Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:07,640 --> 00:00:10,120
Dlaczego sobie to zrobił?
2
00:00:10,280 --> 00:00:12,880
Pan jest ślepy? Widać, że to
upozorowane.
3
00:00:13,240 --> 00:00:16,160
- Dlaczego nie wstaje z łóżka?
- To mi wygląda na depresję.
4
00:00:16,640 --> 00:00:19,160
- Słucham?
- My z wizytą.
5
00:00:19,400 --> 00:00:20,800
Nikogo nie wpuszczać.
6
00:00:21,080 --> 00:00:24,760
Trzeba zapierdolić tego Ryszrda,
to nasz Stefan stanie na nogi.
7
00:00:27,560 --> 00:00:29,640
Chciałabym zgłosić przestępstwo.
8
00:00:29,800 --> 00:00:32,040
Dlaczego dyrektor Sowiński
tego nie zgłasza?
9
00:00:32,320 --> 00:00:34,920
Mam przesłanki podejrzewać,
że sam jest zamieszany.
10
00:00:36,720 --> 00:00:39,040
Daję wam ostatnia szansę.
11
00:00:44,640 --> 00:00:46,960
Co ona ma z tymi schodami?
12
00:00:47,400 --> 00:00:49,920
Znam miejsce, gdzie będziecie
bezpieczni.
13
00:00:50,200 --> 00:00:52,920
Znalazł nas jakiś psychopata,
dlaczego mamy ci ufać?
14
00:00:53,160 --> 00:00:55,240
Nie jestem Markiem.
Nazywam się Ryszard Sowiński.
15
00:00:55,440 --> 00:00:57,720
Jestem dyrektorem więzienia
w Wielkim Gniewie.
16
00:00:57,960 --> 00:01:00,600
Chcę was tam zabrać,
tam będziecie bezpieczni.
17
00:01:01,360 --> 00:01:04,720
- Cześć, Zyzol.
- Sprawdziłem ten temat dla ciebie.
18
00:01:04,920 --> 00:01:08,560
- Ciężka sprawa.
- Łatwą bym ci głowy nie zawracał.
19
00:01:08,960 --> 00:01:12,039
To jest dyrektor tutejszego
więzienia, Ryszard Sowiński.
20
00:01:14,880 --> 00:01:16,640
Musicie to zobaczyć.
21
00:01:20,440 --> 00:01:22,240
Nic się nie dzieje bez przyczyny.
22
00:01:23,039 --> 00:01:26,560
Wy tu zaczekajcie, a ja rozmówię
się z waszym...
23
00:01:26,960 --> 00:01:28,240
z Markiem.
24
00:01:28,400 --> 00:01:32,080
Dlaczego nazwałaś mnie Markiem?
Wszyscy myślą, że jestem tym drugim.
25
00:01:32,320 --> 00:01:34,840
Jakim drugim?
Jesteś moim synkiem, Mareczku.
26
00:02:02,640 --> 00:02:05,080
Co to, kurwa, jest?
27
00:02:10,919 --> 00:02:13,520
Zajebię was wszystkich.
28
00:02:30,360 --> 00:02:32,440
Pięknie jest, nie?
29
00:02:32,680 --> 00:02:35,520
Pięknie? W dupę mi trochę zimno.
30
00:02:36,200 --> 00:02:38,760
Dorotka, proszę cię,
nie psuj nastroju.
31
00:02:39,000 --> 00:02:41,520
Romantycznie jest przecież.
32
00:02:41,960 --> 00:02:45,120
Romantycznie polega
na zupełnie czymś innym.
33
00:02:46,200 --> 00:02:48,520
Ale ty tego nie zrozumiesz.
34
00:02:48,720 --> 00:02:52,280
Otóż się mylisz, kochanie,
bo dzisiaj jest szczególny dzień,
35
00:02:52,440 --> 00:02:56,160
w którym pragnę ci oświadczyć,
że właśnie zmieniamy nasze życie.
36
00:02:59,520 --> 00:03:01,560
Na jakie?
37
00:03:01,760 --> 00:03:04,600
Na takie, w którym nic
już nie będzie brakować.
38
00:03:05,040 --> 00:03:08,800
Tak, jasne. Już raz chciałam
wyjechać do Warszawy.
39
00:03:08,960 --> 00:03:12,320
Zostać celebrytką.
Błagałeś, żebym została.
40
00:03:13,200 --> 00:03:16,800
- Zestarzeję się przy tobie.
- Otóż nie.
41
00:03:17,760 --> 00:03:21,120
Żeby było jasne.
Wszystko ci przebaczyłem.
42
00:03:22,280 --> 00:03:25,680
Ty mi? A co ty mi miałeś
wybaczać?
43
00:03:27,760 --> 00:03:30,720
Jak to co, Dorotka.
A te kowbojki?
44
00:03:33,600 --> 00:03:35,560
Przepraszam cię, kochanie.
45
00:03:35,840 --> 00:03:39,280
Kocham cię. I chcę,
żebyś została moją żoną.
46
00:03:40,079 --> 00:03:42,440
To znaczy, nadal została.
47
00:03:43,720 --> 00:03:45,640
Co ty mi tu wciskasz, Mirek?
48
00:03:45,920 --> 00:03:48,600
A co byś powiedziała
na milion w gotówce?
49
00:03:49,680 --> 00:03:51,880
- Bez jaj.
- Podoba ci się?
50
00:03:53,120 --> 00:03:56,040
Nie myśl, że pieniądze
są dla mnie najważniejsze.
51
00:03:56,320 --> 00:04:00,040
Oczywiście, że nie, ale trzeba
je mieć, żeby o nich nie myśleć.
52
00:04:01,920 --> 00:04:04,760
A wiesz, co jest za tym murem
za nami?
53
00:04:05,160 --> 00:04:06,560
No hotel.
54
00:04:06,840 --> 00:04:09,640
Hotel. Z 4-gwiazdkową restauracją,
55
00:04:09,800 --> 00:04:12,800
w której zarezerwowałem
stolik dla dwóch osób.
56
00:04:14,880 --> 00:04:17,240
To kto jeszcze będzie?
57
00:04:37,680 --> 00:04:41,159
Szefie. Cieszę się,
bo już się martwiłem.
58
00:04:41,320 --> 00:04:43,000
Ja też!
59
00:04:43,159 --> 00:04:45,600
Mobilizujcie wszystkich!
60
00:04:45,800 --> 00:04:48,080
- Co?
- Wszystkich, powiedziałem!
61
00:04:48,280 --> 00:04:50,920
Szefie, ale wszyscy są
w samochodzie.
62
00:04:51,480 --> 00:04:53,680
Chcę tu widzieć armię.
63
00:04:54,440 --> 00:04:56,880
Niech Cygan sprowadzi Bestię.
64
00:04:57,120 --> 00:04:59,400
Rozdajcie wszystkim broń i wuwuzele.
65
00:04:59,560 --> 00:05:03,720
Szefie, Bestia na jednego Rysia?
Wyjdzie, to go wtedy dojebiemy, no.
66
00:05:04,200 --> 00:05:08,520
Wcale nie musi wychodzić.
My do niego wjedziemy.
67
00:05:08,720 --> 00:05:12,240
- Ale on tam siedzi od tygodnia.
- Bramy się otworzą.
68
00:05:17,920 --> 00:05:20,880
Bramy się otworzą.
69
00:05:29,000 --> 00:05:31,840
Ale cieszę się, że ożył,
bo już się martwiłem.
70
00:05:32,120 --> 00:05:35,960
Ale co? Będziemy trąbić i Rysio
wyjdzie nam przed bramę?
71
00:05:36,200 --> 00:05:39,800
Ty nic nie kumasz. Stefan chce go
wykończyć psychologicznie.
72
00:05:40,240 --> 00:05:43,960
Wiesz, jak to tak napierdala,
to człowiekowi może odjebać, no...
73
00:05:45,040 --> 00:05:47,400
Ty wiesz, komu odjebało?
74
00:05:47,800 --> 00:05:49,720
No, fakt.
75
00:05:50,080 --> 00:05:52,440
Ale lepiej tak, niż depresję, nie?
76
00:05:52,600 --> 00:05:54,159
No.
77
00:06:10,880 --> 00:06:12,920
Przechodziłem tędy?
78
00:06:14,000 --> 00:06:15,440
Tak.
79
00:06:16,560 --> 00:06:18,240
Kiedy?
80
00:06:20,520 --> 00:06:22,720
Z jakieś dwie godziny temu.
81
00:06:22,880 --> 00:06:26,600
- A dokładniej?
- To jakiś test jest, tak?
82
00:06:26,760 --> 00:06:30,000
Całe życie jest testem.
Zawsze trzeba być czujnym.
83
00:06:31,040 --> 00:06:32,600
Tak jest!
84
00:07:24,360 --> 00:07:26,680
Daj mi podgląd na to nowe skrzydło.
85
00:07:26,840 --> 00:07:28,560
Dzień dobry dyrektorze!
86
00:07:29,840 --> 00:07:33,240
Pan dyrektor sam kazał zlikwidować
kamery w nowym skrzydle.
87
00:07:33,400 --> 00:07:36,159
Tak? A, no tak.
88
00:07:36,360 --> 00:07:38,600
Spryciarz ze mnie.
89
00:07:40,200 --> 00:07:44,040
- Co ten człowiek tutaj robi?
- Właśnie. Stoi tu od czwartej rano
90
00:07:44,280 --> 00:07:46,720
i nawet okiem nie mrugnął.
91
00:07:57,280 --> 00:08:00,680
A i Bolek będzie na L4
ze dwa miesiące.
92
00:08:00,880 --> 00:08:03,680
- W piątek ma operację.
- Jaką operację?
93
00:08:03,880 --> 00:08:06,120
No, z tą stopą.
94
00:08:06,360 --> 00:08:08,720
A co on sobie w stopę zrobił?
95
00:08:09,800 --> 00:08:12,600
Tak jest! Nic. Nie było tematu.
96
00:08:18,360 --> 00:08:21,000
No, do roboty!
97
00:08:39,120 --> 00:08:40,679
Chodź!
98
00:08:44,360 --> 00:08:45,800
Co jest?
99
00:08:48,520 --> 00:08:49,680
Kurwa!
100
00:09:10,600 --> 00:09:11,880
Stop!
101
00:09:13,680 --> 00:09:16,040
To chociaż quickie.
102
00:09:18,360 --> 00:09:20,160
Zajebię tych gnojów.
103
00:09:20,320 --> 00:09:22,640
Nie myśl teraz o nich.
104
00:09:22,840 --> 00:09:25,760
Hej, to ja tu... Ja tu poczekam.
105
00:10:02,600 --> 00:10:05,960
Panie dyrektorze, coraz więcej
tych meneli się zbiera.
106
00:10:07,280 --> 00:10:09,600
Pan zobaczy, co ściągnęli.
107
00:10:13,160 --> 00:10:17,160
Kurwa... Mamy w zbrojowni
rusznicę pepanc?
108
00:10:20,360 --> 00:10:22,440
A ten nadal nie mrugnął.
109
00:10:23,520 --> 00:10:26,120
- Kto nie mrugnął?
- No, ten.
110
00:10:30,840 --> 00:10:32,680
No, nie mrugnął, kurwa.
111
00:10:35,360 --> 00:10:39,080
Sorry, szefie.
Sorry, zaraz kończymy.
112
00:10:39,720 --> 00:10:43,920
- Co to jest?
- Szef se jaja robi.
113
00:10:51,640 --> 00:10:53,080
Koniec pakowania!
114
00:10:53,560 --> 00:10:56,960
- Co jest? Ja pierdolę...
- Stop! Powiedziałem.
115
00:10:57,680 --> 00:10:59,320
Wypakować wszystko!
116
00:10:59,520 --> 00:11:02,320
Czym się szef wkurwia?
Szybciej się nie da.
117
00:11:02,480 --> 00:11:05,280
- Słyszałaś, co powiedziałem?
- A co z towarem?
118
00:11:05,440 --> 00:11:08,640
- Wypakować!
- Całą noc pakować, teraz wypakować?
119
00:11:08,800 --> 00:11:11,360
Czego nie zrozumiałaś?
Wypakować. Już.
120
00:11:11,840 --> 00:11:13,080
A gdzie?
121
00:11:13,720 --> 00:11:17,760
Tam! Znaczy tam!
Z powrotem, już! Wykonać!
122
00:11:18,240 --> 00:11:19,880
Całkiem go jebnęło, no.
123
00:11:21,080 --> 00:11:23,320
Szybko! Już!
124
00:11:24,000 --> 00:11:27,760
Raz. Szybciej, szybciej.
Wypakowywać.
125
00:11:49,320 --> 00:11:51,360
Czy wam kompletnie odbiło?
126
00:11:51,680 --> 00:11:54,000
Po pierwsze, przestańcie trąbić...
127
00:11:54,160 --> 00:11:56,560
A po drugie, wypad z tym
złomem z drogi.
128
00:11:56,720 --> 00:11:59,320
A co, nie można jeść w miejscu
publicznym?
129
00:11:59,480 --> 00:12:03,080
A ja powiedziałem coś o jedzeniu?
Dlaczego wasi koledzy trąbią?
130
00:12:03,240 --> 00:12:06,160
Nie wiem. Może na ślub
idą albo na mecz piłkarski.
131
00:12:06,400 --> 00:12:09,400
A co, 22-gą już mamy?
Cisza nocna jest?
132
00:12:09,560 --> 00:12:12,040
A co to w ogóle za pomysł jest?
Czyj?
133
00:12:12,200 --> 00:12:16,360
Słuchaj, my czekamy na szefa
a szef czeka na dyrektora.
134
00:12:26,000 --> 00:12:28,520
Stefan, kurwa, słuchaj!
135
00:12:29,000 --> 00:12:32,040
Za każdym razem ratowałem
ci dupsko z tarapatów.
136
00:12:32,440 --> 00:12:36,000
Po niewypale na orliku
sprowadziłem ci oddział saperów.
137
00:12:36,160 --> 00:12:39,480
A ostatnio z tą starą.
Więc mnie, kurwa, słuchaj, Stefan!
138
00:12:39,720 --> 00:12:42,680
Posłuchaj uważnie, Mirku...
139
00:12:43,000 --> 00:12:45,160
musisz mi pomóc.
140
00:12:45,320 --> 00:12:48,560
O nie, teraz to ja już nic
nie muszę dla ciebie robić.
141
00:12:48,720 --> 00:12:50,520
Jesteśmy kwita, rozumiesz?
142
00:12:50,680 --> 00:12:54,240
Jedyne co ja teraz mogę zrobić,
to wszystkich was zaresztować.
143
00:12:54,400 --> 00:12:57,400
I za chwilę twoi koledzy
ustawią się za tobą rządkiem
144
00:12:57,560 --> 00:12:59,800
i pomaszerujecie prosto do pierdla.
145
00:12:59,960 --> 00:13:03,560
Mirku, skorzystałeś z
chwili mojej słabości,
146
00:13:03,720 --> 00:13:06,280
ale teraz znowu jestem silny.
147
00:13:06,440 --> 00:13:11,360
Jeżeli kochasz swoją żonę i dzieci,
to coś dla mnie zrobisz.
148
00:13:12,360 --> 00:13:15,040
Żonę kocham a dzieci nie mam.
149
00:13:15,880 --> 00:13:18,640
A ty jesteś bardzo złym
człowiekiem, Stefan.
150
00:13:18,800 --> 00:13:21,520
A ty jesteś człowiekiem
małej wiary.
151
00:13:21,760 --> 00:13:25,080
A ty myślisz, że jak...
że on do ciebie wyjedzie, jak ty
152
00:13:25,240 --> 00:13:28,040
będziesz stał, trąbił i
straszył go czołgiem?
153
00:13:30,120 --> 00:13:32,360
Bramy się otworzą.
154
00:13:35,880 --> 00:13:37,520
Jeszcze zobaczymy.
155
00:14:07,440 --> 00:14:10,200
Andżela... ugryzłaś mnie!
156
00:14:10,360 --> 00:14:12,400
A wolisz tak delikatnie?
157
00:14:12,560 --> 00:14:15,160
Nie zbliżaj się do mnie.
158
00:14:21,360 --> 00:14:24,200
Co jest, kurwa?
Zaraz się wkurwię.
159
00:14:49,360 --> 00:14:51,640
Ja pierdolę, kobieto.
160
00:14:53,360 --> 00:14:55,360
Jest ok, jest ok.
161
00:15:06,520 --> 00:15:08,000
Boże...
162
00:15:09,440 --> 00:15:11,040
Co ty tu robisz?
163
00:15:11,200 --> 00:15:14,280
Rysiu? Ojej, gdzie ty by...
164
00:15:14,440 --> 00:15:17,160
Tak się o ciebie martwiłam.
165
00:15:17,400 --> 00:15:21,680
Własną matkę zamknąć w więzieniu...
Co to jest za człowiek?
166
00:15:22,560 --> 00:15:24,800
Poczekaj, zaraz cię stąd uwolnię.
167
00:15:24,960 --> 00:15:29,360
Rysiu, ja nigdzie stąd nie pójdę.
Jestem tu bardzo szczęśliwa.
168
00:15:30,360 --> 00:15:31,640
Szczęśliwa?
169
00:15:31,960 --> 00:15:34,360
Co ty masz w tej szklance?
170
00:15:36,560 --> 00:15:37,960
Dawaj, dawaj.
171
00:15:39,840 --> 00:15:42,920
Ja pierdolę. Ciężkie to jest, kurwa.
172
00:15:47,880 --> 00:15:49,960
Co się tu, kurwa, dzieje?
173
00:15:50,240 --> 00:15:53,360
- No wypakowujemy, nie?
- Widzę, że wypakowujecie,
174
00:15:53,520 --> 00:15:55,760
pytam, kurwa, dlaczego?
175
00:15:55,920 --> 00:15:58,840
No bo, kurwa, przed chwilą
sam pan kazał wypakować.
176
00:15:59,000 --> 00:16:01,240
Ciekawe ile wypalił.
177
00:16:03,000 --> 00:16:05,000
Byłem przed chwilą i kazałem?
178
00:16:05,480 --> 00:16:08,920
Ja pierdolę, mocny ten towar, co?
Zajebisty.
179
00:16:09,080 --> 00:16:11,560
Ładować to wszystko z powrotem!
180
00:16:14,120 --> 00:16:18,400
Cicho! Nie, nie, szefie. Sam sobie
pan to ładuj albo pan zmień...
181
00:16:20,880 --> 00:16:23,560
Ładować to, powiedziałem!
182
00:16:23,720 --> 00:16:25,360
Dziewczyny, ładować!
183
00:16:26,520 --> 00:16:29,520
Szefie, już, ładujemy.
Ładujemy szefie.
184
00:16:32,160 --> 00:16:36,640
Ładujemy, spoko. Ładować!
185
00:16:45,320 --> 00:16:48,280
Na zewnątrz jest chaos.
186
00:16:48,680 --> 00:16:50,800
Udręka.
187
00:16:51,720 --> 00:16:55,120
A my wstajemy sobie tutaj
o szóstej rano
188
00:16:55,760 --> 00:17:00,520
jemy wspólne śniadanko,
a potem gotujemy,
189
00:17:00,760 --> 00:17:04,358
rozmawiamy sobie, czytamy...
190
00:17:04,960 --> 00:17:07,920
a po południu mam spotkanie AA.
191
00:17:08,079 --> 00:17:09,358
Co?
192
00:17:09,520 --> 00:17:12,400
A wiesz, ile ja mam tu koleżanek?
193
00:17:16,000 --> 00:17:18,040
Zabiję go!
194
00:17:19,000 --> 00:17:21,000
Rysiu! Rysiu!
195
00:17:28,358 --> 00:17:30,800
- Przechodziłem tędy?
- Oczywiście.
196
00:17:31,280 --> 00:17:36,000
22 minuty i 36 sekund temu.
197
00:17:53,280 --> 00:17:56,040
- Jestem w środku?
- Nie wiem...
198
00:17:56,640 --> 00:17:59,080
Trzeba by zajrzeć.
199
00:18:30,400 --> 00:18:32,400
Zostaw! Zostaw!
200
00:18:41,360 --> 00:18:43,960
Mów! Czego chcesz?
201
00:18:44,280 --> 00:18:47,400
Czego ja chcę? Czego ty chcesz?
To mój gabinet.
202
00:18:47,560 --> 00:18:51,360
- Masz na sobie mój mundur.
- Nie, to mój gabinet.
203
00:18:52,000 --> 00:18:55,960
Ty jesteś przestępcą, którego ściga
wydział antynarkotykowy i mafia.
204
00:18:56,640 --> 00:19:00,400
Słucha, chuju. Widziałem, co tu
pakujecie do tych ciężarówek.
205
00:19:00,600 --> 00:19:04,360
Wykonałem telefon. Za parę chwil
będą tu antyterroryści.
206
00:19:05,280 --> 00:19:06,960
Za parę chwil?
207
00:19:09,560 --> 00:19:11,320
Niech przyjeżdżają.
208
00:19:11,480 --> 00:19:14,360
Za jedną chwilę wszystko
tu będzie posprzątane.
209
00:19:14,520 --> 00:19:18,240
Tak? A jak wyjaśnisz brak
czterech baniek z kasy zakładu?
210
00:19:19,160 --> 00:19:20,880
Jakich czterech baniek?
211
00:19:21,160 --> 00:19:24,000
Tych, które przegrałeś w pokera,
debilu!
212
00:19:24,160 --> 00:19:26,480
- Ja przegrałem?
- Tak, ty!
213
00:19:26,640 --> 00:19:30,080
Znaczy Ryszard przegrał,
czyli ty, bo nie ja.
214
00:19:32,400 --> 00:19:36,000
Dobra, co proponujesz?
215
00:19:36,920 --> 00:19:39,400
Chcę moje życie z powrotem.
216
00:19:39,560 --> 00:19:40,760
W porządku.
217
00:19:40,920 --> 00:19:44,240
Za pół godziny mnie tu nie będzie,
więc sprawa załatwiona.
218
00:19:44,400 --> 00:19:49,320
Co, myślisz, że narobiłeś tutaj syfu
i tak po prostu sobie znikniesz?
219
00:19:49,560 --> 00:19:53,840
Albo twoją rodzinę i mnie zamorduje
ten fiński psychopata?
220
00:19:56,960 --> 00:19:59,000
On tu jest?
221
00:20:06,920 --> 00:20:10,240
- Gdzie Carla i dzieciaki?
- W moim mieszkaniu.
222
00:20:10,440 --> 00:20:13,320
- Odwołaj antyterrorystów.
- Tak, a niby czemu?
223
00:20:13,480 --> 00:20:15,840
Chcesz, żeby dożyli wieczora?
224
00:20:25,720 --> 00:20:28,440
Cześć Zenek, to ja.
225
00:20:28,720 --> 00:20:30,840
Słuchaj, odwołaj ludzi.
226
00:20:31,480 --> 00:20:35,040
Tak, wszystko w porządku.
Strażnicy ogarnęli.
227
00:20:37,040 --> 00:20:40,400
Ok. Dziękuję! Cześć.
228
00:20:44,760 --> 00:20:46,960
To była ściema.
229
00:20:48,240 --> 00:20:51,240
Ile forsy musisz oddać?
Te cztery bańki?
230
00:20:52,440 --> 00:20:54,960
No, cztery do kasy zakładu,
231
00:20:55,120 --> 00:20:58,040
cztery Stefanowi. Razem osiem.
232
00:21:00,960 --> 00:21:02,960
Dobra.
233
00:21:06,240 --> 00:21:11,080
Słuchaj, zrobimy tak.
234
00:21:29,520 --> 00:21:30,880
Słucham.
235
00:21:35,680 --> 00:21:39,480
- Czy ja bym...
- Nie słyszę. Tutaj, do tego mów.
236
00:21:40,040 --> 00:21:42,840
Czy mogę rozmawiać z dyrektorem
Sowińskim?
237
00:21:43,720 --> 00:21:46,200
A kim ty jesteś dla pana dyrektora?
238
00:21:48,360 --> 00:21:49,920
Jestem...
239
00:21:51,600 --> 00:21:55,040
Córką kuzyna mamy ciotki Eli
z Lidzbarka
240
00:21:55,200 --> 00:21:57,640
w bardzo naglącej sprawie.
241
00:21:57,800 --> 00:22:01,000
Trwa stan wyjątkowy.
Pan dyrektor nikogo nie przyjmuje.
242
00:22:01,160 --> 00:22:04,040
Nikt nie wchodzi
i nie wychodzi na zewnątrz.
243
00:22:04,200 --> 00:22:06,800
A czy jest u siebie, w więzieniu?
244
00:22:06,960 --> 00:22:09,160
Ja nie udzielam takich informacji.
245
00:22:11,200 --> 00:22:15,720
Przepraszam, czy na teren więzienia
nie wjeżdżał żaden camper?
246
00:22:15,920 --> 00:22:17,640
Taki busik campingowy.
247
00:22:18,120 --> 00:22:21,800
Jest stan wyjątkowy. Nic tu
nie wjeżdżało, ani nie wyjeżdżało.
248
00:22:22,640 --> 00:22:24,800
Do widzenia.
249
00:22:34,360 --> 00:22:35,800
No i?
250
00:22:36,480 --> 00:22:39,520
Strażniczka na bramce
nic nie chciała powiedzieć.
251
00:22:39,680 --> 00:22:43,800
Ale pewnie nie ma go. Jest stan
wyjątkowy, nikt nie wjeżdżał.
252
00:22:44,760 --> 00:22:46,840
Sprawdźmy, czy go nie ma w domu.
253
00:22:47,000 --> 00:22:50,320
- Wiesz, gdzie mieszka?
- Olsztyńska 14.
254
00:23:07,560 --> 00:23:10,520
O, kawka. Jak miło.
255
00:23:10,760 --> 00:23:13,280
Same samobójstwa.
256
00:23:14,160 --> 00:23:16,920
Spalony chłopak, pożar,
257
00:23:17,200 --> 00:23:18,880
pani partner.
258
00:23:20,200 --> 00:23:22,480
Sporo tego jest.
259
00:23:23,520 --> 00:23:25,480
Ciekawa zagadka, prawda?
260
00:23:25,720 --> 00:23:28,120
Jaka zagadka? Wszystko jest jasne.
261
00:23:29,200 --> 00:23:34,040
Czyli twierdzi pani, że ten chłopak,
jak on tam był... Poldkowski, tak?
262
00:23:34,360 --> 00:23:37,400
- Krystian Poldkowski.
- Nie popełnił samobójstwa.
263
00:23:37,560 --> 00:23:41,400
Nie. Został zamordowany przez
wynajętego mordercę.
264
00:23:41,680 --> 00:23:43,760
Pani partner też nie popełnił?
265
00:23:43,920 --> 00:23:46,520
Również został zamordowany
przez wynajętego,
266
00:23:46,680 --> 00:23:49,800
najprawdopodobniej
tego samego mordercę.
267
00:23:50,760 --> 00:23:53,200
Pozwoli pani, że coś pani
przeczytam.
268
00:23:53,600 --> 00:23:56,840
"To już czwarty miesiąc
tego roller costera.
269
00:23:57,120 --> 00:23:59,840
Mam dosyć, chyba oszaleję,
nie widzę sensu
270
00:24:00,000 --> 00:24:02,640
w ochronie jakiegoś mordercy
271
00:24:02,800 --> 00:24:07,120
i w dodatku Anna
ciągle się do mnie przypierdala."
272
00:24:07,280 --> 00:24:08,480
Co to jest?
273
00:24:08,640 --> 00:24:11,320
Albo to. "Wpadam w depresję.
274
00:24:11,480 --> 00:24:15,360
W dodatku ona ją, swoim
gadaniem, pogłębia."
275
00:24:17,000 --> 00:24:18,800
To jest Witek niby?
276
00:24:20,080 --> 00:24:24,360
To są smsy z jego komórki, które
wysyłał do żony w ostatnim okresie.
277
00:24:24,560 --> 00:24:26,440
Oczywiście jest tego więcej.
278
00:24:27,600 --> 00:24:30,320
Nie zauważyła pani
w ostatnim czasie
279
00:24:30,480 --> 00:24:33,480
jakiejś pogłębiającej się
u niego depresji?
280
00:24:34,680 --> 00:24:38,200
Jakiej depresji?
Witek nie miał żadnej depresji.
281
00:24:38,360 --> 00:24:43,640
Takie smsy po prostu się czasem
wysyła. To jest normalne.
282
00:24:45,600 --> 00:24:50,400
Więc podtrzymuje pani swoją wersję?
Że to nie były samobójstwa,
283
00:24:50,560 --> 00:24:53,240
mimo, że początkowo ślady
na to wskazywały?
284
00:24:53,400 --> 00:24:56,280
Na co początkowo wskazywały?
To były morderstwa.
285
00:25:00,000 --> 00:25:01,440
Wierzę pani.
286
00:25:03,400 --> 00:25:06,120
Dokładniejsze badania wskazały,
że chłopak
287
00:25:06,320 --> 00:25:08,600
zginął od ciosu nożem w kark,
288
00:25:09,440 --> 00:25:13,400
a pani partner bronił się
przed śmiercią.
289
00:25:13,640 --> 00:25:16,320
No właśnie.
Dlatego nie ma co tu siedzieć,
290
00:25:16,480 --> 00:25:19,760
bo nasz świadek i jego rodzina
są w niebezpieczeństwie.
291
00:25:19,960 --> 00:25:22,080
A konkretnie, gdzie się ukrywają?
292
00:25:22,360 --> 00:25:25,560
- A skąd mam to wiedzieć?
- Pani ostatni ich widziała.
293
00:25:27,000 --> 00:25:29,280
Pan mi teraz coś sugeruje?
294
00:25:30,760 --> 00:25:35,000
Wie pani, ile ta czeska mafia
jest gotowa za nich zapłacić?
295
00:25:36,520 --> 00:25:40,320
Nie, no, kurwa mać.
To jest chyba jakiś żart.
296
00:25:45,160 --> 00:25:49,560
Wzięła pani kredyt na mieszkanie,
którego pani dotąd nie spłaciła.
297
00:25:49,840 --> 00:25:52,920
Bo ta praca jest tak chujowo płatna.
298
00:25:56,080 --> 00:25:59,280
Skontaktowałem się też z pani
byłym partnerem życiowym.
299
00:25:59,440 --> 00:26:02,200
Twierdzi, że pani nie była
wobec niego fair.
300
00:26:02,640 --> 00:26:06,800
No i co. Bo jest tchórzem
pierdolonym. Jebał go pies!
301
00:26:06,960 --> 00:26:09,680
Z resztą co to w ogóle
ma do rzeczy?
302
00:26:10,880 --> 00:26:13,680
Ale ma pani w sobie nienawiści.
303
00:26:14,160 --> 00:26:16,560
Nie mam w sobie nienawiści.
304
00:26:20,360 --> 00:26:21,880
No dobra.
305
00:26:22,080 --> 00:26:24,360
Proszę na razie nie opuszczać
miasta
306
00:26:24,520 --> 00:26:27,440
i lepiej niech pani przebywa
w swoim mieszkaniu.
307
00:26:27,600 --> 00:26:29,440
Będziemy w kontakcie.
308
00:26:30,680 --> 00:26:33,880
Wierzę pani i jestem
po pani stronie.
309
00:26:35,360 --> 00:26:39,000
Super. To mnie teraz pan uspokoił.
310
00:26:41,680 --> 00:26:44,240
A, dzięki za kawę. Fajne okulary.
311
00:26:47,480 --> 00:26:48,680
Słodzona?
312
00:26:58,000 --> 00:27:01,680
Mamo, wszystko będzie dobrze?
313
00:27:08,000 --> 00:27:10,240
- Wiesz, co myślę?
- Co?
314
00:27:10,600 --> 00:27:14,400
Że jak to się wszystko skończy,
nie będziemy umieli normalnie żyć.
315
00:27:14,560 --> 00:27:17,560
Bez tej ciągłej adrenaliny,
bez tego napięcia.
316
00:27:17,720 --> 00:27:20,960
Ale inni też mają problemy.
317
00:27:22,480 --> 00:27:26,000
Na każdego polował psychopata,
a program ochrony świadków,
318
00:27:26,160 --> 00:27:28,880
to jak płatne wakacje
od zwyczajnego życia.
319
00:27:29,040 --> 00:27:30,680
Tata...
320
00:27:31,240 --> 00:27:34,440
To znaczy Ryszard,
chyba coś wymyśli.
321
00:27:37,240 --> 00:27:40,360
Wygląda na to, że naprawdę
mu na nas zależy.
322
00:27:53,160 --> 00:27:56,080
Zastanawiam się, czy wysłać to
do Anny.
323
00:27:56,800 --> 00:27:59,880
Po co ty wyrwałeś ten dysk,
skoro masz to na mailu?
324
00:28:00,040 --> 00:28:02,880
Nie wiedziałam, że będę miał
dostęp do maila.
325
00:28:03,040 --> 00:28:06,520
- I w ogóle, co będzie?
- Będzie na pewno coś do jedzenia.
326
00:28:06,680 --> 00:28:09,520
Jak to zobaczy, będzie
musiała nam pomóc.
327
00:28:09,680 --> 00:28:11,760
- Ja jej nie ufam.
- Komu?
328
00:28:12,000 --> 00:28:14,360
Kajetan ma dowody od Poldka,
329
00:28:14,600 --> 00:28:17,000
i chce je wysłać do tej
agentki Anny.
330
00:28:17,200 --> 00:28:20,240
Ja już nikomu nie ufam,
ale jak nie ona, to kto?
331
00:28:32,960 --> 00:28:34,920
- Halo.
- Cześć.
332
00:28:35,920 --> 00:28:38,840
Cześć. Co się dzieje?
333
00:28:40,520 --> 00:28:42,360
Dogadałem się z Markiem.
334
00:28:42,560 --> 00:28:45,080
Zależy mu na waszym
bezpieczeństwie,
335
00:28:45,240 --> 00:28:48,640
ale lepiej, żebyście przyjechali
tutaj. Bierzcie campera.
336
00:28:48,800 --> 00:28:52,160
Brzechwy 20. Czekam na was.
337
00:28:52,640 --> 00:28:54,560
Ale, Ryszard...
338
00:29:09,640 --> 00:29:12,400
Dzwonił Ryszard,
musimy natychmiast jechać.
339
00:29:14,120 --> 00:29:16,640
Ja, ja, ale najpierw obiad.
340
00:29:19,680 --> 00:29:22,840
Zgłodniałem. Przepraszam.
341
00:29:23,760 --> 00:29:25,440
Faceci.
342
00:29:45,840 --> 00:29:47,000
To ja.
343
00:29:47,320 --> 00:29:49,480
Franek, szykuj chłopaków.
344
00:29:53,720 --> 00:29:56,120
No i wreszcie cię, chuju, mam.
345
00:30:19,400 --> 00:30:21,400
Weź ogarnij te żelastwo.
346
00:30:21,600 --> 00:30:24,080
- Co ja mam z tym zrobić?
- No ogarnąć.
347
00:30:33,160 --> 00:30:35,000
O, kurwa!
348
00:30:37,680 --> 00:30:38,960
Co?
349
00:30:42,080 --> 00:30:44,360
Nasłali na nas dziadka z wnuczką.
350
00:30:44,840 --> 00:30:47,320
Mamo, to przecież ten sposób,
ten...
351
00:30:47,480 --> 00:30:49,360
No tak, sposób Ndrangheta!
352
00:30:49,520 --> 00:30:51,320
Gówniara i dziad...
353
00:30:51,720 --> 00:30:53,280
Dobra, jedziemy.
354
00:31:03,800 --> 00:31:05,240
Mama.
355
00:31:05,400 --> 00:31:08,840
Nie wiem, czy dam radę
poprowadzić takie monstrum.
356
00:31:15,440 --> 00:31:16,520
Mamo.
357
00:31:21,160 --> 00:31:23,720
Dalej pojedziemy razem.
358
00:33:02,480 --> 00:33:05,760
Pierdol się. Pierdol się śmieciu.
359
00:33:07,120 --> 00:33:09,200
Ja pierdolę.
360
00:33:18,560 --> 00:33:20,520
Prokuratora okręgowa, słucham.
361
00:33:20,680 --> 00:33:23,720
Kapitan Anna Opala.
Proszę z prokuratorem Pranotą.
362
00:33:24,680 --> 00:33:26,640
- Słucham.
- Mam dowody.
363
00:33:26,800 --> 00:33:29,080
- Na co?
- Na wszystko.
364
00:33:29,240 --> 00:33:30,640
Gdzie pani je ma?
365
00:33:30,800 --> 00:33:33,880
Na mailu są zdjęcia, nagrania,
jest wszystko.
366
00:33:34,040 --> 00:33:37,440
Proszę wszystko do mnie przesłać.
I czekać na odpowiedź.
367
00:34:07,280 --> 00:34:11,000
Cześć Ryszard, tu Franek.
Mam u ciebie dług karciany
368
00:34:11,159 --> 00:34:13,920
i informację, która wyrówna
nasze rachunki.
369
00:34:14,080 --> 00:34:18,000
Dostałem cynk, że w twoim
więzieniu są jakieś przekręty.
370
00:34:18,239 --> 00:34:21,159
Mają zdjęcia zrobione przez
Grażynę Laskus,
371
00:34:21,320 --> 00:34:23,760
dokumentujące wyrób narkotyków.
372
00:34:23,920 --> 00:34:26,159
Co? Jak? O czym ty mówisz?
373
00:34:26,320 --> 00:34:28,239
Wyjeżdżamy za godzinę,
374
00:34:28,400 --> 00:34:31,920
jeżeli cokolwiek znajdą,
nie będzie taryfy ulgowej.
375
00:34:32,120 --> 00:34:35,840
Dług uznajemy za rozliczony,
a w razie czego nie znamy się.
376
00:35:00,840 --> 00:35:03,720
Wiem, jak się domyśliłaś,
że ja to ja.
377
00:35:08,960 --> 00:35:12,960
Tak, włożyłam ci ją do becika.
378
00:35:13,760 --> 00:35:16,600
To była jedyna pamiątka
po twojej babci.
379
00:35:17,280 --> 00:35:20,040
Chcieli mi zabrać was obu.
380
00:35:20,200 --> 00:35:22,440
A może tak by było najlepiej.
381
00:35:23,360 --> 00:35:26,080
I tak po prostu mnie oddałaś?
382
00:35:26,600 --> 00:35:29,360
Wiem, że ci było ciężko
w sierocińcu,
383
00:35:29,640 --> 00:35:33,640
ale wasz ojciec trafił do więzienia,
ja zostałam sama, bez kasy,
384
00:35:33,800 --> 00:35:36,360
rozpiłam się i wszystko
szlag trafił.
385
00:35:38,360 --> 00:35:41,880
Po 40 latach powoli trzeźwieję.
386
00:35:46,120 --> 00:35:49,120
Wreszcie zrozumiałam,
dlaczego ludzie piją.
387
00:35:49,800 --> 00:35:51,360
Żeby zapomnieć.
388
00:35:52,120 --> 00:35:55,160
Zapomnieć... O czym?
389
00:35:58,040 --> 00:35:59,920
O tym, że piją.
390
00:36:04,000 --> 00:36:06,120
- Co jest?
- Oni tu jadą.
391
00:36:06,320 --> 00:36:07,800
Kto jedzie?
392
00:36:07,960 --> 00:36:10,840
Grupa specjalna z oddziałem
antyterrorystycznym.
393
00:36:11,000 --> 00:36:15,000
Grażyna przekazała zdjęcia,
jak pakujecie towar do ciężarówek.
394
00:36:15,160 --> 00:36:16,680
Kurwa...
395
00:36:21,160 --> 00:36:22,480
Carla.
396
00:36:23,360 --> 00:36:25,280
Tak?
397
00:36:29,800 --> 00:36:31,800
Nie rozumiem.
398
00:36:35,080 --> 00:36:40,200
Mam twoją rodzinę. Spotkanie
za godzinę, albo oni zginą.
399
00:36:43,680 --> 00:36:46,960
Boże, on ich zamorduje.
400
00:36:47,480 --> 00:36:50,440
- Ale kto, kogo, kogo kto?
- Jego rodzinę.
401
00:36:51,360 --> 00:36:55,160
- To ja mam wnuki?
- Mamo, to nie jest śmieszne.
402
00:36:55,760 --> 00:36:59,760
Dobra, robimy tak, jak ustaliliśmy.
A ja zajmę się Finem.
403
00:37:01,200 --> 00:37:03,320
Ty jednak ich kochasz.
404
00:37:03,480 --> 00:37:05,360
Jazda!
405
00:37:14,960 --> 00:37:18,680
Miałeś rację, ćpanie
nie jest dla nas.
406
00:37:18,960 --> 00:37:22,120
Przecież ci mówiłem,
ale mnie nigdy nie słuchałeś.
407
00:37:22,280 --> 00:37:24,040
Ale z drugiej strony,
408
00:37:24,280 --> 00:37:29,360
takie doświadczenie jest
nie do przecenienia.
409
00:37:29,840 --> 00:37:32,520
Tak, coś w tym jest.
410
00:37:44,360 --> 00:37:45,640
Załadowane?
411
00:37:50,960 --> 00:37:53,960
Powiedz prawdę.
Co ty do mnie czujesz?
412
00:37:54,840 --> 00:37:56,960
Wkurwiasz mnie, na maksa.
413
00:38:02,560 --> 00:38:05,920
Wiesz, że ten pojeb dalej stoi
na bramie z tym czołgiem?
414
00:38:06,080 --> 00:38:09,960
Może wyjedziemy na pełnej petardzie
i rozniesiemy go, jak pomidora?
415
00:38:12,400 --> 00:38:14,200
Mam lepszy pomysł.
416
00:38:27,760 --> 00:38:30,480
Szefie, ja wiem, że szef ma
silną wolę,
417
00:38:30,640 --> 00:38:33,840
ale tak stać w nieskończoność
to się nie da, no...
418
00:38:34,880 --> 00:38:37,400
Jakby szef czegoś potrzebował,
to...
419
00:38:37,560 --> 00:38:39,600
Wystarczy krzyknąć.
420
00:39:04,120 --> 00:39:05,720
Cześć, Stefan.
421
00:39:07,520 --> 00:39:09,760
Nie oddam ci tych czterech baniek.
422
00:39:25,920 --> 00:39:29,520
Wiesz, bardzo mi ostatnio
brakowało śmiechu.
423
00:39:30,120 --> 00:39:33,960
Myślisz, że przyszedłem po te twoje
cztery nędzne bańki?
424
00:39:34,800 --> 00:39:37,040
Mnie już na pieniądzach nie zależy.
425
00:39:37,920 --> 00:39:39,840
Dam ci dziesięć baniek.
426
00:39:43,360 --> 00:39:44,720
Dziesięć?
427
00:39:46,360 --> 00:39:50,440
Mam tego więcej.
Dokładnie ponad tonę.
428
00:39:53,640 --> 00:39:55,440
Belgijska gorzka.
429
00:39:57,920 --> 00:39:59,960
Wiesz co,
430
00:40:00,480 --> 00:40:03,480
jestem człowiekiem wiary,
ale czasem
431
00:40:04,880 --> 00:40:07,520
ja też muszę zobaczyć,
żeby uwierzyć.
432
00:40:07,960 --> 00:40:11,480
Zobaczysz.
Pójdziesz ze mną. Sam.
433
00:40:12,440 --> 00:40:14,520
Myślisz, że pójdę z tobą sam,
434
00:40:15,360 --> 00:40:17,840
a ty mnie wsadzisz do celi,
cwaniaku?
435
00:40:18,640 --> 00:40:21,440
Myślisz, że jestem aż takim
debilem?
436
00:40:21,800 --> 00:40:25,480
Oczywiście, że nie, Stefanie.
Zamienimy się miejscami.
437
00:40:26,440 --> 00:40:30,800
Andżela pokaże ci towar,
a ja zostanę tu i zaczekam.
438
00:40:38,560 --> 00:40:41,520
- Dziesięć baniek?
- Dziesięć gotówką.
439
00:40:53,680 --> 00:40:57,080
Jak nie wrócę do 15 minut,
zróbcie mu kąpiel kwasową.
440
00:40:58,280 --> 00:41:01,840
Zacznijcie od stóp i bardzo powoli.
441
00:42:05,200 --> 00:42:08,720
Wszystko jest na pace.
Tona czystego złota.
442
00:42:14,520 --> 00:42:17,040
A fajne te moje wnuczki?
443
00:42:18,760 --> 00:42:20,520
Tak...
444
00:42:21,800 --> 00:42:24,640
bo nie wdały się w naszą rodzinę.
445
00:42:30,720 --> 00:42:33,240
No. I dobrze.
446
00:43:43,760 --> 00:43:46,360
Duży pani kredyt na to wzięła?
447
00:43:46,680 --> 00:43:48,960
No, dość, ale dam radę.
448
00:43:49,120 --> 00:43:52,400
Byleśmy dorwali tego skurwysyna,
który zabił Witka.
449
00:43:52,560 --> 00:43:56,120
Dorwiemy, ale na razie
aresztujemy panią.
450
00:43:58,560 --> 00:44:01,360
Nie, nie rozumiem,
o czym pan do mnie mówi?
451
00:44:01,520 --> 00:44:03,640
Przecież wysłałam panu nagrania.
452
00:44:04,040 --> 00:44:06,080
Dużo tego jest, przeglądałem.
453
00:44:06,760 --> 00:44:11,120
Ale ten materiał dostała pani
od osoby, której poszukuje policja.
454
00:44:12,520 --> 00:44:15,200
Proszę nie pogarszać
swojej sytuacji.
455
00:44:15,360 --> 00:44:17,960
A czym mam nie pogarszać
swojej sytuacji,
456
00:44:18,120 --> 00:44:21,360
na tym nagraniu widać,
że ten psychopata go morduje.
457
00:44:21,640 --> 00:44:25,080
Widziałem, ale pójdzie pani z nami.
458
00:44:27,440 --> 00:44:29,440
Broń i odznakę proszę.
459
00:44:31,720 --> 00:44:33,800
Nie, kurwa, nie wierzę.
460
00:44:43,040 --> 00:44:44,240
Dziękuję!
461
00:44:50,720 --> 00:44:53,080
A ciebie to już chyba pojebało.
462
00:44:54,680 --> 00:44:55,880
Daj kluczyki.
463
00:44:56,040 --> 00:44:58,120
Jeszcze mi, kurwa, nogi skuj.
464
00:45:00,280 --> 00:45:01,640
Pierdol się!
465
00:45:35,320 --> 00:45:36,920
Mów.
466
00:45:37,160 --> 00:45:40,040
Mam kupca na towar.
Płaci w gotówce.
467
00:45:40,880 --> 00:45:42,800
Kiedy?
468
00:45:43,560 --> 00:45:45,600
Za 45 minut.
469
00:45:46,280 --> 00:45:47,880
Gdzie?
470
00:45:48,040 --> 00:45:50,400
Pojedziemy tam. Ja poprowadzę.
471
00:45:52,160 --> 00:45:56,560
Nie jesteś aż tak wielkim frajerem,
za jakiego cię miałem, Rysiu.
472
00:45:56,920 --> 00:45:59,000
Ale dalej frajerem.
473
00:46:00,080 --> 00:46:02,520
Skąd ta wielkoduszność?
474
00:46:02,680 --> 00:46:05,360
Chcę, żeby już się to wszystko
skończyło.
475
00:46:08,480 --> 00:46:10,880
Zależy ci na naszej przyjaźni?
476
00:46:11,640 --> 00:46:13,440
Wzruszające.
477
00:46:15,960 --> 00:46:19,960
- Moi ludzie jadą ze mną.
- A ze mną pojedzie parę więźniarek.
478
00:46:21,640 --> 00:46:24,360
A wiesz, czemu kobietom
nie wolno ufać?
479
00:46:25,640 --> 00:46:27,360
Ja ufam.
480
00:46:27,560 --> 00:46:31,680
Bo jeżeli kobieta cię nie kocha
tak z całego serca,
481
00:46:31,960 --> 00:46:34,240
miałem kiedyś żonę, to wiem,
482
00:46:34,400 --> 00:46:38,120
to cię z całego serca nienawidzi,
nie ma nic pośrodku.
483
00:46:39,040 --> 00:46:41,840
Ja ci życzę, żeby te
twoje kobiety cię bardzo,
484
00:46:42,000 --> 00:46:44,080
ale to bardzo kochały.
485
00:46:44,760 --> 00:46:48,240
Musisz mi dać słowo, że weźmiesz
te dziesięć milionów
486
00:46:48,440 --> 00:46:51,640
i odczepisz się ode mnie
na zawsze.
487
00:46:52,320 --> 00:46:55,800
Moje słowo jest droższe
od tych pieniędzy.
488
00:46:57,000 --> 00:46:59,840
Czemu wcześniej nie powiedziałeś
o towarze?
489
00:47:00,720 --> 00:47:02,760
Strzeżonego pan Bóg strzeże.
490
00:47:03,080 --> 00:47:05,480
Strzeżonych to się trzeba
wystrzegać,
491
00:47:07,160 --> 00:47:09,520
bo to niezłe cwaniaki są.
492
00:47:15,040 --> 00:47:17,480
No, jedźmy, trzeba się spieszyć.
493
00:47:20,360 --> 00:47:21,600
Wyjeżdżamy.
494
00:47:23,360 --> 00:47:25,960
- Zabieramy Bestię?
- Jedź za nami.
495
00:47:26,120 --> 00:47:29,120
Nie, Bestia zostaje.
Inaczej nici z dealu.
496
00:47:29,720 --> 00:47:31,960
No to się zabierz z chłopakami.
497
00:47:32,360 --> 00:47:34,040
Ja prowadzę.
498
00:48:08,000 --> 00:48:11,920
Pani się wydaje, że życie
jest czarne albo białe.
499
00:48:13,880 --> 00:48:17,160
Życie jest w paski, my wszyscy
jesteśmy w paski.
500
00:48:18,200 --> 00:48:19,680
I w półcienie.
501
00:48:20,680 --> 00:48:24,680
Ale to, że pani jest w paski,
nie oznacza, że jest pani tygrysem.
502
00:48:25,160 --> 00:48:28,520
Pani se pewnie wyobraża,
że jest jakimś drapieżnikiem,
503
00:48:28,680 --> 00:48:31,080
łowcą od któregoś coś zależy.
504
00:48:31,360 --> 00:48:34,400
Który sam decyduje,
kogo ma dopaść, co?
505
00:48:35,080 --> 00:48:39,000
Nie jest pani nawet zebrą,
okapi pani nie jest.
506
00:48:39,520 --> 00:48:42,360
No, może pasiastym tapirem,
507
00:48:43,320 --> 00:48:46,240
który służy jako lunch
prawdziwym drapieżnikom.
508
00:48:47,360 --> 00:48:52,280
Czeski kartel was zblatował.
Wszyscy w tym siedzicie nie?
509
00:48:52,800 --> 00:48:55,080
Pierdolone, sprzedajne gnidy!
510
00:48:56,680 --> 00:48:59,400
Nawet tapirem pani nie jest.
511
00:49:00,000 --> 00:49:01,840
Pani jest...
512
00:49:02,600 --> 00:49:04,160
wiewiórką.
513
00:49:04,560 --> 00:49:08,200
No, tak, taką jak ty,
zoofilu pojebany, ty.
514
00:49:08,360 --> 00:49:12,840
Sprzedawczyku, kurwa, już ci tak
na dekiel ryje, dziadu pierdolony.
515
00:49:14,720 --> 00:49:17,080
Kuminem, kurwa, zawszonym.
516
00:49:17,800 --> 00:49:20,840
I ty też, ja pierdolę,
co za patafiany,
517
00:49:21,000 --> 00:49:23,600
kurwa, kocopały jebane,
sprzedajne.
518
00:50:19,840 --> 00:50:22,160
- Cele otwarte?
- Otwarte.
519
00:50:22,320 --> 00:50:25,080
- Grudę dostali?
- Dostały.
520
00:50:26,360 --> 00:50:29,280
- Jak dostały?
- Wszyscy dostali.
521
00:50:29,440 --> 00:50:31,840
Cicha wrzuciła wszystkim do zupy.
522
00:50:32,760 --> 00:50:35,320
To dobrze, że zupy nie jadłem.
523
00:50:37,000 --> 00:50:39,520
Spryciarzu, podniecasz mnie.
524
00:50:40,480 --> 00:50:41,960
Do wozu.
525
00:51:28,600 --> 00:51:30,160
No, dawaj ją.
526
00:51:30,360 --> 00:51:34,160
Co on, kurwa, ma z tym wieszaniem,
przecież to jakaś fobia jest.
527
00:52:29,880 --> 00:52:31,120
Marek,
528
00:52:31,760 --> 00:52:33,040
Marek,
529
00:52:33,720 --> 00:52:35,360
Marek, kurwa...
530
00:52:36,360 --> 00:52:38,600
O, gdzie wy kurna jesteście?
531
00:52:39,760 --> 00:52:43,840
Leciałem nisko, jak jaskółka,
ale pewnie mnie już namierzyli.
532
00:52:44,160 --> 00:52:47,240
Jedziemy. Jak zobaczysz,
ile mamy towaru,
533
00:52:47,400 --> 00:52:49,920
to będzie ci stał przez cały rok.
534
00:52:50,360 --> 00:52:53,720
Zajebiście. Dobra, czekam.
535
00:52:55,560 --> 00:52:58,800
- A może na chwilę się zatrzymamy?
- Nie.
536
00:53:00,360 --> 00:53:03,440
- To chociaż quickie.
- Skup się.
537
00:53:04,280 --> 00:53:06,960
Ale daj spokój, na pace mamy
40 baniek, chodź.
538
00:53:07,120 --> 00:53:09,840
- Nie zatrzymuj się.
- Ale, kurwa, człowiek.
539
00:53:10,000 --> 00:53:11,920
Jedź, kurwa!
40928
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.