> 01:08:22,494 Lubisz tłumy, pot, mocne zapachy, brutalność. 846 01:08:22,578 --> 01:08:24,121 Lubię czułość. 847 01:08:24,204 --> 01:08:26,665 Ale także przemoc i brutalność. 848 01:08:27,416 --> 01:08:29,376 Nie zaprzeczaj, Hélène, to daremne. 849 01:08:30,127 --> 01:08:31,420 Wiem o wszystkim. 850 01:08:35,507 --> 01:08:37,050 Spójrz. 851 01:08:52,441 --> 01:08:53,692 Spójrz. 852 01:08:55,694 --> 01:08:57,070 Widzę. 853 01:09:06,622 --> 01:09:08,332 A więc, kim jesteś? 854 01:09:08,415 --> 01:09:10,083 Szantażystą? 855 01:09:12,461 --> 01:09:14,630 Nie, nie jestem szantażystą. 856 01:09:15,964 --> 01:09:17,883 Myślisz, że próbowałbym cię szantażować? 857 01:09:18,592 --> 01:09:20,219 Więc czego chcesz? 858 01:09:24,139 --> 01:09:26,225 Czy ja wiem…? 859 01:09:28,018 --> 01:09:30,103 Chcę, żebyś zostawiła Andréasa. 860 01:09:31,522 --> 01:09:33,607 Nie chcę was więcej widzieć razem. 861 01:09:33,690 --> 01:09:36,068 Nie mogę już znieść widoku was razem. 862 01:09:37,694 --> 01:09:39,321 Chcę, żebyś go zostawiła. 863 01:09:41,198 --> 01:09:43,033 Chcę, żebyś odeszła ze mną. 864 01:09:43,826 --> 01:09:47,120 -Mój biedny Albinie... -Nie nazywaj mnie biednym Albinem! 865 01:09:47,913 --> 01:09:50,916 Gdybym chciał, mógłbym zmusić cię do przespania się ze mną tutaj! 866 01:09:51,792 --> 01:09:53,335 Słyszysz mnie? 867 01:09:53,418 --> 01:09:56,922 -Chcę, żebyś dziś opuściła Hartmanna! -Nie, Albinie, nigdy tego nie zrobię. 868 01:09:57,548 --> 01:09:58,882 Żądam tego. 869 01:09:58,966 --> 01:10:00,467 Powoli, uspokój się. 870 01:10:00,551 --> 01:10:02,219 Jak chcesz, pokażę mu zdjęcia. 871 01:10:03,387 --> 01:10:05,222 To bez sensu. 872 01:10:05,305 --> 01:10:06,431 Przekonamy się. 873 01:10:06,515 --> 01:10:08,892 Biedny głupcze. Andréas już wie. 874 01:10:08,976 --> 01:10:10,602 Kłamiesz. 875 01:10:10,686 --> 01:10:12,729 Mierzysz ludzi swoją miarą. 876 01:10:12,813 --> 01:10:15,107 Ale różnimy się od ciebie, Albinie. 877 01:10:15,190 --> 01:10:17,401 Nie gramy ofiary. 878 01:10:18,443 --> 01:10:21,780 Nigdy nie zrozumiesz tego, co łączy mnie i Andréasa. 879 01:10:22,948 --> 01:10:24,408 To kłamstwa! Widzę to w twoich oczach. 880 01:10:24,491 --> 01:10:25,742 Naprawdę? 881 01:10:25,826 --> 01:10:27,202 Idę, zobaczymy. 882 01:10:27,286 --> 01:10:29,705 Posłuchaj mnie przez chwilę. 883 01:10:33,041 --> 01:10:35,961 Kiedy poznałam André, był na skraju samobójstwa. 884 01:10:37,004 --> 01:10:40,799 Nie miał na nic ochoty. Nie wierzył w siebie. 885 01:10:40,883 --> 01:10:44,011 Ja też nie. Byłam tak nisko jak on. 886 01:10:44,636 --> 01:10:47,097 Ratowaliśmy się nawzajem. 887 01:10:47,181 --> 01:10:49,266 Jesteśmy swoimi całymi życiami. 888 01:10:49,349 --> 01:10:51,977 Jedno nie może istnieć bez drugiego. 889 01:10:52,060 --> 01:10:55,105 Racja… A gdzie w tym wszystkim mieści się drugi facet? 890 01:10:55,189 --> 01:10:56,607 To nie twój interes. 891 01:10:56,690 --> 01:10:58,901 -Sypiasz z nim? -Tak. 892 01:10:58,984 --> 01:11:01,987 -Hartmann wie o tym i udaje szczęśliwego? -Tak, on wie! 893 01:11:02,070 --> 01:11:03,655 Nie wierzę ci. 894 01:11:05,699 --> 01:11:07,159 Chodźmy razem. 895 01:11:07,242 --> 01:11:08,118 Nie! 896 01:11:08,202 --> 01:11:09,870 A więc powiem mu! 897 01:11:09,953 --> 01:11:11,580 Ale to bez sensu! 898 01:11:11,663 --> 01:11:13,749 Nie mogę się teraz wycofać! To zaszło za daleko! 899 01:11:13,832 --> 01:11:17,586 Albinie! Błagam, nie rób tego! 900 01:11:38,232 --> 01:11:42,820 Albinie! Albinie! Nie idź! 901 01:11:42,903 --> 01:11:46,073 Błagam Cię! Co dobrego ci to da? Albinie! 902 01:11:46,156 --> 01:11:48,158 Nazywam się André Mercier! 903 01:11:48,242 --> 01:11:49,618 Albin to mój pseudonim. 904 01:12:03,215 --> 01:12:05,592 Gdzie jest Hartmann? Pan Hartmann! 905 01:12:05,676 --> 01:12:07,094 On pracuje. 906 01:12:07,177 --> 01:12:10,222 -Nie rozumiem, idiotko! Gdzie? -Hartmann pracuje. 907 01:12:20,274 --> 01:12:21,650 Och, Albin! 908 01:12:23,318 --> 01:12:25,529 Cóż za niespodzianka, cóż za przyjemność. 909 01:12:25,612 --> 01:12:29,074 Nie kłopocz się. Przyniosłem ci pamiątkowe zdjęcia. 910 01:13:37,976 --> 01:13:40,103 Szczęście jest kruche. 911 01:14:18,642 --> 01:14:21,562 Teraz musiałem tylko czekać. 912 01:16:27,187 --> 01:16:30,107 Mój Boże. Mój Boże! 913 01:16:33,569 --> 01:16:36,613 Nie, André, nie! 914 01:17:11,732 --> 01:17:13,025 Kochana. 915 01:17:14,860 --> 01:17:18,780 Nie! To niemożliwe, Hélène, moja kochana. 916 01:17:19,490 --> 01:17:22,367 Moja kochana. Moja kochana. 917 01:17:25,412 --> 01:17:27,206 To wszystko moja wina, Andréasie. 918 01:17:27,289 --> 01:17:29,458 Zrobiłem to wszystko. To ja ją zabiłem. 919 01:17:29,541 --> 01:17:30,918 To nie twoja wina. 920 01:17:31,001 --> 01:17:32,669 Jest mi już wszystko jedno. 921 01:17:32,753 --> 01:17:35,047 Posłuchaj mnie! Błagam Cię! 922 01:17:35,130 --> 01:17:37,090 Jestem potworem. Nie zasługuję na życie. 923 01:17:37,174 --> 01:17:41,094 Powiem im, że to ja ją zabiłem. Pozwól mi za to odpokutować. Miej litość! 924 01:17:41,178 --> 01:17:42,805 Proszę, zrozum. 925 01:17:46,183 --> 01:17:48,227 Jest mi już wszystko jedno. 926 01:17:51,605 --> 01:17:52,940 Halo? 927 01:18:22,219 --> 01:18:24,847 Zabrali go z porannym wschodem słońca. 928 01:18:28,600 --> 01:18:31,770 Próbowałem wytłumaczyć, że tylko ja uczyniłem coś złego. 929 01:18:32,688 --> 01:18:35,107 Ale nie chcieli mnie wysłuchać. 930 01:18:35,190 --> 01:18:37,734 Nie rozumieli. Nie wierzyli mi. 931 01:18:39,486 --> 01:18:41,113 Żal mi ciebie, Albinie. 932 01:18:42,197 --> 01:18:44,908 -Co on powiedział? -Powiedział: „Żal mi ciebie”. 933 01:19:10,851 --> 01:19:13,270 Zadzwoniłem do gazety, mówiąc, że chcę wrócić do domu. 934 01:19:13,979 --> 01:19:15,772 Nie chcieli mi na to pozwolić. 935 01:19:15,856 --> 01:19:17,774 Złożyłem więc rezygnację. 936 01:19:19,276 --> 01:19:21,904 Wyjechałem na wieś, ale nie wyszło. 937 01:19:23,322 --> 01:19:24,907 Nie mogłem już nic zrobić. 938 01:19:25,532 --> 01:19:26,992 Mogłem tylko opowiedzieć tę historię. 939 01:19:27,075 --> 01:19:29,077 I wszyscy wzruszyli ramionami. 940 01:19:31,830 --> 01:19:33,582 Nie mogę się powstrzymać, żeby tego nie powiedzieć. 941 01:19:33,665 --> 01:19:35,792 Ale nikt mi nie uwierzy. 942 01:19:35,876 --> 01:19:37,503 Oni mnie nie rozumieją. 943 01:19:39,087 --> 01:19:43,425 Zastanawiają się, dlaczego tak miły człowiek jak ja 944 01:19:43,509 --> 01:19:45,928 znajduje radość w kalaniu własnej reputacji. 945 01:19:46,011 --> 01:19:49,932 KONIEC 79864

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.